Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II K 1317/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2016 roku

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Tomasz Jabłoński

Protokolant: Agata Zielińska

z udziałem Prokuratora Prokuratury Rejonowej G.-W. w G. A. K.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 12 lutego 2015 roku oraz 2 lutego, 5 i 26 kwietnia 2016 roku sprawy

K. R., syna P. i J.,

urodzonego dnia (...) w G.,

oskarżonego o to, że:

1.  w dniu 21 kwietnia 2014 r. w G. groził M. R. pozbawienia wolności, przy czym groźby te wzbudziły u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, iż zostaną spełnione,

tj. o przestępstwo z art. 190 §1 k.k.,

2.  w tym samym miejscu i czasie jak w punkcie I. wdarł się do mieszkania przy ul. (...), czym działał na szkodę M. R.,

tj. o przestępstwo z art. 193 k.k.,

I.  w zakresie czynu zarzucanego w punkcie I. aktu oskarżenia uznaje oskarżonego za winnego tego, że w dniu 21 kwietnia 2014 r. w G. groził M. R. naruszeniem nietykalności jej ciała, przy czym groźba ta wzbudziła u pokrzywdzonej uzasadnioną obawę, iż zostanie spełniona, czyn ten przy zastosowaniu art. 4 §1 k.k. kwalifikuje jako występek z art. 190 §1 k.k. i za to przy zastosowaniu art. 4 §1 k.k. na podstawie art. 190 §1 k.k. wymierza oskarżonemu karę 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

II.  w zakresie czynu zarzucanego w punkcie II. aktu oskarżenia uznaje oskarżonego za winnego tego, że w dniu 21 kwietnia 2014 r. w G. wdarł się do mieszkania przy ul. (...), czym działał na szkodę M. R. i J. T., czyn ten przy zastosowaniu art. 4 §1 k.k. kwalifikuje jako występek z art. 193 k.k. i za przy zastosowaniu art. 4 §1 k.k. to na podstawie art. 193 k.k. wymierza oskarżonemu karę miesiąca pozbawienia wolności;

III.  przy zastosowaniu art. 4 §1 k.k. na podstawie art. 85 k.k., art. 86 §1 k.k. wykonanie orzeczonych oskarżonemu w punkcie I. i II. wyroku jednostkowych kar pozbawienia wolności łączy i wymierza w ich miejsce karę łączna 3 (trzech) miesięcy pozbawienia wolności;

IV.  na podstawie art. 29 ust. 2 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz. U. z 2002 r. Nr 123, poz. 1058 ze zm.), §14 ust. 1 pkt, ust. 2 pkt 3, §16, §19 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Nr 163 poz. 1348 ze zm.) zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. K. B. kwotę 1357,92 zł (tysiąc trzysta pięćdziesiąt siedem złotych dwadzieścia groszy) brutto tytułem wynagrodzenia za obronę udzieloną oskarżonemu z urzędu w dochodzeniu oraz przed Sądem I instancji;

V.  na podstawie art. 624 §1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 i 2 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tekst jednolity Dz. U. z 1983 roku, Nr 49 poz. 223 ze zm.) zwalnia oskarżonego od ponoszenia kosztów sądowych w całości, w tym od opłaty, przejmując poniesione w sprawie wydatki na Skarb Państwa.

Sygn. akt II K 1317/14

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny :

J. T. zamieszkuje w mieszkaniu przy ul. (...) w G.. Od drugiej połowy 2013 roku w lokalu wraz z mężczyzną zamieszkiwała M. R..

M. R. pozostawała w konflikcie z D. C., będącą wnuczką zmarłej żony J. T..

W dniu 21 kwietnia 2014 roku do mieszkania przy ul. (...) w G. przyszła D. C., ale nie została wpuszczona do środka. Po odejściu kobiety, z mieszkania wyszedł J. T.. W lokalu pozostali M. R. oraz jej znajomy J. P..

