Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt V Ca 121/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 13 października 2016 roku

Sąd Okręgowy w Elblągu V Wydział Cywilny Rodzinny

w składzie:

Przewodniczący: SSO Jolanta Pietrzak

Sędziowie: SO Ewa Nowaczyńska /spr. /

SO Barbara Stradowska-Grzeszczuk

Protokolant: sekr. sąd. Monika Detmer

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 13 października 2016 roku

sprawy z powództwa małoletniego A. K. (1) zastąpionego przez matkę A. K. (2)

przeciwko A. K. (3)

o alimenty

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Iławie

z dnia 25 maja 2016 roku w sprawie III RC 208/15

oddala apelację.

Sygn. akt V Ca 121/16

UZASADNIENIE

A. K. (2) wniosła o zasądzenie od pozwanego A. K. (3) na rzecz małoletniego powoda A. K. (1) alimentów w kwocie po 1.300 zł miesięcznie płatnych do jej rąk, do dnia 5. każdego miesiąca z góry poczynając od dnia 1 lutego 2015 r. wraz z ustawowymi odsetkami w przypadku uchybienia terminowi płatności którejkolwiek z rat.

Pozwany w odpowiedzi na pozew wniósł o oddalenie powództwa ponad kwotę 450 zł tytułem alimentów oraz zasądzenie od strony powodowej na rzecz pozwanego kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego. Na rozprawie w dniu 18.01.2016 r. pozwany uznał żądanie pozwu do kwoty do 700 zł miesięcznie (k. 310)

Sąd Rejonowy w Iławie wyrokiem z dnia 25 maja 2016 r. zasądził od pozwanego A. K. (3) na rzecz małoletniego A. K. (1) kwoty po 1.000 zł miesięcznie tytułem alimentów, poczynając od dnia 1 czerwca 2015 r., płatne do dnia 1-. każdego miesiąca, do rąk matki małoletniego powoda A. K. (4), wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w terminie płatności którejkolwiek z rat (punkt pierwszy) i w pozostałym zakresie oddalił powództwo (punkt drugi). Nadał wyrokowi w części zasądzającej rygor natychmiastowej wykonalności (punkt trzeci), a także nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Iławie kwotę 600 zł tytułem kosztów sądowych (punkt czwarty) oraz zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 240 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (punkt piąty).

Podstawę rozstrzygnięcia stanowiły następujące ustalenia i wnioski:

Małoletni powód A. K. (1) jest dzieckiem A. K. (2) i pozwanego. Urodził się w dniu (...) w I.. Rodzice powoda związek małżeński zawarli w dniu 7 maja 2011 r. w I.. Początkowo pożycie stron układało się dobrze. Jednak z uwagi na coraz częstsze kłótnie i brak porozumienia pomiędzy małżonkami, matka małoletniego powoda wraz z dzieckiem w dniu 30 stycznia 2015 r. wyprowadziła się od pozwanego. Obecnie małżonkowie żyją w nieformalnej separacji. Przedstawicielka ustawowa wraz z powodem mieszka przy ul. (...) w I. w mieszkaniu stanowiącym jej wyłączną własność, zaś pozwany w domu w miejscowości K.. Strony nie żyją w związkach partnerskich.

Postanowieniem Sądu Rejonowego w Iławie z dnia 27 sierpnia 2015 r. wydanym w sprawie o sygn. akt III Nsm 215/15 uregulowano kontakty A. K. (3) z małoletnim synem A. K. (1) w ten sposób, że kontakty te będą odbywały się:

­

w każdy 2 i 4 weekend miesiąca, począwszy od soboty od godz. 9.00 do niedzieli do godz. 19.00, poza miejscem zamieszkania wnioskodawczyni,

­

w każdy wtorek i czwartek od godz. 15.00 do godz. 19.00, poza miejscem zamieszkania wnioskodawczyni, z tym ustaleniem, iż uczestnik postępowania będzie odbierał dziecko z przedszkola do którego uczęszcza, i odprowadzał je do miejsca zamieszkania po zakończonym widzeniu,

­

w latach parzystych - w dniu 25 grudnia w godzinach od 09.00 do 19.00, zaś w latach nieparzystych - w dniu 26 grudnia w godzinach od 09.00 do 19.00, każdorazowo poza miejscem zamieszkania wnioskodawczyni,

­

w latach parzystych - w II Dzień Świąt Wielkiej Nocy, w godzinach od 09.00 do 19.00, zaś w latach nieparzystych - w I Dzień Świąt Wielkiej Nocy, w godzinach od 09.00 do 19.00, każdorazowo poza miejscem zamieszkania wnioskodawczyni,

­

w dniu 1 marca każdego roku i w dniu 23 czerwca każdego roku, w godzinach od 09.00 do 19.00, każdorazowo poza miejscem zamieszkania wnioskodawczyni,

­

przez tydzień w lipcu i tydzień w sierpniu każdego roku, a także tydzień ferii zimowych, każdorazowo od soboty od godziny 09.00 do kolejnej soboty do godziny 19.00, poza miejscem zamieszkania wnioskodawczyni z tym, że konkretne terminy widzeń uczestnika postępowania z małoletnim dzieckiem zostaną ustalone przez strony postępowania, z co najmniej miesięcznym wyprzedzeniem .

Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany nie w pełni korzysta z ustalonych przez Sąd kontaktów. Głównie spotyka się z synem A. K. (5) we wtorki i czwartki, zaś w weekendy zazwyczaj są to spotkania jednodniowe. Czasami nawet do nich nie dochodzi.

A. K. (2) zatrudniona jest w firmie (...) sp. z o.o. na stanowisku menedżer. Z tego tytułu osiąga wynagrodzenie w kwocie 3.500 zł netto miesięcznie. W 2015 r. zaciągnęła kredyt na zakup mieszkania we frankach szwajcarskich w kwocie ok. 39.000 CHF. Obecnie miesięczna rata kredytu waha się w granicach 180 CHF. Na miesięczne koszty utrzymania mieszkania składają się: czynsz media (odpady i woda) - ok. 300 zł, energia elektryczna - ok. 100 zł, internet ok. 70 zł, telefon - ok. 30 zł i tv - ok. 50 zł. Poza tym matka powoda ponosi koszty związane z opłatą za przedszkole syna w wysokości ok. 500 zł miesięcznie oraz koszty zakupu paliwa, co stanowi wydatek rzędu 200 zł w skali miesiąca.

Małoletni powód A. K. (1) ma obecnie 4 lata. Uczęszcza do niepublicznego przedszkola. Objęty jest opieką poradni psychologicznopedagogicznej z uwagi na stwierdzony u chłopca nieharmonijny rozwój psychoruchowy z opóźnieniem sfery społeczno-emocjonalnej, opóźnionym rozwojem mowy oraz w związku z niedojrzałością integracji sensorycznej. Sąd pierwszej instancji ustalił, że miesięczny koszt utrzymania powoda w ocenie przedstawicielki ustawowej małoletniego wynosi 2.035 zł. Na kwotę powyższą składają się: wyżywienie 540 zł, przedszkole (...)-520 zł, suplementy diety 100 zł, kosmetyki 50-70 zł, leki 80 zł, odzież 150 zł, obuwie 50 zł, zabawki, książki 150 zł, ½ kosztów mieszkaniowych 165 zł, koszty paliwa ok. 200 zł oraz opiekunki 160 zł.

