Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 432/16

UZASADNIENIE

Zaskarżonym wyrokiem z dnia 22 czerwca 2015 roku, w sprawie o sygn. akt II C 609/13, z powództwa K. D. przeciwko (...) Towarzystwu (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W., o zapłatę i ustalenie, Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi II Wydział Cywilny:

1.  oddalił powództwo;

2.  nie obciążył powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego.

W uzasadnieniu swego rozstrzygnięcia Sąd I instancji dokonał następujących ustaleń faktycznych i ocen prawnych:

Powódka w dniu 5 września 2011 roku w Ł., jako pasażer samochodu osobowego, uczestniczyła w kolizji drogowej spowodowanej przez osobę kierującą pojazdem mechanicznym, którego posiadacz pozostawał wówczas ubezpieczony w zakresie odpowiedzialności cywilnej przez pozwany zakład ubezpieczeń. W dniach 20 i 27 lutego 2012 roku powódka odbyła wizyty u lekarza neurologa. W dniu 4 października 2011 roku powódce wykonano badanie RTG, z którego wynikało, że odcinek C kręgosłupa oraz odcinek lędźwiowo - krzyżowy kręgosłupa powódki wykazuje cechy średnio zaawansowanej choroby zwyrodnieniowej. W dniu 24 lutego 2012 roku przeprowadzono u powódki badanie rezonansem magnetycznym odcinka szyjnego kręgosłupa, które wykazało zaawansowane zmiany zwyrodnieniowe na krawędziach trzonów kręgów C4 – C6. Powódka w wyniku wypadku z dnia 5 września 2011 roku doznała urazu kręgosłupa z zespołem bólowym. Po wypadku nie była leczona ortopedycznie, natomiast była leczona neurologicznie i poddawana rehabilitacji. Badanie kręgosłupa rezonansem magnetycznym nie wykazało u powódki zmian pourazowych. U powódki nie wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu będący skutkiem wyżej opisanego wypadku, w szczególności w postaci odchyleń statyczno - dynamicznych narządów ruchu lub zniekształceń. U powódki występuje choroba zwyrodnieniowa kręgosłupa. Wyżej wskazany uraz mógł spowodować zaostrzenie się dolegliwości w przebiegu choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Cierpienia po uogólnionym potłuczeniu mogły trwać u powódki przez okres 4 tygodni. W okresie po wypadku ze względów ortopedycznych powódka nie wymagała pomocy innych osób. Co do zasady uraz odcinka szyjnego kręgosłupa bez zmian kostnych pourazowych wymaga okresowego leczenia przez czas od 2 do 6 tygodni. Tego rodzaju uraz może powodować przejściowe utrudnienia przy ruchach szyją, głównie przy wykonywaniu maksymalnych ruchów czynnych obrotowych, zgięciowych lub w nachyleniu bocznym przez okres 2 - 4 tygodni lub dłużej, w przypadku współistnienia choroby zwyrodnieniowej. W okresie bezpośrednio po wypadku u powódki rozpoznano zespół bólowy kręgosłupa. Z kolei objawy zaburzeń korzeniowych w postaci prawostronnej rwy barkowej oraz zespołu korzeniowego stwierdzono u powódki dopiero w lutym 2012 roku, a zatem bez związku czasowego z wypadkiem z dnia 5 września 2011 roku. Były to prawdopodobnie objawy uwarunkowane zmianami zwyrodnieniowymi kręgosłupa z wielopoziomowymi wypuklinami dyskowymi. Gdyby objawy te były skutkiem wypadku z dnia 5 września 2011 roku, to musiałyby wystąpić natychmiast po urazie, którego powódka doznała w trakcie wypadku, co nie wynika z jakiejkolwiek dokumentacji medycznej. Z neurologicznego punktu widzenia brak jest podstaw do orzekania wystąpienia uszczerbku na zdrowiu powódki będącego skutkiem wypadku z dnia 5 września 2011 roku. Brak jest danych do przyjęcia, iż w wyniku wypadku powódka doznała uszkodzeń układu nerwowego. Z neurologicznego punktu widzenia powódka po wypadku nie wymagała pomocy osób trzecich w życiu codziennym. Zmiany zwyrodnieniowe kręgosłupa u powódki nie są skutkiem wypadku opisanego w pozwie, który jedynie mógł nasilić związane z tymi zmianami dolegliwości. Nasilenie dolegliwości powódki w okresie bezpośrednio po wypadku było mierne. W tym okresie nie opisano w dokumentacji medycznej dotyczącej powódki żadnych objawów uszkodzenia układu nerwowego. Skutki wypadku z neurologicznego punktu widzenia nie powodowały istotnego ograniczenia w życiu codziennym powódki, w tym trudności w poruszaniu się. W wyniku wypadku powódka przeszła reakcję adaptacyjną depresyjną, były to łagodne zaburzenia adaptacyjne. Nie ma podstaw, aby orzec u powódki stały lub długotrwały uszczerbek na zdrowiu psychicznym, będący skutkiem wypadku. Rozmiar doświadczonych przez powódkę cierpień psychicznych był nieznaczny. W dacie badania przez biegłą psychiatrę powódka nie wykazywała już objawów zaburzeń adaptacyjnych. Złe samopoczucie zgłaszane przez powódkę w chwili badania psychiatrycznego wynikało z jej szeroko rozumianej sytuacji życiowej. Z psychiatrycznego punktu widzenia uraz psychiczny nie spowodował utrudnień w życiu codziennym powódki. Z przyczyn psychiatrycznych powódka nie wymagała pomocy osób trzecich. Powódka nie prezentuje objawów reakcji spełniającej kryteria zespołu stresu pourazowego. W okresie powypadkowym powódka mogła odczuwać dyskomfort emocjonalny w efekcie zaistniałych zaburzeń adaptacyjnych. Okres cierpień psychicznych uwarunkowanych stanem zdrowia był niewielki.. Z psychologicznego punktu widzenia powódka nie wymagała pomocy osób trzecich. Powódka nie korzystała z pomocy psychologicznej. Rokowania na przyszłość są pomyślne. Jeszcze przed udziałem w kolizji drogowej z dnia 5 września 2011 roku powódka odczuwała bóle pleców, które po wypadku nasiliły się. W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powódce z tytułu zadośćuczynienia kwotę 2.400 zł.

