Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Pa 66/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 15 września 2016 r.

Sąd Okręgowy – Sąd Pracy i Ubezpieczeń Społecznych w Legnicy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSO Jacek Wilga

Sędziowie SSO Krzysztof Główczyński, SSO Andrzej Marek (spr.)

Protokolant star. sekr. sądowy Ewa Sawiak

po rozpoznaniu w dniu 15 września 2016 r. w Legnicy

na rozprawie

sprawy z powództwa E. K.

przeciwko R. B.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Głogowie IV Wydziału Pracy

z dnia 27 kwietnia 2016 r.

sygn. akt IV P 5/13

I.  zmienia zaskarżony wyrok:

- w punkcie 1 w ten sposób, że zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 18.000 zł wraz z ustawowymi odsetkami ustawowymi w wysokości 8 % w stosunku rocznym od dnia 20 listopada 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty, oddala dalej idące powództwo oraz zasądza od powoda na rzecz pozwanego kwotę 504 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego;

- w punkcie 3 w ten sposób, ze nakazuje pozwanemu uiścić na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Głogowie) kwotę 1811,24 zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, których powód nie miał obowiązku uiścić;

II. oddala dalej idącą apelacje;

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 922,50 zł tytułem zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

SSO Andrzej Marek SSO Jacek Wilga SSO Krzysztof Główczyński

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 27 kwietnia 2016 r. Sąd Rejonowy w Głogowie w zasądził
od pozwanego R. B. na rzecz powoda E. K. kwotę
24.282,44 zł wraz z ustawowymi odsetkami ustawowymi w wysokości 8 %
w stosunku rocznym od dnia 20 listopada 2012 r. do dnia 31 grudnia 2015 r.
oraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty oraz kwotę 1800 zł tytułem kosztów zastępstwa procesowego (pkt 1), oddalił dalej idące powództwo (pkt 2), nadto nakazał pozwanemu uiścić na rzecz Skarbu Państwa (kasa Sądu Rejonowego w Głogowie) kwotę 3.746,23 2zł tytułem zwrotu kosztów sądowych, których powód nie miał obowiązku uiścić (pkt 3) i orzekł
o rygorze natychmiastowej wykonalności co do kwoty 2.386 zł.

Powyższe rozstrzygnięcie Sąd Rejonowy powziął po ustaleniu, że powód był zatrudniony u pozwanego na podstawie umowy o pracę w okresie od 1 czerwca 2008 r. do 30 listopada 2011 r. na stanowisku kierowcy, za wynagrodzeniem za pracę
w wysokości minimalnej. Nadto umowa o prace przewidywała możliwość przyznania premii uznaniowej i inne świadczenia przyznane przez pracodawcę, a bliżej
nie opisane. Wysokość diet i ryczałtów za podróż służbową zagraniczna pozwany ustalał indywidualnie z każdym z pracowników. Przed każdym wyjazdem powód otrzymywał w kopercie pieniądze na zakup towarów w N., z czego zostawało około 12 euro na dwóch kierowców, co mogli przeznaczyć na zakup żywności dla siebie. Nadto powód otrzymywał na konto dodatkową kwotę 1000 zł miesięcznie tytułem wynagrodzenia. Czasem w kopertach powodowi przekazywana była kwota 500-700 zł, którą traktował jako premię. W liście płac odznaczane było przez pozwanego jedynie minimalne wynagrodzenie zasadnicze. Pozwany
nie wystawiał pisemnych druków poleceń wyjazdów. Noclegi za granicą powód spędzał w kabinach samochodów. na wskazanych placach nieogrodzonych
bez zaplecza sanitarnego. Na podstawie notatek własnych powoda i danych
z tachografu, biegły z zakresu ruchu drogowego wyliczył, iż powód był w okresie
od 4 stycznia 2011 r. do 9 września 2011 r. 131 dni w podróży służbowej, biorąc pod uwagę zapis czasowy z tachografu od momentu włączenia zapisu pracy
do jej zakończenia. Odczyty tachografu oraz brak dokumentacji podróży służbowych nie pozwalały na ustalenie w jakich dniach powód odbywał podróż służbową krajową i zagraniczną. Wysokość ryczałtów za noclegi w okresie od 4 stycznia do 9 września 2011 r. wynosić powinna zgodnie z przepisami 13.172,91 zł, zaś wysokość diet 21.109,53 zł. Po uwzględnieniu wypłaconych przez pozwanego powodowi na konto dodatkowych kwot, poza wynagrodzeniem zasadniczym, łączna należność z tytułu ryczałtów i diet za sporny okres wyniosła 24.282,44 zł.

Przy tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał powództwo
o zapłatę z tytułu diet i ryczałtów za okres od 4 stycznia 2011 r. do 9 września 2011 r. za uzasadnione w kwocie ustalonej w oparciu o wyliczenia biegłych, mając
na uwadze treść art. 77 5 § 1 k.p. i przepisy ustawy z dnia 16 kwietnia 2004 r. o czasie pracy kierowców oraz orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 12 czerwca 2014 r.
II PZP 1/14. O odsetkach ustawowych rozstrzygnął w oparciu o art. 481 k.c.,
zaś o kosztach procesu i kosztach sądowych na podstawie art. 113 ust. 1 i art. 13 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych i § 11 ust. 1 pkt 2
w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych(…).

