Pełny tekst orzeczenia

Sygnatura akt VII W 1077/16 Dnia 8 listopada 2016 r.

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Sąd Rejonowy Szczecin – Centrum w Szczecinie Wydział VII Karny

w składzie:

Przewodniczący – SSR Patrycja Gac

Protokolant - st. sekretarz sądowy Ewa Pawłowska

przy udziale oskarżyciela publicznego R. B.

oraz oskarżyciela posiłkowego J. M. (1)

po rozpoznaniu dnia 4 października i 8 listopada 2016 r.

sprawy z oskarżenia KP S.N. w S.

przeciwko P. B. (1)

s. J., I. z domu S.

urodzonemu w dniu (...) w S.

obwinionemu o to, że:

w dniu 09 marca 2016 roku o godzinie 06:45 w S., na drodze publicznej, kierując autobusem komunikacji miejskiej marki (...) o nr rej. (...), podczas włączania się do ruchu z zatoki autobusowej przystanku W. Wiadukt w kierunku ul. (...), nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z samochodem osobowym marki (...) o nr rej. (...), którego kierująca jechała prawym pasem ruchu ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku C. (...), czym stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym;

to jest o czyn z art. 86 § 1 kw

I.  uznaje obwinionego P. B. (1) za winnego tego, że w dniu 09 marca 2016 roku o godzinie 06:43 w S., na drodze publicznej, kierując autobusem komunikacji miejskiej marki (...) o nr rej. (...), podczas włączania się do ruchu z zatoki autobusowej przystanku W. Wiadukt w kierunku ul. (...), nie zachował szczególnej ostrożności i nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu, w wyniku czego zderzył się z samochodem osobowym marki (...) o nr rej. (...), którego kierująca jechała prawym pasem ruchu ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku C. (...), czym stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, tj. za winnego popełnienia czynu z art. 86 § 1 kw i za czyn ten, na podstawie przywołanego przepisu, wymierza mu karę grzywny w wysokości 350 (trzystu pięćdziesięciu) złotych;

II.  na podstawie art. 627 kpk w związku z art. 119 kpw, art. 118 § 1 kpw oraz art.3 ust.1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych, § 1 pkt 1, § 2 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 10 października 2001 roku w sprawie wysokości zryczałtowanych wydatków postępowania oraz wysokości opłaty za wniesienie wniosku o wznowienie postępowania w sprawach o wykroczenia zasądza od obwinionego na rzecz Skarbu Państwa koszty procesu w kwocie 155 (stu pięćdziesięciu pięciu) złotych, na którą składają się:

zryczałtowane wydatki postępowania w kwocie 100 (stu) złotych,

ryczałt za badanie trzeźwości w kwocie 20 (dwudziestu) złotych;

opłata w kwocie 35 (trzydziestu pięciu) złotych.

Sygn. akt VII W 1077/16

UZASADNIENIE

Ulica (...) w S. należy do kategorii dróg publicznych. Położona jest w obszarze zabudowanym.

- uchwała Nr XXX/741/2000 Rady Miasta S. z dnia 30.10.2000 r. w sprawie ustalenia przebiegu dróg powiatowych w Mieście S.

W dniu 9 marca 2016r. na odcinku od wiaduktu przy skrzyżowaniu z ul. (...) do skrzyżowania z ul. (...), na wysokości przystanku autobusowego (...) miejskiej (...) na ul. (...) wyznaczone są dwa pasy ruchu w kierunku centrum S.. Przystanek usytuowany był w zatoce autobusowej. Tego dnia w zatoce prowadzone były prace remontowe, oznaczone biało - czerwonymi słupkami. Nie zasłaniały one widoczności.

