Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 1151/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 9 grudnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Warszawie I Wydział Cywilny w składzie:

Przewodniczący: SSA Ewa Kaniok

Sędziowie: SA Robert Obrębski

SO (del.) Katarzyna Kisiel (spr.)

Protokolant:Katarzyna Juć

po rozpoznaniu w dniu 9 grudnia 2016 r. w Warszawie

na rozprawie

sprawy z powództwa A. B.

przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą
w P.

o zapłatę

na skutek apelacji powódki

od wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie

z dnia 18 marca 2015 r., sygn. akt XVI GC 127/12

oddala apelację.

Katarzyna Kisiel Ewa Kaniok Robert Obrębski

Sygn. akt I ACa 1151/15

UZASADNIENIE

Pozwem z 14 lutego 2012 roku powódka A. B. wniosła o zasądzenie na jej rzecz od pozwanego (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. kwoty 108 547,21 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwot: 80 835 zł od dnia 27 czerwca 2009 r. do dnia zapłaty i 27 712,21 zł od dnia 9 lipca 2010 r. do dnia zapłaty oraz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powódka wskazała, że domaga się zasądzenia wskazanych kwot, jako wspólniczka pozwanej spółki posiadającą połowę, tj. 50 udziałów w kapitale zakładowym, z tytułu dywidendy za lata 2008 i 2009. Zgodnie z uchwałami zwyczajnych zgromadzeń wspólników pozwanej spółki z dnia 26 czerwca 2009 roku i z dnia 8 lipca 2010 roku z tytułu podziału zysku, przeznaczono na wypłatę dywidendy wspólnikom: za rok obrotowy 2008 – 200 000 zł i za rok obrotowy 2009 – 55 424,42 zł. Pozwana spółka zapłaciła powódce tylko 19 165 zł, które powódka zaliczyła na poczet dywidendy za rok obrotowy 2008.

W odpowiedzi na pozew pozwana A. spółka z ograniczoną odpowiedzialnościąz siedzibą w P. wniosła o oddalenie powództwa.

Pozwana wskazała, że co do kwoty 21 882,21 zł wraz z odsetkami powództwo jest przedwczesne, a co do kwoty 86 665 zł wraz z odsetkami – roszczenie jest nienależne. Podniosła również, że biorąc pod uwagę ustawowy obowiązek zapłaty podatku od dywidendy w wysokości 19%, którego płatnikiem jest pozwana, kwota netto do wypłaty dla powódki wyniosła 103 447,21 zł, tj. 81 000 zł za rok 2009 i 22 447,21 zł za rok 2010. Argumentowano także, że uchwały o podziale zysku nie określały terminu wypłaty dywidendy, a w związku z tym, zgodnie z art. 193 § 4 k.s.h., określenie terminu wypłaty należało do zarządu pozwanej spółki. Zarząd dokonywał wypłat z tytułu dywidendy częściami. W dniu 29 czerwca 2010 r. wypłacił powódce gotówką z kasy 62 400 zł, a kolejne płatności dokonał przekazami pocztowymi na łączną kwotę 19 165 zł w okresie sierpień – grudzień 2011 r. Do wypłaty pozostała więc kwota netto 21 882,21 zł, której termin płatności jeszcze nie nadszedł.

Wyrokiem z dnia 18 marca 2015r. Sąd Okręgowy w Warszawie w punkcie pierwszym zasądził od pozwanej spółki na rzecz powódki kwotę 1 021,21 zł , w drugim punkcie oddalając powództwo w pozostałej części. W punkcie trzecim zasądzono od pozwanej na rzecz powódki kwotę 2 063,19 zł tytułem zwrotu kosztów procesu, w punkcie czwartym zasądzono na rzecz Skarbu Państwa –Sądu Okręgowego w Warszawie tytułem nieuiszczonej części wydatków od powódki kwotę 361,30 zł, zaś od pozwanej kwotę 267,15 zł ( wyrok, k-322).

