Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 2 sierpnia 2013 roku

Sąd Rejonowy dla Wrocławia – Śródmieścia we Wrocławiu w Wydziale V Karnym,

w składzie :

Przewodniczący : SSRMagdalena Gabriel

Protokolant :Małgorzata Alfawicka

po rozpoznaniu w dniu 26 lipca 2013 roku

przy udziale

Prokuratora Prokuratury Rejonowej dla Wrocławia Stare Miasto Jarosława Szymczyka

sprawy karnej z oskarżenia publicznego :

S. M. ur. (...) w P. O.,

córki M. i S. zd. G.

PESEL:

oskarżonej o to, że :

w dniu 28 maja 2004 r. we W. groziła pozbawieniem życia komornikowi A. P. (1) oraz osobom przybranym mu do pomocy A. P. (1), P. Z., T. Z. i J. D., co wzbudziło u nich uzasadnioną obawę ich spełnienia

-

tj. o czyn z art. 190 § 1 k.k.;

* * * * *

I.  na podstawie art. 66 § 1 k.k. i art. 67 § 1 k.k. postępowanie karne przeciwko S. M. o czyn polegający na tym, iż w dniu 28 maja 2004 r. we W. groziła P. Z., T. Z. i J. D. popełnieniem przestępstwa polegającego na zabiciu ich oraz ich najbliższych, co wzbudziło u nich uzasadnioną obawę, że groźby te będą spełnione, stanowiący występek z art. 190 § 1 k.k. warunkowo umarza na okres próby wynoszący 1 ( jeden) rok;

II.  na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych zwalnia oskarżoną od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym od opłaty.

UZASADNIENIE

Na podstawie całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy, Sąd ustalił następujący stan faktyczny.

Komornik Sądowy Rewiru II przy Sądzie Rejonowym w Brzegu A. P. (1) w 2003 r. wszczął egzekucję z wniosku wierzyciela (...) Sp. z o.o. i innych przeciwko S. M. prowadzącej jednoosobowo działalność gospodarczą pod nazwą: Apteka (...) w J. oraz prowadzącej działalność gospodarczą w formie spółki cywilnej Apteka (...) s.c. (...), M. M.” w O.. W toku czynności egzekucyjnych komornik A. P. (1), J. D. i P. Z. mieli osobisty kontakt ze S. M. i E. M.. W ramach prowadzonej egzekucji komornik A. P. (1) powziął informację, iż S. M. ma zamiar zbyć swój udział w nieruchomości położonej w O. przy ul. (...).

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.884-887,

- zeznania świadka T. Z. k. 42-45, k. 828-829, k. 887-

889,

- zeznania świadka A. P. (1) k. 65-66, k. 784-786, k. 934-

935,

- zeznania świadka P. Z. k.49-42, k. 70, k. 827-

828, k. 889-890,

- zeznania świadka J. D. k. 133-134, k. 135-136,

k. 950-951,

- dokumentacja egzekucyjna k. 83-128,

W dniu 28 maja 2004 r. ok. godziny 13.00 S. M., E. M. i R. T. udali się do Kancelarii Notarialnej notariusz S. K. (1) znajdującej się we W. przy ul. (...) celem sprzedaży udział w nieruchomości położonej w O. przy ul. (...). Nabywcę reprezentował pełnomocnik R. J.. Doszło do odczytania i podpisania aktu notarialnego zawierającego umowę sprzedaży nieruchomości, miało to miejsce w jednym z pomieszczeń kancelarii.. Pełnomocnik kupującego przekazał cenę zakupu w kwocie około 160.000 zł gotówką S. M.. Pieniądze znajdowały się w dużej szaro-żółtej kopercie. Kiedy doszło już do zapłaty ceny S. M. i E. M. poprosili do pokoju R. T., aby ta pomogła im liczyć pieniądze.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.884-887,

- zeznania świadka S. K. (1) k.54-55, k. 859, k. 918,

- zeznania świadka A. P. (2) k.57-58, k. 830-831, k.

918-919,

- zeznania świadka R. J. k.61-63, k. 935-936,

- wyjaśnienia świadka R. T. k. 162-163, k. 782-784,

zeznania k. 920-922,

. W czasie kiedy następowało zawarcie umowy sprzedaży do kancelarii notarialnej przybyli komornik A. P. (1) wraz ze swoimi współpracownikami: P. Z., T. Z. i J. D.. W sekretariacie zapytali się o notariusz S. K., pracownicy poinformowali ich, iż jest zajęta przy podpisywaniu aktu notarialnego. Mężczyźni przedstawili się jako komornik i jego pracownicy.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.884-887,

- zeznania świadka T. Z. k. 42-45, k. 828-829, k. 887-

889,

- zeznania świadka P. Z. k.49-42, k. 827-

828, k. 889-890,

- zeznania świadka A. P. (2) k.57-58, k. 830-831, k.

918-919,

- zeznania świadka R. K. (obecnie S.) k.59-60,k.

