Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 583/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący

:

SSA Bogusław Suter (spr.)

Sędziowie

:

SA Jadwiga Chojnowska

SA Beata Wojtasiak

Protokolant

:

Izabela Lach

po rozpoznaniu w dniu 7 lipca 2016 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa H. Ś.

przeciwko (...) Towarzystwu (...) w W.

o zadośćuczynienie i odszkodowanie

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie

z dnia 16 marca 2015 r. sygn. akt I C 484/14

I.  oddala apelację;

II.  odstępuje od obciążania powódki kosztami instancji odwoławczej.

(...)


Sygn. akt I ACa 583/15

UZASADNIENIE

Powódka H. Ś. wnosiła o zasądzenie od pozwanego (...) w W. 150.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 26.09.2013 r. do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę wywołaną przez śmierć syna w wypadku komunikacyjnym z (...); 25.000 złotych wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 28.07.2014 r. do dnia zapłaty tytułem uzupełnienia odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej wskutek śmierci syna we wskazanym wypadku oraz zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu wskazała, że pozwany odpowiada za szkodę wynikłą wskutek śmierci jej syna z racji ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej sprawcy wypadku, przy czym dotychczas wypłacił jej tylko 25.000 złotych tytułem odszkodowania za znaczne pogorszenie sytuacji życiowej. Jest to jednak kwota niewystarczająca, gdyż po śmierci syna powódka popadła w depresję, doszło do nasilenia istniejących wcześniej innych dolegliwości zdrowotnych i ograniczenia aktywności w działalności gospodarczej, przy której syn wydatnie pomagał. W związku z dobrze rozwijającą się karierą sportową istniały też perspektywy osiągania przez niego bardzo znacznych zarobków z tym związanych. Żądanie zadośćuczynienia wynika natomiast z rozmiaru krzywdy doznanej przez powódkę wskutek śmierci syna i spowodowanych tym żałoby, wstrząsu, apatii, przeżyć związanych z dążeniem do tego by sprawca wypadku poniósł odpowiedzialność karną.

Pozwany(...) wniósł o oddalenie powództwa oraz zwrot kosztów procesu.

Wyrokiem z dnia 16.03.2015 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie zasądził od pozwanego na rzecz powódki zadośćuczynienie w kwocie 50.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 1.07.2014 r. do dnia zapłaty; uzupełnienie odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej w kwocie 10.000 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 1.07.2014 r. z tym ustaleniem, że zapłata odszkodowania orzeczonego w pkt III wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 21.12.2005 r. zasądzonego w sprawie II K 176/05 zwalnia pozwanego z zapłaty odszkodowania niniejszego do wysokości uiszczonej z tego tytułu kwoty; oddalił powództwo w pozostałej części oraz zasądził od pozwanego na rzecz powódki zwrot części kosztów procesu w kwocie 1.823 złotych.

Sąd ten ustalił, iż w dniu (...)około godz. 18.30 na drodze nr (...) pomiędzy O., a miejscowością N. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym autobus kierowany przez R. A. uderzył w przyczepę Autosan ciągniętą przez ciągnik rolniczy. Śmierć poniosły dwie osoby (pasażerowie autobusu), w tym syn powoda – Ł. Ś., który w chwili zdarzenia miał niespełna 17 lat.

Odpowiedzialność za spowodowanie wypadku ponosił kierowca autobusu, który w sposób nieprawidłowy podjął manewr wyprzedzania. Wyrokiem z dnia 21.12.2005 r. Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał kierowcę autobusu za winnego nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia mającego postać katastrofy w ruchu lądowym, zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób, tj. o popełnienie przestępstwa z art. 173 § 4 k.k., za co skazał go na karę dwóch lat pozbawienia wolności (sygn. akt II K 176/05).

Na podstawie art. 46 § 1 k.k. zasądzono nadto od sprawcy wypadku na rzecz H. Ś. odszkodowanie w kwocie 10.000 złotych tytułem częściowego naprawienia szkody za spowodowanie śmierci Ł. Ś..

