Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 78/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 28 stycznia 2016 r. Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi, XI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zasądził od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w J. na rzecz powoda A. R. kwotę 222,75 zł tytułem prowizji z ustawowymi odsetkami od dnia 29 lutego 2012 r. do dnia zapłaty (pkt I), umorzył postępowanie w zakresie kwoty 1523,80 zł (pkt II), oddalił powództwo w pozostałej części (pkt III), obciążył i nakazał pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – kasy Sądu Rejonowego dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi kwotę 30 zł tytułem opłaty sądowej (pkt IV), zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 1728 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego (pkt V), nadał wyrokowi w pkt. I rygor natychmiastowej wykonalności (pkt VII).

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia faktyczne.

Powód był zatrudniony w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w J. na podstawie umowy o pracę od dnia 14 lipca 2006 r., za wynagrodzeniem ostatnio w kwocie 4700 zł. Brutto, na stanowisku przedstawiciela handlowego. Do umowy o pracę strony dodatkowo zawierały aneksy, które regulowały prawo powoda do prowizji. Rok obrotowy u pozwanego rozpoczynał się od 1 kwietnia i kończył 31 marca.

Roszczenie powoda z punktu V i VI pozwu.

W dniu 1 kwietnia 2011 r. strony zawarły aneks do umowy o pracę regulujące zasady nabycia przez powoda prawa do prowizji, w roku obrotowym rozpoczynającym się od 1 kwietnia 2011 r. nazwanym FY 2012. W pkt. 1 tego aneksu pozwany zagwarantował powodowi prowizję za sprzedaż maszyn z napędem, w wysokości procentowej wypracowanego obrotu finansowego, uzależnionej od wielkości udzielonego rabatu. W przypadku rabatu 32 % od cennika (za zgodą bezpośredniego przełożonego) – 0,20 %. W dniu 31 sierpnia 2011 r. strony wprowadziły zmiany do w/w aneksu, przewidując zasady wypłaty dodatkowej premii w wysokości 5000 zł.

W roku obrotowym FY 2012 średni rabat udzielany przez powoda (liczony od cennika) był wyższy niż 31 % nawet przy założeniu, że płatność przez klienta w euro nie powiększa rabatu. W tym roku tylko dwóch klientów powoda zapłaciło w euro.

Roszczenie z punktu I pozwu.

W dniu 30 września 2011 r., przy udziale powoda została zawarta pomiędzy pozwanym a firmą (...) sp. z o.o., umowa sprzedaży wózków, na które został udzielony rabat w wysokości 36 %, a zatem wyższy niż przewidziany w aneksie z dnia 1 kwietnia 2011 r.

Podstawą wypłaty rabatu był aneks. W roku obrachunkowym FY 2012 nie było możliwości indywidualnego negocjowania rabatu. Taka możliwość istniała w poprzednich latach. Handlowcy skarżyli się jednak, że są nierówno traktowani, stąd ustalono sztywną wysokość rabatu, powyżej którego przedstawiciel nie nabywał prawa do prowizji. Powodowi nie należała się prowizja za sprzedaż wózka z rabatem przekraczającym 32 %. Wszyscy przedstawiciele handlowi mieli jednakowe zasady przyznawania prowizji, mogli mieć różne targety. Regulamin wynagradzania obowiązujący u pozwanego nie określa zasad naliczania prowizji. W trakcie roku obrachunkowego zmieniały się ceny. W roku FY 2012 dwukrotnie. Nie zmieniono w związku z tym aneksu dotyczącego prowizji. Zdarzały się sytuacje, że prowizja nie była wypłacana w przypadku zbyt dużego rabatu.

Roszczenie z pkt II pozwu.

W dniu 12 maja 2012 r. powód sprzedał wózek C. (...) za cenę 28450 Euro. Kontrahent wybrał płatność w Euro, co spowodowało naliczenie do transakcji dodatkowego kosztu 711,25 Euro. Kalkulacja wykazała, że powód udzielił rabatu przekraczającego 32 % cennika (33,40 %) Przyjmując, że klient negocjował cenę końcową, a nie rabat i był gotów opłacić ją w PLN, to rabat udzielony przez powoda za sprzedaż tego wózka wynosiłby 31,57 %, a należna prowizja 222,75 zł.

Cenniki zawierały ceny w euro. Wszystkie kontrakty u pozwanego były zawierane w euro, jednak pozwany preferował płatności w złotych. Jeżeli klient chciał zapłacić w euro, wówczas udzielony przez przedstawiciela handlowego rabat powiększał się o dodatkowe koszty przewalutowania. Każdy przedstawiciel handlowy dysponował kalkulatorem w programie E., który pomagał mu wykonać kalkulację, obliczyć cenę. Po wpisaniu danych do tego programu, system wyliczał udzielany rabat, od którego zależała prowizja przedstawiciela. Jeżeli klient płacił w euro, udzielony rabat automatycznie powiększał się.

Roszczenie z pkt III pozwu.

W dniu 30 września 2011 r. powód doprowadził do zwarcia umowy o serwis wózków na 4 lata. Pozwany wypłacił powodowi prowizję za ten kontrakt w wysokości 8877,35 zł., uwzględniając kurs euro z pierwszego, piętnastego i ostatniego dnia miesiąca, w którym umowa została zawarta. Przy przyjęciu kursu z dnia podpisania umowy prowizja wynosiłaby 9076,31 zł.

