Pełny tekst orzeczenia

Sygn. VPa 119/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 27 września 2016 roku

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Trybunalskim,

Wydział V w składzie:

Przewodniczący: SSO Beata Łapińska

Sędziowie: SSO Magdalena Marczyńska (spr.)

SSO Urszula Sipińska-Sęk

Protokolant: st.sekr.sądowy Marcelina Machera

po rozpoznaniu w dniu 20 września 2016 roku w Piotrkowie Trybunalskim

na rozprawie

sprawy z powództwa J. R.

przeciwko (...) Zespołowi (...) w P.

o ustalenie istnienia stosunku pracy, wynagrodzenie, zadośćuczynienie

na skutek apelacji powódki J. R. od wyroku Sądu Rejonowego

w Piotrkowie Tryb. IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 28 października 2015r. sygn. IV P 197/14

uchyla zaskarżony wyrok i sprawę przekazuje Sądowi Rejonowemu Sądowi Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Piotrkowie Tryb. do ponownego rozpoznania pozostawiając temu Sądowi rozstrzygnięcie w przedmiocie kosztów postępowania za instancję odwoławczą.

V Pa 119/15

UZASADNIENIE

W dniu 31 grudnia 2014 roku powódka J. R., reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika, wniosła pozew przeciwko (...) Zespołowi (...) w P., w którym domagała się ustalenia, że czynności wykonywane przez nią w ramach umowy zlecenia, którą zawarła z firmą (...) w okresie od dnia 1 marca 2011 roku do dnia 30 czerwca 2013 roku były czynnościami wykonywanymi w ramach umowy o pracę łączącej powódkę z pozwanym (...) Zespołem (...) w P. oraz ustalenie, że praca wykonywana w ramach umowy zlecenia była pracą w godzinach nadliczbowych w ramach umowy o pracę z pozwanym (...) i zasądzenie na jej rzecz wynagrodzenia za te nadgodziny oraz zasądzenia na jej rzecz kwoty 15.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za straty moralne.

W uzasadnieniu pozwu podniesiono, że powódka pracuje w (...) od 1982 roku na podstawie umowy o pracę w charakterze pielęgniarki w poradniach rejonowych. Dodatkowo strona powodowa wskazała, że w dniu 1 marca 2011 roku została zawarta umowa między (...) Zespołem (...) a A. K., która prowadzi Niepubliczny Zespół (...) medycznych (...) w S., na mocy której (...) zapewniała opiekę medyczną w zakresie nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w (...) w P. przy ul. (...). Za wykonane usługi (...) wystawił dla (...) rachunki za usługi. Nadto powódka podkreśliła, iż strona pozwana wiedziała i wyrażała zgodę na zatrudnianie swych pracowników przez (...), którzy to pracownicy wykonywali czynności które później zostały uznane za czynności wykonywane w ramach stosunku pracy. Powódka otrzymywała z tytułu umowy zlecenia uzgodnione wynagrodzenie, za które nie były odprowadzane składki na ubezpieczenie społeczne. Pozwany (...) nie odprowadzał składek na ubezpieczenie społeczne od tych wynagrodzeń. Strona powodowa zwróciła uwagę na to, iż w wyniku kontroli przeprowadzonej przez ZUS w okresie od maja do września 2013 roku w (...) ustalono, że pozwany (...) pomimo ciążącego na nim obowiązku nie odprowadzał składek na ubezpieczenia społeczne od wynagrodzenia otrzymywanego przez powódkę za pracę wykonywaną w zakresie umowy zlecenia. Ustalenia ZUS nie zostały zakwestionowane, strona pozwana nie odwołała się od nich, zgodziła się więc z nimi. Powódka wykonywała pracę w godzinach, które przekraczały godziny normatywne pracy. J. R. wskazała, że nie jest jednak w stanie sama ustalić wysokości tego wynagrodzenia i dlatego zasadny jest wniosek o opinię biegłego dla określenia wysokości tego wynagrodzenia.

