Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII K 396/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 26 października 2015 r.

Sąd Rejonowy – w Piotrkowie Tryb. VII Wydział Karny

w składzie:

Przewodnicząca: SSR Anna Krzaczyńska – Sobczak

Protokolant: st. sekr. sądowy Agnieszka Chojnacka

w obecności Prokuratora Rafała Matusiaka

po rozpoznaniu w dniu 26.10.2015 roku, sprawy :

1.  O. Z., syna T. i J. z domu R., urodzonego (...) w W.

2.  B. N. , syna J. i A. z domu W., urodzonego (...) we W.

oskarżonych o to, że:

dnia 08 stycznia 2015 r. w Areszcie Śledczym w P. (...) działając wspólnie i w porozumieniu z B. N. dokonali pobicia współosadzonego R. Z. w ten sposób, że O. Z. uderzył pokrzywdzonego głową w nos oraz dwukrotnie pięścią w twarz zaś B. N. trzymał pokrzywdzonego, w wyniku czego R. Z. doznał stłuczenia twarzy w okolicy policzka lewego z krwiakiem podskórnym, ran tłuczonych twarzy w okolicy grzbietu nosa i obu okolic jarzmowych, co naruszyło czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni, przez co narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo naruszenia czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia

tj. o czyn z art. 158§ 1 kk w zb. z art. 157§ 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk

przy czym O. Z. zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary ponad 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej z podobne przestępstwo umyślne

tj. o czyn z art. 158§ 1 kk w zb. z art. 157§ 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk

orzeka:

1.  oskarżonego O. Z. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu i za to na podstawie art. 158 § 1 kk w zw. z art. 11 § 3 kk wymierza mu karę 7 (siedmiu) miesięcy pozbawienia wolności;

2.  oskarżonego B. N. uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu, z tym że przyjmuje, iż czyn wyczerpał dyspozycję art. 158 § 1 kk i za to na podstawie art. 158 § 1 kk wymierza mu karę 4 (czterech) miesięcy pozbawienia wolności;

3.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. J. U. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu O. Z. z urzędu;

4.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. W. P. kwotę 516,60 (pięćset szesnaście złotych sześćdziesiąt groszy) tytułem zwrotu kosztów nieopłaconej pomocy prawnej świadczonej oskarżonemu B. N. z urzędu;

5.  zwalnia oskarżonych od kosztów procesu, które przejmuje na rachunek Skarbu Państwa.

  Sygn. VII K 396/15

UZASADNIENIE

R. Z. w okresie od czerwca 2014 roku do 30 stycznia 2015 roku odbywał karę pozbawienia wolności w Areszcie Śledczym w P.. W oddziale (...), celi oznaczonej numerem (...), pokrzywdzony przebywał z dwoma innymi osadzonymi to jest O. Z. i B. N.. Początkowo relacje w celi pomiędzy trzema osadzonymi układały się dobrze. Około połowy grudnia 2014 roku stosunki uległy pogorszeniu. Nieporozumienia dotyczyły kwestii codziennego życia w celi, min. B. N. i O. Z. ignorowali zdanie R. Z. w zakresie oglądanych programów telewizyjnych, zdarzały się z ich strony pod adresem pokrzywdzonego uwagi na temat jego romskiego pochodzenia.

Dowód: zeznania pokrzywdzonego R. Z. k.- 19- 20, 222- 223, 224

W dniu 8 stycznia 2015 roku R. Z. golił się w wydzielonej części sanitarnej celi. Poprosił współosadzonych o zamknięcie okna. Po zakończeniu golenia wyszedł z łazienki. B. N. zaszedł R. Z. od tyłu, chwycił ręką za szyję, podduszał pokrzywdzonego a następnie przytrzymywał rękoma w pół. W tym czasie podszedł O. Z. i uderzył pokrzywdzonego z tzw. główki w okolice twarzy, w szczególności w nos i zadał mu dwukrotnie ciosy pięścią w twarz.

Dowód: zeznania pokrzywdzonego R. Z. k.- 19- 20, 222- 223, 224

Po zdarzeniu R. Z. naciskając przycisk znajdujący się w celi wezwał funkcjonariusza Służby Więziennej. Przybyłemu na miejsce funkcjonariuszowi powiedział, że doznał obrażeń podczas ćwiczeń, prosząc jednocześnie o przeniesienie go do innej celi mieszkalnej.

