Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VIII Pa 103/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Lublinie VIII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SO Jacek Chaciński

Sędziowie: SO Ewa Gulska

SO Lucyna Stąsik-Żmudziak (spr.)

Protokolant: st. sekr. sąd. Małgorzata Sobczuk

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 16 listopada 2016 r. w L.

sprawy z powództwa C. B.

przeciwko (...)w L.

o uchylenie kary porządkowej

na skutek apelacji powoda

od wyroku Sądu Rejonowego Lublin – Zachód w Lublinie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 30 września 2015 r., sygn. akt VII P 299/14

I.  apelację oddala;

II.  zasądza od C. B. na rzecz(...)w L. kwotę 60 (sześćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów procesu za drugą instancję.

VIII Pa 103/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 30.09.2015r. Sąd Rejonowy Lublin-Zachód w Lublinie oddalił powództwo C. B. domagającego się uchylenia nałożonej na niego przez pracodawcę (...) w L. kary porządkowej nagany.

W uzasadnieniu orzeczenia Sąd wskazał, że podstawą rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i prawne:

C. B. jest zatrudniony w (...)w L. od 16 sierpnia 2005 roku, ostatnio na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony za wynagrodzeniem miesięcznym brutto 3 676,00 zł.

Od 01 listopada 2013 roku powód został przeniesiony do pracy w biurze przy ul. (...). Zajmował jeden z pokoi przechodnich wraz z N. K. i M. P. (1). Drugi pokój przechodni zajmowały A. P. oraz M. P. (2) i M. P. (3). Bezpośrednim przełożonym powoda w okresie od listopada 2012 roku do lutego 2014 roku była A. B.. Na początku współpraca powoda i pracownic przebiegała poprawnie. Pracownicy wzajemnie pomagali sobie przy wypełnianiu obowiązków. Powód prosząc koleżanki o pomoc z reguły był uprzejmy. Zdarzało się jednak, że był przy tym natarczywy i niecierpliwy, bardzo absorbujący, domagał się natychmiastowej pomocy, wyjaśnień, tłumaczeń. Wielokrotnie prosił o pomoc w zadaniach, które już mu były tłumaczone. Gdy popełniał jakiś błąd winą obarczał pracownika, który mu pomógł i tłumaczył zadanie. Powód nie potrafił przyznać się do błędu. C. B. często komentował i przerywał rozmowy współpracownic. Pracownice na początku stwierdzenia powoda odbierały jako żarty. Z czasem komentarze powoda stały się niestosowne, a pracownice zaczęły je ucinać. C. B. nierzadko opowiadał dowcipy o zabarwieniu erotycznym. Komentował ubiór młodszych koleżanek w ten sposób, że te czuły skrępowanie. C. B. w swojej szafie na dokumenty trzymał bieliznę zimową (kalesony), które w chłodniejsze dni zakładał w pracowniczej łazience. Fakt ten zwykł podkreślać. Nie był życzliwy i koleżeński wobec innych pracowników. A. P. w obecności koleżanek z pokoju zarzucał, że jest największym donosicielem. Tworzył atmosferę wzajemnej podejrzliwości. Uważał, że współpracownicy i kierownictwo są nastawieni przeciwko niemu. C. B. podważał kompetencje przełożonych.

Do eskalacji zachowań powoda doszło w pierwszym kwartale 2014 roku. Wówczas pracownice swoje zastrzeżenia zgłosiły do kierownik A. B., a następnie w dniu 10 marca 2014 roku wspólnie sporządziły oficjalną skargę do naczelnik J. S.. Pismo było datowane na dzień 10 marca 2014 roku. Skarga została podpisana przez N. K., A. P., M. P. (2), M. P. (1) i M. P. (3). W związku z zaistniałą sytuacją pisemne wyjaśnienia tego samego dnia złożyła także A. B., w których potwierdziła stawiane wobec powoda zarzuty. W dniu 11 marca 2014 roku naczelnik J. S. powołując się na złożoną skargę i wyjaśnienia przełożonej powoda skierowała wniosek do dyrektor (...) M. S. o ukaranie powoda karą porządkową.

W dniu 18 marca 2014 roku dyrektor (...) M. S. w obecności wicedyrektora M. F. i naczelnika wydziału J. S. przedstawiła powodowi stawiane zarzuty naruszenia porządku i dyscypliny pracy, obszernie cytując treść skargi z dnia 10 marca 2014 roku i pismo naczelnik wydziału z dnia 11 marca 2014 roku. Jednocześnie wręczyła powodowi pismo datowane na dzień 17 marca 2014 roku i wezwała powoda do złożenia pisemnych wyjaśnień w sprawie wskazując zarzuty współpracowników oraz zastrzeżenia bezpośrednich przełożonych na nieodpowiednie zachowania powoda o końca 2013 roku do chwili obecnej.