Dowody:

- częściowo wyjaśnienia obwinionego – k. 15, 66

- zeznania J. M. – k.18, 37

- zeznania T. K. – k. 37-39

- zeznania K. S. – k. 66-67

- szkic miejsca zdarzenia – k. 7

- dokumentacja fotograficzna – k.10-14

- notatka urzędowa – k.3

Około godziny 6.40 ul. (...) w kierunku centrum miasta poruszał się kierowany przez P. B. (1) przegubowy autobus komunikacji miejskiej marki (...) o nr rej. (...) linii (...)przewożący pasażerów. Kierujący nim wjechał w zatokę autobusową na przystanku (...) celem wymiany pasażerów. Z uwagi na prace remontowe o godzinie 6:42 zatrzymał autobus w całości w zatoce, na jej początku. Po wymianie pasażerów o godzinie 6.42:41 kierujący włączył lewy kierunkowskaz i ruszył włączając się do ruchu – wjeżdżając na jezdnię, na prawy pas ruchu.

Dowody:

- częściowo wyjaśnienia obwinionego – k. 15, 66

- zeznania J. M. – k.18, 37

- zapis z monitoringu – płyta CD k. 30 (zwłaszcza zapis z kamery nr 2)

W tym samym czasie prawym pasem ruchu ul. (...) w kierunku centrum, S. poruszał się pojazd marki (...) o nr rej. (...) kierowany przez J. M. (1). Kobieta jechała sama do pracy. Za nią jechał pojazd dostawczy. Lewym pasem ruchu również poruszały się pojazdy, w tym pojazd marki (...) o nr rej. (...) oraz jadący za nim pojazd marki (...) o nr rej. (...).

J. M. (1) wyjeżdżając spod wiaduktu zobaczyła stojący w zatoce autobusowej autobus. Kiedy znajdowała się na wysokości tyłu autobusu zauważyła, że kierujący nim włączył lewy kierunkowskaz i w tym samym czasie wyjechał na jezdnię, na jej pas ruchu. J. M. (1) zaczęła hamować. Kiedy przód jej samochodu był na wysokości przedniej osi kół autobusu autobus uderzył w przedni prawy bok F.. Wówczas jadący za (...) kierujący pojazdem dostawczym zmienił pas ruchu na lewy doprowadzając do kolizji z jadącym tym pasem ruchu pojazdem marki (...), a w ten pojazd uderzył jadący za nim pojazd marki (...). Kierujący pojazdem dostawczym odjechał z miejsca zdarzenia. Pozostali kierujący uczestniczący w kolizjach zatrzymali się i wezwali Policję.

Dowody:

- częściowo wyjaśnienia obwinionego – k. 15, 66

- zeznania J. M. – k.18, 37

- szkic miejsca zdarzenia – k. 7

- dokumentacja fotograficzna – k.10-14

- notatka urzędowa – k.3

- zapis na płycie CD – k.20

- notatniki służbowe T. K. i K. S. – k. 46-57 w zw. z zeznaniami K. S. – k.66-67

P. B. (1) i J. M. (1) byli trzeźwi.

Dowody:

- protokoły użycia alkomatu – k. 8, 9

Na skutek zderzenia w autobusie zarysowaniu uległa powierzchnia lakiernicza przedniego lewego błotnika, powstały otarcia na boku opony przedniej osi po lewej stronie oraz na lewej obręczy koła. We (...) ujawniono: pęknięcie przedniego prawego zderzaka, przedniego prawego kierunkowskazu, uszkodzenie przedniej prawej obręczy koła, prawego przedniego kołpaka i błotnika.

Dowody:

- protokół oględzin autobusu – k.4

- protokół oględzin F. – k. 5

- dokumentacja fotograficzna – k.10-14

Na miejsce zdarzenia przybyli funkcjonariusze Policji: T. K. (2) i K. S. (2). Zastali autobus i F. w ustawieniu pokolizyjnym. Ujawnili ślady hamowania kół pojazdu marki F. oraz błoto, jakie wypadło na prawy pas ruchu z F.. Wykonali protokół oględzin miejsca zdarzenia, obu pojazdów, szkic oraz dokumentacje fotograficzną. Rozpytali uczestników zdarzenia. Wskazali wytypowanego na podstawie śladów sprawcę zdarzenia – P. B. (1), następnie likwidowali pozostałe kolizje. Najważniejsze informacje ujęli w notatnikach służbowych.

widoczności.