D. C. w dalszym ciągu chciała wejść do mieszkania i poprosiła, aby D. S. i K. R. jej pomogli.

Następnie, w godzinach popołudniowych do lokalu przyszli D. S. i K. R. i zażądali wpuszczenia do środka, ale M. R. odmówiła im wejścia. W tym czasie do budynku wrócił J. T. i kiedy M. R. otworzyła drzwi, w celu wpuszczenia go do mieszkania, obaj mężczyźni, przepychając w wejściu J. T., wdarli się do lokalu. K. R. miał wtedy na głowie niebieską czapkę. Zaraz za mężczyznami do mieszkania wszedł J. T. a następnie D. C.. Między zgromadzonymi w lokalu osobami wywiązała się awantura, w trakcie której K. R. groził M. R. słowami „ja ci kurwo pokarzę”. Jednocześnie mężczyzna zamachnął się na kobietę i zaczął iść w jej kierunku. Wtedy, w celu jej obrony, przed M. R. stanął J. P., co powstrzymało K. R.. W między czasie J. T. uspokajał D. C.. W dalszym toku trwania awantury, wobec nie stosowania się przez przybyłych do żądań opuszczenia lokalu wyrażanych przez jego mieszkańców, M. R. oświadczyła, że dzwoni na Policję, co następnie zrobiła. Wtedy D. C. i K. R. opuścili mieszkanie, a po chwili za nimi wyszedł D. S..

W dniu 22 kwietnia 2014 roku M. R. idąc wraz z J. P. spostrzegła K. R. i D. S., w związku z czym wezwała Policję, która następnie dokonała zatrzymania mężczyzn.

Dowody: zeznania świadka M. R. k. 4-5, 115-117; zeznania świadka J. P. k. 9-10, 117-118; zeznania świadka P. S. k. 16-17, 118; zeznania świadka J. T. k. 6, 232-233; zeznania świadka D. C. k. 31-32, 233-233v; protokół zatrzymania k. 12; protokół przeszukania k. 13-14; częściowo wyjaśnienia oskarżonego K. R. k. 22.

Z uwagi na uzasadnione wątpliwości co do poczytalności oskarżonego K. R. został on poddany badaniu sądowo-psychiatrycznemu przez dwóch biegłych lekarzy psychiatrów.

W złożonej opinii sądowo-psychiatrycznej biegli stwierdzili, że oskarżony nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. Biegli rozpoznali u niego osobowość nieprawidłową z odchyleniami w sferze charakteru oraz szkodliwe spożywanie alkoholu i narkotyków. Jak wynika z opinii, brak jest podstaw do przyjęcia, że w inkryminowanym czasie oskarżony znajdował się w stanie ostrych zaburzeń psychotycznych. Biegli uznali, iż sprawność funkcji intelektualnych badanego kształtuje się poniżej przeciętnej, ale jest dostateczna do przewidywania skutków jego działań, jakie są przedmiotem aktualnej sprawy. Zdaniem biegłych opiniowany zna podstawowe normy współżycia społecznego i prawidłowo je rozumie. Według opinii w odniesieniu do zarzucanych czynów, K. R. nie miał zniesionej ani w znacznym stopniu ograniczonej zdolności do rozpoznania znaczenia czynów lub pokierowania swoim postępowaniem. Biegli wskazali, że oskarżony może uczestniczyć w czynnościach procesowych.

Dowód : opinie sądowo-psychiatryczne k. 63-64.

K. R. posiada wykształcenie gimnazjalne, uczył w (...) w G.. Kawaler, nie posiada dzieci. Ostatnio zatrudniony jako pomocnik przy pracy fizycznej za wynagrodzeniem 10 złotych za godzinę. Bez majątku. Stan zdrowia dobry.

Vide: dane osobo poznawcze k. 21-21v.

K. R. był uprzednio karany :

1.  wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Północ w Gdańsku, sygn. akt II K 1381/13, z dnia 17 kwietnia 2014 roku za przestępstwa z art. 280 § 1 k.k. w zb. z art. 278 § 1 i 5 k.k. w zb. z art. 276 k.k. w zw. z art. 11 § 2 k.k. oraz z art. 280 § 1 k.k. na karę łączną 2 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności;

2.  wyrokiem Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe w Gdańsku, sygn. akt II K 1204/14 , z dnia 16 grudnia 2014 roku za przestępstwo z art. 278 § 1 k.k. na karę 10 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na okres próby 4 lat i karę 100 stawek grzywny po 10 złotych każda;

3.  orzeczeniem B. M. w Wielkiej Brytanii, sygn. 15/1055/10511R, z dnia 8 października 2015 roku za cztery przestępstwa kradzieży;

4.  orzeczeniem B. M. w Wielkiej Brytanii, sygn. 15/1055/112632R, z dnia 4 listopada 2015 roku za przestępstwo kradzieży oraz przestępstwo przeciwko państwu, porządkowi publicznemu, wymiarowi sprawiedliwości lub funkcjonariuszom publicznym;

Dowód : informacja o osobie z K. k. 195-197, 208-212, 224-229.