C. B. zaprzeczył prawdziwości stawianych mu zarzutów. Również w pisemnych wyjaśnieniach powód wskazywał, że zarzuty te są niezgodne z prawdą oraz że to powód jest izolowany, o czym już ogólnie informował dyrektor, jednak szczegółów nie może podać z uwagi na obowiązek zachowania tajemnicy służbowej. Powód konsekwentnie zaprzeczał zarzutom i wskazywał, że jest to zemsta dyrektora F., polityczna nagonka na jego osobę. Tego samego dnia, począwszy od dnia 19 marca 2014 roku, powód został przeniesiony do pracy w innym oddziale na stanowisku inspektora wojewódzkiego ds. kontroli. Kolejno pismem z dnia 24 marca 2014 roku powodowi została wymierzona kara nagany. W piśmie tym pracodawca wskazał na naganne zachowanie powoda, tj. niewłaściwy stosunek wobec współpracowników, podważanie kompetencji i uwag przełożonych, ordynarne, grubiańskie i aroganckie zachowania, podejrzenia, kłamstwa, tworzenie negatywnej atmosfery zakłócającej organizację i porządek pracy, który wpływa też negatywnie na wizerunek (...). Oprócz tego pismo zawierało pouczenie o sposobie i terminie do wniesienia sprzeciwu.

W dniu 31 marca 2014 roku powód złożył sprzeciw od nałożonej kary porządkowej. Zdaniem powoda jego zachowanie było prawidłowe, a postawione zarzuty nie znajdują oparcia w zaszłej rzeczywistości. W ocenie powoda został on dwukrotnie ukarany, oprócz kary nagany został przeniesiony do pracy do innej komórki organizacyjnej. Ponadto podniósł, że pismo z dnia 24 marca 2014 roku nie spełnia wymogów formalnych, gdyż pracodawca nie wskazał na daty dopuszczenia się przez powoda wymienionych tam naruszeń obowiązków pracowniczych. W dniu 11 kwietnia 2014 roku pracodawca odrzucił sprzeciw uznając, że powód nie podniósł żadnych nowych faktów i okoliczności, które uzasadniałyby zmianę powziętej decyzji personalnej. Pracodawca sprecyzował też, że niewłaściwe zachowanie powoda trwające od końca roku ubiegłego do chwili nałożenia kary porządkowej w rażący sposób naruszało podstawowy obowiązek przestrzegania zasad współżycia społecznego.

W okresie bezpośrednio poprzedzającym nałożenie na powoda kary porządkowej powód otrzymywał roczne i kwartalne nagrody uznaniowe za wyniki w pracy.

Przytoczony stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o powołane dowody, które w zakresie, w jakim posłużyły do ustalenia stanu faktycznego, obdarzył wiarą gdyż nie były kwestionowane przez strony, a Sąd nie widział podstaw, by autentyczność bądź wiarygodność tych dowodów kwestionować z urzędu.

Ponadto ustaleń dokonano w oparciu o zeznania przesłuchanych świadków, które zdaniem Sądu są jasne i rzeczowe, a także spójne, kiedy dotyczą tych samych zdarzeń.

Sąd jedynie w części obdarzył wiarą zeznania powoda C. B. oceniając jako niewiarygodne zeznania, że stawiane mu zarzuty mijają się z prawdą, tak aby miały negatywny wydźwięk. Zdaniem Sądu okoliczności te nie znajdują potwierdzenia w zebranym materiale a na ich poparcie powód nie zaoferował jakimkolwiek przeciwdowodu. Odnośnie zeznań M. S. przesłuchanej w charakterze strony pozwanej Sąd Rejonowy doszedł do wniosku, że zasługują one na wiarę, gdyż znajdują one obiektywne potwierdzenie w zebranym materiale, zwłaszcza w zeznaniach naocznych i dalszych świadków.

Zdaniem Sądu powództwo jako niezasadne należało w całości oddalić. Sąd wskazał, że żądanie pozwu znajduje swoje podstawy prawne w treści art. 112 § 2 k.p., zgodnie z którym, pracownik, który wniósł sprzeciw, może w ciągu 14 dni od dnia zawiadomienia o odrzuceniu tego sprzeciwu wystąpić do sądu pracy o uchylenie zastosowanej wobec niego kary. Podstawą dla żądania przez pracownika uchylenia kary porządkowej jest naruszenie przez pracodawcę przepisów prawa przy jej stosowaniu.

