Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 584/15

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego i ujawnionego w niniejszej sprawie ustalono stan faktyczny:

W dniu 6 lipca 2015 r. P. C. spożywał alkohol w dużych ilościach. Następnie wsiadł do samochodu marki M. o nr rej. (...) i poruszał się po drodze publicznej. Oprócz niego w pojeździe nikogo nie było. Kiedy znajdował się w miejscowości S., funkcjonariusze PP w Z. w osobach K. O. i A. T. postanowili zatrzymać go do kontroli drogowej. Polegało to na tym, że K. O. wyszła z oznakowanego radiowozu i za pomocą latarki z czerwoną nakładką wydała polecenie zatrzymania się, jednocześnie wskazując miejsce, w którym ma to uczynić.

P. C. nie zatrzymał się we wskazanym miejscu, tylko stracił panowanie nad pojazdem, pojechał kilka metrów dalej i wjechał do przydrożnego rowu. Po chwili do samochodu podeszła K. O.. Wówczas P. C. wysiadł z pojazdu przez drzwi od strony kierowcy, wszedł na jezdnię i wsiadł do radiowozu, którym podjechał A. T.. Zarówno K. O., jak i A. T. wyczuli od P. C. silną woń alkoholu i stwierdzili bełkotliwą mowę, a on nie tłumaczył się w żaden sposób ze swojego zachowania, w tym nie kwestionował kierowania pojazdem. Następnie wezwano funkcjonariuszy KPP N. w osobach A. P. i P. N., uznając zaistniałą sytuację za zdarzenie w ruchu drogowym.

Po ich przybyciu K. O. i A. T. przekazali im P. C., odjeżdżając z miejsca zdarzenia w celu kontynowania swoich obowiązków. Po przeprowadzeniu badań A. P. i P. N. stwierdzili u niego kolejno 0,95 mg/l (godz. 21.14) i 0,92 mg/l (godz. 21.29) alkoholu w wydychanym powietrzu, odnotowując także silną woń alkoholu, bełkotliwą mowę i chwiejny krok. Jednocześnie wezwano lawetę, która miała wyciągnąć i odholować pojazd, a P. C. zadzwonił do znajomego Z. D. i poprosił go, żeby po niego przyjechał i zawiózł go do domu. Biorąc pod uwagę, że Z. D. znajdował się w stanie nietrzeźwości, poprosił o to swojego syna M. D., a ten z tego samego powodu swojego kolegę K. R..

W dniu 14 września 2010 r. Sąd Rejonowy w (...) II (...) wydał wyrok łączny w sprawie o sygn. akt II K(...), w którym wymierzył P. C. kary łączne 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności, 2 lat pozbawienia wolności oraz 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności, łącząc kary pozbawienia wolności orzeczone odpowiednio wyrokami Sądu Rejonowego w P. (...) VII Wydział (...) z dnia 30 czerwca 2006 r. w sprawie o sygn. akt VII K (...) i z dnia 4 lipca 2006 r. w sprawie o sygn. akt VII K (...) za czyny z art. 178a § 2 kk, Sądu Rejonowego w S. (...) II Wydział (...) z dnia 18 stycznia 2008 r. w sprawie o sygn. akt II K (...) i Sądu Rejonowego w(...) II Wydział (...) z dnia 27 marca 2008 r. w sprawie o sygn. akt II K (...) za czyny z art. 178a § 1 kk w zb. z art. 244 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, art. 177 § 1 kk w zw. z art. 178 kk i art. 178a § 1 kk w zb. z art. 244 kk w zw. z art. 11 § 2 kk oraz Sądu Rejonowego w(...) V Wydział (...) z dnia 16 maja 2008 r. w sprawie o sygn. akt V K (...) i Sądu Rejonowego w (...)II Wydział Karny z dnia 16 października 2008 r. w sprawie o sygn. akt II K (...) za czyny z art. 278 § 1 kk, 178a § 1 kk w zb. z art. 244 kk w zw. z art. 11 § 2 kk i art. 235 kk w zb. z art. 270 § 1 kk w zb. z art. 275 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk. Ponadto orzeczono wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym na okres 6 lat. Powyższy wyrok uprawomocnił się z dniem 12 października 2010 r. Kara łączna 1 roku i 3 miesięcy pozbawienia wolności została odbyta w dniu 29 maja 2012 r., kara 2 lat pozbawienia wolności została w dniu 20 stycznia 2011 r., a kara łączna 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności w dniu 29 lipca 2013 r.

