Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1689/15

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 14 kwietnia 2015 roku Sąd Rejonowy w Pabianicach częściowo uwzględnił powództwo K. B. skierowane przeciwko L. S. C. de S. y (...) Spółce Akcyjnej Oddział
w Polsce z siedzibą w W. o zapłatę zadośćuczynienia i odszkodowania oraz kosztów procesu, zasądzając od strony pozwanej na rzecz powoda tytułem zadośćuczynienia kwotę 10.000 zł oraz tytułem odszkodowania kwotę 31.127,97 zł wraz z odsetkami ustawowymi od tych kwot od dnia 29 listopada 2010 r. do dnia zapłaty (pkt 1. sentencji). Na skutek cofnięcia przez powoda powództwa
z jednoczesnym zrzeczeniem się roszczenia w zakresie odszkodowania, w części przekraczającej kwotę 31.127,97 zł, Sąd Rejonowy umorzył postępowanie co do kwoty 3.502,89 zł (pkt 2. sentencji). W pozostałym zakresie, tj. co do żądania zadośćuczynienia przewyższającego zasądzoną kwotę (powód domagał się zasądzenia z tego tytułu kwoty 20.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 29 listopada 2010 r. do dnia zapłaty), powództwo zostało oddalone (pkt 3. sentencji).
W zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany ponosi 75%, a powód 25% tych kosztów, pozostawiając szczegółowe ich wyliczenie referendarzowi sądowemu (pkt 4. sentencji).

Powyższe orzeczenie zaskarżyła apelacją strona pozwana w zakresie obejmującym kwoty zasądzone tytułem zadośćuczynienia i odszkodowania oraz
w zakresie rozstrzygnięcia o kosztach postępowania, zarzucając Sądowi Rejonowemu:

I. mające istotny wpływ na treść rozstrzygnięcia naruszenie prawa procesowego, tj.:

1. art. 321 § 1 k.p.c. poprzez zasądzenie na rzecz powoda kwoty 41.127,97 zł, pomimo iż na rozprawie w dniu 18 grudnia 2014 r. powód dokonał ograniczenia powództwa poprzez cofnięcie pozwu ponad kwotę 31.127,97 zł wraz ze zrzeczeniem się roszczenia,

2. art. 232 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie względem powoda, którego żądanie

zostało uwzględnione pomimo nieprzedstawienia dowodów na jego poparcie,

3. art. 316 § 1 k.p.c. poprzez pominięcie przy wyrokowaniu stanu z zamknięcia rozprawy, co wyrażało się w nieuwzględnieniu, iż powód dokonał naprawy pojazdu, zatem poniesiona przez niego szkoda wynika z realnie poniesionych kosztów naprawy,

4. art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c., co wyrażało się w pominięciu przez Sąd I instancji wnioskowanych przez pozwanego dowodów z przesłuchania świadka D. J. oraz dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach szkody nr 5690584 (...) S.A., podczas gdy dopiero dopuszczenie wspomnianych dowodów pozwalało wszechstronnie ustalić uszkodzenia samochodu powoda w dniu 29 października 2010 r. oraz sposób dokonania przez powoda naprawy wspomnianego pojazdu,

5. art. 274 § 1 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie względem świadka D. J., który pomimo prawidłowego wezwania do stawiennictwa w charakterze świadka uchylał się od niniejszego obowiązku, co winno wiązać się z zastosowaniem przez Sąd I instancji środków przymusu,

6) art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów w sposób dowolny, ograniczony oraz nielogiczny, co wyrażało się w:

a)  wskazaniu w uzasadnieniu, że wszystkie złożone w sprawie zeznania zostały uznane za wiarygodne, co prowadziło do ustalenia w stanie faktycznym, iż powód, po kolizji w dniu 25 lipca 2010 r. dokonał naprawy poduszek powietrznych oraz pasów z napinaczami, podczas gdy świadek J. M., który dokonywał wspomnianej naprawy wyraźnie wskazał elementy, które były naprawiane i nie wskazywał wśród nich pasów z napinaczami; dodatkowo z dokumentacji zawartej w aktach szkody z dnia 29 października 2010 r. oraz szkody z dnia 25 lipca 2010 r. wyraźnie widać, że pasy, a więc także napinacze nie były wymieniane, co uniemożliwiało zadziałanie poduszek powietrznych w dniu 29 października 2010 r.,

b)  pominięciu w ustalonym stanie faktycznym, że powód dokonał naprawy pojazdu, a następnie w stanie nieuszkodzonym sprzedał go za kwotę 30 000 zł, pomimo że miało to istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia, bowiem poniesione realnie koszty naprawy stanowiły poniesioną przez powoda szkodę, do naprawy której zobowiązany jest pozwany,

c)  dokonaniu błędnej oceny opinii głównej i uzupełniającej biegłego P. Z., co doprowadziło do przyjęcia, że poniesiona przez powoda szkoda wynosiła 31.127,97 zł, podczas gdy obydwie opinie w kosztorysie obejmowały również inne części, niż te które zgodnie z ustalonym i stanem faktycznym uległy uszkodzeniu; dodatkowo jedynie pierwsza opinia obejmowała w tezie rzeczywiste koszty naprawy; ponadto w przypadku dokonania naprawy pojazdu przez powoda koszty poniesionej naprawy nie wynikają z opinii biegłego, lecz realnie poniesionych kosztów naprawy,

d)  dokonaniu błędnej oceny biegłych neurologa i ortopedy, co prowadziło do ustalenia w stanie faktycznym, że powód odniósł łącznie 6% uszczerbek na zdrowiu, z czego 2% uszczerbku trwałego, podczas gdy z opinii biegłych wynikało, że proces leczenia powoda się zakończył, nie odczuwa on obecnie skutków wypadku, co zatem wyklucza ustalenie uszczerbku o charakterze trwałym; dodatkowo opinie obejmowały identyczny uraz odniesiony przez powoda (uszkodzenie kręgosłupa w odcinku szyjnym), a tym samym możliwe było ustalenie uszczerbku na zdrowiu w zakresie od 2% do 4%;