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, że powództwo nie jest zasadne. Sąd wskazał, że strona pozwana nie kwestionowała tego, iż z uwagi na zawartą przez siebie umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej co do zasady ponosi odpowiedzialność za doznane przez powódkę skutki wypadku opisanego w pozwie, której podstawę stanowi art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Sąd meriti argumentował, że zgodnie z treścią art. 445 § 1 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Ustalając wysokość należnego powódce zadośćuczynienia pieniężnego Sąd Rejonowy wskazał, że wziął pod uwagę całokształt negatywnych dla powódki skutków wypadku z dnia 5 września 2011 roku. Podkreślił, że ze wszystkich opinii biegłych wydanych w niniejszej sprawie wynika, że powódka wskutek wypadku nie doznała stałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym. Powódka w wyniku wypadku doznała zespołu bólowego kręgosłupa, natomiast wypadek ten nie spowodował żadnych zmian urazowych w obrębie narządu ruchu i układu nerwowego. Z ostatecznie niekwestionowanych przez żadną ze stron opinii biegłych z zakresu neurologii i ortopedii wynika, że mające związek przyczynowy z wypadkiem nasilenie się dolegliwości bólowych będących zasadniczo skutkiem choroby samoistnej (tj. zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa) trwało stosunkowo krótko i charakteryzowało się miernym stopniem nasilenia. Z opinii neurologa wynika, że brak jest podstaw medycznych do tego, aby stwierdzone u powódki w lutym 2012 roku objawy w postaci rwy barkowej oraz zespołu korzeniowego wiązać przyczynowo z wypadkiem opisanym w pozwie, mającym miejsce około pół roku wcześniej – z uwagi na to, że nie istnieje żadna podstawa w postaci dokumentacji medycznej lub innych dowodów do przyjęcia, że objawy te wystąpiły bezpośrednio po tym wypadku. Nadto brak jest dowodu na to, aby po lutym 2012 roku powódka kontynuowała leczenie neurologiczne lub rehabilitacyjne. Co więcej, powódka nie złożyła żadnej dokumentacji medycznej, która potwierdzałaby występowanie u niej w znacznym stopniu nasilonych dolegliwości zdrowotnych w okresie bezpośrednio po wypadku. Zdaniem Sądu meriti także zakres doznanych przez powódkę skutków psychicznych wypadku musi zostać uznany za ograniczony do stosunkowo krótkotrwałej reakcji adaptacyjnej, gdyż brak jest podstaw do przyjęcia, że skutkiem wypadku u powódki jest zespół chorobowy w postaci zespołu stresu pourazowego. Sąd I instancji podkreślił, że po wypadku powódka nie podjęła leczenia psychiatrycznego ani psychoterapii, co pośrednio świadczy o tym, iż doznawane przez nią dolegliwości psychiczne będące skutkiem wypadku nie były bardzo nasilone ani długotrwałe. Sąd Rejonowy argumentował dalej, że nie zostało także udowodnione przez powódkę, że skutki wypadku w sposób istotny zmieniły jej dotychczasowy sposób lub tryb życia. Twierdzenia powódki o tym, że na skutek wypadku nie była w stanie wrócić do pracy (k. 197), nie zostały poparte żadnymi obiektywnie weryfikowalnymi dowodami. Wobec powyższego Sąd Rejonowy uznał, że wypłacona już powódce przez pozwanego kwota 2.400 zł w całości pokrywa należne powódce roszczenie z tytułu zadośćuczynienia pieniężnego. Sąd Rejonowy wskazał, że powódka zgłosiła ponadto roszczenie o zapłatę sumy 5.586 zł z tytułu skapitalizowanej renty mającej pokrywać zwiększone potrzeby powódki polegające na konieczności uzyskania opieki osób trzecich w czynnościach życia codziennego. Sąd Rejonowy powołał treść art. 444 § 2 k.c., zgodnie z którym, jeżeli poszkodowany utracił całkowicie lub częściowo zdolność do pracy zarobkowej albo jeżeli zwiększyły się jego potrzeby lub zmniejszyły widoki powodzenia na przyszłość, może on żądać od zobowiązanego do naprawienia szkody odpowiedniej renty. Sąd I instancji argumentował, że powódka nie przedstawiła żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że w związku ze skutkami wypadku z dnia 5 września 2011 roku wymagała pomocy lub opieki osób trzecich w zakresie wykonywania czynności życia codziennego, nie przedstawiła także żadnego dowodu, z którego wynikałoby, że rzeczywiście z tego rodzaju opieki korzystała. Co więcej, z każdej z opinii biegłych wydanej w sprawie niniejszej wynika, że powódka nie potrzebowała tego rodzaju opieki w zakresie związanym ze skutkami wyżej opisanego wypadku. Wobec powyższego, brak jest jakichkolwiek podstaw do uznania wyżej opisanego roszczenia powódki za zasadne.

