Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I UK 389/14
WYROK
W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ
Dnia 12 sierpnia 2015 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Katarzyna Gonera (przewodniczący)
SSN Halina Kiryło (sprawozdawca)
SSN Małgorzata Wrębiakowska-Marzec
Protokolant Anna Pęśko
w sprawie z odwołania Regionalnego Centrum […] w Ł.
przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych
z udziałem zainteresowanej E. J.
o podleganie ubezpieczeniom społecznym,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Pracy, Ubezpieczeń Społecznych i Spraw
Publicznych w dniu 12 sierpnia 2015 r.,
skargi kasacyjnej organu rentowego
od wyroku Sądu Apelacyjnego w […]
z dnia 20 marca 2014 r.3,
1. oddala skargę kasacyjną;
2. zasądza od Zakładu Ubezpieczeń Społecznych na rzecz
Regionalnego Centrum […]kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych
tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w
postępowaniu kasacyjnym.
2
UZASADNIENIE
Decyzją z dnia 29 stycznia 2013 r. Zakład Ubezpieczeń Społecznych
stwierdził, że E. J. podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym, to jest
emerytalnemu, rentowemu i wypadkowemu oraz ubezpieczeniu zdrowotnemu w
okresach od 21 czerwca 2010 r. do 25 czerwca 2010 r. oraz od 4 października
2010 r. do 8 października 2010 r. z tytułu wykonywania pracy na podstawie umowy
zlecenia u płatnika składek Regionalnego Centrum [...]. Z tego tytułu miesięczne
podstawy wymiaru składek wynoszą: na obowiązkowe ubezpieczenie społeczne, za
czerwiec 2010 r. - 450 zł oraz za październik 2010 r. - 700 zł, natomiast na
obowiązkowe ubezpieczenie zdrowotne, za czerwiec 2010 r. - 399,33 zł oraz za
październik 2010 r. - 621,18 zł.
Od decyzji odwołało się Regionalne Centrum [...].
Sąd Okręgowy w Ł. wyrokiem z dnia 13 maja 2013 r. oddalił odwołanie.
Sąd pierwszej instancji poczynił następujące ustalenia: w dniach 21 czerwca
2010 r. i 4 października 2010 r. Regionalne Centrum [...] zawarło z E. J. umowy
nazwane umowami o dzieło. Ich przedmiotem było przygotowanie i wygłoszenie
przez zainteresowaną E. J. w dniu 25 czerwca 2010 r. prelekcji na temat „[...]” oraz
przygotowanie i wygłoszenie prelekcji na temat „[...]” podczas narady szkoleniowej
pod nazwą „[...]”, która odbyła się w dniach 7-8 października 2010 r. w Z. Za
wykonanie umów zainteresowana otrzymała wynagrodzenie. W Regionalnym
Centrum [...] była praktyka, że osoba wykładająca przygotowywała konspekt,
przedstawiany następnie kierownikowi Centrum w celu zaakceptowania jego
ostatecznego kształtu. Centrum zawierało umowy zlecenia z osobami
prowadzącymi wykłady cykliczne, a treść wykładu była zawsze związana z
tematyką przedsięwzięcia realizowanego przez Centrum. W 2009 r.
zainteresowana E.J. nie była objęta obowiązkowym ubezpieczeniem społecznym. Z
tytułu wspominanych umów o dzieło odwołujący się nie dokonał zgłoszenia
zainteresowanej do ubezpieczeń społecznych i ubezpieczenia zdrowotnego. W
dniach od 21 sierpnia 2012 r. do 18 października 2012 r. Zakład Ubezpieczeń
Społecznych przeprowadził kontrolę u płatnika składek, w wyniku której wydano
zaskarżoną decyzję z dnia 29 stycznia 2013 r.
