Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II CSK 82/15
POSTANOWIENIE
Dnia 29 stycznia 2016 r.
Sąd Najwyższy w składzie:
SSN Marta Romańska (przewodniczący, sprawozdawca)
SSN Iwona Koper
SSN Hubert Wrzeszcz
Protokolant Maryla Czajkowska
w sprawie z wniosku M.S.
przy uczestnictwie P. S.
o podział majątku wspólnego,
po rozpoznaniu na rozprawie w Izbie Cywilnej w dniu 29 stycznia 2016 r.,
skargi kasacyjnej wnioskodawczyni
od postanowienia Sądu Okręgowego w Ł.
z dnia 24 października 2014 r.,
uchyla zaskarżone postanowienie pkt II, w części odnoszącej
się do żądania rozliczenia w niniejszym postępowaniu dywidend
wypłaconych wspólnikom, w której udziały stanowiły majątek
wspólny stron i w tej części przekazuje sprawę Sądowi
Okręgowemu w Ł. do ponownego rozpoznania, pozostawiając
temu Sądowi rozstrzygnięcie o kosztach postępowania
kasacyjnego.
2
UZASADNIENIE
M. S. wniosła o podział majątku wspólnego z jej małżeństwa z P. S.
Postanowieniem z 29 lipca 2011 r. Sąd Rejonowy w Ł. (pkt 1) ustalił, iż w
skład majątku wspólnego byłych małżonków wchodzą: a) środki finansowe
zdeponowane na koncie uczestnika w Banku […] w wysokości 115.000 zł; b) środki
finansowe zdeponowane na koncie wnioskodawczyni w Banku […] w wysokości
769,33 zł; c) 38 udziałów w „. spółce z o.o. w Ł. o wartości łącznie 2.180,25 zł; d)
środki finansowe z tytułu dywidendy za 2001 r. w wysokości 6.650 zł; (pkt 2)
podzielił majątek wspólny byłych małżonków w ten sposób, że przyznał
uczestnikowi składniki wymienione w punkcie 1a, 1c, 1d, a wnioskodawczyni
składniki wymienione w punkcie 1b; wartość przedmiotu postępowania ustalił na
kwotę 124.599,58 zł; (pkt 5) zasądził od uczestnika na rzecz wnioskodawczyni
tytułem dopłaty kwotę 61.530,46 zł oraz kwotę 864,75 zł tytułem zwrotu połowy
wpisu.
Sąd Rejonowy ustalił, że strony były małżeństwem od 22 października
1983 r. Wnioskodawczyni posiadała konto w banku PKO, a uczestnik w Banku
PEKAO. W związku z zakończeniem współpracy z G. SA wnioskodawczyni 5 maja
1999 r. sprzedała posiadane akcje pracownicze, a uzyskaną z tego tytułu kwotę
18.253,32 zł strony przeznaczyły na bieżące wydatki.
Uczestnik 8 lipca 1999 r. zawarł z J. G. umowę o utworzeniu spółki z o.o.
„T.”, której głównym przedmiotem działalności była produkcja filmowa. Kapitał
zakładowy spółki wynosił 4.000 zł, jej udziałowcami byli uczestnik i J. G., z których
każdy posiadał po 40 udziałów o wartości 50 zł każdy, łącznie 2.000 zł. Pokrycie
udziałów nabywanych w spółce przez uczestnika nastąpiło ze środków
pochodzących z majątku wspólnego małżonków. Umową z 14 września 1999 r.
uczestnik i J. G. sprzedali D. B. każdy po dwa udziały w spółce, za kwotę 200 zł.
Umową z 19 maja 2000 r. strony wyłączyły wspólność ustawową między
nimi, a rozwód ich małżeństwa został orzeczony wyrokiem z 2 grudnia 2002 r.
Na dzień ustania wspólności na koncie wnioskodawczyni w PKO znajdowały
się środki w wysokości 769,33 zł, a na koncie uczestnika - 115.000 zł.
Powstała w lipcu 1999 r. spółka „T.” nie posiadała i nie posiada majątku
3
trwałego, przy realizacji projektów korzysta z podwykonawców. W latach 1999 i
2000 wykonywała tylko pojedyncze zlecenia. Rok 1999 zakończyła ze stratą. Na
dzień 19 maja 2000 r. wartość aktywów spółki wynosiła 35.330 zł, a pasywa 31.740
zł. Wartość przedsiębiorstwa według stanu i cen z tego okresu wynosiła 3.590 zł.
Wartość tego przedsiębiorstwa według stanu na dzień zniesienia wspólności
majątkowej między stronami, ale cen aktualnych wynosiła 4.590 zł, a zatem 38
udziałów uczestnika było wartych 2.180,25 zł.
Uchwałą z 31 maja 2002 r. zwyczajne zgromadzenie wspólników spółki „T.”
podjęło decyzję o wypłacie za 2001 r. kwoty 14.000 zł na dywidendy dla
udziałowców, z czego 38 udziałom uczestnika odpowiadała kwota 6.650 zł.
