Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt.

VI U 1008/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia

25 stycznia 2016r.

Sąd Okręgowy w Bydgoszczy VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

na rozprawie w składzie:

Przewodniczący:

SSO Maciej Flinik

Protokolant:

st. sekr. sądowy Agnieszka Kozłowska

po rozpoznaniu w dniu

25 stycznia 2016r.

w B.

odwołania

M. D. (1), K. G.

od decyzji Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddziałowi w B.

z dnia

9 marca 2015 r.

Nr

(...)- (...)

w sprawie

M. D. (1), K. G.

przeciwko:

Zakładowi Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B.

o podleganie ubezpieczeniu

1/oddala odwołania,

2/zasądza od stron K. G. i M. D. (1) na rzecz Zakładu Ubezpieczeń Społecznych Oddział w B. kwoty po 60 zł / sześćdziesiąt złotych/ tytułem zwrotu kosztów zastępstwa prawnego.

Sygn. akt VI U 1008/15

UZASADNIENIE

Decyzją z dnia 9 marca 2015 r. (...) Oddział w B. stwierdził, iż K. G. jako pracownik podlegający ubezpieczeniom społecznym i ubezpieczeniu zdrowotnemu u płatnika składek MICH-BUD M. D. (1) nie podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu od 4 października 2011 r. do 3 października 2012 r. W uzasadnieniu organ rentowy przytaczając wyjaśnienia stron oraz zawnioskowanych przez nią świadków stwierdził, iż analiza przeprowadzonego postępowania i zebranego materiału nie daje wiarygodnych dowodów na potwierdzenie potrzeby i faktycznego nawiązania stosunku pracy przez K. G. z M. D. (1), natomiast prowadzenie dokumentacji, która została przedłożona w sprawie miało jedynie status formalny. Pozwany wskazał, że krótki okres zgłoszenia do ubezpieczeń przed dniem powstania niezdolności do pracy ubezpieczonej tj. zatrudnienie od 4 października 2011 r., zwolnienie lekarskie od 23 stycznia 2012 r. świadczy o pozorności stosunku pracy i chęci uzyskania długotrwałego zasiłku chorobowego z ZUS. Należy również podkreślić, że zarówno przed zgłoszeniem do ubezpieczeń K. G. jak i w czasie jej niezdolności do pracy, zadania wykonywał płatnik składek, co wskazuje na brak zasadności zgłoszenia w/w.

Płatnik składek M. D. (1) oraz ubezpieczona wnieśli od tej decyzji odwołania wnosząc o jej zmianę i orzeczenie, że K. G. podlega obowiązkowo ubezpieczeniu emerytalnemu, rentowym, chorobowemu i wypadkowemu za okres od 4 października 2011 r. do 3 października 2012 r., ewentualnie o uchylenie zaskarżonej decyzji i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Strona odwołująca się podniosła, iż wbrew twierdzeniom organu, dowody wykonywania zatrudnienia przez ubezpieczoną został przedstawione, gdyż oprócz zgromadzonej w sprawie dokumentacji pracowniczej, strony przedstawiły pisemne oświadczenia świadków, w tym osoby prowadzącej księgowość ubezpieczonego. Wskazano ponadto, iż prawidłowo przeprowadzona ocena materiału dowodowego prowadzi do ustaleń zgoła odmiennych od tych poczynionych przez organ, a w szczególności do ustalenia, iż ubezpieczona wykonywała obowiązki zawodowe, a zatem nie może być mowy o pozorności oświadczeń woli złożonych przez strony.