Pozwany ma obecnie 50 lat, z zawodu jest technikiem maszyn i urządzeń gazownictwa. Posiada wysokie kwalifikacje zawodowe, w przeszłości zajmował stanowisko Dyrektora w salonie samochodowym, był wieloletnim Prezesem (...) ( (...) Centrala (...)) w I. i wówczas otrzymywał wynagrodzenie w kwocie ok. 12.000 zł miesięcznie. Uprawia żeglarstwo, narciarstwo i szybownictwo. Od października 2014 r. pozwany prowadzi własną działalność gospodarczą, pod nazwą (...) A. K. (3) z/s w I., z której uzyskuje dochody na poziomie netto 4000-5000 zł miesięcznie. W 2007 r. pozwany zaciągnął kredyt we frankach szwajcarskich w wysokości 180.009 CHF na zakup domu o pow. 200 m 2 . Obecnie miesięczna rata kredytu waha się w granicach 700 CHF. Pozwany modyfikował warunki kredytu hipotecznego, ponieważ miał problemy w jego spłacie. Na miesięczne koszty utrzymania domu składają się: energia elektryczna - ok. 400 zł, gaz - ok. 700 zł. Poza tym pozwany płaci alimenty na córkę z poprzedniego małżeństwa w kwocie 600 zł miesięcznie. Pozwany ma w leasingu samochód osobowy A. (...), rok produkcji 2013. Posiada liczne konta bankowe i znaczne oszczędności.

Powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy ustalił w oparciu o dokumenty imienne przedłożone przez strony postępowania. Sąd ten uznał je za wiarygodne i potwierdzające zawarte w nich informacje. Podstawę ustaleń Sądu pierwszej instancji stanowiły również zeznania stron postępowania. Przy czym Sąd ten ostrożnie podszedł do relacji stron postępowania, tj. A. K. (2) i A. K. (3), w zakresie ich sytuacji majątkowej i możliwości zarobkowych oraz w zakresie usprawiedliwionych potrzeb powoda i ich zaspokajania przez rodziców, gdyż relacje te nie były pozbawione sprzeczności i niejasności. Przez co nie w pełni zasługiwały na wiarygodność.

Po dokonaniu analizy stanu faktycznego sprawy Sąd Rejonowy doszedł do przekonania, że powództwo zasługuje na uwzględnienie w części, tj. w zakresie żądania alimentów do kwoty 1.000 zł w skali miesiąca , w pozostałym zakresie podlega oddaleniu.

Sąd pierwszej instancji wskazał, że obowiązek alimentacyjny jest jednym z podstawowych obowiązków ciążących na obojgu rodzicach względem ich wspólnych dzieci. Zgodnie z dyspozycją art. 133 § 1 kro., rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze w stanie utrzymać się samo, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Artykuł 128 k.r.o. stanowi, iż obowiązek alimentacyjny polega na dostarczaniu środków utrzymania, a w miarę potrzeby także środków wychowania. Ustalając zakres świadczeń alimentacyjnych należy kierować się dwiema przesłankami: usprawiedliwionymi potrzebami uprawnionego oraz zarobkowymi i majątkowymi możliwościami zobowiązanego (art. l35 § 1 k.r.o.). Dziecko ma prawo do zaspokojenia swoich usprawiedliwionych potrzeb stosownie do wieku, rozwoju, zainteresowań i adekwatnie do stopy życiowej na jakiej żyją jego rodzice.

Zdaniem Sądu Rejonowego zasadne jest ustalenie obowiązku alimentacyjnego pozwanego wobec małoletniego syna A. K. (1) na kwotę 1.000 zł miesięcznie. Alimenty w takiej wysokości pozostają adekwatne do rzeczywistych usprawiedliwionych potrzeb małoletniego powoda jak i do możliwości zarobkowych i majątkowych pozwanego.

Podkreślenia w ocenie tego Sądu wymaga to, że roszczenie w przypadku powoda polegało na wykazaniu, że alimenty, których zażądała w jego imieniu matka są niezbędne dla zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb powoda, z drugiej zaś strony odpowiadają możliwościom majątkowym i zarobkowym pozwanego.

Usprawiedliwione potrzeby małoletniego powoda, który obecnie uczęszcza do przedszkola wynoszą - nie jak deklarowała przedstawicielka ustawowa na rozprawie w dniu 14 października 2015 r. „koszty utrzymania syna wynoszą około 2000 zł miesięcznie, k. 147v”, lecz około 1.500 zł miesięcznie. Godzi się w tym miejscu zauważyć, że przedstawicielka ustawowa zażądała w pozwie alimentów w wysokości po 1.300 zł miesięcznie na małoletniego A. K. (1), wyjaśniając, że kwota ta jest adekwatna do comiesięcznych potrzeb małoletniego powoda i możliwości zarobkowych i majątkowych pozwanego. Nie mniej jednak w toku postępowania nie była ona w stanie wykazać, że koszty utrzymania powoda zamykają się, bądź przewyższają tę właśnie kwotę. Tymczasem to na stronie powodowej spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie, co wynika z art. 6 k.c.

Powód niewątpliwie musi partycypować w tzw. kosztach mieszkaniowych ponoszonych przez jego matkę, konieczne są wydatki na wyżywienie powoda, opłacenie przedszkola. Jednak w toku postępowania nie uprawdopodobniono, by sytuacja pozwanego pozwalała na ponoszenie obowiązku alimentacyjnego we wskazanym zakresie oraz, że żądanie powoda w takiej kwocie odpowiadałoby jego usprawiedliwionym potrzebom. Miesięczny koszt utrzymania powoda w pozwie określono na kwotę około 2.035 złotych.

W ocenie Sądu Rejonowego zasadne jest zobowiązanie pozwanego do łożenia kwoty po 1.000 złotych miesięcznie tytułem alimentów na rzecz powoda. Jak wynika z materiału dowodowego zgromadzonego w niniejszej sprawie pozwany posiada wysokie kwalifikacje zawodowe, w przeszłości zajmował stanowisko Dyrektora w salonie samochodowym, był wieloletnim Prezesem (...) i wówczas otrzymywał wynagrodzenie w kwocie ok. 12.000 złotych miesięcznie. Uprawia drogie sporty, jak żeglarstwo, narciarstwo i szybownictwo. Od października 2014 r. pozwany prowadzi własną działalność gospodarczą, pod nazwą (...) A. K. (3) z/s w I., z której uzyskuje dochody na poziomie 4.000-5.000 zł netto miesięcznie. W 2007 r. zaciągnął kredyt na budowę domu o pow. 200 m 2 we frankach szwajcarskich w kwocie 180.009 CHF. Obecnie miesięczna rata kredytu waha się w granicach 700 CHF. Pozwany ma w leasingu samochód osobowy A. (...), rok produkcji 2013 o znacznej wartością. Posiada liczne konta bankowe i oszczędności. W tym miejscu należy podkreślić, że tylko z informacji banku (...) (k. 511) wynika, że w latach 2014-2015 pozwany posiadał u nich kilka rachunków bankowych, na których zgromadził znaczne kwoty. Jak wynika bowiem z załączonych do akt sprawy wyciągów z rachunków bankowych pozwanego prowadzonych w tym banku, na dzień 28 stycznia 2015 r., a więc już po wyprowadzeniu się żony i syna, A. K. (3) posiadał oszczędności w wysokości 390.000 zł, które w dniu 29.01.2016 r. ulokował na kilku lokatach oszczędnościowych (k. 512, k. 523-530). W trakcie niniejszej sprawy, bo w dniu 8 października 2015r. pozwany zlikwidował wszystkie posiadane w Banku (...) lokaty pieniężne i wypłacił kwotę ponad 309.000 zł (k. 523-530). Jednocześnie z jednego z posiadanych w tym Banku rachunków, gdzie w dniu 29.01.2015 r. wpłacił kwotę 116.400 zł, w okresie od kwietnia do września 2015 r. wypłacił łącznie ok. 76.000 zł. Na dzień likwidacji tego konta tj. 08.10.2015r. posiadał tam środki finansowe w wysokości ok. 39.000 zł. W ocenie Sądu pierwszej instancji, powyższe jednoznacznie i kategorycznie świadczy o bardzo dobrej sytuacji materialnej i zawodowej pozwanego. Gdyby faktycznie była ona zła, to pozwany nie potrzebowałby tylu rachunków bankowych. Poza tym należy jeszcze wskazać, że pozwany posiadał rachunki bankowe w innych instytucjach bankowych, w tym w (...). Grał na giełdach, obracał dużymi kwotami pieniędzy. Na ostatniej rozprawie przed Sądem Rejonowym wskazał, iż na dzień dzisiejszy posiada środki zgromadzone na giełdzie w wysokości ok. 60.000 - 70.000 zł . Nadto pozwany przygotowuje się zabiegu wstawienia 2 implantów zębowych, co stanowi wydatek rzędu 14.000 zł.