Na potrzeby wyliczenia należnej pracownikom prowizji pozwany brał średni kurs Euro z miesiąca zawarcia umowy, tj. z dnia 1, 15 i ostatniego miesiąca. Od ponad 10 lat pozwany tak wyliczał prowizję. Prowizja była wypłacana po uiszczeniu ceny przez klienta. Prowizję naliczano po zakończeniu kwartału. Przedstawiciel handlowy Ł. Ł. nie wiedział, że do rozliczeń z pracowniami pracodawca stosuje uśredniony kurs euro. Składał przełożonym zastrzeżenia co do otrzymywanego wynagrodzenia i niekiedy były one uwzględniane. Przedstawiciel handlowy S. B. (1) wiedział, że prowizja jest wypłacana podstawie średniego kursu euro. S. B. sprawdzał wysokość naliczonej przez pracodawcę prowizji, biorąc pod uwagę kurs euro z dnia, w którym otrzymał informację o prowizji. Nie było znaczących różnic w stosunku do wyliczenia pracodawcy. N. Z. nie był informowany jakie kursy walut brano pod uwagę przy rozliczaniu prowizji. Nie otrzymał żadnego dokumentu w tym względzie. Nie wiedział, że przy rozliczeniu prowizji był brany pod uwagę kurs z pierwszego, piętnastego i ostatniego dnia miesiąca. Nie zgłaszał nigdy pracodawcy zastrzeżeń co do prawidłowości rozliczeń z tytułu prowizji.

Roszczenie z pkt. IV pozwu.

Powód nie był zaangażowany w kontrakt dotyczący obsługi serwisowej wózków używanych, eksploatowanych w firmie (...). Nigdy nie uczestniczył w spotkaniach dotyczących tej kwestii, nie jest wymieniany w korespondencji mailowej dotyczącej tego kontraktu. Rozmowy wstępne dotyczące tego kontraktu rozpoczęły się w 2006 r. Na początku jako kierownik, a później dyrektor serwisu był w nie zaangażowany D. W.. W 2011 r. przystąpiono do finalizacji tego kontraktu. Osobą, która go sfinalizowała był K. G. – regionalny kierownik serwisu. Pracownicy serwisu nie otrzymywali za tego typu kontrakty prowizji, mieli przyznawane premie, jeżeli realizowali wyznaczone cele. Kontrakty na wózki używane, były w wyłącznej gestii serwisu, bowiem ich podpisanie było bardziej skomplikowane. Trzeba było bowiem uwzględnić stan techniczny wózka, a wózkami używanymi zajmował się serwis. Umowę parafował K. G.. Chodziło o potwierdzenie, że zapisy w umowie zostały sprawdzone, przez osobę, która negocjowała kontrakt. W umowach serwisowych na wózki nowe nie było potrzeby parafowania umowy, bowiem one stanowiły integralną część umowy sprzedaży. Powód nigdy nie pośredniczył przy zawieraniu umów serwisowych na wózki używane. Handlowiec mógł zawrzeć umowę serwisową na wózki używane, jeżeli je sprzedawał klientowi. Powód oraz jego przełożony Z. W. uczestniczyli w zawarciu kontraktu z firmą (...) na sprzedaż nowych wózków do nowej lokalizacji (w G.) w tamtym okresie, za co otrzymał należną prowizję. Jeżeli klient poruszał kwestię serwisu wózków używanych, powód przekazywał ją do serwisu. Do obowiązków każdego pracownika należało udzielanie każdemu klientowi wyczerpujących informacji w zakresie swojej specjalizacji, bez dodatkowego wynagrodzenia.

Nie ma podpisu, bądź parafki powoda na w/w umowie z dnia 17 października 2011 r.

Nie było przeszkód aby przedstawiciel otrzymał prowizję za zawarcie umowy na sprzedaż wózków używanych, jeżeli taki kontrakt wynegocjował i przyniósł do firmy. W praktyce takie sytuacje nie zdarzały się, bowiem przedstawiciele handlowi skupiali się na sprzedaży wózków nowych, a kontrakty na obsługę wózków używanych negocjowali pracownicy serwisów.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powoda, że brał udział w negocjacjach i swoim osobistym, istotnym wkładem doprowadził do zawarcia kontraktu z dnia 17 października 2011 r. Takiemu faktowi zaprzeczają powołani przez pozwanego świadkowie, a nie potwierdzają świadkowie powołani przez powoda. Świadek S. B. – przedstawiciel handlowy powołany przez powoda zeznał na k. 283, że nie wie, czy przedstawiciele handlowi mogli negocjować warunki umowy serwisu wózków używanych. Wiarygodne są zatem zeznania świadka A. M., że praktycznie takie sytuacje nie występowały.

Roszczenie z pkt VII pozwu.

W polityce samochodowej pozwanego ustalono, że pracownik, który spowoduje szkodę w powierzonym pojeździe będzie obowiązany zapłacić spółce kwotę 1000 zł. W dniu 20 lipca 2011 r. powód przyjął odpowiedzialność za powierzone mienie – samochód T. (...) i oświadczył, że zapoznał się z polityką samochodową firmy.

W 2011 i 2012 r., w okresie kilku miesięcy powód miał 3 szkody w powierzonym do celów służbowych pojeździe. Jedna polegała na zarysowaniu samochodu, druga na uszkodzeniu podwozia na skutek wjechania w dziurę w jezdni, trzecia na wpadnięciu w poślizg i uderzeniu samochodem w barierkę. Powód na piśmie wyraził trzy zgody na potrącenie z wynagrodzenia za pracę w lutym 2012 r. kwot po 1000 zł, z tytułu szkód w powierzonym pojeździe, z tym że jedna z tych zgód była wyrażona warunkowo – w przypadku obciążenia firmy przez ubezpieczyciela.

Powód zwrócił się do dyrektora ds. zasobów ludzkich A. M. o ich umorzenie. A. M. przekazał prośbę powoda zarządowi, który wyraził zgodę na umorzenie 2 szkód. Zarząd przychylił się do umorzenia dwóch, nie wskazując których.

W oparciu o tak ustalony stan faktyczny Sąd Rejonowy uznał, iż wniesione powództwo jedynie w niewielkim zakresie zasługuje na uwzględnienie.

Roszczenie z punktu I pozwu.

