Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VI GC 299/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 1 marca 2016 r.

Sąd Okręgowy w Rzeszowie VI Wydział Gospodarczy

w składzie następującym:

Przewodniczący: SSO Anna Walus-Rząsa

Protokolant: st. sekretarz sądowy Magdalena Kamuda

po rozpoznaniu w dniu 16 lutego 2016 r. w Rzeszowie

na rozprawie

sprawy z powództwa: (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S.

przeciwko: (...) Spółka Akcyjna w W.

o oznaczenie sposobu wykonania zobowiązania

I.oznacza wykonanie zobowiązania poprzez ustalenie, że składka powoda (...) Spółka z ograniczoną odpowiedzialnością w S. z tytułu umowy obowiązkowego ubezpieczenia na rzecz pacjentów z tytułu zdarzeń medycznych zawartej z pozwanym (...) Spółka Akcyjna w W. w dniu 30 grudnia 2011r. w R., potwierdzonej polisą nr (...) z dnia 4 stycznia 2012r. – wynosi 25.000 zł.,

II.zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 9.223,00 zł ( dziewięć tysięcy dwieście dwadzieścia trzy złote) tytułem kosztów procesu, w tym kwotę 3.600,00 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sygn. akt VI GC 299/15

UZASADNIENIE

wyroku z dnia 1 marca 2016 r.

Pozwem wzajemnym skierowanym przeciwko (...) S.A. w W. powód (...) sp. z o.o. w S. wniósł o obniżenie do kwoty 25.000 zł składki (...) sp. z o.o. w S. z tytułu umowy zawartej z (...) S.A. w W. w dniu 30 grudnia 2011 r. w R. obowiązkowego ubezpieczenia na rzecz pacjentów z tytułu zdarzeń medycznych, potwierdzonego polisą nr (...) (...) (...) z dnia 4 stycznia 2012 r. Nadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów postępowania według norm przepisanych.

W uzasadnieniu wskazał, że w dniu 4 stycznia 2012 r. w R. zawarł z pozwanym umowę ubezpieczenia na rzecz pacjentów z tytułu zdarzeń medycznych, potwierdzoną polisą Nr (...) (...) (...), z tytułu prowadzonej działalności medycznej jeszcze jako przedsiębiorca N. (...) w S.. Przedsiębiorca jednoosobowy został przekształcony na podstawie przepisów k.s.h. w spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Po bardzo długich staraniach, po spełnieniu rygorystycznych wymagań, uzyskaniu licznych zgód i aprobat, kontrolach, w dniu 30 grudnia 2012 r. powód podpisał umowę z Narodowym Funduszem Zdrowia. Fundusz nie dysponował odpowiednimi środkami, aby zapewnić powodowi odpowiednio wysokie finansowanie, ustalono zatem maksymalną wartość wynagrodzenia dla powoda na kwotę 200.044 zł rocznie. Już po podpisaniu umowy powoda z NFZ na świadczenie usług szpitalnych, ustawodawca w przyspieszonym procesie, wbrew głośnym protestom środowiska medycznego z dniem 1 stycznia 2012 r. wprowadził obowiązkowe ubezpieczenie medyczne na rzecz pacjentów zmianą ustawy o prawach pacjenta i Rzeczniku Praw Pacjenta. Z uwagi na pośpiech w przygotowaniu regulacji prawnej dotyczącej kolejnego, obowiązkowego ubezpieczenia dla placówek medycznych, inni ubezpieczyciele nie przygotowali na czas ofert ubezpieczenia dla szpitali, a jedynie pozwany. Pozwany znalazł się w pozycji monopolisty i beneficjenta pośpiesznych regulacji i wykorzystując tę pozycję zażądał od ubezpieczających bardzo wysokich składek ubezpieczeniowych, nie przystających do ponoszonego ryzyka oraz przychodów placówek medycznych. Jedynie ok. 300 placówek medycznych w kraju wykupiło bardzo drogie ubezpieczenie zawierając umowę z jedynym ubezpieczycielem. Zażądana przez powoda składka ubezpieczeniowa sięga prawie 14% sumy ubezpieczenia. W 2014 r. powód zawarł umowę z innym ubezpieczycielem (...) S.A. płacąc 39.270 zł rocznej składki, tj. 4,25 razy mniej niż w przypadku umowy z pozwanym przy czym suma ubezpieczenia wyniosła 2.096.250 zł, a więc była 1,74 razy większa niż zaoferowana przez (...) S.A. Jest niesporne, że powód zapłacił jedynie część I raty, tj. 25.000 zł. W dniu 30 czerwca 2012 r. Prezydent RP podpisał oczekiwaną przez środowisko medyczne nowelizację ustawy o działalności leczniczej, która weszła w życie 30 czerwca 2012 r. Wedle art. 11 ust. 2 i 3 ubezpieczenie szpitali od zdarzeń medycznych stało się obowiązkowe dopiero z dniem 1 stycznia 2014 r. Powód domagał się oznaczenia na nowo wysokości zobowiązania z zawartej przez strony umowy ubezpieczenia, z uwzględnieniem zasad współżycia społecznego i interesów obu stron. Powód zawarł umowę w obliczu przymusu ustawowego. Większość placówek szpitalnych w Polsce mających w toku kontrakty na oddziały szpitalne odmówiło zawarcia umów ubezpieczenia na rzecz pacjentów. Wygórowana składka przy ustalonym poziomie finansowania usług narażała podmioty lecznicze na straty, bowiem nie przewidziano w budżecie dodatkowych środków finansowych na wydatki NFZ celem zrekompensowania tych wysokich acz nie kalkulowanych wydatków. Sytuacja powoda była nieco inna, gdyż nie zawarcie umowy ubezpieczenia skutkowałoby rozwiązaniem umowy z NFZ, co sprowadziłoby nań dalsze kłopoty finansowe, jako że uruchomienie oddziału reumatologicznego zostało sfinansowane kredytem bankowym. Powód mimo staranności wymaganej w stosunkach między przedsiębiorcami nie mógł przewidzieć, że ustawodawca zdecyduje się już po upływie sześciu miesięcy na uchylenie pochopnie i szybko wprowadzonego kolejnego obowiązkowego ubezpieczenia. Stąd wykonanie przez powoda zobowiązania przez zapłacenie kolejnych rat wiąże się ze stratą polegającą na uszczerbku majątkowym, którego mógłby uniknąć przewidując rychłą zmianę tak niekorzystnych przepisów ustawy.

