Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt. IV Ka 802/13

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 października 2013 roku

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy IV Wydział Karny Odwoławczy
w składzie:

Przewodniczący SSO Włodzimierz Wojtasiński

Sędziowie SO Danuta Lesiewska - sprawozdawca

SR del. do SO Katarzyna Chart

Protokolant sekr. sądowy Dominika Marcinkowska

przy udziale Jarosława Bittnera - Prokuratora Prokuratury Okręgowej w Bydgoszczy

po rozpoznaniu w dniu 9 października 2013 roku

sprawy M. S.

oskarżonego z art. 222§1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego w Bydgoszczy

z dnia 27 lutego 2013 roku sygn. akt XVI K 447/12

utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok, uznając apelację za oczywiście bezzasadną; wymierza oskarżonemu opłatę w wysokości 120,00 (sto dwadzieścia) złotych za II instancję i obciąża go wydatkami poniesionymi przez Skarb Państwa w postępowaniu odwoławczym

Sygn. akt IV Ka 802/13

UZASADNIENIE

M. S. oskarżono o to, że w dniu 30 sierpnia 2011 roku około godz. 23:30 w S. na parkingu przy boisku treningowym klubu (...) przy ulicy (...) podczas kontroli drogowej pojazdu o nr rej. (...) naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji młodszego aspiranta P. B. (1) w ten sposób, że gwałtownie chwycił go za rękę w nadgarstku, a następnie szarpnął i odepchnął od pojazdu uniemożliwiając wykonanie czynności służbowych, tj. o przestępstwo określone w art. 222 § 1 k.k.

Wyrokiem Sądu Rejonowego w Bydgoszczy z dnia 27 lutego 2013r., sygn. akt XVI K 447/12:

1.  oskarżonego M. S. uznano za winnego tego, że dnia 30 sierpnia 2011 roku około godz. 23:30 w S. na parkingu przy boisku treningowym klubu (...) przy ulicy (...) podczas kontroli drogowej pojazdu o nr rej. (...) naruszył nietykalność cielesną funkcjonariusza Policji młodszego aspiranta P. B. (1) w ten sposób, że gwałtownie chwycił go za rękę w nadgarstku, a następnie szarpnął i odepchnął od pojazdu uniemożliwiając wykonanie czynności służbowych, tj. występku z art. 222 § 1 k.k. i za to na podstawie art. 222 § 1 k.k. skazano go na karę 6 miesięcy ograniczenia wolności polegającej na wykonywaniu w okresie jej trwania, stosownie do treści art. 34 § 1 i 2 pkt 2 k.k. oraz art. 35 § 1 k.k. nieodpłatnej kontrolowanej pracy na cele społeczne w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym;

2.  wymierzono oskarżonemu 120 zł opłaty i zasądzono na rzecz Skarbu Państwa pozostałe koszty sądowe.

Apelację od wyroku wniosła obrońca oskarżonego zarzucając:

I.  naruszenie prawa materialnego tj. art. 222 § 1 k.k. poprzez przyjęcie, że P. B. (1) wykonywał w dniu 30 sierpnia 2011r. czynności służbowe w S. na parkingu przy ul. (...) z udziałem m.in. oskarżonego,

II.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 193 § 1 k.p.k. poprzez samodzielną interpretację przez sąd I instancji bez zasięgania opinii biegłego z dziedziny urządzeń GPS raportu postojów radiowozu przewożącego oskarżonego z KP S.do KP B. W.w dniu 31 sierpnia 2011r. oraz uznanie, że M.nie wywiózł oskarżonego w czasie w/w przejazdu do lasu celem osobistego odwetu i w konsekwencji błędne przyjęcie, że zarzut naruszenia nietykalności cielesnej B.nie został spreparowany z poduszczenia M., od dłuższego czasu prześladującego oskarżonego,

III.  sprzeczność ustalonego stanu faktycznego z zebranym w sprawie materiałem dowodowym poprzez przyjęcie wbrew tzw. historii przemieszczania się w/w radiowozu (mapy punktowej) w dniu 31 sierpnia 2011r., że M. nie wywiózł oskarżonego w czasie w/w przejazdu o lasu celem osobistego odwetu i w konsekwencji przyjęcie, że zarzut naruszenia nietykalności cielesnej B. nie został spreparowany z poduszczenia M., od dłuższego czasu prześladującego oskarżonego,