W odpowiedzi na pozew pozwany (...) w P., reprezentowany przez profesjonalnego pełnomocnika nie uznał powództwa i wniósł o jego oddalenie. W odpowiedzi na pozew podniesiono, że praca wykonywana w ramach nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej była w związku z umową zawartą przez powódkę z firmą (...) w S.. Od tej firmy powódka otrzymywała wynagrodzenie i przed nią była odpowiedzialna za wypełnianie swoich obowiązków. Pozwany wskazał, że od niego powódka otrzymała jedynie zgodę na podjęcie dodatkowego zatrudnienia. Jej udział w nocnej i świątecznej opiece zdrowotnej nie spowodował zaistnienia stosunku pracy w tym zakresie z pozwanym.

W toku procesu strony podtrzymywały swoje stanowiska. Strona pozwana złożyła wniosek o wezwanie do udziału w sprawie (...) w S..

Wyrokiem częściowym z dnia 28 października 2015 roku Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w sprawie o sygn. akt IV P 197/14 oddalił powództwo w zakresie żądania ustalenia istnienia stosunku pracy w okresie od dnia 1 marca 2011 roku do dnia 30 czerwca 2013 roku.

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia faktyczne i rozważania prawne Sądu Rejonowego:

Powódka J. R. była zatrudniona w (...) Zespole (...) w P. od 1982 roku na stanowisku pielęgniarki. Pracowała w poradniach rejonowych, ostatnie lata w poradni na ul. (...). Tam wykonywała swe obowiązki pielęgniarki, w tym także w terenie jeżdżąc do pacjentów wymagających zabiegów a leżących w domach.

Powódka pracowała także w pomocy doraźnej. Pracowała tam od 2005 roku. W tym czasie ta praca odbywała się w ramach godzin nadliczbowych. Taka forma zatrudnienia powódki miała miejsce do 2007 roku. Po tym roku zmieniła się formuła wykonywania pracy w pomocy doraźnej. Zamiast pozwanego (...) usługę tę na jego rzecz zaczęła wykonywać firma (...), następnie spółka lekarska, później porozumienie między pozwanym a niepublicznymi zoz-ami, a od 2011 roku firma (...). (...) jest to niepubliczny zespół opieki zdrowotnej z S.. W tych wszystkich podmiotach wykonujących obsługę pomocy doraźnej powódka i inne pielęgniarki pracowały na podstawie umów zlecenia. Zlecenia zawierane były z pielęgniarkami zatrudnionymi na podstawie umów o pracę w pozwanym (...) oraz pielęgniarkami zatrudnionymi w niepublicznych zoz-ach.

Powódka pracę w pomocy doraźnej wykonywała wykonując czynności, jakie należało wykonywać w tej przychodni. Wykonywała czynności pielęgniarki oraz czynności biurowe, wykonywane w przychodniach przez rejestratorki.

Z firmą (...) powódka zawierała umowy zlecenia na okresy jednego roku kalendarzowego. Zawarła 3 takie umowy. Od firmy (...) otrzymywała za każdy rok PIT 11.

W pozwanym (...) w 2013 roku przeprowadził kontrolę ZUS. Organ rentowy ustalił, że pracownice (...), w tym również powódka wykonywały pracę w pomocy doraźnej na podstawie umowy zlecenia. ZUS przyjął, że pracownice pozwanego winny wykonywać pracę w pomocy doraźnej na podstawie umowy o pracę i w związku z tym od otrzymanego w (...) wynagrodzenia winny być opłacone składki na ubezpieczenie emerytalne, rentowe, zdrowotne.

Pozwany (...) zapłacił te należne składki na rzecz ZUS. Od wynagrodzeń powódki była to kwota 6.023,59 zł.

(...) wystąpił do swych pracownic o zwrot tych opłaconych składek. Powódka nie zgodziła się na to.

(...) wniósł do sądu pozew, którym żądał zasądzenia od J. R. kwoty 46.023,59 zł (IV PPm 111/14). Sąd Rejonowy w Piotrkowie Trybunalskim wyrokiem z dnia 23 października 2014 roku powództwo oddalił. Sąd Okręgowy w P. wyrokiem z dnia 22 września 2015 roku w sprawie V Pa 3/15 oddalił apelację (...) od tego wyroku.

Po tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo jest nieuzasadnione.