W odpowiedzi na pozew, pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazał, że stosunek prawny pomiędzy stronami już wygasł w związku z upływem czasu, zatem przepis art. 357 1 k.c. nie ma zastosowania. Strona pozwana wskazała również, iż ustalona składka z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia, została ustalona w oparciu o ocenę ryzyka, jakie wiązało się z udzielaniem ochrony ubezpieczeniowej w ramach ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej na rzecz pacjenta z tytułu zdarzeń medycznych. Składka ta stanowiła ekwiwalentne świadczenie do stopnia przyjętego ryzyka przez pozwanego.

Zajmując ostateczne stanowisko w sprawie powód konsekwentnie popierał żądanie pozwu, pozwany wnosił zaś o oddalenie powództwa.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód, jeszcze jako przedsiębiorca działający pod nazwą G. Z. N. (...) (...) w S., poczynił bardzo duże nakłady w celu uruchomienia w 2012 r. niewielkiego szpitalnego oddziału reumatologicznego, liczącego 24 łóżka. W S. oddziału takiego nie było, a zapotrzebowanie na leczenie osób ze schorzeniami reumatologicznymi było duże. Po długich negocjacjach, w dniu 30 grudnia 2011 r. Narodowy Fundusz Zdrowia zawarł z powodem umowę nr (...) o udzielanie świadczeń opieki zdrowotnej – leczenie szpitalne. Umowa została zawarta na okres od dnia 1 stycznia 2012 r. do dnia 31 grudnia 2014 r. Ustalono maksymalną wartość wynagrodzenia dla powoda na kwotę 200.044 zł rocznie. Powodowi złożono zapewnienia, że może liczyć na renegocjację kontraktu.

