Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ca 507/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 18 stycznia 2017 roku

Sąd Okręgowy w Sieradzu Wydział I Cywilny

w składzie:

Przewodniczący SO Barbara Bojakowska

Sędziowie SO Elżbieta Zalewska-Statuch

SO Joanna Składowska

Protokolant st. sekr. sąd. Beata Krysiak

po rozpoznaniu w dniu 18 stycznia 2017 roku w Sieradzu

na rozprawie

sprawy z powództwa T. B.

przeciwko W. G.

o zadośćuczynienie

na skutek apelacji obu stron

od wyroku Sądu Rejonowego w Łasku

z dnia 19 października 2016 roku, sygn. akt I C 360/15

I.  z apelacji powódki zmienia zaskarżony wyrok w punktach 3 i 5 w ten sposób, że w punkcie 3 zasądza od pozwanego W. G. na rzecz powódki T. B. dodatkową kwotę 8000 (osiem tysięcy) złotych tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od 27 września 2013 roku do 31 grudnia 2015 roku, a od 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami za opóźnienie, natomiast w punkcie 5 podwyższa kwotę należną od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa z 748,19 złotych do 1263 (jeden tysiąc dwieście sześćdziesiąt trzy) złotych;

II.  oddala w całości apelację pozwanego,

III.  zasadza od pozwanego W. G. na rzecz powódki T. B. kwotę 900 (dziewięćset) złotych z tytułu zwrotu kosztów postępowania apelacyjnego.

Sygn. akt I Ca 507/16

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 19 października 2016 roku Sąd Rejonowy w Łasku w sprawie IC360/15 zasądził od pozwanego W. G. na rzecz powódki T. B. kwotę 6 000 zł tytułem zadośćuczynienia z odsetkami ustawowymi od dnia 27 września 2013 r. do dnia 31 grudnia 2015 r. a od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz kwotę 1 000 zł tytułem odszkodowania z odsetkami ustawowymi od dnia 27 września 2013 r. do 31 grudnia 2015 r. a od 1 stycznia 2016 r. do dnia zapłaty z ustawowymi odsetkami za opóźnienie. Sąd pierwszej instancji oddalił powództwo w pozostałym zakresie (pkt 3.)

Powyższe orzeczenie zapadło w oparciu o następujące ustalenia i wnioski:

W dniu 23 marca 2013 r. pomiędzy godziną 10.00 a 11.00 powódka T. B. idąc ze znajomą D. K. (1) chodnikiem przy ulicy (...) w P., na wysokości bloku nr (...) poślizgnęła się na nieodśnieżonym oblodzonym chodniku i przewróciła się do tyłu uderzając się w tył głowy wskutek czego straciła przytomność. D. K. (2) ocuciła powódkę, pomogła jej wstać i odprowadziła ją do domu.

Samopoczucie powódki ulegało pogorszeniu, nasilał się ból głowy, a nocne nudności przyspieszyły decyzję o zgłoszeniu się następnego dnia do szpitala. Na Oddziale (...) Ogólnej i Onkologicznej (...) Centrum (...) sp. z o.o u powódki rozpoznano stłuczenie głowy ze wstrząśnieniem mózgu w związku z czym podjęto decyzję o hospitalizacji powódki do dnia 26 marca 2013 r. Tego samego dnia z powodu bólów kręgosłupa i drętwienia kończyny górnej powódka zgłosiła się do lekarza - specjalisty rehabilitacji, który zalecił fizykoterapię przeciwbólową.

Dalsze leczenie spowodowane upadkiem wykazało u powódki niedoczulicę prawostronną bez niedowładów kończyn i objawów patologicznych, wzmożenia napięcia mięśni przykręgosłupowych z ograniczeniem ruchomości kręgosłupa szyjnego oraz lędźwiowego, co wiązało się z podjęciem rehabilitacji. Badanie rezonansem magnetycznym kręgosłupa szyjnego w sierpniu 2014 roku wykazało ponadto wielopoziomową dyskopatię ze śladowym modelowaniem worka oponowego.