II. naruszenie prawa materialnego, tj.:

1. art. 6 k.c., co wyrażało się w przyjęciu, że powód sprostał ciężarowi dowodowemu w zakresie wykazania poniesionej szkody, podczas gdy w okolicznościach niniejszej sprawy, w związku z dokonaniem naprawy pojazdu, powód zaniechał przedłożenia faktur lub innych dokumentów, które pozwalałyby ustalić rozmiar zaistniałego
w majątku powoda uszczerbku majątkowego,

2. art. 361 k.c., art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c., co wyrażało się w obciążeniu pozwanego obowiązkiem zapłaty odszkodowania, wykraczającego poza zakres jego odpowiedzialności, a także zasądzeniu kwoty, która nie tylko prowadzi do kompensacji szkody powoda, ale także do jego wzbogacenia,

3. art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c., co wyrażało się w zasądzeniu na rzecz powoda kwoty 10.000 zł zadośćuczynienia, jako kwoty odpowiedniej, podczas gdy
w okolicznościach niniejszej sprawy powód odniósł uraz o niskim natężeniu, niewielkim procentowym uszczerbku, co winno wiązać się z zasądzeniem na jego rzecz kwoty o niższej wysokości.

W oparciu o tak sformułowane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez umorzenie postępowania dodatkowo co do kwoty 20.000 zł, oddalenie powództwa w pozostałej części, obciążenie powoda całością kosztów procesu, zasądzeniem od powoda na rzecz pozwanego kosztów postępowania według norm przepisanych, stosownie do zapadłego rozstrzygnięcia. Skarżący sformułował również wniosek ewentualny o uchylenie wyroku
w zaskarżonej części i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi
I instancji.

Nadto, na podstawie art. 380 k.p.c., skarżący wniósł o poddanie kontroli postanowień Sądu I instancji o pominięciu dowodu z zeznań świadka D. J. oraz dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach szkody
nr (...) S.A. a także wniósł o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka D. J. oraz dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach szkody nr 5690584 (...) S.A. na okoliczność ustalenia stanu pojazdu V. (...), który stanowił własność powoda, przed i po szkodzie z dnia
29 października 2010 r.

Skarżący wniósł o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów postępowania za II instancję, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

W piśmie procesowym z dnia 7 września 2015 r., w uzupełnieniu zarzutów
i wniosków zgłoszonych w apelacji, skarżący na podstawie art. 379 pkt 5 k.p.c. podniósł zarzut nieważności postępowania, która - w jego ocenie - wyrażała się pozbawieniu pozwanego możności skutecznej obrony swych praw, albowiem od dnia 18 grudnia 2014 r. istniała niepewność jaka kwota pieniężna stanowi przedmiot postępowania przed sądem pierwszej instancji, która utrzymała się do zakończenia postępowania pierwszoinstancyjnego. Zdaniem skarżącego niesprecyzowanie roszczenia dochodzonego pozwem w sposób oczywisty przekłada się na ograniczenie skutecznej obrony, skoro pozwany nie wie czego dokładnie dochodzi powód.

Jednocześnie w uzupełnieniu sformułowanych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego skarżący zarzucił Sądowi I instancji naruszenie art. 160 k.p.c. poprzez:

a) dokonanie uzupełnienia protokołu rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. na wniosek strony powodowej, pomimo upływu terminu z art. 160 k.p.c. do złożenia przez stronę powodową wniosku o sprostowaniu lub uzupełnienie protokołu,

b) dokonanie daleko idącej modyfikacji oświadczenia materialnoprawnego strony powodowej, co wykracza poza pojęcie „sprostowania lub uzupełnienia”,

c) wydanie zarządzenia w przedmiocie uzupełnienia protokołu, pomimo zakończenia

postępowania w I instancji, co wyklucza możliwość modyfikacji protokołu nawet przez

Przewodniczącego.

W związku z zarzutem naruszenia art. 160 k.p.c. skarżący wniósł, na podstawie art. 380 k.p.c., o rozpoznanie przez Sąd Okręgowy postanowienia Sądu I instancji z dnia 26 sierpnia 2015 r., w przedmiocie odwołania pozwanego od zarządzenia Przewodniczącego o sprostowaniu protokołu rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r., które miało istotny wpływ na przebieg postępowania.

W odpowiedzi na uzupełnienie apelacji strony pozwanej strona powodowa wniosła o nieuwzględnienie zarzutu nieważności postępowania.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 8 lutego 2016 r. pełnomocnik strony pozwanej poparł wniesioną apelację, zaś pełnomocnik powoda wniósł o jej oddalenie i zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

W pierwszej kolejności rozważenia wymaga najdalej idący zarzut apelacji,
tj. zarzut nieważności postępowania rozpoznawczego z przyczyny określonej w art. 379 pkt 5 k.p.c., tj. z powodu pozbawienia strony możności obrony swoich praw. Nieważność postępowania, zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., Sąd drugiej instancji bierze pod uwagę z urzędu.

