Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Ka 595/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 14 września 2016r.

Sąd Okręgowy w Szczecinie w IV Wydziale Karnym Odwoławczym

w składzie:

Przewodniczący: SSO Ryszard Małachowski

Protokolant: st. sekr. sądowy Daria Kozłowska

przy udziale Prokuratora Prok. Okr. Ilony Talar

po rozpoznaniu w dniu 14 września 2016r.

sprawy S. A.

oskarżonego z art. 190 § 1 kk

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego

od wyroku Sądu Rejonowego (...)

z dnia 11 grudnia 2015r. sygn. IV K 718/14

I.  utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok,

II.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe związane
z postępowaniem odwoławczym, w tym 100 (sto) złotych opłaty.

SSO Ryszard Małachowski

Sygn. akt IV Ka 595 / 16

UZASADNIENIE

S. A. został oskarżony o to, że w dniu 24 marca 2014 roku, w budynku (...), groził pozbawieniem życia M. K. poprzez wypowiedzenie słów „powieszę cię”, a następnie wykonanie w jego kierunku gestu imitującego sznur zawiązany na szyi i skierowany ku górze tak jak na szubienicy wzbudzając u pokrzywdzonego realną obawę spełnienia tych gróźb, to jest o popełnienie czynu z art. 190 § 1 kk.

Wyrokiem z dnia 11 grudnia 2015 roku Sąd Rejonowy(...) oskarżonego S. A. uznał za winnego popełnienia zarzucanego mu przestępstwa i na podstawie art. 190 § 1 kk wymierzył mu karę 100 stawek dziennych grzywny ustalając wysokość jednej stawki na kwotę 10,00 złotych. Na podstawie art. 3 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych ( tekst jedn. Dz.U. z 1983r., Nr 49, poz. 223 ze zm. ) wymierzył oskarżonemu opłatę 100,00 złotych, a na podstawie art. 627 kpk zasądził na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu.

Obrońca oskarżonego na podstawie art. 425 § 1 i 2 kpk i art. 444 kpk zaskarżył powyższy wyrok w całości na korzyść oskarżonego. Na podstawie rat 427 § 1 i 2 kpk i art. 438 pkt 1 i 2 kpk wyrokowi temu zarzucił:

1.  obrazę przepisów prawa procesowego, mogących mieć wpływ na treść wyroku:

- art. 2 § 2 kpk w zw. z art. 9 § 1 kpk w zw. z art. 167 kpk oraz w zw. z art. 297 § 1 pkt 1 kpk, poprzez zaniechanie dokonania prawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego, a także brak podjęcia starań i wyczerpania wszystkich środków służących dotarciu do prawdy materialnej, polegającej w szczególności na zaniechaniu przez Sąd wyjaśnień wszystkich istotnych okoliczności sprawy, między innymi kategorycznym ustaleniu w jakiej odległości znajdował się oskarżony w stosunku do podejrzanego w momencie rzekomego wykonywania gestu ręką wokół szyi imitującego pętlę, którą następnie wyciągnął do góry wypowiadając do pokrzywdzonego słowa „powieszę cię” i zweryfikowaniu czy pokrzywdzony mógł zobaczyć taki znak i usłyszeć powyższe słowa – i w konsekwencji oparcie rozstrzygnięcia na niczym nieusprawiedliwionym domniemaniu winy oskarżonego,

- art. 5 § 2 kpk, poprzez nie rozstrzygnięcie na korzyść oskarżonego pojawiających się w sprawie wątpliwości natury faktycznej i oparcie rozstrzygnięcia jedynie na podstawie zeznań pokrzywdzonego, świadków M. D. oraz K. K. (1), które oceniane łącznie nie przedstawiają spójnej sekwencji zdarzeń, są w istotnych elementach rozbieżne, w efekcie czego, nie sposób jest na ich podstawie przypisać oskarżonemu winę popełnienia zarzucanego mu czynu,

