Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III K 1263/13

UZASADNIENIE

Na postawie materiału dowodowego ujawnionego na rozprawie głównej Sąd Rejonowy ustalił następujący stan faktyczny sprawy:

W dniu 11 października 2013 r. funkcjonariusze Policji patrolujący Centrum Handlowego Galeria (...) pod kątem osób mogących dokonywać kradzieży objęli obserwacją czterech mężczyzn zachowujących się w sposób, który wzbudzał podejrzenia – rozglądali się, chodząc od sklepu do sklepu, rozdzielali, znów spotykali, przy czym jeden z nich miał przy sobie torbę wyłożoną folią aluminiową. Z tożsamych przyczyn obserwację mężczyzn podjął również pracownik ochrony Centrum Handlowego (...), który poinformował pracowników zajmujących się monitoringiem o konieczności ich rejestracji. Mężczyzn tych obserwował również znajdujący się tam przypadkowo i po cywilnemu funkcjonariusz Policji M. S. (1), który telefonicznie kontaktował się z kolegami pełniącymi służbę.

Mężczyźni ci wchodzili m.in. do sklepu (...). Na monitoringu wewnętrznym sklepu (...) zarejestrowana została następująca sytuacja: jeden z tych mężczyzn stanął przy półce sklepowej z kosmetykami, bezpośrednio za nim znajdowała się oddzielona niską półką pracowniczka sklepu, do której podszedł P. G. z drugim mężczyzną i odprowadził ją w inne miejsce, w tym czasie mężczyzna przy półce oglądał się na P. G., po czym - gdy ten zajął uwagę pracowniczki sklepu - włożył dwa przedmioty z półki do swej torby, drugi z mężczyzn w tym czasie obserwował pierwszego.

Policjanci podjęli interwencję, gdy mężczyźni udali się do samochodu V. (...), należącego do P. G., a znajdującego się na parkingu Centrum Handlowego, zostali wówczas poddani kontroli, zaś samochód przeszukano. Mężczyznami okazali się: P. G., A. S. (1), S. R. oraz M. R., który miał na sobie (pod swoimi spodniami) spodnie męskie marki (...) M.. W pojeździe ujawniono m.in. dwa flakony perfum marki P. (...) o pojemności 100 ml. w opakowaniach owiniętych folią zabezpieczającą oraz trzy torby wyścielone folią aluminiową.

W toku czynności procesowych ustalono, iż ujawnione dwa flakony perfum marki P. (...) o pojemności 100 ml oraz spodnie męskie marki (...) M. zostały skradzione ze sklepów mieszczących się na terenie Centrum Handlowego Galeria (...) - odpowiednio z perfumerii S. oraz z sklepu (...).

dowód: nagrania z monitoringu (płyta k. 31 i 138, opisy w protokołach oględzin k. 55-57 i zdjęcia k. 58-61 (klatki z monitoringu) oraz k. 139v – 140 i zdjęcia k. 141-145 (klatki z monitoringu) , oględziny płyt na rozprawie w obecności oskarżonego i obrońcy k. 450), zeznania świadków T. W. (k. 27v, 450-451), A. W. (k. 41-42, 391), M. S. (1) (k. 49, 493), protokół przeszukania pojazdu (k. 8-10), protokoły oględzin (k. 52-54, 62-63, 82-83), dokument tożsamości (k. 77), zdjęcia (k. 89-93), stwierdzenie tożsamości (k. 94), protokoły zajęcia mienia (k. 105-112), protokół okazania (k. 125-126) , pokwitowanie odbioru (k. 127, 128) , informacja ze sklepu (...) (k. 148).

P. G. ma 44 lata, z wykształcenia jest kierowcą – mechanikiem, utrzymuje się z prac dorywczych, posiada jedno dziecko – 21 lat, na które płaci alimenty (oświadczenie k. 70).

Był uprzednio karany, w tym za przestępstwo przeciwko mieniu (karta karna k. 486-488, informacja o stanie majątkowym 483-484, informacja o pobytach i orzeczeniach k. 437-439).

Podejrzany P. G. w toku w postępowania przygotowawczego dwukrotnie nie przyznał się do winy w zakresie zarzucanych mu czynów (k. 71, k. 96) i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.

