Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 859/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 12 listopada 2015 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSA Halina Zarzeczna

Sędziowie:

SSA Edyta Buczkowska-Żuk

SSO del. Tomasz Sobieraj (spr.)

Protokolant:

st.sekr.sądowy Beata Wacławik

po rozpoznaniu w dniu 12 listopada 2015 r. na rozprawie w Szczecinie

sprawy z powództwa Przedsiębiorstwa Produkcyjno Usługowo Handlowego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w K.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością we W.

o zapłatę

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie

z dnia 26 maja 2015 r., sygn. akt VI GC 30/13

uchyla zaskarżony wyrok w zakresie punktów I, II i IV w całości oraz punktu III w części oddalającej powództwo o zapłatę kwoty 144.714,10 (sto czterdzieści cztery tysiące siedemset czternaście złotych dziesięć groszy) wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 31 października 2012 roku i przekazuje sprawę w tym zakresie do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Koszalinie, pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania apelacyjnego.

SSO del. T. Sobieraj SSA H. Zarzeczna SSA E. Buczkowska-Żuk

Sygn. akt I ACa 859/15

UZASADNIENIE

W pozwie z 12 grudnia 2012 roku powódka Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowo Handlowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniosła o zasądzenie od pozwanej (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością we W. na rzecz powódki kwoty 516.836,09 złotych z ustawowymi odsetkami od 31 października 2012 roku do dnia zapłaty, a nadto o zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów procesu według norm przepisanych. Strona powodowa podała, że dochodzona należność wynika z umowy, na mocy której powód wykonał pięć instalacji technologicznych z filtrami podciśnieniowymi dla wanien hydromasażu w (...) w J..

Pozwany (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we W. wniósł o oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu. Pozwany podniósł, że powództwo jest przedwczesne z uwagi na brak wymagalności dochodzonej należności, gdyż nie odbył się odbiór wykonanych prac. Na wypadek nieuwzględnienia tego stanowiska, pozwany sformułował zarzut potrącenia wierzytelności powoda z wierzytelnością pozwanego z tytułu kary umownej w wysokości 289.428,20 złotych.

W toku procesu powódka Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowo Handlowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. ograniczyła powództwo do żądania zasądzenia od pozwanego na rzecz powódki 289.428,20 złotych z ustawowymi odsetkami liczonymi od 31 października 2012 roku do dnia zapłaty oraz odsetek od kwoty 227.407,89 złotych za okres od 31 października 2012 roku do 21 grudnia 2012 roku oraz złożyła wniosek o miarkowanie kary umownej.

Sąd Okręgowy w Koszalinie wyrokiem z dnia 26 maja 2015 roku:

-

w punkcie pierwszym zasądził na rzecz strony powodowej Przedsiębiorstwa Produkcyjno Usługowo Handlowego (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. od strony pozwanej (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. kwotę 144.714,10 złotych wraz z odsetkami w wysokości ustawowej od 31.10.2012 roku do dnia zapłaty

-

w punkcie drugim zasądził na rzecz strony powodowej Przedsiębiorstwa Produkcyjno Usługowo Handlowego (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. od strony pozwanej (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. odsetki w wysokości ustawowej od kwot: 99.159,53 złotych od dnia 31.10.2012 roku do dnia 20.12.2012 roku; 128.248,36 złotych od dnia 31.10.2012 roku do dnia 20.12.2012 roku

-

w punkcie trzecim oddalił powództwo w pozostałej części;

-

w punkcie czwartym zasądził na rzecz strony powodowej Przedsiębiorstwa Produkcyjno Usługowo Handlowego (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w K. od strony pozwanej (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą we W. koszty postępowania w kwocie 4.060,61 złotych i w pozostałym zakresie koszty postępowania zniósł wzajemnie między stronami.

Sąd Okręgowy w Koszalinie w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał, że powyższe rozstrzygnięcie oparł na następujących ustaleniach faktycznych i rozważaniach prawnych:

W dniu 24 maja 2012 roku strony zawarły „umowę dostawy i montażu instalacji wanien hydromasażu z filtrami podciśnieniowymi”. Powód zobowiązał się wykonać pięć instalacji technologicznych z filtrami podciśnieniowymi dla wanien hydromasażu na terenie (...) w J.. Strony uzgodniły następujące terminy wykonania umowy: 1/ do 25 czerwca 2012 roku – instalacje i uruchomienie trzech wanien oraz ustawienie, wykonanie i montaż kołnierza uszczelniającego eliminującego możliwość przecieków wody przez otwór technologiczny z pomieszczenia jacuzzi na niższy poziom dla 5 wanien oraz stalowych konstrukcji wsporczych ocynkowanych ogniowo i posadowienie na nich 5 wanien; 2/ do 09 lipca 2012 roku - instalacje i uruchomienie czwartej wanny; 3/ do 15 lipca 2012 roku - instalacje i uruchomienie piątej wanny. Powód zobowiązał się wykonać przedmiot umowy w tych terminach pod warunkiem, że 14 dni przed określonymi datami pozwany udostępni pomieszczenie techniczne do lokalizacji urządzeń, wykona konieczne roboty w pomieszczeniu z wannami, dostarczy wanny do miejsca ich lokalizacji oraz zabezpieczy dostawy wody, ogrzewania oraz prądu na czas montażu i rozruchu urządzeń. Wykonawca miał przeprowadzić dwa protokolarne rozruchy każdej z instalacji z użyciem aparatury kontrolno-pomiarowej. Powód zobowiązał się ponadto do opracowania dokumentacji technicznej oraz powykonawczej i uzyskania akceptacji zamawiającego. Odbiór prac miał się odbywać na podstawie protokołu zdawczo-odbiorczego, sporządzonego przez komisję powołaną przez zamawiającego z udziałem przedstawicieli wykonawcy po uzyskaniu pisemnej informacji o zakończeniu prac. Pozwany powinien przystąpić do odbioru prac zgłoszonych przez wykonawcę w ciągu 5 dni roboczych od dnia zgłoszenia. W razie wystąpienia wad ustalono, że zamawiający może żądać ich usunięcia w terminie 5 dni, a po bezskutecznym upływie tego terminu przyjąć wadliwe prace i obniżyć wynagrodzenie lub nie przyjąć tych prac i powierzyć ich wykonanie innemu wykonawcy na koszt i ryzyko pozwanego, z prawem do potrącenia wynagrodzenia. Uzgodniono, że odbierane będą zakończone, bezusterkowe i skutecznie funkcjonujące instalacje oraz dokumentacja techniczna powykonawcza i instrukcja obsługi wraz z dokumentacją producentów poszczególnych podzespołów, w tym dokumentacją dotyczącą gwarancji. Wysokość wynagrodzenia ustalono na 600.274,20 złotych netto. Zapłata za wykonanie umowy miała nastąpić na podstawie faktury VAT wystawionej przez powoda. Zapłata została uzależniona od dołączenia przez wykonawcę do faktury VAT protokołu odbioru bezusterkowych robót.

Część robót, jako podwykonawca, miała wykonać (...) spółka cywilna. Pozwany chciał, żeby była to ten konkretny podwykonawca, gdyż wcześniej opracował on w (...) system wentylacji. (...) spółka cywilna od lat współpracowała też z powodem. Do robót tych zaliczyły się: system automatyki do wanien obejmujący m.in. szafę sterującą, falowniki, zespół czujników i przetworników, siłowniki.

Pozwanemu zależało, aby prace były wykonane w terminie, gdyż chciał jeszcze podczas ówczesnego sezonu letniego udostępnić swoim klientom i gościom wanny z hydromasażem.

W dniu 4 czerwca 2012 roku pozwany przelał na rachunek bankowy 221.501,18 złotych z tytułu zadatku na realizację umowy z 24 maja 2012 roku

W dniu 5 czerwca 2015 roku pozwany wysłał do powoda wiadomość z informacją, że następnego dnia zakończą się prace przygotowawcze w pomieszczeniu technicznym, w którym ma być zamontowany system filtracji. Wiadomość zawierała również prośby skierowane do powoda: o dostarczenie konstrukcji wsporczej pod wanny, aby mogły one zostać dostarczone do miejsca ich lokalizacji oraz o pilny przyjazd w celu uzgodnienia miejsca posadowienia dwóch kolejnych wanien. W piśmie z 11 czerwca 2012 roku pozwany poinformował powoda o gotowości udostępnienia pomieszczeń technicznych do lokalizacji urządzeń oraz poprosił o przedłożenie konstrukcji wsporczej pod wanny, aby móc dostarczyć wanny do miejsca ich lokalizacji. W pomieszczeniach, w których miały być wykonywane prace przez powoda, trwały jeszcze roboty wykończeniowe.

Powód rozpoczął roboty na terenie Aquaparku 19 czerwca 2012 roku. W dniu 22 czerwca 2012 roku pozwany przekazał powodowi wanny. Przekazanie nastąpiło w pomieszczeniu, gdzie wanny miały zostać zainstalowane. Powód musiał jednak we własnym zakresie wstawić wanny na przygotowane dla nich fundamenty, co wymagało od niego najęcia pomocników z uwagi na ich ciężar. Roboty były wykonywane przez 3-5 pracowników, tzn. w dni powszednie i soboty - pięciu, w niedziele – dwóch albo trzech (do 25 lipca 2012 roku). Po 25 lipca 2012 roku w miejscu robót było 3 pracowników powoda.

Powód kilkukrotnie zgłaszał pisemnie gotowość do odbioru wykonanych robót (31 lipca 2012 roku, 2 września 2012 roku, 26 września 2012 roku, 3 października 2012 roku). Pozwany uważał natomiast, że roboty nie są jeszcze gotowe i wymagają wykończenia oraz poprawek.

W dniu 10 sierpnia 2012 roku powód przeszkolił pozwanego z obsługi stacji uzdatniania wody dla wanien hydromasażu. Po tej dacie powód zakończył swoją regularną pracę w Aquaparku, a jego pracownicy przyjeżdżali tam jedynie sporadycznie, np. w celu dokonania drobnych poprawek takich jak wymiana fabrycznie wadliwych, bo przeciekających wodomierzy (koniec września 2012 roku). Roboty prowadził jeszcze (...) spółka cywilna wykonując m.in. dodatkowe prace.