Dowód: zeznania pokrzywdzonego R. Z. k.- 19- 20, 222- 223, 224

zeznania świadka M. K. k.- 32 odwr., 226- 227

W wyniku tego zdarzenia R. Z. doznał następujących obrażeń: stłuczenia twarzy w okolicy policzka lewego z krwiakiem podskórnym, rany tłuczone twarzy w okolicy grzbietu nosa i obu okolic jarzmowych. W/w obrażenia ciała spowodowały naruszenie narządów ciała pokrzywdzonego trwające nie dłużej niż siedem dni w rozumieniu przepisów kodeksu karnego.

Dowód: opinia biegłego z zakresu chirurgii k.- 12

O. Z. ma 39 lat, legitymuje się podstawowym wykształceniem, z zawodu jest baramanem, kierowcą. Oskarżony jest żonaty ma jedno dziecko. Przed osadzeniem uzyskiwał wynagrodzenie w kwocie około 3000- 4000 złotych miesięcznie.

Dowód: dane osobopoznawcze k.- 220 odwr.

O. Z. był już wielokrotnie karany. Sąd Rejonowy dla W. M. w W. wyrokiem łącznym z dnia(...)roku, sygn. (...)połączył kary to jest 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 310 § 2 kk w zb. z art. 286 § 1 kk w zw. z art. 11 § 2 kk, karę 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 267 dkk, które zostały objęte karą łączną w wymiarze 1 roku i 6 miesięcy wymierzoną wyrokiem Sądu Rejonowego (...)z dnia (...)roku sygn. (...), karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności wymierzoną za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 158 § 1 kk, karę 3 lat pozbawienia wolności, karę grzywny za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 280 § 1 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, karę łączną 3 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną wyrokiem Sądu Rejonowego (...) M. w W. z dnia (...)roku, sygn. (...), karę 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczoną za czyn wyczerpujący dyspozycję art. 158 § 1 kk wyrokiem Sądu Rejonowego(...) M. z dnia (...)roku, sygn. (...)i wymierzył oskarżonemu O. Z. ze wskazanych kar jednostkowych karę łączną 5 lat pozbawienia wolności. Oskarżony zakończył wykonanie orzeczonej kary łącznej 5 lat pozbawienia wolności w dniu 22 kwietnia 2011 roku.

Dowód: dane o karalności k.- 107- 109

odpis wyroku łącznego Sądu Rejonowego (...) M. w W. z dnia (...)roku sygn. (...)k.- 123- 126

zawiadomienie o zwolnieniu ze sprawy k.- 129

O. Z. nie jest chory psychicznie ani upośledzony umysłowo. W/w prezentuje objawy organicznych zaburzeń osobowości oraz zespołu uzależnienia od alkoholu. W czasie popełnienia zarzucanego mu czynu oskarżony miał zachowaną zdolność rozumienia znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem. W aktualnym stanie psychicznym O. Z. może brać udział w toczącym się przeciwko niemu postępowaniu karnym, ewentualnie orzeczoną karę pozbawienia wolności winien odbywać w zakładzie stosującym szczególne środki lecznicze bądź rehabilitacyjne, jego poczytalność w toku postępowania karnego nie budzi wątpliwości, może bez obrońcy prowadzić rozsądną obronę.

Dowód: dowód opinia sądowo- psychiatryczna k.- 135- 138

B. N. ma 31 lat, legitymuje się średnim wykształceniem, bez wyuczonego zawodu. Oskarżony jest kawalerem, ma jedno dziecko. Przed osadzeniem utrzymywał się z prac dorywczych, z których uzyskiwał miesięczny dochód w kwocie około 2000 złotych miesięcznie.

Dowód: dane osobo poznawcze k.- 221

B. N. był już karany.

Dowód: dane o karalności k.- 104

Oskarżony O. Z. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu.

