Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt VII Pa 165/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 lutego 2017 r.

Sąd Okręgowy Warszawa-Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący: SSO Marcin Graczyk

Sędziowie: SO Renata Gąsior

SO Agnieszka Stachurska (spr.)

Protokolant: Małgorzata Nakielska

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 8 lutego 2017 r. w Warszawie

sprawy z powództwa S. W.

przeciwko F. W.

o odszkodowanie

na skutek apelacji wniesionej przez powoda

od wyroku Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 22 września 2016 r., sygn. VI P 776/13

1.  oddala apelację,

2.  zasądza od powoda S. W. na rzecz pozwanego F. W. kwotę 450 zł (czterysta pięćdziesiąt złotych) tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą.

SSO Agnieszka Stachurska SSO Marcin Graczyk SSO Renata Gąsior

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia z dnia 22 września 2016r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Pragi-Południe w Warszawie VI Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych oddalił powództwo S. W. skierowane przeciwko F. W. o odszkodowanie i zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 450,00 złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego.

Sąd Rejonowy oparł swoje rozstrzygnięcie na następujących ustaleniach faktycznych:

F. W. był zatrudniony u S. W. na stanowisku managera na podstawie umowy zawartej na czas nieokreślony. Jego miesięczne wynagrodzenie wynosiło 1.390,00 zł brutto. Poza umową o pracę łączącą obie strony,
F. W. zawierał z S. W. również umowy agencyjne dotyczące sprzedaży przez pozwanego towarów należących do powoda, w sklepach
w W., W. oraz I.. Sprzedaż tą pozwany miał prowadzić w zamian za uzgodnioną w umowie prowizję. Umowy agencyjne zawierane były pomiędzy dwoma podmiotami prowadzącymi działalność gospodarczą, pozwany F. W. prowadził bowiem działalność gospodarczą pod firmą (...). Powód współpracował ze swym bratem (pozwanym) przez kilka lat, zarówno w ramach stosunku pracy, jak i w oparciu o umowy agencyjne, zawierane
z pozwanym w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Pozwany w ramach swojej działalności zajmował się sprzedażą detaliczną w sklepach, zaś powód w ramach swojej działalności – sprzedażą hurtową.

Współpraca obu braci układała się dobrze do kłótni w sierpniu 2011 roku,
kiedy to bracia doszli do wniosku, że powinni się rozstać. Powstał jednak problem rozliczeń i podziału pomiędzy ich firmy wspólnie wypracowanego majątku. Mailem z dnia 4 sierpnia 2011 roku, skierowanym do powoda, pozwany zaproponował podział majątku,
jednak powód nie wyraził zgody i zaproponował inny sposób podziału. Strony uzgadniały jeszcze kwestie podziału majątku telefonicznie. Powód w tym czasie przebywał
nad morzem, gdzie zajmował się działalnością handlową, zaś pozwany z magazynu dosyłał mu towar. W wyniku wymiany poglądów strony uzgodniły jedynie, że należy podzielić majątek, nie ustalając jednak technicznego sposobu podziału, ani też ostatecznej jego wersji. W związku z tym pozwany przystąpił do podziału towaru (ubrań) znajdujących się w magazynach firmy powoda na dwie równe części i w tym celu zlecił dwóm pracownikom sortowanie towaru i rozłożenie go w dwóch różnych miejscach w magazynie. Powód po powrocie znad morza zamknął magazyn i zmienił kłódki do magazynu, gdyż ostatecznie nie godził się na taki sposób podziału majątku.

Powód został zawiadomiony telefonicznie przez swego księgowego w dniu 26 sierpnia 2011r., że F. W. przyniósł kilka faktur, na których widnieje adnotacja „zapłacono gotówką”. Powód poinformował księgowego, że żadna gotówka nie wpłynęła na konto firmy. Pozwany wystawił faktury, z których wynikało, że jego firma zakupiła od firmy powoda towary na łączną sumę 131.940,02 zł. Były to faktury wystawione na towary, które po podzieleniu zawartości magazynu pod koniec sierpnia 2011 roku zostały zabrane przez pozwanego. Wcześniej w okresie od 1 stycznia 2010r. do 21 sierpnia 2011r. została wystawiona przez powoda na rzecz pozwanego w związku z prowadzoną przez pozwanego działalnością gospodarczą ((...)) tylko jedna faktura na kwotę 69.854,76 zł. Pomiędzy firmami pozwanego i powoda wystawiane były również dokumenty „przesunięcia magazynowe”, na podstawie których przenoszone były towary do sklepów firmy pozwanego. Jednocześnie pozwany z powodem rozliczali się
z tytułu umów agencyjnych w formie faktur VAT. Pozwany wystawiał też w ramach swojej działalności gospodarczej faktury VAT dokumentujące zakupy dokonywane przez niego
od powoda. Również zakupy towarów przez powoda od pozwanego były dokumentowane fakturami VAT.

Mailem z dnia 26 sierpnia 2011r. powód zawiadomił pozwanego, że prosi
o natychmiastowy zwrot towaru oraz zwrot dokumentów, zawierających adnotację: ”zapłacono gotówką”. Następnie w dniu 11 września 2011r. zgłosił się na policję (Komisariat Policji W. W.) z zawiadomieniem, że w wyniku kradzieży utracił meble biurowe, towar oraz sprzęt biurowy, a także powiadomił, że nastąpiła kradzież kluczyków i dokumentów pojazdu marki F. (...). Powód skierował również do Prokuratury Rejonowej W. P. w W. wniosek o ściganie z urzędu pozwanego jako sprawcy przywłaszczenia majątku należącego do niego, o łącznej wartości około 500.000,00 zł.

