Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XVII AmC 1325/13

WYROK ZAOCZNY

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 10 czerwca 2014 r.

Sąd Okręgowy w Warszawie - Sąd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w składzie:

Przewodniczący: SSR del. Adam Malinowski

Protokolant: pracownik biurowy Wojciech Berent

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 27 maja 2014 r. w Warszawie sprawy

z powództwa Prezesa Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów

przeciwko (...) sp. z o.o. w G.

o uznanie postanowienia wzorca umowy za niedozwolone

1. uznaje za niedozwolone i zakazuje pozwanemu wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowienia wzorca umowy o treści:

"1. W przypadku powstania zadłużenia przeterminowanego, Pożyczkodawca ma prawo wszcząć postępowanie windykacyjne mające na celu doprowadzenie do dobrowolnej spłaty należności, którego koszty ponosi Pożyczkobiorca. W związku z tym postępowaniem,

Pożyczkodawca ma prawo:

a. wysłać wezwanie do zapłaty (monit) pocztą tradycyjną, przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych pocztą tradycyjną w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

b.wysłać wezwanie do zapłaty (monit) pocztą email., przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych pocztą email w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

c. wysłać wezwanie do zapłaty (monit) za pomocą wiadomości SMS, przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych za pomocą wiadomości SMS w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

d. wezwać telefonicznie Pożyczkobiorcę do spłaty pożyczki, przy czym za każdy telefon do Pożyczkobiorcy Pożyczkodawca nalicza opłatę w wysokości 100 zł (maksymalna liczba wezwań telefonicznych nie może przekroczyć 30 w jednym miesiącu).

2. Pożyczkodawca ma prawo także w związku z czynnościami windykacyjnymi do wizyty w miejscu zamieszkania/zameldowania lub w miejscu pracy Pożyczkobiorcy, na co Pożyczkobiorca niniejszym wyraża zgodę. Opłata za jedną wizytę w miejscu zamieszkania/

zameldowania lub w miejscu pracy Pożyczkobiorcy wynosi 100 zł i opłatą tą obciążony jest Pożyczkobiorca, przy czym maksymalna liczba wizyt wynosi 30 w jednym miesiącu.";

2. w pozostałym zakresie powództwo oddala;

3. zasądza od pozwanego na rzecz powoda, tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego, kwotę 360 (trzysta sześćdziesiąt) złotych;

4. nakazuje pobrać od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa (Kasa Sądu Okręgowego w Warszawie), tytułem nieuiszczonej opłaty od pozwu, od której powód był zwolniony, kwotę 600 (sześćset) złotych;

5. zarządza publikację prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej.

SSR del. Adam Malinowski

Sygn. akt XVII AmC 1325/13

UZASADNIENIE

Pozwem z dnia 1 lutego 2013 r. powód – Prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów – domagał się uznania za niedozwolone i zakazania wykorzystywania w obrocie z konsumentami postanowień o treści:

1.  „W przypadku powstania zadłużenia przeterminowanego, Pożyczkodawca ma prawo wszcząć postępowanie windykacyjne mające na celu doprowadzenie do dobrowolnej spłaty należności, którego koszty ponosi Pożyczkobiorca. W związku z tym postępowaniem, Pożyczkodawca ma prawo:

a.  wysłać wezwanie do zapłaty (monit) pocztą tradycyjną, przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych pocztą tradycyjną w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

b.  wysłać wezwanie do zapłaty (monit) pocztą email., przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych pocztą email w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

c.  wysłać wezwanie do zapłaty (monit) za pomocą wiadomości SMS, przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych za pomocą wiadomości SMS w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

d.  wezwać telefonicznie Pożyczkobiorcę do spłaty pożyczki, przy czym za każdy telefon do Pożyczkobiorcy Pożyczkodawca nalicza opłatę w wysokości 100 zł (maksymalna liczba wezwań telefonicznych nie może przekroczyć 30 w jednym miesiącu).” zawartego w § 8 ust. 1 wzorca umowy zatytułowanego „Umowa Pożyczki Nr …”;