Jak podkreśla się w judykaturze pozbawienie strony możności obrony swoich praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. zachodzi wtedy, gdy z powodu wadliwości procesowych sądu lub strony przeciwnej, będących skutkiem naruszenia konkretnych przepisów kodeksu postępowania cywilnego, strona nie mogła brać i nie brała udziału w postępowaniu lub jego istotnej części (zob. wyrok SN z dnia 10 maja 1974 r., II CR 155/74, OSP 1975, z. 3, poz. 66; postanowienie SN z dnia 6 marca 1998 r., III CKN 34/98, Prok. i Pr. 1999, nr 5, poz. 41; wyrok SN z dnia 13 czerwca 2002 r., V CKN 1057/00, Lex, nr 55517). Analizując, czy doszło do pozbawienia strony możności działania, trzeba w pierwszej kolejności rozważyć, czy nastąpiło naruszenie przepisów procesowych, następnie ustalić, czy uchybienie to wpłynęło na możność strony do działania w postępowaniu, w końcu zaś ocenić, czy pomimo zaistnienia tych okoliczności strona mogła bronić swych praw w procesie. Dopiero
w razie kumulatywnego spełnienia wszystkich tych przesłanek można przyjąć, że strona została pozbawiona możności działania (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 28 marca 2008 r., V CSK 488/07, Lex nr 424315).

W przedmiotowym postępowaniu skarżący upatruje pozbawienia możności obrony swoich praw w mającym – jego zdaniem - miejsce naruszeniu przez Sąd Rejonowy przepisu art. 160 k.p.c. poprzez sprostowanie z urzędu treści protokołu rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. na podstawie, wydanego już po zamknięciu rozprawy i po wniesieniu apelacji od wyroku, zarządzenia Przewodniczącego z dnia 3 lipca 2015 r. (k. 389 akt). Zdaniem skarżącego pozbawienie możności podjęcia
w pełni skutecznej obrony jego praw, na skutek ww. naruszenia, polegało na tym, że począwszy od rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. (podczas której powód cofnął częściowo powództwo z jednoczesnym zrzeczeniem się roszczenia
o odszkodowanie) pozostawał on w usprawiedliwionym błędnym przekonaniu, że spór dotyczy kwoty o ponad 20.000 zł mniejszej i dotyczy wyłącznie szkody rzeczowej i dlatego od tamtego czasu jego obrona była skupiona na szkodzie rzeczowej.

W ocenie Sądu Okręgowego powyższy zarzut uznać należy za niezasadny
w pierwszej kolejności z tego względu, że powołane twierdzenia skarżącego nie znajdują potwierdzenia w aktach postępowania. Skarżący twierdzi, że oświadczenie powoda o częściowym ograniczeniu dochodzonego roszczenia i częściowym cofnięciu powództwa z jednoczesnym zrzeczeniem się roszczenia ujęte
w pierwotnym brzmieniu protokołu rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. skutkowało tym, iż – będąc przekonanym, iż powód cofnął powództwo w zakresie zadośćuczynienia – zaniechał obrony przed tym roszczeniem, a jego obrona ograniczyła się do kwestionowania zasadności roszczenia o naprawienie szkody majątkowej. Tymczasem analiza akt przedmiotowego postępowania prowadzi do ustalenia, że – wbrew powyższym twierdzeniom – skarżący już około dwa lata przed ww. terminem rozprawy zaniechał jakichkolwiek czynności procesowych zmierzających do zwalczania objętego pozwem roszczenia o naprawienie szkody niemajątkowej (zadośćuczynienia). Po doręczeniu skarżącemu przez Sąd Rejonowy zarówno opinii biegłego sądowego z zakresu neurologii (co miało miejsce w sierpniu 2012 r. – k. 137 akt), jak i opinii biegłego sądowego z zakresu ortopedii (co miało miejsce w grudniu 2012 r. – k. 155 akt), stanowiących dowód na okoliczność doznania przez powoda szkody niemajątkowej i jej rozmiaru, skarżący nie zakwestionował twierdzeń i wniosków zawartych w ww. opiniach oraz do dnia 18 grudnia 2014 r. - mimo iż nie było ku temu żadnych przeszkód - nie wykazał żadnej aktywności procesowej zmierzającej do zakwestionowania ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd Rejonowy na podstawie ww. dowodów.

Już zatem z powyższego wynika, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy nie zostały kumulatywnie spełnione wszystkie trzy przesłanki konieczne dla stwierdzenia pozbawienia skarżącego możności działania, a tym samym nie może być mowy o nieważności postępowania rozpoznawczego z powodu pozbawienia strony możności obrony swoich praw w rozumieniu art. 379 pkt 5 k.p.c. Konstatacja ta otwiera zatem drogę do rozpoznania pozostałych zarzutów podniesionych
w apelacji strony pozwanej.

W ocenie Sądu Odwoławczego, zaskarżone orzeczenie należy uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego, jak i bezbłędnego zastosowania przepisów prawa materialnego.

Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd pierwszej instancji ustalenia,
a w konsekwencji przyjmuje je za własne, uznając za zbędne powielanie ich w treści niniejszego uzasadnienia.

W pierwszej kolejności Sąd Okręgowy ustosunkuje się do naruszenia przepisów postępowania, gdyż wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do pozostałych zarzutów apelacyjnych, bowiem jedynie nieobarczone błędem ustalenia faktyczne, będące wynikiem należycie przeprowadzonego postępowania mogą być podstawą oceny prawidłowości kwestionowanego rozstrzygnięcia w kontekście twierdzeń o naruszeniu przepisów prawa materialnego.