Sąd Okręgowy ustalił i zważył, co następuje:

Powódka A. B. jest wspólniczką (...) spółki z ograniczoną odpowiedzialnością w P. posiadającą połowę, tj. 50 udziałów w kapitale zakładowym.

Udziały w spółce nie są w żaden sposób uprzywilejowane, w tym co do podziału zysku i wypłaty dywidendy.

Jak dalej ustalono, zgodnie z uchwałami zwyczajnych zgromadzeń wspólników pozwanej spółki z dnia 26 czerwca 2009 roku i z dnia 8 lipca 2010 roku z tytułu podziału zysku, przeznaczono na wypłatę dywidendy wspólnikom: za rok obrotowy 2008 – 200 000 zł i za rok obrotowy 2009 – 55 424,42 zł. Obydwie uchwały nie wskazywały terminów wypłaty dywidend. Nie określił ich także zarząd pozwanej spółki.

Tytułem częściowej wypłaty dywidendy w dniu 29 czerwca 2010 roku pozwana spółka wypłaciła powódce gotówką z kasy kwotę 62 400 zł.

Ustalono również, że w dniu 30 czerwca 2011 roku pełnomocnik powódki doręczyła J. Ś. (1), prezesowi zarządu pozwanej spółki, w obecności notariusza, wezwanie do zapłaty dywidend za 2008 i 2009 rok w łącznej wysokości 127 712,21 zł.

W okresie od sierpnia do grudnia 2011 roku pozwana spółka zapłaciła powódce tytułem dywidendy sumę 19 165 zł, którą powódka zaliczyła na poczet dywidendy za rok obrotowy 2008, w tym: 8 sierpnia 2011 roku – 1 500 zł, 9 sierpnia 2011 roku – 1 300 zł, 10 sierpnia 2011 roku 1 450 zł, 16 sierpnia 2011 roku – 1 450 zł, 19 sierpnia 2011 roku – 1 500 zł, 12 września 2011 roku – 1 500 zł, 19 września 2011 roku – 1 500 zł, 27 września 2011 roku – 1 470 zł, 4 października 2011 roku – 1 500 zł, 19 października 2011 roku – 1 480 zł, 2 listopada 2011 roku – 1 500 zł, 8 listopada 2011 roku – 1 515 zł, 2 grudnia 2011 roku – 1 500 zł.

Następnie, w trakcie procesu pozwana wypłaciła powódce tytułem dochodzonych dywidend sumę 25 682,30 zł, w tym: 8 sierpnia 2012 roku – 1 435 zł, 9 sierpnia 2012 roku – 1 000 zł, 27 września 2012 roku – 500 zł, 9 listopada 2012 roku – 900 zł, 16 listopada 2012 roku – 900 zł, 3 grudnia 2012 roku – 500 zł, 10 grudnia 2012 roku – 500 zł, 17 grudnia 2012 roku – 920 zł, 31 stycznia 2013 roku – 900 zł, 21 lutego 2013 roku – 950 zł, 29 marca 2013 roku – 950 zł, 30 kwietnia 2013 roku – 950 zł, 4 czerwca 2013 roku – 950 zł, 29 czerwca 2013 roku – 950 zł, 31 lipca 2013 roku – 950 zł, 30 sierpnia 2013 roku – 950 zł, 15 października 2013 roku – 500 zł, 15 listopada 2013 roku – 500 zł, 31 stycznia 2014 roku – 723 zł, 5 marca 2014 roku – 687,53 zł, 26 października 2014 roku – 1 265 zł, 13 listopada 2014 roku – 999,99 zł, 16 listopada 2014 roku – 997,50 zł, 10 grudnia 2014 roku – 1 000 zł, 4 grudnia 2014 roku – 999,99 zł, 12 grudnia 2014 roku – 1 000 zł, 14 grudnia 2014 roku – 1 504,29 zł, 15 grudnia 2014 roku – 1 300 zł.

Zdaniem Sądu Okręgowego, powództwo podlegało uwzględnieniu tylko w niewielkiej części.