829-830, k. 920,

- zeznania świadka A. P. (1) k. 65-66, k. 784-786, k. 934-

935,

-zeznania świadka J. D. k. 133-134, k. 135-136,

k. 950-951,

Po chwili z jednego z pomieszczeń kancelarii wyszła notariusz S. K. (2) z aktem notarialnym w ręku. W pomieszczeniu tym A. P. (1) zauważył S. M. i E. M.. W związku z tym A. P. (1) wszedł do tego pomieszczenia i wylegitymował się oraz przedstawił się, poinformował, że P. Z., T. Z. i J. D. są osobami przybranymi mu do pomocy w czynności. A. P. (1) zapytał do kogo należą pieniądze. Pełnomocnik kupującego R. J. poinformował komornika A. P. (1), iż w kopercie znajdują się pieniądze, które są własnością S. M., przeliczone przez nią, które stanowią zapłatę ceny sprzedaży części nieruchomości położonej w O. przy ul. (...). A. P. (1) oświadczył, iż zajmuje pieniądze i położył na nich rękę.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.884-887,

- zeznania świadka T. Z. k. 42-45, k.75, k. 828-829, k.

887-889,

- zeznania świadka P. Z. k.49-42, k.70, k. 827-

828, k. 889-890,

- zeznania świadka S. K. (1) k.54-55, k. 859, k. 918,

- zeznania świadka R. J. k.61-63, k. 935-936,

- zeznania świadka A. P. (1) k. 65-66, k. 784-786, k. 934-

935,

-zeznania świadka J. D. k. 133-134, k. 135-136,

k. 150, k. 950-951,

- częściowo wyjaśnienia świadka R. T. k. 162-163, k. 782-

784, zeznania k. 920-922,

W tym momencie A. P. (1) został zaatakowany przez E. M. i R. T.. E. M. uderzył A. P. (1) zaciśnięta pięścią w twarz i zerwał mu okulary, które spadły na podłogę. T. Z. zaczął zasłaniać A. P. (1) ciałem, jako osobie przybranej przez komornika nie było mu bowiem wolno używać siły fizycznej, stojąc tyłem do E. M.. E. M. kilkukrotnie uderzył T. Z. pięścią w tył głowy i kark oraz złapał za twarz i wbił mu palce w oko. W tym samym czasie R. T. rozcięła A. P. (1) paznokciami policzek, a następnie ugryzła T. Z. w kciuk ponieważ podczas szamotaniny położył rękę na kopercie z pieniędzmi. J. D. usiłował zasłonić ciałem A. P. (1) i T. Z. przed R. T., został przez nią podrapany po rękach. W czasie kiedy E. M. wbijał T. Z. palce w oko P. Z. usiłował osłonić go przed atakami E. M. swym ciałem, wówczas został kilkukrotnie uderzony pięścią w twarz przez E. M. i przewrócony na podłogę. Podczas całego zdarzenia S. M. krzyczała, instruując E. M. i R. T. co mają robić, aby odzyskać pieniądze, krzyczała m.in. „Zabierzcie moje pieniądze”. W trakcie tego zdarzenia R. T. udało się rozerwać kopertę, w której były pieniądze, w wyniku czego rozsypały się one po pokoju.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.884-887,

- zeznania świadka T. Z. k. 42-45, k.75, k. 828-829, k.

887-889,

- zeznania świadka P. Z. k.49-42, k. 827-

828, k. 889-890,

- zeznania świadka S. K. (1) k.54-55, k. 859, k. 918,

- zeznania świadka R. J. k.61-63, k. 935-936,

- zeznania świadka A. P. (1) k. 65-66, k. 784-786, k. 934-

935,

-zeznania świadka J. D. k. 133-134, k. 135-136,

k. 150, k. 151, k. 950-951,

- opinia sądowo-lekarska k. 145, k. 146-147, k. 148-149,

- częściowo wyjaśnienia świadka R. T. k. 162-163, k.

782- 784, zeznania k. 920-922,

Następnie E. M. wybiegł z pomieszczenia i zaczął biec w stronę notariusz S. K. (1) krzycząc „oddawaj akt notarialny”, krzyczał również, że zniszczy akt notarialny. Aby zapobiec atakowi E. M. na notariusz, P. Z. pobiegł za nim i stanął między nim a S. K.. Za E. M. z pomieszczenia wybiegła także S. M. i R. T.. T. Z. stanął w drzwiach pokoju, aby uniemożliwić im ponowne wejście do niego, a w środku A. P. (1) i J. D. zbierali pieniądze. W czasie kiedy P. Z. osłaniał S. K. notariusz i pracownicy kancelarii wezwali policję i ochronę. Nagle E. M. i S. M. wybiegli z kancelarii, a R. T. udała się za nimi.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.884-887,

- zeznania świadka T. Z. k. 42-45, k. 828-829, k. 887-

889,

- zeznania świadka P. Z. k.49-42, k. 827-

828, k. 889-890,

- zeznania świadka S. K. (1) k.54-55, k. 859, k. 918,

- zeznania świadka L. Ż. k.56, k. 859-860, k. 919-920,

- zeznania świadka A. P. (2) k.57-58, k. 830-831, k.