Powyższy wyrok w części , tj. co do punktu 1, 3 i 4 zaskarżył apelacją pozwany, zarzucając:

1.  naruszenie prawa materialnego poprzez zaniechanie zastosowania art. 6 KC i pominięcie w postępowaniu, że to na powodzie spoczywał ciężar udowodnienia faktów na podstawie których wywodził swoje roszczenie, takich jak: odbywanie służbowych podróży zagranicznych, ilości podróży, czasu trwania podróży, ilości
i miejsc noclegów poza granicami kraju;

2.  naruszenie przepisu § 9 ust 4 Rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 19 grudnia 2002 r. w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju, poprzez jego niezastosowanie, które doprowadziło do bezzasadnego zasądzenia powodowi należności z tytułu ryczałtu za noclegi, podczas gdy pozwany zapewnił powodowi bezpłatny nocleg;

3.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 455 w zw. z art. 481 § l KC, poprzez błędne zastosowanie tych przepisów i w konsekwencji zasądzenie odsetek ustawowych od kwoty z tytułu ryczałtu za nocleg w wys. 13 172,91 zł od dnia
20 listopada 2012 r., podczas gdy powód roszczenie z tego tytułu zgłosił
w piśmie procesowym z 10 maja 2013 r. Wymagalność świadczenia oraz płatności odsetek można więc liczyć najwcześniej od daty zgłoszenia nowego roszczenia, a zatem daty późniejszej;

4.  naruszenie przepisów postępowania cywilnego traktujących o zwrocie kosztów procesu, tj. art. 98 § l i § 3, art 99, a także art. 100 zd. l KPC, poprzez
ich niezastosowanie i nieuwzględnienie przy orzekaniu, że strona pozwana była reprezentowana przez profesjonalnego pełnomocnika oraz niezastosowanie stosunkowego rozdzielenia kosztów przy częściowym tylko uwzględnieniu żądań strony powodowej, co doprowadziło do bezzasadnego obciążenia wyłącznie pozwanego obowiązkiem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego
na rzecz powoda;

5.  naruszenie przepisów postępowania, tj. art 97 w zw. z art 113 ust. ustawy
z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych

w zw. z art. 100 KPC, po przez ich niezastosowanie i zaniechanie zastosowania zasady stosunkowego rozdzielenia kosztów przy częściowym uwzględnieniu żądania powoda, które doprowadziło do bezzasadnego obciążenia pozwanego pełną kwotą kosztów sądowych w kwocie 3 746,23 zł;

6.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 321 § l KPC, poprzez orzeczenie ponad żądanie powoda;

7.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 203 i art. 355 § l w zw. z art 193 § l KPC, które nastąpiło poprzez niezastosowanie tych przepisów w sytuacji, gdy powód w piśmie procesowym
z dnia 10 maja 2013 r., już po rozpoczęciu rozprawy (25 kwietnia 2013 r.) i poza rozprawą, częściowo cofnął pozew w zakresie roszczenia z tytułu diet o kwotę 22 849,87 zł i jednocześnie wystąpił z nowym roszczeniem zapłaty z tytułu ryczałtu za nocleg w kwocie 13 040,83 zł. Na ruszając powołane przepisy Sąd I instancji zaniechał wszczęcia procedury uzyskania zezwolenia pozwanego
na cofnięcie pozwu (art. 203 § l KPC) oraz zaniechał wydania postanowienia
w tym zakresie (art. 355 § l KPC), a to prowadzi do wadliwości
i bez skuteczności czynności procesowych powoda w postaci zmiany
i częściowego cofnięcia powództwa;

8.  naruszenie przepisów postępowania, które miało wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 227 w zw. 233 § l KPC, poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodu oraz sprzeczność istotnych ustaleń Sądu z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, a w konsekwencji brak dokonania rzetelnych
i całościowych ustaleń.

W uzasadnieniu apelacji pozwany wyraził pogląd, że powód nie wykazał wysokości należnych mu a niewypłaconych diet i ryczałtów, jak i ilości odbytych podróży służbowych zagranicznych, a opinie biegłych w tym zakresie nie mogą opierać się jedynie na jego twierdzeniach. Wytknął, że zapisy tachografu są niewiarygodne, mając na uwadze obowiązujący powoda czas pracy. Wyraził przekonanie, że przekazywane powodowi w gotówce kwoty 500-700 zł miesięcznie powinny być zaliczone na poczet zgłoszonych w pozwie roszczeń. Stwierdził też generalnie, że w sprawie doszło do przerzucenia na niego ciężaru dowodu. Wskazując nadto z jednej strony na zaniechanie Sądu I instancji poprzez nieumorzenie postępowania wskutek ograniczenia powództwa w toku procesu przez powoda, pozwany podniósł, że powinno to wpływać na ostateczne rozliczenie kosztów procesu i nieuiszczonych kosztów sądowych. Zakwestionował też zasadność powoływania się przez Sąd Rejonowy na orzeczenie SN z dnia
12 czerwca 2014 r., jako opartego na innych ustaleniach faktycznych. Podkreślił bowiem, iż zapewniał powodowi bezpłatny nocleg u swojej matki w N.,
z którego powód nie korzystał jedynie z własnej woli. Naruszenia art. 321 k.p.c. pozwany upatrywał w zasądzeniu na rzecz powoda kwoty 13.172,91 zł tytułem ryczałtu za nocleg, podczas gdy żądanie powoda w tym zakresie dotyczyło kwoty 13040,83 zł.