Sąd przypomniał, że odpowiedzialność porządkowa pracowników jest instrumentem reakcji pracodawcy na naruszenie przez pracownika niektórych obowiązków. Spełnia ona zatem funkcję represyjną. Zapobiegając naruszaniu obowiązków pracowniczych, spełnia ona również funkcję prewencyjną.

Zgodnie z art. 108 § 1 k.p. za nieprzestrzeganie przez pracownika ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy, przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy, przepisów przeciwpożarowych, a także przyjętego sposobu potwierdzania przybycia i obecności w pracy oraz usprawiedliwiania nieobecności w pracy, pracodawca może stosować karę upomnienia lub karę nagany. Za jedno przekroczenie pracownik może być ukarany tylko jedną z w/w kar.

Przesłankami zastosowania odpowiedzialności porządkowej są: bezprawność zachowania, czyli popełnienie przekroczenia porządkowego, jak też wina pracownika, wyrażająca się subiektywną nagannością jego zachowania, tzn. zamiarem (bezpośrednim lub ewentualnym) popełnienia przekroczenia albo popełnieniem go wskutek niezachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo że sprawca możliwość taką przewidywał albo mógł przewidzieć (por. art. 9 k.k.). Wina, jako przesłanka odpowiedzialności porządkowej, oznacza negatywną ocenę stosunku pracownika do faktu naruszenia obowiązków pracowniczych. Jest to subiektywna przesłanka odpowiedzialności porządkowej pracownika. Formuła deliktu porządkowego jest natomiast w art. 108 § 1 k.p. konkretyzowana przez odesłanie do obowiązków określonych w przepisach prawa (przepisy bhp, przepisy przeciwpożarowe, przepisy o usprawiedliwianiu nieobecności w pracy) i do obowiązków wynikających z „ustalonej organizacji i porządku w procesie pracy”.

W ocenie Sądu analiza zebranego materiału dowodowego wykazała, że stawiane powodowi zarzuty dotyczące niewłaściwego zachowania, które naruszało zasady współżycia społecznego oraz ustalony porządek i organizację pracy były konkretne, rzeczywiste i prawdziwe. Zachowanie C. B. spełniało przesłanki do zastosowania wobec niego kary porządkowej. Niewątpliwie na powodzie ciążył obowiązek przestrzegania zasad współżycia społecznego zgodnie z art. 100 k.p. Niewłaściwe zachowanie powoda trwało od końca 2013 roku. Od chwili przeniesienia siedziby pozwanego w listopadzie 2013 roku współpracownicy powoda starali się ucinać jego niestosowne komentarze, mimo okoliczności przeciwnych służyć mu pomocą w wypełnianiu obowiązków służbowych. Powód niewłaściwie odnosił się też do przełożonych nieustannie dyskutując i podważając ich decyzje kierownicze. Z czasem negatywne postępowanie powoda eskalowało tak, że dalsza współpraca była znacznie utrudniona. W pierwszym kwartalne 2014 roku atmosfera w pracy była nieprzyjemna i wroga. Ostatecznie, w dniu 10 marca 2014 roku, pracownicy wystąpili do pracodawcy ze skargą na postępowanie powoda.

Zdaniem Sądu rodzaj zachowania powoda należało zakwalifikować jako ciągłe. Nadto Sąd wskazał, że kara porządkowa może być zastosowana przed upływem 2 tygodni od powzięcia wiadomości o naruszeniu obowiązku pracowniczego i przed upływem 3 miesięcy od dopuszczenia się tego naruszenia (art. 109 § 1 k.p.), po uprzednim wysłuchaniu pracownika (art. 109 § 2 k.p.). Ponadto o zastosowanej karze, co wynika z treści art. 110 k.p., pracodawca zawiadamia pracownika na piśmie, wskazując rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych i datę dopuszczenia się przez pracownika tego naruszenia oraz informując go o prawie zgłoszenia sprzeciwu i terminie jego wniesienia. Odpis zawiadomienia składa się do akt osobowych pracownika.

W ocenie Sądu w niniejszym stanie faktycznym pozwany zachował 2 tygodniowy i 3 miesięczny termin do ukarania pracownika (art. 109 § 1 k.p.) oraz wywiązał się z obowiązku wysłuchania pracownika (art. 109 § 2 k.p.).