Sąd I instancji stwierdził, że powódka J. R. była informowana, że nie ma konieczności odprowadzania składek od umowy zlecenia. Powódka nie uczestniczyła też w żadnej części i w żaden sposób w kontroli prowadzonej przez ZUS oraz nie była informowana o jej wynikach. Nadto Sąd Rejonowy ustalił, że powódka dowiedziała się o nich, gdy zakład pracy zażądał wpłacenia przez nią składek ubezpieczeniowych.

Sąd Rejonowy przyjął, że akt administracyjny (decyzja o obowiązku opłacenia składek) nie może być źródłem zobowiązania J. R., gdyż nie była ona stroną postępowania administracyjnego.

Zdaniem Sądu I instancji nie ma też podstaw do przyjęcia bezpodstawnego wzbogacenia powódki. Nie ma także według Sądu podstaw do przyjęcia, że nastąpiło uzyskanie wzbogacenia jednej osoby kosztem zubożenia drugiej osoby i brak podstawy prawnej dla uzyskania tej korzyści przez osobę wzbogaconą.

W ocenie Sądu Rejonowego w sprawie niniejszej powódka i inne osoby wykonujące pracę w pomocy doraźnej wykonywały ją w dni powszednie w godzinach od 18 00 do 8 00 dnia następnego oraz od godziny 18 00 w piątki do 8 00 w poniedziałki. Powódka i jej koleżanki wskazywały w grafikach dni, w jakich chciałyby pełnić dyżury, dopasowywały to do swoich godzin pracy w „macierzystych” zakładach pracy. Z zasady ich wnioski były uwzględniane przy układaniu grafików dyżurów w pomocy doraźnej.

Sąd I instancji podniósł, że powódka z pracy w pomocy doraźnej zrezygnowała po zakończeniu kontroli przez ZUS i po wystąpieniu przez (...) z żądaniem zapłaty za opłacone przez szpital składki od umowy zlecenia. Zauważył, że pomoc doraźna funkcjonowała w różnych miejscach w P. , także w przychodni przy ul. (...), a następnie przy ul. (...) lokalizacja znajduje się w kompleksie budynków szpitala, wejście jest tylko od ulicy (...), a nie od ulicy (...). Pomoc doraźna była usługą wykonywaną na rzecz (...), ale najpierw przez pracowników tego zakładu w ramach nadgodzin, a później przez te same osoby, ale wykonujące pracę dla różnych podmiotów, już nie dla (...). Ostatnim takim podmiotem był (...) Centrum Usług Medycznych (...) w S..

Sąd Rejonowy stwierdził, że powódka J. R. pracę w pomocy doraźnej świadczyła od 2005 roku do 30 czerwca 2013 roku. Jak wynika z ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji w tym okresie powódka chciała wykonywać dodatkową pracę za dodatkowe wynagrodzenie oraz wiedziała też o zasadach zatrudnienia w pomocy doraźnej. Co więcej Sąd meriti wskazał, że pracownicy szpitala byli informowani na zebraniach o możliwości podjęcia takiej dodatkowej pracy i warunkach tego zatrudnienia.

W dalszej części rozważań Sąd Rejonowy podniósł, że w służbie zdrowia funkcjonują różne formy wykonywania pracy przez personel medyczny w placówkach służby zdrowia, szpitalach, przychodniach itp. Służba zdrowia ma w założeniu funkcjonować przez całą dobę, i tak mają funkcjonować szpitale oraz różne placówki mające zapewnić dostęp do pomocy medycznej przez okres po zakończeniu godzin pracy podstawowych placówek medycznych. Według Sądu I instancji problemem jest wysokość zapłaty za te usługi ustalana przez NFZ, dlatego placówki medyczne ustalają takie formy obsługi pacjentów, które będą generowały niskie koszty. Powyższe powoduje również to, że lekarze i pielęgniarki wykonują swoją pracę nie tylko na podstawie umów o pracę, ale także na podstawie kontraktów, zleceń, umów cywilnych czy podobnych.