W ocenie Sądu I instancji, roszczenie powoda w tym przedmiocie jest niezasadne, bowiem zawarty przez strony aneks regulujący prawo do prowizji w roku obrachunkowym FY 2012, nie przewidywał prowizji przy rabacie przekraczającym 32 %. Bez znaczenia jest kwestia, czy na tej transakcji spółka zarobiła oraz, że w latach ubiegłych była praktyka wypłacania prowizji za transakcje z rabatem wynoszącym 36 %. Powód nie udowodnił, że pozwany zobowiązał się do wypłaty prowizji za tę transakcję. Oprócz prowizji powód otrzymywał wynagrodzenie zasadnicze ustalone w stawce miesięcznej. Starania powoda przy tej transakcji zostały wynagrodzone w ramach tego wynagrodzenia.

Zdaniem Sądu nie może się ostać argument powoda, że cena wózków nabywanych przez pozwaną w dużych ilościach była znacznie niższa niż zamieszczana w cenniku. Tym samym rabat udzielony przez powoda w wysokości 36 % był w rzeczywistości znacznie niższy (k. 300). Strony umówiły się bowiem na rabat od cennika, a nie rabat od faktycznej ceny nabycia wózka przez pozwaną od producenta. Marże, jakie stosował pozwany, jako okoliczność trudna do ustalenia i niewymierna, pozostają bez wpływu na rozstrzygnięcie.

Dokonane ustalenie faktyczne nie pozwalają na przyjęcie, że pomimo rabatu przekraczającego 32 % pozwany praktykował wypłatę prowizji.

Bez znaczenia dla rozstrzygnięcia sprawy pozostaje podnoszona przez powoda okoliczność, że nie miał on możliwości negocjować postanowień aneksu, że był on z góry narzucany. Z dokonanych ustaleń wynika, że warunki wypłaty prowizji były takie same dla wszystkich przedstawicieli, bowiem tego wymagała zasada niedyskryminacji. Przedstawiciele handlowi mogli mieć różne cele, stosownie do możliwości i na tym polu powód mógł negocjować warunki. Zasady ustalania wynagrodzenia nie podlegały negocjacji indywidualnie i zgodnie z zasadą niedyskryminacji były takie same dla wszystkich.

Roszczenie z punktu II pozwu.

Sąd Rejonowy wywiódł, że z dokonanych ustaleń wynika, iż pozwany nie wypłacił powodowi prowizji za sprzedaż wózka C. uznając, że rabat udzielony przez powoda przekroczył 32 %. W ocenie Sądu pozwany niezasadnie doliczył do transakcji koszt przewalutowania z euro na złotych (klient zapłacił w euro). Zawarty przez strony aneks regulujący zasady wypłaty prowizji w roku obrachunkowych FY 2012 nie wspomina o takim koszcie. Przeciwnie rabat liczony jest od cennika, a cennik był w euro. Po odjęciu kosztu przewalutowania okazało się, że rabat udzielony przez powoda wyniósł poniżej 32 %, a zatem powód nabywa prawo do prowizji za tę transakcję w niespornej pod kątem matematycznym wysokości 222,75 zł. Bez znaczenia jest kwestia, że stosując arkusz kalkulacyjny koszt ten generował się z systemu i powiększał udzielany rabat. Strony wyraźnie umówiły się na piśmie, że rabat będzie liczony od cennika. Arkusz kalkulacyjny błędnie obliczał rabat. Transakcja była zawarta w maju 2011 r., a zatem powodowi należą się odsetki od dnia 29 lutego 2012 r. zgodnie z art. 481 par. 1 i 2 KC w związku z art. 300 KP.

Roszczenie określone w pkt. III pozwu.

Sąd I instancji podniósł, iż istotnie pozwany nie informował pracowników na jakich zasadach przelicza kurs euro na złotych przy wypłacie prowizji. Regulacji w tym względzie nie zawiera również aneks do umowy o pracę z dnia 1 kwietnia 2011 r. W praktyce od wielu lat brano pod uwagę średni kurs z miesiąca, w którym przedstawiciel zawarł umowę z klientem. Takie rozliczenie mogło być korzystniejsze bądź mniej korzystne dla pracownika, w zależności od zmian w kursie euro. Powód wybrał jedną transakcję, którą zawarł w dniu 30 września 2011 r. i żąda przeliczenia prowizji według kursu euro z dnia jej zawarcia, bowiem akurat kurs euro wzrósł. Różnica stanowi kwotę 198,96 zł. W ocenie Sądu roszczenie powoda jest niezasadne. Nie wiadomo dlaczego przy wypłacie prowizji pozwany miałby brać pod uwagę kurs euro z dnia podpisania umowy, a nie np. z daty zapłaty przez klienta ceny lub z dnia wypłaty prowizji. Powód nie udowodnił, że w trakcie zatrudnia czynił jakiekolwiek starania odnośnie wyjaśnienia tej sytuacji. Sąd podkreśli też, że ujawniony przez pozwanego sposób przeliczania euro mógł być dla powoda również korzystniejszy (jeżeli euro zdrożało po podpisaniu umowy, a jak wiadomo kurs tej waluty ulegał na przestrzeni lat stałym wahaniom), niż gdyby brano pod uwagę zawsze kurs z dnia podpisania umowy. Powód musiał orientować się będąc wieloletnim pracownikiem pozwanego, że kurs euro w jakiś sposób jest uśredniany. Taką wiedzę posiadł np. świadek S. B.. Powód przyjmując przez wiele lat prowizję w ten sposób wyliczoną, w ocenie Sądu godził się na te warunki. Z dokonanych ustaleń wynika, że przedstawiciele handlowi nie upatrywali problemu w przeliczeniu kursu euro, nie podnosili tej kwestii, stąd brak jest uregulowań jej dotyczących w aneksach.

Roszczenie z punktu IV pozwu.

