Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 714/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 21 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Katowicach Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący

SSA Marek Procek

Sędziowie

SSA Jolanta Pietrzak

SSO del. Anna Petri (spr.)

Protokolant

Beata Kłosek

po rozpoznaniu w dniu 21 kwietnia 2016r. w Katowicach

sprawy z odwołania K. S. (K. S. )

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

przy udziale zainteresowanych (...), G. S. Sp. J. w P.

o wysokość renty rodzinnej

na skutek apelacji ubezpieczonej K. S.

od wyroku Sądu Okręgowego - Sądu Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w Katowicach z dnia 19 stycznia 2015r. sygn. akt XI U 706/14

1.  oddala apelację,

2.  przyznaje od Skarbu Państwa (Sądu Okręgowego w Katowicach) na rzecz radcy prawnego A. Z. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) podwyższoną o należny 23% podatek od towarów i usług tytułem kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu w postępowaniu apelacyjnym,

3.  zasądza od K. S. na rzecz (...), G. S. Sp. J. w P. kwotę 120 zł (sto dwadzieścia złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

/-/SSA J.Pietrzak /-/SSA M.Procek /-/SSO del. A.Petri

Sędzia Przewodniczący Sędzia

Sygn. akt III AUa 714/15

UZASADNIENIE

Ubezpieczona K. S. wniosła odwołanie od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. z dnia 16 stycznia 2014r. przeliczającej rentę
rodzinną dla niej i jej małoletniego syna F. S., począwszy od 12 października 2013r. Ubezpieczona domagała się przeliczenia tego świadczenia z uwzględnieniem rzeczywistego wynagrodzenia otrzymywanego przez jej zmarłego męża M. S.. Wskazała, iż z jego notatek, których kserokopię dołączyła do odwołania, wynika, że w okresie zatrudnienia
w (...), (...) Spółce jawnej w P.
od maja 2010r. do października 2013r. pobierał on wynagrodzenie wyższe, niż minimalne, wykazane przez pracodawcę w zaświadczeniu Rp-7, a następnie przyjęte przez organ rentowy.

Organ rentowy wniósł o oddalenie odwołania. Podniósł, iż do wyliczenia
podstawy wymiaru renty po zmarłym M. S. przyjęto wskaźnik wysokości
podstawy wymiaru składki wynoszący 44,06 %, wyliczony z przeciętnej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z 5 lat kalendarzowych (tj. 2008-2012) oraz kwotę bazową wynoszącą 3.080,84 zł. Renta rodzinna dla dwóch osób uprawnionych wyniosła łącznie 919,57 zł.

Postanowieniem z dnia 23 czerwca 2014r. Sąd I instancji wezwał do udziału
w sprawie w charakterze zainteresowanej (...), (...) Spółkę jawną w P..

Zainteresowana wniosła o oddalenie odwołania oraz zasądzenie od ubezpieczonej
na jej rzecz kosztów postępowania. W uzasadnieniu wskazała, iż zmarły M. S. otrzymał w latach 2010-2013 takie wynagrodzenie, jak ujęto w zaświadczeniu Rp-7. Zarówno od umówionych wynagrodzeń, jak i premii uznaniowych odprowadzono składki
na ubezpieczenia społeczne. Przedstawione przez ubezpieczoną prywatne zapiski jej męża
nie są skutecznym środkiem dowodowym mogącym podważyć treść tego zaświadczenia.

Wyrokiem z dnia 19 stycznia 2015r. Sąd Okręgowy w Katowicach w punkcie 1 oddalił odwołanie, w punkcie 2 zasądził od ubezpieczonej na rzecz zainteresowanej kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, a w punkcie 3 zasądził
od Skarbu Państwa na rzecz radcy prawnego A. Z. kwotę 73,80 zł,
w tym 23% podatku VAT tytułem nieopłaconej pomocy prawnej z urzędu.

