Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 1332/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 7 czerwca 2016 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Joanna Jank

Protokolant:

stażysta Katarzyna Chachulska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 24 maja 2016 r. w G.

sprawy z powództwa D. D. (1)

przeciwko Gminie M. G.

o zapłatę

I zasądza od pozwanej Gminy M. G. na rzecz powódki D. D. (1) kwotę 22 215, 80 zł (dwadzieścia dwa tysiące dwieście piętnaście złotych i osiemdziesiąt groszy) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od kwot

- 18 518, 47 zł (osiemnaście tysięcy pięćset osiemnaście złotych i czterdzieści siedem groszy) od dnia 14 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty

- 3697, 33 zł (trzy tysiące sześćset dziewięćdziesiąt siedem złotych i trzydzieści trzy grosze) od dnia 12 marca 2016 r. do dnia zapłaty

II. umarza postępowanie w pozostałym zakresie

III. zasądza od pozwanej Gminy M. G. na rzecz powódki D. D. (1) kwotę 2560 zł (dwa tysiące pięćset sześćdziesiąt złotych) z tytułu zwrotu kosztów postępowania

I C 1332/15

UZASADNIENIE

Powódka D. D. (2) domagała się zasądzenia od pozwanej Gminy M. G. odszkodowania w kwocie 23942 zł wraz z odsetkami za opóźnienie za szkodę, jaka poniosła w okresie od 8 kwietnia 2012 r. do 31 lipca 2015 r. w związku z nieprzyznaniem przez pozwana lokalu socjalnego osobom, w stosunku do których zapadł prawomocny wyrok eksmisyjny w Sprawie IC 1204/11 Sądu rejonowego w Gdyni. Odszkodowanie obejmowało koszt opłat faktycznie uiszczonych przez powódkę do spółdzielni mieszkaniowej, w zasobach której pozostaje stanowiący jej własność lokal mieszkalny.

Pozwana wniosła o oddalenie powództwa zarzucając nie udowodnienie go co do wysokości oraz przedawnienie części roszczenie za okres od 8 kwietnia 2012 r, do 11 października 2012 r.

W toku dalszego postępowania powódka cofnęła pozew w części objętej zarzutem przedawnienia co do kwoty 3252, 12 zł , a następnie rozszerzyła je o kwotę 3697, 33 zł za okres od sierpnia 2015 r. do lutego 2016 r.

Sąd ustalił, co następuje:

Lokal mieszkalny nr (...) położony w budynku przy ulicy (...) w G. jest własnością powódki D. D. (2).

(okoliczności bezsporne)

Wyrokiem z dnia 28 lutego 2012r. wydanym w sprawie o sygnaturze akt I C 1204/11 Sąd Rejonowy w Gdyni nakazał braciom powódki – A. D. (1) i R. D. (1), aby opuścili, opróżnili i wydali powódce powyższy lokal mieszkalny Jednocześnie Sąd przyznał wyżej wskazanym byłym lokatorom uprawnienie do lokalu socjalnego i nakazał wobec nich wstrzymanie wykonania wyroku do czasu złożenia przez Gminę M. G. oferty najmu lokalu socjalnego. Wyrok uprawomocnił się w dniu 7 kwietnia 2012r. W ww. procesie pozwana Gmina M. G. brała udział jako interwenient uboczny.

(okoliczności bezsporne)

W okresie objętym sporem pozwana nie zaoferowała najmu lokalu socjalnego byłym lokatorom, którzy w tym czasie nie zamieszkiwali w lokalu nie ponosząc w tym czasie żadnych opłat należnych spółdzielni mieszkaniowej, w zasobach której znajduje się lokal. Opłaty te w okresie objętym sporem uiszczała powódka, która nie posiada żadnych zaległości

/zeznania świadków A. D. i R. D. – k. 152, 153, zeznania powódki/

Pismem z dnia 5 grudnia 2013r. powódka zwróciła się do pozwanej Gminy M. G. z wnioskiem o wskazanie lokalu socjalnego dla byłych lokatorów. Pismem z dnia 24 stycznia 2014r. Gmina M. G. poinformowała powódkę, iż wszczęła postępowanie w przedmiocie przyznania lokalu socjalnego ww. osobom, a zobowiązania są realizowane sukcesywnie według kolejności na liście, począwszy od najdłużej zarejestrowanych. W związku z tym nie ma możliwości określenia wiążącego terminu zapewnienia odpowiedniego lokalu socjalnego.