Ł. Ś. był uczniem (...)w P.. Od kilku lat trenował koszykówkę w (...) w P., w związku z czym osiągał znaczące wyniki sportowe. Do wypadku doszło podczas powrotu jego drużyny z zawodów sportowych.

Bezpośrednio przed śmiercią Ł. Ś. mieszkał z rodzicami i bratem P., nie sprawiał żadnych problemów wychowawczych i był dobrym uczniem, ponadto okazjonalnie pomagał rodzicom w prowadzeniu działalności gospodarczej (sklepu) w ten sposób, że wykonywał część prac fizycznych, pomagając w tym szczególnie matce z uwagi na jej dolegliwości bólowe kręgosłupa.

Powódkę i jej zmarłego syna łączyły bardzo silne więzi emocjonalne w związku z czym równie silnie przeżyła jego śmierć. Już w lutym 2005 r. zgłosiła się do poradni zdrowia psychicznego, gdzie lekarz psychiatra rozpoznał u niej zespół depresyjny reaktywny po śmierci syna, obniżony nastrój i napęd, niepokój, zaburzenia snu i brak koncentracji. Leczenie w tej poradni z rozpoznaniem zaburzeń depresyjno-lękowych (reaktywnych po śmierci syna) powódka kontynuowała w latach następnych, a z pomocy lekarza psychiatry korzysta do dzisiaj. Na tym tle stwierdzono u nie również nasilenie innych dolegliwości bólowych wynikających z wcześniejszych schorzeń.

Powódka brała czynny udział w postępowaniu karnym przeciwko sprawcy wypadku jako oskarżycielka posiłkowa. Przeżycia towarzyszące śmierci syna przełożyły się m.in. na to, że nie była w stanie prowadzić własnej działalności gospodarczej; początkowo z uwagi na zwolnienie lekarskie (na którym przebywała w podobnym okresie co mąż), a w okresie późniejszym m.in. z uwagi na zaangażowanie w postępowanie karne, w którym widziała jedną z przyczyn spadku liczby klientów i zamówień, a ponadto z powodu kłopotów zdrowotnych.

Ostatecznie, z dniem 1.12.2010 r. powódka zaprzestała wykonywania tej działalności i uzyskała prawo do świadczenia przedemerytalnego, które pobiera do dzisiaj.

Powódka pozostaje w związku małżeńskim, z którego ma jeszcze dwóch synów: starszego A. Ś. (mieszkającego w O., lecz pracującego w K.) oraz P. Ś. (studiującego w G.).

Powódka zgłosiła szkodę poprzednikowi prawnemu pozwanego ubezpieczyciela jeszcze w 2005 r., oprócz kosztów związanych z pogrzebem, żądając początkowo kwoty 50.000 złotych odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej po śmierci syna, a ostatecznie rozszerzając żądanie w tym zakresie do kwoty 250.000 złotych. Ostatecznie przyznano jej zwrot części żądanych kosztów, a nadto odszkodowanie z tytułu pogorszenia sytuacji życiowej w łącznej kwocie 25.000 złotych. Po upływie kilku lat, pismem z 26.08.2013 r. przedstawiciel powódki zażądał od pozwanego zadośćuczynienia za krzywdę powódki wywołaną śmiercią syna w kwocie 120.000 złotych. Pismem z 29.11.2013 r. pozwany odmówił spełnienia tego świadczenia. W dniu 27.06.2014 r. kolejne biuro reprezentujące powódkę zażądało 25.000 złotych tytułem dopłaty do odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej i ponowiło żądanie zadośćuczynienia, tym razem w kwocie 150.000 złotych, zaś pozwany odmówił spełnienia tych świadczeń pismem z 1.07.2014 r.

Odszkodowanie na rzecz powódki, zasądzone wyrokiem w sprawie karnej, zostało częściowo zapłacone przez sprawcę wypadku, przy czym powódka nie jest w stanie wskazać, w jakiej dokładnie wysokości – z uwagi na nieregularność i różną wysokość wpłat.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy doszedł do przekonania, że roszczenia powódki zasługiwały na uwzględnienie, choć nie w pełnym zakresie.