Pozwany F. W. wystawiał samodzielnie faktury w imieniu powoda pod jego nieobecność i przekazywał je do księgowego rozliczającego powoda. Przed wystawieniem faktur z sierpnia 2011 roku nie dochodziło między stronami do konfliktów na tle wystawiania faktur, w tym również faktur opatrzonych adnotacją „zapłacono gotówką”. Pozwany podpisywał też wszelkie dokumenty w imieniu powoda. Obaj bracia dzielili się między sobą zyskami wypracowywanymi przez prowadzone przez nich przedsiębiorstwa. Towar zamówiony do magazynu powoda miał być zużyty na prowadzenie obu działalności gospodarczych powoda i pozwanego, mimo że formalnie był własnością powoda.

Powód nie miał zawartej z pozwanym umowy o odpowiedzialności materialnej pracownika za mienie powierzone, nie był również sporządzony protokół przejęcia mienia przez pozwanego.

Powód był właścicielem samochodu marki F. (...). Samochód ten został zabrany przez powoda, po jego przyjeździe znad morza. Poza samochodem dostawczym powód miał jeszcze dwa inne samochody – były to samochody marki N. (...).
Powód poniósł koszty dorobienia klucza do samochodu F. (...) w wysokości 430,50 zł oraz koszty zaprogramowania kluczy do tego samochodu w wysokości 154,28 zł.
Z kolei w związku z brakiem drugiego kompletu kluczy do samochodu N. (...) oraz brakiem dowodu rejestracyjnego tego samochodu cena należności powypadkowych związanych z tym samochodem została powodowi pomniejszona o kwotę 1.219,51 zł netto.

Pomiędzy stronami zaistniał spór co do formy rozwiązania umowy o pracę oraz zasadności rozwiązania jej bez wypowiedzenia, który został zakończony wyrokiem wydanym w sprawie o sygn. akt VII Pa 124/14, w dniu 28 października 2014r. przez
Sąd Okręgowy Warszawa - Praga w Warszawie VII Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych. We wskazanym wyroku Sąd oddalił apelację S. W..
Tym samym uprawomocnił się wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe
w Warszawie VI Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych, wydany w dniu 29 maja
2014r., w sprawie o sygn. akt VI P 545/11, w którym Sąd zasądził od S. W. na rzecz F. W. kwotę 4.170,00 zł tytułem odszkodowania za niezgodne z prawem rozwiązanie umowy o pracę, uznając, że było ono niezgodne z przepisami prawa pracy. Ponadto Sąd zasądził od S. W. na rzecz F. W. kwotę 4.368,57 zł tytułem ekwiwalentu za niewykorzystany urlop wypoczynkowy oraz kwotę 1.390,00 zł tytułem wynagrodzenia
za pracę w sierpniu 2011r. i kwotę 189,55 zł tytułem wynagrodzenia za pracę w okresie
od dnia 1 września 2011r. do dnia 5 września 2011r.

W pozwie z dnia 28 grudnia 2011 roku S. W. zażądał od F. W. zapłaty kwoty 131.940,02 zł za towary pobrane przez F. W. z magazynu przy ul. (...) w W.. Sprawa toczy się w Sądzie Okręgowym w Warszawie XX Wydziale Gospodarczym i została zarejestrowana pod sygn. XX GC 430/13.

W kolejnym pozwie z dnia 6 maja 2013 roku S. W. zażądał od F. W. zapłaty kwoty 205.924,97 zł z tytułu nierozliczonych utargów
i nierozliczonego towaru. Sprawa toczy się w Sądzie Okręgowym w Warszawie XX Wydziale Gospodarczym i została zarejestrowana pod sygnatura XX GC 442/14.

Sąd Rejonowy ustalił powyższy stan faktyczny na podstawie dowodów
z dokumentów oraz w oparciu o zeznania stron oraz świadków, którym nie dał wiary w całości. Ustalając stan faktyczny w niniejszej sprawie Sąd I instancji opierał się na zeznaniach złożonych głównie w toku rozprawy w sprawie o sygn. akt VI P 545/11,
stąd też dla Sądu istotne były te zeznania jedynie w tej części, w jakiej świadkowie,
czy też strony, odnosili się do przedmiotu sporu w niniejszej sprawie.

Za wiarygodne w całości Sąd Rejonowy uznał zeznania świadków E. P., A. T., K. W. oraz R. M..

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom świadka O. D. w zakresie, w jakim świadek twierdziła, że powód S. W. zabrał cały towar z magazynu, bowiem z pozostałego materiału dowodowego wynika, że towar o wartości powyżej 130.000,00 zł został z magazynu zabrany przez pozwanego F. W..
Sąd Rejonowy nie dał również wiary zeznaniom wskazanego świadka w zakresie, w jakim wynika z nich, jakoby powód z pozwanym ustalili telefonicznie sposób podziału majątku, gdyż z ustaleń Sądu wynikało, że powód i pozwany nie określili sposobu podziału drogą telefoniczną. Z kolei z zeznań świadka dotyczących wystawiania faktur pomiędzy firmami powoda i pozwanego Sąd I instancji uznał je za wiarygodne w zakresie w jakim świadek wskazał, że pomiędzy tymi dwoma podmiotami dokonywane były przesunięcia magazynowe, a nie wystawiane faktury, bowiem z pozostałego materiału dowodowego wynika, że tylko raz w okresie od 1 stycznia 2010 roku do 21 sierpnia 2011 roku została wystawiona przez powoda na rzecz pozwanego faktura VAT, dotycząca nabycia ubrań przez pozwanego w ramach prowadzonej przez niego działalności gospodarczej. Przesunięcia towarów dokonywały się w formie innych dokumentów niż faktura VAT, bowiem świadek sama różnicowała oba dokumenty wskazując, że nie jest pewna, czy do sklepów (...) robione były przesunięcia, czy były wystawiane faktury VAT. W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy uznał zeznania świadka O. D. za wiarygodne.

Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom pozwanego F. W.
w zakresie, w jakim wskazał, jakoby sposób podziału towaru znajdującego się w magazynie został ustalony pomiędzy stronami, gdyż z materiału dowodowego wynika,
że strony ustaliły jedynie, że będą dzielić między siebie wypracowany majątek,
ale nie ustaliły, w jaki sposób dokładnie ten podział zostanie przeprowadzony.
Z wiadomości mailowej z dnia 4 sierpnia 2011 roku nie wynika, aby strony doszły do zgodnego stanowiska co do sposobu podziału majątku, lecz że stanowiska stron są rozbieżne. Sąd I instancji nie uznał również za wiarygodne zeznań pozwanego w zakresie,
w jakim wynika z nich, że towar z magazynu powoda do sklepów pozwanego przechodził zwykle na podstawie wystawianych faktur VAT, gdyż taka sytuacja miała miejsce tylko raz, zaś zwykle towar ten przechodził w formie dokumentu „przesunięcie magazynowe”.
W pozostałym zakresie Sąd Rejonowy uznał zeznania pozwanego F. W. za wiarygodne.

Z kolei zeznaniom powoda S. W. Sąd Rejonowy nie dał wiary w zakresie, w jakim powód wskazywał, że pozwany zabrał z siedziby firmy również część mebli, sprzęt komputerowy, czy samochód marki F. (...), gdyż okoliczności
te nie zostały zdaniem Sądu I instancji wykazane. Z zeznań pozwanego wynika, że nigdy nie zabrał tych sprzętów powodowi, zaś z zeznań świadka O. D. wynika z kolei,
że samochodem F. (...) ostatnio jeździła inna osoba niż pozwany. W ocenie Sądu I instancji nie zasługiwały również na wiarę zeznania powoda co do przejęcia przez pozwanego jego klientów i uniemożliwienia tym samym powodowi sprzedania towaru, nie znajduje to bowiem potwierdzenia w pozostałym materiale dowodowym. Analogicznie Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powoda w zakresie, w jakim twierdził, że pozwany zabrał dokumenty i drugi komplet kluczyków do samochodu N. (...). W pozostałym zakresie zeznania powoda zostały przez Sąd ocenione jako wiarygodne.

Przechodząc do rozważań prawnych Sąd Rejonowy zaznaczył, że powód wywodził swoje żądanie z art. 114 k.p., zgodnie z którym pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną według zasad określonych w przepisach niniejszego rozdziału. Natomiast zgodnie z art. 115 k.p. pracownik ponosi odpowiedzialność za szkodę w granicach rzeczywistej straty poniesionej przez pracodawcę i tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego wynikła szkoda.

Mając na względzie treść cytowanych przepisów Sąd Rejonowy wskazał, że w celu dowiedzenia zasadności swoich roszczeń powód winien był wykazać w toku postępowania,
że doszło do powstania szkody, że szkoda ta była związana z działaniem bądź zaniechaniem pracownika i była efektem normalnych następstw takiego zachowania pracownika oraz
że działanie bądź zaniechanie pracownika było przez niego zawinione.

Powód wskazywał, że szkoda powstała w jego majątku wynikała z zaboru przez pozwanego części towaru z magazynów, a także z przywłaszczenia przez pozwanego samochodu należącego do powoda oraz dokumentów i kluczyków do dwóch samochodów. W toku postępowania powód wskazywał, że pozwany zabrał również meble z pokoju konferencyjnego oraz sprzęt komputerowy. Zdaniem S. W. były to działania pozwanego, które doprowadziły do powstania szkody w jego majątku.

Sąd Rejonowy podkreślił, że powód i pozwany są braćmi i od wielu lat prowadzili wspólne interesy w ramach działalności gospodarczej. Dodatkowo powód zatrudniał pozwanego na podstawie umowy o pracę na czas nieokreślony. Z ustaleń Sądu Rejonowego wynika, że strony wstępnie rozmawiały o podziale majątku, lecz nie zostało uzgodnione
w jaki sposób ten podział ma przebiegać. Decyzję o podziale towaru na dwie równie części podjął pozwany. Powód w tym czasie przebywał na morzem, gdzie prowadził działalność handlową. Sąd Rejonowy ustalił, że pozwany zabrał część towaru z magazynu powoda,
na który to towar zostały następnie wystawione faktury VAT, opiewające na kwotę powyżej 130.000,00 zł. Ustalono również, że faktury te nie zostały zapłacone.

Powód podnosił również, że pozwany dokonał zaboru samochodu F. (...) oraz kluczyków i dokumentów do innych samochodów. W ocenie Sądu Rejonowego nie wykazał jednak, aby rzeczywiście taki zabór pojazdu przez pozwanego był dokonany oraz, by miało dojść do zaboru kluczyków, czy dokumentów do innych samochodów. W toku postępowania powód przedstawił dowody mające przemawiać za tym, że nie miał drugiego kompletu dokumentów i kluczyków do jednego z samochodów, zaś w przypadku F. (...) – że musiał dorobić do niego klucze i je zaprogramować, co wiązało się z dodatkowymi kosztami. Jak wskazał Sąd I instancji, nie udowodnił jednak, że za brak dokumentów czy kluczy jest odpowiedzialny pozwany, tym bardziej, że z zeznań świadków wynika, że samochodem F. (...) jeździli inni pracownicy, a nie pozwany. Nie zostało więc wykazane, aby rzeczywiście działania pozwanego miały doprowadzić do braku kluczy do samochodu F. (...), czy dokumentów do drugiego samochodu.

Powód w toku postępowania wykazywał również, że szkoda powstała w jego majątku jest związana z zaborem przez pozwanego sprzętu komputerowego oraz z przejęciem jednego z klientów. Odnosząc się do zaboru sprzętu komputerowego, Sąd Rejonowy wskazał, że powód nie zdołał wykazać, by sprzęt ten został przez pozwanego zabrany. Analogiczna sytuacja miała miejsce także odnośnie mebli z biura powoda, które również miały być rzekomo zabrane przez pozwanego. Ten fakt jednak nie został udowodniony w toku postępowania.