3
Analizując trafność przedmiotowej decyzji w świetle unormowań art. 6 ust. 1
pkt. 4, art. 12 ust. 1, art. 13 pkt 2, art. 18 ust. 1 i 3 oraz art. 36 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z
2015 r., poz. 121 ze zm.), a także art. 66 ust. 1 pkt. 1 lit. „e” ustawy o
świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych z dnia 27
sierpnia 2004 r. (jednolity tekst: Dz.U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027, ze zm.), oraz
mając na uwadze treść art. 734 § 1 k.c., definiującego umowę zlecenia i art. 627
k.c., zawierającego definicję umowy o dzieło, Sąd Okręgowy stwierdził, że
przedmiotowe umowy zawarte przez odwołującego się z zainteresowaną
obejmowały przeprowadzenie przez tę ostatnią prelekcji (wykładu), co zgodnie ze
zobowiązaniem E. J. wykonywała przez przygotowanie konspektu wykładu i
wygłoszenie prelekcji. Takiemu zobowiązaniu nie można przypisać cech umowy o
dzieło, a oczekiwania stron towarzyszące zawieraniu i wykonywaniu tej umowy
mogły się zrealizować wyłącznie jako elementy umowy zlecenia lub innej umowy o
świadczenie usług, o których mowa w art. 750 k.c. Przedmiotem umów było
wykonywanie przez zainteresowaną ciągu czynności polegających na
przygotowaniu i wygłoszeniu prelekcji, a nie wynik w postaci „gotowego” słuchacza
o określonym poziomie wiedzy. Za przeprowadzenie zajęć, a nie za osiągnięcie
indywidualnie oznaczonego rezultatu, zainteresowana otrzymała umówione
wynagrodzenie. Wykonane przez zainteresowaną czynności nie miały charakteru
przynoszących konkretny materialny rezultat, podlegający ocenie i ewentualnej
odpowiedzialności za wady (art. 637 k.c. - uprawnienia z tytułu rękojmi), lecz były
realizowane w ramach umów starannego działania, mających charakter umów
zlecenia (umów o świadczenie usług). Uznając przedmiotowe umowy za umowy o
świadczenie usług, do której odpowiednio stosuje się przepisy o zleceniu, Sąd
pierwszej instancji stwierdził, że umowy te rodziły dla zainteresowanej tytuł do
obowiązkowych ubezpieczeń społecznych na podstawie ustawy o systemie
ubezpieczeń społecznych.
Apelację od powyższego wyroku wywiodło Centrum [...] zaskarżając go w
całości.
Sąd Apelacyjny wyrokiem z dnia 20 marca 2014 r. zmienił zaskarżone
orzeczenie oraz poprzedzającą je decyzję organu rentowego i ustalił, że E. J. nie
4
podlega obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym w okresie od 21 czerwca 2010
r. do 25 czerwca 2010 r. i od 4 października 2010 r. do 8 października 2010 r. z
tytułu wykonywania umów zawartych z Centrum [...], a ponadto zasądził od organu
rentowego na rzecz odwołującego się kwotę 345 zł tytułem zwrotu kosztów procesu
za obie instancje.
Zdaniem Sądu drugiej instancji, w świetle materiału dowodowego należy
przyjąć, iż przedmiotem zawartych przez odwołującego się z zainteresowaną umów
było przygotowanie i przeprowadzenie przez E. J. prelekcji, oraz że zasadą było
przygotowanie konspektu i przedstawienie go kierownikowi Wydziału Centrum do
akceptacji. Zatem strony dokładnie określiły przedmiot umowy, tj. przygotowanie i
wygłoszenie prelekcji. Nie można przedmiotu spornych umów traktować w kategorii
tylko przygotowania albo tylko wygłoszenia prelekcji, bowiem stanowił on określoną
całość, składającą się na umówiony rezultat umów. Przygotowanie obejmowało
zgromadzenie przez zainteresowaną określonych materiałów, usystematyzowanie
wiedzy, własne przemyślenia, komentarze, interpretacje, wnioski, co zostało
ucieleśnione w przygotowanym przez zainteresowaną konspekcie, a także
obejmowało koncepcję przeprowadzenia wykładu i samo jego przeprowadzenie.
Podjęte przez zainteresowaną zachowania były nakierowane na osiągnięcie
rezultatu i miały charakter twórczy, prowadząc do powstania dzieła (wykładu),
jakiego oczekiwał zamawiający. Nadto rezultat, który strony umowy chciały
osiągnąć, był wynikiem umiejętności, wiedzy, doświadczenia i osobistych
właściwości przyjmującej zamówienie. Centrum organizując konferencje wybierało
do przeprowadzenia wykładów osoby posiadające określoną wiedzę,
specjalistyczną doświadczenie i umiejętności, a prelekcje zainteresowanej były
specjalnie przygotowane na konferencje. Sąd Apelacyjny zaznaczył, że art. 627 k.c.