Przed Sądem oskarżony odpowiadając na pytania obrońcy wyjaśnił, iż (k. 451) wszedł do sklepu (...) w celu dokonania zakupu perfum marki R. (...) dla swojej dziewczyny, która mieszka w W., zwrócił się z prośbą o pomoc do ekspedientki, która potwierdziła, iż są te perfumy, ale po podejściu do półki okazało się, że ich nie ma. Jego zachowanie nie miało na celu odwrócenia uwagi ekspedientki.

Nadto na wyraźne pytanie Sądu oskarżony oświadczył, iż nie chce składać wyjaśnień (k. 507).

Sąd nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego i uznał, iż stanowią one jedynie jego linię obrony. Zdaniem Sądu analiza zachowania oskarżonego opisywana przez świadków – funkcjonariuszy Policji i pracowników ochrony, jak również zaobserwowana bezpośrednio przez Sąd dzięki możliwości zapoznania się z nagraniami z monitoringu przemawia za tym, iż obecność oskarżonego P. G. w Centrum Handlowym wraz z osobami, które fizycznie dokonywały tam kradzieży nie jest przypadkowa. Przeciwnie – był on aktywnym współuczestnikiem kradzieży perfum w sklepie (...). Obraz, jaki wyłania się z nagrań z monitoringu jest jednoznaczny - mężczyźni (w tym oskarżony w ciemnej koszulce z krótkim rękawem i torbie przewieszonej na skos przez ramię) na teren Centrum przybywają i wchodzą razem, idą szybko, wyraźnie widać, iż ich celem nie jest spędzenie tam czasu. W budynku Centrum zachowują się już odmiennie, chodzą powoli, rozdzielają się, spotykają, czasami przysiadają na ławkach, podczas gdy inni wchodzą do poszczególnych sklepów. Co charakterystyczne - czasami spoglądają wprost w kamery monitoringu, na które przeciętny klient nie zwraca uwagi. Oskarżony P. G. w budynku Centrum nie zdejmuje ciemnych okularów przeciwsłonecznych, co również trudno uznać za zwykłe zachowanie. Zachowanie ich jest tak nietypowe, iż nie budzi zdziwienia Sądu, że zwrócili uwagę nie tylko strażników ochrony, ale również patrolujących Centrum policjantów. Również monitoring ze sklepu (...) jest, zdaniem Sądu, jednoznaczny i nie pozostawia żadnych wątpliwości co do aktywnego udziału P. G. w kradzieży perfum (płyta k. 138, opis w protokole oględzin k. 139v, oględziny na rozprawie w obecności oskarżonego i obrońcy k. 450) - plik 3 godz. 11:06:22 obrazuje moment kradzieży, gdy jeden z mężczyzn z uprzednio obserwowanych stoi przy półce sklepowej, bezpośrednio za nim oddzielona niską półką pracowniczka sklepu, do której podchodzi z kawą w ręku P. G. z drugim mężczyzną i odprowadza ją w inne miejsce, w tym czasie mężczyzna przy półce ogląda się na P. G., po czym wkłada dwa przedmioty z półki do swej torby, drugi z mężczyzn wyraźnie go w tym czasie obserwuje. Wyjaśnienia oskarżonego, w świetle zarejestrowanej sytuacji, rażą infantylizmem i przeczą nie tylko zasadom doświadczenia życiowego, ale nawet zwykłego ludzkiego rozsądku.

Przyczyny, dla których Sąd wyeliminował z opisu czynu przypisanego oskarżonemu kradzież spodni ze sklepu (...), zostaną przedstawione w dalszej części uzasadnienia.

W toku rozprawy Sąd odczytał (k. 494) wyjaśnienia dwóch współoskarżonych P. G., co do których wyroki uprawomocniły się już (k. 246, 301), a którym nie można było doręczyć wezwań wobec wyczerpania możliwości poszukiwania ich adresów.

M. R. przyznał się do kradzieży dwóch flakonów perfum marki P. (...) o pojemności 100 ml oraz do kradzieży spodni marki Z. M., które założył pod swoje i wyjaśnił, iż P. G. jest kolegą Stoicy R.. M. R., przypuszcza, że obaj nie wiedzieli, iż ukradł perfumy, bo byli w drugiej części sklepu (k. 80, 98).

S. R. nie przyznał się do żadnej z kradzieży i wyjaśnił, że poznał oskarżonego P. G. dwa dni przed zatrzymaniem przez Policję, nie widział, że M. R. kradł, spodnie zobaczył jak tamten zdjął swoje przy Policji, Polak do perfumerii poszedł sam (k. 76, 100).