2.  „Pożyczkodawca ma prawo także w związku z czynnościami windykacyjnymi do wizyty w miejscu zamieszkania/zameldowania lub w miejscu pracy Pożyczkobiorcy, na co Pożyczkobiorca niniejszym wyraża zgodę. Opłata za jedną wizytę w miejscu zamieszkania/zameldowania lub w miejscu pracy Pożyczkobiorcy wynosi 100 zł i opłatą tą obciążony jest Pożyczkobiorca, przy czym maksymalna liczba wizyt wynosi 30 w jednym miesiącu.” zawartego w § 8 ust. 2 wzorca umowy zatytułowanego „Umowa Pożyczki Nr…”;

3.  „Za udzielenie pożyczki Pożyczkodawca pobierze jednorazowo prowizję w wysokości siedemdziesięciu procent kwoty pożyczki (…)„ zawartego w § 3 ust. 1 wzorca umowy zatytułowanego „Umowa Pożyczki Nr …”,

którym posługuje się pozwany (...) sp. z o.o. z siedzibą w G.. Nadto wniósł o zasądzenie na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych.

W ocenie powoda wskazane postanowienia wzorca umowy stanowią niedozwolone klauzule, gdyż każde z nich jest sprzeczne z dobrymi obyczajami i rażąco narusza interesy konsumentów. Wypełniałyby tym hipotezę art. 385[1] § 1 kc, zgodnie z którym niedozwolonymi są postanowienia umowy zawieranej z konsumentem, nieuzgodnione z nim indywidualnie, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy – z wyłączeniem postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny. Odnosząc się do poszczególnych postanowień powód zarzucił, że zapisy oznaczone numerami 1 i 2 nie zawierają określenia procedur, jakimi pozwany kieruje się przy podejmowaniu czynności służących dochodzeniu należności, zaś ustalona przez niego częstotliwość nie daje konsumentowi możliwości podjęcia działań w reakcji na otrzymane zawiadomienie. W ocenie powoda kwoty wskazane przez pozwanego przedsiębiorcę są rażąco wygórowane i nie odzwierciedlają rzeczywiście poniesionych przez niego nakładów. Nawiązując z kolei do zapisu nr 3 wyjaśnił w pierwszej kolejności, że prowizja, o której mowa w treści zapisu nie dotyczy głównego świadczenia jednej ze stron umowy, wobec czego może podlegać kontroli dokonywanej przez SOKiK. Powód podniósł, iż klauzula ta wypełnia przesłanki abuzywności, albowiem wielkość prowizji należnej przedsiębiorcy jest nieuzasadniona, wygórowana oraz niekorelująca z kwotą udzielonej pożyczki. Konkludując zważył, że zapisy wzorca umowy kwestionowane w tym postępowaniu naruszają zasadę lojalnego kontraktowania, równorzędnego traktowania konsumenta oraz stanowią wykorzystanie uprzywilejowanej pozycji kontraktowej przedsiębiorcy.

Pozwany nie wykonał w terminie zobowiązania nałożonego na niego przez Sąd zarządzeniem z dnia 28 lutego 2013 r. i nie wniósł w wyznaczonym terminie odpowiedzi na pozew.

Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:

Pozwany (...) sp. z o.o. prowadzi działalność gospodarczą polegającą m.in. na udzielaniu oprocentowanych pożyczek gotówkowych. W ramach tej działalności opracował i w dacie wniesienia pozwu posługiwał się w obrocie wzorcem umowy pt. „Umowa Pożyczki Nr …”, zawierającym zapisy, do których nawiązuje żądanie pozwu, tj.

1.  „W przypadku powstania zadłużenia przeterminowanego, Pożyczkodawca ma prawo wszcząć postępowanie windykacyjne mające na celu doprowadzenie do dobrowolnej spłaty należności, którego koszty ponosi Pożyczkobiorca. W związku z tym postępowaniem, Pożyczkodawca ma prawo:

a.  wysłać wezwanie do zapłaty (monit) pocztą tradycyjną, przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych pocztą tradycyjną w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

b.  wysłać wezwanie do zapłaty (monit) pocztą email., przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych pocztą email w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

