Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 76/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 3 grudnia 2015 r.

Sąd Rejonowy w Giżycku I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Anna Kurzynowska - Drzażdżewska

Protokolant:

st. sekr. sądowy Donata Romanowska

po rozpoznaniu w dniu 01 grudnia 2015 r. w Giżycku na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko Gminnej Spółdzielni (...) w W., z udziałem interwenienta ubocznego po stronie pozwanej (...) S.A. w W.

o zapłatę

1. Zasądza od pozwanej Gminnej Spółdzielni (...) w W. na rzecz powódki J. B. kwotę 26.500zł(dwadzieścia sześć tysięcy pięćset zł 00/100) wraz z odsetkami ustawowymi od kwot:

- od kwoty 15.000zł od dnia 09.08. 2013 r,

- od kwoty 11.500zł od dnia 03.12.2015 r.

w obu przypadkach do dnia zapłaty.

2. Oddala powództwo w pozostałym zakresie.
3. Zasądza od pozwanej Gminnej Spółdzielni (...) w W. na rzecz Kancelarii Adwokackiej adw. I. S. kwotę 2.952zł w tym VAT w wysokości 552zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego wykonywanego z urzędu.

4. Nakazuje pobrać od pozwanej Gminnej Spółdzielni (...) w W. na rzecz Skarbu Państwa tytułem zwrotu części kosztów sądowych kwotę 1.836,83zł.

5. Zwalnia powódkę od ponoszenia kosztów postępowania.

SSR Anna Kurzynowska - Drzażdżewska

UZASADNIENIE

Ostatecznie sprecyzowanym powództwem powódka J. B. wniosła o zasądzenie na jej rzecz kwoty 35.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami od kwoty 13.500 zł od dnia 09.08.2013 r. do dnia zapłaty oraz od kwoty 21.500 zł od dnia wydania wyroku do dnia zapłaty tytułem zadośćuczynienia za krzywdę oraz kwoty 1.500 zł tytułem odszkodowanie za szkodę, jakiej doznała z winy Gminnej Spółdzielni (...) w W.. Nadto powódka wniosła o zasądzenie od pozwanej na jej rzecz kosztów procesu oraz kosztów zastępstwa procesowego wykonywanego z urzędu. W uzasadnieniu powódka wskazała, iż w dniu 08.02.2013 r., w godzinach popołudniowych, poślizgnęła się na śliskiej nawierzchni i upadła przed sklepem (...) znajdującym się przy ul. (...) w W. doznając złamania prawej ręki- złamania przynasady dalszej kości promieniowej oraz złamania kości łokciowej. W skutek zaistniałego zdarzenia powódka była poddana długotrwałemu leczeniu i rehabilitacji. Przebyte złamanie ręki utrudniało J. B. wykonywanie codziennych życiowych czynności na tyle mocno, iż była ona zmuszona do korzystania z pomocy osób trzecich, a przez okres 7 tygodni przebywała u córki w W., która się nią opiekowała. Do dnia dzisiejszego, mimo podjętego leczenia brak jest znaczącej poprawy stanu ręki, powódka często odczuwa ból, a zakres ruchu jest znacząco ograniczony. Powódka ma problemy ze snem, popadła w stan apatii, mocno reaguje na zmiany pogody i nie jest w stanie samodzielnie wykonywać niektórych domowych prac. Powódka zaznaczyła, iż winę za zaistniałe zdarzenie, wskutek którego doznała szkody, ponosi pozwana spółdzielnia, która jako administrator nie wywiązała się ze swojego obowiązku i nie posypała, mimo złych warunków pogodowych, nawierzchni pod sklepem, przed którym upadła. Pomimo zgłoszenia szkody pozwanej, J. B. nie otrzymała od niej żadnego odszkodowania.