nie zawiera definicji pojęcia dzieła, a jedynie stanowi, iż dzieło to ma być
oznaczone, przez co rozumie się bliższe określenie rezultatu pożądanego przez
zamawiającego. Panuje zgoda co do tego, że dzieło może mieć charakter zarówno
materialny jak i niematerialny. Zamawiającemu chodzi o rezultat, będący wynikiem
umiejętności, wiedzy, doświadczenia i osobistych właściwości przyjmującego
zamówienie. Już z tego wynika, że w ramach umowy o dzieło istnieje możliwość
osiągnięcia rezultatu, choćby w części twórczego, indywidualnego, a więc
5
odpowiadającego pojęciu „utworu”. Przedmiotem umowy o dzieło może być
osiągnięcie rezultatu niematerialnego, nieucieleśnionego, a za taki uznaje się
przygotowanie i wygłoszenie cyklu specjalistycznych wykładów. Możliwa jest zatem
umowa o dzieło, której przedmiotem jest wygłoszenie w określonym czasie wykładu
na określony temat, jeżeli wykładowi można przypisać cechy utworu i gdy odbiór
dzieła następuje przez kontrolę prowadzenia wykładu zgodnie z informatorem
zawierającym program nauki danego przedmiotu, wymagania kryteria
egzaminacyjne oraz przykładowe zadania. Oceny zakwestionowanych umów
należało dokonać także w aspekcie art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych (jednolity tekst: Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz.
631 ze zm.). Utworem w rozumieniu art. 1 o prawie autorskim i prawach
pokrewnych może być kompilacja wykorzystująca dane powszechnie dostępne,
pod warunkiem, że ich wybór, segregacja i sposób przedstawienia ma znamiona
oryginalności. Twórczy charakter dzieła jako rezultat umowy, nadaje wynikającemu
z niej świadczeniu formę związaną z zamówieniem dzieła o charakterze
„autorskim”. Utwór staje się przedmiotem prawa autorskiego od chwili, w której
następuje jego ustalenie, tj. gdy przybiera jakąkolwiek postać, choćby nietrwałą,
jednakże na tyle stabilną, aby cechy i treść utworu wywierały właściwy mu efekt. W
ustalonym stanie faktycznym sprawy uzasadnione jest twierdzenie, że wykład
zainteresowanej miał charakter indywidualny, autorski, przygotowany, opracowany i
wygłoszony według koncepcji zainteresowanej, posiadający cechy utworu w
rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych.
Zainteresowana miała pełną, w niczym nieograniczoną swobodę przygotowania
wykładu i jego przeprowadzenia. Dostosowanie do tematyki konferencji w żaden
sposób nie niweczy twórczego charakteru wykładu. Autorskiego charakteru należy
bowiem poszukiwać w treści wykładu, przekazie mającym cechy indywidualne,
pochodzące od autora. Sąd Apelacyjny nie podzielił też poglądu Sądu
Okręgowego, że celem zawartych umów było przeprowadzenie przez
zainteresowaną zajęć w zakresie kształcenia słuchaczy, wobec czego wiedzy
zdobytej przez słuchaczy nie można traktować jako dzieło oraz, że umowa łącząca
strony była umową starannego działania, ponieważ jej przedmiotem było podjęcie
przez zainteresowaną ciągu czynności polegających na przygotowaniu i
6
wygłoszeniu prelekcji, a nie wynik gotowego słuchacza o określonym poziomie
wiedzy. Przede wszystkim, w świetle materiału dowodowego jawi się zgoła
odmienny wniosek, mianowicie że celem umów nie było przeprowadzenie przez
zainteresowaną zajęć w formie kształcenia słuchaczy. Materiał ten wskazuje
niespornie na zorganizowanie w dniu 25 czerwca 2010 r. przez Centrum
konferencji, na której miała odbyć się debata, a zainteresowana miała przygotować
i wygłosić wykład dla jej uczestników na temat „[...]”. Z kolei na zaplanowanej na
dzień 4 października 2010 r. naradzie szkoleniowej zainteresowana miała
przygotować i wygłosić wykład dla jej uczestników na temat „[...]”. Postrzeganie
przez Sąd Okręgowy dzieła jako efektu w głowie słuchacza czy też „ gotowego
słuchacza”, jest zatem nie do przyjęcia. Reasumując Sąd drugiej instancji
stwierdził, że przedmiotem umów łączących strony było wykonanie dzieła o
charakterze autorskiego wykładu. To oznacza, że wobec zainteresowanej nie ma
zastosowania art. 6 ust. 1 pkt 4 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych,
dlatego zarzut apelującego o naruszenia tego przepisu okazał się zasadny.
Powyższy wyrok został zaskarżony skargą kasacyjną organu rentowego.
