Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 1521/15

UZASADNIENIE

Zaskarżonym postanowieniem z dnia 23 lipca 2015 roku Sąd Rejonowy dla Łodzi – Widzewa w Łodzi oddalił wniosek J. G. o ustanowienie odpłatnej służebności przesyłu na rzecz uczestnika (...) S.A. z siedzibą w L., polegającej na prawie korzystania z nieruchomości określonej jako działka nr (...), obręb W. W-44 Ł., dla której Sąd Rejonowy dla Łodzi Śródmieścia w Łodzi prowadzi księgę wieczystą nr (...) oraz orzekł o kosztach postępowania.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

Wnioskodawca jest właścicielem opisanej powyżej nieruchomości, nad którą przebiegają przewody linii napowietrznej wysokiego napięcia. Wnioskodawca nabył nieruchomość w 1992 roku, a przed zakupem dokonał oględzin spostrzegając przebiegającą linię energetyczną. Na samej działce nie stoi słup. Oględziny przewodów nie wymagają wejścia na działkę. Linia energetyczna, której część stanowi sieć przesyłowa przebiegającą nad działką wnioskodawców została wybudowana w 1984 roku. Uczestnik postępowania jest następcą prawnym Zakładu (...), który wybudował omawiany fragment linii energetycznej.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy zważył, że wniosek nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem poprzednik prawny uczestnika postępowania (...) Spółka Akcyjna w Ł. nabył z dniem 16 grudnia 2004 roku w drodze zasiedzenia służebność gruntową korzystania z urządzeń napowietrznej linii energetycznej 110 kv relacji J.K. przebiegającej nad nieruchomością wnioskodawcy.

Apelację od powyższego postanowienia złożył wnioskodawca zarzucając:

- naruszenie art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 r. o zasadach i trybie wywłaszczania nieruchomości /Dz.U. 1974 nr 10 poz. 64 ze zm./ poprzez jego niewłaściwe zastosowanie;

- naruszenie art. 7 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie;

- naruszenie art. 2 § 3 k.p.c. w zw. z art. 7 i 10 Konstytucji RP wskutek nieuwzględnienia przez Sąd wynikającego z tych przepisów ograniczenia możliwości rozstrzygania przez Sąd powszechny spraw przekazanych na drogę postępowania administracyjnego, w tym w szczególności poprzez uzupełnianie treści decyzji administracyjnych, naruszenie art. 64 ust. 1, 2 i 3 i 87 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej poprzez rozstrzygnięcie istniejących w sprawie wątpliwości na korzyść uczestnika, w tym dotyczących zakresu przedmiotowego decyzji wywłaszczeniowej;

- błąd w ustaleniach faktycznych i naruszenie art. 6 k.c. art. 232 k.p.c. i 233 k.p.c. poprzez uznanie za udowodnione okoliczności, na które strona nie przedstawiła wystarczających dowodów, poprzez uznanie za wykazane przez uczestnika, że załączona do spraw decyzja swoim zakresem przedmiotowym dotyczyła działki wnioskodawcy podczas gdy w jej treści nie wskazuje się konkretnie tej działki, a nawet nie wskazuje jej ówczesnego posiadacza, ani właściciela, a tym samym błędne przyjęcie, że wykazano, że dokument ten dotyczył działki wnioskodawcy oraz, że dawał inwestorowi uzasadnione przekonanie o możliwości zajęcia gruntu wnioskodawcy.

W konkluzji wnioskodawca wniósł o uchylenie zaskarżonego postanowienia i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania przez Sąd I instancji oraz zasądzenie zwrotu kosztów procesu według norm przepisanych w postępowaniu apelacyjnym.

W odpowiedzi na apelację uczestnik postępowania wniósł o jej oddalenie i zasądzenie od wnioskodawcy na rzecz uczestnika kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa adwokackiego w postępowaniu przed Sądem II instancji, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest niezasadna.

Na wstępie należy wskazać, że Sąd II instancji rozpoznając apelację, ocenił stan faktyczny ustalony przez Sąd I instancji jako prawidłowy i zgodny z zebranym w sprawie materiałem dowodowym, a w konsekwencji na podstawie art. 382 k.p.c. przyjął jego ustalenia za własne. Sąd Rejonowy zgodnie z przepisami procedury cywilnej przeprowadził postępowanie dowodowe, ustalając stan faktyczny w sposób szczegółowy.

