Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VPa 111/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2016 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Mariola Mastalerz

Sędziowie: SSO Urszula Sipińska-Sęk (spr.)

SSO Beata Łapińska

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa B. S. (1)

przeciwko (...) Spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w W.

o ustalenie i sprostowanie treści protokołu powypadkowego

na skutek apelacji powódki B. S. (1) od wyroku Sądu Rejonowego

w Piotrkowie Tryb. IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 17 września 2015r. sygn. IV P 134/14

zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że prostuje protokół ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy nr (...) z dnia 12 czerwca 2014 roku zatwierdzony dnia 29 lipca 2014 roku poprzez:

- zamieszczenie w punkcie „5” (piątym) protokołu oprócz przyczyny wypadku w nim wskazanej „nadmiernego wysiłku fizycznego”,

- wpisane w punkcie „7” ( siódmym) protokołu, że zdarzenie z dnia 24 kwietnia 2014 roku w wyniku, którego śmierć poniósł M. S. (1) jest wypadkiem przy pracy.

Sygn. akt V Pa 111/15

UZASADNIENIE

W pozwie z dnia 22 sierpnia 2014 roku powódka B. S. (1) wniosła o ustalenie i sprostowanie treści protokołu nr (...), sporządzonego przez pozwanego (...) Spółkę z o.o. w W., poprzez uznanie zdarzenia z dnia 24 kwietnia 2014 roku – w postaci zejścia śmiertelnego M. S. (1) – za wypadek przy pracy i uzupełnienie protokołu o zapis, iż jedna z przyczyn zaistniałego zdarzenia był zwiększony wysiłek fizyczny M. S. (1), związany z pracami prowadzonymi w studzience telekomunikacyjnej, gdzie przeciągano przewody telekomunikacyjne o średnicy 22,5 mmi długości co najmniej 1,5 metra.

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 17 września 2015 roku wydanym w sprawie sygn. akt
IV P 134/14 Sąd Rejonowy w Piotrkowie Tryb. oddalił powództwo i nie obciążył powódki B. S. (1) obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

M. S. (1) był zatrudniony w pozwanej Spółce na podstawie umowy o pracę na stanowisku telemontera. Do zakresu jego czynności należała konserwacja i naprawa sieci telekomunikacyjnej w wyznaczonym terminie.

W dniu 24 kwietnia 2014 roku pozwana Spółka otrzymała informację o otwartych studzienkach telekomunikacyjnych i uszkodzeniach sieci telekomunikacyjnej w miejscowości W..

Około godziny 8 polecenie wyjazdu w celu ustalenia przyczyn awarii otrzymali pracownicy pozwanej Spółki M. S. (1) i W. W..

Na miejsce zdarzenia przybyli około godziny 9.30, gdzie stwierdzili, iż doszło do kradzieży kabla telefonicznego.

O zaistniałym zdarzeniu powiadomili policję oraz bezpośredniego przełożonego.

Po przyjeździe policji pomagali w ustaleniu zakresu kradzieży kabla telefonicznego telekomunikacyjnego oraz wyrządzonych szkód.

Po odjeździe policji około godziny 12.30 M. S. (1) i W. W. przystąpili do próby napraw uszkodzonego łącza..

Naprawa wymagała ściągnięcia zapasowego kabla w studzienkach telekomunikacyjnych.

M. S. (1) po wejściu do pierwszej studzienki przeciągnął około 1,5 metra kabla o średnicy 24,5 mm. Taka ilość kabla okazała się niewystarczająca więc udał się do kolejnej studzienki w celu przeciągnięcia kolejnego kabla.

W tym czasie W. W. znajdował się w sąsiedniej studzience. Wobec braku odpowiedzi na jego pytania udał się do M. S. (1), którego zastał nieprzytomnego wewnątrz studzienki. Po wyciągnięciu M. S. (2) ze studzienki przez W. W. wezwano pogotowie, w między czasie lekarz z miejscowego ZOZ rozpoczął reanimację. Po przyjechaniu zespołu pogotowia ratunkowego przejął on akcję reanimacyjną, która nie przyniosła pozytywnych rezultatów. M. S. (1) zmarł.

