Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III AUa 976/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 20 lipca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Szczecinie - Wydział III Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący:

SSA Jolanta Hawryszko

Sędziowie:

SSA Beata Górska (spr.)

SSO del. Gabriela Horodnicka - Stelmaszczuk

Protokolant:

St. sekr. sąd. Elżbieta Kamińska

po rozpoznaniu w dniu 20 lipca 2016 r. w Szczecinie

sprawy A. S.

przeciwko Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S.

o prawo do renty z tytułu niezdolności do pracy

na skutek apelacji ubezpieczonej

od wyroku Sądu Okręgowego w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 22 października 2015 r. sygn. akt VII U 2129/13

1.  oddala apelację,

2.  odstępuje od obciążenia ubezpieczonej A. S. kosztami zastępstwa procesowego organu rentowego w postępowaniu apelacyjnym.

SSA Beata Górska SSA Jolanta Hawryszko SSO del. Gabriela Horodnicka

Sygn. akt III A Ua 976/15

UZASADNIENIE

Zakład Ubezpieczeń Społecznych Oddział w S. decyzją z dnia 25.11.2013 roku odmówił A. S. prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy, ponieważ Komisja Lekarska ZUS orzeczeniem z 8.11.2013 roku stwierdziła, że ubezpieczona nie jest niezdolna do pracy i organ rentowy ustalił, że ubezpieczona w okresie dziesięciolecia przypadającego przed dniem złożenia wniosku udowodniła tylko 4 lata, 11 miesięcy i 20 dni okresów składkowych i nieskładowych, zamiast wymaganych co najmniej 5 lat stażu ubezpieczeniowego.

W odwołaniu od decyzji organu rentowego ubezpieczona podniosła, że jest osobą częściowo niezdolną do pracy, a z dniem 1 października 2013 roku spełniła również warunek 5 lat pracy, gdyż mimo wielu wizyt lekarskich, nie została zwolniona z pracy. Podniosła, że z powodu skrócenia jelita cierpi na uporczywe biegunki, nie wychodzi na spacery, zakupy, ma lęki przed wyjściem z mieszkania z powodu niemożności utrzymania kału. Nie może pracować na kasie, gdyż często musi przerywać pracę i korzystać z toalety. Nie może stać przy ladzie, gdyż co godzinę musi wyjść do toalety. Niezdolność do pracy utrzymuje się u ubezpieczonej od 2007 roku, choć też w 2008 roku zachorowała na zakrzepicę dolnej lewej tętnicy podkolanowej i piszczelowej. Nadto cierpi na ból prawej nogi, która cierpnie, nie może stać, chodzić ani leżeć. W jej tarczycy występują liczne guzy, a prawe nadnercze również jest zmienione guzowato. W wątrobie istnieją drobne torbiele. Ubezpieczona podniosła, że stale znajduje się pod opieką kilku lekarzy specjalistów, a nadto posiada orzeczenie o niepełnosprawności w stopniu umiarkowanym.

W odpowiedzi na odwołanie organ rentowy wniósł o jego oddalenie w całości i podtrzymał stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji.

Sąd Okręgowy w Szczecinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych wyrokiem z dnia 22 października 2015 roku oddalił odwołanie.

Sąd I Instancji oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych oraz rozważaniach prawnych.

A. S. urodziła się (...). Z zawodu jest technikiem odzieżowym. W latach 1984-1985 pracowała jako pomoc księgowej (kontystka), w latach 1986-1989 jako kreślarz, w latach 1991-1992 oraz 1993-1997 jako sprzątaczka, a od 2008 roku jako sprzedawca. Wniosek o rentę z tytułu niezdolności do pracy złożyła w dniu 30 września 2013 roku i w ostatnim dziesięcioleciu przed złożeniem wniosku, tj. od 30 września 2003 roku do 29 września 2013 roku, udowodniła 4 lata, 11 miesięcy i 20 dni okresów składkowych i nieskładkowych (z czego 4 lata 9 miesięcy i 26 dni okresów składkowych oraz 1 miesiąc i 24 dni okresów nieskładkowych).