/pisma – k. 10, 11/

Pismem z dnia 4 sierpnia 2015 r. powódka wezwała pozwaną Gminę M. G. do zapłaty kwoty 24 021, 89 zł tytułem odszkodowania w wysokości strat poniesionych przez powódkę w okresie od 8 kwietnia 2012 r. do 31 lipca 2015r. w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania. Wezwanie zostało złożone w Urzędzie Miasta G. 6 sierpnia 2015 r. Pismem z dnia 10 sierpnia 2015r. pozwana odmówiła wypłaty odszkodowania, podnosząc, iż nie ma podstaw do wypłaty na podstawie wezwania strony, bez sądowego badania jego zasadności oraz racji wszystkich stron postępowania. W dniu 25 lutego 2016r. powódka skierowała do pozwanej kolejne wezwanie do zapłaty, domagając się zapłaty kwoty 3697, 33 zł tytułem odszkodowania w wysokości strat poniesionych przez powódkę w okresie od 1 sierpnia 2015r. do 29 lutego 2016r. w terminie 7 dni od dnia otrzymania wezwania.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o: pismo powódki z dnia 4 sierpnia 2015 -. k. 12- 14, pismo pozwanej z dnia 10 sierpnia 2015r. k. 15, wezwanie do zapłaty z dnia 25 lutego 2016. k. 167

W okresie objętym sporem powódka na bieżąco regulowała opłaty dotyczące spornego lokalu na rzecz Spółdzielni Mieszkaniowej na W.. Łączna suma tych wpłat wyniosła 24 408, 80 zł i obejmuje okres od 1 października 2012 r. do 29 lutego 2015 r.

(dowód: Kartoteka finansowa 161 - 164, zawiadomienia o wymiarze opłat k. 29 – 109, dowody wpłat k. 118 – 123, 165 – 166, 193 - 194/

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny był bezsporny pomiędzy stronami w zakresie faktów stanowiących podstawę odpowiedzialności pozwanej za szkodę co do zasady. I tak niekwestionowane były twierdzenia pozwu odnośnie tego, że powódka jest właścicielką spornego lokalu, że zamieszkują w nim osoby prawomocnie eksmitowane, którym przyznano uprawnienie do lokalu socjalnego, niezrealizowane dotychczas przez Gminę. Poza sporem pozostawał też fakt kierowania do pozwanej wezwań do zapłaty należności objętych pozwem.

