Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: II K 876/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 sierpnia 2016 r.

Sąd Rejonowy w Wieluniu II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSR Justyna Tęcza

Protokolant: staż. urz. Izabela Majtyka

w obecności Prokuratora Prokuratury Rejonowej w Wieluniu B. K.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach: 31 marca 2016 r., 09 maja 2016 r. i 31 sierpnia 2016 r.

sprawy A. P.

ur. (...) w W. - W.

syna A. i H. z domu W.

oskarżonego o to, że:

w dniu 2 listopada 2015 roku w W. woj. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...), jadąc drogą podporządkowaną, nie dostosował się do znaków drogowych i nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującej rowerem M. S. (1), w wyniku czego doszło do przecięcia toru jazdy rowerzystki i zderzenia obu pojazdów, na skutek czego kierująca rowerem przewróciła się i doznała obrażeń ciała w postaci złamania kości udowej prawej, które to obrażenia naruszają czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni,

tj. o czyn z art. 177 § 1 kk

1.  w ramach zarzucanego oskarżonemu czynu przyjmuje, iż oskarżony w dniu 02 listopada 2015 roku w W. woj. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) podczas przejazdu przez skrzyżowanie dróg, w warunkach ograniczonej natężeniem ruchu pojazdów widoczności drogi, nie zachował należytej ostrożności, a w szczególności nieprawidłowo obserwował przedpole jazdy, w wyniku czego przeoczył moment zjazdu z chodnika kierującej rowerem M. S. (1), na skutek czego doszło do przecięcia się torów jazdy rowerzystki i jego pojazdu oraz zderzenia obu pojazdów, w wyniku czego kierująca rowerem przewróciła się i doznała obrażeń ciała w postaci złamania kości udowej prawej, które to obrażenia naruszają czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni, tj. popełnił czyn wypełniający dyspozycję art. 177 § 1 kk i za to na podstawie art. 66 § 1 kk w zw. z art. 67 § 1 kk warunkowo umarza wobec oskarżonego A. P. postępowanie karne o zarzucany mu czyn na okres 2 (dwóch) lat próby;

2.  na podstawie art. 67 § 3 kk orzeka wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody w części poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej M. S. (1) kwoty 500 (pięćset) złotych;

3.  zasądza od A. P. na rzecz M. S. (1) kwotę 1.000 (jeden tysiąc i 00/100) złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika z wyboru;

4.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem opłaty sądowej oraz kwotę (...),95 (jeden tysiąc dwadzieścia siedem i 95/100) złotych tytułem zwrotu części wydatków, przejmując je w pozostałej części na rachunek Skarbu Państwa.

Sygn. akt II K 876/15

UZASADNIENIE

W dniu 02 listopada 2015 roku około godz. 15.00 oskarżony A. P. jechał swoim samochodem marki F. (...) o nr rej. (...) ulicą (...) w W.. Dojeżdżając do ulicy (...) oskarżony zatrzymał pojazd i chcąc przejechać skrzyżowanie z ulicą (...), a następnie kontynuować jazdę na wprost ulicą (...), obserwował pojazdy jadące ulicą (...) i czekał, aż będzie mógł przejechać. W tym czasie natężenie ruchu było znaczne, a na prawym pasie ulicy (...) (patrząc w kierunku S.) utworzył się korek. W związku z tym, iż jadący z lewej strony oskarżonego samochód typu bus zatrzymał się i zostawił oskarżonemu miejsce na przejazd, oskarżony przejechał przez prawy pas ulicy (...) (patrząc w kierunku S.), po czym zatrzymał się na środku skrzyżowania. Następnie oskarżony, po upewnieniu się, że z jego prawej strony ulicą (...) nie jadą samochody i droga jest pusta ruszył na wprost wjeżdżając w ulicę (...). Prędkość kierowanego przez niego pojazdu wynosiła wówczas około 10 km/h.

W tym samym czasie pokrzywdzona M. S. (1) jechała rowerem po chodniku znajdującym się po lewej stronie ulicy (...). Poruszała się w kierunku S.. Pokrzywdzona nie zatrzymała się przed ulicą (...) i wprost z chodnika wjechała na tę drogę, a następnie przejeżdżała nią w poprzek na wysokości chodnika. Dojeżdżając do ulicy (...), zjeżdżając z chodnika na tę ulicę, a następnie jadąc nią, pokrzywdzona nie zachowała szczególnej ostrożności i nie obserwowała należycie przedpola jazdy oraz nie zwracała uwagi na inne pojazdy, w tym na wjeżdżający na ulicę (...) z ulicy (...) pojazd kierowany przez oskarżonego.

Oskarżony A. P. przed wjazdem w ulicę (...) skupił swoją uwagę na obserwacji jezdni ulicy (...) i nie zachowując szczególnej ostrożności oraz nienależycie obserwując przedpole jazdy nie zauważył pokrzywdzonej M. S. (1) zjeżdżającej z chodnika znajdującego się po jego lewej stronie, a następnie przejeżdżającej na rowerze w poprzek ulicę (...) na wysokości chodnika w jego prawą stronę. Dopiero w ostatniej chwili oskarżony spostrzegł pokrzywdzoną i w celu uniknięcia zderzenia zdążył jeszcze odbić kierownicą w lewą stronę, a następnie gwałtownie zahamował, jednak w tym momencie kierowany przez niego pojazd swoją przednią prawą częścią uderzył w prawy bok pokrzywdzonej, wskutek czego M. S. (1) przewróciła się.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 22, 36v, 151v-153, 154v, zeznania świadków: M. S. k. 32v-33, 153-154, N. S. k. 154-154v, P. M. 168v-169, protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 10-11v, protokół oględzin pojazdu k. 12-13v, 15-16v, protokół badania pojazdu k. 14, plan sytuacyjny miejsca zdarzenia wraz z fotografiami k. 70a-70b, opinia biegłego z analizy wypadku drogowego k. 182-200)

W wyniku wypadku pokrzywdzona doznała obrażeń ciała w postaci złamania wielołamowego trzonu kości udowej prawej, które to obrażenia naruszyły czynności narządów jej ciała na okres powyżej 7 dni . W szpitalu przebywała 15 dni. Była leczona operacyjnie. Po opuszczeniu szpitala podjęła zaleconą rehabilitację. Korzystała z usług prywatnych fizjoterapeutów, kupiła specjalistyczny rower do ćwiczeń. Przez dłuższy czas przyjmowała leki wspomagające gojenie się urazu, z zakresu profilaktyki przeciwzakrzepowej, a także leki przeciwbólowe.

(dowód: opinia sądowo-lekarska k. 27, dokumentacja medyczna z SP ZOZ w W. k. 87-125 , kopie faktur k. 55-6 i k. 130-133, zeznania świadka M. S. – k. 153v )

W chwili zdarzenia zarówno oskarżony A. P., jak i pokrzywdzona M. S. (1) byli trzeźwi.