Przesłuchany w charakterze podejrzanego K. R. nie przyznał się do zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia. Wyjaśnił, iż był na klatce przed mieszkaniem na ul. (...) i wyzywał pokrzywdzoną, ale jej nie groził. Powiedział jej, że jest adoptowana i bezdomna. Według oskarżonego mieszkała ona u J. T., gdyż ma on pieniądz i ona to wykorzystała. Wskazał, iż D. C. jest jego koleżanką i wnuczką J. T.. Wyjaśnił, iż w dniu 21 kwietnia 2014 roku J. T. nie chciał wpuścić wnuczki do domu, gdyż już jej nie lubi i miała mu ona ukraść pieniądze. D. C. prosiła więc oskarżonego, żeby poszedł z nią do mieszkania, ale on nie chciał, bo wiedział, że będą kłopoty. D. S. został przez J. T. wpuszczony do mieszkania, gdyż oni się znają od długiego czasu, i normalnie ze sobą rozmawiali. Wtedy oskarżony wszedł do mieszkania za D. S., ale jak J. T. kazał mu wyjść to wyszedł. D. C. też tam była, kobiety na siebie krzyczały. Zaprzeczył aby zamachnął się w mieszkaniu w stronę pokrzywdzonej. W pozostałej części wyjaśniał co do znanych mu okoliczności włamania do samochodu marki O..

Vide: wyjaśnienia oskarżonego k. 22.

Sąd zważył co następuje:

Rekonstrukcji ustaleń stanu faktycznego przedmiotowej sprawy, Sąd dokonał na podstawie zeznań pokrzywdzonej M. R. i świadka J. P. oraz w części zeznaniach pokrzywdzonego J. T. i świadka D. C., a także na obiektywnych dowodach w postaci protokołów z postępowania przygotowawczego, opinii biegłych, danych o karalności, a także w niewielkiej części wyjaśnieniach oskarżonego K. R..

Za wiarygodne uznał Sąd zeznania pokrzywdzonej M. R. i świadka J. P. , którzy przedstawili wydarzenia z inkryminowanego okresu w sposób chronologiczny, logiczny i konsekwentny. Oboje jednoznacznie wskazywali na fakt, wdarcia się oskarżonego do mieszkania oraz kierowanie przez niego gróźb do pokrzywdzonej, w tym wyraźnie wskazywali, iż miał on na głowie niebieską czapkę. Co istotne treść ich zeznań korespondowała ze sobą nawzajem, nadto zeznania złożone przez nich w postępowaniu przygotowawczym oraz w toku postępowania sądowego co do zasady pokrywały się ze sobą. Sąd dostrzegł co prawda drobne nieścisłości przejawiające się w ich relacjach, jednakże należało je oceniać mając na uwadze, iż przedmiotowe zdarzenie charakteryzowało się szybkim przebiegiem, z uwagi zaś na udział w nim kilku osób część zachowań poszczególnych uczestników następowała jednocześnie, co naturalnie wpłynęło na możliwości ich późniejszego dokładnego odtworzenia. Zeznania tych świadków znalazły w zasadniczej części potwierdzenie w treści zeznań pokrzywdzonego J. T., dodatkowo zdaniem Sądu brak było w sprawie uzasadnionych podstaw do ich kwestionowania.

W związku z tym, że z zeznań M. R. nie wynika, aby K. R. użył słów „ja cię kurwo zabiję” a „ja Ci kurwo pokażę” Sąd doszedł do przekonania, iż to ona jako adresatka groźby (a nie J. P. czy J. T.) najdokładniej zapamiętała słowa oskarżonego. Dlatego wbrew zeznaniom wskazanych mężczyzn przyjąć należało, iż K. R. nie groził pokrzywdzonej zabójstwem.