Spośród zarzutów o charakterze procesowym w pierwszej kolejności odnieść się należy do zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 160 k.p.c. poprzez dokonanie uzupełnienia protokołu rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. i oddalenie postanowieniem z dnia 26 sierpnia 2015 r. wniesionego przez skarżącego odwołania a także przepisu art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z zeznań świadka D. J. oraz dowodu
z dokumentów znajdujących się w aktach szkody nr 5690584 (...) S.A.

Powołane postanowienia Sądu Rejonowego są postanowieniami niezaskarżalnymi w drodze zażalenia – nie są one bowiem postanowieniami kończącym postępowanie w sprawie, ani postanowieniami wymienionymi enumeratywnie w treści art. 394 § 1 k.p.c., ani też nie podlegają zaskarżeniu na podstawie przepisów szczególnych. Niezaskarżalność powyższych postanowień Sądu I instancji nie oznacza jednak, że z chwilą ich ogłoszenia stały się one prawomocne. Zgodnie bowiem z treścią art. 363 § 2 k.p.c. mimo niedopuszczalności odrębnego zaskarżenia, nie stają się prawomocne postanowienia podlegające rozpoznaniu przez sąd drugiej instancji, gdy sąd ten rozpoznaje sprawę, w której je wydano.

Podstawą prawną badania przez Sąd Odwoławczy zasadności niezaskarżalnych postanowień Sądu I instancji wydanych przed wydaniem wyroku
w ramach tzw. uprzedniej kontroli prawidłowości orzeczenia jest przepis art. 380 k.p.c. Zgodnie z jego treścią sąd drugiej instancji, na wniosek strony, rozpoznaje również te postanowienia sądu pierwszej instancji, które nie podlegały zaskarżeniu
w drodze zażalenia, a miały wpływ na rozstrzygnięcie sprawy. Dopuszczalność kontroli niezaskarżalnych postanowień Sądu I instancji przez Sąd Odwoławczy
w trybie art. 380 k.p.c. znajduje potwierdzenie w utrwalonym orzecznictwie Sądu Najwyższego, który wskazuje, że „warunkiem takiej kontroli niezaskarżalnego postanowienia, które miało wpływ na wynik sprawy, jest zamieszczenie stosownego wniosku w środku odwoławczym skierowanym przeciwko postanowieniu podlegającemu zaskarżeniu zażaleniem” (por. postanowienie Sądu Najwyższego
z dnia 8 stycznia 2014 r., II UZ 63/13, LEX nr 1418894).

Dla możliwości przeprowadzenia kontroli instancyjnej niezaskarżalnych postanowień Sądu I instancji ustawa przewiduje jeszcze jedną dodatkową przesłankę. Zgodnie bowiem z art. 162 zd. 2. k.p.c. warunkiem dopuszczalności powoływania się przez stronę na uchybienia Sądu I instancji przepisom postępowania jest zwrócenie temu Sądowi uwagi na te uchybienia poprzez wniesienie o wpisanie stosowego zastrzeżenia do protokołu. Termin do złożenia tego rodzaju zastrzeżenia dla obecnych na nim stron kończy się wraz z zakończeniem posiedzenia lub też dla nieobecnych - kończy się z zakończeniem najbliższego posiedzenia. Niezłożenie tego zastrzeżenia wyklucza natomiast możliwość późniejszego powoływania się w środkach zaskarżenia lub środkach odwoławczych na powstałe uchybienia procesowe, z wyjątkiem uchybień, które sąd powinien wziąć pod rozwagę z urzędu (powodujących nieważność postępowania) albo w wypadku braku zgłoszenia zastrzeżenia z przyczyn niezawinionych przez stronę.

Przenosząc powyższe uwagi na grunt przedmiotowej sprawy wskazać należy, że sporządzona przez profesjonalnego pełnomocnika skarżącego apelacja w swojej treści zawiera stosowny wniosek, o którym stanowi art. 380 k.p.c., zaś w toku postępowania rozpoznawczego pełnomocnik skarżącego zwrócił we właściwym terminie uwagę Sądu Rejonowego na uchybienie przepisom postępowania w trybie art. 162 k.p.c. Spełnione zatem zostały obie przesłanki warunkujące przeprowadzenie przez Sąd Odwoławczy kontroli instancyjnej postanowienia Sądu
I instancji z dnia 26 sierpnia 2015 r. o oddaleniu odwołania skarżącego od zarządzenia o uzupełnieniu protokołu rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. oraz postanowień dowodowych dotyczących dowodu z zeznań świadka D. J. (k. 309) oraz dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach szkody nr 5690584 (...) S.A. (k. 336).

W zakresie zarzutu dotyczącego naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisu
art. 160 k.p.c. poprzez oddalenie odwołania skarżącego od zarządzenia
o uzupełnieniu protokołu rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. zgodzić należy się jedynie ze stwierdzeniem skarżącego, że sprawa ta jawi się jako wyjątkowa.
Do uzupełnienia protokołu z rozprawy doszło bowiem na długo po upływie przewidzianego w art. 160 k.p.c. terminu do żądania dokonania sprostowania lub uzupełnienia protokołu z rozprawy, jak również po zamknięciu rozprawy, wydaniu
i ogłoszeniu wyroku przez Sąd Rejonowy, a nawet po wniesieniu apelacji od tego wyroku. W pozostałym jednak zakresie, w szczególności w odniesieniu do uwag
o bezstronności Przewodniczącego w Sądzie Rejonowym, chęci konwalidacji wyroku wydanego z rażącym błędem oraz ingerencji w oświadczenie materialnoprawne strony powodowej, zarzuty i twierdzenia skarżącego należy uznać za całkowicie chybione.