Wskazując na powyższe, skarżący domagał się zmiany zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz zasądzenia od powoda na jego rzecz kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Ewentualnie wniósł o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

W odpowiedzi na apelację powód domagał się jej oddalenia w całości
i zasądzenia kosztów postepowania według norm przepisanych. Podniósł, że trafna jego zdaniem jest ocena prawna i ustalenia faktyczne Sądu rejonowego, zaś zarzuty apelacji nie są skuteczne gdyż sprowadzają się do wyrażenia odmiennego stanowiska w sprawie. W zakresie zarzutów naruszenia art. 203 k.p.c., 355 i 193 k.p.c. wyraził zdanie, iż wobec braku zastrzeżeń pełnomocnika pozwanego złożonych w tym zakresie w trybie art. 162 k.p.c., skarżący utracił możliwość powoływania się na nie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego częściowo zasługuje na uwzględnienie.

W pierwszej kolejności wskazać należy, że rację ma pozwany, iż powód dokonał modyfikacji pozwu w piśmie procesowym z dnia 10 maja 2013 r. Początkowo domagał się kwoty 50.000 zł tytułem diet. W powyższym piśmie zażądał łącznie kwoty 40.190,96 zł – w tym kwoty 27.150,13 zł tytułem diet oraz kwoty 13.040,83 zł tytułem ryczałtów za noclegi w podróżach służbowych. Na rozprawie z dnia
14 kwietnia 2016 r. powód dokonał ponownej modyfikacji powództwa, żądając kwoty 24.282,44 zł, czyli łącznej kwoty z tytułu ryczałtów i diet za sporny okres ustalonej przez biegłego w opinii. Pierwsza modyfikacja powództwa polegała zatem
na częściowym cofnięciu pozwu w zakresie diet – co do kwoty 22.849,87 zł - oraz
na wystąpieniu z nowym roszczeniem o zapłatę ryczałtów za noclegi w kwocie 13.040,83 zł. Druga modyfikacja – dokonana ustnie, polegała na ograniczeniu żądania z tytułu należności za służbowe podróże zagraniczne do łącznej kwoty 24.282,44 zł wyliczonej przez biegłego, przy czym kwota ta została obliczona przez biegłego w ten sposób, iż od ustalonej sumy należności za ryczałt w kwocie 13172,91 zł i należności z tytułu diet w kwocie 21 109,53 zł (razem 34 282,44 zł) biegły odjął 10.000 zł. Nie dokonywał zaś pomniejszenia należności z tytułu diet
i ryczałtów osobno, bowiem udokumentowane wpłaty po 1000 zł za badany okres
na konto powoda nie zawierały tytułu przelewu, który rozstrzygałby o ich podstawie.

W tym miejscu należy wskazać, że każde z powyższych modyfikacji żądania stanowiło zmianę powództwa w rozumieniu art. 193 k.p.c. Zmiana powództwa może dotyczyć żądania, podstawy faktycznej żądania, jak również żądania i jego podstawy faktycznej. Zmiana nie musi obejmować ani całości powództwa, ani wszystkich wskazanych elementów i może ograniczać się do części sformułowanego żądania, jednego lub kilku innych elementów powództwa. Zmiana żądania może mieć charakter jakościowy (np. powód zamiast wydania rzeczy dochodzi od pozwanego zapłaty) lub ilościowy. Ta ostatnia może polegać na rozszerzeniu żądania lub jego ograniczeniu. Jeśli idzie o ograniczenie powództwa o zapłatę, czyli częściowe cofnięcie powództwa powinno być ocenianie nie tylko w świetle art. 193 k.p.c, lecz także dodatkowo z punktu widzenia przesłanek określonych w art. 203 k.p.c (zgoda pozwanego jeżeli zmiana powództwa jest dokonywana po rozpoczęciu rozprawy,
i kontrola sądu). Art. 203 k.p.c dotyczy bowiem definitywnego, jak i częściowego cofnięcia powództwa, będącego jednocześnie jego zmianą (por. wyrok SN
z dn. 4.02.2015 r., IV SCK 188/14).

Zgodnie z art. 193 k.p.c zmiana powództwa jest dopuszczalna, jeżeli nie wpływa na właściwość sądu (§1). Z wyjątkiem spraw o roszczenia alimentacyjne zmiana powództwa może być dokonana jedynie w piśmie procesowym. Przepis art. 187 stosuje się odpowiednio (§3).