(dowód: odpis KRS powoda – k. 13-16, protokół końcowy z negocjacji – k. 17, umowa z dnia 30 grudnia 2011 r. – k. 18-21, zeznania przedstawiciela powoda – k. 127v)

Ustawodawca z dniem 1 stycznia 2012 r. wprowadził obowiązkowe ubezpieczenie szpitali od zdarzeń medycznych. Powód nie mógł rozpocząć świadczenia usług bez zawarcia umowy ubezpieczenia, wobec tego strony zawarły umowę ubezpieczenia obowiązkowego na rzecz pacjentów z tytułu zdarzeń medycznych potwierdzoną polisą nr (...)LU (...), z okresem odpowiedzialności od dnia 1 stycznia 2012 r. do 31 grudnia 2012 r. W dacie zawierania umowy przez strony ubezpieczenie miało charakter obowiązkowy i ustawowy, a (...) S.A. był w pierwszych dniach 2012 r. jedynym ubezpieczycielem na rynku oferującym ubezpieczenie dla placówek szpitalnych, przy czym oferowane składki były bardzo wysokie. Składka wynosiła 166.950 zł, przy sumie ubezpieczenia na 1.200.000 zł. Powód próbował negocjować wysokość składki z ubezpieczycielem, jednak bez powodzenia. Przedstawiając Narodowemu Funduszowi Zdrowia umowę ubezpieczenia zawartą z pozwanym, powód dostał umowę na wykonywanie świadczeń. Na oddziale reumatologicznym nie wykonywano ryzykownych zabiegów ani też operacji ratujących życie. Wedle treści umowy powód miał zapłacić pozwanemu składkę w czterech ratach w następujących terminach i wysokości: I rata 41.739 zł płatna do 18 stycznia 2012 r., II rata 41.737 zł płatna do dnia 18 kwietnia 2012 r., III rata 41.737 zł płatna do dnia 18 lipca 2012 r., IV rata 41.737 zł płatna do dnia 18 października 2012 r. Powód zapłacił jedynie część I raty, tj. 25.000 zł. Powód nigdy nie zawarłby ww. umowy ubezpieczeniowej, gdyby przewidział zmianę ustawy.

(dowód: polisa nr (...)LU (...) – k. 50, zeznania przedstawiciela powoda – k. 127v)

Niewiele placówek medycznych mogło sobie pozwolić na zakup polis. Zaporowe ceny, na które szpitali nie było stać, zmusiły resort zdrowia do zainicjowania nowelizacji ustawy o działalności leczniczej (Dz.U. 2012 poz. 742). Weszła ona w życie w dniu 30 czerwca 2012 r. i przewidywała, że ubezpieczenie szpitali od zdarzeń medycznych ma być obowiązkowe dopiero od 1 stycznia 2014 r.

(okoliczność bezsporna)

Pozwany wzywał powoda do zapłaty należnej składki z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia. Powód odpowiadając na wezwanie podniósł, że niekorzystną dla siebie umowę podpisał w obliczu przymusu ustawowego, a z uwagi na zmianę przepisów w kwestii ubezpieczeń nastąpiła nadzwyczajna zmiana stosunków i zażądał rozwiązania umowy. Do rozwiązania umowy nie doszło, a powód odmówił zapłacenia składki.

(dowód: pismo pozwanego z dnia 10 sierpnia 2012 r. – k. 33, pismo powoda z dnia 14 września 2012 r. – k. 34, pismo pozwanego z dnia 8 października 2012 r. – k. 35, pismo pozwanego z dnia 19 października 2012 r. – k. 36, pismo powoda z dnia 15 października 2012 r. – k. 37)

W 2014 r. powód zawarł umowę ubezpieczenia na rzecz pacjentów z tytułu zdarzeń medycznych z innym ubezpieczycielem płacąc 39.270 zł rocznej składki, zaś suma ubezpieczenia wyniosła 2.096.250 zł. Przy czym w placówce wykonywane są znacznie poważniejsze procedury medyczne, które ratują zdrowie i życie ludzkie.

(dowód: zeznania przedstawiciela powoda – k. 127v)

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie zgromadzonych w sprawie dowodów z dokumentów. Zgromadzone dokumenty i ich odpisy nie były kwestionowane co do autentyczności i wiarygodności, a także Sąd nie znalazł podstaw do ich podważenia z urzędu.

Podstawę ustaleń faktycznych stanowiły również zeznania przesłuchanego w charakterze strony przedstawiciela powoda Z. G.. W ocenie Sądu nie było podstaw, aby odmówić im wiary, stąd też zeznania te Sąd uznał za wiarygodne w całości. Były one bowiem spójne, logiczne, wzajemnie się uzupełniały i potwierdzały, jak również nie były sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym zgromadzonym w sprawie.

