Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII C 364/11

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 marca 2013 r.

Sąd Rejonowy dla Wrocławia-Śródmieścia, Wydział VIII Cywilny

w składzie:

Przewodniczący: SSR Paweł Wiśniewski

Protokolant: Anna Hrydziuszko

po rozpoznaniu w dniu 6 marca 2013 r. we Wrocławiu

na rozprawie

sprawy z powództwa M. F. i D. F.

przeciwko Z. P.

o zachowek

I.  umarza postępowanie w zakresie żądania zasądzenia na rzecz każdej z powódek po 7.500 zł;

II.  zasądza od pozwanej Z. P. na rzecz powódki M. F. kwotę 13.500 zł (trzynaście tysięcy pięćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wyroku do dnia zapłaty;

III.  zasądza od pozwanej Z. P. na rzecz powódki D. F. kwotę 13.500 zł (trzynaście tysięcy pięćset złotych) wraz z odsetkami ustawowymi liczonymi od dnia wyroku do dnia zapłaty;

IV.  w pozostałej części powództwo oddala;

V.  należności zasądzone w punktach II i III sentencji wyroku rozkłada na 27 równych rat miesięcznych po 500 zł (pięćset złotych) każda, płatnych do dnia 15 każdego miesiąca, poczynając od następnego miesiąca, po którym wyrok się uprawomocni;

VI.  zasądza od pozwanej na rzecz każdej z powódek po 1.235 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

UZASADNIENIE

Powódki M. F. i D. F. wniosły o zasądzenie na rzecz każdej z nich od pozwanej Z. P. kwoty 22.500 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia wytoczenia powództwa (tj. od dnia 11 marca 2011 r.) do dnia zapłaty, tytułem zachowku.

Uzasadniając powództwo, podały, że spadkodawca B. P. (1), zmarły w dniu 26 października 2007 r., sporządził testament, w którym jako jedynego spadkobiercę powołał swoją żonę, czyli pozwaną, zaś swoje dzieci, tj. syna K. P. i R. F., wydziedziczył. Powódki wyjaśniły, że domagają się od pozwanej zachowku należnego im jako zstępnym R. F.. Uzasadniając wysokość żądania, wskazały, że w skład spadku wchodziło spółdzielcze własnościowe prawo do lokalu o wartości 270.000 zł, a więc wartość połowy udziału w spadku, który przypadłby matce powódek wynosi 45.000 zł.

W odpowiedzi na pozew pozwana podniosła, że spadkodawcy przysługiwał jedynie udział w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu w wysokości 4/6 części, a więc łączna kwota zachowku należnego powódkom powinna wynieść 30.000 zł, a nie 45.000 zł. Wniosła również o rozłożenie świadczenia na roczne raty, począwszy od 1 marca 2012 r., w wysokości po 4.000 zł.

Pismem z dnia 8 czerwca 2011 r. powódki cofnęły częściowo pozew z zakresie żądania zapłaty kwoty 7.500 zł na rzecz każdej z nich, nie godząc się jednak na rozłożenie świadczenia na raty.

Na rozprawie w dniu 13 lipca 2011 r. pozwana zakwestionowała podaną przez powódki wartość spółdzielczego własnościowego prawa do lokalu i wniosła o przyjęcie wartości ustalonej przez biegłego w sprawie o dział spadku po pierwszej żonie spadkodawcy.

W piśmie procesowym z dnia 5 marca 2013 r. pozwana wniosła o zmniejszenie zasądzonego roszczenia, powołując się na zasady współżycia społecznego, a w szczególności wskazując, że jej stan zdrowia i sytuacja finansowa są na tyle trudne, iż żądanie zapłaty zachowku stanowi nadużycie prawa ze strony powódek. Pozwana podniosła przy tym, że powódki nie interesowały się losem dziadka.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 26 października 2007 r. we W. zmarł B. P. (1), a spadek po nim na podstawie testamentu z dnia 5 września 2007 r. nabyła całości żona, tj. pozwana Z. P..

(dowód: postanowienie Sądu Rejonowego dla Wrocławia-Śródmieścia z dnia 5 grudnia 2008r., k. 10.)

W testamencie z dnia 5 września 2007 r. spadkodawca oświadczył ponadto, ze wydziedzicza swojego syna K. P. oraz swoją córkę R. F., albowiem uporczywie nie dopełniają względem niego obowiązków rodzinnych, nie interesują się jego losem, ani nie pomagają mu w codziennych sprawach życiowych i nie może liczyć na ich pomoc w czasie choroby.