U zmarłego w tracie sekcji zwłok stwierdzono uogólnioną miażdżycę średniego stopnia, miażdżycę tętnic wieńcowych dużego stopnia z krytycznym wielomiejscowym zwężeniem światła, nabytą wadę serca zwężenie z niedomykalnością zastawki aortalnej, przerost odśrodkowy lewej komory serca, obrzęk płuc, obrzęk mózgu, ogniskowe stłuszczenie wątroby, stwardnienie miażdżycowe nerek, otorbiony ropień okolicy lewej nerki, świeżo przebyty zawał serca.

Obraz badania sekcyjnego wraz z badaniem histopatologicznym wskazał, iż bezpośrednią przyczyną zgonu M. S. (1) była ostra niewydolność krążeniowo – oddechowa w przebiegu świeżego zawału mięśnia sercowego.

Przyczyną zaistniałego u M. S. (1) świeżego zawału serca z ostrą niewydolnością krążeniowo – oddechową była choroba samoistna miażdżycowe krytyczne , wielomiejscowe zwężenia światła naczyń wieńcowych odpowiadających za ukrwienie mięśnia sercowego.

Nadmierny wysiłek fizyczny może przyczynić się do wystąpienia niedokrwienia serca, wobec zwiększonego zapotrzebowania mięśnia sercowego na tlen i substancje odżywcze i braku możliwości zapewnienia wymaganej ich ilości wobec niewydolności naczyń wieńcowych.

W przypadku M. S. (1) stopień zaawansowania zmian miażdżycowych naczyń wieńcowych mógł doprowadzić do zawału serca bez wysiłku fizycznego, zamknięcie naczynia wobec powstania zatoru z pękniętej blaszki miażdżycowej.

W ocenie Sądu Rejonowego roszczenie powódki jest niezasadne.

Wypadkiem przy pracy zgodnie z art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych jest nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych.

Sąd Rejonowy podkreślił, że odnosząc powyższą definicję do zdarzenia będącego przedmiotem oceny w niniejszym postępowaniu należy wskazać, iż fakt nagłości zdarzenia, jego wystąpienia w trakcie wykonywania obowiązków służbowych oraz fakt, iż skutkiem jego był zgon M. S. (1) są bezsporne.

Sąd Rejonowy stwierdził, że sporną kwestią jest czy zdarzenie zostało wywołane przyczyną wewnętrzną jak wskazywał pracodawca czy też zespołem okoliczności składających się na współistniejące przyczyny wewnętrzne i zewnętrzne jako podnosiła powódka.

Jak wskazał Sąd Rejonowy zewnętrzną przyczyną sprawczą wypadku przy pracy może być każdy czynnik pochodzący spoza organizmu poszkodowanego, zdolny - w istniejących warunkach - wywołać szkodliwe skutki, w tym także pogorszyć stan zdrowia pracownika dotkniętego już schorzeniem samoistnym.

Sąd Rejonowy podkreślił, że powódka podnosiła, iż takim czynnikiem była praca powoda w studzience telekomunikacyjnej i przeciąganie kabla telekomunikacyjnego.

Według Sądu Rejonowego należy wskazać, iż wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych), choćby wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności (obowiązków) przez pracownika, który doznał zawału serca w czasie i miejscu wykonywania zatrudnienia, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, gdyż "sama praca" nie może stanowić zewnętrznej przyczyny w rozumieniu definicji wypadku przy pracy, ale może nią być dopiero określona nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą, która staje się współdziałającą przyczyną zewnętrzną – vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2014 roku w sprawie III UK 32/14.

Tymczasem zdaniem Sądu Rejonowego M. S. (1) w dniu 24 kwietnia 2014 roku wykonywał swoje zwykłe obowiązki pracownicze, które nie miały charakteru nietypowych, nie zaistniały warunki odmienne i wymagany wysiłek nie był szczególny. Brak jest zatem podstaw do uznania warunków pracy jako współprzyczyny zaistnienia zawału serca, bowiem jak wskazano powyżej normalna typowa praca nie może być uznania za przyczynę wewnętrzną, a przy ocenie związku zaistnienia zawału serca M. S. (1) z wykonywaną pracą należy zwrócić uwagę na okoliczność, iż stan zaawansowania choroby wieńcowej był tak duży, że do zawału serca mogło dojść w każdej chwili, bez konieczności wysiłku związanego z wykonywaną pracą. Jak wynika opinii biegłej kardiolog u M. S. (1) stwierdzono miażdżycę tętnic wieńcowych dużego stopnia z krytycznym wielomiejscowym zwężeniem światła, nabytą wadę serca zwężenie z niedomykalnością zastawki aortalnej, przerost odśrodkowy lewej komory serca.