IV.  niewyjaśnienie okoliczności istotnych dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy tj. zaniechanie uzyskania tzw. historii przemieszczania się w/w radiowozu (mapy punktowej) także w dniu 30 sierpnia 2011r. celem ustalenia, że M. zjawił się na miejscu zdarzenia bez wezwania po przypadkowym powzięciu informacji o faktycznym zatrzymaniu oskarżonego, co świadczyłoby o osobistym zaangażowaniu w/w policjanta prześladującego oskarżonego i zainteresowanego w spreparowaniu przeciwko oskarżonemu nieprawdziwego zarzutu,

V.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 7 k.p.k. poprzez bezpodstawne przyjęcie, że brak informacji o (rzekomym) naruszeniu przez oskarżonego nietykalności cielesnej P. B. (1) w nagranej rozmowie tego ostatniego z dyżurnym KP S. w dniu 30 sierpnia 2011r. bezpośrednio po zdarzeniu nie ma znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy,

VI.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 7 k.p.k. poprzez uznanie za wiarygodne zeznań policjantów B., B.(1), P.i M.pomimo braku wyjaśnienia sprzeczności wzajemnych i wewnętrznych w zeznaniach B.(1)i B.co do czynności, objętych zarzutem oskarżenia, nadto pomimo nienależytego przesłuchania świadków P.i M., którym bez fazy wstępnej (spontanicznej) zeznań odczytano wyjaśnienia oskarżonego, de facto pozorując procesową weryfikację tych wyjaśnień,

VII.  naruszenie prawa procesowego tj. art. 7 k.p.k. poprzez uznanie za niewiarygodne zeznań świadków N. B., S. R. i K. C. z uwagi na nieistotne, a wynikające z upływu czasu odmienności i w konsekwencji przyjęcie, że zeznania tych osób spójne i konsekwentne co do czynności, objętych zarzutem oskarżenia, są w tym zakresie niemiarodajne.

Ponosząc powyższe zarzut obrońca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Wniesioną apelację, która stawia wyrokowi zarzuty określone w art. 438 pkt 1 oraz 3 k.p.k., a wiążące się z obrazą norm art. 7 k.p.k. i art. 193 § 1 k.p.k. i wskazującą we wniosku na potrzebę uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy do ponownego rozpoznania sądowi I instancji, uznać należało za bezzasadną w stopniu oczywistym, a w konsekwencji jako nie zasługującą na uwzględnienie.

Na wstępie podkreślić trzeba, że w ocenie Sądu Okręgowego, sąd I instancji nie dopuścił się zarzucanych uchybień przepisom prawa procesowego, błędów w ustaleniach faktycznych o takim stopniu, bądź charakterze, że mogłyby one mieć wpływ na treść wyroku. Nie budzi zastrzeżeń przebieg postępowania dowodowego na rozprawie głównej. Sąd I instancji postępowanie to przeprowadził dokładnie, zebrał pełen materiał dowodowy. W uzasadnieniu pisemnym wyroku, Sąd meriti w sposób w pełni przekonywający oraz zgodny ze wskazaniami wiedzy i życiowego doświadczenia przedstawił, na jakich przesłankach faktycznych i prawnych oparł przekonanie o winie oskarżonego. Oceny i wnioski Sądu - wbrew odmiennym twierdzeniom obrońcy oskarżonego w apelacji - wyprowadzone zostały z całokształtu okoliczności ujawnionych podczas przewodu sądowego (art. 410 k.p.k.), zgodnie z dyrektywami prawdy (art. 2 § 2 k.p.k.) i bezstronności ( art. 4 k.p.k.), a tym samym nie wykraczają one poza granice ocen zakreślonych dyspozycją art. 7 k.p.k.

Odnosząc się do stawianych w apelacji zarzutów, w pierwszym rzędzie wskazać trzeba, że apelacja zawiera sprzeczność, bo zarzucając obrazę przepisów prawa materialnego, a więc nietrafność subsumcji przypisanego oskarżonemu czynu, obrońca w istocie kwestionuje ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę orzeczenia, a więc sprawstwo oskarżonego. Jednolicie przyjmuje się zaś w judykaturze, iż zarzut obrazy prawa materialnego aktualizuje się przecież dopiero, gdy ustalenia faktyczne przyjęte za podstawę zaskarżonego orzeczenia nie są kwestionowane.