Sąd miał na uwadze, iż dysponował jedynie dość skąpym materiałem dowodowym, w którym M. R. wziął na siebie sprawstwo obu kradzieży, wykluczając w nich udział dwóch pozostałych mężczyzn.Zdaniem Sądu stwierdzenie to wynika z uzgodnionego wcześniej podziału ról i jest w jaskrawy sposób sprzeczne z materiałami zarejestrowanymi na monitoringu, w szczególności ze sklepu (...). Również twierdzenie S. R., iż Polak w perfumerii był sam, pozostaje w sprzeczności z zarejestrowanym materiałem. Dość często spotykaną w realiach procesów karnych jest sytuacja, gdy jeden z oskarżonych usiłuje wziąć na siebie winę za całość zdarzenia, tym samym dając alibi współdziałającym z nim rzeczywiście sprawcom. W realiach tej sprawy okoliczność, iż chwila kradzieży perfum została szczegółowo zarejestrowana pozwala na miarodajną weryfikację wiarygodności takiego przyznania się.

Sąd dał natomiast wiarę zeznaniom świadków:

- T. W. (k. 27v, 450-451) - pracownika ochrony Galerii (...), który obserwował klientów bezpośrednio i poinformował ochronę Centrum Handlowego zajmującą się monitoringiem celem podjęcia obserwacji, bo mężczyźni zachowali się według niego podejrzanie, zostawali na czatach, a jeden miał pustą reklamówkę z napisem (...), to jest sklepu, którego nie ma na terenie Galerii (...) z wkładem z folii aluminiowej, która powoduje, iż bramki alarmowe w sklepie nie zostają uruchomione;

- A. W. (k. 41-42, 391) - funkcjonariusza Policji podejmującego interwencję, nie pamiętał już jej na rozprawie, co jest uzasadnione upływem czasu i charakterem jego pracy, potwierdził uprzednie zeznania,

- M. S. (1) (k. 49, 493) - funkcjonariusza Policji, który w dniu 11 października 2013 r. przypadkowo przebywał na terenie Galerii Handlowej Galeria (...) i w trakcie zakupów zauważył czterech mężczyzn, którzy zachowywali się „dziwnie” a jeden z nich miał na ramieniu torbę, z której wystawała folia służąca do kradzieży, zadzwonił wówczas do kolegów policjantów będących na służbie, a trzech mężczyzn udało się m.in. do sklepu (...) oraz Z., mając ze sobą wskazaną opisywaną torbę.

Ich zeznania były bowiem spójne, logiczne i kompatybilne ze sobą wewnętrznie. Pracownik ochrony jest dla oskarżonego osobą obcą, nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności mogące podważyć jego wiarygodność, bądź wskazywać, iż celowo obciąża kogokolwiek. Policjanci nie byli bezpośrednimi świadkami kradzieży, ujęli jednakże sprawców w związku z ich podejrzanym zachowywaniem się. Szczegółowo i precyzyjnie opisali przebieg zdarzeń, zatrzymanie mężczyzn, a także powody, dla których ich zatrzymali. Zeznania tychże świadków są wartościowym materiałem dowodowym, również dlatego, że pochodzą od osób bezstronnych, które działały w ramach wykonywania obowiązków służbowych, jako funkcjonariusze publiczni – a więc osoby obiektywne, w żaden sposób nie związane z oskarżonym i nie mająca interesu w obciążaniu go – co ich samych narażałoby zresztą na odpowiedzialność z art. 233 k.k., a także na odpowiedzialność dyscyplinarną i ewentualną utratę pracy.