- art. 7 kpk, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów i popadnięcie w dowolność tej oceny, przejawiającą się w nieuwzględnieniu w tej ocenie zasad prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego, poprzez przyjęcie, iż:

a) oskarżony wypowiedział w kierunku pokrzywdzonego słowa „powieszę cię”, podczas gdy jedynie pokrzywdzony potwierdza powyższe słowa, bowiem nikt z osób znajdujących się na S. – w szczególności pełnomocnik pokrzywdzonego oraz prokurator znajdujące się bezpośrednio przy pokrzywdzonym – nie słyszeli jakichkolwiek słów wypowiadanych przez oskarżonego wobec pokrzywdzonego,

b) oskarżony wykonał w kierunku pokrzywdzonego gest imitujący zaciągnięcie sznura wokół szyi, a następnie podniósł rękę ku górze prezentując rzekomo jego zaciągnięcie, podczas gdy w świetle zebranego w sprawie materiału dowodowego taka teza jest wątpliwa, bowiem świadek K. K. (1) zauważyła jedynie podniesioną rękę oskarżonego, zaś świadek M. D. zaobserwował ruch oskarżonego podczas odczytywania zeznań żony pokrzywdzonego, jak sam twierdzi z odległości około 10 metrów, co w konsekwencji nasuwa wątpliwości, jaki gest świadek faktycznie dostrzegł u oskarżonego oraz czy sugerował się wyłącznie spostrzeżeniami zgłoszonymi przez pokrzywdzonego,

c) oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu, między innymi z uwagi na wielokrotną zmianę wyjaśnień, podczas gdy jak wynika z materiału dowodowego, w tym w szczególności z protokołów postępowania przygotowawczego oraz sądowego, oskarżony konsekwentnie wskazywał, iż nie pamięta dokładnie w jakim celu podniósł rękę, ale nie wyklucza przy tym, iż prawdopodobnie chodziło o poprawienie aparatu słuchowego,

- art. 410 kpk, poprzez nieuwzględnienie w zaskarżonym rozstrzygnięciu całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy głównej, polegającego na pominięciu części zeznań pokrzywdzonego, który konsekwentnie wskazywał, iż oskarżony podczas wykonywania rzekomego gestu, trzymał w ręce telefon komórkowy, którym miał nagrywać rozmowę pokrzywdzonego ze swoim pełnomocnikiem, podczas gdy żaden ze świadków nie dostrzegł u oskarżonego powyższego przedmiotu, co w konsekwencji świadczy o wysoce wątpliwych pod względem wiarygodności zeznaniach pokrzywdzonego odnośnie całości zaistniałego zdarzenia,

- art. 424 § 2 kpk, poprzez zaniechanie odniesienia się przez Sad I instancji w uzasadnieniu wyroku do całości zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego i poprzestaniu na sumarycznym wyliczeniu dowodów z zeznań świadków, będących podstawą ustaleń faktycznych i w konsekwencji zaniechaniu wskazania, dlaczego Sąd nie dał wiary dowodom przemawiającym na korzyść oskarżonego, zaś bezrefleksyjnie uznał za wiarygodne zeznania pokrzywdzonego oraz świadków M. D., K. K. (1), które nie są na tyle spójne, logiczne oraz wiarygodne, aby móc wyłącznie na ich podstawie przełamać zasadę domniemania niewinności,

2.  naruszenie prawa materialnego, będącego konsekwencją naruszeń przepisów prawa procesowego – art. 190 § 1 kk, poprzez uznanie, iż oskarżony swym zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa wynikającego z powyższego przepisu, podczas gdy przeprowadzone postępowanie dowodowe nie potwierdziło, aby oskarżony miał wykonać w kierunku pokrzywdzonego gest „powieszę cię”, a co więcej takie słowa nie mogły w żaden sposób wzbudzić w pokrzywdzonym obawę o życie i zdrowie, z uwagi na wiek oskarżonego, możliwości fizyczne, dolegliwości związane z chorobą kręgosłupa, problemy ze słuchem – noszenie dwóch aparatów słuchowych, chorobę wieńcową serca – wszczepienie bajpasów, cierpienie na złośliwy nowotwór jelita grubego, a nadto miewanie kłopotów z pamięcią.

Podnosząc powyższe zarzuty obrońca wniósł o uniewinnienie oskarżonego od popełnienia zarzucanego mu czynu, ewentualnie uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy Sądowi Rejonowemu (...) do ponownego rozpoznania.

Sąd Okręgowy zważył co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego okazała się bezzasadna.

Kontrola instancyjna zaskarżonego wyroku zainicjowana sporządzoną przez skarżącego apelacją wykazała, że Sąd Rejonowy prawidłowo przeprowadził postępowanie, zebrane zaś w sprawie dowody poddał analizie i dokonał ich oceny zgodnie z zasadami logicznego rozumowania oraz wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a zatem w oparciu o reguły określone w art. 7 kpk w zw. z art. 8 kpw. Pozwoliło to Sądowi I instancji na poczynienie niewadliwych ustaleń faktycznych i doprowadziło do wydania prawidłowego rozstrzygnięcia co do sprawstwa i winy oskarżonego w zakresie popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 190 § 1 kk.