(dowód: protokół badania stanu trzeźwości k. 2-2v, 5-5v)

Wskutek wypadku w samochodzie F. (...) o nr rej. (...) uszkodzeniu uległa pokrywa komory silnika po stronie prawej - zagięcie o wymiarach 11x17cm oraz zarysowanie w miejscu zgięcia.

(dowód: protokół oględzin pojazdu k. 12-13v, materiał poglądowy k. 70b, opinia biegłego z analizy wypadku drogowego k. 182-200 , wyjaśnienia oskarżonego k. 152 )

Do zdarzenia doszło na ulicy (...) w okolicy skrzyżowania z ulicą (...). Ulica (...) stanowi odcinek drogi krajowej nr (...) i jest jezdnią dwukierunkową. Przed skrzyżowaniem z ulicą (...) oraz ulicą (...) na ulicy (...) znajdują się trzy pasy ruchu i tym miejscu jezdnia ma szerokość 9,5 metra, przy czym po obu stronach tej drogi znajdują się chodniki. Po prawej stronie (patrząc w kierunku S.) ulica (...) tworzy skrzyżowanie z dwukierunkową drogą podporządkowaną - ulicą (...), natomiast z lewej strony z jednokierunkową drogą podporządkowaną - ulicą (...). Ulice (...) biegną prostopadle do ulicy (...): ulica (...) w kierunku wschodnim, a S. w kierunku zachodnim. Ulica (...) ma szerokość 6 metrów, przy czym na wysokości prawej krawędzi chodnika (patrząc w kierunku zachodnim) szerokiego na 2,5 metra, po którym poruszała się pokrzywdzona, szerokość jezdni wynosi 6,30 metra. W miejscu zdarzenia obowiązuje ograniczenie prędkości do 50 km/h.

Zdarzenie nastąpiło w porze dziennej, na obszarze zabudowanym. Temperatura powietrza wynosiła wówczas ok. 8 o C. Nawierzchnia jezdni była płaska, sucha, czysta i gładka. Nie występowały opady atmosferyczne.

(dowód: protokół oględzin miejsca wypadku drogowego k. 10-11v, protokół oględzin pojazdu k. 12-13v, plan sytuacyjny miejsca zdarzenia wraz z fotografiami k. 70a-70b, opinia biegłego z analizy wypadku drogowego k. 182-200, wyjaśnienia oskarżonego k. 22, 151v-153, zeznania świadków: M. S. k. 32v-33, 153-154, P. M. k. 168v-169)

A. P. ma 56 lat, wykształcenie średnie. Z zawodu jest technikiem ekonomistą. Jest żonaty i ma dwoje dorosłych dzieci. Prowadzi własne gospodarstwo rolne i osiąga dochód w wysokości 500 zł netto. Na utrzymaniu ma żonę. Jest właścicielem domu o powierzchni 100 m 2 oraz gospodarstwa rolnego o powierzchni 4,40 ha. Nie był karany.

(dowód: wyjaśnienia oskarżonego k. 151v, karta karna k. 30, 159, 207)

W postępowaniu przygotowawczym podczas pierwszego przesłuchania w dniu 2 listopada 2015 roku oskarżony przyznał się do zarzucanego mu czynu i podał, że w tym dniu około godziny 15:00 jechał ulicą (...) i chciał przejechać przez skrzyżowanie z ul. (...), a następnie kontynuować jazdę na wprost ul. (...). Prawy pas ul. (...) w kierunku S. był zakorkowany. Oskarżony dojechał do skrzyżowania ul. (...) z ul. (...) i zatrzymał się przed jadącymi pojazdami. Stał pierwszy przed skrzyżowaniem i czekał, aż będzie mógł przez skrzyżowanie przejechać. Jadący od ul. (...), ul. (...) w kierunku północnym bus, nie pamięta marki ani modelu, zatrzymał się na ul. (...) na wysokości stacji paliw (...) i zostawił mu miejsce na skrzyżowaniu, aby mógł przez nie przejechać. Oskarżony wyjaśnił, iż dojechał wówczas do połowy skrzyżowania, po czym zachowując ostrożność sprawdził, czy z jego prawej strony ul. (...) nie jadą żadne samochody. Kiedy upewnił się że droga jest pusta, ruszył, aby przejechać skrzyżowanie i wjechać w ul. (...). A. P. wyjaśnił, że w tym czasie swoją uwagę bardziej skupił na tym, czy z jego prawej strony ul. (...) nie jadą żadne pojazdy i nie zauważył, że w tym czasie przez ul. (...) na wysokości chodnika z jego lewej na prawą stronę przejeżdża rowerzystka. Zauważył ją dopiero w ostatniej chwili, kiedy wjeżdżał w ul. (...). Rowerzystka była wówczas na środku jezdni i jechała w kierunku marketu Biedronka. Oskarżony podał, że nie jechał szybko, około 10 km/h. W ostatniej chwili wykonał jeszcze unik samochodem w lewą stronę, aby uniknąć zderzenia, niestety musiał najwyraźniej prawą stroną zderzaka zahaczyć o tylne koło roweru, w wyniku czego rowerzystka przewróciła się. Następnie oskarżony podał, że natychmiast wyskoczył z samochodu, żeby sprawdzić co się stało z tą kobietą. Oskarżony wyjaśnił również, że pewien świadek zdarzenia zadzwonił po pogotowie, a on trzymał pokrzywdzoną, bo bolała ją noga. Nadto oskarżony podał, że żałuje tego co się stało i w przyszłości na pewno będzie zwracał większą uwagę na rowerzystów (k. 22). Podczas drugiego przesłuchania w dniu 4 grudnia 2015 roku oskarżony również przyznał się do zarzucanego mu czynu i podtrzymał swoje wcześniejsze wyjaśnienia, a ponadto poprosił o warunkowe umorzenie postępowania, albowiem z uwagi na ciężką sytuację rodzinną będzie musiał szukać pracy, a gdyby został ukarany, to „droga do pracy mu się zamyka”. Nadmienił również, że żałuje tego co się stało i poprosił Sąd o przychylenie się do jego wniosku (k. 36v).