Dodatkowo powód powołał się na zachowanie pozwanego, które miało doprowadzić do powstania szkody w majątku pracodawcy, a mianowicie wskazywał na zawarcie przez pozwanego kontraktu ze spółką (...) sp. z o. o. Z ustaleń poczynionych przez Sąd I instancji wynika, że faktycznie pozwany negocjował podpisanie kontraktu z tą spółką, jednak powód nie udowodnił, że z tego powodu poniósł szkodę jako pracodawca.

Powód w niniejszym postępowaniu udowodnił, że pozwany dokonał zaboru części towaru z magazynu i wystawił na ten towar fakturę VAT, co mogło doprowadzić do szkody w majątku powoda, nie udowodnił natomiast związku przyczynowego między zachowaniem pozwanego jako pracownika a powstaniem szkody.

W kwestii winy pozwanego nie budziło wątpliwości Sądu Rejonowego,
że pozwany wiedział, że zabiera z magazynu towary należące do powoda, sam bowiem
w swych zeznaniach wskazał, że formalnie towary z magazynu należały do powoda,
a ponadto wiedział, że nie zostały doprecyzowane szczegóły podziału majątku pomiędzy braćmi. Powód wydał wstępną zgodę na podział, ale nie określił w jaki sposób miałoby się to odbyć. Pozwany wiedział więc, że działa samowolnie. Również wystawienie faktur VAT było objęte świadomością pozwanego, bowiem wiedział, że nie została zapłacona
w gotówce kwota, na którą opiewały te dokumenty. Mimo tego wystawił je na towar, który w jego przekonaniu powinien przypaść mu w udziale w wyniku podziału majątku przedsiębiorstwa powoda. W oparciu o wskazane okoliczności Sąd Rejonowy uznał,
iż powodowi zarówno w zakresie zaboru towarów z magazynu, jak i w zakresie wystawienia faktury VAT, która nie została opłacona, należy przypisać winę umyślną.

Przesłanką konieczną dla uznania zasadności roszczenia odszkodowawczego opartego na przepisie art. 114 k.p. jest związek przyczynowy pomiędzy zachowaniem pracownika wyrządzającego szkodę pracodawcy a nienależytym wykonaniem obowiązków pracowniczych wynikających ze stosunku pracy. W ocenie Sądu Rejonowego w niniejszej sprawie nie zachodzą przesłanki do uznania, jakoby pozwany miał wyrządzić powodowi szkodę w ramach stosunku pracy, czy też w związku z wykonywanymi przez siebie czynnościami pracowniczymi, a w każdym razie strona powodowa okoliczności tej nie udowodniła. Zdaniem Sądu I instancji charakter relacji rodzinnych i gospodarczych oraz fakt, że pomiędzy stronami w toku są dwie sprawy zawisłe przed sądem gospodarczym przemawia za uznaniem, że powód i pozwany nie rozliczyli się jako przedsiębiorcy.

Na marginesie Sąd Rejonowy zaznaczył, że w przypadku uznania, że zaistniały pozostałe zachowania pozwanego, zarzucane mu przez powoda, które miały doprowadzić do szkody w majątku powoda, to również i do nich należy odnieść powyższe rozważania. Należy bowiem, zdaniem Sądu I instancji, podkreślić, że pozwany rozpoczął podział majątku. W wyniku rozmów, strony doszły do wniosku, że trzeba się rozstać. Z kolei w przypadku uznania, iż rzeczywiście doszło do zaboru przez pozwanego również i samochodu, kluczyków, dokumentów, czy mebli bądź sprzętu komputerowego,
to należy zauważyć, że przedmioty te wchodziły w skład majątku, który miał być podzielony, co zresztą wynika także z propozycji podziału zawartej w mailu z dnia 4 sierpnia 2011 roku, gdzie wymienione zostały np. samochód i sprzęt komputerowy. Przyczyną powstania sporu sądowego pomiędzy stronami, zdaniem Sądu Rejonowego, było dokonywanie podziału majątku przez pozwanego nie jako pracownika, ale jako osobę prowadzącą działalność gospodarczą. Pozwany uważał bowiem, że ma prawo
do zgromadzonego majątku w takiej samej części, co powód, a na uwagę ponadto zasługuje fakt, że strony nie zawarły umowy o odpowiedzialności za mienie powierzone, która to umowa jest charakterystyczna dla stosunku pracowniczego.

Wobec powyższego, w ocenie Sądu Rejonowego, nie została spełniona przesłanka wyrządzenia szkody w rozumieniu przepisów prawa pracy. Zachowanie pracownika pozostające w związku przyczynowym ze szkodą musi przede wszystkim pozostawać
w związku z samym stosunkiem pracy istniejącym pomiędzy stronami. W rozpatrywanej sprawie z ustalonego stanu faktycznego wynika, że dokonywanie podziału majątku pomiędzy obu braci, które zostało rozpoczęte przez pozwanego, bez obecności powoda,
nie miało nic wspólnego ze stosunkiem pracy, ale raczej z rozliczeniami pomiędzy dwoma przedsiębiorcami, z których jeden (pozwany) był przekonany, że należy mu się połowa majątku drugiego z przedsiębiorców, gdyż pomagał mu w rozwoju jego firmy. Pozwany w chwili dokonywania podziału majątku prowadził od dawna własną działalność gospodarczą i ściśle współpracował na rynku z powodem. Tym samym, zdaniem Sądu I instancji, nie sposób uznać zasadności roszczenia powoda z art. 114 k.p., co skutkowało wydaniem orzeczenia oddalającego powództwo.

Odnośnie kosztów procesu Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c. oraz § 12 ust. 1 pkt 2 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (wyrok Sądu Rejonowego dla Warszawy Pragi – Południe z dnia 22 września 2016r., k. 241, uzasadnienie wyroku, k. 249 – 258).