Art. 203 § 1 k.p.c z kolei stanowi, że pozew może być cofnięty bez zezwolenia pozwanego aż do rozpoczęcia rozprawy, a jeżeli z cofnięciem połączone jest zrzeczenie się roszczenia - aż do wydania wyroku. W myśl natomiast art. 203 § 2 k.p.c. pozew cofnięty nie wywołuje żadnych skutków, jakie ustawa wiąże
z wytoczeniem powództwa. Na żądanie pozwanego powód zwraca mu koszty, jeżeli sąd już przedtem nie orzekł prawomocnie o obowiązku ich uiszczenia przez pozwanego. Z kolei art. 203 § 4 k.p.c. stanowi, że sąd może uznać
za niedopuszczalne cofnięcie pozwu, zrzeczenie się lub ograniczenie roszczenia tylko wtedy, gdy okoliczności sprawy wskazują, że wymienione czynności są sprzeczne z prawem lub zasadami współżycia społecznego albo zmierzają
do obejścia prawa.

Zgodnie z art. 466 k.p.c. pracownik lub ubezpieczony działający bez adwokata lub radcy prawnego może zgłosić w sądzie właściwym ustnie do protokołu powództwo oraz treść środków odwoławczych i innych pism procesowych.

Wobec takich regulacji uznać należało, iż skuteczne było pierwsze ograniczenie powództwa w zakresie roszczenia o diety, gdyż zachowana została forma pisma procesowego. Ograniczenie to zostało dokonane po rozpoczęciu rozprawy, zatem wymagało zgody pozwanego. Sąd nie zobowiązał pozwanego do jej wyrażenia, nie wydał też postanowienia w przedmiocie umorzenia postepowania
w związku z cofnięciem pozwu. Jednakże Sąd Okręgowy podziela stanowisko Sądu Najwyższego wyrażone w wyroku z dnia 9 grudnia 2015 r., I PK 342/14, iż częściowe cofnięcie pozwu na rozprawie w obecności strony przeciwnej, co do jednego
z dochodzonych roszczeń, bez zrzeczenia się cofniętego roszczenia, co do którego nie wypowiedziała się negatywnie ani go nie kontestowała obecna na rozprawie strona pozwana, sprawia, że cofnięty w tym zakresie pozew nie wywołuje żadnych skutków prawnych, jakie ustawa wiąże z wytoczeniem powództwa (art. 203 § 2 zdanie pierwsze k.p.c.). Należy zwrócić uwagę, iż pełnomocnik pozwanego wypowiedział się wprost odnośnie skutków pisma procesowego powoda z dnia
10 maja 2013 r. , wskazując, iż doszło do częściowego cofnięcia powództwa
i wystąpienia z nowym roszczeniem obok dotychczasowego. Pismo to stanowi zatem dorozumianą zgodę na dokonaną modyfikację zgłoszonego żądania. Należy też wyjaśnić, że niewątpliwie wyżej opisane cofnięcie częściowe pozwu powinno skutkować umorzeniem postępowania co do cofniętej części. Niewydanie takiego postanowienia – wbrew stanowisku powoda wyrażonego w odpowiedzi na apelację – nie jest objęte regulacją z art. 162 k.p.c., który dotyczy zastrzeżeń
do niezaskarżalnych orzeczeń sądu oraz generalnie do czynności, które zostały
w jakikolwiek sposób przez sąd uzewnętrznione, a nie jego zaniechań.

