Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 987/14

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Beata Górska

Sędziowie:

SSA Barbara Białecka

SSA Urszula Iwanowska (spr.)

Protokolant:

St. sekr. sąd. Edyta Rakowska

po rozpoznaniu w dniu 14 kwietnia 2016 r. w Szczecinie

sprawy C. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G.

o przyznanie emerytury

na skutek apelacji ubezpieczonego

od wyroku Sądu Okręgowego w Gorzowie Wlkp. VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 6 listopada 2014 r. sygn. akt VI U 487/14

oddala apelację.

SSA Barbara Białecka SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska

III A Ua 987/14

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 6 maja 2014 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w G. odmówił C. S. prawa do emerytury w wieku obniżonym, uznając, że ubezpieczony nie wykazał wymaganego okresu pracy w szczególnych warunkach.

W odwołaniu od powyższej decyzji, C. S. wniósł o jej zmianę i przyznanie prawa do emerytury podnosząc, że oprócz uznanego przez organ rentowy okresu 4 lat, 11 miesięcy i 16 dni, w szczególnych warunkach pracował także w (...) Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) w G. i spółce (...), w (...) Spółdzielni Budowlanej w G., w (...) Stoczni (...) w S., w Przedsiębiorstwie (...) w M., w Przedsiębiorstwie (...) w G., w Ośrodku (...) Lasów Państwowych w G. oraz w spółce (...) w G..

Organ rentowy, w odpowiedzi na odwołanie, wniósł o jego oddalenie, podtrzymując argumentację powołaną w uzasadnieniu decyzji.

Wyrokiem z dnia 6 listopada 2014 r. Sąd Okręgowy w Gorzowie Wielkopolskim VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił odwołanie.

Powyższe orzeczenie Sąd Okręgowy oprał o następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne:

C. S., urodzony w dniu (...), o ustalenie prawa do emerytury wystąpił w dniu 16 kwietnia 2014 r. Decyzją z dnia 6 maja 2014 r. organ rentowy odmówił mu prawa do emerytury z uwagi na brak co najmniej 15 lat pracy w szczególnych warunkach. Organ rentowy uznał okres 4 lat, 11 miesięcy i 16 dni pracy w szczególnych warunkach:

- od 26 lipca 1972 r. do 29 października 1975 r.; od 18 lutego 1977 r. do 31 sierpnia 1978 r. i od 1 marca 1997 r. do 31 lipca 1997 r. w (...) Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) w G. ( spółce (...)),

- od 1 stycznia 1976 r. do 9 lutego 1977 r. w (...) Spółdzielni Budowlanej w G.,

- od 10 października 1977 r. do 18 lutego 1978 r. w (...) Stoczni (...) w S.,

- od 1 kwietnia 1978 r. do 31 sierpnia 1979 r. w Przedsiębiorstwie (...) w M.,

- od 18 września 1979 r. do 3 lutego 1981 r. w Przedsiębiorstwie (...) w G.,

- od 4 lutego 1981 r. do 31 października 1991 r. w Ośrodku (...) Lasów Państwowych w G.,

- od 1 sierpnia 1997 r. do 31 grudnia 1998 r. w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G..