W odpowiedzi na odwołanie pozwany wniósł o jego oddalenie. W uzasadnieniu podtrzymał stanowisko wyrażone w zaskarżonej decyzji, podnosząc, iż zebrany w sprawie materiał dowodowy jednoznacznie wskazuje, że stanowisko pracy dla K. G. stworzone zostało wyłącznie na potrzeby roszczenia o zasiłek, zaś ubezpieczona nie świadczyła pracy na rzecz płatnika, natomiast umowa o prace dotknięta jest wadą pozorności. Za wnioskiem takim przemawia w szczególności brak gospodarczej potrzeby zatrudnienia pracownika, wygórowane miesięczne wynagrodzenie, nieuzasadnione ani zakresem obowiązków ani szczególnymi umiejętnościami pracownika, a także fakt, że krótko po zawarciu umowy o prace pracownik stał się niezdolny do pracy. Pozwany podkreślił, że w okresie niezdolności do pracy K. G., a następnie przebywania przez nią na urlopie macierzyńskim pracodawca nie zatrudnił nikogo na jej miejsce, a przewidziane jej zakresem obowiązków czynności – podobnie jak przed zawarciem umowy o pracę z ubezpieczoną – wykonywał samodzielnie.

Sprawa z odwołania ubezpieczonej została przekazana do łącznego rozpoznania i rozstrzygnięcia ze sprawą o sygn. akt VI U 1008/15.

Sąd Okręgowy ustalił co następuje :

Odwołująca K. G. z dniem 4 października 2011 r. zawarła umowę o pracę z M. D. (1) prowadzącym działalność gospodarczą pod nazwą (...)w S.. Została zatrudniona na stanowisku pracownika biurowego w pełnym wymiarze czasu pracy, na czas określony (do 3 października 2012 r.), za wynagrodzeniem w wysokości 2.500 zł brutto. Do ubezpieczenia społecznego z tytułu przedmiotowej umowy w/ w- na została zgłoszona w 4 października 2011 r.

/ dowód : umowa o pracę, (...) P (...), zaświadczenie lekarskie z 4 października 2011 r., oświadczenie pracownika o odbytym przeszkoleniu z zakresu BHP - k. 24 akt sprawy, pismo procesowe organu rentowego z 11 maja 2015 r. informujące o dacie zgłoszenie odwołującej do ubezpieczeń - k. 12 akt sprawy /

Ciążę rozpoznano u ubezpieczonej podczas wizyty u lekarza ginekologa w dniu 12 grudnia 2011 r., w danych z wywiadu lekarz odnotował, iż jest to 19/20 tydzień ciąży. Ubezpieczona wcześniej zaczęła przypuszczać, iż może znajdować się w ciąży (w drugim miesiącu).

/ dowód : karta ciąży – dok. med. k. 64-77 oraz w kopercie - k. 82, okoliczności przyznane przez odwołującą się/

Od dnia od 23 stycznia 2012 r. odwołująca przebywała na zwolnieniu lekarskim. W okresie od 25 lutego 2012 r. do 24 kwietnia 2012 r. ZUS wypłacał zasiłek chorobowy, natomiast za okres od 25 kwietnia 2012 r. do 9 października 2012 r. w/ w- na pobierała zasiłek macierzyński.

/ okoliczności bezsporne /

K. G. w 2003 r. ukończyła Liceum Ogólnokształcące przy Centrum (...) w I. a następnie w 2005 r. Studium w I. w zakresie opieki nad dzieckiem. W latach 2005 – 2011 pracowała jako sprzątaczka i pomoc domowa/opiekunka do dziecka w W. B.. Do Polski wróciła, gdy dowiedziała się o ciąży. Odwołująca się straciła pierwsze dziecko podczas pobytu w W. B..

/ dowód : kwestionariusz osobowy dla osoby ubiegającej się o zatrudnienie k. 24 , zeznania odwołującej k. 26-27 akt sprawy /

Przedmiotem działalności gospodarczej prowadzonej przez M. D. (1) (od 2007 r.) jest wykonywanie usług remontowo-budowlanych tj. budowa domów, wewnętrzne i zewnętrzne prace wykończeniowe. Zimą płatnik składek wykonuje usługi w cementowniach. W/w- ny w okresie 06/2011 do 06/2012 oprócz ubezpieczonej zatrudniał jeszcze cztery osoby, w tym dwie na podstawie umowy o pracę, natomiast pozostałe dwie osoby w ramach umów zlecenia. Biuro firmy znajdowało się w domu ojca oraz macochy płatnika w S..