(pozew- k.2-5, pismo- k. 205- 207,284-285, pismo-k.82)

W odpowiedzi na pozew z dnia 28.03.2014 r. pozwana Gminna Spółdzielnia (...) w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz o zwrot kosztów procesu w całości. W uzasadnieniu pozwana zaznaczyła, iż powództwo w przedmiotowej sprawie winno zostać skierowane przeciwko jej ubezpieczycielowi, którym w dniu zaistnienia zdarzenia był (...) S.A. w W.. Dalej wskazała, iż faktycznie w dniu 25.07.2013r. otrzymała pismo od powódki wzywające do zapłaty odszkodowania i zadośćuczynienia z tytułu doznanej przez nią szkody, lecz we wskazanym przez J. B. czasookresie pozwana nie otrzymała żadnego zgłoszenia wskazującego na zaistnienia wskazanego przez powódkę zdarzenia. Nadto pozwana zaznaczyła, iż w okresie zimowym dokonuje odśnieżania i posypywania piaskiem dojścia do placówek handlowych, która są przez nią administrowane. Przed sklepem (...) przy ul. (...) w W. jest położona również mata antypoślizgowa. W ocenie pozwanej, z dołączonej przez powódkę dokumentacji lekarskiej wynika, iż długotrwałe leczenie ręki wynika z faktu błędu w sztuce lekarskiej.

(odpowiedź na pozew- k. 33- 36, pismo- 103-104)

Postanowieniem z dnia 14.03.2014 r. tut. Sądu J. B. została zwolniona od kosztów sądowych w niniejszej sprawie w całości, a postanowieniem z dnia 07.11.2014 r. Sąd ustanowił do reprezentowania jej jako powódki adwokata z urzędu.

(postanowienie- k. 19, postanowienie- k.164)

Postanowieniem z dnia 18.09.2014 r. tut. Sąd umorzył postępowanie w części dotyczącej pozwanego (...) S.A. Oddział w O..

(postanowienie- k. 133)

Pismem z dnia 02.01.2015 r. (...) S.A. w W. zgłosił interwencję uboczną po stronie pozwanej kwestionując powództwo J. B. co do zasady.

(pismo-k.194-195)

Sąd ustalił, co następuje:

W dniu 08.02.2013 r., ok. godz. 14.00, J. B. przewróciła się na oblodzonej i nieposypanej nawierzchni przed schodami sklepu (...), przy ul. (...) w W.. Pierwszej pomocy udzieliła jej znajoma H. B. (1), która pomogła jej wstać, a następnie zawiozła ją do Przychodni (...) w W.. W dniu wypadku padał drobny śnieg i panowała ujemna temperatura. W wyniku zaistniałego zdarzenia powódka doznała złamania nasady dalszej kości promieniowej prawej ręki z wtórnym przemieszczeniem. Złamana ręka wymagała operacyjnego leczenia, a następnie rehabilitacji przez okres 2 tygodni i dalszych samodzielnych ćwiczeń w domu.

(dowody: dokumentacja lekarska-k. 6-13, 68-74,146-152, zeznania świadka H. B.- k.76-77, przesłuchanie powódki -k. 294)

W trakcie leczenia powódka nie była w stanie samodzielnie funkcjonować, a pomocy osób trzecich potrzebowała w najprostszych czynnościach życia codziennego, takich jak mycie się, ubierania, robienie zakupów, sprzątanie oraz przygotowywanie posiłków. W pomoc powódki zaangażowali się jej brat, sąsiadki oraz znajoma, a przez okres 7 tygodni przebywała również u swojej córki w W., która się nią opiekowała. Do dnia dzisiejszego J. B. z powodu silnego bólu przyjmuje leki przeciwbólowe. Złamana ręka nie wróciła do pełnej sprawności, a powódka nie może nią wykonywać wszystkich czynności, tak jak przed zdarzeniem. W chwili obecnej J. B. nie jest w stanie nasypać sama węgla do pieca, uprawiać swojego ogrodu oraz robić przetworów na zimę. Powódka zimą wychodzi do sklepu tylko raz w tygodniu, natomiast w okresie letnim decyduje się na to częściej. W związku z przebytym wypadkiem powódka doświadcza w chwili obecnej nastrojów depresyjnego lęku, zamartwiania się i poczucia niemożności poradzenia sobie. Z uwagi na fakt, iż od wypadku J. B. minęły ponad 2 lata, a objawy utrzymują się nadal, u powódki należy stwierdzić występowanie reakcji depresyjnej przedłużonej- czyli łagodnego stanu depresyjnego występującego w reakcji na przedłużone narażenie na stresującą sytuację. Powódka wymaga objęcia pomocą psychologiczną lu/i psychiatryczna.