W ocenie Sądu na przyznanie waloru wiarygodności w przeważającej mierze zasługiwały również zeznania świadka J. T. , który potwierdzał fakt zaistnienia awantury oraz braku swojej zgody na wejście i przebywanie w mieszkaniu oskarżonego jaki okoliczność agresywnego zachowania się jednego z uczestników zdarzenia względem M. R.. Sad zważył, iż świadek co prawda odmiennie od pokrzywdzonej oraz świadka J. P. wskazywał, iż osobą agresywną był mężczyzna z blizną, jednakże w toku rozprawy wskazał, iż osobą tą był K. R.. Co istotne z zeznań świadka wynikało, co koreluje z relacją pokrzywdzonej oraz świadka J. P., iż z dwójki mężczyzn, którzy wdarli się do mieszkania, mężczyzna który miał grozić pokrzywdzonej był niższego wzrostu. Nadto, oceniając znania świadka, Sąd miał na uwadze, iż jak wskazywano przebieg wypadków w dniu zdarzenia miał charakter nagły i dynamiczny, nadto świadek jak ustalono, nie pozostając biernym obserwatorem, zajmował się uspokajaniem D. C..

Wątpliwości Sądu budziła natomiast treści wyjaśnień i zeznań D. C. , złożonych odpowiednio w charakterze podejrzanej, a następnie jako świadka. Oceniając jej relację, Sąd zważył, iż wobec treści zeznań pokrzywdzonych oraz świadka J. P., i z uwagi na fakt postawienia jej zarzutów, miała ona interes w przedstawianiu okoliczności z inkryminowanego okresu w sposób korzystny dla siebie, jak i innych osób, którym w sprawie zostały postawione zarzuty, w tym właśnie oskarżonego. Co istotne zdaniem Sądu treść relacji przedstawionej przez D. C. w znacznej mierze pozostawała niespójna i nielogiczna. Świadek zaprzeczała kilkakrotnie aby w ogóle wchodziła do mieszkania, a następnie wskazała, iż jednak była tam na chwilę. Podobnie w sposób rozbieżny opisywała udział innych osób w zajściu. Odnośnie oskarżonego początkowo wskazywała bowiem, iż nie wchodził on do mieszkania J. T., a następnie w toku rozprawy, iż wszedł tam bez pozwolenia. Jednocześnie, co zwróciło uwagę Sądu, pomimo pierwotnego podnoszenia, iż nie słyszała gróźb w stosunku do pokrzywdzonej, w toku rozprawy świadek wskazała, że „wydaje jej się, że słyszała jak K. R. groził M. R.”.

Nie miały istotnego znaczenia dla ustalenia stanu faktycznego sprawy zeznania świadka P. S. .

Sąd pominął zeznania świadka D. S. , który odmówił składania zeznań.

Ustalając stan faktyczny Sąd uwzględnił wnioski rzetelnej i wyczerpującej opinii sądowo – psychiatrycznej wydanej w niniejszej sprawie na okoliczność stanu zdrowia psychicznego oskarżonego. Opinia ta była bowiem jasna, pełna i nie budząca wątpliwości, co do wiedzy i bezstronności sporządzających je biegłych. Biegli zawarli w niej szczegółowe sprawozdanie z przeprowadzonych badań oraz uzasadnili swoje wnioski odnośnie stanu psychicznego oskarżonego. Mając na uwadze powyższe oraz to, iż wnioski wypływające z opinii są szczegółowe i logiczne Sąd przyjął je za własne.

Wszystkim zaliczonym w poczet materiału dowodowego dokumentom urzędowym, w tym protokołom z czynności postępowania przygotowawczego oraz danym o karalności Sąd dał wiarę w całości i wziął pod uwagę dokonując ustaleń odnośnie stanu faktycznego. Dokumentacja ta została sporządzona w odpowiedniej formie przez powołane do tego podmioty i w ocenie Sądu, nie było żadnych wątpliwości co do ich rzetelności i prawdziwości, stąd nie było podstaw, aby je podważać.

Wobec powyżej zaprezentowanej oceny materiału dowodowego Sąd w przeważającej mierze odmówił wiary wyjaśnieniom złożonym przez oskarżonego K. R.. Wymaga wskazania, iż treść jego wyjaśnień w znacznej części nie przystawała do relacji przedstawionej przez innych uczestników zdarzenia, w tym także świadka D. C.. Co istotne oskarżony potwierdzał, iż poszedł do mieszkania J. T., na prośbę D. C., lakonicznie jedynie wskazując, iż wszedł do środka za D. S., a na żądanie J. T. wyszedł, przy czym przyznawał również, iż miał wtedy na głowie niebieską czapkę. Jak wynikało jednak z jednoznacznych wskazań pokrzywdzonych i świadka J. P., nie miał on zgody na wejście do lokalu i początkowo nie chciał go opuścić, zrobił to dopiero w skutek postraszenia wezwaniem Policji. Z porównania zeznań tych świadków wynikało również wyraźnie, iż doszło z jego strony do grożenia M. R.. Tym samym wyjaśnienia oskarżonego w zakresie w jakim pozostawały w sprzeczności z poczynionymi ustaleniami stanu faktycznego, Sąd potraktował jako przyjętą na potrzeby postępowania karnego linię obrony.