W celu ustalenia stanu zdrowia i niezdolności do pracy ubezpieczonej Sąd Okręgowy dopuścił dowody z opinii biegłych sądowych lekarzy o specjalności z zakresu gastrologii, interny, endokrynologii, chirurgii naczyniowej oraz hematologii i w oparciu o nie ustalił, że rozpoznaje się u ubezpieczonej: biegunkę przewlekłą u osoby po przebyciu odcinkowej resekcji jelita cienkiego bez cech klinicznych zespołu upośledzonego wchłaniania, drobne torbiele i naczyniak wątroby w badaniu USG bez cech upośledzenia funkcji narządu, stan po resekcji odcinka jelita cienkiego z powodu zgorzeli w następstwie zakrzepicy gałęzi tętnicy krezkowej (pozostawiono 1m jelita cienkiego), stan po trombolizie miejscowej z powodu ostrej zakrzepicy tętnicy podkolanowej i piszczelowej tylnej lewej, trombofilia wrodzona: mutacja genu (...) (genotyp C/T), przewlekłą niedokrwistość z niedoborem żelaza i witaminy B12 u osoby po resekcji części jelita cienkiego, wole guzowate obojętne, guza nadnercza prawego – prawdopodobnie gruczolak. Sąd meriti ustalił dalej, że A. S. skarży się na luźne wypróżnienia (do 10 dziennie), które występują od czasu przebytej w 2007 roku operacji resekcji jelita cienkiego, kruczenie i przelewanie w brzuchu. Ubezpieczona nie leczy się z powodu biegunek
(nie przyjmuje nawet leków objawowych przeciwbiegunkowych), nie przeprowadzono u niej żadnych badań obrazujących jelita ani też testów wchłaniania czy badań w kierunku niedoborów. Ubezpieczona utrzymuje stałą wagę (ok. 64 kg przy wzroście 158 cm, (...)25), a stan jej odżywienia jest nadmierny. Nie występują u niej objawy odwodnienia, zaburzeń elektrolitowych czy jakiekolwiek inne odchylenia od stanu prawidłowego. Nie stwierdzono żadnych objawów zespołu złego wchłaniania ani zespołu krótkiego jelita. Stwierdzona trombofilia wrodzona wymaga stałego przyjmowania doustnych leków przeciwzakrzepowych celem zapobiegania powikłaniom zakrzepowo-zatorowym. Rozpoznane zmiany chorobowe: zarówno gastrologiczne, hematologiczne, chirurgiczne, jak i endokrynologiczne - w aktualnym stanie klinicznego zaawansowania nie dają podstaw do orzekania długotrwałej, częściowej lub całkowitej niezdolności do pracy A. S.. Sąd Okręgowy ustalił również, że orzeczeniem (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności w S. z 17 listopada 2009 roku A. S. została uznana za osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym od 17 września 2007 roku do 30 listopada 2014 roku. Orzeczenie to wskazywało, że data powstania niepełnosprawności od dnia 7 maja 2007 roku.

W oparciu o powyższe ustalenia faktyczne Sąd Okręgowy uznał, że odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie. Wskazując na przepisy art. 57 ust. 1 i 2, art. 58 ust. 1 pkt 5, ust. 2, art. 12 i art. 13 ust. 1 ustawy z dnia 17 grudnia 1998 r. o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (tekst jednolity opubl. w Dz. U. z 2013 roku, poz. 1140, ze zm.) - zwaną dalej ustawą emerytalną - podniósł, że w sprawie istotnym było ustalenie, czy A. S. jest osobą niezdolną do pracy. Dopiero stwierdzenie tej niezdolności, wobec ustalonego przez organ rentowy okresu ubezpieczenia w wymiarze 4 lat, 11 miesięcy i 20 dni w okresie dziesięciu lat poprzedzających złożenie wniosku o rentę, uzasadniało poczynienie dalszych ustaleń, czy w dacie powstania ewentualnej niezdolności do pracy ubezpieczona spełniała warunek 5-letniego okresu składkowego i nieskładkowego w ostatnim dziesięcioleciu przed dniem powstania tejże niezdolności do pracy. Sąd Okręgowy wyjaśnił, że pojęcie utraty zdolności do pracy zarobkowej obok elementu ekonomicznego, polegającego na obiektywnej utracie możliwości zarobkowania zawiera w sobie również element biologiczny, czyli naruszenie sprawności organizmu. Naruszenie to należy oceniać pod kątem możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji. Zgodnie z art. 13 cyt. ustawy, przy ocenie stopnia i przewidywanego okresu niezdolności do pracy oraz rokowania co do odzyskania zdolności do pracy uwzględnia się:

- stopień naruszenia sprawności organizmu oraz możliwości przywrócenia niezbędnej sprawności w drodze leczenia i rehabilitacji,