Wyjaśnił, że w dniu zdarzenia, w trakcie zajścia został uderzony przez R. Z. szklanką w czoło. Podał, że przez okres około pół roku przebywał z R. Z. w dwuosobowej celi. Nawet raz nie doszło między nimi do zatargu. R. Z. nie miał z wolności żadnej pomocy. Był wychudzony, wybiedzony. Przyjechał z Aresztu Śledczego w G. i osadzono go z nim w celi. Podszedł do niego jak do normalnego człowieka. Nie jest rasistą, nie ma takiego charakteru. Pomagał R. Z.. Miał pomoc z wolności więc pomagał R. Z.. Czego pokrzywdzony potrzebował, to w celi miał. Później przeszli do celi trzyosobowej. Wyjaśnił, że w międzyczasie zmarła jego mama, to było w grudniu 2014 roku. Wówczas byli osadzeni w celi we trzech. Był podłamany swoją sytuacją osobistą. Nie był agresywny, można powiedzieć, że był zobojętniały. Czekał na konwój na pogrzeb mamy. Sytuacja osobista spowodowała, że przestał z Z. rozmawiać. Może pokrzywdzony na tej podstawie uznał, że jest negatywnie do niego nastawiony. Jakieś rozmowy prowadził z B. N.. R. Z. zrobił się nerwowy. Miał obiecane wyjście ale nie wychodził. Jak wracał z przesłuchań był nerwowy, niezadowolony. Wprowadzał nerwową atmosferę w celi. Trzy dni przed tym zajściem zaczął się go czepiać, poszło o telewizję, dokładnie, że nie pozwala mu oglądać programu jaki on chce. Z. zaczął być agresywny, krzyczał. Funkcjonariusz przez domofon dzwonił, wzywał do ciszy. Oświadczył, że w tej sytuacji schodził R. Z. z drogi. Trzy dni potem, gdy doszło do zdarzenia, sytuacja nie wyglądała tak jak podaje Z., a więc, że okno było otwarte, że N. stał przy oknie i coś robił. Taka sytuacja nie miała miejsca. R. Z. zaczął się unosić, zaczęli się kłócić. B. N. był w pomieszczeniu sanitarnym, prał czy załatwiał się. Oskarżony wyjaśnił, że R. Z. zaczął się go czepiać. Wziął szklankę, doszło do wymiany zdań. Odpowiedział mu wówczas, że gdyby był rasistą nie siedziałby z nim w celi i nie pomagałby mu. Z. zaczął się unosić, uderzył go szklanką z duraleksu w czoło. Szklanka stłukła się. R. Z. należał do osób grypsujących. Takie sprawy jak to zdarzenie powinny być załatwione między nimi. Oskarżony wyjaśnił, że uderzył potem Z., tak jak on zeznał to jest z głowy i dwa razy z ręki w twarz. Nie było tak, że N. brał w tym udział. To była awantura między nim a Z.. N. nie brał w tym udziału. Dodał, że to Z. go sprowokował. Uderzył go pierwszy, a on mu tylko oddał. Nie nakłaniał Z., aby nie mówił nic o tym zajściu funkcjonariuszom. Po tym co się stało, z kącika sanitarnego wyszedł N.. Powiedział wówczas do N., żeby zrobił miejsce aby Z. mógł sobie umyć twarz. Z. powiedział, że nie będzie z nim siedzieć w celi. Odpowiedział mu, że on również nie musi z nim siedzieć. Z. stwierdził, że wychodzi stąd i nacisnął guzik. Powiedział mu wówczas, że jak naciska, to niech robi to bardziej efektywnie i sam nacisnął guzik. Powtórzył, że nic pokrzywdzonemu nie mówił, niczego mu nie sugerował. R. Z. sam z własnej inicjatywy powiedział funkcjonariuszom, że uderzył się o łóżko, po prostu, chciał się zachować w stosunku do niego fair, elegancko. Wyjaśnił, że nie pobił pokrzywdzonego, tylko mu oddał. To była bójka a nie pobicie. Wyjaśnił, że obecnie jest tymczasowo aresztowany, do dyspozycji Sądu Okręgowego wW., stoi pod zarzutem wymuszeń i kradzieży. Wracając do sprawy, przyjechało pogotowie, chcieli go opatrzyć, nie wyraził zgody na skorzystanie z opieki medycznej. R. Z. wyraził zgodę na udzielenie mu pomocy medycznej. Powtórzył, że N. nie ma z tym nic wspólnego. To była bójka a nie pobicie. Wyjaśnił, że pobicie rozumie w ten sposób, że chodzi o sytuacje, że on kogoś pobił z własnej inicjatywy, natomiast bójka jest wówczas, gdy ktoś się na niego rzucił, a on się bronił w odpowiedzi na powyższe. Nie dość, że słownie go zaatakował, to jeszcze uderzył go szklanką. W tej sytuacji oddał mu. Mógł go pobić, ale tego nie zrobił. Jego obrażenia widział funkcjonariusz, który jest świadkiem w sprawie i oskarżony B. N.. Krew mu kapała cały czas, tamował ją chusteczką. Oskarżony podał, że R. Z. w sprawie której był tymczasowo aresztowany korzystał z art. 60 kk i współpracował z organami ścigania. Pokrzywdzony wiedział, że może się to nie spotkać z akceptacją otoczenia. On chciał zmienić celę ale nie wiedział jak to zrobić. Wyjaśnił, że ani on ani B. N. nie wiedzieli, że Z. współpracuje. Dowiedzieli się o tym po zajściu. Po tej bójce, po około dwóch tygodniach, został mu uchylony areszt. Z. obawiał się, że dowiedzą się, że współpracuje z organami ścigania.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego O. Z. k.- 112 odwr., 221, 223- 224, 227 odwr.

