Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt X K 247/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 sierpnia 2016roku

Sąd Rejonowy Gdańsk – Południe w Gdańsku w X Wydziale Karnym w składzie:

Przewodniczący: SSR Julia Kuciel

Protokolant: Mateusz Patelczyk

przy udziale Prokuratora Prokuratury Rejonowej G.Ś. w G.K. R.

po rozpoznaniu na rozprawie w dniach 03 sierpnia 2016 roku i 08 sierpnia 2016 roku sprawy

W. M. (1), córki E. i S. z domu F., urodzonej (...) w G.

oskarżonej o to, że:

w nieustalonym okresie czasu nie później niż do dnia 22 grudnia 2015 roku w G. znęcała się nad psem rasy mieszanej w ten sposób, że biła go wielokrotnie uderzając kijem po ciele, utrzymywała zwierzę bez odpowiedniego pokarmu, wody w niewłaściwych warunkach bytowania w stanie rażącego zaniedbania, w ten sposób, że przywiązała go za pomocą linki do materiałów budowlanych – pustaków znajdujących się na posesji przy ul. (...) przez co zwierzę było wystawione na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażały jego życiu lub zdrowiu, tj. o czyn z art. 35 ust.1a ustawy o ochronie zwierząt z dnia 21 sierpnia 1997 roku

***

I.  w ramach czynu zarzucanego oskarżonej w akcie oskarżenia uznaje W. M. (1) za winną tego, że w nieustalonym czasie, jednak nie wcześniej niż od maja 2015 roku i nie później niż do 22 grudnia 2015 roku w G. znęcała się nad psem rasy mieszanej w ten sposób, że utrzymywała zwierzę bez odpowiedniego pokarmu i wody oraz w niewłaściwych warunkach bytowania, a także przywiązała go za pomocą linki do służących mu za schronienie materiałów budowlanych – pustaków znajdujących się na posesji przy ul. (...), przez co zwierzę to było wystawione na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażały jego życiu lub zdrowiu, tj. za winną popełnienia występku z art. 35 ust.1 i 1a ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U.2013.856 j.t.) i za to skazuje ją, a na mocy art. 35 ust. 1 i 1a ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U.2013.856 j.t.) w zw. z art. w zw. z art. 34 § 1, § 1a pkt 1, § 1b i § 2 pkt 1 i 3 k.k. w zw. z art. 35 § 1 k.k. wymierza jej karę 6 (sześciu) miesięcy ograniczenia wolności, polegającej na obowiązku wykonywania przez ten okres nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, wskazanej przez Sąd, w wymiarze 20 (dwudziestu) godzin w stosunku miesięcznym,

II.  na podstawie art. 35 ust. 3a ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U.2013.856 j.t.) tytułem środka karnego orzeka wobec oskarżonej W. M. (1) zakaz posiadania zwierząt na okres 2 (dwóch) lat,

III.  na podstawie art. 35 ust. 5 ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt (Dz.U.2013.856 j.t.) orzeka od oskarżonej W. M. (1) na rzecz (...) A. nawiązkę w kwocie 800 (osiemset) złotych,

IV.  na podstawie art. 626 § 2 k.p.k., art. 627 k.p.k., art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k., na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz. U. Nr 16, poz. 124 ze zm.) oraz § 2, § 4 pkt 3 i § 17 pkt 2 ppkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu zasądza od W. M. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego (...) A. kwotę 1239, 84 złotych (jeden tysiąc dwieście trzydzieści dziewięć złotych i 84/100) tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem przez oskarżyciela posiłkowego pełnomocnika w sprawie,

V.  na mocy art. 626 § 1 k.p.k., art. 627 k.p.k., art. 5 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz. U. z 1983 r. Nr 49, poz. 223 ze zm.) zasądza od oskarżonej W. M. (1) na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe w kwocie złotych 1429, 84 złotych (jeden tysiąc czterysta złotych i 84/100), w tym kwotę 120, 00 złotych (sto dwadzieścia złotych) tytułem opłaty.

Sygn. akt X K 247/16

UZASADNIENIE

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W. M. (1) od około czterech lat jest właścicielką niedużego psa rasy mieszanej, imieniem K.. Pies ten przetrzymywany był przez nią na terenie jej posesji w G. przy ul. (...). W okresie między majem 2015 roku a grudniem 2015 roku W. M. (2) nie zamieszkiwała pod wskazanym adresem, jednak zmieniając miejsce swojego stałego pobytu pozostawiła na podwórku domu przy ul. (...) swojego psa. W tym czasie W. M. (1) zaniedbywała obowiązek stałego dostarczania psu pokarmu i wody, odwiedzając go zaledwie raz na kilka dni. Nie dbała przy tym o to, czy zapewniane przez nią pożywienie jest odpowiednie dla psa, karmiąc go m.in. suchym pieczywem. Zaniepokojony losem zwierzęcia dokarmiał je w tym czasie sąsiad W. M. (1), A. B. (1). W okresach, gdy W. M. (1) nie przebywała na terenie posesji przy ulicy (...) w G. jej psa dokarmiały również osoby wynajmujący od niej domek letniskowy.

