Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VIII C 1805/14

*$%$ (...)*

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Wrocław, dnia 10-07-2015 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia we Wrocławiu VIII Wydział Cywilny w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Anna Martyniec

Protokolant:Bernadeta Piskorek

po rozpoznaniu w dniu 10-07-2015 r. we Wrocławiu na rozprawie sprawy

z powództwa K. W.

przeciwko (...) S.A. w W.

o zapłatę

I.  zasądza od strony pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda K. W. kwotę 14.000,00 zł (czternaście tysięcy złotych) wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi:

- od kwoty 5.500 zł od dnia 20 października 2013 r. do dnia zapłaty,

- od kwoty 8.500 zł od dnia 10 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty;

II.  zasądza od strony pozwanej na rzecz powoda kwotę 2.292 zł tytułem zwrotu kosztów procesu;

III.  nakazuje stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa (Sądu Rejonowego dla Wrocławia – Śródmieścia) kwotę 1.067,88 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa i brakującej opłaty od pozwu.

Sygn. akt VIII C 1805/14

UZASADNIENIE

Powód K. W. wniósł o zasądzenie na swoją rzecz od strony pozwanej (...) Spółki akcyjnej z siedzibą w W. kwoty 14.000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 20 października 2013 r. do dnia zapłaty oraz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Uzasadniając swoje żądanie, podał, że w wyniku kolizji drogowej z dnia 3 września 2013 r., w trakcie której kierujący samochodem marki M. doprowadził do zderzenia z motocyklem, którego kierowcą był powód, doznał poważnych obrażeń ciała w postaci urazu skrętnego i naderwania odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczenie dalszej części grzbietu i miednicy. Wyjaśnił, że pojazd sprawcy posiadał aktualne na dzień zdarzenia ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej. Bezpośrednio z miejsca zdarzenia powód udał się na Oddział Ratunkowy Szpitala we W., gdzie został skierowany na badania diagnostyczne miednicy i kręgosłupa. Zalecono mu noszenie kołnierza ortopedycznego, wypisano zwolnienie lekarskie oraz zalecono kontynuowanie leczenia w (...). Powód kontynuował także leczenie u specjalisty neurologa i podjął leczenie rehabilitacyjne. Powód wyjaśnił, że na skutek zdarzenia do dnia dzisiejszego odczuwa dokuczliwe dolegliwości bólowe kręgosłupa, a doznane obrażenia skutkowały nie tylko dolegliwościami fizycznymi, ale także psychicznymi. Podał, że od najmłodszych lat pasjonował się motocyklami, a pełna sprawność fizyczna pozwała mu rozwijać wszechstronne zainteresowania oraz prowadzić aktywny tryb życia. Po wypadku był zmuszony zrezygnować z aktywności fizycznej oraz korzystać z pomocy osób trzecich przy wykonywaniu najprostszych czynności życia codziennego.

Podał, iż w dniu 13 września 2013 r. zawiadomił stronę pozwaną o szkodzie i wezwał do zapłaty zadośćuczynienia. Po przeprowadzeniu postępowania likwidacyjnego strona pozwana wypłaciła powodowi kwotę 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1.560 zł tytułem zwrotu kosztów leczenia. W ocenie powoda, powyższa kwota zadośćuczynienia nie rekompensuje jednak wyrządzonej mu krzywdy, dlatego też zasadnym jest wystąpienie powoda o przyznanie zadośćuczynienia w wymiarze co najmniej 5.500 zł. Jednocześnie powód zastrzegł, że ostateczna wysokość roszczenia zostanie określona po przeprowadzeniu postępowania dowodowego w sprawie, w szczególności uzyskaniu opinii biegłych, bowiem dopiero wtedy możliwa będzie całościowa ocena stanu zdrowia powoda i rokowań na przyszłość.