(dowody: zeznania świadka A. B.-k. 238-239, zeznania świadka Z. B.- k. 239, zeznania świadka Z. J.- k. 239, zeznania świadka H. B.- k.76-77, przesłuchanie powódki -k. 294, opinia sądowo- psychologiczna- k. 266-272 )

W związku z zaistniałym zdarzeniem i podjętym w wyniku urazu ręki leczeniem powódka poniosła następujące koszty: dwukrotny przejazd do W. i powrót do W. (700 zł), dojazdy na wizyty kontrolne w W. (120 zł), wydatki na leki (360 zł), przejazdy na wizyty lekarskie w W. (40 zł), przejazdy na zabiegi rehabilitacyjne w W. (100 zł), wydatki poniesione w związku z pomocą sąsiadki w paleniu w piecu, sprzątaniu, praniu (180 zł).

(dowody: pismo-k.82, zeznania świadka H. B.- k.76-77, przesłuchanie powódki -k. 294, zeznania świadka A. B.-k. 238-239, zeznania świadka Z. B.- k. 239)

Obowiązek zimowego utrzymywania miejsca, na terenie którego doszło do zdarzenia powodującego szkodę powódki należy do pozwanej Spółdzielni. Odśnieżania i zabezpieczania przed poślizgnięciem na powierzchni terenu dokonują pracownicy działu administracyjno- gospodarczego pozwanej Spółdzielni. Czynności posypywania piaskiem dokonywane są w godzinach 6-7 rano oraz, w razie konieczności, także w godzinach późniejszych.

(okoliczności bezsporne)

Sąd zważył, co następuje:

Powództwo było zasadne w części.

Na wstępie wskazać należy, iż pozwem z dnia 20.12.2013 r. powódka wytoczyła powództwo przeciwko pozwanej Spółdzielni oraz (...) S.A Oddział w O.. Wobec faktu cofnięcia przez powódkę pozwu wobec drugiego z pozwanych oraz zrzeczenia się roszczenia przeciwko niemu (protokół z rozprawy-k. 134) Sąd umorzył postępowanie w części dotyczącej (...) S.A Oddział w O..

Stan faktyczny w przedmiotowej sprawie został ustalony w głównej mierze na podstawie przedstawionych dokumentów- dokumentacji medycznej szpitalnej i ambulatoryjnej powódki. Niezmiernie istotne w sprawie były również zeznania H. B. (1)- jedynego naocznego świadka zdarzenia. Z racji faktu, iż podwoziła ona w dniu feralnego zdarzenia powódkę samochodem i jako pierwsza udzieliła J. B. pomocy po upadku, dzięki złożonym przez nią zeznaniom udało się ustalić dokładny przebieg zdarzenia z dnia 08.02.2013 r. Zeznania świadka były pod tym względem wyczerpujące, bezsprzeczne i logiczne, a nadto w pełni spójne z wcześniejszymi twierdzeniami powódki w tym zakresie. Ważna z punktu widzenia niniejszej sprawy okazała się także opinia biegłego psychologa, co do której żadna ze stron postępowania nie wniosła zastrzeżeń. Złożona opinia okazała się pełna, wiarygodna i na tyle rzeczowa, iż nie wymagała dodatkowych wyjaśnień.

Zgodnie z art. 415 k.c. kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia. Przesłankami odpowiedzialności są więc bezprawne, zawinione zachowanie pozwanego, powstanie szkody i normalny, adekwatny związek przyczynowy między zachowaniem pozwanego a szkodą. W myśl zaś art. 5 ust. 1 pkt. 4 ustawy z dnia 13.09.1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (tekst jedn. – Dz. U. z 2005 r., Nr 236, poz. 2008) właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości, przy czym za taki chodnik uznaje się wydzieloną część drogi publicznej służącą dla ruchu pieszego położoną bezpośrednio przy granicy nieruchomości. Właściciel nieruchomości nie jest obowiązany do uprzątnięcia chodnika tylko wówczas, gdy chodnik ten jest urządzony jako płatny postój lub parkowanie pojazdów samochodowych. Jak trafnie na gruncie art. 5 ust. 1 pkt 4 cyt. ustawy wskazuje Trybunał Konstytucyjny w uzasadnieniu wyroku z dnia 05.11.1997 r. w sprawie o sygn. K 22/97 (publ. OTK 1997/3-4/41, Prok.i Pr.-wkł. 1998/2/51, PS 1998/7-8/179) Przepis w swej treści jest wyrazem przyjętego od dawna poglądu, zgodnie z którym z prawa własności wynikają także określone obowiązki społeczne. Obowiązek nałożony na właścicieli nieruchomości wynika również z tradycji prawnej istniejącej w polskim ustawodawstwie. Od dawna bowiem obowiązek utrzymywania czystości na własnej nieruchomości oraz na przylegającym do niej chodniku i części jezdni spoczywał na właścicielach nieruchomości.”