Sąd ten wskazał, że stan faktyczny sprawy nie był przedmiotem sporu między stronami, podobnie jak podstawa prawna odpowiedzialności pozwanego zakładu ubezpieczeń, jako następcy prawnego zakładu, który w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego ubezpieczał również odpowiedzialność cywilną sprawcy wypadku poruszającego się tym pojazdem.

W konsekwencji, na gruncie zgłoszonych w pozwie żądań, rozstrzygnięcia wymagało, czy w świetle przepisów regulujących odpowiedzialność pozwanego (art. 448 w zw. z art. 24 k.c. i art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 34 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych… – Dz. U. z 2013 r. poz. 392) żądania zadośćuczynienia i odszkodowania zasługują na uwzględnienie i ewentualnie w jakiej części.

Roszczenie o zadośćuczynienie w kwocie 150.000 złotych uzasadnione zostało krzywdą, jakiej doznała powódka wskutek śmierci syna w wypadku komunikacyjnym z dnia (...) i naruszenia tym dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnej i prawa do życia w pełnej rodzinie. W ocenie Sądu I instancji nie mogło budzić wątpliwości – zwłaszcza wobec niekwestionowanych zeznań powódki – że ze zmarłym synem łączyła ją szczególna więź, jaka normalnie łączy syna z matką. Przerwanie tej więzi w oczywisty sposób naruszało dobra osobiste powódki, czyniąc zasadnym żądanie zadośćuczynienia odpowiedniego do doznanej krzywdy. Uwzględniając zakres tej krzywdy, wynikającej ze szczególnie silnych więzi łączących ją z synem, w którym powódka pokładała – jak wynika z niekwestionowanych zeznań – szczególne nadzieje i z którego śmiercią wiązał się silny stres, którego wyrazem była m.in. depresja, z której skutkami powódka boryka się do dzisiaj, zdaniem Sądu właściwym zadośćuczynieniem byłaby kwota 50.000 złotych.

Przy określaniu jego wysokości Sąd miał na uwadze przesłanki, sformułowane na tle doktryny i orzecznictwa, wskazujące, że zadośćuczynienie ma na celu kompensację doznanej krzywdy, tj. złagodzenie cierpienia wywołanego śmiercią osoby bliskiej oraz pomoc osobie pokrzywdzonej w dostosowaniu się do zmienionej w związku z tym rzeczywistości, przy czym na sam rozmiar krzywdy mają przede wszystkim wpływ: dramatyzm doznań osoby bliskiej, poczucie osamotnienia i pustki, cierpienia moralne i wstrząs psychiczny wywołany śmiercią osoby najbliższej, rodzaj i intensywność więzi łączącej pokrzywdzonego ze zmarłym, wystąpienie zaburzeń będących skutkiem tego odejścia (np. nerwicy, depresji), roli w rodzinie pełnionej przez osobę zmarłą, stopień w jakim pokrzywdzony będzie umiał się znaleźć w nowej rzeczywistości i zdolności jej zaakceptowania, leczenie doznanej traumy, wiek pokrzywdzonego, przy czym każdy przypadek powinien być indywidualizowany z uwzględnieniem wszystkich okoliczności sprawy (por. znajdujący zastosowanie w sprawie z uwagi na charakter argumentacji pogląd wyrażony w uzasadnieniu wyroku Sądu Najwyższego z dnia 3.06.2011 r., III CSK 279/10, OSP 2012/4/44).

Uwzględnienie tych kryteriów oraz faktu, że śmierć wywołująca krzywdę nastąpiła ponad 10 lat temu, zaś na jej dzisiejsze odczuwanie mogą mieć wpływ okoliczności nie związane bezpośrednio z wypadkiem, a wynikające z indywidualnych cech osobowości powódki, zwiększających jej wrażliwość, dostrzegając przy tym, że powódka nadal może liczyć na pomoc i wsparcie męża oraz dwójki dorosłych synów, co winno łagodzić doznawane wskutek śmierci jednego z trzech synów poczucie osamotnienia i bezradności, w ocenie Sądu Okręgowego czyniło zasadnym żądanie zadośćuczynienia do wskazanej wyżej kwoty 50.000 złotych.