Odnosząc się do zarzutów skarżącego dotyczących ustaleń faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji, zdaniem Sądu odwoławczego żaden z nich nie zasługiwał na aprobatę. Wbrew twierdzeniom obrońcy oskarżonego z materiału dowodowego zebranego w niniejszej sprawie wynika, iż S. A. w chwili popełnienia czynu znajdował się w odległości około 1 metra od pokrzywdzonego. Okoliczność ta została potwierdzona nie tylko przez pokrzywdzonego, ale i przesłuchanych w sprawie świadków: E. A., która na rozprawie z dnia 26 maja 2015 roku zeznała, że „ (…) odległość między panem S., a panem K. było gdzieś około 1 m” ( k. 107 ), a także M. W. ( k. 108 ), W. K. ( k. 109 ). Okoliczność ta została zatem dostatecznie wyjaśniona i nie budziła wątpliwości Sądu zarówno I jak i II instancji.

Niezasadne są również twierdzenia obrońcy oskarżonego, iż w niniejszej sprawie co do samego sprawstwa i winy S. A. zachodziły jakiekolwiek wątpliwości. Sąd I instancji prawidłowo uznał, iż zeznania M. K. są wiarygodne. Korespondują one z zeznaniami świadków, którzy bezpośrednio widzieli zachowanie przestępne oskarżonego. Zeznania M. D. i K. K. (1), a także pozostałych świadków, którzy rzeczonego dnia byli obecni na sali rozpraw tworzą spójny i nie nastręczający żadnych wątpliwości obraz wydarzeń.

Fakt że Sąd I instancji nie dał wiary wyjaśnieniom oskarżonego, a uznał za wiarygodne zeznania pokrzywdzonego, a mianowicie że S. A. powiedział do niego „powieszę cię” – nie stanowi naruszenia art. 7 kpk. To, iż jedynie pokrzywdzony słyszał powyżej wskazane słowa nie świadczy o tym, że oskarżony ich nie wypowiedział. Jak słusznie wskazał Sąd I instancji pozostałe osoby znajdujące się na sali rozpraw nie były skoncentrowane na wypowiedzi oskarżonego. Każdy – w chwili gdy S. A. mówił do pokrzywdzonego „powieszę cię” – był skoncentrowany na wykonywaniu czynności związanych z jego rolą procesową w trakcie toczącej się rozprawy – protokolant protokołował; świadek zeznawał, a pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego oraz prokurator skupieni byli na odpowiedziach świadka na zadawane mu pytania. Nic więc dziwnego, że słowa te słyszał jedynie pokrzywdzony. Należy również zauważyć, iż oskarżony zapewne miał na celu, ażeby oprócz M. K. nikt inny nie usłyszał wypowiadanych przez niego gróźb.

Podnoszona przez obrońcę S. A. okoliczność, iż jedynie pokrzywdzony wskazywał, że oskarżony trzymał w ręku telefon, w ocenie Sądu II instancji nie stanowi o wysoce wątpliwych pod względem wiarygodności zeznaniach pokrzywdzonego odnośnie całości zaistniałego zdarzenia. To czy oskarżony posiadał w ręku telefon komórkowy, czy też nie, jest kwestią wtórną, pozostającą bez wpływu na czynione w tej sprawie ustalenia. Tym bardzie, że – jak już wyżej w skazano - nikt oprócz pokrzywdzonego nie wskazywał na trzymanie przez oskarżonego tegoż telefonu, gdyż nikt kwestią tą nie był zainteresowany.

W związku z powyższym stwierdzić należy, że Sąd Rejonowy prawidłowo uznał, iż brak jest jakichkolwiek racjonalnych okoliczności poddających w wątpliwość wiarygodność zeznań pokrzywdzonego.

Podnoszone przez skarżącego zarzuty, iż M. D., czy też K. K. (1) mogli omyłkowo wziąć przeciąganie się przez oskarżonego, czy też poprawianie przez niego aparatu słuchowego za obrazowanie nakładania sznura na szyję, zaciskania pętli i odgrywania przez niego wisielca, są niezasadne. Nie ma żadnych podstaw, ażeby przyjąć, iż świadkowie ci mogliby konfabulować co do okoliczności jakie miały miejsce na rozprawie. Podnoszona przez skarżącego niespójność w ich zeznaniach wynika jedynie z faktu, iż gesty oskarżonego widzieli z różnej perspektywy i zwrócili na niego uwagę w innym momencie. Mianowicie M. D. odczytując wcześniejsze zeznania świadka, zwrócił uwagę na zachowanie oskarżonego i widział całe zdarzenie. Natomiast K. K. (1) widziała jedynie jak oskarżony „zaciągał sznur do góry”. Niemniej obaj świadkowie doszli do tej samej konkluzji, a dodatkowo w połączeniu z tym, iż pokrzywdzony zeznał, że chwilę przed wykonaniem rzeczonego gestu, oskarżony powiedział do niego „powieszę cię” nie ma żadnych wątpliwości co do tego co gestykulował oskarżony.