Na podstawie ustalonego stanu faktycznego oraz art. 184 ust. 1 i 2 w związku z art. 32 ust. 2 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (j. t. Dz. U. z 2013 r., poz. 1440 ze zm.; powoływana dalej jako: ustawa emerytalna) oraz § 3 i 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. w sprawie wieku emerytalnego pracowników zatrudnionych w szczególnych warunkach lub w szczególnym charakterze (Dz. U. nr 8, poz. 43 ze zm., dalej: rozporządzenie), Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Analizując okresy zatrudnienia wnioskodawcy sąd pierwszej instancji stwierdził, że uznanie okresu pracy w Ośrodku (...) Lasów Państwowych w G. pozwalałoby na odstąpienie od analizy innych okresów zatrudnienia, ponieważ wynosił on 10 lat, 8 miesięcy i 25 dni. Na okoliczność pracy w szczególnych warunkach w tym zakładzie wnioskodawca przedłożył: świadectwo pracy z dnia 31 października 1991 r., dokumenty z akt osobowych, zeznania świadków i swoje. Odnośnie dowodów z dokumentów (angaże z akt osobowych i świadectwo pracy) sąd meriti uznał je za wiarygodne, albowiem ich autentyczności strony nie kwestionowały. Sąd ten nie dał wiary zeznaniom świadków P. i S. oraz wnioskodawcy, że w całym okresie zatrudnienia w Ośrodku (...) Lasów Państwowych w G. wykonywał on pracę w warunkach szczególnych jako operator sprzętu tj. spycharki. Zeznania te stały bowiem w sprzeczności z treścią dokumentów. Sąd Okręgowy dał wiarę dokumentom, uznając, że rzetelnie odzwierciedlały fakty z okresu zatrudnienia wnioskodawcy, zaś zeznania świadków czy wnioskodawcy nie miały takiej wartości dowodowej, ponieważ dotyczyły wydarzeń sprzed 30 - 40 lat i były składane w kontekście sprawy o emeryturę. Sąd meriti zwrócił uwagę, że za wskazany okres zatrudnienia wnioskodawca nie przedłożył świadectwa pracy w szczególnych warunkach, co wskazywało, iż takiej pracy nie wykonywał. Dokument w postaci świadectwa pracy wykazywał natomiast, że ubezpieczony pracował jako operator spycharki, ale kończył pracę jako operator. Z dokumentów znajdujących się w aktach osobowych wynikało zdaniem sądu pierwszej instancji że wnioskodawca w rzeczywiści rozpoczął pracę jako operator spycharki, ale zajmował się także sprzątaniem i dostawał za to dodatkowe wynagrodzenie. Ponadto z angaży z akt osobowych wynikało, że w ostatnim okresie zatrudnienia ubezpieczony nie był już tylko operatorem, ale i robotnikiem wynagradzanym inną stawką godzinową. Ubezpieczony w swoich zeznaniach próbował pomniejszać rolę tych dokumentów twierdząc, że sprzątanie zajmowało mu kilkanaście minut oraz zaprzeczając, że wykonywał pracę robotnika. Sąd pierwszej instancji uznał, że skoro dokumentacja pracownicza wnioskodawcy wskazuje jednoznacznie na wykonywanie innej pracy, niż praca operatora spycharki, to nie bez powodu zakład pracy nie wydał mu świadectwa pracy w szczególnych warunkach. W takcie tego zatrudnienia, ubezpieczony wykonywał prace w szczególnych warunkach, ale nie w pełnym wymiarze czasu pracy i stale, albowiem był również osobą sprzątającą i robotnikiem budowlanym. Istotne, w ocenie Sądu Okręgowego było także, że zakład pracy ubezpieczonego należał do resortu leśnictwa, próbował on zaś wykazać wykonywanie prac w resorcie budownictwa (wykaz A dział V poz. 3), czy też w transporcie (wykaz A dział VIII poz. 3). W ten sposób nadal brakowało 10 lat i 14 dni pracy w szczególnych warunkach, co powodowało konieczność rozważania dalszych spornych okresów. Wnioskodawca wykazał się świadectwem wykonywania pracy w szczególnych warunkach wydanym przez pracodawcę w okresach:

- od 1 stycznia 1976 r. do 9 lutego 1977 r. w (...) Spółdzielni Budowlanej w G. jako kierowca samochodu ciężarowego powyżej 3,5 tony. Sąd meriti ustalił, że w aktach organu rentowego znajdowało się świadectwo pracy w szczególnych warunkach z dnia 5 grudnia 2001 r. wydane przez zakład pracy wnioskodawcy z podaną pełną podstawą prawną pracy w szczególnych warunkach;

- od 10 października 1977 r. do 18 lutego 1978 r. w (...) Stoczni (...) w S. jako monter silników okrętowych. Sąd pierwszej instancji uznał, że choć w świadectwie pracy wnioskodawca figuruje jako monter silników spalinowych, a w świadectwie pracy w szczególnych warunkach jako monter maszyn i urządzeń okrętowych to, że są to synonimy.