Oskarżony B. N. nie przyznał się do popełnienia zarzuconego mu czynu. Wyjaśnił, że w lipcu 2014 roku R. Z. przyszedł do ich grupy spacerowej. Nikt go nigdy nie zaczepiał. Nigdy przez pół roku nie zgłaszał żadnych zastrzeżeń, wręcz przeciwnie, dobrze mu się z nimi żyło. Nie wie dlaczego on to tak przedstawił. Podał, że nie miał z Z. konfliktów, traktował go jak kolegę. Nie wie dlaczego Z. go oskarża, tym bardzie, że nie czuje się w żaden sposób winny. Tak jak powiedział O. Z., w tym czasie był w kąciku sanitarnym. Drzwi były uchylone, widział kątem oka co się działo. Jak wyszedł, zobaczył, że szklanka spadła. Z. powiedział, że został uderzony szklaną w czoło. O. się bronił. Z. zmarła mama, a Z. czepiał się go. Problemy osobiste Z. odbijały się na nich jako osadzonych. Pokrzywdzony nie miał kontaktów z rodziną. Cała ta jego sytuacja odbijała się na nich, nie wie dlaczego jego osoba została wmanewrowana w tą sprawę. Z tego co mu wiadomo, pokrzywdzony siedział za kierowanie zorganizowaną grupą dokonującą kradzieży na terenie całej Polski. Pokrzywdzony wszystkich obwiniał i do wszystkich miał pretensje. Miał pretensje, że jego koledzy mu nie pomagali. Był też agresywny w stosunku do funkcjonariuszy.

Dowód: wyjaśnienia oskarżonego B. N. k.- 114, 221 odwr., 224

Sąd rejonowy dokonał następującej oceny zgromadzonego materiału dowodowego i zważył co następuje:

