Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: VIII K 1532/15

WYROK

Dnia 14 stycznia 2016 roku

Sąd Rejonowy w Toruniu VIII Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący SSR Jędrzej Czerwiński

Protokolant sekr. sąd. Katarzyna Witkowska

w obecności oskarżyciela - Marcina Gawrysiaka

po rozpoznaniu dnia 14 stycznia 2016 roku

sprawy:

P. K. s. L. i D. z domu J.,

ur. (...) w T.

oskarżonego o to, że:

w dniu 01 lipca 2015 roku, w M. N.przy ul. (...), na drodze publicznej , kierował samochodem osobowym m-ki (...), o nr rej. (...), będąc w stanie nietrzeźwości 0-,96 mg/l, 0,98 mg/l, alkoholu w wydychanym powietrzu,

tj. o przestępstwo z art. 178a § 1 kk

ORZEKA:

I.  ustalając, iż oskarżony P. K. dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 178a § 1 kk i uznając, że wina oskarżonego oraz społeczna szkodliwość popełnionego czynu nie były znaczne na podstawie art. 66 § 1 kk i art. 67 § 1 kk warunkowo umarza postępowanie karne na okres 2 (dwóch) lat próby;

II.  na podstawie art. 67 § 3 kk orzeka od oskarżonego na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w Warszawie kwotę 1500 (jednego tysiąca pięciuset) złotych tytułem świadczenia pieniężnego;

III.  na podstawie art. 67 § 3 kk orzeka względem oskarżonego zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych w ruchu lądowym, do których kierowania uprawnia prawo jazdy kat. B na okres 1 (jednego) roku;

IV.  na podstawie art. 63 § 4 kk zalicza oskarżonemu na poczet orzeczonego zakazu okres zatrzymania dokumentu prawa jazdy od dnia 27 września 2015 roku do dnia 30 października 2015 roku;

V.  na podstawie art. 43 § 3 kk zobowiązuje oskarżonego do zwrotu prawa jazdy do Starostwa Powiatowego w T.;

VI.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60 (sześćdziesięciu) złotych tytułem opłaty karnej i obciąża go wydatkami w kwocie 70 (siedemdziesięciu) złotych.

Sygn. akt: VIII K 1532/15

UZASADNIENIE

P. K. oraz jego żona M. sprzedają warzywa i owoce na targowisku
w T. przy ulicy (...). Mieszkają razem w M. N.. W dniu 1 lipca 2015 roku wracając z targowiska do domu kupili kilka piw w sklepie (...) przy ulicy (...) w T., a następnie wspólnie spożyli je w domu. Kiedy M. K. zasnęła, jej mąż udał się do pobliskiego baru (...). Po przebudzeniu M. K. zaniepokoiła się, gdyż nie mogła znaleźć saszetki z dziennym utargiem i postanowiła odszukać męża. W tym celu udała się samochodem m-ki (...)o nr rej. (...) w kierunku ww. baru. Po drodze spotkała P. K. i podwiozła go do baru, a następnie razem wyruszyli w stronę domu. Samochód prowadziła M. K.. W drodze powrotnej, na ulicy (...), M. K.została zatrzymana do kontroli drogowej przez funkcjonariuszy policji, którzy zostali zaalarmowani, że kobieta może prowadzić pojazd w stanie nietrzeźwości. M. K. nie była w stanie poddać się badaniu na zawartość alkoholu w organizmie w miejscu zatrzymania, a także nie miała przy sobie wszystkich niezbędnych dokumentów. Funkcjonariusze policji udali się więc z kobietą po te dokumenty do jej domu przy ulicy (...), który znajdował się około 500 metrów od miejsca zatrzymania pojazdu do kontroli. Z uwagi na fakt, że pojazd stał w miejscu nieutrudniającym przejazdu innym użytkownikom drogi, funkcjonariusze policji, przekazali go P. K. w celu jego zabezpieczenia we własnym zakresie Jednocześnie, w związku z faktem, ze wyczuli od P. K. silną woń alkoholu, pouczyli go o niemożności prowadzenia pojazdu w tym stanie.

Dowód: wyjaśnienia P. K. k. 19-20, k. 46-47, k. 50;

zeznania świadka R. O. k. 48-50;

zeznania świadka R. P. k.45-46;

zeznania świadka M. K. k. 36-40, oraz k. 14 –15 zbioru C.