(dowód: testament z 5 września 2007 r., k. 9.)

Do kręgu osób, które byłyby powołane do spadku po B. P. (1) z ustawy należała pozwana jako żona, a także jego dzieci: K. P. i R. F..

R. F. miała dwie córki, tj. powódki M. F. i D. F..

W skład spadku po B. P. (1) wchodził udział w wysokości 4/6 części w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu położonego we W. przy ul. (...)

(bezsporne)

Wartość opisanego powyżej prawa wynosi obecnie 243.000 zł.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego z zakresu szacowania nieruchomości A. S. oraz ustne wyjaśnienia do opinii, k. 163-178 oraz 225-226)

Pozwana uzyskuje dochody z emerytury, która w 2011 r. wynosiła 1.822,61 zł netto miesięcznie.

(dowód: decyzja ZUS, k. 25.)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo zasługiwało na uwzględnienie w części.

Wobec częściowego cofnięcia pozwu, tj. co do żądania zasądzenia kwoty 7.500 zł na rzecz każdej z powódek, Sąd na podstawie art. 355 § 1 k.p.c. umorzył postępowanie w tym zakresie. Wymieniona czynność procesowa nie była bowiem sprzeczna z prawem lub zasadami współżycia społecznego, ani nie zmierzała do obejścia prawa (art. 203 § 4 k.p.c.).

Odnosząc się do zasadności wytoczonego powództwa, w pierwszej kolejności zauważyć należy, że nie budzi wątpliwości, iż matka powódek byłaby uprawniona do zachowku po B. P. (2), albowiem jako córka byłaby powołana do spadku po nim z ustawy (art. 991 § 2 k.c.). Wskutek wydziedziczenia matki powódek przez spadkodawcę do zachowku uprawnione stały się zatem powódki jako jej zstępne (art. 1011 k.c.). Ponieważ matce powódek należałby się zachowek stanowiący połowę wartości udziału, który by jej przypadał przy dziedziczeniu ustawowym (art. 991 § 2 k.c.), wysokość zachowku należnego każdej z powódek stanowił jedną czwartą wartości tego udziału. Ze względu na to, że w razie dziedziczenia ustawowego matce powódek przypadłby udział w wysokości jednej trzeciej, stwierdzić należy, iż wysokość należnego powódkom zachowku odpowiadać powinna jednej dwunastej wartości spadku. Ponieważ powódki nie otrzymały należnego im zachowku w postaci uczynionej przez spadkodawcę darowizny, bądź w postaci powołania do spadku, bądź w postaci zapisu, przysługiwało im przeciwko pozwanej, jako spadkobierczyni, roszczenie o zapłatę sumy pieniężnej potrzebnej do pokrycia zachowku (art. 991 § 2 k.c.).

Zasadności dochodzonych przez powódki roszczeń nie podważają zaś zarzuty pozwanej, że stanowią one nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. Nie można co prawda generalnie wykluczyć możliwości zastosowania art. 5 k.c. w procesie o zachowek, ale może to nastąpić jedynie w sytuacjach wyjątkowych.

Prawo do zachowku przysługuje bowiem uprawnionemu ze względu na szczególny, bardzo bliski stosunek rodzinny, istniejący między nim a spadkodawcą. Prawo to służy urzeczywistnieniu obowiązków moralnych, jakie spadkodawca ma względem swoich najbliższych oraz realizacji zasady, iż nikt nie może na wypadek swojej śmierci rozporządzić swoim majątkiem zupełnie dowolnie, z pominięciem osób najbliższych. Celem instytucji zachowku jest uchronienie osób najbliższych spadkodawcy przed pominięciem ich przez spadkodawcę w dokonywanych przez niego rozrządzeniach majątkiem na wypadek śmierci. Prawa do zachowku może zaś pozbawić (wydziedziczyć) jedynie spadkodawca w testamencie przy spełnieniu jednej z przesłanek określonych w art. 1008 k.c.

W ocenie Sądu okoliczności prowadzące do stwierdzenia, że domaganie się zachowku stanowi nadużycie prawa nie mogą być tożsame z przyczynami wydziedziczenia, o których mowa w art. 1008 k.c. Odmowa przyznania zachowku osobie, która nie została wydziedziczona, z powołaniem się na przyczyny wymienione w art. 1008 k.c. stanowiłaby rażące naruszenie przepisów kodeksu cywilnego o instytucji zachowku.