Opisany wyżej stan faktyczny sąd ustalił w oparciu o zeznania pokrzywdzonego R. Z., opinię biegłego z zakresu chirurgii. Sąd, po przeprowadzeniu analizy wyjaśnień oskarżonych i skonfrontowaniu ich z pozostałymi zgromadzonymi w sprawie dowodami tak osobowymi jak i dokumentacyjnymi, bez nadawania któremukolwiek w nieuzasadniony sposób uprzywilejowanej pozycji nad innymi, uznał, że wyjaśnienia złożone przez O. Z. i B. N. nie zasługują na przydanie im waloru wiarygodności. Sąd dokonując powyższej oceny oparł się przede wszystkim na porównaniu wyjaśnień oskarżonych, zeznań pokrzywdzonego, analizie istniejących miedzy nimi różnic i zestawieniu ich z zeznaniami świadków i rzeczowym materiałem dowodowym. R. Z. od samego początku konsekwentnie co do istoty sprawy wskazywał na przebieg zajścia w celi oznaczonej numerem (...), udział i rolę każdego z oskarżonych w zdarzeniu z dnia 8 stycznia 2015 roku. Pokrzywdzony rzeczowo i spójnie wskazał na okoliczności zdarzenia, a więc narastający od połowy grudnia 2014 roku konflikt pomiędzy nim a pozostałymi dwoma osadzonymi to jest O. Z. i B. N., przy czym sytuacje konfliktowe we wzajemnych relacjach wyczerpywały się na nieporozumieniach słownych, nigdy nie dochodziło do użycia przemocy, aż do zdarzenia z 8 stycznia 2015 roku. Co do samego zdarzenia, udziału i roli każdego z oskarżonych, R. Z. wskazał, że działanie B. N. polegało na złapaniu go po wyjściu z części sanitarnej celi i przytrzymaniu, co pozwoliło w tym czasie O. Z. na zadanie mu ciosów, to jest uderzenia z tzw. główki w okolice twarzy a następnie zadania mu dwóch ciosów pięścią w twarz. Odnosząc się do wskazanej relacji pokrzywdzonego w kontekście sugestii oskarżonych, że są fałszywie pomawiani i obciążani przez R. Z., koniecznym jest odwołanie się do tej części zeznań w/w, w której przyznał, że stosunki w celi pomiędzy osadzonymi przez długi okres układały się dobrze, nie było sytuacji konfliktowych. Zmiana nastąpiła dopiero około połowy grudnia 2014 roku. Kolejną kwestią istotną z punktu widzenia wiarygodności pokrzywdzonego i zarzutów o fałszywe pomówienia formułowanego przez oskarżonych, jest fakt, że R. Z. wskazuje na rolę i udział jaką w zdarzeniu odegrał każdy z oskarżonych, nie starając się przypisywać ponad rzeczywisty stan rzeczy, dodatkowych okoliczności obciążających. Powyższe świadczy, że motywacja pokrzywdzonego do złożenia zeznań nie została podyktowana chęcią odegrania się na kolegach z celi. Analiza treści zeznań pokrzywdzonego wskazuje, że są one obiektywne, wyważone, nieobarczone chęcią rewanżu za wszelka cenę na dawnych kolegach z celi. Dokonując oceny zeznań R. Z. sąd ma na uwadze, że tuż po zdarzeniu pokrzywdzony na pytanie funkcjonariuszy więziennych jak doszło do zdarzenia skutkującego zaistnieniem u niego obrażeń ciała, wskazywał na wypadek podczas wykonywanych w celi ćwiczeń. Powyższa okoliczność jednak zdaniem sądu nie deprecjonuje wiarygodności relacji pokrzywdzonego. Na taki wniosek składa się bowiem kilka przyczyn, a mianowicie, kontekst sytuacyjny sprawy, to jest funkcjonowanie w swoistego rodzaju podkulturze więziennej tzw. „grypsujących”, gdzie współpraca z organami ścigani, nie spotyka się z akceptacją współosadzonych a wręcz przeciwnie, może spotkać się z bardzo krytycznym osądem wpływającym na dalsze funkcjonowanie w izolacji penitencjarnej. Zrozumiałym w tej sytuacji jest zachowanie R. Z., który zaskoczony gwałtownym zdarzeniem, skutkującym u niego określonymi obrażeniami, początkowo niechętnie wykazywał chęć ujawnienia rzeczywistego stanu rzeczy. W tym kontekście znamienna jest jednak jego prośba o przeniesienie go do innej celi mieszkalnej. W świetle oświadczenia, że obrażenia powstały na skutek upadku, nieszczęśliwego wypadku podczas ćwiczeń, prośba o przeniesienie byłaby nieracjonalna. Relacja pokrzywdzonego co do przebiegu zdarzenia koresponduje z opinią biegłego z zakresu chirurgii na okoliczność charakteru, mechanizmu powstania u niego obrażeń. Biegły potwierdził, że mogły one powstać w okolicznościach w jakich podaje R. Z.. W świetle wiarygodnych, spójnych i logicznych zeznań pokrzywdzonego, zdaniem sądu nie zasługują na pozytywną ocenę, aby uczynić z nich podstawę ustaleń faktycznych w zasadniczych kwestiach wyjaśnienia oskarżonych. Odnosząc się do oceny wyjaśnień O. Z. nie sposób nie odnieść się do ich zmienności w czasie, i tak dla zobrazowania powyższej kwestii wskazać należy, że oskarżony początkowo kwestionował winę i sprawstwo odnośnie zarzuconego mu czynu, na rozprawie w dniu 26 października 2015 roku przyznał, że zadał wskazane w akcie oskarżenia ciosy pokrzywdzonemu, jednakże byłą to forma jego odpowiedzi i jednocześnie obrony na wyzywające, prowokujące zachowanie R. Z., który wcześniej miał go min. uderzyć w głowę szklanką. Powyższe stanowisko nie znajduje oparcia w zgromadzonych dowodach. Nie uwiarygodniają go wyjaśnienia B. N.. Sam tylko fakt przedstawienia zbieżnych relacji przez obu oskarżonych nie stanowi wystarczającego argumentu do zdyskredytowania spójnej i konsekwentnej wersji pokrzywdzonego, tym bardziej, że treść wyjaśnień oskarżonych ulegała zmianie w czasie to jest od całkowitego kwestionowania zasadności stawianego zarzutu, do potwierdzenia spowodowania u pokrzywdzonego wskazanych w opinii obrażeń przez O. Z., przy jednoczesnym braku przekonywującego wyjaśnienia dla takiego stanu rzeczy. W ocenie sądu nieprzekonywujące są stanowiska oskarżonych sugerujące, że sytuacja osobista, prawna R. Z., a więc odsunięcie się od niego rodziny, brak pomocy z zewnątrz, skomplikowana sytuacja procesowa, przedłużające się tymczasowe aresztowanie, wpłynęły na jego zachowanie wobec współosadzonych, a konsekwencji na złożenie obciążających ich zeznań. Powyższe stanowi formę obrony przed stawianymi zarzutami i jako takie jest próbą zdyskredytowania zeznań pokrzywdzonego, nie znajdujące oparcia w zebranym materiale dowodowym. Przeczą takiej tezie nie tylko zeznania R. Z., ale również informacje z Aresztu Śledczego w P., z których wynika, że osadzony R. Z. był w stałym kontakcie w trakcie pobytu w areszcie z najbliższą rodziną. W taki sam sposób ocenić należy supozycje O. Z., że działanie R. Z. miało na celu zmianę celi w obawie przed ujawnieniem, że współpracuje z organami ścigania. Wersji O. Z. o agresywnym, wyzywającym i prowokującym zachowaniu pokrzywdzonego nie uwiarygodnia też zadrapanie jaki miał mieć na twarzy. W. G. przyznał, że w trakcie rozmowy z oskarżonym zauważył u niego „niewielkie zadrapanie na czole”, na pytanie w jakich okolicznościach powstało, O. Z. stwierdził, że nie pamięta. W związku z zaistniałym zdarzeniem do Aresztu Śledczego wezwana została karetka pogotowia, brak jakichkolwiek informacji aby O. Z. podnosił potrzebę udzielenia mu pomocy medycznej w związku z zaistniałym zdarzeniem. Zeznania W. G., P. T. i M. K. ocenić należy pozytywnie, aczkolwiek z zaznaczeniem, że mają one ograniczoną, posiłkową przydatność dla dokonania ustaleń faktycznych w sprawie, wynika to przede wszystkim z faktu, że żaden z w/w nie był świadkiem zdarzenia, o tym co się stało dowiedzieli się już po fakcie, widzieli sam skutek, a nie jak do niego doszło.