918-919,

- zeznania świadka R. J. k.61-63, k. 935-936,

-zeznania świadka J. D. k. 133-134, k. 135-136, k. 950-951,

- częściowo wyjaśnienia świadka R. T. k. 162-163, k. 782-

784, zeznania k. 920-922,

Po opuszczeniu przez nich kancelarii (...) stał w drzwiach pomieszczenia gdzie wcześniej był podpisywany akt notarialny, J. Z. stał obok niego, w środku A. P. (1) i J. D. liczyli pieniądze. Po pewnym czasie do kancelarii wróciła S. M. i R. T.. S. M. krzyczała, że jej mąż ma zawał i leży na schodach, groziła też P. Z., T. Z., A. P. (1) i J. D., że zostaną zabici, że zabite zostaną ich dzieci i rodziny, że to się na nich odbije. P. Z., T. Z. i J. D. obawiali się spełnienia gróźb z uwagi na irracjonalne zachowanie S. M. oraz fakt, iż groziła nie tylko im, ale również ich rodzinom, w tym dzieciom. Obecne w kancelarii osoby były zdziwione, że w sytuacji kiedy E. M. źle się czuje, kobiety nie udzielają mu żadnej pomocy tylko stoją koło wejścia do pomieszczenia, w którym znajdują się pieniądze grożąc i wyzywając. Nagle do kancelarii wbiegł E. M. z zadrapaniami na czole i rozpiętą koszulą, który z rozpędu kilkukrotnie całą siłą wbiegł na T. Z., który stał w drzwiach pomieszczenia, w którym były pieniądze i trzymał się oburącz futryny. W tym czasie P. Z. próbował słownie uspokoić E. M., E. M. zaczął go szarpać, E. M. zaczął w pewnym momencie sięgać pod połę marynarki mówiąc, że ich pozabija bo ma broń. W pewnym momencie E. M. położył się na podłodze, S. M. zaczęła krzyczeć, że jej mąż ma zawał. Po chwili E. M. znów się zerwał i uderzył całym ciałem w T. Z.. Podczas całego zdarzenia E. M. krzyczał, iż „zabije komornika, zabije was i wasze dzieci oddajcie pieniądze mojej żony”, natomiast do S. M. krzyczał „krowo dlaczego nie wyrwałaś pieniędzy”. Następnie E. M. znowu się położył na podłodze. Po chwili przyjechała ochrona, policja, a następnie pogotowie. T. Z. zaczął pomagać w liczeniu pieniędzy, P. Z. trzymał akta, do pomieszczenia weszli też policjanci, w pewnym momencie E. M. ponownie zerwał się w biegł do pomieszczenia gdzie były pieniądze i położył się pod nogami policjantów.

Dowód: - zeznania świadka T. Z. k. 42-45, k.72, k. 75, k. 828-

829, k. 887-889,

- zeznania świadka P. Z. k.49-42, k. 827-

828, k. 889-890,

- zeznania świadka S. K. (1) k.54-55, k. 859, k. 918,

- zeznania świadka L. Ż. k.56, k. 859-860, k. 919-920,

- zeznania świadka A. P. (2) k.57-58, k. 830-831, k.

918-919,

- zeznania świadka R. J. k.61-63, k. 935-936,

- zeznania świadka A. P. (1) k. 65-66, k. 784-786, k. 934-

935,

-zeznania świadka J. D. k. 133-134, k. 135-136,

k. 151, k. 950-951,

- opinia sądowo-lekarska k. 145, k. 148-149,

T. Z., P. Z. i J. D. złożyli wniosek o ściganie S. M. z uwagi na kierowane przez nią pod ich adresem groźby.

Dowód: - zeznania świadka T. Z. k. 45v, k. 828-829, k. 887-

889,

- zeznania świadka P. Z. k. 52 k. 827-

828, k. 889-890,

- zeznania świadka J. D. k. 136, k. 950-951,

W dniu 22 czerwca 2004 r. S. M. zgłosiła się do Zakładu Medycyny Sądowej AM we W.. Podała, iż w dniu 28 maja 2004 r. około godziny 13.30 trzech nieznanych jej mężczyzn pobiło ją, pchnęli ją do tyłu, upadła na podłogę, uderzyła się o ścianę plecami, wyrwali jej torebkę, wykręcali i szarpali za ręce, krępowali jej ręce. W wydanej opinii stwierdzono, iż u S. M. stwierdzono gojące się podbiegnięcie krwawe i obrzęk ramienia prawego, obrażenia te powstały od działania narzędzi tępych, tępokrawędzistych i mogły powstać w czasie i okolicznościach podanych przez badaną, obrażenia te są inne niż określone w art. 156 k.k. i spowodowały naruszenie czynności narządów ciała trwające nie dłużej niż dni siedem.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.885-887,

- świadectwo sądowo – lekarskich oględzin ciała k. 883b

W związku z wydarzeniami z dnia 28 maja 2004 r. S. M. zawiadomiła Izbę Komornicza we W., która wszczęła postępowanie dyscyplinarne w przedmiotowej sprawie.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.885-887,

- pismo I. Komorniczej z dnia 05.07.2004 r. k. 916,

Postanowieniem z dnia 9 lipca 2004 r., sygnatura akt I Co 743/04, Sąd Rejonowy w Brzegu, po rozpoznaniu w sprawie egzekucyjnej z wniosku wierzyciela (...) Sp. z o.o. we W., (...) S.a. w B. przeciwko dłużnikom S. M. i M. M. na podstawie art. 759 § 2 k.p.c. nakazał Komornikowi Sądowemu Rewiru II przy Sądzie Rejonowym w Brzegu przekazanie egzekucji skierowanej do nieruchomości położonej we W. (Kw nr (...)) i nieruchomości położonych w O. (Kw nr (...), (...)), nieruchomości położonej w S. (Kw (...)), nieruchomości położonej w P. (Kw nr (...)) komornikom właściwym do prowadzenia egzekucji na podstawie art. 921 k.p.c.

Dowód: - częściowo wyjaśnienia oskarżonej k.885-887,

- kopia postanowienia z dnia 09.07.2004 r., sygnatura akt I Co

743/04 k. 883”d”,

S. M. ma obecnie 58 lat, w dacie czynu miała 49 lat. Jest w separacji, ma dwoje dorosłych dzieci, nie ma nikogo na utrzymaniu. Utrzymuje się z zasiłku dla bezrobotnych w wysokości ok. 640 zł. Nie leczyła się psychiatrycznie, ani odwykowo, neurologicznie jedynie z uwagi na kręgosłup. Nie była karana sądownie.