W dniu 7 listopada 2014 r. Sąd Rejonowy w (...) II Wydział Karny wydał wyrok w sprawie o sygn. akt II K (...), w którym uznał P. C. za winnego popełnienia czynu z art. 178a § 1 i 4 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, za który wymierzył mu karę 1 roku pozbawienia wolności. Ponadto orzekł wobec niego zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 8 lat. Powyższy wyrok uprawomocnił się z dniem 27 marca 2015 r.

Powyższy stan faktyczny ustalono na podstawie: protokołu z przebiegu badania (k. 2-2v), świadectwa wzorcowania (k. 3-3v), pokwitowania (k. 4), odpisów wyroków (k. 10-11, 12, 16-16v), obliczeń kar (k. 17, 18, 19), zeznań świadka W. D. (k.61-62, zbiór C - k.4v), zeznań świadka P. N. (k.62-63), zeznań świadka A. P. (k.63-64), zeznań świadka K. O. (k.64-65, zbiór C - k.10v-11), zeznań świadka A. T. (k.65-66), zeznań świadka M. D. (k.78), zeznań świadka K. B. (k.78-79) i zeznań świadka K. R. (k.79-80).

Przesłuchiwany w postępowaniu przygotowawczym oskarżony P. C. (k. 24v) oświadczył, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jednocześnie odmówił składania wyjaśnień i odpowiedzi na pytania. W postępowaniu sądowym nie był przesłuchiwany, albowiem nie stawił się na rozprawę mimo osobistego odebrania zawiadomienia i pouczenia o konsekwencjach niestawiennictwa, w tym w szczególności prowadzenia jej pod jego nieobecność.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego i ujawnionego materiału dowodowego wina oskarżonego P. C. i okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu nie budzą żadnych wątpliwości.