Z dokonanych ustaleń wynika, że transakcja, co do której powód rości sobie pretensje nie została zawarta przy jego udziale. Powód sprzedając różne wózki temu samemu klientowi, w jakiś sposób musiał być zaznajomiony z tematem spornej umowy. Nie oznacza to jednak, że jego samodzielnym, bądź w przeważający sposób samodzielnym wysiłkiem, doszło do podpisania spornej umowy. Jako, że był to kontrakt dotyczący serwisu wózków używanych, w negocjacje jej warunków byli zaangażowani w przeważającej mierze pracownicy serwisu. Ich starania w tym względzie były nagradzane w postaci premii. Okoliczność, że powód miał wpisaną do aneksu prowizję za sprzedaż umowy serwisowej na wózki używane oznacza jedynie, że potencjalnie mógł takie transakcje realizować. W praktyce jednak takie sytuacje nie występowały.

Roszczenie z punkt V pozwu.

W ocenie Sądu Rejonowego powód błędnie interpretuje postanowienia aneksu do umowy o pracę z dnia 1 kwietnia 2011 r. Poza sporem pozostaje kwestia, że powód w roku obrachunkowym FY 2012 zrealizował roczny indywidualny plan dla najmu krótkoterminowego (...) i nabył prawo do prowizji zgodnie z pkt. 6 aneksu. Przewiduje on, że prowizja wynosi 1 % za zrealizowany obrót w zakresie do 80 % planu, 1,5 % w zakresie od 80 do 100 % planu, 2 % w zakresie powyżej 100 % planu. Użyte w tym punkcie określenie „w zakresie” oznacza progresję w obliczaniu prowizji. Zasadnie zatem pozwany obliczył prowizję powoda w poszczególnych zakresach realizacji planu odpowiednio 1% do 80 % planu, 1,5 % powyżej 80 % do 100 % planu i 2 % ponad 100 % planu. Brak jest podstaw do naliczenia prowizji – czego domaga się powód w wysokości 2 % za cały zrealizowany obrót.

Roszczenie z punktu VI pozwu.

Sąd I instancji podniósł, iż zgodnie ze zmianą do aneksu zawartą w dniu 31 sierpnia 2011 r. strony uzgodniły, że po zrealizowaniu na koniec roku obrotowego FY 2012 indywidualnego i ilościowego planu sprzedaży nowych wózków z napędem ((...) (...)), przy czym dotyczy to ilości łącznej wózków nie mniejszej niż 70 sztuk o wartości najmniej 4 200 000 zł, oraz sprzedaży nowych maszyn z napędem ze średnim rabatem mniejszym lub równym 31 %, będzie wypłacona dodatkowa premia w wysokości 5000 zł. Po pierwsze powód nie przepracował u pozwanego całego roku obrotowego – umowa uległa rozwiązaniu za wypowiedzeniem dokonanych przez powoda z dniem 29 lutego 2012 r. Powód w sposób nieuprawniony, niezgodny z zapisami aneksu z dnia 1 sierpnia 2011 r., dokonuje proporcjonalnego pomniejszenia obrotu stosownie do 10 miesięcy, które faktycznie przepracował w tym roku obrotowym. W tym zakresie Sąd w całości zaaprobował argumentację pełnomocnika pozwanego, zawartą w odpowiedzi na pozew. Sąd wskazał, że nawet gdyby powód wypracował roczny indywidualny plan, czego jak sam przyznaje nie udało mu się uczynić, to i tak wobec nieprzepracowania całego roku obrotowego prawo powoda do tej premii byłoby wątpliwe, bowiem zapis aneksu stanowi o konieczności przepracowania całego roku obrotowego. Nadto powód nie spełnił drugiego warunku – nie uzyskał średniego rabatu nie przekraczającego 31 %.

Roszczenie z punktu VII pozwu.

W ocenie Sądu I instancji z dokonanych ustaleń wynika, że powód spowodował w powierzonym pojeździe 3 szkody i zgodnie z polityką samochodową firmy wyraził zgodę na potrącenie z wynagrodzenia za luty 2012 r. kwot po 1000 zł za każdą szkodę, z tym że jedną warunkową. Pozwany wyraził zgodę na umorzenie dwóch szkód, nie precyzując których. W tym stanie rzeczy, nawet gdyby uznać, że warunkowa zgoda powoda nie mogła doprowadzić do potrącenia z jego wynagrodzenia kwoty 1000 zł, wobec nieudowodnienia przez pozwanego, że został obciążony przez ubezpieczyciela, to mocy pozostają dwie pozostałe zgody. W niniejszym postępowaniu powód nie wykazał (nie złożył żadnego wniosku dowodowego w tym zakresie), że zgodnie z polityką samochodową firmy nie istniały podstawy do obciążenia powoda odpowiedzialnością za spowodowane w pojeździe szkody. Zgodnie z art. 91 § 1 KP należności inne niż wymienione w art. 87 § 1 i 7 mogą być potrącane z wynagrodzenia pracownika tylko za jego zgodą wyrażoną na piśmie. Tym samym pozwany, dysponując dwiema bezwarunkowymi zgodami powoda na dokonanie potrącenia z jego wynagrodzenia za pracę miał prawo to uczynić.

O kosztach Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k. p. c. w przepisami par. 2 pkt. 2, par. 6 pkt. 5, par. 11 ust. 1 pkt. 2 Rozporządzania Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2002 r. Nr 163, poz. 1349 ze zm.) Powód przegrał sprawę w 98 %. W takiej części jest zobowiązany zwrócić pozwanemu koszty zastępstwa procesowego.

