Pełny tekst orzeczenia

II C 321/13

UZASADNIENIE

7 marca 2013r. M. L. wniosła pozew przeciwko (...) S.A. w W., domagając się zasądzenia na swoją rzecz:

- 69’520,00 zł zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu,

- 17’614,67 zł odszkodowania z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pozwanemu odpisu pozwu, obejmującego koszty leków, konsultacji medycznych, zniszczonej odzieży, koszty dojazdów rodziny do szpitala oraz dojazdów poszkodowanej do placówek medycznych, koszty dodatkowego wyżywienia w szpitalu oraz koszty sporządzenia dokumentacji medycznej, poniesione do 30 kwietnia 2012r.

- renty na zwiększone potrzeby od 1 maja 2012r. w wysokości po 315,00 zł miesięcznie, płatnej do dziesiątego dnia każdego miesiąca z odsetkami ustawowymi w zakresie rat wymagalnych od dnia doręczenia odpisu pozwu pozwanemu, zaś w zakresie pozostałych rat – od dnia przekroczenia terminu płatności.

Ponadto powódka wniosła o ustalenie odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za skutki przedmiotowego zdarzenia oraz o zasądzenie kosztów procesu.

Ubezpieczyciel, któremu doręczono odpis pozwu 28 marca 2013r. (k 126) wniósł o oddalenie powództwa, kwestionując zasadę swojej odpowiedzialności w związku z tym, że winę za zdarzenie wywołujące szkodę ponosił kierujący samochodem, którym jechała powódka jako pasażerka. Pozwany podniósł też zarzut przyczynienia poszkodowanej do powstania szkody wynikający z faktu, że w chwili zdarzenia M. L. nie miała zapiętych pasów bezpieczeństwa.

Pismem wniesionym 16 lipca 2015r. M. L. rozszerzyła żądanie zapłaty odszkodowania o kwotę 150,00 zł z odsetkami ustawowymi od dnia doręczenia pisma stronie przeciwnej, za badanie neurologiczne poszkodowanej.

Odpis tego pisma doręczono pozwanemu 14 stycznia 2016r. (k 443)

Pozwany wniósł o oddalenie powództwa w całości i zasądzenie od powódki kosztów procesu.

Stan faktyczny:

10 kwietnia 2011r. w godzinach porannych, na ulicy (...) w Ł. doszło do zderzenia samochodu O. (...) kierowanego przez P. W. z samochodem F. (...), który prowadził M. M. (1).

/ niesporne /

Uczestniczący w kolizji O. (...) był własnością M. L..

/ załączone akta 1 Ds. 1946/11: k 2 – notatka urzędowa /

P. W. był konkubentem powódki. Tamtego dnia jechali razem na giełdę.

/ zeznania powódki – k 462 /

Kierujący O. (...) poruszał się środkowym pasem północnej jezdni ulicy (...) w kierunku zachodnim. Po minięciu skrzyżowania z ulicą (...), poruszając się z prędkością nie większą, niż 50 km/h, P. W. podjął manewr zmiany pasa ruchu kierując swój pojazd w lewo. W tym samym czasie, lewym pasem północnej jezdni ulicy (...) nadjeżdżał z tego samego kierunku M. M. (1), który poruszał się z prędkością około 90 km/h. Dozwolona administracyjnie maksymalna prędkość pojazdów na tym odcinku ulicy (...) wynosiła wówczas 60 km/h. na jezdni, po której poruszały się oba samochody były trzy pasy ruchu. Tuż przed rozpoczęciem manewru zmiany pasa ruchu przez P. W. samochody były oddalone od siebie o około 35 metrów. Uwzględniając dobre warunki atmosferyczne oraz przebieg jezdni w tym miejscu, umożliwiało to kierującemu O. dostrzeżenie nadjeżdżającego F.. W chwili rozpoczęcia manewru zmiany pasa O. (...) znajdował się w odległości około 21 metrów przed nadjeżdżającym z tyłu F. (...). W tym momencie M. M. (1) dostrzegł manewr samochodu O. i rozpoczął hamowanie. Kierujący O. kontynuował swój manewr przekraczając całym pojazdem linię rozdzielającą środkowy i lewy pas ruchu. Ze względu na znaczną różnicę prędkości obu pojazdów i znaczną prędkość F. (...), M. M. (1) nie zdążył wyhamować prędkości swojego samochodu i w efekcie uderzył lewą, przednią częścią pojazdu w tył O. (...) po prawej stronie. Doprowadziło to do zmiany kierunku ruchu O. (...), który zjechał na lewo i uderzył przodem w słup trakcji elektrycznej znajdujący się przy jezdni. Gdyby kierujący F. (...) jechał z maksymalną dozwoloną w tym miejscu prędkością, a nawet przekroczył ją o 5 km/h to miałby możliwość uniknięcia kolizji z O. (...) podejmując właściwy manewr obronny w postaci hamowania. Jadąc z prędkością znacznie wyższą, niż maksymalna dozwolona w miejscu zdarzenia M. M. (1) przyczynił się do zderzenia pojazdów w 40%.