W czasie gdy M. K. i funkcjonariusze policji przebywali na terenie posesji przy ulicy (...), P. K. wsiadł za kierownicę ww. samochodu i samodzielnie wrócił nim do domu. P. K. wjechał samochodem na podwórko przed domem i zaparkował za bramą. Stężenie alkoholu w jego krwi przekraczało już wówczas wartość 0,5 promila. Obecni na terenie posesji przy ulicy (...) funkcjonariusze policji zawiadomili o tym fakcie dyżurnego, na skutek czego około godziny 21.50 dołączył do nich drugi patrol, który przejął P. K.. M. K. i P. K. zostali przewiezieni przez funkcjonariuszy policji do KP R., gdzie poddano ich badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu. Po przebadaniu P. K. stwierdzono: badanie I urządzeniem pomiarowym (...) wykazało o godzinie 22.22 – 0,96 mg/l, zaś badanie II o godzinie 22.37 – 0,98 mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu. Ulice (...) mają status dróg gminnych.

Dowód: wyjaśnienia P. K. k. 19-20;

zeznania świadka R. O. k. 48 – 50, k. 6-7zbioru C..;

zeznania świadka R. P. k. 10 – 11 zbioru C., k. 45-46;

zeznania świadka M. K. k. 14 – 15 zbioru C,. k. 36 – 40

zeznania świadka A. K. k. 31- 32 zbioru C,

zeznania świadka Ł. O. k. 35 -36zbioru C.;

zeznania świadka W. U. k. 38-39 zbioru C.;

protokół z przebiegu badania stanu trzeźwości urządzeniem elektronicznym k. 2 -4;

opinia sądowo – lekarska z dnia 15.10.15r. k. 86;

P. K. ma 56 lat, wykształcenie zawodowe, jest żonaty i ma dwoje dorosłych dzieci. Z zawodu jest elektrykiem. Utrzymuje się ze sprzedaży warzyw i owoców, osiągając z tego tytułu około 1200 zł miesięcznie. Nie był wcześniej karany. Nie leczył się i nie leczy się psychiatrycznie lub odwykowo.

Dowód: dane o karalności k. 13;

wyjaśnienia P. K. k. 18-20;

P. K. zarzucono, że w dniu 1 lipca 2015 roku, w M. przy ulicy (...), na drodze publicznej kierował samochodem osobowym m-ki (...), o nr rej. (...), będąc w stanie nietrzeźwości 0,96mg/l, 0,98mg/l alkoholu w wydychanym powietrzu, tj. przestępstwo z art. 178 a § 1 kk.

Oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Jak wyjaśnił, w dniu zdarzenia wypił w towarzystwie żony dwa mocne litrowe piwa. Następnie poszedł do pobliskiego baru, do którego przyjechała wkrótce także jego żona. Wsiedli razem do samochodu i skierowali w stronę domu. Jak podniósł, tego dnia żona przyjechała po niego do baru, gdyż obawiała się, że wziął ze sobą pieniądze z utargu. Oskarżony wskazał, że pojazdem kierowała wówczas jego żona, on zaś zajmował miejsce pasażera. Wracali drogą leśną. Następnie zatrzymała ich policja. Żona oskarżonego została poddana badaniu na zawartość alkoholu w organizmie, jednak z uwagi na astmę nie mogła dmuchnąć w urządzenie. Ponadto nie miała przy sobie dokumentów, dlatego funkcjonariusze policji pojechali z nią po nie do domu. Oskarżony podał, że nie otrzymał żadnych wskazówek od policjantów dotyczących zabezpieczenia pojazdu. Nie przekazali mu też kluczyków od samochodu, lecz pozostawili je w stacyjce. Jak wyjaśnił, po jakimś czasie wysiadł z samochodu i zamknął auto, zostawiając je na drodze. Wówczas podeszła do niego sąsiadka A. C., którą poprosił o odwiezienie go do domu, co też uczyniła. Oskarżony wyjaśnił, że A. C. przejechała bramę wjazdową i zaparkowała samochód na poboczu przed podwórkiem, po czym poszła do domu. Oskarżony wyszedł z pojazdu od strony pasażera i obszedł go od tyłu, ponieważ przejście utrudniała mu betoniarka. Kiedy wszedł na podwórko funkcjonariusze policji zamierzali właśnie zabrać jego żonę na badanie stanu trzeźwości. Jak wskazał, zapytał ich wówczas czy może pojechać razem z nią, na co przystali. Na miejscu sam również został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Oskarżony zaprzeczył, jakoby wiedział wówczas, że jest podejrzany o kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Stwierdził, że funkcjonariusze policji nie wspominali w jego obecności o tym, że miał wjechać pojazdem na posesję. Stanowczo podkreślił, że w dniu 1 lipca 2015 roku jego samochodem kierowała sąsiadka A. C..