Zarówno przed jak i po zatrudnieniu ubezpieczonej, porządkowaniem dokumentacji kadrowo-księgowej i zawożeniem jej do znajdującego się w M. biura rachunkowego prowadzonego przez M. R. zajmował się płatnik lub jego żona – N. W., która zatrudniona była przed K. G.. M. D. (1) zatrudnił odwołującą się z polecenia jej ojca R. J. – brygadzisty w firmie, w której płatnik pracował, a następnie współpracował.

/ dowód : częściowo zeznania świadków: U. D., J. D., M. R. – k. 42-44 akt sprawy, ubezpieczonej K. G., płatnika składek M. D. (1) – k. 26-28, 45-46 akt sprawy /

Na koniec roku 2011 M. D. (1) odnotował zysk w wysokości około 97.664,49 zł, natomiast w 2012 r. - 55.842,48 zł.

/ dowód : dokumentacja podatkowa k. 20 -25 akt rentowych, zeznania odwołującego się - k. 28 akt sprawy /

Powyższy stan faktyczny sąd ustalił na podstawie przedłożonych do sprawy dokumentów których autentyczności i wiarygodności nie ma podstaw kwestionować - dokumentacji podatkowej i księgowej odwołującego, dokumentacji medycznej. Za niewiarygodne sąd uznał zeznania odwołujących oraz świadków: U. D. i J. D., co do rzekomego wykonywania przez K. G. pracy polegającej na porządkowaniu dokumentacji (głównie faktur) oraz wyszukiwania w internecie promocji na materiały i narzędzia tj. czynnościach wykonywanych jakoby w miejscu zamieszkania pracodawcy. Należy podkreślić, iż jedynymi świadkami wykonywania tego zatrudnienia są krewny (J. D. – ojciec płatnika) i powinowata (U. D. - macocha płatnika). Zeznania w/w należy uznać za w pełni wiarygodne jedynie w zakresie w jakim potwierdzili, iż w ich domu znajdowało się pomieszczenie, które było wykorzystywane przez firmę płatnika jako biuro oraz że znajduje się w nim biurko, szafki i komputer. W pozostałym zakresie zeznania te budzą wątpliwości, szczególnie co do potwierdzenia faktu pracy ubezpieczonej od poniedziałku do piątku w godzinach od 8 do 16. Znikomy walor dowodowy z uwagi na brak wiedzy co do zatrudnienia odwołującej, mają zeznania świadka M. R.. Zeznania owe niewiele wnoszą do sprawy, potwierdzając parokrotne wizyty w biurze rachunkowym odwołującej (mające w ocenie sądu jedynie uwiarygodnić pozorne jej zatrudnienie). Gołosłowne twierdzenia świadków i odwołujących nie zostały potwierdzone jakimikolwiek innymi dowodami (wydrukami korespondencji mailowej prowadzonej przez ubezpieczoną, bilingami telefonów), poza przedłożoną przez strony dokumentacją kadrowo-płacową, która sama w sobie nie potwierdza faktycznego wykonywania zatrudnienia.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Odwołanie nie zasługiwało na uwzględnienie.