Opinia biegłych z zakresu psychiatrii dotycząca oskarżonego O. Z., jako pełna, logiczna, wewnętrznie niesprzeczna, przeprowadzona zgodnie z wymogami sztuki medycznej, stanowi w ocenie sądu pełnowartościowy materiał dowodowy. Brak jest jakichkolwiek podstaw do tego, by podważać fachowość, kompetencje czy bezstronność biegłych. W taki sam sposób ocenić należy opinię biegłego z zakresu chirurgii na okoliczności charakteru, rodzaju i mechanizmu powstania obrażeń u pokrzywdzonego.

W niniejszej sprawie problematyka ogniskuje się wokół zastosowania wobec oskarżonego trafnej, a więc adekwatnej i współmiernej do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu reakcji prawnokarnej na zachowanie sprawcy, o czym poniżej.

Odpowiedzialności na podstawie art. 158 § 1 podlega ten, kto bierze udział w bójce lub pobiciu, w których naraża się człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego lub średniego uszczerbku na zdrowiu, co wynika z powołania art. 156 § 1 i art. 157 § 1. Karalny jest więc jedynie udział w niebezpiecznej bójce lub pobiciu, tzn. w takim zajściu, którego intensywność i agresywność osób uczestniczących stwarza poważne zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzkiego. Jest to więc przestępstwo materialne, przy czym stan bezpośredniego zagrożenia, o którym mowa, należy traktować jako skutek. Znamię udziału w bójce lub pobiciu wypełnia nie tylko zadawanie ciosów, lecz także wszelkie inne formy zachowania, które w zbiorowym działaniu przyczyniają się do niebezpiecznego charakteru zajścia, jak np. podawanie niebezpiecznych przedmiotów (narzędzi), przytrzymywanie ofiary, blokowanie drogi ucieczki itp. (por. wyrok SA w Krakowie z dnia 12 października 2000 r., II AKa 169/00, KZS 2000, z. 11, poz. 42). Określony w art. 158 § 1 udział w bójce lub pobiciu jest przestępstwem umyślnym, które wymaga zamiaru bezpośredniego co do samego uczestnictwa w zajściu, natomiast znamię jego niebezpiecznego charakteru (tj. narażenia życia lub zdrowia człowieka na bezpośrednie niebezpieczeństwo) może być objęte zamiarem ewentualnym (por. wyrok SN z dnia 7 kwietnia 1975 r., II KRN 10/75, OSNPG 1976, nr 3, poz. 20).