Dowód: - dane uzyskane w trybie art. 213 k.p.k. k. 884,

- dane o karalności k. 875,

S. M. zarówno w postępowaniu przygotowawczym, jak i przed Sądem nie przyznała się do zarzuconego czynu.

W postępowaniu przygotowawczym odmówiła składania wyjaśnień.

W fazie postępowania jurysdykcyjnego wyjaśniła, iż pokrzywdzeni dokonali na nią napadu, a policji, która przyjechała z interwencją nie mówili, o tym, że im grożono. Podała, iż w tym czasie po 28 maja rada komornicza we W. prowadziła postępowanie przeciwko panu komornikowi, ze względu na to, aby komornik nie utracił uprawnień , pani mecenas P. I. miał interes w tym aby oskarżyć ją za rzekomo popełnione czyny. Wskazała, iż podobny napad z tego co jej wiadomo został dokonany w latach późniejszych przez A. P. (1) w B.. Co do samego zdarzenia wskazał, iż 28.05.2004r. ok. godz. 13 była w kancelaria notarialnej we W. na ul. (...), była z nią R. T., ona wtedy pomagała jej finansowo był tam również E. M. oraz pełnomocnik osoby kupującej pan R. J.. Po kilkunastu minutach pani notariusz zaprosiła ich do pokoju celem podpisania aktu notarialnego on był sporządzony, pani notariusz go odczytała, poinformował ich że musi przynieść z depozytu pieniądze, zdeponowane przez kupującego. Pieniądze te zostały przeliczone przeze oskarżoną i R. T., była przy tym pani notariusz, następnie przekazała je R. T., gdyż ona udzieliła jej wcześniej pożyczki. Stała tyłem do drzwi przekazując pieniądze R. T.. Notariusz szybko opuścił pomieszczenie, do niej zbliżył się E. M., w tym czasie zostały otworzone szybko drzwi, została popchnięta , wyrwano jej torebkę, gdy zobaczono że w środku nie ma koperty ruszono w kierunku R. T. i zaczęto jej wyrywać torebkę, oskarżona leżała wtedy na podłodze. Wskazała, iż R. T. prosiła ją o pomoc, ponieważ ją tez rzucono na podłogę i szarpano odzież. Ostatecznie wyrwano jej torebkę i uszkodzono palca. Po wyrwaniu torebki koperta się rozerwała i pieniądze rozsypały się na podłogę. Wyjaśniła, iż za jej plecami stał mąż, który był szarpany i bity, po przewiezieniu do szpitala był cały siny. Wskazała, iż komornik wraz z towarzyszącymi osobami wypchnął ja. Wskazał, iż komornika zobaczyła dopiero jak odwróciła się do drzwi. Wskazała, iż zostali wypchani z kancelarii, a A. P. (1) z jednym z panów zbierał pieniądze i je liczył. Wyjaśniła, że A. P. (1) nie miał prawa egzekwować tych pieniędzy, gdyż nie był z rewiru O., a tylko komornik z miejsca zamieszkania miał prawo do egzekucji z nieruchomości. Zaprzeczyła jakoby w czasie zajścia ona bądź osoby które ze nią były komukolwiek groziły. Na zadane pytanie przyznała, iż A. P. (1) komornika przed tym zdarzenie 28.05.2004r. widziała. Wskazała że wiedział, że jest to komornik, co do pozostałych osób, które były z nim stwierdziła, że nie wie czy przed tym dniem je widziała.

Sąd zważył, co następuje:

Sąd dokonując ustaleń dotyczących stanu faktycznego oparł się w głównej mierze na zeznaniach świadków T. Z., P. Z., J. D., A. P. (1), R. J., S. K. (1), L. Ż., A. P. (2), R. K., a także częściowo na wyjaśnieniach oskarżonej oraz zeznaniach i wyjaśnieniach świadka R. T..

Przechodząc do oceny wyjaśnień oskarżonej, wskazać należy, iż Sąd dał im wiarę jedynie w tym zakresie w jakim oskarżona wskazuje, że była w stosunku do niej prowadzona egzekucja komornicza, a w dniu 28 maja 2004 r. w kancelarii notarialnej notariusz S. K. (1) sprzedała udział w nieruchomości, zapłatę ceny otrzymała gotówką, w momencie zaś gdy do pomieszczenia wszedł A. P. (1) celem zajęcia pieniędzy doszło do szamotaniny. Następnie zaś wezwano policje, ochronę i pogotowie oraz w takim zakresie w jakim wskazuje, iż kwestionowała czynności egzekucyjne na drodze postępowania cywilnego oraz składała skargi do I. Komorniczej, w tym zakresie wyjaśnienia te są bowiem zgodne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Sąd nie dał natomiast wiary wyjaśnieniom oskarżonej w zakresie w jakim wskazywała ona, iż nie groziła pokrzywdzonym, iż to pokrzywdzeni byli stroną atakującą, a ona nie miała najpierw świadomości, iż jest to komornik z osobami przybranymi. Wyjaśnienia te są bowiem w tej części nie tylko rażąco sprzeczne z zeznaniami pokrzywdzonych, ale także relacjami osób postronnych. Po pierwsze pokrzywdzeni T. Z., J. D., P. Z. oraz świadek A. P. (1) zgodnie i stanowczo wskazują, iż po wejściu do pomieszczenia gdzie znajdowała się oskarżona przedstawili się i wylegitymowali, nadto to oni byli atakowani fizycznie przez E. M. i R. T., a słownie przez te osoby i oskarżoną. W szczególności T. Z. wskazuje, iż R. T. i oskarżona groziły „że zostaniemy zabici, że zostaną zabite nasze dzieci” (k. 44v), podaje też, że oskarżona „groziła mi pozbawieniem życia” (k.72) . P. Z. podaje, że oskarżona i R. T. groziły „że nas pozabijają, że to się odbije na naszych dzieciach” (k. 51v). A. P. (1) wskazuje, iż oskarżona groziła mu i jego pracownikom „pozbawieniem życia nas i naszych rodzin” (k. 81). Również J. D. zeznaje, iż S. M. i R. T. groziły im ”że zdechniemy, że nasze dzieci długo nie pożyją” (k. 136). Należy w tym miejscu wskazać, iż świadek R. J., który był w pomieszczeniu razem z oskarżona w momencie kiedy wszedł tam komornik wraz z osobami przybranymi, potwierdza, iż po wejściu przedstawił się on, a oskarżona zaczęła krzyczeć „o P. przyszedł”, wskazuje także, iż podczas szarpaniny, komornik i osoby mu przybrane zachowywały się spokojnie i to one były atakowane przez małżeństwo M. i R. T..