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego, w zakresie w jakim oskarżony przyznał się do spożywania w dniu zdarzenia alkoholu i nie kwestionował znajdowania się wówczas w stanie nietrzeźwości oraz w części dotyczącej zatrzymania M. K. do kontroli drogowej. W tym zakresie wyjaśnienia te pozostają bowiem logiczne, spójne i konsekwentne oraz korespondują z zeznaniami świadków M. K., R. O., R. P., opinią sądowo – lekarską oraz wynikami badań stanu trzeźwości oskarżonego, przeprowadzonych za pomocą alkometru. Sąd nie znalazł podstaw dla odmówienia wiarygodności rezultatom ww. badania, bowiem zostało ono przeprowadzone w sposób rzetelny, fachowy, przez uprawnione do tego osoby oraz zawiera obiektywne treści, a nadto sam oskarżony nie kwestionował jego autentyczności.

Sąd odmówił jednak wiary twierdzeniom oskarżonego jakoby to nie oskarżony, lecz jego sąsiadka A. C. prowadziła pojazd na odcinku trasy między ulicą (...) a (...). W tej części wyjaśnienia oskarżonego nie przystają do pozostałego materiału dowodowego, a przede wszystkim są całkowicie sprzeczne z zeznaniami funkcjonariuszy policji R. O. i R. P., którzy byli bezpośrednimi świadkami jak oskarżony samodzielnie wjechał na teren swojej posesji, zaparkował pojazd za bramą i z niego wysiadł. Jednocześnie Sąd nie znalazł podstaw dla kwestionowania zeznań ww. świadków, mając na względzie, że ich relacje stanowią jedynie opis faktów, a oni sami, jako niezaangażowani osobiście w rozstrzygnięcie niniejszej sprawy nie mieli żadnego interesu w celowym i fałszywym obciążaniu oskarżonego.

Mając powyższe na względzie, Sąd nie dał również wiary zeznaniom świadków A. C. oraz jej matki U. F., które twierdziły, że to nie P. K. lecz A. C. kierowała pojazdem oskarżonego na trasie prowadzącej do jego domu. Zeznania tych świadków pozostają bowiem sprzeczne z pozostałym materiałem zebranym w sprawie i zdaniem Sądu miały jedynie na celu stworzenie korzystnej dla oskarżonego wersji wydarzeń, a w konsekwencji uniknięcie przez niego odpowiedzialności karnej. Ponadto zasady logiki i doświadczenia życiowego przemawiają za tym, że gdyby oskarżony rzeczywiście został podwieziony do domu przez A. C., to z pewnością wspomniałby o tym fakcie już podczas rozmowy z funkcjonariuszami policji na terenie swojej posesji. Brak jakiejkolwiek wzmianki o tym w relacjach ww. funkcjonariuszy pozwala na przyjęcie, że taka okoliczność w istocie nie miała miejsca. Warto wspomnieć, iż obecności A. C. za kierownicą pojazdu oskarżonego, lub chociażby na terenie jego posesji nie dostrzegł żaden z funkcjonariuszy policji, mimo że znajdowali się wówczas przed domem, mając dostateczny widok na wjazd. Nie bez znaczenia pozostaje przy tym fakt, że oskarżony złożył pierwsze wyjaśnienia dopiero w dniu 17 lipca 2015 roku, a zatem dysponował dostateczną ilością czasu na ewentualne przygotowanie korzystnej dla niego wersji wydarzeń. Jeszcze raz należy podkreślić, że policjanci nie mieli żadnego interesu do fałszywego pomówienia oskarżonego. Właściwie ewentualnie przyjęta przez Sąd linia obrony oskarżonego musiałby prowadzić do wniosku, że dwóch funkcjonariuszy Policji wymyśliło sobie całą historię związaną z kierowaniem przez oskarżonego pojazdem mechanicznym i to bez żadnej racjonalnej przyczyny. Całkowicie nielogiczne jawi się także poddanie oskarżonego badaniu na zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu, skoro – według jego wersji – postanowił pojechać z żoną na komisariat wyłącznie towarzysko. Trudno w takim wypadku znaleźć jakikolwiek racjonalny powód poddania oskarżonego wspomnianemu badaniu. Badanie przeprowadzono po prostu dlatego, że funkcjonariusze widzieli, że oskarżony kierował pojazdem i był w stanie wskazującym na nietrzeźwość, a i tak jechali na komisariat z żoną oskarżonego, tak więc zbadanie go na komisariacie przy jego woli udania się tam jawi się jako logiczne.