Dolegliwości bólowe nie ustępowały, a powódka wymagała dalszego leczenie, które kontynuowała w Poradni (...). Cały proces leczenie T. B. finansowała z własnych środków. Obecnie występujące i okresowo nawracające dolegliwości kręgosłupa są związane z przebiegiem samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa. Z ustaleń Sądu I instancji wynika że leczenie pourazowe zakończyło się najpóźniej do października 2014 r. Pomocy i opieki powódka potrzebowała jedynie w okresie pierwszych 3 miesięcy po urazie. Koszt zakupu leków wymaganych przez doznany w wyniku wypadku uraz wynosił początkowo (3 miesiące) około 40 zł, następnie 20 zł. miesięcznie.

Chodnik, na którym poślizgnęła się powódka leży na terenie należącym do Spółdzielni Mieszkaniowej (...) w P., która w ramach umowy z 19 lipca 2005 r. zawartej z pozwanym prowadzącym działalność gospodarczą pod firmą PHU (...) powierzyła usuwanie śliskości, śniegu oraz posypywanie chodników mieszanką piasku i soli, w tym także tego na ulicy (...). Czynności te powinny być dokonane wczesnym rankiem. Z ustaleń sądu wynikało że tego dnia w miejscu zdarzenia czynności te nie zostały wykonane w wyniku czego powódka przewróciła się, a fakt, że upadła do tyłu i uderzyła się w głowę dowodzi, iż doszło do tego wskutek poślizgnięcia. W przekonaniu Sądu Rejonowego jest to okoliczność która jednoznacznie prowadzi do wniosku, że powódka straciła równowagę na śliskiej powierzchni, a więc oblodzonej.

W oparciu o powyższy stan faktyczny Sąd Rejonowy w pierwszej kolejności odniósł się do kwestii odpowiedzialności pozwanego opartej na zasadach wynikających z art. 5 ust. 1 pkt 4 ustawy z dnia 13 września 1996 r. o utrzymaniu czystości i porządku w gminach (t.j. Dz.U.2016.250 z zm.), która wprost wskazuje że właściciele nieruchomości zapewniają utrzymanie czystości i porządku min. przez uprzątnięcie błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości. Bezspornym jest że właściciel nie musi wykonywać zadań samodzielnie i tak jak w tym przypadku na mocy umowy z 19 lipca 2005 r. zlecił realizację tego obowiązku pozwanemu. W świetle art. 429 k.c. Sąd Rejonowy przyjął odpowiedzialność deliktową profesjonalisty w tym wypadku pozwanego, któremu powierzono czynność, także względem poszkodowanej na skutek niewywiązania się należycie z umowy zawartej ze Spółdzielnią.

Następnie oceniając zasadność zgłoszonych roszczeń w aspekcie art. 445 k.c. Sąd ocenił wpływ upadku powódki i doznane wskutek tego dolegliwości w dużej mierze w oparciu o specjalistyczne opinie powołanych w sprawie biegłych, którzy jednoznacznie potwierdzili zakończenie leczenia związanego bezpośrednio ze zdarzeniem z dnia 23 marca 2013r.

Powódka wystąpiła o zapłatę zadośćuczynienia w wysokości 25 000 zł. Mając na względzie poczynione ustalenia oraz fakt, że powódka wskutek samego upadku nie doznała szczególnie drastycznego uszczerbku na zdrowiu, zaś jej obecne kłopoty są spowodowane głównie rozwojem samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, Sąd przyjął, iż kwota 6 000 zł tytułem zadośćuczynienia odpowiada rozmiarom doznanej przez T. B. krzywdy. O odsetkach Sąd orzekł na podstawie art. 359 k.c. i art. 481 k.c. w świetle którego powódce należą się odsetki od daty pisma W. G. zawierającego negatywną odpowiedź na żądanie powódki tj. od dnia 27 września 2013 r.

Powódka domagała się także wypłaty łącznej kwoty 2 000 zł odszkodowania (renty) z tytułu zwiększonych potrzeb za zamknięty okres (do marca 2016 r.) oraz 40 zł renty na przyszłość. Podpierając się również opiniami biegłych Sąd doszedł do wniosku że powódka w początkowym trzymiesięcznym czasie wymagała pomocy osób trzecich przez maksymalnie 2 godziny dziennie, następnie przez godzinę dziennie. W zakresie dojazdów na wizyty do lekarzy powódka nie przedłożyła żadnych rachunków. Reasumując powyższe w oparciu o art. 322 k.p.c. Sąd przyjął, iż zasadnym jest zasądzenie kwoty 1 000 zł tytułem renty za zwiększenie się potrzeb powódki za okres do zakończenia procesu leczenia. O odsetkach orzeczono na podstawie przywołanego już art. 359 k.c. i art. 481 k.c. z tożsamym uzasadnieniem co w przypadku zasądzonego zadośćuczynienia.