Z przebiegu posiedzenia jawnego protokolant, pod kierunkiem przewodniczącego, sporządza protokół (art. 157 § 1 zd. i § 1 1 k.p.c.), który podpisują przewodniczący i protokolant (art. 158 § 3 zdanie drugie k.p.c.). Przewodniczący odpowiada za porządek posiedzenia (art. 155 § 1 k.p.c.), w tym także za prawidłowość protokołu i jest uprawniony do jego sprostowania w przypadku stwierdzenia błędu w jego sporządzeniu już po podpisaniu. Z przyznania stronom
w art. 160 § 1 k.p.c. uprawnienia do żądania sprostowania lub uzupełnienia protokołu rozprawy nie wynika jednak wniosek o niedopuszczalności sprostowania (uzupełnienia) z urzędu. Pomimo zmiany stanu prawnego zachowuje aktualność stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w orzeczeniu z dnia 7 maja 1946 r.,
I C 137/46 (OSNC 1948/1/3), od którego w późniejszym orzecznictwie nie odstąpiono, że przewodniczący, pod kierunkiem którego protokolant spisuje protokół, jest uprawniony do jego uzupełnienia. Stwierdzenia te odnoszą się także do protokołu ogłoszenia wyroku, odrębnego od protokołu rozprawy w sytuacji, w której doszło do odroczenia publikacji (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23 października 2013 r. IV CSK 19/13, LEX nr 1388599).

W przedmiotowej sprawie uwagę strony powodowej oraz Sądu Rejonowego na to, że protokół rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. nie odzwierciedla pełnej treści oświadczenia pełnomocnika strony powodowej zwróciła dopiero treść apelacji pozwanego. Do chwili jej wniesienia ani formułujący to oświadczenie pełnomocnik powoda, ani Sąd I instancji nie mieli jakichkolwiek wątpliwości co do rzeczywistej treści odnotowanego w protokole rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. oświadczenia
o ograniczeniu dochodzonego w sprawie roszczenia do kwoty 31.127,97 zł
i cofnięciu powództwa w pozostałej części ze zrzeczeniem się roszczenia, jak i co do intencji oraz okoliczności leżących u podstaw jego złożenia. Z treści przedmiotowego protokołu z rozprawy wynika bowiem, że ww. oświadczenie zostało złożone przez pełnomocnika procesowego powoda bezpośrednio po wręczeniu przez Sąd Rejonowy pełnomocnikom obu stron odpisów uzupełniającej opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny, naprawy i eksploatacji pojazdów mechanicznych, powołanego na okoliczność określenia kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu powoda z uwzględnieniem systemów bezpieczeństwa. Z treści tej opinii wynika, że koszt ten wynosi 31.127,97 zł brutto. Powyższa okoliczność, jak również wspomniany wcześniej fakt, że skarżący już około dwa lata przed ww. terminem rozprawy zaniechał jakichkolwiek czynności procesowych zmierzających do zwalczania objętego pozwem roszczenia o naprawienie szkody niemajątkowej (zadośćuczynienia) nakazują uznać, że uzupełnienie przez Sąd meriti protokołu
z rozprawy z dnia 18 grudnia 2014 r. o doprecyzowanie oświadczenia powoda
o ograniczeniu dochodzonego roszczenia (poprzez wskazanie, że dotyczy ono roszczenia z tytułu uszkodzenia pojazdu) było w pełni dopuszczalne i uzasadnione,
a oddalenie przez Sąd Rejonowy wniesionego przez skarżącego odwołania od uzupełnienia protokołu z rozprawy nie naruszało art. 160 k.p.c.

Powyższa argumentacja uzasadnia również uznanie za chybiony zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji przepisu art. 321 § 1 k.p.c. Zasądzona zaskarżonym wyrokiem łączna kwota 41.127,97 zł w zakresie przewyższającym kwotę 31.127,97 zł (tj. 10.000 zł) nie wykracza poza określone w pozwie granice żądania. Stanowi ona rozstrzygnięcie częściowo uwzględniające zgłoszonego i podtrzymanego w całości przez powoda roszczenia o zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 20.000 zł.
Z powyższym rozstrzygnięciem koresponduje zawarte w punkcie 3. sentencji rozstrzygnięcie o oddaleniu powództwa, którego skarżący – mimo powyższego zarzutu – nie kwestionuje.

Analiza okoliczności przedmiotowej sprawy, w ocenie Sądu Okręgowego, nakazuje uznanie powyższego rozstrzygnięcia Sądu I instancji za prawidłowe i nie naruszające również przepisu art. 217 § 1 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c.
W kontekście zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w szczególności zaś pisemnej, uzupełniającej pisemnej i ustnej opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny, naprawy i eksploatacji pojazdów mechanicznych oraz dokumentacji zawartej w aktach szkodowych, za trafne uznać należy rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego
o oddaleniu, jako nieprzydatnego dla rozstrzygnięcia, wniosku skarżącego
o dopuszczenie dowodu w postaci zeznań świadka D. J.. Zeznania powyższego świadka, sporządzającego na etapie postępowania likwidacyjnego, na zlecenie pozwanego, opinię z dnia 17 grudnia 2010 r. (na podstawie dokumentacji fotograficznej) dotyczącą zakresu i korelacji uszkodzeń w pojazdach uczestniczących w zdarzeniu drogowym z dnia 29 października 2010 r., z uwagi na upływ czasu mogłaby, co najwyżej, stanowić potwierdzenie informacji zawartych w treści tejże opinii, przy czym biegły sądowy z zakresu wyceny, naprawy i eksploatacji pojazdów mechanicznych przy sporządzaniu w toku postępowania swojej opinii uwzględnił m.in. dokumenty zawarte w przedłożonych przez skarżącego aktach szkodowych.