W ocenie Sądu I instancji oddaleniu podlegało także żądanie powódki oparte na art. 189 k.p.c., dotyczące ustalenia odpowiedzialności pozwanego na przyszłość za mogące powstać w przyszłości dalsze skutki zdrowotne przedmiotowego wypadku. Podstawą oddalenia tego roszczenia było ustalenie przez Sąd, że nie zachodzi interes prawny po stronie powódki, który na datę zamknięcia rozprawy uzasadniałby występowanie przez powódkę z tego rodzaju roszczeniem. Sąd Rejonowy podkreślił, że z opinii biegłych z trzech różnych dyscyplin medycznych (ortopedia, neurologia, psychiatria) wynika, że występujące u powódki skutki zdrowotne opisanego w pozwie wypadku miały charakter krótkotrwały oraz bardzo ograniczony w swoim zakresie i nasileniu. Co więcej, ostatnia dokumentacja medyczna dotycząca leczenia powódki po wypadku pochodzi z lutego 2012 roku, a zatem brak jest obiektywnych podstaw do przyjęcia, że w okresie ponad 3 lat do dnia zamknięcia rozprawy u powódki występowały jakiekolwiek problemy zdrowotne, mogące mieć związek przyczynowy z wypadkiem opisanym w pozwie. Sąd Rejonowy argumentował, że w świetle wyżej przytoczonych okoliczności na dzień zamknięcia rozprawy w niniejszej sprawie brak jest jakichkolwiek, obiektywnie uzasadnionych podstaw do przyjęcia, że u powódki mogą zaistnieć jakiekolwiek, dotychczas nieujawnione skutki zdrowotne wypadku z dnia 5 września 2011 roku (tj. sprzed prawie 4 lat), co uniemożliwia przyjęcie, że obecnie po stronie powódki występuje interes prawny uzasadniający wystąpienie z roszczeniem określonym w punkcie 3 pozwu. Sąd dodał, że strona powodowa ani w pozwie ani już w toku postępowania nie wskazała w żadnym z pism procesowych, na czym miałby polegać tego rodzaju interes prawny w okolicznościach niniejszej sprawy.