Dowody:

- wyjaśnienia obwinionego – k. 15, 66

- zeznania J. M. – k.18, 37

- zeznania T. K. – k. 37-39

- zeznania K. S. – k. 66-67

- szkic miejsca zdarzenia – k. 7

- dokumentacja fotograficzna – k.10-14

- notatka urzędowa – k.3

- kserokopie notatników służbowych – 46-57

P. B. (1) ma 55 lat. Jest żonaty, ma dwoje dorosłych, samodzielnych dzieci. Z zawodu jest ślusarzem – mechanikiem, wykonuje zawód kierowcy. Zatrudniony jest w (...) P. na stanowisku kierowcy za wynagrodzeniem ponad 2.000 zł miesięcznie. Jest współwłaścicielem domu o powierzchni 160 m 2. Nie był karany. W dniu 25 kwietnia 2015r. ukarany został mandatem karnym kredytowanym za niezastosowanie się do sygnałów świetlnych w kwocie 300zł.

Dowód:

- wyjaśnienia k. 65,

- wypis z ewidencji kierowców – k. 23

P. B. (1) konsekwentnie nie przyznawał się do winy. W toku czynności wyjaśniających twierdził, że w chwili zderzenia jego pojazd był unieruchomiony. Wskazywał, że choć miał włączony kierunkowskaz, nie ruszył, kiedy kierująca F. wpadła w poślizg i uderzyła bokiem swojego pojazdu w nadkole autobusu. Wskazywał, że wówczas jezdnia w miejscu zdarzenia była oblodzona, co było przyczyną poślizgu. Wyjaśnił, że już wcześniej widział jadący z nadmierną prędkością pojazd marki F., więc czekał aż on przejedzie, by włączyć się do ruchu. Przed Sądem obwiniony również twierdził, że nie włączał się jeszcze do ruchu, a stał celem wymiany pasażerów, kiedy został uderzony przez F. (...) w lewe przednie koło. Podał, że zatoka autobusowa, w której się znajdował autobus była wówczas w remoncie, byłą oznaczona pachołkami i biało czerwonymi deskami, więc nie mógł w nią wjechać, co było powodem, dla którego autobus stał wysunięty. Jego narożnik wystawał około 30 cm na pas ruchu. Po tym jak zatrzymał autobus przy krawężniku celem wysadzenia pasażerów nie ruszał do chwili zderzenia. Obwiniony podał, że kierująca F. (...), jego zdaniem, nie widziała autobusu, bo zasłaniały jej go szlabaniki, a kiedy zobaczyła autobus, to zaczęła hamować, jako, że było lodowisko, wpadła w poślizg. Wyjaśnił, że już wcześniej widząc F. wiedział, że w niego „trzepnie, bo jechał bardzo blisko prawej strony. Pytany o uszkodzenia we F. wskazał, że uszkodzeniu uległ prawy przód. Był zdziwiony zdjęciami F. przedstawiającymi jego uszkodzenia, bo okazało się, że powstały bardziej z boku. Stwierdził, że widocznie F. wpadł w poślizg pojechał po łuku, a następnie bokiem uderzył w narożnik autobusu. Nie widział jednak toru jego jazdy.