Pozwany twierdzi, że nadal płaci 600 zł tytułem alimentów na pochodzącą z poprzedniego związku małżeńskiego pełnoletnią córkę. Wymieniona uczy się nadal i prowadzi własną działalność gospodarczą. Z informacji uzyskanych przez pozwanego Wynika, że przekazała (pożyczyła bądź darowała?) swojemu chłopakowi kilkadziesiąt tysięcy złotych i obecnie ogłosiła upadłość konsumencką. W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu niezrozumiałym jest dalsze łożenie przez A. K. (3) alimentów na dorosłą, samodzielną finansowo córkę, a negowanie konieczności łożenia w wyższej niż deklarowana wysokości alimentów na rzecz małoletniego powoda A. K. (1).

Sąd pierwszej instancji stwierdził, że w sprawie trudno jest na podstawie załączonych dokumentów i twierdzeń o wysokim standardzie życia pozwanego przyjąć, jakie są miesięczne dochody pozwanego i jaka jest skala świadczonych przez niego usług, a także jakie są jego koszty utrzymania. Niemniej mając na uwadze ustalony powyżej stan faktyczny sprawy, należy stwierdzić, iż pozwany jest osobą zamożną, posiadającą znaczne możliwości majątkowe i zarobkowe.

Sąd Rejonowy ustalając wysokość świadczenia alimentacyjnego na rzecz powoda miał na względzie przede wszystkim jego uzasadnione potrzeby, biorąc pod uwagę jego aktualny wiek (4 lata), stan zdrowia oraz dotychczasowy standard życia. Należy podkreślić, że na koszty utrzymania powoda składają się m.in. : koszty mieszkania i mediów w 1/2 części - ok. 200 zł, opłata za przedszkole - 500 zł, wyżywienie około 400-500 zł miesięcznie. Pozostała kwota pozwoli pokryć inne niezbędne koszty utrzymania powoda jak zakup obuwia i odzieży, pomoce dydaktyczne, medykamenty, środki higieniczne i czystości, oraz koszty wyjazdów wakacyjnych. Przy tym nie można zapominać, iż koszty utrzymania obowiązani są ponosić oboje rodzice.

Sąd pierwszej instancji nie dał wiary zeznaniom przedstawicielki ustawowej, że „koszt utrzymania syna to około 2.000 zł miesięcznie. Możliwości majątkowe przedstawicielki na to nie pozwalały, przy założeniu, że miesięczny dochód w/w oscylował w granicach 3.500 zł miesięcznie. Określając koszty utrzymania powoda na kwotę 1.500 -1.700 zł miesięcznie - Sąd miał na względzie również zasady doświadczenia życiowego, które pozwalają na przyjęcie, że określenie kosztów codziennego utrzymania powoda i zaspokojenie jego potrzeb życiowych takich jak wyżywienie, mieszkanie, ubranie, pomoce dydaktyczne i inne wydatki mieszczą się we wskazanej kwocie. W koszty utrzymania dziecka wchodzą bezsprzecznie wydatki mieszkaniowe, ale w przedmiotowej sprawie w części nie większej niż 1/2 - około 200 zł, opłaty związane z uczęszczaniem do przedszkola - około 500 zł miesięcznie, żywność około 400 zł-500 zł miesięcznie. Bez wątpienia konieczne są wydatki związane z zakupem przyborów i pomocy dydaktycznych, zakupem odzieży, środków czystości, zapewnieniu dziecku rozrywek, itp. Koszty powyższe w ocenie sądu nie powinny przewyższać przeciętnych kosztów ponoszonych na takie cele w typowych gospodarstwach domowych, tj. około 300-400 zł miesięcznie. Do tego należy doliczyć nieprzewidziane wydatki związane z chorobą i leczeniem, oraz koszty zapewnienia dziecku wyjazdu wakacyjnego, wycieczek rekreacyjnych i innych atrakcji. W ocenie tego Sądu koszty te, biorąc pod uwagę wspomniane zasady doświadczenia życiowego, ale również bacząc na wiek, stan zdrowia dziecka, dotychczasowy poziom życia, to łącznie około ok. 1.500 zł - 1.700 zł miesięcznie.

Ustalając zakres obowiązku alimentacyjnego pozwanego Sąd Rejonowy wziął pod uwagę, że udział pozwanego w zaspakajaniu potrzeb syna powinien być znacznie wyższy niż matki dziecka z uwagi na to, że matka w większym stopniu angażuje się w zaspokajaniu niematerialnych potrzeb powoda, na co dzień go wychowuje, opiekuje się. Kontakt pozwanego z synem jest dużo rzadszy.

Do relacji pozwanego odnośnie do jego sytuacji zarobkowej i majątkowej Sąd pierwszej instancji podszedł z dużą ostrożnością, gdyż jego wyjaśnienia w sprawie nie pozbawione były

sprzeczności, a Sąd ten zważył, że przez to nie były w pełni szczere. Na rozprawie w dniu 25 maja 2016 r. zeznał, że „miał pieniądze na lokacie w P. Banku, które były na przechowaniu dla rodziców. Miał prywatne pożyczki od 2 osób. To było ponad 100 tys. zł. Rodzice mu dali pieniądze do ręki do przechowania. Dali mu powyżej 100 tys. zł. Nie mógł podać danych pożyczkodawców z uwagi na ochronę danych osobowych, k. 599v”. Zdaniem Sądu pozwany mija się z prawdą i nieudolnie chce zataić fakt, że posiada na swoich rachunkach bankowych znaczne oszczędności. Poza tym zgodnie z art. 6 k.c. pozwany w żaden sposób nie wykazał podniesionych przez niego twierdzeń.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany przedstawił swoją sytuację materialną jako znacznie gorszą , niż jest w rzeczywistości. Skoro stać było pozwanego kupić duży dom, obecnie ponosić koszty jego utrzymania, a także mieć w leasingu drogi samochód, to znaczy, że jego sytuacja finansowa była i jest dużo lepsza, niż przedstawia.

Zdaniem tego Sądu pozwany przez szereg lat dobrze funkcjonował na rynku pracy, zajmował eksponowane stanowiska, osiągał znaczne dochody. Obecnie prowadzi własną działalność gospodarczą. Stąd należy wnioskować, że jest osobą życiowo zaradną i przedsiębiorczą. Powyższe okoliczności wskazują na możliwości zarobkowania, które z pewnością pozwalają mu na uiszczanie co miesiąc alimentów na rzecz syna w zasądzonej wysokości. Sąd jest przekonany, że alimenty we wskazanej kwocie nie będą stanowiły dla pozwanego obciążenia ponad miarę. Tym bardziej, że wcześniej płacił je w kwotach wahających się w przedziale od 500 zł do 1.000 zł w skali miesiąca. Poza tym skoro go stać na drogie prezenty bez okazji (rower), to znaczy, że jego sytuacja materialna przedstawia się dużo lepiej, aniżeli wyłaniająca się z jego relacji i przyjętej taktyki z niniejszej sprawie. Poza tym określając wysokość alimentów, Sąd pierwszej instancji wziął również pod uwagę to, że pozwany także w inny sposób partycypuje w kosztach utrzymania małoletniego powoda, np. kupuje mu ubrania, zabawki. Ostatnio pozwany kupił synowi rower.