Uchwałą nadzwyczajnego zgromadzenia wspólników z 10 kwietnia 2003 r.
podniesiono kapitał zakładowy spółki z 4.000 do 26.000 zł, poprzez utworzenie
440 udziałów po 50 zł każdy, pokrytych z kapitału zapasowego. Wspólnicy zmienili
też umowę spółki i przyjęli, iż jej kapitał o wartości 26.000 zł dzieli się na
40 udziałów po 650 zł. Na uczestnika przypadało 19 udziałów, 19 udziałów miał J.
G., a 2 D. B. Za zgodą pozostałych wspólników, 18 stycznia 2005 r. uczestnik
sprzedał swoje udziały M. Z. za 2.000 zł każdy. Pozostał jednak członkiem zarządu
spółki. Uchwałą z 25 listopada 2005 r. wspólnicy podnieśli kapitał zakładowy spółki
do 52.000 zł.
Po 2000 r. spółka zaczęła funkcjonować na rynku zagranicznym, zmieniła się
ilość i rodzaj zawieranych przez nią kontraktów. Był to efekt osobistej pracy,
inwestycji i zaangażowania uczestnika oraz wspólników. Wartość przedsiębiorstwa
spółki według stanu na dzień 18 stycznia 2005 r. i cen aktualnych wynosiła 848.400
zł, a według stanu z lutego 2010 r. i aktualnych cen - 6.166.530 zł, co oznacza,
że 38 udziałów w tej spółce jest wartych - 2.929.101,75 zł.
Wnioskodawczyni 19 lipca 2004 r. wezwała uczestnika do ugodowego
podziału majątku wspólnego, a jako jego przedmiot wskazała środki na koncie
uczestnika w wysokości 115.000 zł. Uczestnik do ugody nie przystąpił twierdząc,
że spłacił wnioskodawczynię.
Sąd Rejonowy uznał, że jedynymi składnikami majątku wspólnego stron były
wierzytelności i prawa majątkowe wymienione w postanowieniu. Udziały nabyte
przez uczestnika w spółce „T.” ze środków z majątku wspólnego weszły do tego
4
majątku. Ich wartość powinna być określona według ceny rynkowej, a nie
nominalnej, ale według stanu spółki z chwili ustania wspólności. O wartości
udziałów decydowało ustalenie, jaka byłaby przy obowiązujących dziś
cenach rynkowych wartość przedsiębiorstwa odpowiadającego parametrami
przedsiębiorstwu istniejącemu 19 maja 2000 r. W chwili ustania wspólności
majątkowej wartość przedsiębiorstwa spółki wynosiła 3.590 zł, a wartość
38 udziałów w niej, odpowiadająca 47,5% jej wartości - 1.705,25 zł. Wartość
takiego przedsiębiorstwa według cen obowiązujących w czasie orzekania przez
Sąd Rejonowy wynosiła 4.590 zł, a wartość 38 udziałów - 2.180,25 zł. Taka kwota
stanowiła przedmiot podziału, ale przedsiębiorstwo istniejące w chwili ustania
wspólności majątkowej stron nie może być porównywane z przedsiębiorstwem
istniejącym w momencie zbycia udziałów w spółce przez uczestnika, jak i dziś.
Wniesienie wkładu było jedynie zaczątkiem finansowym tego przedsiębiorstwa,
a jego dalszy rozwój odbywał się dzięki wspólnikom, gdy strony nie pozostawały już
we wspólności majątkowej.
Sąd Rejonowy przyjął, że skoro udziały w spółce wchodzą w skład majątku
wspólnego, to uzyskane z nich dochody także wchodzą do tego majątku (art. 32 § 2
pkt 2 k.r.o.). Z przeznaczonej do wypłaty za 2001 r. na dywidendę kwoty 14.000 zł
na 38 udziałów przypisanych uczestnikowi proporcjonalnie (47,5%) przypadała
kwota 6.650 zł i tylko ona mogła stanowić przedmiot rozliczeń.
Ostatecznie zatem wartość majątku wspólnego wynosiła łącznie 124.599,58
zł, z czego na każdego z małżonków przypadałoby po 62.299,79 zł.
Z tej kwoty wnioskodawczyni przejęła jedynie 769,33 zł, a pozostałe udziały
w spółce, jak i środki finansowe przypadły uczestnikowi. Tytułem wyrównania
udziału wnioskodawczyni w majątku wspólnym Sąd Rejonowy zasądził od
uczestnika na jej rzecz kwotę 61.530,46 zł.
Apelację wnioskodawczyni od postanowienia Sądu Rejonowego,
Sąd Okręgowy uznał za zasadną jedynie co do żądania zasądzenia odsetek
od dopłaty należnej wnioskodawczyni i postanowieniem z 31 stycznia 2012 r.
zasądził na jej rzecz kwotę 61.530,46 zł z ustawowymi odsetkami od dnia
uprawomocnienia się postanowienia, a w pozostałej części apelację tę oddalił.