Skargę oparto na podstawie naruszenia przepisów prawa materialnego: 1/ art. 627
k.c., przez jego błędną wykładnię polegającą na zastosowaniu powyższego
przepisu pomimo tego, że zawarte umowy nie miały charakteru umowy o dzieło; 2/
art. 750 k.c., przez jego błędną wykładnię polegającą na jego niezastosowaniu
pomimo tego, iż umowa miała charakter umowy o świadczenie usług, do której
należy stosować odpowiednio przepisy dotyczące umowy zlecenia; 3/ art. 6 ust. 1
pkt 4 i art. 12 ust. 1 ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych, przez błędne
przyjęcie, że ubezpieczona nie podlega z tytułu zawartych umów cywilnoprawnych
obowiązkowym ubezpieczeniom społecznym; 4/ art. 66 ust. 1 pkt 1 lit „e” ustawy o
świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, przez
błędne przyjęcie, że ubezpieczona nie podlega z tytułu zawartych umów
cywilnoprawnych ubezpieczeniu zdrowotnemu. Skarżący wniósł o zmianę
zaskarżonego wyroku przez oddalenie odwołania oraz zasądzenie kosztów
postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm
przepisanych, ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie
sprawy Sądowi Apelacyjnemu do ponownego rozpatrzenia i rozstrzygnięcia o
7
kosztach postępowania kasacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego
według norm przepisanych.
W uzasadnieniu skargi kasacyjnej podkreślono, że zgodnie z art. 751 pkt 2
k.c. z upływem lat dwóch przedawniają roszczenia z tytułu nauki, jeżeli przysługują
osobom trudniącym się zawodowo takimi czynnościami albo osobom utrzymującym
zakłady na ten cel przeznaczone. Skoro przepis ten znajduje się w tytule
regulującym umowę zlecenia, należy uznać, że wolą ustawodawcy jest zaliczenie
umów, których przedmiotem jest nauczenie, do umów o świadczenie usług, do
których należy stosować odpowiednio przepisy dotyczące zlecenia. Skarżący nie
zgadza się także ze stwierdzeniem Sądu Apelacyjnego, że skoro w niniejszej
sprawie efektem pracy przyjmującego zamówienie był utwór w rozumieniu prawa
autorskiego, to część umowy obejmująca przygotowanie prelekcji winna być
kwalifikowana jako umowa o dzieło. Błędny jest schemat: wykład autorski, zatem
dzieło autorskie, zatem umowa o dzieło. Każde bowiem nauczanie jest „autorskie”
w tym sensie, że jest indywidualne. Okoliczność, że umowa zawiera elementy,
które podlegają regulacji prawa autorskiego, nie może przesądzać o jej
zakwalifikowaniu jako umowy o dzieło. Umowa o dzieło to umowa rezultatu, w
której wyniku powstaje dzieło, czyli rzecz w stanie wcześniej nieistniejącym,
posiadająca autonomiczną wartość w obrocie, poddająca się badaniu na istnienie
wad fizycznych. Ani z apelacji ani z wyroku Sądu Apelacyjnego nie sposób
dowiedzieć się, co jest rezultatem, dziełem w odniesieniu do umowy, której
przedmiotem jest wykład. Zdaniem organu rentowego, brak jest możliwości
poddania badaniu na istnienie wad fizycznych umowy, której przedmiotem jest
wykład, czy jakaś inna forma nauczania. Rezultatu wykładu należy bowiem szukać
w wiedzy czy umiejętnościach nabytych przez uczestników wykładu, a ten nigdy nie
jest pewien, bowiem jest uzależniony od predyspozycji i zaangażowania osób, które
są uczestnikami wykładu. W ocenie skarżącego, przedmiotem umowy było
wygłoszenie wykładu, a wskazanie w umowie, że jej treść obejmuje również
przygotowanie materiałów, miało jedynie na celu upozorowanie jej charakteru jako
umowy o dzieło. Nadto w przypadku spornych umów wykład musiał być wygłoszony
w określonym miejscu i czasie, w ramach konferencji organizowanych przez
8
płatnika, a zatem ubezpieczona nie miała swobody w zakresie miejsca i czasu
wykonania umowy.
W odpowiedzi na skargę kasacyjną Centrum […] wniosło o jej oddalenie i
zasądzenie kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego
według norm przepisanych.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Skarga kasacyjna nie zasługuje na uwzględnienie.