Sąd nie dał wiary zeznaniom świadka A. S. (2) (k. 86v-87v) – czwartego z zatrzymanych mężczyzn. Mówił on o przypadkowym spotkaniu P. G. - na którego sam miał czekać - z Rumunami na Galerii, co pozostaje w sprzeczności z zarejestrowanym na monitoringu faktem, iż P. G. z mężczyznami narodowości rumuńskiej razem przyszli do Galerii. Świadek ponadto zeznał, iż nie wchodził z mężczyznami do sklepów, nie widział momentu dokonywania kradzieży, jak również nie dysponuje informacjami odnośnie znajomości oskarżonego P. G. z zatrzymanymi obywatelami Rumunii, tj. S. R. oraz M. R.. Przed Sądem świadek (k. 413-414) przedstawił już znacznie więcej szczegółów, m.in. iż już w chwili spotkania C. mieli przy sobie jakieś perfumy, a damskie spodnie miał na sobie „chudy C.”, który gdy zauważył funkcjonariuszy Policji, wówczas zaczął te rzeczy chować do samochodu, którym poruszał się oskarżony oraz zeznający. Świadek dodał także, iż w trakcie czynności funkcjonariusze zaczęli bić oraz zastraszać M. R., celem wymuszenia przyznania, że ujawnione w wyniku przeszukania przedmioty należą do oskarżonego P. G.. Świadek oświadczył, że wraz z pozostałymi zatrzymanymi mężczyznami przebywał w jednym pokoju na K. i widział, jak funkcjonariusze bili M. R.. Świadek potwierdził treść zeznań złożonych wobec Sądu, oświadczając iż uprzednie zeznania nie są zgodne z prawdą, zostały wymyślone na szybko, aby iść do domu, „Byle co było gadane”. Świadek zeznał, iż nie widział, iż obywatele Rumunii posiadają kradzione rzeczy. O tym fakcie powziął wiadomość na Komendzie od funkcjonariuszy.

Już sam fakt, iż świadek był czwartym z zatrzymanych wówczas mężczyzn nakazywał daleko posuniętą ostrożność przy ocenie jego zeznań. Przedstawienie przez niego dwóch odmiennych wersji przebiegu zdarzeń, przy czym na rozprawie – znacznie bardziej szczegółowej mimo upływu czasu i korzystniejszej dla oskarżonego wyraźnie wskazuje na konsultację w tym zakresie z oskarżonym i próbę zminimalizowania jego odpowiedzialności. Wyjaśnienia sprzeczności typu „Mniej więcej było tak, jak mówiłem teraz” (k. 413) wyraźnie wskazują, iż treść zeznań świadka jest co najmniej chwiejna pod względem prawdziwości. Szczegóły zdarzeń świadek próbował konsultować na sali z oskarżonym nie zważając przy tym nawet na obecność Sądu (k. 414), co definitywnie dyskwalifikuje jego wiarygodność.

Niewiele wniosły do sprawy, a pozostawały bez znaczenia dla oceny kwestii winy oskarżonego P. G. zeznania świadków, które Sąd ujawnił na rozprawie (k. 391): K. S. (k. 20) – ochroniarza sklepu (...), który nie widział kradzieży, M. S. (2) (k. 32v-33) – pracowniczki sklepu (...), która nie widziała kradzieży i A. G. (k. 125v-126) – kierowniczki sklepu (...), która rozpoznała kosmetyki, potwierdziła, iż w sklepie brakuje dwóch sztuk i stwierdziła, że kody na kosmetykach są aktywne, nie zostały rozkodowane, zatem pochodzą z kradzieży.

Nie budziły żadnych wątpliwości zdaniem Sądu co do swej wiarygodności i rzetelności pozostałe dowody ujawnione w sprawie. Dowody te nie dały w ocenie Sądu jakichkolwiek podstaw, by kwestionować je pod względem wiarygodności i fachowości, zostały sporządzone zgodnie z odpowiednimi przepisami, przez powołane do tego instytucje bądź funkcjonariuszy i korzystają z domniemania autentyczności.