Jak wskazano, zgodnie z treścią art. 193 § 1-4 Kodeksu spółek handlowych uprawnionymi do dywidendy za dany rok obrotowy są wspólnicy, którym udziały przysługiwały w dniu powzięcia uchwały o podziale zysku. Umowa spółki może upoważniać zgromadzenie wspólników do określenia dnia, według którego ustala się listę wspólników uprawnionych do dywidendy za dany rok obrotowy (dzień dywidendy). Dzień dywidendy wyznacza się w ciągu dwóch miesięcy od dnia powzięcia uchwały, o której mowa w art. 191 § 1. Dywidendę wypłaca się w dniu określonym w uchwale wspólników. Jeżeli uchwała wspólników takiego dnia nie określa, dywidenda jest wypłacana w dniu określonym przez zarząd.

Zdaniem Sądu bezspornym było w przedmiotowej sprawie, że na podstawie uchwał zgromadzenia wspólników powódka nabyła prawo do dywidendy: za rok obrotowy 2008 w wysokości 100 000 zł i za rok obrotowy 2009 w wysokości 27 712,21 zł.

Jak dalej wskazywano, dywidenda otrzymana przez osobę fizyczną, stanowi u niej przychód z kapitałów pieniężnych, o którym mowa w art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia z dnia 26 lipca 1991 r. o podatku dochodowym od osób fizycznych. Przychód ten powstaje w dacie wypłaty dywidendy lub postawienia jej do dyspozycji udziałowca. Jak wynika z art. 30a ust. 1 pkt 4 i ust. 6 updof, od dochodów (przychodów) z dywidend pobiera się 19% zryczałtowany podatek dochodowy, bez pomniejszania przychodu o koszty uzyskania. Spółka wypłacająca dywidendę jest obowiązana pobierać zryczałtowany podatek dochodowy (art. 41 ust. 4 updof).

Mając na uwadze powyższe uregulowania, a także fakt, iż pozwana przynajmniej częściowo spełniła obowiązek podatkowy, co wynikało ze złożonej listy płac, a powódka nie wykazała aby płaciła jakikolwiek podatek od dywidendy samodzielnie, uznano, że powódce należna była dywidenda w kwocie netto 103 447,21 zł, to jest 81 000 zł za rok 2008 i 22 447,21 zł za rok 2009.

Podniesiono przy tym, ze uchwały o podziale zysków nie wskazywały terminów wypłaty dywidend. Nie określił ich także zarząd pozwanej spółki.

Wskazano, że zgodnie ze stanowiskiem orzecznictwa wyrażonym w wyroku Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 25 marca 2014 r., sygn. akt VI ACa 1211/13, które Sąd a quo w pełni podzielił: „w wypadku nie określenia w uchwale wspólników terminu wypłaty dywidendy, zarząd spółki ma obowiązek podjąć uchwałę określającą termin wypłaty. Zachowanie zarządu powinno być na tej płaszczyźnie oceniane przez pryzmat art. 354 § 1 k.c. w zw. z art. 2 k.s.h. Zgodnie z tym przepisem dłużnik powinien wykonać zobowiązanie zgodnie z jego treścią i w sposób odpowiadający jego celowi społeczno-gospodarczemu oraz zasadom współżycia społecznego, a jeżeli istnieją w tym zakresie ustalone zwyczaje - także w sposób odpowiadający tym zwyczajom. Mając na względzie, że w zakresie wypłaty dywidendy spółka jest w relacji do wspólników dłużnikiem, zarząd - jako organ spółki - powinien podjąć stosowną uchwałę kierując się kryteriami określonymi w art. 354 § 1 k.c. Tym samym, zarząd ma autonomię co do określenia terminu wypłaty dywidendy, ale nie jest uprawniony do zaniechania podjęcia takiej uchwały. Trwałe zaniechanie podjęcia uchwały przez zarząd usprawiedliwia odpowiednie (art. 2 k.s.h.) odwołanie się do konstrukcji zobowiązań bezterminowych.”