Przed Sądem w dniu 31 marca 2016 roku oskarżony wyjaśnił, iż przyznaje się do zarzucanego mu czynu niecałkowicie . Następnie podał, że jechał ulicą (...), dojechał do znaku „stopu” i zatrzymał się, ponieważ z prawej strony był korek, aż do sklepu (...), a z lewej strony już nie było wjazdu. Naprzeciwko stacji stał bus i przepuścił go, bo nie miał już wjazdu z prawej strony. Oskarżony wyjaśnił, że dojechał do środka jezdni, zatrzymał się, spojrzał w prawo, czy nie jadą samochody od tamtej strony, następnie spojrzał na wprost, czy droga przed nim jest wolna, a że była wolna więc ruszył. W tym momencie doszło do zderzenia. Rowerzystka nadjechała z jego lewej strony z chodnika. Oskarżony był w pojeździe sam. Wjeżdżając w ul. (...) trzymał się środka drogi, bo tam trochę dalej był zaparkowany samochód na tej ulicy. Nie wie jak to się stało, w którym momencie. Wyskoczył z samochodu, podleciał do pani S., ona tak jakby usiadła na rowerze z prawej strony jego samochodu. Nie jest w stanie określić, jak wyglądał kontakt jego pojazdu z rowerzystką, czy też z jej pojazdem. Pogoda była słoneczna, jezdnia była sucha. Szybkości też nie było, bo był około dwa metry od środka jezdni. Oskarżony podał również, iż po tym wypadku u niego w rodzinie również doszło do zdarzenia i jego żona schodząc do piwnicy spadła ze schodów, wskutek czego doszło do skomplikowanego złamania nogi w kostce i do dziś nie chodzi . Z tego powodu nie mógł iść do żadnej innej pracy , m usiał bowiem palić w piecu, bo była zima, gdyż żona nie była w stanie. Żona oskarżonego nie ma ani renty, ani emerytury i oboje żyją z gospodarstwa. Oskarżony wyjaśnił również, że tam na miejscu był człowiek, który dzwonił po karetkę, nie wie jednak, czy on widział to zdarzenie. On wraz z inną osobą pomagał mu przytrzymywać pokrzywdzoną na tym rowerze do przyjazdu pogotowia. Chyba noga jej się zaplątała w elementy roweru i tylko w takiej pozycji ją mniej bolało. Ubezpieczyciel (...) przysłał formularz dotyczący przebiegu zdarzenia i oskarżony rysował tam, jak to wyglądało. Rubryki o winie nie wypełniał, bo dotyczyła właściciela pojazdu, a właścicielem jest jego żona. Nadto oskarżony podał, że zanim przyjechało pogotowie musiał samochód usunąć z miejsca zdarzenia i przejechał na parking. Później pomagał jeszcze sanitariuszom przy przekładaniu pokrzywdzonej do karetki. Następnie - odpowiadając na pytania - oskarżony wyjaśnił, że na karcie 70 a na zdjęciu 9 widać samochód zaparkowany po prawej stronie i to jest ten samochód, z powodu którego on musiał jechać bardziej środkiem ul. (...). U niego powstało tylko lekkie wgniecenie na masce, które ni e wie od czego powstało, może od łokcia. Z tego co kojarzy, to pani S. tak jakby przykucnęła na tym rowerze, a nie upadła na jezdnię. Nie kojarz y , by opierała się o jego samochód. Był w szoku, ale z tego co widział, to rower pokrzywdzonej został zabrany do domu - przyjechał chyba syn pani S. i jeszcze jeden młody człowiek. Policja przyjechała, ale się w ogóle nie interesowali tym rowerem. Jego zdaniem zdjęcia pokazują ten rower, którym jechała pokrzywdzona. Z tego co pamięta, to ten rower dopiero po godzinie wrócił na miejsce zdarzenia. Przyprowadził go ten chłopiec, który go zabrał i dopiero wtedy były oględziny. Oskarżony potwierdził swoje wyjaśni eni a złożone w postępowaniu przygotowawczym i odpowiadając na kolejne pytania wyjaśnił, że w całym swoim życiu nigdy nie był karany i nigdy nie był w sądzie. Wtedy był w szoku i była sugestia policji, która dała mu do zrozumienia, żeby się przyznać do winy i dogadać z panią S. i nie będzie sprawy. Dlatego też zaraz na drugi dzień poszedł do pani S. zapytać o stan zdrowia i zaniósł jej kwiaty. Zapytał, czy pani S. jest zainteresowana jakimś zadośćuczynieniem od niego , ale usłyszał, że musi się skonsultować z radcą prawnym - bratową i na tym się skończyło. Podczas drugiego przesłuchania na policji, to już mu tylko protokół do podpisania dali. Może nie był do końca świadomy. Nie wie, dlaczego nie zauważył pokrzywdzonej, może była dalej. Widział jezdnię na wprost i kawałki chodnika po bokach. Ma prawo jazdy już wiele lat i jeździ ostrożnie . Oskarżony podał, iż podtrzymuje, że będzie zwracał większą uwagę na rowerzystów, choć i oni jego zdaniem powinni uważać. Nadmienił również, że w swojej mocy zrobił wszystko, rozejrzał się na boki, wszystko było wolne, było wtargniecie na drogę, czy nie wie. Jakby widział coś na drodze podporządkowanej, to by nie wjeżdżał. Nie musiał się spieszyć, ruszył wolniutko. Uważa, że dołożył wystarczającej ostrożności. Wypadki się zdarzają. Nie zna się na paragrafach, ale wie, że skazanie zamknęłoby mu drogę przy szukaniu pracy. Chciałby podjąć pracę jako kierowca, a wielu przedsiębiorców żąda zaświadczenia o niekaralności. Prawo jazdy ma od 20-go roku życia. Ma prawo jazdy na wszystkie kategorie poza autobusami. Tamte wyjaśnienia były składane zaraz po zdarzeniu, był w szoku. Dziś już nie jest w stanie jednoznacznie stwierdzić, czy pani się rzeczywiście przewróciła, jak napisano w poprzednich wyjaśnieniach, czy też tylko jakby ukucnęła będąc na rowerze. Zaraz na drugi dzień rano poszedł do szpitala razem z żoną. Wcześniej dzwonił do męża pokrzywdzonej, żeby się dowiedzieć o stan zdrowia. Proponował pokrzywdzonej zadośćuczynienie, żeby sprawy nie było. Kwoty nie określił. Nie wie, jaka kwota jest adekwatna obrażeniom pokrzywdzonej. Uważa, że powinien to zapłacić ubezpieczyciel bez zastrzeżeń. Do niczego pokrzywdzonej nie nakłaniał, pytał ją tylko. Zresztą widział się przecież i z obecną na sali pełnomocnik w szpitalu przy pokrzywdzonej i usłyszał, że jest jeszcze czas na takie ustalenia (k. 151v-153). Śladu na aucie przy reflektorze żadnego nie miał. Policja zaznaczyła, że w jego samochodzie z prawej strony wystaje lekko zderzak, ale to uszkodzenie nie ma związku z tym zdarzeniem. Wyskoczył m u kiedyś pies, przewinęło go i stąd to uszkodzenie (k. 154v) .