Sąd Okręgowy zaakceptował stanowisko Sądu Rejonowego, że przedsiębiorstwo
5
prowadzone przez spółkę ma aktualnie inny charakter niż w momencie ustania
wspólności majątkowej między stronami, a więc niesłuszne byłoby ustalenie
wartości udziałów w spółce, które wchodziły w skład majątku wspólnego według
stanu na moment orzekania. Zgłoszone w apelacji żądanie orzeczenia
o bezskuteczności zbycia przez uczestnika udziałów w spółce na rzecz osoby
trzeciej M. Z. Sąd Okręgowy uznał za niezasadne także z tego względu, że osoba
ta nie jest uczestnikiem postępowania.
Na skutek skargi kasacyjnej wnioskodawczyni postanowienie Sądu
Okręgowego z 31 stycznia 2012 r. zostało uchylone przez Sąd Najwyższy
postanowieniem z 31 stycznia 2013 r., II CSK 349/12, a sprawa przekazana temu
Sądowi do ponownego rozpoznania.
Sąd Najwyższy wskazał, że należące do majątku wspólnego udziały
w spółce z ograniczoną odpowiedzialnością, co do zasady, mogą być podzielone
pomiędzy byłych małżonków, a więc także przypaść temu ze współuprawnionych,
który nie był wspólnikiem. Przedmiotem oceny w postępowaniu o podział majątku
wspólnego powinna być kwestia skuteczności zbycia spornych udziałów już
po ustaniu wspólności ustawowej między stronami, mimo nieuczestniczenia
w postępowaniu osoby, na rzecz której nastąpiło zbycie. Konsekwencją ustalenia
bezskuteczności rozporządzenia będzie dokonanie podziału majątku, tak jakby
zbycie nie miało miejsca. W sprzeczności z ustaleniem przez Sąd Okręgowy,
że składnikiem majątku wspólnego stron są udziały w spółce „T.", pozostaje
jednoczesne przyjęcie, iż udziały te zostały zbyte i mogą być rozliczone jedynie
wartościowo. Konsekwencją zaliczenia udziałów w spółce do majątku wspólnego
stron jest też konieczność określenia rzeczywistej ich wartości, a nie fikcyjnej
wielkości przyjmowanej w orzecznictwie jako właściwa droga aktualizowania
nakładów z majątku wspólnego na majątek odrębny (osobisty) jednego
z małżonków. Ostatecznie Sąd Najwyższy uznał, że dokonując rozliczeń
z pominięciem powyższej reguły, Sąd Okręgowy naruszył art. 684 k.p.c. w zw. z art.
567 § 3 k.p.c. poprzez zastosowanie wadliwych kryteriów szacowania udziałów,
a także art. 317 § 2 k.p.c. (w zw. z art. 391 § 1 k.p.c.) przez oddalenie wniosków
dowodowych, które miały na celu ustalenie rzeczywistej ich wartości.
Sąd Najwyższy stwierdził też, że dywidendy wypłacone wspólnikom za kolejne lata
6
po 2001 r. stanowią pożytki cywilne z udziałów w spółce. Pożytki przypadające
za okres po ustaniu wspólności majątkowej nie wchodzą w skład majątku
wspólnego, lecz stanowią przedmiot odrębnego rozliczenia, dokonywanego
kompleksowo w ramach postępowania działowego na podstawie art. 567 § 3 w zw.
z art. 686 k.p.c.
W toku ponownego rozpoznania sprawy, w pismach z 12 czerwca 2013 r.
i z 9 lipca 2014 r. wnioskodawczyni wniosła o przyznanie uczestnikowi udziałów
w spółce „T.” ze spłatą na jej rzecz połowy ich wartości, tj. 262.106,71 zł
z ustawowymi odsetkami od uprawomocnienia się orzeczenia oraz o przyznanie
uczestnikowi dywidend od stanowiących wspólność majątkową małżeńską udziałów
w spółce „T.” ze spłatą połowy ich wartości, tj. kwoty 2.276.035 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia uprawomocnienia się orzeczenia.