- wyjaśnienia obwinionego – k. 15, 66

Wyjaśnienia P. B. (1) na wiarę zasługują jedynie w zakresie, w jakim znajdują potwierdzenie w pozostałym materiale dowodowym, a więc w kwestiach dotyczących czasu, miejsca zdarzenia, oraz tego, że do zdarzenia doszło między kierowanym przez niego autobusem a (...) kierowanym przez J. M. (1). W pozostałej, istotnej dla rozstrzygnięcia kwestii, Sąd im wiary nie dał. I tak: Sąd nie uznał za prawdziwe twierdzeń, jakoby w zatoce autobusowej prowadzone były takie roboty i takie było ich oznakowanie, że kierujący nadjeżdżającymi pojazdami nie widzieli autobusu, bowiem stoją one w ewidentnej sprzeczności z zeznaniami J. M. (1) oraz K. S. (2). Świadkowie przyznali, że wówczas zatoka była w remoncie, który był odpowiednio oznakowany, lecz oznakowanie nie wpływało na widoczność, co potwierdził także zapis z nagrania z monitoringu (kamera 4) przedstawiający ustawione przy wjeździe do zatoki biało-czerwone pachołki. Zresztą pokrzywdzona od początku twierdziła, że po przejechaniu pod wiaduktem, z daleka widziała już stojący na przystanku autobus. Sąd nie dał wiary temu, aby autobus stojąc na przystanku ustawiony był w ten sposób, że jego przód wystawał na jezdnię. Przeczą temu zeznania J. M. (1) oraz wspomniany powyżej zapis z monitoringu, przedstawiający autobus ustawiony na wprost w czasie, gdy dokonywał wymiany pasażerów. Poza tym takiej wersji zdarzenia przeczą zasady logiki i doświadczenia życiowego – zupełnie niezrozumiałym byłoby wjechanie w stojący na pasie ruchu, o wielokrotnie większej masie, pojazd przez kierującą F., która z daleka go widziała. Nieprawdziwe są wyjaśnienia P. B. (1) odnośnie braku ruchu autobusu. Z zapisu z kamery nr 4 wewnętrznego monitoringu ewidentnie wynika, że po zamknięciu drzwi, o godzinie 6:42:41 autobus rusza (przesuwa się do przodu względem krawężnika i roślinności widocznej przez prawe drzwi pojazdu), zaś jego przód wyraźnie skręca w lewą stronę (w stosunku do przegubu i tyłu pojazdu). Poza tym od początku pokrzywdzona wskazywała, że autobus ruszył i to było przyczyna kolizji. Twierdzeniom obwinionego odnośnie ustawienia kolizyjnego pojazdów i toru ruchu F. (...) przed zderzeniem przeczą: zeznania J. M. (1), zapis z monitoringu (w lewym oknie autobusu o godz. 6:42:42 pojawia się F. (...), z którym dochodzi do kontaktu) ukazujący F. jadącego prosto, wreszcie ślady hamowania F. na miejscu zdarzenia ujawnione na szkicu (k.7), zdjęciach (zd.13-16 na k.11) i w protokole oględzin miejsca zdarzenia, które wyraźnie potwierdzają prosty tor ruchu F., załamany w lewo na wysokości kontaktu z autobusem. Nie trzeba też dysponować wiedzą specjalną, by, posługując się zwykłymi zasadami fizyki, stwierdzić, że gdyby F. uderzył w stojącą prze nim przeszkodę, to uszkodzenia powstałyby z przodu pojazdu, a nie także z jego prawego boku (zdj. 37-39 na k.14), czym zresztą obwiniony był zdziwiony na rozprawie i dopiero po obejrzeniu zdjęć wysnuł koncepcję takiego wpadnięcia przez pokrzywdzoną w poślizg, by łukiem uderzyła ona bokiem swojego samochodu w stojący wystający na pas ruchu autobus). Co ciekawe na miejscu zdarzenia obwiniony nie wspomniał o żadnym poślizgu. Tym się kierując Sąd uznał wyjaśnienia obwinionego w najważniejszym zakresie za nieprawdziwe. Można też zauważyć, że częściowo były one ze sobą sprzeczne, bowiem na rozprawie początkowo P. B. twierdził, że widział wcześniej jadącą F. i wiedział, że w niego „trzepnie”, by ostatecznie stwierdzić, że nie wie, jak P. to zrobił, bo nie widział jego toru jazdy.

J. M. (1) na Policji zeznała, że jechała pojazdem marki F. (...) prawym pasem ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku centrum miasta. Gdy przejechała pod wiaduktem zobaczyła stojący na przystanku autobus komunikacji miejskiej linii (...). Przyznała, że zatoka autobusowa była w połowie w remoncie, wobec czego autobus stał na początku zatoki, Żadna jego część nie wychodziła na pas ruchu. Jako, że autobus nie sygnalizował kierunkowskazem zamiaru włączenia się do ruchu, kontynuowała jazdę tym samym pasem. Kiedy pokrzywdzona znajdowała się na wysokości tylnej części autobusu kierujący nim włączył kierunkowskaz i wyjechał na jej pas ruchu. Mimo, że ona natychmiast zaczęła hamować, nie miała możliwości uniknięcia zdarzenia. Jako, że obwiniony zarzucał jej, że jechała z nadmierną prędkością, do czasu przyjazdu Policji, więcej z nim nie rozmawiała. Pokrzywdzona podała, że przybyłym na miejsce zdarzenia Policjantom opowiedziała swoją wersję, zaś obwiniony swoją - wskazał, że jechała z nadmierną prędkością i uderzyła w niego, gdy on stał. Przed Sądem ponownie opisała zdarzenie w ten sam sposób. Zaprzeczyła, by wpadła w poślizg. Podała, że przed zderzeniem nie mogła zmienić pasa na lewy, ponieważ jechały po nim samochody, jedynym rozwiązaniem było hamowanie, jako, że jej auto nie ma (...) po prostu sunęła do przodu. Kierujący jadący za nią, aby uniknąć zderzenia z F. zmienił pas na lewy – doprowadził do kolizji z kolejnym samochodem, na skutek czego doszło do następnego zderzenia. Sprawca pierwszej z tych kolizji miał odjechać.