W piśmie z 03 września 2012 roku, adresowanym do powoda, pozwany wymienił stwierdzone przez siebie usterki i braki w wykonanych robotach.

W dniu 27 września 2012 roku powód nadesłał pozwanemu upoważnienie do reprezentowania go we wszystkich sprawach związanych z realizacją umowy z 24 maja 2012 roku wystawione dla J. W..

Pismem z 05 października 2012 roku pozwany zaproponował, aby odbiór robót odbył się 10 października 2012 roku o godz. 12.00 i przypomniał powodowi o konieczności usunięcia wad i usterek. W dniu 10 października 2012 roku strony przystąpiły do odbioru instalacji wanien do hydromasażu z filtrami podciśnieniowymi. Wobec stwierdzenia wymienionych w protokole wad, usterek i braków nie odebrano instalacji oraz wyznaczono powodowi 5 dni na ich usunięcie. Tego samego dnia Laboratorium (...) w G. pobrało próbki wody znajdującej się w wannach oraz pojemnikach do mycia stóp. Wyniki wykazały, że w pojemnikach do mycia stóp przekroczone były normy bakteryjne. W piśmie z 17 października 2012 roku pozwany wezwał powoda do wyrażenia swojego stanowiska odnośnie ustaleń zawartych w protokole z 10 października 2012 roku oraz zdania sprawozdania z wykonanych prac naprawczych, pod rygorem skorzystania z usług innego wykonawcy. W dniach 17 i 18 października 2012 roku w pomieszczeniu stacji uzdatniania wody do wanien z hydromasażami podwykonawca (...) spółka cywilna w W. wykonała prace korygujące i naprawcze z zakresu elektryki, m.in. poprawiono schematy instalacji i sterowania automatyką, oznaczono przewody z szafy, zamontowano wentylatory kanałowe.

W dniu 22 października 2012 roku powód, bez udziału pozwanego, sporządził „protokół jednostronnego odbioru robót instalacji uzdatniania wody basenowej”, uznając roboty za wykonane i przekazane zamawiającemu. Stwierdzono w nim, że: zakres wykonanych robót objętych protokołem jest zgodny z umową, a prace zostały wykonane zgodnie ze sztuką i obowiązującymi normami; kompletna dokumentacja projektowa powykonawcza została przedłożona zamawiającemu i zawiera wszystkie wymagane zapisy i dokumenty; instalacje są eksploatowane od 26 lipca 2012 roku i obsługiwane przez pracowników zamawiającego. Powód wystawił tego dnia również fakturę VAT z sumą do zapłaty w wysokości 516.835,09 złotych brutto z tytułu wykonania instalacji technologicznej z filtrami podciśnieniowymi na pięciu wannach do hydromasażu. Oba dokumenty zostały wysłane do pozwanego i doręczone mu 23 października 2012 roku

W dniu 14 listopada 2012 roku strony przystąpiły do kolejnego odbioru robót. Sporządzony z tego odbioru protokół zawierał listę „wad i usterek, które mają istotny wpływ na funkcjonowanie instalacji”. Zamawiający nie odebrał instalacji i wyznaczył wykonawcy 14 dni do usunięcia uchybień. Powód oświadczył, że nie zgadza się z tymi ustaleniami i w piśmie z 19 listopada 2012 roku sformułował swoje uwagi krytyczne.

W piśmie z 04 grudnia 2012 roku pozwany stwierdził, że wobec dalszego występowania wad, usterek i braków powierzy ich usunięcie innemu wykonawcy na koszt powoda. Poinformowano również, że do czasu podpisania umowy z wykonawcą zastępczym, zawieszone zostają rozliczenia finansowe. Powód nie wyraził zgody na wykonanie zastępcze, gdyż jego zdaniem umowę wykonano poprawnie, wobec czego pozwany samodzielnie wykonał zasadne według niego poprawki.

W piśmie z 14 grudnia 2012 roku powód wyraził zgodę na zapłatę części należnego mu wynagrodzenia (...) spółce cywilnej, oświadczając że będzie to skutkowało zwolnieniem z części wierzytelności za wykonanie umowy z 24 maja 2012 roku

W dniu 21 grudnia 2012 roku pozwany przelał na rachunek bankowy (...) spółki cywilnej 99.159,53 złotych z tytułu realizacji umowy z 24 maja 2012 roku, o czym został poinformowany powód. Tego samego dnia pozwany przelał również na rachunek powoda 128.248,36 złotych z tytułu rozliczenia za umowę.

W piśmie z 02 stycznia 2013 roku pozwany oświadczył, że w związku ze zwłoką w wykonaniu robót wynikających z umowy potrąca kary umowne w wysokości 289.428,20 złotych z należnym wynagrodzeniem oraz załączył notę księgową z wyliczeniem. Pozwany przyjął, że powód pozostawał w zwłoce do dnia przeszkolenia pracowników Aquaparku, czyli do 10 sierpnia 2012 roku

Na podstawie tak ustalonego stanu faktycznego Sąd Okręgowy w Koszalinie uznał, że powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Sąd Okręgowy wskazał, że powód domagał się zasądzenia od pozwanego 289.428,20 złotych z tytułu robót instalacyjnych na terenie (...) w J., zaś pozwany nie zakwestionował istnienia wierzytelności powoda. Według Sądu Okręgowego - wartość robót nie była sporna, natomiast strony różniły się odnośnie terminu wykonania prac i czynników, które miały na niego wpływ. Sąd Okręgowy wskazał, że dochodzona pozwem suma stanowiła różnicę między sumą wypłaconą przez pozwanego, a sumą wynagrodzenia przewidzianego w umowach, gdyż pozwany naliczył i potrącił sobie bowiem karę umowną za nieterminowe wykonanie przedmiotu umowy. Sąd Okręgowy ustalił, że strony uzgodniły w umowie, że zakończenie realizacji przedmiotu umowy nastąpi w trzech etapach do: 25 czerwca 2012 roku, 09 lipca 2012 roku i 15 lipca 2012 roku, przy czym terminowe wykonanie i przekazanie do eksploatacji przedmiotu umów należało do obowiązków wykonawcy. Sąd Okręgowy wskazał, że w umowie zostały przewidziane kary umowne, albowiem zgodnie z § 9 pkt 1 umowy zamawiającemu należała się od wykonawcy kara umowna za zwłokę w zakończeniu wykonywania przedmiotu umowy w wysokości 1 % wartości przedmiotu umowy za każdy dzień zwłoki. Zdaniem Sądu Okręgowego - zastrzeżenie kary umownej miało więc mobilizować wykonawcę do terminowego wykonania zobowiązania. Sąd Okręgowy wskazał, że możliwość zastrzeżenia kary umownej na wypadek niewykonania lub nienależytego wykonania zobowiązania niepieniężnego dopuszcza kodeks cywilny w art. 483 § 1.

Sąd Okręgowy przyjął, że zadania realizowane przez powoda na rzecz pozwanego zostały wykonane 10 sierpnia 2012 roku, gdyż tego dnia powód przeszkolił pozwanego z obsługi wanien z hydromasażem, co oznacza, że musiały one zostać zainstalowane i gotowe do eksploatacji. Ponadto Sąd Okręgowy wskazał, że po tej dacie zakończyła się też w zasadzie praca powoda na terenie kompleksu pozwanego. W ocenie Sądu Okręgowego przedmiot umowy został więc wykonany, w zależności od etapu robót: 46, 32 i 26 dni po terminie planowanego zakończenia inwestycji. Zdaniem Sądu Okręgowego – z tego względu pozwany miał więc prawo do naliczenia kar za zwłokę w realizacji robót powierzonych powodowi. Sąd Okręgowy wskazał, że pozwany jako wierzyciel nie miał więc obowiązku wykazywania faktu poniesienia szkody i nie musiał również wykazywać, że nieterminowe wykonanie zobowiązania nastąpiło na skutek okoliczności, za które powód ponosi odpowiedzialność, albowiem z art. 471 k.c. wynika bowiem domniemanie, że niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania następuje na skutek okoliczności, za które dłużnik ponosi odpowiedzialność. W ocenie Sądu Okręgowego powód nie udowodnił, że nieterminowe wykonanie zobowiązania nastąpiło na skutek okoliczności, za które nie ponosi odpowiedzialności, w szczególności nie zawnioskował o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na okoliczność stwierdzenia, że część jego robót miała nie była objęta zakresem umowy, zaś w postępowaniu dowodowym ustalono natomiast, że powód przystąpił do realizacji zadań 19 czerwca 2012 roku, a więc tydzień po 11 czerwca 2012 roku, czyli dniu, który został przyjęty w umowie za dzień rozpoczęcia wykonywania przedmiotu umowy. Sąd Okręgowy wskazał, że powód nie dostarczył ponadto przed tym terminem konstrukcji wsporczych w celu wcześniejszego wniesienia i usadowienia przez pozwanego wanien. Sąd Okręgowy uznał, że na skutek swojego postępowania powód wraz z kooperantem dopuścili się zwłoki w rozumieniu art. 476 k.c., czyli niespełnienia świadczenia w terminie, albowiem powinien dostosować termin rozpoczęcia robót i stopień intensywności swojej pracy do uzgodnionego w umowie terminu końcowego, czego nie dopełnił, co uzasadniało obciążenie go karą umowną.

Sąd Okręgowy wskazał, że powód wniósł o miarkowanie naliczonych przez pozwanego kar umownych, co znajduje oparcie w art. 484 § 2 k.c. Sąd Okręgowy podniósł, że przepis ten może znaleźć zastosowanie w sytuacji, gdy w świetle oceny określonego stanu faktycznego można stwierdzić, że kara w zastrzeżonej wysokości będzie nieadekwatna. Sąd Okręgowy wskazał, że w rozpoznawanej sprawie z uwagi na to, że zwłoka wyniosła 46 dni (I etap), 32 dni (II etap) i 26 dni (III etap), kara umowna wyliczona według stawki określonej w umowie, wynosiłaby łącznie 39 % wartości wynagrodzenia przewidzianego za wykonanie robót. Sąd Okręgowy podkreślił, że przedmiot umów, choć po uzgodnionym terminie i z drobnymi usterkami, został jednak w pełni wykonany i z tego względu kary umowne nałożone na wykonawców są zbytnio zbliżone do wartości głównego zobowiązania. Sąd Okręgowy wskazał, że przy zmniejszaniu kary umownej, powinna być brana pod uwagę okoliczność, czy wierzyciel poniósł szkodę z powodu nieterminowego wykonania zobowiązania. W ocenie Sądu Okręgowego - świat jacuzzi w strefie wellness stanowi tylko jedną z wielu atrakcji oferowanych przez pozwanego w swoim kompleksie, w związku z czym jego brak nie uniemożliwiał mu działalności w pozostałym zakresie. Mając na uwadze ustalone w orzecznictwie sądowym kryteria mierników oceny wartości kar umownych oraz okoliczności niniejszej sprawy Sąd Okręgowy uznał, że zasadnym będzie obniżenie przewidzianej w umowach z 24 maja 2012 roku kary umownej o połowę.