W przedmiotowej sprawie Sąd doszedł do przekonania, iż ujawniony materiał dowodowy w sposób jednoznaczny wskazuje, że oskarżony P. G. popełnił jako współsprawca przestępstwo kradzieży perfum i pozwala bez żadnych wątpliwości na uznanie jego winy za w tym zakresie za udowodnioną. Z tym, że konieczna w ocenie Sądu była istotna zmiana opisu czynu, a w konsekwencji jego kwalifikacji poprzez wyeliminowanie z jego opisu kradzieży spodni w sklepie (...), o czym Sąd uprzedził na rozprawie (k. 512), z uwagi na to, iż zachowanie to znalazło odzwierciedlenie w zarzucie poprzez zakwalifikowanie go wraz z kradzieżą perfum jako czyn ciągły z art. 12 k.k., co uniemożliwiało uniewinnienie w tym zakresie. Sąd wziął tu pod uwagę fakt, iż spodnie miał na sobie, pod własnymi, inny niż oskarżony mężczyzna, wymagało to zatem skorzystania przez niego z przymierzalni, do której wschodzi się na ogół indywidualnie. Brak jest jakiegokolwiek materiału dowodowego, w tym w szczególności monitoringu, na podstawie którego Sąd mógłby przyjąć, iż tym razem było inaczej. Nie sposób zatem przypisać oskarżonemu P. G. świadomości faktu, iż jeden z towarzyszących mu mężczyzn w ten sposób dokonuje kradzieży. Sama okoliczność, iż byli w Centrum Handlowym razem i jak wynika z dostępnego monitoringu, bynajmniej nie w celach towarzyskich czy konsumenckich, to zbyt mało, by P. G. współudział w tej kradzieży przypisać, byłoby to zbyt daleko posuniętym domniemaniem na niekorzyść oskarżonego. W przeciwieństwie do kradzieży perfum ze sklepu (...), która nie ma charakteru poszlakowego - na udział oskarżonego P. G. w tym bowiem przestępstwie wskazuje istotny, bezpośredni dowód – nie budzący, w ocenie Sądu, wątpliwości - materiał z monitoringu obrazujący moment kradzieży. Takiego monitoringu ze sklepu (...) nie udało się zabezpieczyć (k. 148).

Uznając, iż oskarżony brał udział w kradzieży perfum ze sklepu (...) Sąd stanął przed koniecznością stwierdzenia, czy jego zachowanie wyczerpywało zjawiskową formę tego czynu w postaci współsprawstwa, czy też jedynie karalnego pomocnictwa określonego w art. 18 § 3 k.k.

Sąd, przypisując oskarżonemu P. G. działanie w formie współsprawstwa miał na uwadze orzecznictwo Sądu Najwyższego, zgodnie z którym: „Współsprawstwo (art. 18 § 1 k.k.) - od strony przedmiotowej - nawet jeżeli nie musi polegać na realizacji znamion czasownikowych ujętych w opisie typu czynu zabronionego w części szczególnej Kodeksu karnego (lub przepisach karnych innych ustaw), w każdym przypadku wymaga, by sprawca podjął takie zachowanie, które na gruncie przyjętego porozumienia stanowiło konieczny lub bardzo istotny warunek realizacji przez innego współsprawcę znamion czynności wykonawczej ujętych w danym typie czynu zabronionego oraz „(…) współsprawstwo nie może polegać wyłącznie na biernej obserwacji zachowań innej osoby, realizującej znamiona typu czynu zabronionego, choćby towarzyszyła temu świadomość karygodności tego zachowania, a nawet pełna jego akceptacja” (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 08.12.2011 r., II KK 162/11), „Działania poszczególnych współsprawców muszą mieć istotny, dopełniający się charakter, wspólnej realizacji znamion konkretnego czynu, zgodnie z przyjętym podziałem ról, przy czym podział tych ról, oparty na porozumieniu, może nastąpić per facta concludentia. Dla przyjęcia współsprawstwa ważne jest, aby każdy ze wspólników utożsamiał się z działaniami pozostałych, traktując takie zachowanie jako swoje, nawet wówczas, gdy osobiście nie wykonywał żadnych czynności czasownikowych przestępstwa. Niezbędnym elementem współsprawstwa jest porozumienie. Wystarczy porozumienie osiągnięte w czasie wykonywania czynu. Ustawa nie wprowadza żadnych dodatkowych warunków dotyczących formy porozumienia. Może do niego dojść nawet w sposób dorozumiany” (Wyrok Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu z dnia 29 marca 2012 r., II AKa 73/12),

Rozważając realia przedmiotowej sprawy Sąd uznał, iż oskarżony P. G. nie był tylko biernym obserwatorem czynu przestępczego. Nie ulega, zdaniem Sądu, żadnych wątpliwości, iż odprowadzenie pracowniczki sklepu od zamierzającego dokonać kradzieży towarzysza i zajęcie jej uwagi było uzgodnione z tamtym, który wyraźnie oczekując na ten moment wstrzymywał się i oglądał na P. G.. Niewątpliwym jest, że oskarżony P. G. samodzielnie nie zrealizował znamion przypisanego mu w wyroku przestępstwa kradzieży, lecz wykonane przez niego działanie skupiające na sobie uwagę pracowniczki sklepu miało istotne znaczenie dla popełnienia przestępstwa kradzieży i stanowiło oczywiście istotny warunek udanej realizacji przez innego współsprawcę znamion czynności wykonawczej. W ocenie Sądu porozumienie w zakresie podziału ról w czynie przestępczym istniało już wcześniej, co Sąd już uzasadnił, a zatem cała sytuacja została z góry zaplanowana. Zachowanie oskarżonego P. G. wskazuje, że w sposób aktywny, samodzielny i z własnej inicjatywy współdziałał z drugim sprawcą i solidaryzował się z nim w jego działaniu, a ich zachowania wzajemnie się dopełniły i złożyły na wyczerpanie znamion czynu zabronionego z art. 278 § 1 k.k. Zatem zasadne jest przypisanie mu popełnienia przestępstwa kradzieży w formie współsprawstwa zgodnie z ustalonym podziałem ról w wyniku wspólnej realizacji znamion przestępstwa.