Roszczenie w zakresie zarówno renty na przyszłość jak i ustalenia odpowiedzialności pozwanego za skutki wypadku w przyszłości nie zostało uwzględnione, ponieważ z opinii biegłych wynikało, że nie przewidują możliwości wystąpienia innych skutków przebytego upadku w przyszłości, a obecne dolegliwości są wynikiem samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa.

O kosztach procesu sąd orzekł w oparciu o zasadę stosunkowego rozdzielenia kosztów wyrażoną w art. 100 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Pozwany zaskarżył przedmiotowe rozstrzygnięcie w części, tj. w zakresie pkt 1, 2, 4, 5 i 6 zarzucając orzeczeniu w pierwszej kolejności naruszenia prawa materialnego a mianowicie:

art. 429 k.c. przez jego błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, że Spółdzielnia Mieszkaniowa (...) w P. jest zwolniona od odpowiedzialności poprzez powierzenie wykonania czynności pozwanemu, mimo że brak jest udowodnienia przez powódkę zakresu czynności w sezonie wiosennym, brak jest zatem także ustaleń w kwestii warunków umowy, pozwany w zakresie swojej działalności trudni się melioracją i robotami ziemnymi, a zatem brak jest możliwości przypisania pozwanemu winy, bowiem w takich okolicznościach za szkodę może odpowiadać jedynie powierzający

art. 415 k.c. w zw. z art. 6 k.c. przez niewłaściwe zastosowanie tych przepisów do niniejszej sprawy, polegające na błędnym uznaniu, że to pozwany ponosi winę w zdarzeniu z dnia 23 marca 2013 r. mimo braku udowodnienia mu jakichkolwiek jego winy przez powódkę, brak dostarczenia dokumentacji fotograficznej, monitoringu, brak dokonania oględzin miejsca i także brak możliwości wykluczenia potknięcia się przez powódkę;

Następnie pozwany podniósł zarzut sprzeczności istotnych ustaleń sądu z treścią zebranego w sprawie materiału poprzez:

sprzeczne ustalenie Sądu, że powódka ,na wysokości bloku nr (...) poślizgnęła się na oblodzonym chodniku i przewróciła się do tyłu uderzając się w tył głowy" (s. 3 uzas. wyr.) mimo że nie zostało wykluczone, że powódka potknęła się poprzez nieprawidłową taktykę i technikę poruszania się, a zatem to ona ponosi wyłączną winę w zdarzeniu; tylko takie twierdzenie jest zgodne z zasadami prawidłowego rozumowania i logiki;

sprzeczne ustalenie, że „Chodnik był oblodzony, w momencie wypadku nie było widocznych śladów posypania go piaskiem, nie usunięto jego śliskości" (s. 3 uzas. wyr.) mimo że to stwierdzenie oparte jest jedynie na twierdzeniu powódki i jej znajomej, podczas gdy powódka po tym zdarzeniu nie trafiła do szpitala, a dopiero w nocy miała ona poczuć się niedobrze i dopiero następnego dnia po zdarzeniu miała zostać zawieziona do szpitala przez swojego męża; uzasadnia to niezgodność wydanego orzeczenia z zasadami logiki i wiedzy życiowej;

sprzeczne ustalenie Sądu, iż „nie ma podstaw do twierdzenia że pozwany nie miał możliwości zadośćuczynienia swemu obowiązkowi" [należytego wykonania umowy - dop. T.S.] (s. 8 uzas. wyr.) mimo jednoczesnego stwierdzenia przez Sąd, że Spółdzielnia nie prowadziła wymaganego nadzoru nad wykonywanymi czynnościami (s. 7 uzas. wyr.) i nie wymagała także prowadzenia dokumentacji z tego rodzaju czynności (s. 6 uzas. wyr.);