Sąd Rejonowy podkreślił, że okoliczności te zdaniem biegłej wskazywały na rozwój choroby samoistnej w stopniu grożącym niedotlenieniem mięśnia sercowego bez wysiłku fizycznego, w skutek zamknięcia naczynia wobec powstania zatoru z pękniętej blaszki miażdżycowej.

Sąd Rejonowy wskazał, iż dla uznania zawału serca za wypadek przy pracy koniecznym jest uznanie, iż zdarzenie to nastąpiło w związku z pracą, na skutek przyczyny zewnętrznej w znaczeniu nadanym temu pojęciu w ustawie wypadkowej. Zawał serca jest wykładnikiem przyczyn istniejących w samym organizmie człowieka, łączących się z jego stanem zdrowia, predyspozycjami ustrojowymi i właściwościami wewnętrznymi. Są to więc przyczyny wewnętrzne. – wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 18 kwietnia 2013 roku w sprawie III AUa 909/12. Okoliczności mające stanowić przyczynę zewnętrzną mają być czynnikiem sprawczym zaistnienia urazu, pozostawać w związku przyczynowym z tym urazem.

Zdaniem Sądu Rejonowego okoliczności wskazywane przez powódkę, takich cech nie posiadają, nie były one czynnikiem koniecznym dla zaistnienia zawału serca M. S. (1) nie spełniają one warunków by uznać je za conditio sine qua non – warunek konieczny dla zaistnienia zdarzenia, stanowiący postawę ustalenia związku przyczynowego.

Dlatego też, według Sądu Rejonowego, należało uznać, iż brak jest podstaw do przyjęcia, by zaistniały okoliczności stanowiące współprzyczynę o charakterze zewnętrznym od organizmu M. S. (1), a tym samy do uznania zdarzenia z dnia 24 kwietnia 2014 roku za wypadek przy pracy.

Reasumując, Sąd Rejonowy uznał zgłoszone powództwa za niezasadne, a tym samym za podlegające oddaleniu.

Biorąc pod uwagę charakter roszczenia Sąd Rejonowy na podstawie art. 102 k.p.c. zwolnił powódkę od obowiązku zwrotu kosztów procesu.

Apelację od powyższego wyroku wniósł pełnomocnik powódki B. S. (2) zarzucając mu :

- naruszenie prawa procesowego tj. art. 233§ 1 i §2 k.p.c. oraz art.328§2 k.p.c.poprze dokonanie błędnej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, w wyniku bezpodstawnego przyjęcia, iż zdarzenie z dnia 24 kwietnia 2014 roku w postaci zejścia śmiertelnego M. S. (1) podczas wykonywania obowiązków pracowniczych nie stanowi wypadku przy pracy, gdyż wykonywane w tym czasie czynności w studzience w zakresie ciągnięcia przewodu telekomunikacyjnego o średnicy 22 i.5 m. nie stanowią przyczyny zewnętrznej wypadku przy pracy zgodnie z definicją zawartą w art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o ubezpieczeniu z wypadków przy pracy i chorób zawodowych, podczas gdy czynności M. S. (1) odbywały się w ciasnym miejscu

bez możliwość wykonywania swobodnych ruchów ciała, które były znacznie ograniczone, na co wskazuje w sposób jednoznaczny dokumentacja zdjęciowa z miejsca i sama długość kabla telekomunikacyjnego ciągnionego przez zmarłego. Tym samym nie jest wykluczone, iż M. S. (1) ciągnął przewód telekomunikacyjny o łącznej długości 43 m co na pewno wiązało się z dużym wysiłkiem fizycznym, gdyż przewód mógł się opierać w kanale, zwłaszcza, iż do zawału serca doszło u M. S. (1) w trakcie wykonywania tej czynności, a zły stan kardiologiczny zmarłego stwierdzony w sekcji zwłok nie stanowi jedynej samoistnej przyczyny zaistniałego zawału serca, albowiem drugą z przyczyn tego stanu rzeczy były warunki wykonywania pracy przez zmarłego, a w szczególności okoliczności związane koniecznością zaangażowania znacznej siły w przeciąganiu (ciągnięciu) kabla telekomunikacyjnego, zatem na gruncie przedmiotowej sprawy mamy do czynienia z mieszanymi przyczynami zaistniałego zdarzenia.