Postanowieniem z 24 października 2014 r. Sąd Okręgowy zmienił
postanowienie Sądu Rejonowego z 29 lipca 2011 r. w ten sposób, że (1) ustalił,
iż w skład dzielonego majątku wchodzą: a) środki finansowe zdeponowane na
koncie uczestnika w Banku PEKAO SA w wysokości 115.000 zł; b) środki
finansowe zdeponowane na koncie wnioskodawczyni w Banku PKO w wysokości
769,33 zł; c) 38 udziałów w „T.” spółce z o.o. o wartości łącznie 524.213,42 zł; (2)
ustalił, że przedmiotem rozliczenia między byłymi małżonkami są środki finansowe
z tytułu dywidend z 38 udziałów w „T.” spółce z o.o. za 2001 r. w kwocie 6.650 zł;
(3) podzielił majątek wspólny byłych małżonków i rozliczył dywidendy w ten sposób,
że: a) przyznał uczestnikowi składniki wymienione w punktach 1.a, 1.c, i 2., b)
przyznał wnioskodawczyni składniki wymienione w punkcie 1.b; (4) zasądził od
uczestnika na rzecz wnioskodawczyni tytułem wyrównania udziału w majątku
wspólnym oraz rozliczenia dywidend za 2001 r. kwotę 322.547,05 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia uprawomocnienia się postanowienia oraz kwotę 864,75 zł
tytułem zwrotu połowy wpisu. W pozostałym zakresie oddalił apelację i stosowanie
orzekł o kosztach postępowania.
Sąd Okręgowy dodatkowo ustalił, że uczestnik po ustaniu wspólności
majątkowej małżeńskiej rozporządzał udziałami w „T.” sp. z o.o. bez wiedzy i zgody
wnioskodawczyni. Na dzień sprzedaży udziałów, to jest 18 stycznia 2005 r. spółka
nie sporządzała sprawozdania finansowego i tak samo na dzień 5 czerwca 2014 r.
7
Rzeczywista wartość jednego udziału w „T.” sp. z o.o. na dzień 31 grudnia 2013 r.
wynosiła 13.795,09 zł, a zatem rzeczywista wartość 38 udziałów w spółce „T.” na
dzień 31 grudnia 2013 r. wynosiła 524.213,42 zł.
Sąd Okręgowy zbadał też kwestię wysokości dywidend przypadających na
udziały w spółce, wypłaconych wspólnikom po 20 maja 2000 r. Stwierdził,
że dywidendę z zysku netto spółki „T.” wypłacano dopiero w 2002 r. (za 2001 r.) i
za 38 udziałów w 2002 r. wynosiła ona 6.650 zł (na dzień 31 grudnia 2013 r. po
waloryzacji byłaby to kwota 9.023,55 zł). W kolejnych latach zysk przeznaczano na
kapitał zapasowy ewentualnie pokrycie strat. Dywidenda z kapitału zapasowego
przypadająca na 38 udziałów za lata poprzednie w 2006 r. wynosiła - 304.000 zł; w
2007 r. - 95.000 zł, w 2009 r. - 71.250 zł, w 2010 r. - 332.500 zł, w 2011 r. -
2.612.500 zł, w 2013 r. - 441.750 zł. Suma tych kwot to 3.857.000 zł.
Udział aktywów trwałych spółki w jej wszystkich aktywach był nieznaczny.
Majątek spółki „T.” tworzyły aktywa obrotowe, czyli majątek o dużej płynności, w
tym środki pieniężne. Zysk wypracowany przez „T.” sp. z o.o. wynikał z osobistej
pracy, przekazanego doświadczenia, udostępnienia kontaktów gospodarczych
(know how) przez wspólników, w tym uczestnika. W latach 1999, 2011, 2012 spółka
wykazała stratę ze sprzedaży.
W latach 1999 - 2012 uczestnik uzyskiwał z „T.” Sp. z o.o. wypłaty z tytułu
umowy o pracę na stanowisku członka zarządu, umowy o dzieło - zatrudnienia jako
kierownika produkcji, reżysera, aktora.
Sąd Okręgowy podzielił zarzuty apelującej, że Sąd Rejonowy z naruszeniem
art. 211 k.c. ustalił skład i wartość majątku podlegającego podziałowi.
Uczestnik zbył udziały w spółce bez zgody drugiego współwłaściciela -
wnioskodawczyni. W świetle przepisów o współwłasności mających odpowiednie
zastosowanie w sprawie o podział majątku wspólnego, rozporządzenie takie uznać
należy za bezskuteczne. Konsekwencją takiego ustalenia jest dokonanie podziału
majątku, tak jak gdyby zbycie nie miało miejsca. Wartość udziału w spółce
przysługującego obojgu byłym małżonkom powinna być określona według stanu
rzeczywistego z dnia podziału. Skoro wartość udziałów wchodzących w skład
majątku wspólnego na dzień podziału wynosi 524.213,42 zł, to wnioskodawczyni
należy się z tego kwota 262.106,71 zł.
8
Wartość przedmiotu postępowania wyniosła 646.632,75 zł. Na kwotę tę
złożyła się wartość majątku wspólnego na dzień podziału (środki finansowe
w kwotach 115.000 zł i 769,33 zł oraz wartość udziałów w spółce - 524.213,42 zł)
a nadto wartość środków finansowych z tytułu dywidend z 38 udziałów w spółce
za 2001 r. w kwocie 6.650 zł. Tytułem wyrównania udziałów we współwłasności
oraz rozliczenia dywidend za 2001 r. wnioskodawczyni należy się kwota 322.547,05
zł z ustawowymi odsetkami od dnia uprawomocnienia się postanowienia.