Na wstępie należy przywołać treść art. 83 § 1 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym nieważne jest oświadczenie woli złożone drugiej stronie za jej zgodą dla pozoru. Jeżeli oświadczenie takie zostało złożone dla ukrycia innej czynności prawnej, ważność oświadczenia ocenia się według właściwości tej czynności. Jak wskazano w wyroku Sądu Apelacyjnego w Łodzi z dnia 17 marca 2015 r., sygn. III AUa 755/14 (LEX nr 1679995) o tym, czy strony istotnie nawiązały umowę o pracę nie decyduje formalne zawarcie (podpisanie) umowy nazwanej umową o pracę, lecz faktyczne i rzeczywiste realizowanie na jej podstawie elementów charakterystycznych dla stosunku pracy. Tym samym, w odniesieniu do umowy o pracę pozorność polega na tym, że strony nie zamierzają osiągnąć skutków wynikających z tej umowy, a określonych w art. 22 k.p. O pozorności czynności prawnej wnioskować należy z całokształtu okoliczności danego przypadku. Wady oświadczenia woli dotykające umowy o pracę, nawet powodujące nieważność, nie skutkują w sferze prawa do świadczeń z ubezpieczenia społecznego. W tych stosunkach prawną doniosłość ma jedynie fikcyjne (pozorne) zawarcie umowy, czyli takie, które nie wiąże się ze świadczeniem pracy, a dokonanie zgłoszenia do ubezpieczenia następuje pod pozorem zatrudnienia. Jeżeli zatem po zawarciu umowy o pracę pracownik podjął pracę i ją wykonywał, a pracodawca świadczenie to przyjmował, to z zasady nie można mówić o pozorności złożonych oświadczeń woli przy zawarciu umowy o pracę. Zawarcie umowy o pracę dla pozoru art. 83 § 1 k.c. wyklucza możliwość objęcia osoby występującej w pozornym stosunku prawnym jako pracownika, ubezpieczeniami społecznymi z tytułu powyższej umowy. Natomiast, zawarcie umowy o pracę wyłącznie w celu uzyskania świadczeń z ubezpieczenia społecznego, nie powoduje nieważności takiej czynności prawnej, jako mającej na celu obejście ustawy (art. 58 § 1 k.c.), jeżeli na jej podstawie praca w reżimie określonym w art. 22 § 1 k.p. faktycznie jest wykonywana. Innymi słowy, motywacja skłaniająca do zawarcia umowy o pracę nie ma znaczenia dla jej ważności przy założeniu rzeczywistego jej świadczenia zgodnie z warunkami określonymi w art. 22 § 1 k.p. (tak w wyroku z dnia 20 maja 2015 r., sygn. III AUa 1679/14 SA w Białymstoku).

Przenosząc powyższe na grunt niniejszej sprawy należy stwierdzić, iż materiał dowodowy w niej zgromadzony pozwala wywieść jednoznaczny wniosek , że zatrudnienie K. G. miało charakter pozorny i służyło jedynie uzyskaniu przez nią świadczeń z ubezpieczenia społecznego z tytułu macierzyństwa. Strony od początku nie miały zamiaru faktycznie realizować i nie realizowały łączącego je formalnie stosunku pracy. W ocenie Sądu zatrudnienie to było pozbawione logiki i nastąpiło wbrew interesom ekonomicznym pracodawcy.