Na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd I instancji odstąpił od obciążania powódki kosztami procesu na rzecz pozwanego zakładu ubezpieczeń, argumentując, że powódka w wyniku wypadku doznała pewnych dolegliwości zdrowotnych, a ocena zakresu i charakteru tych dolegliwości wymagała wiadomości specjalnych, których powódka nie posiadała. Powódka subiektywnie czuła się gorzej, niż można było to stwierdzić w badaniu klinicznym, a obiektywna weryfikacja jej roszczeń była możliwa dopiero w toku postępowania sądowego. Ponadto Sąd Rejonowy wskazał, że uwzględnił okoliczności, w oparciu o które uprzednio zwolniono powódkę w całości od kosztów sądowych.

Apelację od powyższego wyroku złożyła powódka, zaskarżając orzeczenie w części tj. w zakresie punktu 1, w części oddalającej powództwo w zakresie kwoty 5.600 zł z tytułu zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od tej kwoty.

Zaskarżonemu wyrokowi zarzuciła:

1.  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 445 § 1 k.c. oraz art. 444 § 2 k.c. poprzez ich niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu jako jedynego kryterium do oceny kwoty „odpowiedniego zadośćuczynienia”, pominięciu innych kryteriów, w tym między innymi skutków w sferze psychicznej, (także w przyszłości) związanych z utratą pracy oraz podróżowaniem, konieczności podjęcia leczenia psychiatrycznego, kontynuowaniem go w przyszłości, przy braku konieczności jakiejkolwiek pomocy psychiatrycznej w przyszłości, możliwości wykonywania pracy zarobkowej przez powódkę i konieczności dokonania korekty planów życiowych, a wreszcie związaną z tym bezradność pokrzywdzonej i w konsekwencji przyjęcie, iż suma zadośćuczynienia w wysokości 2.400 zł stanowi sumę odpowiednią do doznanej przez powódkę krzywdy, podczas gdy przy uwzględnieniu w przeważającej części prawidłowych ustaleń Sądu I instancji w zakresie rozmiaru cierpień fizycznych i psychicznych, okresu leczenia oraz rehabilitacji powódki oraz okoliczności wskazanych powyżej (które Sąd winien wziąć pod uwagę) kwotę 2.400 zł należy uznać za rażąco zaniżoną i odbiegającą od stopy życiowej społeczeństwa;

2.  naruszenie przepisów postępowania, a mianowicie art. 233 k.p.c. w zw. z art. 230 k.p.c. polegające na dokonaniu dowolnej, nie zaś swobodnej oceny dowodów (pominięciu zeznań powódki w zakresie konieczności rezygnacji z zarobkowego wyjazdu zagranicznego wskutek doznanego urazu i uznaniu, iż „twierdzenia powódki o tym, że na skutek wypadku nie była w stanie wrócić do pracy nie zostały poparte żadnymi obiektywnymi dowodami”, podczas gdy po pierwsze strona pozwana okoliczności tych nie kwestionowała, co daje podstawy do zastosowania art. 230 k.p.c., czego Sąd błędnie zaniechał, po drugie brak jest podstaw, by zeznaniom powódki odmówić waloru wiarygodności, a po trzecie nawet opierając się jedynie na zasadach doświadczenia życiowego racjonalnym jest wniosek, że skoro powódka od 20 lat pracowała poza granicami Polski i przebywała jedynie czasowo w Polsce w chwili wypadku, to wskutek wypadku jej plany życiowe musiały zostać zweryfikowane, co w konsekwencji doprowadziło do zaniechania dokonania oceny okoliczności związanych z pracą powódki, jako istotnych dla ustalenia odpowiedniej kwoty zadośćuczynienia.