W ocenie Sądu Okręgowego początek okresu, od którego powódce należą się odsetki od sum 99.159,53 złotych i 128.248,36 złotych, przypada na 31 października 2012 roku, gdyż w myśl § 7 pkt 6 umowy zapłata miała nastąpić w terminie 7 dni po otrzymaniu końcowej faktury VAT, natomiast faktura ta została doręczona pozwanemu w dniu 23 października 2012 roku, co oznacza, że termin jej płatności upłynął 30 października 2012 roku. Sąd Okręgowy wskazał, że końcowy termin naliczania odsetek od obu wymienionych sum wypadł natomiast w dniu 20 grudnia 2012 roku, gdyż dzień później pozwany przelał na rachunek bankowy (...) spółki cywilnej 99.159,53 złotych z tytułu realizacji umowy z 24 maja 2012 roku oraz przelał również na rachunek powoda 128.248,36 złotych z tytułu rozliczenia za umowę.

Sąd Okręgowy wskazał, że poczynił podstawowe ustalenia faktyczne w sprawie na podstawie materiału dowodowego, na który składały się dokumenty urzędowe i prywatne, zeznania świadków i stron. Według Sądu Okręgowego - wiarygodność przedłożonych kserokopii dokumentów zasadniczo nie była kwestionowana przez strony oraz nie budziła wątpliwości Sądu. Sąd Okręgowy miał jednak na uwadze, że załączony do pozwu przez powoda dziennik budowy miał charakter prywatnego dokumentu prowadzonego na potrzeby wykonywanych robót, a nie dziennika budowy w rozumieniu Prawa budowlanego. W kontekście ogółu dokumentów Sąd Okręgowy ocenił zeznania świadków oraz stron, wskazując, że najwięcej informacji dostarczyły zeznania świadków L. H., J. W. i M. K., albowiem pierwszy z nich mieszka na terenie (...), jest ojcem prezesa zarządu pozwanej spółki i odgrywa dużą rolę w zarządzaniu kompleksem, z kolei J. W. nadzorował kierowaniem robót wykonywanych przez pracowników pozwanej, zaś roboty były kierowane przez M. K.. Sąd Okręgowy wskazał, że zeznania tych świadków różniły się w pewnych kwestiach, co zostało skonfrontowane przez Sąd z pozostałym materiałem dowodowym. Sąd Okręgowy uznał, że świadkowie M. D., Z. W., K. M., R. R. mieli bardziej ogólnikową wiedzę, bądź nie pamiętali niektórych szczegółów sprzed niespełna 3 lat, kiedy trwała współpraca między stronami. Świadek M. D. przyznał natomiast, że część wiadomości (odnośnie przygotowania pomieszczenia przez powoda) posiadł ze słyszenia od pracowników powoda. Sąd Okręgowy wskazał, że w sporej mierze uwzględnione zostały zeznania stron, które różniły się w ocenie pewnych zdarzeń, ale odnosiły się do meritum sprawy i po weryfikacji z pozostałym materiałem dowodowym wniosły wiele informacji do sprawy.

Sąd Okręgowy o kosztach procesu orzekł na podstawie art. 100 k.p.c. Sąd Okręgowy wskazał, że uznał zasadność żądania co do 28 % żądanej sumy i stosownie do tego rozliczył poniesione przez strony koszty procesu, obejmujące wniesioną przez powoda opłatę od pozwu w wysokości 25.842 złotych oraz koszty zastępstwa procesowego wynoszące dla obu stron 7.200 złotych. Sąd Okręgowy uznał, że po kompensacie przysługujących każdej stronie kosztów procesu przy zastosowaniu wskaźnika wyniku sprawy, należało zasądzić od pozwanego na rzecz powoda 4.060,61 złotych.

Apelacje od wyroku Sądu Okręgowego w Koszalinie z dnia 26 maja 2015 roku wniosły obydwie strony.

Powódka Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowo Handlowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. we wniesionej przez siebie apelacji – po sprecyzowaniu zakresu zaskarżenia na rozprawie apelacyjnej – ostatecznie zaskarżyła wyrok w zakresie punktu III w części oddalającej powództwo o zapłatę kwoty 144.714,10 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 31 października 2012 roku do dnia zapłaty oraz w zakresie punktu IV powyżej kwoty 4060,61 złotych.

Powódka zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

1/ błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że pozwana dochowała terminu określonego w art. 2 § 3 umowy, podczas gdy oświadczenie o udostępnieniu pomieszczeniu technicznego nie złożyła 14 dni przed datą określoną w art. 2 § 2 pkt. 1 umowy;

2/ błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że powód mógł rozpocząć prace montażowe już w dniu 11 czerwca 2012 roku, podczas gdy dopiero w dniu 19 czerwca 2012 roku Niepubliczny Zakład Opieki Zdrowotnej (...) – Sanatorium (...) w J. udostępniła pomieszczenia powódce;

3/ błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że powód naruszył postanowienia umowy, tj. art. 2 ust. 2 umowy z dnia 24 maja 2012 roku, podczas gdy z protokołu udostępnienia pomieszczeń pod wanny z dnia 19 czerwca 2012 roku jednoznacznie wynika, że terminy określone w art. 2 ust. 2 umowy przestały wiązać powoda z uwagi na postanowienia art. 2 ust. 3 umowy tj. niedotrzymanie przez pozwanego 14 – dniowego terminy na udostępnienie pomieszczenia technicznego do lokalizacji urządzeń, dostarczenia wanien w miejsca ich lokalizacji oraz zabezpieczenia dostaw między innymi wody;

4/ błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że termin zakończenia prac przez powódkę został określony na dzień 10 sierpnia 2012 roku, to jest przeszkolenia pracowników pozwanej z obsługi urządzeń, podczas gdy już w lipcu 2012 roku pozwana udostępniała urządzenia klientom z Norwegii, co zostało przyznane przez prezesa zarządu pozwanej podczas przesłuchania przed sądem pierwszej instancji;

5/ wyprowadzenie z błędnie ustalonego stanu faktycznego nieprawidłowych wniosków sprowadzających się do przyjęcia, że powód nie dochował terminów umownych realizacji umowy, podczas gdy to pozwany nie dochował terminu określonego w art. 2 ust. 3 umowy, a tym samym terminy określone w art. 2 ust. 2 przestały być terminami wiążącymi dla powoda, a ponadto pozwana już w lipcu wykorzystywała urządzenia zamontowane przez powódkę do celów komercyjnych;

6/ naruszenie przepisów prawa procesowego, które to uchybienie mogło mieć wpływ na wynik sprawy, to jest art. 233 k.p.c. poprzez zastosowanie dowolnej, a nie swobodnej oceny materiału dowodowego i miarkowanie kary umownej do poziomu 50 %, podczas gdy naliczona i zasądzona kara umowna jest rażąco wygórowana – biorąc pod uwagę wysokość ustalonego przez strony wynagrodzenia, terminy realizacji prac oraz terminy udostępnienia pomieszczeń technicznych oraz wniesienia wanien;

7/ naruszenie przepisów prawa procesowego, które to uchybienie mogło mieć wpływ na wynik sprawy, to jest art. 100 k.p.c. w związku z art. 98 k.p.c. w związku z art. 165 § 2 k.p.c. poprzez przyjęcie, że strona powodowa wygrała sprawę w 28 %, to jest w kwocie 144714,10 złotych, podczas gdy w rzeczywistości strona powodowa wygrała proces w 72 %, albowiem pozwana już po wytoczeniu powództwa dokonała dobrowolnej wpłaty kwoty 227407,89 złotych, która to kwota była dochodzona pozwem, a której to kwoty sąd nie uwzględnił przy ustaleniu kosztów procesu.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, które zostały rozwinięte w uzasadnieniu apelacji, strona powodowa wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku w punkcie III poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 144.714,10 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 31 października 2012 roku do dnia zapłaty oraz w punkcie IV poprzez zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kwoty 21781,72 złotych tytułem kosztów postępowania w miejsce kwoty 4060,61 złotych tytułem kosztów postępowania; a nadto o zasądzenie kosztów postępowania przed sądem drugiej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we W. we wniesionej przez siebie apelacji – po sprecyzowaniu zakresu zaskarżenia na rozprawie apelacyjnej – ostatecznie zaskarżyła wyrok w zakresie punktów I, II i IV.