c.  wysłać wezwanie do zapłaty (monit) za pomocą wiadomości SMS, przy czym opłata za jedno wezwanie obciąża Pożyczkobiorcę i wynosi 100 zł (maksymalna liczba wezwań do zapłaty wysłanych za pomocą wiadomości SMS w jednym miesiącu wynosi 30 sztuk);

d.  wezwać telefonicznie Pożyczkobiorcę do spłaty pożyczki, przy czym za każdy telefon do Pożyczkobiorcy Pożyczkodawca nalicza opłatę w wysokości 100 zł (maksymalna liczba wezwań telefonicznych nie może przekroczyć 30 w jednym miesiącu).” (§ 8 ust. 1 wzorca umowy);

2.  „Pożyczkodawca ma prawo także w związku z czynnościami windykacyjnymi do wizyty w miejscu zamieszkania/zameldowania lub w miejscu pracy Pożyczkobiorcy, na co Pożyczkobiorca niniejszym wyraża zgodę. Opłata za jedną wizytę w miejscu zamieszkania/zameldowania lub w miejscu pracy Pożyczkobiorcy wynosi 100 zł i opłatą tą obciążony jest Pożyczkobiorca, przy czym maksymalna liczba wizyt wynosi 30 w jednym miesiącu.” (§ 8 ust. 2 wzorca umowy);

3.  „Za udzielenie pożyczki Pożyczkodawca pobierze jednorazowo prowizję w wysokości siedemdziesięciu procent kwoty pożyczki (…)„ (§ 3 ust. 1 wzorca umowy).

Z uwagi na to, że pozwany nie wdał się w spór, Sąd przy ustalaniu stanu faktycznego, kierował się dyspozycją art. 339 kpc, zgodnie z którym w tym wypadku przyjmuje się za prawdziwe twierdzenie powoda o okolicznościach faktycznych przytoczonych w pozwie lub w pismach procesowych doręczonych pozwanemu przed rozprawą, chyba że budzą one uzasadnione wątpliwości albo zostały przytoczone w celu obejścia prawa. W rezultacie Sąd przyjął domniemanie prawdziwości twierdzeń powoda o okolicznościach faktycznych podniesionych w pozwie, gdyż nie budziły one uzasadnionych wątpliwości i nie zostały przytoczone w celu obejścia prawa.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Powództwo w niniejszej sprawie podlegało uwzględnieniu w zakresie, w jakim dotyczyło postanowień wzorca umowy oznaczonych nr 1 i 2, natomiast w pozostałej części podlegało ono oddaleniu.

Zważywszy na stanowisko strony pozwanej, w szczególności na brak sporu stron co do uznania niedozwolonego charakteru kwestionowanego zapisu wzorca, rozważania odnośnie okoliczności sprawy można ograniczyć do najistotniejszych stwierdzeń.

Stosownie do treści art. 385[1] §1 kc, aby dane postanowienie umowne mogło być uznane za niedozwolone, musi ono spełniać cztery przesłanki tj.: (I) postanowienie nie zostało indywidualnie uzgodnione z konsumentem, (II) ukształtowane przez postanowienie prawa i obowiązki konsumenta pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, (III) powyższe prawa i obowiązki rażąco naruszają interesy konsumenta oraz (IV) postanowienie umowy nie dotyczy sformułowanych w sposób jednoznaczny głównych świadczeń stron.

Przesłanka braku indywidualnego uzgodnienia nie może w tej sprawie mieć znaczenia wobec abstrakcyjnego charakteru kontroli postanowienia wzorca umownego. Sąd nie bada w niniejszym postępowaniu konkretnych stosunków istniejących pomiędzy kontrahentami, ale wzorzec i treść hipotetycznych stosunków, jakie powstałyby pomiędzy pozwanym a potencjalnym konsumentem. Nie ma zatem znaczenia, czy jakaś konkretna umowa była między stronami negocjowana ani nawet czy wzorzec był, czy też nie był zastosowany przy zawieraniu jakiejkolwiek konkretnej umowy. Kontrola ta ma bowiem charakter oceny ex ante i obejmuje wzorzec, nie zaś konkretną umowę. Istotny jest zatem fakt, że pozwany wprowadził oceniany wzorzec do obrotu poprzez wystąpienie z ofertą zawarcia umowy z wykorzystaniem go.