W przedmiotowej sprawie, w ocenie Sądu Okręgowego, brak było zatem podstaw do uznania, tak jak wnosiła powódka, że termin wymagalności dywidend nastąpił z dniem podjęcia uchwał o podziale zysku. Wobec nieustalenia terminów wypłaty dywidend w tych uchwałach oraz nieokreślenia ich przez zarząd pozwanej spółki, należało uznać, że termin ich wymagalności należało określić na podstawie art. 455 k.c. Powódka doręczyła pozwanej wezwanie do zapłaty w dniu 30 czerwca 2011 roku, zakreślając 7 dniowy termin na spełnienie świadczenia. Z upływem tego terminu roszczenie stało się wymagalne i możliwe było dochodzenie odsetek za opóźnienie na podstawie art. 481 k.c.

Argumentowano dalej, że pozwana przed wytoczeniem procesu zapłaciła powódce tytułem dywidend za lata 2008 i 2009 kwotę 19 165 zł, uznaną przez powódkę oraz kwotę 62 400 zł, stąd na dzień wniesienia pozwu do zapłaty pozostała kwota 21 882,21 zł (103 447,21 – 19 165 – 62 400). W trakcie procesu pozwana wypłaciła pozwanej łącznie 25 682,30 zł. Ponieważ jednak płatność poszczególnych kwot następowała z opóźnieniem, mając na uwadze wymagalność roszczenia o zapłatę pozostałej części dywidendy w wysokości 21 882,21 zł w dniu 7 lipca 2011 roku, powódka mogła zasadnie dochodzić także ustawowych odsetek za opóźnienie od tej daty, do dnia płatności poszczególnych kwot, aż do czasu spłaty całej należności. Ich łączna wysokość, biorąc pod uwagę terminy wypłat, wynosi 4 821,22 zł. W konsekwencji do zapłaty pozostała kwota 1 021,21 zł tytułem odsetek za opóźnienie (21 882,21 + 4 821,22 – 25 682,30).

Ponieważ w uznaniu Sądu I instancji, w tytułach wypłat pozwana wyraźnie wskazywała, że następują one tytułem dywidendy, stąd w pierwszej kolejności zaliczono je na należność główną, a jedynie w pozostałej części na poczet odsetek za opóźnienie.

Mając na uwadze powyższe, na podstawie art. 193 § 1-4 k.s.h. w zw. z art. 455 k.c. i art. 481 k.c., orzeczono jak w punktach 1 i 2 sentencji wyroku.

O kosztach procesu orzeczono w oparciu o przepis art. 100 k.p.c. w zw. z § 2, § 6 pkt 6 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Od wyroku Sądu I instancji apelację wywiodła powódka w części oddalającej powództwo co do kwoty 86. 665,32 zł wraz z odsetkami od dnia 8 lipca 2010r.

Na podstawie art. 368§1 pkt 2 kpc zaskarżonemu wyrokowi zarzucono:

1)  naruszenie prawa procesowego mogące mieć wpływ na treść wyroku, tj.:

a)  art.233§1 kpc poprzez przekroczenie granic swobodnej oceny dowodu:

- w postaci opinii biegłego sądowego z zakresu badań dokumentów i przyjęcie, że z przedmiotowej opinii biegłego wynika, że dowód wpłaty podpisała powódka, mimo, że dowód ten został dopuszczony na okoliczność ustalenia, czy podpis widniejący pod dowodem wpłaty z dnia 29 czerwca 2010r. został złożony przez powódkę, a biegły sądowy we wnioskach opinii stwierdził, że „ ze względu na kserograficzną postać spornego autografu oraz rodzaj narzędzia pisarskiego użytego do jego nakreślenia, nie można ocenić symptomów ewentualnego odwzorowania technicznego metoda „na prześwit”, czy też kreślonego przez kalkę lub tzw. metodę „suchego reliefu”;