Strona nie przedłożyła ani jednego miarodajnego dokumentu , który potwierdzałby wykonywanie przez ubezpieczoną pracy w charakterze pracownika administracyjnego . Z materiału dowodowego zebranego w sprawie nie da się wywieść na czym w rzeczywistości polegała praca ubezpieczonej, nie ma bowiem żadnych namacalnych, materialnych dowodów jej świadczenia. Skoro w pomieszczeniu udostępnionym ubezpieczonej w domu zamieszkiwanym przez rodziców zainteresowanego był między innymi komputer, to żadnych trudności nie powinno nastręczać przedłożenie przez stronę na potwierdzenie wykonywania pracy kopii (wydrukowanej z sytemu ) korespondencji mailowej prowadzonej przez ubezpieczoną z hurtowniami zajmującymi się sprzedażą materiałów budowlanych, czy też przedłożenie na tą okoliczność ( kontaktów z hurtowniami, sklepami itp. ) bilingów telefonów. Nawet jeżeli przyjąć, iż z jakiś przyczyn dane te zostały utracone, to z pewnością ślady takowej korespondencji mailowej można byłoby odnaleźć i jak należy mniemać, niewielkim kosztem uzyskać w tychże podmiotach, do których prośby czy zapytania były - jak utrzymuje strona odwołująca się - kierowane. Odwołująca zeznała, iż oprócz telefonicznego zwracania się do hurtowni ( z zapytaniem o promocje , ceny materiałów budowalnych ) w firmie zajmowała się „ segregowaniem faktur, sprawdzaniem ważności badań BHP pracowników , jednocześnie przyznała , że miesięcznie faktur takich spływał 30 – 40 , a jej rzekomy pracodawca zatrudniał 3 pracowników. W świetle zasad doświadczenia życiowego można założyć, iż poukładanie takiej ilości faktu , czy też przejrzenie akt osobowych 3 osób nie mogło zająć łącznie więcej niż kilkadziesiąt minut. Należy zauważyć, iż K. G. przez 6 lat poprzedzających zatrudnienie w firmie (...), pracowała jako sprzątaczka i opiekunka do dziecka w W. B., a zatem nie posiadała jakiegokolwiek doświadczenia w branży budowlanej, a nawet w charakterze pracownika biurowego. Zdobyte wykształcenie - studium w zakresie opieki nad dzieckiem, nie pokrywało się w żadnym stopniu z tym, czym miała się zajmować jako pracownik u M. D. (1). Co prawda, przedłożyła zaświadczenie o ukończeniu kursu w zakresie podstawowej obsługi komputera organizowanego przez (...) Zakład (...), jednak odbyła go już po zawarciu umowy o pracę (05.10.2011 r. do 03.11.2011 r.). Stąd w pełni zasadny wydaje się wniosek, że w momencie podjęcia zatrudnienia była osobą bez doświadczenia i kwalifikacji. Z pewnością natomiast nie była osobą kompetentną w branży budowlanej. Tym samym jest mało prawdopodobnym ( albowiem nieracjonalnym i jedynie utrudniającym pracę przedsiębiorcy ) aby obieg informacji i dokumentów w firmie wyglądał tak jak to opisują strony - odwołująca aby ustalić np. cenę określonego materiału musiałaby bowiem najpierw otrzymać dokładne informacje od M. D. (1) odnośnie tego o co ma pytać ( zamówienie właściwego materiału budowlanego wymaga posiadania konkretnej wiedzy ) , następnie telefonicznie skontaktować się ze sklepami czy hurtowniami, wreszcie przedstawić wyniki swojej pracy pracodawcy . Prawdziwe intencje rzekomego pracodawcy zdradza porównanie wynagrodzenia przyznanego ubezpieczonej, za pracę o drugorzędnym dla firmy znaczeniu i wynagrodzenia pracowników fizycznych wyrabiających dochód ubezpieczonego, które określone zostały na poziomie najniższej krajowej. W tym kontekście , ustalenie wynagrodzenia odwołującej się na kwotę 2.500 zł, przyjmując nawet w ślad za odwołującymi się - za poszukiwanie promocji w hurtowniach i porządkowanie kilkudziesięciu faktur w miesiącu, w sytuacji, w której przedmiotem działalności firmy jest branża budowlana, a zatem w której byt firmy zależy od pracowników fizycznych, których opłaca się stawką minimalną, wyraźnie wskazuje, iż celem zatrudnienia było uzyskanie przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie macierzyństwa. Co więcej, ubezpieczoną zatrudniono jesienią, a zatem w okresie zmniejszonych dochodów firm budowlanych (bo po sezonie). Należy zauważyć, iż jedynymi świadkami wykonywania zatrudnienia K. G. byli krewni lub powinowaci płatnika. Nie sposób przyjąć, iż potwierdzone przez księgową parokrotne wizyty ubezpieczonej, z raptem kilkoma dokumentami na początku każdego miesiąca świadczą o wykonywaniu, przez nią pracy na rzecz płatnika. Czynności te ewidentnie miały pozorować wykonywanie prze z nią pracy, były bowiem nielogiczne i ekonomicznie nieuzasadnione, bowiem ubezpieczona nie dość, że jak twierdzi miała dojeżdżać do miejsca zamieszkania płatnika, co kosztować ją miało 400 zł (po 50 km w obie strony codziennie), to jeszcze z paroma dokumentami udawała się kilka razy w miesiącu do księgowej. Przy czym biuru rachunkowemu za wykonywane usługi ( księgowe i jak przyznała świadek częściowo kadrowe ) odwołujący się płacił 200 zł Do tego odwołującą się zatrudniono niezwłocznie po tym, jak dowiedziała się o tym, że jest w ciąży. Na uwagę zasługuje też okoliczność, iż ubezpieczona o ciąży dowiedziała się na dugo przed podpisaniem umowy o pracę z M. D. (1), co sama przyznała ( po miesiącu od zajścia, co uwzględniając datę porodu - 25 kwietnia 2012r. , musiało nastąpić we wrześniu ) . Dokumentacja medyczna przedłożona do sprawy rozpoczyna się natomiast dopiero na wizycie w dniu 12 grudnia 2011 r., co dziwi zwłaszcza w kontekście wcześniejszych doświadczeń ubezpieczonej z pierwszej ciąży. Zasady doświadczenia życiowego pozwalają przyjąć, iż po tego typu przejściach, kobieta zgłasza się do lekarza w momencie, gdy tą ciążę podejrzewa, nie zaś jak w przypadku ubezpieczonej, po około 19-20 tygodniach ciąży. Tym bardziej, że jak przyznała odwołująca, wróciła do Polski, w szczególności z uwagi na lepszą opiekę medyczną. Brak dokumentacji medycznej z wcześniejszego okresu uniemożliwia stwierdzenie, czy stan ubezpieczonej w ogóle pozwalał jej na codzienne dojazdy do miejsca pracy (50 km w obie strony) i świadczenie jej w zakresie wynikającym z umowy o pracę. Wskazać należy również, że przed zatrudnieniem odwołującej czynności, którymi miała się zajmować jako pracownik (porządkowanie dokumentacji i współpraca z biurem rachunkowym w zakresie ich obrotu, wyszukiwanie promocji na materiały i narzędzia) wykonywał osobiście jej pracodawca lub jego żona, którą zatrudniał przed odwołującą na analogicznym stanowisku. Po rozpoczęciu korzystania przez K. G. ze zwolnienia lekarskiego tenże pracodawca nie zatrudnił w jej miejsce jakiegokolwiek pracownika. Jak przyznał pracownik biura rachunkowego obsługującego firmę po przejście przez odwołującą na zwolnienie , współpraca z płatnikiem powróciła do stanu poprzedniego - to M. D. (2) dowoził jej dokumenty do rozliczeń ( faktury itp. ) . Zarówno ubezpieczona jak i żona płatnika, która również urodziła dziecko, po urlopach macierzyńskich nie wróciły do pracy w firmie (...). Odnośnie zeznań księgowej obsługującej jako biuro rachunkowe firmę odwołującego, która potwierdziła, że ubezpieczona kilka razy w miesiącu przywoziła dokumenty do jej firmy, należy zauważyć, iż potwierdzają one jedynie fakt parokrotnego wykonanych czynności, które miały upozorować istnienie pomiędzy stronami stosunku pracy. Jednocześnie świadek nie była w stanie powiedzieć, czy kontaktowała się z ubezpieczoną drogą mailową, czy za pomocą faksu. Strona odwołująca się nie przedłożyła jakiegokolwiek dowodu potwierdzającego np. korespondencję mailową czy telefoniczną prowadzoną pomiędzy w / w- nymi we wskazanym wyżej okresie, usprawniającą pracę i współpracę biura z klientem , co byłoby naturalne w sytuacjach wymagających uzupełnienia dokumentów, skompletowania danych itp..