Ocena, że dochodzenie roszczenia pieniężnego stanowi nadużycie prawa w rozumieniu art. 5 k.c. nie może również sprowadzać się do porównania sytuacji majątkowej wierzyciela i dłużnika. Oddalenia powództwa o zapłatę nie może w szczególności uzasadniać fakt, że jedynym majątkiem pozwalającym dłużnikowi na całkowite zaspokojenie roszczeń wierzyciela jest nieruchomość, dzięki której dłużnik zaspokaja swoje potrzeby mieszkaniowe. Swoje potrzeby mieszkaniowe można bowiem zaspokajać nie tylko w lokalu, którego jest się właścicielem czy uprawnionym na zasadzie spółdzielczego własnościowego prawa, ale również w lokalu wynajmowanym. Ewentualna ochrona dłużnika przed krzywdzącymi działaniami wierzyciela, zgodnie z wolą ustawodawcy, może zaś nastąpić na etapie postępowania egzekucyjnego, w toku którego wierzyciel powinien zastosować sposób egzekucji najmniej uciążliwy dla dłużnika (art. 799 § 1 k.p.c.), a egzekucja z niektórych składników majątkowych w ogóle jest wyłączona bądź znacznie ograniczona (por. art. 829-833 k.p.c.)

Określając wysokość należnego powódkom zachowku, Sąd miał na względzie wypracowaną w orzecznictwie zasadę, że obliczenie zachowku następuje na podstawie wartości spadku ustalonej według cen z daty orzekania o roszczeniach z tego tytułu (uchwała składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 26 marca 1985 r., III CZP 75/1984, OSNC 1985, nr 10, poz. 147), przy czym punktem odniesienia przy ustalaniu stanu czynnego spadku dla potrzeb określenia wysokości zachowku jest chwila otwarcia spadku. Ustalanie składu spadku, mianowicie różnicy między wartością stanu czynnego spadku (aktywów) i wartością stanu biernego spadku (pasywów), następuje więc, co do zasady, według reguł określonych w art. 922 k.c., a nie uwzględnia się jedynie zapisów i poleceń oraz oczywiście długów z tytułu zachowku (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 14 marca 2008 r., IV CSK 509/07, LEX nr 445279).

Ustalając wartość jedynego składnika majątku spadkowego, tj. udziału w spółdzielczym własnościowym prawie do lokalu, Sąd oparł się na opinii biegłego sądowego, albowiem wartość wymienionego prawa była sporna (art. 278 § 1 k.p.c.). Opinię sporządzoną przez biegłego sądowego z zakresu szacowania nieruchomości A. S. Sąd uznał przy tym za całkowicie miarodajną i rzetelną. Biegły uzasadnił przyjętą metodę wyceny w sposób pozwalający na stwierdzenie, że opinia nie została wykonana w sposób dowolny, a zastosowana metoda została wybrana przez niego w sposób przemyślany. Biegły wyczerpująco wytłumaczył również w jaki sposób uwzględnił, wbrew zarzutom pozwanej, szczególne cechy lokalu podlegającego wycenie. Na uwzględnienie nie zasługiwał zatem wniosek pozwanej o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego bądź zwrócenie się na podstawie art. 157 ust. 1 u.g.n. do organizacji zawodowej rzeczoznawców majątkowych o ocenę prawidłowości sporządzenia operatu szacunkowego. Pozwana nie przedstawiła bowiem żadnych zarzutów do opinii, które mogłyby podważać rzetelność tej opinii z punktu widzenia kryteriów jakimi należy się kierować przy ocenie tego środka dowodowego. Dowód z opinii biegłego podlega bowiem ocenie w zakresie zgodności z zasadami logiki i wiedzy powszechnej, poziomu wiedzy biegłego, podstaw teoretycznych opinii, a także sposobu motywowania oraz stopnia stanowczości wyrażonych w opinii wniosków (por. uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 7 listopada 2000 r., I CKN 1170/98, OSNC 2001/4/64). Pozwana przedstawiła zaś własną, odmienną od zawartej w opinii biegłego, ocenę, co w żadnym wypadku nie może uzasadniać potrzeby dopuszczenia dowodu z nowej opinii.

Opierając się na opinii biegłego, Sąd ustalił zatem, że wartość majątku spadkowego wynosi 162.000 zł (4/6 z 243.000 zł), a wartość należnego każdej z powódek zachowku to 13.500 zł (1/12 ze 162.000 zł).

O odsetkach ustawowych z opóźnienie w spełnieniu przez pozwaną świadczeń na rzecz powódek Sąd orzekł na podstawie art. 481 § 1 i 2 oraz art. 455 k.c., mając na względzie, że odsetki od ustalonego według cen na chwilę orzekania zachowku, powinny być naliczone dopiero od daty wyrokowania (por. uzasadnienie wyroku Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 2 marca 2012 r., I ACa 110/12, LEX nr 1129357 oraz uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 9 maja 2008 r., III CSK 17/08, LEX nr 424385).