Oceniając z kolei żądanie odszkodowania z tytułu znacznego pogorszenia sytuacji życiowej powódki, którego podstawę stanowi art. 446 § 3 k.c., Sąd I instancji miał na względzie, że pozwany wypłacił powódce z tego tytułu łącznie kwotę 25.000 złotych jeszcze w 2006 i 2007 r., a od sprawcy wypadku przyznano jej odszkodowanie w kwocie 10.000 złotych, które w pewnej części zostało wypłacone. Łączna kwota odszkodowania uzyskanego do tej pory wynosi zatem 35.000 złotych.

Mając na uwadze takie istotne dla określenia wysokości należnego odszkodowania fakty jak znaczne osłabienie aktywności życiowej powódki po śmierci syna, znaczne pogorszenie jej sytuacji życiowej, przy jednoczesnym uwzględnieniu pomocy, jaką realnie świadczył syn powódce, jego wieku i planów życiowych oraz tego, że powódka ma jeszcze 2 synów, w ocenie Sądu Okręgowego realna szkoda wynikająca z pogorszenia sytuacji życiowej bezpośrednio po śmierci syna zamyka się w kwotą 35.000 złotych. Na jej poczet należało przy tym zaliczyć świadczenie z tego tytułu wypłacone w kwocie 25.000 złotych przez pozwanego, a nadto uwzględnić świadczenie w kwocie 10.000 złotych zasądzone z tego tytułu od sprawcy wypadku w postępowaniu karnym, który to sprawca odpowiada wszakże za wyrządzoną szkodę i krzywdę wspólnie z pozwanym, aczkolwiek z innej podstawy prawnej.

W ocenie Sądu Okręgowego nie uległo wątpliwości, że na gruncie niekwestionowanych w sprawie dowodów (zeznań powódki i kopii zaświadczeń lekarskich oraz historii choroby) można przyjąć za udowodnione, że zmarły osiągał znaczne jak na swój wiek sukcesy sportowe, w miarę możliwości pomagał powódce przy czynnościach związanych z prowadzoną przez nią działalnością gospodarczą, zwłaszcza tych wymagających siły fizycznej, a depresja stwierdzona u powódki po jego śmierci pozostawała w związku z tym tragicznym zdarzeniem.

W tym stanie rzeczy zbędne było sięganie po sugerowaną przez stronę powodową opinię biegłego lekarza psychiatry, która de facto zmierzała do wykazania tej właśnie, w ocenie Sądu udowodnionej już na podstawie przedłożonych zaświadczeń. Treść niekwestionowanych zaświadczeń czyniła zresztą bezzasadnymi zarzuty niewykazania doznań natury psychicznej towarzyszących śmierci syna powódki.

Mając na uwadze powyższe, zdaniem Sądu Okręgowego, tytułem uzupełnienia odszkodowania wynikającego z art. 446 § 3 k.c. i wypłaconego dotychczas przez pozwanego do kwoty 25.000 złotych, na rzecz powódki należało zasądzić kwotę 10.000 złotych, z tym jedynie zastrzeżeniem, że zapłata odszkodowania orzeczonego w pkt III wyroku Sądu Okręgowego w Olsztynie z dnia 21.12.2005 r. zasądzonego w sprawie II K 176/05 zwalnia pozwanego z zapłaty odszkodowania objętego wyrokiem w sprawie niniejszej w zakresie dokonanej spłaty. W tej mierze Sąd Okręgowy podziela bowiem pogląd Sądu Apelacyjnego w Białymstoku sformułowany w wyroku z dnia 12.12.2014 r. w sprawie I ACa 571/14 i szerzej tam uzasadniony, odnośnie do skutków zbiegu odpowiedzialności sprawcy i zakładu ubezpieczeń oraz współodpowiedzialności tego ostatniego za spełnienie świadczeń zasądzonych w postępowaniu karnym bezpośrednio od sprawcy. Dodać jedynie wypada, że ponieważ nie wykazano, w jakiej wysokości sprawca dokonał zapłaty i czy zapłacona kwota podlegała zaliczeniu na poczet należności głównej, czy też ewentualnych należności ubocznych (a ciężar dowodu tych okoliczności spoczywał na pozwanym, jako mogącym wywodzić z tego korzystne dla siebie skutki w zakresie spełnienia świadczenia), w oparciu o przedstawione dowody nie było możliwe uznanie w sprawie, że zapłata przez sprawcę wypadku na rzecz powódki doprowadziła do wygaśnięcia zobowiązania odszkodowawczego w jakiejkolwiek części. To zaś dodatkowo przemawiało za koniecznością zastrzeżenia dotyczącego wspólnej odpowiedzialności pozwanego i sprawcy wypadku.