Dowody: częściowo zeznania świadka A. B. (1) k. 48, 117v.-118v; częściowo wyjaśnienia oskarżonej W. M. (1) k. 57-59, ujawnione k.116v; zeznania świadka N. D. k. 118v.-119v.; zeznania świadka Ł. G. k. 119v.-120; zeznania P. N. k. 69, 117; wydruk wiadomości mail. 4-5; dokumentacja zdjęciowa k. 8-10, zeznania świadka P. G. (1) k. 43, ujawnione k.120v

W tym samym okresie W. M. (1) przywiązała ponadto swojego psa linką o długości około ośmiu metrów do sterty pustaków znajdujących się na jej posesji, które były tak ustawione, ażeby powstały z nich trzy ściany, które, wraz z położoną na ich szczycie blachą miały stanowić dla niego schronienie. Pomiędzy pustakami była wykopana dziura w ziemi. Owa prowizoryczna buda nie była w żaden sposób odizolowana od podłoża ani ocieplona, zaś przykryta brezentem blacha stanowiąca dach tej konstrukcji nie była do niej przymocowana, co skutkowało możliwością jej obsunięcia się na ziemię. Pozostawienie w konstrukcji z pustaków znacznej przerwy w miejscu, w którym powinna znajdować się czwarta ściana umożliwiało zwierzęciu wejście pod dach z blachy, jednak nie pozwalało mu na ogrzanie wnętrza konstrukcji własnym ciałem – „wejście” było tak duże, że całe wytworzone przez psa ciepło ulatywało. Z uwagi na długość linki, którą pies W. M. (1) był przywiązany do swojej prowizorycznej budy, nie miał on możliwości ruchu ani oddalenia się od tego miejsca celem załatwienia swoich potrzeb fizjologicznych; z tego względu załatwiał on swoje potrzeby fizjologiczne głównie w pobliżu pustaków.

Dowody: częściowo zeznania świadka A. B. (1) k. 48, 117v.-118v.; częściowo wyjaśnienia oskarżonej W. M. (1) k. 57-59, ujawnione k.116v; zeznania świadka N. D. k. 118v.-119v.; zeznania świadka Ł. G. k. 119v.-120; zeznania P. N. k. 69, 117; wydruk wiadomości mail. 4-5; dokumentacja zdjęciowa k. 8-10, zeznania świadka P. G. (1) k. 43, ujawnione k.120v

W dniu 23 kwietnia 2015 roku wracający ze spaceru i mijając posesję W. M. (1) N. D. i Ł. G., dostrzegli przebywającego na jej terenie psa, a także warunki, w jakim zwierzę to bytowało. N. D. od osób wynajmujących od W. M. (1) domek znajdujący się na terenie posesji przy ulicy (...) w G. dowiedziała się, że potrafi ona nie przebywać pod wskazanym adresem nawet przez tydzień. Osoby te powiedział jej również, że martwiąc się o zwierzę sami je tym czasie je dokarmiały. Przy budzie dostrzegła ona również porozrzucane kawałki chleba oraz puste naczynie na wodę. Widząc warunki, w jakich trzymany był ów pies N. D., po uzyskaniu od A. B. (1) numeru telefonu W. M. (1) skontaktowała się z nią i zaproponowała przejęcie opieki nad tym zwierzęciem. W. M. (1) nie wyraziła na to zgody.

W dniu 19 maja 2015 roku N. D. ponownie udała się na ul. (...) w G.. Na miejscu nie zaobserwowała, ażeby sytuacja bytowa psa poprawiła się; przeciwnie, linka, którą przywiązany był pies, była zaplątana o poprzewracane pustaki, co uniemożliwiało mu poruszanie się. W związku z powyższym N. D. poprosiła o interwencję Stowarzyszenie (...), przekazując tej organizacji posiadane przez siebie informacje oraz wykonane przy okazji obydwu wizyt zdjęcia. W okresie od maja do grudnia 2015 roku N. D. i Ł. G. wielokrotnie przychodzili sprawdzić stan, w jakim znajdował się należący do W. M. (1) pies. Często wówczas znajdowali go splątanego linką, do której był on przywiązany.

Dowody: zeznania świadka N. D. k. 118v.-119v.; zeznania świadka Ł. G. k. 119v.-120; zeznania P. N. k. 69, 117; częściowo zeznania świadka A. B. (1) k. 48, 117v.-118v.; wydruk wiadomości mail. 4-5; dokumentacja zdjęciowa k. 8-10, zeznania świadka P. G. (1) k. 43, ujawnione k.120v