Stan faktyczny był zresztą pomiędzy stronami bezsporny. Kwestię sporną stanowiły wnioski wywiedzione na podstawie tych dowodów, stanowiące już jednak wyraz rozważań prawnych, o których mowa poniżej.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Mając na uwadze powyżej ustalony stan faktyczny, stwierdzić należy, że powództwo w całości zasługuje na uwzględnienie.

W wykonaniu nałożonego przez ustawodawcę obowiązku, który z dniem 1 stycznia 2012 r. wprowadził obowiązkowe ubezpieczenia medyczne szpitali z tytułu zdarzeń medycznych, powód zawarł z pozwanym w dniu 30 grudnia 2011 r. niekorzystną dla siebie umowę ubezpieczeniową, w ramach której był zobowiązany do zapłaty na rzecz pozwanego składki w wysokości 166.950 zł, płatnej w czterech ratach w zamian za świadczoną ochronę ubezpieczeniową. W dacie zawarcia ww. umowy pozwany był jedynym ubezpieczycielem na rynku oferującym ubezpieczenie dla placówek szpitalnych, a oferowane przez niego stawki były bardzo wysokie. Według powoda późniejsza nowelizacja ustawy o działalności leczniczej z dnia 14 czerwca 2012 r. i wprowadzenie obowiązku obowiązkowych ubezpieczeń dla szpitali dopiero od 1 stycznia 2014 r. spowodowało, że nastąpiła nadzwyczajna zmiana stosunków, która uzasadnia jego żądanie o ukształtowanie na nowo przez Sąd łączącego go z ubezpieczycielem stosunku prawnego. Powód wskazał, że gdyby nie obowiązek ustawowy jaki istniał w dacie zawierania umowy ubezpieczenia, nigdy by nie zawarł z pozwanym niekorzystnej dla siebie umowy, jakby przewidział zmianę ustawy i odsunięcie obowiązkowego ubezpieczenia do 2014 r., kiedy na rynku funkcjonowało już wiele korzystniejszych ofert innych ubezpieczycieli.

Podstawę roszczeń powoda stanowi przepis art. 357 1 k.c. stanowiący, że jeżeli z powodu nadzwyczajnej zmiany stosunków spełnienie świadczenia byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą, czego strony nie przewidywały przy zawarciu umowy, sąd może po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, oznaczyć sposób wykonania zobowiązania, wysokość świadczenia lub nawet orzec o rozwiązaniu umowy. Rozwiązując umowę sąd może w miarę potrzeby orzec o rozliczeniach stron, kierując się zasadami określonymi w zdaniu poprzedzającym.

Przepis art. 357 1 k.c., określany mianem „dużej klauzuli" rebus sic stantibus (dla odróżnienia od „małej klauzuli", ujętej w art. 358 1 § 3 i 4, dla zobowiązań pieniężnych), nie uchyla obowiązku wykonywania zobowiązania zgodnie z jego treścią. Jednak dla określenia treści zobowiązania umożliwia uwzględnienie także okoliczności zaistniałych już po zawarciu umowy, których znaczenie dla wykonania zobowiązania okazuje się na tyle istotne, że ich pominięcie prowadziłoby do znacznego i nieusprawiedliwionego zachwiania równowagi umownej, a tym samym naruszenia reguł słuszności kontraktowej. Taka regulacja prawna ma charakter wyjątkowy, co oznacza obowiązek ścisłej interpretacji tekstu prawnego.

Komentowany przepis znajduje zastosowanie w umownych stosunkach obligacyjnych. Zgodnie z treścią art. 357 1 k.c., jeżeli zostaną spełnione określone przesłanki, wówczas na drodze sądowej można dochodzić dostosowania zobowiązania do nowych, zmienionych warunków, a gdyby nie było to możliwe – domagać się rozwiązania umowy. Łącznie spełnione muszą być następujące przesłanki interwencji sądu: 1) nadzwyczajna zmiana stosunków; 2) spełnienie świadczenia zgodnie z treścią zobowiązania byłoby połączone z nadmiernymi trudnościami albo groziłoby jednej ze stron rażącą stratą; 3) związek przyczynowy między dwiema wskazanymi wyżej przesłankami; 4) przy zawieraniu umowy strony nie przewidywały ryzyka związanego ze zmianą stosunków.