Sąd w przedmiotowej sprawie nie dopatrzył się żadnych okoliczności, które wyłączałyby możliwość przypisania oskarżonemu winy. Jest on osobą pełnoletnią, dojrzałą, poczytalną, nie działał pod wpływem błędu, a co więcej, w ocenie Sądu, miał świadomość bezprawności swego czynu. Można więc było od niego wymagać zachowania zgodnego z obowiązującymi normami prawnymi, a jego postępowania nie usprawiedliwiają żadne okoliczności ekstremalne. Oceniając stopień winy oskarżonego Sąd uznał, iż oskarżony przypisanego mu czynu dopuścił się umyślnie, w zamiarze bezpośrednim, kierunkowym i z pełną premedytacją. Nic nie usprawiedliwia jego zachowania, dlatego stopień jego winy jest znaczny. Oskarżony działał z zamiarem osiągnięcia korzyści majątkowej. Oskarżony miał pełną świadomość swojego przestępczego działania. Stopień społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu Sąd uznał za bardzo wysoki, mając na uwadze rodzaj naruszonego dobra, postać zamiaru, motywację oskarżonego, jak również okoliczności popełnienia czynu.

Rozważając kwestie rodzaju i wysokości kary Sąd kierował się dyrektywami wymiaru kary, określonymi w art. 53 k.k. Sąd nie dopatrzył się przy tym okoliczności łagodzących, zaś do okoliczności obciążających zaliczyć należało przede wszystkim wskazywany wyżej wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu oraz stopień winy, jak również fakt wcześniejszej karalności oskarżonego.

I tak w ocenie Sądu , kara pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku jest karą sprawiedliwą, adekwatną do okoliczności popełnienia przypisanego oskarżonemu czynu, do stopnia jego społecznej szkodliwości oraz do stopnia winy oskarżonego. Sąd miał tu na uwadze relatywnie niską wartość mienia, którego zabór przypisano oskarżonemu wspólnie z dwoma innymi sprawcami, jednakże z drugiej strony nie mógł również stracić z oczu wybitnie zuchwałego sposobu dokonania kradzieży. Kara musi być adekwatną dolegliwością, aby zrealizowała swój cel i pomogła uświadomić oskarżonemu, że postąpił w sposób sprzeczny z porządkiem prawnym i jednocześnie powstrzymać go od kolejnych naruszeń. Orzekając karę pozbawienia wolności w tym wymiarze Sąd miał również na uwadze cele zapobiegawcze i wychowawcze kary w ramach prewencji indywidualnej oraz potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej w społeczeństwie i cele prewencji generalnej, której zadaniem jest wyrobienie u sprawcy przekonania o nieuchronności kary.

W związku z powyższym Sąd orzekł jak w punkcie I sentencji wyroku.

Jednocześnie Sąd, biorąc pod uwagę właściwości i warunki osobiste oskarżonego - doszedł do przekonania o celowości i zasadności zastosowania wobec niego dobrodziejstwa warunkowego zawieszenia wykonania orzeczonej kary pozbawienia wolności. Biorąc pod uwagę w szczególności wartość ukradzionego mienia - wymierzenie mu bezwzględnej kary pozbawienia wolności byłoby nadmierną surowością wymiaru sprawiedliwości. W wypadku zlekceważenia nałożonych nań obowiązków oskarżony poniesie tego konsekwencje. Biorąc pod uwagę dotychczasową karalność oskarżonego Sąd ustalił 3 - letni wymiar okresu próby (zastosowano tu również ustawę kodeks karny w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją, która weszła w życie w dniu 1 lipca 2015 r. z uwagi na jej względniejsze brzmienie dla oskarżonego w zakresie zaliczenia okresu zatrzymania).