Po zgłoszeniu dokonanym przez N. D. przedstawiciele Stowarzyszenia (...) w okresie między majem a grudniem 2015 roku przeprowadzili liczne kontrole w G. przy ul. (...). W dniu 21 maja 2015 roku, 29 maja 2015 roku, 23 czerwca 2015 roku, 17 lipca 2015 roku i 04 września 2015 roku kontrolę przeprowadziła K. S., zaś w dniach 10 października 2015 roku i 22 grudnia 2015 roku – P. G. (1). Przedstawiciele Stowarzyszenia (...) nie zauważali, by między kontrolami były podejmowane jakiekolwiek starania o polepszenie sytuacji bytowej zwierzęcia, mimo tego, iż wielokrotnie kontaktowali się w tej sprawie z W. M. (2). Kiedy w dniu 22 grudnia 2015 roku, w toku kontroli P. G. (1) stwierdził, że W. M. (2) nadal nie wymieniła prowizorycznej nieocieplonej konstrukcji z pustaków, na budę chroniącą psa przed zimnem i wilgocią, wobec zbliżającej się zimy podjął decyzje o odebraniu w/w psa w trybie art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt. W interwencji tej udział wzięli funkcjonariusze Policji J. M. i P. G. (2). Po odebraniu psa W. M. (1) ta zrzekła się wszelkich praw do niego i nie skontaktowała się z przedstawicielami Stowarzyszenia (...) celem uzyskania informacji o jego sytuacji.

Dowody: zeznania świadka P. G. (1) k. 43, ujawnione k.120v; zeznania świadka J. M. k. 35, ujawnione k.120v; częściowo zeznania świadka A. B. (1) k. 48, 117v.-118v.; notatka służbowa z czynności interwencyjnych przeprowadzonych w dniu 22.12.2015r. przez (...) A. k. 6-7; protokół oględzin k. 11-11v; zrzeczenie się psa k.122

Słuchana w toku postępowania przygotowawczego w charakterze podejrzanej W. M. (1) oświadczyła, iż rozumie treść stawianych jej zarzutów i nie przyznaje się do popełniania zarzucanego jej czynu. Opisała przy tym wygląd budy, w której przebywał pies i wskazała, że systematycznie go karmiła i poiła.

Wyjaśnienia oskarżonej W. M. (1) k. 57-59, ujawnione k.116v

W. M. (1) ma wykształcenie średnie ogólne. Jest stanu wolnego i nie posiada nikogo na swoim utrzymaniu. Pracuje w charakterze pracownika ochrony osiągając z tego tytułu dochód w wysokości około 1.200 zł miesięcznie. Stan jej zdrowia jest dobry, nie była leczona psychiatrycznie, neurologicznie, ani odwykowo. Nie była uprzednio karana.

Dowody: dane osobopoznawcze k. 57-58; karta karna k. 61.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle całokształtu zgromadzonego w przedmiotowej sprawie materiału dowodowego, w szczególności zeznań świadków oraz dokumentów zgromadzonych i ujawnionych w trybie art. 392 § 1 k.p.k. i art. 394 § 1 i 2 k.p.k., których wiarygodność i rzetelność nie była kwestionowana, zasadnym było przypisanie W. M. (2) popełnienia czynu z art. 35 ust. 1 i 1a ustawy z dnia z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt, w brzmieniu przyjętym w punkcie I wyroku.

Na początku swoich rozważań Sąd pragnie zauważyć, że w przedmiotowej sprawie postępowanie przed Sądem odbywało się pod nieobecność oskarżonej. Oskarżona, prawidłowo pouczona w toku postępowania przygotowawczego o swoich uprawnieniach i obowiązkach – w tym o treści art. 139 k.p.k., nie podjęła bowiem kierowanego do niej zawiadomienia o pierwszym terminie rozprawy, które zostało wobec tego uznane za prawidłowo doręczone w trybie zastępczym, stosownie do art. 133 § 2 k.p.k. W następstwie, oskarżona nie stawiła się na rozprawie głównej, która, zgodnie z art. art. 374 § 1 k.p.k. a contrario, toczyła się bez jej udziału.

Przechodząc do omówienia dowodów zgromadzonych w niniejszej sprawie Sąd zważył, że za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie przyjęto zeznania złożone przez N. D. i Ł. G. – osób, które na przełomie kwietnia i maja 2015 roku zainteresowały się psem oskarżonej oraz miały okazję zaobserwować sytuację bytową tego zwierzęcia. Przedstawili oni w sposób zgodny opis warunków, w jakich trzymany był ów pies, a ich relacje znajdowała przy tym potwierdzenie w załączonej do akt dokumentacji zdjęciowej, a także zeznaniach P. G. (1), przedstawiciela Stowarzyszenia (...). Świadkowie podkreślali nadto, iż mimo licznych wizyt przy ul. (...) w G. nigdy nie spotkali tam właścicielki psa, co w ocenie Sądu potwierdzało fakt, że nie przebywała ona stale na terenie posesji, a w rezultacie nie sprawowała również stałej i odpowiedniej opieki nad należącym do niej zwierzęciem. N. D. w swoich zeznaniach podała także, że widziała rozrzucone po posesji kawałki chleba, co koresponduje z treścią depozycji A. B. (1), który potwierdził, że karmienie psa w wykonaniu W. M. (1) polegało na rzuceniu mu raz na kilka dni suchej bułki. Świadkowie ci opisali również, w sposób znajdujący potwierdzenie tak w depozycjach świadka A. B. (1), jak i P. G. (1) oraz dokumentacji zdjęciowej, stan bytowania należącego do W. M. (1) psa, w szczególności zaś fakt, że był on przywiązany linką do pustaków, które wraz z położoną na nich blachą miały mu zapewnić schronienie. Na uwzględnienie zasługują przy tym te ich wypowiedzi, w których odnieśli się do faktu, że oskarżona nie podjęła jakichkolwiek prób, ażeby poprawić warunki chowania owego zwierzęcia – mimo że znała ich stan oraz wiedziała, że jego sytuacją zaczęły interesować się inne osoby oraz Stowarzyszenie (...). Sąd nie miał przy tym zastrzeżeń co do szczerości wypowiedzi tych świadków; pomimo bowiem tego, że z ich zeznań przebijały emocje i byli oni w widoczny sposób wstrząśnięci warunkami, w jakich przebywało należące do oskarżonej zwierzę, to jednak starali się, ażeby ich depozycje dotyczyły wyłącznie znanych im okoliczności. Z tego względu treść oświadczeń procesowych w/w osób, jako całkowicie wiarygodna, została uwzględniona przy dokonywaniu ustaleń faktycznych w niniejszej sprawie.