Świadek S. K. (2) nie była już obecna w pomieszczeniu, po wejściu do niego komornika, ale potwierdza, ze słyszała dochodzące z niego krzyki i przekleństwa wypowiadane przez S. M., E. M. i R. T., potwierdza fakt, iż E. M. zaatakował i ją oraz, że S. M. i E. M. krzyczeli na pracowników komornika i usiłowali wtargnąć do pomieszczenia gdzie były pieniądze, potwierdza też iż to państwo M. i R. T. byli stroną agresywną.

Świadek L. Ż., która z uwagi na fakt, iż przebywała w innym zamkniętym pomieszczeniu kancelarii była świadkiem jedynie tej części zdarzenia kiedy E. M. usiłował zabrać notariuszowi akt notarialny również potwierdziła agresywne i nieracjonalne zachowanie E. M..

Fakt, iż stroną atakująca była oskarżona i towarzyszące jej osoby potwierdzają również A. P. (2) i R. K.. Co więcej wszyscy świadkowie, z wyjątkiem R. T., wskazują, iż obrażenia widzieli u komornika A. P. (1) i osób mu przybranych. Co do zadrapań na czole E. M. wskazują, iż pojawiły się one u niego dopiero po tym jak sam wybiegł z kancelarii, a następnie do niej wrócił. Wszyscy przesłuchani świadkowie, poza R. T., zgodnie wskazują, iż jedyną przemocą jaką widzieli była ta ze strony oskarżonej i osób jej towarzyszących.

Wracając do twierdzeń oskarżonej, iż nie wiedziała, że mężczyźni, którzy weszli do pomieszczenia to osoby reprezentujące organ egzekucyjny to wersja ta jest rażąco sprzeczna z zeznaniami pokrzywdzonych, A. P. (1) i R. J.. Nadto w przedmiotowym postępowaniu oskarżona ma postawiony zarzut gróźb karalnych, które zgodnie z ustaleniami stanu faktycznego miały mieć miejsce po tym jak już S. M., R. T. i E. M. opuścili pomieszczenie, w którym był podpisywany akt notarialny. Sama zaś oskarżona przyznała, przed Sądem, iż już w tym pomieszczeniu kiedy się odwróciła do drzwi to rozpoznała komornika (k. 886). Nadto groziła już po tym, jak jej mąż zaczął atakować notariusz celem odebrania jej aktu notarialnego i zniszczenia go. To zachowanie E. M. doskonale obrazuje fakt, iż doskonale zdawali sobie sprawę, iż nie jest to napad, a egzekucja komornicza i poprzestawiali w przekonaniu, iż jeśli zniszczą akt to unieważnią umowę sprzedaży i nie będzie możliwe zajęcie kwoty uiszczonej tytułem zapłaty ceny sprzedaży.

Jeśli zaś chodzi o wskazywane przez oskarżoną postanowienie z dnia 9 lipca 2004 r., sygnatura akt I Co 743/04, Sądu Rejonowego w Brzegu dotyczące właściwości organu egzekucyjnego w przypadku egzekucji z nieruchomości to po pierwsze należy wskazać, iż w przedmiotowym stanie faktycznym nie była prowadzona egzekucja z nieruchomości, bo wówczas to nieruchomość jest sprzedawana w toku postępowania egzekucyjnego, co do zasady w drodze licytacji. Tu zaś dokonywane było zajęcie środków pieniężnych stanowiących zapłatę ceny za nieruchomość. Nadto nawet jeśli organ egzekucyjny przeprowadza czynności niezgodnie z prawem, to należy je zaskarżać w trybie przewidzianym w procedurze cywilnej. Nawet bowiem taka sytuacja nie usprawiedliwia gróźb karalnych kierowanych w stronę osób wykonujących te czynności i nie wyłącza ich bezprawności. Jeśli chodzi zaś o fakt składnia przez oskarżoną skarg na komornika A. P. (1) do I. Komorniczej, to należy wskazać, iż zgodnie z art. 8 § 1 k.p.k. sąd karny obowiązany jest samodzielnie rozstrzygać zagadnienia faktyczne i prawne, nie jest przy tym związany rozstrzygnięciem innego sądu lub organu.