Zdaniem Sądu wyjaśnienia oskarżonego są niemal w całości wiarygodne, jako szczegółowe, logiczne, konsekwentne i zgodne z pozostałym zgromadzonym w sprawie wiarygodnym materiałem dowodowym, w tym z zeznaniami pokrzywdzonej oraz opinią biegłego z analizy wypadku drogowego. W szczególności wskazać należy, iż za wiarygodne Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonego co tego , że nie zauważył odpowiednio wcześnie pokrzywdzonej i dostrzegł ją dopiero w ostatniej chwili tuż przed zderzeniem z nią, jak i co do prędkości kierowanego przez niego pojazdu. Za niewiarygodne Sąd uznał natomiast wyjaśnienia złożone przez oskarżonego w postępowaniu sądowym odnośne tylko jednej, aczkolwiek bardzo istotnej w realiach niniejszej sprawy kwestii, a mianowicie sposobu i zakresu obserwacji sytuacji na drodze oraz przedpola jazdy, dokonanej bezpośrednio przed oraz w trakcie wjazdu w ulicę (...). W swoich pierwszych wyjaśnieniach w postępowaniu przygotowawczym oskarżony podał że przejeżdżając przez ulicę (...) i wjeżdżając w ulicę (...) swoją uwagę skupił głównie na prawej stronie ulicy (...). Wyjaśnienia oskarżonego złożone przed Sądem były już w tym zakresie znacząco odmienne. W nich bowiem oskarżony podał, że widział jezdnię na wprost i kawałki chodnika po bokach i w swojej mocy zrobił wszystko, rozejrzał się na boki i wszystko było wolne. Z pierwszych przytoczonych powyżej wyjaśnień wynika, iż oskarżony nie dość uważnie obserwował sytuację w innych miejscach skrzyżowania i swoją uwagę skupił głównie na prawej stronie ulicy (...) i mogących tamtędy jechać pojazdach. Z jego wyjaśnień złożonych przed Sądem wynika natomiast z goła odmienny obraz jego zachowania, a mianowicie, że należycie i wnikliwie obserwował sytuację na drodze oraz przedpole jazdy, w tym ulicę (...) oraz chodnik po obu stronach tej drogi. Wyjaśnienia złożone w tym zakresie przed Sądem nie są zdaniem Sądu wiarygodne i stanowią wyłącznie przyjętą przez oskarżonego linię obrony. W ocenie Sądu najwierniej przebieg zdarzenia oddają pierwsze wyjaśnienia oskarżonego, zostały one bowiem złożone zaledwie około 3,5 godziny po zaistnieniu zdarzenia i tym samym były najbardziej spontaniczne. Poza tym na nieprawidłowo prowadzoną obserwację drogi wskazują pozostałe wyjaśnienia oskarżonego, przyznał bowiem, że nie widział pokrzywdzonej i dostrzegł ją dopiero w ostatniej chwili przed uderzeniem w nią. Gdyby oskarżony faktycznie tak uważnie obserwował przedpole jazdy i okolice skrzyżowania z pewnością dostrzegłby pokrzywdzoną, na co jednoznacznie wskazał biegły w sporządzonej w niniejszej sprawie opinii z analizy wypadku drogowego. W pozostałych wyjaśnieniach, uznanych przez Sąd za wiarygodne, oskarżony szczegółowo, rzeczowo i przekonująco opisał zapamiętane okoliczności zaistniałego zdarzenia. Wskazać przy tym należy, iż, te fragmenty wyjaśnień oskarżonego, które stanowią jego opinie i przypuszczenia są nieprzydatne dla czynienia na ich podstawie ustaleń faktycznych. Do tej kategorii należą w szczególności przypuszczenia oskarżonego co do tego, że musiał najwyraźniej prawą stroną zderzaka zahaczyć o tylne koło roweru, że chyba noga pokrzywdzonej zaplątała się w elementy roweru i z tego co kojarzy, to pokrzywdzona tak jakby ukucnęła na rowerze, nie jest jednak w stanie stwierdzić jednoznacznie tej okoliczności, jak i że nie wie od czego powstało wgniecenie na masce, być może od łokcia. Wyjaśnienia oskarżonego w tym zakresie nie stanowią bowiem relacji o faktach, a jedynie jego przekonania oraz domysły i tym samym nie mogą stanowić podstawy ustaleń faktycznych. Nie budzi przy tym wątpliwości, iż oskarżony może nie pamiętać pewnych szczegółów zdarzenia, które miało bardzo dynamiczny przebieg.

Zeznania pokrzywdzonej M. S. (1) Sąd uznał w całości za wiarygodne, w tym szczególności co do przebiegu samego zdarzenia, jak i okoliczności bezpośrednio je poprzedzających, w tym, że jechała ulicą (...) wzdłuż po chodniku i zwracała uwagę wyłącznie na przechodniów, natomiast nie zwracała uwagi na jezdnię, w tym również wtedy, kiedy już zjeżdżała z chodnika na asfalt i że wówczas nie rozglądała się na jezdnię. Wskazać w tym miejscu należy, iż przed Sądem pokrzywdzona nie potwierdziła swoich zeznań złożonych w postępowaniu przygotowawczym odnośnie tego, że przewróciła się na maskę samochodu i zeznała, że nie mogła przewrócić się inaczej, niż na jezdnię na lewą stronę. Zdaniem Sądu nie ma jednak podstaw, aby w tym zakresie odmówić wiary zeznaniom pokrzywdzonej. Faktem jest bowiem, iż pokrzywdzona wskutek zderzenia z pojazdem kierowanym przez oskarżonego ostatecznie przewróciła się wraz z rowerem na jezdnię, a nie na maskę pojazdu. Niewątpliwie jednak również doszło do kontaktu jej ciała z maską samochodu, co wynika ze zgromadzonego w niniejszej sprawie materiału dowodowego, w tym opinii biegłego S. K., który wskazał, że po zderzeniu kierująca pojazdem przemieściła się na pokrywę silnika, a podstawę takiego ustalenia stanowiły m.in. ślady powstałe wskutek tego zdarzenia na tej części samochodu (zgięta pokrywa komory silnika po prawej stronie o wymiarach 11cm x 7cm – zarysowanie powłoki lakierniczej w miejscu zagięcia). Zdaniem Sądu nie ma jednak potrzeby wnikania w szczegóły tej kwestii i tego co pokrzywdzona miała na myśli, gdyż nie jest okoliczność kluczowa dla rozstrzygnięcia przedmiotowej sprawy i wymagająca jednoznacznego wyjaśnienia. Ze zgromadzonego w sprawie wiarygodnego materiału dowodowego wyłania się bowiem spójny i wystarczająco szczegółowy obraz zaistniałego zdarzenia. Podkreślenia również wymaga, iż zeznania świadka w części stanowiącej jej opinie i poglądy, w tym między innymi, że „oskarżony przeciskał się przez korek, czego nie widziała, lecz po prostu wie, że musiał tak jechać”, jak i że „ludzie wiecznie z Mokrej wskakują w S. nie zwracając uwagi na innych i tam jest wiele wypadków”, nie mogą z oczywistych względów stanowić podstawy ustaleń faktycznych.