- możliwość wykonywania dotychczasowej pracy lub podjęcia innej pracy oraz celowość przekwalifikowania zawodowego, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. Ocena niezdolności do pracy dotyczy pracy o określonym poziomie kwalifikacji, a częściowa niezdolność do pracy oznacza taki stan, w którym ubezpieczony utracił w znacznym stopniu zdolność do pracy zgodnej z poziomem kwalifikacji, co nie jest równoznaczne z tym, że traci zdolność do pracy w zawodach dotychczas wykonywanych w toku swej aktywności zawodowej. Ustalenie zachowanej zdolności do pracy (określenie stopnia utraty zdolności do pracy) uwzględniać musi możliwość wykonywania porównywalnych pod względem poziomu kwalifikacji określonych rodzajów prac ze względu na ich cechy wspólne, oraz prac, które ubezpieczony może wykonywać po przekwalifikowaniu zawodowym, o ile jest ono możliwe, biorąc pod uwagę rodzaj i charakter dotychczas wykonywanej pracy, poziom wykształcenia, wiek i predyspozycje psychofizyczne. Dla stwierdzenia, czy rozpoznane schorzenia czynią ubezpieczoną niezdolną do pracy kluczowa jest ocena elementu "znaczności" ograniczenia jego zdolności do wykonywania pracy zgodnej z poziomem posiadanych kwalifikacji na skutek wynikających z powyższych schorzeń przeciwwskazań. Niezdolność do pracy w stopniu mniejszym niż „znaczny” nie jest bowiem niezdolnością do pracy objętą ochroną rentową. Ocena niezdolności do pracy wymaga wiadomości specjalnych i musi znaleźć oparcie w dowodzie z opinii biegłych, dysponujących specjalistyczną wiedzą medyczną. Natomiast wynik opinii biegłego w żadnej mierze nie może być przedmiotem odmiennych ustaleń sądu, wynikających jedynie z polemiki z wnioskami biegłego w dziedzinie wymagającej wiedzy specjalistycznej (por. wyrok Sąd Apelacyjnego w Rzeszowie z dnia 25 kwietnia 2013 r., sygn. akt III AUa 1222/12, Lex nr 1314878). Ustalenia w przedmiocie stanu zdrowia ubezpieczonej zostały poczynione przez Sąd Okręgowy w oparciu o analizę dokumentacji rentowej i medycznej A. S. oraz na podstawie przeprowadzonego w toku postępowania sądowego dowodu z opinii biegłych sądowych lekarzy specjalistów z zakresu gastroenterologii, endokrynologii i interny, chirurgii ogólnej i naczyniowej, hematologii, tj. lekarzy właściwych ze względu na rodzaj schorzeń, na które cierpi ubezpieczona. Biegli sądowi dokonali analizy źródłowej dokumentacji medycznej, zebrali od ubezpieczonej wywiad i przeprowadzili badania. W badaniu biegłych z zakresu endokrynologii (interny) oraz chirurgii ogólnej i naczyniowej potwierdzono u ubezpieczonej stan po resekcji odcinka jelita cienkiego z powodu zgorzeli w następstwie zakrzepicy gałęzi tętnicy krezkowej, stan po trombolizie miejscowej z powodu ostrej zakrzepicy tętnicy podkolanowej i piszczelowej tylnej lewej, trombofilię wrodzoną, przewlekłą niedokrwistość z niedoborem żelaza i witaminy B12. Wole guzowate obojętne i łagodny guz nadnercza nie obniżają zdolności zarobkowej ubezpieczonej i wymagają jedynie stałej kontroli ambulatoryjnej w Poradni Endokrynologicznej (co też ubezpieczona czyni). W badaniu przedmiotowym nie stwierdzono objawów ocznych tarczycowych czy powiększenia tego gruczołu bądź wykrywalnych guzków, co najlepiej obrazuje łagodny przebieg schorzeń endokrynologicznych. W odniesieniu do trombofilii wrodzonej rozpoznanej w grudniu 2008 roku oraz przebytego przez wnioskodawczynię zabiegu naczyniowego w postaci trombolizy miejscowej (udrożnienia tętnic kończyny dolnej lewej) Sąd orzekający uznał za logiczne stanowisko biegłych z zakresu chirurgii naczyniowej oraz biegłego hematologa, którzy (każdy w oddzielnej opinii) wyjaśnili zgodnie, że celem wykluczenia kolejnych incydentów zakrzepowo-zatorowych spowodowanych rozpoznaną u ubezpieczonej trombofilią wrodzoną, wystarczające jest przyjmowanie doustnych leków przeciwzakrzepowych. Od rozpoczęcia leczenia przeciwzakrzepowego w 2007 roku, u ubezpieczonej nie stwierdzono powikłań zakrzepowo-zatorowych. Przebyty zabieg trombolizy nie pozostawił trwałych następstw, które skutkowałyby niezdolnością do pracy ubezpieczonej. Schorzeniem, które w ocenie A. S. stanowiło główną przyczynę istniejącej niezdolności do pracy są przewlekłe biegunki (do 10 dziennie), kruczenia i przelewanie w brzuchu, które powodują u ubezpieczonej konieczność częstego przerywania pracy celem skorzystania z toalety.