Jeżeli chodzi o wysokość szkody, Sąd ustalił ja w całości na podstawie dowodów z dokumentów przedłożonych przez stronę powodową, które nie budzą wątpliwości Sądu co do ich autentyczności i wiarygodności. Kwestionując powództwo, strona pozwana podnosiła, iż dołączone do pozwu dokumenty mające potwierdzać wymiar czynszu i wysokość kwot uiszczanych przez powódkę są niespójne i nie potwierdzają wysokości rzeczywistych zobowiązań zarządcy nieruchomości z tytułu kosztów dostawy mediów, wywozu nieczystości czy innych składników skazanych w „wymiarze czynszu”. W ocenie Sądu zarzuty pozwanej są bezzasadne. Co prawda dokumenty prywatne, a takimi są dokumenty złożone przez powódkę, korzystają jedynie z domniemania autentyczności, natomiast nie korzystają z domniemania prawdziwości zawartych w nich oświadczeń, niemniej nie oznacza to, że dowód z dokumentu prywatnego nie może stanowić podstawy ustaleń faktycznych w procesie cywilnym. Zgodnie bowiem z utrwaloną linią orzeczniczą Sądu Najwyższego dowód z dokumentu prywatnego jest samodzielnym środkiem dowodowym, którego moc sąd ocenia według zasad określonych w art. 233 § 1 k.p.c. (por. wyrok SN z dnia 30 czerwca 2004 r., IV CK 474/03, OSNC 2005, Nr 6, poz. 113; wyrok SN z 2 kwietnia 2008 r., III CSK 299/07, L., wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 września 1985 r., IV PR 200/85, OSNCP 1986, nr 5, poz. 84 i wyrok SN z dnia 3 października 2000r., I CKN 804/98, niepublikowany). Zatem dowód z dokumentu prywatnego jako jeden z dowodów wymienionych w kodeksie postępowania cywilnego podlega ocenie tak, jak wszystkie inne dowody, może zatem stanowić podstawę ustaleń faktycznych i wyrokowania. O materialnej mocy dowodowej dokumentu prywatnego, zależącej od jego treści, rozstrzyga sąd według ogólnych zasad oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.). Podobnie jak w wypadku innych dowodów, sąd ocenia, czy dowód ten ze względu na jego indywidualne cechy i okoliczności obiektywne zasługuje na wiarę, czy nie. Wynikiem tej oceny jest przyznanie lub odmówienie dowodowi z dokumentu waloru wiarygodności, ze stosownymi konsekwencjami w zakresie jego znaczenia dla ustalenia podstawy faktycznej orzeczenia (por. wyrok SN z dnia 30 czerwca 2004 r., IV CK 474/03, OSNC 2005, Nr 6, poz. 113). Dokonując oceny w oparciu o art. 233 § 1 k.p.c. Sąd orzekający uznał, iż załączone do pozwu dowody z dokumentów prywatnych zasługują na wiarę. Zwrócić przede wszystkim należało uwagę, iż dokumenty te zostały wytworzone przez spółdzielnię mieszkaniową, której członkiem jest powódka,. Jeżeli chodzi o dokumenty zatytułowane „wymiar czynszu” są to standardowe dokumenty, jakie spółdzielnia mieszkaniowa doręcza swoim członkom, po to, aby poinformować ich o wysokości obciążających ich opłat. Opłaty te wylicza spółdzielnia mieszkaniowa i inkasuje je od swoich członków. Złożona przez powódkę kartoteka finansowa potwierdza, że w okresie objętym sporem powódka uiszczała wszystkie opłaty przypadające na jej lokal i nie posiadała z tego tytułu żadnego zadłużenia. Dołączone przez powódkę dowody wpłat okoliczność te potwierdzają, nawet jeżeli powódka, co zarzucono w odpowiedzi na pozew nie przedłożyła wszystkich dowodów wpłat dotyczących spornego okresu. W przekonaniu sądu, gdyby powódka posiadała jakiekolwiek zadłużenie w opłatach mieszkaniowych, spółdzielnia stwierdziłaby ten fakt w wystawionej kartotece, choćby z tego względu, aby w ewentualnym sporze z powódką nie narażać się na zarzut wystawienia dokumentu potwierdzającego brak zadłużenia. Pozwana kwestionowała w toku postępowania, że dołączone do pozwu dokumenty nie potwierdzają wysokości zobowiązań zarządcy nieruchomości z tytułu kosztów rozliczenia mediów, wywozu nieczystości, itp. W przekonaniu sądu powódka nie musiała jednak takich okoliczności udowadniać. Powódka dochodziła odszkodowania obejmującego takie koszty utrzymania mieszkania, jakie rzeczywiście poniosła, a poniosła te, którymi została obciążona przez spółdzielnię mieszkaniową. W przekonaniu sądu dołączone do pozwu dokumenty w sposób wystarczający wysokość tych obciążeń potwierdzają. Podkreślić należy, że także pozwana, za pośrednictwem swoich jednostek budżetowych zarządzających komunalnym zasobem mieszkaniowym, wystawia i powołuje się w procesach sądowych na analogiczne dokumenty mające udowodnić wysokość opłat przypadających na dany lokal. Są to każdorazowo dokumenty będące wydrukami z systemu komputerowego, przeliczającego koszty przypadające na poszczególne lokale. Pozwana w niniejszym procesie nie zarzucała, że spółdzielnia mieszkaniowa błędnie obliczyła koszty przypadające na lokal powódki, w szczególności, że koszty te zawyżyła i obciążyła nimi powódkę bezzasadnie. Trudno też oczekiwać od powódki, aby ta dochodząc odszkodowania jak w sprawie niniejszej, powoływała jako dowód dokumentacje księgową całej spółdzielni mieszkaniowej w celu wykazania rzeczywistych kosztów poniesionych przez te spółdzielnię, skoro powódka tych kosztów nie kwestionowała i regulowała je zgodnie z przypadającymi na nią obciążeniami. Poza tym, jako podkreślono wyżej, spor nie dotyczył kosztów ponoszonych przez spółdzielnię, a opłat uiszczanych przez powódkę. W przekonaniu Sądu spółdzielnia mieszkaniowa, która wystawiała dokumenty dołączone do pozwu, zwłaszcza kartotekę finansową i wymiary opłat czynszowych nie miała żadnego interesu w tym, aby potwierdzać w nich okoliczności nieprawdziwe, korzystne dla powódki, ponieważ w ten sposób narażałaby własny interes finansowy. Gdyby powódka posiadała jakiekolwiek zadłużenie, a spółdzielnia – wyłącznie dla potrzeb niniejszego procesu - sporządziłaby dokumenty potwierdzające brak takiego zadłużenia, niewątpliwie dochodząc następnie roszczeń od powódki naraziłaby się na zarzut nieistnienia zobowiązania potwierdzony wystawionym przez siebie dokumentem.