W konsekwencji zgłoszonych zarzutów apelująca wniosła o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku i uwzględnienie powództwa w zaskarżonej części;

2.  zasądzenie od pozwanego kosztów postępowania przed Sądem II instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego przez pełnomocnika będącego adwokatem, według norm przepisanych.

W odpowiedzi na apelację pozwany wniósł o oddalenie apelacji powódki jako bezzasadnej oraz zasądzenie od powódki na rzecz pozwanego kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Na rozprawie apelacyjnej w dniu 8 czerwca 2016 roku strony podtrzymały dotychczasowe stanowiska.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja powódki okazała się bezzasadna. Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne wszystkie istotne dla rozstrzygnięcia ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego i rozważania prawne.

Ta część argumentacji powódki, która wskazywała na zaistniałe uchybienia o charakterze formalnym - dokonania oceny dowodów z przekroczeniem dyspozycji art. 233 § 1 k.p.c. przywołała potrzebę przypomnienia ugruntowanych w judykaturze oraz literaturze przedmiotu zasad tej oceny. Sąd ocenia zatem wiarygodność i moc dowodów według swego przekonania na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Przepis art. 233 § 1 k.p.c., przy uwzględnieniu treści art. 328 § 2 k.p.c., nakłada na sąd orzekający obowiązek: wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału; uwzględnienia wszystkich dowodów przeprowadzonych w postępowaniu; skonkretyzowania okoliczności towarzyszących przeprowadzeniu poszczególnych dowodów mających znaczenie dla oceny ich mocy i wiarygodności; wskazania jednoznacznego kryterium oraz argumentacji pozwalającej - wyższej instancji i skarżącemu na weryfikację dokonanej oceny w przedmiocie uznania dowodu za wiarygodny bądź też jego zdyskwalifikowanie; przytoczenia w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia dowodów, na których sąd się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna ona odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami, lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo-skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