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom P. C. (k.24v), który nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, albowiem pozostaje to w rażącej sprzeczności ze zgromadzonym materiałem dowodowym i stanowi jedynie przyjętą przez niego linię obrony, która jest oczywiście nieprawdziwa i nie może się ostać. Nie ulega bowiem wątpliwości, że oskarżony P. C. nie tylko spożywał tego dnia alkohol w dużych ilościach i znajdował się w stanie nietrzeźwości, co wynika z protokołu z przebiegu badania, ale również kierował pojazdem mechanicznym po drodze publicznej. Z zeznań świadków K. O. i A. T. jednoznacznie wynika, że był on kierowcą pojazdu zatrzymanego do kontroli i oprócz niego nikogo w nim nie było. Ponadto zatrzymał się zaledwie kilka metrów dalej, wjeżdżając do przydrożnego rowu, a oni mieli dobrą widoczność i nie tracili z nim kontaktu wzrokowego, pojawiając się tam chwilę później. Najpierw podeszła tam świadek K. O., która znajdowała się na zewnątrz radiowozu i wydała mu polecenie zatrzymania się, widząc go za kierownicą z bardzo małej odległości, a następnie podjechał tam świadek A. T., który cały czas znajdował się w pojeździe. Oboje nie mieli żadnych wątpliwości, że oskarżony P. C., który otworzył drzwi od strony kierowcy i nie tłumaczył się w żaden sposób swojego zachowania, w tym w szczególności nie negował, że to on kierował pojazdem, znajduje się w stanie nietrzeźwości. Stwierdzili to po silnej woni alkoholu i bełkotliwej mowie. Mając powyższe na uwadze, nieprawdopodobnym jest, żeby w samochodzie znajdowały się ktoś jeszcze, a tym bardziej, żeby kierował nim ktoś inny niż oskarżony P. C.. Tym bardziej, że pojazd wjechał do przydrożnego rowu i wydostanie się z niego powodowało trudności, wymagając czasu i nie mogąc pozostać niezauważone. Jak z kolei kategorycznie wynika z zeznań świadków P. N. i A. P., oskarżony P. C. nie zaprzeczał, że to on prowadził samochód i nie mówił o innych osobach, które miałyby z nim podróżować, jak wykazały przeprowadzone badania znajdując się w stanie nietrzeźwości. Ponadto podchodził do pojazdu od strony kierowcy, biorąc stamtąd dokumenty i papierosy, a świadkowie P. N. i A. P. odnotowali silną woń alkoholu, bełkotliwą mowę i chwiejny krok. Na winę oskarżonego P. C. wskazują również zeznania świadków W. D., M. D., K. B. i K. R., którzy nie mieli żadnych wątpliwości, że oskarżony P. C. nie wspominał o innych osobach, które z nim podróżowały. Ponadto świadkowie W. D. i M. D. wyczuli od niego woń alkoholu, słysząc od świadków P. N. i A. P., że kierował samochodem w stanie nietrzeźwości. Ponadto wskazać należy, że uprzednia karalność oskarżonego P. C. za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości wskazuje, że ma on skłonność do tego typu zachowań, których dopuszczał się pomimo wydawania w stosunku do niego wyroków skazujących i wymierzania mu w nich kar pozbawienia wolności. Ponadto oskarżony P. C. poprzestał jedynie na oświadczeniu, że nie przyznaje się do popełnienia zarzucanego mu czynu, nie przedstawiając żadnych okoliczności na potwierdzenie swoich twierdzeń.

Sąd dał w całości wiarę zeznaniom świadków P. N. (k.62-63), A. P. (k.63-64), K. O. (k.64-65, zbiór C - k.10v-11) i A. T. (k.65-66), uznając je za spójne, logiczne, wzajemnie uzupełniające się i przedstawiające prawdziwy przebieg wydarzeń. Świadkowie K. O. i A. T. byli funkcjonariuszami Policji, którzy uczestniczyli w czynności zatrzymania oskarżonego P. C. do kontroli drogowej, widząc go zarówno przed tym jak wjechał do przydrożnego rowu, jak i po tym zdarzeniu, umieszczając go w radiowozie i rozmawiając z nim. Z kolei świadkowie P. N. i A. P. byli funkcjonariuszami Policji, którzy przejęli od nich oskarżonego P. C., wykonując z nim dalsze czynności związane z poddaniem badaniom na stan trzeźwości, sporządzeniem dokumentacji i przekazaniem osobie, która go odebrała. Świadkowie P. N., A. P., K. O. i A. T. spontanicznie, obiektywnie i wyczerpująco przedstawili całą swoją wiedzę w tej sprawie, która znajduje potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, który obdarzono walorem wiarygodności, nie budząc żadnych wątpliwości. Wprawdzie podczas przesłuchania w postępowaniu sądowym nie pamiętali wszystkiego tak dokładnie jak podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, co należy tłumaczyć upływem czasu i naturalnym procesem zapominania, jak również charakterem wykonywanej pracy i dużą liczbą podobnych interwencji, jednak potwierdzili i uszczegółowili swoją pierwotną relację. W tym miejscu wskazać również należy, że są osobami obcymi dla oskarżonego P. C. i wcześniej go nie znającymi, a co za tym idzie nie mieli żadnego powodu, żeby składać obciążające go zeznania. Dlatego ich relacje stanowiły podstawę dokonanych przez Sąd ustaleń faktycznych.