Na gruncie żądania odsetek od zasądzonego świadczenia Sąd Okręgowy wskazał, że powódka zgłosiła szkodę poprzednikowi prawnemu pozwanego jeszcze w 2005 r., przy czym żądania w zakresie ujętym w pozwie zostały ostatecznie sformułowane dopiero w 2013 r. Decyzję o odmowie spełnienia tych żądań pozwany zakład ubezpieczeń oznajmił pismem z dnia 1.07.2014 r. Oznacza to, że najpóźniej w tym dniu, po rozpoznaniu żądań powódki zgłoszonych w ciągu lat poprzednich, pozwany dokonał ich całościowej analizy, a przynajmniej miał taką realną możliwość. W sprawie niniejszej nie ujawniono żadnych nowych, szczególnych okoliczności, które uniemożliwiałyby mu adekwatne do treści wyroku uwzględnienie żądań powódki. W konsekwencji, należało przyjąć, że w opóźnieniu co do spełnienia tych świadczeń pozwany znalazł się 1.07.2014 r., co uzasadniało zasądzenie należnych z tego tytułu i przewidzianych w art. 481 § 1 i 2 k.c. odsetek od tej właśnie daty.

W tym stanie, na podstawie art. 448 w zw. z art. 24 § 1 k.c. oraz art. 446 § 3 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c., Sąd Okręgowy zasądził od pozwanego ubezpieczyciela na rzecz powoda kwotę 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia oraz 10.000 złotych tytułem uzupełnienia odszkodowania (z zastrzeżeniem odpowiedzialności wraz ze sprawcą wypadku w zakresie ujętym w w/w wyroku karnym), wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 1.07.2014 r. do dnia zapłaty (punkt I a i b wyroku), oddalając powództwo w pozostałej części (punkt II wyroku).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 zd. 1 k.p.c., uwzględniając ostateczny wynik sprawy i dokonując stosunkowego rozliczenia tych kosztów.

Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka zaskarżając go w części oddalającej powództwo co do kwoty 100.000 złotych tytułem zadośćuczynienia i zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego, a w szczególności art. 448 k.c. w zw. z art. 23 i 24 k.c. poprzez przyjęcie, iż właściwą kwotą zadośćuczynienia dla powódki H. Ś. jest kwota 50.000 złotych tytułem zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci więzi rodzicielskiej oraz prawa do życia w rodzinie złożonej przez wszystkich jej członków;

2.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mających istotne znaczenie dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy poprzez błędną ich wykładnię i ich nie zastosowanie, zwłaszcza:

- art. 328 § 2 k.p.c. w zw. z art. 233 § 1 k.p.c. poprzez dokonanie oceny dowodów z przekroczeniem zakresu swobodnej oceny dowodów i oddalenie powództwa ponad kwotę 50.000 złotych w zakresie należnego powódce zadośćuczynienia;

- naruszenie art. 217 § 1 i 2 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. i art. 278 k.p.c. poprzez pominięcie dowodu z opinii biegłego z zakresu psychiatrii, pomimo iż dowód ten zmierzał do wyjaśnienia istotnych okoliczności dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy, a które nie zostały dostatecznie ujawnione w toku postępowania przed Sądem I instancji.

Wskazując na powyższe wnosiła skarżąca o przeprowadzenie pominiętego przez Sąd I instancji dowodu z opinii biegłego z zakresu psychiatrii, zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w części zaskarżonej apelacją, ewentualnie uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny ustalił i zważył, co następuje:

Apelację powódki uznać należy za bezzasadną.

Sąd Okręgowy poczynił w przedmiotowej sprawie prawidłowe ustalenia faktyczne i prawne, które to ustalenia Sąd Apelacyjny w pełni podziela i przyjmuje za własne.