Pracodawca – dyrektor M. S. o niewłaściwym zachowaniu powoda dowiedziała się w dniu złożenia oficjalnej skargi przez współpracowników C. B., tj. 10 marca 2014 roku. Od tego też dnia Sąd uznał, że należy liczyć termin 2 tygodniowy do zastosowania odpowiedzialności porządkowej. W dniach 18-19 marca 2014 roku powód został wysłuchany przez pracodawcę. Zostały mu szczegółowo przedstawione zarzuty i okoliczności na ich potwierdzenie, odczytane skargi pracowników. Powód składał ustne i pisemne wyjaśnienia co do swojego postępowania i motywów działania. W dniu 24 marca 2014 roku zostało mu wręczone pisemne zawiadomienie o zastosowaniu kary porządkowej – kary nagany. Biorąc też pod uwagę, że zachowanie powoda miało charakter ciągły 3 miesięczny termin należy liczyć od wystąpienia ostatniego zachowania. W niniejszej sprawie Sąd Rejonowy przyjął, że termin ten należy liczyć co najmniej od 09 marca 2014 roku skoro do 10 marca 2014 roku współpracownicy wciąż redagowali treść skargi na niewłaściwe postępowanie powoda.

W ocenie Sądu Rejonowego również wręczone powodowi w dniu 24 marca 2014 roku zawiadomienie o nałożeniu na niego kary porządkowej spełnia wymogi formalne. W zawiadomieniu tym pracodawca wskazał rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych przez powoda, pouczenie o sprzeciwie. W zawiadomieniu jednak pozwany faktycznie nie wskazał na datę naruszeń przez powoda. Niemniej jednak Sąd uznał, iż to uchybienie per se nie stanowi podstawy do uchylenia kary porządkowej. Naganne postępowanie powoda trwało przez kilka miesięcy. Nie było to postępowanie jednorazowe, a nieregularnie powtarzające się. W przypadku zachowań o charakterze ciągłym rozpiętych w tak dużym przedziale czasowym nie sposób jest ustalić konkretnej daty każdego z naruszeń, jakich dopuścił się powód. Poza tym powód miał świadomość za jaki okres czasu zarzucane jest mu przewinienie dyscyplinarne. Już w piśmie wzywającym powoda do złożenia pisemnych wyjaśnień w sprawie dyrektor wskazała, że chodzi o „okres od końca 2013 roku i nadal”. W trakcie spotkania w dniu 18 marca 2014 roku powodowi zostały szczegółowo przedstawione zarzuty, włącznie z odczytaniem obszernych cytatów z pism z dnia 10 marca 2014 roku i 11 marca 2014 roku, z których również jasno wynika okres czasu, w którym dochodziło do niepożądanych zachowań powoda. Składając swoje wyjaśnienia powód nie miał wątpliwości co do postawionych mu zarzutów i okresu czasu, do którego one się odnosiły. Powód zrozumiał istotę zastrzeżeń co do jego zachowania, wiedział w jakich sytuacjach zachował się nieodpowiednio. Wniosek taki jasno wynika z samych wyjaśnień powoda. Powód potrafił odnieść zarzuty do wydarzeń zaszłych w przeszłości. Już w piśmie z dnia 19 marca 2014 roku powód zaprzeczał, aby zarzuty były prawdziwe, gdyż nie znajdują potwierdzenia w faktach. Powód stanowisko to konsekwentnie podtrzymywał zarówno w toku postępowania pozasądowego, jak i sądowego. Skoro powód potrafił się odnieść merytorycznie do zarzutów i zaszłości to uznanie, że brak wskazania w niniejszych okolicznościach dat owych zachowań stanowi wystarczającą podstawę do uchylenia kary porządkowej byłoby, zdaniem Sądu, sprzeczne z poczuciem sprawiedliwości społecznej.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie art. 98 § 1 k.p.c. w zw. z § 11 ust. 1 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. Nr 163 poz. 1349 ze zm.) zasądzając na rzecz pozwanego kwotę 60 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego. Natomiast nieuiszczoną opłatę sądową Sąd Rejonowy przejął na rachunek Skarbu Państwa (art. 113 ust.4 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Dz. U. 2014, nr 1025).

Apelację od powyższego wyroku wniósł powód. Wyrok zaskarżył w całości i domagał się jego zmiany poprzez uwzględnienie powództwa i zasądzenie od pozwanego kosztów procesu za obie instancje, w tym kosztów zastępstwa procesowego ewentualnie uchylenia zaskarżonego wyroku i przekazania sprawy sądowi I instancji do ponownego rozpoznania.