W związku z powyższym Sąd orzekł jak w punkcie II sentencji wyroku.

Zdaniem Sądu dla osiągnięcia celów kary zbyt łagodnym, bowiem bez żadnej realnej dolegliwości, było tzw. proste warunkowe zawieszenie wykonania kary. Mając to na uwadze okoliczność Sąd na podstawie art. 71 § 1 k.k. wymierzył oskarżonemu P. G. karę grzywny w wymiarze 50 stawek dziennych w wysokości po 10 złotych każda (zastosowano tu również ustawę kodeks karny w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją, która weszła w życie w dniu 1 lipca 2015 r. z uwagi na jej względniejsze brzmienie dla oskarżonego w zakresie zaliczenia okresu zatrzymania).

W związku z powyższym Sąd orzekł jak w punkcie III sentencji wyroku.

Realizując dyrektywy ustawowe na podstawie art. 63 § 1 k.k. w brzmieniu sprzed nowelizacji ustawą z dnia 20 lutego 2015 roku w zw. z art. 4 § 1 k.k. na poczet orzeczonej wobec oskarżonej kary pozbawienia wolności Sąd zaliczył oskarżonemu okres rzeczywistego pozbawienia wolności w niniejszej sprawie od dnia 11 października 2013 r. (od godz. 12:00) do dnia 12 października 2013 r. (godz. nieustalona). Przy czym Sąd, zgodnie z treścią art. 4 § 1 k.k. zastosował ustawę kodeks karny w brzmieniu obowiązującym przed nowelizacją (uprzednie brzmienie art. 63 § 1 k.k. jest dla oskarżonego co do zasady względniejsze), która weszła w życie w dniu 1 lipca 2015 r. - z uwagi na brak możliwości precyzyjnego ustalenia godziny zwolnienia oskarżonego w dniu 12 października 2013 r.

W związku z powyższym Sąd orzekł o tym w punkcie IV sentencji wyroku.

Sąd na podstawie art. 44 § 2 k.k. orzekł przepadek na rzecz Skarbu Państwa dowodu rzeczowego w postaci torby oklejonej folią aluminiową jako przeznaczonego do popełnienia przestępstwa (poz. 2, k. 129), zaś na podstawie a contrario art. 230 § 2 k.p.k. pozostawił w aktach sprawy płyty DVD zawierające nagrania z monitoringów (poz. 8, k. 129 i poz. 1, k. 149).

W związku z powyższym Sąd orzekł o tym w punkcie V sentencji wyroku.

Mając na uwadze, że oskarżony korzystał w toku postępowania karnego z pomocy obrońcy z urzędu, którego wynagrodzenie z tytułu udzielanej pomocy prawnej nie zostało w całości, ani w części uiszczone, Sąd zasądził na rzecz adw. D. B. od Skarbu Państwa wynagrodzenie w kwocie 924powiększone o kwotę podatku VAT. Sąd kierował się w tym zakresie dyrektywą art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. oraz przepisami § 14 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 pkt 3 w zw. z § 16 oraz §2 ust. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (tj.: Dz.U. z 2013r., poz. 461 ze zm.).

W związku z powyższym Sąd orzekł o tym w punkcie VI sentencji wyroku.

Na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 1.355,42 tytułem wydatków postępowania (w tym koszty wynagrodzenia obrońcy z urzędu powołanego na wniosek oskarżonego, pouczonego o ryzyku poniesienia tego kosztu k. 412) oraz kwotę 280 złotych tytułem opłaty. Sąd wziął pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste i rodzinne oraz możliwości zarobkowe. Oskarżony nie rozlicza się w Urzędzie Skarbowym (k. 483-384), zadeklarował co prawda, iż jest osobą utrzymującą się z prac dorywczych, ma dziecko, na które płaci alimenty, biorąc jednak pod uwagę jego wiek (44 lata) i dobry stan zdrowia (czego nie kwestionował) niewątpliwie nie wykorzystuje on możliwości zarobkowych, co nie stanowi powodu, aby to podatnicy mieli pokrywać koszty postępowania w tej sprawie.

W związku z powyższym Sąd orzekł o tym w punkcie VII sentencji wyroku.

SSR Agnieszka Jaźwińska