Stwierdzenie zatrudnienia na podstawie stosunku pracy wymaga jednoznacznych ustaleń, iż zostały spełnione warunki podjęcia takiego zatrudnienia oraz że miało miejsce wykonywanie obowiązków w sposób charakterystyczny dla stosunku pracy. Samo złożenie podpisów na druku zatytułowanym „umowa o pracę” oraz na listach obecności, zgłoszenie do ubezpieczenia oraz opłacanie z tego tytułu składek ubezpieczeniowych, nie oznacza, że doszło do nawiązania stosunku pracy. Stosunek pracy jest dobrowolnym stosunkiem prawnym o charakterze zobowiązaniowym, zachodzącym między dwoma podmiotami, z których jeden, zwany pracownikiem, obowiązany jest świadczyć osobiście i w sposób ciągły, powtarzający się, na rzecz i pod kierownictwem drugiego podmiotu, zwanego pracodawcą, pracę określonego rodzaju oraz w miejscu i czasie wyznaczonym przez pracodawcę, a pracodawca zatrudniać pracownika za wynagrodzeniem (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 7 października 2009 r., III PK 39/09, LEX nr 578140). Podkreślić należy, że dla nawiązania stosunku pracy podstawowe, konstrukcyjne znaczenie ma podporządkowanie pracownicze. Dla stwierdzenia, że występuje ono w treści stosunku prawnego z reguły wskazuje się na takie elementy, jak: określony czas pracy i miejsce wykonywania czynności oraz ich wykonywanie pod nadzorem kierownika (patrz wyrok SA w Szczecinie z dnia 4 grudnia 2014 r., sygn. III AUa 264/14). Nawet zatem gdyby przyjąć, iż wykonanie przez odwołującą się kilku „kursów” do księgowej z dokumentami firmy stanowiło cząstkową realizację należących do niej i wynikających z umowy o pracę obowiązków, chociaż w ocenie sądu było to jedynie pozorowanie pracy, to i tak wątpliwości nie budzi fakt, iż ubezpieczona nie świadczyła pracy ani we wskazanym w umowie o pracę pełnym wymiarze czasu pracy , ani też nie odbywała się ona pod kierownictwem pracodawcy (nikt w żaden sposób nie rozliczał ubezpieczonej ze sporadycznych, wykonywanych przez nią, o ile w ogóle czynności).