Punktem wyjścia do podjęcia rozważań związanych z zarzutami apelacji musi być uporządkowanie znaczenia i zakresu przepisów powołanych przez skarżącego dla ich uzasadnienia.

W pierwszej kolejności zachodzi potrzeba wyjaśnienia, że art. 232 k.p.c. jest adresowany do stron postępowania, gdyż określa ich obowiązki w zakresie wykazywania faktów, z których wywodzą skutki prawne. Przepisu tego Sąd Rejonowy nie mógł zatem naruszyć w sposób i w formie zarzucanej przez skarżącą.

Całkowicie chybiony jest zarzut naruszenia art. 6 k.c. Przepis ten rozstrzyga o ciężarze dowodu w sensie materialnoprawnym i wskazuje, kogo obciążają skutki niewypełnienia obowiązku udowodnienia istnienia prawa. Do jego naruszenia dochodzi wtedy, gdy sąd orzekający przypisuje obowiązek dowodowy innej stronie, niż ta, która z określonego faktu wywodzi skutki prawne. Natomiast wbrew odmiennemu stanowisku wyrażonemu w apelacji poza dyspozycją tego przepisu pozostaje ocena, czy strona na której spoczywa obowiązek dowodowy w należyty sposób się z niego wywiązała. Tego rodzaju uchybienia mogą być zwalczane wyłącznie za pomocą zarzutów naruszenia prawa procesowego. Przenosząc powyższe uwagi na grunt rozpoznawanej sprawy, nie budzi żadnych wątpliwości, że uznanie przez Sąd I instancji za udowodnione przez uczestnika postępowania faktu posiadania służebności, nie może być w drodze apelacji skutecznie zwalczane za pomocą zarzutu naruszenia art. 6 k.c.

Przechodząc z kolei do zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wyrazić należy przekonanie, że adekwatne do potrzeb postępowania ustosunkowanie się do niego wymaga w istocie rozważenia, czy Sąd Rejonowy dokonał prawidłowej oceny prawnej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i na jego podstawie wyprowadził trafny wniosek co do posiadania przez postępowania przez okres niezbędny do zasiedzenia służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu. Rozstrzygając ten problem Sąd Okręgowy stwierdza, że na pytanie to należy odpowiedzieć twierdząco. Jednocześnie podkreślić należy, że z ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji wynika, że inwestycja budowy spornej linii energetycznej była realizowana w oparciu o decyzję administracyjną Urzędu Gminy N. z roku 1983. Zakres podmiotowy tej decyzji, wbrew temu co sugeruje się w apelacji, nie został przez ten Sąd ustalony (nie wskazano, że decyzja obejmowała poprzedników prawnych wnioskodawcy).

Nie budzi wątpliwości, że uczestnik postępowania posiadał widoczne urządzenia służące do wykonywania na nieruchomości wnioskodawcy służebności przesyłu. Treścią tej służebności jest przebieganie nad nieruchomością należącą do wnioskodawcy linii energetycznej stanowiącej własność uczestnika postępowania i wchodzącej w skład przedsiębiorstwa jako jego niezbędny element.