Sąd I instancji ustalił, że ubezpieczona zawarła związek małżeński z M. S. w dniu 3 września 2011r., a (...) urodził się ich syn F. S.. W okresie
od 3 marca 2008r. do 31 grudnia 2010r. M. S. był zatrudniony w Biurze (...) w P. w pełnym wymiarze czasu pracy,
jako pomocnik operatora maszyn, przy czym, od 14 maja 2010r. do 31 grudnia 2010r. korzystał z urlopu bezpłatnego. Następnie od 14 maja 2010r. do 12 października 2013r. pracował w zainteresowanej spółce na pełnym etacie, jako operator maszyn budowlanych.
W umowie o pracę z 14 maja 2010r. i z 14 sierpnia 2010r. strony ustaliły jego wynagrodzenie zasadnicze na kwotę 1.317 zł miesięcznie plus premia uznaniowa. W umowie z 31 grudnia 2010r. przewidziały od dnia 1 stycznia 2011r. wynagrodzenie zasadnicze w wysokości
1.386 zł plus premia uznaniowa, a na podstawie aneksu do ostatniej z wymienionych
umów od 1 stycznia 2013r. wynagrodzenie zmarłego podwyższono do kwoty 1.600 zł.
W zaświadczeniach Rp-7 z 3 stycznia 2014r. wykazano jego wynagrodzenie uzyskiwane
w Biurze (...) i u zainteresowanego. W okresie od 14 maja 2010r. do 12 października 2013r. wynosiło ono: za 2010r. - 11.394,96 zł, za 2011r. - 16.739,84 zł + 400,80 zł, a za 2012r. - 19.350,56 zł. W zeznaniu podatkowym PIT-37 M. S. wykazał dochód ze stosunku pracy za 2010r. w wysokości 15.790,84 zł, za 2011r. - 15.643,34 zł, za 2012r. - 17.352,86 zł, a za 2013r. - 15.908,10 zł. Kwoty te pokrywają się
z kwotami jego dochodów, wskazanymi w informacji o jego przychodach - PIT-11 za 2012r.
i 2013r.

W dniu 1 lipca 2012r. ubezpieczona zawarła na okres 2 lat umowę najmu lokalu mieszkalnego w B. z czynszem ustalonym na 400 zł, a 30 marca 2013r. zakupiła samochód marki R. za kwotę 6.000 zł. Jak wynika natomiast z wyciągów bankowych M. S., w listopadzie 2011r. posiadał on 2.172,77 zł oszczędności i 5.351,04 zł kredytów, a w grudniu 2011r. - 3.589,01 zł oszczędności i 4.921,37 zł kredytów. Tymczasem, ubezpieczona nie miała kredytów i w sierpniu 2013r. dysponowała oszczędnościami
w wysokości 5.496,56 zł, a we wrześniu 2013r. - 6.278,06 zł.

W dniach 28 października 2013r. i 5 listopada 2013r. Państwowa Inspekcja Pracy przeprowadziła u zainteresowanej kontrolę, w czasie której nie stwierdziła nieprawidłowości w zakresie prowadzenia akt osobowych M. S..

Pracownicy zainteresowanej spółki - świadkowie K. C., M. D., D. G., R. H., K. M., B. S. i J. B., a także świadek R. K. (zatrudniony tam do dnia 17 marca 2010r.) i świadek P. S. (pracownik (...)) nie mieli wiedzy na temat zarobków zmarłego M. S.. Nadto z zeznań K. C., M. D., D. G., R. H., K. M. i R. K. (tj. byłych i aktualnych pracowników zainteresowanej) wynika, iż otrzymywali jedynie wynagrodzenia w wysokości ustalonej w umowach o pracę, które obecnie przelewane są na ich konta bankowe. Również P. S. nie miała informacji o wypłacaniu przez zainteresowaną wynagrodzeń poza dokumentacją.

Pracująca w magazynie i w biurze zainteresowanej świadek J. B.,
na polecenia szefa, czasem wypłacała pracownikom zaliczki na delegacje, które potem były księgowane przez B. S. (księgową Spółki od 1 stycznia 2013r.). J. B. sporządziła też na brudno notatki związane z rozliczeniem na karcie pracownika z listopada 2010r., lecz obecnie nie jest w stanie wskazać czego one dotyczyły.