Dla zastosowania omawianego przepisu przesłanki II (sprzeczność z dobrymi obyczajami) i III (rażące naruszenie interesów konsumenta) muszą zachodzić równocześnie. Z reguły rażące naruszenie interesu konsumenta jest naruszeniem dobrych obyczajów, ale nie zawsze zachowanie sprzeczne z dobrymi obyczajami rażąco narusza ten interes.

Poprzez dobre obyczaje rozumiemy pewien powtarzalny wzorzec zachowań, który jest aprobowany przez daną społeczność lub grupę. Są to pozaprawne normy postępowania, którymi przedsiębiorcy winni się kierować. Ich treści nie da się określić w sposób wyczerpujący, ponieważ kształtowane są przez ludzkie postawy uwarunkowane zarówno przyjmowanymi wartościami moralnymi, jak i celami ekonomicznymi i związanymi z tym praktykami życia gospodarczego. Wszystkie one podlegają zmianom w ślad za zmieniającymi się ideologiami politycznymi i społeczno – gospodarczymi oraz przewartościowaniami moralnymi. W szczególności zaś, dobre obyczaje to normy postępowania polecające nienadużywanie w stosunku do słabszego uczestnika obrotu posiadanej przewagi ekonomicznej.

W zakresie oceny stopnia naruszenia interesów konsumentów Sąd tutejszy podziela opinię Sądu Apelacyjnego w Warszawie (wyrok z dnia 2006-06-27, sygn. akt VI ACa 1505/05), że naruszenie interesów konsumenta, aby było rażące, musi być doniosłe czy też znaczące. Natomiast interesy konsumenta należy rozumieć szeroko, nie tylko jako interes ekonomiczny, ale też każdy inny, chociażby niewymierny. Zaliczyć tu można również dyskomfort konsumenta, spowodowany takimi okolicznościami jak strata czasu, naruszenie prywatności, niedogodności organizacyjne, wprowadzenie w błąd oraz inne uciążliwości, jakie mogłyby powstać na skutek wprowadzenia do zawartej umowy ocenianego postanowienia. Przy określaniu stopnia naruszenia interesów konsumenta należy stosować nie tylko kryteria obiektywne (np. wielkość poniesionych czy grożących strat), lecz również względy subiektywne związane bądź to z przedsiębiorcą (np. renomowana firma), bądź to z konsumentem (np. seniorzy, dzieci). Konieczne jest zbadanie, jaki jest zakres grożących potencjalnemu konsumentowi strat lub niedogodności.

Częstokroć konieczne jest również ustalenie, jak wyglądałyby prawa i obowiązki konsumenta w sytuacji braku analizowanej klauzuli (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 2007-03-19, sygn. akt III SK 21/06 oraz z dnia 2007-10-11, sygn. akt III SK 9/07). Jeżeli przepisy ogólne stawiają konsumenta w lepszej sytuacji niż postanowienia proponowanej umowy, to w zasadzie postanowienia te należy uznać za niedozwolone. Odstępstwo od tej zasady możliwe jest tylko, o ile zmiana jest uzasadniona specyfiką wzajemnych świadczeń lub jest kompensowana innymi postanowieniami wzorca.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt przedmiotowej sprawy należy zważyć, co następuje.

Postanowienia oznaczone numerami 1 oraz 2 odnoszą się do działań windykacyjnych podejmowanych przez pozwanego przedsiębiorcę. Zważywszy więc na ich znaczne podobieństwo w zakresie materii, którą regulują, a także wywoływanych przez nie skutków zostaną one przeanalizowane łącznie. Postanowienia te stanowią bowiem o odpowiedzialności dłużnika (konsumenta) z tytułu nieterminowego wykonywania ciążącego na nim zobowiązania (tj. spłaty należności wynikających z zawartej umowy). Pozwany przedsiębiorca zastrzegł sobie bowiem uprawnienie do podejmowania względem kontrahenta czynności windykacyjnych oraz obciążenia go wynikłymi stąd kosztami. Dokonana przez Sąd analiza treści tych postanowień wskazuje, że wypełniają one przesłanki pozwalające uznać je za niedozwolone postanowienie wzorca umowy. Tym samym Sąd podzielił w tej sprawie zasadność roszczenia objętego żądaniem pozwu, nie przychylił się jednak do argumentacji zawartej w uzasadnieniu tego pisma. Strona powodowa zarzucała bowiem nieprecyzyjność w sformułowaniu zapisu polegającą na braku określenia precyzyjnych procedur podejmowania działań windykacyjnych. Tymczasem zdaniem Sądu, argument ten choć trafny nie ma jednak istotnego znaczenia wobec rozważenia charakteru i istoty postępowania windykacyjnego prowadzonego z woli i na zasadach określonych przez przedsiębiorcę.

