Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II AKa 159/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie II Wydział Karny w składzie:

Przewodniczący: SSA – Marek Motuk (spr.)

Sędziowie: SA – Paweł Rysiński

SO (del.) - Paweł Dobosz

Protokolant: sekr. sąd. Piotr Grodecki

przy udziale oskarżycieli posiłkowych subsydiarnych B. M. oraz J. M.

po rozpoznaniu w dniu 3 czerwca 2016 r.

sprawy A. D. syna A. i W. z d. M., urodzonego (...)

oskarżonego z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych subsydiarnych

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 27 stycznia 2016 r., sygn. akt XII K 141/13

I utrzymuje w mocy zaskarżony wyrok;

II zasądza od oskarżycieli posiłkowych subsydiarnych B. M. i J. M. na rzecz A. D. kwoty po 600 (sześćset) złotych tytułem zwrotu kosztów obrony oskarżonego w postępowaniu odwoławczym;

III zasądza od oskarżycieli posiłkowych subsydiarnych B. M. i J. M. na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe za postępowanie odwoławcze w częściach po ½.

UZASADNIENIE

A. D. został oskarżony przez oskarżycieli subsydiarnych B. M. i J. M. o to, że w dniu 9 grudnia 2010 r. przywłaszczył sobie kwotę w wysokości 750.000 zł należącą do zmarłego męża pokrzywdzonej B. M., R. M., zdeponowanej przez niego na koncie lokacyjnym Nr (...) w R. (...) (...)nr, (...)-(...) W.

tj. o popełnienie przestępstwa z art. 284 § 2 k.k. w zw. z art. 294 § 1 k.k.

Sąd Okręgowy w Warszawie wyrokiem z dnia 27 stycznia 2016 r. uniewinnił A. D. od popełnienia zarzucanego mu przestępstwa, obciążając oskarżycieli subsydiarnych kosztami postępowania przed sądem I instancji.

Wyrok powyższy zaskarżył w całości pełnomocnik oskarżycieli subsydiarnych zarzucając mu:

1)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na przyjęciu, iż środki pieniężne w kwocie 1.500.000,00 (jeden milion pięćset tysięcy złotych) znajdujące się na rachunku osobistym R. M. i A. D. w R. (...) o numerze (...) były majątkiem spółki (...) sp. j., w sytuacji, gdy środki te były przelane na prywatne konto wspólników, nie były ujmowane w bilansie i wycenie wartości tej spółki a po ich sprzeniewierzeniu przez oskarżonego w dniu 9 grudnia 2010 roku nigdy nie trafiły z powrotem na rachunek tej spółki, co świadczy o tym, iż były to tylko i wyłącznie środki prywatne R. M. i A. D. i połowa tych środków zamiast trafić do spadkobierców zmarłego R. M. została sprzeniewierzona przez oskarżonego;

2)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na bezpodstawnym przyjęciu, iż oskarżony rozliczył się z oskarżycielką posiłkową i pozostałymi spadkobiercami zmarłego R. M. ze środków pieniężnych ulokowanych w R. (...)na podstawie porozumienia w sprawie spłaty udziału kapitałowego R. M. z dnia 8 lipca 2011 r. oraz umowy z dnia 8 lipca 2011 roku o przeniesieniu praw i obowiązków B. M. w spółce jawnej na oskarżonego, kiedy faktycznie kwota z ww. rachunku wR. (...) nigdy nie była uwzględniana przy tych rozliczeniach, gdyż zgodnie z uchwałą (...). j. z dnia 30 czerwca 2011 roku wartość udziału kapitałowego zmarłego R. M. ustalono na podstawie oszacowania wartości spółki (...). j. sporządzonego przez biegłego rewidenta i rzeczoznawcę majątkowego R. L., w którym wartość środków pieniężnych spółki (...). j. ustalono tylko na 274.152,70 zł i zgodnie z tym oszacowaniem łączna wartość udziału należnego spadkobiercom R. M. określona została na kwotę 283.045,00 zł. a w drugiej umowie, która dotyczyła tylko i wyłącznie przeniesienia praw i obowiązków przysługujących B. M. w spółce (...). j., kwota do zapłaty z tej umowy w wysokości 633.507,00 zł obejmowała ¼ wartości spółki (...). j. (w spółce było 4 wspólników) z oszacowania sporządzonego przez (...) tj. 283.045,00 zł, niewypłacony zysk należny B. M. tylko za 2010 rok w kwocie 325.962,00 zł, zgodnie z deklaracją (...) oraz wartość wkładu wniesionego z przekształconej spółki cywilnej o wartości 24.500,00 zł;