Pozwana zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi:

1/ naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 233 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów, polegające na przyjęciu, że:

a/ powód pozostawał w zwłoce z wykonaniem zobowiązania wynikającego z umowy z 24 maja 2012 roku [….] do 10 sierpnia 2012 roku w sytuacji, gdy prawidłowo zebrany materiał dowodowy pozwalał na przyjęcie wyłącznie, że zwłoka ta trwa do dnia dzisiejszego, a nadto, że część zobowiązania powoda w postaci udzielenia 3- letniej gwarancji nie została w ogóle wykonana do dnia sporządzenia apelacji, powód do dnia dzisiejszego nie dostarczył projektu technicznego, a co za tym idzie nie ma praktycznej możliwości konfrontacji projektu powykonawczego z założeniami zawartymi w projekcie technicznym;

b/ pozwany nie poniósł szkody w następstwie zwłoki powoda w wykonaniu swojego zobowiązania, albowiem świat jacuzzi w strefie wellness stanowi tylko jedną z wielu atrakcji oferowanych przez pozwanego w swoim kompleksie, w związku z czym jego brak nie uniemożliwiał mu działalności w pozostałym zakresie - w sytuacji, gdy prawidłowo ustalony stan faktyczny pozwalał jedynie na przyjęcie, że pozwany doznał szkody na wielu płaszczyznach, a to w zakresie utraconych korzyści, jakie osiągnąłby gdyby przedmiot umowy został oddany przed szczytem sezonu turystycznego, a także w następstwie konieczności uruchomienia instalacji własnymi siłami, usuwania wad i usterek własnymi siłami, pracy instalacji niezgodnie z parametrami optymalnej pracy przez producenta, a jej ścisłe wyliczenie nie jest możliwe, co mogło mieć wpływ na wynik sprawy;

2/ naruszenie przepisów prawa procesowego, to jest art. 207 i 217 k.p.c. poprzez uwzględnienie spóźnionego wniosku powoda o miarkowanie kary umownej, który to wniosek został złożony dopiero na rozprawie bezpośrednio poprzedzającej wyroku, a strona nie uprawdopodobniła, że wniosku takiego nie mogła zgłosić wcześniej;

3/ naruszenie przepisów prawa materialnego, a to:

a/ art. 481 § 1 k.c. poprzez zasądzenie odsetek ustawowych od świadczenia, które na dzień wyrokowania nie było wymagalne, albowiem podstawą do wystawienia faktury VAT było sporządzenie i podpisanie bezusterkowego protokołu odbioru, co nie nastąpiło, a zatem nie było podstawy do wystawienia faktury VAT;

b/ art. 484 ust. 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w następstwie wyżej wymienionych błędów w ustaleniu stanu faktycznego, a to bezzasadnym przyjęciu, że zobowiązanie powoda zostało w znacznej części wykonane, poprzez zastosowanie kary umownej w sytuacji, gdy zobowiązanie powoda nie zostało w znacznej części wykonane, albowiem co najmniej do października 2012 roku zamontowana instalacja działała wadliwie, a nadto do dnia sporządzenia niniejszej apelacji powód nie dostarczył projektu technicznego, a co za tym idzie nie ma praktycznej możliwości konfrontacji projektu powykonawczego w założeniami zawartymi w projekcie technicznym; a ponadto powód nie udzielił gwarancji na instalację, co było jego obowiązkiem w świetle postanowień umowy;

c/ art. 484 ust. 2 k.c. poprzez jego błędne zastosowanie w następstwie uznania, że kara umowna jest rażąco wygórowana w sytuacji, gdy kara ta rażąco wygórowana nie jest ani abstrakcyjnie ani w realiach konkretnej sprawy, gdyż jej wysokość w znaczącej mierze odzwierciedla szkodę, jaką poniósł pozwany.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty, które zostały rozwinięte w uzasadnieniu apelacji, strona pozwana wniosła o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa i o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanej kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Powódka Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowo Handlowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. wniosła o oddalenie apelacji wniesionej przez pozwaną (...) spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością we W. oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, uznając zarzuty apelacji za bezzasadne.

Pozwana (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością we W. wniosła o oddalenie apelacji wniesionej przez powódkę Przedsiębiorstwo Produkcyjno Usługowo Handlowe (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w K. oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanej kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych, kwestionując zasadność zarzutów apelacji.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacje obu stron okazały się na tyle zasadne, że doprowadziły do uchylenia zaskarżonego wyroku.

Analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku w kontekście zarzutów apelacji prowadzi do wniosku, że sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy.

Rozpoznanie istoty sprawy jest pojęciem węższym, niż samo rozpoznanie i rozstrzygnięcie sprawy w ogóle [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 września 1998 roku, II CKN 897/97, OSNC 1999 Nr 1, poz. 22]. Oznacza ono zbadanie materialnej (istotnej) podstawy żądania pozwu oraz merytorycznych zarzutów pozwanego. Z kolei nierozpoznanie istoty sprawy to zaniechanie przez sąd badania tych właśnie elementów. Rozpoznanie istoty sprawy ma miejsce wtedy, gdy sąd wydaje wyrok stanowiący odpowiedź na żądanie powoda [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2002 roku, I PKN 482/01 , LEX nr 577445]. Oceny, czy sąd rozpoznał istotę sprawy, dokonuje się na podstawie analizy żądań pozwu (odwołania) i przepisów prawa materialnego stanowiących podstawę rozstrzygnięcia [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 listopada 2001 roku, II UKN 581/00 , LEX nr 567859]. Stosownie do tego w orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się [vide np. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2012 roku, III SZ 3/12 , LEX nr 1232797; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2001 roku, I PKN 714/00 , OSNP 2003 Nr 22, poz. 544; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 2002 roku, I CKN 486/00 , OSP 2003 Nr 3, poz. 36; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 września 2002 roku, IV CKN 1298/00 , LEX nr 80271; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 stycznia 2001 roku, I PKN 642/00 , OSNAPiUS 2002 Nr 17, poz. 409 oraz wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 listopada 2000 roku, IV CKN 175/00 , LEX nr 515416], że nierozpoznanie istoty sprawy zachodzi wówczas, gdy sąd pierwszej instancji:

1/ rozstrzygnął nie o tym, co było przedmiotem sprawy;

2/ zaniechał w ogóle zbadania materialnej podstawy żądania;

3/ pominął całkowicie merytoryczne zarzuty zgłoszone przez stronę;

4/ rozstrzygnął o żądaniu powoda na innej podstawie faktycznej i prawnej niż zgłoszona w pozwie;

5/ nie uwzględnił (nie rozważył) wszystkich zarzutów pozwanego dotyczących kwestii faktycznych, czy prawnych rzutujących na zasadność roszczenia powoda

W rozpoznawanej sprawie analiza uzasadnienia zaskarżonego wyroku w kontekście zarzutów apelacji prowadzi do wniosku, że sąd pierwszej instancji zaniechał zbadania materialnej podstawy żądania pozwu oraz nie rozważył wszystkich zarzutów strony pozwanej, które zostały przeciwstawione roszczeniu powódki.

Powódka w niniejszym postępowaniu domagała się zapłaty przez pozwaną wynagrodzenia za wykonanie zobowiązania stanowiącego przedmiot umowy z dnia 24 maja 2012 roku zatytułowanej „umowa dostawy i montażu instalacji wanien hydromasażu z filtrami podciśnieniowymi”. Poza sporem pozostawało, że strony zawarły powyższą umowę utrwaloną w formie dokumentu przedłożonego przez powódkę jako dowód w rozpoznawanej sprawie. Sąd Okręgowy trafnie przyjmując, że żądanie zapłaty wynagrodzenia przez powódkę znajduje podstawę w treści powyższej czynności prawnej - która w § 7 konstytuowała po stronie pozwanej obowiązek zapłaty wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy - zaniechał natomiast w ogóle przywołania podstawy prawnej powyższego roszczenia, która powinna być konsekwencją jednoznacznej kwalifikacji prawnej stosunku prawnego łączącego strony. Sąd Okręgowy nie poddał natomiast zawartej przez strony umowy żadnej analizie prawnej. W niniejszej sprawie jest jedynie oczywiste, że pomimo zatytułowania czynności prawnej zawartej przez strony jako „umowy dostawy i montażu” nie mamy do czynienia z czynnością prawną uregulowaną w art. 605 – 612 k.c., albowiem powódka nie zobowiązała się do wytworzenia rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku i ich dostarczenia częściami lub periodycznie. Istotą zobowiązania strony powodowej było kompleksowe wykonanie instalacji technologicznych dla wanien hydromasażu mających stanowić część obiektu aquaparku. Tym samym powódka zobowiązała się do wykonania prac mających doprowadzić do uzyskania pewnego rezultatu o charakterze materialnym. Zaznaczyć trzeba, że tego rodzaju zobowiązanie może stanowić zarówno przedmiot umowy o dzieło, jak i umowy o roboty budowlane. Wymagało to od sądu pierwszej instancji analizy postanowień umowy zawartej przez strony celem wyjaśnienia charakteru prawnego powyższej czynności prawnej w kontekście powszechnie przyjmowanych kryteriów umowy o roboty budowlane odróżniających ją od umowy o dzieło. W orzecznictwie Sądu Najwyższego wskazuje się, że o zakwalifikowaniu umowy jako umowy o roboty budowlane, o jakiej mowa w art. 647 i następnych kodeksu cywilnego decydują cechy przedmiotowe umowy. Jeżeli zatem jej przedmiotem jest przedsięwzięcie o większych rozmiarach, zindywidualizowanych właściwościach fizycznych i użytkowych, a w umowie nadto przewidziano wymóg projektowania i zindywidualizowany nadzór, to umowę należy kwalifikować jako umowę o roboty budowlane. Wskazuje się też, iż zasadniczym kryterium rozróżnienia umowy o dzieło i umowy o roboty budowlane jest ocena realizowanej inwestycji stosownie do wymagań - Prawa budowlanego [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 marca 1998 roku, II CKN 653/97 , OSNC 1998, Nr 12, poz. 207; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 maja 2007 roku, I CSK 51/07 , niepubl; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 grudnia 2004 r., III CK 51/07, niepubl.]. W każdym przypadku świadczenie wykonawcy musi jednak prowadzić do powstania obiektu. Podkreślić należy, że w art. 647 k.c. używa się określenia "obiekt", podczas gdy w art. 3 pkt 1-5 ustawy z dnia 7 lipca 1994 r. Prawo budowlane (Dz. U. z 2010 r. Nr 243, poz. 1623 ze zm.) zawarta jest jedynie definicja "obiektu budowlanego". Zestawienie tych pojęć wskazuje, że nie są one tożsame, albowiem pojęcie kodeksowe ma szersze znaczenie, określane często w doktrynie jako każdy zmaterializowany rezultat będący efektem robót budowlanych. Tak też pojęcie to rozumiane jest w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Z tego względu przyjmuje się, że dopuszczalne jest, aby przedmiotem umowy o roboty budowlane nie było wykonanie całego obiektu budowlanego, lecz jego części, albo prac, których rezultatem nie jest wykonanie całego obiektu ani nawet jego dającej się wyodrębnić części, a które jednak składają się na wykonanie obiektu, stanowiąc część składową finalnego rezultatu [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 października 2011 roku, II CSK 63/11, LEX nr 1229546; wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 15 marca 2013 roku, VI ACa 1230/12, LEX nr 1372485].