W tym kontekście wskazać należy na brak jakiegokolwiek normatywnego uregulowania, które upoważniałoby przedsiębiorcę do prowadzenia tego postępowania, w szczególności przepisem statuującym wprost takie uprawnienie nie jest art. 13 ust. 1 pkt 12 ustawy z dnia 21 maja 2011 r. o kredycie konsumenckim, który stanowi, że umowa o kredyt konsumencki powinna określać informację o stopie oprocentowania zadłużenia przeterminowanego, warunki jej zmiany oraz ewentualne inne opłaty z tytułu zaległości w spłacie kredytu. Przepis ten zobowiązuje przedsiębiorcę do precyzyjnego wskazania wysokości opłat obciążających kontrahenta, nie jest jednak możliwym, by na tej podstawie wywodzić o uprawnieniu do prowadzenia postępowania windykacyjnego oraz nakładania na konsumentów obowiązku zwrotu poniesionych przez niego kosztów w całości. W konsekwencji powyższe znajduje swe źródło w zasadzie swobody kontraktowania.

Brak norm upoważniających pozwanego do podejmowania czynności windykacyjnych oznacza, że podstawowym i zarazem prawnie dopuszczalnym sposobem dochodzenia roszczeń jest procedura określona przez przepisy ogólne. Zaznaczyć należy, iż jest to jedyna prawnie dopuszczalna forma, której dłużnik zobowiązany jest się poddać. Koszty postępowania sądowego są natomiast kompensowane zgodnie z zasadą odpowiedzialności za wynik sprawy uregulowaną w art. 98 § 1 kpc, w świetle którego strona przegrywająca sprawę obowiązana jest zwrócić przeciwnikowi na jego żądanie koszty niezbędne do celowego dochodzenia praw i celowej obrony. Tymczasem w warunkach niniejszej sprawy pozwany przedsiębiorca obciąża konsumenta także innymi kosztami, które generowane są w związku z innymi, dowolnie obranymi przez niego działaniami. Podejmowanie takich czynności winno jednak odbywać się na jego koszt i ryzyko. Egzekwowanie należności na drodze postępowania windykacyjnego stanowi wyłącznie rezultat swobodnego wyboru wierzyciela i z tej przyczyny wynikłe stąd koszty winny być przez niego pokrywane.

Przedsiębiorca decydując się na prowadzenie działalności gospodarczej polegającej na udzielaniu pożyczek gotówkowych winien uwzględnić specyficzne dla niej ryzyko transakcyjne (np. ryzyko nieterminowego wykonywania zobowiązań). Na dezaprobatę zasługuje natomiast działanie pozwanego polegające na określeniu liberalnych przesłanek weryfikacji podmiotów, które mogą zostać jego kontrahentami (np. w porównaniu do wymogów stawianych przez instytucje bankowe), zaś zwiększone w związku z tym ryzyko kompensowane jest przede wszystkim poprzez przeniesienie na konsumentów wszelkich kosztów wywołanych nieterminowym wykonywaniem zobowiązań. Przyjęty przez pozwanego model skupiony jest na maksymalizacji zysku wskutek maksymalizacji ilości zawartych umów, a koszty wywołane umowami przeterminowanymi przenoszone są na konsumenta. W ocenie Sądu powyższa argumentacja uprawnia do określenia tych umów jako ryzykowne (w porównaniu do podobnych produktów bankowych), czyli takie o mniejszym prawdopodobieństwie samodzielnej spłaty i wobec takich konsumentów podejmowane są dodatkowe czynności windykacyjne. W ocenie Sądu obranie takiego modelu prowadzenia działalności gospodarczej, a w ślad za nim kreowanie regulacji o treści kwestionowanej w tym postępowaniu powoduje uchylenie ciążącej na przedsiębiorcy odpowiedzialności za zawierane przez niego umowy (w szczególności te o podwyższonym ryzyku nieterminowej spłaty).