Zgodnie z wyżej powołanymi przepisami, na gruncie przedmiotowej sprawy uznać należało, iż adresatem obowiązku utrzymania nieruchomości, na terenie której nastąpiło zdarzenie powodujące szkodę J. B., w czystości i porządku jest pozwana Spółdzielnia, sankcją zaś za niewykonanie tego obowiązku jest odpowiedzialność odszkodowawcza na zasadzie art. 415 k.c. Mając na uwadze przedmiotową regulację prawną zaznaczenia wymaga, iż strona pozwana mogłaby się uwolnić od ciążącej na niej odpowiedzialności za szkodę powódki tylko w przypadku wykazania, iż we wskazanym przez nią dniu dochowała swego obowiązku i odśnieżyła oraz zabezpieczyła należycie śliski teren znajdujący się przed terenem sklepu lub nie wykonała tego obowiązku z przyczyn niezawinionych przez siebie.

Zgodnie ze stanowiskiem pozwanej oraz interwenienta ubocznego, który do niej przystąpił, powódka nie wykazała, aby jej upadek zdarzył się w miejscu i czasie przez nią wskazanym, albowiem nie został on zaobserwowany przez żadnego z pracowników Spółdzielni. Informacji o przedmiotowym zdarzeniu nie przekazali pozwanej również żadni świadkowie ani straż miejska, czy też policja. Nadto strona pozwana wskazała, iż w okresie zimowym dba o powierzchnię terenu przed swoimi punktami handlowymi, który jest regularnie posypywany piaskiem z solą oraz odśnieżany. Słuchani na powyższe okoliczności świadkowie złożyli spójne i obiektywne zeznania zgodnie przyznając, iż nie widzieli w dniu 08.02.2013 r. żadnego zdarzenia z udziałem powódki (protokół z rozprawy- k. 239-240). Niemniej jednak świadkowie wskazali jednocześnie, iż z racji wykonywanej pracy, dużej powierzchni sklepu oraz regałów, które są ustawione równolegle do okien, nie ma możliwości stałego obserwowania tego, co dzieje się przed sklepem, a tym samym upadek powódki mógł zostać przez nich niezauważony. Analizując dalej kwestię uwolnienia się od odpowiedzialności pozwanej, wskazać należy, iż oprócz dowodu z przesłuchania w/w świadków strona pozwana nie powołała żadnych innych dowodów mających na celu wykazanie zasadności jej twierdzeń, do czego była zobowiązana na zasadzie art. 232 k.p.c. Sam fakt, iż żaden z pracowników pozwanej nie widział zdarzenia, a pozwana niezwłocznie nie poinformowała o nim pozwanej nie stanowi dowodu na okoliczność, iż w rzeczywistości nie miało ono miejsca. Zaakcentować należy także, iż bez znaczenia w niniejszej sprawie pozostaje fakt późniejszego zasłabnięcia przez powódkę w sklepie pozwanej. Bez znaczenia pozostaje również to, czy zauważone zostało to przez któregokolwiek z pracowników sklepu. Powódka doznała bowiem szkody w wyniku upadku na oblodzonej powierzchni znajdującej się tuż przed sklepem (...), a jej późniejsza ewentualna utrata przytomności mogła być wyłącznie konsekwencją w/w zdarzenia.