W konsekwencji uznać należało, iż celem zatrudnienia K. G. było uzyskanie przez ubezpieczoną świadczeń z ubezpieczenia społecznego w razie macierzyństwa, co samo w sobie nie jest to nagannym, ale jeżeli się zważy, iż stosunek pracy był jedynie pozorowany (nie sposób bowiem wyobrazić sobie co cały dzień robiła ubezpieczona na stronach internetowych), brak podstaw do uwzględnienia odwołania. Celem podpisania umowy o pracę nie było faktyczne wprowadzenie porządku (w zakresie prac administracyjnych ) w firmie (...) ( praca w pełnym wymiarze czasu pracy na stanowisku pracownika administracyjnego ) lecz upozorowanie stosunku pracy.

Z uwagi na powyższe, Sąd Okręgowy na podstawie art. 477 14 § 1 k.p.c. orzekł jak w sentencji.

Orzeczenie o kosztach procesu uzasadnia przepis art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 99 k.p.c. oraz §11 ust. 2 w związku z §2 ust. 1 i 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu (Dz.U. 2013 r., poz. 490 j.t.). Ustalając wysokość wynagrodzenia pełnomocnika, Sąd miał na uwadze rodzaj i stopień zawiłości sprawy oraz nakład jego pracy.

SSO Maciej Flinik