Kontynuując swój wywód, Sąd Rejonowy wskazał, że w tych warunkach pozwany (...) miał zapewnić zakontraktowaną z NFZ pomoc doraźną, dlatego nie wykonywał tej usługi sam, ale zlecił ją innym podmiotom funkcjonującym w służbie zdrowia. Tym podmiotem przez okres od 2011 roku był (...) Centrum Usług Medycznych (...) w S.. I ta jednostka dla wykonywania swych zadań zatrudniła personel medyczny, w tym także pielęgniarki. Jedną z nich była powódka. Tak, jak i pozostałe osoby w pomocy doraźnej powódka zawarła umowę zlecenia. I na tej podstawie świadczyła pracę do czerwca 2013 roku.

Na podstawie art. 22 k.p. umowa o pracę charakteryzuje się tym, że praca jest wykonywana osobiście, jest wykonywana w sposób ciągły, pracownik wykonuje ją w sposób podporządkowany (pracownik stosuje się do poleceń przełożonych), a za swoja pracę otrzymuje określone wynagrodzenie.

Powódka w ramach swojej umowy o pracę zatrudniona na oddziale neurologicznym wykonywała swoje obowiązki również na dyżurach. Praca w pomocy doraźnej nie była pracą tożsamą z pracą wykonywaną na oddziale neurologicznym, powódka nie wykonywała pracy na tym samym oddziale w godzinach innych niż godziny pracy, poza tymi normatywnymi godzinami swojej pracy. Jak wynika z ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy w pomocy doraźnej powódka podlegała poleceniom przełożonych z (...), tych którzy kierowali tą jednostką. Nie byli oni pracownikami pozwanego (...). Umowy zlecenia powódka podpisała z A. K., która występowała w imieniu (...). Ta osoba układała grafiki dyżurów, wystawiała dla powódki i innych osób wykonujących pracę w pomocy doraźnej dokumenty związane z pracą w pomocy doraźnej, dokumenty do urzędu skarbowego.

Sąd I instancji uznał, że nie było w pomocy doraźnej bezpośredniej zależności pomiędzy powódką a jej przełożonymi z (...). Nadto podniósł, że powódka nie chciała zwracać stronie pozwanej kwoty, którą ta zapłaciła na rzecz ZUS jako składki ubezpieczeniowe od wynagrodzenia powódki. Jednocześnie powódka wniosła o ustalenie, że praca w pomocy doraźnej była wykonywana w ramach umowy o pracę z pozwanym (...). Sąd Rejonowy stwierdził, że umowa o pracę nakłada na pracodawcę obowiązek odprowadzania od wynagrodzenia składek na ubezpieczenie społeczne. A to oznacza, że ustalone w umowie wynagrodzenie jest wynagrodzeniem wraz z tymi składnikami, jakie są obowiązkowo odprowadzane jako daniny na rzecz ZUS i urzędu skarbowego. Wynagrodzenie to jest wyższe od wynagrodzenia, jakie otrzymuje pracownik. I świadomość różnicy pomiędzy wynagrodzeniem brutto a wynagrodzeniem netto posiada każdy zatrudniony, zasady te bowiem obowiązują od 1998 roku, w zakresie składek ubezpieczeniowych i od 1992 roku w zakresie zaliczek na podatek dochodowy. Według Sądu I instancji zasady te zna również powódka, a otrzymywała wynagrodzenie nie odbiegające w zasadniczy sposób od ustalonego w umowie zlecenia. Otrzymała także od (...) dokumenty - PIT 11 za 3 lata wykonywania pracy w pomocy doraźnej.

Sąd Rejonowy stwierdził, że nie ma podstaw do przyjęcia, ze powódka świadczyła pracę w pomocy doraźnej na podstawie umowy o pracę z pozwanym (...). J. R. wykonywała te obowiązki na podstawie umowy zlecenia łączącej ją z firmą (...). To ta firma kierowała pracą powódki, ta firma ustalała dni wykonywania pracy, opracowywała grafiki dyżurów, ta firma zajmowała się tylko pomocą doraźną i tę usługę świadczyła na rzecz pozwanego (...). Nie obsługiwała żadnych innych oddziałów pozwanego (...), nie zapewniała obsady pielęgniarek na oddziałach szpitalnych, czy w przychodniach rejonowych przez pozwanego prowadzonych. Wreszcie miejsce pracy, obowiązki były inne niż te, jakie wynikały z łączącej powódkę z pozwanym (...) umowy o pracę.