Istotne dla odtworzenia stanu faktycznego w sprawie były również zeznania P. G. (1) – przedstawiciela Stowarzyszenia (...), który w dniu 10 października 2015 roku kontrolował warunki, w jakich W. M. (1) trzymała swojego psa, a następnie w dniu 22 grudnia 2015 roku podjął decyzję o odebraniu go oskarżonej w trybie art. 7 ust. 3 ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt. W pierwszej kolejności podkreślenia wymaga, iż świadek w sposób rzeczowy odniósł się do okoliczności uporczywego niestosowania się przez W. M. (1) do zaleceń systematycznie odwiedzających jej posesję przedstawicieli wskazanej instytucji. Wskazania świadka w tym zakresie znajdują zaś potwierdzenie tak w zeznaniach N. D. i Ł. G., jak i depozycjach J. M.. Z zeznań tej ostatniej wynika bowiem, iż w dacie odebrania psa oskarżonej, prowizoryczne schronienie, które ta mu zapewniła wyglądało dokładnie tak samo, jak to przedstawione na zdjęciach z maja 2015 roku; potwierdza to w ocenie Sądu, że na przestrzeni niemalże ośmiu miesięcy W. M. (1) w żaden sposób nie poprawiła warunków bytowych swojego psa. P. G. (1) przedstawił też jasną i logiczną argumentację odnośnie powodów, dla których zadecydował on w dniu 22 grudnia 2015 roku, iż należący do W. M. (1) pies znajduje się w sytuacji zagrażającej jego zdrowiu i życiu, a zatem i uzasadniającej podjęcie decyzji o jego odebraniu. Przez wzgląd na powyższe zeznania P. G. (1), ujawnione w trybie art. 392 § 1 k.p.k. i art. 394 § 1 i 2 k.p.k., uznano w całości za wiarygodne i przyjęto za podstawę dokonania ustaleń w sprawie.

Zastrzeżeń Sądu nie wzbudziły także zeznania J. M. – funkcjonariusz Policji, która wspólnie z D. G. asystowała przy odebraniu oskarżonej psa w dniu 22 grudnia 2015 roku. Świadek zaprezentowała zwięzły opis warunków, w jakich we wskazanej dacie przebywał pies W. M. (1), a jej depozycje w tym przedmiocie znajdują potwierdzenie w zeznaniach P. G. (1) i N. D.. Nie zostały one również podważone przez inny przeprowadzony w sprawie dowód, co przemawiało za przyjęciem ich, po ich uprzednim ujawnieniu w trybie art. 392 § 1 k.p.k. w zw. z art. 394 § 1 i 2 k.p.k., za podstawę dokonywanych w sprawie ustaleń faktycznych.