Sąd dał również w całości wiarę zeznaniom świadków W. D. (k.61-62, zbiór C - k.4v), M. D. (k.78), K. B. (k.78-79) i K. R. (k.79-80), którzy na prośbę oskarżonego P. C. pojechali na miejsce zdarzenia, odebrali go od funkcjonariuszy Policji i zawieźli go do domu. Biorąc pod uwagę, że nie widzieli tego zdarzenia, pojawiając się tam dopiero po jakimś czasie, nie byli w stanie opisać jego przebiegu. Ponadto świadkowie W. D., M. D. i K. B. znajdowali się wówczas pod wpływem alkoholu i siedzieli z tyłu samochodu, podczas jazdy nie zwracając uwagi na oskarżonego P. C. i nie dopytując o szczegóły tej sytuacji. Z kolei świadek K. R., który siedział obok oskarżonego P. C., uznał że jest to jego sprawa i nie interesował się tym. Wprawdzie alkohol wyczuli od niego jedynie świadkowie W. D. i M. D., jednak zdaniem Sądu wynikało to z faktu, że świadek W. D. jest jego znajomym i wspólnie ze świadkiem M. D. w większym stopniu niż świadkowie K. B. i K. R. interesowali się tym, co się stało i rozmawiali z nim na miejscu zdarzenia. W ocenie Sądu świadkowie W. D., M. D., K. B. i K. R. nie mieli żadnego powodu, żeby dążyć do korzystnego ukształtowania sytuacji procesowej oskarżonego P. C.. Tyczy się to zwłaszcza świadka W. D., który choć jest jego znajomym, to spotyka się z nim rzadko i jedynie w celach zawodowych, będąc zdziwiony, że akurat do niego zwrócił się o pomoc. Zarówno on, jak i świadkowie M. D., K. B. i K. R. chcieli jedynie go odebrać i zawieźć do domu, nie interesując się powodami interwencji. Z tych względu ich ograniczona wiedza nie budzi zdaniem Sądu żadnych wątpliwości.

Sąd dał również wiarę dokumentom w postaci protokołu z przebiegu badania (k. 2-2v), świadectwa wzorcowania (k. 3-3v), pokwitowania (k. 4), odpisów wyroków (k. 10-11, 12, 16-16v) i obliczeń kar (k. 17, 18, 19), które zostały sporządzone przez uprawnione osoby i podmioty, ich prawdziwość nie była kwestionowana i nic nie stało na przeszkodzie, żeby na ich podstawie dokonać ustaleń faktycznych. Szczególne znaczenie ma protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości, z którego jednoznacznie wynika, że oskarżony P. C. znajdował się wówczas w stanie nietrzeźwości.

Dokonując analizy całokształtu zgromadzonego i ujawnionego materiału dowodowego, wina oskarżonego P. C., opis czynu - ze zmianą w zakresie przyjęcia, że dopuścił się go zarówno będąc uprzednio prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości wyrokiem Sądu Rejonowego w (...) II Wydział (...)z dnia 7 listopada 2014 r. w sprawie o sygn. akt II K (...), jak i w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych orzeczonego za popełnione przestępstwo wskazanym wyrokiem - oraz przyjęta kwalifikacja prawna - ze zmianą w zakresie przyjęcia, że wyczerpał znamiona czynu z art. 178a § 1 i 4 kk w zw. z art. 64 § 1 kk - nie budzą żadnych wątpliwości.

W tym miejscu wskazać należy, że modyfikacja kwalifikacji prawnej miała charakter jedynie techniczny, nie wiążąc się z przypisaniem oskarżonemu P. C. niż popełnił. Biorąc pod uwagę, że art. 178a § 4 kk dotyczy czynu z art. 178a § 1 kk, ale popełnionego w sytuacji, gdy sprawca między innymi był uprzednio prawomocnie skazany za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości lub uczynił to w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechaniczny orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo, zdaniem Sądu prawidłową kwalifikacją powinien być art. 178a § 1 i 4 kk. Niemniej dostrzegł on, że istnieje również praktyka, w której tak jak autor aktu oskarżenia przyjmuje się jedynie art. 178a § 4 kk.