Mając na uwadze powyższe Sąd uznał, że oskarżony K. R. swoim zachowaniem wyczerpał znamiona zarzucanych mu czynów, przy czym koniecznym było dokonanie w ich opisach niewielkich korekt.

Na wstępie należy wskazać, iż orzekając w zakresie czynów przypisanych oskarżonemu Sąd zastosował przepis art. 4 § 1 k.k. i oparł swoje rozstrzygnięcie na brzmieniu przepisów obowiązującym przed dniem 1 lipca 2015 roku, o czym będzie mowa w dalszej części uzasadnienia.

Określone w art. 190 § 1 przestępstwo groźby karalnej godzi w wolność człowieka w sferze psychicznej (wolność od strachu, zastraszenia). Jego treścią jest grożenie innej osobie popełnieniem przestępstwa na jej szkodę lub szkodę osoby najbliższej. Warunkiem przestępności czynu jest, aby groźba wzbudzała uzasadnioną obawę, że będzie spełniona. Groźba może zostać wyartykułowane nie tylko słownie, ale także gestem. W ocenie Sądu oczywistym jest, iż użycie słów „ja ci kurwo pokarzę”, podejście w stronę pokrzywdzonej oraz zamachnięcie się na nią stanowiło jednoznaczną groźbę użycia wobec niej przemocy, a więc co najmniej naruszenia nietykalności jej ciała. Okoliczności tego czynu niewątpliwie wzbudziły i uzasadniały w pokrzywdzonej obawę, iż groźba ta zostanie spełniona.

Natomiast odpowiedzialności z art. 193 k.k. podlega ten kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca takiego nie opuszcza. Przedmiotem ochrony tego przepisu jest prawo człowieka do spokojnego zamieszkiwania, wolnego od zakłóceń przez osoby niepożądane. Wtargnięcie do cudzego mieszkania lub innego miejsca chronionego oznacza wszelkie formy przedostania się na cudzą przestrzeń chronioną ( zob. wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dnia 26 kwietnia 2007 r., II AKa 57/07, Prok. i Pr.-wkł. 2008, nr 1, poz. 38). Jednocześnie chodzi tu głównie, nie tyle o fizyczne przełamanie przeszkody, ale o przełamanie woli osoby uprawnionej, poprzez zachowanie się sprzeczne z wolą uprawnionego. Nie ulega tym samym wątpliwości, iż K. R. dopuścił się takiego naruszenia miru domowego wdzierając się do mieszkania przy ul. (...) w G., pomimo wyraźnej odmowy wpuszczenia go do środka, wykorzystując przy tym otwarcie drzwi dla innej osoby. Nadto jak ustalono następnie nie chciał opuścić lokalu, pomimo wyraźnych żądań jego mieszkańców, zrobił to dopiero wobec informacji o zawiadamianiu Policji. Korekty wymagało jednak w opisie czynu określenie osób pokrzywdzonych zachowaniem oskarżonego, albowiem poza M. R., mieszkańcem lokalu – który także domagał się wyjścia oskarżonego – był J. T..

Decydując o wymiarze kary dla oskarżonego za każdy z przypisanych mu czynów, Sąd kierował się dyrektywami określonymi w art. 53 k.k., mając na względzie okoliczności przemawiające zarówno na korzyść jak i na niekorzyść oskarżonego.

Jako okoliczność obciążającą Sąd potraktował w zakresie obu przestępstw powtarzalność zachowań, które, choć różnie kwalifikowane, świadczą o skłonności do łamania przez oskarżonego zasad prawnych związanych z wolnością innych osób. Sąd zważył przy tym , iż działania oskarżonego nie znajdowały jakiejkolwiek uzasadnionej podstawy, zaś jego motywacja – chęć pomocy we wdarcia się do mieszkania pokrzywdzonych swojej znajomej, zasługiwała na potępienie. Oskarżony (mimo młodego wieku) był uprzednio już kilkukrotnie karany za różnego rodzaju przestępstwa, zatem nie można przyjąć, iż popełnienie przez niego w dniu 21 kwietnia 2014 roku przestępstw z art. 190 § 1 k.k. i art. 193 k.k. miało charakter incydentalny. Jednocześnie świadczy to o głębokiej demoralizacji oskarżonego, jego niepoprawności i braku poszanowania dla norm prawnych.