Podobnie rzecz ma się w odniesieniu do postanowienia Sądu Rejonowego
z dnia 18 grudnia 2014 r. o oddaleniu, jako nieprzydatnego dla rozstrzygnięcia
i służącego przedłużeniu postępowania, wniosku dowodowego pozwanego
o zobowiązanie (...) S.A. do złożenia akt szkody dotyczącej zdarzenia z dnia 26 lutego 2012 r. W ocenie Sądu Okręgowego – wbrew twierdzeniom skarżącego – nie sposób czynić wiarygodnych ustaleń faktycznych dotyczących rodzaju i zakresu uszkodzeń pojazdu powoda, powstałych w wyniku kolizji z dnia 29 października 2010 r. na podstawie dokumentacji dotyczących uszkodzeń, jakim pojazd ten uległ
w następnej kolizji z dnia 26 lutego 2012 r., kiedy to (już od dnia 30 marca 2011 r.) nie stanowił on już własności powoda. Z powyższych względów Sąd Okręgowy oddalił zawarty w apelacji wniosek o dopuszczenie dowodu z zeznań świadka D. J. oraz dowodu z dokumentów znajdujących się w aktach szkody nr 5690584 (...) S.A. na okoliczność ustalenia stanu pojazdu V. (...), który stanowił własność powoda, przed i po szkodzie z dnia 29 października 2010 r.

Całkowicie chybiony, w ocenie Sądu Okręgowego, jest również podniesiony
w apelacji zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. poprzez niewłaściwą (dowolną, ograniczoną i nielogiczną) ocenę zebranych
w sprawie dowodów. W myśl powołanego przepisu ustawy Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena dowodów polega na ich zbadaniu i podjęciu decyzji, czy została wykazana prawdziwość faktów, z których strony wywodzą skutki prawne. Celem Sądu jest tu dokonanie określonych ustaleń faktycznych, pozytywnych bądź negatywnych, i ostateczne ustalenie stanu faktycznego stanowiącego podstawę rozstrzygnięcia. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania
i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W kontekście powyższych uwag należy stwierdzić, iż w rozpoznawanej sprawie Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w oparciu o cały zgromadzony materiał dowodowy i nie naruszył dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy całkowicie podziela dokonaną przez Sąd I instancji pozytywną ocenę wiarygodności i mocy dowodowej poszczególnych dowodów. Zgromadzone w toku postępowania rozpoznawczego dowody nie budzą wątpliwości co do ich wiarygodności, korespondują ze sobą i uzupełniają się wzajemnie. Kierowany pod adresem Sądu Rejonowego zarzut strony apelującej o niewłaściwej ocenie wiarygodności i mocy dowodowej zebranych w sprawie dowodów oraz
o przekroczeniu granic swobodnej oceny tychże dowodów jest całkowicie bezpodstawny i nosi jedynie znamiona polemiki z ustaleniami Sądu Rejonowego.

Reasumując ten fragment rozważań Sąd Okręgowy stwierdza, że dokonana przez Sąd I instancji ocena wiarygodności i mocy dowodów przeprowadzonych
w danej sprawie została dokonana w sposób prawidłowy, nie wykraczała poza granice swobodnej oceny dowodów i dawała uzasadnioną podstawę do uznania, że powód udowodnił fakt, iż wskutek kolizji z dnia 29 października 2010 r. w stanowiącym jego własność samochodzie nastąpiły uszkodzenia, których koszt naprawy wynosi 31.127,97 zł brutto, zaś w sam powód doznał obrażeń ciała skutkujących z punktu widzenia neurologicznego długotrwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 4% oraz z punktu widzenia ortopedycznego trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 2%.

W dalszej kolejności konieczne jest odniesienie się do podniesionych
w apelacji zarzutów naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego, tj.: art. 6 k.c., art. 361 k.c., art. 436 § 2 k.c. w zw. z art. 415 k.c. oraz art. 445 § 1 k.c. w zw.
z art. 444 § 1 k.c., co wyrażało się w obciążeniu pozwanego obowiązkiem zapłaty odszkodowania, wykraczającego poza zakres jego odpowiedzialności, prowadząc do wzbogacenia powoda oraz zasądzeniem od pozwanego na rzecz powoda zawyżonego zadośćuczynienia.

Zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy normy art. 6 k.c., poprzez uznanie za udowodniony przez stronę powodową faktu powstania i rozmiarów szkody majątkowej i niemajątkowej koresponduje z rozpoznanym powyżej zarzutem procesowym naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Uznając za niecelowe powtarzanie powołanej wyżej argumentacji Sąd Okręgowy ograniczy się w tym miejscu jedynie do stwierdzenia, że zarzut ten jest nietrafny, gdyż, jak wskazano wyżej, dowody przeprowadzone w toku postępowania dały uzasadnioną podstawę do przyjęcia, iż powód udowodnił okoliczności, na których oparł swoje powództwo tak co do zasady, jak i co do wysokości. Pozwany nie udowodnił natomiast faktów przeciwnych ograniczając się jedynie do negacji i polemiki z ustaleniami poczynionymi przez Sąd Rejonowy.