Na końcu pozwany podniósł uchybienia procesowe, które miały wpływ na wynik sprawy, w
tym:

art. 233 § 1 k.p.c. przez dowolną ocenę zeznań powódki i pozwanego, bez wszechstronnego rozważenia zebranego w sprawie materiału, polegającą na odmowie wiarygodności twierdzeniom pozwanego oraz świadka S. B. (1) odnośnie tego, że chodniki były odśnieżone, a powódka nie mogła ulec wypadkowi wskutek potknięcia i nieprawidłowej taktyki i techniki poruszania się, bez żadnej opinii ds. ruchu i kinetyki, wymagającej wiedzy specjalistycznej, co jest niezgodne z doświadczeniem życiowym i zasadami logiki;

art. 316 § 1 k.p.c. wskutek przyjęcia za podstawę rozstrzygnięcia innego stanu rzeczy niż istniejący w chwili zamknięcia rozprawy, poprzez nieuwzględnienie faktycznych warunków umowy pomiędzy Spółdzielnią a pozwanym, nieustalenie wszystkich możliwych wariantów sytuacyjnych oraz nieuwzględnienie zawinienia faktycznych podmiotów odpowiedzialnych za zdarzenie z dnia 23 marca 2013 r.;

art. 328 § 2 k.p.c. poprzez istnienie sprzeczności w części dotyczącej ustalenia stanu faktycznego i wyjaśnienia podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów przez brak wskazania przyczyn, dla których Sąd odmówił wiarygodności i mocy dowodowej twierdzeniom pozwanego i świadka S. B. (2), odnośnie tego, że w miejscach i okresach, kiedy było to wymagane, chodnik z pewnością był posypany, a tym samym usunięto niebezpieczeństwo śliskości (s. 6 uzas. wyr.) mimo że ciężar dowodu spoczywał w tym zakresie na powódce, która w żadnym razie nie udowodniła swoich twierdzeń.

Apelujący na podstawie powyższych zarzutów, wnosił o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości i obciążenie powódki kosztami postępowania. Ewentualnie o uchylenie wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania. Nadto powód wnosił o zasądzenie od pozwanej na rzecz powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego za obydwie instancje, według norm przepisanych.

Apelację wywiodła także powódka, która zaskarżyła przedmiotowe orzeczenie w zakresie punktu 3 wyroku w części oddalającej powództwo o zadośćuczynienie co do kwoty 8 000 zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 27 września 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty.

Przedmiotowemu orzeczeniu powódka zarzuciła:

naruszenie prawa materialnego tj. art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez błędne uznanie, iż kwota 6 000 zł jest kwotą adekwatną do rozmiaru doznanej przez powódkę krzywdy, co pozostaje w sprzeczności ze zgromadzonym w sprawie materiałem dowodowym, w szczególności z wnioskami płynącymi z opinii biegłego neurologa, który to biegły stwierdził u powódki trwałe uszkodzenie korzonków szyjnych skutkujące utrzymującymi się dolegliwościami w postaci bólów odcinka szyjnego kręgosłupa oraz niewielkimi zaburzeniami czuciowymi w zakresie palców ręki prawej;

naruszenie prawa materialnego, to jest art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 445 § 1 k.c. poprzez uznanie, iż kwota 6 000 zł jest kwotą odpowiednią celem zrekompensowania powódce krzywdy doznanej w związku z przedmiotowym wypadkiem, podczas gdy biorąc pod uwagę okoliczności faktyczne zdarzenia, a przede wszystkim 7% stały uszczerbek na zdrowiu stwierdzony przez biegłego neurologa, intensywne leczenie i rehabilitację powódki, brak możliwości całkowitego ustąpienia zaistniałego urazu oraz niepomyślne rokowania na przyszłość, należną powódce kwotą zadośćuczynienia winna być kwota łącznie 14.000 zł;

naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na treść rozstrzygnięcia, tj. art. 233 § 1 k.p.c., poprzez błędną, sprzeczną z zasadami logiki i doświadczenia życiowego ocenę dowodu z opinii biegłych sądowych z zakresu neurologii oraz rehabilitacji medycznej polegającą na:

nieuzasadnionym pominięciu wniosków płynących z opinii biegłego neurologa, który stwierdził, iż u powódki mimo że proces zasadniczego leczenia w poradni neurologicznej został zakończony w październiku 2014 roku, to w dalszym ciągu „ utrzymują się objawy wskazujące na uszkodzenie korzonków w odcinku sz yjnym",

bezzasadnym przyjęciu jednoznacznego stanowiska, że obecne kłopoty zdrowotne powódki są spowodowane głównie rozwojem samoistnej choroby zwyrodnieniowej kręgosłupa, co jest sprzeczne z opinią biegłego neurologa, który wskazał na trwałe uszkodzenie korzonków szyjnych powodujące dolegliwości bólowe odcinka szyjnego kręgosłupa skutkujące koniecznością korzystania z rehabilitacji;