Za bezzasadne uznał Sąd Okręgowy żądanie rozliczenia jako składnika
majątku wspólnego dywidend wypłaconych wspólnikom za kolejne lata po 2001 r.
Sąd Najwyższy wskazał bowiem, że dywidendy te stanowią pożytki cywilne płynące
z udziałów w spółce. Pożytki przypadające za okres po ustaniu wspólności
majątkowej nie wchodzą w skład majątku wspólnego. Oznacza to, że sąd nie jest
uprawniony z urzędu rozliczać dywidend wypłaconych po 2001 r. Przepis art. 684
k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c. nakłada na sąd obowiązek działania z urzędu
jedynie w zakresie majątku wspólnego. Dywidendy mogły być rozliczone w toku
postępowania działowego na podstawie art. 567 § 3 w zw. z art. 686 k.p.c.
Konieczne do tego było jednak zgłoszenie przez wnioskodawczynię żądania
zapłaty oznaczonej kwoty pieniężnej z tytułu dywidend, a wnioskodawczyni takiego
żądania nie sprecyzowała.
Roszczenia z tytułu pożytków, jakie rzecz wspólna przynosi, stanowią
przykład roszczeń z tytułu posiadania rzeczy wspólnej w rozumieniu art. 618 § 1
k.p.c., ich podstawą są przede wszystkim przepisy o współwłasności, a ściślej
art. 207 k.c. (tak Sąd Najwyższy w uchwale z 26 marca 1970 r., III CZP 7/70,
OSNCPiUS 1970, nr 12, poz. 219). Zgłaszając roszczenie, o którym mowa w art.
618 § 1 k.p.c. należy dokładnie oznaczyć jego wysokość i podstawę faktyczną,
a stosowny wniosek (żądanie) na zasadzie odpowiedniego stosowania art. 187 § 1
w zw. z art. 13 § 2 k.p.c. powinien spełniać wymogi pozwu. Dla oceny zasadności
tego roszczenia nie ma wprawdzie znaczenia przypisywanie przez
wnioskodawczynię pożytków cywilnych do majątku wspólnego podlegającego
podziałowi, ale niezbędne jest jednak określenie roszczenia co do wysokości.
Wnioskodawczyni swoje roszczenie określiła (ustnie) przed zamknięciem rozprawy
przed Sądem Rejonowym 20 czerwca 2011 r. domagając się zasądzenia na jej
9
rzecz kwoty 14.000 zł z tytułu dywidendy jedynie za 2001 r. Zgłoszenie roszczenia
w toku postępowania apelacyjnego, w pismach z 12 czerwca 2013 r. oraz z 9 lipca
2014 r., gdzie wnioskodawczyni domagała się „spłaty” w kwocie 2.276.035 zł,
Sąd Okręgowy uznał za niedopuszczalne w świetle dyspozycji art. 383 k.p.c. w zw.
z art. 13 § 2 k.p.c. Na przeszkodzie do zgłoszenia roszczenia przed Sądem
Rejonowym nie stała odmowa przeprowadzenia przez ten Sąd dowodu z opinii
biegłej, gdyż opinia taka służy do weryfikacji żądań strony, ale nie zwalnia strony od
obowiązku kwotowego określenia swego żądania. Rozszerzenie żądania
w postępowaniu apelacyjnym o dywidendy za kolejne lata nie było dopuszczalne,
gdyż nie jest to roszczenie o świadczenie powtarzające się. O tym bowiem czy
dywidendy będą wypłacane i ewentualnie w jakiej wysokości decyduje kondycja
spółki i uchwała wspólników (art. 193 k.s.h.). Za lata 2002, 2003, 2004 i 2011
w spółce nie wypłacono żadnej dywidendy.
W skardze kasacyjnej od postanowienia Sądu Okręgowego z 24
października 2014 r., wnioskodawczyni zarzuciła, że postanowienie to zapadło
z naruszeniem prawa procesowego (art. 3983
§ 1 pkt 2 k.p.c.), a mianowicie: - art.
383 zdanie pierwsze k.p.c. przez błędne zastosowanie i art. 383 zdanie drugie
k.p.c. przez niezastosowanie i odmowę rozpoznania żądania skarżącej zasądzenia
połowy wartości dywidend z udziałów „T.” sp. z o. o., będących przedmiotem
podziału, poza dywidendą za 2001 r., jako niezgłoszonych w postępowaniu przed
Sądem Rejonowym, podczas gdy: a) skarżąca nie mogła zgłosić roszczeń
dotyczących dywidend przed tym Sądem, a o wypłacie części dywidend
mogła dowiedzieć się dopiero później; b) nastąpiła „zmiana okoliczności” w toku
postępowania apelacyjnego, uprawniająca do zgłoszenia przez skarżącą
„innego przedmiotu” w rozumieniu zdania drugiego powołanego przepisu.