Na pozwanym w pierwszej kolejności spoczywa odpowiedzialność wynikająca z faktu bycia rodzicem. Zobowiązany do alimentacji powinien uczynić zadość swojemu obowiązkowi, choćby wiązało się to z istotnym uszczerbkiem i powodowało obniżenie stopy życiowej. Przy czym orzekając o wysokości alimentów Sąd Rejonowy brał pod uwagę nie tylko faktycznie uzyskiwane dochody, ale również możliwości zarobkowe pozwanego.

Sąd pierwszej instancji podkreślił, że koszty utrzymania powoda spoczywają również na matce i nie mogą być w całości przerzucone na pozwanego. Obecnie sytuacja zawodowa i zarobkowa przedstawicielki ustawowej jest dobra. Matka powoda również jest zobligowana do ponoszenia części kosztów utrzymania syna.

Sąd Rejonowy określając zakres obowiązku alimentacyjnego pozwanego brał pod uwagę, że obecnie matka w znacznym stopniu realizuje swój obowiązek alimentacyjny względem syna nakładem pracy osobistej wkładanej w jego opiekę i wychowanie. Sąd ten ocenił, że osobisty wkład matki powoda jest znacznie wyższy niż pozwanego stąd przyjął, że jego udział w kosztach utrzymania powoda powinien być wyższy niż matki dziecka.

Sąd pierwszej instancji uznał za wiarygodne i potwierdzające zawarte w nich informacje dokumenty imienne przedłożone przez strony postępowania, a świadczące o ponoszonych przez nie wydatkach, sytuacji osobistej i majątkowej. Sąd ten miał przy tym na uwadze, że nie były one kwestionowane przez żadna ze stron postępowania. Sąd Rejonowy również nie znalazł podstaw do kwestionowania ich z urzędu.

Nie zaliczono w poczet materiału dowodowego składanych w toku postępowania przez strony paragonów fiskalnych, ponieważ nie są one dokumentami imiennymi, wskazują jedynie jakie towary i za jaką kwotę zostały zakupione. Nie wynika z nich natomiast kto dokonał zakupionych towarów i na czyją rzecz zostały one zakupione.

Zasądzona kwota alimentów odpowiada możliwościom majątkowym i zarobkowym pozwanego, który posiada źródło dochodów. Ponadto, przypomnieć należy, że zasądzona kwota alimentów jest identyczna, którą sam dobrowolnie płacił (dowód: k. 33-34).

Biorąc powyższe pod uwagę, na podstawie art. 133 §1 k.r.o. i art. 135 § 1 k.r.o., Sąd Rejonowy zasądził od pozwanego na rzecz małoletniego powoda A. K. (1) tytułem alimentów kwoty po 1.000 zł (jeden tysiąc złotych) miesięcznie, począwszy od następnego miesiąca po dniu złożenia pozwu tj. 01 czerwca 2015 roku. W pozostałym zakresie działając a contrario powództwo oddalił (pkt II wyroku).

Rygor natychmiastowej wykonalności wyrokowi w części zasądzającej alimenty został nadany z urzędu na podstawie art. 333 § 1 pkt 1 kpc (pkt III wyroku).

Nadto zgodnie z art. 108 § 1 kpc. Sąd rozstrzyga o kosztach w każdym orzeczeniu kończącym sprawę w instancji. Zgodnie natomiast z art. 96 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 28 lipca 2005 roku o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (tj . Dz. U z 2014 roku poz. 1025 ze zm.), strona dochodząca roszczeń alimentacyjnych oraz strona pozwana w sprawie o obniżenie alimentów nie ma obowiązku uiszczania kosztów sądowych. W punkcie IV wyroku Sąd Rejonowy nakazał ściągnąć od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa - Sądu Rejonowego w Iławie kwotę 600 zł tytułem kosztów sądowych, od uiszczenia których strona powodowa była zwolniona z mocy ustawy. Zaś na podstawie art. 98 ust. l i 3 kpc. w punkcie V Sąd ten zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 240 zł tytułem poniesionych kosztów procesu.

Od powyższego wyroku apelację złożył pozwany, zaskarżając go w części, tj. pkt I w zakresie zasądzającym alimenty ponad kwotę po 650 zł miesięcznie oraz w części ustalającej datę początkową płatności na dzień 1 czerwca 2015 r. oraz pkt IV i V.

Na podstawie art. 368 § 1 pkt 2 kpc pozwany wyrokowi zarzucił:

1.  naruszenie przepisów prawa procesowego, mogących mieć wpływ na treść orzeczenia to jest:

­

art. 233 5 1 kpc, polegające na przekroczeniu granic swobodnej oceny całokształtu zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego poprzez dokonanie tej oceny w sposób dowolny, wybiórczy i sprzeczny z zasadami logiki i doświadczenia życiowego, co doprowadziło do:

a)  błędnego uznania, że koszt zaspokojenia usprawiedliwionych potrzeb czteroletniego zdrowego dziecka, niewymagającego żadnych ponadstandardowych wydatków wynosi 1.500 - 1.700 zł, podczas gdy z dowodów przedstawionych przez matkę małoletniego powoda w żaden sposób nie wynika ustalona przez Sąd wysokość kosztów utrzymania małoletniego, nadto część wskazanych przez matkę powoda kosztów jest znacznie wygórowana,

b)  ustalenia wysokości alimentów od pozwanego na kwotę przewyższającą zakres usprawiedliwionych potrzeb powoda tj. na kwotę po 1.000 zł miesięcznie, podczas gdy matka małoletniego powoda na rozprawie w dniu 18 stycznia 2016 r. wyraziła zgodę na zasądzenie tytułem alimentów kwoty 800 zł, uznając tym samym w. kwotę za adekwatny udział ojca w kosztach utrzymania dziecka,

c)  niedostatecznego uwzględnienia faktu, wynikającego z zeznań pozwanego jak również matki małoletniego powoda, iż pozwany poza płaceniem alimentów uczestniczy w dodatkowych kosztach utrzymania małoletniego powoda, dokonuje na jego rzecz okazjonalnych prezentów, zakupu odzieży, zabawek, jak również zaspokaja jego potrzeby niezbędne dla utrzymania i rozwoju pojawiające się stosownie do okoliczności, jednocześnie deklarując dalszą pomoc w przypadku pojawienia się niestandardowych wydatków,

d)  niedostatecznego uwzględnienia wykazanych przez pozwanego okoliczności, w związku z którymi jego możliwości zarobkowe i majątkowe są ograniczone, m.in. ze względu na jego wiek, stan zdrowia a także zakres zobowiązań finansowych - kredytu mieszkaniowego, leasingu, alimentacji dorosłej córki,

e)  bezpodstawnego uznania, iż pozwany przedstawił swoją sytuację swoją zawodową i materialną jako znacznie gorszą niż jest w rzeczywistości, podczas gdy z zeznań pozwanego jak również przedłożonych przez niego dokumentów wynika, że pozwany ma średnie wykształcenie, nie posiada bogatego doświadczenia zawodowego, a składniki majątkowe będące w jego posiadaniu obciążone są znacznymi zobowiązaniami finansowymi;