W konsekwencji pełnomocnik powódki wnosił o zmianę zaskarżonej decyzji przez uznanie wniesionego powództwa w całości, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił:

Nadmierny wysiłek fizyczny podczas ciągnienia kabli telekomunikacyjnych o znacznych gabarytach mógł przyczynić się do wystąpienia niedokrwienia serca u M. S. (1). Nadmierny wysiłek fizyczny powoduje wzrost zapotrzebowania mięśnia sercowego na tlen i substancje odżywcze. Przez istotnie zwężone naczynia wieńcowe nie może dopłynąć do serca odpowiednia ilość krwi, tlenu, substancji odżywczych i może to doprowadzić do niedokrwienia serca. Gdy naczynia wieńcowe są drożne wysiłek fizyczny nie pogarsza ukrwienia serca. Przyczyną zawału jest pęknięcie blaszki miażdżycowej, powstanie zakrzepu i zamknięcie naczynia wieńcowego, co powoduje ostre niedokrwienie mięśnia sercowego za miejscem zamknięcia naczynia.

Sekcja zwłok M. S. (1) wykazała u niego uogólnioną miażdżycę średniego stopnia, miażdżycę tętnic wieńcowych dużego stopnia z krytycznym wielomiejscowym zwężeniem światła, świeży zawał mięśnia sercowego , nabytą wadę serca zwężenie z niedomykalnością zastawki aortalnej, przerost ośrodkowej lewej komory serca, obrzęk płuc, obrzęk mózgu, ogniskowe stłuszczenie wątroby, stwardnienie miażdżycowe nerek, otorbiony ropień okolicy nerki lewej, zamknięte złamania żeber.

(dowód: opinia biegłej kardiolog M. M. – k. 107-108 akt).

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja jest zasadna, gdyż zarzuty w niej podniesione naruszenia prawa procesowego w postaci art. 233§ 1 i §2 k.p.c. zasługują na uwzględnienie, co skutkuje zmianą zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie w całości powództwa.

Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił stan faktyczny jedynie co do samego przebiegu zdarzenia, w wyniku którego poniósł śmierć M. S. (1). Pominął jednak w nim bardzo istotne i ważne dla sprawy aspekty opinii biegłej kariolog M. M. dotyczące przyczyny śmierci M. S. (1). Spowodowało to konieczność uzupełnienia w tym zakresie stanu faktycznego przez Sąd Okręgowy. Po uzupełnieniu ustalony stan faktyczny jest wystarczający do rozpoznania apelacji.

Niepełny stan faktyczny co do przyczyn śmierci M. S. (1) doprowadził do błędnej oceny dowodów, jak słusznie zarzuca skarżący, w wyniku bezpodstawnego przyjęcia, iż zdarzenie z dnia 24 kwietnia 2014 roku w postaci zejścia śmiertelnego M. S. (1) podczas wykonywania obowiązków pracowniczych nie stanowi wypadku przy pracy.

Z ustalonych i bezspornych faktów wynika, że do zdarzenia doszło w chwili wykonywania przez zmarłego pracownika jego zwykłych obowiązków. To ustalenie legło u podstaw wykluczenia przez Sąd Rejonowy możliwości uznania zdarzenia za wypadek przy pracy. Zdaniem Sądu Rejonowego wykonywanie zwykłych (typowych, normalnych), choćby wymagających dużego wysiłku fizycznego, czynności (obowiązków) przez pracownika, który doznał zawału serca w czasie i miejscu wykonywania zatrudnienia, nie może być uznane za zewnętrzną przyczynę wypadku przy pracy, gdyż "sama praca" nie może stanowić zewnętrznej przyczyny w rozumieniu definicji wypadku przy pracy. Może nią być dopiero określona nadzwyczajna sytuacja związana z tą pracą, która staje się współdziałającą przyczyną zewnętrzną ( wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2014 roku w sprawie III UK 32/14).