W odpowiedzi na pozew strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powoda na jej rzecz kosztów procesu w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu nie kwestionowała swej odpowiedzialności za skutki zdarzenia z dnia 3 września 2013 r. co do zasady. Oświadczyła, że przyznana kwota zadośćuczynienia w postępowaniu likwidacyjnym jest kwotą w zupełności wystarczającą do zrekompensowania powodowi doznanej przez niego krzywdy. Wskazała, że obrażenia powoda nie były znaczne, nie wymagał on hospitalizacji ani pomocy osób trzecich.

Zakwestionowała również datę początkową naliczania odsetek, gdyż dopiero w piśmie z dnia 29 października 2013 r. powód sprecyzował roszczenie, domagając się 9.000 zł zadośćuczynienia.

Pismem procesowym z dnia 10 czerwca 2015 r. powód rozszerzył żądanie pozwu wnosząc o zasądzenie na jego rzecz kwoty 14.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami liczonymi od kwoty 5.500 zł od dnia 20 października 2013 r. do dnia zapłaty i od kwoty 8.500 zł od dnia wniesienia rozszerzonego powództwa do dnia zapłaty.

W odpowiedzi strona pozwana wniosła o oddalenie powództwa, również w rozszerzonym zakresie. Wskazała, iż nie zaistniały żadne nowe okoliczności, które uzasadniałyby zasądzenie zadośćuczynienia w tej kwocie, zaś dolegliwości stwierdzone przez biegłych nie mają związku z wypadkiem, a stanowią schorzenia samoistne powoda. Argumentowała, że zadośćuczynienie, którego domaga się powód ma charakter niewymierny, a jego celem jest naprawienie szkody niemajątkowej, czyli doznanej krzywdy, bólu i cierpienia. Dlatego nie można przeliczać zadośćuczynienia jedynie przy pomocy ustalonego przez biegłych uszczerbku na zdrowiu.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 3 września 2013 r. we W. na skrzyżowaniu ul. (...) i ul. (...) powód, jadący motocyklem marki S. o numerze rejestracyjnym (...), uczestniczył w kolizji drogowej, której sprawcą był kierujący samochodem marki M.. Powód uderzył w bok samochodu, przekoziołkował przez samochód uderzając miednicą w jego dach, upadł głową na ziemię. Chwilowo utracił świadomość, był w dużym szoku.

Sprawca zdarzenia ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) Spółki Akcyjnej z siedzibą w W..

Bezsporne

Na skutek zdarzenia zniszczeniu uległ pełen strój motocyklowy powoda, pękł również jego kask. Z miejsca zdarzenia powód przewieziony został karetką do Szpitalnego Oddziału (...) Szpitala im. (...) we W., gdzie po wykonaniu badania rtg odcinka szyjnego kręgosłupa stwierdzono u niego skręcenie i naderwanie odcinka szyjnego kręgosłupa oraz stłuczenie dolnej części grzbietu i miednicy. Zalecono aby powód nosił kołnierz ortopedyczny i kontrolę w poradni ortopedycznej.

Powód ze względu na utrzymujące się dolegliwości bólowe kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego oraz drętwienie palców III – V ręki prawej odbył wizyty u lekarza ortopedy i neurologa, którzy zlecili MR kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego, dalsze noszenie kołnierza ortopedycznego, leczenie farmakologiczne i oszczędny tryb życia.

Powód w dniach od 4 listopada 2013 r. do 4 grudnia 2013 oraz w styczniu 2014 r. uczęszczał na rehabilitację, a w późniejszym okresie wykonywał ćwiczenia usprawniające.

W okresie od dnia 4 września 2013 r. do 16 października 2013 r. powód przebywał na zwolnieniu lekarskim.

Dowód : - dokumentacja medyczna, k. 15-38.

Po wypadku z dnia 3 września 2013 r. u powoda występuje stan po skręceniu kręgosłupa szyjnego z uszkodzeniem aparatu więzadłowo – torebkowego oraz stan po urazie kręgosłupa odcinka lędźwiowego,

W obecnym stanie, trwały uszczerbek na zdrowiu powoda wywołany zdarzeniem z dnia 3 września 2015 r. wynosi 5% (poz. 89a – 2%, poz. 90a – 3%), natomiast długotrwały 2% (poz. 94a).