Z tych względów Sąd uznał omawiane dokumenty za wystarczający dowód wysokości szkody poniesionej przez powódkę, a zarzuty strony pozwanej za gołosłowne i zgłoszone wyłącznie w ramach przyjętej linii obrony kwestionującej wysokość roszczenia niejako „dla samej zasady”. Potwierdzeniem tego stanowiska jest chociażby zarzut dotyczący braku spójności pomiędzy dokumentami w postaci „Wymiarów czynszu” a uchwałami spółdzielni w sprawie wysokości stawki za fundusz remontowy. Należy zauważyć, że w wymiarach czynszu występują dwie wysokości stawek funduszu remontowego: 90 gr i 1 zł/ za metr kwadratowy. Tymczasem z uchwały nr 11/2006 (k.23 )wynika, że stawka za fundusz remontowy wynosi 90 gr, zaś z uchwały nr 12/2012 (k.28) wynika, że stawka ta została podwyższona od 1 kwietnia 2013 r. do kwoty 1 zł dla nieruchomości, w których obowiązywała dotychczas stawka 90 gr/ m kw. Jeżeli zaś przeanalizować „wymiary czynszu” za okres objęty sporem, widać w nich wprost, że właśnie do marca 2013 r. (K.56) naliczana była stawka 90 gr/m kw, a od kwietnia 2013 r, stawka 1 zł/ m kw (dokumenty od karty 27 do 55).

Pozwana zarzuciła także, że dołączona do pozwu uchwała nr 22/2011Zgromadzenia Komunalnego Związku (...) w G. w sprawie zatwierdzenia taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków dla (...) Sp. z (...). trudno jest powiązać z wymiarami czynszów. Pozwana zdaje się jednak nie dostrzegać faktu, iż wskazana taryfa nie dotyczy odbiorców indywidualnych wody w mieszkaniach w budynkach wielomieszkaniowych. Powszechną bowiem praktyką jest, iż to zarządcy takich nieruchomości zawierają umowy na dostawę wody, a następnie koszt jej zużycia rozdzielają na poszczególnych odbiorców w lokalach mieszkalnych albo według wskazań liczników ( w przypadku lokali opomiarowanych) albo w przeliczeniu na liczbę osób zamieszkujących w lokalu (w przypadku lokali nieopomiarowanych). Oczywistym jest zatem, że stawek określonych w omawianej taryfie nie da się bezpośrednio przełożyć na koszty dostawy wody przypadające na mieszkańców poszczególnych lokali mieszkalnych.

Biorąc pod uwagę powyższe, sąd uznał, że w sprawie nie ma potrzeby przeprowadzania dowodu z opinii biegłego sądowego, ponieważ dokumenty złożone przez powódkę okazały się wystarczające dla udowodnienia wysokości uiszczanych przez nią opłat do spółdzielni mieszkaniowej.

Sąd oparł swoje ustalenia faktyczne także na zeznaniach świadków R. D. (1) i A. D. (1), którzy przyznali, że nie uiszczali w okresie objętym sporem żadnych opłat za mieszkanie, ani też nie rozliczali się w żaden sposób z powódką, która opłacała mieszkanie. Prawdziwość tych zeznań nie została zakwestionowana przez żadną ze stron, a i sąd nie dopatrzył się w nich żadnych cech, które dyskwalifikowałyby ich wiarygodność. Świadkowie nie mieli też żadnego interesu w tym, aby zeznawać na korzyść którejkolwiek ze stron. Ustalając stan faktyczny sąd dał wiarę zeznaniom świadka A. B., ale nie czynił w oparciu o nie ustaleń, ponieważ świadek miała wyłącznie bardzo ogólną wiedzę na temat zobowiązań powódki, była zatrudniona nie w dziale czynszów, a w dziale windykacji, dlatego nie znała zasad naliczania czynszów przypadających na poszczególne lokale.

Wreszcie sąd dał wiarę zeznaniom powódki ponieważ były one spójne zarówno z zeznaniami świadków , jak i dołączonymi do pozwu dokumentami potwierdzającymi fakt dokonywania wpłat na rzecz spółdzielni.