Do zwykłych obowiązków M. S. (1) zatrudnionego na stanowisku telemontera należała konserwacja i naprawa sieci telekomunikacyjnych. Wiązało się to, jak wynika z zeznań przełożonego W. B., z pomiarami i naprawami złącz. Przeciąganie kabla telekomunikacyjnego znajdującego się w podziemnej studzience telekomunikacyjnej, wbrew zatem ustaleniom Sądu Rejonowego, nie należało do codziennych zwykłych i typowych obowiązków zmarłego. Wręcz przeciwnie sytuacja ta była nadzwyczajna i nietypowa. W dniu zdarzenia przełożony wobec otrzymania informacji, że w W. są pootwierane studzienki telekomunikacyjne, wysłał dwóch pracowników: M. S. (3) i W. W. celem ustalenia co się stało. Gdy pracownicy ustalili, że doszło do kradzieży kabli telekomunikacyjnych, przełożony wydał im polecenie ustalenia zakresu szkód, co było niezbędne do późniejszego usunięcia awarii, nie zlecał im natomiast usunięcia awarii.

W. B. potwierdził, że kable telekomunikacyjne są ciężkie i nawet dwie osoby nie dadzą rady ich przeciągnąć, w przypadku gdy brakuje dużych odcinków kabla. Wówczas skradziono aż 300m kabla. Tymczasem w chwili zdarzenia zmarły przeciągał kabel sam znajdując się w małej podziemnej studzience o gabarytach 1m na 1,5m, gdzie pole manewru jest ograniczone. Dodatkowo był wówczas obciążony chorobą niedokrwienną serca (chorobą wieńcową). Niewątpliwie wykonywanie takiej pracy było związane z nadmiernym wysiłkiem fizycznym dla każdego pracownika, a tym bardziej dla M. S. (1) obciążonego chorobą wieńcową wywołaną miażdżycą. W chwili śmierci stwierdzono u zmarłego miażdżycę tętnic wieńcowych dużego stopnia, co oznacza zważywszy na przewlekły charakter tej choroby, iż zmarły miał osłabioną wydolność fizyczną od dłuższego czasu.

Z opinii biegłej kardiolog wynika, że przyczyną zawału jest pęknięcie blaszki miażdżycowej, powstanie zakrzepu i zamknięcie naczynia wieńcowego, co powoduje ostre niedokrwienie mięśnia sercowego za miejscem zamknięcia naczynia. Biegła stwierdziła, że do wystąpienia ostrego niedokrwienia serca u M. S. (1) oprócz choroby samoistnej (miażdżycowego krytycznego, wielomiejscowego zwężenia światła naczyń wieńcowych) mógł przyczynić się nadmierny wysiłek fizyczny podczas ciągnienia kabli telekomunikacyjnych o znacznych gabarytach. Nadmierny wysiłek fizyczny powoduje bowiem – jak wyjaśnia biegła - wzrost zapotrzebowania mięśnia sercowego na tlen i substancje odżywcze. Przez istotnie zwężone naczynia wieńcowe ( a takie były u zmarłego na skutek choroby samoistnej) nie może dopłynąć do serca odpowiednia ilość krwi, tlenu, substancji odżywczych i może to doprowadzić do niedokrwienia serca. Gdy naczynia wieńcowe są drożne wysiłek fizyczny nie pogarsza ukrwienia serca.

Należy przypomnieć, że do zawału serca u M. S. (1) doszło podczas wykonywania pracy wymagającej od niego nadmiernego wysiłku fizycznego. Oznacza to, że nadmierny wysiłek fizyczny w chwili zdarzenia nie tylko mógł być, ale był obok choroby samoistnej jedną z współprzyczyn jego śmierci. Nadmierny wysiłek fizyczny tak samo bowiem jak choroba samoistna, na którą cierpiał – jak wynika z opinii biegłej - doprowadza do niedokrwienia mięśnia sercowego, co z kolei prowadzi do zawału, w wyniku którego śmierć poniósł M. S. (1). W przedmiotowej sprawie nie można było zatem wykluczyć ze współprzyczyn zdarzenia nadmiernego wysiłku fizycznego, jak to uczynił Sąd Rejonowy, tylko dlatego, że do zawału serca mogło dojść także wówczas, jak pisze biegła - gdyby zmarły pracy nie wykonywał. Tak się jednak nie stało. Do zgonu zmarłego doszło nie podczas spoczynku, ale przy wykonywaniu pracy, która nie była dla niego typową i codzienną (przeciąganie kabli w podziemnej małe studzience telekomunikacyjnej), a nadto wymagała od niego użycia dużej siły fizycznej, siły która mu w dniu zdarzenia okazała się dla niego nadmierną.