2.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 135 § 2 kro., polegające na jego niezastosowaniu i nie uwzględnieniu w dostateczny sposób faktu, iż pozwany wywiązuje się ze swojego obowiązku alimentacyjnego również poprzez dokładanie osobistych starań o utrzymanie i wychowanie małoletniego powoda realizując szeroko ustalone kontakty z małoletnim w każdy 2 i 4 weekend miesiąca oraz w każdy wtorek i czwartek, kiedy to małoletni powód jest na wyłącznym utrzymaniu pozwanego, nadto pominięcie, iż większą część dnia powszedniego małoletni powód spędza w przedszkolu kiedy nie pozostaje pod opieką żadnego z rodziców;

3.  niezasadne ustalenie daty początkowej płatności alimentów w kwocie wskazanej w wyroku na dzień 1 czerwca 2015 r. podczas gdy na mocy postanowienia Sądu Rejonowego z dnia 9 czerwca 2015 r. udzielono powodowi zabezpieczenia na czas trwania postępowania poprzez zasądzenie od pozwanego alimentów w kwocie po 650 zł miesięcznie od dnia 1 czerwca 2015 r., którą to kwotę Sąd uznał za adekwatną do i zakresu potrzeb trzyletniego wówczas dziecka.

W związku z powyższym na podstawie art. 368 § 1 pkt 5 kpc pozwany wniósł o:

1.  zmianę zaskarżonego wyroku w pkt I poprzez zasądzenie od pozwanego A. K. (3) na rzecz małoletniego powoda A. K. (1) alimentów w kwocie po 650 zł miesięcznie, płatnych do 10 dnia każdego miesiąca do rąk matki małoletniego powoda A. K. (2) wraz z ustawowymi odsetkami w razie opóźnienia w płatności którejkolwiek z rat poczynając od dnia wydania wyroku;

2.  zmianę wyroku w pkt IV poprzez nieobciążanie pozwanego kosztami sądowymi, od uiszczenia których małoletni powód był zwolniony,

3.  zmianę w. wyroku w pkt V poprzez wzajemne zniesienie między stronami kosztów postępowania za I i II instancję.

Odpowiedź na pozew złożyła w imieniu małoletniego powoda jego przedstawicielka ustawowa. Wskazała ona, że pozwany błędnie wywodzi, iż Sąd Rejonowy dokonał nieprawidłowej oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego. Ustosunkowując się do zarzutów pozwanego wskazała, że małoletni niezależnie od tego pozostaje pod opieką matki czy ojca, czy też przebywa w przedszkolu, zawsze w domu zjada śniadanie i kolację i dodatkowe przekąski. W weekendy, które w większości spędza pod opieką matki, również pozostaje na jej utrzymaniu. Koszt wyżywienia dziecka może w normalnych okolicznościach nie jest znaczny, ale zważywszy na charakter dziecka, które raczej jest niejadkiem, to potrzeb a kilku prób, aby dziecko zjadło cokolwiek, więc ilość różnorodnych produktów jest niezbędna. Równoznaczne jest również z faktem znacznego marnowania żywności, której dziecko akurat nie spożyje. Dziecko od ponad dwóch lat co miesiąc spożywa suplementy diety. Małoletni spożywa preparat na wzmocnienie odporności- O. w syropie (but. 140 ml to koszt od 24 do 28 zł). Dzienna dawka to 5 ml. 1 butelka wystarcza na ok. 25-28 dni. Ponadto spożywa regularnie suplement diety- preparat E. (...) wzmagający rozwój neurologiczny dziecka - cena preparatu 1 butelki 200 ml to koszt od 42 do 54 zł, dzienna dawka do 5 ml. Preparat wystarcza zatem na ok. 40 dni.

Wbrew stanowisku pozwanego zawartego w apelacji, przedstawicielka ustawowa podała, że małoletni powód miał problemy ze skórą, był nawet na konsultacji u dermatologa, który stwierdził u dziecka skłonności do atopowego zapalenia skóry, o czym pozwany wiedział. Dziecko korzysta z kosmetyków, które go nie uczulają od czasu kiedy jeszcze zamieszkiwało z ojcem. Ponadto, należy także doliczyć koszty środków piorących.

Matka powoda nie zaprzecza, że kupuje odzież używaną, ale jednocześnie również wskazuje, że kupuje rzeczy nowe. Ojciec dziecka zabezpiecza odzież na potrzeby dziecka tylko jak jest pod jego opieka, a zakupy odzieży, które robi dla syna są bardzo często nie trafione - odzież jest zbyt mała.

Dziecko w znacznym zakresie korzysta z auta matki jako pasażer, nie tylko wówczas gdy jest zawożone do przedszkola, ale i w normalnym życiu codziennym, nie mogąc nie wspomnieć w tym momencie o wycieczkach poza miasto lub innych wyjazdach, w których dziecko współuczestniczy.

W ocenie przedstawicielki ustawowej, do kosztów utrzymania małoletniego należy zaliczyć także koszty dodatkowej opieki na dzieckiem, wówczas gdy nie przebywa on w przedszkolu, co bezpodstawnie pozwany kwestionuje. Niejednokrotnie zachodzi konieczność pozostawienia dziecka pod opieką osób trzecich , gdy jest chore, lub w dni kiedy ojciec miał nad dzieckiem sprawować opiekę a tego nie robił. Matka powoda z racji na charakter pracy często ma zaplanowaną pracę w weekendy, gdy może oczekiwać, że ojciec podejmie opiekę nad synem, w dniach wyznaczonych postanowieniem Sądu. Matka powoda pracuje w nienormowanym czasie pracy również w soboty, czy niedziele. W ocenie przedstawicielki ustawowej to, kto jest opiekunką dziecka, nie ma żadnego wpływu na wynagrodzenie jakie mu się należy za podejmowanie opieki.

Odnośnie zaś do kwestionowanych przez pozwanego kosztów telefonu i internetu, matka powoda wskazała, że są związane z codzienną egzystencją dziecka- dziecko w wieku 4 lata już niejednokrotnie korzysta z Internetu w sposób jaki jest mu pozwolone - gry, aplikacje dla dzieci, bajki, piosenki. Telefon służy miedzy innymi do kontaktów matki z ojcem i czasem samego powoda z pozwanym. Ponadto matka dziecka wykorzystuje telefon również w interesie dziecka, kontakty z lekarzem, przychodnią, możliwość wezwania pomocy, gdy niezbędna. Zwracanie uwagi pozwanego na ten fakt wykazuje jego wielka ignorancję i brak realnego spojrzenia na wychowywanie dziecka w obecnych czasach.

W ocenie przedstawicielki ustawowej powoda, pozwany bezpodstawnie przyjął, że matka powoda uznała kwotę 800,00 zł za adekwatną do usprawiedliwionych potrzeb małoletniego, skoro na rozprawie wyraziła zgodę na zasądzenie tej kwoty tytułem alimentów. Przede wszystkim wskazać należy, iż była to wyłącznie propozycja zawarcia ugody, roszczenie zgłoszone w pozwie pozostało bez zmian, matka powoda nie dokonała ograniczenia powództwa. Ugoda z założenia wiąże się z wzajemnymi ustępstwami stron, dlatego też matka powoda złożyła propozycję by pozwany zobowiązał się w drodze ugody do płacenia na rzecz małoletniego kwoty 800,00 zł. Skoro jednak do zawarcia ugody nie doszło zgłaszane propozycje pozostają bez znaczenia.

Przedstawicielka ustawowa podkreśliła, że pozwany na rozprawie w dniu 18 stycznia 2016 r. uznał żądanie pozwu co do kwoty 700,00 zł i jest złożonym przez siebie oświadczeniem związany.