Odnosząc przedstawione wyżej uwagi do realiów niniejszej sprawy wskazać trzeba, iż przeprowadzona przez Sąd Rejonowy ocena zgromadzonego materiału dowodowego – jest prawidłowa. Powódka bowiem nie wykazała, aby wnioski wyprowadzone przez Sąd I instancji były nielogiczne, czy też sprzeczne z zasadami doświadczenia życiowego. Nie sposób przyjąć, że ustalenia Sądu Rejonowego cechują się dowolnością i są dokonane z przekroczeniem zasady swobodnej oceny dowodów. Sąd Rejonowy na podstawie materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, w tym przede wszystkim na podstawie ostatecznie niekwestionowanych opinii biegłych ustalił, że twierdzenia powódki łączące wypadek z koniecznością rezygnacji z pracy nie zostały poparte żądnymi obiektywnymi dowodami. W świetle przeprowadzonych dowodów z opinii biegłych trzech specjalizacji zostało w sposób obiektywny, jasny i precyzyjny wykazane, że w wyniku wypadku powódka nie doznała stałego ani długotrwałego uszczerbku na zdrowiu fizycznym lub psychicznym, powódka doznała tylko zespołu bólowego kręgosłupa, natomiast wypadek ten nie spowodował żadnych zmian urazowych w obrębie narządu ruchu i układu nerwowego. Słusznie Sąd Rejonowy przyjął, że mające związek przyczynowy z wypadkiem nasilenie się dolegliwości bólowych, będących zasadniczo skutkiem choroby samoistnej (tj. zmian zwyrodnieniowych kręgosłupa) trwało stosunkowo krótko i charakteryzowało się miernym stopniem nasilenia. Zasadne jest również uznanie, że zakres doznanych przez powódkę skutków psychicznych wypadku musi zostać uznany za ograniczony do stosunkowo krótkotrwałej reakcji adaptacyjnej, gdyż brak jest podstaw do przyjęcia, że skutkiem wypadku u powódki jest zespół chorobowy w postaci zespołu stresu pourazowego. Jak wynika z wniosków biegłych wypadek nie spowodował utrudnień w życiu codziennym powódki, w szczególności nie wymagała ona pomocy osób trzecich. Sąd I instancji słusznie uznał, że twierdzenia powódki, iż skutki wypadku w sposób istotny zmieniły jej dotychczasowy tryb życia, w tym, że wypadek ten spowodował niemożność kontynuowania dotychczas wykonywanej pracy, nie znajdują poparcia w żadnych obiektywnych dowodach. Prawidłowość ustaleń Sądu I instancji potwierdza złożone przez powódkę oświadczenie o stanie rodzinnym, majątku, dochodach i źródłach utrzymania, w którym powódka wskazała, że nie uzyskuje żadnych dochodów, jest osobą bezrobotną bez prawa do zasiłku, zaś we W. pracowała do dnia 15 marca 2011 roku (k. 7a odwrót).W tych okolicznościach twierdzenia powódki, że „ w chwili kiedy doszło do wypadku planowała tylko krótkotrwały pobyt w Polsce, bo wtedy pracowała jako opiekunka we W. ” (k. 197) pozostają w oczywistej sprzeczności ze złożonym do akt oświadczeniem. Nadto zgodnie z zaświadczeniem z dnia 1 kwietnia 2011 roku, wydanym przez Sąd Rejonowy dla Łodzi – Śródmieścia w Łodzi (sygn. akt VIII R Ns 655/10) powódka została ustanowiona opiekunem prawnym całkowicie ubezwłasnowolnionej J. B. i złożyła przyrzeczenie w dniu 1 kwietnia 2011 roku (k. 36). W tych okolicznościach za nieprawdopodobne należy uznać twierdzenia powódki, że w chwili wypadku planowała tylko krótkotrwały pobyt w Polsce. Oświadczenie o stanie majątkowym i w/w zaświadczenie w sposób jednoznaczny wskazują na to, że powódka już pół roku przed wypadkiem przebywała na stałe w Polsce i zamierzała zajmować się całkowicie ubezwłasnowolnioną J. B.. Twierdzenia, że skutki wypadku powodowały konieczność „korekty planów życiowych” jawią się jako gołosłowne. W tych okolicznościach zarzut naruszenia art. 233 k.p.c. okazał się chybiony.

Nieuzasadniony jest też zarzut apelacji naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 230 k.p.c. poprzez nieuznanie za przyznane okoliczności wskazywanych przez powódkę, że wypadek spowodował konieczność zmiany jej planów życiowych, gdyż powódka zmuszona została do rezygnacji z zarobkowego wyjazdu zagranicznego. Zdaniem apelującej, skoro pozwany nie kwestionował tych twierdzeń, to już tylko na tej podstawie Sąd winien zastosować art. 230 k.p.c. i uznać fakty te za przyznane. Wskazać należy, że zastosowanie art. 230 k.p.c. może nastąpić jedynie wówczas, gdy strona nie wypowie się co do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, a sąd mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może fakty te uznać za przyznane. Z przepisu tego wynika więc, że zastosowanie art. 230 k.p.c. nie ma charakteru automatycznego, w razie niewypowiedzenia się strony co do twierdzenia strony przeciwnej, gdyż zależy od oceny sądu, który mając na uwadze wynik całej rozprawy może uznać, że zachodzą przesłanki do jego zastosowania (wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 15 grudnia 2014r., III AUa 701/14, LEX nr 1659045). W niniejszej sprawie Sąd I instancji słusznie nie zastosował art. 230 k.p.c., gdyż zgromadzony w sprawie materiał dowodowy nie daje podstaw do przyjęcia, że skutkiem wypadku była zmiana planów życiowych powódki i rezygnacja z pracy zarobkowej poza granicami Polski. Słusznie zatem podnosi pozwany w odpowiedzi na apelację, że samo milczenie jednej ze stron, co do twierdzeń strony przeciwnej, nie może stanowić podstawy do uznania faktów za przyznane, a nadto że ze stanowiska pozwanego nie wynika, żeby twierdzenia powódki co do związku rezygnacji z pracy z wypadkiem były przez pozwanego podzielane.