Z kolei, brat zmarłego - świadek Ł. S., karany w przeszłości za składanie fałszywych zeznań, pracujący przez kilka miesięcy w latach 2007-2008 w (...), zeznał, iż otrzymywał tam na konto kwotę wynikającą z umowy o pracę, a pozostała należność była mu wypłacana gotówką do ręki. Z tego co wie, taka praktyka stosowana była także u zainteresowanej, gdyż zmarły brat mówił mu, iż faktycznie zarabia 4.000 - 5.000 zł miesięcznie, mimo, iż na podstawie umowy o pracę przysługiwało mu 900 zł. Potwierdziła
to także ubezpieczona, wskazując, iż od początku zatrudnienia u zainteresowanej jej mąż otrzymywał wyższe wynagrodzenie od tego, które stanowiło podstawę wymiaru składek
na ubezpieczenia i podatków. Działo to się za jego zgodą.

Sąd nie dał wiary zeznaniom Ł. S. i ubezpieczonej, gdyż nie znajdują one potwierdzenia w zebranym w sprawie materiale dowodowym, zwłaszcza w zgodnych zeznaniach świadków K. C., M. D., D. G., R. H., K. M., B. S., J. B., R. K. i P. S.. Nadto wiedza Ł. S. i ubezpieczonej na temat zarobków M. S. pochodzi tylko
z rozmów z nim.

W dniu 12 października 2013r. M. S. zmarł. Decyzją z 29 listopada 2013r. organ rentowy przyznał ubezpieczonej i F. S. prawo do renty rodzinnej na okres
od 12 października 2013r. do 28 lutego 2029r. Do wyliczenia podstawy wymiaru renty przyjęto wskaźnik wysokości podstawy wymiaru wynoszący 42,30%, wyliczony z przeciętnej podstawy wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne z faktycznego okresu ubezpieczenia. Następnie, po przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, organ rentowy wydał zaskarżoną decyzją. Przy ustalaniu podstawy wymiaru renty rodzinnej przyjął kwoty wynagrodzeń podane przez zainteresowaną w zaświadczeniu Rp-7.

Sąd Okręgowy uznał, iż odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Powołując się na przepis art. 15 ust. 1 w związku z art. 4 pkt 10 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r.
o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych
(t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 1440 z późn. zm.), wskazał, iż podstawę wymiaru renty rodzinnej stanowi przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe lub na ubezpieczenie społeczne
na podstawie przepisów prawa polskiego w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o rentę. Z mocy art. 17 ust. 1 w związku
z art. 58 ust. 1 pkt 4 tej ustawy, jeżeli nie można ustalić podstawy wymiaru renty
w myśl art. 15 ust. 1 dla ubezpieczonego, którego niezdolność do pracy powstała przed ukończeniem 30 roku życia, do ustalenia podstawy wymiaru przyjmuje się podstawę wymiaru składek za okres faktycznego podlegania ubezpieczeniu, z uwzględnieniem ust. 2 i 3.
Przepis art. 15 ust. 3 stosuje się odpowiednio.

W ocenie Sądu I instancji, ubezpieczona nie wykazała, iż zainteresowana podała podstawy wymiaru składek na ubezpieczenia społeczne zmarłego M. S. z tytułu jego zatrudnienia u niej w zaniżonej wysokości, a tym samym, by na ich podstawie organ rentowy nieprawidłowo ustalił w zaskarżonej decyzji wysokość renty rodzinnej przysługującej
jej i jej synowi F. S..

Stąd, nie znajdując podstaw do uwzględnienia odwołania, na mocy art. 477 14
§ 1 k.p.c.
, Sąd ten oddalił odwołanie ubezpieczonej.

Równocześnie, w oparciu o art. 98 k.p.c. oraz § 12 ust. 2 i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie
oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej
z urzędu
(t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 461 z późn. zm.), zasądził od ubezpieczonej na rzecz zainteresowanej kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Natomiast,
o kosztach nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, Sąd orzekł w oparciu o § 15
w związku z § 11 ust. 2 i § 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu
(t.j. Dz. U. z 2013r., poz. 490 z późn. zm.).

Apelację od tego wyroku wniosła ubezpieczona.

Apelująca domagała się zmiany zaskarżonego wyroku i uwzględnienia odwołania
oraz zasądzenia kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego
za II instancję. Zarzuciła zaskarżonemu wyrokowi naruszenie przepisów postępowania, które miało istotny wpływ na wynik sprawy, a to art. 233 § 1 k.p.c., poprzez brak wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w szczególności pominięcie złożonych przez nią dokumentów, w tym zwłaszcza ręcznych kalkulacji wynagrodzenia, które zostały potwierdzone zeznaniami pracownika zainteresowanej - świadka J. B.
i świadka Ł. S. oraz przesłuchaniem ubezpieczonej, co w doprowadziło do wydania niekorzystnego wyroku.