Także zeznania P. M. (2), jako szczegółowe, logiczne oraz znajdujące oparcie w pozostałym wiarygodnym materiale dowodowym zgromadzonym w sprawie, są dla Sądu w pełni wiarygodne. W/wym. był bezpośrednim świadkiem zdarzenia będącego przedmiotem niniejszego postępowania i w swoich zeznaniach szczegółowo opisał jego zapamiętane okoliczności. Świadek ten widział zarówno jak oskarżony przejeżdżał ulicą (...), jak i sam moment uderzenia pojazdu kierowanego przez niego w pokrzywdzoną. To on był osobą, która wezwała pogotowie na miejsce zdarzenia. W swoich zeznaniach świadek ten opisał również zachowanie oskarżonego po tym zdarzeniu, a także odniósł się do panującej wówczas na drodze sytuacji, tj. znacznego natężenia ruchu, jak również uszkodzeń pojazdu oskarżonego.

Zeznania N. S. (2) – syna pokrzywdzonej nie wniosły wiele do sprawy. Świadek ten dotarł na miejsce zdarzenia dopiero po wypadku i w swoich zeznaniach opisał zastaną w tym miejscu sytuację. Świadek zeznał między innymi, że widział pokrzywdzoną, kiedy leżała jeszcze na ziemi mając między nogami rower, a następnie oczekiwał na przyjazd policji. N. S. (2) nie był jednak bezpośrednim świadkiem zdarzenia, a wiedzę o pewnych jego okolicznościach uzyskał od innego świadka zdarzenia.

W niniejszej sprawie zostały również sporządzone opinie biegłych, w tym opinia sądowa–lekarska (k. 27) oraz z analizy wypadku drogowego (k. 182-200).

W opinii sądowo–lekarskiej biegły lek. med. J. P. opisał obrażenia doznane przez pokrzywdzoną wskutek wypadku oraz wskazał, że spowodowały one naruszenie czynności narządów ciała pokrzywdzonej na okres dłuższy niż 7 dni.

W opinii zakresu wypadku drogowego biegły S. K. dokonał szczegółowej analizy zaistniałego zdarzenia i we wnioskach końcowych wskazał, że zachowanie obu uczestników ruchu biorących udział w zdarzeniu było nieprawidłowe i przyczyniło się do powstania wypadku, tj. zarówno kierującej rowerem M. S. (1) głównie przez to, że znajdując się w obrębie drogi, nieprawidłowo korzystała z chodnika oraz dojeżdżając do skrzyżowania z ulicą (...) nie zachowała szczególnej ostrożności i zjeżdżając na jezdnię nie zwracała uwagi na zbliżający się do niej pojazd, przez co wywołała stan zagrożenia wypadkowego, jak i oskarżonego A. P. przez to, że podczas kierowania pojazdem - przejazdu przez skrzyżowanie dróg, w warunkach ograniczonej natężeniem ruchu pojazdów widoczności drogi, nie zachował szczególnej ostrożności, a w szczególności nieprawidłowo obserwował przedpole jazdy, w wyniku czego przeoczył moment zjazdu kierującej rowerem z chodnika, przez co pozbawił się możliwości uniknięcia wypadku. Ponadto biegły wskazał, że odległość w jakiej oskarżony znajdował się od jezdni ulicy (...) była na tyle mała, że przy należytej obserwacji rejonu skrzyżowania, miał on możliwość dostrzeżenia kierującej rowerem, niezależnie od tego, czy zjeżdżała już z chodnika, czy też jeszcze poruszała się po nim. Nadto biegły wskazał, że nie jest możliwe techniczne ustalenie prędkości pojazdów biorących udział w zdarzeniu, natomiast z uwagi na przedstawione okoliczności w jakich do niego, prędkości te przyjęto na poziomie 10-15 km/h. Wskazać przy tym należy, iż biegły rozważył możliwość dostrzeżenia pokrzywdzonej przez oskarżonego przy prawidłowo prowadzonej obserwacji przedpola jazdy zarówno dla prędkości pojazdu wynoszącej 10 km/h, jak i 15 km/h i z wyliczeń biegłego wynika, iż przy oby tych prędkościach oskarżony miał możliwość zatrzymania samochodu przed torem ruchu kierującej rowerem pokrzywdzonej, a przy prędkości 10 km/h winien ją bezwzględnie widzieć, gdy jeszcze poruszała się chodnikiem, a tym bardziej w momencie, gdy z niego zjeżdżała. W opinii tej biegły wskazał również, że kierująca rowerem M. S. (1) podczas nieprawidłowego korzystania z chodnika, nie zachowała szczególnej ostrożności i wjechała na tor ruchu poruszającego się z jej prawej strony pojazdu kierowanego przez oskarżonego, pomimo tego, iż winna widzieć zbliżający się do niej pojazd i w celu uniknięcia zderzenia zatrzymać rower przed jezdnią ulicy (...), gdzie mogła jedynie go przeprowadzać, jako osoba piesza.

Zdaniem Sądu obydwie sporządzone w niniejszej sprawie i wskazane powyżej opinie są pełne, jasne, wewnętrznie niesprzeczne oraz naukowo i logicznie uzasadnione, a wobec takich ich cech wiarygodne. W sprawie niniejszej nie zachodzi przy tym żadna okoliczność, która osłabiałaby lub podważała zaufanie do tych opinii.

Ponadto Sąd w całości dał wiarę nieosobowemu materiałowi dowodowemu zgromadzonemu w sprawie w postaci pozostałych dokumentów zawartych w aktach sprawy, które to dokumenty Sąd uznał za ujawnione i wymienił je w treści postanowienia na k. 212v-213 . W szczególności wskazać należy na protokoły: oględzin miejsca wypadku drogowego oraz pojazdu, badania pojazdu, karty karne, plan sytuacyjny miejsca zdarzenia wraz z fotografiami , a także dokumentację medyczną dot. pokrzywdzone j . Dokumenty te zostały sporządzone przez podmioty do tego uprawnione, w ramach przyznanych im kompetencji i nie zostały zakwestionowane przez którąkolwiek ze stron procesu.

Oceniając dowody zgromadzone w sprawie Sąd doszedł do przekonania, że oskarżony podlega odpowiedzialności karnej, ponieważ zostały spełnione warunki konieczne do przyjęcia tej odpowiedzialności. Oskarżony dopuścił się bowiem czynu naruszającego normę prawną i zagrożonego przez ustawę sankcją karną, czyn ten w ocenie Sądu jest społecznie szkodliwy w stopniu wyższym niż znikomy, zaś sprawcy można przypisać winę. Oskarżony w chwili popełniania przypisanego mu czynu był pełnoletni, poczytalny, nie stwierdzono ponadto żadnych okoliczności wyłączających winę lub bezprawność czynu.