Oceny wyjaśnień oskarżonej nie mogła również zmienić złożona przez nią do akt kopia świadectwa sądowo – lekarskiego oględzin ciała z dnia 22 czerwca 2004 r. (k. 883 b-c), gdyż jak wynika z jego treści podstawą jego wydania było tylko i wyłącznie badanie oskarżonej prawie miesiąc po zdarzeniu, bo 22 czerwca 2004 r., nadto jak już wyżej wskazywano twierdzenia oskarżonej o użytej wobec niej przemocy był rażąco sprzeczne nie tylko z zeznaniami pokrzywdzonych, ale też postronnych świadków – R. J., który znajdował się w pomieszczeniu, gdzie podpisywano akt oraz notariusz i jej pracownic, które były świadkami tego co działo się po opuszczeniu przez oskarżoną tego pomieszczenia. Również twierdzenia o obrażeniach zadanych E. M. są rażąco sprzeczne z zeznaniami wyżej wskazanych świadków, którzy zgodnie twierdza, iż nikt nie stosował przemocy wobec niego, a to sam E. M. nie tylko był bardzo agresywny wobec innych, ale jednocześnie mógł swym zachowaniem polegającym na rzucaniu się na podłogę, meble, uderzaniu głową czy kilkukrotnych próbach taranowania ciałem stojącego w wejściu do pokoju T. Z. spowodować u siebie obrażenia. Nadto sama oskarżona i świadek R. T. swymi zeznaniami po części potwierdzają, iż E. M. musiał być tego dnia bardzo agresywny, gdyż wskazują, że tego dnia w szpitalu był przypięty do łóżka pasami.

Powyższe powoduje, iż w zakresie w jakim oskarżona kwestionuje, że groziła pokrzywdzonym oraz, iż to pokrzywdzeni byli stroną atakującą, a ona nie miała najpierw świadomości, iż jest to komornik z osobami przybranymi wyjaśnienia jej Sąd uznał za linię obrony zmierzającą do uniknięcia odpowiedzialności karnej. Analogiczną jak wyżej ocenę Sąd przeprowadził w stosunku do zeznań i wyjaśnień R. T., która w przedmiotowej sprawie ma status świadka, ale w związku z przedmiotowym zdarzeniem również jest osobą oskarżoną w odrębnym postępowaniu.

Sąd nie znalazł zaś podstaw do podważania zeznań T. Z., P. Z., J. D., A. P. (1), R. J., S. K. (1), L. Ż., A. P. (2), R. K.. Wszystkie relacje stanowiły bowiem spójną, niesprzeczną i wzajemnie uzupełniającą się całość. Należy przy tym podkreślić, iż świadkowie R. J., S. K. (2), L. Ż., A. P. (2), R. K. są osobami postronnymi, zarówno dla oskarżonej jak i pokrzywdzonych, brak jest zatem podstaw do przypuszczeń, aby mieli dążyć w swych zeznaniach do niezgodnego z prawdą obciążania oskarżonej. Na wiarygodność zeznań świadków nie wpływa negatywnie w ocenie Sądu fakt, iż zeznając przed Sądem w większości nie pamiętali już dokładnie przebiegu zdarzenia i dopiero po przeczytaniu zeznań z postępowania przygotowawczego wskazywali, iż to one odzwierciedlają prawdziwy przebieg zdarzenia. Zachowanie takie jest bowiem spowodowane naturalnym procesem zacierania się szczegółów w pamięci, co jest tym bardziej zrozumiałe, iż od zdarzenia do przesłuchania przed Sądem minęło prawie 9 lat.

Sąd za wiarygodne uznał zeznania świadków T. Z., J. D. i P. Z. również w tym zakresie w jakim wskazywali, iż formułowane przez oskarżoną groźby wywołały u nich strach. Po pierwsze bowiem pokrzywdzony T. Z. nawet słuchany przed Sądem prawie 9 lat po zdarzeniu wskazał, iż w trakcie zdarzenia obawiał się spełnienia gróźb. Podał, iż inni dłużnicy nie zachowywali się tak jak oskarżeni, „oni byli jakby w amoku, dlatego ich groźby wydawały się realne, tym bardziej że trzy osoby groziły nie tylko nam, ale i naszym rodzinom i dzieciom. Ja miałem wtedy 2 letniego syna.” (k. 888) Pokrzywdzony J. D. słuchany w toku postępowania sądowego podtrzymuje, iż w czasie zdarzenia bał się gróźb, bo nie wiedział czego może się po grożących spodziewać (k. 950-951). Również P. Z. podtrzymał zeznania, w których wskazywał, iż w trakcie zdarzenie obawiał się spełnienia gróźb. Twierdzenia pokrzywdzonych w tym zakresie znajdują również potwierdzenie w zasadach doświadczenia życiowego. Gróźb wypowiadanych przez pokrzywdzoną nie można odrywać od kontekstu sytuacyjnego całego zdarzenia: oto trzy dorosłe osoby S. M., E. M. i R. T. zaczynają zachowywać się agresywnie, z relacji świadków wynika, iż S. M. wydaje polecenia zarówno E. M., jak i R. T.. E. M. zachowuje się przy tym irracjonalnie, stwarzając zagrożenie nawet dla samego siebie. Jednocześnie groźby kierowane przez oskarżoną nie dotyczą tylko samych pokrzywdzonych, lecz również ich rodzin, w tym wprost wskazano w nich ich dzieci.