Przechodząc do merytorycznej oceny powództwa, wskazać należy, iż powódka swoje roszczenie wywodziła z przepisów ar art. 417 k.c. Wedle dyspozycji tego przepisu do przyjęcia odpowiedzialności pozwanej jednostki samorządu terytorialnego konieczne było zaistnienie łącznie trzech przesłanek: szkody po stronie powódki, niezgodnego z prawem działania lub zaniechania pozwanej przy wykonywaniu władzy publicznej oraz związku przyczynowego pomiędzy szkodą a zachowaniem pozwanej. W ocenie Sądu, wszystkie wymienione okoliczności zostały w przedmiotowej sprawie wykazane przez stronę powodową. Odnośnie bezprawności zaniechania pozwanej Gminy M. G. poprzez które to zaniechanie powódka doznała szkody, należy wskazać, iż dostarczanie lokali socjalnych jest ustawowym obowiązkiem gminy wynikającym z przepisu art. 14 ust. 1 ustawy o ochronie praw lokatorów. Jest to więc obowiązek bezwzględny nałożony na pozwaną przez ustawodawcę. W konsekwencji, ograniczone możliwości Gminy w zakresie gospodarowania lokalami socjalnymi i fakt, iż przyznawanie tych lokali osobom uprawnionym odbywa się według ściśle określonych zasad, przestrzeganych przez Gminę, nie stanowią usprawiedliwienia dokonanego przez nią zaniechania w tym zakresie. W ocenie Sądu, w sprawie niniejszej należało uznać, iż co do zasady, pozwana odpowiada za szkodę, spowodowaną niedostarczeniem lokalu socjalnego eksmitowanym lokatorom, jaką ponosi właściciel z uwagi na niemożność swobodnego dysponowania należącym do niego lokalem. Już samo nie przedstawienie przez pozwaną oferty umowy najmu lokalu socjalnego, to jest nie wykonanie przez Gminę jej ustawowego obowiązku, stanowi zaniechanie w rozumieniu art. 417 § 1 k.c. i należy uznać, że taki pogląd został ugruntowany w orzecznictwie (por. wyrok SN z 18 lutego 2004r., V CK 253/03 L., postanowienie SN z 25 czerwca 2008, III CZP 46/08, Biuletyn SN 2008/6).

Podkreślić należy, iż zgodnie z uchwałą SN z 7 kwietnia 2006 r. (III CZP 21/06) roszczenie właściciela lokalu przeciwko gminie, o którym mowa w art. 18 ust. 5 ustawy z dnia 21 czerwca 2001 r. o ochronie praw lokatorów, mieszkaniowym zasobie gminy i o zmianie Kodeksu cywilnego (tekst jednolity Dz.U. z 2005 r., Nr 31, poz. 266 ze zm.), jest roszczeniem odszkodowawczym. Na podstawie tego przepisu gmina zobowiązana jest do zapłaty odszkodowania tylko wtedy, gdy właściciel, wykaże, że na skutek zajmowania lokalu przez osobę bez tytułu prawnego poniósł szkodę. Tak więc obowiązek ustalenia wysokości poniesionej przez powoda szkody był warunkiem koniecznym do zasądzenia na jego rzecz odszkodowania. W ocenie Sądu powódka sprostała ciężarowi dowodu również i w tym zakresie, przedkładając na tę okoliczność bogaty materiał dowodowy w postaci dokumentów, z których wynika zarówno sposób naliczania opłat jak i ich wysokość, o czym była mowa powyżej. Stąd też uznać należało, iż kwota jakiej powódka domaga się zasądzenia odpowiada faktycznej wielkości należności od osób uprawnionych do lokalu socjalnego z tytułu korzystania z lokalu, tak jakby nie utraciły one tytułu prawnego do zamieszkiwania lokalu, to jest wysokości opłaty związanej z eksploatacją i używaniem lokalu. Jednocześnie wykazane zostało, iż byli lokatorzy w spornym okresie zajmowali lokal i nie uiszczali na rzecz powódki żadnych należności z tytułu korzystania z niego. Zatem w okresie od dnia 12 października 2012 r. do 29 lutego 2016 r. wszelkie koszty utrzymania tego lokalu, w tym koszty zużycia mediów rozliczane przez spółdzielnię mieszkaniową, obciążały powódkę, która nie mogła rzecz jasna swobodnie rozporządzać tym lokalem z uwagi na zamieszkiwanie w nim osób co do których orzeczono eksmisję.