Sąd Okręgowy podniósł, że w twierdzeniach ubezpieczonej o ilości biegunek zachodzi nieścisłość, gdyż podała, że występują one 4 razy na godzinę (w piśmie z 9 września 2015 roku), a w odwołaniu oraz w wywiadzie lekarskim przeprowadzonym przez biegłego lekarza gastroenterologa wskazywała, że raz na godzinę. Za przesadne uznał twierdzenie ubezpieczonej, że mimo wykonywania pracy sprzedawcy od 2008 roku, z powodu częstej konieczności korzystania z toalety nie może wykonywać pracy ani na kasie ani przy ladzie. Twierdzenie to wskazywałoby na niemożność wykonywania jakichkolwiek z powierzonych ubezpieczonej obowiązków sprzedawcy, a pomimo to A. S. od 7 lat obowiązki te wykonuje. Nadto, zważywszy na to, że ubezpieczona nie zmieniła pracy (nie została z niej również zwolniona), zdaniem Sądu Okręgowego, trudno uznać za wiarygodne zawarte w odwołaniu twierdzenia o niemożności wyjścia na zakupy, czy spacer. Powyższe informacje, pomijając wskazywany przez wnioskodawczynię stres związany z koniecznością przebywania w pobliżu toalet, nie znalazły swojego odzwierciedlenia również w przedłożonej przez ubezpieczoną dokumentacji lekarskiej. Sąd I instancji wskazał również, że będąc badaną po raz pierwszy przez biegłego lekarza sądowego specjalistę z zakresu gastroenterologii A. S. nie przedłożyła żadnych dowodów w postaci choćby historii choroby będącej w dyspozycji lekarza POZ czy też specjalisty gastrologa. Jak podała, ubezpieczona nie stosowała nawet objawowych leków przeciwbiegunkowych, nie przeprowadzono u niej badań obrazujących stan jelit, testów wchłaniania czy też badań w kierunku niedoborów. Nadto, zwrócić należy uwagę, że pomimo rzekomych przewlekłych biegunek występujących nieprzerwanie od 8 lat, jej stan ogólny, w tym zwłaszcza stan odżywienia jest bardzo dobry, by nie rzec nadmierny ( (...) 25). W badaniu przedmiotowym nie występowały u ubezpieczonej objawy odwodnienia, zaburzeń elektrolitowych czy też niedoboru wagi, które są charakterystycznymi następstwami przewlekłej biegunki.

Sąd Okręgowy nie miał przy tym żadnych wątpliwości co do prawidłowości przeprowadzonego badania lekarskiego, którego rezultat pozostawał w zgodności z treścią przedstawionej przez ubezpieczoną dokumentacji lekarskiej. Właściwie, poza samymi twierdzeniami ubezpieczonej o niemożności wykonywania pracy z powodu przewlekłych biegunek i stresu spowodowanego niemożnością utrzymania kału, wnioskodawczyni nie przedstawiła żadnych dowodów obejmujących okres ostatnich 8 lat, które potwierdzałyby opisywany przez A. S. przebieg choroby.

Tymczasem, biegły z zakresu gastroenterologii, w opinii zasadniczej oraz czterech kolejnych opiniach uzupełniających, konsekwentnie wyjaśniał i podkreślał, że w ocenie wpływu stanu chorobowego A. S. na zdolność wykonywania przez nią pracy zgodnej z posiadanymi przez nią kwalifikacjami kierował się przede wszystkim stwierdzeniem braku następstw przewlekłej biegunki u wnioskodawczyni. Następstwami tymi są, jak już nadmieniono wyżej objawy odwodnienia, zaburzenia elektrolitowe, niedobór wagi. Dowodów potwierdzających występowanie tych odchyleń wnioskodawczyni nie przedłożyła, podobnie jak nie przedstawiła żadnych wyników badań dodatkowych, które obrazowałyby obecny stan jelita cienkiego, stopień jego wchłaniania czy też rozmiar przebytej resekcji jelita cienkiego.