Zeznania J. M. (1) Sąd poczytał za wyjątkowo konsekwentne, spójne, logiczne, nadto znajdujące potwierdzenie we wszystkich dowodach zgromadzonych w toku postępowania, prócz wyjaśnień obwinionego. Nawet okoliczności, o jakich oskarżyciel posiłkowa wspomniała na temat następujących po sobie kolejnych kolizjach w pełni znalazły odzwierciedlenie w notatnikach służbowych interweniujących wówczas Policjantów, potwierdzonych zeznaniami K. S. (2). Z tych względów Sąd w całości dał wiarę zeznaniom pokrzywdzonej.

T. K. (2) zeznał, że kiedy przybyli na miejsce zastali F. (...) i autobus w pokolizyjnym ustawieniu, zrobili zdjęcia, oględziny miejsca zderzenia, jak do wypadku, rozpytali uczestników zdarzenia. Kierowca autobusu mówił, że zatrzymał się w zatoce, ale częściowo na jezdni, co tłumaczył remontem zatoki. Świadek potwierdził, że wówczas wykonywany był remont zatoki, lecz pomimo tego autobus w całości zmieściłby się w zatoce. Obwiniony podając przyczynę zdarzenia wskazywał na kierującą F., która hamując uderzyła w wystającą na jej pas ruchu część autobusu, który stał. Zaprzeczał, by wykonał jakikolwiek ruch. Świadek podał też wersję kierującej P.. Opisał, jakie były ślady na miejscu zdarzenia, wskazał, o czym według niego one świadczą. Zaznaczył, że ślady hamowania kół F. oraz uszkodzenia na nim wykluczały wersję obwinionego. Na pytanie świadek przypomniał sobie również interwencje związane z kolejnymi kolizjami w tym miejscu, ale nie potrafił odtworzyć ich szczegółów.

Zeznania tego świadka Sąd również uznał za prawdziwe. Są one jasne, logiczne, korespondują z zeznaniami K. S. oraz J. M., nadto dokumentacją sporządzoną do sprawy. Warto przy ich analizie zwrócić uwagę na to, że poczynione na miejscu zdarzenia ustalenia świadka, w oparciu o ślady na jezdni oraz pojazdach, odnośnie przebiegu kolizji w pełni znalazły odzwierciedlenie w zapisie z monitoringu autobusu. Poza tym podkreślenia wymaga, że świadek był obcą dla każdej ze stron osobą, zupełnie niezainteresowaną działaniem na korzyść czy niekorzyść którejś z nich.