Apelująca podniosła, iż wynagrodzenie, jakie M. S. otrzymywał
od zainteresowanej oficjalnie przelewem na rachunek bankowy w okresie od maja 2010r.
do października 2013r., stanowiło w istocie jedynie część wynagrodzenia. Jednakże tylko
od tej części wynagrodzenia pracodawca odprowadzał składki na ubezpieczenia społeczne
i wykazał te kwoty w zaświadczeniu Rp-7. Tymczasem, oprócz oficjalnie wypłacanego wynagrodzenia, pracownicy tej firmy, w tym M. S., otrzymywali dodatkowe wynagrodzenie w gotówce, od którego jednak nie odprowadzano składek. Rzeczywistą wysokość wynagrodzeń zapisywał on w notatniku, którego kopię ubezpieczona załączyła
do akt. Na tej podstawie, ubezpieczona sporządziła przedłożone wraz z odwołaniem zestawienia, w jakich ujęła wynagrodzenia oficjalnie wypłacone, jak i te nieoskładkowane.

W ocenie apelującej, oczywistym jest, że pracujący w zainteresowanej spółce pracownicy zeznawali na korzyść tej spółki, obawiając się o swoją pracę, a Sąd I instancji bezkrytycznie uznał ich zeznania za wiarygodne, nie biorąc pod uwagę tego, że specjaliści: operatorzy i spawacze zarabiają zwykle znacznie więcej, niż podawali to przesłuchani świadkowie. Ocena dowodów winna się opierać także na doświadczeniu życiowym zebranym w trakcie wielu procesów i wiedzy o tym, iż za tzw. płacę minimalną trudno jest utrzymać rodzinę, a specjaliści zazwyczaj zarabiają większe kwoty, zwłaszcza specjaliści z wieloletnim stażem zawodowym.

Fakt uzyskiwania znacznie wyższych wynagrodzeń, niż wykazywane w deklaracjach Rp-7 przez pracodawcę potwierdzają również pośrednio inne dowody, bowiem małżonkowie S. wynajmowali mieszkanie, za które regularnie ponosili opłaty, kupili samochód
i wspólnie prowadzili gospodarstwo domowe, a przy tym, w niewielkim tylko stopniu wykorzystywali środki zgromadzone na rachunku bankowym. Ponieważ ubezpieczona
w zasadzie nie pracowała, przeto środki na utrzymanie domu i zaspokojenie wszelkich potrzeb życiowych małżonkowie S. czerpali z wynagrodzeń M. S. uzyskiwanych nieoficjalnie od byłego pracodawcy. Okoliczności tych Sąd I instancji zupełnie jednak
nie rozważył.

Najpoważniejszy zarzut apelującej w zakresie oceny dowodów dotyczył pominięcia ręcznego wyliczenia wynagrodzenia zmarłego M. S. za listopad 2010r. Pomimo tego, że świadek J. B. potwierdziła fakt sporządzenia tego wyliczenia, na którym wprost wskazuje się kwotę rzeczywistego wynagrodzenia oraz kwotę oficjalnego wynagrodzenia przelewanego na ROR, Sąd I instancji nie uznał tych dowodów za miarodajne i wystarczające do podważenia oficjalnych dokumentów zainteresowanej spółki chociażby za ten miesiąc. Trudno przy tym wyobrazić sobie bardziej wiarygodny dowód, niż pisemne wyliczenie wynagrodzenia potwierdzone przez pracownika zainteresowanej spółki. Pracownik ten
nie sporządzał przecież takiego wyliczenia bez powodu, choć podczas zeznań nie pamiętał celu jego przygotowania. Sąd I instancji nie wziął również pod uwagę tego, że stanowisko zajmowane oficjalnie przez świadka J. B. – magazyniera, nie korespondowało
z wydawaniem środków pieniężnych i wyliczaniem wynagrodzenia pracowników.