W odniesieniu do tej ostatniej kwestii Sąd Okręgowy wskazał za biegłym z zakresu gastroenterologii, że wątpliwości biegłego co do rozmiaru pozostawionego wnioskodawczyni jelita cienkiego (w świetle wiedzy o anatomii człowieka) zostały rozwiane informacją zawartą w piśmie lekarza kierującego Kliniką (...) w S., w której dokonano resekcji jelita cienkiego A. S.. Celem zamieszczenia tej informacji w karcie była troska o świadomość lekarzy wykonujących u ubezpieczonej zabiegi lub operacje w przyszłości odnośnie krótkiego odcinka pozostawionej części jelita cienkiego. Jak podał biegły w ostatniej IV opinii uzupełniającej, wątpliwości te, jak również sam rozmiar pozostawionego jelita nie miały tak istotnego znaczenia dla dokonania oceny stanu zdrowia ubezpieczonej, jak następstwa przeprowadzonej resekcji jelita. W odniesieniu do tychże następstw, w świetle zgromadzonego materiału dowodowego, biegły specjalista z zakresu gastroenterologii pięciokrotnie wskazywał na to, że u A. S. nie występuje zespół krótkiego jelita, zespół złego wchłaniania, zaburzenia elektrolityczne czy też objawy odwodnienia charakterystyczne dla przewlekłej biegunki jako następstwa przeprowadzonej resekcji jelita cienkiego. Twierdzenia biegłego były przy tym kategoryczne, powtarzane na przestrzeni półtora roku i niezmienne w kontekście uzupełnianej dokumentacji medycznej ze szpitala, w którym operacja była przeprowadzana. Brak powyższych następstw przeprowadzonej operacji jelita cienkiego, zwłaszcza w kontekście upływu wielu lat od przebytej operacji uzasadniał w ocenie Sądu I instancji stwierdzenie, że ubezpieczona zachowała zdolność do wykonywania pracy zgodnej z posiadanymi przez nią kwalifikacjami.

Jednocześnie za niecelowe sąd ten uznał przeprowadzenie dowodu z dalszych opinii biegłych, w tym z opinii biegłego z zakresu „chirurgii miękkiej” ponieważ dotychczas złożone opinie pisemne są na tyle jasne, kompletne, spójne i wzajemnie korespondujące, że stanowią wystarczającą podstawę oceny stanu zdrowia ubezpieczonej i jego wpływu na jej zdolność do pracy. Nadto, chirurg nie jest specjalistą właściwym dla oceny skutków dolegliwości gastrycznych dla zdolności do pracy i to niezależnie od tego, jak długie jest pozostawione jelito cienkie ubezpieczonej. Nadto, uznanie przez biegłych lekarzy sądowych, że ubezpieczona jest osobą zdolną do pracy nie jest równoznaczne z zaprzeczeniem opinii lekarzy na co dzień sprawujących opiekę nad ubezpieczoną. Ci ostatni stwierdzają zdolność do pracy pacjentów na zupełnie inne potrzeby niż biegli sądowi, w związku z czym mimo użycia jednakowych określeń, stwierdzona przez nich „niezdolność do pracy” nie może być uznana za stwierdzenie niezdolności do pracy w rozumieniu przepisów ustawy o emeryturach i rentach z Funduszu Ubezpieczeń Społecznych.

Dalej podniósł, że oceny powyższej nie mogą podważać li tylko subiektywne odczucia samej A. S., która poza polemiką z rozpoznaniem postawionym przez biegłych sądowych (dotyczącym z resztą nie tyle medycznego rozpoznania chorób, co postawionej diagnozy dotyczącej braku niezdolności do pracy) nie przedstawiła żadnych argumentów świadczących o ewentualnej wadliwości przeprowadzonych przez biegłych badań. Sąd nie podzielił zarzutów ubezpieczonej formułowanych przez nią w pismach procesowych, ponieważ nie zawierały one merytorycznych zastrzeżeń co do treści opinii, mogących podważyć prawidłowość badania i posiadaną przez biegłych wiedzę specjalną z zakresu medycyny.