Skarżąca zarzuciła nadto, że postanowienie zapadło z naruszeniem art.
39820
zdanie pierwsze k.p.c., poprzez niezastosowanie wykładni prawa dokonanej
w tej sprawie przez Sąd Najwyższy, która oznacza, że rozliczenia pożytków
przypadających z rzeczy dokonuje się „kompleksowo w ramach postępowania
działowego”, to jest wraz z podziałem rzeczy i praw wchodzących w skład majątku
wspólnego stron i Sąd Okręgowy powinien rozliczenia takiego dokonać.
10
Uczestnik wniósł o oddalenie skargi kasacyjnej.
Sąd Najwyższy zważył, co następuje:
Art. 39820
zdanie pierwsze k.p.c. stanowi o związaniu wykładnią prawa
dokonaną przez Sąd Najwyższy w związku z rozpoznaniem skargi kasacyjnej.
W niniejszej sprawie Sąd Najwyższy w wyroku z 31 stycznia 2013 r., II CSK 349/12,
wypowiedział się o zarzucie naruszenia art. 384 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c.
poprzez niesłuszną odmowę zaliczenia do majątku wspólnego wartości dywidend
wypłaconych wspólnikom za kolejne lata po 2001 r., zgłoszonym przez
wnioskodawczynię w odniesieniu do poprzednio wydanego przez Sąd Okręgowy
postanowienia działowego. Zarzut ten Sąd Najwyższy uznał za bezzasadny
i wyjaśnił, że dywidendy nie stanowią wprost składników majątku wspólnego
małżonków, lecz są pożytkami cywilnymi, jakie przynosiły udziały w spółce, jako
składnik majątku wspólnego. Pożytki z majątku wspólnego za okres po ustaniu
wspólności majątkowej nie wchodzą w skład majątku wspólnego lecz stanowią
przedmiot odrębnego rozliczenia, dokonywanego kompleksowo w ramach
postępowania działowego na podstawie art. 657 § 3 k.p.c. w zw. z art. 686 k.p.c. Na
tym wyczerpywała się wypowiedź Sądu Najwyższego na temat rozliczenia
dywidend pobranych przez uczestnika od udziałów w spółce stanowiących majątek
wspólny stron. Nie wynika z niej, by Sąd Najwyższy uważał za konieczne
rozliczenie między stronami niniejszego postępowania wszystkich dywidend
pobranych przez uczestnika od udziałów w spółce za lata od 2002 do chwili
wydawania rozstrzygnięcia działowego ani też nie wynika z niej, które dywidendy
sąd powinien w takim rozliczeniu uwzględnić. Sąd Najwyższy ograniczył się
bowiem do niezbędnej oceny trafności zarzutu naruszenia prawa podniesionego
w skardze kasacyjnej wnioskodawczyni, i zarzut ten ocenił jako bezzasadny.
Wobec powyższego, przy ponownym rozpoznaniu sprawy Sąd Okręgowy
mógłby naruszyć art. 39820
zdanie pierwsze k.p.c., gdyby dywidendy, których
rozliczenia domaga się wnioskodawczyni uznał za składnik majątku wspólnego, nie
zaś za pożytek, który ten majątek generował. Takiej oceny prawnej dywidend
Sąd Okręgowy nie sformułował. To raczej wnioskodawczyni, mimo stanowiska
zajętego w sprawie przez Sąd Najwyższy, nazywała dywidendy składnikiem
11
majątku wspólnego i domagała się ich rozliczenia jako takiego składnika.
Wadliwe zakwalifikowanie roszczenia przez samą stronę nie czyni go jednak
bezzasadnym, czy niemożliwym do merytorycznej oceny, o ile tylko strona zgłosi je
z zachowaniem standardów proceduralnych.
Jak wspomniano, Sąd Najwyższy nie wypowiedział się dotąd o tym, w jakim
zakresie w postępowaniu w niniejszej sprawie mogą być rozliczone dywidendy
przypadające na te udziały w spółce, które stanowiły majątek wspólny stron. Sąd
Okręgowy trafnie wskazał, że przepis art. 684 k.p.c. w zw. z art. 567 § 3 k.p.c.
nakłada na sąd obowiązek działania z urzędu wyłącznie w odniesieniu do ustalenia
i podziału pomiędzy byłymi małżonkami składników majątku wspólnego. Podstawą
do zażądania rozliczenia w postępowaniu działowym pożytków jakie przyniosło
wspólne prawo jest natomiast art. 618 § 1 k.p.c.