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniosła w dniu 14 listopada 2016r. strona powodowa, zaskarżając przedmiotowy wyrok w całości. Powód zarzucił skarżonemu rozstrzygnięciu:

1.  naruszenie prawa materialnego, tj. art. 114 i 115 k.p. poprzez jego błędną interpretację, polegającą na przyjęciu, że zabór towaru i składników mienia pracodawcy (powoda) przez pracownika (pozwanego) oraz wystawienie fikcyjnych dokumentów sprzedaży towaru nie stanowi nienależytego wykonania obowiązków przez pozwanego wynikających z zawartej przez niego z powodem umowy o pracę, zgodnie z którą pozwany był zatrudniony u powoda na stanowisku menadżera i dysponował kluczami do magazynu powoda;

2.  naruszenie przepisów postępowania mające wpływ na wynik sprawy,
tj. art. 233 § 1 k.p.c. poprzez: zaniechanie wszechstronnego rozważenia materiału dowodowego i nierozważenie zakresu obowiązków pozwanego jako pracownika względem majątku powoda jako pracodawcy, wynikającego z zawartej przez strony umowy o pracę oraz charakteru panujących między nimi stosunków; pominięcie części dowodów z zeznań świadków i pozwanego; niedokonanie analizy treści pominiętych zeznań, które potwierdzają stanowisko procesowe pozwanego; pominięcie dowodów zgłoszonych przez powoda, wskazujących na liczne zachowania pozwanego stanowiące działanie na szkodę powoda i wpływające na utratę zaufania pracodawcy oraz dokonanie oceny dowodów z pominięciem implikacji wynikających z przyznanej przez Sąd Rejonowy braku wiarygodności zeznaniom pozwanego w części mającej kluczowe znaczenie dla rozstrzygnięcia sporu, a także art. 328 k.p.c. poprzez niewyjaśnienie powodów, dla których Sąd Rejonowy nie dał wiary zeznaniom powoda w części dotyczącej zaboru jego mienia przez pozwanego,

3.  sprzeczność istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego, polegającą na:

a)  przyjęciu, że powód nie wykazał, aby pozwany dokonał zaboru mienia powoda będącego w posiadaniu pozwanego w związku z wykonywaniem przez niego pracy, mimo treści dokumentów przedłożonych przez powoda, zeznań świadków, w tym O. D., i oświadczenia pozwanego, zgodnie z którym nie zwrócił żadnych sprzętów powodowi po rozwiązaniu umowy o pracę;

b)  przyjęciu, że powód nie poniósł szkody w wyniku zawarcia przez pozwanego kontaktu z (...) sp. z o.o. mimo ustalenia, że pozwany negocjował ten kontakt w czasie trwania zatrudnienia u powoda, a następnie zawarł tę umowę
w imieniu własnym na rzecz swojego przedsiębiorstwa;

c)  przyjęciu, że powód nie udowodnił związku przyczynowego pomiędzy działaniem pozwanego jako pracownika powoda a powstaniem szkody u powoda,
mimo że Sąd Rejonowy dokonał ustalenia, że pozwany dokonał zaboru towarów
z magazynu powoda, do którego dysponował kluczami z racji stanowiska jakie zajmował w firmie powoda.

W oparciu o powyższe zarzuty powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie od pozwanego na jego rzecz kwoty 4.170,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami
od dnia wniesienia pozwu do dnia zapłaty oraz zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego zwrotu kosztów postępowania przed sądami I i II instancji według norm przepisanych.

W uzasadnieniu apelacji powód zakwestionował ustalenia Sądu Rejonowego,
który mimo prawidłowego ustalenia charakteru relacji łączących strony, w tym okoliczności, że pozwany na podstawie zawartych przez strony umów o współpracy działał jako agent powoda sprzedający jego towar w wynajmowanych przez siebie sklepach, pominął, że bliskie pokrewieństwo stron i ich wieloletnia współpraca miały znaczący wpływ
na zakres obowiązków pracowniczych pozwanego, który jako menadżer powoda miał nieograniczony dostęp do magazynu i znajdujących się w nim towarów, używał leasingowanego przez powoda samochodu marki N. (...) i pod nieobecność powoda decydował m. in. o tym, który z pracowników powoda używa również należącego do powoda samochodu marki F. (...). Mimo ustalenia, że pozwany bez wiedzy i zgody powoda dokonywał rozporządzeń majątkiem jego przedsiębiorstwa, o który był zobowiązany dbać jako jego menadżer, Sąd Rejonowy nie dopatrzył się w tych działaniach pozwanego związku ze stosunkiem pracy ani związku przyczynowego ze szkodą poniesioną przez powoda, choć związki te, zdaniem skarżącego, są oczywiste. Uszczuplenie majątku przedsiębiorstwa powoda, obejmujące nie tylko towar znajdujący się w magazynie,
lecz również sprzęt, z którego pozwany korzystał w związku z pracą, tj. laptop, drukarka oraz kluczyki i dokumenty samochodu, w ocenie strony skarżącej stało się możliwe jedynie dlatego, że pozwany jako menadżer miał do tych składników majątkowych dostęp. Sąd I instancji pominął okoliczność, że zeznań pozwanego wynika jego przeświadczenie o istnieniu rzekomych uzgodnień dotyczących majątku firmy powoda, które prowadziło do podzielenia majątku przedsiębiorstwa wedle własnego „widzi mi się”. Powód nie zgodził się
z ustaleniem Sądu Rejonowego, który nie uznał za udowodnione, że pozwany zabrał przedmioty stanowiące własność firmy i który jego zdaniem w sposób nieusprawiedliwiony przyjął wiarygodność zeznań pozwanego co do tego, że nie on dokonał zaboru mienia powoda.