-w postaci zeznań przesłuchanego za pozwaną- J. Ś. (1), poprzez nadanie im waloru wiarygodności i poczynienie na ich podstawie ustaleń faktycznych, mimo, że zeznania te nie korespondują z zeznaniami świadka W. K., które Sąd również uznał za wiarygodne, gdyż J. Ś. (1) zeznał, że brał jedynie udział w przygotowaniach do wypłaty dywidendy i nie potrafił określić, czy pieniądze zostały wypłacone z bankomatu czy z oddziału banku,

-w postaci zeznań powódki, przez odmowę nadania im waloru wiarygodności, mimo, że zeznania te były spójne i konsekwentne, co doprowadziło Sąd do błędnej konkluzji, iż kwota 62 400 została powódce wypłacona,

b) naruszenie prawa procesowego, tj. art. 231 kpc w zw. z art. 41 ust. 4 ustawy z dnia 26 lipca 1991r. o podatku dochodowym od osoba fizycznych, polegające na przyjęciu, że obowiązek spoczywający na płatniku podatku do pobrania zaliczki, mimo nieudowodnienia przez pozwaną jego zapłaty, zmniejsza należną udziałowcowi dywidendę,

2) błąd w ustaleniach faktycznych polegający na przyjęciu, że pozwana wypłaciła powódce kwotę 62 400 zł, mimo braku wiarygodnych dowodów na tę okoliczność,

3) naruszenie prawa materialnego, tj. art.451§1 kc, poprzez jego niezastosowanie i przyjęcie, że wpłaty dokonywane przez pozwaną, których powódka w trakcie postępowania nie kwestionowała, zaliczane powinny być na poczet należności głównej z tytułu niewypłaconej dywidendy, mimo, że zgodnie z przywołanym przepisem, wierzyciel ma prawo zaliczyć uiszczona kwotę przede wszystkim na związane z danym długiem należności uboczne oraz na zalegające świadczenia główne.

Wskazując na powyższe zarzuty wniesiono o:

1)  zmianę zaskarżonego wyroku przez uwzględnienie powództwa również co do kwoty 86 665,32 zł wraz z odsetkami od dnia 8 lipca 2011r. do dnia zapłaty;

2)  zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania przed Sądem I instancji, w tym kosztów zastępstwa procesowego wg. norm przepisanych,

3)  zasądzenie od pozwanej na rzecz powódki kosztów postępowania odwoławczego, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

ewentualnie

o uchylenie wyroku w zaskarżonej części i przekazanie sprawy Sądowi I instancji- do ponownego rozpoznania, pozostawiając temu sądowi rozstrzygnięcie o kosztach instancji odwoławczej.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje.

Apelacja powódki, jako pozbawiona uzasadnionych podstaw, podlegała oddaleniu.

Sąd Apelacyjny aprobuje ustalenia faktyczne dokonane przez Sąd Okręgowy i przyjmuje je za własne, jak również uznaje za trafną ocenę prawną Sądu pierwszej instancji, odnoszącą się do zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Odnosząc się kolejno do przedstawionych przez powódkę zarzutów wskazać należy, że za niezasadny uznać należy zarzut naruszenia prawa procesowego, odnoszący się do art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew stanowisku apelującej, Sąd Okręgowy przeprowadził wnikliwą ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego oraz dokonał trafnych ustaleń faktycznych. Ustalenia te Sąd Apelacyjny w całości podziela i przyjmuje za własne. W tym miejscu podkreślić należy, że skuteczne postawienie zarzutu naruszenia przez sąd art. 233 § 1 k.p.c. wymaga wykazania, że sąd uchybił zasadom logicznego rozumowania lub doświadczenia życiowego, to bowiem jedynie może być przeciwstawione uprawnieniu sądu do dokonywania swobodnej oceny dowodów. Nie jest natomiast wystarczające przekonanie strony o innej, niż przyjął sąd wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu. Skuteczne podniesienie zarzutu wadliwej oceny dowodów i w konsekwencji sprzeczności istotnych ustaleń z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, nie może polegać na zaprezentowaniu ustalonego przez skarżącego, na podstawie własnej oceny dowodów, stanu faktycznego, a wymaga wskazania przy użyciu argumentów jurydycznych rażącego naruszenia dyrektyw oceny dowodów, wyrażonych w art. 233 § 1 k.p.c. Takich naruszeń powódka nie zdołała wykazać, a tym samym zasadnym było ustalenie przez Sąd Okręgowy, że pozwana spółka w przeważającym zakresie zapłaciła na rzecz powódki dywidendę z tytułu podziału zysku spółki za rok obrotowy 2008 i 2009.