- od 1 marca 1997 r. do dnia 31 lipca 1997 r. w spółce (...) w G. jako operator spycharki.

- od 1 sierpnia 1997 r. do dnia 31 grudnia 1998 r. w (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością w G. w charakterze maszynisty spycharki.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że zaliczenie powyższych okresów pracy, za które wnioskodawca okazał świadectwa pracy w szczególnych warunkach wydane przez pracodawców, pozwalało uzupełnić okres pracy w szczególnych warunkach o 3 lata, 3 miesiące i 21 dni, co łącznie dawało 8 lat, 3 miesiące i 7 dni pracy w warunkach szczególnych i nie było wystarczające.

Pozostałe okresy dawały łącznie 6 lat, 6 miesięcy i 1 dzień, co skutkowało bezzasadnością ich rozważania, w kontekście prawa do emerytury wnioskodawcy. Jednak dla porządku Sąd Okręgowy nie uznał okresów pracy wnioskodawcy od 26 lipca 1972 r. do 29 października 1975 r. i od 18 lutego 1977 r. do 31 sierpnia 1978 r. w (...) Przedsiębiorstwie Budownictwa (...) w G. za okres pracy w warunkach szczególnych, ponieważ w angażach z akt osobowych figuruje on jako kierowca - mechanik; od 1 kwietnia 1978 r. do 31 sierpnia 1979 r. w Przedsiębiorstwie (...) w M., ponieważ w angażach znajdowała się informacja, że był on pomocnikiem operatora, a nie operatorem; od 18 września 1979 r. do 3 lutego 1981 r. w Przedsiębiorstwie (...) w G., albowiem w angażach jego stanowisko nazwano operator - mechanik, a nie operator spycharki. Ponadto wnioskodawca nie potwierdził tych okresów świadectwami pracy w szczególnych warunkach wydanymi przez pracodawców (wydały je archiwa przechowujące dokumenty).

Przeprowadzone dowody nie wykazały zatem w ocenie Sądu Okręgowego, że C. S. przepracował w szczególnych warunkach co najmniej 15 lat, co w konsekwencji doprowadziło do oddalenia odwołania.

Z powyższym wyrokiem Sądu Okręgowego w Gorzowie Wielkopolskim w całości nie zgodził się C. S., który działając przez pełnomocnika, w wywiedzionej apelacji zarzucił mu:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, a mianowicie art. 184 w związku z art. 32 ust 2 ustawy emerytalnej w związku z § 4 rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 7 lutego 1983 r. - poprzez ich niewłaściwe zastosowanie i uznanie, że na dzień 1 stycznia 1999 r. C. S. nie spełnił wszystkich przesłanek warunkujących prawo do emerytury za pracę wykonywaną w warunkach szczególnych tj. nie wykazał okresu pracy w szczególnych warunkach w wymiarze co najmniej 15 lat, a jedynie 8 lat, 3 miesiące i 7 dni, podczas gdy skarżący przedstawił dokumenty, potwierdzające ponad piętnastoletni okres świadczenia przez niego pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy;

2)  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść wydanego w niniejszej sprawie orzeczenia, a mianowicie art. 227 w związku z art. 233 k.p.c. - poprzez ustalenie stanu faktycznego z pominięciem istotnych dla sprawy dowodów, jak i bez uwzględnienia faktu, że zarówno skarżący, jak i świadkowie potwierdzają, iż praca C. S. świadczona była w szczególnych warunkach - co doprowadziło, że Sąd orzekł bez dowodu istotnego dla sprawy, a więc bez ustalenia pełnej charakterystyki zajmowanego stanowiska i warunków pracy skarżącego C. S., jak i poprzez nie rozpoznanie istoty sprawy i oparciu się na nazwie stanowiska pracy, a nie treści wykonywanych czynności, co doprowadziło do nie uwzględnienia faktu, iż praca, jaką świadczył skarżący, miała charakter pracy w szkodliwych warunkach, zgodnie z wymogami w tym zakresie;