Analizę trafności zaskarżonego wyroku wypada rozpocząć od
przypomnienia, że z mocy art. 6 ust. 1 pkt 4 i art. 12 ust. 1 ustawy z dnia 13
października 1998 r. o systemie ubezpieczeń społecznych (jednolity tekst: Dz.U. z
2015 r., poz. 121 ze zm.; dalej jako ustawa systemowa), obowiązkowo
ubezpieczeniom emerytalnemu, rentowym i wypadkowemu podlegają między
innymi osoby wykonujące pracę na podstawie umowy zlecenia lub innej umowy o
świadczenie usług, do której zgodnie z Kodeksem cywilnym stosuje się przepisy
dotyczące zlecenia. Ubezpieczenia te trwają w okresach wskazanych w art. 13 pkt
2 ustawy systemowej, zaś na płatniku składek spoczywa wynikający z art. 36 ust. 1
i 2 oraz art. 46 ust. 1 obowiązek dokonania zgłoszenia do tychże ubezpieczeń oraz
obliczania od określonej w art. 18 ust. 3 podstawy wymiaru, potrącania, rozliczania i
opłacania składek z tego tytułu. Zgodnie z art. 66 ust. 1 pkt. 1 lit. „e” ustawy z dnia
27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków
publicznych (jednolity tekst: Dz.U. z 2008 r. Nr 164, poz. 1027 ze zm.), osoby te
podlegają także ubezpieczeniu zdrowotnemu. Istota niniejszego problemu
sprowadza się zatem do pytania, czy zawarte w dniach 21 czerwca 2010 r. i 4
października 2010 r. przez odwołujące się Centrum z zainteresowaną E. J. umowy,
których przedmiotem było przygotowanie i wygłoszenie przez zainteresowaną E. J.
w dniu 25 czerwca 2010 r. prelekcji na temat „[...]” oraz przygotowanie i
wygłoszenie prelekcji na temat „[...]” podczas narady szkoleniowej pod nazwą „[...]”,
jaka odbyła się w dniach 7-8 października 2010 r. w Z., były umowami o
świadczenie usług, do których mają zastosowanie przepisy Kodeksu cywilnego o
zleceniu, czy też – zgodnie z użytą przez strony nazwą – były to umowy o dzieło,
9
niestanowiące tytułu do podlegania obowiązkowo ubezpieczeniom społecznym i
ubezpieczeniu zdrowotnemu.
Pozostaje zatem dokonać kwalifikacji przedmiotowych umów z punktu
widzenia regulacji art. treść art. 734 § 1 k.c. i art. 627 k.c., dotyczących
odpowiednio umów zlecenia oraz umów o dzieło.
Kodeks cywilny w art. 627 nie definiuje dzieła, wskazując jedynie, że jego
wykonanie stanowi przedmiot zobowiązania wykonawcy, za które przysługuje
wzajemne świadczenie zamawiającego w postaci wynagrodzenia. W literaturze
umowę tę definiuje się jako umowę konsensualną, wzajemną, w której przyjmujący
zamówienie zobowiązuje się do osiągnięcia w przyszłości indywidualnie
oznaczonego, samoistnego, obiektywnie możliwego a subiektywnie pewnego
rezultatu pracy ludzkiej o charakterze materialnym lub niematerialnym (S. Wójcik,
Odgraniczenie umowy o dzieło od umowy o pracę i od umowy zlecenia, ZNUJ 1963
nr 10, s. 165). Co do materialności dzieła, z pewnością dzieła mogą mieć charakter
materialny, polegający na wytworzeniu rzeczy albo dokonaniu czynności,
powodującej dostrzegalną zmianę w świecie zewnętrznym. Wśród dzieł o
charakterze niematerialnym dokonywany jest dalszy podział na dzieła niematerialne
ucieleśnione i nieucieleśnione w rzeczy. W doktrynie dominuje pogląd o
konieczności ucieleśnienia dzieła niematerialnego (Z. Radwański, J. Panowicz –
Lipska, Zobowiązania – część szczegółowa, Warszawa 2005, s. 167; A.
Brzozowski (w) Kodeks cywilny. Komentarz pod red. K. Pietrzykowskiego, t. II,
Warszawa 2013, komentarz do art. 627; Ł. Żelechowski (w:) Kodeks cywilny.
Komentarz pod redakcją K. Osajdy, t. II, Warszawa 2013, s. 1172). Taki też
stanowczy pogląd wyraził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 27 marca 2013 r., I CSK
403/12 (LEX nr 1341643) stwierdzają, że umowa o dzieło, będąca umową rezultatu,
różni się od umów starannego działania koniecznością osiągnięcia oznaczonego
rezultatu ludzkiej pracy, który musi mieć charakter samoistny i musi być
ucieleśniony, a więc przybrać określoną postać w świecie zjawisk zewnętrznych.