W złożonej w niniejszej sprawie apelacji powódka zarzuciła Sądowi Okręgowemu, że co do okoliczności spełnienia na rzecz powódki świadczenia w kwocie 62.400 zł tytułem dywidendy, ten oparł swe rozważania w znacznej mierze na opinii biegłego sądowego z zakresu badania pisma ręcznego i w konsekwencji przyjął, że powódka w dniu 29 czerwca 2010 r. pokwitowała odbiór tejże kwoty od J. Ś. (2) (reprezentanta pozwanej spółki). Tymczasem biegły sądowy M. G. (1) wskazał, że „ze względu na kserograficzną postać spornego autografu oraz rodzaju narzędzia pisarskiego użytego do jego nakreślenia, nie można ocenić symptomów ewentualnego odwzorowania technicznego metodą „na prześwit” (…) czy też kreślonego przez kalkę lub tzw. metodą „suchego reliefu”. Wobec takiego stwierdzenia – zdaniem skarżącej – nie jest możliwe jednoznaczne przyjęcie, iż dokument w postaci dowodu wpłaty z 29 czerwca 2010 r. nie został sfałszowany oraz brak pewności, czy kopia złożona do akt sprawy jest faktycznie odzwierciedleniem istniejącego oryginału. W ocenie Sądu Apelacyjnego, stanowisko to nie może skutkować uwzględnieniem apelacji w oczekiwanym przez skarżącą kierunku, ponieważ powódka zdaje się pomijać, że biegły sądowy we wnioskach końcowych swojej opinii kategorycznie wskazał - pomimo zasygnalizowania, iż weryfikacja ustaleń autentyczności podpisu byłaby wskazana z oryginałem potwierdzenia wypłaty dywidendy – że przeprowadzone przez niego badania graficzno-porównawcze zakwestionowanego podpisu o odczytanym brzmieniu (...), widniejącego w pozycji „otrzymałem” na dowodzie wypłaty dywidendy w kwocie 62.400,00 zł z 29 czerwca 2010 r. wykazały taki poziom jej zgodności graficznej z wzorami podpisów i pisma powódki, który daje podstawę do postawienia hipotezy, iż sygnatura ta stanowi odwzorowanie kserograficzne autentycznego podpisu powódki. Tym samym, biegły wyjaśnił, że co prawda dla postanowienia kategorycznej tezy o złożeniu przez powódkę podpisu pod dokumentem wpłaty konieczne jest przedstawienie jego oryginału, niemniej jednak równocześnie uznał za najbardziej prawdopodobną hipotezę o autentyczności tej sygnatury, jako nakreślonej w pierwopisie przez A. B.. Na żadnym etapie postępowania nie ujawniły się też okoliczności potwierdzające stanowisko powódki o celowym nieprzedłożeniu przez stronę pozwaną do akt sprawy oryginału dowodu wpłaty z 29 czerwca 2010 r., której reprezentant wielokrotnie podnosił (także w ramach przesłuchania stron), że spółka nie dysponuje tym dokumentem, bowiem znajduje się on w miejscu poprzedniej siedziby spółki, do której obecnie nie ma on dostępu z uwagi na konflikt z byłą żoną, której matką jest powódka. Także w tym miejscu podkreślić należy wybiórczą ocenę zeznań świadka M. Ł. –zaprezentowaną w apelacji – notariusza, który na rozprawie w dniu 19 marca 2014 r. w istocie zeznał – tu cytat: „z reguły kontroluję przedstawiane dokumenty”, niemniej jednak umknęło uwadze powódki, że świadek ten równocześnie kategorycznie oświadczył, że – tu ponownie cytat – „nigdy z kopii niczego nie poświadczam”. Słusznie zatem Sąd Okręgowy ocenił jako wiarygodne zeznania świadka M. Ł., mając na względzie także i to, że składała je osoba zaufania publicznego tj. notariusz.