W ramach zarzucanego oskarżonemu czynu Sąd przyjął, iż oskarżony dopuścił się czynu polegającego na tym, że w dniu 02 listopada 2015 roku w W. woj. (...) nieumyślnie naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym i spowodował wypadek drogowy w ten sposób, że kierując samochodem osobowym marki F. (...) o nr rej. (...) podczas przejazdu przez skrzyżowanie dróg, w warunkach ograniczonej natężeniem ruchu pojazdów widoczności drogi, nie zachował należytej ostrożności, a w szczególności nieprawidłowo obserwował przedpole jazdy, w wyniku czego przeoczył moment zjazdu z chodnika kierującej rowerem M. S. (1), na skutek czego doszło do przecięcia się torów jazdy rowerzystki i jego pojazdu oraz zderzenia obu pojazdów, w wyniku czego kierująca rowerem przewróciła się i doznała obrażeń ciała w postaci złamania kości udowej prawej, które to obrażenia naruszają czynności narządów ciała na okres powyżej 7 dni, tj. czynu wypełniającego dyspozycję art. 177 § 1 kk.

Tytułem wstępu do rozważań prawnych należy zauważyć, że odpowiedzialności karnej przewidzianej w art. 177 § 1 kk podlega ten, kto naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1 kk.

Znamieniem strony przedmiotowej spowodowania wypadku jest naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu . Pojęcie tych zasad obejmuje zarówno zasady ujęte w przepisach prawa drogowego lub regulujących komunikację kolejową, wodną lub powietrzną, jak też wynikające z istoty bezpieczeństwa w ruchu zasady prakseologiczne odnoszące się do danej sfery ruchu (por. uchwałę SN z 28 lutego 1975 r., V KZP 2/74, OSNKW 1975, nr 3, poz. 33, lex nr 18934 ). O ile jednak naruszenie zasad w ruchu drogowym może nastąpić zarówno umyślnie, jak i nieumyślnie, o tyle skutki czynu stanowiące jego ustawowe znamię i decydujące o zaistnieniu przestępstwa są zawsze objęte winą nieumyślną. Oba zatem typy przestępstw określone w § 1 i § 2 art. 177 kk są przestępstwami nieumyślnymi i mają taki charakter niezależnie od tego, czy sprawca naruszył zasady bezpieczeństwa w ruchu umyślnie, czy też nieumyślnie (por. w tym zakresie postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 stycznia 2007 r., IV KK 392/06, R-OSNKW 2007, poz. 39, lex nr 459627 ).

Podmiotem występku spowodowania wypadku komunikacyjnego - ze względu na znamię naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu - może być jedynie uczestnik ruchu , którego dotyczy obowiązek przestrzegania tych zasad, a więc kierujący pojazdem mechanicznym, pieszy, woźnica, rowerzysta, osoba prowadząca kolumnę pieszych i in. (Kodek karny. Komentarz., Andrzej Marek, Lex 2010, Komentarz do art. 177 Kodeksu karnego, teza 8).

Przestępstwo spowodowania wypadku komunikacyjnego ma charakter skutkowy, konieczne jest więc ustalenie, że pomiędzy stwierdzonym naruszeniem zasad bezpieczeństwa w ruchu a zaistniałym wypadkiem zachodzi związek przyczynowy (por. wyrok SN z dnia 4 listopada 1998 r., V KKN 303/97, OSNKW 1998, nr 11-12, poz. 50 z glosą aprobującą K. Pawelca, MoP 1995, nr 5). Spowodowanie skutku może być tylko wtedy obiektywnie przypisane sprawcy, gdy urzeczywistnia się w nim niebezpieczeństwo, któremu zapobiec miałoby przestrzeganie naruszonego obowiązku ostrożności (por. wyrok SN z dnia 12 czerwca 2001 r., IV KKN 64/97, lex nr 553802).

Współodpowiedzialnymi za występek określony w art. 177 § 1 lub 2 kk mogą być dwaj współuczestnicy ruchu, a czasem nawet większa ich liczba. Warunkiem takiej oceny prawnej jest stwierdzenie, w odniesieniu do każdego z tych uczestników z osobna, że naruszył on, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu, a także, że pomiędzy jego zachowaniem a zaistniałym wypadkiem istnieje powiązanie przyczynowe oraz tego, że istnieje normatywna podstawa do przyjęcia, iż zachowanie uczestnika ruchu powiązane przyczynowo z wypadkiem zasługuje z kryminalno-politycznego punktu widzenia na ukaranie. Ten ostatni wyznacznik odpowiedzialności oceniać należy według kryterium, w myśl którego przypisywalny jest tylko taki skutek, który został przez danego uczestnika ruchu spowodowany w wyniku sprowadzenia przezeń niedozwolonego niebezpieczeństwa (ryzyka) jego powstania albo istotnego zwiększenia ryzyka już istniejącego (a będącego np. wynikiem zachowania innego współuczestnika ruchu) - oczywiście w razie zrealizowania się tego właśnie niebezpieczeństwa (ryzyka) w postaci skutku spełniającego znamiona typu czynu określonego w art. 177 § 1 lub 2 kk (por. wyrok SN z dnia 8 kwietnia 2013 r. w sprawie II KK 206/12, lex nr 1311397 ).