Apelację od powyższego orzeczenia w zakresie pkt III wyroku oddalającego powództwo do kwoty 19.300 zł oraz w zakresie pkt V tj. orzeczenia o kosztach procesu stosownie do zakresu zaskarżenia wniósł powód.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzucił naruszenie:

1) art. 233 § 1 k.p.c. w drodze uchylenia się od wszechstronnej oceny zebranego materiału dowodowego, poprzez:

-

błędne przyjęcie, iż powód nie był zaangażowany w kontakt dotyczący obsługi serwisowej wózków używanych eksploatowanych w (...) Sp. z o.o.,

-

błędne przyjęcie, iż przedstawiciele handlowi nie otrzymywali prowizji za doprowadzenie do zawarcia umów na wózki używane,

-

nieuwzględnienie utrwalonego orzecznictwa w zakresie warunków, jakim odpowiadać musi zgoda pracownika na dokonywanie potrąceń z jego wynagrodzenia,

-

nie wyprowadzenie z zebranego materiału dowodowego poprawnego wniosku odnośnie umorzenia przez pozwaną należności za szkodę powstałą dnia 16.12.20011 r. oraz dnia 17.12.2011 r.,

2. art. 65 § 1 i § 2 k.c. poprzez błędna wykładnię punktu 6. Aneksu do umowy o pracę z dnia 1.04.2011 r. FY 2012 i w konsekwencji błędne przyjęcie, iż powodowi nie jest należna prowizja w dodatkowej wysokości 5.400,00 zł,

3. art. 91 § 1 k.p. poprzez jego błędne zastosowanie i przyjęcie, iż pracodawca miał prawo dokonać potrącenia z wynagrodzenia powoda, na podstawie zgody mającej charakter blankietowy warunkowy w sytuacji, gdy nie został spełniony warunek do dokonania potrącenia,

4. art. 8 k.p. poprzez odmówienie przez Sąd I instancji prawa do wynagrodzenia prowizyjnego za pracę powoda w sytuacji, kiedy ustalono bezspornie, iż powód był jednym z najlepszych pracowników w firmie pozwanego, rzetelnie wykonywał swoje obowiązki i w istotny sposób przyczyniał się do zwiększenia obrotów pozwanego, zaś pozwany bardzo często wykonywał swoje obowiązki w sposób niedokładny, nierzetelny i niezrozumiały dla pracowników.

Mając na uwadze powyższe skarżący wniósł o zmianę wskazanego wyroku w zaskarżonej części i zasądzenie na rzecz powoda dodatkowo kwoty 19.300,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 29 lutego 2012 r. do dnia zapłaty oraz rozstrzygniecie o kosztach postępowania w I instancji, stosownie do zakresu zaskarżenia wyroku oraz o zasądzenie na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa radcowskiego według norm prawem przepisanych.

W odpowiedzi na powyższe pełnomocnik strony pozwanej wniósł o zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy w Łodzi zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługuje na uwzględnienie, bowiem orzeczenie Sądu Rejonowego jest prawidłowe i znajduje oparcie zarówno w zgromadzonym w sprawie materiale dowodowym, jak i w obowiązujących przepisach prawa.

Brak jest uzasadnionych podstaw do uwzględnienia zarówno zarzutu naruszenia przez Sąd pierwszej instancji prawa procesowego – art. 233 § 1 kpc, jak i zarzutów naruszenia prawa materialnego art. 65 § 1 i § 2 k.c, art. 91 § 1 k.p., art. 8 k.p. .

Art. 233 § 1 k.p.c. stanowi, iż sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Sąd dokonuje oceny wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu, jak również wszelkich okoliczności towarzyszących przeprowadzaniu poszczególnych dowodów, mających znaczenie dla ich mocy i wiarygodności (tak np. Sąd Najwyższy w uzasadnieniu orzeczenia z 11 lipca 2002 roku, IV CKN 1218/00, LEX nr 80266).

Ramy swobodnej oceny dowodów są zakreślone wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego, regułami logicznego myślenia oraz pewnym poziomem świadomości prawnej, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak też Sąd Najwyższy w licznych orzeczeniach, np. z dnia 19 czerwca 2001 roku, II UKN 423/00, OSNP 2003/5/137). Poprawność rozumowania sądu powinna być możliwa do skontrolowania, z czym wiąże się obowiązek prawidłowego uzasadniania orzeczeń (art. 328 § 2 k.p.c.).

Skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga zatem wykazania, iż sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego. Natomiast zarzut dowolnego i fragmentarycznego rozważenia materiału dowodowego wymaga dla swej skuteczności konkretyzacji, i to nie tylko przez wskazanie przepisów procesowych, z naruszeniem których apelujący łączy taki skutek, lecz również przez określenie, jakich dowodów lub jakiej części materiału zarzut dotyczy, a ponadto podania przesłanek dyskwalifikacji postępowania sądu pierwszej instancji w zakresie oceny poszczególnych dowodów na tle znaczenia całokształtu materiału dowodowego oraz w zakresie przyjętej podstawy orzeczenia.

W ocenie Sądu Okręgowego dokonana przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego w postępowaniu materiału dowodowego jest – wbrew twierdzeniom apelującego –prawidłowa. Sąd dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych i doszedł do trafnego wniosku, iż zasądzenie na rzecz powoda wyrównania prowizji ponad kwotę uwzględnioną i wypłaconą przez pozwanego oraz sumę 222.75 zł, nie zasługuje na uwzględnienie. Trafnie podniósł również, iż potrącenie przez pozwanego kwoty 1000 zł znajdowało usprawiedliwienie w okolicznościach przedmiotowej sprawy. Zarzuty skarżącego sprowadzają się zaś w zasadzie do polemiki ze stanowiskiem Sądu i interpretacją dowodów dokonaną przez ten Sąd i jako takie nie mogą się ostać. Apelujący przeciwstawia bowiem ocenie dokonanej przez Sąd pierwszej instancji swoją analizę zgromadzonego materiału dowodowego i własny pogląd na sprawę. W apelacji zostały wskazane poszczególne okoliczności o treści dla pozwanego korzystnej. Jest to jednak potraktowanie zebranego w sprawie materiału dowodowego w sposób wybiórczy, to jest z pominięciem pozostałego - niewygodnego lub nieodpowiadającego jego wersji zdarzeń. Fragmentaryczna ocena materiału nie może zaś dać pełnego obrazu spornych okoliczności. Zadaniem Sądu Rejonowego – prawidłowo przez Sąd wykonanym – było przeprowadzenie całościowej oceny zebranego w sprawie materiału, ponieważ tylko taka mogła posłużyć dla oceny prawidłowości zasad przyjętych przez pozwanego dotyczących wypłaty należnego powodowi wynagrodzenia.