Wypadek do chwili obecnej skutkuje u powoda dolegliwościami bólowymi kręgosłupa szyjnego i lędźwiowego z ograniczeniem ruchomości biernej i czynnej, parastezjami kończyny górnej prawej, szczególnie w zakresie unerwienia przez nerw pośrodkowy (palców I-III). Dolegliwości te nasilają się przy dłuższej jeździe samochodem, przy zmianach pogodowych, przy nawet niewielkim wysiłku fizycznym. W przyszłości wskazane będzie leczenie usprawniające. Opisane zmiany mogą predysponować do wcześniejszego rozwoju zmian zwyrodnieniowych.

Dowód : - opinia pisemna biegłych sądowych z zakresu chirurgii i ortopedii M. J. oraz neurologii J. W., k. 92-95, 96-103.

Powód w dniu wypadku miał 23 lata, jest z zawodu kucharzem. Dwa tygodnie po wypadku spędził w łóżku, był bardzo poobijany i obolały. We wszystkich czynnościach życia codziennego pomagali mu rodzice. Zażywał silne leki przeciwbólowe - ketonal w zastrzykach, a do chwili obecnej nawet kilka razy w tygodniu sięga po leki bez recepty. Miał problemy ze snem, budził się w nocy. Dalej korzysta z poduszki ortopedycznej. Pomimo utrzymującego się bólu kręgosłupa, musiał powrócić do pracy już po miesiącu od wypadku, gdyż obawiał się o utratę zatrudnienia. Powód bezpośrednio po wypadku bał się jeździć samochodem, na zabiegi rehabilitacyjne woził go ojciec, a do tej pory boi się jeździć motorem. W dalszym ciągu odczuwa też niepokój przy jeździe samochodem. Z uwagi na doznane urazy i z zalecenia lekarza, zrezygnował ze wszystkich aktywności fizycznych, które wcześniej sprawiały mu wiele satysfakcji. Kilka razy w tygodniu chodził na siłownię, grał w koszykówkę i piłkę nożną, biegał. Zimną jeździł na nartach. Obecnie nie może wykonywać żadnych obciążających kręgosłup aktywności, stara się unikać przeciążeń, gdyż wiąże się to z bólem kręgosłupa oraz głowy. Wykonuje 3-4 razy w tygodniu zalecone przez rehabilitanta ćwiczenia. Przed wypadkiem był wysportowany i umięśniony, obecnie z braku ruchu i ćwiczeń przytył około 15 kilogramów. W dalszym ciągu towarzyszy mu uczucie beznadziejności i nieprzydatności. Zrezygnował też ze swojej największej pasji, jaką były motocykle.

Powód do chwili obecnej odczuwa skutki wypadku, nie tylko w sferze fizycznej, ale i psychicznej. Również w pracy zawodowej nie jest już tak sprawny jak przed wypadkiem. Ze względu na specyfikę zawodu kucharza, spędza dużo czasu na stojąco. Codziennie w pracy ubiera pas usztywniający odcinek lędźwiowy kręgosłupa, jednak pomimo tego nie może podnosić niektórych przedmiotów, a po bardziej aktywnym dniu w pracy, odczuwa silny ból kręgosłupa.

Dowód: - przesłuchanie świadka A. W., protokół elektroniczny, k. 85,

- przesłuchanie świadka R. W., protokół elektroniczny, k. 85,

- przesłuchanie powoda, protokół elektroniczny, k. 85.