Pozwana nie wykazała nadto, aby w dniu 08.02.2013 r., mimo złej pogody na którą wskazywała powódka, wywiązała się ze swojego obowiązku i należycie odśnieżyła i zabezpieczyła śliski teren przed sklepem. Spółdzielnia zaznaczyła co prawda, iż w trosce o dobro klientów wykłada przed sklepem gumową matę antypoślizgową, aczkolwiek jak wykazała w toku sprawy (pismo-k.105) przedmiotowa mata znajduje się na stopniu schodów i podjeździe, bezpośrednio przed drzwiami wejściowymi. Upadek powódki miał tymczasem miejsce na chodniku przed schodami sklepu. Co więcej, pozwana zaznaczyła, iż czynności posypywania piaskiem z solą dokonywane są w godzinach rannych, ok. 6-7, a w razie konieczności również w godzinach późniejszych. Zdarzenie, z tytułu zaistnienia którego powódka wywodzi swoje roszczenia miało zaś miejsce po godzinie 14:00, w dniu, w którym panowała typowa zimowa pogoda- padał śnieg i było ślisko. Zgodnie z doświadczeniem życiowym uznać można, iż przy stałych opadach śniegu oraz niskich temperaturach, oblodzony teren przed sklepem pozwanej wymagał kilkukrotnego odśnieżenia i posypania piaskiem bądź solą, pozwana nie wykazała natomiast, czy w tym dniu tego dokonała.

W świetle powyższych okoliczności i poczynionych przez Sąd w toku ustaleń, na podstawie powołanych powyżej przepisów Sąd uznał odpowiedzialność odszkodowawczą pozwanej za zaistniałe zdarzenia, w wyniku którego powódka doznała szkody. W dniu 08.02.2013r. pozwana podlegała ochronie ubezpieczeniowej udzielanej przez interwenienta ubocznego - (...) S.A. w W.. Na zasadzie in solidum powódka mogła jednakże skierować przedmiotowe roszczenie do dowolnie wybranego zobowiązanego z tytułu jej szkody, bądź od obu tych podmiotów jednocześnie.

Po przesądzeniu odpowiedzialności pozwanej co do zasady, kwestią wymagającą ustalenia było określenie wysokości wyrządzonej powódce szkody. Zgodnie z dyspozycją art. 444 § 1 k.c. w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Na mocy zaś przepisu art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w artykule poprzedzającym sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Krzywda jest szkodą niemajątkową. W związku z tym, do spraw o zadośćuczynienie stosuje się przepisy art. 361 – 363 k.c., co oznacza, że naprawieniu podlega tylko szkoda pozostająca w normalnym związku przyczynowym, zaś wpływ na wysokość odszkodowania ma również ewentualne przyczynienie się poszkodowanego.

Jeśli chodzi o szkodę majątkową powódki, w ocenie tut. Sądu wyniosła ona 1.500 zł i obejmuje koszty powrotu powódki do zdrowia (koszty leków, dojazdy na konsultacje lekarskie i rehabilitację) oraz wydatki poniesione przez J. B. w związku z pomocą sąsiadki w paleniu w piecu, sprzątaniu i praniu (k.82). Pozostałe ze wskazanych przez powódkę kosztów (k.264) Sąd uznał za wygórowane i nie znajdujące poparcia w przedłożonym w niniejszej sprawie materiale dowodowym.

Odnosząc się zaś do szkody niemajątkowej zauważyć należy, iż ustawodawca nie zdefiniował pojęcia krzywdy. Ustalając więc treść pojęcia krzywdy, choć wskazał, że jej naprawienie następuje przez wypłatę zadośćuczynienia. Ustalając więc pojęcie krzywdy, Sąd kierował się bogatym dorobkiem orzecznictwa i piśmiennictwa. Powszechnie przyjmuje się, że na gruncie przepisu art. 445 k.c. krzywdą jest każdy niemajątkowy, negatywny skutek uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia - o ile pozostaje w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem deliktowym. Nadto Sąd wziął również pod uwagę, że krzywda – w przeciwieństwie do szkody majątkowej – jest w istocie niepoliczalna, nie można jej zmierzyć. Jednak można i należy oszacować, czy zadośćuczynienie koresponduje z rozmiarem krzywdy. Na gruncie przedmiotowej sprawy Sąd – w ślad za poglądem wypowiedzianym przez Sąd Najwyższy w uzasadnieniu wyroku z dnia 1.04.2004 r. sygn. II CK 131/03 (publ. LEX nr 327923) – przyjął, że „podstawowe znaczenie musi mieć rozmiar doznanej krzywdy, o którym decydują przede wszystkim takie czynniki, jak rodzaj uszkodzenia ciała czy rozstroju zdrowia, ich nieodwracalny charakter polegający zwłaszcza na kalectwie, długotrwałość i przebieg procesu leczenia, stopień cierpień fizycznych i psychicznych, ich intensywność i długotrwałość, wiek poszkodowanego i jego szanse na przyszłość oraz poczucie nieprzydatności społecznej”. Wskazane w orzecznictwie kryteria decydują o tym, czy żądana kwota zadośćuczynienia jest odpowiednią w rozumieniu art. 445 § 1 k.c.