Pojęcia "bójka" i "pobicie" określone zostały w doktrynie i w orzecznictwie. Tak więc przez bójkę rozumie się starcie pomiędzy co najmniej trzema osobami, które atakują się wzajemnie, występując zarazem w roli napastników i napadniętych. Pobiciem jest czynna napaść dwóch lub więcej osób na inną osobę lub osoby, przy czym w zdarzeniu tym występuje wyraźny podział ról na napastników i napadniętych (broniących się).

Rozróżnienie między tymi dwiema różnymi sytuacjami, a zarazem konstrukcjami prawnymi, ma fundamentalne znaczenie, gdyż łatwo jest o niewłaściwe zakwalifikowanie zajścia jako bójki i pociągnięcie do odpowiedzialności zarówno napastników, jak napadniętych, którzy zastosowali aktywne i skuteczne środki obrony. Słusznie zwraca się uwagę, że dla właściwej oceny zajścia istotne znaczenie ma jego początek, tj. ustalenie: kto, kogo i w jakim celu zaatakował; czy było to starcie wzajemne, czy też atak jednej strony na drugą (por. J. Bafia i in., Komentarz, s. 112). Jest to tym istotniejsze, że osoby napadnięte mają prawo do skutecznej obrony, może się więc zdarzyć, iż uzyskają one przewagę, co nie zmienia automatycznie ich roli, chyba że atak już ustał, a pierwotnie napadnięci atakują pokonanych przeciwników dla wywarcia zemsty (stają się wówczas napastnikami).

Osoby zaatakowane w ramach pobicia nie ponoszą odpowiedzialności za naruszenie nietykalności cielesnej i obrażenia zadane napastnikom, gdyż znajdują się w sytuacji obrony koniecznej (art. 25 § 1). Inaczej jest w wypadku uczestników bójki, którzy zasadniczo nie mogą się powoływać na obronę konieczną, gdyż każdy z nich znajduje się w sytuacji zarówno napadniętego, jak i napastnika. Jednakże uczestnik bójki, który odstąpił od czynnego w niej udziału i następnie został zaatakowany przez osobę lub osoby uczestniczące nadal w zajściu, a który w stosunku do tego, dającego się wyodrębnić, niebezpiecznego ataku podjął działanie obronne, może powołać się na tę instytucję (por. A. Marek, Komentarz do art. 158 kodeksu karnego, lex).

Analizując zgromadzony materiał dowodowy sąd uznał, że O. Z. i B. N. swoim zachowaniem polegającym na tym, że w dniu 08 stycznia 2015 roku w Areszcie Śledczym w P. działając wspólnie i w porozumieniu dokonali pobicia współosadzonego R. Z. w ten sposób, że O. Z. uderzył pokrzywdzonego głową w nos oraz dwukrotnie pięścią w twarz zaś B. N. trzymał pokrzywdzonego, w wyniku czego R. Z. doznał stłuczenia twarzy w okolicy policzka lewego z krwiakiem podskórnym, ran tłuczonych twarzy w okolicy grzbietu nosa i obu okolic jarzmowych, co naruszyło czynności narządów ciała na czas poniżej 7 dni, przez co narazili go na bezpośrednie niebezpieczeństwo naruszenia czynności narządów ciała lub rozstroju zdrowia przy czym O. Z. zarzucanego mu czynu dopuścił się w ciągu 5 lat od odbycia kary ponad 6 miesięcy pozbawienia wolności orzeczonej z podobne przestępstwo umyślne, czym O. Z. wyczerpał dyspozycję art. 158§ 1 kk w zb. z art. 157§ 2 kk w zw. z art. 11 § 2 kk w zw. z art. 64 § 1 kk, zaś B. N. dyspozycję art. 158§ 1 kk. Wobec tego, że zgromadzony materiał dowodowy wykazał, że zachowanie O. Z. spowodowało u pokrzywdzonego określone skutki w postaci wskazanych przez biegłego obrażeń, zasadnym było zakwalifikowanie przypisanego mu czynu przy zastosowaniu kumulatywnej kwalifikacji prawno karnej czynu.