W szczególności nie sposób zgodzić się ze skarżącym, iż Sąd Rejonowy w sposób nieuprawniony w zakresie pkt IV żądania pozwu uznał, że powodowi nie należy się prowizja za zawarcie umowy dotyczącej obsługi serwisowej wózków używanych, zawartej z R. supermarkety drogeryjne (...) sp. z o.o.

Odnosząc się do powyższego w pierwszej kolejności podnieść należy, że całkowicie nietrafnym jest twierdzenie apelacji, jakoby Sąd I instancji miał błędnie przyjąć, iż prowizja w tym zakresie powodowi się nie należała, bowiem przedstawiciele handlowi nie otrzymywali prowizji za doprowadzenie do zawarcia umów na wózki używane.

Twierdzenie to nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w treści uzasadnienia wydanego rozstrzygnięcia. Sąd wskazał bowiem wprost, iż okoliczność, że powód miał wpisaną do aneksu prowizję za sprzedaż umowy serwisowej na wózki używane oznaczała, że potencjalnie mógł takie transakcje realizować. Gdyby zatem powód, jako handlowiec, doprowadził do zawarcia umowy na wózki używane, taką prowizje by otrzymał. W praktyce jednak – jak ustalił Sąd I instancji - takie sytuacje nie występowały. Tym samym zarzuty apelacji wywiedzione przez skarżącego w tym przedmiocie są dla Sądu całkowicie niezrozumiałe.

W ocenie Sądu II instancji, znajduje również oparcie w materiale sprawy ocenionym logicznie ustalenie, iż powód nie doprowadził i nie uczestniczył w zawarciu spornej umowy o serwis na wózki używane.

Bezspornym jest – powód sam tę okoliczność potwierdził – że, aby otrzymać prowizje za konkretny kontrakt należało uczestniczyć zawieraniu umowy w tym znaczeniu, że trzeba było brać udział w negocjacjach i swoim osobistym, istotnym wkładem doprowadzić do zawarcia umowy.

W ocenie Sądu II instancji powód wbrew twierdzeniom apelacji nie wykazał, iż w takim sensie uczestniczył w zawarciu umowy z dnia 17 października 2011 r. Świadkowie D. W. i K. G. w swych zeznaniach / k. 228 v. – 230 oraz k. 230 -231 v./ jasno wskazali, że powód brał udział w kontrakcie dotyczącym nowych wózków widłowych (na sprzedaż nowych wózków do nowej lokalizacji w G., za co otrzymał prowizję), ale już nie na serwis wózków używanych, gdyż to w praktyce należało do działu serwisowego. Powód nie uczestniczył w spotkaniach dotyczących obsługi serwisowej wózków używanych eksploatowanych w firmie (...), nie negocjował jej warunków. W tej kwestii, nie jest wymieniany w korespondencji mailowej. Przy tym powód niewątpliwie stale współpracował z firmą (...) i był do niej przypisany, jako przedstawiciel handlowy. Jednak powyższe samo w sobie nie oznacza jeszcze, iż miał swój znaczący udział w zawarciu każdej umowy dotyczącej właśnie tego klienta, w tym spornej umowy serwis wózków używanych.

Podnieść należy, iż twierdzenie dotyczące istotnej dla sprawy okoliczności (art. 227) powinno być udowodnione przez stronę, która zgłasza to twierdzenie - art. 232 k.p.c. w związku z art. 6 k.c. (zob. wyrok SN z dnia 22 listopada 2001 r., I PKN 660/00, Wok. 2002, nr 7-8, poz. 44; wyrok SA we Wrocławiu z dnia 28 kwietnia 1998 r., I ACa 308/98, PiM 2002, nr 12, poz. 147). Strona, która nie przytoczyła wystarczających dowodów na poparcie swoich twierdzeń, ponosi ryzyko niekorzystnego dla siebie rozstrzygnięcia, o ile ciężar dowodu, co do tych okoliczności na niej spoczywał, a Sąd musi wyciągnąć ujemne konsekwencje z braku udowodnienia faktów przytoczonych na uzasadnienie żądań lub zarzutów (wyrok s.apel. 28-02-2013 I ACa 613/12 w Białymstoku LEX nr 1294695).

Powód, choć świadkowie wyraźnie wymieniali osoby odpowiedzialne za zawarcie umowy po stronie firmy (...) / k. 229 i k. 230/, nie wnioskował nawet o ich przesłuchanie, celem potwierdzenia własnych roszczeń zgłaszanych w tym zakresie oraz celem podważenia zeznań świadków zgłoszonych przez stronę pozwaną. W sprawie brak jest natomiast dowodów potwierdzających wyjaśnienia powoda w tym przedmiocie. Z tych też względów brak było podstaw do poczynienia w sprawie ustaleń w tej materii, zgodnych z żądaniami apelacji.

Chybionym jest też zarzut błędnej wykładni postanowienia pkt 6 aneksu do umowy o pracę na rok FY 2012 i przyjęcia, iż powodowi została prawidłowo naliczona prowizja podczas, gdy w ocenie powoda wykładnia tego postanowienia dokonana zgodnie z regułami art. 65 § 1 i 2 kpc, winna prowadzić do wniosku, że powodowi należy się jeszcze dodatkowo prowizja w kwocie 5.400 zł, na co wskazywano w punkcie V uzasadnienia żądania pozwu. .