Podobnie, nie wzbudza zastrzeżeń możliwość doliczenia przez uczestnika postępowania okresu posiadania przez jego poprzedników prawnych. Pomimo poglądów przeciwnych wyłączających możliwość uznania przedsiębiorstwa państwowego za posiadacza służebności gruntowej wykonywanej na gruncie niepaństwowym w orzecznictwie dominuje stanowisko, że jeżeli w okresie przed dniem wejścia w życie ustawy z dnia 31 stycznia 1989 roku nowelizującej kodeks cywilny, przedsiębiorstwo państwowe korzystało bez tytułu prawnego z cudzej nieruchomości (niepaństwowej) w zakresie niezbędnym do obsługi i eksploatacji wybudowanych przez to przedsiębiorstwo urządzeń przesyłowych, to było ono posiadaczem służebności gruntowej podobnej do służebności przesyłu w rozumieniu art. 352 § 1 k.c. (zob. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 18 czerwca 1991 roku, III CZP 38/91, OSNC 1991, nr 10-12, poz. 118). Osoba prawna, która przed dniem 1 lutego 1989 roku, mając status państwowej osoby prawnej, nie mogła nabyć (także w drodze zasiedzenia) własności nieruchomości ani ograniczonych praw rzeczowych, może natomiast do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 roku doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa sprzed tej daty. Stanowisko to wyrażone zostało w szczególności właśnie w odniesieniu do przedsiębiorstw energetycznych i innych przedsiębiorstw przesyłowych, które do dnia 1 lutego 1989 roku korzystały ze służebności przesyłu w ramach zarządu mieniem państwowym w imieniu i na rzecz Skarbu Państwa, a więc w istocie były dzierżycielami w stosunku do Skarbu Państwa w rozumieniu art. 338 k.c., co uniemożliwiało im, podobnie jak w przypadku art. 128 k.c., nabycie na swoją rzecz własności ani innych praw rzeczowych. Dopiero wprowadzenie zmian do kodeksu cywilnego stworzyło z dniem 1 lutego 1989 r. dla państwowych osób prawnych, a takimi były przedsiębiorstwa państwowe, możliwość nabywania dla siebie własności nieruchomości i innych praw rzeczowych. (zob. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25 stycznia 2006 r. I CSK 11/2005 Monitor Prawniczy 2006/24 str. 1341). Jeśli przed dniem 1 lutego 1989 roku zrealizowały się przesłanki pozwalające na stwierdzenie zasiedzenia tej służebności, zwłaszcza gdy upłynął stosowny okres posiadania, służebność tę nabywał Skarb Państwa, a nie przedsiębiorstwo państwowe. Jeżeli do tego nie doszło, a po dniu 1 lutego 1989 roku utrzymywał się na nieruchomości niepaństwowej opisany dotychczasowy stan faktyczny, po upływie stosownego czasu, determinowanego dobrą lub złą wiarą posiadacza służebności, możliwe było nabycie przez zasiedzenie przez przedsiębiorstwo państwowe lub jego następcę prawnego, służebności gruntowej podobnej do przesyłu, a po dniu 3 sierpnia 2008 roku - służebności przesyłu. Okres występowania na nieruchomości stanu faktycznego odpowiadającego treści służebności przesyłu przed wejściem w życie art. 305 1 -305 4 k.c. podlega bowiem doliczeniu do czasu posiadania wymaganego do zasiedzenia tej służebności.

Ponieważ, w realiach rozpoznawanej sprawy oczywistym jest, że do ziszczenia się przesłanek przewidzianych w art. 172 k.c. nie doszło przed dniem 1 lutego 1989 roku (brak upływu stosownego terminu), a zatem z oczywistych względów Skarb Państwa nie mógł nabyć na swoją rzecz, przez zasiedzenie, służebności przesyłu, w takiej sytuacji ma zastosowanie przepis art. 176 § 1 k.c. w myśl którego, jeżeli podczas biegu zasiedzenia nastąpiło przeniesienie posiadania, obecny posiadacz może doliczyć do czasu, przez który sam posiada, czas posiadania swego poprzednika. Jeżeli jednak poprzedni posiadacz uzyskał posiadanie nieruchomości w złej wierze, czas jego posiadania może być doliczony tylko wtedy, gdy łącznie z czasem posiadania obecnego posiadacza wynosi przynajmniej lat trzydzieści. Oznacza to, że doliczenie czasu posiadania poprzednika jest możliwe tylko wtedy, gdy zasiedzenie na rzecz poprzedniego posiadacza jeszcze nie nastąpiło. Samoistny posiadacz nie może bowiem doliczyć sobie czasu posiadania właściciela. O czym wspomniano już wyżej może natomiast do okresu samoistnego posiadania wykonywanego po dniu 1 lutego 1989 roku doliczyć okres posiadania Skarbu Państwa sprzed tej daty, jeżeli w tym czasie nastąpiło przeniesienie posiadania służebności. Z taką też sytuacją mamy do czynienia w rozpoznawanej sprawie. W realiach niniejszej sprawy Zakład (...) oraz uczestnik postępowania (...) SA w L. Oddział Ł.-Miasto w Ł. po stosownych przekształceniach szczegółowo opisanych przez Sąd Rejonowy, byli właścicielami spornej linii energetycznej i korzystali nieprzerwanie z gruntów należących do poprzedników prawnych wnioskodawcy, jak i samego wnioskodawcy, w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu, wynikającej z lokalizacji linii 110 kV. Na tę okoliczność uczestnik postępowania zresztą powołał stosowne dokumenty, prawdziwości których skarżący nie zdołał podważyć.