Również za bezzasadne należy uznać zarzuty dotyczące naruszenia prawa materialnego tj. art. 445 § 1 k.c. oraz art. 444 § 1 k.c.

Podkreślić należy, że ustalenie odpowiedniej sumy zadośćuczynienia należy do sfery swobodnego uznania sędziowskiego. Z tych względów korygowanie przez Sąd II instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane albo rażąco niskie (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18 listopada 2004 roku, I CK 219/04, LEX 146356, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 lipca 1970 roku, III PRN 39/70, OSNCP z 1971 roku, z. 3, poz. 53). W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd I instancji ustalił sumę zadośćuczynienia, która nie jest niewspółmiernie nieodpowiednia, tj. niewspółmiernie niska do doznanej przez powódkę krzywdy.

Wskazać trzeba, że przepisy kodeksu cywilnego nie zawierają żadnych kryteriów, jakie należy uwzględnić przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia pieniężnego, dlatego też kryteria takie wypracowała judykatura, szczególnie Sądu Najwyższego. Warto w tym miejscu przytoczyć fragment uzasadnienia wyroku Sądu Najwyższego z dnia 7 lipca 2011 roku II CSK 682/10, LEX nr 951296), który stanowi chyba najbardziej kompleksowe ujęcie elementów, które winien mieć na uwadze sąd orzekający o zadośćuczynieniu. „Określenie sumy odpowiedniej powinno być dokonane przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności konkretnej sprawy, a zwłaszcza rodzaju i rozmiaru doznanych obrażeń, czasokresu, uciążliwości procesu leczenia i dostosowawczej rehabilitacji, długotrwałości nasilenia dolegliwości bólowych, konieczności korzystania z opieki i wsparcia innych osób oraz jej zakresu, trwałych następstw tych obrażeń w sferze fizycznej i psychicznej oraz ograniczeń, jakie wywołują w dotychczasowym życiu, w tym potrzeby stałej rehabilitacji, zażywania środków farmakologicznych, zmiany charakteru zatrudnienia, trybu życia, przyzwyczajeń, czy też sposobu spędzania wolnego czasu. Sąd, ważąc odpowiedniość zadośćuczynienia, musi mieć na względzie, że życie, zdrowie i integralność cielesna człowieka są dobrami najcenniejszymi (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 4 listopada 2010 r., IV CSK 126/10, niepubl). Podnosi się, że wysokość zadośćuczynienia odpowiadająca doznanej krzywdzie powinna być odczuwalna dla poszkodowanego i przynosić mu równowagę emocjonalną, naruszoną przez doznane cierpienia psychiczne."

Decydując o wysokości zadośćuczynienia na rzecz powódki Sąd Rejonowy miał na względzie wskazane wyżej kryteria, które zostały należycie ocenione i wyważone, co za tym idzie, doprowadziły do prawidłowego ustalenia należnej powódce rekompensaty. Sąd I instancji prawidłowo ocenił znajdujący się w aktach sprawy materiał dowodowy, w tym doznane przez skarżącą cierpienia, czas ich trwania, ich natężenie, oraz następstwa zaistniałego zdarzenia. Skarżąca nie kwestionuje ustaleń Sądu w zakresie skutków zdrowotnych zaistniałego wypadku. Podnosi natomiast, że Sąd Rejonowy nie wziął pod uwagę opinii biegłego psychologa, w zakresie, w jakim wskazuje na skutki psychiczne związane z utratą pracy, oraz że powódka musiała skorygować swoje plany życiowe i odczuwała związaną z tym bezradność. Skarżąca zarzuca także, że Sąd I instancji jako jedyne kryterium przyjął brak stałego lub długotrwałego uszczerbku na zdrowiu.