Zdaniem Sądu Rejonowego powyższe wskazuje, że jednoznacznie, że strony umowy zlecenia były zainteresowane zawarciem właśnie takiej umowy i nie ma podstaw do przyjęcia, że ta umowa winna być uznana za nieważną z mocy prawa.

Z tych wszystkich względów Sąd Rejonowy uznał żądanie ustalenia istnienia pomiędzy stronami umowy o pracę za bezzasadne, a tym samym powództwo w tym zakresie oddalił.

Sąd I instancji wydał w tym zakresie wyrok częściowy, bowiem w zakresie tego żądania powódki sprawa może być rozstrzygnięta, a rozstrzygnięcie to będzie miało wpływ na dalszy tok procedowania co do kolejnych żądań powódki.

Apelację od powyższego wyroku wniosła strona powodowa zaskarżając wyrok w całości i zarzucając mu:

A) naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy, tj.:

1. naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez błędną ocenę materiału dowodowego w postaci okoliczności dotyczących wcześniejszej formuły wykonywania pracy doraźnej przez powódkę na rzecz pozwanego, na podstawie stosunku pracy (i w godzinach nadliczbowych) i braku nadania tym okolicznościom jakiejkolwiek mocy dowodowej, pomimo, że (a) zmiana tejże formuły polegająca na outsorsingu usług do Spółki (...) miała na celu jedynie oszczędności pracodawcy kosztem powódki związane z pracą powódki w godzinach nadliczbowych i ominięcie przepisów prawa pracy w tym zakresie, (b) powódka przed jak i po zmianie formuły zatrudnienia wykonywała te same czynności, w miejscu i siedzibie pracodawcy;

2. naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez dowolną ocenę materiału dowodowego w postaci wyników kontroli pozwanego przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych dotyczących uznania, że powódka wykonywała prace pomocy doraźnej na podstawie stosunku pracy i brak nadania tym ustaleniom jakiejkolwiek mocy dowodowej, pomimo odniesienia się przez Sąd do wyników kontroli w uzasadnieniu; uchybienie miało bardzo poważy wpływ na wynik sprawy, gdyż pominięcie przez Sąd prawidłowych ustaleń organu kontrolnego dotyczących pracy powódki spowodowało oddalenie powództwa.

3. naruszenie art. 233 § 1 kpc poprzez pominięcie we wnioskowaniu Sądu wyjaśnień powódki, pomimo, że są one logiczne, pełne, mają ciąg przyczynowo-skutkowy i są zgodne z pozostałym materiałem dowodowym i prawidłowymi ustaleniami Sądu w zakresie zmiany formuły zatrudnienia u pozwanego oraz wyników kontroli ZUS dotyczących uznania, że powódka świadczyła pomoc doraźną w ramach stosunku pracy z pozwanym.

B) naruszenie przepisów prawa materialnego tj.:

4. naruszenie art. 22 k.p. poprzez niezastosowanie w sytuacji, gdy powódka wykonywała prace pomocy doraźnej na rzecz pozwanego i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pozwanego, a pozwany - za pośrednictwem firmy zewnętrznej zatrudniał powódkę za wynagrodzeniem, co dodatkowo zostało potwierdzone przez Zakład Ubezpieczeń Społecznych

5. naruszenie art. 734 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i przyjęcie, że przepis ten ma zastosowanie pomimo, że czynności pomocy doraźnej były świadczone na rzecz pozwanego i pod jego kierownictwem oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pozwanego, a pozwany - za pośrednictwem spółki zewnętrznej zatrudniał powódkę za wynagrodzeniem, a ponadto przyjęcie że przepis ten miał zastosowanie pomimo, że w toku postępowania nie wykazano dodatkowej cechy zlecenia - a zabronionej w stosunkach pracy - tj. braku możliwości zlecania przez powódkę czynności osobom trzecim.

W oparciu o wymienione zarzuty profesjonalny pełnomocnik wniósł w imieniu powódki o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez uznanie powództwa za uzasadnione i przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach oraz zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania w pierwszej instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych i zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego, w tym kosztów zastępstwa procesowego, według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych zważył, co następuje:

A pelacja skutkuje uchyleniem zaskarżonego wyroku.