3)  naruszenie przepisów postępowania, mające istotny wpływ na treść wydanego w niniejszej sprawie orzeczenia, a mianowicie art. 328 k.p.c. - poprzez zastosowanie rozbieżności w treści przedstawionego przez sąd pierwszej instancji ustnego uzasadnienia wyroku z treścią pisemnego uzasadnienia, doręczonego skarżącemu w dniu 19 listopada 2014 roku, tj. sąd pierwszej instancji wskazując w uzasadnieniu ustnym wyroku wskazał, że do osiągnięcia wymaganego okresu pracy w szczególnych warunkach (w wymiarze 15 lat) skarżącemu brakuje 3 miesiące i 4 dni, co stoi w sprzeczności z pisemnym uzasadnieniem rzeczonego wyroku, w którym Sąd określił niniejszy okres na 6 lat, 8 miesięcy i 23 dni;

4)  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego poprzez przyjęcie, iż:

- na dzień 1 stycznia 1999 r. C. S. nie spełnił wszystkich przesłanek warunkujących prawo do emerytury za pracę wykonywaną w warunkach szczególnych, tj. nie wykazał okresu pracy w szczególnych warunkach w wymiarze co najmniej 15 lat, a jedynie 3 lat, 3 miesiące i 7 dni, podczas gdy skarżący przedstawił dokumenty, potwierdzające ponad piętnastoletni okres świadczenia przez niego pracy w szczególnych warunkach, wykonywanej stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy;

- świadczona przez C. S. praca nie była zatrudnieniem w pełnym wymiarze i na stałe, podczas gdy ocena stałości zatrudnienia powinna być racjonalna i konieczne jest, aby odnosiła się ona do konkretnego rodzaju pracy i cech charakteryzujących sposób jej faktycznego świadczenia u danego pracodawcy. Nie można w związku z tym pomijać w przypadku prac wykonywanych u pracodawcy świadczącego usługi danego rodzaju, usług innego rodzaju, takich okoliczności, jak sezonowość prac, ich spiętrzenie w określonych miesiącach roku, innego rodzaj usług świadczonych poza sezonem leśniczym i ich zakresem, a doraźne i sporadyczne wykonywanie innych prac, nie będących pracami w warunkach szczególnych nie oznacza zerwania z dotychczasowym zakresem obowiązków. Nie jest też przerwą, która wyklucza stałość pracy.

Wskazując na powyższe apelujący wniósł o:

- uwzględnienie odwołania,

ewentualnie

- uchylenie w całości zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania sądowi pierwszej instancji, przy uwzględnieniu kosztów procesu za postępowanie apelacyjne, w tym także kosztów zastępstwa procesowego;

- zasądzenie kosztów procesu za obie instancje, wraz z kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ponadto skarżący wniósł o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z:

- załączonych fotografii sprzętu ciężkiego, na którym stale i w pełnym wymiarze czasu

pracy pracował,

- przesłuchania świadków: P. W. (1), E. S. (1) i H. S. (1) na okoliczność rzeczywistego charakteru pracy świadczonej przez C. S. na rzecz Przedsiębiorstwa (...) w G. od dnia 18 września 1979 r. do dnia 3 lutego 1981 r., kompleksowej charakterystyki stanowiska pracy, na którym skarżący był zatrudniony we wskazanym powyżej okresie tj. zakresu obowiązków pracowniczych skarżącego, warunków technicznych, stopnia natężenia czynników szkodliwych w jakich praca była świadczona, jak również na okoliczność, iż świadczona przez C. S. praca była pracą w szczególnych warunkach, wykonywaną stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy;

- przesłuchania świadków: A. B. (1) i J. K. (1) na okoliczność rzeczywistego charakteru pracy świadczonej przez skarżącego C. S. na rzecz Ośrodka (...) Lasów Państwowych w G. od dnia 4 lutego 1981 r. do 31 października 1991 r., kompleksowej charakterystyki stanowiska pracy, na którym skarżący był zatrudniony we wskazanym powyżej okresie tj. zakresu obowiązków pracowniczych skarżącego, warunków technicznych, stopnia natężenia czynników szkodliwych w jakich praca była świadczona, jak również na okoliczność, iż świadczona przez C. S. praca była pracą w szczególnych warunkach, wykonywana, stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy.