Wystąpienie zewnętrznej przyczyny pozwala na uznanie zdarzenia z dnia 24 kwietnia 2014r. za wypadek przy pracy w rozumieniu art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 r.

Sytuacji tej nie zmienia fakt, że bezpośrednią przyczyną śmierci ubezpieczonego – jak wynika z opinii biegłej kardiolog - była przyczyna wewnętrzna w postaci schorzenia somatycznego, które doprowadziło do zawału.

Ustalenie, że jedną ze współprzyczyn wypadku przy pracy oprócz nadmiernego wysiłku fizycznego (przyczyna zewnętrzna), był stan zdrowia pracownika (przyczyna wewnętrzna), nie pozbawia przedmiotowego zdarzenia charakteru wypadku przy pracy w rozumieniu art. 3 ustawy wypadkowej. Tak w doktrynie, jak i orzecznictwie Sądu Najwyższego przyjmuje się, że przyczyna zewnętrzna nie musi być wyłączną przyczyną wypadku przy pracy. Wystarczające jest, że przyczyni się ona do powstania urazu. Tak więc jeżeli przyczyna wypadku ma charakter mieszany wystarczające jest, jeśli zostanie wykazane, że bez czynnika zewnętrznego nie doszłoby do szkodliwego skutku (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1990 r., II PR 52/90, (...) 1991, nr 4, s. 63). Oznacza to, że istotnym jest, by przyczyna ta była przyczyną sprawczą. Natomiast nie musi być przyczyną wyłączną (jedyną). Istnienie przyczyny wewnętrznej nie wyklucza zatem przyjęcia, że zdarzenie było następstwem czynnika zewnętrznego.

W będącej przedmiotem osądu sprawie czynnikiem zewnętrznym zdarzenia było wykonywanie przez M. S. (3) pracy, pomimo że warunki, w których ją wykonywał, stanowiły dla jego organizmu (obciążonego chorobą samoistną) nadmierny, a co za tym idzie ponadnormatywny wysiłek.

W judykaturze Sądu Najwyższego przyjmuje się, że uszczerbek na zdrowiu pracownika (jego śmierć) spowodowany czynnikiem samoistnym może stanowić wypadek przy pracy, jeżeli został wywołany nadmiernym w okolicznościach danego wypadku wysiłkiem lub stresem. Nadmierny wysiłek (stres) powinien być przy tym oceniany przy uwzględnieniu indywidualnych właściwości pracownika (stanu jego zdrowia, sprawności ustroju) i okoliczności, w jakich wykonywana jest praca. Dopuszcza się wyjątkowo, że nawet codzienne czynności wykonywane w normalnych warunkach przez pracownika o zmniejszonej sprawności, czy to na skutek choroby, czy też w wyniku postępujących zmian w organizmie, mogą być - w zależności od całokształtu okoliczności - uznane za podjęte przy użyciu nadmiernego dla tego pracownika wysiłku. A zatem przyczyną zewnętrzną może być nie tylko narzędzie pracy, maszyna, siły przyrody, ale także nadmierny wysiłek pracownika, za który u człowieka dotkniętego schorzeniem samoistnym może być uważana także praca wykonywana jako codzienne zadanie w normalnych warunkach ( por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 12 listopada 2008r., I UK 96/08, z dnia 4 kwietnia 2012r. II UK 181/11).

Skoro jedną z współprzyczyn nagłego zgonu ubezpieczonego obok schorzenia samoistnego była przyczyna zewnętrzna (nadmierny wysiłek fizyczny) Sąd Rejonowy bezzasadnie odmówił uznania przedmiotowego zdarzenia za wypadek przy pracy, czym naruszył art. 3 ustawy z dnia 30 października 2002 roku o świadczeniach z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych.

Biorąc powyższe pod uwagę Sąd Okręgowy na podstawie art. 386§1 k.p.c. zmienił zaskarżony wyrok i sprostował protokół wypadkowy orzekając jak w sentencji.