Inkryminowane zachowania oskarżonych uznać należy za bezprawne i zawinione. O. Z. i B. N. posiadali możliwość zachowania się zgodnie z prawem, a mimo to żaden z nich nie dał posłuchu normom prawnym. Nie zachodziły przy tym żadne okoliczności wyłączające ich winę. Mając powyższe na uwadze uznać należy, iż zachowanie oskarżonych jako bezprawne, karalne, karygodne i zawinione stanowi przestępstwo.

Wymierzając karę oskarżonemu O. Z. i B. N. sąd poczytał na ich niekorzyść uprzednią karalność, w odniesieniu do O. Z. co należy podkreślić wielokrotną karalność, a także zrealizowanie znamion przypisanego mu przestępstwa w warunkach powrotu do przestępstwa określonego w art. 64 § 1 kk. Okolicznością obciążającą obu oskarżonych jest sposób działania, brutalny, nagły i gwałtowny. W realiach przedmiotowej sprawy, sąd nie dopatrzył się żadnych okoliczności łagodzących, przemawiających na korzyść oskarzonych przy wymiarze kary.

Mając na uwadze powyższe, a także zważając, aby kara był współmierna do stopnia winy i społecznej szkodliwości czynu oraz, aby realizowała cele zapobiegawcze i wychowawcze w stosunku do oskarżonych, a także potrzeby w zakresie prewencji ogólnej, sąd wymierzył O. Z. karę pozbawienia wolności w wymiarze siedmiu miesięcy, zaś B. N. karę czterech miesięcy.

Powyższe okoliczności, konflikty z prawem pomimo młodego wieku O. Z. i B. N. stanowią negatywny prognostyk co do procesu resocjalizacji, dowodzą, że w/w nie wyciągnęli żadnych konstruktywnych wniosków z wcześniejszych skazań. Analizując okoliczności niniejszej sprawy podmiotowe i przedmiotowe i kwestie podniesione wyżej, w ocenie sądu brak podstaw do zastosowania wobec oskarżonych dobrodziejstwa instytucji warunkowego zawieszenia wykonania kary pozbawienia wolności. Podstawową przesłanką stosowania warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary, jest przekonanie sądu, że takie orzeczenie kary jest wystarczające dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, a w szczególności zapobieżenia powrotowi do przestępstwa. Stawiając prognozę kryminologiczną sąd bierze pod uwagę możliwość oddziaływania na skazanego w okresie próby. Przekonanie sądu o tym, że orzeczona kara z warunkowym zawieszeniem jej wykonania będzie wystarczająca dla osiągnięcia wobec sprawcy celów kary, ma być oparte przede wszystkim na postawie sprawcy, jego właściwościach i warunkach osobistych, dotychczasowym sposobie życia, oraz zachowaniu się po popełnieniu przestępstwa (wyrok SA w Katowicach z 10 lutego 2000 r., II Aka 5/2000,OSA 20001/1/1).

Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy, w ocenie sądu, zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wykazał, iż zachowania oskarżonych O. Z. i B. N. cechował brak jakiejkolwiek refleksji, zuchwałość, gwałtowność działania.

Reasumując, bezkrytyczna postawa oskarżonych wobec wcześniejszych skazań, wyrażająca się niewyciągnięciem wniosków i refleksji z poprzednich spraw karnych, skutkuje surowszym potraktowaniem oskarżonych i niezastosowanie wobec nich dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania kary.

W ocenie sądu orzeczone wobec oskarżonych O. Z. i B. N. kary są adekwatne tak do stopnia winy jak i stopnia społecznej szkodliwości czynu przypisanego w wyroku oskarżonym.

Na podstawie § 14 ust. 2 pkt. 3, § 2 ust. 3 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. Z 2002 r., Nr 163, poz. 1348 z pózn. zm.) sąd ustalił wynagrodzenie obrońców oskarżonego O. Z. i B. N. tytułem nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej oskarżonym z urzędu i zasądził je na rzecz adwokata W. Pasieki i adwokat J. U..

O kosztach postępowania wobec oskarżonych sąd orzekł w oparciu o brzmienie art. 624 § 1 kpk w zw. z art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (Dz. U z 1983 r., Nr 49, poz. 223). Mając na uwadze sytuację materialną, osobistą oskarżonych, którzy obecnie jako tymczasowo aresztowani w innych sprawach są osadzeni w areszcie śledczym i nie zarobkują.