Powód wskazał również, że działanie pozwanego polegające na zawarciu przez niego kontraktu z (...) sp. z o.o., winno zostać potraktowane jako działanie pracownika na szkodę pracodawcy. Skarżący zaznaczył, że w wyniku zawarcia tego kontraktu jego przedsiębiorstwo poniosło szkodę majątkową, gdyż kontrakt miał dotyczyć właśnie firmy powoda, a nie działalności prowadzonej przez pozwanego.

W ocenie powoda z faktu zatrudnienia pozwanego na stanowisku menadżera prowadzonego przez niego przedsiębiorstwa wynikał obowiązek zarządu majątkiem tego przedsiębiorstwa, zaś rozdysponowanie tego majątku w sposób nieuzgodniony
z pracodawcą oraz jego częściowe przywłaszczenie należy traktować jako sprzeniewierzenie się obowiązkom pracowniczym, a co za tym idzie, nienależyte wykonanie umowy o pracę, powodujące szkodę u pracodawcy. W ocenie powoda, powyższe oraz inne wskazane działania pozwanego przyczyniły się do tego, że firma powoda znalazła się w bardzo trudnej sytuacji finansowej, co potwierdza decyzja Naczelnika Urzędu Skarbowego. Stwierdzenie, że powód nie wykazał przyczynienia się pozwanego do powstania u niego szkody, Sąd Rejonowy oparł w zasadzie jedynie na zeznaniach pozwanego, nie dając wiary zeznaniom powoda tylko w tej części, bez wskazania uzasadnienia takiej oceny, co zdaniem skarżącego, stanowi naruszenie art. 233 § 1 k.p.c. oraz art. 328 k.p.c. (apelacja powoda z dnia 7 listopada 2016r., k. 267-272).

Na rozprawie w dniu 8 lutego 2017r. pełnomocnik pozwanego wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów zastępstwa procesowego (e-protokół rozprawy z dnia 8 lutego 2017r., k. 292).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja S. W. była niezasadna i podlegała oddaleniu jako pozbawiona podstaw faktycznych i prawnych.

Wniesiony przez stronę powodową środek zaskarżenia nie zawierał zarzutów skutkujących zmianą lub uchyleniem zaskarżonego wyroku. W sprawie nie zachodzą nadto okoliczności, które Sąd Okręgowy winien wziąć pod uwagę z urzędu. Wyrok wydany przez Sąd I instancji zawiera trafne i odpowiadające prawu rozstrzygnięcie. Zdaniem Sądu Okręgowego w sprawie nie występują jakiekolwiek przesłanki zaskarżenia mogące ten wyrok wzruszyć.

W pierwszej kolejności, jako najdalej idący, Sąd Okręgowy zbadał zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. Z treści wskazanego przepisu wynika, że uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia, a mianowicie ustalenie faktów, które sąd uznał za udowodnione, dowodów, na których się oparł i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Powyższe elementy są niezbędne, sąd jest bowiem zobowiązany do wyjaśnienia motywów podjętego rozstrzygnięcia w sposób umożliwiający przeprowadzenie kontroli instancyjnej orzeczenia (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 26 lipca 2007r., V CSK 115/07). Zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 k.p.c. może być jednak usprawiedliwiony tylko w wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu całkowicie lub w decydującej części uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego.

W rozpatrywanej sprawie strona powodowa zarzuciła Sądowi I instancji niedostateczne wyjaśnienie powodów, dla których tenże Sąd nie dał wiary zeznaniom powoda w części dotyczącej zaboru jego mienia przez pozwanego. Jednakże już pobieżna analiza uzasadnienia skarżonego rozstrzygnięcia prowadzi do wniosku, iż opisana przez powoda sytuacja nie ma w sprawie miejsca. Mimo zarzutów Sąd I instancji wypełnił w sposób dostateczny obowiązek wynikający z art. 328 § 2 k.p.c., gdyż ta część uzasadnienia wyroku, która dotyczy oceny materiału dowodowego, zawiera precyzyjne wskazanie przyczyn, z powodu których Sąd Rejonowy częściowo nie dał wiary zeznaniom S. W.. Jak wynika z wyjaśnień Sądu Rejonowego odmowa uwzględnienia tego co zeznał powód dotyczyła m.in. tej części, w której powód wskazywał, że pozwany zabrał z siedziby firmy część mebli, sprzęt komputerowy, a także samochód marki F. (...). Wedle oceny Sądu Rejonowego, którą należało zaaprobować, tego rodzaju ocena wynikała przede wszystkim z faktu, że wskazane twierdzenia nie zostały przez powoda wykazane, pomimo spoczywającego na nim ciężaru dowodu. Dodatkowo Sąd Rejonowy wskazał, że zeznania S. W. w wymienionej części były niezgodne z zeznaniami pozwanego. Sąd I instancji powołał się również na zeznania świadka O. D.,
z których wynika, że samochodem F. (...) ostatnio (tj. przed zaborem) jeździła inna osoba niż pozwany. Podsumowując, opisane wyjaśnienia Sądu Rejonowego co do przyczyn odmowy przyznania waloru wiarygodności zeznaniom powoda, były wystarczające. Sąd Rejonowy wskazał z jakich powodów nie uwzględnił części zeznań S. W. i dokonał tego w sposób umożliwiający zweryfikowanie przedstawionych argumentów. Stąd też, zdaniem Sądu Okręgowego, nie ma podstaw, by uznać, że doszło do naruszenia przez Sąd Rejonowy art. 328 § 2 k.p.c. w zakresie podnoszonym w treści apelacji. Uzasadnienie skarżonego wyroku odpowiada wymogom i zawiera niezbędne elementy w zakresie ustaleń faktycznych i oceny prawnej.