Pozwany w dniu 13 września 2013 r. zgłosił szkodę stronie pozwanej. Pismem z dnia 29 września 2013 r. powód zażądał zapłaty zadośćuczynienia w wysokości 9.000 zł. Pismem z dnia 20 listopada 2013 r. strona pozwana przyjęła odpowiedzialność za skutki wypadku co do zasady i przyznała powodowi kwotę 1.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Dowód: - zgłoszenie szkody z dnia 13 września 2013 r., w aktach szkody, w załączeniu,

- pismo powoda z dnia 29 września 2013 r.,43,

- pismo strony pozwanej z dnia 20 listopada 2013 r., k.42.

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało w całości na uwzględnienie.

Bezspornym w sprawie było, iż powód K. W. uczestniczył w dniu 3 września 2013 r. w wypadku komunikacyjnym. Niekwestionowany był również fakt, iż sprawca zdarzenia ubezpieczony był od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych u strony pozwanej (...) Spółki akcyjnej z siedzibą w W.. Strona pozwana nie kwestionowała co do zasady swej odpowiedzialności za skutki zdarzenia. Także fakt poniesienia przez powoda szkody oraz jej zakres, nie budził wątpliwości i jako taki nie był przez stronę pozwaną kwestionowany. Ponadto jednoznacznie wynikał on ze zgromadzonego w toku postępowania materiału dowodowego.

Przedmiotem sporu była jedynie wysokość szkody, jaką poniósł powód na skutek wypadku, a w związku z tym wysokość należnego mu z tego tytułu zadośćuczynienia ponad przyznaną już kwotę 1.000 zł.

W ocenie Sądu zebrany w sprawie materiał dowodowy uzasadniał zasądzenie na rzecz powoda dalszej kwoty 14.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Odpowiedzialność strony pozwanej, jako ubezpieczyciela sprawcy wypadku, wobec powoda, który był osobą poszkodowaną w wyniku zdarzenia, nie budziła wątpliwości i znajdowała swoje oparcie w art. 9 i 9a ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (Dz.U. z 2003, nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) oraz przepisach kodeksu cywilnego (art. 822 § 1 i nast.).

Zgodnie z art. 445 § 1 w zw. z art. 444 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę.

Charakter krzywdy co do zasady jest niemierzalny, zatem ścisłe określenie jej rozmiaru, a tym samym wysokości zadośćuczynienia, pozostawione zostało ocenie sądu, a jedyną dyrektywą wprowadzoną przez ustawodawcę jest wymóg zasądzenia „sumy odpowiedniej”. Zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia, czy też utrzymania go w rozsądnych granicach, ma charakter uzupełniający w stosunku do kwestii zasadniczej, jaką jest rozmiar szkody niemajątkowej. Wysokość zadośćuczynienia powinna zatem uwzględniać rozmiar cierpień fizycznych w postaci bólu i innych dolegliwości oraz rozmiar cierpień psychicznych polegających na ujemnych uczuciach przeżywanych w związku z cierpieniami fizycznymi bądź innymi następstwami uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia, zwłaszcza trwałymi i nieodwracalnymi. Podstawową funkcją zadośćuczynienia jest bowiem funkcja kompensacyjna. W orzecznictwie podkreśla się również, że zadośćuczynienie nie może stanowić wyłącznie wartości symbolicznej, ale powinno stanowić odczuwalną wartość ekonomiczną niwelującą przynajmniej w części niekorzystne skutki zdarzenia, któremu uległ poszkodowany. W szczególności zasada umiarkowanej wysokości zadośćuczynienia nie może oznaczać przyzwolenia na lekceważenie takich bezcennych wartości jak zdrowie czy integralność cielesna, a okoliczności wpływające na określenie tej wysokości oraz kryteria ich oceny muszą być zawsze rozważane indywidualnie (por. uzasadnienia wyroków Sądu Najwyższego z dnia 13 grudnia 2007 r., I CSK 384/07 oraz z dnia 29 maja 2008 r., II CSK 78/08). Na rozmiar krzywdy, a w konsekwencji na wysokość zadośćuczynienia, składają się cierpienia fizyczne i psychiczne poszkodowanego, ich intensywność, czas trwania, nieodwracalność następstw wypadku, a także rodzaj wykonywanej pracy przez poszkodowanego przed wypadkiem, jego szanse na przyszłość, poczucie nieprzydatności społecznej, czy bezradność życiowa (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 listopada 2007 r., V CSK 245/07 i orzeczenia tam przywołane, a także uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 21 lutego 2007 r., I ACa 1146/06). Na wysokość zadośćuczynienia pewien wpływ powinna mieć również wielkość trwałego uszczerbku na zdrowiu. Z doświadczenia życiowego wynika bowiem, że im większy jest stopień uszczerbku na zdrowiu (rozstroju zdrowia) tym większe cierpienia poszkodowanego. (zob. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 18 lutego 1998 r., I ACa 715/97, OSA 1999/2/7).