K. S. (2) rozpoznał na S. rozpraw obwinionego i odtworzył w pamięci interwencję z jego udziałem. Wskazał, że na ul. (...) autobus włączał się do ruchu wyjeżdżając z zatoczki i doszło do zderzenia z innym pojazdem. Po śladach na miejscu zdarzenia i na pojazdach jako sprawcę zdarzenia wskazali kierującego autobusem. Przypomniał sobie, że „coś tam jeszcze było z innymi kolizjami, najechanie na tył czy coś takiego”, ale bez szczegółów. Opierając się na okazanych notatnikach służbowych wskazał, że z zapisków w nich wynika, że zderzenie z autobusem nastąpić miało o godz. 6.43, a kolejna kolizja o 6.45. Potwierdził, że jej sprawca odjechać miał z miejsca zdarzenia. Pokrzywdzony miał zaś zostać uderzony przez kolejny pojazd w tej samej chwili. Z notatnika służbowego T. K. wynikało natomiast, że ten kierowca, który odjechał zmienić miał pas ruchu z uwagi na kolizję autobusu z F.. Świadek nie pamiętał, by którykolwiek z uczestników rozpoznawanego zdarzenia mówić miał o wpadnięciu w poślizg. Świadek potwierdził fakt wykonywania w tym czasie jakiś prac remontowych w zatoce autobusowej, zaprzeczając jednocześnie, by biało czerwone znaki mogły przesłaniać widoczność na autobus w tej zatoce.

Zeznaniom tego świadka Sąd też dał wiary. Wprawdzie świadek nie pamiętał już szczegółów zdarzenia, co nie dziwi, zważywszy na charakter wykonywanej przez niego pracy i upływ czasu, nie mniej jednak rozpoznał obwinionego i przedstawił ogólny wniosek z interwencji. W oparciu zaś o notatniki służbowe z danego dnia, wskazał godziny, w jakich dochodziło do kolizji oraz ich przyczyny, co w pełni potwierdziło zeznania J. M. (1). Mając na uwadze, że K. S. zeznawał spójnie i logicznie, a zeznania jego korelowały z zeznaniami pozostałych świadków i dokumentacją, Sąd uznał je za prawdziwe. Również i przy analizie jego zeznań nadmienić trzeba, że świadek ten też nie miał żadnego interesu w tym, by składać fałszywe, obciążające którąś ze stron zeznania.

Jako, że w toku postepowania nie wyszły na jaw żadne okoliczności, które podważyłyby prawdziwość zebranych w sprawie dokumentów, Sąd i im dał wiary. Zapis na płycie CD również nie był kwestionowany, więc w dużej mierze i w oparciu o niego Sąd rekonstruował stan faktyczny. Zapis jest dobrej jakości i choć został zarejestrowany jedynie przez kamery zamontowane wewnątrz autobusu był bardzo pomocny dla poczynienia najważniejszych ustaleń. To na jego podstawie (głównie chodzi o zapis z kamery 4) ustalono, czy autobus ruszył przed zderzeniem i jak był w jego chwili ustawiony, co więcej zapis ten przedstawia też tor ruchu F. przed zdarzeniem. Sąd uznał go za prawdziwy.

Oskarżyciel publiczny zarzucił obwinionemu popełnienie czynu polegającego na tym, że

w dniu 09 marca 2016 roku o godzinie 06:45 w S., na drodze publicznej, kierując autobusem komunikacji miejskiej marki S. o nr rej. (...), podczas włączania się do ruchu z zatoki autobusowej przystanku W. Wiadukt w kierunku ul. (...), nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu i zderzył się z samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), którego kierująca jechała prawym pasem ruchu ul. (...) od strony ul. (...) w kierunku C. (...), czym stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym; tj. czynu z art. 86 § 1 kw.

W ocenie Sądu materiał zgromadzony w niniejszym postępowania w pełni pozwala na zrekonstruowania stanu faktycznego i przypisanie obwinionemu popełnienia zarzucanego mu czynu, przy czym Sąd zmodyfikował i uzupełnił opis jego czynu, tak, by oddawał całość jego nagannego zachowania.