Przestępstwo określone w art. 178a § 1 kk polega na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym przez osobę znajdującą się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego. Odnosi się ono do prowadzenia pojazdu, czyli wprawiania w ruch, kierowania, nadawania prędkości i hamowania zgodnie z jego konstrukcją i przeznaczeniem, w stanie zagrażającym bezpieczeństwu w komunikacji. Jest ono dokonane w momencie podjęcia jazdy. Przy czym w myśl art. 115 § 16 kk stan nietrzeźwości zachodzi, gdy zawartość alkoholu we krwi przekracza 0,5 promila albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość lub zawartość alkoholu w 1 dm 3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Sprawca, który dopuszcza się tego przestępstwa narusza jednocześnie umyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym określone w art. 45 ust 1 ustawy z dnia 20 czerwca 1997 r. prawo o ruchu drogowym, w którym zabrania się kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości, w stanie po użyciu alkoholu lub środka działającego podobnie do alkoholu. Samo prowadzenie pojazdu wymaga zamiaru bezpośredniego, natomiast fakt znajdowania się przez kierującego w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego może być również objęty zamiarem ewentualnym. Jest to przestępstwo formalne, a co za tym idzie dla jego zaistnienia nie jest konieczny jakikolwiek skutek. Przy czym subiektywne przeświadczenie, że w organizmie tego alkoholu już nie ma lub znajduje się tam jego niewielka ilość nie zwalnia od odpowiedzialności. Tak samo jak to, gdy przejechano niewielką odległość. Nie ma tu również znaczenie powód, z uwagi na który spożywano alkohol i prowadzono w stanie nietrzeźwości. Powyższe okoliczności mają jedynie wpływ na wymiar kary, którą może być kara grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat 2. W art. 178a § 4 kk przewidziano surowszą odpowiedzialność dla kierującego pojazdem w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, który był uprzednio skazany za to przestępstwo albo za przestępstwa przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji popełnione w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego albo dopuścił się go w okresie obowiązywania zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych orzeczonego w związku ze skazaniem za przestępstwo. Sprawca dopuszczający się tego czynu musi się liczyć z wymierzeniem kary pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5. Z kolei działanie w warunkach art. 64 § 1 kk polega na popełnieniu przez sprawcę skazanego za przestępstwo umyślne na karę pozbawienia wolności w ciągu 5 lat po odbyciu co najmniej 6 miesięcy kary umyślnie przestępstwa podobnego do tego, za które był już skazany. Sąd może wówczas wymierzyć mu karę przewidzianą za dane przestępstwo w wysokości do górnej granicy zagrożenia zwiększonego o połowę.

Zważywszy na okoliczność, że oskarżony P. C. spożywał alkohol w dużych ilościach, czuć było od niego silną jego woń, mówił bełkotliwie i poruszał się chwiejnym krokiem, z pewnością wiedział, w jakim znajduje się stanie. Mimo to wsiadł do samochodu i nim kierował po drodze publicznej, będąc uprzednio skazany za to przestępstwo, łamiąc zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych i dopuszczając się tego w warunkach recydywy. Nie zaistniały tu jakiekolwiek okoliczności wyłączające jego winę.

Wymierzając karę oskarżonemu P. C. kierowano się dyrektywami wymiaru kary wskazanymi w treści art. 53 kk, mając w szczególności na uwadze motywację i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, stopień społecznej szkodliwości czynu, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie się po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości, dostosowanie dolegliwości kary do stopnia winy, cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego, a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa. Dyrektywy te dzieli się na okoliczności obciążające i łagodzące.