Apelująca zauważyła, że w ocenie dowodów i ich wiarygodności, Sąd wziął
pod uwagę fakt skazania prawomocnym wyrokiem za fałszywe zeznania brata zmarłego męża ubezpieczonej, ale nie rozważył prawdziwości ewidencji czasu pracy, która nie została opatrzona podpisami zmarłego. Pomimo, iż z zeznań świadków wynikało, że podpisywali
oni listy czasu pracy i pracowali w wymiarze przekraczającym normę dzienną i tygodniową,
a także w porze nocnej, takich okoliczności nie odnotowano na załączonych wydrukach,
co nie wzbudziło zastrzeżeń Sądu I instancji co do wiarygodności dokumentów sporządzanych w zainteresowanej spółce. Skoro pracownicy podpisywali listy obecności, zainteresowana spółka powinna złożyć takie listy z podpisami M. S.. Fakt,
że kontrola PIP nie wykazała nieprawidłowości w aktach pracowniczych zmarłego, niczego nie dowodzi, bowiem ewidencja czasu pracy nie stanowi elementu akt pracowniczych. Zainteresowana tymczasem zmierzała swym działaniem do maksymalnego zysku i ukrycia nieprawidłowości w prowadzonej działalności. Ubezpieczona pozostawiła wątpliwość,
czy nasze Państwo chce i jest w stanie sobie poradzić z takim problemem, czy też woli udawać, że problemu nie ma, chroniąc tego rodzaju „przedsiębiorców” i licząc na to,
że nie zdarzy się więcej taki przypadek, jaki dotknął ubezpieczoną i jej syna.

W odpowiedzi na apelację zainteresowana wniosła o jej oddalenie i zasądzenie
od ubezpieczonej na jej rzecz kosztów zastępstwa procesowego.

Zainteresowana zarzuciła, iż prywatne notatki męża ubezpieczonej, mające wskazywać na wysokość jego dochodów u niej, nie mają żadnego waloru dowodowego.
Nie stanowią bowiem nawet dokumentu prywatnego, z uwagi na brak podpisu pod nimi. Nadto, żaden ze świadków p- współpracowników męża ubezpieczonej, powołanych przez nią samą, nie potwierdził ich. Zainteresowana zauważyła, iż skoro małżonkowie S. posiadali oszczędności i kredyty, to z nich właśnie mogły być finansowane ich wydatki. Nie dziwi
przy tym powoływanie się przez świadka J. B. na niepamięć co do okoliczności sporządzania rozliczenia za listopad 2010r., skoro miało to miejsce ponad 4 lata temu.
W ocenie zainteresowanej, dokonana przez Sąd I instancji ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, była prawidłowa. Nie dawał on bowiem podstaw do uwzględnienia odwołania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie znajduje usprawiedliwionych podstaw i podlega oddaleniu.

Wbrew zarzutom apelującej, Sąd Okręgowy przeprowadził staranne postępowanie dowodowe, w oparciu o które poczynił trafne ustalenia faktyczne oraz wywiódł wnioski
w pełni uprawnione wynikiem tego postępowania, nie wykraczając poza ramy swobodnej oceny wiarygodności i mocy dowodów, wynikające z przepisu art. 233 k.p.c. Dokonana subsumcja ustaleń faktycznych do mających zastosowanie przepisów prawa materialnego,
nie budzi zastrzeżeń Sądu Apelacyjnego. Sąd II instancji w pełni podziela ustalenia faktyczne i należycie umotywowane rozważania prawne Sądu I instancji, uznając je za własne,
co oznacza, iż zbędnym jest ich ponowne szczegółowe przywoływanie w uzasadnieniu wyroku Sądu odwoławczego (tak wyrok Sądu Najwyższego z 5 listopada 1998r.,
I PKN 339/98, OSNAPiUS z 1999r., z. 24, poz. 776).