W niniejszej sprawie prawidłowość zachowania Sądu, a właściwie jego zaniechania odnośnie wydania postanowienia o umorzeniu postępowania w części (zarzut naruszenia art. 355 kpc) mogłoby być jednak przedmiotem szerszego badania w przypadku zaskarżenia wyroku w części oddalającej powództwo, gdyż ograniczona część powództwa pismem procesowym z dnia 10 maja 2013 r. została objęta rozstrzygnięciem w punkcie 2 wyroku – niezaskarżonym. Wobec tego skutek ograniczenia powództwa mógł być rozpatrywany jedynie odnośnie badania zarzucanych apelacją wadliwości orzeczeń odnośnie kosztów procesu
i nieuiszczonych kosztów sądowych. W tym zakresie należy wskazać, że częściowa rezygnacja z dochodzonych roszczeń, jeśli nie jest podyktowana dobrowolnym spełnieniem świadczenia przez pozwanego, stanowi przegraną powoda
pod względem formalnym. Jeśli idzie o konieczność złożenia odpowiedniego wniosku w zakresie kosztów po cofnięciu powództwa oraz czasu właściwego do jego rozstrzygnięcia, Sąd Okręgowy stoi zaś na stanowisku, iż złożenie na podstawie
art. 109 § 1 k.p.c wniosku o zwrot kosztów postępowania jest skuteczne także wtedy, gdy postępowanie to kończy się jego umorzeniem wskutek cofnięcia pozwu. Nie jest w takiej sytuacji wymagany dodatkowy wniosek pozwanego o zwrot kosztów
na podstawie art. 203 § 3 k.p.c. Wskazany przepis ma zastosowanie właśnie
w sytuacji, gdy pozwany nie złożył uprzednio wniosku w trybie art. 109 § 1 k.p.c
(por. Postanowienie SN z dn. 26 lipca 2012 r., II CZ 73/12). Z kolei zgodnie z art. 108 § 1 k.p.c sąd rozstrzyga o kosztach procesu w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. W judykaturze Sądu Najwyższego utrwalony jest pogląd, że przez orzeczenie kończące postępowanie w sprawie w danej instancji należy rozumieć wyrok (postanowienie co do istoty sprawy w postępowaniu nieprocesowym) albo inne orzeczenia, które trwale zamyka drogę do wydania wyroku (por. m. in. uchwałę z dnia 24 stycznia 2007 r., III CZP 124/06, OSNC 2007/6 poz. 91 oraz postanowienie z dnia 24 kwietnia 2012 r., I CZ 32/12). Przyjmuje się także, że chodzi tutaj o orzeczenie całkowicie kończące sprawę w danej instancji, a zatem o wyrok końcowy
lub postanowienie o umorzeniu postępowania w całości lub odrzuceniu pozwu
w całości, ponieważ dopiero takie orzeczenie pozwala na prawidłowe ustalenie wyniku sprawy, który z kolei w myśl art. 98 § 1 k.p.c stanowi co do zasady podstawę rozstrzygnięcia w przedmiocie kosztów procesu. Stąd wywodzi się niedopuszczalność orzekania o kosztach procesu na wcześniejszym etapie
w orzeczeniach kończących sprawę w określonej części, np. w razie częściowego umorzenia postępowania, nawet jeśli podlegają one zaskarżeniu w toku instancji. Stanowisko to znajduje potwierdzenie także w regulacji art. 100 k.p.c znajdującej zastosowanie w razie częściowego uwzględnienia żądań stron (por. orzeczenie SN
z dnia 25 lipca 1953 r. II C. 609/53 OSN 1954/III poz. 61 oraz z dnia 12 kwietnia 2012 r., II CZ 207/11, Legalis).

Wracając do oceny pierwszej modyfikacji powództwa, z powodu zachowania przepisanej formy z art. 193 § 2 1 kpc, skuteczna była też zmiana powództwa poprzez wystąpienie z nowym żądaniem o zapłatę ryczałtu za noclegi.

Sąd Okręgowy uznał też, że druga modyfikacja żądania pozwu, dokonana ustnie na rozprawie przez pełnomocnika powoda, nie była skuteczna z powodu niezachowania formy pisma procesowego. Trzeba nadto zauważyć, że z treści opinii biegłego wynika, że dokonał on stosunkowego pomniejszenia o 10.000 zł sumy ustalonych należności za ryczałt i diety, a nie jedynie diet, co spowodowałoby,
że na zasądzoną wyrokiem kwotę składałaby się kwota przewyższająca zakres żądania odnośnie ryczałtu, zgłoszonego w ramach pierwszej zmiany powództwa.
Nie sięgając do szczegółowych wyliczeń, należy z pewnością przyjąć,
że stosunkowe, a oddzielne niejako pomniejszenie łącznie o 10.000 zł ustalonej kwoty 13.172,91 zł tytułem ryczałtu za nocleg oraz kwoty ponad 21 tys. zł z tytułu diet nie dałoby podstaw do ustalenia należnej po tym pomniejszeniu kwoty z tytułu ryczałtów w wysokości wyższej niż 13040,83 zł, a znacznie niższej. Stąd też brak było podstaw do uwzględnienia zarzutu orzeczenia ponad żądanie powoda.

Przechodząc do merytorycznej oceny wyroku, Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji, uznając je za prawidłowe
i wystarczające do rozstrzygnięcia sprawy. Art. 227 k.p.c. stanowi, że przedmiotem dowodu są fakty mające dla rozstrzygnięcia sprawy istotne znaczenie.. Jeśli idzie
o art. 233 § 1 k.p.c. , nakazuje on sądowi ocenę wiarygodności i mocy dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c. dochodzi
zaś wówczas, gdy skarżący wykaże uchybienie podstawowym regułom służącym ocenie wiarygodności i mocy poszczególnych dowodów, tj. regułom logicznego myślenia, zasadzie doświadczenia życiowego i właściwego kojarzenia faktów
(tak m.in. wyroki SN: z dnia 16 grudnia 2005 r., III CK 314/05, LEX nr 172176, z dnia 11 kwietnia 2006 r., I PK 169/05).