Sąd Okręgowy podzielił stanowisko ubezpieczonej, że jest osobą chorą, ale zakres stwierdzonych u niej schorzeń nie powoduje niezdolności do pracy, ponieważ o niezdolności do pracy decyduje upośledzenie funkcji organizmu, czy danego narządu, a nie same zmiany anatomiczne. Dlatego rozpoznane u ubezpieczonej schorzenia, mimo że istnieją, nie powodują jej niezdolności do pracy. Dla ustalenia bowiem niezdolności do pracy nie wystarcza samo stwierdzenie u pacjenta zmian chorobowych, konieczne jest jeszcze ustalenie, że zmiany te upośledzają funkcje organizmu w stopniu uniemożliwiającym (całkowicie lub częściowo) wykonywanie pracy. W przedmiotowym postępowaniu zaś, jak to już podkreślono wcześniej, biegły gastroenterolog wyjaśnił, że wątpliwości co do rzeczywistego rozmiaru pozostawionego odcinka jelita cienkiego nie mają tak istotnego znaczenia dla ustalenia istnienia u A. S. niezdolności do pracy jak fakt, że po wielu latach od przebytej operacji, nie występują u ubezpieczonej: zespół krótkiego jelita, zespół złego wchłaniania, zaburzenia elektrolitowe, objawy odwodnienia czy też niedobór wagi. To występowanie tych objawów mogłoby świadczyć o niezdolności A. S. do pracy. Brak ich, w połączeniu z nieleczeniem (choćby objawowym) biegunek oraz brakiem badań laboratoryjnych wskazujących na niedobory spowodowane przewlekłymi biegunkami świadczy w ocenie sądu meriti jednoznacznie o tym, że ubezpieczona nie jest osobą niezdolną do pracy z przyczyn gastroenterologicznych. Pozostałe schorzenia występujące u ubezpieczonej nie są nasilone w stopniu, który wpływałby na możliwość wykonywania przez nią pracy sprzedawcy. Sąd Okręgowy odnosząc się do orzeczenia wydanego przez (...) ds. Orzekania o Niepełnosprawności, podniósł, że nie ma ono dla rozstrzygnięcia niniejszego sporu zasadniczego znaczenia, gdyż niezdolność do pracy oraz niepełnosprawność nie są pojęciami tożsamymi i każde z nich ma odmienną definicję. Pojęcie niepełnosprawności jest pojęciem szerszym niż niezdolność do pracy, w związku z czym nie każda osoba niepełnosprawna jest jednocześnie osobą niezdolną do pracy. Sąd Okręgowy tak argumentując uznał zaskarżoną decyzję organu rentowego za prawidłową i na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. oddalił odwołanie.

Z rozstrzygnięciem Sądu Okręgowego nie zgodziła się ubezpieczona. Zaskarżył wyrok w całości. W złożonej apelacji orzeczeniu temu zarzuciła:

1.  że zostało wydane z pominięciem logiki i doświadczenia życiowego, w oparciu o nieobiektywne opinie biegłych sądowych, a nadto w niezgodności istotnych ustaleń z treścią zebranego materiału w sprawie.

2.  przyjęcie błędnej oceny, że Sąd Okręgowy nie możne czynić ustaleń faktycznych odmiennych od wynikających z opinii biegłych, choć Sąd jest zobowiązany do wszechstronnej oceny i analizy całości materiału dowodowego, w ramach swobodnej oceny materiału dowodowego.

Skarżąca podniosła, że posiada wiele chorób, które uniemożliwiają jej komfortowe życie, gdyż cierpi na przewlekłą niedokrwistość żelaza i witaminy B 12 z powodu zgorzeli w przebiegu zakrzepicy gałęzi podkolanowej i piszczelowej tylnej lewej, posiada wole guzowate, guza nadnerczy, jelito cienkie skrócone do 1 metra, cierpi z powodu bólu brzucha. Sąd Okręgowy nie zaprzeczył, że ubezpieczona jest chora, zaś z zaświadczeń o stanie zdrowia lekarza hematologa wynika, że stan jej zdrowia nie ulegnie poprawie. Ubezpieczona upatrywała naruszenia sprawności organizmu w tym, że co godzinę musi wychodzić do toalety. Ubezpieczoną zatrudnia siostra, ale ubezpieczona nie czuje się pełnowartościowym pracownikiem, gdyż nie może stać stale przy ladze, aby obsługiwać klientów.

Wskazując na powyższe, skarżąca wniosła o uchylenie zaskarżonego wyroku i przyznanie prawa do renty z tytułu niezdolności do pracy.

Organ rentowy wniósł o oddalenie apelacji w całości i zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja nie zasługiwała na uwzględnienie.

Analiza zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, w tym zarzutów apelacyjnych, doprowadziła Sąd Apelacyjny do wniosku, że wyrok Sądu Okręgowego jest prawidłowy. Apelacja nie zawierała podstaw ani faktycznych, ani prawnych, które mogłyby doprowadzić do jej uwzględnienia. Podniesione w niej zarzuty nie zdołały podważyć ustaleń faktycznych i ocen medycznych wyrażonych w opiniach biegłych sądowych.