nieuzasadnionym pominięciu wniosków płynących z opinii biegłego neurologa, który wskazał, że „ uszkodzenie korzonków szyjnych jest trwałe, u powódki będą występowały dolegliwości w postaci bólów odcinka szyjnego kręgosłupa i niewielkie zaburzenia czuciowe w zakresie palców ręki prawej"

bezzasadnym uznaniu, wbrew treści opinii biegłego neurologa, że skutki upadku powódki nie występują,

pozbawionym podstaw oparciu się przez Sąd wyłącznie na opinii biegłej z zakresu rehabilitacji medycznej przy zupełnym pominięciu ustaleń poczynionych przez biegłego neurologa zarówno w opinii podstawowej, jak i uzupełniającej.

Na podstawie powyższych zarzutów powódka wnosiła o zmianę skarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kwoty 14 000 zł tytułem zadośćuczynienia wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 27 września 2013 roku do dnia 31 grudnia 2015 roku oraz ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 1 stycznia 2016 roku do dnia zapłaty w miejsce zasądzonej kwoty 6 000 zł oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powódki kosztów postępowania apelacyjnego według norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

W pierwszej kolejności zostanie omówiona apelacja pozwanego jako dalej idąca, ponieważ kwestionuje samą zasadę odpowiedzialności.

Apelacja ta jest bezzasadna i nie zasługuje a uwzględnienie. Wbrew bowiem jej zarzutom Sąd Rejonowy dokonał prawidłowych ustaleń faktycznych w zakresie dotyczącym odpowiedzialności pozwanego za szkodę, a także prawidłowej wykładni prawa materialnego. Ustalenia Sądu Rejonowego i wyprowadzone na jego postawie wnioski Sąd Okręgowy w całości podziela i przyjmuje za własne, nie znajdując potrzeby ponownego ich powtarzania.

W szczególności chybione są zarzuty dotyczące oceny zebranego w sprawie materiału dowodowego i poczynionych przez Sąd a quo ustaleń. Wbrew zarzutom apelującego poczynione ustalenia nie mają charakteru dowolnych i znajdą odzwierciedlenie w zebranym w sprawie materiale dowodowym. Sąd poddał wnikliwej ocenie całość materiału dowodowego sprawy dokonując jego wszechstronnej analizy, a swoje stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku uzasadnił zgodnie z wymogami art. 328 § 2 k.p.c., co czyni zarzut naruszenia tego przepisu przez apelującego bezzasadnym.

Dokonana przez Sąd Rejonowy ocena dowodów nie nasuwa zastrzeżeń, mieści się w zakresie swobody zakreślonej treścią art. 233 § 1 k.p.c. przypomnieć należy, że postawienie zarzutu dowolnej oceny dowodów wymaga wykazania poprzez argumenty natury jurydycznej, że Sąd uchybił zasadom oceny dowodów objętym treścią ww. przepisu, wskazania realnych w danej sprawie przyczyn, dla których ocena sądu nie spełnia wymogów tego przepisu. W szczególności skarżący powinien wskazać jakie kryteria oceny naruszył Sąd przy ocenie konkretnych dowodów, uznając brak ich wiarygodności i mocy dowodowej lub niesłusznie im je przyznając. Nie wystarcza zaś, jak to czyni apelujący samo powoływanie się na fakt odmowy przez Sąd I instancji wiarygodności zeznaniom świadka S. B. (1) oraz bezkrytycznego w ocenie skarżącego dania wiary zeznaniom powódki i jej znajomej, subiektywne przekonanie o innej, aniżeli przyjął Sąd wadze poszczególnych dowodów, przywoływanie okoliczności faktycznych wypływających z zeznań, którym Sąd odmówił wiarygodności, prezentowanie własnej wersji stanu faktycznego. Każda subiektywna ocena dokonywana w warunkach rozbieżnych twierdzeń stron, uwzględnia dążenie do narzucenia sądowi własnych ocen, korzystnych dla prezentowanego w procesie stanowiska i oczekiwanej treści rozstrzygnięcia i jako taka nie może stanowić podstawy ustaleń. Istotą orzekania jest zachowanie samodzielności, niezależności w ustalaniu i wyciąganiu wniosków istotnych z punktu widzenia prawa materialnego.