Przechodząc do rozważań szczegółowych za całkowicie chybione i prowadzone w oderwaniu od rzeczywistej treści dowodów uznać trzeba wywody obrońcy oskarżonego zmierzające do wykazania, iż Sąd nie ustalił, a w toku postępowania nie ujawniono dowodów dających podstawę do ustalenia w sposób pewny, że oskarżony dopuścił się zarzuconego i przypisanego mu czynu. W rzeczywistości, uważna analiza zebranego i ujawnionego w toku rozprawy głównej materiału dowodowego jednoznacznie przeczy słuszności twierdzeń obrońcy, prowadząc do wniosków przeciwnych w stosunku do sugerowanych w apelacji.

Wbrew twierdzeniom obrońcy słusznie Sąd ustalił i przyjął, że w dniu zdarzenia P. B. (1)pełnił czynności służbowe w rozumieniu art. 222 k.k. W sprawie bezspornym jest, że w dniu 30 sierpnia 2011r. i w czasie zdarzenia policjant ten wraz z P. B. (2) pełnił służbę w patrolu zmotoryzowanym.

Przypomnieć należy, że służbę patrolową - na mocy zarządzenia nr 768 Komendanta Głównego Policji z dnia 14 sierpnia 2007 r. w sprawie form i metod wykonywania zadań przez policjantów pełniących służbę patrolową oraz koordynacji działań o charakterze prewencyjnym (Dz. Urz. KGP Nr 15, poz. 119 z późn. zm.) - pełnią policjanci komórek patrolowych, interwencyjnych, patrolowo-interwencyjnych, wywiadowczych, oddziałów prewencji Policji oraz innych jednostek i komórek organizacyjnych Policji. Jednymi zaś z podstawowych zadaniem policjantów pełniących służbę patrolową jest przeciwdziałanie popełnianiu przestępstw lub wykroczeń, a w szczególności: 1) zapobieganie wszelkim zachowaniom mogącym stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa osób i mienia lub naruszającym porządek publiczny, 2) zapobieganie popełnianiu przestępstw i wykroczeń w miejscach publicznych, 3) prowadzenie niezbędnych działań profilaktycznych.

Przebieg służby patrolowej policjanci dokumentują w notatnikach służbowych lub za pomocą nośników elektronicznych.

Jeśli zatem – czego obrońca w apelacji nie kwestionuje – pełniący służbę patrolową policjanci, jadący oznakowanym radiowozem, podjęli decyzję o podjechaniu do stojącego w zaciemnionym miejscu pojazdu, a kiedy zauważyli siedzące w nim osoby do przeprowadzenia kontroli pojazdu i wylegitymowania siedzących w nim osób, to nie może budzić wątpliwości, iż przeprowadzali te czynności podczas pełnienia służby.

Wobec powyższych bezspornych w sprawie okoliczności, bez znaczenia pozostają argumenty przywołane przez obrońcę w odwołaniu do przepisów ustawy Prawo o ruchu drogowym.

Wbrew twierdzeniom obrońcy dokonując oceny ujawnionych w sprawie dowodów, nie dopuścił się sąd I instancji obrazy art. 7 k.p.k.

Tak w świetle poglądów doktryny prawa karnego procesowego, jak też orzecznictwa sądów powszechnych i Sądu Najwyższego, jeśli autor apelacji zmierza do wykazania, że postępowanie sądu pierwszej instancji i wydany przez ten sąd wyrok dotknięte są wadą dowolnej oceny dowodów, a w jej następstwie błędnymi ustaleniami w kwestiach istotnych dla rozstrzygnięcia o winie, nie może ograniczyć się do przedstawienia innej niż przyjęta w podstawie zaskarżonego wyroku wersji zdarzenia jako - zdaniem skarżącego - możliwej bądź niewykluczonej, a wyprowadzonej z jego własnej odmiennej oceny dowodów opartej przede wszystkim na wyjaśnieniach oskarżonego nie przyznającego się do winy oraz do samej tylko polemiki z ustaleniami i argumentacją sądu pierwszej instancji zawartą w pisemnym uzasadnieniu wyroku. W oparciu o przede wszystkim rzeczową i merytoryczną argumentację musi natomiast wykazać, jakich konkretnie uchybień dopuścił się sąd pierwszej instancji, czy to w zakresie zasad logicznego rozumowania, czy to w zakresie wskazań wiedzy (zignorowanych lub wadliwie zastosowanych), czy też w zakresie reguł życiowego doświadczenia. Skarżący musi ponadto z takim samym stopniem prawdopodobieństwa wykazać, że w sytuacji, w której to konkretne (lub te konkretne) uchybienia nie miałyby miejsca, końcowe rozstrzygnięcie w sprawie byłoby odmienne, a tym samym, że uchybienie to miało wpływ na jego treść. Tylko w takim, bowiem wypadku może zostać wykazana dowolność oceny dowodów prowadząca do pełnej dyskwalifikacji lub istotnego podważenia trafności dokonanych przez sąd meriti ustaleń faktycznych ( wyroki SN z dnia 18.06.1998 r., Prok. i Pr. 1999 nr1 poz. 8; z dnia 06.10.1987, OSNKW 1988/3-4/28; wyrok SA w Krakowie z dnia 05.06.1992, II AKr 116/92, KZS 1992/3-4/129; wyrok SA w Poznaniu z dnia 26.03.1992, II AKr 71/92, OSA 1992/7/43).