W rozpoznawanej sprawie Sąd Okręgowy – jak wskazano wyżej – w ogóle natomiast nie ustalił, jaki charakter ma umowa z dnia 24 maja 2012 roku, w szczególności, czy stanowi ona umowę o dzieło w rozumieniu art. 627 k.c. czy też umowę o roboty budowlane, o jakiej mowa w art. 647 k.c. Już to zaniechanie sądu pierwszej instancji determinowałaby postawienie mu zarzutu nierozpoznania istoty sprawy, gdyż kwalifikacja prawna dokonanej przez strony czynności prawnej warunkuje zakres praw i obowiązków stron składających się na treść łączącego ich stosunku prawnego.

W niniejszej sprawie decydujące znaczenie dla wydania przez Sąd Apelacyjny rozstrzygnięcia o charakterze kasatoryjnym miał jednak fakt, że Sąd Okręgowy nie rozpoznał podstawowych zarzutów strony pozwanej skierowanych przeciwko żądaniu pozwu.

Pozwana w pierwszej kolejności podniosła bowiem zarzut braku wymagalności roszczenia powódki oparty na twierdzeniu, że nie doszło do sporządzenia protokołu bezusterkowego odbioru robót wykonanych przez powódkę, co wynikało z kolei z niewykonania przez stronę powodową zobowiązania stanowiącego przedmiot umowy w sposób przewidziany w umowie. Dopiero jako zarzut ewentualny pozwana zgłosiła zarzut umorzenia wierzytelności powódki na skutek złożenia oświadczenia o potrąceniu przysługującej pozwanej w stosunku do powódki wierzytelności o zapłatę kary umownej.

Z uzasadnienia zaskarżonego wyroku wynika, że sąd pierwszej instancji w ogóle nie rozważył zasadności zarzutu braku wymagalności roszczenia powódki o zapłatę wynagrodzenia, od razu przystępując do analizy zgłoszonego przez pozwaną zarzutu potrącenia wierzytelności z tytułu kar umownych i jedynie przy okazji oceny tego zarzutu jednym zdaniem stwierdził, że przedmiot umowy przez pozwanego został wykonany, choć po terminie i z drobnymi usterkami. Biorąc pod uwagę, że powyższe ustalenie Sądu Okręgowego nie zostało poparte żadnym wywodem – odnoszącym się w szczególności do twierdzeń obu stron oraz zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego – uznać trzeba, że sąd pierwszej instancji w istocie pominął podstawowy zarzut merytoryczny pozwanej, co doprowadziło go do nierozpoznania istoty sprawy. W okolicznościach niniejszej sprawy jest bowiem oczywiste, że punktem wyjścia dla oceny zasadności powództwa byłoby ustalenie, czy roszczenie powódki jest wymagalne, a to wymagałoby ustalenia, czy doszło do wykonania zobowiązania przez powódkę i spełnienia innych warunków, od których strony uzależniły wymagalność zobowiązania pozwanego do zapłaty wynagrodzenia. Z postanowień zawartych w § 7 umowy z dnia 24 maja 2012 roku wynika, że zapłata wynagrodzenia za wykonanie przedmiotu umowy miała nastąpić na podstawie faktury VAT wystawionej przez powódki, przy czym warunkiem zapłaty było dołączenie przez wykonawcę do powyższej faktury protokołu bezusterkowego odbioru robót. Biorąc pod uwagę, że w § 7 ust. 6 lit. b umowy z dnia 24 maja 2012 roku strony przewidziały, że ostateczne rozliczenie nastąpi jednorazowo w ciągu 7 dni po skutecznym bezusterkowym odbiorze przedmiotu umowy i otrzymaniu faktury końcowej, uznać trzeba, że strony uzależniły wymagalność roszczenia o zapłatę wynagrodzenia od odbioru przedmiotu umowy potwierdzonego odpowiednim protokołem odbioru oraz wystawienia faktury końcowej. Zakres odbioru określał z kolei § 6 ust. 3 umowy z dnia 24 maja 2012 roku, które stanowił, że przedmiotem odbioru technicznego będą zakończone bezusterkowo i skutecznie funkcjonujące instalacje oraz dokumentacja techniczna powykonawcza i instrukcja obsługi wraz z dokumentacją producentów poszczególnych podzespołów, w tym dokumentacją dotyczącą gwarancji.

W rozpoznawanej sprawie z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że:

-

powódka dokonała kilkukrotnego zgłoszenia wykonanych robót do odbioru przez pozwaną,

-

w dniu 10 października 2012 roku strony przystąpiły do odbioru instalacji wanien do hydromasażu z filtrami podciśnieniowymi, do którego jednak nie doszło z uwagi na stwierdzenie istnienia wad, usterek i braków oraz wyznaczenia powódce terminu 5 dni na ich usunięcie,

-

w dniu 22 października 2012 roku powódka bez udziału pozwanej sporządziła protokół jednostronnego odbioru instalacji uzdatniania wody basenowej, uznając roboty za wykonane i przekazane zamawiającemu;

-

w dniu 14 listopada 2012 roku strony przystąpiły do kolejnego odbioru robót, podczas którego pozwana wskazała na istnienie wad i usterek oraz wyznaczyła powódce kolejny 14 – dniowy termin do usunięcia uchybień, z czym powódka się nie zgodziła;

-

w dniu 4 grudnia 2012 roku pozwana oświadczyła, że powierza usunięcie występujących wad, usterek i braków innemu wykonawcy na koszt powódki.

Sąd pierwszej instancji czyniąc powyższe ustalenia faktyczne zaniechał ich oceny w kontekście postanowień łączącej strony umowy z dnia 24 maja 2012 roku, w szczególności nie ustalił, czy zgłaszane przez pozwaną wady, braki i usterki rzeczywiście występowały i czy miały charakter istotny, a w konsekwencji, czy uzasadniona była odmowa odbioru przedmiotu umowy przez pozwanego.

W tym miejscu wskazać trzeba, że w judykaturze dominuje pogląd, który podziela także sąd orzekający w niniejszej sprawie, że inwestor [zamawiający] obowiązany jest dokonać odbioru robót budowlanych, chociażby te roboty zostały wykonane wadliwie, chyba że wady obiektu są na tyle istotne, że nie pozwalają przyjąć, że wykonawca w ogóle wykonał dzieło stanowiące przedmiot umowy. Powyższe stanowisko opiera się na założeniu, że niewykonanie zobowiązania zachodzi wówczas, gdy w zachowaniu dłużnika nie występuje nic, co odpowiadałoby spełnieniu świadczenia, natomiast nienależyte wykazanie zobowiązania ma miejsce wtedy, gdy zachowanie dłużnika zmierzało do spełnienia świadczenia, jednak osiągnięty przez niego wynik nie spełnia wymogów świadczenia, do którego dłużnik był zobowiązany [vide uzasadnieniu uchwały Sądu Najwyższego z 15 lutego 2002 roku, III CZP 86/01 , OSNC 202/11/138]. Oceniając według powyższych kryteriów rezultat umowy o roboty budowlane [umowy o dzieło] uznać należy, iż o niewykonaniu zobowiązania z reguły nie można mówić, jeżeli wykonawca wykonał roboty, lecz są one wadliwe. Decydujące znaczenie ma charakter wad. Z niewykonaniem zobowiązania z umowy o roboty budowlane [umowy o dzieło] mamy do czynienia wówczas, gdy roboty budowlane nie zostały wykonane w ogóle bądź gdy wada jest tego rodzaju, że uniemożliwia normalne wykorzystanie rezultatu robót lub odbiera im cechy wyraźnie oznaczone w umowie istotnie zmniejszając ich wartość. Podkreślić trzeba, że ujawnienie wad robót budowlanych nie wpływa na obowiązek inwestora dokonania odbioru robót zgodnie z art. 647 k.c., a jedynie z tą chwilą inwestor nabywa uprawnienia z tytułu rękojmi przewidziane w art. 637 i art. 638 k.c. [vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 marca 1997 roku, II CKN 28/07, OSNC 1997/6-7/90, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 stycznia 2004 roku, I CK 24/03 , niepubl., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2007 roku, V CSK 99/07 , OSP 2009/1/7] . Stanowisko takie znalazło odzwierciedlenie między innymi w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 22 czerwca 2007 roku [V CSK 99/07, OSP 2009/1/7], w którym stwierdzono, że inwestor ma obowiązek odbioru obiektu budowlanego wykonanego zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej, zaś strony umowy o roboty budowlane nie mogą uzależnić wypłaty wynagrodzenia należnego wykonawcy od braku jakichkolwiek usterek. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu powyższego orzeczenia zwrócił uwagę, że typowa umowa o roboty budowlane określa warunki przedmiotowo istotne i umowa spełniająca je podlega przede wszystkim przepisom tego działu. Należy do nich wykonanie obiektu zgodnie z projektem i zasadami wiedzy technicznej, dopuszczającymi pewien margines odstępstw. Nie można uznać, że każde odstępstwo od stanu idealnego dawałaby prawo inwestorowi odmowy odbioru obiektu. Takie postanowienia byłyby sprzeczne z naturą zobowiązania do wybudowania obiektu budowlanego (vide art. 353 1 k.c.) i wskutek tego nieważne.