Ponadto należy wyraźnie zaznaczyć, że intencją Sądu orzekającego w niniejszej sprawie nie jest zakazanie przedsiębiorcom prowadzenia postępowania windykacyjnego przeciwko swoim dłużnikom, a jedynie zabezpieczeniu interesów konsumentów, którzy pozostają w zadłużeniu. Sam fakt nielojalnego postępowania kontrahenta spóźniającego się z wypełnienie ciążących na nim zobowiązań nie uprawnia przedsiębiorcy do nakładania na niego kolejnych, dodatkowych ciężarów, które z jednej strony powiększają istniejące już zadłużenie, zaś z drugiej mogą nie doprowadzić do uregulowania długu. Pozwany przedsiębiorca nie dysponuje wszakże środkami przymusu, które z kolei towarzyszą postępowaniu sądowemu i egzekucyjnemu. Z tego także powodu za wątpliwy należy uznać argument wskazujący, iż rozwiązanie przyjęte przez pozwanego jest mniej kosztowne i w rezultacie korzystniejsze dla konsumenta niż postępowanie sądowe.

W konkluzji należy zważyć, że kwestionowane postanowienia pozostają w sprzeczności z dobrymi obyczajami, albowiem w sposób nierównomierny rozkładają ryzyko transakcyjne pomiędzy stronami kontraktu przenosząc wyłącznie na konsumenta dodatkowe – obok oprocentowania i prowizji – koszty czynności windykacyjnych. Nie są to wszakże czynności, które pożyczkodawca podejmuje na zlecenie konsumenta, bądź w jego interesie. Podstawową funkcją monitu jest poinformowanie o wysokości istniejącej zaległości oraz obowiązku jej uiszczenia. Egzekwowanie opłat z tego tytułu skutkuje przeniesieniem na kontrahenta ciężaru i ryzyka związanego z prowadzoną działalnością gospodarczą, a także może stanowić dla przedsiębiorcy dodatkowe źródło dochodu. Ponadto przedmiotowe postanowienia w sposób rażący naruszają interesy konsumentów, w szczególności te ekonomiczne związane z obowiązkiem uiszczenia znacznych i dodatkowych kosztów, które mogą prowadzić do zwiększenia istniejącego zadłużenia oraz pozostałe – o charakterze nieekonomicznym polegające na wywołaniu poczucia braku satysfakcji, czy niezadowolenia z przeprowadzonej transakcji. Działanie legitymizowane treścią zapisu prowadzi w rezultacie do obciążenia zadłużonego klienta kolejnymi zobowiązaniami w praktyce utrudniając mu możliwość uregulowania należności wynikającej ze zobowiązania pierwotnego.

Odnosząc się natomiast do ostatniego z kwestionowanych postanowień, wbrew twierdzeniom powoda konieczne jest zbadanie, czy zapis o takiej treści, nawiązujący wszakże do prowizji za wykonane czynności stanowi główne świadczenie jednej ze stron i w związku z tym nie może podlegać kontroli w toku postępowania o uznanie postanowień wzorca umowy za niedozwolone zgodnie z dyspozycją art. 385[1] § 1 kc. Przepis ten stanowi, że nie może zostać uznane za niedozwolone postanowienie określające główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostało sformułowane w sposób jednoznaczny. Szczegółową analizę tej przesłanki przeprowadził Sąd Najwyższy, który w uchwale z dnia 29 czerwca 2007 r. (sygn. akt III CZP 62/07) wyjaśnił, iż brzmienie art. 385[1] kc nie pozwala na szeroką interpretacje formuły „postanowień określających główne świadczenia stron”. Z tego powodu postulowane jest, by sformułowanie to rozmieć wąsko, jako obejmujące swym zakresem tylko te zapisy, które wprost odnoszą się do obowiązku głównego, podstawowego, realizowanego w ramach umowy. Zasadnym jest podkreślenie, iż nie bez powodu ustawodawca posłużył się sformułowaniem „postanowienia określające główne świadczenia stron”, nie zaś „dotyczące” ich, które może mieć szerszy zakres interpretacyjny. W doktrynie dominuje zatem pogląd, zgodnie z którym pojęcie „głównych świadczeń stron” należy interpretować wąsko odnosząc je do przedmiotowo istotnych elementów umowy ustalonych między innymi w oparciu o regulacje ustawowe.