3)  błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę rozstrzygnięcia, polegający na bezpodstawnym przyjęciu, iż zapis § 14 umowy spółki jawnej (...) z dnia 7 grudnia 2001 roku mówiący o tym, że środki pieniężne tej spółki będą deponowane w banku prowadzącym rachunek bieżący spółki nie był bezwzględnie obowiązujący, w sytuacji gdy zgodnie z art. 23 k.s.h. umowa spółki jawnej musi być zawarta na piśmie pod rygorem nieważności, co odnosi się także do wszystkich ewentualnych zmian tej umowy, gdyby były dokonywane, co jednak nie miało miejsca w przedmiotowej sprawie i w związku z tym gdyby kwota 1.500.000,00 złotych faktycznie należała do spółki (...). j. a nie do R. M. i A. D., to powinna znajdować się zgodnie z prawem na rachunku bieżącym tej spółki w B. (...) w W. przy ulicy (...);

4)  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodu z zeznań świadka R. L., która jako biegły rewident i rzeczoznawca majątkowy sporządzający oszacowanie wartości spółki (...). j. na potrzeby rozliczeń ze spadkobiercami R. M. jednoznacznie wskazała na bezwzględną konieczność ujmowania w bilansie Spółki (...). j. oraz wycenie wartości Spółki (...). j. wszystkich środków finansowych tej spółki, co w realiach niniejszej sprawy powinno skutkować ujęciem kwoty z rachunku w R. (...)w bilansie i wycenie wartości spółki (...). j., gdyby faktycznie były to środki finansowe tej spółki a nie środki należące do osób fizycznych: R. M. i oskarżonego A. D.;

5)  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę przepisów prawa procesowego, tj. art. 7 k.p.k., poprzez dowolną a nie swobodną ocenę dowodu z „Umowy współpracy z klientem w ramach R. (...)" z dnia 2 lutego 2010 roku na podstawie której R. M. i oskarżony A. D. założyli konto lokacyjne nr (...), jako wspólne konto dwóch osób fizycznych, „Regulaminu Konta Osobistego, Konta Lokacyjnego, Lokat Terminowych i Umowy Karty w R. (...)” stanowiącego załącznik do ww. umowy z dnia 2 lutego 2010 roku, gdzie w § 26 wyraźnie wskazano, że: „w przypadku śmierci jednego z posiadaczy wspólnego rachunku bankowego, połowę środków pieniężnych wraz z odsetkami według stanu na dzień otrzymania przez bank wiarygodnej informacji o śmierci posiadacza rachunku, bank wypłaci drugiemu Posiadaczowi a połowę osobom uprawnionym do spadku po otrzymaniu dokumentów określonych w ust 1 (postanowienia o stwierdzeniu nabycia spadku lub notarialnego poświadczenia dziedziczenia)” oraz pisma R. (...) nr (...) z dnia 20 czerwca 2011 roku wskazującego, iż lokata i depozyt założone zostały ze środków wspólnych i spadkobiercom R. M. przysługuje prawo do połowy tych środków. Wszystkie te dowody zostały przez Sąd I instancji pominięte chociaż jednoznacznie wskazują na prywatny charakter środków pieniężnych na rachunku założonym przez R. M. i oskarżonego A. D. w R. (...)i prawo spadkobierców R. M. do połowy tych środków;

6)  błąd w ustaleniach faktyczny mający wpływ na treść orzeczenia polegający na wadliwym ustaleniu braku znamion czynu zabronionego w działaniach oskarżonego, w sytuacji gdy znajdujące się w aktach sprawy dowody i okoliczności sprawy wskazują na wypełnienie przez oskarżonego wszystkich znamion czynu zabronionego z art. 284 § 2 k.k. w tym w szczególności, że działania oskarżonego A. D., miały charakter umyślny i kierunkowy a oskarżony obejmował swoją świadomością nie tylko fakt, iż rozporządza cudzym mieniem ale także to, że chce zatrzymać to mienie dla siebie;