Na marginesie wskazać należy, iż zeznania pokrzywdzonych dodatkowo uwiarygodnia to, iż słuchani przed Sądem z dużym zrozumieniem wypowiadali się o oskarżonej, wskazując, iż jej sytuacja jako dłużnika, wobec którego prowadzona jest egzekucja musiała być niewątpliwie trudna. Nadto świadek A. P. (1) na pytanie obrońcy wskazuje, iż nie czuł zagrożenia groźbami ze strony oskarżonej (k. 935), widać więc, że nie dąży do obciążenia oskarżonej niezgodnie z prawdą.

Wyjaśnienia świadka E. M., nie mogły służyć do dokonywania ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie z uwagi na fakt, iż skorzystał on z prawa do odmowy składania wyjaśnień. Zaś jego zeznania złożone w charakterze świadka nie mogły być podstawą ustaleń w przedmiotowej sprawie z uwagi na dyspozycję art. 182 k.p.k.

Sąd uznał także za wiarygodne dowody w postaci dokumentów zgromadzonych w toku postępowania, w szczególności w postaci dokumentów z postępowania egzekucyjnego . Ich treść jest bowiem poparta pozostałym materiałem dowodowym, a ponadto dokumenty te nie budzą zdaniem Sądu żadnych zastrzeżeń i nie były kwestionowane przez strony.

Złożone przez oskarżona pismo Prokuratora Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu z dnia 21 listopada 2003 r. (k. 913-914) nie było podstawą ustaleń faktycznych w przedmiotowej sprawie, gdyż dotyczyło zdarzenia nie mającego bezpośredniego wpływu na ocenę faktyczną i prawną zdarzeń objętych niniejszym postępowaniem. Nawet bowiem jeśli oskarżona uważa, iż tytuły wykonawcze na podstawie, których prowadzono wobec niej egzekucję są niesprawiedliwe, gdyż to wierzyciel przywłaszczył jej mienie, to nie ma to wpływu na wynik przedmiotowego postępowania.

Sąd nie znalazł powodów do podważania opinii sądowo – lekarskich, były one bowiem pełne i jasne, pozbawione wewnętrznych sprzeczności. Z zastrzeżeniem, omówionym wyżej, iż opinia z dnia 22 czerwca 2004 r. złożona przez oskarżoną nie mogła zostać uznana, za dowód tego, iż w czasie zdarzenia poniosła ona wymienione w niej obrażenia, gdyż badanie będące jej podstawą zostało przeprowadzone prawie miesiąc po zdarzeniu, nadto inne wnioski wynikają ze zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Dokonując ustaleń odnośnie osoby oskarżonej i jej dotychczasowego sposobu życia Sąd posłużył się znajdującymi się w aktach sprawy danymi o karalności, a także danymi zawartymi w wyjaśnieniach oskarżonej .

W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy pozwala niewątpliwie na przyjęcie, iż oskarżona swym zachowaniem wyczerpała ustawowe znamiona czynu określonego w art. 190 § 1 k.k., albowiem w dniu 28 maja 2004 r. we W. groziła P. Z., T. Z. i J. D. popełnieniem przestępstwa polegającego na zabiciu ich oraz ich najbliższych, co wzbudziło u nich uzasadnioną obawę, że groźby te będą spełnione.

Przestępstwa określonego w art. 190 § 1 k.k. dopuszcza się ten kto grozi innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, jeżeli groźba wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona.

Przedmiotem ochrony jest tu wolność człowieka przed obawą popełnienia przestępstwa na jego szkodę lub szkodę osoby mu najbliższej. W przepisie tym chronione jest więc poczucie bezpieczeństwa jednostki.

W art. 190 k.k. mowa o groźbie polegającej na grożeniu innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej, która wzbudza w zagrożonym uzasadnioną obawę, że będzie spełniona.

Nie jest konieczne, aby grożący miał w rzeczywistości zamiar zrealizowania groźby. Wystarczy, że treść groźby zostaje przekazana zagrożonemu. Jest to bowiem przestępstwo przeciwko wolności, a nie przeciwko dobrom, które narusza przestępstwo będące treścią groźby (zob. K. Daszkiewicz-Paluszyńska, Groźba w polskim prawie karnym , Warszawa 1958, s. 74, a także wyrok SA w Lublinie z 30 stycznia 2001 r., II AKa 8/2001, OSA 2001, z. 12, poz. 88).

Grożenie popełnieniem przestępstwa jest tylko wówczas karalne, gdy groźba ta wzbudza w zagrożonym obawę jej spełnienia i obawa ta jest uzasadniona.

Ocena, czy groźba istotnie wzbudziła w pokrzywdzonym obawę, opiera się, poza jego wiarygodnymi informacjami o doznaniach własnych, na obserwowanych przez innych symptomach zagrożenia w jego zachowaniu. Niebezpieczeństwo realizacji groźby nie musi obiektywnie istnieć. Obiektywna musi być tylko groźba. Grożący może być obiektywnie niebezpieczny, a mimo to zagrożony może się nie bać jego groźby. I odwrotnie – może posiadać nieposzlakowaną opinię, a mimo to wzbudzać w zagrożonym obawę (L. Peiper, Komentarz …, s. 508).