Ustalając wysokość adekwatnego zadośćuczynienia w niniejszej sprawie, Sąd kierował się przedstawionymi wyżej kryteriami, biorąc w szczególności pod uwagę, że powód niewątpliwie doznawał cierpień fizycznych oraz psychicznych nie tylko w związku z samym wypadkiem, ale również z bardzo długim i jeszcze niezakończonym okresem leczenia i rekonwalescencji.

Sąd dokonując ustaleń w zakresie rozmiarów krzywdy doznanej przez powoda oparł ustalenia stanu faktycznego na opinii biegłych sądowych, a także na zeznaniach świadków A. i R. W. oraz przesłuchaniu samego powoda, które wiarygodnie korespondują ze sobą oraz z opiniami biegłych sądowych i pozostałymi dowodami z dokumentów. Sąd nie miał również podstaw, aby odmówić wiarygodności sporządzonym w sprawie opiniom, zwłaszcza, że nie zostały one zakwestionowane przez strony.

Ponadto, w celu oceny zgłoszonego roszczenia, Sąd wziął również pod uwagę bardzo młody wiek, dotychczasowy tryb życia powoda oraz fakt, że przed wypadkiem nie wymagał leczenia ani rehabilitacji, nie cierpiał na dolegliwości które pojawiły się po wypadku, a stan jego kręgosłupa był adekwatny do wieku. Wskutek doznanego urazu musiał zrezygnować nie tylko z przyjemności takich jak uprawianie sportów i kontaktów towarzyskich z rówieśnikami, ale także miał problemy z koncentrację i wykonywaniem pracy zawodowej.

W oparciu o powyższe stwierdzić należało, że na krzywdę powoda wpływ miało nie tylko uczucie dyskomfortu fizycznego w postaci odczuwanych dolegliwości bólowych, ale również dolegliwości w sferze psychiki powodujące obniżony nastrój i niepokój. Wypadek spowodował u powoda długotrwałe dolegliwości bólowe, ograniczenia ruchomości kręgosłupa, bardzo uciążliwe w pierwszych tygodniach po zdarzeniu, a utrzymujące się z mniejszą już intensywnością do dnia dzisiejszego. Doznane urazy wywarły także wpływ na życie zawodowe powoda, który obawiając się o utratę zatrudnienia, szybko powrócił do pracy. Sąd miał na uwadze nie tylko trwały uszczerbek jaki pozostał na zdrowiu powoda, ale też dolegliwości, które nie znalazły w nim odzwierciedlenia. W szczególności okoliczności, iż powód jadąc motorem doznał potłuczenia całego ciała, a przed groźniejszymi urazami uratował go kombinezon z ochraniaczami na kręgosłupie i kończynach oraz kask, które to uległy całkowitemu zniszczeniu.

Nie bez znaczenia jest również, że po wypadku powód zrezygnował ze swojej największej pasji, jaką była jazda na motorze. Bez wątpienia powodowi trudno jest się również odnaleźć w rzeczywistości, w której nie uprawia już sportów, a które były nieodłączną częścią jego życia i sprawiały mu wiele radości i satysfakcji.