Sąd Rejonowy w swym uzasadnieniu wskazał z jakich powodów dał wiarę powódce i jej znajomej, a dlaczego odmówił wiarygodności zeznaniom S. B. (1) i pozwanego, który zeznali, że w dniu zdarzenia chodnik na którym doszło do wypadku był posypany, ponieważ ich słowa opierały się nie na wiedzy, że tego dnia tak było z pewnością, tylko na przekonaniu, że pracownicy pozwanego zawsze i bez wyjątku wykonują swoje zadania prawidłowo. Trafnie ocenił Sąd zeznania powódki jako wiarygodne ponieważ znajdują one potwierdzenie nie tylko w zeznaniach D. K. (2), która był naocznym świadkiem wypadku, ale także sposób upadku do tyłu i uderzenie w tył głowy i szyję, wskazuje, że nastąpił on na skutek poślizgnięcia, a nie potknięcia. Oceny zeznań powódki i świadka K. nie może zmienić fakt, ze powódka udała się do szpitala dopiero następnego dnia, co było uzasadnione złym samopoczuciem, a takie zachowanie jest wbrew poglądowi apelującego jak najbardziej zgodne z zasadami logiki i doświadczenia życiowego.

W tych okolicznościach chybiony jest także zarzut naruszenia art. 415 k.c. z zw. z art. 6 k.c., ponieważ powódka wykazała, że doznała uszczerbku na zdrowiu na skutek poślizgnięcia się na nieposypanym piaskiem chodniku i upadku, czyli udowodniła nienależyte wywiązywanie się pozwanego z zawartej ze spółdzielnią umowy utrzymywania czystości chodników w sezonie zimowym, a tym samym jego odpowiedzialność za poniesioną szkodę.

Zupełnym nieporozumieniem jest zarzut dotyczący błędnej wykładni art. 429 k.c. Spółdzielnia mieszkaniowa nie była strona pozwaną, co oznacza, że nie musiała powódka przeprowadzać dowodu na to, że spółdzielnia sprawowała nadzór nad prawidłowym wykonaniem umowy. Natomiast sam fakt powierzenia wykonania obowiązków oczyszczania chodników pozwanemu jako profesjonaliście jest bezsporny. Pozwany sam przyznał, że jest związany umową ze spółdzielnią, w zakresie usuwania śliskości, śniegu oraz posypywania chodników. Zakres takich obowiązków potwierdziła także spółdzielnia. Już tylko z tych względów należy przyjąć odpowiedzialność pozwanego za szkody powstałe na skutek nieprawidłowego wykonania powierzonym umową obowiązków. Kwestia nadzoru spółdzielni nad wykonywaniem powierzonych obowiązków w tej sprawie jest bez znaczenia. Natomiast gdyby powódka pozwała także spółdzielnię, wtedy konieczne byłoby ustalenie czy i jak była wykonywana kontrola wykonywania zawartej umowy i realizacja powierzonych pozwanemu obowiązków, ale nawet w wypadku ustalenia braku odpowiedniego nadzoru przez Spółdzielnię nie zwalniałoby to pozwanego z odpowiedzialności, a tylko rozszerzało odpowiedzialność spółdzielni na zasadzie art. 415 k.c. za własne zaniedbania. Przytoczone w uzasadnieniu apelacji judykaty sądów powszechnych dotyczą właśnie takiej sytuacji.

Chybiony jest także zarzut naruszenia art. 316 k.p.c. polegający na nieuwzględnieniu wszystkich podmiotów odpowiedzialnych za szkodę, ponieważ to powódka decyduje o stronie pozwanej, a z kolei pozwany nie wskazał na żaden inny podmiot, który miałby ponosić odpowiedzialność za zły stan chodników, co więcej nie kwestionował zakresu umowy zawartej ze spółdzielnią i to na nim ciążył ewentualnie obowiązek wykazania, że umowa nie obejmowała usuwania lodu z chodnika po 21 marca każdego roku.

Z powyższych względów apelację należy ocenić jako polemikę z prawidłowym ustaleniami i wnioskami Sądu Rejonowego, która podlegała oddaleniu na podstawie art. 385 k.p.c.

Przechodząc do apelacji powódki należy stwierdzić, że jest ona uzasadniona i zasługuje na uwzględnienie w całości.