Analizę zachowania oskarżonego oraz pokrzywdzonej bezpośrednio poprzedzającego wypadek drogowy, pod kątem przestrzegania przez nich zasad bezpieczeństwa w ruchu, należy zdaniem Sądu poprzedzić krótkim omówieniem tychże zasad wynikających ze stosownych przepisów ustawy z dnia 20 czerwca 1997 roku Prawo o ruchu drogowym. Zgodnie z art. 3 ust. 1 tej ustawy uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze są obowiązani zachować ostrożność albo gdy ustawa tego wymaga - szczególną ostrożność i unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę. Szczególną ostrożność zobowiązani są również zachować kierujący pojazdem zbliżając się do skrzyżowania, co wynika z art. 25 ust. 1 omawianej ustawy. Kierującego pojazdem obowiązuje ruch prawostronny ( art. 16 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym) i zabrania się k ierującemu pojazdem jazdy wzdłuż po chodniku lub przejściu dla pieszych ( a rt. 26 ust. 3 pkt 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się porusza lub zamierza skręcić. K orzystanie z chodnika lub drogi dla pieszych przez kierującego rowerem jest dozwolone wyjątkowo, gdy opiekuje się on osobą w wieku do lat 10 kierującą rowerem, gdy szerokość chodnika wzdłuż drogi, po której ruch pojazdów jest dozwolony z prędkością większą niż 50 km/h, wynosi co najmniej 2 m i brakuje wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów, jak również jeżeli warunki pogodowe zagrażają bezpieczeństwu rowerzysty na jezdni (śnieg, silny wiatr, ulewa, gołoledź, gęsta mgła). Kierujący rowerem, korzystając z chodnika lub drogi dla pieszych, jest obowiązany jechać powoli, zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca pieszym (art. 36 ust. 1, 5 i 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy stwierdzić należy, iż zarówno oskarżony A. P., jak i pokrzywdzona M. S. (1), dopuścili się naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Oskarżony, przejeżdżając przez skrzyżowanie, nie zachował wymaganej w tej sytuacji ostrożności i nie prowadził należytej obserwacji przedpola jazdy , wskutek czego nie zauważył jadącej na rowerze pokrzywdzonej w trakcie zjeżdżania przez nią z chodnika, a następnie tej rowerzystki przejeżdżającej przez jezdnię, na którą sam wjeżdżał. Naruszył zatem zasady bezpieczeństwa w ruchu określone w art. 3 ust. 1 oraz art. 25 ust. 1 ustawy Prawo o ruchu drogowym . W skazać w tym miejscu należy, iż szczególna ostrożność jest ostrożnością podwyższoną do granic gwarantujących skuteczność reakcji, przede wszystkim w przypadku zmieniającej się nieoczekiwanie sytuacji na drodze. Właściwa realizacja zasady szczególnej ostrożności polega na pełnej koncentracji uwagi oraz uaktywnieniu zdolności przewidywania, a w przypadku braku intuicji - dołożeniu wszelkich starań, by pobudzić wyobraźnię (zob. Prawo o ruchu drogowym. Komentarz. wyd. III, Wojciech Kotowski, ABC 2011, Komentarz do art. 3 ustawy - Prawo o ruchu drogowym, teza 4. i 5.). Oskarżony w zaistniałej sytuacji, zwłaszcza w warunkach ograniczonej natężeniem ruchu pojazdów widoczności drogi, zbliżając się do skrzyżowania ulicy (...) z ulicą (...), winien był maksymalnie skupić swoją uwagę na obserwacji przedpola jazdy w rejonie skrzyżowania, w tym obserwacji zachowania innych uczestników ruchu, aby dostosować swoje zachowanie do panujących warunków oraz zmieniających się sytuacji, po to, aby bezpiecznie kontynuować jazdę. Zdaniem Sądu opisane powyżej naruszenie przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa nastąpiło nieumyślnie. Wskazać w tym miejscu należy, iż umyślne naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym polega na tym, że sprawca świadomie postępuje wbrew zakazom lub nakazom, co w konsekwencji staje się przyczyną spowodowania skutków określonych w 177 kk. Zdaniem Sądu brak jest jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, że oskarżony świadomie nie prowadził należytej obserwacji drogi. Wobec powyższego należało przyjąć, iż naruszenie przez oskarżonego zasad bezpieczeństwa w ruchu miało charakter nieumyślny.

Analizując z kolei zachowanie pokrzywdzonej pod kątem przestrzegania przez nią zasad ruchu drogowego wskazać należy, iż M. S. (1) nie tylko jechała po nieprawidłowej stronie drogi, gdyż jako kierującą pojazdem obowiązywał ją ruch prawostronny, ale i poruszała się rowerem wzdłuż po chodniku w sytuacji, gdy powinna korzystać z jezdni. W przedmiotowej sprawie nie zachodziły przesłanki do kierowania przez pokrzywdzoną rowerem po chodniku przewidziane w art. 33 ust. 5 ustawy Prawo o ruchu drogowym i takie jej zachowanie było bezwzględnie nieprawidłowe (art. 26 ust. 3 pkt 3 prd). M. S. (1) jechała sama i nie miała pod opieką dziecka do lat 10. W dniu zdarzenia pogoda była słoneczna, zatem i warunki pogodowe nie uzasadniały skorzystania przez nią jako kierującej rowerem z chodnika. Także i ostatnia z sytuacji uprawniających do jazdy rowerem po chodniku w przedmiotowej sprawie nie zachodziła. Wprawdzie bowiem szerokość chodnika wynosiła ponad 2m i nie było wydzielonej drogi dla rowerów oraz pasa ruchu dla rowerów, jednakże na drodze, wzdłuż której biegnie ten chodnik nie jest dozwolony ruch pojazdów z prędkością większą niż 50 km/h, albowiem takie właśnie ograniczenie prędkości w tym miejscu obowiązuje. Ponadto wskazać należy, iż także pokrzywdzona jako uczestnik ruchu i kierująca pojazdem była zobowiązana do zachowania szczególnej ostrożności, co wynikało zarówno z generalnej reguły ostrożności sformułowanej w art. 3 ustawy Prawo o ruchu drogowym, z faktu zbliżania się do skrzyżowania (art. 25 ustawy Prawo o ruchu drogowym), jak i kierowania rowerem po chodniku (art. 33 ust. 6 ustawy Prawo o ruchu drogowym). Pokrzywdzona dojeżdżając do ulicy (...) powinna zatrzymać swój pojazd i upewnić się o możliwości bezpiecznego pokonania jezdni, jak i ustąpić pierwszeństwa pojazdom znajdującym się na tej drodze, jak również zwracać uwagę na nadjeżdżające pojazdy. Tego jednak pokrzywdzona nie uczyniła, albowiem wprost z chodnika wjechała na jezdnię i w ogóle nie zwracała uwagi na inne pojazdy. Także zatem w wyniku zachowania pokrzywdzonej doszło do przecięcia się jej toru jazdy z torem jazdy oskarżonego. Gdyby pokrzywdzona przestrzegała wskazanych powyżej zasad ruchu drogowego miałaby możliwość dostrzeżenia wjeżdżającego w ulicę (...) oskarżonego i dostosowania swojego zachowania do zaistniałej sytuacji na drodze i tym samym uniknięcia niebezpieczeństwa, które urzeczywistniło się w skutku tego wypadku w postaci doznanych przez nią obrażeń. Konkludując stwierdzić zatem należy, iż w przedmiotowej sprawie zaistniały podstawy do ustalenia, że także pokrzywdzona przyczyniła się do wypadku drogowego i to w stopniu wyższym, aniżeli oskarżony, co wynika ze skali dokonanych przez nią naruszeń zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym.

Zdaniem Sądu zarówno opisane powyżej zachowanie oskarżonego, jak i pokrzywdzonej, polegające na naruszeniu zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, pozostaje w związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem oraz jego skutkiem.