Mając na względzie powyższe, na podstawie powołanych przepisów Sąd orzekł jak w punktach II, III i IV sentencji wyroku.

Sytuacja majątkowa pozwanej, a w szczególność wysokość osiąganych przez nią dochodów, uzasadniała natomiast zastosowanie art. 320 k.p.c. i rozłożenie na raty świadczeń zasądzonych od pozwanej. Ustalając wysokość rat, Sąd miał na względzie również interes powódek, które mają prawo oczekiwać spełnienia świadczenia na ich rzecz w rozsądnym terminie. Okres 27 miesięcy, w którym pozwana powinna spełnić świadczenie w całości, jest takim terminem. Przeciwko ustaleniu rat w niższej wysokości, a konsekwencji wydłużeniu okresu potrzebnego na spełnienie świadczenia, przemawiał ponadto fakt, że pozew został pozwanej doręczony już blisko dwa lata temu, a zatem mogła ona już zgromadzić środki potrzebne na choćby częściowe zaspokojenie powódek.

Dodać należy, że rozkładając zasądzone świadczenie pieniężne na raty, sąd nie może odmówić przyznania wierzycielowi żądanych odsetek nie tylko za okres do dnia wydania wyroku, ale również za okres po dacie wyroku (tak T. Wiśniewski, Komentarz do Kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, Tom, uwaga nr 24 do art. 481 k.c., Warszawa 2008, s. 742; odmiennie: Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 22 września 1970 r., III PZP 11/70, OSNCP 1971/4/61 oraz w uchwale z dnia 15 grudnia 2006 r., III CZP 126/2006, OSNC 2007/10/147). Uzyskana przez dłużnika korzyść wynikająca z rozłożenia świadczenia na raty polega jedynie na umożliwieniu mu dobrowolnej spłaty zobowiązania w dłuższym okresie czasu, gdy jego możliwości finansowe nie pozwalają mu na spełnienie świadczenia jednorazowo. Jeżeli bowiem dłużnik będzie spłacał raty, zgodnie z orzeczeniem sądu, nie narazi się na prowadzenie przeciwko niemu postępowania egzekucyjnego. Ewentualne wszczęcie egzekucji będzie wówczas niecelowe (por. uchwałę składu 7 sędziów Sądu Najwyższego z dnia 27 listopada 1986 r., III CZP 40/86, OSNCP 1987/5-6/71), a zatem jej koszty poniesie wierzyciel, a nie dłużnik (art. 770 k.p.c., art. 49 ust. 4 ustawy z dnia 29 sierpnia 1997 r. o komornikach sądowych i egzekucji).

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 100 k.p.c., stwierdzając, że koszty poniesione przez strony powinny zostać stosunkowo rozdzielone wobec częściowego uwzględnienia żądań. Brak było zaś podstaw do zastosowania art. 102 k.p.c. i odstąpienia od obciążania pozwanej kosztami procesu. Wiek strony czy jej trudna sytuacja majątkowa co do zasady nie prowadzą bowiem do oceny, że zachodzi „wypadek szczególnie uzasadniony”, o którym mowa w art. 102 k.p.c. (por. uzasadnienia postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 września 2012 r., III CZ 70/12, LEX nr 1232787 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 27 stycznia 2010 r., II CZ 88/09, LEX nr 578136). W wypadku każdej z powódek koszty procesu obejmowały po 1.125 zł opłaty od pozwu, po 2.400 zł kosztów zastępstwa przez adwokata, po 17 zł opłaty skarbowej od pełnomocnictwa oraz po 115,95 zł z zaliczki na wydatki. Koszty poniesione przez pozwaną w wypadku każdego z żądań ograniczały się zaś do kosztów zastępstwa prawnego przez adwokata w wysokości 2.400 zł. W wypadku obu żądań łączne koszty procesu stron wynosiły więc 6.057,95 zł. Stwierdzając, że każda z powódek wygrała w 60 % (13.500 zł z 22.500 zł), uznać należało, że powinny one ponieść jedynie po 2.423,18 zł (40 % z 6.057,95 zł), a zatem pozwana powinna zwrócić każdej z nich po 1.235 zł (po zaokrągleniu kwoty 1.234,77 zł stanowiącej różnicę między kwotą 3.657,95 zł a kwotą 2.423,18 zł.).