W rozpoznawanej sprawie prawidłowo Sąd Rejonowy ustalił warunki nocowania powoda w kabinie samochodu, nie kwestionując, że dobrej jakości
jej wyposażenia. Jednocześnie niewątpliwie z materiału dowodowego wynikało,
że parkingi z których korzystał na polecenie pracodawcy nie zapewniały powodowi zaplecza sanitarnego. Sąd prawidłowo ustalił nadto, że dokumentacja pracodawcy, jak i dokumentacja prywatna powoda dotycząca podróży służbowych była niewystarczająca do szczegółowego (w sposób pewny) wyliczenia należności z tytułu diet i ryczałtów za nocleg. Także prawidłowo Sąd Rejonowy przyjął zasady wynagradzania powoda, ilość i wysokość oraz tytuł otrzymywanych przez niego poszczególnych składników wynagrodzenia. Nie było w tym zakresie podstaw,
aby dodatkowe kwoty przelewane na konto powoda w wysokości 1000 zł z tytułem przelewu „wynagrodzenie” uznać za wypłacone tylko z tytułu diet jedynie w oparciu
o wyjaśnienia pozwanego. Powyższe ustalenia Sąd Okręgowy w pełni podziela, zauważając nadto, że apelacja w zasadzie ogranicza się do formalnego przedstawienia zarzutu naruszenia art. 233 k.p.c. w zakresie ustalenia powyższych faktów, co było oczywiście nieskuteczne, a generalnie skupiała się na prawnej ocenie sprawy dokonanej przez Sąd Rejonowy, w tym pod kątem art. 6 k.c.

Przechodząc zatem do oceny zarzutów naruszenia przepisów prawa materialnego, należy wskazać, iż w świetle art. 25 ust. 1 ustawy o czasie pracy kierowców, pracodawca ma obowiązek prowadzenia ewidencji czasu pracy kierowców w formie: zapisów na wykresówkach (pkt 1), wydruków danych z karty kierowcy i tachografu cyfrowego (pkt 2), plików pobranych z karty kierowcy
i tachografu cyfrowego (pkt 3), innych dokumentów potwierdzających czas pracy
i rodzaj wykonywanej czynności, lub (pkt 4), rejestrów opracowanych na podstawie dokumentów, o których mowa w pkt 1-4 (pkt 5). Przepis ten nie pozostawia żadnych wątpliwości, iż to pozwany był odpowiedzialny za gromadzenie dokumentacji pozwalającej na obliczenie należnego pracownikowi wynagrodzenia za pracę
i innych świadczeń związanych z pracą. Brak dokumentacji powoduje, że w razie sporu pracodawca ma wykazać, że pracownik nie pracował w takim rozmiarze jak twierdzi, a tym bardziej, jaki udokumentował. Pracownik może zaś powoływać wszelkie dowody na wykazanie zasadności swego roszczenia, w tym posiadające mniejszą moc dowodową niż dokumenty dotyczące czasu pracy, a więc na przykład dowody osobowe, z których prima facie (z wykorzystaniem domniemań faktycznych
art. 231 KPC) może wynikać liczba przepracowanych godzin nadliczbowych
(wyr. SN z 18.4.2012 r., II PK 197/11, Legalis).

W niniejszej sprawie pozwany przechowywał ewidencję czasu pracy powoda w formie dopuszczalnej przepisami prawa (tachografy), wystarczającym jest bowiem zastosowanie jednej z form wymienionych w w.w. przepisie. Jednakże należy zwrócić uwagę, iż przepis art. 94 pkt 9a k.p. nakłada na każdego pracodawcę ogólny obowiązek prowadzenia dokumentacji w sprawach związanych ze stosunkiem pracy oraz akt osobowych pracowników. Dokumentacja ta powinna być prowadzona
w takim zakresie, by umożliwiała w sposób pewny ustalić prawa obu stron, w tym wysokość wszelkich należności ze stosunku pracy. Jest to korzystne dla obu stron stosunku pracy.

Jeśli idzie o dokumentację podróży służbowych, podkreślić także trzeba,
że z uwagi na charakterystykę pracy kierowcy w transporcie międzynarodowym, kierowca również powinien w sposób rzetelny odnotowywać okoliczności mające znaczenie dla ustalenia wysokości diety i ryczałtu za noclegi oraz w prawidłowy sposób obsługiwać urządzenia służące do kontrolowania czasu pracy. Pozwany, jako pracodawca, z oczywistych przyczyn, nie może na bieżąco kontrolować poprawności wpisów w tachografie. Wymagałoby to stałego nadzorowania powoda w trakcie każdego kursu i weryfikowania dokonywanych przez niego wpisów ze stanem rzeczywistym, tj. faktycznym krajem pobytu. Nie oznacza to jednak, że pozwany pracodawca, wiedząc o obowiązku rozliczania diet i ryczałtów, może zrezygnować
z ustalania zasad dokumentowania podróży służbowych, zostawiając możliwość gromadzenia takiej dokumentacji przez pracownika według jego swobodnego uznania, pod rygorem niewypłacenia należności w prawidłowej kwocie. Pozwany, jako profesjonalista i podmiot odpowiedzialny za rozliczenie należności z tytułu podróży służbowych miał obowiązek wprowadzenia takich zasad dokumentowania podróży służbowych krajowych i zagranicznych, by możliwe było ustalenie praw pracownika z tego tytułu. Jeśli odpowiednich zasad wewnętrznych w tym zakresie
nie wprowadził, powinien egzekwować te obowiązki na zasadach wynikających
z powszechnie obowiązujących przepisów wykonawczych, które ustalają minimalny standard wszystkich świadczeń z tytułu podróży służbowych (por. wyrok SN z dn.
7 lipca 2016 r., I PK 211/15). Takich kroków pozwany jednak nie uczynił i przez cały okres zatrudnienia powoda akceptował niepełne, niejasne lub niedokładne rozliczenia.