Wyrokowi zarzucił naruszenie prawa materialnego, a w szczególności:

- art. 108 § l Kodeksu pracy poprzez przyjęcie, że zaistniały przesłanki do zastosowania wobec powoda kary nagany, podczas gdy w okresie bezpośrednio poprzedzającym w/w zdarzenie została wystawiona powodowi bardzo dobra ocena okresowa wg kryteriów określonych w Zarządzeniu nr 48 Dyrektora (...)w L. z dnia 11 września 2013 r. w sprawie przeprowadzania okresowych ocen pracowników(...) w L.,

- art. 109 § l Kodeksu pracy poprzez przyjęcie że pozwany nie uchybił terminu do zastosowania wobec powoda kary nagany (2 tygodni od powzięcia wiadomości o naruszeniu obowiązku pracowniczego), podczas gdy zaprzeczają temu w sposób jednoznaczny twierdzenia świadków i kierownictwa pozwanej, którzy w swoich zeznania stwierdzili, że mieli wiedzę o tym, że „niewłaściwe zachowanie powoda miało miejsce już w grudniu 2013r.", co więcej powyższe potwierdził Sąd I instancji w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

- naruszenie prawa procesowego, a w szczególności art. 233 kpc w związku z art. 328 § 2 poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodów poprzez:

- nieuwzględnienie zeznań świadków dotyczących faktycznego terminu dowiedzenia się przez kierownictwo pozwanego o tzw. „niewłaściwym zachowaniu" powoda, tj. A. B., M. F., N. K., A. P., M. P. (3), M. P. (4), M. P. (1), M. S., w których w/w świadkowie jednoznacznie wskazali, że początek zdarzeń, które stanowią podstawę zastosowania wobec powoda kary nagany miał miejsce już pod koniec 2013 r., a przełożeni powoda byli wówczas o tych zdarzeniach informowani,

- nieuwzględnienie zeznań świadków, dotyczących atmosfery w pracy, częstotliwości incydentów z udziałem powoda, które mogły być przesłanką zastosowania wobec niego kary nagany, tj. A. B., N. K., A. P.,

- pominięcie dowodów w postaci informacji o przyznawanych powodowi nagrodach i premiach za wzorowe i godne naśladowania wypełnianie obowiązków oraz przejawianie inicjatywy i zaangażowanie w pracy, z których ostatnia została mu wręczona jeszcze w grudniu 2013 r., a więc jak twierdzi pozwany już w okresie kiedy występowało „niewłaściwe zachowanie powoda"

- swobodne uznanie, że zapytania kierowane przez powoda do współpracowników dotyczące materii, którą w/w osoby zajmowały się, pracując wspólnie w jednym pokoju stanowią naruszenie ustalonego porządku i organizacji pracy.

W uzasadnieniu apelacji szczegółowo rozwinięto zarzuty przytaczając m.in. wybiórczo wybrane z kontekstu fragmenty zeznań świadków.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja nie jest zasadna a podniesione zarzuty nie zasługują na uwzględnienie. Na wstępie należy wskazać, że postępowanie apelacyjne ma merytoryczny charakter i jest dalszym ciągiem postępowania rozpoczętego przed Sądem I instancji. Zgodnie z treścią art. 378 § 1 k.p.c., Sąd Okręgowy rozpoznaje sprawę w granicach apelacji, a w granicach zaskarżenia bierze jednak z urzędu pod uwagę nieważność postępowania.

W niniejszej sprawie Sąd nie dopatrzył się żadnych wad postępowania, które stanowiły by o nieważności postępowania.

Przedstawione przez Sąd I instancji w pisemnych motywach zaskarżonego wyroku ustalenia faktyczne są prawidłowe i znajdują oparcie w zgromadzonym materiale dowodowym sprawy. Wysunięte na ich podstawie wnioski prawne również są prawidłowe i zgodne z obowiązującymi przepisami. Ustalenia te i rozważania, Sąd Okręgowy aprobuje w pełni i przyjmując je za własne.

Wbrew stanowisku apelującego, Sąd I instancji dokonał wszechstronnej oceny zebranych w sprawie dowodów, wyprowadzając z nich wnioski logicznie prawidłowe, zarówno przy ocenie każdego dowodu z osobna, jak i powiązując wszystkie wnioski w logiczną całość i nie wykroczył ponad granice określone w art. 233§ 1kpc. Pamiętać należy, iż ramy swobodnej oceny dowodów wyznaczone są wymaganiami prawa procesowego, doświadczenia życiowego oraz regułami logicznego myślenia, według których sąd w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny rozważa materiał dowodowy jako całość, dokonuje wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, odnosi je do pozostałego materiału dowodowego (tak wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10.06.1999 r., II UKN 685/98, OSNP 2000/17/655). Dla skuteczności więc zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. nie wystarcza stwierdzenie o wadliwości dokonanych ustaleń faktycznych, odwołujące się do stanu faktycznego, który w przekonaniu skarżącego odpowiada rzeczywistości. Konieczne jest tu wskazanie przyczyn dyskwalifikujących postępowanie sądu w tym zakresie. W szczególności skarżący powinien wskazać, jakie kryteria oceny naruszył sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Co więcej, skuteczne postawienie takiego zarzutu wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie, niż ocena sądu.

W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie dopatrzył się aby Sąd orzekający uchybił zasadom logicznego rozumowania czy ocenił dowody w sprzeczności z doświadczeniem życiowym. Trudno uznać ocenę dowodów za nieracjonalną, stronniczą czy jednostronną.

W szczególności bezpodstawny jest zarzut, iż Sąd nie uwzględnił zeznań świadków w zakresie dokonanych ustaleń dotyczących faktycznego terminu uzyskania wiedzy przez kierownictwo pozwanego o niewłaściwym zachowaniu powoda. Jak wynika z bezspornych ustaleń Sądu oficjalna skarga na postępowanie powoda wpłynęła do przełożonego w dniu 10 marca 2014 roku i słusznie uznano, że jest to data, od której należy liczyć termin do ukarania powoda. Przed tą datą nie było przekazanej jednoznacznej, zwerbalizowanej przez konkretną osobę przyczyny dającej asumpt do wszczęcia postępowania przeciwko C. B.. Sygnały jakie dochodziły do kierownictwa miały charakter plotek, nie były stanowcze i wiążące. Pracownice pomiędzy sobą rozmawiały o niestosownych zachowaniach powoda, starały się ich unikać i ucinać nieprzyjemne sytuacje. Informacje o pojedynczych incydentach i o psującej się atmosferze w pracy, którą wokół siebie tworzył powód, rzeczywiście przenikały do kierownictwa, ale miały na tyle niekonkretny wymiar, że nie dawały podstaw do interwencji. Współpracownicy powoda starali się jakoś wypracować zasady wzajemnego funkcjonowania, pomagali powodowi w miarę swoich możliwości. W zamian za to otrzymywali niestosowne żarty, żenujące sytuacje i podważanie ich kompetencji. Nałożenie się tych sytuacji w określonym czasie, pogłębienie złych emocji spowodowało, że nie byli już w stanie współpracować z powodem i domagali się stanowczej interwencji przełożonych. Okoliczność ta została zauważona przez Sąd orzekający, czemu dano wyraz w uzasadnieniu orzeczenia opisując w stanie faktycznym w jaki sposób tworzyło się napięcie pomiędzy powodem a pozostałymi osobami zatrudnionymi w Urzędzie. Zasadnie Sąd przyjął, że czyn powoda miał charakter ciągły, w tym sensie, że na naganne zachowanie, skutkiem którego była udzielona nagana, składały się pojedyncze, rozciągnięte w czasie, nasilone od końca grudnia 2013r. i eskalowane zachowania, nieakceptowane przez otoczenie, gdyż dezorganizowały prawidłową pracę urzędu. Właśnie na podstawie zeznań wskazanych w apelacji świadków, których twierdzeń jakoby miał nie uwzględnić Sąd przyjęto taką konstrukcję czynu i odtworzono atmosferę w pracy i częstotliwość incydentów z udziałem powoda. Nie jest też prawdą, że Sąd pominął dowód w postaci informacji o przyznawanych nagrodach i premiach, gdyż okoliczność tą wyraźnie wskazał w uzasadnieniu orzeczenia, tyle, że nie uznał, aby przyznanie nagród miało mieć decydujący wpływ na zastosowaną karę nagany. W pełni należy się zgodzić z takim stanowiskiem. Przyznane nagrody dotyczyły okresu wcześniejszego, a mianowicie okresu do grudnia 2013 roku, kiedy powód świadczył pracę przed przeniesieniem się do siedziby urzędu na Obywatelskiej i związane były z wykonaniem określonych zadań pracowniczych. Tymczasem zachowania powoda skutkujące nałożoną karą nagany dotyczyły okresu późniejszego i odnosiły się do innej sfery funkcjonowania w ramach aktywności pracowniczej. Nagana została nałożona nie za niewłaściwe wykonywanie obowiązków pracowniczych, ale wiązała była z niewłaściwym stosunkiem do współpracowników, brakiem uprzejmości i życzliwości w kontaktach ze współpracownikami, podważaniem kompetencji, uwagami kierowanymi do przełożonych, zachowaniem niegodnym w miejscu pracy poprzez aroganckie, wręcz ordynarne i grubiańskie zachowania się do nich, uwagi, podejrzenia, kłamstwa, tworzenie negatywnej atmosfery, zakłócającej organizację i porządek w procesie pracy, które również wpływało negatywnie na wizerunek urzędu.

Zdaniem Sądu fakt przyznawania w okresach wcześniejszych nagród za wywiązywanie się z nałożonych zadań nie pozbawia pracodawcy prawa do wymierzenia stosownej kary w przypadku uznania, że pracownik w inny sposób – np. poprzez niewłaściwe kontakty interpersonalne, zakłóca organizację i ustalony porządek pracy.

Bez znaczenia dla faktu wymierzenia kary i jej rodzaju jest także to, że w okresie przed zastosowaniem kary została wystawiona powodowi bardzo dobra ocena okresowa. Przede wszystkim nie sposób zgodzić się, że ocena okresowa została wystawiona w okresie bezpośrednio poprzedzającym nałożenie kary nagany. Jak wynika z akt osobowych ocena okresowa powoda miała miejsce we wrześniu 2013 roku. Dotyczyła oceny pracownika za okres zatrudnienia od grudnia 2011 roku do września 2013r. a więc także byłą związana z wykonywaniem obowiązków przed przeniesieniem się na ul. (...). Istotnie powód w ramach tej oceny otrzymał bardzo dobrą ocenę, co oznaczało, że uznano, iż oceniany wykonywał obowiązki wynikające z zakresu czynności w sposób odpowiadający oczekiwaniom, kryteria podlegające ocenie spełnił w sposób odpowiadający oczekiwaniom, w razie konieczności podjął się wykonywania zadań dodatkowych i wykonywał je zgodnie z ustalonymi standardami. Te kryteria, które były podstawą wystawienia oceny to organizacja pracy, wiedza specjalistyczna, komunikatywność i postawa wobec interesanta i współpracowników, które zostały ocenione na bardzo dobry. Natomiast kolejne kryterium - postawa wobec obowiązków służbowych i przestrzeganie ustalonego porządku ocenione zostały na dobry.

Jednakże jest to bez istotnego znaczenia w sprawie, gdyż Sąd podkreśla, że nałożona kara związana była z zupełnie innym aspektem. Przy jej wymierzaniu nikt nie kwestionował wykonywania obowiązków pracowniczych przez powoda. Problemem był stosunek powoda do współpracowników i jego nieumiejętność respektowania ogólnie obowiązujących zasad współżycia społecznego, który w sposób jaskrawy zaczął się uwidaczniać od końca 2013 roku i w kolejnych miesiącach eskalował do tego stopnia, że pracownicy zażądali od pracodawcy podjęcia stanowczych kroków, gdyż nie widzieli możliwości wspólnej z nim pracy.

W tym kontekście niezasadnym staje się zarzut naruszenia przepisów prawa materialnego a mianowicie art. 108§ 1kp. Oczywiście uzupełnieniem art. 108 jest art. 111 kp, z którego wynika, że przy stosowaniu kary bierze się pod uwagę w szczególności rodzaj naruszenia obowiązków pracowniczych, stopień winy pracownika i jego dotychczasowy stosunek do pracy. Wszystkie te okoliczności prawidłowo ocenił Sąd orzekający obszernie wyjaśniając podstawę faktyczną wyroku. Słusznie uznał, że nagrody i pozytywna ocena okresowa związana z prawidłowym wykonywaniem zakresu obowiązków za okres poprzedzający negatywne zachowania powoda w stosunku do współpracowników nie ma znaczenia dla oceny nałożonej kary.

Trudno zgodzić się z tezą wskazaną w apelacji, że Sąd swobodnie uznał, że zapytania kierowane przez powoda do współpracowników dotyczące materii, którą się zajmowali, stanowią naruszenie ustalonego porządku i organizacji pracy. W ogóle tezy takiej Sąd nie wyartykułował. Oczywiście nie ma nic nagannego w tym, gdy pracownik chcąc się upewnić w prawidłowości swojego działania związanego z zakresem obowiązków szuka pomocy u współpracowników. Jednakże znaczenie ma rozmiar oczekiwanej pomocy i częstotliwość ubiegania się o nią. Właśnie ta skala absorbowania swoją osobą stała się tak uciążliwa dla współpracowników, że nie wytrzymali presji pracy z powodem. Jak wynika z zeznań przesłuchanych w sprawie świadków wszyscy starali się pomagać powodowi i odpowiadać na jego pytania i pokazywać mu jak wykonuje się czynności, z którymi miał problem. Okazało się jednak, że powód był natarczywy, przerywał prace innych osób, był niecierpliwy, wielokrotnie pytał o te same rzeczy, które już były mu wcześniej wyjaśniane, a gdy mimo wyjaśnień nadal powielał błędy to twierdził, że udzielono mu złej informacji. Wszystko to dezorganizowało ustalony porządek i organizację pracy. Ciągłe, powtarzane pytania, pomawianie pracowników o złe nastawienie do powoda, podważanie kompetencji współpracowników i przełożonych tworzyło złą atmosferę i spowodowało, że w końcu nie wytrzymali psychicznie i domagali się zmiany. Sytuacje pogarszały niestosowne żarty i uwagi, którymi pracownice czuły się zażenowane. Stawiając je w takiej sytuacji powód naruszał zasady współżycia społecznego.

Wszystkie zarzuty jakie zostały postawione powodowi jako uzasadnienie nałożonej kary nagany znalazły potwierdzenie w zeznaniach przesłuchanych świadków – współpracowników powoda. Wszystkie okazały się prawdziwe i rzeczywiste. Każda z zeznających osób wskazała na jakiś aspekt zachowania powoda, który był odbierany przez nią negatywnie i który uniemożliwiał jej zgodną z nim pracę. Zeznania były stanowcze i konsekwentne i zasadnie Sąd uznał je za wiarygodne. Powód nie przeciwstawił im żadnych dowodów, które mogłyby je obalić. Nie znalazła potwierdzenia prezentowana przez niego teza, że sprawa miała charakter nagonki na niego czy wynikała z zemsty, iż poddawał w wątpliwość prawidłowość wykonywania obowiązków przez pozostałych pracowników. Stąd bezpodstawny jest zarzut przekroczenia granic swobodnej oceny dowodu z zeznań świadków.

Sąd Okręgowy nie znalazł podstaw do uzupełniania postępowania dowodowego, w szczególności poprzez przeprowadzenie dowodu z zeznań świadka M. P. (3). Był to świadek zgłoszony przez pozwanego, w stosunku do którego ostatecznie pozwany zrzekł się przeprowadzenia dowodu z uwagi na jego nieobecność wynikającą z długotrwałego zwolnienia lekarskiego. Zapisy zawarte w protokołach rozpraw nie wskazują, aby powód sprzeciwiał się cofnięciu wniosku dowodowego przez pozwanego, nie domagał się też przeprowadzenia tego dowodu ze swojej inicjatywy. Dopiero na etapie postępowania apelacyjnego podniósł konieczność przesłuchania tego świadka. Sąd Okręgowy oddalił wniosek dowodowy uznając, że jest to dowód spóźniony. Przeprowadzone w sprawie przez Sąd Rejonowy dowody były wystarczające do stanowczego rozstrzygnięcia w sprawie.

Wydając orzeczenie Sąd Rejonowy nie naruszył przepisów prawa materialnego. Wskazał prawidłową podstawę prawną a mianowicie art. 108, 109 i 110 i 112 kodeksu pracy. Przepisy te nie tylko zostały właściwie wskazane, ale również została zacytowana ich treść a wiec nie ma potrzeby ich ponownego powtarzania. Odnosząc się do zarzucanego naruszenia art. 109 § 1kp podkreślić należy, iż słusznie Sąd uznał, że pozwany nie uchybił terminowi do zastosowania wobec powoda kary nagany. Z treści przepisu wynika, że kara nie może być zastosowana po upływie 2 tygodni od powzięcia wiadomości o naruszeniu obowiązku pracowniczego i po upływie 3 miesięcy od dopuszczenia się tego naruszenia. Tak więc przepis zawiera dwa terminy, których upływ powoduje niemożliwość ukarania pracownika przez pracodawcę nawet w przypadku ewidentności naruszenia i jego naganności. Pierwszy to 2 tygodniowy termin związany z powzięciem przez pracodawcę wiedzy o nagannym czynie skutkującym ewentualną karą a drugi 3 miesięczny związany z datą popełnienia nagannego czynu. Jak wynika z ustaleń Sądu naganne zachowanie powoda miało miejsce od końca grudnia 2013 roku do 09 marca 2014r. O zachowaniu tym dowiedział się pracodawca z oficjalnej pisemnej skargi współpracowników złożonej w dniu 10 marca 2014 roku. Kara nagany została nałożona w dniu 24 marca 2014 roku po uzyskaniu tak ustnych jak i pisemnych wyjaśnień powoda a więc w 14 dniu od powzięcia wiadomości o zdarzeniach dotyczących okresu 3 miesięcy przed napisaniem skargi na powoda. W tej sytuacji w żaden sposób nie można uznać, że pracodawca uchybił terminowi z art. 109§ 1kp. Ten zarzut również nie może zostać uwzględniony.

Reasumując, Sąd Okręgowy doszedł do wniosku, że apelacja pozwanego stanowiła co do zasady jedynie polemikę z trafnym rozstrzygnięciem Sądu Rejonowego i jako bezzasadna podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Orzeczenie o kosztach uzasadnia treść art. 98 i 108 kpc.