Przed przystąpieniem do merytorycznej oceny podniesionych w apelacji zarzutów, jak również prawidłowości rozstrzygniecia Sądu I instancji, należy poczynić kilka uwag dotyczących granic rozpoznania apelacji przez sąd II instacji.

Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c. Sąd drugiej instancji rozpoznaje sprawę w granicach apelacji; w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania. Powyższe oznacza zakaz wykraczania przez sąd drugiej instancji poza te granice oraz nakaz rozważenia wszystkich podniesionych w apelacji zarzutów i wniosków. Sąd II instancji, rozpoznający sprawę na skutek apelacji, nie jest jednak związany przedstawionymi w niej zarzutami dotyczącymi naruszenia prawa materialnego, wiążą go zarzuty dotyczące naruszenia prawa procesowego. Sąd ten ma więc pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie granicami zaskarżenia. W konsekwencji może, a jeżeli je dostrzeże, powinien, naprawić wszystkie naruszenia prawa materialnego, niezależnie od tego, czy zostały wytknięte w apelacji, pod warunkiem że mieszczą się w granicach zaskarżenia. Innymi słowy, sąd apelacyjny - bez względu na stanowisko stron oraz zakres zarzutów - powinien zastosować właściwe przepisy prawa materialnego. Nie naprawienie błędów sądu I instancji w tym zakresie byłoby równoznaczne ze świadomym ich powieleniem w postępowaniu rozpoznawczym na wyższym szczeblu instancji, czego nie można zaaprobować (tak uchwała Sądu Najwyższego z dnia 31 stycznia 2008 r., III CZP 49/07, OSNC 2008, Nr 6, poz. 55).

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy Sąd Okręgowy stwierdza, że Sąd I instancji wydał w sprawie wyrok częściowy nie mając żadnych ku temu przesłanek. W polskim porządku prawnym wydawanie wyroków częściowych może mieć miejsce wówczas, gdy sąd rozstrzyga co do części żądania lub niektórych z żądań pozwu (art. 317 § 1 k.p.c.). W literaturze i judykaturze przyjmuje się zgodnie, że dopuszczalne jest wydawanie takich orzeczeń, jeśli tylko część żądania, jedno żądanie lub niektóre z połączonych żądań zostało wyjaśnione, a inne jeszcze nie. Możliwość wydania wyroku częściowego w konfiguracji odnoszącej się do niektórych z żądań wniosku wynika z dopuszczalności kumulacji przedmiotowej roszczeń (art. 191 k.p.c.) [por. uchwała Sądu Najwyższego z dnia 8.06.1977 r., III CZP 40/77, OSNCP 1978, Nr 2, poz. 24; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22.09.1977 r., III CZP 72/77, OSNCP 1978, Nr 4, poz. 65; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4.07.1983 r., III CRN 129/83, OSNCP 1984, Nr 5, poz. 75; uchwała Sądu Najwyższego z dnia 16.01.1984 r., III CZP 72/83, OSNCP 1984, Nr 7, poz. 115; postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 25.05.1994 r., I CRN 49/94, PS 1995, Nr 1, s. 93, z glosą A. M. ; K. K. , w: W. B., Z. R. (red.), (...), t. II, s. 367; B. B. , Metodyka, s. 223–224;].