Zdaniem Sądu Apelacyjnego, Sąd pierwszej instancji oceniając zgromadzony materiał dowodowy i rozstrzygając w sprawie – wbrew zarzutowi apelacyjnemu - nie naruszył przepisu art. 233 § l k.p.c., gdyż ustalił wszystkie okoliczności istotne w sprawie i dokonał wyczerpującej oceny całości materiałów dowodowego, w graniach zasad logiki formalnej i doświadczenia życiowego. Sąd I instancji ustalając stan faktyczny oparł się na całokształcie zebranego w sprawie materiału dowodowego, należycie go rozważył i wskazał jakim środkom dowodowym dał wiarę, przedstawiając prawidłową ich ocenę, którą właściwie uargumentował. Całość ustaleń faktycznych Sądu pierwszej instancji przedstawiona w pisemnym uzasadnieniu wyroku zasługuje na pełną akceptację. Sąd Apelacyjny ustalenia te przyjmuje za własne. Nie ma więc konieczności ich ponownego szczegółowego przytaczania (wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 listopada 1998 r., I PKN 339/98, z dnia 24 września 2009 r., II PK 58/09, z dnia 22 lutego 2010 r., I UK 233/09). Zarzuty apelacji w ocenie Sądu Odwoławczego pozbawione są merytorycznego uzasadnienia i stanowią jedynie polemikę z prawidłową oceną zgromadzonego materiału dowodowego, abstrahując od obowiązujących w tej mierze regulacji prawnych. W postępowaniu sądowym ocena całkowitej bądź częściowej niezdolności do pracy wymaga wiadomości specjalnych i w takiej sytuacji sąd nie może orzekać wbrew opinii biegłych sądowych, choć też ostatecznie decyduje sąd, gdyż niezdolność do pracy ma znaczenie prawne (v. wyrok Sądu Najwyższego z 3 września 2009 r., III UK 30/09, Lex nr 537018).W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy prawidłowo zatem dopuścił dowody z opinii biegłych sądowych i w oparciu o te opinie zasadnie też ustalił, że ubezpieczona nie jest choćby częściowo niezdolna do pracy najpóźniej w dacie decyzji, gdyż rozpoznane schorzenia i dysfunkcje, w tym gastryczne, nie powodują takiego naruszenia sprawności organizmu, aby prowadziły do utraty w znacznym stopniu zdolności do pracy zgodnie z posiadanym przez ubezpieczoną wykształceniem średnim (technik odzieżowy) i rzeczywistymi kwalifikacjami w zawodach kreślarza, sprzątaczki i sprzedawcy. Sąd Apelacyjny podzielił dokonaną przez Sąd Okręgowy ocenę tych dowodów, przede wszystkim dlatego, że odpowiadają one na wszystkie pytania tezy dowodowej, oparte zostały na całokształcie materiału dowodowego sprawy, w tym dokumentacji medycznej, badaniu ubezpieczonej, a kwestie, na które zwraca uwagę ubezpieczona były również przedmiotem opinii biegłych, w tym uzupełniających biegłego z zakresu gastroenterologii – dr n.med. Z. S.. Zdaniem Sądu Apelacyjnego Sąd Okręgowy prawidłowo poczynił niezbędne ustalenia w oparciu o przydatne i wiarygodne opinie biegłych sądowych. Spełniają one bowiem wszystkie wymagania stawiane przez sąd opiniom biegłych i uwzględniają wymogi prawne określone przez ustawodawcę przy orzekaniu o niezdolności do pracy. Z treści zapisów zawartych w protokołach badań sądowo - lekarskich wynika, że biegli lekarze specjaliści opiniujący w sprawie zapoznali się z dokumentacją medyczną dotyczącą ubezpieczonej, a badanie przedmiotowe zostało przeprowadzone w sposób rzetelny. Wydane przez nich opinie są w ocenie Sądu Apelacyjnego jasne, spójne, a zawarte w nich wnioski o zdolności ubezpieczonej do pracy zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami, są logiczne i przekonywująco uzasadnione. W ocenie Sądu Apelacyjnego, biegli prawidłowo powiązali rozpoznania z wykształceniem i kwalifikacjami zawodowymi ubezpieczonej, logicznie wywodząc, że mimo resekcji jelita cienkiego, nie doszło do takiego pogorszenia jej stanu zdrowia, aby prowadziło do istotnego upośledzenia sprawności organizmu. Również przyjmowanie leku przeciwzakrzepowego, które zapobiegło incydentowi zakrzepowo – zatorowemu, jak również wole guzowate i nie wymagające obecnie leczenia guz nadnerczy o cechach łagodnej zmiany, nie obniżają zdolności do pracy zarobkowej. W świetle opinii biegłych sądowych nie ujawniono jakichkolwiek podstaw uzasadniających twierdzenie ubezpieczonej o niezdolności do pracy zarobkowej, w rozumieniu ustawy emerytalnej. Sąd Okręgowy zasadnie przyjął, że brak jest więc podstaw do stwierdzenia znacznego upośledzenia sprawności układu pokarmowego, czy upośledzenia sprawności organizmu wskutek wpływu problemów gastrycznych, związanych krótkim odcinkiem jelita cienkiego po resekcji. Samo twierdzenie ubezpieczonej, że jest niezdolna do pracy, gdyż jest schorowana, ma liczne choroby oraz krótki odcinek jelita cienkiego, prowadzący do częstej defekacji, czy biegunek, nie znajduje uzasadnienia w materiale dowodowym, zwłaszcza, że ubezpieczona nie powiązała rozpoznanych schorzeń z możliwością podjęcia pracy, zwłaszcza, że nadal pracuje jako sprzedawca. Trafnie rozważył Sąd Okręgowy, że nie występują u ubezpieczonej: zespół krótkiego jelita, zespół złego wchłaniania, zaburzenia elektrolitowe, objawy odwodnienia czy też niedobór wagi. Brak wskazanych symptomów w połączeniu z nieleczeniem (choćby objawowym) biegunek oraz brakiem badań laboratoryjnych wskazujących na niedobory spowodowane przewlekłymi biegunkami, nie świadczy, aby ubezpieczona stała się osobą niezdolną do pracy z przyczyn gastroenterologicznych. Sąd Okręgowy słusznie uznał za niewiarygodne twierdzenia ubezpieczonej, że wskutek częstych biegunek, nie jest ona w stanie wyjść z domu i zrobić zakupów, skoro ubezpieczona jednocześnie pracuje zawodowo. W świetle opinii biegłych sądowych oraz zgromadzonej dokumentacji medycznej, Sąd orzekający w pierwszej instancji prawidłowo również przyjął, że pozostałe rozpoznane schorzenia nie są nasilone w takim stopniu, aby wpływały one na możliwość wykonywania przez ubezpieczoną pracy sprzedawcy. Sąd Apelacyjny ustosunkowując się dalej do apelacji, wyjaśnia, że w sprawach o prawo do renty nie wystarczy udowodnienie, że występują określone schorzenia, lecz konieczne jest wykazanie, w jakim stopniu wpływają one na utratę zdolności do pracy zgodnej z posiadanymi kwalifikacjami (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 1.12.2000 r., sygn. II UKN 113/00, OSNP 2002/14/343). Polemizowanie w apelacji z ocenami biegłych, z powoływaniem się na własną ocenę medyczną, lecz bez wyników badań, dokumentacji medycznej, dających uzasadnioną podstawę dla tezy wadliwości ocen i wniosków biegłych, nie jest wystarczające do podważenia fachowo sporządzonych i miarodajnych opinii biegłych sądowych.