Mając te okoliczności na uwadze, należało przyjąć za wystarczające dowody pośrednie zaproponowane przez powoda na okoliczność ilości i zakresu podróży służbowych. Dowody te w połączniu z opiniami biegłych, zliczających czas pracy powoda z tachografów oraz ustalających wysokość dochodzonych należności
w oparciu o podane przez powoda informacje o przebiegu odbytych tras
z zaznaczeniem godzin przekroczenia granic kraju, były wystarczające do określenia ogólnych granic należności w sposób przybliżony. Zatem nie doszło do przerzucenia ciężaru dowodu, gdyż wyliczenia powyższe oparte były głównie o materiał dowodowy zaproponowany przez powoda.

Niewątpliwym jednak pozostawało w sprawie, że wydruki z tachografów
nie pozwalały na ustalenie dokładnego przebiegu tras odbywanych przez powoda. Nie dało się przez to nie tylko ustalić rzeczywistego wymiaru podróży służbowych
w spornym okresie, a jedynie w sposób przybliżony, ale wykluczonym stało się poczynienie pewnych ustaleń co do czasu przekroczenia granicy kraju w obie strony odbywanej trasy przez powoda, co ma wpływ na wysokość należności z tytułu zagranicznych podróży służbowych z uwagi na treść § 12 pkt 1 rozporządzenia
z dnia 29 stycznia 2013 r. w sprawie należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej, zgodnie z którym czas podróży zagranicznej lądowej liczy się
od chwili przekroczenia granicy państwowej w drodze za granicę do chwili
jej przekroczenia w drodze powrotnej do kraju. Dowodami pewnymi na okoliczność szczegółowego przebiegu podróży służbowych w spornym okresie nie mogły być jedynie notatki powoda, gdyż brak jest możliwości ich pełnej weryfikacji, a nadto pozwany wybiórczo słusznie wytyka pewne nieścisłości w podawanych przez powoda danych. Co więcej, jakkolwiek w symbolicznym zakresie, to jednak pozwany częściowo pokrywał koszty wyżywienia kierowców, a nadto zdarzały się przypadki,
że organizował bezpłatne noclegi kierowców, jednak podawanych warunków tych noclegów i ich ilości pozwany nie udowodnił.

W tym stanie rzeczy obiektywnie zatem z zebranego w sprawie materiału dowodowego wynika, iż ustalenie w sposób ścisły rzeczywistego zakresu należnych powodowi i niewypłaconych dotąd należności z tytułu podróży służbowych było niemożliwe, co w ocenie Sądu Okręgowego, powodowało konieczność dokonania miarkowania ustalonej przez biegłego kwoty, stosownie do art. 322 k.p.c. Przepis
ten pozwala bowiem na uwzględnienie powództwa, chociaż żądana przez powoda kwota nie jest możliwa do ścisłego udowodnienia. Nie kwestionując wydanej
w sprawie opinii biegłego co do sposobu wyliczania spornych należności, Sąd Okręgowy z przyczyn wyżej wskazanych uznał za stosowne obniżenie wyliczonej przez biegłego i zasądzonej sumy dochodzonych należności o 25%. Wobec tego Sąd Okręgowy ustalił, że powodowi przysługuje należność z tytułu zagranicznych podróży służbowych w wysokości 18.000 zł z odsetkami ustalonymi jak w wyroku Sądu pierwszej instancji.

Odnośnie daty początkowej zasądzonych odsetek, Sąd Okręgowy uznał,
iż data przyjęta przez Sąd I instancji zgodnie z żądaniem pozwu, jest prawidłowa. Należy zauważyć, że brak jest w sprawie podstaw do ustalenia, by miedzy stronami istniały umowne regulacje odnośnie terminu wypłaty należności z tytułu podróży służbowych. Zasadą jest rozliczanie się przez pracownika z podróży służbowej
w ciągu 14 dni od zakończenia podróży (§ 5 w.w. rozporządzenia). Generalnie zatem wymagalność roszczeń o poszczególne ryczałty i diety należało odnosić
nie do miesięcznych okresów rozliczenia wynagrodzenia zasadniczego, w których
te podróże się odbywały, lecz do każdej z podróży oddzielnie przy uwzględnieniu przeznaczonego na rozliczenie kosztów podróży okresu 14 dni. Przy braku rozliczeń, z pewnością wszelkie rozliczenia z tytułu stosunku pracy, powinny nastąpić
co najmniej w dniu rozwiazania tego stosunku – zwłaszcza w zakresie należności, których wysokość – jak w przypadku diet i ryczałtów – wynika z przepisów powszechnie obowiązujących, niezależnie od tego, czy pracodawca zapewnił sobie dysponowanie odpowiednią dokumentacją na okoliczność faktycznego wymiaru podróży służbowych. Stanowisko to jest konsekwencją przyjęcia,
że to na pracodawcy ciąży obowiązek prawidłowego rozliczenia się z pracownikiem ze wszystkich należności przysługujących za świadczenie pracy. W tym stanie rzeczy przyznanie odsetek od dnia późniejszego niż ustanie stosunku pracy, nie narusza
art. 481 k.c.