Przez nadzwyczajną zmianę stosunków rozumie się najogólniej taki stan rzeczy, który zdarza się bardzo rzadko, jest niebywały niezwykły, choć niekoniecznie ma on mieć charakter katastroficzny (tak: G. Bieniek, H. Ciepła, S. Dmowski, J. Gudowski. K. Kołakowski, M. Sychowicz, T. Wiśniewski, Cz. Żuławska : Komentarz do kodeksu cywilnego Księga trzecia Zobowiązania, tom I, Wydawnictwo Prawnicze Warszawa 1996, komentarz do art. 357 1 k.c., s. 30). Powszechnie akceptuje się też pogląd, iż zmiany stanu prawnego jako mające charakter zdarzenia zewnętrznego, niezależnego od woli stron, a nawet niemożliwego do przewidzenia przez nie w chwili zawarcia umowy, jeżeli w zasadniczy sposób wpływają na sytuację majątkową nie tylko dłużnika, ale i wierzyciela, powinny być traktowane jako nadzwyczajna zmiana stosunków w rozumieniu art. 357 1 § 1 k.c. (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 17 stycznia 2008 r., III CSK 202/07, LEX nr 398491).

Podobne stanowisko zaprezentowano w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2007 r., gdzie wskazano, że zmiana stanu prawnego, jako zdarzenie zewnętrzne, niezależne od woli stron, jeżeli jest niemożliwa do przewidzenia przez nie w chwili zawarcia umowy (co do zakresu i kształtu przyjętych zmian), a wpływa istotnie na sytuację nie tylko dłużnika, ale i wierzyciela, powinna być traktowana jako nadzwyczajna zmiana stosunków w rozumieniu art. 357 1 k.c. W te ramy wpisuje się także zasadnicza, zaskakująca zmiana stawek podatkowych (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 maja 2007 r., III CSK 452/06, LEX nr 334987).

Z konstrukcji komentowanego przepisu wynika, że następstwem nadzwyczajnej zmiany stosunków musi być nadmierna trudność świadczenia lub zagrożenie rażącą stratą. Innymi słowy nadzwyczajna zmiana stosunków wpłynie na indywidualną sytuację strony stosunku zobowiązaniowego, pociągając nadmierną trudność w spełnieniu świadczenia lub grozi jednej ze stron rażącą stratą (Z. Radwański, Zobowiązania..., s. 235).

Nadmierna trudność w spełnieniu świadczenia lub groźba rażącej straty w sytuacji spełnienia świadczenia musi być przez strony nieprzewidziana w chwili zawarcia umowy. W orzecznictwie zaprezentowano pogląd, że nieprzewidywana przez stronę umowy zmiana stanu prawnego może stanowić zdarzenie wywołujące nadzwyczajną zmianę stosunków w rozumieniu art. 357 1 k.c., jeżeli wpływa na sytuację obu lub jednej ze stron, utrudniając ją do tego stopnia, że spełnienie przewidzianego w umowie świadczenia jest połączone z nadmiernymi trudnościami lub grozi rażącą stratą (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 lipca 2007 r., I CK 3/2007, OSNC-ZD 2008, nr 3, poz. 65).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, Sąd Okręgowy uznał, iż zostały spełnione wszystkie przesłanki przewidziane w art. 357 1 § 1 k.c. W przedmiotowej sprawie nastąpiła nadzwyczajna zmiana stosunków, bowiem w okresie, kiedy strony łączył stosunek prawny nastąpiła zmiana ustawy o działalności leczniczej, która wprowadziła obligatoryjne ubezpieczenie z tytułu zdarzeń medycznych dopiero od dnia 1 stycznia 2014 r.