Odnosząc się natomiast do zarzutu podniesionego przez obrońcę oskarżonego, jakoby Sąd I instancji naruszył przepis prawa materialnego, to jest art. 190 § 1 kk poprzez uznanie, iż oskarżony swym zachowaniem wyczerpał znamiona przestępstwa wynikającego z powyższego przepisu, zdaniem Sądu Odwoławczego jawi się on jako nieuzasadniony. Jak trafnie wskazuje się w literaturze, groźba jest „oddziaływaniem na psychikę drugiej osoby przez zapowiedzenie zła, które spotka zagrożonego ze strony grożącego lub innej osoby, na której zachowanie grożący ma wpływ. Zazwyczaj przedstawione zagrożonemu zło ma spotkać go w przypadku niepoddania się woli grożącego, ale możliwa jest również groźba, która nie jest związana z jakimkolwiek żądaniem, a ma na celu jedynie wywołanie u zagrożonego stanu obawy przed spełnieniem groźby” ( por. K. Nazar-Gutowska, Groźba bezprawna w polskim prawie karnym, Warszawa 2012, s. 137 ). Dla bytu komentowanego przestępstwa nie jest wymagane, aby sprawca miał rzeczywiście zamiar wykonać groźbę, ani też aby istniały obiektywne okoliczności jej realizacji , a wystarczy, aby z punktu widzenia pokrzywdzonego, w subiektywnym jego odczuciu, groźba ta wywoływała przekonanie, że jest poważna oraz, że może zostać spełniona ( vide: wyrok Sądu Apelacyjnego w Katowicach z dn. 20. 08. 2009., II AKA 123 / 09, OSA 2009, Nr 4, poz. 8; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 18. 03. 1997r., II KKN 171 / 96, Prok. i Pr. 1997, Nr 10, poz. 4; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26. 01.1973r., III KR 284 / 72, BSN 1973, Nr 5, poz. 95; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10. 05. 1972r., I KR 74 / 72, BSN 1972, Nr 10, poz. 104 ). Stan zdrowia oskarżonego, wiek, czy też jego zewnętrzne predyspozycje, w realiach niniejszej sprawy nie mają żadnego znaczenia. Pokrzywdzony bez wątpienia miał podstawy by poczuć się zagrożonym w następstwie wypowiedzianej przez oskarżonego groźby. Potwierdzają to chociażby okoliczności samego zdarzenia. Z zeznań świadków wynika, iż po całym zajściu pokrzywdzony był zdenerwowany i roztrzęsiony. Sam fakt, iż oskarżony dopuścił się swojego czynu podczas rozprawy sądowej, na sali rozpraw, nie bacząc na to gdzie się znajduje, mógł w odczuciu pokrzywdzonego wywołać obawę, że osoba ta może nie mieć żadnych skrupułów i swoją groźbę wykonać. Nadto należy zważyć, iż rzeczone zdarzenie miało miejsce w trakcie postępowania, którego przedmiotem było podpalenie samochodu pokrzywdzonego przez nieustalone osoby na zlecenie syna oskarżonego. Całokształt okoliczności niniejszej sprawy nie pozwala zatem poddawać w wątpliwość, iż w odczuciu pokrzywdzonego, groźba oskarżonego jest realną i może zostać spełniona.

Nie znajdując zatem podstaw do uwzględnienia apelacji, a także mając na uwadze, że orzeczenie o karze nie razi nadmierną surowością, okazuje się wyważone
i adekwatne do stopnia winy, stopnia społecznej szkodliwości przypisanego oskarżonemu czynu, respektujące także pozostałe dyrektywy sądowego wymiaru kary, stosownie do treści art. 437 § 1 kpk zaskarżony wyrok należało utrzymać w mocy.

Na podstawie art. 636 § 1 kpk zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki związane z postępowaniem odwoławczym, zaś na mocy art. 3 ust. 1 w zw. z art. 8 ustawy z dnia 23 czerwca 1973r. o opłatach w sprawach karnych ( tj. Dz. U. z 1983r., nr 49, poz. 223 z późn. zm. ) wymierzono mu opłatę, nie znajdując podstaw do jego zwolnienia od zapłaty tych należności.

SSO Ryszard Małachowski