Przechodząc do omówienia zeznań A. B. (1), Sąd po dokonaniu ich analizy zważył, iż w zasadniczej części polegają one na prawdzie. Konkluzja ta odnosi się w szczególności do tych wskazań świadka, w których opisał on warunki, w jakich oskarżona trzymała swojego psa, jak i fakt zaniedbywania przez oskarżoną obowiązku systematycznego żywienia i pojenia zwierzęcia. W ocenie Sądu na prawdzie polegały bowiem te twierdzenia świadka, w których podał on, że W. M. (1) jedynie sporadycznie karmiła swojego psa. Jak wskazywał A. B. (1) oskarżona zaledwie raz na kilka dni „rzuciła psu bułkę”, w związku z czym on sam około trzech razy w tygodniu podawał zwierzęciu jedzenie i wodę, starając się, by nie zostać zauważonym przez W. M. (1). Świadek podał bowiem, że obawiał się, że może mieć ona do niego o to pretensje. Stwierdzić należy przy tym, iż wypowiedzi świadka odnośnie tego, czy wchodził na posesję oskarżonej, czy też dokarmiał psa przez płot nie były jednoznaczne, nie mniej jednak, mając na względzie całość jego twierdzeń w tym przedmiocie Sąd doszedł do przekonania, że powyższe nieścisłości nie miały znaczenia dla rozstrzygnięcia. Ponadto, w ocenie Sądu nie były one przejawem konfabulowania, lecz raczej obawy tego świadka przed oskarżeniem go przez W. M. (1) o wtargnięcie na jej nieruchomość. Oceniając wiarygodność zeznań świadka w omawianej części Sąd wziął nadto pod rozwagę to, iż również N. D. zwracała na rozprawie uwagę na porozrzucane na podwórku kawałki chleba. Zasadnym było zatem przyjęcie, na podstawie wzajemnie spójnych zeznań tych świadków, iż taki właśnie, minimalny pokarm zapewniała W. M. (1) swojemu psu. Sąd stwierdził dodatkowo, iż choć świadek zeznając niejednokrotnie wyrażał swoje negatywne opinie na temat oskarżonej, podając przykładowo, że „nie ma ona serca, żeby opiekować się zwierzętami”, to jednocześnie nie starła się zatajać korzystnych dla niej faktów. Przyznawał bowiem, iż zdarzały się sytuacje, „raz lub dwa razy”, gdy oskarżona, planując dłuższą nieobecność przy ul. (...) kontaktowała się z żoną świadka, prosząc, by ta nakarmiła zwierzę. Powyższe twierdzenia świadka przemawiają za uznaniem, że starał się być on obiektywny w swoich wypowiedziach.

Sąd zważył dalej, że w kwestii wyglądu owej prowizorycznej budy, przy jakiej oskarżona uwiązywała zwierzę, opis przedstawiony przez świadka A. B. (1) korespondował z pozostałym uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym, w szczególności z depozycjami N. D. i Ł. G.. Również jego spostrzeżenia, iż należący do oskarżonej pies często zaplątywał się o linkę, którą był przez nią przywiązany do pustaków, zostały przez tych świadków potwierdzone. Jak podali bowiem N. D. oraz Ł. G., sami spotkali się z sytuacją, gdy pies oskarżonej nie mógł się ruszyć z uwagi na zaplątanie się w linkę.

Odrębnego omówienia wymagają natomiast wskazania A. B. (1) odnośnie rzekomego bicia psa przez oskarżoną. Sąd zważył, iż okoliczność tą powołał świadek już na etapie postępowania przygotowawczego, co następnie stało się podstawą umieszczenia jej w opisie zarzucanego W. M. (1) czynu. Zeznając przed Sądem A. B. (1) przyznał jednak, że przez okno swojego domu widział jedynie, że oskarżona i jej konkubent, silnie wzburzeni zbliżali się do psa i wykonywali ruchu, jak gdyby chcieli go uderzyć. Oświadczył przy ty, że nie zaobserwował jednak samego momentu uderzenia, czy kopnięcia tego zwierzęcia; podał, że widok przysłaniał mu rosnący na granicy działek żywopłot. Stwierdził też, że nie słyszał, by pies zaskomlał, co mogło świadczyć o ty, że finalnie, do zastosowania względem niego przemocy fizycznej nie doszło. W tych też względów Sąd uznał, że w omawianym zakresie nie sposób uwzględnić depozycji złożonych przez świadka na etapie postępowania przygotowawczego i w konsekwencji wyeliminował z opisu czynu przypisanego oskarżonej bicia przez nią należącego do niej psa kijem.

Przechodząc do omówienia zeznań P. N. – funkcjonariusz Policji, która interweniowała na wezwanie A. B. (1), podejrzewającego, że doszło do bicia psa, na wstępie zaznaczenia wymaga, iż zeznania w/w nie rozstrzygają, czy istotnie w dniu 04 maja 2015 roku W. M. (1) uderzyła swoje zwierzę kijem; świadek ta nie była bowiem przy opisany przez A. B. (1) zdarzeniu. Depozycje Partycji N. posłużyły natomiast do ustalenia wyglądu schronienia psa oraz tego, że jego najbliższe otoczenie było zaśmiecone, głównie własnymi odchodami zwierzęcia. Sąd zważył przy tym, że oświadczenia procesowe świadka w tym zakresie, jako znajdujące potwierdzenie w zeznaniach pozostałych świadków niewątpliwie zasługiwały na wiarę.

Ponadto Sąd uznał za podstawę ustaleń faktycznych w sprawie dokumenty ujawnione w trybie art. 393 § 1 i 2 k.p.k., w szczególności w postaci danych osobopoznawczych, danych o karalności, dokumentacji przedłożonej przez (...) A. oraz dokumentacji zdjęciowej, których autentyczność, wiarygodność i rzetelność nie była kwestionowana, a które zostały sporządzone przez upoważnione osoby i podmioty, w zakresie ich kompetencji.