/ informacja zarządu dróg i transportu – k 165 i 178, opinia pisemna biegłego z zakresu analizy przestrzenno-ruchowej wypadków drogowych R. L. – k 183-219, zeznania biegłego R. L. – k 278-280, załączone akta 1 Ds. 1946/11: k 3-4 – protokół oględzin, k 5 – szkic miejsca wypadku, k 6 - dokumentacja fotograficzna /

Dochodzenie wszczęte w związku z tym wypadkiem, w sprawie popełnienia przestępstwa z art. 177 § 1 kk, zostało umorzone wobec braku dostatecznych podstaw do ustalenia, który z kierujących pojazdami uczestniczącymi w zderzeniu spowodował swoim zachowaniem obrażenia ciała u M. L..

/ załączone akta 1 Ds. 1946/11: k 108-110 – postanowienie o umorzeniu dochodzenia /

W trakcie wypadku M. L. zajmowała miejsce na przednim siedzeniu Samochodu O. (...).

/ niesporne /

Wskutek wypadku powódka doznała obrażeń neurologicznych w postaci:

- urazu głowy z raną powłok głowy w okolicy czołowej,

- złamania przedramienia oraz rany szarpanej powierzchni dłoniowej dalszej części lewego przedramienia,

- uszkodzenia nerwu łokciowego lewego w okolicy stawu łokciowego.

Z neurologicznego punktu widzenia źródłem cierpień o niewielkim nasileniu był dyskomfort wynikający z uszkodzenia nerwu łokciowego. Poszkodowana leczyła się neurologicznie w Poradni w okresie do 11 kwietnia 2012r. i wydała na leki neurologiczne 282,88 zł. Ze względu na obrażenia neurologiczne u powódki nie występują istotne ograniczenia w czynnościach życia codziennego i nie wymagała po wypadku pomocy osób trzecich. Uraz neurologiczny w postaci uszkodzenia nerwu łokciowego spowodował długotrwały uszczerbek na zdrowiu poszkodowanej w rozmiarze 5%. Podczas pobytu w szpitalu powódce zaopatrzono rany. Złamanie zostało unieruchomione drutami Kirchnera, w trakcie zabiegu wykonanego w znieczuleniu.

/ opinia pisemna biegłego neurologa A. N. – k 307-308 /

W związku z urazem ręki powódka korzystała też z odpłatnej usługi medycznej, za co zapłaciła 120,00 zł w kwietniu 2012r.