Odnośnie faktu, iż K. R. jest młodocianym w rozumieniu art. 115 § 10 k. k., wskazać należy, że młody wiek sprawcy nie stanowi automatycznie w każdym wypadku okoliczności łagodzącej i powinien być oceniany w świetle całokształtu okoliczności danej sprawy. Zdaniem Sądu, fakt, iż oskarżony, mimo swojego młodego wieku, już wielokrotnie naruszył porządek prawny i był karany przez sąd, nie pozwala uznać, że jego wiek jest okolicznością łagodzącą przy wymiarze kary. Podkreślić należy, że dyrektywa wymiaru kary zawarta w art. 54 k. k. nie może być uznawana za generalną dyrektywę nakazującą pobłażliwe traktowanie takiego sprawcy ( zob. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 23.04.1961 r., I KR 51/81, OSNKW 1981/10/53). W pełni należy zgodzić się ze stanowiskiem wyrażonym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18.11.1977 r. ( V KR 177/77. OSNKW 1978/2-3/23), zgodnie z którym: „Wzgląd na wychowawczą rolę kary nie oznacza bynajmniej łagodnego zawsze traktowania sprawców młodocianych, może niekiedy wskazywać na potrzebę dłuższego procesu ich resocjalizacji, a tym samym orzeczenia surowszej kary pozbawienia wolności dla umożliwienia realizacji tego celu”.

Mając na uwadze powyższe, Sąd uznał, iż właściwym będzie wymierzenie K. R. za czyn przypisany w punkcie I wyroku kary 3 miesięcy pozbawienia wolności. Przestępstwo z art. 190 § 1 k.k. zagrożone karą grzywny, karą ograniczenia wolności albo karą do 2 lat pozbawienia wolności, tym samym orzeczona kara znajduje się w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. Natomiast za czyn przypisany mu w punkcie II wyroku, Sąd wymierzył K. R. karę 1 miesiąca pozbawienia wolności. Przepis art. 190 § 1 k.k. przewiduje karę grzywny, karę ograniczenia wolności albo karę do roku pozbawienia wolności, wobec czego orzeczona w tym przypadku kara także znajduje się w dolnych granicach ustawowego zagrożenia. W ocenie Sądu orzeczone kary te są adekwatne do społecznej szkodliwości przypisanych czynów. Kar tych nie można uznać za nadmiernie surowe ani za zbyt łagodne.

Na podstawie art. 85 i 86 § 1 k.k. Sąd orzekł oskarżonemu karę łączną w wymiarze 3 miesięcy pozbawienia wolności. Rozważając rozmiary kary łącznej orzeczonych wobec K. R. jednostkowych kar pozbawienia wolności Sąd zważył, że na wymiar kary łącznej nie ma wpływu stopień zawinienia z jego funkcją limitującą ani stopień społecznej szkodliwości poszczególnych przestępstw. Okolicznościami, które Sąd bierze pod uwagę w tym zakresie są związek podmiotowy i przedmiotowy między zbiegającymi się przestępstwami, motywację, czas popełnienia każdego z nich. Ścisły związek podmiotowo przedmiotowy przemawia za zastosowaniem zasady absorpcji przy wymiarze kary łącznej, zaś daleki stosunkowo związek podmiotowy i przedmiotowy pomiędzy poszczególnymi czynami przemawia za celowością zastosowania zasady kumulacji.

Mając powyższe na uwadze, Sąd zważył, że za zastosowaniem zasady absorpcji w odniesieniu do orzeczonych względem oskarżonego kar pozbawienia wolności przemawia całkowita zbieżność czasowa zachowań oskarżonego, naruszenie tożsamych dóbr chronionych prawem (wolności ludzkiej) oraz fakt ukierunkowania przestępczego działania w przeważającej mierze przeciwko jednej osobie. Za przyjęciem zasady kumulacji przemawiało z kolei jedynie godzenie przez oskarżonego w dobro dwóch podmiotów. Reasumując, Sąd uznał za zasadne wymierzenie kary w oparciu o zasadę absorpcji.