W kontekście powyższego, w ocenie Sądu Okręgowego, nie sposób uznać za zasadny również zarzut naruszenia przez Sąd Rejonowy normy art. 361 k.c. statuującej zasadę pełnego odszkodowania. Skoro, jak wskazano wyżej, Sąd I instancji prawidłowo ustalił zakres szkody majątkowej poniesionej przez powoda wskutek zdarzenia szkodowego, kolejnym etapem rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy było ustalenie wysokości należnego powodowi odszkodowania. W zakresie ustalenia rozmiarów szkody majątkowej Sąd Rejonowy posiłkował się treścią opinii biegłego sądowego z zakresu wyceny, naprawy i eksploatacji pojazdów mechanicznych, który na podstawie ustalonego zakresu uszkodzeń pojazdu powoda, średniej stawki za jedną roboczogodzinę oraz wartości części zamiennych niezbędnych do naprawy uszkodzeń (z uwzględnieniem ubytku wartości wynikającego z wcześniejszych uszkodzeń niektórych elementów) określił
w pisemnej opinii uzupełniającej (k. 315 – 325) wysokość uzasadnionych kosztów naprawy tego pojazdu na kwotę 31.127,97 zł brutto (z podatkiem VAT). Nadmienić przy tym należy, że pisemnej uzupełniającej opinii biegłego skarżący nie kwestionował (oświadczenie w toku rozprawy w dniu 18 grudnia 2014 r. – k. 335). Uwzględniając zatem kompensacyjny charakter odszkodowania wynikający z art. 361 § 2 k.c. Sąd Rejonowy zasadnie uznał, iż usprawiedliwione odszkodowanie należne powodowi wynosi 31.127,97 zł i taką kwotę na jego rzecz zasądził od strony pozwanej, umarzając postępowanie co do kwoty 3.502,89 zł wobec skutecznego ograniczenia przez powoda (poprzez cofnięcie powództwa z jednoczesnym zrzeczeniem się roszczenia) roszczenia z tytułu uszkodzenia pojazdu do kwoty 31.127,97 zł.

Zarzut apelacji dotyczący naruszenia art. 445 § 1 k.c. w zw. z art. 444 § 1 k.c. sprowadza się do kwestionowania przez skarżącego rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego w zakresie wysokości zasądzonego na rzecz powoda zadośćuczynienia. Apelujący wskazał, że zasądzona z tego tytułu na rzecz powoda kwota 10.000 zł jest rażąco zawyżona w stosunku do ustalonego w toku postępowania dowodowego uszczerbku na zdrowiu powoda.

Jak słusznie wskazał Sąd I instancji zadośćuczynienie jest formą rekompensaty pieniężnej z tytułu szkody niemajątkowej i obejmuje swym zakresem wszelkie cierpienia fizyczne i psychiczne, które nie mogą być bezpośrednio przeliczone na pieniądze. Ustawodawca nie wprowadził przy tym żadnych kryteriów, jakimi powinien kierować się sąd przy ustalaniu wysokości należnego poszkodowanemu zadośćuczynienia, ograniczając się jedynie do stwierdzenia, iż ma być ono odpowiednie. Już z powyższego wynika zatem, iż pojęcie „sumy odpowiedniej” jest pojęciem o charakterze niedookreślonym. Z tego względu
w orzecznictwie, a także w doktrynie wskazuje się kryteria, którymi należy kierować się przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia. Kryteriami tymi są m.in. wiek poszkodowanego, stopień doznanych cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku (kalectwo, oszpecenie), rodzaj wykonywanej pracy, szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, bezradność życiową oraz inne czynniki podobnej natury (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., sygn. akt V CSK 245/07, LEX nr 369691). Indywidualny charakter zadośćuczynienia przesądza o tym, że ostateczne ustalenie, jaka konkretna kwota jest „odpowiednia”, z istoty swej, należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego, lecz nie może to być uznanie dowolne. Zawsze musi ono opierać się tak na całokształcie okoliczności sprawy, jak i na czytelnych kryteriach ocennych, rzetelnie wskazanych w treści uzasadnienia (vide wyrok Sądu Apelacyjnego w Lublinie z dnia 5 maja 2008 r., II AKa 83/08, KZS 2008/12/68).

W kontekście powyższych uwag stwierdzić należy, że zarzut niewłaściwego ustalenia kwoty zadośćuczynienia może być skuteczny w postępowaniu odwoławczym tylko wtedy, gdy orzeczenie w sposób oczywisty narusza zasady ustalania wysokości tego świadczenia. Praktycznie rzecz biorąc ma to miejsce tylko przy ustaleniu kwoty symbolicznej bądź też nadmiernie wysokiej (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 12 sierpnia 2008 r., V KK 45/08, LEX nr 438427). Korekta w postępowaniu odwoławczym przyznanej przez sąd pierwszej instancji tytułem zadośćuczynienia sumy pieniężnej możliwa jest zatem jedynie wtedy, gdy suma ta rażąco odbiega od tej, która byłaby adekwatna do rozmiarów doznanej krzywdy (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 7 maja 2008 r., I ACa 199/08, LEX nr 470056). Już z powyższego wynika, że zmiana wysokości zadośćuczynienia przez Sąd drugiej instancji może nastąpić wyłącznie wtedy, gdy zasądzona kwota odbiega
w sposób wyraźny, wręcz rażący, a nie zaś jakikolwiek, od kwoty adekwatnej do rozmiarów doznanej krzywdy.