W uzasadnieniu skarżący między innymi podniósł, że zarówno zeznania skarżącego C. S. oraz świadków A. P. i A. S. wskazywały na rzeczywisty charakter pracy świadczonej przez skarżącego, a także na zakres obowiązków pracowniczych skarżącego, warunków technicznych, stopnia natężenia czynników szkodliwych w jakich praca była świadczona, jak również na okoliczność, iż świadczona przez C. S. praca była pracą w szczególnych warunkach, wykonywaną stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, obowiązującym na danym stanowisku pracy. Jednak sąd pierwszej instancji bezpodstawnie odmówił przeprowadzonym dowodom wiary, dając pierwszeństwo dowodom z dokumentów. Apelujący podkreślił, powołując się na orzecznictwo Sądu Najwyższego, że okoliczność świadczenia pracy w szczególnych warunkach może być dowodzona w postępowaniu sądowym wszelkimi dowodowymi, a więc także zeznaniami świadków i osób zainteresowanych.

Dalej ubezpieczony zarzucił, że błędne było wnioskowanie sądu, iż skoro apelujący wykonywał także inne prace, to pracy w szczególnych warunkach nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Przywołując orzeczenia Sądu Najwyższego skarżący zaznaczył, że krótkotrwałość, uboczność oraz incydentalność cechowała prace porządkowe, które wykonywał skarżący w Ośrodku (...) Lasów Państwowych w G., bowiem jak wynika z jego zeznań „sprzątanie zajmowało mi kilkanaście minut”.

Apelujący zarzucił, że uwadze sądu pierwszej instancji umknęło, że skarżący C. S. przeszedł badania psychotechniczne, które są niezbędnym elementem podjęcia pracy na stanowisku operatora spycharki, czyli pracy wykonywanej w warunkach szczególnych, a także fakt pobierania przez skarżącego posiłków regeneracyjnych, które otrzymywali wyłącznie pracownicy zatrudnieni w takim charakterze.

Odnosząc się do zgłoszonego wniosku dowodowego w postaci przesłuchania świadków, apelujący wskazał, że jest on w pełni uzasadniony w świetle regulacji art. 381 k.p.c., bowiem w postępowaniu przed sądem pierwszej instancji, dopiero na etapie uzupełniającego przesłuchania skarżącego na ostatniej rozprawie pojawiły się nowe okoliczności sprawy, a dotyczące wcześniej nieznanych ubezpieczonemu dokumentów w postaci umów o sprzątanie pomieszczenia technicznego, do których skarżący nie mógł w żaden sposób się odnieść i wnosić o przeprowadzenie dowodu z zeznań kolejnych świadków. Gdyby C. S. zakładał, że Sąd z tych dokumentów wywiedzie tezę, że umowy te stanowiły część obowiązków pracowniczych, a nie stanowiły dodatkowych zajęć poza godzinami pracy, by mógł on sobie dorobić - takie dowody mógł by Sądowi zaproponować. Co więcej - punkt widzenia skarżącego jest o tyle uzasadniony, że z treści spornych umów nie wynikają założenia, które poczynił Sąd, co sprawia, że w tym zakresie skarżący nawet gdyby dowody te mógł przeanalizować, nie wyprowadziłby z nich tez przyjętych przez Sąd Okręgowy.

Sąd Apelacyjny rozważył, co następuje:

Apelacja ubezpieczonego nie zasługiwała na uwzględnienie.

Ponowna analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, a także zarzutów podniesionych w apelacji, prowadzi, zdaniem sądu odwoławczego, do wniosku, że zaskarżony wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy. Sąd Apelacyjny, po przeprowadzeniu uzupełniającego postępowania dowodowego, podzielił co do zasady zarówno ustalenia, jak i rozważania zawarte w uzasadnieniu wyroku sądu pierwszej instancji, i przyjął je za własne, co czyni zbytecznym ich ponowne szczegółowe przytaczanie (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, OSNAP 1999/24/776 oraz z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09, LEX nr 585720 i z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, LEX nr 558303).