Od dnia 1 stycznia 2012 r. wszystkie szpitale musiały zawrzeć na rzecz pacjentów umowę ubezpieczenia z tytułu zdarzeń medycznych. Gdyby powód nie zawarł zaś umowy ubezpieczenia, Narodowy Fundusz Zdrowia nie podpisałby z nim kontraktu, a ten nie mógłby świadczyć usług medycznych. Jedynym ubezpieczycielem na rynku, który oferował tego typu ubezpieczenia był pozwany, który żądał bardzo wysokich stawek ubezpieczeniowych, zupełnie nie przystających do przychodów placówki. Nie wszystkie placówki lecznicze w kraju wykupiły bardzo drogie ubezpieczenie. Szpitale domagały się wydłużenia ww. terminu, bo nie stać ich było na dodatkowe ubezpieczenie. Na skutek ustawy z dnia 14 czerwca 2012 r. o zmianie ustawy o działalności leczniczej oraz niektórych innych ustaw, ubezpieczenie na wypadek zdarzeń medycznych stało się nieobowiązkowe do 2014 r. Powód niekorzystną dla siebie umowę podpisał w obliczu przymusu ustawowego, a z uwagi na zmianę przepisów nastąpiła nadzwyczajna zmiana stosunków. Powód mimo staranności wymaganej w stosunkach między przedsiębiorcami nie mógł przewidzieć, że ustawodawca zdecyduje się po upływie sześciu miesięcy na zmianę przepisów i wprowadzenie obowiązkowego ubezpieczenia dopiero od 1 stycznia 2014 r. Stąd zapłata kolejnych rat narażałaby powoda na straty pod postacią zapłacenia wysokiej składki, gdzie w zmienionym stanie prawnym w drugim półroczu 2012 r. powód już nie miał ustawowego obowiązku zawierać ww. umowy ubezpieczenia. Składka określona przez ubezpieczyciela na kwotę 166.950 zł, przy sumie ubezpieczenia 1.200.000 zł była bardzo wysoka, mając na uwadze fakt, iż na oddziale reumatologicznym, który świadczył usługi na poziomie podstawowym nie wykonywało się np. ryzykowanych operacji ani też zabiegów ratujących życie. Ryzyko spowodowania jakiegoś zagrożenia zdrowia i życia pacjenta było nikłe. Za nadzwyczajną zmianę stosunków należy zatem uznać zmianę regulacji prawnej w zakresie obowiązku zawarcia określonej umowy ubezpieczenia. Związek przyczynowy pomiędzy zmianą stanu prawnego a rażącą stratą jaką strona powodowa poniosłaby niewątpliwie zaistniał.

Komentowany przepis daje sądowi, po stwierdzeniu wystąpienia przesłanek z art. 357 1 k.c., możliwość zastosowania następujących środków: a) oznaczenia sposobu wykonania zobowiązania, b) oznaczenia wysokości świadczenia, c) orzeczenia o rozwiązaniu umowy. Strona pozwana podniosła, że z uwagi na to, że stosunek prawny łączący strony wygasł, nie jest w sprawie możliwe zastosowanie art. 357 1 k.c. Sąd Okręgowy z tym zarzutem się nie zgadza, tym samym podziela stanowisko Sądu Apelacyjnego w Warszawie zawarte w wyroku z dnia 25 września 2013 r. sygn. akt VI ACa 71/13, w którym uznał, że wykonanie umowy w całości nie umożliwia sądowi oznaczenia wysokości świadczenia należnego w związku z wykonaniem umowy. Sąd Apelacyjny wskazał, że nawet w przypadku gdy umowa nie wiąże już stron, to jeden ze sposobów wskazanych w art. 357 1 k.c. może obowiązywać, bowiem Sąd może oznaczyć wysokość świadczenia należnego w związku z wykonaniem umowy.

Konstatując, Sąd uznał, że powód wykazał w toku postępowania przesłanki warunkujące możliwość zastosowania art. 357 1 k.c. Po rozważeniu interesów stron, zgodnie z zasadami współżycia społecznego, należało w przedmiotowej sprawie ustalić wysokość stawki ubezpieczeniowej o czym orzeczono jak w pkt I wyroku.

O kosztach procesu w zakresie żądania głównego Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 108 k.p.c. i § 6 pkt 6 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. 2002 nr 163 poz. 1348) obciążając nimi przegrywającego sprawę pozwanego, zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik procesu. Na zasądzone na rzecz powoda koszty procesu wygrywającego w całości sprawę w łącznej kwocie 9.223 zł złożyły się kwota 5.606 zł – opłata od pozwu, kwota 3.600 zł – wynagrodzenie pełnomocnika oraz kwota 17 zł – opłata skarbowa od pełnomocnictwa.