W rozpoznawanej sprawie sąd pierwszej instancji zaniechał natomiast ustalenia, czy przy uwzględnieniu charakteru prawnego umowy łączącej strony dopuszczalne było zastrzeżenie, że warunkiem wymagalności roszczenia o wynagrodzenie jest sporządzenie protokołu bezusterkowego odbioru robót budowlanych, jak również nie dokonał wykładni tego pojęcia przy uwzględnieniu reguł wykładni zawartych w art. 65 k.c. Sąd Okręgowy nie ustalił także, czy obiekt wykonany przez powódkę posiadał wady i czy te wady były na tyle istotne, że uniemożliwiały korzystanie z wykonanych przez powódkę instalacji, a tym samym odbiór wykonanych robót. Co więcej, sąd pierwszej instancji nie wziął w ogóle pod uwagę postanowień umowy przewidujących uprawnienia pozwanego w przypadku stwierdzenie wad przedmiotu umowy w chwili jego odbioru. Umowa z dnia 24 maja 2012 roku przewidywała bowiem, że zamawiający może żądać ich usunięcia w terminie 5 dni, a po bezskutecznym upływie tego terminu przyjąć wadliwe prace i obniżyć wynagrodzenie lub nie przyjąć tych prac i powierzyć ich wykonanie innemu wykonawcy na koszt i ryzyko wykonawcy, z prawem do potrącenia wynagrodzenia. W rozpoznawanej sprawie z prawidłowych i niekwestionowanych przez strony ustaleń faktycznych sądu pierwszej instancji wynika, że pozwana dwukrotnie wyznaczała powódce terminy do usunięcia wad, a po bezskutecznym – w swoim przekonaniu – upływie tych terminów oświadczyła, że korzysta z prawa powierzenia wykonania prac zmierzających do usunięcia wad innemu wykonawcy na koszt i ryzyko powódki z jednoczesnym zawieszeniem rozliczeń z powodem do czasu wykonania tych prac. Sąd pierwszej instancji w ogóle nie rozważył, jakie znaczenie prawne z punktu widzenia wymagalności roszczenia powódki o zapłatę wynagrodzenia ma skorzystanie przez pozwaną z uprawnienia do zastępczego usunięcia wad, w szczególności - czy z uwagi na przysługujące pozwanej w takiej sytuacji prawo do potrącenia kosztów zastępczego wykonania prac z wynagrodzenia należnego powódce odracza to termin spełnienia tego ostatniego świadczenia i ewentualnie, na jaki okres i czy w takim przypadku pozostaje aktualny wymóg sporządzenia bezusterkowego odbioru przedmiotu umowy. Z uwagi na to, że postanowienia umowy łączącej strony nie są w tej kwestii jasne, konieczne było dokonanie w tym zakresie wykładni umowy przy zastosowaniu reguł wykładni zawartych w art. 65 k.c., zwłaszcza poprzez odniesienie się do zgodnego zamiaru stron umowy i jej celu, czego sąd pierwszej instancji zaniechał. Nadto zaznaczyć trzeba, że Sąd Okręgowy w ogóle nie ustalił, czy doszło do zastępczego usunięcia wad przez pozwaną i ewentualnie, w jakim okresie to nastąpiło. Twierdzenie strony pozwanej w tej mierze nie były bowiem jednoznaczne, o czym świadczy także treść apelacji wniesionej przez pozwanej, w której pozwana z jednej strony powołuje się na fakt poniesienia szkody na skutek konieczności uruchomienie instalacji we własnym zakresie i usunięcia wad tych instalacji, zaś z drugiej strony podnosi, że do chwili obecnej instalacja funkcjonuje w trybie awaryjnym i nie jest w pełni sprawna. W takiej sytuacji, gdyby okazało się, że pozwana - pomimo złożonego przez nią oświadczenia o zastępczym usunięciu wad - w istocie nie powierzyła tego zadania wykonawcy zastępczemu, konieczne byłoby rozważenie, czy powyższe zaniechanie pozwanej powinno skutkować negatywnymi skutkami dla powódki, który na skutek wyboru dokonanego przez pozwaną utracił możliwość usunięcia wad we własnym zakresie. Tego zagadnienia sąd pierwszej instancji także nie rozstrzygnął, co stanowi kolejny argument przemawiający za przyjęciem, że nie zbadał istoty sprawy.

Sąd odwoławczy wziął pod uwagę, że pozwana w apelacji oprócz zarzutów związanych z brakiem wymagalności roszczenia powódki na skutek niedokonania bezusterkowego odbioru robót wykonanych przez stronę powodową, podniosła, że nie doszło do wykonania części zobowiązania powódki w postaci wykonania projektu technicznego oraz udzielenie gwarancji. Zaznaczyć jednak trzeba, że powyższe zarzuty zostały sformułowane dopiero w apelacji i strona pozwana nie wskazała na potrzebę powołania faktu niewykonania zobowiązania dopiero na tym etapie postępowania, co uzasadniało w myśl art. 381 k.p.c. pominięcie tych okoliczności. Niezależnie od tego wskazać trzeba, że udzielenie gwarancji miał charakter dodatkowego postanowienia umownego i tym samym nie stanowiło elementu zobowiązania, od którego wykonania uzależniona była wymagalność wynagrodzenia wykonawcy. Dodatkowo treść umowy z dnia 24 maja 2012 roku wskazuje, że do udzielenia gwarancji na wykonane roboty doszło poprzez samo zawarcie umowy, a jedynie rozpoczęcie biegu terminu jej obowiązywania było uzależnione od przekazania przedmiotu umowy bez usterek i podpisania protokołu końcowego odbioru prac. Strony nie wymagały natomiast sporządzenia dodatkowego dokumentu gwarancji. Tym samym uznać trzeba, że zarzut pozwanej dotyczący braku gwarancji powódki na wykonane prac nie jest zasadny. W odniesieniu do kwestii niewykonania projektu technicznego wskazać trzeba, że z umowy z dnia 24 maja 2012 roku wynikało, że w ramach powyższej umowy wykonawca zobowiązywał się do wykonania dokumentacji technicznej oraz dokumentacji powykonawczej, która powinna być zaakceptowana przez zamawiającego. Strona pozwana formując wyżej wymieniony zarzut apelacyjny nie zauważyła jednak, że załącznikiem do samej umowy był schemat technologiczny instalacji. W świetle postanowień umowy, zwłaszcza załącznika numer 1 do umowy, brak podstaw do przyjęcia, że powódka przed przystąpieniem do wykonania przedmiotu umowy miała sporządzić inną dokumentację techniczną poza tym schematem, co czyni zarzut niewykonania umowy w tym zakresie chybionym.

Jak wskazano jednak wyżej – na tym etapie postępowania nie można tak kategorycznie ocenić zarzutu braku wymagalności roszczenia powódki opartego na twierdzeniu pozwanej, że doszło do wykonania przedmiotu umowy w sposób wadliwy i w konsekwencji nie został spełniony wymóg bezusterkowego odbioru robót wykonanych przez powódkę. Zważając na to, że powyższy zarzut został sformułowany w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji jako podstawowy argument przeciwko żądaniu pozwu, brak odniesienia przez Sąd Okręgowy do tego zarzutu – w kontekście zgromadzonego materiału dowodowego – uzasadnia przyjęcie, że nie doszło do rozpoznania przez ten sąd istoty sprawy. Dopiero bowiem po rozstrzygnięciu, że roszczenie powódki jest wymagalne, można było przystąpić do oceny podniesionego przez pozwaną ewentualnego zarzutu potrącenia opartego na twierdzeniu, że pozwanej przysługuje w stosunku do powódki wierzytelność o zapłatę kary umownej. W tym miejscu zaznaczyć jednak należy, że sąd pierwszej instancji nie poddał także tego zarzutu odpowiedniej ocenie, uwzględniającej wszystkie okoliczności sprawy.

Poza sporem pozostaje, że w umowie z dnia 24 maja 2012 roku strony zastrzegły karę umowną na wypadek zwłoki w wykonaniu przez wykonawcę przedmiotu umowy, przy czym w § 9 ust. 2 tejże umowy przewidziały, że karę umowną stosuje się w przypadku niedotrzymania któregokolwiek z terminów ustalonych w § 2 ust. 2 umowy. Zgodnie zaś z tym postanowieniem umownym strony uzgodniły następujące terminy wykonania umowy: 1/ do 25 czerwca 2012 roku – instalacje i uruchomienie trzech wanien „pod klucz” oraz ustawienie, wykonanie i montaż kołnierza uszczelniającego eliminującego możliwość przecieków wody przez otwór technologiczny z pomieszczenia jacuzzi na niższy poziom dla 5 wanien oraz stalowych konstrukcji wsporczych ocynkowanych ogniowo i posadowienie na nich 5 wanien; 2/ do 09 lipca 2012 roku instalacje i uruchomienie czwartej wanny „pod klucz”; 3/ do 15 lipca 2012 roku instalacje i uruchomienie piątej wanny „pod klucz”. W rozpoznawanej sprawie pomiędzy stronami istniał spór co do tego, kiedy doszło do wykonania zobowiązania pozwanego i jakie były przyczyny ewentualnego opóźnienia w spełnieniu świadczenia przez powódkę.

Sąd pierwszej instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku wskazał, że do wykonania przedmiotu umowy doszło w dniu 10 sierpnia 2012 roku, gdyż tego dnia powódka przeszkoliła pozwanego z obsługi wykonanych instalacji, co oznacza, że opóźnienie w wykonaniu poszczególnych etapów inwestycji wyniosło odpowiednio 46, 32 i 26 dni. Sąd Okręgowy dochodząc do tego wniosku nie odniósł się jednak w żaden sposób do postanowień umowy łączącej strony. Z § 9 ust. 1 i 2 umowy wynika, że kara umowna była przewidziana za zwłokę w wykonaniu przedmiotu umowy zawężonego do prac opisanych w § 2 ust. 2 umowy, obejmujących instalacje i uruchomienie wanien „pod klucz” oraz ustawienie, wykonanie i montaż kołnierza uszczelniającego eliminującego możliwość przecieków wody przez otwór technologiczny z pomieszczenia jacuzzi na niższy poziom dla 5 wanien oraz wykonanie stalowych konstrukcji wsporczych ocynkowanych ogniowo i posadowienie na nich 5 wanien. Sąd Okręgowy nie dokonał w ogóle wykładni pojęcia instalacji i uruchomienia wanien „pod klucz”, w kontekście całokształtu postanowień umowy, przy uwzględnieniu kryteriów określonych w art. 65 k.c. W szczególności nie ustalił, czy w ramach prac składających się na uruchomienia wanien „pod klucz” składają się wszystkie czynności stanowiące przedmiot zobowiązania powódki, zwłaszcza czynności opisane w § 5 umowy oraz wymienione w załączniku numer 1 do umowy. Dopiero poczynienie ustaleń w tym zakresie stanowiłoby podstawę do określenia, kiedy powód wykonał poszczególne etapy prac wskazanych w § 2 ust. 2 umowy z dnia 24 maja 2012 roku. Z tego względu stanowisko sądu pierwszej instancji, że decydujący dla ustalenia terminu wykonania przedmiotu umowy był fakt wykonania przeszkolenia pracowników pozwanego przez powódkę, wydaje się przedwczesne – tym bardziej, że Sąd Okręgowy także w tym aspekcie nie odniósł do twierdzeń powódki popartych dowodami z dokumentów, z których wynika, że już wcześniej powódka zgłaszała przedmiot umowy do odbioru i deklarowała przeprowadzenie przeszkolenie pracowników pozwanego z obsługi wykonanych instalacji. W tym zakresie istotne znaczenie na także opisana wyżej kwestia zgłaszania przez pozwanego wad i usterek instalacji. Ze zgromadzonego materiału dowodowego wynika bowiem, że pozwana odmawiała odbioru prac wykonanych przez pozwanego twierdząc z jednej strony, że nie zostały one dokończone, zaś z drugiej strony, że zostały one wykonane wadliwie. Sąd pierwszej instancji – jak wskazano wyżej – w ogóle nie ustalił, czy tego rodzaju wady występowały i czy uniemożliwiały one korzystanie z wybudowanych urządzeń w sposób zgodny z ich przeznaczeniem. To zaś ma decydujące znaczenie z punktu widzenia ustalenia terminu wykonania prac objętych umową stron.

Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że nawet z twierdzeń samego powódki zawartych w pozwie wynika, że wanny zostały uruchomione po upływie terminów opisanych w § 2 ust. 2 umowy, albowiem zostały oddane do użytku odpowiednio w dniach 13 lipca 2012 roku, 16 lipca 2012 roku, 18 lipca 2012 roku, 19 lipca 2012 roku, 25 lipca 2012 roku, co wskazywałoby na opóźnienie w wykonaniu przedmiotu umowy. Strona powodowa wskazała jednak, że do powyższego opóźnienia doszło na skutek niedotrzymania przez pozwaną terminu przewidzianego w § 2 ust. 3 umowy. W istocie zgodnie z tym postanowieniem umownym powód zobowiązał się wykonać przedmiot umowy w terminach określonych w § 2 ust. 2 umowy pod warunkiem, że 14 dni przed datami określonymi w tym ustępie pozwana udostępni pomieszczenie techniczne do lokalizacji urządzeń, wykona konieczne roboty w pomieszczeniu z wannami, dostarczy wanny do miejsca ich lokalizacji oraz zabezpieczy dostawy wody, ogrzewania oraz prądu na czas montażu i rozruchu urządzeń.

Sąd Okręgowy nie rozważył w sposób należyty zarzutu strony powodowej, że pozwana nie wykonała w terminie zobowiązania opisanego wyżej w § 2 ust. 3 umowy. Z prawidłowych ustaleń sądu pierwszej instancji wynika, że w dniu 5 czerwca 2015 roku pozwana wysłała do powódki wiadomość z informacją, że następnego dnia zakończą się prace przygotowawcze w pomieszczeniu technicznym, w którym ma być zamontowany system filtracji oraz prośbą o dostarczenie konstrukcji wsporczej pod wanny, a następnie w piśmie z 11 czerwca 2012 roku pozwana poinformował powódkę o gotowości udostępnienia pomieszczeń technicznych do lokalizacji urządzeń oraz poprosiła ponownie o przedłożenie konstrukcji wsporczej pod wanny. Tym samym pozwana wyraziła gotowość spełnienia świadczenia przewidzianego w § 2 ust. 3 umowy. Sąd pierwszej instancji czyniąc powyższe ustalenia nie ustalił jednak, czy deklaracje pozwanej było zgodne ze stanem faktycznym. W szczególności w ogóle nie odniósł się do twierdzeń powódki, że pozwana dopiero w dniu 22 czerwca 2012 roku dostarczyła wanny na miejsce ich posadowienia, w dniu 27 czerwca 2012 roku doprowadziła czynnik grzewczy, zaś wykonanie kanalizacji zakończyła w dniu 14 lipca 2012 roku. W zakresie tego pierwszego zarzutu sąd pierwszej instancji wprawdzie ustalił, że rzeczywiście samo przekazanie wanien miało miejsce w dniu 22 czerwca 2012 roku, jednak nie wyprowadził z tej okoliczności żadnych wniosków – poza konstatacją, że powód przed tym terminem nie dostarczył konstrukcji wsporczych w celu wcześniejszego wniesienia i posadowienia wanien. Sąd Okręgowy nie wskazał jednocześnie, na jakiej podstawie przyjął, że dostarczenie wanien w miejsce ich lokalizacji mogło nastąpić dopiero po wykonaniu przez powódkę konstrukcji wsporczych. Biorąc pod uwagę, że w § 2 ust. 2 umowy przewidziano, że do 25 czerwca 2012 roku miały być wykonane między innymi stalowe konstrukcje wsporcze i posadowione na nich wanny, zaś w § 2 ust. 3 umowy zastrzeżono, że pozwana między innymi dostarczy wanny w miejsce ich lokalizacji 14 dni przed powyższym terminem, należałoby uznać, że wykonanie tego ostatniego zobowiązania powinno nastąpić przed wykonaniem konstrukcji wsporczych i z tego względu strona pozwana nie mogła uzależniać dostarczenie wanien od uprzedniego wykonania przez powódkę konstrukcji wsporczych. Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że strona pozwana jako kontrargument podnosiła, że wanny znajdowały się na terenie obiektu aquaparku już od 22 marca 2012 roku i ich dostarczenie do pomieszczeń docelowej lokalizacji w dniu 22 czerwca 2012 roku nastąpiło z przyczyn leżących po stronie powódki, jednak do tego twierdzenia pozwanej sąd pierwszej instancji również się nie odniósł, przy czym zaznaczyć trzeba, że rozstrzygnięcie powyższej kwestii wymagałoby ustalenia, co strony rozumiały pod pojęciem „dostarczenia wanien do miejsca ich lokalizacji”, to jest, czy było to tożsame z fizycznym przekazaniem powyższych urządzeń do miejsca ich posadowienia czy też jedynie z gotowością do udostępnienia tych wanien na żądanie powódki, a ponadto ustalenia, czy strona powodowa akceptowała fakt, że wanny znajdują się w innym miejscu niż pomieszczenia, w których miały być zlokalizowane. Sąd Okręgowy w tym zakresie pomimo podniesienia przez strony określonych twierdzeń i zawnioskowania dowodów na ich poparcie nie poczynił żadnych ustaleń ani rozważań. Sąd pierwszej instancji w ogóle nie odniósł się także do twierdzeń powódki o zbyt późnym w stosunku do terminu określonego w umowie dostarczenia czynnika grzewczego oraz wykonaniu kanalizacji dopiero w dniu 14 lipca 2012 roku. Okoliczności te miały niewątpliwie znaczenie w kontekście zobowiązania pozwanej do zabezpieczenia dostaw wody, ogrzewania oraz prądu na czas montażu i rozruchu urządzeń. Analogicznie Sąd Okręgowy – jakkolwiek ustalił, że w momencie zadeklarowania przez pozwaną gotowości do udostępnienia powódce pomieszczeń, w których miały być zlokalizowane instalowane przez nią urządzenia, nadal trwały w nich prace wykończeniowe – nie wyjaśnił, czy fakt prowadzenia tych robót budowlanych pozwalał na faktycznego udostępnienie powódce pomieszczeń techniczne do lokalizacji urządzeń w dniu 11 czerwca 2012 roku, czyli na 14 dni przed planowanym zakończeniem pierwszego etapu robót przez powódkę.

Bez wyjaśnienia tych wszystkich okoliczności w oparciu o zaoferowany przez strony materiał dowodowy za przedwczesny uznać trzeba wniosek sądu pierwszej instancji, iż powódka z przyczyn, za które ponosi odpowiedzialność, nie wykonała przedmiotu zobowiązania w terminach umownych.

W tym miejscu wskazać trzeba, że sąd pierwszej instancji nie dokonał również wykładni postanowienia umownego zawartego w § 2 ust. 3 umowy w kontekście ewentualnych skutków niedotrzymania przez pozwaną obowiązków w wyznaczonym terminie dla biegu terminów określonych w § 2 ust. 2 umowy. Według powódki – niezachowanie terminu 14 – dniowego przez pozwaną skutkowało, że nie wiązały powódki terminy wykonania poszczególnych etapów prac określone w § 2 ust. 2 umowy. Do tych twierdzeń powódki sąd pierwszej instancji w ogóle się nie odniósł, choć było to konieczne z uwagi na to, że postanowienie umowne w tym zakresie nie jest jasne. Z jednej strony możliwa była interpretacja zaprezentowana przez stronę powodową. Z drugiej strony dopuszczalne było przyjęcie wniosku, że niewykonanie przez pozwaną obowiązków przewidzianych w § 2 ust. 3 umowy skutkowałoby jedynie przedłużeniem terminów wykonania poszczególnych etapów prac tak, aby zachować termin 14 dni przewidziany w tym postanowieniu umownym liczony od chwili spełnienia przez pozwaną zobowiązania do udostępnienia pomieszczeń technicznych do lokalizacji urządzeń, wykonania koniecznych robót w pomieszczeniu z wannami, dostarczenia wanny do miejsca ich lokalizacji oraz zabezpieczeń dostawy wody, ogrzewania oraz prądu na czas montażu i rozruchu urządzeń. Z tego względu konieczne było dokonanie przez sąd pierwszej instancji wykładni powyższego postanowienia umownego przy uwzględnieniu reguł wykładni określonych w art. 65 k.c., czego ten zaniechał. Jak wskazano zaś wyżej – rozstrzygnięcie, czy strony wiązały terminy wykonania poszczególnych etapów prac przewidziane w § 2 ust. 2 umowy miało decydujące znaczenie dla ustalenia, czy powódce można jej przypisać zwłokę w rozumieniu § 9 ust. 1 i 2 umowy z dnia 24 maja 2012 roku, co warunkowało z kolei możliwość obciążenie jej karą umowną.