Niewątpliwie kierujący autobusem ruszając po uprzednim zatrzymaniu się na przystanku autobusowym celem wymiany pasażerów był włączającym się do ruchu, zgodnie z treścią art. 17 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym. Ust. 2 cytowanego przepisu nakłada na kierującego włączającego się do ruchu obowiązek zachowania szczególnej ostrożności oraz ustąpienia pierwszeństwa innemu pojazdowi lub uczestnikowi ruchu. Zgodnie z treścią art. 2 pkt 22 omawianej ustawy przez szczególną ostrożność należy rozumieć zwiększenie uwagi i dostosowanie swojego zachowania do sytuacji i warunków na drodze w stopniu umożliwiającym odpowiednio szybkie reagowanie, zaś przez ustąpienie pierwszeństwa, w myśl art. 2 pkt 23 rozumieć należy powstrzymanie się od ruchu, jeśli ruch mógłby zmusić innego kierującego do zmiany kierunku ruchu lub pasa ruchu albo istotnej zmiany prędkości. Dodatkowe wymagania na kierującego autobusem włączającego się do ruchu z oznaczonego przystanku autobusowego w obszarze zabudowanym nakłada ustawodawca w art. 18 ust. 2 ustawy Prawo o ruchu drogowym, zobowiązując go do użycia kierunkowskazu i pojęcia manewru dopiero po upewnieniu się, że nie spowoduje on zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego. W tym miejscu podkreślenia wymaga, że użycie kierunkowskazu w żadnym razie nie zezwala na bezkrytyczne wykonanie tego manewru. P. B. (1) decydując się na wyjazd z przystanku autobusowego z zatoką autobusową na jezdnię – na prawy pas ruchu po którym poruszał się F. (...) nie zachował szczególnej ostrożności, nie ustąpił pierwszeństwa kierującej F., która poruszała się po tymże pasie ruchu, i nie upewnił się, czy jego ruch nie spowoduje zagrożenia bezpieczeństwa ruchu drogowego do czego był zobowiązany. Doprowadzając do zderzania z F. (...) niewątpliwie stworzył zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, a tym samym wypełnił swoim zachowaniem znamiona wykroczenia z art. 86 § 1 kw.

Wykroczenie z art. 86 § 1 kw zagrożone jest karą grzywny, jak również na mocy § 3 tego przepisu Sąd może wobec sprawcy zastosować środek karny zakazu prowadzenia pojazdów. Sąd, stosownie do treści art. 24 § 1 kw, może wymierzyć grzywnę w wysokości od 20 złotych do 5.000zł.

Wymierzając obwinionemu karę Sąd uwzględnił stopień winy i społecznej szkodliwości jego czynu, uznając, że jest on znaczny, nie tracąc z pola widzenia, iż kara ma pełnić funkcję zapobiegawczą i wychowawczą. Sąd wziął pod uwagę zarówno okoliczności obciążające obwinionego, jak i te łagodzące jego odpowiedzialność. Do grupy tych pierwszych zaliczył to, że P. B. (1) jako zawodowy kierowca, sprawując niejako pieczę nad przewożonymi pasażerami, swoim zachowaniem naraził na niebezpieczeństwo nie tylko siebie i J. M. (1), ale i przewożonych pasażerów, nadto spowodował uszkodzenia w obu pojazdach, przy czym we F. całkiem duże. Przez cały tok postępowania nie upatrywał żadnych błędów w swoim zachowaniu. Na korzyść obwinionego przemawia, to że prowadzi ustabilizowany tryb życia, ma rodzinę, pracę, z której osiąga stały dochód, co więcej złożył wyjaśnienia, które także przyczyniły się do wyjaśnienia okoliczności sprawy. Nie można zignorować faktu, że jako zawodowy kierowca figuruje w ewidencji osób naruszających przepisy ruchu drogowego, lecz jedynie raz, co nakazuje założyć, iż popełnione wykroczenie było zdarzeniem jednak odosobnionym, a na co dzień prowadzi on pojazd zgodnie z przepisami. Tym się kierując, na podstawie art. 86 § 1 kw Sąd wymierzył obwinionemu karę grzywny w wysokości zbliżonej do dolnej granicy, bowiem w kwocie 350zł, uznając iż jest ona adekwatna do wagi popełnionego czynu i skutecznie zapobiegnie dopuszczaniu się przezeń podobnych czynów w przyszłości.

Stosując przepisy powołane w pkt II rozstrzygnięcia, Sąd obciążył obwinionego kosztami sądowymi, bowiem nie dopatrzył się podstaw do zwolnienia go z tego obowiązku.

Sygn. akt VII W 1077/16

ZARZĄDZENIE

14 listopada 2016 r.

1.  Odpis wyroku wraz z uzasadnieniem doręczyć wnioskodawcy z pouczeniem;

2.  Przedłożyć Przewodniczącej Wydziału z apelacją albo do uprawomocnienia.