Sąd rozważał kwestię zastosowania wobec oskarżonego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary, jednak z uwagi na fakt, iż był on już uprzednio karany, odstąpiono od stosowania tej instytucji. Zdaniem Sądu, orzeczenie w niniejszej sprawie kary z warunkowym zawieszeniem jej wykonania nie byłoby wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary. W szczególności wskazać należy, że K. R. był już skazywany na kary bezwzględne pozbawienia wolności jak iż warunkowym zawieszeniem ich wykonania. Nadto wymaga zauważenia, iż zgodnie z wyrażonym w wyroku SN z dnia 15.03.1984 r. ( I KR 40/84, OSNKW 1984/11-12/116), stanowiskiem : „wymierzona młodocianemu sprawcy kara pozbawienia wolności w jej bezwzględnym wymiarze jest, przez swą nieuchronność, także – w rozumieniu art. 51 k. k. – elementem wychowania i wdrażania do przestrzegania porządku prawnego szczególnie w stosunku do sprawcy młodocianego, wykazującego znaczny stopień zdemoralizowania, karanego i niepodatnego na zabiegi resocjalizacyjne o mniejszym stopniu dolegliwości”.

W tym miejscu wymaga wskazania, iż czyny przypisane oskarżonemu zostały popełnione przed zmianą przepisów wynikającą z wejścia w życie Ustawy z dnia 20 lutego 2015 roku o zmianie ustawy – Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw (Dz. U. z 2015 roku, poz. 396), to jest przed dniem 1 lipca 2015 roku. Należało zatem dokonać ustalenia stanu prawnego właściwego dla zastosowania w rozpoznawanej sprawie według reguł z art. 4 § 1 k.k. Zgodnie z tym przepisem, jeżeli w czasie orzekania obowiązuje ustawa inna niż w czasie popełnienia przestępstwa, stosuje się ustawę nową, jednakże należy stosować ustawę obowiązującą poprzednio, jeżeli jest względniejsza dla sprawcy. Oceny "ustawy względniejszej", w rozumieniu przepisu art. 4 § 1 k.k., powinno dokonywać się nie na płaszczyźnie abstrakcyjnej (poprzez porównywanie samej treści ustaw), lecz konkretnej, uwzględniając wszystkie okoliczności popełnionego czynu, biorąc pod uwagę faktyczne konsekwencje prawne, jakie mogą zostać orzeczone wobec sprawcy na podstawie podlegających ocenie ustaw (zob. wyrok Sądu Najwyższego z 3 lutego 2015 roku wydany w sprawie o sygn. akt IV KK 294/14). Po rozważeniu wszystkich okoliczności czynów popełnionych przez oskarżonego z uwzględnieniem faktycznych konsekwencji prawnych, jakie mogły być orzeczone wobec nich, Sad uznał, iż względniejsze są przepisy obowiązujące przed wejściem życie ustawy z dnia 20 lutego 2015 roku o zmianie ustawy Kodeks karny oraz niektórych innych ustaw. Co wymaga wskazania wprowadzony z dniem 1 lipca 2015 roku art. 85a k.k. przewiduje odrębną regulacje w zakresie dyrektywy wymiaru kary łącznej, stanowiąc, iż przy orzekaniu kary łącznej bierze się pod uwagę jedynie dwie dyrektywy - prewencji indywidualnej (szczególnej) oraz prewencji generalnej (ogólnej). Zastosowanie się wyłącznie do w/w dyrektyw, bez odniesienia się do związku przedmiotowo-podmiotowego oraz zbieżności czasowej przypisanych oskarżonemu czynów, co było dopuszczalne w stanie prawnym przed 1 lipca 2015 roku, uniemożliwiłoby zastosowanie względem oskarżonego zasady pełnej absorpcji i skutkowałoby orzeczeniem kary surowszej.

Mając na uwadze przepisy przytoczone w punkcie IV. rozstrzygnięcia, Sąd zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adwokata K. B. kwotę 1357,92 złotych brutto tytułem nieuiszczonych kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu.

W punkcie V. wyroku, na podstawie art. 624 k.p.k. mając na względzie sytuację oskarżonego, Sąd zwolnił go od ponoszenia kosztów sądowych w całości, w tym od opłaty, i przejął poniesione w sprawie wydatki na rzecz Skarbu Państwa.