Istotę sporu w sprawie, a jednocześnie źródło zarzutów podniesionych w apelacji, stanowi ustalenie przez sąd pierwszej instancji, że C. S. nie spełnił przesłanek koniecznych do przyznania emerytury w wieku obniżonym, w szczególności nie udowodnił na dzień 1 stycznia 1999 r. wykonywania pracy w szczególnych warunkach przez okres co najmniej 15 lat. Mając na uwadze dotychczasowy przebieg postępowania, należy zaznaczyć, że przedmiot sporu sprowadzał się w istocie do ustalenia, czy w okresie od 4 lutego 1981 r. do 31 października 1991 r., ubezpieczony świadcząc pracę na rzecz Ośrodka (...) Lasów Państwowych w G. pracował w szczególnych warunkach stale i w pełnym wymiarze czasu pracy. Pozostałe okresy, które wskazywał C. S., nawet po zsumowaniu nie dałyby wymaganego prawem okresu co najmniej 15 lat pracy w warunkach szczególnych. Należy przy tym podkreślić, że w judykaturze Sądu Najwyższego podkreśla się jednolicie, iż przewidziane w art. 32 ustawy emerytalnej prawo do emerytury w niższym niż określony w art. 24 tej ustawy wieku emerytalnym jest ściśle związane z szybszą utratą zdolności do zarobkowania z uwagi na szczególne warunki lub szczególny charakter pracy. Praca taka, świadczona stale i w pełnym wymiarze czasu pracy obowiązującym na danym stanowisku pracy, przyczynia się do szybszego obniżenia wydolności organizmu, stąd też wykonująca ją osoba ma prawo do emerytury wcześniej niż inni ubezpieczeni. Prawo to stanowi przywilej i odstępstwo od zasady wyrażonej w art. 24 ustawy, a zatem regulujące je przepisy należy wykładać w sposób gwarantujący zachowanie celu uzasadniającego to odstępstwo (por. między innymi wyroki z dnia 22 lutego 2007 r., I UK 258/06, OSNP 2008/5-6/81; z dnia 17 września 2007 r., III UK 51/07, OSNP 2008/21-22/328; z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 62/07, LEX nr 375653; z dnia 6 grudnia 2007 r., III UK 66/07, LEX nr 483283; z dnia 13 listopada 2008 r., II UK 88/08, niepublikowany; z dnia 5 maja 2009 r., I UK 4/09, LEX nr 509022). Podzielając takie rozumienie instytucji emerytury z art. 32 ustawy emerytalnej, należy stwierdzić, że wyłącznie takie czynności pracownicze, które są wykonywane w warunkach bezpośrednio narażających na szkodliwe dla zdrowia czynniki, kwalifikują pracę jako wykonywaną w szczególnych warunkach. Znaczące są przy tym stopień uciążliwości owych czynników oraz wymagania wysokiej sprawności psychofizycznej ze względu na bezpieczeństwo własne i otoczenia. Jedynie jeśli czynności te wykonywane są stale i w pełnym wymiarze czasu pracy, to okres wykonywania tej pracy jest okresem uzasadniającym prawo do świadczeń na zasadach przewidzianych w rozporządzeniu.