Na wstępie zaznaczyć należy, iż na etapie postępowania apelacyjnego spór między stronami sprowadzał się do wysokości należnego powódce zadośćuczynienia za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci więzi rodzinnej i prawa do życia w pełnej rodzinie. Skarżąca w apelacji akcentowała zwłaszcza rozmiar doznanej krzywdy spowodowanej śmiercią syna, twierdząc że proces żałoby nie przebiegał prawidłowo i do chwili obecnej nie został zakończony. Podnosiła, że oddalenie przez Sąd I instancji wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu psychiatrii uniemożliwiło temu sądowi pełną ocenę stanu jej zdrowia psychicznego, określenia jak długo utrzymywała się u powódki reakcja żałoby i czy nie miała ona charakteru żałoby przedłużonej bądź nawet powikłanej.

Przychylając się do argumentacji skarżącej, iż ewentualny dowód z opinii biegłego psychiatry może wykazać dalej idące skutki śmierci syna powódki w sferze jej zdrowia psychicznego niż to przyjął sąd I instancji, Sąd Apelacyjny uznał za stosowne wnioskowany dowód przeprowadzić.

W sporządzonej opinii biegła z zakresu psychiatrii O. P., w oparciu o zgromadzoną w aktach sprawy dokumentację medyczną oraz badanie psychiatryczne powódki, wskazała, że okres cierpienia po stracie bliskich osób jest procesem naturalnym i nie da się go uniknąć. Powódka niewątpliwie boleśnie odczuła śmierć syna, ale nie izolowała się społecznie, a okres żałoby trwał u niej od momentu śmierci syna do połowy września 2005 r. Biegła podkreśliła, że powódka nie korzystała z porad psychologa, aktywnie uczestniczyła w sprawie karnej i cywilnej, nadal prowadziła działalność gospodarczą.

Jako element istotny mający wpływ na kontrolowanie przez powódkę własnych stanów emocjonalnych biegła wskazała osobowość powódki, która w trakcie badania psychiatrycznego ujawniła chwiejność, nieautentyczność demonstrowanych uczuć, egocentryzm, zmienną, żywą i przesadną emocjonalność, teatralność zachowania i skłonność do dramatyzowania, dążenie do skupiania uwagi na sobie, zyskiwanie uznania, podziwu, brak tolerancji na frustrację i krytykę, postawę żądań, wymagań i pretensji wobec ludzi, tendencję do manipulowania otoczeniem dla osiągnięcia własnych celów. Według biegłej to wszystkie kryteria rozpoznawcze osobowości histrionicznej. To z powodu tej osobowości powódka nie ma prawidłowych zdolności psychicznych do kontrolowania swoich stanów emocjonalnych. W konkluzji biegła stwierdziła, że w związku ze śmiercią syna u powódki nasiliły się problemy emocjonalne, ale nie spowodowały one trwałego uszczerbku na stanie jej zdrowia psychicznego (opinia biegłej – k. 326-328 akt).

Ustosunkowując się do zastrzeżeń pełnomocnika powódki (k. 340-342 akt), biegła w pełni podtrzymała wnioski swojej opinii (k. 346 akt). Zeznając uzupełniająco w trybie telekonferencji i ustosunkowując się do dodatkowej dokumentacji lekarskiej biegła wskazała, że poprawa stanu zdrowia psychicznego powódki następowała już w połowie 2005 r., a zgodnie z najnowszymi badaniami przyjmuje się, że okres prawidłowej żałoby może trwać nawet do 2 lat. Biegła podtrzymała też swoje stanowisko o braku zaburzeń psychicznych u powódki oraz, że nie rozpoznała u niej przedłużonej reakcji żałoby. Biegła podkreśliła też ponownie, że dla przeżywania żałoby dużą rolę odgrywa osobowość człowieka, jego siła psychiczna, umiejętności życiowe. W odniesieniu do powódki istotne znaczenie dla jej stanów emocjonalnych, przeżywania żałoby, ma rozpoznana u niej osobowość histrioniczna (k. 379 akt).