Podkreślić przy tym należy, że przejście prawa służebności od Skarbu Państwa na wskazane podmioty nastąpiło jako element przekazywanego mienia w rozumieniu art. 44 k.c. Niezależnie od tego, wskazana infrastruktura przesyłowa była niezbędnym elementem funkcjonowania i prowadzenia podstawowej działalności przez te podmioty, a zatem ewentualne wyodrębnienie linii przesyłowych z całości przekazywanego majątku musiałoby ze swej istoty prowadzić do zniweczenia gospodarczego celu przekształceń organizacyjnych. Co więcej, w omawianym okresie nie było innego podmiotu, który poza wymienionymi poprzednikami prawnymi (...) S.A. z siedzibą w L. mógłby i korzystał z urządzeń linii przesyłowej przebiegającej ponad nieruchomością wnioskodawcy.

W konsekwencji powyższych rozważań należy przyjąć, że w niniejszej sprawie wykazano faktyczne władztwo poprzedników prawnych uczestnika – przedsiębiorstwa przesyłowego, które było wykonywane w stosunku do linii energetycznej nad nieruchomością wnioskodawcy od roku 1984 ( corpus). Władztwo to ewidentnie było posiadaniem samoistnym, gdyż poprzednicy prawni uczestnika objęli posiadanie uznając, że działają zgodnie z uprawnieniem wynikającym z wywłaszczenia ( animus). Przedsiębiorstwa przesyłowe realizowały to posiadanie od roku 1984 aż do dzisiaj. Wnioskodawca zapomina, że zasiedzenie jest sposobem nabycia uprawnienia, gdy faktyczne władztwo nie odpowiada stanowi prawnemu. Gdyby wszystkie procedury postępowania administracyjnego z roku 1983 były zachowane, to władztwo przedsiębiorstwa przesyłowego miałoby podstawę prawną do nieodpłatnego korzystania ze spornej linii energetycznej i zasiedzenie byłoby niedopuszczalne (szerzej patrz uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 8 kwietnia 2014 r., III CZP 87/13 OSNC 2014 nr 7-8, poz. 68, str. 1). Właśnie wadliwości postępowania administracyjnego, które skutkowały wydaniem decyzji o nieprawidłowym zakresie podmiotowym i przedmiotowym, co słusznie podkreśla skarżący, otwiera możliwość rozważania nabycia służebności odpowiadającej treści służebności przesyłu w drodze zasiedzenia. Trzeba podkreślić, że błędy postępowania administracyjnego, które wykazał wnioskodawca, skutkują brakiem ostatecznej i wiążącej w niniejszym postępowaniu decyzji administracyjnej.

Nie zasługuje również na aprobatę stanowisko skarżącego przypisujące posiadaniu uczestnika złą wiarę. Wnioskodawca wywiódł tę konkluzję z ogólnie wyrażonego poglądu, że uczestnik nie może powoływać się na dobrą wiarę, a tym samym na uzasadnione przekonanie o prawie do korzystania z gruntu prywatnego, gdy nie ma do tego żadnych podstaw, a w szczególności nie przedstawił na dowód tego stosownej dokumentacji.

Zdaniem Sądu Okręgowego takiego wniosku nie da się wyprowadzić w stanie faktycznym rozpoznanej sprawy. Przyjmuje się powszechnie, że inwestycja przesyłowa przebiegająca przez nieruchomość stanowiącą prywatną własność może być przeprowadzona na podstawie ostatecznej decyzji administracyjnej o lokalizacji linii elektroenergetycznej oraz decyzji o pozwoleniu na budowę takiej linii. W konsekwencji realizacja inwestycji przesyłowej na podstawie wadliwej decyzji administracyjnej (gdy przedsiębiorstwo przesyłowe nie miało świadomości tej wadliwości) pozwala na przyjęcie po stronie inwestora dobrej wiary w zakresie objęcia w posiadanie służebności gruntowej o treści służebności przesyłu, prowadzące do zasiedzenie tej służebności. Dla oceny dobrej wiary istotna jest chwila objęcia nieruchomości w posiadanie przez zainteresowanego, w sytuacji procesowej z jaką mamy do czynienia w niniejszym postępowaniu dobrą wiarę poprzednika prawnego uczestnika postępowania uzasadnia fakt rozpoczęcia inwestycji w związku z wydaniem decyzji Urzędu Gminy N. z dnia 26 stycznia 1983 roku opartej na podstawie art. 35 ustawy z dnia 12 marca 1958 roku o trybie i zasadach wywłaszczania nieruchomości (Dz.U.1958.17.70 ze zm.), której wadliwość ujawniła się wiele lat później. Brak zatem podstaw do przyjęcia, że poprzednik prawny uczestnika postępowania w chwili posadowienia linii na gruncie wnioskodawcy, według stanu na dzień oddania linii do eksploatacji, tj. w 15 grudnia 1984 roku, pozostawał w złej wierze w zakresie przysługiwania mu prawa służebności gruntowej o treści odpowiadającej służebności przesyłu. To nie poprzednicy prawni uczestnika wydawali decyzję administracyjną. Przedsiębiorstwo przesyłowe miało podstawy przyjmować, że decyzja administracyjna jest prawidłowa i stanowi podstawę do zrealizowania inwestycji także na spornym gruncie, a więc zgodnie z projektem. W toku postępowania wnioskodawca twierdził wprawdzie, że planowany przebieg linii energetycznej został zmieniony, ale nie udowodnił tej okoliczności. W każdym razie nie ma wystarczających dowodów do stwierdzenia, że pomiędzy wydaniem decyzji z roku 1983 a momentem przystąpienia do realizacji inwestycji doszło do korekty przebiegu linii energetycznej.