7)  obrazę przepisów prawa materialnego, tj. art. 284 § 2 k.k. poprzez jego wadliwe zastosowanie będące skutkiem błędów w ustaleniach faktycznych poczynionych przez Sąd I instancji;

8)  naruszenie przepisów prawa procesowego art. 170 § 1 pkt. 3 k.p.k. poprzez bezpodstawne oddalenie w dniu 15 grudnia 2015 roku wniosku dowodowego pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych o wydanie przez Sąd zarządzenia zobowiązującego R. (...) do dostarczenia dokumentu w postaci historii transakcji na rachunku nr (...), w którym jest zaznaczona godzina realizacji dyspozycji założenia lokat, złożonej w dniu 9 grudnia 2010 roku przez oskarżonego, tak istotna dla oceny czynów oskarżonego, a w szczególności dla oceny strony podmiotowej zarzucanego mu sprzeniewierzenia;

9)  naruszenie przepisów prawa procesowego art. 170 § 1 pkt. 3 k.p.k. w zw. z art. 193 § 1 k.p.k. poprzez bezpodstawne oddalenie w dniu 15 grudnia 2015 roku wniosku dowodowego pełnomocnika oskarżycieli posiłkowych o dopuszczenie i przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego z zakresu księgowości, rachunkowości i finansów na okoliczność wskazania, czy środki pieniężne znajdujące się w dniu 9 grudnia 2010 roku na rachunku osób fizycznych: A. D. i R. M. nr (...) w R. (...) były środkami pieniężnymi spółki (...). j., w sytuacji, gdy to przepisy ustawy o rachunkowości oraz przepisy prawa bankowego a nie intencje i zamiary oskarżonego przesądzają o charakterze prawnym zdeponowanych środków pieniężnych i Sąd powinien w tym zakresie zasięgnąć opinii biegłego, aby tę kwestię jednoznacznie rozstrzygnąć. Zaznaczyć przy tym należy iż Sąd I instancji został zobligowany do rozstrzygnięcia tej kwestii w postanowieniu Sądu Apelacyjnego w Warszawie sygn. akt II AKz 222/14 z dnia 29 kwiecą 2014 roku, w którym uchylone zostało postanowienie Sądu Okręgowego w przedmiocie umorzenia postępowania w tej sprawie;

10)  mającą wpływ na treść orzeczenia obrazę art. 399 § 1 k.p.k. poprzez zaniechanie zakwalifikowania przez Sąd I Instancji czynu oskarżonego jako oszustwa tj. czynu z art. 286 k.k., zważywszy, iż w ustalonym przez Sąd I instancji stanie faktycznym sprawy środki pieniężne na rachunku w R. (...) zostały uznane za własność spółki (...). j. a oskarżony nie podał w bilansie ani do oszacowania wartości spółki (...). j. środków finansowych spółki zdeponowanych na rachunku wR. (...) w kwocie 1.500.000,00 złotych oraz na rachunku w B. (...) w kwocie 320.000,00 zł i nie rozliczył tych środków ze spadkobiercami zmarłego R. M., w sytuacji, gdy bilans i wycena wartości spółki (...). j. były zgodnie z uchwałą (...). j. z dnia 30 czerwca 2011 roku podstawą do rozliczenia udziału kapitałowego R. M.. Zarzut ten jest w pełni uprawniony zważywszy iż Sąd nie jest związany w sposób mechaniczny pełną treścią aktu oskarżenia, tzn. kwalifikacją prawną zarzutów lub opisem czynu i może te elementy aktu oskarżenia zmodyfikować. Tym co wiąże Sąd jest jedynie samo zdarzenie historyczne będące podstawą tego aktu. Skoro Sąd Okręgowy uznał, że środki z rachunku wR. (...)są środkami spółki (...). j. to z tak ustalonego stanu faktycznego ewidentnie wynika, iż oskarżony dopuścił się oszustwa w rozliczeniach ze spadkobiercami R. M. przy spłacie udziału kapitałowego zmarłego w spółce (...). j.