Mając na uwadze przedstawiona analizę materiału dowodowego Sąd stwierdził, iż wyjaśnieniom oskarżonej W. M. (1) należy dać wiarę jedynie w tej części, w jakiej odnoszą się one do opisu wyglądu „budy” jej psa. Tylko bowiem w tym zakresie są one zgodne z uznanym za wiarygodny materiałem dowodowym zgromadzonym w niniejszym postępowaniu. Jednocześnie Sąd stwierdził, że oskarżona, biorąc pod uwagę jej wiek, niekwestionowaną w sprawie poczytalność oraz doświadczenie życiowe zdawała sobie sprawę z tego, że zapewnione przez nią „schronienie” nie jest wystarczające dla psa przebywającego wyłącznie na podwórzu; oskarżona miała przecież wiedzę, że pies będzie przebywać wówczas w różnych warunkach atmosferycznych, począwszy od upału, skończywszy na mrozach. Nie zapewniła mu jednak ani miejsca, gdzie mógłby się schronić przed zimnem, ani przed gorącem. W konsekwencji jej zapewnienia, iż dołożyła wszelkich starań, by zapewnić psu dobre warunku bytowania należało uznać za nieodpowiadające rzeczywistości i stanowiące wyłącznie wyraz przyjętej przez nią linii obrony. Znamiennym jest zdaniem Sądu również to, iż oskarżona w toku składanych wyjaśnień podała, że „piesek został zabrany” i przebywa w schronisku, zaś ona zrzekła się praw do niego. W. M. (1) nie wspomniała przy tym, z jakich względów odebrano jej zwierzę oraz, że czynność ta poprzedzona była wieloma interwencjami (...) A. i rozmowami z nią samą. W ocenie Sądu pomijanie przez oskarżoną w jej wyjaśnieniach tych kwestii było celowe; W. M. (1) zdawała sobie bowiem sprawę, że są to okoliczności ją obciążające i nie potwierdzają one przedstawionej przez nią wersją wydarzeń.

Sąd zważył dalej, odnosząc się do twierdzeń oskarżonej, w których twierdziła ona, że zapewniała odpowiedni pokarmu psu, że są one całkowicie sprzeczne z depozycjami świadków, którzy zostali w niniejszej sprawie przesłuchani. W. M. (1) utrzymywała, że swojego psa karmiła dwa razy dziennie gotowaną kaszą i kośćmi. Podała też, że „tego pokarmu (pies) dostawał cały garnek” (k.57). Gdyby w istocie tak było, niewątpliwe sąsiad oskarżonej A. B. (1), często zaglądający do psa oraz N. D. i Ł. G., wielokrotnie go odwiedzający, mieliby okazję zaobserwowania bądź to owego pokarmu, bądź naczyń po nim, bądź to samej oskarżonej przy tej czynności; chociażby natknęliby się oni na resztki przygotowanego przez nią pokarmu. Jednakże N. D. i Ł. G. stwierdzili, że nigdy nie widzieli, by miska psa była pełna, zaś A. B. (1) wskazał, że w okresie objętym aktem oskarżenia W. M. (2) pojawiała się na terenie swojej posesji jedynie raz na kilka dni, w związku z tym on sam około trzech razy w tygodniu dokarmiał psa, przynosząc mu pokarm w wiaderku. Z zeznań ostatniego ze wskazanych świadków wynika nadto, że pies nie był regularnie karmiony – wskazywać na to miała reakcja zwierzęcia, które, jak podał świadek, „aż się trzęsło” widząc wiaderko z jedzeniem. Zakwestionować należało również twierdzenia oskarżonej, jakoby nieregularnie odwiązywała psa od „budy” by mógł sobie pobiegać po podwórku. Słowom tym przeczą zeznania A. B. (2), który podkreślał, że jedyną okazja dla psa do wybiegania się były momenty, gdy zerwał się z łańcucha. Co więcej, zarówno Ł. G., jak i P. N. wskazywali, że wokół prowizorycznej „budy” psa leżały liczne jego odchody, co mogło wynikać jedynie z faktu, iż miał on możliwość oddawania ich tylko w zasięgu sznurka, na którym był przywiązany. Z tego też względu również w tej części Sąd uznał wyjaśnienia oskarżonej za niewiarygodne.