W ocenie Sądu Apelacyjnego powyższa opinia biegłej, oparta o zgromadzony w sprawie materiał dowodowy jak i badanie powódki, jest w pełni wiarygodna, rzetelna i miarodajna dla określenia skutków śmierci syna powódki w sferze jej psychiki. Trafności podstawowych tez tej opinii nie podważyły też zarzuty formułowane przez pełnomocnika powódki, do których to biegła rzeczowo i przekonywująco się ustosunkowała.

W ocenie Sądu Apelacyjnego zgromadzony w sprawie materiał dowodowy, tak w postępowaniu pierwszoinstancyjnym jak i apelacyjnym daje podstawy do przyjęcia, iż określona przez sąd I instancji kwota zadośćuczynienia na poziomie 50.000 złotych jest adekwatna do skali doznanych przez powódkę cierpień spowodowanych śmiercią syna. Jak trafnie wskazała biegła, śmierć syna jest dla matki niewątpliwie ogromnym przeżyciem, niewątpliwie bardzo bolesnym. Okres żałoby, cierpienia po stracie osoby bliskiej jest rzeczą naturalną, a przełożenie rozmiaru krzywdy w powyższego wynikającej na odpowiednią kwotę zadośćuczynienia jest bardzo trudne.

W okolicznościach przedmiotowej sprawy istotnym dla określenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia było ustalenie, jaki charakter miała żałoba powódki po śmierci syna oraz w jako sposób i w jakim czasie zaadaptowała się ona do nowej sytuacji, spowodowanej brakiem osoby jej tak bliskiej.

Materiał dowodowy, w szczególności dokumentacja lekarska oraz opinia biegłej wskazują, że powódka w miarę dobrze poradziła sobie w tak trudnej sytuacji. Stan jej zdrowia psychicznego uległ radykalnej poprawie już po około pół roku po śmierci syna. Przełożyło się to w sposób widoczny na jej aktywność w toczących się procesach sądowych oraz na polu zawodowym. Zgodzić się należy więc z biegłą, że u powódki nie wystąpiła ani reakcja przedłużonej żałoby ani tym bardziej żałoba powikłana.

Z informacji przekazanych przez powódkę biegłej w trakcie badania (powódka nie zaprzeczyła, by takie informacje biegłej przekazała) wynika, że powódka powróciła do pełnej aktywności życiowej tak na niwie rodzinnej jak i towarzyskiej.

Eksponowany przez pełnomocnika powódki fakt, że zachowała ona w niezmienionym kształcie pokój zmarłego syna bynajmniej nie stanowi zaprzeczenia powyższej tezy. Każda osoba na swój sposób przeżywa śmierć osoby bliskiej i następnie pielęgnuje pamięć po niej. U powódki owe pielęgnowanie pamięci po zmarłym tragicznie synu objawia się właśnie w zachowaniu jego pokoju w nienaruszonym stanie. Powyższe może po części wynikać też z rozpoznanej u powódki osobowości histrionicznej. Z jednej bowiem strony powódka – jak wyżej wskazano – powróciła do pełnej aktywności życiowej, a z drugiej strony swoje uczucia związane z pamięcią po zmarłym synu demonstruje „zatrzymanym czasem” w pokoju syna. Tym samym powyższe nie może świadczyć ani o przedłużonej żałobie po śmierci syna ani o trwałych skutkach owej śmierci w sferze zdrowia psychicznego powódki.

Reasumując, w ocenie Sądu Apelacyjnego brak było podstaw do uwzględnienia zarzutów apelacji powódki, zaś rozstrzygnięcie Sądu Okręgowego znajduje pełne oparcie w materiale dowodowym, także przy uwzględnieniu dowodu z opinii biegłej przeprowadzonego w postępowaniu apelacyjnym.

Mając powyższe na uwadze orzeczono jak w sentencji na mocy art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na mocy art. 102 k.p.c. uznając, że w okolicznościach przedmiotowej sprawy, mając na uwadze charakter roszczenia dochodzonego przez powódkę jak i cechy jej osobowości (histrionicznej) utrudniające realną ocenę wysokości należnego roszczenia, uzasadnionym jest skorzystanie z powyższej regulacji.

(...)
(...)