Odnosząc się do powyższego w istocie wskazać należy, iż na gruncie art. 65 k.c. stosuje się kombinowaną metodę wykładni, opartą na kryteriach subiektywnym i obiektywnym. W pierwszej fazie sens oświadczenia woli ustala się mając na uwadze rzeczywiste ukonstytuowanie się znaczenia między stronami, tj. za wiążący uznaje się taki sens oświadczenia woli, jak rozumiała je zarówno osoba składająca, jak i odbierająca to oświadczenie. Decyduje zatem rzeczywista wola stron, tj. kryterium subiektywne, co znajduje uzasadnienie normatywne w treści art. 65 § 2 k.c. W sytuacji, gdy okaże się, że strony nie przyjmowały tego samego znaczenia oświadczenia woli, następuje przejście do obiektywnej fazy wykładni, w której właściwy sens oświadczenia woli ustala się na podstawie przypisania normatywnego , czyli jak adresat sens oświadczenia woli winien rozumieć przy zastosowaniu starannych zabiegów interpretacyjnych. Na tym etapie przeważa więc ochrona zaufania odbiorcy oświadczenia woli, nad rozumieniem nadawcy, co ma sprzyjać pewności stosunków prawnych, a w konsekwencji pewności obrotu. Przy tym należy mieć na względzie, iż w procesie interpretacji oświadczeń woli ujętych w formie dokumentu, podstawowa rola przypada językowym regułom znaczeniowym (semantyka), jednakże uwzględnieniu podlegają także struktury gramatyczne, związki treściowe występujące pomiędzy poszczególnymi, zawartymi w tekście postanowieniami, jak również okoliczności, w jakich oświadczenie woli zostało złożone, jeżeli dokument obejmuje takie informacje, a także cel oświadczenia woli wskazany w tekście lub możliwy do wyinterpretowania na podstawie zawartych w nim postanowień. (wyrok s.apel. w Warszawie 2015.03.31 I ACa 1406/14 LEX nr 1814848). Przy czym przypisując zasadnicze znaczenie tekstowi dokumentu i językowym regułom znaczeniowym, wykładni poszczególnych wyrażeń dokonuje się zarazem z uwzględnieniem całego kontekstu oraz związków treściowych występujących między postanowieniami zawartymi w tekście, a zatem nie można przyjąć takiego znaczenia interpretowanego zwrotu, które pozostawałoby w sprzeczności z pozostałymi składnikami wypowiedzi zawartymi w tekście umowy. (wyrok s.apel w Białymstoku 2015.06.26 I ACa 207/15 LEX nr 1770644). Konkludując prawidłowa wykładnia umowy powinna - zgodnie z art. 65 § 2 k.c. - uwzględniać w pierwszym rzędzie badanie zgodnego zamiaru stron i celu umowy, nie może jednak pomijać jej tekstu, którego sens należy ustalać za pomocą językowych reguł znaczeniowych. Wykładnia umowy, jeżeli nie wskazują na to wprost inne okoliczności towarzyszące (w szerokim rozumieniu tego słowa) zawarciu umowy, nie może prowadzić do wniosku, iż zamiarem stron było zawarcie odmiennych istotnych postanowień od tych, które zostały wyrażone na piśmie.

W ocenie Sądu Okręgowego analizując zgodnie z powyższymi zasadami sporną treść punktu 6 aneksu do umowy o pracę powoda na rok FY 2012 r., w okolicznościach niniejszej sprawy, brak podstaw do uznania, iż sposób rozumienia jego postanowień winien odbiegać od jego literalnego znaczenia. Z postanowień aneksu wynika, iż prowizja wynosi 1 % za zrealizowany obrót w zakresie do 80 % planu, 1,5 % za zrealizowany obrót w zakresie od 80 do 100 % planu i 2 % za zrealizowany obrót w zakresie powyżej 100 % planu. W ocenie Sądu sformułowanie „w zakresie” bezwzględnie oznacza progresję w obliczaniu prowizji, a nie jak chce tego skarżący, pozwala na przyznanie pracownikowi prowizji w wysokości 2% za cały wypracowany obrót, jeżeli przekracza od 100 % założonego planu. Taki sens wskazanym zapisom umownym należało nadawać przy zastosowaniu starannych zabiegów interpretacyjnych. Brak podstaw do uznania, iż do wniosków przeciwnych należało dojść wobec analizy okoliczności, w jakich oświadczenie woli zostało złożone, a także uwzględniając cel wprowadzenia wskazanych zapisów w treści umowy. Odnosząc się do powyższego przede wszystkim nie sposób zgodzić się z apelującym, iż w świetle przyjętej u pozwanego praktyki prowizje nie były liczone schodkowo i w związku z tym wypłacano procent prowizji za wypracowany obrót. Przede wszystkim skarżący w tej materii pomija, iż takie dotychczasowe zasady prowizji wynikały wprost z zapisów aneksów do umowy o pracę na rok FY 2010 i FY 2011, gdzie prowizja za najem (...) została określona jako 1 % od obrotu. Zapisy nowego aneksu w tym zakresie znacząco różniły się od zapisów stosowanych poprzednio. Tym samym nie sposób uznać, iż strony nadawały im takie same znaczenie. Gdyby tak było w istocie, zmiana redakcji wskazanego zapisu, poza zmianą procentowej wysokości prowizji, nie miałaby żadnego sensu. Ponadto podkreślenia wymaga, iż celem wprowadzenia nowej regulacji było nie tylko zapewnienie wyższej prowizji, ale co dostrzega również skarżący, także motywowanie pracowników. W tym kontekście tak sformułowane zapisy potwierdzają nowy, progresywny mechanizm ustalania prowizji. W konsekwencji twierdzenia apelacji i w tym zakresie nie mogą zostać zaakceptowane.