Tymczasem obrońca w uzasadnieniu apelacji prowadzi stosunkowo luźny wywód, powierzchownie opisujący wybrane okoliczności związane z przebiegiem zdarzenia będącego przedmiotem osądu w sprawie, uzupełniając go o własny, zresztą nader lapidarny, komentarz wyrażający przekonanie, że zebrane dowody i ujawnione okoliczności nie dawały podstawy do przypisania sprawstwa i winy oskarżonemu. W żadnym zdaniu tego wywodu obrońca nie odnosi się wprost do analiz i ocen Sądu meriti i nie podejmuje nawet próby wykazania, że te analizy lub wnioski Sądu dotknięte są czy to wadą logicznego rozumowania, czy też są sprzeczne ze wskazaniami wiedzy lub regułami życiowego doświadczenia, albo też że ustalenia Sądu (któregokolwiek z nich) oparte zostały na dowodach nieujawnionych bądź nie znajdują potwierdzenia w żadnym z ujawnionych i ocenionych w pisemnym uzasadnieniu wyroku dowodów, którym Sąd dał wiarę.

W związku z tak sporządzonymi zarzutami i takim jak wyżej scharakteryzowano ich uzasadnieniem, merytoryczne odniesienie się do ich słuszności lub błędności wymagałoby powtórzenia całego toku rozumowania Sądu pierwszej instancji, przeprowadzenia powtórnie analizy dowodów, odtworzenia podstaw dokonanych przez ten Sąd ustaleń faktycznych, czyli powtórzenia postępowania rozpoznawczego z tą różnicą, że dokonanego nie w oparciu o bezpośrednią realizację dowodów, lecz wyłącznie w oparciu o dowody z zawartych w aktach sprawy dokumentów. Takie jednak przedsięwzięcie byłoby oczywiście sprzeczne z funkcją kontrolną sądu odwoławczego, która z racji samej swej istoty nie może polegać na powtórzeniu czynności kontrolowanych.

Pozostaje w tej sytuacji stwierdzić, iż dokonaną w sprawie ocenę dowodów przede wszystkim w zakresie ustaleń okoliczności naruszenia nietykalności ciała pokrzywdzonego, Sąd Okręgowy w całości podziela i do niej w tym miejscu się odwołuje.

Brak jest w sprawie jakichkolwiek zasadnych podstaw do podzielenia zawartych w apelacji poglądów obrońcy, iżby policjant K. M. miał – jak twierdzi obrońca – od dłuższego czasu „prześladować” oskarżonego, a także aby zarzut został „spreparowany” z inicjatywy K. M..

Pogląd taki obrońca opiera – co wprost wynika z apelacji – na wyjaśnieniach oskarżonego, które Sąd analizował i ocenę ich wiarygodności rzetelnie uzasadnił. O rzekomym prześladowaniu oskarżonego w sposób oczywisty świadczyć nie może okoliczność, iż w przeszłości K. M. wykonywał czynności służbowe z udziałem oskarżonego.

Przede wszystkim zauważyć należy, że K. M. w zdarzeniu nie uczestniczył, a – jak zasadnie wskazał sąd I instancji – okoliczności przebiegu zdarzenia konsekwentnie wskazywali pokrzywdzony i P. B. (2), a przebieg zdarzenia znalazł odzwierciedlenie w zapisach notatnika służbowego i relacje te są zgodne.

Podnoszone przez obrońcę okoliczności dotyczące przejazdu oskarżonego z S. do KP B. – wbrew poglądom obrońcy - nie mają istotnego znaczenia dla merytorycznego rozstrzygnięcia sprawy, skoro wyłącznie zmierzają do poparcia tezy własnej obrońcy, a opartej o twierdzenia oskarżonego, iżby K. M. miał mieć wpływ na zainicjowanie niniejszej sprawy, fałszywe zawiadomienie o przestępstwie przez pokrzywdzonego, gdy jak wyżej wskazano brak jest w realiach sprawy jakichkolwiek dowodów i zasadnych podstaw do podzielenia sugestii obrońcy.