Rezultat ten musi być przy tym sprawdzalny, czyli zdatny do poddania
sprawdzianowi na istnienie wad fizycznych.
Stosunek prawny wynikający z umowy o dzieło nie ma charakteru
zobowiązania trwałego (ciągłego). Stanowi zobowiązanie do świadczenia
10
jednorazowego i to po obu stronach tego stosunku. Zarówno świadczenie
zamawiającego, jak i wykonawcy dzieła uznawane są za świadczenia jednorazowe
(A. Klein, Elementy zobowiązaniowego stosunku prawnego, Wrocław 2005, s. 128 i
133). Jego ramy czasowe wyznacza powierzenie wykonania i wykonanie dzieła.
Czas ten jest zatem z zasady warunkowany właściwościami samego dzieła,
determinowany przez jego wykonawcę a nie zamawiającego. W większości
przypadków termin do wykonania dzieła ma charakter terminu ad quem i odnosi się
do wydania dzieła. W ramach terminu to wykonawca dzieła swobodnie określa
kiedy i gdzie dzieło wykona tak jedynie, by wydać je zamawiającemu w momencie
określonym w umowie. Rozkładanie dzieła na części wiąże się czasem z
rozłożeniem na części świadczenia zamawiającego (tj. wynagrodzenia). W ten
sposób, niezależnie od nazwy umowy, strony przez odpowiednie ukształtowanie
konkretnych obowiązków powodują, iż oba świadczenia stają się świadczeniami
ciągłymi. Przez to trudno uznać, że zobowiązanie – nawet nazwane przez strony
zobowiązaniem z umowy o dzieło – zachowuje w dalszym ciągu taki charakter.
Co do wynagrodzenia z umowy o dzieło, to generalnie określa się je w
sposób ryczałtowy lub kosztorysowy (art. 629 - 632 k.c.). W literaturze podkreśla
się w odniesieniu do umowy o dzieło związek wynagrodzenia z samym dziełem i
jego wykonaniem, w umowie o pracę – związek z ilością, jakością i rodzajem
wykonanej pracy (M. Gersdorf, Umowa o pracę, umowa o dzieło, umowa zlecenia,
Warszawa 1993, s. 67). W przypadku zastosowania przez strony umowy
wynagrodzenia czasowego za każdą godzinę wykładu wygłaszanych cyklicznie
można mieć wątpliwości, czy celem stron było zawarcie umowy o dzieło i
rozliczanie się za wynik, czy też wykonywanie powtarzalnej pracy, za którą
wynagrodzenie ustalane jest w jednostkach czasowych.
W doktrynie i judykaturze przyjmuje się, że przedmiotem umowy o dzieło
może być także utwór w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy z dnia 4 lutego 1994 r. o
prawie autorskim i prawach pokrewnych (jednolity tekst: Dz.U. z 2006 r. Nr 90, poz.
631 ze zm.; dalej jako ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych). W
wyroku z dnia 4 czerwca 2014 r., II UK 420/13 (LEX nr 1480060) Sąd Najwyższy
stwierdził zaś, że możliwa jest umowa o dzieło, nieobjęta obowiązkiem
ubezpieczenia społecznego, której przedmiotem jest wygłoszenie wykładu, pod
11
warunkiem jednak, że wykładowi można przypisać cechy utworu. Te warunki
spełnia tylko wykład naukowy (cykl wykładów) o charakterze niestandardowym,
niepowtarzalnym, wypełniający kryteria twórczego i indywidualnego dzieła
naukowego.
Warto zatem przypomnieć, że pojęcie „utworu” zostało zdefiniowane w art. 1
ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych jako każdy przejaw
działalności twórczej o indywidualnym charakterze, ustalony w jakiejkolwiek
postaci, niezależnie od wartości, przeznaczenia i sposobu wyrażenia, przy czym w
art. 1 ust. 2 ustawy dokonano przykładowego wyliczenia rodzajów utworów. Jest
przy tym bezsporne, że utwór staje się przedmiotem prawa autorskiego, kiedy
następuje jego ustalenie, tj. gdy przybiera jakąkolwiek postać, chociażby nietrwałą,
jednak na tyle stabilną, żeby cechy i treść utworu wywierały efekt artystyczny.
Porównanie tak rozumianego pojęcia dzieła i utworu wskazuje na
podobieństwa; w obu przypadkach mamy do czynienia z rezultatem działań
człowieka, zarówno dzieło, jak i utwór mogą mieć charakter materialny i
niematerialny, oba są rezultatem działalności kreatywnej, jednakże z różnym
stopniem nasycenia pierwiastkiem twórczym. W szczególności utwór musi mieć
cechy indywidualności, czego pozbawione jest dzieło o charakterze odtwórczym.