Podsumowując powyższe, z uwagi na stanowisko biegłego sądowego o tożsamości podpisów widniejących na materiale dowodowym i materiale próbnym, zarzut powódki dotyczący przekroczenia przez Sąd Okręgowy granic swobodnej oceny dowodów uznać należy za bezzasadny tym bardziej, że w toku postępowania przed sądem pierwszej instancji powódka nie kwestionowała opinii biegłego sądowego M. G. (2) i nie wniosła o przeprowadzenie tego dowodu przez innego biegłego, a przy tym także nie ujawniły się jakiekolwiek okoliczności pozwalające na przyjęcie, że biegły mógłby sporządzić opinię w sposób stronniczy, wyraźnie korzystny dla jednej ze stron procesu.

Odnośnie zarzutu powódki, co do przekroczenia przez Sąd pierwszej instancji granic swobodnej oceny dowodów w odniesieniu zeznań J. Ś. (3) tj. reprezentanta pozwanej spółki i nadania im waloru wiarygodności z jednoczesnym odebraniem tego waloru zeznaniom powódki A. B., a w konsekwencji poczynieniu na ich podstawie ustaleń faktycznych, pomimo pozostawania ich w sprzeczności z zeznaniami świadka W. K., którym Sąd ten również dał wiarę, a który to świadek brał jedynie udział w przygotowaniach do wypłaty kwoty z dywidendy, Sąd Apelacyjny wskazuje, iż zeznania świadka W. K., złożone na rozprawie w dniu 4 marca 2015 r. nie stoją w sprzeczności z zeznaniami złożonymi przez reprezentanta pozwanej spółki, a wręcz je potwierdzają i uzupełniają. Oczywiście rację ma skarżąca, że strona pozwana przedstawiła do akt sprawy jedynie jeden dowód osobowy, potwierdzający fakt wręczenia przez J. Ś. (3) A. B. kwoty 62.400 zł a mianowicie zeznania tego pierwszego, niemniej jednak zasadnie nie uszło uwadze Sądu Okręgowego, że oprócz tego pozwana przedstawiła do akt sprawy także inne dowody, które logicznie zamykają łańcuch kolejnych, występujących po sobie zdarzeń, pozwalających na ustalenie, że zapłata tejże kwoty w istocie miała miejsce w dacie określonej w potwierdzeniu wpłaty, dołączonym do odpowiedzi na pozew. Wskazują na to po pierwsze zeznania świadka W. K., który świadcząc – w ramach biura rachunkowego – na rzecz spółki usługi księgowe uczestniczył czynnie w przygotowaniach tej wypłaty bo pojechał z prezesem zarządu pozwanej spółki do banku, a także znał relację z przebiegu samego zdarzenia, polegającego na przekazaniu pieniędzy A. B. od swojego zmarłego syna N. K., który był obecny w miejscu zamieszkania powódki. Zeznania te korelują z treścią wydruku z rachunku bankowego pozwanej, przedłożonego do akt sprawy, z którego wynika, że w tym samym dniu J. Ś. (1) pobrał z rachunku bankowego kwotę odzwierciedlającą wysokość środków przekazanych 29 czerwca 2010 r. A. B. tytułem dywidendy i wreszcie z treścią spornego dowodu wypłaty, podpisanego przez powódkę. Zeznania powódki są natomiast bezspornie sprzeczne z analizowanym powyżej materiałem dowodowym.