Ponadto w jej ocenie słusznie zauważył Sąd, że niezrozumiałym jest dalsze łożenia przez pozwanego na dorosłą i samodzielną finansowo córkę, a negowanie konieczności łożenia w wyższej niż deklarowana wysokości alimentów na rzecz małoletniego syna.

Matka małoletniego powoda wskazała, że przy ustalaniu wysokości alimentów nie bez znaczenia jest dotychczasowy standard życia małoletniego, zwłaszcza przyzwyczajenie przez ojca do drogich i częstych prezentów. Potrzeby małoletniego nie ograniczają się do rozrywek, zabawek itp. W związku z powyższym pozwany bezpodstawnie kwestionuje zasądzoną przez Sąd kwotę alimentów wskazując, że dokonuje okazjonalnych prezentów. Zasądzona przez Sąd kwota alimentów odnosi się wyłącznie do usprawiedliwionych potrzeb małoletniego. Prezenty kupowane przez ojca wykraczające poza usprawiedliwione potrzeby małoletniego, nie mogą zatem pomniejszać zasądzonej przez Sąd kwoty.

Zdaniem przedstawicielki ustawowej, zabezpieczenie roszczeń o alimenty ma charakter zabezpieczenia, które polega na tymczasowym uregulowaniu stosunków prawnych i faktycznych na czas trwania postępowania rozpoznawczego. Dopiero zaś wyrokiem Sąd ustala wysokość alimentów. Wówczas bowiem, na podstawie zgromadzonego materiału dowodowego, jest w stanie ustalić zakres usprawiedliwionych potrzeb małoletniego, ale także możliwości zarobkowe i majątkowe zobowiązanego do alimentacji. Bezzasadny jest zatem zarzut pozwanego, iż kwotą wystarczającą na zaspokojenie potrzeb powoda powinna być kwota ustalona w postanowieniu o zabezpieczeniu powództwa.

Na podstawie przytoczonej argumentacji przedstawicielka ustawowa małoletniego powoda wniosła o oddalenie apelacji.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja podlegała oddaleniu.

Prawidłowe rozstrzygnięcie każdej sprawy cywilnej uzależnione jest od spełnienia dwóch podstawowych obowiązków procesowych, czyli przeprowadzenia postępowania dowodowego w sposób określony przepisami procesowymi oraz dokonania wszechstronnej oceny całokształtu okoliczności ujawnionych w toku rozprawy. Rozstrzygnięcie sądu powinno być oparte na przepisach prawa materialnego adekwatnych do poczynionych ustaleń faktycznych. W orzecznictwie utrwalony jest pogląd, że niezależnie od podniesionych zarzutów, sąd odwoławczy jest zobowiązany do stosowania z urzędu właściwego prawa materialnego do rozstrzyganego stanu faktycznego (tak Sąd Najwyższy w uchwale 7 sędziów z dnia 31 stycznia 2008 r., sygn. akt III CZP 49/07, opubl. OSNC 2008, Nr 6, poz. 55). Ponadto w judykaturze podkreśla się, że jakkolwiek postępowanie apelacyjne jest postępowaniem odwoławczym i kontrolnym, to jednak zachowuje charakter postępowania rozpoznawczego. Tym samym sąd drugiej instancji ma pełną swobodę jurysdykcyjną, ograniczoną jedynie formą zaskarżenia.

W zakresie istotnym dla rozstrzygnięcia Sąd Rejonowy dokonał w sprawie prawidłowych ustaleń faktycznych i na ich podstawie doszedł do trafnych wniosków prawnych.

Ustalenia te oraz ich ocenę prawną Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne.

Rozpoczynając analizę zawartych w apelacji zarzutów zasadne jest stwierdzenie, że w przeważającej mierze mają one charakter polemiki z ustaleniami Sądu pierwszej instancji i w zasadzie opierają się na innej niż tej, której dokonał Sąd pierwszej instancji ocenie materiału zebranego w sprawie. Należy przy tym pamiętać, że tak sformułowane zarzuty nie mogą być skuteczne, ponieważ Sąd pierwszej instancji ma prawo, i obowiązek, dokonać własnych ustaleń, które mogą odbiegać od stanowiska stron prezentowanego podczas procesu, a jeżeli są one oparte o zasady logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego, to nie można im z tego powodu czynić skutecznych zarzutów.

Przechodząc następnie do oceny poszczególnych zarzutów apelacyjnych, nie można zgodzić się ze skarżącym, że Sąd Rejonowy dopuścił się uchybienia treści art. 233 § 1 k.p.c., stwierdzić należy, że zarzuty te sprowadzają się jedynie do kontestacji z właściwym rozstrzygnięciem tego Sądu. Apelujący w uzasadnieniu apelacji nie odniósł się do wskazanych zarzutów naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Strona, która chce podważyć sędziowską ocenę dowodów, nie może ograniczyć się jedynie do przedstawienia własnej oceny, nawet jeśli jest ona przekonująca. Nie jest wystarczające wskazanie, że ustalenia stanu faktycznego są wadliwe. Sędziowskiej ocenie dowodów nie można przeciwstawiać własnej oceny, przeciwnie – konieczne jest wskazanie, umiejscowionych w realiach danej sprawy, przyczyn, dla których ocena dowodów nie spełnia kryteriów określonych w art. 233 § 1 k.p.c. Wykazać trzeba, że sąd przekroczył granice swobodnej ceny dowodów, oceniając je w sposób swobodny. Dopóki skarżący nie wykaże istotnych błędów logicznego rozumowania, sprzeczności oceny z doświadczeniem życiowym, braku wszechstronności czy też bezzasadnego pominięcia dowodów, które prowadzą do wniosków odmiennych, to nie można uznać, że sąd naruszył art. 233 § 1 k.p.c.

Zauważyć trzeba, że sposób argumentowania zarzutów w apelacji sprowadza się w istocie do przedstawienia przez apelującego własnego stanowiska, odmiennego od przyjętych przez Sąd pierwszej instancji ustaleń, przy czym nie dochodzi do wskazania przez pozwanego, w jakim zakresie proces dochodzenia przez ten Sąd do tych ustaleń był błędny.

Sąd Rejonowy rozsądnie ustalił, że miesięczny koszty wyżywienia dziecka, oprócz wykupionych posiłków w przedszkolu wynosi około 400-500 zł. Nie jest to kwota wygórowana, biorąc pod uwagę, że dziecko powinno wychowywać się na równej stopie życiowej rodziców, która w przypadku pozwanego jest wysoka. Nie można również zapominać o tym, że powód ma 4 lata i niezbędne jest kupowanie dla niego produktów żywieniowych wyższej jakości niż dla osób dorosłych, co jest związane z zapewnieniem mu prawidłowego rozwoju. Ponadto zakres żywienia powoda nie dotyczy jedynie czasu, w którym przebywa on w przedszkolu, ponieważ poza nim powód również spożywa takie posiłki jak śniadanie, podwieczorek czy kolacja. Powód uczęszcza do przedszkola w dni powszednie, zatem w pełnym zakresie matka ponosi koszty jego żywienia w weekendy. Żywienie małoletniego dziecka, co wynika z doświadczenia życiowego, charakteryzuje się tym, że znaczna część pożywienia przeznaczonego dla niego pozostaje niewykorzystana, co wiąże się z częstym brakiem apetytu u małych dzieci, czy też krótszym okresem przydatności do spożycia niektórych produktów spożywczych dedykowanych dla dzieci w tym wieku.

Pozwany w apelacji kwestionował przyjęcie przez Sąd Rejonowy miesięcznych kosztów utrzymania powoda dotyczących zakupu: suplementów diety - 100 zł, leków – 80 zł, kosmetyków – 50-70 zł, odzieży i obuwia – 200 zł, paliwa – 200 zł, a także kosztów opiekunki – 160 zł.