Odnosząc się do zarzutów naruszenia przez Sąd Rejonowy przepisów prawa procesowego, Sąd Okręgowy tytułem wstępu wskazuje, że art. 233 § 1 k.p.c., na który powołano się w treści apelacji, nakłada na sądy obowiązek stosowania takiego rozumowania przy analizie materiału dowodowego, który jest zgodny z wymogami wyznaczonymi przepisami prawa procesowego, doświadczeniem życiowym oraz regułami logicznego myślenia. Uwzględniając te wymogi sądy są obowiązane rozważyć materiał dowodowy w sposób bezstronny, racjonalny i wszechstronny jako całość, dokonując wyboru określonych środków dowodowych i ważąc ich moc oraz wiarygodność, a także odnosząc je do pozostałego materiału dowodowego (zob. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 10 czerwca
1999r., II UKN 685/98)
. Swobodna ocena dowodów nie może być równoznaczna
z ich dowolną oceną, tj. taką, która nie znajduje oparcia w materiale dowodowym zgromadzonym w aktach sprawy lub jest nielogiczna albo też sprzeczna z zasadami doświadczenia życiowego (zob. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 5 sierpnia 1999r., sygn. akt
II UKN 76/99 oraz z dnia 19 czerwca 2001r., sygn. akt II UKN 423/00)
. Dokonując analizy materiału dowodowego sąd powinien prowadzić taki tok rozumowania, na skutek którego dojdzie do sformułowania logicznie poprawnych wniosków składających się w jedną spójną całość, zgodną z doświadczeniem życiowym. Podniesienie skutecznego zarzutu naruszenia przez sąd zasady swobodnej oceny dowodów wymaga więc udowodnienia, że powyższa okoliczność nie zachodzi. Tym samym konieczne jest wskazanie nieprawidłowości procesu myślowego przeprowadzonego przez sąd, do których doszło przy przyjęciu kryteriów oceny dowodów lub stosowania kryteriów oceny podczas analizy dowodów. Nieprawidłowości powinny mieć charakter obiektywny, to jest niezależny od indywidualnych doświadczeń życiowych i poglądów stron. Nie jest zatem wystarczające przekonanie strony, o innej niż przyjął sąd, wadze (doniosłości) poszczególnych dowodów i ich odmiennej ocenie niż ocena sądu (zob. Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia 6 listopada 1998r., II CKN 4/98, niepubl.).

W rozpatrywanej sprawie, w ocenie Sądu Okręgowego, brak jest podstaw do przyjęcia, że ocena dowodów przeprowadzona przez Sąd Rejonowy była dotknięta wadliwościami wynikającymi z naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. Wbrew twierdzeniom strony skarżącej, Sąd I instancji w sposób prawidłowy ocenił wszystkie dowody i z zebranego materiału dowodowego wyprowadził wnioski logiczne i poprawne. Strona powodowa nie wykazała, aby wnioski te kolidowały czy to z zasadami logicznego rozumowania, czy też z zasadami doświadczenia życiowego. Sposób sformułowania przez powoda zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. ma charakter ogólny i jest pozbawiony sprecyzowania, na czym naruszenie tego przepisu miałoby polegać oraz wskazania w jaki sposób Sąd Rejonowy miałby dokonać dowolnej, a nie swobodnej oceny dowodów. Powód nie wyjaśnił, jaką część dowodów z zeznań świadków i pozwanego Sąd Rejonowy miałby pominąć, czy też na czym polega niedokonanie analizy pominiętych przez ten Sąd zeznań powoda, które potwierdzały jego stanowisko, co jest istotne z perspektywy oceny materiału dowodowego, prezentowanej w uzasadnieniu skarżonego rozstrzygnięcia. Powód podnosił również, że Sąd Rejonowy dokonał oceny dowodów z pominięciem implikacji wynikających z przyjętej przez ten Sąd niewiarygodności części zeznań pozwanego, jak również, że pominął zgłoszone przez powoda dowody wskazujące na liczne zachowania pozwanego stanowiące działanie na jego szkodę, jednakże nie sprecyzował, których dokładnie dowodów te rzekome zaniechania Sądu Rejonowego miałyby dotyczyć. Podkreślić należy, że skuteczne podniesienie zarzutu naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. wymaga precyzyjnego wskazania, jakie dowody, zdaniem strony skarżącej, zostały ocenione nieprawidłowo i w czym przejawia się błąd wniosków wywodzonych przez sąd z tej oceny. Tych okoliczności strona powodowa nie przedstawiła w sposób mogący prowadzić do wzruszenia jakichkolwiek ustaleń poczynionych przez Sąd Rejonowy, co w konsekwencji przesądziło o braku zasadności omawianego zarzutu.

W kontekście powyższego, zdaniem Sądu Okręgowego, nie zasługiwały
na uwzględnienie również zarzuty strony skarżącej wskazane w punkcie 3 apelacji, tj. dotyczące sprzeczności istotnych ustaleń Sądu Rejonowego z treścią zebranego w sprawie materiału dowodowego.

Wbrew stanowisku strony powodowej, Sąd Rejonowy w sposób prawidłowy przyjął, że powód nie wykazał w sposób dostateczny, że pozwany dokonał zaboru należącego do niego mienia, na który wskazał w pozwie wzajemnym, w licznych pismach procesowych złożonych w toku procesu i w treści apelacji. W tym miejscu zaznaczyć należy, że wskazanie powoda co do tego o jakie dokładnie mienie chodzi, a tym samym na czym dokładnie miałaby polegać rzekomo doznana przez niego szkoda, nie było zdaniem Sądu Okręgowego, wystarczająco precyzyjne. Na różnych etapach procesu toczącego się przed Sądem Rejonowym powód wskazywał, że szkoda jest związana z dokonanym przez pozwanego przywłaszczeniem (zaborem) należącego do jego firmy mienia w postaci mebli, sprzętu biurowego (notebooki, skanery kodów kreskowych) oraz dokumentów firmy czy też kluczyków i dokumentów samochodu marki F. (...), z kolei w uzasadnieniu apelacji pojawiają się również zarzuty dotyczące zaboru towarów mających stanowić jego własność. Stając przed koniecznością dookreślenia motywów, jakimi powód kierował się, podnosząc omawiany zarzut na potrzeby dalszej jego analizy, Sąd Okręgowy miał na uwadze, że wskazany przez powoda zabór towarów jest przedmiotem procesu toczącego się między stronami przed Sądem Okręgowym w Warszawie w sprawie o sygn. akt XX GC 430/13, a więc postępowania toczącego się pomiędzy dwoma przedsiębiorcami, a nie stronami stosunku pracy, tj. pracodawcą i pracownikiem.