Dokonując tej oceny Sąd posiada pewną swobodę (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 23.01.1974 r. sygn. II CR 763/73, publ. OSP 1975, Nr 7-8, poz. 171), która wynika z ocennego charakteru zadośćuczynienia. W niniejszej sprawie biegła sądowa z zakresu psychologii precyzyjnie opisała skutki wypadku w zakresie sfery emocjonalnej i psychicznej życia powódki. Istotne w tym kontekście jest, iż wypadek z dnia 08.02.2013 r. wywołał u powódki stan zaburzeń emocjonalnych przeszkadzący w społecznym funkcjonowaniu i działaniu wywołując zaburzenia adaptacyjne. Objawy, których doświadcza powódka to : nastrój depresyjny, lęk, zamartwianie się, poczucie niemożności poradzenia sobie, w pewnym stopniu ograniczona zdolność to wykonywania codziennych czynności. Biegła zaznaczyła co prawda, iż u powódki oprócz samej sytuacji stresującej na wystąpienie zaburzeń adaptacyjnych miały również wpływ jej psychiczne predyspozycje, niemniej jednak w/w zaburzenia nie wystąpiłyby, gdyby nie zadziałał czynnik stresujący. Na wysokość zasądzonej kwoty miał również wpływ fakt, iż powódka w związku z przebytym złamaniem nie może wykonywać wszystkich czynności, tak jak przed zdarzeniem, a przebyty uraz ręki ograniczył również możliwości jej samodzielnego i częstego wychodzenia z domu. Jak zaznaczyła biegły psycholog powódka wymaga objęcia profesjonalną pomocą psychologiczną lub/ i nawet psychiatryczną. Nie bez znaczenia jest również wiek powódki, który powoduje, iż skutków naruszenie jej stanu zdrowia nie można oceniać tak samo jak w przypadku osoby młodej, tym bardziej, iż powódka osiągnęła już wiek, w którym sprawność fizyczna maleje coraz bardziej.

W tym kontekście, biorąc pod uwagę, iż powódka nie otrzymała do tej pory żadnego zadośćuczynienia, Sąd uznał, że odpowiednią kwotą z tego tytułu jest kwota 25.000 zł, oddalając powództwo w pozostałym zakresie.

Podsumowując, wartość świadczeń przyznanych łącznie stronie powodowej wynosi: 25.000 zł tytułem zadośćuczynienia oraz 1.500 zł tytułem odszkodowania. O odsetkach orzeczono na zasadzie art. 481 k.c. w zw. z art. 359 k.c. , uznając, iż od kwoty 15.000 zł istnieje możliwość ich zasądzenia od dnia 09.08.2013 r, w związku ze skierowanym do pozwanej przez powódkę wezwaniem do zapłaty, a od kwoty 11.500 zł, od dnia od dnia 03.12.2015 r., tj. od dnia wydania wyroku w przedmiotowej sprawie, na zasadzie art. 455 k.c.

O kosztach orzeczono na zasadzie art. 102 k.p.c., co znajduje uzasadnienie w fakcie, iż mimo, że roszczenie J. B. nie zostało uwzględnione w całości, jej szczególna sytuacja majątkowa przemawiała za nie obciążaniem jej kosztami w ogóle. Wynagrodzenie zasądzone dla pełnomocnika z urzędu, który złożył oświadczenie, że koszty pomocy prawnej udzielonej przez niego powódce nie zostały ani w całości ani w części uiszczone, zostało ustalone zgodnie z § 6 ust.5 Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (t.j. Dz. U. 2015 r., poz. 616). Kwotę tą zgodnie z regulacją § 2 ust. 3 rozporządzenia Sąd powiększył o stawkę podatku od towarów i usług.

O kosztach sądowych orzeczono natomiast na podstawie art.113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz. 2014. 1025 j. t. ze zmian.).