W pewnych sprawach z ich istoty będzie wynikał brak możliwości orzekania częściowego i z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia w przedmiotowej sprawie. Sąd Rejonowy, wydając wyrok częściowy, zupełnie pominął kwestię braku interesu prawnego powódki w żądaniu ustalenia istnienia stosunku prawnego w sytuacji, gdy równocześnie wystąpiła ona z powództwem o zasądzenie na jej rzecz świadczenia pieniężnego z tytułu pracy w godzinach nadliczbowych. Zgodnie bowiem z treścią art. 189 k.p.c. warunkiem sine qua non dopuszczalności powództwa o ustalenie jest istnienie po stronie powodowej interesu prawnego w ustaleniu konkretnego stosunku prawnego lub konkretnego prawa. Przy czym interes prawny rozumiany jest jako potrzeba ochrony sfery prawnej powoda, którą może uzyskać przez samo ustalenie stosunku prawnego lub prawa (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.2011 r., II CSK 568/10, Legalis). W zasadzie powództwo o ustalenie jest niedopuszczalne, gdy istnieje możliwość wytoczenia powództwa o świadczenie. W takich sytuacjach brak jest bowiem interesu prawnego, gdyż ustalenie jest tylko przesłanką do uwzględnienia roszczenia o świadczenie. Strona traci interes prawny w żądaniu ustalenia jego istnienia także wtedy, gdy sama wytoczyła powództwo o zasądzenie lub o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa, mające swą podstawę w stosunku prawnym, co do którego w procesie o ustalenie twierdzi, że istnieje, tak jak ma to miejsce w przedmiotowej sprawie. Przesłanką rozstrzygnięcia powództwa o zasądzenie lub o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa musi bowiem być uprzednie ustalenie istnienia bądź nieistnienia stosunku prawnego stanowiącego podstawę świadczenia, będącego przedmiotem tego powództwa. Wytoczenie powództwa o zasądzenie lub o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa przez stronę, która w procesie o ustalenie twierdzi, że stosunek prawny stanowiący podstawę jej żądania istnieje, nie pozbawia tej strony interesu prawnego w wytoczeniu powództwa o ustalenie istnienia tego stosunku prawnego tylko wówczas, gdy w jej interesie niezwiązanym z wytoczonym przez nią powództwem o zasądzenie lub o ukształtowanie stosunku prawnego lub prawa leży wykazanie, że stosunek prawny istnieje, a istnienia takiego interesu powódka w przedmiotowej sprawie nie wykazała.

Treść wyroku częściowego wyraźnie wskazuje, w ocenie Sądu Okręgowego, na niezrozumienie przez Sąd I instancji roszczenia powódki. Powódka wniosła o ustalenie, że czynności wykonywane przez nią, a wynikające z umowy zlecenia zawartej z firmą (...) z dnia 1 marca 2011 roku w okresie od marca 2011 roku do czerwca 2013 roku, były czynnościami wykonywanymi w ramach istniejącego między powódką a pozwanym stosunku pracy, a w konsekwencji ustalenie, że praca wykonywana na podstawie umowy zlecenia z firmą (...) była pracą wykonywaną w nadgodzinach u pozwanego (...) Zespołu (...). Powódka nie wnosiła, jak sugeruje treść rozstrzygnięcia Sądu Rejonowego zawartego w wyroku częściowym, o ustalenie, że łączył ją z pozwanym stosunek pracy, albowiem jego istnienie pomiędzy stronami było bezsporne, co zresztą wynika wprost z poczynionych przez Sąd I instancji ustaleń faktycznych. Intencją powódki było uzyskanie dodatkowego wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, po uprzednim ustaleniu przez sąd, że świadczyła pracę na rzecz pozwanego w ramach istniejącego już stosunku pracy, nie zaś umów zlecenia, zawieranych z podmiotem trzecim.

Wobec niezasadnego wydania w sprawie przez Sąd Rejonowy wyroku częściowego, Sąd Okręgowy na podstawie art. 386 § 4 k.p.c., uchylił zaskarżony wyrok i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach za instancję odwoławczą (art.108 § 2 k.p.c.).

Rozpoznając sprawę Sąd Rejonowy odniesie się do zgłoszonego przez powódkę roszczenia o zasądzenie od pozwanego na jej rzecz wynagrodzenia za pracę w godzinach nadliczbowych, po uprzednim ustaleniu, czy czynności wykonywane przez powódkę, a wynikające z umowy zlecenia zawartej z firmą (...) w okresie od marca 2011 roku do czerwca 2013 roku, były czynnościami wykonywanymi w ramach istniejącego między powódką, a (...) stosunku pracy (m.in. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8.07.2015 r., IIPK 282/14, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 2.09.2009 r., II UZP 6/09).

Na marginesie sprawy wskazać należy, iż zawarte w apelacji wnioski końcowe, w których pełnomocnik powódki wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku w całości tj. uznanie powództwa za uzasadnione i przywrócenie powódki do pracy na poprzednich warunkach, w żaden sposób nie odnoszą się do meritum będącej przedmiotem osądu sprawy.