Wobec zaprezentowanej powyżej oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, Sąd doszedł do przekonania, iż oskarżona W. M. (1) dopuścił się popełnienia czynu polegającego na znęcaniu się nad swoim psem. Z poczynionych przez Sąd ustaleń wynika, że znęcanie się nad psem, jakiego w okresie od maja 2015 roku do 22 grudnia 2015 roku dopuszczała się W. M. (1) przyjęło formy utrzymywania tego zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu i wody oraz w niewłaściwych warunkach bytowania, a także przywiązania go za pomocą linki do służących mu za schronienie materiałów budowlanych – pustaków znajdujących się na posesji przy ul. (...). Powyższe w ocenie Sądu niewątpliwie sprowadzało na to zwierzę zagrożenie dla jego życia lub zdrowia. Prowizoryczna konstrukcja z pustaków, blachy i brezentu, którą oskarżona nazywała „budą”, nie była bowiem w żaden sposób ocieplona; nie posiadała też podłoża, a tym samym nie chroniła psa przed zimnem ani wilgocią. Nadto pies został przywiązanym za pomocą linki do materiałów budowlanych, z których część stanowiła konstrukcję jego „schronienia”, część zaś zaśmiecała jego najbliższe otoczenie. Powodowało to częste zaplątywanie się owej linki i w konsekwencji unieruchamianie psa, uniemożliwiające nawet wejście przez niego do „budy”. Wobec powyższego Sąd ocenił, iż realna była obawa, że pies, w razie nadejścia dużych mrozów, może nie przetrwać zimy. Podobnie szkodliwe dla zdrowia zwierzęcia było niewątpliwe jedynie sporadycznie dokarmienie go, w tym poprzez rzucenie mu bułki lub chleba. W konsekwencji, choć w toku przeprowadzonego postępowania dowodowego nie stwierdzono, by W. M. (2) dopuściła się bicia psa kijem, to opisane powyżej zachowania oskarżonej uzasadniały przypisane jej popełniania czynu zabronionego z art. 35 ust.1 i 1a ustawy z dnia 22 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt.

Sąd zważył dalej, iż pojęcia „znęcania się nad zwierzęciem” w sposób generalny i dosłowny zabronione jest w art. 6 ust. 1 wskazanej ustawy. Podobnie zakaz ten należy wywieść z art. 1, gdzie stwierdza się, iż człowiek winien jest zwierzęciu poszanowanie, ochronę i opiekę (a znęcanie się z bez najmniejszych wątpliwości stanowi antytezę tych sformułowań) oraz z art. 5, nakazującego każde zwierzę traktować humanitarnie. Skonkretyzowanie owego zakazu następuje zaś w art. 6 ust. 2. Według jego treści poprzez znęcanie należy rozumieć min. utrzymywanie zwierząt w niewłaściwych warunkach bytowania (pkt. 10), wystawianie zwierzęcia domowego lub gospodarskiego na działanie warunków atmosferycznych, które zagrażają jego zdrowiu lub życiu (pkt. 17) oraz utrzymywanie zwierzęcia bez odpowiedniego pokarmu lub wody przez okres wykraczający poza minimalne potrzeby właściwe dla gatunku (pkt. 19). Zachowania W. M. (1) niewątpliwie wpisywały się zatem w ustawową definicję znęcania się nad zwierzętami, stanowiąc tym samym realizacje znamion wskazanego występku, opisanego w pkt I wyroku. Zdaniem Sądu, oskarżonej przypisać można też winę w jego popełnieniu. W toku postępowania nie ujawniono bowiem żadnych okoliczności, które wskazywałyby na to, że w chwili czynu W. M. (1) znajdowała się w anormalnej sytuacji motywacyjnej bądź też, z powodu choroby psychicznej lub upośledzenia nie mogła rozpoznać znaczenia swojego czynu i pokierować swoim postępowaniem. Mając na uwadze jej wiek oraz doświadczenie życiowe, należało przyjąć, iż miała ona świadomość konsekwencji, jakie może pociągać za sobą dla zwierzęcia sporadyczne pojenie go i dokarmianie pokarmem nieodpowiednim dla jego gatunku (bułkami, chlebem), jak również niezapewnienie mu odpowiedniego schronienia. Podkreślenia wymaga bowiem to, iż od maja 2015 roku problem warunków bytowania jej psa był regularnie z oskarżoną poruszany przez pracowników (...) A..

Rozpoczynając rozważania dotyczące wymierzonej oskarżonej kary Sąd zważył, że miał na uwadze całokształt okoliczności w jakich doszło do popełnienia przez W. M. (1) przypisanego jej czynu oraz rodzaj i charakter naruszonych przez nią norm właściwego zachowania się. Sąd ponadto miał na względzie także dyrektywy wymiaru kary określone w art. 53 k.k., zgodnie z którym sąd wymierza karę według swojego uznania, w granicach przewidzianych przez ustawę, bacząc, by jej dolegliwość nie przekraczała stopnia winy, uwzględniając stopień społecznej szkodliwości czynu oraz biorąc pod uwagę cele zapobiegawcze i wychowawcze, które ma osiągnąć w stosunku do skazanego (prewencja szczególna), a także potrzeby w zakresie kształtowania świadomości prawnej społeczeństwa i zaspokojenie potrzeby poczucia sprawiedliwości (prewencja ogólna). Przepis ten stanowi również, że wymierzając karę, sąd uwzględnia w szczególności motywację i sposób zachowania się sprawcy, rodzaj i rozmiar ujemnych następstw przestępstwa, właściwości i warunki osobiste sprawcy, sposób życia przed popełnieniem przestępstwa i zachowanie po jego popełnieniu, a zwłaszcza staranie o naprawienie szkody lub zadośćuczynienie w innej formie społecznemu poczuciu sprawiedliwości. Natomiast przy ocenie stopnia społecznej szkodliwości czynu sąd bierze pod uwagę m. in. sposób i okoliczności popełnienia czynu oraz inne przesłanki, o których mowa w art. 115 § 2 k.k.