Trafnie zarzuciła apelująca naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. polegające a błędnej ocenie opinii biegłego neurologa i rehabilitacji medycznej i pominięciu wniosków z opinii neurologa, że pomimo zakończenia leczenia u powódki utrzymują się objawy wskazujące na uszkodzenie korzonków w odcinku szyjnym, co skutkuje bólami odcinka szyjnego kręgosłupa i niewielkimi zaburzeniami czucia w zakresie palców prawej ręki. Nadto , że u powódki wystąpił trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 7 %, w związku z urazem pośrednim kręgosłupa szyjnego uszkodzeniem korzonków nerwowych w odcinku szyjnym. Trzeba zgodzić się z apelującą, że Sąd czyniąc ustalenia co do skutków upadku zupełnie pominął opinię podstawą biegłego neurologa ( k 146-147), z treści której wynikały powyższe ustalenia, oparł się tylko na opinii uzupełniającej ( k 158), która dotyczyła urazu głowy i wstrząśnienia mózgu i tylko w tym zakresie powódka nie doznała trwałego uszczerbku. Także z opinii biegłego rehabilitanta wynika, że powódka doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 5% z powodu stłuczenia kręgosłupa szyjnego z następowym zespołem bólowym ( k 183). Sąd Rejonowy ustalając wysokość zadośćuczynienia zapełnienie pominął te ustalenia, przypisując znaczną wagę faktowi, że powódka cierpi na chorobę zwyrodnieniową kręgosłupa oraz zakończeniu procesu leczenia. Jednak jak słusznie zauważyła apelująca wnioski sądu, że obecne kłopoty ze zdrowiem są spowodowane rozwojem samoistnej choroby zwyrodnieniowej są sprzeczne z opiniami biegłych, którzy wprawdzie zwrócili uwagę na rozwój choroby samoistnej, ale jednocześnie wskazali, że uszczerbek na zdrowiu i obawy bólowe spowodowane są, także upadkiem powódki oraz, że nie można wykluczyć przyspieszenia rozwoju choroby zwyrodnieniowej na skutek doznanego urazu.

Poczynienie częściowo błędnych ustaleń cod o zakresu cierpień powódki i pominiecie trwałego uszczerbku na zdrowiu skutkowało także naruszeniem prawa materialnego – art. 445 § 1 k.c. polegające na rażącym zaniżeniu przyznanego powódce zadośćuczynienia. Wprawdzie ustalenie wysokości zadośćuczynienia pozostawiono dyskrecjonalnej władzy sędziego, to jednak jej wysokość podlega kontroli Sądu odwoławczego. Przepis art. 445 § 1 k.c. nie wskazuje kryteriów ustalenia wysokości zadośćuczynienia, wskazuje jedynie, że ma być to „odpowiednia suma”. Obszerne orzecznictwo i piśmiennictwo wypracowało jednak kryteria, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie przez Sąd, jaką kwotę zadośćuczynienia należy uznać za „odpowiednią”, akcentując przede wszystkim potrzebę uwzględnienia rozmiaru krzywdy. W przypadku uszkodzenia ciała lub rozstroju zdrowia należy przede wszystkim wziąć pod uwagę rodzaj i stopień intensywności cierpień fizycznych i psychicznych, czas ich trwania, nieodwracalność skutków urazu, ich wpływ na dotychczasowy styl życia pokrzywdzonego, rodzaj wykonywanej przez pokrzywdzoną pracy zarobkowej, szanse na przyszłość ( patrz wyrok SN z 26 marca 2015 r. V CSK 317/14 LEX 1666914).

Odnosząc powyższe wskazówki do rozpoznawanej sprawy należy w całości podzielić pogląd skarżącej, że odpowiednią sumą zadośćuczynienia, która rekompensuje wszystkie doznane cierpienia, to kwota 14.000 zł. Jest ona adekwatna do doznanego uszczerbku na zdrowiu, intensywności i czasu odczuwania bólu, długości leczenia, oraz prognozy na przyszłość.

Dlatego też z apelacji powódki Sąd Okręgowy zmienił punkt 3 zaskarżonego wyroku i zasądził na jej rzecz dodatkowo 8000 zł tytułem zadośćuczynienia na podstawie art. 386 § 1 k.p.c.

O kosztach postępowania orzeczono na podstawie art. 98 § 1 i 3 k.p.c. w zw. z art. 108 § 1 k.p.c. i art. 391 § 1 k.p.c. obciążając nimi stosownie do wygranej, pozwanego.