Równocześnie warto także zwrócić uwagę na odmienne od powyższego zapatrywanie, w świetle którego pojęcie to winno być interpretowane niezależnie od essentialia negotii, albowiem przepis odnosi się raczej do klauzul regulujących świadczenia typowe dla skonkretyzowanego stosunku prawnego będącego przedmiotem analizy w danej sprawie. Zwolennicy tej koncepcji podnoszą, że zakres pojęcia „głównych świadczeń stron” ustalany jest in casu. Ponadto, także orzecznictwo Unii Europejskiej zdaje opowiadać się za interpretacją wykraczającą poza elementy przedmiotowo istotne. W szczególności należy w tym miejscu odwołać się do wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z dnia 30 kwietnia 2014 r. (sygnatura akt C- 26/13), który przyznał, że art. 4 ust. 2 dyrektywy 93/13/EWG ustanawia wyjątek od mechanizmu kontroli treści nieuczciwych warunków umowy (wzorca umowy) i z tej przyczyny winien podlegać wykładni zawężającej. Odnosząc się jednakże od interpretacji sformułowania „główne świadczenia stron” stwierdził, odmiennie niż sympatycy stanowiska omówionego na wstępie rozważań, że „wyrażenie „określenie głównego przedmiotu umowy” obejmuje wprowadzony do zawartej między przedsiębiorcą a konsumentem umowy […] warunek, który nie był przedmiotem indywidualnych negocjacji, taki jak ten rozpatrywany w postępowaniu głównym […], jedynie pod warunkiem, że zostanie ustalone, iż wspomniany warunek określa podstawowe świadczenie w ramach danej umowy, które jako takie charakteryzuje tę umowę, przy czym ustalenia tego powinien dokonać sąd odsyłający, biorąc pod uwagę charakter, ogólną systematykę i postanowienia rozpatrywanej umowy, a także jej kontekst prawny i faktyczny”. Dalej Trybunał zaznaczył, że nie podlegają ocenie pod kątem nieuczciwego charakteru te warunki umowy, które określają wynagrodzenie, jako korelat świadczenia kontrahenta (świadczenie wzajemne).