W pierwszej kolejności należy zwrócić uwagę na wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu zarzucanego oskarżonemu P. C., przy której Sąd kierował się wskazówkami wynikającymi z treści art. 115 § 2 kk. Wzięto zatem pod uwagę rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia czynów, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł ostrożności i stopień ich naruszenia. W wyniku popełnienia przestępstwa przez oskarżonego P. C. doszło do zagrożenia dobra prawnego w postaci bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a pośrednio życia, zdrowia i mienia jego uczestników. Powszechnie wiadomym jest bowiem, że kierowcy znajdujący się w stanie nietrzeźwości są częstą przyczyną wypadków komunikacyjnych, w tym w szczególności wypadków śmiertelnych, stwarzając realne i poważne niebezpieczeństwo. Okolicznością obciążającą jest bardzo duża ilość alkoholu w wydychanym przez oskarżonego P. C. powietrzu, która wynosiła blisko 2 promile. Nie można zatem uznać, że była to ilość nieznaczna i żeby mógł mieć wątpliwości, co do obecności alkoholu w swoich organizmie. Na jego niekorzyść przemawia również uprzednia kilkukrotna karalność, w tym za prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości (ostatnia karta karna - k.41-43). Oskarżony P. C. ponosił już negatywne konsekwencje swojego postępowania, w tym kilkukrotnie odbywając karę pozbawienia wolności za czyn z art. 178a § 1 kk, a mimo to ponownie wszedł w konflikt z prawem, ponownie prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości. Tym samym świadomie i dobrowolnie naruszył porządek prawny, musząc liczyć się z poważnymi konsekwencjami swojego postępowania. Ponadto wskazać należy, że podczas wydania mu dyspozycji zatrzymania się do kontroli oskarżony P. C. nie zatrzymał się we wskazanym miejscu, tylko stracił panowanie nad samochodem i wjechał do przydrożnego rowu. Powyższe wskazuje, że prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości stwarzał bardzo duże niebezpieczeństwo dla innych uczestników ruchu drogowego. Równie dobrze mógłby przecież spowodować wypadek, w tym śmiertelny, nie potrafiąc w sposób szybki i skuteczny zareagować na ewentualne zagrożenie czy złe warunki atmosferyczne. Biorąc pod uwagę, że w przeszłości był już sprawcą takiego zdarzenia, powinien mieć świadomość, czym może skończyć się takie zachowanie. Okoliczności łagodzących nie stwierdzono.

Mając powyższe na uwadze, Sąd doszedł do przekonania, że karą właściwą dla oskarżonego P. C., skazanego na postawie art. 178a § 1 i 4 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, będzie wymierzona na podstawie art. 178a § 4 kk kara 2 lat pozbawienia wolności. Zważywszy na okoliczność, że przestępstwo z art. 178a § 4 kk jest zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5, a z uwagi na popełnienie go w warunkach art. 64 § 1 kk istniała możliwość podwyższenia górnej granicy zagrożenia o połowę, a więc do 7 lat i 6 miesięcy, nie można uznać, żeby była ona zbyt surowa. Biorąc pod uwagę, że oskarżony P. C. nie wyciągnął żadnych wniosków z dotychczasowej karalności, ponownie prowadząc pojazd mechaniczny w stanie nietrzeźwości i poważnie zagrażając innym uczestnikom ruchu drogowego, jedynie kara pozbawienia wolności bez warunkowego zawieszenia jej wykonania może spowodować, że wreszcie zmieni swoje postępowanie zanim doprowadzi do prawdziwej tragedii. Nie tylko swojej, ale również innych ludzi, do czego nie można dopuścić i co przemawia za szczególnym kierowaniem się prewencyjnymi celami kary. Tej oceny nie zmienia fakt, że prowadzi on ustabilizowane życie, w tym w szczególności ma stałe miejsca zamieszkania, pracę i związek, wychowując trójkę małoletnich dzieci (wywiad środowiskowy - k.45-46). Oskarżony P. C., który powinien pomyśleć o tym jak wiele miał do stracenia zanim kierował pojazdem w stanie nietrzeźwości, musi mieć świadomość, że jeśli nie wyciągnie wniosków z tego, co się stało, nie podejmie skutecznego leczenia i zapewni sobie innego sposobu poruszania się niż pojazd mechaniczny, to grozi mu wieloletni pobyt w zakładzie karnym.