Zarzut ten nie jest trafny, a wynika to z tego, że Sąd pierwszej instancji nie poczynił takich ustaleń, a w istocie są to jedynie twierdzenia matki powoda. Otóż, Sąd pierwszej instancji na stronie czwartej uzasadnienia (k. 608v) wskazał, co prawda, że w skład kosztów utrzymania małoletniego powoda wchodzą te wydatki, tym niemniej podkreślił, że jest to stanowisko przedstawicielki ustawowej powoda.

I z tym stanowiskiem Sąd następnie nie zgodził się, stwierdzając, na stronie dziewiątej uzasadnienia, że nie dał wiary tym twierdzeniom.

Dokonując ich pogłębionej oceny, Sąd Rejonowy przyjął, że na miesięczne koszty utrzymania małoletniego powoda składają się koszty: opłat związanych z mieszkaniem – 200 zł, opłat za przedszkole – około 500 zł, zakupu żywności – 400-500 zł, a także inne konieczne wydatki, do których zaliczył m. in. wydatki związane z zakupem przyborów i pomocy dydaktycznych, zakupem odzieży, środków czystości, czy zapewnieniem dziecku rozrywek, które ocenił na 300-400 zł.

Oznacza to, że zarzut podniesiony przez pozwanego nie dotyczy ustaleń dokonanych przez Sąd pierwszej instancji i już z tego względu jest chybiony. Ponadto nie można przyjąć, że na poziomie życia rodziców małoletniego powoda, koszty jego utrzymania w tym zakresie zostały przez Sąd zawyżone.

Nie można zgodzić się również z twierdzeniem pozwanego, że na usprawiedliwione potrzeby małoletniego powoda nie składają się koszty opłat za telefon, czy internet. Nie jest niczym nadzwyczajnym, że osoba sprawująca bieżącą pieczę nad dzieckiem wykorzystuje telefon w celu załatwiania bieżących spraw związanych z wychowaniem dziecka. Tytułem przykładu można podać kontaktowanie się z lekarzem, przychodnią, czy przedszkolem. Odnośnie zaś do kwestii związanych z internetem, zauważyć trzeba, że w wirtualnej sieci można znaleźć wiele materiałów przeznaczony dla osób, w zasadzie, w każdym przedziale wiekowym. Dla czterolatka mogą to być treści związane z rozrywką, takie jak bajki, a także programy o charakterze dydaktycznym, pobudzającym rozwój dziecka. Należy mieć na uwadze, że także czterolatek jest w stanie, w określonym zakresie, korzystać z internetu, co wynika z rosnącej informatyzacji życia, która zwłaszcza dotyczy najmłodszych, którzy od pierwszych lat życia wzrastają wśród urządzeń z dostępem do internetu.

Odnośnie zaś do kosztów związanych z wynagrodzeniem opiekunki dla dziecka, to wziąć trzeba pod uwagę to, że przedstawicielka ustawowa samotnie wychowuje powoda, a charakter jej pracy nie pozwala jej na ustawienie sztywnego grafiku godzin, w których pracuje. Ponadto matka powoda pracuje również w weekendy. Przy pracy w nieregularnych godzinach nie można zarzucać jej, że korzysta z pomocy opiekunki.

Kolejny zarzut pozwanego dotyczył tego, że Sąd Rejonowy niedostatecznie uwzględnił okoliczność, że pozwany uczestniczy w życiu dziecka, często z nim kontaktując się.

Co do kontaktów pozwanego z małoletnim powodem, to nie są one w rzeczywistości tak częste jak twierdzi pozwany w apelacji, gdyż nie są one realizowane w pełnym zakresie, który został ustalony przez Sąd Rejonowy w Iławie postanowieniem z dnia 27 sierpnia 2015 r. wydanym w sprawie o sygn. akt III Nsm 215/15.

W toku procesu przed Sądem pierwszej instancji przedstawicielka ustawowa powoda zarzucała pozwanemu, że nie wykonuje w pełni przysługującego mu prawa do kontaktów z dzieckiem (k. 475v), czemu pozwany nie zaprzeczył (k. 476). W odpowiedzi na apelację przedstawicielka ustawowa powoda ustosunkowała się do tego zarzutu, wyliczając dokładnie jaki był zakres kontaktów pozwanego z synem (k. 642), pozwany zaś nie odniósł się do tych twierdzeń na rozprawie apelacyjnej.

Z materiału zebranego w sprawie wynika więc, że pozwany jedynie częściowo realizuje swoje prawo, ale i zarazem obowiązek, utrzymywania kontaktów z synem, dlatego też nie można przyjąć, iż Sąd Rejonowy niedostatecznie uwzględnił tę okoliczność. Należy przy tym zauważyć, że właśnie nieregularność kontaktów ojca z synem, zwłaszcza w dni ku temu wyznaczone, może niewątpliwie wpływać na konieczność zatrudnienia przez matkę powoda opiekunki, o czym była mowa wcześniej.

Ponadto pozwany zarzucał, że okazjonalnie kupuje powodowi prezenty, odzież i zabawki, czym częściowo wypełnia swój obowiązek alimentacyjny, a także, że jest gotów przekazywać dodatkowe pieniądze w razie konieczności.

Ustosunkowując się do tego zarzutu podkreślić należy, że obowiązek alimentacyjny ma na celu zabezpieczenie usprawiedliwionych potrzeb małoletniego o charakterze bieżącym. Tym samym sporadyczne kupowanie małoletniemu powodowi prezentów i zabawek nie ma wpływu na jego zakres, a stanowi jedynie wyraz nadzwyczajnego dbania o dziecko przez pozwanego. Kupowanie przez rodzica dodatkowych prezentów nie mieści się również w pojęciu usprawiedliwionych potrzeb, o którym stanowi art. 133 § 1 kro. Odnośnie zaś do kupna odzieży, to pozwany wskazywał, że pozostaje ona u niego, czyli powód nie może z niej korzystać na bieżąco, a jedynie w czasie wykonywania kontaktów, które o czym była już mowa, nie odbywają się regularnie.

Sąd zatem słusznie przyjął, że te zabiegi ojca jedynie w marginalnym stopniu wpływają na zaspokajanie bieżących i usprawiedliwionych potrzeb powoda.

Natomiast co do chęci przekazywania przez pozwanego dodatkowych środków na utrzymanie powoda, to stwierdzić trzeba, że mają one jedynie charakter potencjalny i zależą wyłącznie od woli pozwanego, co nie zawsze zaspokoi rzeczywiste potrzeby małoletniego. Tymczasem prawomocny wyrok sądowy opatrzony w klauzulę wykonalności, stanowi realną gwarancję uzyskania przez powoda środków na jego niezbędne utrzymanie, nawet w sytuacji w której pozwany zadecyduje o nieprzekazywaniu dobrowolnych do tej pory środków. Wyrok taki uprawnia bowiem wierzyciela do skorzystania z pomocy Państwa w przymusowej realizacji obowiązku ciążącego na dłużniku, w oparciu o środki dostępne w ramach postępowania egzekucyjnego. W ocenie Sądu Okręgowego, zamiar dobrowolnego łożenia na utrzymanie syna zasługuje na akceptację, jednakże nie zapewni dostatecznej ochrony interesów powoda.