W oparciu o powyższe, na podstawie art. 427 § 1 k.p.k. i art. 437 § 2 k.p.k. wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i orzeczenie odmiennie co do istoty sprawy poprzez uznanie oskarżonego A. D. winnym zarzucanych mu czynów oraz nałożenie na oskarżonego zgodnie z art. 46 k.k. obowiązku naprawienia szkody poprzez zapłatę kwoty 750.000,00 złotych w równych częściach na rzecz pokrzywdzonych: B. M., J. M. i M. M. (2) oraz zasądzenie zwrotu kosztów postępowania w tym zwrotu kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W przypadku nie uwzględnienia ww. wniosku, z ostrożności procesowej wniósł o uchylenie skarżonego wyroku i przekazanie sprawy sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja pełnomocnika nie zasługuje na uwzględnienie.

Zgodnie z poglądami doktryny, błąd w ustaleniach faktycznych ( error facti) przyjętych za podstawę orzeczenia to błąd, który wynika bądź to z niepełności postępowania dowodowego (tzw. błąd "braku"), bądź też z przekroczenia granic swobodnej oceny dowodów (błąd "dowolności"). Może on, więc być wynikiem nieznajomości określonych dowodów lub nieprzestrzegania dyrektyw obowiązujących przy ocenie dowodów (art. 7), np. błąd logiczny w rozumowaniu, zlekceważenie niektórych dowodów, danie wiary dowodom nieprzekonującym, bezpodstawne pominięcie określonych twierdzeń dowodowych, oparcie się na faktach w istocie nieudowodnionych itd. (Komentarz do art. 438 kodeksu postępowania karnego (Dz. U. z 1997 r., Nr 89, poz. 555), [w:] T. Grzegorczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz, Zakamycze, 2003, wyd. III.).

Podobnie w judykaturze przyjmuje się, iż stawiając tego rodzaju zarzut należy wskazać, jakich uchybień w świetle zgodności (lub niezgodności) z treścią dowodu, zasad logiki (błędność rozumowania i wnioskowania) czy sprzeczności (bądź nie) z doświadczeniem życiowym lub wskazaniami wiedzy dopuścił się w dokonanej przez siebie ocenie dowodów sąd pierwszej instancji (por. m. in.: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005 r. sygn. WA 10/05, OSNwSK 2005/1/947, Lex nr 199815; wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 maja 2005 r., sygn. WA 12/05, OSNwSK 2005/1/949, Lex Nr 199819).

Analiza akt sprawy, a w szczególności protokołów z rozpraw i uzasadnienia wyroku, prowadzi do wniosku, iż Sąd I instancji rozpoznając niniejszą sprawę nie dopuścił się błędu „braku” wyrażającego się w niepełności postępowania dowodowego, jak i błędu „dowolności” w ocenie ujawnionego materiału dowodowego.

Ustalenia faktyczne poczynione przez Sąd I instancji znajdują przede wszystkim oparcie w obszernych wyjaśnieniach A. D., które zostały przytoczone w uzasadnieniu wyroku. Wynika z nich jednoznacznie, iż obaj (...) Spółki (...) tj. A. D. i R. M., mając na względzie doświadczenia z dotychczasowej działalności gospodarczej, zgodnie podjęli decyzję o konieczności utworzenia w spółce rezerwy inwestycyjnej w kwocie 1.500.000 zł, na zabezpieczenie jej prawidłowego funkcjonowania w sytuacjach kryzysowych mogących wystąpić w przyszłości.