Reasumując, Sąd Okręgowy prawidłowo rozstrzygnął, że ubezpieczona nie spełniła przesłanki z art. 57 ust. 1 pkt 1 ustawy emerytalnej w zw. z art. 12 ust. 1 ustawy emerytalnej w postaci niezdolności do pracy, zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami zawodowymi. Wobec braku spełnienia przesłanki niezdolności do pracy, zgodnie z posiadanymi kwalifikacjami zawodowymi, Sąd Apelacyjny doszedł do przekonania, że Sąd Okręgowy zasadnie oddalił odwołanie.

Mając na uwadze przedstawioną argumentację Sąd Apelacyjny na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił apelację, jako niezasadną. Na podstawie art. 102 k.p.c. nie obciążył ubezpieczonej kosztami zastępstwa procesowego strony przeciwnej znając, że zaistniał szczególnie uzasadniony wypadek polegający na subiektywnym przekonaniu strony
o słuszności dochodzonego przed sądem żądania, które to żądanie sprowadzało się
do realizacji sprawy doniosłej życiowo. Jednocześnie Sąd Apelacyjny wziął pod uwagę, że wygrywający sprawę organ rentowy korzystał ze stałej obsługi prawnej i nie poniósł dodatkowych nakładów na prowadzenie procesu. Prezentowany pogląd jest zgodny z utrwalonym orzecznictwem – postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 19.09.2013 roku, sygn. I CZ 183/12, LEX nr 1388472, z dnia 17.04.2013 roku, sygn. V CZ 124/12, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z 25.06.2015 roku, sygn. I ACa 182/15, Lex nr 1798733, wyrok Sądu Apelacyjnego w Białymstoku z dnia 15.05.2015 roku, sygn. I ACa 51/15, Lex nr 1734657, wyrok Sądu Apelacyjnego w Szczecinie z dnia 7.07.2016 roku, sygn. III AUa 943/15).

SSA Beata Górska SSA Jolanta Hawryszko SSO del. Gabriela Horodnicka

– Stelmaszczuk