Zgodnie z treścią stanowiącego podstawę prawną rozstrzygnięcia Sądu Okręgowego art. 15 ust. 1 w związku z art. 4 pkt 10 ustawy z dnia 17 grudnia 1998r. o emeryturach,
i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (Dz. U. z 2015r., poz. 748 z późn. zm.) podstawę wymiaru renty rodzinnej stanowi ustalona w sposób określony w ust. 4 i 5 przeciętna podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe
lub na ubezpieczenie społeczne na podstawie przepisów prawa polskiego w okresie kolejnych 10 lat kalendarzowych, wybranych przez zainteresowanego z ostatnich 20 lat kalendarzowych poprzedzających bezpośrednio rok, w którym zgłoszono wniosek o rentę. Z mocy art. 17
ust. 1 tej ustawy, jeżeli nie można ustalić podstawy wymiaru renty w myśl art. 15 ust. 1
dla ubezpieczonego, o którym mowa w art. 58 ust. 1 pkt 4, którego niezdolność do pracy powstała przed ukończeniem 30 roku życia, do ustalenia podstawy wymiaru przyjmuje
się podstawę wymiaru składek za okres faktycznego podlegania ubezpieczeniu,
z uwzględnieniem ust. 2 i 3.

Natomiast stosownie do art. 18 ust. 1 w związku z art. 6 ust. 1 pkt 1 i art. 4 pkt 9 ustawy z dnia 13 października 1998r. o systemie ubezpieczeń społecznych (t.j. Dz. U.
z 2015r., poz. 121 z późn. zm.), zwanej dalej ustawą systemową, podstawę wymiaru składek na ubezpieczenia emerytalne i rentowe ubezpieczonych będących pracownikami stanowi przychód w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 26 lipca 1991r. o podatku dochodowym
od osób fizycznych
(t.j. Dz. U. z 2012r., poz. 361 z późn. zm.) z tytułu zatrudnienia w ramach stosunku pracy. Z kolei, w myśl art. 11 ust. 1 ustawy podatkowej, przychodami w zakresie realizacji praw wynikających z pochodnych instrumentów finansowych, są otrzymane
lub postawione do dyspozycji podatnika w roku kalendarzowym pieniądze i wartości pieniężne oraz wartość otrzymanych świadczeń w naturze i innych nieodpłatnych świadczeń.

Tym samym, podstawę wymiaru renty rodzinnej ubezpieczonej i jej syna
winna stanowić podstawa wymiaru składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe
jej zmarłego męża. Jak słusznie zauważył Sąd I instancji, zarówno dla męża ubezpieczonej
i zainteresowanej spółki oczywistym było, iż podstawę wymiaru jego składek stanowić będzie minimalne wynagrodzenie w wysokości określonej w umowach o pracę i w zaświadczeniu Rp-7. Jedynie od tych kwot odprowadzano zatem składki ubezpieczeniowe, jak i podatek. Odbywało się to za wiedzą i zgodą męża ubezpieczonej, a także jej samej, bowiem, jako księgowa, sporządzała rozliczenie przychodu męża, co wyraźnie przyznała podczas przesłuchania. Akcentowanie obecnie przez apelującą, iż pracodawca ukrywał faktyczne zarobki jej męża, zmierzając tym samym do osiągnięcia maksymalnego zysku, oznacza,
że gdyby tak było w rzeczywistości, to należałoby przyjąć, że w procederze tym dobrowolnie brał udział zarówno jej mąż, jak i ona sama, dokonując nieprawdziwych rozliczeń podatkowych. Dzięki temu, także on osiągałby wymierne korzyści w postaci uzyskania wyższego, bowiem nieoskładkowanego i nieopodatkowanego wynagrodzenia. Oczywista naganność takich działań wykluczyłaby obecnie możliwość skorzystania z tego tytułu
z ochrony prawnej.

Uzupełniając na podstawie art. 382 k.p.c. materiał dowodowy w postępowaniu apelacyjnym, Sąd odwoławczy ustalił nadto, iż także występując z wnioskiem do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w B. o jednorazową zapomogę z tytułu urodzenia syna - F. S., mąż ubezpieczonej złożył pisemne oświadczenie o wysokości dochodu uzyskanego w 2011r., wynoszącego 15.643,34 zł i wysokości składek na ubezpieczenie społeczne od tego dochodu, które wynosiły 2.332,01 zł (k. 177). Dzięki treści tego oświadczenia ustalono dochód na członka rodziny za 2011r. na kwotę 644,96 zł, co pozwoliło ubezpieczonej i jej mężowi na uzyskanie zapomogi z tytułu urodzenia dziecka. Treść oświadczenia męża ubezpieczonej pokrywa się przy tym z treścią jego rozliczeń podatkowych, co wynika z informacji Urzędu Skarbowego w B.. Na uwagę zasługuje fakt, iż zarówno rozliczając się z fiscusem, jak i występując o zapomogę, mąż ubezpieczonej potwierdzał własnoręcznym podpisem, iż jest świadomy odpowiedzialności karnej
za złożenie fałszywego oświadczenia. Zakładając akcentowaną przez apelującą jego wiarygodność, należy przyjąć, iż wymienione wyżej jego oficjalne oświadczenia składane instytucjom państwowym, były zgodne z prawdą. Z uwagi na ich treść poprzedzoną powyższym pouczeniem, z istoty rzeczy zasługują one na uwzględnienie w pierwszej kolejności przed jego prywatnymi adnotacjami zamieszczonymi w terminarzu.