Podkreślić dodatkowo trzeba, że poprzednicy prawni wnioskodawcy nigdy wcześniej nie zabraniali uczestnikowi korzystania z linii, a nie też nie domagali się od niego wynagrodzenia z tego tytułu. Okoliczności te dodatkowo umacniały przekonanie uczestnika, że jego posiadanie odpowiada prawu, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. Co więcej, obejmując własność przedmiotowej nieruchomości miał świadomość istnienia na niej instalacji energetycznej, a pomimo tego zdecydował się na jej zakup, co pozwala uznać, że z chwilą nabycia zaakceptował istniejącą infrastrukturę energetyczną. Wreszcie nie można pominąć, iż na korzyść uczestnika przemawia domniemanie dobrej wiary posiadania, której skarżącemu nie udało się skutecznie obalić. Domniemanie dobrej wiary posiadacza wyrażone w art. 7 k.c. wzruszyć może zatem jedynie dowód, że posiadacz w chwili rozpoczęcia posiadania w zakresie odpowiadającym służebności przesyłu wiedział lub mógł się dowiedzieć o tym, że narusza prawo innej osoby. Oznacza to konsekwentnie, że późniejsze dowiedzenie się przez posiadacza lub jego poprzednika o stanie rzeczy skutkującym zmianą dotychczasowego przekonania, że dla biegu terminu zasiedzenia nieruchomości jest okolicznością obojętną.

Uznać zatem należy, że poprzednik prawny uczestnika postępowania działał w przekonaniu, że na podstawie zgromadzonej dokumentacji ma prawo zarówno do posadowienia na nieruchomości skarżącego linii, jak również do przesyłu energii elektrycznej oraz dokonywania okresowych jej przeglądów, a to świadczy, że pozostawał w dobrej wierze.

Z przedstawionych na dotychczasowy etapie rozważań powodów nie można także postawić Sądowi Rejonowemu skutecznego zarzutu naruszenia art. 64 ust. 1,2 i 3 oraz art. 87 ust. 1 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Za ugruntowany co prawda należy uznać pogląd, iż wszelkie wątpliwości powinny być tłumaczone na korzyść ochrony własności, jednakże wbrew twierdzeniom apelacji Sąd I instancji prawidłowo ocenił zgromadzone w sprawie materiał dowodowy i zasadnie przyjął, iż poprzednik prawny uczestnika postępowania (...) Spółka Akcyjna w Ł. nabył z dniem 16 grudnia 2004 roku w drodze zasiedzenia służebność gruntową korzystania z urządzeń linii energetycznej przebiegającej nad nieruchomością wnioskodawcy. Dodać trzeba, że instytucja zasiedzenia jest odstępstwem od zasady nienaruszalności prawa własności, a Konstytucja nie gwarantuje w sposób absolutny praw osób znajdujących się w sytuacji faktycznej prowadzącej do zasiedzenia.

Mając powyższe na uwadze Sąd Okręgowy uznał, iż apelacja nie zawiera uzasadnionych zarzutów mogących podważyć stanowisko Sądu Rejonowego, a tym samym jako bezzasadna podlega oddaleniu na podstawie art. 385 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł z mocy art. 520 § 3 k.p.c. w związku z § 8 pkt 3 i § 13 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu z dnia 28 września 2002 r. (Dz.U. 2013.461 j.t ze zm. ). Na koszty złożyła się kwota 120 złotych kosztów zastępstwa procesowego.