Obaj też zgodnie postanowili, iż utworzona rezerwa inwestycyjna spółki zostanie ulokowana w banku komercyjnym (R. (...), a nie na koncie spółki utworzonym wB. (...). Uzasadniając taką decyzję A. D. wyjaśnił, iż „…założenie rachunku w R. było podyktowane tylko chęcią większego zysku trzymając tą rezerwę finansową, która była dosyć dużą sumą. Wcześniej było 800.000 – 1.000.000, 1.200.000, ale od 2006 r. było 1.500.000 zł. Uzgodnili, że jest minimum, które muszą utrzymać. Jeżeli mieli tą sumę 1.500.000 zł i ona była ulokowana w (...) na 1,5 % czy 2 % to było to nieekonomiczne, a można było trzymać i zainwestować te pieniądze, przy procentowaniu 4 – 5 większym. I tylko ta chęć większego zysku spowodowała, że otworzyli to wspólne konto i absolutnie była to rezerwa finansowa. Rezerwa pozwoliła 2 – 3 razy wybrnąć z ciężkiej sytuacji. Nie były to środki traktowane, jako środki prywatne. Jeżeli byłyby one traktowane, jako środki prywatne, to na pewno by założyli 2 równoległe konta wR. po 750.000 zł i inwestowali w taki sam sposób.” Obaj wspólnicy także zgodnie ustalili, że ze względu na wymogi formalne właścicielem konta będzie A. D. (liderem) i on będzie informował bank o podjętych decyzjach inwestycyjnych, zaś R. M. był współwłaścicielem. Jednakże decyzje te były wspólnie podejmowane przez obu wspólników.

Powyższe wyjaśnienia zostały potwierdzone m.in. zeznaniami: A. J. (pracownika R. (...)), A. B. (1) (księgowej Spółki (...)), A. B. (2) (Dyrektora D. P. (...) w Spółce (...)) i B. D. (żony oskarżonego i wspólnika ).

Sąd I instancji po dokładnej analizie powyższych dowodów, uznał je w całości za wiarygodne, zaś pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych oceny tej nie zakwestionował. Wynika z nich zaś jednoznacznie, iż środki finansowe w kwocie 1.500.000 ulokowane na rachunku R. (...) zgodnie z wolą i pełną świadomością A. D. i R. M. były środkami finansowymi należącymi do Spółki (...) i stanowiącymi jej rezerwę finansową, a nie środki prywatne poszczególnych wspólników.

W konsekwencji Sąd Okręgowy prawidłowo ustalił, iż nie utraciły one takiego charakteru w wyniku ulokowania ich z oczywistym naruszeniem § 14 umowy spółki jawnej (...) z dnia 7 grudnia 2001 r. na rachunku osób prywatnych w banku komercyjnym, ani też pominięcia ich w bilansie spółki. Powyższe uchybienia wspólników mogą mieć znaczenie jedynie przy ocenie prawidłowości funkcjonowania spółki pod względem formalnym (rachunkowym) dokonanej na podstawie odrębnych przepisów.

W związku z tym, w ocenie Sądu Apelacyjnego, ustalenia faktyczne Sąd Okręgowego oparte na powyższych swobodnie ocenionych dowodach uznać należy za prawidłowe, zaś zarzuty pełnomocnika w tym zakresie, za oczywiście niezasadne.

Z tych też względów uznać należy za trafne ustalenie przez Sąd I instancji, iż A. D. rozliczył się z oskarżycielką subsydiarną B. M. i pozostałymi spadkobiercami R. M. ze środków pieniężnych ulokowanych w R. (...), które były środkami finansowymi należącymi do Spółki (...).

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie zasługują na uwzględnienie zarzuty obrazy art. 7 k.p.k. sformułowane w pkt 4) i 5) apelacji, albowiem dowody w postaci zeznań R. L. oraz „Umowy współpracy z klientem w ramach R. (...)” były objęte oceną Sądu I instancji i zostały uznane w całości za wiarygodne. Oceny tej nie zakwestionował pełnomocnik, a zatem zarzuty w tym przedmiocie nie mają żadnego uzasadnienia.

Sąd Apelacyjny za całkowicie niezrozumiały i pozbawiony podstaw uznał zarzut obrazy art. 399 § 1 k.p.k., albowiem powołany przepis nie miał w ogóle zastosowania w niniejszej sprawie. Natomiast uznał za nieuzasadnione zarzuty obrońcy opisane w pkt 8) i 9) apelacji, uznając za trafne stanowisko Sądu I instancji w tym przedmiocie.