Ponadto Sąd, na podstawie art. 42 § 3 kk, orzekł wobec oskarżonego P. C. dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Biorąc pod uwagę, że dotychczasowa karalność za prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości, kiedy orzekano zakazy ich prowadzenia, nie zmieniła jego postępowania, należy uchronić innych użytkowników ruchu drogowego przed poważnym i realnym zagrożeniem, jakie może dla nich spowodować. Orzeczony zakaz ma stanowić gwarancję, że oskarżony P. C. już nigdy nie narazi zdrowia, życia i mienia innych uczestników ruchu drogowego na poważne, a częstokroć nieodwracalne, skutki. Jeśli oskarżony P. C. nie dba o swoje życie, zdrowie i mienie, to nie można pozwolić, żeby wskutek jego postępowania szkodę, często nieodwracalną, ponosili inni. Sprawcy, którzy ponownie kierowali pojazdem w stanie nietrzeźwości, powinni być zdaniem Sądu trwale eliminowani z grona uczestników ruchu rogowego, albowiem swoją postawą dowiedli, że nie posiadają ku temu elementarnych właściwości. Zaliczyć należy do nich między innymi odpowiedzialność, która oskarżonemu P. C. jest pojęciem zupełnie obcym. Tym samym Sąd uznał, że nie zachodzą tu szczególne okoliczności, które spowodowałyby orzeczenie tego zakazu w innym niż dożywotni wymiarze.

Jednocześnie Sąd, na postawie art. 43a § 2 kk, orzekł wobec oskarżonego P. C. świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w wysokości 10.000 złotych. Wprawdzie uzyskuje dochody z prowadzonej działalności gospodarczej w kwocie około 3.000 złotych, mając na utrzymaniu bezrobotną partnerkę i trójkę małoletnich dzieci, a ponadto toczy się przeciwko niemu postępowanie egzekucyjne w związku z zadłużeniem alimentacyjnym (wywiad środowiskowy - k.45-46), jednak jest to kwota minimalna, takie orzeczenie jest obligatoryjne i musi uczynić mu zadość. Jeśli nie jednorazowo, to w ratach, o co może się ubiegać. Tym bardziej, że zanim zdecydował się kierować pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości powinien zastanowić się nad konsekwencjami, w tym finansowymi, swojego postępowania.

Dodatkowo Sąd, na podstawie 43b kk, orzekł podanie wyroku do publicznej wiadomości poprzez zamieszczenie jego treści na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy w M. przez okres 30 dni. Biorąc pod uwagę, że oskarżony P. C. nie zmienił swojego postępowania, które budzi zdecydowany społeczny sprzeciw, Sąd doszedł do przekonania, że w tym przypadku jest to celowe. Jednocześnie uznał, że przyjęty sposób wykonania tego orzeczenia będzie odpowiedni, umożliwiając zapoznanie się z zapadłym wyrokiem przez inne osoby, co jest przecież istotą tej instytucji. Wprawdzie oskarżony P. C. prowadzi działalność gospodarczą, a co za tym idzie dobra opinia jest dla niego bardzo istotna, jednak nie może zapominać, że to on ją psuje, regularnie popełniając przestępstwa. Może ewentualne negatywne konsekwencje w postrzeganiu jego osoby, związane z podaniem wyroku do publicznej wiadomości, spowodują że (...) swoje zachowanie i trwale je zmieni.

Na koniec Sąd, na podstawie art. 627 kpk, zasądził od oskarżonego P. C. na rzecz Skarbu Państwa kwotę 465,60 złotych tytułem kosztów sądowych, w tym kwotę 300 złotych tytułem opłaty. Na powyższą należność składały się kwota 70 złotych tytułem kosztów postępowania przygotowawczego, kwota 20 złotych tytułem ryczałtu za doręczenia w postępowaniu sądowym i kwota 75,60 złotych tytułem zwrotu kosztu dojazdu świadków. Opłata w wysokości 300 złotych jest związana z rodzajem i wysokością orzeczonej kary, wynikając z art. 2 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych.