Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 341/16

POSTANOWIENIE

Dnia 16 listopada 2016 r.

Sąd Okręgowy w Ostrołęce Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący- Sędzia SO Marta Truszkowska (spr.)

Sędziowie - SO Małgorzata Mikos-Bednarz, SR del. do SO Anna Domian

Protokolant: st. sekr. sądowy Marta Domurad

po rozpoznaniu w dniu 16 listopada 2016 r. w Ostrołęce

na rozprawie

sprawy z wniosku Gminy M.

z udziałem L. G., K. D., D. Z., Z. Ś., E. D., J. R.

o rozgraniczenie

na skutek apelacji wnioskodawcy od postanowienia Sądu Rejonowego w Przasnyszu z dnia 9 maja 2016 r., sygn. akt I Ns 576/13

postanawia:

1.  apelację oddalić,

2.  zasądzić od wnioskodawcy Gminy M. na rzecz uczestnika postępowania K. D. kwotę 540 (pięćset czterdzieści) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego za II instancję.

Sygn. akt I Ca 341/16

UZASADNIENIE

Sąd Rejonowy Przasnyszu postanowieniem z dnia 9 maja 2016 r. rozgraniczał nieruchomość położoną we wsi M., gmina M., stanowiącą własność Gminy M., obejmującą działkę o numerze ewidencyjnym (...), dla której jest prowadzona księga wieczysta (...), z następującymi nieruchomościami:

- nieruchomością położoną we wsi M., gmina M., stanowiącą własność L. G., obejmującą działkę u numerze ewidencyjnym (...), dla której jest prowadzona księga wieczysta (...),

- nieruchomością położoną we wsi M., gmina M., stanowiącą własność K. D., obejmującą działkę u numerze ewidencyjnym (...), dla której jest prowadzona księga wieczysta (...),

- nieruchomością położoną we wsi M., gmina M., stanowiącą własność D. Z., obejmującą działkę u numerze ewidencyjnym (...), dla której jest prowadzona księga wieczysta (...),

- nieruchomością położoną we wsi M., gmina M., stanowiącą własność Z. Ś., obejmującą działkę u numerze ewidencyjnym (...), dla której jest prowadzona księga wieczysta (...),

- nieruchomością położoną we wsi M., gmina M., stanowiącą własność E. D., obejmującą działkę u numerze ewidencyjnym (...), dla której jest prowadzona księga wieczysta (...),

- nieruchomością położoną we wsi M., gmina M., stanowiącą własność J. R., obejmującą działkę u numerze ewidencyjnym (...), dla której jest prowadzona księga wieczysta (...),

- wzdłuż linii czerwonej, biegnącej pomiędzy punktami 99,7,6,3,15,21 i 16, okazanej na mapie sporządzonej przez geodetę uprawnionego biegłego T. N. (1) dnia 22 września 2015 r., przyjętej do państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego przez Starostę (...) w dniu 14 października 2015 r. pod numer P. (...).2015. (...) (pkt I.). W pkt II. Sąd stwierdził, że strony ponoszą koszty postępowania w zakresie związanym z ich udziałem w sprawie. W pkt III. tytułem wydatków wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa nakazuje pobrać na rzecz Skarbu Państwa – Sądu Rejonowego w Przasnyszu od wnioskodawcy Gminy M. kwotę 60,22 zł , a od uczestnika postępowania J. R. 420 zł.

Podstawą powyższego rozstrzygnięcia były następujące ustalenia faktyczne i wyrażone na ich gruncie oceny prawne:

L. G. jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości M., gmina M., złożonej między innymi z działki o numerze ewidencyjnym (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). K. D. jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości M., gmina M., złożonej między innymi z działki o numerze ewidencyjnym (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). D. Z. jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości M., gmina M., złożonej między innymi z działki o numerze ewidencyjnym (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). Z. Ś. jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości M., gmina M., złożonej między innymi z działki o numerze ewidencyjnym (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). E. D. jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości M., gmina M., złożonej między innymi z działki o numerze ewidencyjnym (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). J. R. jest właścicielem nieruchomości położonej w miejscowości M., gmina M., złożonej między innymi z działki o numerze ewidencyjnym (...), dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). Wszystkie ww. działki leżą wzdłuż polnej drogi gminnej, stanowiącej działkę o numerze ewidencyjnym (...), której właścicielem jest Gmina M. i dla której prowadzona jest księga wieczysta nr (...). Droga na działce (...) biegnie wyasfaltowanym pasem o szerokości 9 metrów z zachodu, od drogi krajowej Nr (...) relacji R.O., w kierunku wschodnim, do M., a następnie, pod dotarciu do wioski, skręca ostro, mniej więcej pod kątem prostym, na południe i już nieutwardzonym, węższym pasem, szerokości około 5 metrów, łukiem łagodnie wybrzuszonym w kierunku zachodnim, biegnie w kierunku wsi O.. Wschodnia skrajnia drogi biegnie łagodnym łukiem - od północnego narożnika działki (...), poprzez pnie dwóch wierzb, jednej rosnącej w okolicy środka zachodniej granicy działki (...), drugiej rosnącej na wysokości granicy między działkami (...), a następnie przez punkty, w których w skraju drogi umieszczono kamienie graniczne, tak zwane zakłady, wyznaczające granice pomiędzy kolejnymi sąsiednimi działkami: pomiędzy działkami (...) ( punkt nr 6 na mapie sporządzonej przez geodetę uprawnionego T. N. ), pomiędzy działkami (...) ( punkt nr 7 na mapie sporządzonej przez geodetę uprawnionego T. N. ) oraz pomiędzy działkami (...) ( punkt nr 99 na mapie sporządzonej przez geodetę uprawnionego T. N. ). Droga w ten sposób biegnie tu co najmniej od kiedy wyrosły wierzby, czyli od jakichś 100 lat. Taka linia wyznacza również obecnie zasięg użytkowania działek (...) względem drogi na działce numer (...), do niej dochodzą też pozostałości starych ogrodzeń pomiędzy sąsiadującymi ze sobą działkami. Przebieg tej linii biegły sądowy geodeta uprawniony T. N. (1) oznaczył na sporządzonej przez siebie mapie kolorem czerwonym.Na początku lat 60 założono, przede wszystkim dla celów podatkowych, ewidencję gruntów wsi M. – na podstawie uczytelnienia zdjęć lotniczych wykonano szkic mapy. Następnie, w 1971 roku opracowano mapę ewidencji gruntów, także na podstawie zdjęć lotniczych, na której przedstawiono granice władania gruntami. Wykonany został wówczas zarys pomiarowy, na którym od jednoznacznie zidentyfikowanych na mapie i w terenie punktów pomierzono miary czołowe działek. Na podstawie sporządzonej mapy i ustalonej na jej podstawie powierzchni działek wydawane były akty własności ziemi miejscowym rolnikom. Na zarysie pomiarowym, jedna z linii pomiarowych zaczynała się od narożnika stodoły na działce nr (...) i biegła na zachód do punktu nr 9. W trakcie pomiaru, podczas opracowania zarysu pomiarowego, geodeta, mierząc wzdłuż linii od narożnika stodoły do punktu nr 9, nie mógł widzieć całej linii granicznej pomiędzy drogą na działce nr (...) a działkami (...), ponieważ przeszkadzały w tym pnie i zwisające gałęzie wierzb. Obecnie średnica wierzb osiąga półtora metra średnicy. Geodeta mógł zatem widzieć tylko odcinek do pierwszej wierzby, który prawdopodobnie przedłużył na całą linię pomiarową, aż do punktu sytuacyjnego oznaczonego numerem 12 ( punkt 99 na mapie geodety uprawnionego T. N. ). Przy opracowywaniu mapy granicę pomiędzy drogą a leżącymi na wschód od niej działkami narysowano w linii prostej, od linii pomiarowej do punktu sytuacyjnego, oznaczonego na zarysie numerem 12. Przebieg tej granicy odtworzył geodeta uprawniony T. N. (1) na mapie linią oznaczoną kolorem zielonym, między punktami 16 a 99.Wskutek przeprowadzonej w 2013 r. modernizacji ewidencji gruntów wytyczono granicę pomiędzy drogą a działkami (...) w odległości około 1,5 metra od linii wierzb na wschód. Jej przebieg geodeta uprawniony T. N. (1) oznaczył na swojej mapie kolorem czarnym. W 1987 roku przeprowadzono rozgraniczenie pomiędzy działkami (...) Z. Ś. i 85, należącą wówczas do H. D.. Czynności z rozgraniczenia udokumentowano w operacie pomiarowym nr 2215-5-5/87. Rozgraniczenia dokonano wzdłuż linii biegnącej od punktu nr 1, położonego przy drodze gminnej na działce numer (...), zgodnie wskazanego przez właścicieli rozgraniczanych nieruchomości w ramach ugody. Punkt ten nie został jednak w żaden sposób zastabilizowany na gruncie, nie określono też jego położenia żadnymi miarami, które pozwalałyby jego położenie odtworzyć.

Sąd uznał, że przebieg granicy pomiędzy nieruchomościami uczestników postępowania a nieruchomością wnioskodawcy przebiega wzdłuż linii czerwonej. Stwierdził, że przy dołożeniu większej staranności podczas zakładania ewidencji gruntów w 1971 roku to ta linia powinna figurować w ewidencji do czasów modernizacji. To ona bowiem wyznaczała zakres faktycznego władania poszczególnymi gruntami. Sąd przytoczył i wyjaśnił brzmienie art. 153 Kodeksu cywilnego, stanowiącego podstawę prawną wydanego w sprawie rozstrzygnięcia; wskazał co jest istotą rozgraniczenia oraz jakie w tym kontekście ma znaczenie ewidencja gruntów. Wyraził pogląd, że sporna granica w ewidencji gruntów nigdy nie odpowiadała stanowi prawnemu, zaś największe zamieszanie wprowadziła dokonana modernizacja ewidencji gruntów, która doprowadziła bezpośrednio do konfliktu między wnioskodawcą a uczestnikami postępowania. W oparciu o wydaną w sprawie opinię biegłego geodety Sąd Rejonowy wskazał, że założenie ewidencji gruntów wsi M. nastąpiło przy użyciu powszechnie stosowanej w latach 60 i 70 metody uczytelniania zdjęć lotniczych. Mapę ewidencyjną tworzono na podstawie stanu granic, jakie zastano w terenie - na gruncie, a zatem na granice poszczególnych nieruchomości wpływał przede wszystkim zakres faktycznego władania gruntem. Uzupełnieniem zdjęć lotniczych były pomiary na gruncie, sprowadzające się do wytyczenia i opisania pewnych linii pomiarowych oraz pomierzenia, w odniesieniu do tych linii, miar czołowych okolicznych działek. Sąd I instancji zwrócił uwagę, że z opinii biegłego wynika, że już przy tych czynnościach, w latach 70, powstało przekłamanie w ewidencji gruntów, które polegało na tym, że odcinek pomiędzy linią pomiarową biegnącą od narożnika stodoły na działce nr (...) do punktu nr 9 a pierwszą z wierzb rosnących przy spornej drodze, dokonujący pomiarów geodeta przeniósł na całą sporną granicę, tworząc z niej linię prostą. Tymczasem analiza całego materiału dowodowego prowadzi do przekonania, iż faktyczny zakres władania gruntami był wówczas i jest obecnie zupełnie inny. Przemawiają za tym materialne ślady istniejące do dziś na gruncie, a przede wszystkim dwie wiekowe wierzby. Geodeta podkreślił, że przyjęcie, iż to linia z zarysu pomiarowego wyznaczała stan faktycznego władania gruntami w czasie dokonywania pomiarów do ewidencji gruntów i powstawania zarysu, sytuowałaby te drzewa niemal pośrodku drogi. Jest praktycznie niemożliwe, by dwa duże drzewa przez tyle lat rosły sobie spokojnie w drodze. Przeczą temu również zeznania przesłuchanego w sprawie świadka A. Ś., według którego wierzby rosły w ogóle z boku drogi. Nadto, Sąd zwrócił uwagę, że poza wierzbami również inne jeszcze ślady na gruncie wskazują, że przebieg drogi był zupełnie inny, niżby to sugerował zarys pomiarowy. Do linii czerwonej wytyczonej przez biegłego T. N. dochodzą bowiem drewniane ogrodzenia pomiędzy sąsiednimi działkami. Pal z takiego ogrodzenia stwierdzono podczas oględzin w pobliżu kamienia w punkcie oznaczonym na mapie biegłego numerem 7, na wysokości granicy pomiędzy działkami (...). Same kamienie, zarówno ten w punkcie oznaczonym numerem 7, jak i odnaleziony w punkcie oznaczonym numerem 6, to kolejne materialne ślady potwierdzające faktyczny przebieg drogi. Odtworzona przez biegłego granica według zarysu pomiarowego wszystkie wskazane punkty omija po stronie wschodniej, a więc od strony gruntów uczestników postępowania, nie nawiązując praktycznie do jakichkolwiek innych śladów na gruncie, wyznaczających zasięg użytkowania poszczególnych nieruchomości. Sąd Rejonowy jednocześnie wskazał, że przyczyny tej rozbieżności biegły w swojej opinii logicznie wytłumaczył.

Mając to na względzie, Sąd wskazał, że nie sposób uznać, by granica według zarysu pomiarowego z 1971 roku prawidłowo określała granicę pomiędzy gminną drogą a działkami uczestników postępowania. Tym bardziej należało wykluczyć, że aktualna granica ewidencyjna pomiędzy przedmiotowymi nieruchomościami, określona w toku modernizacji ewidencji gruntów, właściwie określa zasięg prawa własności do tych nieruchomości, skoro jeszcze bardziej odbiega ona na wschód od linii, która prawidłowo powinna zostać przyjęta w czasie założenia ewidencji gruntów. Stwierdził, że można jedynie domyślać się, że przyjęcie takiego przebiegu granicy w toku modernizacji wynikało z chęci zachowania odpowiedniej szerokości drogi przy uwzględnieniu granicy ustalonej pomiędzy działką (...) a działką (...).

R., Sąd Rejonowy w Przasnyszu mając na względzie, że określenie granic nieruchomości wsi M. w 1971 roku według faktycznego stanu posiadania służyć miało uwłaszczeniu okolicznych rolników, ówczesny stan na gruncie, niezmieniony do dziś, tożsamy jest ze stanem prawnym. Według takiego stanu nabyli swoje nieruchomości aktualni właściciele działek (...). Mając również na względzie istniejące do dziś ślady na gruncie (wierzby, ogrodzenia, kamienie), twierdzenia uczestników oraz zeznania zgłoszonego przez nich świadka, stwierdził, że w takich granicach, jak obecnie, do czerwonej linii oznaczonej przez biegłego, kolejni właściciele tych działek korzystali z nich od dziesięcioleci, co najmniej od czasu równego wiekowi wierzb. Sąd wyraził pogląd, że postulowany przez wnioskodawcę stan określony modernizacją ewidencji gruntów zupełnie z niczego nie wynika, do żadnych śladów w terenie nie nawiązuje. Stwierdził, że problematyczne okazało się określenie zdarzenia prawnego, z którym sam wnioskodawca wiąże postulowany przez siebie przebieg granicy. W tym względzie wyjaśnił, że modernizacja ewidencji gruntów takiego zdarzenia nie stanowi, a wyznaczona wówczas granica odbiega nawet od tej z zarysu, i również nie jest prawidłowa. Sąd pokreślił, że aż do czasu modernizacji taka granica nigdzie nie figurowała. Jeśli zatem jakaś granica zatarła się, jak wskazano w uzasadnieniu postanowienia o wszczęciu z urzędu postępowania rozgraniczeniowego, to z pewnością nie taka, jak przyjęto wskutek modernizacji ewidencji gruntów. Brak jakichkolwiek podstaw do uznania, że jakaś granica kiedykolwiek biegła, a następnie się zatarła, w tym miejscu.

Sąd I instancji wyjaśnił również, że argumentacja wnioskodawcy co do zasiedzenia przygranicznych pasów gruntu stanowiącego drogę jest nieadekwatna do stanu faktycznego niniejszej sprawy. Słusznie wnioskodawca podnosi, że drogi publicznej przez zasiedzenie nie może nabyć inny podmiot, niż państwo czy jednostka samorządu terytorialnego. Jednak w niniejszym przypadku to nie uczestnicy postępowania zajęli drogę publiczną, lecz drogę taką usiłuje się wpisać w ich prywatne grunty. Poza tym wyraził pogląd, że planowane względem drogi inwestycje publiczne mogłyby mieć znaczenie dla jej rozgraniczenia z gruntami sąsiednimi przy stosowaniu ostatniego z przewidzianych Kodeksem cywilnym kryteriów rozgraniczenia, mianowicie „wszelkich okoliczności” (art. 153 k.c.). Jest ono jednk stosowane w ostateczności, gdy nie można stwierdzić stanu prawnego ani ostatniego spokojnego stanu posiadania. Tu stan posiadania jest ustabilizowany od dziesięcioleci, a przekłada się on także na stan prawny, co najmniej od uwłaszczeń. Za chybioną Sąd uznał także argumentację wnioskodawcy co do znaczenia operatu rozgraniczenia działek (...). Sąd stwierdził, że ówcześni właściciele ww. działek zgodnie wskazali na punkt nr 1 przy drodze jako początek granicy pomiędzy ich działkami, zaś w operacie brak jakichkolwiek danych pozwalających odtworzyć położenie tego punktu w terenie. Natomiast samego faktu, że granica pomiędzy działkami (...) rozpoczyna się od drogi, również dzisiaj nikt nie kwestionuje.

O kosztach postępowania Sąd rozstrzygnął stosownie do art. 520 § 1 k.p.c. Obowiązek zwrotu wydatków wyłożonych tymczasowo ze Skarbu Państwa, Sąd nałożył na tych uczestników, na których wniosek lub w związku z których udziałem wydatek poniesiono.

Apelację od powyższego postanowienia wniósł wnioskodawca. Skarżąc je w całości, zarzucił mu:

1.  błędną interpretację i niewłaściwe zastosowanie art. 153 k.c.,

2.  naruszenie przepisów prawa materialnego przez ich niezastosowanie,

3.  błędną ocenę ustaleń w zakresie stanu faktycznego sprawy.

Biorąc pod uwagę powyższe, wniósł o zmianę zaskarżonego postanowienia i orzeczenie o rozgraniczeniu nieruchomości zgodnie z wnioskiem wnioskodawcy i opinią biegłego sądowego tj. w linii prostej pomiędzy punktami 99-100-101-103-104-105-118-117,

Ewentualnie z ostrożności procesowej o uchylenie zaskarżonego postanowienia w całości o przekazanie Sądowi I instancji do ponownego rozpoznania. W treści uzasadnienia, po rozwinięciu wskazanych wyżej zarzutów, wnioskodawca dodatkowo sformułował zarzut naruszenia art. 2a. ustawy z dnia 21 marca o drogach publicznych przez jego niezastosowanie.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest nieuzasadniona.

Sąd nie naruszył przepisów prawa procesowego w zarzucanym aspekcie, polegającym zdaniem skarżącego na błędnej ocenie poczynionych ustaleń. Ustalenia Sądu są prawidłowe i prowadzą do prawidłowych logicznych, wywiedzionych przez Sąd I instancji wniosków, które Sąd Okręgowy podtrzymuje jako własne. Zwraca przy tym uwagę, iż w zarzucie apelacyjnym skarżący nie kwestionuje tych ustaleń, natomiast zarzuca ich błędność w uzasadnieniu popadając tym samy m w trudną do oceny niekonsekwencję. Należy stanowczo stwierdzić, iż Sąd Rejonowy ustalając stan granic na gruncie odwoływał się nie tylko do opinii biegłego, ale także do zeznań świadka i niepodważonych skutecznie twierdzeń uczestników postępowania. O tym, że granice działek uczestników postępowania sięgały do linii wierzb zeznawał starszy mieszkaniec wsi św. A. Ś., który znamienne i obrazowo podał, iż dawniej za stodołami do linii wierzb sadzono kartofle, co oznacza, że ten pas gruntu był w posiadaniu rolników, a nie stanowił drogi, jak utrzymuje wnioskodawca. W podobnym duchu utrzymane są wypowiedzi uczestników postępowania. Wnioskodawca nie dostarczył przekonujących przeciwdowodów, poza aktualną mapą ewidencyjną na okoliczność, iż było inaczej. Żyjący w krajobrazie (...) doskonale wiedzą z obserwacji życiowych, iż często w środowisku występuje przydrożna wierzba znacząca pas graniczny między polami, a drogą. Niespotykaną osobliwością byłoby umiejscowienie drzewa pośrodku drogi, jak to wynikałoby z ewidencji gruntów wsi M. po jej odnowieniu. Powyższe, wraz z doświadczeniem biegłego, które znalazło wyraz w obronionej na rozprawie opinii pozwala nadać relacji uczestników podbudowanej świadectwem 89 -letniego swiadka walor wiarygodności. Znamiennie jest, iż uporczywie deprecjonując opinię biegłego N. w tej sprawie co do jego stanowiska w przedmiocie opinii biegłego dokonującego zobrazowania granic do uwłaszczeń, strona skarżąca nie wywodzi z przebiegu linii geodezyjnej wówczas utrwalonej żadnych skutków dla ustalenia aktualnej graniczy.

Sąd nie naruszył prawa materialnego ani w zakresie zarzucanego niezastosowania jak też, co do niewłaściwej interpretacji i niewłaściwego zastosowania art. 153 kc. Uważna lektura uzasadnienia orzeczenia sporządzonego przez Sad I Instancji prowadzi wręcz do odmiennych wniosków. Sąd ustalił stan granic w oparciu o pierwsze kryterium z art. 153 kc, to jest stan prawny. Kluczowe dla rozstrzygnięcia w tym zakresie było prawidłowe ustalenie faktycznego stanu na gruncie na dzień 4 listopada 1971 roku, czego nie należy mylić z ustaleniem granic na podstawie kryterium posiadania z art. 153kc. Stosownie do poglądu wypowiedzianego w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 19 sierpnia 2009 r. III CZP 51/09, które zasługuje w pełni na aprobatę, jako pomocne interpretacyjnie stanie faktycznym tej sprawy, w razie wypełnienia hipotezy art. 1 ust. 1 ustawy z 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych uwłaszczenie następowało z mocy samego prawa, a zatem decyzja taka ma charakter potwierdzający, czyli deklaratoryjny. Organ administracyjny ustalał jedynie nabycie prawa własności nieruchomości, nie dokonując kontroli granicy, i nie miał kompetencji do dokonania rozgraniczenia w toku postępowania uwłaszczeniowego. Z tego względu w wypadku określenia w akcie własności ziemi obszaru i konfiguracji działki z naruszeniem art. 12 ust. 7 ustawy sąd dokonujący rozgraniczenia mógł i może samodzielnie ustalić granicę działek zgodnie ze stanem samoistnego posiadania w dniu 4 listopada 1971 r., bez potrzeby dokonania zmiany decyzji w postępowaniu administracyjnym.

SN skonstatował ponadto, iż samoistny posiadacz nabywa własność nieruchomości na podstawie art. 1 ust. 1 ustawy z 1971 r. o uregulowaniu własności gospodarstw rolnych w takich granicach, w jakich faktycznie wykonywał swe władztwo w stosunku do posiadanej nieruchomości w dniu wejścia ustawy uwłaszczeniowej w życie, nawet jeżeli stan jej posiadania nie był zgodny z obszarem i konfiguracją działek wynikających z ewidencji gruntów. Swoje stanowisko przypieczętował jednoznacznym twierdzeniem. iż wpisy w księdze wieczystej danych geodezyjnych ustalających stan prawny nieruchomości mają znaczenie ujawniające (ustalające, tj. deklaratoryjne) i same nie tworzą prawa, ani nie sanują jego braku, chyba że co innego wynika z wyraźnych przepisów prawa, które nadają wpisowi prawotwórczy charakter.

Punktem wyjścia dla ustalenia stanu granic był zatem ustalenie ich przebiegu na datę 4 listopada 1971 roku, jak to uczynił sąd I instancji. Zostało w ocenie Sądu II instancji wykazane, o czym wywiedziono wyżej, iż stan granic uczestników postępowania sięgał wierzb. To oznacza, iż do tej linii nabyli oni /względnie ich poprzednicy prawni/ własność swoich nieruchomości. I ta właśnie linia opisana szczegółowo przez biegłego geodetę N. stanowi linię rozgraniczeniowa wg stanu prawnego z art. 153kc.

W dacie 4 listopada 1971r. stan prawny nieruchomości drogowej nie był uregulowany prawnie. Zarzut naruszenia art. 2a ustawy o drogach publicznych jest o tyle chybiony, iż droga mogła być uwłaszczona po myśli tej tego przepisu tylko w takich granicach, w jakich faktycznie na gruncie przebiegała i jako taka spełniała kryteria wymienione w tej regulacji Nie można dyskutować bowiem o skutecznym nabyciu własności nieruchomości, która w tej dacie nie była w faktycznym posiadaniu Skarbu Państwa, nawet jeżeli w ewidencji gruntów była wykreślna jako jemu przypisana. Jak zasadnie wskazał SN w postanowieniu z dnia 15 lutego 2012 r.I CSK 293/11, to, że droga publiczna została uwzględniona w ewidencji gruntów, nie oznacza jeszcze, że faktycznie w tym miejscu powstała, wypowiadając się co do możliwości zasiedzenia takiej nieruchomości./LEX nr 1144854/.

Biorąc wszystkie powyższe względy, orzeczono jak w sentencji na podstawie art. 385 kpc. O kosztach orzeczono na podstawie art. 108 w zw. z art. 98 kpc, w zw. z 391 § 1 k.p.c. i § 2 pkt 2 w zw. z § 10 ust. 1 pkt 1 taksy adwokackiej tj. obowiązującej rozporządzeniem Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych i zasądził od pozwanej na rzecz pozwanej kwotę 540 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego w postępowaniu apelacyjnym.

M. B. M. A. D.