Nie odpowiada prawdzie zarzut dotyczący ograniczenia przed przedstawicielkę ustawową powództwa na rozprawie w dniu 18 stycznia 2016 r. (k. 310). Z zapisu protokołu rozprawy z tego dnia wynika, że strony próbowały zawrzeć ugodę i w toku tego postępowania składały określone oświadczenia, to jest pełnomocnik pozwanego zaproponował tytułem alimentów kwotę 700 zł, a przedstawicielka ustawowa powoda wskazała, że kwotą ją satysfakcjonującą jest 800 zł. Należy przy tym pamiętać, że do zawarcia ugody dochodzi wtedy, gdy strony poczynią wzajemnie stosowne ustępstwa, które spowodują dojście do wzajemnego porozumienia. Do ugody jednakże nie doszło, co oznacza, że oświadczenie złożone przez przedstawicielkę ustawową powoda nie może być poczytywane jako rozporządzenie przedmiotem pozwu przez ograniczenie powództwa. Oświadczenie złożone przez matkę powoda można rozumieć jedynie w ten sposób, że na etapie procesu na dzień 18 stycznia 2016 r., była ona gotowa pójść na określone ustępstwo i zawrzeć ugodę opiewającą na kwotę 800 zł tytułem alimentów, i nic więcej. Natomiast twierdzenie pozwanego, że w wyniku tego oświadczenia przedstawicielka ustawowa powoda wyraziła zgodę na zasądzenie tytułem alimentów kwoty 800 zł, uznając, że jest to kwota określająca adekwatny udział pozwanego w kosztach utrzymania dziecka, jest co najmniej nadinterpretacją złożonego oświadczenia przez matkę powoda.

Nie można zgodzić się z zarzutem, że Sąd pierwszej instancji niedostatecznie uwzględnił okoliczności dotyczące możliwości zarobkowych i majątkowych pozwanego, które są jego zdaniem ograniczone z uwagi na jego wiek, stan jego zdrowia oraz zakres zobowiązań finansowych – kredytu mieszkaniowego, leasingu i alimentacji dorosłej córki.

I tak, na stronie dziesiątej uzasadnienia (k. 611v) Sąd Rejonowy dał wprost wyraz temu, że na pozwanym przede wszystkim ciąży obowiązek alimentacyjny wynikający z bycia ojcem powoda. Sąd ten podkreślił, z czym w pełni zgadza się Sąd Okręgowy, że rodzic zobowiązany do alimentacji powinien uczynić zadość swojemu obowiązkowi, choćby wiązało się to z istotnym uszczerbkiem i powodowało obniżenie stopy życiowej zobowiązanego. Pogląd ten jest szeroko popierany w piśmiennictwie i judykaturze. Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 5 maja 1998 r. o sygn. akt I CKN 284/98 (opubl. Legalis nr 358614) wyraził słuszne stanowisko, że zakres usprawiedliwionych potrzeb dziecka powinien być ustalony w ten sposób, aby w razie ich zaspokojenia stopa życiowa dziecka była taka sama jak stopa życiowa rodziców. Konsekwencją tego zapatrywania jest to, że rodzice w żadnym razie nie mogą uchylić się od obowiązku alimentacyjnego względem dziecka, które nie może się utrzymać samodzielnie, tylko na tej podstawie, że wykonywanie obowiązku alimentacyjnego stanowiłoby dla nich nadmierny ciężar. Rodzice muszą więc podzielić się z dzieckiem nawet najmniejszymi dochodami. Zauważa się przy tym, że nie chodzi tu o mechaniczny podział osiąganych przez rodziców dochodów, ale o zbliżone z rodzicami zaspokojenie usprawiedliwionych potrzeb dzieci, przy uwzględnieniu ich wieku, stanu zdrowia, kierunku szkolenia oraz innych indywidualnych okoliczności.

Sąd Rejonowy oceniając możliwości zarobkowe pozwanego uwzględnił to, że ma on 50 lat oraz wziął pod uwagę stan jego zdrowia, który nie jest tak zły jak twierdzi pozwany, skoro może uprawiać on takie sporty jak żeglarstwo, narciarstwo, czy szybownictwo. Ponadto pozwany ma zgromadzone znaczne oszczędności, które wynoszą około 400.000 zł-500.000 zł, co czyni go osobą zamożną. Podważając wysokość obowiązku alimentacyjnego wobec powoda, pozwany akcentuje jednocześnie, że alimentuje dorosłą córkę, która prowadziła działalność gospodarczą, pozwalającą jej na samodzielne utrzymanie, którą jedynie ze względu na swoje niefrasobliwe decyzje (przekazanie chłopakowi kilkudziesięciu tysięcy złotych) była zmuszona zakończyć, ogłaszając upadłość konsumencką.

Podkreślić należy, że w prawie rodzinnym dobro małoletniego dziecka ma pierwszoplanowy charakter i w tej sprawie dobro to jest rozumiane jako dostarczanie powodowi alimentów w wystarczającej wysokości na pokrycie jego usprawiedliwionych potrzeb. W takiej sytuacji trzeba stwierdzić, że obowiązek alimentacyjny wobec czterolatka wyprzedza zobowiązania pozwanego względem dorosłej córki.

Podobnie należy ocenić zobowiązania pozwanego dotyczące rat leasingowych – 1.500 zł miesięcznie za samochód o znacznej wartości oraz raty kredytu we frankach na dom. Odnośnie zaś do braku po stronie pozwanego wykształcenia i doświadczenia zawodowego, wystarczy wskazać, że przez wiele lat zajmował on kierownicze stanowisko w spółce budowlanej, osiągając z tego tytułu miesięcznie wynagrodzenie 12.000 zł, obecnie zaś prowadzi własną działalność gospodarczą osiągając z niej dochody w kwocie około 5.000 zł netto miesięcznie. Ponadto pozwany jest instruktorem szybownictwa i może z tego tytułu osiągać dodatkowe środki. Oznacza to, że jest on osobą zaradną życiowo, posiadającą wysokie kompetencje zawodowe i tym samym znaczne możliwości zarobkowe.

Co do zarzutu naruszenia art. 138 § 2 kro to jest on powieleniem uprzednio stawianych zarzutów dotyczących naruszenia art. 233 § 1 kpc. Sąd Okręgowy do materii wskazanej w tym zarzucie odniósł się już wcześniej rozważając częstotliwość kontaktów pozwanego z powodem i nie będzie tych kwestii omawiać ponownie.

Chybiony jest także zarzut dotyczący błędnego ustalenia daty początkowej płatności alimentów. Podkreślić należy, że między postępowaniem zabezpieczającym a postępowaniem rozpoznawczym zachodzą istotne różnice, przejawiające się m. in. tym, że to pierwsze postępowanie ma charakter tymczasowy, przejściowo jedynie dający ochronę roszczeniu powoda. Natomiast dopiero orzeczenie będące efektem przeprowadzenia postępowania rozpoznawczego daje wyraz temu w jakim zakresie to roszczenie powinno podlegać ochronie. Sąd Rejonowy udzielając zabezpieczenia powództwa w uzasadnieniu postanowienia wyraźnie zaznaczył, że zabezpieczenie kwoty 650 zł dotyczy jedynie sytuacji na chwilę orzekania zabezpieczenia, a o rzeczywistej kwocie należnej powodowi rozstrzygnie w dopiero w orzeczeniu końcowym. Nie można z tego wywodzić, że zabezpieczona tymczasowo od pozwanego w okresie procesu kwota 650 zł czyniła zadość usprawiedliwionym potrzebom małoletniego, skoro po przeprowadzeniu postępowania Sąd pierwszej instancji doszedł do odmiennych wniosków. Sąd Rejonowy słusznie więc przyjął, że alimenty w kwocie 1.000 zł należą się od 1 czerwca 2015 r.

Na podstawie przedstawionej powyżej argumentacji w świetle art. 385 kpc Sąd Okręgowy oddalił apelację.