Sąd doszedł do przekonania, iż zasądzenie zadośćuczynienia jest jak najbardziej zasadne, a jego wysokość nie może być uznana za rażąco wygórowaną. Sąd podziela przy tym poglądy wyrażone w orzecznictwie, a przytoczone przez stronę pozwaną, iż mierzenie krzywdy wyłącznie stopniem uszczerbku na zdrowiu stanowi niedopuszczalne uproszczenie i nie znajduje oparcia w treści art. 445 § 1 k.c. Stwierdzony uszczerbek na zdrowiu jest czasami jednak stosowany pomocniczo przy ocenie stopnia naruszenia sprawności organizmu. Powodowi niewątpliwie przysługiwało uprawnienie do rozszerzenia powództwa, aż do zamknięcia rozprawy. Sąd miał również na uwadze, że sprawy o zadośćuczynienie charakteryzują się pewną specyfiką, gdyż bardzo często poszkodowanemu trudno jest wycenić swoją szkodę, nie mając wiedzy na temat faktycznie poniesionego uszczerbku, tj. trwałych konsekwencji dla jego zdrowia.

W świetle powyższych rozważań, w ocenie Sądu łączna suma zadośćuczynienia w wysokości 15.000 zł jest odpowiednia w rozumieniu art. 445 § 1 k.c., dając powodowi satysfakcję moralną i finansową, a także rekompensując – na ile to możliwe – doznane cierpienia. Nadto zadośćuczynienie w takiej wysokości stanowić będzie dla powoda realną wartość ekonomiczną, nie będąc przy tym wygórowanym w odniesieniu do aktualnych średnich zarobków w społeczeństwie. Uwzględniając zatem fakt, że strona pozwana spełniła już w części świadczenie w zakresie zapłaty zadośćuczynienia, uiszczając na rzecz powoda kwotę 1.000 zł, Sąd zasądził kwotę 14.000 zł tytułem dalszego zadośćuczynienia.

Orzeczenie w kwestii odsetek od zasądzonej kwoty wynika z art. 481 § 1 k.c., zgodnie z którym, jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za opóźnienie, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi. Sąd miał przy tym na względzie, że ubezpieczyciel obowiązany jest spełnić świadczenie w terminie trzydziestu dni, licząc od daty otrzymania zawiadomienia o wypadku (art. 817 § 1 k.c.), a powód złożył takie zawiadomienie w dniu 13 września 2013 r. Sąd związany jednak żądaniem pozwu, zasądził odsetki ustawowe od kwoty 5.500 zł od dnia 20 października 2013 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 8.500 zł od dnia 10 czerwca 2015 r. do dnia zapłaty.

Mając na względzie powyższe, na podstawie powołanych przepisów Sąd orzekł jak punkcie I. sentencji wyroku.

O kosztach procesu Sąd rozstrzygnął na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. mając na względzie, że powód wygrał sprawę w całości, a więc strona pozwana powinna zwrócić mu wszystkie poniesione przez niego koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw. Zgodnie z art. 98 § 3 oraz art. 99 k.p.c., koszty poniesione przez powoda wynosiły 2.292 zł i obejmowały: opłatę od pozwu w wysokości 275 zł, wynagrodzenie radcy prawnego w wysokości 1.200 zł (§ 6 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu - tekst jednolity: Dz. U. z 2013 r., poz. 490), opłatę skarbową od pełnomocnictwa w wysokości 17 zł oraz zaliczkę na wydatki w wysokości 800 zł.

Na podstawie art. 113 ustawy z dnia 28 lipca 2005 o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. U. Nr 167, poz. 1398 z późn. zm.) i art. 130 3 § 3 k.p.c. Sąd, mając na względzie wynik sprawy, nakazał stronie pozwanej uiścić na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.067,88 zł tytułem zwrotu wydatków poniesionych tymczasowo przez Skarb Państwa i brakującej opłaty od pozwu.