Istotna jest też strona podmiotowa. Twórcą może być każdy, nawet osoba
pozbawiona zdolności do czynności prawnych, zaś wykonanie dzieła powierza się
osobie ze względu na jej przymioty, które upewniają zamawiającego, że oznaczone
dzieło będzie wykonane w sposób odpowiadający oczekiwaniom czy potrzebom
(stan obiektywnej osiągalności). To zróżnicowanie ma wpływ na określenie
essentialia negotii umowy, której przedmiotem jest dzieło, oraz umowy, której
przedmiotem jest utwór. O ile w umowie o dzieło eksponuje się dwa elementy, tj.
wykonanie oznaczonego dzieła i zapłatę wynagrodzenia, o tyle essentialia negotii
umowy, której przedmiotem jest utwór, to przede wszystkim rodzaj utworu
(nośnika), postać ustalenia utworu, forma rozporządzenia, zakres korzystania (pola
eksploatacji) i wynagrodzenie.
W wyroku z dnia 18 czerwca 2003 r., II CKN 269/01 (OSNC 2004 nr 9, poz.
142) Sąd Najwyższy wyraził zatem pogląd, że jeżeli przedmiotem umowy o dzieło
ma być utwór w rozumieniu art. 1 ust. 1 ustawy o prawie autorskim i prawach
12
pokrewnych, to przedmiot oznaczenia dzieła powinien być tak określony, aby
obowiązkiem przyjmującego zamówienie było dostarczenie zamawiającemu dzieła
będącego rezultatem działalności twórczej, o indywidualnym charakterze,
ustalonego w skonkretyzowanej przez strony postaci. W razie zawarcia takiej
umowy, dla oceny praw i obowiązków stron mają zastosowanie przepisy Kodeksu
cywilnego, a w zakresie, w którym dzieło jest utworem – przepisy o prawie
autorskim i prawach pokrewnych.
W kwestii kwalifikowania umów o prowadzenie cyklicznych wykładów w
judykaturze przyjmuje się, że nie stanowi umowy o dzieło umowa o
przeprowadzenie cyklu bliżej niesprecyzowanych wykładów z danej dziedziny
wiedzy, których tematy pozostawiono do uznania wykładowcy, bowiem wskazuje to,
że zamawiający nie jest zainteresowany określonym dziełem (utworem)
intelektualnym o indywidualnym charakterze w rozumieniu przepisów ustawy o
prawie autorskim i prawach pokrewnych, ale przekazywaniem odbiorcom wykładu
wiedzy z danej dyscypliny.
W uzasadnieniu tego stanowiska akcentuje się przede wszystkim
konieczność skonkretyzowania w umowie o dzieło samego dzieła. Zauważa się, iż
umowa o dzieło należy do umów rezultatu - jej przedmiotem jest indywidualnie
oznaczony wytwór (efekt). Dla oceny, że zawarto umowę o „rezultat usługi”
(wytwór) - co jest podstawową cechą odróżniającą ją od umowy o pracę oraz od
umowy zlecenia (świadczenia usług) - konieczne jest, aby działania przyjmującego
zamówienie doprowadziły w przyszłości do konkretnego, indywidualnie
oznaczonego rezultatu - w postaci materialnej bądź niematerialnej. Art. 627 k.c.
wskazuje tylko na potrzebę „oznaczenia dzieła” i dopuszcza określenie świadczenia
ogólnie w sposób nadający się do przyszłego dookreślenia na podstawie
wskazanych w umowie podstaw lub bezpośrednio przez zwyczaj bądź zasady
uczciwego obrotu (art. 56 k.c.). Przedmiot umowy o dzieło może być więc określony
w różny sposób i różny może być stopień dokładności tego określenia, pod
warunkiem że nie budzi on wątpliwości, o jakie dzieło chodzi. Nie można uznać za
dzieło czegoś, co nie odróżnia się w żaden sposób od innych występujących na
danym rynku rezultatów pracy - materialnych bądź niematerialnych, gdyż wówczas
zatraciłby się indywidualny charakter dzieła. Dzieło nie musi wprawdzie być czymś
13
nowatorskim i niewystępującym jeszcze na rynku, jednak powinno posiadać
charakterystyczne, wynikające z umowy cechy, umożliwiające zbadanie, czy dzieło
zostało wykonane prawidłowo i zgodnie z indywidualnymi wymaganiami bądź
upodobaniami zamawiającego. Przedmiotem umowy o dzieło jest doprowadzenie
do weryfikowalnego i jednorazowego rezultatu, zdefiniowanego przez
zamawiającego w momencie zawierania umowy. Dzieło jest wytworem, który w
momencie zawierania umowy nie istnieje, jednak jest w niej z góry przewidziany i
określony w sposób wskazujący na jego indywidualne cechy. Dlatego też jednym z
kryteriów umożliwiających odróżnienie umowy o dzieło od umowy zlecenia lub
umowy o świadczenie usług jest możliwość poddania dzieła sprawdzianowi na
istnienie wad fizycznych. Sprawdzian taki jest zaś niemożliwy do przeprowadzenia,
jeśli strony nie określiły w umowie cech i parametrów indywidualizujących dzieło.