W ocenie Sądu II instancji brak też podstaw do uznania, iż wynagrodzenie prowizyjne dochodzone przez powoda winno zostać mu przyznane na mocy art. 8 k.p., bowiem powód był jednym z najlepszych pracowników w firmie pozwanego, rzetelnie wykonywał swoje obowiązki i w istotny sposób przyczyniał się do zwiększenia obrotów pozwanego, zaś pozwany bardzo często wykonywał swoje obowiązki w sposób niedokładny, nierzetelny i niezrozumiały dla pracowników.

W wyroku z dnia 18 maja 2006 r., III PK 22/06, OSNP 2007, nr 9-10, poz. 132, Sąd Najwyższy stwierdził, iż poza przypadkiem naruszenia zasady równego traktowania w zatrudnieniu, sąd pracy nie może ukształtować wynagrodzenia za pracę, jeżeli jest ono wypłacane w wysokości mieszczącej się w granicach określonych w przepisach prawa pracy i umowie o pracę. Ponadto treść klauzuli generalnej zawarta w art. 8 k.p. ujęta jest przedmiotowo, a nie podmiotowo. Nie kształtuje ona praw podmiotowych, nie zmienia i nie modyfikuje praw, jakie wynikają z innych przepisów prawa. Przepis ten upoważnia sąd do oceny, w jakim zakresie, w konkretnym stanie faktycznym, działanie lub zaniechanie uprawnionego nie jest uważane za wykonywanie jego prawa i nie korzysta z ochrony prawnej, nie pozwala jednak na przyznanie określonych uprawnień (Wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2 października 2012 r. II PK 56/12 LEX nr 1243024). Tym samym orzeczenie o prawie powoda do prowizji w oparciu o treść art. 8 i zasady współżycia społecznego nie jest dopuszczalne.

Całkowicie nietrafne są też zarzuty apelacji wskazujące na nieuprawnione przyjęcie przez Sąd Rejonowy zasadności potracenia przez pracodawcę z wynagrodzenia powoda kwoty 1000 zł z tytułu uszkodzenia samochodu służbowego i nieuwzględnienie roszczenia w zakresie punktu VII uzasadnienia pozwu. Skarżący sugeruje, iż w świetle art. 91 § 1 kp pracodawca nie miał prawa dokonania potrącenia z wynagrodzenia powoda na podstawie zgody mającej charakter blankietowy i warunkowy w sytuacji, gdy nie został spełniony warunek do dokonania potrącenia.

Mając powyższe na uwadze jeszcze raz wskazać należy, iż powód spowodował w powierzonym mu pojeździe trzy szkody następujące kolejno w datach 20.07.2011 r., 16.12 2011 r. oraz 17.12.2011 r.. W przypadku dwóch ostatnich szkód powód wyraził pisemną zgodę na potracenie kwoty 1000 zł za każdą z nich. W przypadku pierwszej powód wyraził zgodę warunkową na dokonanie potrącenia – w razie obciążenia przez ubezpieczyciela obowiązkiem naprawienia szkody pozwanej. Pracodawca wyraził zgodę na umorzenie należności za dwie szkody, nie precyzując stricte, o które szkody chodzi.

W ocenie Sądu II instancji powód - choć w tym zakresie spoczywał na nim ciężar dowodu (art. 6 kc) bowiem ze wskazanych twierdzeń wywodził dla siebie korzystne skutki prawne – nie wykazał, że umorzono mu dwie kary, które przyjął na siebie bezwarunkowo, a nie tę którą uznał wyłącznie warunkowo. Wbrew sugestiom apelacji nie można uznać, iż oczywistym jest, że umorzenie dotyczyło kar, które powód przyjął na siebie bezwarunkowo, bowiem o umorzenie właśnie tych należności wnioskował. Bezsprzecznie bowiem powód domagał się umorzenia wszystkich należności spowodowanych uszkodzeniem samochodu, a nie tylko dwóch z nich. Znamiennym jest również, iż powód – na etapie postępowania pierwszoinstancyjnego, nieograniczony w zakresie możliwości wskazywania okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia i powoływania dowodów na ich poparcie - nie wnioskował o przesłuchanie np. członków zarządu pozwanej, którzy podejmowali decyzje w przedmiocie umorzenia kar, celem wykazania słuszności swych racji. Materiał sprawy potwierdza zaś, zwłaszcza zeznania świadka A. M. /k. 233 /, iż umorzenie dotyczyło dwóch kar bez sprecyzowania jakich. Tym samym skoro pracodawca dysponował 3 zgodami powoda na potrącenie kwoty 1000 zł z jego wynagrodzenia za pracę, tytułem wyrządzonej przez niego szkody wynikającej z faktu użytkowania samochodu służbowego w tym dwiema bezwarunkowymi i jedną warunkową, umarzając tylko dwie należności z tego tytułu, pracodawca mógł zatem skorzystać z jednej ze zgód bezwarunkowych i dokonać potrącenia.

Brak przy tym podstaw do uznania, że zgoda była blankietowa i nie spełniała wymogów, o których mowa art. 91 § 1 kp. Bezwzględnie bowiem zgoda odnosiła się do konkretnej szkody i wskazywała na kwotę ulegająca potrąceniu.

Z tych też względów prawidłowość dokonanego potrącenia nie może być kwestionowana.

Reasumując żaden z zarzutów apelacji nie zasługiwał na uwzględnienie. Rozumowanie Sądu pierwszej instancji, w świetle art. 233 kpc, było logiczne i spójne, a dokonana przez niego wykładnia przepisów prawa materialnego prawidłowa. Zaskarżone orzeczenie odpowiada zatem prawu.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelacje strony powodowej, jako bezzasadną.

O kosztach postępowania za II instancję orzeczono na podstawie o art. 98 k.p.c. i § 10 ust. 1 pkt 1 w zw. z § 9 ust.1 pkt. 2 w zw. z § 2 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności radców prawnych (Dz. U. Nr 2015, poz. 1804).