Z analogicznych względów Sąd nie mógł w tym zakresie dać wiary także zeznaniom żony oskarżonego M. K., które także nie znalazły pokrycia w pozostałym zgromadzonym materiale dowodowym. Wydaje się oczywiste, że motywem takiej postawy procesowej małżonków K. była chęć „utrzymania” chociaż jednego prawa jazdy w małżeństwie prowadzącym wspólnie działalność gospodarczą. W swój cel zaangażowali także wymienione wyżej dwie kobiety.

Sąd przyznał z kolei walor wiarygodności zeznaniom pozostałych świadków A. K., Ł. O. i W. U., jako że korespondowały one z pozostałym materiałem zgromadzonym w sprawie oraz cechowały się spójnością i logiką.

Sąd dał w pełni wiarę danym osobopoznawczym zgromadzonym co do oskarżonego w toku postępowania, uznając je za w pełni wiarygodne i nie znajdując powodów do poddawania w wątpliwość ich autentyczności. Wskazane dokumenty zostały sporządzone we właściwej formie, przez uprawnione organy i osoby. Tym samym Sąd nie znalazł podstaw, aby odmówić im wiary bądź mocy dowodowej, w związku z czym mogły się stać podstawą poczynionych w sprawie ustaleń faktycznych. Z tych samych względów Sąd zaaprobował opinię sądowo – lekarską dotycząca stężenia alkoholu w organizmie oskarżonego w chwili popełnienia zarzucanego mu czynu.

W świetle przedstawionych powyżej okoliczności Sad doszedł do przekonania, że P. K. dopuścił się popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 178 a § 1 kk, uznając jednakże, iż wina oskarżonego i społeczna szkodliwość popełnionego czynu nie były znaczne.

Artykuł 178a§1 kk penalizuje zachowanie polegające na prowadzeniu pojazdu mechanicznego w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego.

W myśl art. 115 § 16 kk stan nietrzeźwości zachodzi m.in. gdy zawartość alkoholu w 1 dm3 wydychanego powietrza przekracza 0,25 mg albo prowadzi do stężenia przekraczającego tę wartość. Przestępstwo z art. 178a§1 kk może być popełnione tylko umyślnie.

Pojęcie ruchu lądowego obejmuje swoim zakresem nie tylko drogi publiczne i strefy zamieszkania, ale wszelkie miejsca ogólnie dostępne, na których odbywa się rzeczywisty ruch pojazdów, a więc również drogi wewnętrzne,

Biorąc pod uwagę powyższe, należy uznać, iż P. K. dopuścił się występku skodyfikowanego w art. 178 a § 1 kk. Analiza zgromadzonego w sprawie materiału prowadzi do wniosku, że oskarżony prowadził pojazd znajdując się w stanie nietrzeźwości. Co prawda dokładne określenie stężenia alkoholu w organizmie oskarżonego w czasie prowadzenia przez niego pojazdu okazało się niemożliwie, to jednak zgodnie z wnioskami przedstawionymi w opinii sądowo – lekarskiej nie ulega wątpliwości, że oskarżony znajdował się wówczas w stanie nietrzeźwości, gdyż stężenie alkoholu w jego krwi przekraczało 0,5 promila (k. 87). Istotne jest, że w momencie przeprowadzania badania urządzeniem pomiarowym, u oskarżonego stwierdzono zawartość alkoholu w wydychanym powietrzu wynoszącą odpowiednio: w trakcie I badania - 0,96 mg/l, zaś w trakcie II badania – 0,98 mg/l. W ocenie Sądu bezspornie decydując się na jazdę pojazdem, oskarżony miał świadomość, iż znajduje się w stanie nietrzeźwości. Stąd jego wina nie ulega w tej kwestii żadnym wątpliwościom. Zgromadzony w sprawie materiał pozwala również na ustalenie, iż droga po której poruszał się oskarżony stanowi drogę gminną, a zatem mieści się w pojęciu ruchu lądowego w rozumieniu art. 178a § 1 kk. Bez wątpienia także pojazd k-ki (...), który prowadził oskarżony jest pojazdem mechanicznym.

W ocenie Sądu również okoliczności popełnienia czynu nie budzą żadnych wątpliwości, zwłaszcza wobec stanowczej treści zeznań bezpośrednich świadków zdarzenia tj. funkcjonariuszy policji R. O. i R. P., a także wyników badania urządzeniem służącym do pomiaru zawartości alkoholu w organizmie.

Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności sprawy Sąd uznał jednak, że wina oskarżonego i społeczna szkodliwość czynu nie były znaczne i na podstawie art. 66 § 1 i 2 kk i art. 67 § 1 kk warunkowo umorzył postępowanie wobec oskarżonego, na okres dwóch lat próby.