Wystarczającym jest by groźba wzbudzała u zagrożonego obawę jej wykonania. O subiektywnym odczuciu decydują właściwości osoby zagrożonej i stan, do jakiego doprowadziła ją groźba

W przedmiotowym stanie faktycznym groźby formułowane przez oskarżoną niewątpliwie wypełniły powyższe warunki. Należy bowiem zważyć na okoliczności ich wypowiadania: oskarżona, jej mąż i towarzysząca jej osoba, nic nie robią sobie z faktu, iż znajdują się w kancelarii notarialnej, usiłują uniemożliwić egzekucję przemocą fizyczną i słowną, oskarżona przy tym wydaje polecenia E. M. i R. T.. Małżeństwo M. i R. T. zachowują się przy tym w ocenie świadków irracjonalnie, jakby byli w amoku. Nadto treść gróźb jest dość drastyczna, oskarżona grozi pozbawieniem życia nie tylko pokrzywdzonych, ale również ich rodzin w tym konkretnie również dzieci, wskazuje to, iż dobro w postaci wolności od strachu – będące przedmiotem ochrony w przypadku przestępstwa z art. 190 k.k. zostało naruszone.

Sąd dokonał przy tym modyfikacji opisu czynu eliminując z niego osobę A. P. (1), nie składał on bowiem wniosku o ściganie S. M., w toku postępowania przygotowawczego nie wskazywał, aby obwiał się gróźb, które wypowiadała pod jego adresem, nadto przed Sądem wprost podał, iż nie obawiał się gróźb wypowiadanych przez S. M..

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, iż w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego jest faktem niezaprzeczalnym, że oskarżona S. M. popełniła zarzucany jej czyn zabroniony, albowiem jej sprawstwo i wina nie budzą wątpliwości, podobnie jak są nie podlegające dyskusji okoliczności popełnionego czynu przestępczego.

Biorąc za podstawę dla wydania wyroku całokształt okoliczności ujawnionych w toku postępowania, mających znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy Sąd uznał, iż w niniejszym wypadku zostały spełnione wszystkie ustawowe przesłanki warunkowego umorzenia postępowania karnego (art.66 k.k.).

Przypisany oskarżonej czyn z art. 190 § 1 k.k. zagrożony jest karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch, spełniona zatem została wymieniona w art. 66 § 2 k.k. przesłanka warunkująca dopuszczalność zastosowania tego rozstrzygnięcia. Zdaniem Sądu społeczna szkodliwość czynu, oceniana stosownie do kryteriów określonych w art. 115 § 2 k.k., i wina oskarżonej nie są znaczne, zaś okoliczności popełnienia przestępstwa nie budzą wątpliwości.

Mając na uwadze, iż warunkowe umorzenie postępowania jest immanentnie związane ze stwierdzeniem winy, jest oczywiste, że dokonanie oceny czy wina jest znaczna czy też znaczna nie jest, wymaga pierwotnego ustalenia, że sprawcza czynu zabronionego w ogóle ponosi winę. (por. np. Wyrok SN z 09.01.2002 r. KKN 303/00). Wobec braku okoliczności winę wyłączających, przy jednoczesnym spełnieniu pozytywnych przesłanek przypisywalności winy, odpowiedź na powyższe jest pozytywna.

Zważając na powyższe Sąd uznał, że wina S. M. nie budzi wątpliwości, a ponadto ocenił, iż stopień zawinienia nie przekracza granicy określonej w art. 66 k.k., która umożliwiałaby zastosowanie instytucji warunkowego umorzenia postępowania karnego.

Kolejną przesłanką o charakterze ściśle procesowym niezbędną dla warunkowego umorzenia jest to, aby okoliczności popełnienia czynu nie budziły wątpliwości. Sąd uznał, iż w niniejszym przypadku, także ona została spełniona.

Zgromadzone w toku prowadzonego postępowania materiały dowodowe nadto jednoznacznie wykazały, iż S. M. nie weszła uprzednio w konflikty z prawem. Z aktualnej karty karnej wynika, iż nie była karana sądownie. Niekaralność oskarżonego stanowi pozytywne wypełnienie kolejnej przesłanki, niezbędnej dla zastosowania warunkowego umorzenia. Zgodnie z art. 66 § 1 k.k., jednym z niezbędnych warunków zastosowania powyższego środka probacyjnego, jest to aby sprawca nie był karany za popełnienie przestępstwa umyślnego.

Za zastosowaniem wobec oskarżonej warunkowego umorzenia postępowania przemawiają także jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia, które łącznie uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania karnego S. M. będzie przestrzegała porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Wskazane przypuszczenie Sąd oparł na postawie oskarżonej w toku postępowania karnego, przejawiającej się w szczególności w nie utrudnianiu go, stawianiu się na wezwania Sądu. W pewien sposób opinię tę potwierdza upływ czasu od zarzucanego czynu.

Sąd uznał, iż przestępstwo S. M. było zdarzeniem epizodycznym, wynikającym z nie w pełni uświadamianych sobie konsekwencji prawnych czynu w postaci sankcji karnej. Zdarzeniem spowodowanym bardzo trudną sytuacją materialną w jakiej oskarżona znalazła się z powodu niepowodzeń gospodarczych i związanych z nimi postępowań egzekucyjnych.

Warunkowo umarzając postępowanie wobec S. M. Sąd uznał, iż okres próby wynoszący jeden rok pozwoli w wystarczający sposób zweryfikować wysnutą przez Sąd pozytywną prognozę wobec oskarżonej.

Podstawę rozstrzygnięcia o kosztach stanowił art. 624 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych. Sąd uznał, iż sytuacja rodzinna i majątkowa oskarżonej – nie posiada majątku, utrzymuje się z zasiłku dla bezrobotnych – wskazuje, iż istnieją podstawy do uznania, iż uiszczenie ich byłoby dla niej zbyt uciążliwe.