Na koniec, należy wskazać, że Sąd Okręgowy nie podziela stanowiska apelacji odnośnie zapewnienia kierowcom noclegu bezpłatnego w kabinie auta. Sąd Okręgowy w pełni aprobuje pogląd Sądu Najwyższego wyrażony w uchwale z dnia 12 czerwca 2014 r., II PZP 1/14, że zapewnienie pracownikowi – kierowcy samochodu ciężarowego – odpowiedniego miejsca do spania w kabinie tego pojazdu podczas wykonywania przewozów w transporcie międzynarodowym nie stanowi zapewnienia przez pracodawcę bezpłatnego noclegu w rozumieniu § 9 ust. 4 rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z dnia 19 grudnia 2002 r.
w sprawie wysokości oraz warunków ustalania należności przysługujących pracownikowi zatrudnionemu w państwowej lub samorządowej jednostce sfery budżetowej z tytułu podróży służbowej poza granicami kraju, co powoduje,
że pracownikowi przysługuje zwrot kosztów noclegu co najmniej w wysokościach określonych odpowiednio w § 9 ust. 1-3 i § 16 1-3 rozporządzeń albo
na korzystniejszych warunkach i wysokości, określonych w umowie o pracę, układzie zbiorowym pracy lub innych przepisach prawa pracy. W późniejszym orzecznictwie pogląd powyższy nie został dotąd zmieniony (por. wyrok SN z dn. 7 lipca 2016 r.,
I PK 211/15).

W tym stanie rzeczy Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 par. 1 k.p.c., orzekając jak w punkcie I sentencji. Dalej idącą apelację, jako bezzasadną, należało oddalić na podstawie art. 385 k.p.c. (pkt II).

Z uwagi na poczynione wyżej uwagi odnośnie zaistniałej w sprawie skutecznej
i nieskutecznej zmiany powództwa, a nadto z uwagi na ostateczne obniżenie zasądzonej kwoty należności głównej, koniecznym była modyfikacja rozstrzygnięcia w zakresie kosztów procesu. Pierwotnie dochodzona przez powoda kwota
to 50.000 zł. Ze swym żądaniem utrzymał się do kwoty 18.000, co stanowi 36% kwoty żądanej. W części, w której powództwo został cofnięte pismem procesowym oraz w dalszej części oddalonej, stroną wygrywającą jest bowiem pozwany. Koszty procesu poniesione przez obie strony są równe i wynoszą 1800 zł z tytułu wynagrodzenia pełnomocnika zawodowego, zgodnie z § 11 ust. 1 pkt 2 w zw. z § 6 pkt 5 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych, ponoszenie przez Skarb Państwa pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego z urzędu.. Stosunkowo do wyniku sprawy, w oparciu o art. 98 § 1 i 3 oraz 100 kpc, koszty procesu należało rozdzielić. Koszty należne powodowi stanowią 648 zł (36% z 1800 zł), a pozwanemu 1152 zł (64% z 1800 zł). Różnicę między kosztami procesu stron, wynoszącą 504 zł, należało zatem zasądził od powoda na rzecz pozwanego, jako wygrywającego sprawę większej części.

Z uwzględnieniem zakresu, w jakim żądania stron zostały uwzględnione należało też rozliczyć koszty sądowe, których powód nie miał obowiązku uiszczać. Na koszty te składa się opłata od pozwu w wysokości 2500 zł (5% z 50.000 zł) oraz 2531,23 zł z tytułu wydatków na wynagrodzenia biegłych sądowych – łącznie 5031,23 zł. Wobec tego orzeczenie w tym zakresie zostało zmienione poprzez nałożenie na pozwanego obowiązku uiszczenia kwoty 1811,24 zł (36% z 5031,23 zł), w oparciu o art. 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

Rozstrzygniecie o kosztach postępowania apelacyjnego Sąd Odwoławczy, stosownie do wyniku tego postępowania (powód wygrał sprawę w zakresie 75% wartości przedmiotu zaskarżenia), wydał na podstawie art. 98 § 1 k.p.c., art. 100 k.p.c. i art. 391 k.p.c. w zw. z § 9 ust. 1 pkt 2, § 2 pkt 5 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych (pkt III). Na koszty te po stronie pozwanego
i składało się wynagrodzenie pełnomocnik w kwocie 1800 zł i 30 zł opłaty sądowej
od apelacji, a powód poniósł koszty wynagrodzenia pełnomocnika w kwocie 1800 zł.

SSO Andrzej Marek SSO Jacek Wilga SSO Krzysztof Główczyński