W przekonaniu sądu nie były zasadne zarzuty strony pozwanej wywodzone z faktu, iż powódka nie dochodziła zapłaty spornych kwot od swoich braci. należy zauważyć, że odpowiedzialność Gminy i byłych lokatorów za zapłatę odszkodowania na podstawie art. 8 ustawy o ochronie praw lokatorów (...) jest odpowiedzialnością in solidum której istota polega na tym, że kilka podmiotów - na podstawie odrębnych stosunków prawnych - jest zobowiązanych do naprawienia szkody, przy czym spełnienie świadczenia przez jedną osobę zwalnia pozostałe z obowiązku świadczenia względem poszkodowanego( uchwała Sądu Najwyższego z dnia 21 października 2015 r. III CZP 70/15). Powódka może więc wybrać dłużnika, od którego chce dochodzić naprawienia szkody, a fakt, iż dokonuje wyboru jednego z kilku dłużników nie może być rozpatrywany w kategoriach przyczynienia się do powstania szkody (ar. 361 k.c.) O przyczynieniu się do powstania szkody mówić możemy wówczas, kiedy zachowanie poszkodowanego staje się współprzyczyną szkody. W niniejszej sprawie wyłączną przyczyną szkody jest zamieszkiwanie w lokalu byłych lokatorów, których nie można eksmitować do czasu zaoferowania im lokalu socjalnego. Dodatkowo sytuacja materialna braci powódki jest na tyle zła (brak stałych dochodów, brak majątku), że szanse na przeprowadzenie skutecznej egzekucji są w ocenie sądu zbliżone do zera, za to perspektywa poniesienia kosztów sądowych i egzekucyjnych przez powódkę pewna. Dlatego też decyzja o zaniechaniu przymusowego dochodzenia zapłaty odszkodowania od braci jest w ocenie sądu decyzją rozsądną, prowadząca do zaoszczędzenia jedynie dodatkowych wydatków.

W związku z powyższym Sąd uznał, iż roszczenie powódki zasługuje na uwzględnienie w całości i w punkcie I. wyroku na podstawie art. 417 § 1 k.c. zasądził od pozwanej Gminy M. G. na rzecz powoda kwotę 22 215, 80 zł, albowiem powódka wykazała, iż poprzez niezgodne z prawem zaniechanie Gminy M. G. – nie dostarczenie lokalu socjalnego - poniosła szkodę i że powyższe okoliczności są powiązane przyczynowo. Od ww. kwoty na mocy art. 455 k.c. w zw. z art. 481 § 1 i 2 k.c. Sąd zasądził odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 14 sierpnia 2015 r. do dnia zapłaty (od kwoty objętej pierwotnym wezwanie do zapłaty) oraz o d 12 marca 2016 r. od kwoty , o którą rozszerzono powództwo. Zważyć bowiem należało, iż. powódka wezwała pozwaną do zapłaty odszkodowania za sporny okres w terminie 7 dni od doręczenia wezwania. Wezwania zostały doręczone pozwanej odpowiedni w dniu 4 sierpnia 2015 r. oraz wysłane 25 lutego 2016 r. Faktu otrzymania ostatniego wezwania pozwana nie kwestionowała, dlatego należało uznać, iż zostało ono doręczone, a termin spełnienia świadczenia w nim zakreślony upłynął najpóźniej 11 marca 2016 r. Z tych też względów nie ulega wątpliwości, iż po upływie zakreślonego siedmiodniowego terminu tj. z dniem 14 sierpnia 2015 r. i 12 marca 2016 r. pozwana winna liczyć się z negatywnymi konsekwencjami wynikającymi z braku zapłaty należności na rzecz powoda.

W punkcie II wyroku sąd umorzył postepowanie w zakresie, w jakim powódka cofnęła pozew. Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły przepisy art. 203 k.p.c. i art. 355 k.p.c.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z § 6 pkt. 5 i § 2 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (tekst jednolity Dz.U.2013.490) i zasądził od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2560 zł tytułem zwrotu kosztów procesu. Powódka, z uwagi na częściowe cofnięcie pozwu, wygrała spór w 80 %. Poniosła koszty opłat od pozwu w kwotach 1198 zł i 185 zł oraz koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2417 zł. Pozwana z kolei poniosła koszty zastępstwa procesowego w kwocie 2400 zł. Po dokonaniu stosownych obliczeń sąd zasądził na rzecz powódki 80 % poniesionych przez nią kosztów procesu, pomniejszonych o 20 % kosztów poniesionych przez pozwanego.