Odnośnie zarzutu powódki co do naruszenia prawa materialnego tj. art. 231 k.p.c. w zw. z art. 41 ustawy ust. 4 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, polegającego na przyjęciu że obowiązek do pobrania zaliczki, spoczywający na płatniku podatku, mimo nieudowodnienia przez pozwaną spółkę jego zapłaty, zmniejsza należną udziałowcowi dywidendę, Sąd Apelacyjny wskazuje, że nie jest on zasadny. Podkreślić należy , iż zgodnie z art. 17 ust. 1 pkt 4 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych dla osób fizycznych będących wspólnikami spółki przychód z dywidend stanowi przychód z kapitałów pieniężnych, który powstaje w dacie wypłaty dywidendy lub postawienia jej do dyspozycji udziałowca. Jak zaś wynika z art. 30a ust. 1 pkt 4 i ust. 6 ustawy o podatku dochodowym od osób fizycznych, od przychodów z dywidend pobiera się 19% zryczałtowany podatek dochodowy, bez pomniejszania przychodu o koszty uzyskania. Niezależnie od formy prawnej podmiotu otrzymującego dywidendę, wypłacający dywidendę jako płatnik (w tym przypadku pozwana spółka), dokonując wypłaty dywidendy, ma obowiązek przekazać zryczałtowany podatek dochodowy od dokonanych wypłat lub stawianych do dyspozycji podatnika pieniędzy w terminie do 20 dnia miesiąca następującego po miesiącu, w którym pobrała podatek na rachunek urzędu skarbowego, właściwego ze względu na siedzibę płatnika podatku. Skoro zatem to pozwana spółka jest płatnikiem podatku od dywidendy, to bez znaczenia dla rozstrzygnięcia niniejszej sprawy jest to, czy do akt przedstawiono dokumenty o faktycznym przekazaniu podatku na rachunek właściwego urzędu skarbowego, a ewentualne zaniechanie w zakresie spełnienia obowiązku podatkowego po stronie (...) sp. z o.o. naraża spółkę na odpowiedzialność karnoskarbową.

Odnośnie natomiast zarzutu naruszenia art. 451 k.c., wskazać należy, że słusznie podnosi skarżąca, iż w świetle tegoż przepisu to po stronie wierzyciela jest uprawnienie do zaliczenia wpłat przede wszystkim na związane z tym długiem zaległe należności uboczne, a następnie na zalegające świadczenia główne, niemniej jednak zwrócić należy uwagę, że w sytuacji w której na dzień wytoczenia powództwa w tej sprawie do zapłaty na rzecz powódki pozostawała kwota 21.882,89 zł wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 8 lipca 2011 r. (wyznaczonego w oparciu o treść art. 455 k.c. wobec niepodjęcia uchwały przez wspólników i niewyznaczenia daty wypłaty dywidendy przez zarząd zgodnie z art. 193 § 4 k.s.h.), a biorąc pod uwagę dokonywane w toku procesu wypłaty dywidendy w ratach na łączną kwotę 25.682,30 zł i terminy dokonywania tych wpłat mające odzwierciedlenie w wysokości biegnących odsetek, do zapłaty na rzecz powódki pozostała jedynie kwota 1.021,21 zł, co do której orzeczono w pkt 1 wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 18 marca 2015 r. Tym samym Sąd Apelacyjny nie podzielił także stanowiska powódki do słuszności żądania zapłaty odsetek od dat podjęcia kolejnych uchwał w przedmiocie podziału zysku i przeznaczeniu go na wypłatę dywidendy na rzecz wspólników, proporcjonalnie do ich udziałów.

Z powyższych względów należało uznać, że wszelkie zarzuty podniesione w apelacji były niezasadne, a wobec tego apelacja na podstawie art. 385 k.p.c. podlegała oddaleniu w całości.

SSO Katarzyna Kisiel SSA Ewa Kaniok SSA Robert Obrębski