/ rachunek – k 101 /

Złamanie dalszej nasady kości promieniowej lewej było urazem ortopedycznym wynikłym u powódki z przedmiotowego zdarzenia, skutkującym trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 10%. Uraz ten został wyleczony z wynikiem zadowalającym. Złamanie kości przedramienia było przyczyną znacznego dyskomfortu życiowego poszkodowanej przez okres półtora miesiąca od wypadku, gdy poszkodowana miała założony opatrunek gipsowy; przez kolejne półtora miesiąca dyskomfort był umiarkowany, zaś po tym czasie pozostaje w stopniu lekkim z okresowym zaostrzeniem dolegliwości bólowych przy wysiłku lub ruchu rotacyjnym ręki. Powódka wymagała pomocy osób trzecich przez sześć tygodni w wymiarze 4 godzin dziennie w związku z unieruchomieniem gipsowym kontuzjowanej ręki. Przez kolejne sześć tygodni poszkodowana wymagała pomocy w wymiarze 2 godzin dziennie. Na stosunkowo niewielki zakres pomocy miał wpływ fakt, że M. L. jest osobą praworęczną, natomiast uraz dotyczył ręki lewej. Dolegliwości bólowe wynikające ze złamania uzasadniały przyjmowanie powszechnie dostępnych leków przeciwbólowych, których koszt wynosił około 50,00 zł miesięcznie przez trzy miesiące. Ponadto, powódka przyjmowała lek o nazwie Osteogen, którego koszt wyniósł 39,99 zł. Rehabilitacja po wyleczeniu złamania nie była uciążliwa i polegała głównie na stosowaniu ćwiczeń usprawniających i fizykoterapii. Rokowania na przyszłość odnośnie stanu narządu ruchu powódki są stabilne; złamanie nie spowodowało powikłań. M. L. wymaga dalszego, nieintensywnego leczenia ortopedyczno-rehabilitacyjnego, które może zostać przeprowadzone w ramach refundowanych przez NFZ.

/ faktura – k 100, opinia pisemna biegłego ortopedy R. E. – k 408 /

W związku z wypadkiem M. L. odczuwała potrzebę wzmożonej ostrożności w ruchu ulicznym, zwiększoną drażliwość, płaczliwość, zaburzenia snu, trudności w skupieniu uwagi i zapamiętywaniu. Objawy te stanowiły właściwą, adekwatną reakcję na zaistniałą sytuację, nie osiągając wymiaru objawów psychopatologicznych. U powódki rozwinęła się prawidłowa reakcja afektywna w zakresie możliwości adaptacyjnych ustroju. Zakres cierpienia psychicznego w okresie pierwszych sześciu tygodni związanych z unieruchomieniem ręki w gipsie był umiarkowany, następnie funkcjonowanie powódki poprawiało się, a zakres cierpień był malejący do poziomu miernego. Z uwagi na stan zdrowia psychicznego wypadek nie spowodował u powódki ograniczeń w czynnościach życia codziennego i nie wymagała ona pomocy osób trzecich.

/ opinia pisemna biegłego psychologa A. K. – k 352-356, opinia pisemna biegłej psychiatry A. R. – k 368 /

Na skutek urazów doznanych w przedmiotowym zdarzeniu u powódki pozostały blizny:

- pourazowe na skórze owłosionej głowy,

- pourazowe na nosie i czole,

- pourazowe i pooperacyjne na lewym przedramieniu.

Skutkują one trwałym uszczerbkiem na zdrowiu w wysokości 7%. Poszkodowana nie stosował żadnych preparatów celem poprawy wyglądu blizn. Blizny stanowią trwałe oszpecenie ponieważ nie ma możliwości ich usunięcia.

/ opinia biegłego z zakresu chirurgii plastycznej T. Z. – k 339-341 /

Obrażenia w obrębie głowy powstały na skutek uderzenia przez powódkę twarzą w przednią szybę samochodu O. (...), o czym świadczy także typowe dla takiego uderzenie uszkodzenie prawego, górnego narożnika szyby. Stwierdzone po wypadku zasinienia w obrębie kolana lewego są wynikiem uderzenie w przedmiot twardy, tępy lub tępokrawędzisty; rana szarpana przedramienia powstała w wyniku działania przedmiotu twardego i tępego lub tępokrawędzistego stycznie do powierzchni dłoniowej przedramienia, natomiast złamanie kości nadgarstka jest wynikiem silnego odgięcia ręki w obrębie nadgarstka. Tego rodzaju obrażenia są typowe dla uderzenia przemieszczającego się wewnątrz kabiny ciała pasażera o przednie, względnie przednio-dolne elementy kabiny. O. (...), którym jechała powódka był wyposażony w pasy bezpieczeństwa przedniego fotela pasażera, które nie uległy zablokowaniu, co byłoby typową reakcją prawidłowo działających pasów w przypadku ich zapięcia. Miejsce pasażera nie było natomiast wyposażone w poduszkę powietrzną. Obrażenia odniesione przez M. L., a zwłaszcza uderzenie głową w szybę przednią oraz kolanem w przednią część kabiny, wskazują, że powódka nie miała zapiętego pasa bezpieczeństwa w chwili wypadku.