Jak wyjaśnił Sąd Najwyższy w postanowieniach z 14 grudnia 2011 r., I CSK
138/11 (OSNC 2012, nr 7-8, poz. 89) i z 9 grudnia 2014 r., III CSK 351/13
(nie publ.), przed wszczęciem postępowania działowego roszczenia tego rodzaju
rozpoznawane są w postępowaniu procesowym; do postępowania działowego -
w wypadku czasowego zbiegu - przekazane zostały w imię kompleksowości
załatwiania spraw i eliminowania zbędnych postępowań sądowych. Oznacza to,
że roszczenie o rozliczenie pożytków, jakie przyniosła rzecz wspólna, podlegające
rozstrzygnięciu w postępowaniu działowym, musi być przez stronę właściwie
zgłoszone. Sąd rozpoznający sprawę o zniesienie współwłasności o roszczeniach
przewidzianych w art. 618 § 1 k.p.c. orzeka zawsze na wniosek osób uprawnionych
do ich zgłoszenia. W doktrynie trafnie podkreśla się, iż stosowny wniosek (żądanie)
- na zasadzie odpowiedniego zastosowania art. 187 § 1 w związku z art. 13 § 2
k.p.c. - powinien spełniać wymagania dotyczące pozwu. Zgłaszając roszczenie,
o którym mowa w art. 618 § 1 k.p.c., uczestnik musi zatem dokładnie oznaczyć jego
wysokość i podstawę faktyczną. Do pisma procesowego zawierającego zgłoszenie
tego rodzaju roszczenia ma zastosowanie art. 130 w związku z art. 13 § 2 k.p.c.,
stąd też w rachubę wchodzi zwrot wniosku w razie nieusunięcia w terminie jego
braku formalnego. Sąd zaś orzekając o tych roszczeniach, dla zapewnienia
postanowieniu pełnej jednoznaczności, powinien nie tylko ujmować poszczególne
o nich rozstrzygnięcia, zamieszczone w jego sentencji, w odrębnie oznaczone
12
punkty, lecz także w razie uwzględnienia danego roszczenia jedynie w pewnym
zakresie, dokładnie wskazywać, iż sąd żądanie częściowo oddala.
Z akt postępowania w niniejszej sprawie wynika (co zrelacjonował też Sąd
Okręgowy), że wnioskodawczyni w piśmie z 22 kwietnia 2011 r., złożonym w toku
postępowania przed Sądem Rejonowym, wnosiła o ustalenie przez biegłą Iwonę
Stańczyk wysokości dywidend wypłaconych wspólnikom w latach 1999 - 2010.
Sąd Rejonowy wniosek ten oddalił na rozprawie 20 czerwca 2011 r., w związku
z czym wnioskodawczyni zgłosiła zastrzeżenie do protokołu, stosowanie do art. 162
k.p.c. Ostatecznie przed zamknięciem rozprawy przed Sądem Rejonowym
zażądała jedynie rozliczenia kwoty 14.000 zł z tytułu dywidendy za 2001 r. (k. 701),
natomiast w apelacji zażądała rozliczenia dywidend za kolejne lata, ale nie
wskazała dochodzonej z tego tytułu kwoty. Dalsze dywidendy za okres po 2001 r.
nie zostały zatem objęte rozliczeniem przez Sąd Okręgowy, gdy po raz pierwszy
wypowiadał się o zasadności apelacji.
Po uchyleniu postanowienia Sądu Okręgowego z 31 stycznia 2012 r.
i przekazaniu sprawy temu Sądowi do ponownego rozpoznania, na powrót otwarta
została droga do merytorycznej oceny żądania podziału majątku wspólnego stron
i rozpoznania roszczeń, o których mowa w art. 618 § 1 k.p.c. Wówczas w pismach
z 12 czerwca 2013 r. oraz z 9 lipca 2014 r. (k. 1448-1450), wnioskodawczyni
zgłosiła roszczenie o zasądzenie równowartości połowy dywidend za kolejne
lata po 2001 r., i zażądała z tego tytułu łącznie kwoty 2.276.035 zł z ustawowymi
odsetkami od dnia uprawomocnienia się orzeczenia. Sąd Okręgowy
uznał zgłoszenie przez wnioskodawczynię roszczeń, o których tu mowa za
niedopuszczalne w świetle art. 383 k.p.c. w zw. z art. 13 § 2 k.p.c., i przyjął,
że roszczenia te powinny być przez nią zgłoszone jeszcze przed Sądem
Rejonowym. Nie jest jednak jasne, które z roszczeń o zasądzenie przypadających
wnioskodawczyni części dywidend należnych od udziałów w spółce Sąd Okręgowy
uznał za podlegające zgłoszeniu w postępowaniu przed Sądem Rejonowym, pod
rygorem utraty możliwości domagania się ich w postępowaniu apelacyjnym.