W realiach przedmiotowej sprawy, uwzględniając znaczne przyczynienie się pokrzywdzonej do zaistniałego zdarzenia, Sąd zobowiązany był ustalić, czy gdyby oskarżony zachował należytą ostrożność wystąpiłby skutek w postaci doznanych przez pokrzywdzoną obrażeń i tym samym, czy zachowanie oskarżonego zasługuje na ukaranie. Ze sporządzonej w niniejszej sprawie opinii biegłego z zakresu wypadków drogowych wynika jednoznacznie, że gdyby oskarżony prawidłowo obserwował drogę i w odpowiednim czasie dostrzegł pokrzywdzoną, zdołałby wyhamować pojazd i nie doszło by do wypadku. W tej sytuacji zdaniem Sądu naruszenie reguł bezpieczeństwa w ruchu drogowym przez oskarżonego uznać należy za istotne i w sposób karygodny zwiększające niebezpieczeństwo (ryzyko) dla prawnie chronionego dobra w postaci zdrowia ludzkiego, które następnie urzeczywistniło się w skutku przedmiotowego zdarzenia w postaci doznanych rzez pokrzywdzoną obrażeń.

W przedmiotowej sprawie zaistniały zatem w ocenie Sądu niezbędne przesłanki warunkujące przypisanie oskarżonemu popełnienia występku z art. 177 § 1 kk.

Przepis art. 66 § 1 kk stanowi, iż Sąd może warunkowo umorzyć postępowanie karne, jeżeli wina i społeczna szkodliwość czynu nie są znaczne, okoliczności jego popełnienia nie budzą wątpliwości, a postawa sprawcy niekaranego za przestępstwo umyślne, jego właściwości i warunki osobiste oraz dotychczasowy sposób życia uzasadniają przypuszczenie, że pomimo umorzenia postępowania będzie przestrzegał porządku prawnego, w szczególności nie popełni przestępstwa.

Zastosowanie instytucji warunkowego umorzenia postępowania musi być poprzedzone stwierdzeniem winy sprawcy i brakiem wątpliwości co do okoliczności popełnienia przestępstwa, tym samym podstawą warunkowego umorzenia jest ustalenie wszystkich przesłanek odpowiedzialności karnej. Dokonując oceny zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego Sąd doszedł do przekonania, że oskarżony podlega odpowiedzialności karnej, ponieważ zostały spełnione warunki konieczne do przyjęcia tej odpowiedzialności, o czym już była mowa powyżej.

W ocenie Sądu zastosowanie dobrodziejstwa instytucji warunkowego umorzenia postępowania jest w okolicznościach przedmiotowej sprawy uzasadnione. Biorąc pod uwagę okoliczności zaistniałego zdarzenia, w tym nieumyślność naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu przez oskarżonego oraz jego zakres, znacznie mniejszy, aniżeli w przypadku pokrzywdzonej i znaczny stopień przyczynienia się wyżej wymienionej do zaistniałego zdarzenia, jak również wynikający ze wskazanych powyżej okoliczności nieznaczny stopień winy oskarżonego oraz społecznej szkodliwości czynu, zdaniem Sądu wystarczającą i w pełni uzasadnioną reakcją na ten czyn względem oskarżonego jest warunkowe umorzenie postępowania.

Oskarżony A. P. nie był dotąd karany sądownie, a jest on osobą dojrzałą – ma 56 lat, co pozwala na wniosek, że czyn będący przedmiotem niniejszego postępowania stanowił incydent w jego życiu. Oskarżony prowadzi ustabilizowany tryb życia, jego dzieci są już dorosłe i obecnie mieszka żoną, która pozostaje na jego utrzymaniu. Oskarżony prowadzi gospodarstwo rolne oraz zamierza podjąć dodatkowe zatrudnienie. Ponadto należy podkreślić, iż oskarżony w toku postępowania wyraził skruchę, jak i zastrzegł, że będzie już baczniej obserwował rowerzystów. Ponadto interesował się stanem zdrowia M. S. (1), odwiedził ją w szpitalu przynosząc kwiaty.

Z uwagi na powyższe Sąd zdecydował się skorzystać z opisanej powyżej instytucji i na podstawie art. 66 § 1 kk warunkowo umorzył wobec oskarżonego A. P. postępowanie karne na okres 2 (dwóch) lat próby.

Dodatkowo, aby zwiększyć wychowawcze oddziaływanie postępowania na oskarżonego, na podstawie art. 67 § 3 kk Sąd orzekł wobec oskarżonego obowiązek naprawienia szkody w części, poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonej M. S. (1) kwoty 500 (pięćset) złotych. Orzekając w ty zakresie Sąd uwzględnił, iż pokrzywdzona nadal dochodzi swoich roszczeń od zakładu ubezpieczeń, przy czym przyznana dotychczas pokrzywdzonej kwota odszkodowania w wysokości 10.000 zł nie wyczerpuje jej roszczeń i postępowania nadal trwa. Szkoda nie została zatem dotąd naprawiona.

Mając na względzie dyspozycję art. 627 kpk w zw. z art. 629 kpk, art. 616 § 1 kpk, jak również uwzględniając stosowne przepisy rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu, Sąd zasądził od oskarżonego na rzecz oskarżycielki posiłkowej M. S. (1) kwotę 1.000 złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem pełnomocnika z wyboru, zgodnie ze złożonym w tym zakresie na posiedzeniu w dniu 21 stycznia 2016 roku przez pełnomocnika oskarżycielki posiłkowej wnioskiem popartym złożoną fakturą (k. 63).

Oskarżony, wobec którego warunkowo umorzono postępowanie karne, stosownie do treści art. 629 kpk w zw. z art. 627 kpk i art. 618 kpk, obowiązany jest ponieść koszty sądowe, przy czym Sąd w oparciu o dyspozycję art. 624 § 1 kpk, obciążył skazanego kosztami sądowymi jedynie częściowo, a mianowicie opłatą sądową w minimalnej wysokości - 60 zł (zgodnie z treścią art. 7 ustawy z dnia 23.06.1973r. o opłatach w sprawach karnych - Dz.U. z 1983r. Nr 49, poz.223 z późn. zm.) oraz wydatkami Skarbu Państwa w kwocie 1.027,95 zł obejmującymi: koszt danych o karalności – 30 złotych stosownie do § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18.06.2014r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U. z 2014 poz. 1861), ryczałt za doręczenia pism w postępowaniu przygotowawczym – 20 złotych i sądowym - 20 złotych stosownie do § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18.06.2003r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. Nr 108, poz. 1026), koszty sporządzenia wywiadu środowiskowego – 74,95 zł ( art. 91 ust. 1 pkt 2 i ust. 2 i 3 Ustawy o kuratorach sądowych z dnia 27 lipca 2001 r. (Dz. U. nr 98 poz. 1071 ze zm. ), koszty pisemnej opinii sądowo-lekarskiej – 100 złotych oraz kierując się względami słuszności - niecałą połową kosztów sporządzenia opinii przez biegłego z zakresu wypadków drogowych (mając na uwadze, iż oboje uczestnicy zdarzenia analizowanego przez biegłego złamali zasady ruchu drogowego, wobec czego obciążanie kosztem opinii w całości tylko jednego z uczestników byłoby nieuzasadnione).