Instytucja warunkowego umorzenia powinna, zgodnie z założeniami ustawodawcy, przyczynić się w większym stopniu do likwidacji konfliktu wywołanego przestępstwem i znajdować szersze zastosowanie tam, gdzie nie ma potrzeby, ze względu na cele kary, jej wymierzania, a nawet kontynuowania postępowania karnego i doprowadzenia do wyroku skazującego.

Sąd uznał, że w przedmiotowej sprawie zaistniały wszystkie kumulatywne przesłanki umożliwiające zastosowanie instytucji warunkowego umorzenia postępowania.

Jak wskazano wyżej okoliczności czynu i wina oskarżanego nie budzą wątpliwości. Przestępstwo zarzucane oskarżanemu zagrożone jest karą do dwóch lat pozbawienia wolności, lub karą łagodniejszego rodzaju, a instytucję warunkowego umorzenia postępowania wolno zastosować do czynów zagrożonych aż do pięciu lat pozbawienia wolności.

W ocenie Sądu zarówno wina oskarżonego, jak i społeczna szkodliwość popełnionego przez niego czynu nie były znaczne. Przekonała o tym sąd analiza zarówno strony przedmiotowej, jak i podmiotowej przestępstwa. Mówiąc wprost trudno przyjąć, że w sprawie mieliśmy do czynienia ze znikomą, bądź też nieznaczną winą oskarżonego i społeczną szkodliwością popełnionego czynu, aczkolwiek bez wątpienia ani wina, ani społeczna szkodliwość znaczne nie były.

O zastosowaniu wobec oskarżonego z dobrodziejstwa warunkowego umorzenia postępowania zdecydowały przede wszystkim dotychczasowa niekaralność oskarżonego oraz okoliczności popełnienia zarzucanego mu czynu. Należy zauważyć, że oskarżony prowadził pojazd w stanie nietrzeźwości na krótkim odcinku drogi, o niskim natężeniu ruchu.

Zdaniem Sądu zasadnym jest stwierdzenie, iż zachowanie 56-cio letniego, niekaranego oskarżonego miało incydentalny charakter i pomimo umorzenia postępowania będzie on przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa. Warto podkreślić, że ustawa pozwala na warunkowe umorzenie postępowania także w wypadku sprawcy karanego za przestępstwo nieumyślne.

Na podstawie art. 67§3 kk w zw. z art. 39 pkt 3 kk Sąd orzekł wobec oskarżonego środek karny w postaci zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres 1 roku. Minimalny okres zakazu znajduje swoje uzasadnienie w krótkim odcinku drogi przejechanym w stanie nietrzeźwości, małym, czy wręcz nikłym natężeniu ruchu, jak również w okoliczności, że oskarżony prowadzi działalność gospodarczą, do czego prawo jazdy jest wysoce pomocne.

Sąd wyznaczył P. K. 2 lata próby, które w jego ocenie powinny być odpowiednie do stwierdzenia, czy oskarżony wykorzystał daną mu przez Sąd możliwość przemyślenia swojego postępowania i powrotu do życia zgodnego z normami prawnymi

Aby uczynić zadość tzw. społecznemu poczuciu sprawiedliwości, zobowiązano oskarżonego do zapłaty świadczenia pieniężnego w wysokości 1500,00 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej w Warszawie. Wysokość świadczenia, przy wysokości jego dochodów jest realna dla oskarżonego do spełnienia, a za razem stanowić będzie odpowiednią dolegliwość.

Na podstawie art. 63§4 kk na poczet orzeczonego zakazu Sąd zaliczył oskarżonemu okres zatrzymania dokumentu prawa jazdy od dnia 27 września 2015 roku do dnia 30 października 2015 roku.

W związku z faktem, że wobec oskarżonego orzeczono zakaz prowadzenia pojazdów, natomiast dokument prawa jazdy został mu zwrócony po zatrzymaniu w dniu 30 października 2015 roku, na podstawie art. 43 § 3 kk Sąd zobowiązał oskarżonego do zwrotu prawa jazdy do Starostwa Powiatowego w T..

Na mocy art. 629 kpk w zw. z art. 627 kpk zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa 60 zł tytułem opłaty sądowej, wymierzonej mu na mocy art. 7 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. 83.49.223 ze zm.) oraz obciążył oskarżonego wydatkami poniesionymi w sprawie w kwocie 70 zł - uznając, iż jego faktyczne możliwości zarobkowe uzasadniają obciążenie go powyższymi kwotami.