/ opinia pisemna biegłego R. L. – k 183-219, zeznania biegłego R. L. – k 278-280, opinia pisemna biegłego z zakresu medycyny sądowej P. B. – k 320-327, zeznania biegłego P. B. – k 433 /

Po wypadku M. L. opuściła samochód o własnych siłach.

/ zeznania świadka M. M. (1) – k 152, zeznania powódki – k 151 w zw. z k 462 /

W szpitalu, który M. L. opuściła 15 kwietnia 2011r., powódkę odwiedzała matka, brat i siostra. Osoby te świadczyły też poszkodowanej pomoc po powrocie do domu.

/ zeznania świadka O. M. – k 152 odwrót, zeznania świadka M. M. (2) – k 152 odwrót – 153 /

M. L. ma 39 lat. Przed wypadkiem z 10 kwietnia 2011r. powódka nie przeszła żadnych poważniejszych urazów ortopedycznych, ani neurologicznych. Wypadek nie miał wpływu na życie prywatne powódki, ani na jej aktywność życiową. M. L. odczuwa do dziś skutki doznanego urazu ręki – nie może wykonywać cięższych prac ani wykonywać ruchów skrętnych. Czasami powódka odczuwa dolegliwości bólowe i wówczas stosuje ogólnodostępne leki przeciwbólowe.

/ zeznania powódki – k 462 /

W chwili zdarzenia M. M. (1) objęty był ochroną ubezpieczeniową od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych udzieloną przez pozwanego.

/ niesporne /

Powódka zgłosiła szkodę pozwanemu, który odmówił uznania zasady swojej odpowiedzialności i wypłaty jakichkolwiek świadczeń pismem z 4 kwietnia 2012r. Na skutek odwołania poszkodowanej ubezpieczyciel uznał swoją odpowiedzialność za przedmiotowe zdarzenie przy jednoczesnym przyczynieniu powódki do szkody określonym na 80% oraz obniżeniu tak wyliczonego świadczenia o 50% z tego względu, że kierujący O. (...) był współodpowiedzialny za zderzenie pojazdów. W efekcie pozwany wypłacił powódce:

- 24,00 zł odszkodowania za zniszczone rzeczy,

- 240,00 zł zadośćuczynienia,

- 45,95 zł zwrotu kosztów przejazdu.

/ pisma pozwanego – k 116 i 117 /

W takiej samej wysokości powódka otrzymała wypłatę zadośćuczynienia oraz odszkodowania od ubezpieczyciela swojego pojazdu.

/ niesporne /

Związku z dochodzeniem roszczeń od ubezpieczyciela M. L. musiała pozyskać kopie dokumentacji swojego leczenia, za co zapłaciła 60,57 zł.

/ faktura – k 99 /

Stawka opiekuna zatrudnianego przez (...) Komitet Pomocy (...) wynosi 9,50 zł za godzinę od 2009r.

/ informacja (...) k 115 /

Sąd odmówił wiarygodności zeznaniom powódki oraz świadka P. W. odnośnie faktu zapięcia przez M. L. pasów bezpieczeństwa w trakcie wypadku. Przeczą temu dowody z opinii biegłych R. L., a przede wszystkim P. B., z których wynika, że przy zapiętym, prawidłowo działającym pasie powódka nie powinna uderzyć głową w przednią szybę samochodu oraz kolanem w przednie elementy kabiny. Wyjaśnienia poszkodowanej, jakoby w chwili zderzenia pojazdów była wychylona do przodu, bo regulowała radio, co miało spowodować poluzowanie pasów są mało wiarygodne. Jak słusznie zauważył biegły L., pierwszy kontakt pojazdów uczestniczących w zdarzeniu polegał na uderzeniu jadącego ze znacznie większa prędkością F. (...) w tył O. (...). Musiało to spowodować przyspieszenie ruchu samochodu, w którym jechała powódka, co z kolei musiało spowodować, że na ciało powódki oddziaływała siła przeciwna do kierunku ruchu pojazdu. Nawet więc, gdyby było tak, jak twierdzi M. L., to w pierwszym momencie po kolizji z F. powinna ona oprzeć się o siedzenie fotela. Dopiero uderzenie O. w słup trakcji elektrycznej i związane z tym gwałtowne wyhamowanie pędu pojazdu mogło sprawić, że ciało powódki zaczęło przemieszczać się do przodu siłą bezwładności i dopiero ten ruch mógł zakończyć się uderzeniem w przednie elementy kabiny i szybę. Jednakże w tym momencie prawidłowo zapięty pas bezpieczeństwa powinien uchronić M. L. przed takim uderzeniem. Ze zgromadzonego materiału dowodowego nie wynika, aby pasy, w które wyposażony był O. (...) były niesprawne, co mogłoby wyjaśniać ich nieprawidłowe działanie. Z kolei fakt, że pasy nie zostały zablokowane w wyniku wypadku, co jest następstwem typowym dla ich prawidłowego zadziałania, świadczy o tym, że nie były użyte. Jest jeszcze jedna okoliczność przemawiająca za niezapięciem pasów przez powódkę. Doświadczenie życiowe wskazuje, że w większości samochodów osobowych, nie wyłączając różnych modeli O. (...), pas bezpieczeństwa pasażera siedzącego obok kierowcy zapina się poprzez umieszczenie bolca klamry w gnieździe znajdującym się przy siedzeniu po lewej stronie pasażera. Samodzielne wypięcie się z pasa wymaga swobodnego operowania lewą ręką. Trudno sobie wyobrazić, aby M. L. mogła tego dokonać, jak sugerowała w swoich wyjaśnieniach, mając lewą rękę złamaną w nadgarstku, natomiast z zeznań P. W. i M. M. (1) oraz samej powódki nie wynika, aby ktokolwiek pomagał poszkodowanej w wyswobodzeniu się z zapiętego pasa.

Sąd nie dał wiary zeznaniom powódki oraz świadka P. W. odnośnie momentu rozpoczęcia przez kierującego O. manewru zmiany pasa ruchu oraz ograniczonej widoczności kierowcy. Tej wersji zdarzenia przeczy opinia biegłego L., a w szczególności dynamiczna analiza ruchu obu samochodów oparta na udokumentowanych śladach zarejestrowanych na miejscu zdarzenia przez policję, oraz zeznania drugiego uczestnika zdarzenia.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka M. M. (1) odnośnie prędkości z jaką poruszał się kierujący F. (...) przed zderzeniem. Przeczy temu opinia biegłego R. L..

Sąd odmówił mocy dowodowej opinii biegłego neurologa w części, w której wskazał on, że uzasadniony był poniesiony przez poszkodowaną koszt badania neurologicznego w wysokości 150,00 zł. Z przedstawionych dokumentów nie wynika bowiem, aby M. L. wydatkowała taką kwotę, zaś sama powódka nie zgłosiła tego wydatku w pozwie, ale dopiero po sporządzeniu opinii przez biegłego. Trudno też logicznie wyjaśnić, dlaczego poszkodowana, która od kwietnia 2011r. gromadziła skrzętnie różnego rodzaju dokumenty mające wykazać jej szkodę, nie przedstawiła dowodu poniesienia w marcu 2012r., bo z tego okresu pochodzi wynik badania, wydatku tak ewidentnie związanego z następstwami wypadku.

Rozważania prawne:

Podstawowym zagadnieniem wymagającym szerszego omówienia w tej sprawie jest zasada odpowiedzialności.

Zdarzeniem wywołującym szkodę było zderzenie pojazdów. W takiej sytuacji posiadacze tych pojazdów mogą wzajemnie żądać naprawienia poniesionych szkód tylko na zasadzie winy – art. 415 kc w zw. z art. 436 § 2 kc. Oznacza to wzajemną odpowiedzialność M. M. (1) jako właściciela F. (...) oraz M. L. jako właścicielki O. (...) opartą na tej właśnie zasadzie. Nie jest przy tym istotne, kto faktycznie kierował pojazdem uczestniczącym w zderzeniu, o ile kierujący nie był posiadaczem zależnym – art. 436 § 1 kc in fine. Z okoliczności sprawy nie wynika, aby kierowca O. (...) był posiadaczem zależnym tego pojazdu, a tym bardziej jego posiadaczem samoistnym, co oznacza że z punktu widzenia prawa cywilnego zawinienie P. W. oddziałuje na zakres, w jakim powódka może dochodzić roszczeń od posiadacza drugiego samochodu.

Sąd w pełni podziela wnioski wynikające z opinii biegłego R. L., który w sposób przekonujący i spójny wykazał, że sprawcą wypadku z 10 kwietnia 2011r. był P. W.. Kierujący O. (...) naruszył bowiem przepisy ustawy z dnia 20 czerwca 1997r. prawo o ruchu drogowym (zwanej w dalszej części prd), w szczególności:

- art. 22 ust. 1 prd w zw. z art. 3 ust. 1 prd poprzez niezachowanie szczególnej ostrożności przy zmianie pasa ruchu i stworzenie sytuacji zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego,

- art. 22 ust. 4 prd poprzez nieustąpienie pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu na który zamierzał wjechać.

Uchybienia te były bezpośrednią przyczyną zaistnienia przedmiotowego zdarzenia w tym znaczeniu, że zachowanie P. W. zgodne z obowiązującymi przepisami nie doprowadziłoby w ogóle do powstania sytuacji zagrożenia. Innymi słowy, bez działania P. W. nie mogłoby dojść do zdarzenia wywołującego szkodę w ogóle.

Z kolei kierowca F. (...) przyczynił się do zaistnienia wypadku przez to, że nie zastosował się do znaku ograniczenia maksymalnej prędkości poruszania się, czym naruszył obowiązek wynikający z art. 5 ust. 1 prd oraz obowiązek zachowania ostrożności z art. 3 ust. 1 prd. Jak wynika z opinii biegłego R. L. w ten sposób M. M. (1) przyczynił się do zaistnienia zdarzenia ponieważ nadmierna prędkość uniemożliwiła mu uniknięcia kolizji z O. (...) mimo podjęcia prawidłowej reakcji obronnej. Na uwagę zasługuje przy tym stwierdzenie biegłego, że dostosowanie prędkości do ograniczenia, a nawet nieznaczne jego przekroczenie o 5 km/h, pozwoliłoby kierującemu F. uniknąć zderzenia, przy prawidłowej reakcji obronnej, mimo stworzenia przez kierowcę O. sytuacji zagrożenia. Podkreślenia wymaga jednakże fakt, że niewątpliwie nieprawidłowe zachowanie M. M. (1) nie było przyczyną sprawczą kolizji, a jedynie czynnikiem, który przyczynił się do jej zaistnienia. Samo bowiem przekroczenie dozwolonej prędkości nie mogło skutkować zderzeniem pojazdów bez wcześniejszego, nieprawidłowego zachowania kierującego O. (...).

Biorąc pod uwagę powyższe należało uznać za zasadny wniosek biegłego, iż stopień zawinienia M. M. (1) pozwala na przyjęcie jego 40% przyczynienia się do zaistnienia wypadku. Oznacza to, że posiadacz F. (...) odpowiada jedynie w 40% za szkodę wyrządzoną posiadaczce O. (...) wskutek zdarzenia z 10 kwietnia 2011r., zgodnie z zasadą wzajemnej odpowiedzialności opartej na winie.

Wobec tego, że odpowiedzialność ubezpieczyciela jest determinowana zakresem odpowiedzialnością ubezpieczonego, co wynika z art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, odpowiedzialność pozwanego w tej sprawie została ograniczona a limine do 40% wartości szkody udowodnionej przez powódkę.

W dalszej kolejności należało rozważyć kwestię przyczynienia się poszkodowanej do powstania szkody, wynikającego z niezapięcia pasa bezpieczeństwa. Jak wynika z opinii biegłego z zakresu medycyny sądowej, najpoważniejsze obrażenia, których powódka doznała w wyniku przedmiotowego zdarzenia, tzn. uraz głowy i twarzy możliwe były do uniknięcia, gdyby M. L. miała zapięty pas. W tej sytuacji należało uznać za uzasadnione dalsze obniżenie należnych powódce świadczeń o 30% na podstawie art. 362 kc.

Zadośćuczynienie jest uzasadnione na podstawie art. 444 § 1 kc w zw. z art. 444 § 1 kc. Określając wysokość należnego świadczenia Sąd wziął pod uwagę charakter i rozmiar doznanych przez powódkę uszkodzeń ciała, czasowe ograniczenie sprawności i samodzielności poszkodowanej, szczególnie dotkliwe w przypadku osoby stosunkowo młodej, zakres i czas trwania cierpień fizycznych i psychicznych związanych z doznanymi urazami, a zwłaszcza utrzymujące się po dziś dzień ograniczenia sprawności ręki i okresowe dolegliwości bólowe. Istotne znaczenie miały zwłaszcza trwałe ślady pozostałe po wypadku, w postaci blizn. Tego rodzaju mankament jest szczególnie uciążliwy w przypadku kobiety, tym bardziej, że dotyczy m.in. najbardziej eksponowanej części ciała jaką jest twarz.

Z drugiej strony należało uwzględnić, że skutki wypadku nie wpłynęły w żaden sposób na zdolność poszkodowanej do pracy zarobkowej, nie spowodowały istotnych zaburzeń w jej życiu, nie skutkowały trwałym zwiększeniem potrzeb w istotnym zakresie ani zmniejszeniem widoków na przyszłość. Poza bliznami, których nie da się usunąć, wyniki leczenia były pomyślne i nie ma podstaw do uznania, że doznane obrażenia mogą w przyszłości skutkować jakimiś poważniejszymi następstwami zdrowotnymi.

Określając wysokość zadośćuczynienia Sąd miał też na względzie, że nie może ono być symboliczne, powinno mieć realną wartość ekonomiczną dostosowaną do poziomu zamożności społeczeństwa.

Biorąc pod uwagę przytoczone okoliczności, Sąd uznał, że pełne zadośćuczynienie powinno wynieść 45’000,00 zł. Ze względów wspomnianych wyżej, z kwoty tej powódce należy się 40% czyli 18’000,00 zł, zaś z tytułu przyczynienia należne świadczenie ulega dalszemu pomniejszeniu o 30% do kwoty 12’600,00 zł. Kwotę tę należało pomniejszyć o zadośćuczynienie wypłacone w łącznej wysokości 480,00 zł.

W zakresie szkody spowodowanej uszkodzeniem ciała żądanie odszkodowania było uzasadnione na podstawie art. 444 § 1 i 2 kc. Na świadczenie to złożyły się:

- koszty opieki w 2011r., której łączny wymiar przez trzy miesiące został udowodniony na poziomie 270 godzin. Ponieważ opieka była sprawowana przez członków rodziny nieodpłatnie, ale jako nakład czasu i pracy stanowi rzeczywistą wartość, Sąd dokonał wyceny tej szkody posiłkując się powszechnie przyjętym w orzecznictwie odniesieniem do stawek opiekunów zatrudnianych przez instytucje świadczące opiekę osobom niepełnosprawnym lub chorym, czyli 9,50 zł za godzinę. Wyliczoną w ten sposób kwotę 2’565,00 zł należało pomniejszyć według przedstawionego wyżej algorytmu, tzn. uwzględnić jedynie 40%, a uzyskany wynik pomniejszyć o 30% z tytułu przyczynienia, co daje koszt opieki podlegający zwrotowi w wysokości 718,20 zł.

Dalsza szkoda wynikła z wydatków poniesionych na leki i usługi medyczne. Złożyły się na nie:

- leki neurologiczne – 282,88 zł,

- leki przeciwbólowe – 150,00 zł

- osteogen – 39,99 zł,

- usługa medyczna – 120,00 zł

- koszt uzyskania dokumentacji medycznej – 60,57 zł.

Ta ostatnia pozycja w ocenie Sądu jest również stratą o której mowa w art. 361 § 2 kc pozostającą w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem wywołującym szkodę. Wyliczoną w ten sposób kwotę należało zredukować według przedstawionego schematu, co skutkowało uznaniem roszczenia w tym zakresie do kwoty 182,96 zł.

Sąd nie uwzględnił natomiast kosztów zakupu leku Mirtor o działaniu przeciwdepresyjnym uznając, że konieczność jego stosowania w związku z wypadkiem nie została udowodniona. Co prawda biegła psychiatra odnotowała w swojej opinii fakt korzystania przez poszkodowaną z konsultacji psychiatrycznej oraz przepisanie pacjentce takiego leku, ale z wniosków opinii nie wynika, aby następstwa zdarzenia w sferze psychiki powódki tego wymagały. Leczenie podjęte zostało po upływie trzech miesięcy od wypadku, gdy zgodnie z wnioskami opinii nasilenie negatywnych objawów psychicznych tego zdarzenia osiągnęło mierny poziom.

Sąd uwzględnił żądanie zasądzenia odsetek od przyznanych świadczeń uznając, że wobec zgłoszenia szkody już w 2012r. oraz treści art. 817 § 1 kc jest ono w pełni uzasadnione na podstawie art. 481 kc.

Odnośnie kosztów zniszczonej odzieży, przejazdów oraz dodatkowego wyżywienia, które co do zasady mogą stanowić uszczerbek majątkowy podlegający rekompensacie, Sąd uznał, że nie zostały one udowodnione w rozmiarze przekraczającym kwoty wypłacone przez ubezpieczycieli. Powódka nie udowodniła w szczególności, aby ze względu na odniesione obrażenia wymagała specjalistycznej diety, zwiększającej koszty jej utrzymania. Natomiast fakt, że w okresie pobytu w szpitalu konieczny był zakup żywności nie oznacza, że jest to szkoda podlegająca rekompensacie. Każdy człowiek wymaga żywienia bez względu na stan zdrowia, więc wydatki ponoszone na ten cel w okresie pobytu w szpitalu nie są czymś nadzwyczajnym. Wartość odzieży zniszczonej w wypadku nie została w żaden sposób udokumentowana, zaś w sytuacji, gdy pozwany zakwestionował powództwo w tej części, twierdzenia samej poszkodowanej nie są wystarczającym dowodem na tę okoliczność. Odnośnie kosztów przejazdu zostały co prawda złożone faktury na zakup paliwa jednakże nie ma żadnych podstaw do ustalenia w jakiej ilości zostało ono zużyte w związku z wizytami rodziny w szpitalu, czy koniecznością dowożenia powódki do lekarza. Z ustaleń wynika przy tym, że okres pobytu w szpitalu był stosunkowo krótki, członkowie rodziny poszkodowanej dojeżdżający do niej do domu w celu świadczenia pomocy nie mieszkali w odległej miejscowości, zaś odbytych wizyt lekarskich nie było nadmiernie dużo. Jednocześnie w sprawie nie zaszły okoliczności, które uniemożliwiłyby lub poważnie utrudniły ścisłe udowodnienie wysokości żądania w omawianym zakresie. Brak było zatem podstaw do orzekania w tym względzie na podstawie art. 322 kpc.

Odnośnie roszczenia o rentę Sąd uznał, że strona powodowa nie udowodniła, aby po 1 maja 2012r. istniały zwiększone potrzeby powódki będące następstwem wypadku, uzasadniające przyznanie tego świadczenia na podstawie art. 444 § 2 kc.

Żądanie ustalenia odpowiedzialności na przyszłość należało uznać za bezzasadne. Takie rozstrzygniecie oparte na art. 189 kpc wymaga udowodnienia istnienia interesu prawnego w jego uzyskaniu. Wobec treści art. 442 1 § 3 kc brak jest podstaw do uznania, że powódka ma taki interes.

O kosztach procesu Sąd postanowił na podstawie art. 100 kpc rozdzielając je proporcjonalnie do stopnia w jakim powództwo zostało uwzględnione (14%). Na wydatki strony powodowej złożyły się: wynagrodzenie pełnomocnika w wysokości 3’600,00 zł, opłata skarbowa od pełnomocnictwa – 17,00 zł, oraz udokumentowane wydatki na korespondencję doręczaną bezpośrednio pełnomocnikowi strony przeciwnej, w kwocie 40,60 zł. Pozwany poniósł natomiast wydatki na wynagrodzenie pełnomocnika 3’600,00 zł, koszty opinii biegłego – 129,50 zł oraz udokumentowane wydatki na korespondencję przesyłaną pełnomocnikowi przeciwnika w wysokości 9,40 zł.

Według tej samej zasady, na podstawie art. 113 ust. 1 i 2 uksc, zostały rozliczone nieopłacone koszty sądowe związane z opłatą od pozwu oraz wynagrodzeniem biegłych, od których powódka była zwolniona.