Taki brak kryteriów określających pożądany przez zamawiającego wynik (wytwór)
umowy prowadzi do wniosku, że przedmiotem zainteresowania zamawiającego jest
wykonanie określonych czynności, a nie ich rezultat. Biorąc to pod uwagę, w
przypadku umowy o dzieło autorskie w postaci utworu naukowego (wykładu),
przesłanką przedmiotowo istotną (przesądzającą) jest jego zakres, którego
wskazanie nie może się ograniczać do danej dziedziny nauki. Tak bowiem szeroko
ujęty przedmiot umowy uniemożliwia jego identyfikację wśród innych utworów
intelektualnych dotyczących tego samego zakresu. Istotą wykładu, jako dzieła
autorskiego jest jego treść zawierająca przekaz określonej myśli intelektualnej
twórcy, której granice wytycza z góry zamówiony temat. Skoro w momencie
zawierania umowy temat wykładu jest nieznany, to nie jest możliwy do ustalenia
(zidentyfikowania) jej rezultat (por. wyroki Sądu Najwyższego z dnia 18 kwietnia
2012 r., II UK 187/11, OSNP 2013 nr 9-10, poz. 115 z dnia 13 czerwca 2012 r.,
II UK 308/11, LEX nr 1235841; z dnia 2 marca 2013 r., III CSK 216/12, LEX nr
1324298; z dnia 4 lipca 2013 r., II UK 402/12, LEX nr 1350308; z dnia 3
października 2013 r., II UK 103/13, OSNP 2014 nr 9, poz. 134; z dnia 14 listopada
2013 r., II UK 115/13, LEX nr 1396411 i z dnia 6 sierpnia 2014 r., II UK 566/13, LEX
nr 1500668).
Odnosząc powyższe rozważania do realiów niniejszej sprawy wypada
stwierdzić, że wbrew stanowisku skarżącego, przedmiotem spornych umów
14
zawartych przez płatnika składek Regionalne Centrum [...] z zainteresowaną E. J.
nie było prowadzenie cyklicznego szkolenia słuchaczy i przekazywanie im ogólnej
wiedzy z danej dziadziny oraz przygotowanie do ewentualnego egzaminu
końcowego. Wybór przez zamawiającego osoby wykonawcy dzieła został
dokonany z uwagi na indywidualne właściwości przyjmującej zamówienie, tj. jej
wiedzę specjalistyczną, umiejętności i doświadczenie zawodowe. Przedmiotem
umów było przygotowanie, ucieleśnienie w postaci konspektu (poddanego
weryfikacji zamawiającego) i wygłoszenie w kilkumiesięcznych odstępach czasu
dwóch prelekcji na ściśle określony temat w ramach konferencji zorganizowanych
przez Centrum. Same zaś prelekcje nosiły cechy utworu w rozumieniu ustawy o
prawie autorskim i prawach pokrewnych. Miały bowiem charakter indywidualny,
autorski, opracowany i zaprezentowany słuchaczom według własnej koncepcji
zainteresowanej. Odwołujący się nie ingerował w proces przygotowania prelekcji i
ich treść, natomiast dokonał ich oceny pod kątem zgodności z tematyką konferencji
i oczekiwaniami zamawiającego. Przygotowane i wygłoszone przez E. J. prelekcje
były zatem utworami, a umowy o ich stworzenie należy zakwalifikować jako umowy
o dzieło, niestanowiące tytułu do podlegania obowiązkowym ubezpieczeniom
społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu.
Nie podzielając zarzutów i wniosków kasacyjnych, Sąd Najwyższy z mocy
art. 39814
k.p.c. orzekł jak w sentencji.
kc