Konkludując, z powyższych przyczyn sąd odwoławczy uznał, że stanowisko sądu pierwszej instancji o ziszczeniu przesłanek do dochodzenia przez pozwaną roszczenia o zapłatę kary umownej było przedwczesne, gdyż zostało poczynione bez pełnej analizy twierdzeń stron i dowodów zgłoszonych na ich poparcie oraz w oderwaniu od postanowień umowy łączącej strony. Z tych względów także w zakresie zgłoszonego przez pozwaną zarzutu potrącenia uzasadniony jest wniosek, że sąd pierwszej instancji nie zbadał istoty sprawy.

W związku z tym niecelowe na tym etapie postępowania było także odnoszenie się do zarzutów apelacji dotyczących prawidłowości zastosowania przez sąd pierwszej instancji instytucji miarkowania kary umownej, albowiem do rozważenia zastosowania kary umownej mogłoby dojść dopiero po uprzednim ustaleniu, że roszczenie powódki o zapłatę wynagrodzenia umownego jest wymagalne, a następnie ustaleniu, że pozwanej przysługuje objęta zarzutem potrąceniem wierzytelność o zapłatę kary umownej. Sąd Apelacyjny obowiązany jest jedynie wskazać, że nie zasługuje na uwzględnienie zarzut strony pozwanej, że nie doszło do skutecznego zgłoszenia przez stronę powodową wniosku o zmniejszenie kary umownej.

W orzecznictwie przyjmuje się, że przewidziane w art. 484 § 2 k.c. uprawnienie dłużnika do żądania zmniejszenia kary umownej jest materialnoprawnym środkiem jego obrony przed żądaniem wierzyciela zapłaty tej kary. Skorzystanie z tego środka obrony zależy od woli dłużnika i jeżeli chce on z uprawnienia tego skorzystać, musi złożyć w tym przedmiocie oświadczenie woli, które, zgodnie z art. 60 k.c., może być wyrażone przez każde zachowanie, byleby ujawniło jego wolę w dostatecznie zrozumiały dla wierzyciela sposób. Natomiast jeżeli dojdzie do procesu sądowego, w którym wierzyciel żąda zasądzenia kary umownej, żądanie dłużnika miarkowania tej kary musi przybrać odpowiednią formę procesową, tj. zarzutu procesowego miarkowania kary umownej. Skoro bowiem miarkowanie kary umownej jest dopuszczalne tylko na żądanie dłużnika, sąd nie może w tym zakresie działać z urzędu [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2013 roku, V CSK 375/12 , Lex nr 1360347]

W piśmiennictwie wyrażany jest pogląd, że żądanie obniżenia kary umownej nie musi określać konkretnej przesłanki miarkowania, ani wskazywać kwoty, do jakiej kara ma być obniżona, ponieważ żądanie to nie zostało przez art. 484 § 2 k.c. określone ani co do treści, ani co do formy [vide P. Drapała, w: System Prawa Prywatnego. Prawo zobowiązań - część ogólna, pod red. E. Łętowskiej, t. 5, s. 972]. Natomiast w orzecznictwie przyjęto odmienne stanowisko, z którego wynika, że dłużnik zamierzający zgłosić żądanie oparte na art. 482 § 2 k.c. obowiązany jest wyraźnie je sformułować [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 6 lutego 2008 roku, II CSK 421/07 , Lex nr 361437], w szczególności, że zarzut ten może być oparty na dwóch różnych przesłankach, co prowadzi do wniosku, że powinien zostać konkretnie sprecyzowany [vide uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 26 listopada 2008 roku, III CSK 168/08 , Lex nr 479329].

W rozpoznawanej sprawie strona pozwana trafnie na rozprawie apelacyjnej podniosła, że pismo z dnia 8 maja 2015 roku, w którym został zgłoszony wniosek o miarkowanie kary umownej, zostało wniesione przez osobę nieumocowaną do składania tego rodzaju pism procesowych. Jako pełnomocnik powódki podpisał się bowiem pod tym pismem aplikant adwokacki M. M., które działał na podstawie upoważnienia do zastępowania udzielonego mu przez pełnomocnika powódki adwokata R. P.. Zgodnie z art. 77 ust. 5 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku – Prawo o adwokaturze „Aplikant adwokacki może sporządzać i podpisywać pisma procesowe związane z występowaniem adwokata przed sądami, organami ścigania i organami państwowymi, samorządowymi i innymi instytucjami - z wyraźnego upoważnienia adwokata, z wyłączeniem apelacji, skargi kasacyjnej i skargi konstytucyjnej”. W niniejszej sprawie upoważnienie do zastępowania pełnomocnika powódki udzielone aplikantowi adwokackiemu nie zawierało upoważnienia do podpisywania pism procesowych, co oznacza, że pismu z dnia 8 maja 2015 roku nie powinien mu zostać nadany dalszy bieg bez uprzedniego wezwania pełnomocnika powódki do uzupełnienia braku formalnego tego pisma poprzez wykazania umocowana osoby składającej pismo do jego podpisania lub też potwierdzenia tej czynności przez osobę umocowaną do reprezentowania powódki, czego sąd pierwszej instancji nie dopełnił. W niniejszej sprawie okoliczność powyższa nie miała znaczenia dla możliwości rozpoznania wniosku powódki o zmniejszenie kary umownej, albowiem na rozprawie w dniu 15 maja 2015 roku pełnomocnik powódki złożył ustne oświadczenie, w którym potwierdził treść pisma z dnia 8 maja 2015roku [vide karta 590 akt], do czego był już umocowany.

Wbrew zarzutom strony pozwanej sąd pierwszej instancji rozpoznając wniosek o miarkowanie kary umownej nie uchybił także przepisom art. 207 k.p.c. i art. 217 k.p.c. Przewidziana w art. 207 k.p.c. prekluzja nie obejmuje zgłaszania wniosków o charakterze materialnoprawnym, zaś taki charakter ma żądanie zmniejszenia kary umownej przewidziane w art. 484 § 2 k.p.c. Strona może wnioskować o miarkowanie kary umownej na każdym etapie postępowania, zaś jako spóźnione uznać można byłoby jedynie twierdzenia i dowody powoływane na poparcie tego żądania, jeżeli do ich zgłoszenia doszłoby z uchybieniem dyspozycji art. 207 i art. 217 k.p.c. W niniejszej sprawie strona powodowa formułując się wniosek o miarkowanie kary umownej powołała się na to, że kara ta jest wygórowana, a ponadto całość robót budowlanych została przez powódkę wykonana. Wbrew twierdzeniom pozwanej takie uzasadnienie wniosku o zmniejszenie kary umownej odpowiada przesłankom określonym w art. 484 § 2 k.p.c. Sformułowanie całość robót budowlanych została wykonana w istocie jest tożsama z twierdzeniem o wykonaniu całego zobowiązania stanowiącego przedmiot umowy stron, a więc jest dalej idące niż przewidziane w art. 484 § 2 k.p.c. wykonanie zobowiązania w znacznej części. Z kolei za przejaw zbytniego formalizmu uznać trzeba stanowisko pozwanej, że powołanie się przez powoda na to, że kara umowna jest wygórowana nie czyni zadość wymogom art. 484 § 2 k.p.c., skoro przepis ten stanowi o karze rażąco wygórowanej. Jest oczywiste, że strona powodowa odwołała się do twierdzenia o wygórowanej karze w rozumieniu nadanym temu pojęciu przez art. 484 § 2 k.p.c..

Podkreślenia jednak wymaga, że nie jest celowe, aby obecnie Sąd Apelacyjny ocenił, czy sąd pierwszej instancji prawidłowo zastosował instytucję miarkowania kary umownej, gdyż – jak wskazano wyżej – najpierw należałoby ustalić, czy w ogóle przysługuje pozwanej kara umowna i w jakiej wysokości, a dopiero następnie oceniać, czy zachodzi jednak z przesłanek zmniejszenia kary umownej. To zaś wymagałoby ustalenia, czy powódka wykonała zobowiązanie w całości lub w znacznej części ewentualnie ustalenie, że kara umowna jest rażąco wygórowana, co z kolei związane jest z ustaleniem, czy pozwana na skutek nieterminowego wykonania zobowiązania przez powódkę poniosła szkodę i w jakiej wysokości, porównania wysokości kary umownej do wysokości szkody oraz wartości samego zobowiązania stron danego stosunku prawnego. Jak wskazano wyżej – na tym etapie postępowania jest to jednak przedwczesne z uwagi na nierozpoznanie przez Sąd Okręgowy istotnych zarzutów strony pozwanej, od których zależy zasadność powództwa wytoczonego w niniejszej sprawy

Konkludując, biorąc pod uwagę, że sąd pierwszej instancji nie rozpoznał istoty sprawy należało w myśl art. 386 § 4 k.p.c. uchylić zaskarżony wyrok i przekazać sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Koszalinie. Jednocześnie na podstawie art. 108 § 4 k.p.c. należało pozostawić sądowi pierwszej instancji rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

Sąd pierwszej instancji przy ponownym rozpoznaniu sprawy w powinien w pierwszej kolejności dokonać kwalifikacji prawnej umowy z dnia 24 maja 2012 roku oraz przeprowadzić analizę spornych postanowień powyższej czynności prawnej uwzględniającej reguły wykładni określone w art. 65 k.c. Następnie powinien rozważyć podniesiony przez stronę pozwaną zarzut braku wymagalności roszczenia o zapłatę wynagrodzenia, odnosząc się do twierdzeń obu stron i przytoczonych na ich poparcie dowodów. Jeżeli sąd pierwszej instancji uzna powyższy zarzut za chybiony, powinien poddać odpowiedniej analizie zgłoszony przez pozwaną zarzut potrącenia, co powinno być połączone z ustaleniem, w jakich terminach zostały wykonane prace przewidziane w § 2 ust. 2 umowy i jakie były ewentualne przyczyny opóźnienia w wykonaniu przedmiotu umowy, zwłaszcza przy uwzględnieniu obowiązków pozwanej przewidzianych w § 2 ust. 3 umowy. Dopiero po rozstrzygnięciu zasadności zastosowania kary umownej wobec powódki, sąd pierwszej instancji powinien ocenić, czy zachodzą przewidziane w art. 484 § 2 k.p.c.. przesłanki zmniejszenia kary umownej.

Kierując się powyższymi przesłankami orzeczono jak w sentencji.

SSO del. T. Sobieraj SSA H. Zarzeczna SSA E. Buczkowska – Żuk