Z powyższych względów wykonywanie pracy w warunkach szczególnych nie może zostać tylko uprawdopodobnione, ale musi zostać wykazane w sposób niezbity i nie budzący jakichkolwiek wątpliwości. Dokonując oceny materiału dowodowego sprawy trzeba mieć na uwadze, że zaliczenie nieudokumentowanych okresów składkowych do uprawnień lub wzrostu świadczeń emerytalno-rentowych wymaga zawsze dowodów nie budzących wątpliwości, spójnych i precyzyjnych (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 stycznia 1998 r., II UK 440/97). Wiadomym jest przy tym, że dla celów ustalenia pracy w warunkach szczególnych znaczenie ma nie tyle nazewnictwo zajmowanych stanowisk, lecz faktyczne ich zajmowanie, a okoliczności pracy w szczególnych warunkach w postępowaniu sądowym nie doznają żadnego ograniczenia dowodowego i mogą być udowadniane w dowolny sposób. Gdy więc z całokształtu ujawnionych w sprawie faktów wynika, że praca nie była świadczona w warunkach szkodliwych przez cały wskazywany w nim okres, to stwierdzenie takie nawet gdy jest zawarte w świadectwie pracy, uznać trzeba za skutecznie podważone w tym zakresie. Z drugiej zaś strony należy mieć na uwadze, że także w razie przeprowadzenia dowodów z zeznań świadków, nie mogą one, choćby ze względu na znaczny upływ czasu, stanowić wystarczająco pewnego źródła dla rekonstrukcji faktów o rodzaju zatrudnienia, warunkach pracy i płacy oraz pozostałych niezbędnych okoliczności, w szczególności, gdy dotychczas przedłożone dokumenty takich nie potwierdzają, a zeznania świadków obarczone są znacznym stopniem ogólnikowości.

W zgodzie z powyższym oraz z uwzględnieniem zarzutów apelacji, sąd odwoławczy na podstawie art. 382 k.p.c. przeprowadził uzupełniające postępowanie dowodowe i przesłuchał zawnioskowanych przez ubezpieczonego świadków P. W. (1), E. S. (2), i H. S. (1) na okoliczność czynności wykonywanych przez ubezpieczonego w trakcie zatrudnienia w Przedsiębiorstwie (...) w G. oraz świadków A. B. (1), i J. K. (1) na okoliczność czynności wykonywanych przez ubezpieczonego w trakcie zatrudnienia w Ośrodku (...) Lasów Państwowych w G.. Na podstawie zeznań tych osób Sąd Apelacyjny, odmiennie od sądu pierwszej instancji ustalił, że świadcząc pracę w Ośrodku (...) Lasów Państwowych w G. ubezpieczony stale wykonywał pracę operatora spycharki i nie świadczył w okresie od 4 lutego 1981 r. do 31 października 1991 r. żadnej innej pracy. W zakładzie było tylko dwóch operatorów (w tym ubezpieczony), a z uwagi na rzadką ówcześnie specjalizację, pracowali oni wyłącznie na spycharkach. Praca była świadczona przy użyciu dwóch maszyn – (...) oraz SM 100 (...). Sąd Apelacyjny ustalił, że sprzątanie baraków, wbrew ustaleniom Sądu Okręgowego, było pracą dodatkową, wykonywaną po godzinach pracy. Ponadto sprzątanie „musiało być na kogoś zapisane” i świadkowie nie mieli nawet pewności, który z operatorów czynność tę wykonywał, ani też czy ubezpieczony otrzymywał z tego tytułu wynagrodzenie. Również stanowisko operatora i operatora spycharki były ze sobą tożsame i oznaczały wykonywanie tej samej pracy. Choć więc dokumentacja wskazuje, że w spornym okresie (4 luty 1981 r. – 31 października 1991 r.) ubezpieczony pracował również jako robotnik, a także zajmował się sprzątaniem baraków, to zeznania świadków A. P., A. S. oraz samego ubezpieczonego w zestawieniu z zeznaniami świadków A. B. (1) i J. K. (1), spójnie i wiarygodnie świadczą, że stale pracował on jako operator spychów. Przy tym należy podkreślić, że choć resortowe przyporządkowanie charakteru Ośrodka (...) Lasów Państwowych w G., nie miało dla rozstrzygnięcia większego znaczenia - istotne są czynności pracownika, a nie samo stanowisko - jak słusznie wskazał także sąd pierwszej instancji, że zakład pracy ubezpieczonego należał do resortu leśnictwa. C. S. zaś usiłował wykazać wykonywanie w spornym okresie prac w resorcie budownictwa, czy też w transporcie. Sąd Apelacyjny zaznacza, że w żadnym razie charakter zakładu pracy ubezpieczonego nie kwalifikował pracy C. S. jako pracy w transporcie, zaś gdyby nawet przyjąć, że były to prace budowlane (przy budowie dróg), to wykaz A dział V poz. 3 za pracę w warunkach szczególnych uznaje „prace maszynistów ciężkich maszyn budowlanych lub drogowych”. Jakkolwiek więc (...) niewątpliwie był ciężką maszyną budowlaną, to (...), za taką nie mógł być uznany. Skoro zaś ubezpieczony pracował na obu tych maszynach, a nie dało się ustalić, zarówno w oparciu o dokumenty, jak i zeznania świadków, okresów, gdy pracę świadczył wyłącznie na (...), to nie można było przyjąć, że pracę zgodną z wykazem ubezpieczony świadczył stale i w pełnym wymiarze. Choć bowiem świadkowie zgodnie podali, że przeważnie ubezpieczony korzystał ze (...), to do lżejszych prac korzystał z DETa. Również w okresie zimowym, zgodnie z zeznaniami A. B. i J. K., ubezpieczony korzystał wyłącznie ze (...), ale nie można było w sposób niezbity ustalić ram czasowych tej pracy. Ponadto, jak słusznie zaznaczył Sąd Okręgowy zeznania dotyczyły wydarzeń sprzed 30-40 lat, a więc nie dawały podstaw do czynienia tak precyzyjnych ustaleń w sposób kategoryczny. Sąd Apelacyjny uznał więc, że brak świadectwa pracy w warunkach szczególnych z wyżej wymienionego okresu, był uzasadniony i wynikał z faktu, że ubezpieczony pracował zarówno na ciężkim spychaczu, jak i na lżejszej jednostce. Choć więc Sąd Apelacyjny ustalił, że świadczył on wyłącznie pracę operatora spychów, to z uwagi na różnice między tymi maszynami nie można było przyjąć, że praca ta wykonywana była stale i w pełnym wymiarze czasu w warunkach szczególnych.