W przedmiotowej sprawie ustalając rozmiar krzywdy doznanej przez powoda na skutek zdarzenia szkodzącego Sąd Rejonowy wziął pod uwagę nie tylko wysokość ustalonego przez biegłych procentowego uszczerbku na zdrowiu (długotrwały w wysokości 4% w opinii neurologa i trwały w wysokości 2% w opinii ortopedy), ale także rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych związanych
z doznanymi przez niego obrażeniami w postaci urazu kręgosłupa szyjnego
i twarzoczaszki ze stłuczeniem lewego łuku brwiowego. Zakres cierpień fizycznych odczuwanych przez powoda został określony przez biegłego ortopedę jako znaczny w okresie pierwszych czterech tygodni od daty wypadku, zmniejszając się stopniowo aż do odczuwanych obecnie, subiektywnych dolegliwości bólowych karku przy nagłym obrocie głowy i okresowych drętwień palców rąk w nocy. Z kolei w opinii biegłego neurologa w następstwie doznanych obrażeń u powoda wyzwoliły się cierpienia fizyczne o umiarkowanym natężeniu, zwłaszcza w okresie pierwszych 2-3 miesięcy, następnie stopniowo zmniejszające się. Uwzględnione przez Sad Rejonowy doznane przez powoda cierpienia o charakterze psychicznym wiązały się natomiast z dyskomfortem wynikającym z konieczności noszenia kołnierza ortopedycznego i ograniczeniami dotychczasowej aktywności życiowej powoda. Zasadnie zatem Sąd Rejonowy określił rozmiar doznanej przez powoda jako umiarkowany, ale nie nieznaczny.

Mając powyższe na uwadze nie sposób stwierdzić, aby ustalone przez Sąd Rejonowy zadośćuczynienie należne powodowi od pozwanego w kwocie 10.000 zł było nieadekwatne, i to w stopniu rażącym, do rozmiarów doznanej przez niego na skutek wypadku komunikacyjnego z dnia 29 października 2010 r. krzywdy. Sąd Rejonowy nie naruszył przy tym żadnej z reguł ustalania wysokości zadośćuczynienia. W swoim uzasadnieniu wskazał przesłanki, którymi kierował się przy ustaleniu łącznej kwoty zadośćuczynienia, wskazując dokładnie okoliczności, które zadecydowały o tym, iż odpowiednią kwotą zadośćuczynienia będzie właśnie zasądzona kwota 10.000 zł.

W ocenie Sądu Okręgowego kwota powyższa jest odpowiednim zadośćuczynieniem doznanej przez powoda krzywdy. Kwota ta spełnia przy tym kryterium rekompensaty pieniężnej za doznaną krzywdę. Jest ona bowiem adekwatna do rozmiaru krzywdy powoda, stopnia doznanego przez niego uszczerbku na zdrowiu, czasu trwania i intensywności jego cierpień oraz następstw zdrowotnych doznanego urazu. Należy przy tym wskazać – na co zwrócił również uwagę Sąd Rejonowy - że stopień doznanego przez poszkodowanego trwałego uszczerbku na zdrowiu, ustalony na podstawie skalkulowanych wskaźników określonych w Tabeli Norm Oceny Procentowej Trwałego Uszczerbku na Zdrowiu, ma tylko pomocniczy charakter i nie stanowi podstawy do matematycznego wyliczenia wysokości zadośćuczynienia. Jest to jedno z wielu kryteriów, które należy brać pod rozwagę przy określaniu wysokości odpowiedniego zadośćuczynienia. Niewłaściwym uproszczeniem jest odnoszenie wysokości zasądzonego zadośćuczynienia wyłącznie do ustalonego w toku postępowania procentowego uszczerbku na zdrowiu.

Odnoszenie się do zarzutu naruszenia art. 415 k.c. jest o tyle bezprzedmiotowe, iż przez cały tok procesu – zarówno przed Sądem I jak również II instancji – strona pozwana w ogóle nie kwestionowała faktu ponoszenia odpowiedzialności ubezpieczeniowej za kierowcę, który spowodował wypadek i był w zakresie ubezpieczenia OC ubezpieczony u strony pozwanej. Odpowiedzialność ubezpieczyciela jest odpowiedzialnością akcesoryjną w stosunku do ubezpieczonego. Skoro zatem do przedmiotowego wypadku doszło w ramach zderzenia się mechanicznych środków komunikacji poruszanych za pomocą sił przyrody, to zgodnie z treścią art. 436 § 2 zd. 1 k.c. wymienione osoby mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadach ogólnych, czyli na podstawie art. 415 k.c., który stanowi, że kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

Mając na uwadze powyższe Sąd Okręgowy, na podstawie art. 385 k.p.c., oddalił apelację jako nieuzasadnioną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd orzekł zgodnie z wyrażoną
w art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c. zasadą odpowiedzialności za wynik sporu i zasądził od L. S. C. de S. y (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w M. Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz K. B. kwotę 1.200 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania odwoławczego. Na kwotę tę złożyło się jedynie wynagrodzenie pełnomocnika powoda w postępowaniu apelacyjnym ustalone w oparciu o § 13 ust. 1 pkt 1 w zw.
z § 6 pkt 5 i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U.2013.461 – j.t.) w zw. z § 21 - 23 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800).