Uwzględniając powyższe okoliczności oraz wyrażoną w art. 58 § 1 k.k. zasadę prymatu kar nieizolacyjnych oraz to, że przestępstwo z art. 35 ust. 1 i 1a ustawy z dnia z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2, Sąd stwierdził, że kara 6 miesięcy ograniczenia wolności z obowiązkiem wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, w wymiarze 20 godzin w stosunku miesięcznym będzie adekwatna zarówno do stopnia zawinienia oskarżonej, jak i stopnia społecznej szkodliwości przypisanego jej czynu. Sąd jako okoliczność obciążającą uwzględnił wysoki stopień społecznej szkodliwości czynu, wyrażający się w sposobie i okolicznościach jego popełnienia, a także okresie jego trwania. Za okoliczność obciążającą Sąd uznał również to, że postępowanie oskarżonej świadczy o rażąco lekceważącym stosunku do obowiązujących przepisów prawa. Jako osoba dorosła i znająca przyjęte społecznie normy postępowania oskarżona niewątpliwie zdawała sobie bowiem sprawę z naganności swojego postępowania. Co więcej, była ona wielokrotnie wzywana przez przedstawicieli (...) A. do zapewnienia swojemu zwierzęciu schronienia przed szkodliwymi warunkami atmosferycznymi oraz do systematycznego pojenia go i karmienia, czego jednak w dalszym ciągu nie czyniła. Oskarżona, pomimo wskazanych upomnień, przez okres około 8 miesięcy trwała przy opisanych w pkt I wyroku zachowaniach; była więc nieustępliwa i zawzięta, co dodatkowo przemawia na jej niekorzyść. Sąd zważył również, iż zwierzę, nad którym znęcała się oskarżona, w dacie jego zabrania z posesji przy ul. (...) było w ogólnie dobrym stanie. Okoliczności tej nie sposób jednak poczytać za łagodzącą względem W. M. (1), gdyż jak wynika z ustaleń poczynionych toku postępowania, powyższe wynikało ze starań osób postronnych, które go dokarmiały, aniżeli dbałości samej oskarżonej. Za jedyną okoliczność łagodzącą uznana została natomiast jej uprzednia niekaralność oskarżonej.

Sąd przy wymiarze kary miał także na uwadze względy prewencji ogólnej, w szczególności wciąż jeszcze dość powszechny charakter występowania przestępstw z art. 35 ust. 1 i 1a ustawy z dnia z dnia 21 sierpnia 1997 roku o ochronie zwierząt i konieczność kształtowania w tym zakresie świadomości społeczeństwa. Sąd stwierdził jednakże, że względy te muszą ustąpić względom prewencji szczególnej. Uwzględniając bowiem cele, które kara wymierzona oskarżonej ma osiągnąć w stosunku do jej osoby, w ocenie Sądu kara ograniczenia wolności spełni je pełniej niż pozbawienia wolności – nawet z warunkowym zawieszeniem jej wykonania, czy kara grzywny, uznana przez Sąd za rażąco łagodną na gruncie okoliczności przedmiotowej sprawy.

Ponadto, Sąd za celowe uznał orzeczenie względem W. M. (1) zakazu posiadania zwierząt na okres 2 lat. Mając na uwadze okoliczności pełnienia przez oskarżoną przypisanego jej czynu oraz jej postawę przyjętą po odebraniu jej zwierzęcia, a która wskazywała, że nie poczuwała się ona do odpowiedzialności za nie, Sąd uznał iż wskazany środek karny stanowić będzie dodatkową gwarancję realizacji celów kary w sferze prewencji szczególnej.

Z tych samych względów Sąd skorzystał z możliwości orzeczenia wobec W. M. (1) środka karnego w postaci obowiązku uiszczenia na rzecz (...) Towarzystwa Ochrony (...) z siedzibą w G. nawiązki w kwocie 800 zł orzekając co do tego odpowiednio w pkt III wyroku.

Na podstawie art. 626 § 2 k.p.k., art. 627 k.p.k., art. 616 § 1 pkt 2 k.p.k., na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 r. - Prawo o adwokaturze (Dz. U. Nr 16, poz. 124 ze zm.) oraz § 2, § 4 pkt 3 i § 17 pkt 2 ppkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu Sąd zasądził zaś od W. M. (1) na rzecz oskarżyciela posiłkowego (...) A. kwotę 1239, 84 złotych tytułem zwrotu wydatków związanych z ustanowieniem przez oskarżyciela posiłkowego pełnomocnika w sprawie. Sąd nie znajdując podstaw do zwolnienia oskarżonej od kosztów sądowych i opłaty obciążył ją również tymi kosztami na podstawie obowiązujących przepisów. W tym przedmiocie Sąd zważył, iż oskarżona jest ze względu na wiek zdolna do pracy zarobkowe, a nadto aktualnie osiąga stały miesięczny dochód, zatem uiszczenie kwoty 1.429,84 tytułem kosztów sądowych oraz kwoty 120 zł tytułem opłaty nie powinno stanowić dla niej zbytniego obciążenia.