Za bezzasadny zatem uznać należy zarzut obrazy art. 193 § 1 k.p.k. Przepis art. 193 § 1 k.p.k. obliguje organ procesowy do zasięgnięcia opinii biegłych, ilekroć stwierdzenie okoliczności o istotnym znaczeniu sprawy wymaga wiadomości specjalnych, to jest takich, które wykraczają poza granice wiedzy powszechnie występującej w społeczeństwie w danym czasie. Sąd w toku postępowania pozyskał wydruk z rejestru systemu pozycjonowania pojazdów GPS, który wprowadził w poczet dowodów i ocenił.

Wbrew twierdzeniom obrońcy nie ma jakichkolwiek zasadnych podstaw do podzielenia zarzutu o braku zgodnego z przepisami procedury przesłuchaniu przez Sąd świadków K. M. i R. P., o czym wprost dowodzi treść protokołów przesłuchania świadków ( k. 169-170, 205).

W końcu nie można podzielić stawianego zarzutu dokonania przez sąd I instancji dowolnej oceny zeznań świadków N. B., S. R. i K. C.. Sąd – jak dowodzą pisemne motywy wyroku – szczegółowo analizował zeznania wymienionych świadków, a ich ocenę rzeczowo uzasadnił. Obrońca zaś nie podnosi argumentów, które ocenę tę by podważały.

Jak wskazuje się w judykaturze uchybienie zasadzie swobodnej oceny dowodów nie może być argumentowane jedynie poprzez własną subiektywną ocenę niektórych tylko faktów, okoliczności lub dowodów bez racjonalnego uargumentowania takiego przekonania. Uwiarygodnienie zarzutu dowolnej oceny dowodów wymaga wykazania w oparciu o fakty i ich pogłębioną logiczną analizę, że rzeczywiście sąd pominął dowody istotne (nie jakiekolwiek, lecz istotne) dla rozstrzygnięcia o sprawstwie i winie, że włączył do podstawy ustaleń dowody nieujawnione, że uchybił regułom prawidłowego logicznego rozumowania, że uchybił wskazaniom wiedzy lub życiowego doświadczenia. Brak takiej argumentacji lub jej przedstawienie w sposób nieprzekonujący, uwzględniający jeden tylko, subiektywnie eksponowany punkt widzenia, wyłącza uznanie zarzutu za trafny. Nie jest bowiem tak, że każdy zarzut dowolnej oceny dowodów oparty na odmiennej, własnej ich ocenie dowodów przez skarżącego, dyskwalifikuje wynik postępowania dowodowego, to bowiem prowadziłoby wprost do przekreślenia zasady swobodnej oceny dowodów (wyrok SA we Wrocławiu z dnia 01.03.2013r., II Aka40/13).

Na podstawie przeprowadzonej przez Sąd Okręgowy własnej analizy zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i konfrontacji jej wyników z analizami i ocenami przedstawionymi w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku, stwierdzić należy, że zarówno przebieg postępowania dowodowego na rozprawie głównej w tej sprawie, jak też ocena dowodów i treść dokonanych w oparciu o nie ustaleń faktycznych, są zgodne z przepisami prawa procesowego i zasadami prawa dowodowego, a także z regułami logicznego rozumowania i wnioskami oraz regułami życiowego doświadczenia.

Reasumując stwierdzić trzeba, że apelacja obrońcy oskarżonego nie zawiera argumentów, które podważałyby ocenę dowodów dokonaną przez Sąd I instancji i oparte na tej ocenie ustalenia faktyczne.

Nie budzi zastrzeżeń wymierzona oskarżonemu kara, którą należy uznać za sprawiedliwą, współmierną do stopnia winy, społecznej szkodliwości przypisanego czynu.

Z tych powodów, uznając apelację za bezzasadną w stopniu oczywistym, Sąd Okręgowy zaskarżony wyrok utrzymał w mocy.

Orzeczenie o kosztach postępowania odwoławczego oparto o przepis art. 627 k.p.k. k.p.k. oraz art. 8 ustawy o opłatach w sprawach karnych z dnia 23.06.1973r. (Dz. U Nr 49, poz. 233 ze zm).