Należy przy tym zauważyć, iż dzięki osiąganiu przez męża ubezpieczonej jedynie minimalnego wynagrodzenia, miał on z tego tytułu dodatkowe profity polegające nie tylko
na uzyskaniu zapomogi na syna. Z tej przyczyny, zainteresowany odmówił potrącenia mu
z wynagrodzenia skierowanej do egzekucji należności wynikającej z tytułu wykonawczego, wystawionego przez Wojewodę (...) we W., na co wskazuje dokumentacja zamieszczona w jego aktach osobowych. Informacja ta koresponduje także
ze znajdującym się w nich wnioskiem męża ubezpieczonej, by jego wynagrodzenie w całości było przekazywane na rachunek bankowy. Polecenie to nigdy przy tym nie zostało zmienione, co potwierdza prawdziwość zeznań wszystkich świadków zawnioskowanych przez ubezpieczoną, będących współpracownikami jej męża, zgodnie z którymi zainteresowana wypłacała każdemu z nich całość wynagrodzenia na konto bankowe. Co istotne - zeznania takie złożył także świadek R. K. - niezatrudniony już u zainteresowanej, który
z tego względu nie miał już powodu zeznawać na jej korzyść.

W świetle powyższych okoliczności, nie sposób uznać, iż ocena zebranego w sprawie materiału dowodowego, dokonana przez Sąd I instancji, miała charakter dowolny. Jak wynika przy tym ze stanowiska zajętego przez Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia
17 maja 2012r. (LEX nr 1222137), które tutejszy Sąd podziela, jeżeli z określonego materiału dowodowego sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków
z zebranymi dowodami lub wnioskowanie sądu wykracza poza schematy logiki formalnej, albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych, to przeprowadzona przez sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Apelacja tak wymaganych zarzutów nie przedstawia i nie wykazuje, aby ocena dowodów oraz oparte na niej wnioski były dotknięte powyższymi uchybieniami.
W rozpoznawanej sprawie konkluzje, do jakich doszedł organ orzekający znajdują pełne potwierdzenie w materiale dowodowym zgromadzonym zarówno przez Sąd I,
jak i II instancji. Stanowisko ubezpieczonej, usiłującej obecnie podważać treść oświadczeń
jej męża, kierowanych do instytucji państwowych o wysokości uzyskiwanych przychodów, składanych pod groźbą odpowiedzialności karnej, zasługuje przy tym na dezaprobatę.

Mając powyższe na uwadze, na mocy art. 385 k.p.c., należało oddalić apelację ubezpieczonej, jako bezzasadną.

O kosztach zastępstwa procesowego pełnomocnika ubezpieczonej ustanowionego
z urzędu orzeczono na mocy art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z art. 99 k.p.c. przy zastosowaniu § 2 ust. 1 i § 12 ust. 1 pkt 2, w związku z § 11 ust. 2 i § 15 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz. U. z 2013r., poz. 490 z późn. zm.), przyznając je
od Skarbu Państwa w wysokości stawki minimalnej, z uwagi na złożenie przez pełnomocnika ubezpieczonej oświadczenia, że koszty te nie zostały pokryte w całości, ani w części.

Natomiast o kosztach zastępstwa procesowego zainteresowanej orzeczono
na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w związku z § 13 ust. 1 pkt 2 i § 12 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U z 2013r., poz. 461 z późn. zm.), zasądzając od ubezpieczonej
w wysokości stawki minimalnej.

/-/SSA J.Pietrzak /-/SSA M.Procek /-/SSO del. A.Petri

Sędzia Przewodniczący Sędzia

JR