W kwestii zaś okresu pracy od 18 września 1979 r. do 3 lutego 1981 r. w Przedsiębiorstwie (...) w G., Sąd Apelacyjny, w oparciu o zeznania świadków ustalił, że choć w angażach stanowisko C. S. nazwano operator - mechanik, a nie operator spycharki, to w rzeczywistości świadczył on pracę operatora ciężkiego spychu (...). Wnioskodawca nie potwierdził tych okresów świadectwami pracy w szczególnych warunkach wydanymi przez pracodawców, jednakże zgodne zeznania P. W., E S. i H. S. wyraźnie potwierdziły, że taką pracę ubezpieczony świadczył stale i w pełnym wymiarze czasu. Okres ten okazał się jednak za krótki by po doliczeniu do okresów uznanych przez organ rentowy i Sąd Okręgowy pozwolił na uznanie, że C. S. udowodnił na dzień 1 stycznia 1999 r., iż świadczył pracę w warunkach szczególnych przez co najmniej 15 lat.

Podsumowując, Sąd Apelacyjny zaznacza, że o uprawnieniu do wcześniejszej emerytury decyduje łączne spełnienie wszystkich warunków określonych w art. 184 ustawy emerytalnej, a nie przekonanie pracownika, że praca była wykonywana w szczególnym charakterze lub warunkach (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 6 grudnia 2010 r., II UK 140/10, LEX nr 786382). W świetle zgromadzonego materiału dowodowego, Sąd Apelacyjny przyjął, że w spornych okresach ubezpieczony nie wykonywał stale i w pełnym wymiarze czasu pracy w szczególnych warunkach w rozumieniu art. 32 ust. 2 ustawy emerytalnej, a w konsekwencji nie spełnił jednej z koniecznych przesłanek z art. 184 ust. 1 ustawy emerytalnej do nabycia prawa do emerytury w wieku obniżonym.

Prezentowane w apelacji zarzuty okazały się więc nieuzasadnione, a ponieważ brak jest też innych podstaw do wzruszenia trafnego rozstrzygnięcia sądu pierwszej instancji, które sąd odwoławczy bierze pod rozwagę z urzędu, apelację jako bezzasadną na podstawie art. 385 k.p.c. oddalono w całości.

SSA Barbara Białecka SSA Beata Górska SSA Urszula Iwanowska