W świetle ocenionego prawidłowo materiału dowodowego, za oczywiście bezzasadny uznać należy zarzut błędu w ustaleniach faktycznych zawarty w pkt 6) apelacji, polegający „na wadliwym ustaleniu braku znamion czynu zabronionego w działaniach oskarżonego, w sytuacji, gdy znajdujące się w aktach sprawy dowody i okoliczności sprawy wskazują (…), że działania oskarżonego A. D., miały charakter umyślny i kierunkowy, a oskarżony obejmował swoją świadomością nie tylko fakt, że rozporządza cudzym mieniem, ale także to, że chce zatrzymać to mienie dla siebie.”

Z uzasadnienia apelacji wynika, iż w ocenie pełnomocnika A. D. „doskonale wiedział, do kogo należą (…) pieniądze (…) zaplanował sprzeniewierzenie środków i dokonał sprzeniewierzenia w dniu 9 grudnia 2010 roku. W tym dniu obejmował świadomością nie tylko fakt, że rozporządza cudzym mieniem, ale także to, że chce zatrzymać to mienie dla siebie.(…) umyślnie zataił przedB. fakt śmierci drugiego posiadacza rachunku, R. M..”

Podniesiony przez pełnomocnika zarzut i argumentacja na jego poparcie, w ocenie Sądu Apelacyjnego, ma jedynie polemiczny charakter, albowiem nie znajduje potwierdzenia w żadnym z przeprowadzonych dowodów w sprawie, a wręcz przeciwnie, pozostaje z nimi w rażącej sprzeczności.

Przede wszystkim skarżący całkowicie pomija zeznania pracownika R. (...) A. J., z których jednoznacznie wynika, że nie została ona wprowadzona w błąd, co do śmierci R. M.. Spotkanie w siedzibie spółki (...) zostało zaplanowane z oskarżonym kilka dni przed śmiercią R. M. i było związane jedynie ze zbliżająca się datą zapadalności dotychczasowych lokat bankowych. Już wówczas, w dniu 7 grudnia 2010 r. oskarżony wydał świadkowi dyspozycje, co do znajdujących się na lokatach środków finansowych. Absurdalny jest argument pełnomocnika, iż już wówczas oskarżony wiedział, że R. M. umrze w dniu 9 grudnia 2010 r. Skarżący pomija też okoliczność, iż J. M. o powyższym fakcie dowiedział się dopiero o godzinie 12.00, zaś pozostałych pracowników spółki (...) poinformował około godz. 13.00, a więc już po spotkaniu A. D. z A. J.. W świetle powyższego argument, iż oskarżony zaplanował wcześniej „sprzeniewierzenie” środków finansowych jest całkowicie gołosłowny. Poza rozważaniami skarżącego pozostał także fakt, iż w świetle uznanych za wiarygodne dowodów w postaci nie tylko wyjaśnień A. D., lecz także zeznań A. J., A. B. (1), A. B. (2) i B. D., pieniądze w kwocie 1.500.000 zł znajdujące się na rachunkuR. (...) były traktowane przez oskarżonego, jako rezerwa (...) Spółki (...). Ostatecznie zostały one wpłacone na konto tej spółki i wydatkowane w 2011 r. na spłatę zobowiązań oraz ratowanie będącej w kryzysie spółki (...). Oskarżony działał zgodnie z wcześniejszymi uzgodnieniami poczynionymi ze wspólnikiem R. M. oraz zgodnie z jego wolą, a więc posiadał uprawnienia do rozporządzenia mieniem spółki.

Pełnomocnik pominął także fakt, iż A. D. nie ukrywał istnienia środków pieniężnych na rachunku, a wręcz przeciwnie poinformował B. M. po śmierci jej męża o konieczności uwzględnienia tych środków przy rozliczeniach finansowych.

Na podstawie przytoczonych wyżej okoliczności, Sąd Okręgowy trafnie ustalił, iż brak jest w sprawie jakichkolwiek podstaw do przyjęcia, iż A. D. wiedząc o śmierci wspólnika, wydał dyspozycję przelania kwoty 1.500.000 zł z rachunku (...) Bank mając świadomość, że połowa tej kwoty stanowi własność R. M. oraz w celu zachowania jej wyłącznie dla siebie, a więc w celu przywłaszczenia.

Mając na względzie powyższe Sąd Apelacyjny orzekł o utrzymaniu zaskarżonego wyroku w mocy.