Z zarzutami tymi nie sposób się zgodzić. Nie budzi żadnej wątpliwości, że określony procentowo uszczerbek na zdrowiu ma jedynie charakter pomocniczy, jednakże fakt ten podlega uwzględnieniu przy określaniu kwoty odpowiedniego zadośćuczynienia. W ocenie Sądu Odwoławczego - Sąd I instancji uwzględnił prawidłowo cierpienia doznane przez powódkę, czas ich trwania, ich natężenie, oraz wszystkie następstwa zaistniałego zdarzenia. Sąd Okręgowy nie widzi więc potrzeby powielania rozważań Sądu I instancji w tym zakresie. Należy dodać, że wypłacona powódce w toku postępowania likwidacyjnego kwota przejawia ekonomicznie odczuwalną wartość, nie jest symboliczna i jest odpowiednia do aktualnych warunków i stopy życiowej społeczeństwa.

Mając powyższe na uwadze, wobec bezzasadności zarzutów apelacji oraz nieujawnienia okoliczności, które winny być uwzględnione w toku postępowania drugoinstancyjnego z urzędu, Sąd Okręgowy oddalił apelację w oparciu o art. 385 k.p.c., jako bezzasadną.

O kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 102 k.p.c. Sąd Okręgowy uznał, że zasadnym jest zastosowanie w stosunku do powódki dobrodziejstwa wynikającego z art. 102 in fine k.p.c. i nieobciążanie powódki obowiązkiem zwrotu na rzecz pozwanego poniesionych przez niego kosztów postępowania. Wskazać należy, że w myśl art. 102 k.p.c. w wypadkach szczególnie uzasadnionych, sąd może zasądzić od strony przegrywającej tylko część kosztów albo nie obciążać jej w ogóle kosztami. Zgodnie z utrwalonym stanowiskiem orzecznictwa sposób skorzystania z art. 102 k.p.c. jest suwerennym uprawnieniem jurysdykcyjnym sądu i do jego oceny należy przesądzenie, czy wystąpił szczególnie uzasadniony wypadek, który uzasadnia odstąpienie, a jeśli tak, to w jakim zakresie, od generalnej zasady obciążania kosztami procesu strony przegrywającej spór (vide wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 lutego 2010 roku, sygn. akt II PK 192/09, LEX nr 584735). Do okoliczności branych pod uwagę przez sąd przy ocenie przesłanek zastosowania dyspozycji art. 102 k.p.c. należą zarówno te związane z samym przebiegiem postępowania (np.: szczególna zawiłość sprawy, precedensowy charakter sprawy, subiektywne przekonanie powoda co do zasadności roszczeń, postawa stron w toku sprawy), jak również leżące poza procesem (np.: sytuacja majątkowa i rodzinna strony) (vide Tomasz Demendecki, Komentarz aktualizowany do art. 102 Kodeksu postępowania cywilnego, stan prawny na dzień 1 lipca 2015 roku, LexOmega; postanowienie Trybunału Konstytucyjnego z dnia 17 października 2007 roku, sygn. akt P 29/07, otk.trybunal.gov.pl). W rozstrzyganej sprawie powódka ostatecznie przegrała postępowanie apelacyjne w całości, jednakże obciążenie jej kosztami tego postępowania jest nie do pogodzenia z zasadami słuszności. Powódka jest osobą bezrobotną, bez prawa do zasiłku, nie uzyskuje żadnych dochodów, nie posiada żadnych oszczędności ani przedmiotów wartościowych. Do wypadków szczególnie uzasadnionych w rozumieniu art. 102 k.p.c. trzeba także zaliczyć sytuacje wynikające z charakteru żądania poddanego rozstrzygnięciu sądu. Taki zaś szczególny charakter ma powództwo o zadośćuczynienie, gdy odczuwane dolegliwości uzasadniają przekonanie strony o słuszności jej żądania. W niniejszej sprawie biorąc pod uwagę sytuację materialną powódki, charakter dochodzonego roszczenia oraz fakt, że obciążenie powódki kosztami zastępstwa procesowego strony pozwanej w postępowaniu apelacyjnym faktycznie powodowałoby, że wypłacone powódce zadośćuczynienie straciłoby jakikolwiek ekonomiczny wymiar Sąd Okręgowy orzekł jak w punkcie 2 sentencji.