W postanowieniu z 9 grudnia 2014 r., III CSK 351/13, Sąd Najwyższy
stwierdził, że w postępowaniu nieprocesowym zachowało aktualność
13
postanowienie Sądu Najwyższego z 30 października 1969 r., II CR 732/69 (OSPiKA
1970, z. 9, poz. 193), w myśl którego, zgłoszenie przez współwłaściciela roszczenia
z tytułu współposiadania rzeczy dopiero w postępowaniu rewizyjnym (obecnie więc
apelacyjnym) w sprawie o zniesienie współwłasności może mieć wpływ jedynie na
orzeczenie o kosztach procesu (art. 103 k.p.c.), nie może jednak zwolnić sądu
od obowiązku oceny zasadności samego roszczenia materialnoprawnego
właściciela. Tego rodzaju podejście do roszczeń możliwych do zgłoszenia
i rozpoznania w postępowaniach działowych na podstawie art. 618 § 1 k.p.c.,
wynika z rygorystycznego działania zasady ustalonej w art. 618 § 3 k.p.c.
W postanowieniu z 3 czerwca 2011 r., II CSK 330/10 (nie publ.), Sąd
Najwyższy wyraził pogląd, korespondujący ze stanowiskiem Sądu Okręgowego
zajętym w niniejszej sprawie, że zgłoszenie roszczeń, o jakich mowa w art. 618 § 1
k.p.c., dopuszczalne jest do daty zamknięcia rozprawy przed sądem pierwszej
instancji. Zgłoszenie ich przed sądem drugiej instancji jest zaś skuteczne,
gdy powstały albo stały się wymagalne w trakcie postępowania
międzyinstancyjnego i później. To bardziej rygorystyczne stanowisko niewątpliwie
lepiej służy osiągnięciu efektu przyspieszenia postępowania, ale też gwarantuje,
że przesłanki faktyczne i prawne roszczeń podlegających rozpoznaniu
w postępowaniach działowych będą ustalone i rozważone przez sąd pierwszej
instancji, z zagwarantowaniem wszystkim uczestnikom możliwości poddania ich
kontroli instancyjnej. Do żądania zgłoszonego, lecz nierozpoznanego przez sąd
pierwszej instancji może być stosowany art. 386 § 4 k.p.c., natomiast nie sposób
stosować tej regulacji w odniesieniu do żądań, których strona nie zgłosiła, chociaż
nie było ku temu przeszkód faktycznych i prawnych na etapie rozpoznawania jej
sprawy przez sąd pierwszej instancji.
Nie ma wątpliwości co do tego, że wnioskodawczyni w postępowaniu
apelacyjnym prowadzonym po uchyleniu wydanego wcześniej postanowienia
kończącego postępowanie ostatecznie zażądała kwoty 2.276.035 zł z tytułu
rozliczenia pożytków pobranych przez uczestnika z udziałów w spółce, jako
wspólnie przysługującego stronom prawa. Wiadomo też, że kwota ta obejmowała
żądanie rozliczenia dywidend wypłaconych przez spółkę w latach 2002 - 2013.
Sąd Okręgowy nie zażądał od wnioskodawczyni wskazania, jakie konkretne
14
pozycje dywidend za kolejne lata mieszczą się w kwocie zażądanej łącznie, ale też
nie zwrócił jej pisma zawierającego żądanie zgłoszone na podstawie art. 618 § 1
k.p.c., jako niespełniającego wymagań oznaczonych w art. 187 § 1 w związku z art.
13 § 2 k.p.c. Pismo wnioskodawczyni złożone zostało jednak już po opracowaniu
opinii przez biegłą i do takiego uszczegółowienia można było dojść po jego
skonfrontowaniu z ustaleniami przytoczonymi w opinii.
Jeśli Sąd Okręgowy uznał, że w jakiejś części ostatecznie sprecyzowane
żądanie wnioskodawczyni nie może być uwzględnione, gdyż zgłoszone zostało zbyt
późno, podczas gdy nie było przeszkód do jego sformułowania jeszcze przed
Sądem Rejonowym, to powinien wskazać, której części żądania wnioskodawczyni
ta ocena dotyczy. Nie sposób bowiem potraktować jako spóźnionego żądania
wiążącego się z dywidendami, co do których roszczenia o ich wypłatę powstały po
zamknięciu rozprawy przez Sąd Rejonowy, gdyż dopiero wówczas sporządzono
sprawozdania finansowe spółki, a jej organy podjęły stosowne uchwały o wypłacie
dywidend. W obrębie ustaleń faktycznych Sądu Okręgowego nie ma jednak danych
pozwalających ocenić, kiedy najwcześniej powódka mogła zażądać zasądzenia
należnej jej części od dywidend wypłaconych uczestnikowi jako wspólnikowi spółki,
z uwagi na daty powstania roszczeń o ich wypłatę.
Nie można natomiast podzielić poglądu wnioskodawczyni, jakoby
w postępowaniu apelacyjnym miała miejsce „zmiana okoliczności” sprawy,
która uprawniałaby ją do domagania się zasądzenia połowy pobranych
przez uczestnika dywidend z udziałów w spółce, jako „innego przedmiotu”
w rozumieniu zdania drugiego art. 383 k.p.c.
Mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 39815
§ 1 k.p.c.,
Sąd Najwyższy orzekł, jak w sentencji.
kc
15