Rozważając zatem to zagadnienie, Sąd orzekający w niniejszej sprawie przychylił się do drugiej z prezentowanych koncepcji, uznając, iż lepiej odzwierciedla obecną rzeczywistość rynkową, odrzucając możliwość interpretacji tego pojęcia ograniczającej się wyłącznie do elementów przedmiotowo istotnych umowy. W przypadku umowy pożyczki elementy te określa art. 720 § 1 kc, który stanowi, że przez umowę pożyczki dający pożyczkę zobowiązuje się przenieść na własność biorącego określoną ilość pieniędzy albo rzeczy oznaczonych tylko co do gatunku, a biorący zobowiązuje się zwrócić tę samą ilość pieniędzy albo tę samą ilość rzeczy tego samego gatunku i tej samej jakości. Przepis ten kształtują więc umowę pożyczki co do zasady jako nieodpłatną, lecz jednocześnie pozostawiając stronom autonomię w tym zakresie. Tymczasem umowa będąca przedmiotem analizy przewiduje nie tylko na wynagrodzenie za korzystanie z pieniędzy będących przedmiotem pożyczki w postaci oprocentowania, lecz także prowizję jako wynagrodzenie za udzielenie pożyczki i czynności dokonane w związku z zawarciem umowy. Świadczenie konsumenta odpowiada zatem świadczeniu przedsiębiorcy. Natomiast oparcie się w niniejszej sprawie wyłącznie na określonych w cytowanym przepisie essentialia negotii Sąd uznał za niewystarczające. W rezultacie zarówno oprocentowanie pożyczki, a także prowizja spełniają przesłanki pozwalające kwalifikować je jako wynagrodzenie, w rozumieniu przepisu art. 385[1] § 1 kc i na tej podstawie odstąpić od kontroli abuzywności zapisu wzorca umowy. Ponadto w niniejszej sprawie konieczne jest także zwrócenie uwagi na fakt, iż elementy składające się na główne świadczenia stanowią czynniki kształtujące ofertę przedsiębiorcy i wyróżniające ją spośród ofert konkurencyjnych, a zatem w ocenie Sądu winny podlegać raczej mechanizmom rynkowym, niż prawnym. Przeciwne rozwiązanie należałoby uznać za niedopuszczalne, albowiem ingerowanie przez Sąd w ich treść mogłoby zaburzać panującą na rynku konkurencję. Wydaje się, że takie też argumenty legły u podstaw wprowadzenia powyższej regulacji do systemu prawnego. Świadomy konsument powinien samodzielnie dokonać oceny skierowanej do niego oferty, a także rozważyć trafność podejmowanych decyzji także pod względem ekonomicznym. Co istotne w tej sprawie przepisy ustawy z dnia 17 czerwca 2011 r. o kredycie konsumenckim, która znajdzie tu zastosowania (art. 3 ust. 2 pkt 1) nakładają na przedsiębiorcę szereg obowiązków o charakterze informacyjnym, zaś sama umowa zawierała sformułowane w sposób jednoznaczny, zrozumiały i wyraźny tzw. podsumowanie pożyczki prezentujące kwotę pożyczki, całkowitą kwotę do spłaty, całkowity koszt pożyczki wyrażone kwotowo oraz wysokość oprocentowania pożyczki. Prezentowany pogląd pokrywa się przy tym z przekonaniem tutejszego Sądu, że główne świadczenie pożyczającego od instytucji finansowej wiąże się z interesem tej ostatniej w udzieleniu pożyczki, zaś ten wyraża się w wynagrodzeniu za udzielenie pożyczki, przy czym bez znaczenia pozostaje, czy jest to wynagrodzenie określone poprzez odsetki czy prowizję.

Uwzględniając zatem przedstawioną powyżej argumentację, w ocenie Sądu postanowienie wzorca umowy kwestionowane w punkcie 3 petitum pozwu nie spełnia przesłanki wyrażonej w art. 385[1] § 1 kc determinującej możliwość badania go pod kątem niedozwolonego charakteru.

W konkluzji, mając powyższe na uwadze, na podstawie art. 385[1] § 1 kc, Sąd uznał postanowienia wzorca umowy oznaczone nr 1 i 2 za niedozwolone, zaś na podstawie art. 479[42] § 1 kpc zakazał ich wykorzystywania w obrocie z udziałem konsumentów. Natomiast w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

Podstawę prawną wydania wyroku zaocznego stanowił przepis art. 339 § 1 kpc, zgodnie z którym jeżeli pozwany nie stawił się na posiedzenie wyznaczone na rozprawę albo mimo stawienia się nie bierze udziału w rozprawie, sąd wyda wyrok zaoczny.

O kosztach postępowania orzeczono w oparciu o art. 100 kpc uznając, że powód uległ w nieznacznej części swojego żądania. Przyznane stronie koszty stanowią wynagrodzenie pełnomocnika procesowego w wysokości 360 zł - ustalone na podstawie § 14 ust. 3 pkt. 2 w zw. z § 2 ust. 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów pomocy prawnej udzielonej przez radcę prawnego ustanowionego z urzędu.

Mając na uwadze wynik sprawy, orzeczenie o nakazaniu pobrania od strony pozwanej opłaty od pozwu uzasadnia art. 113 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych.

O publikacji prawomocnego wyroku w Monitorze Sądowym i Gospodarczym na koszt strony pozwanej zarządzono na podstawie art. 479[44] kpc.

SSR del. Adam Malinowski