Analizując zarzuty powoda dotyczące zaboru przez pozwanego mienia w postaci sprzętu biurowego oraz mebli, Sąd Okręgowy w całości podzielił wywodu Sądu I instancji co tego, że zabór wskazanych przedmiotów przez pozwanego nie został przez powoda dowiedziony. Wbrew treści zarzutu określonego w punkcie 3a) apelacji, właściwie jedynym dowodem mającym potwierdzić forsowaną przez stronę powodową tezę o odpowiedzialności F. W. za zabór mienia firmy, były zeznania samego powoda. Pełnomocnik powoda w tym zakresie enigmatycznie powołał się również na dowody z dokumentów, jednakże nie wskazał, o które dokładnie chodzi. Niezależnie od tego, analiza dokumentacji dołączonej do akt sprawy, o odpowiedzialności pozwanego za zabór wskazanego mienia, w żadnym razie nie świadczy. Z całą pewnością nie potwierdzają takiej tezy dokumenty dołączone do pozwu wzajemnego – wniosek do Prokuratury Rejonowej W. P. w W., poświadczenie z Komendy Policji W.-W. czy też wezwanie do zapłaty. Stanowią one dowód, ale jedynie tego, że powód podjął szereg różnych czynności w związku z utratą majątku, nie wskazują natomiast w sposób nie budzący wątpliwości pozwanego jako osoby za to odpowiedzialnej. Z kolei dokumenty w postaci faktur VAT, dołączone do pisma procesowego powoda z 6 listopada 2014r., zawierające informacje o cenie notebooków, pamięci przenośnej USB, słuchawek czy też czytnika kodów kreskowych, mogą stanowić podstawę jedynie ewentualnego ustalenia wysokości poniesionej przez powoda szkody, a nie tego, kto za tę szkodę odpowiada. Jeśli chodzi zaś o zeznania świadka O. D., na które strona powodowa powołała się w apelacji, to potwierdzają one okoliczności w zupełności przeciwne do twierdzeń powoda. Zgodnie z zeznaniami świadka: S. przyjechał znad morza w jakiejś sprawie (…) zobaczył, że ten towar jest dzielony, zamknął hurtownię i powiedział, że F. nie będzie miał do niej dostępu. Zamknął na kłódkę i nie oddał mu nawet osobistych rzeczy, np. laptopa. S. zabrał wszystko – dwa samochody, cały towar w magazynie. Formalnie te rzeczy należały do firmy (...). Zamknął magazyn dla siebie, nie wpuszczając brata do hurtowni” (k. 146). Z zacytowanego fragmentu, jak i z pozostałej części zeznań w/w świadka nie wynika, że pozwany dopuścił się zaboru mienia. Dotyczy to również samochodu marki F. (...), o którym świadek O. D. mówiła następująco: „był samochód (...), którym w tym czasie, kiedy S. był nad morzem, jeździli moi młodsi synowie, którzy pomagali w firmie. Ostatnio syn K. używał tego samochodu a potem go odstawił. Dalej wiem, że S. zabrał ten samochód. Wszystkie trzy samochody, jakie były w firmie, wziął S. (k. 148). Na podstawie tej i w oparciu o pozostałą część zeznań O. D., zdaniem Sądu Okręgowego, nie sposób obciążyć pozwanego odpowiedzialnością za wskazywany przez powoda zabór mienia.

Co się zaś tyczy domniemanej szkody powstałej w wyniku zawarcia przez pozwanego kontraktu z (...) sp. z o.o. z siedzibą w W., to Sąd Okręgowy zaznacza, że choć pozwany w istocie w trakcie zatrudnienia u powoda prowadził negocjacje
z w/w spółką i w efekcie umowę zawarł w imieniu własnym, to jednak okoliczność ta nie oznacza, że doszło do zaistnienia po stronie powoda szkody. Jak wynika z załączonych do akt dowodów z dokumentów w postaci wydruków e-mail (k. 154-169), korespondencja z przedstawicielami spółki (...) była przez pozwanego prowadzona w jego własnym imieniu jako podmiotu odrębnego od pracodawcy. Powyższe wydruki nie zawierają żadnych wskazań co do tego, aby powód był stroną tych negocjacji ani też że negocjacje te odbywały się w jego imieniu. Nie wskazuje tego ani treść e-maili wysyłanych przez pozwanego, ani treść e-maili wysyłanych przez przedstawicieli wyżej wymienionej spółki. Również pozostały materiał dowodowy nie zawiera żadnych elementów mogących potwierdzić wskazywane przez powoda okoliczności. Z tego względu trudno czynić Sądowi Rejonowemu zarzut, że w sposób sprzeczny ze zgromadzonymi w sprawie dowodami ustalił, że powód nie poniósł szkód w związku z opisanymi wyżej działaniami pozwanego, skoro materiał dowodowy nie daje żadnych podstaw do przyjęcia, że szkody te faktycznie zaistniały, jak również, że ewentualnie odpowiedzialny za nie miałby być F. W..

W kwestii pozostałych zarzutów, m.in. zarzutu dokonania przez Sąd Rejonowy sprzecznych z dowodami ustaleń w zakresie niewykazania przez powoda związku przyczynowego między działaniami pozwanego jako pracownika powoda a powstaniem szkody po stronie powoda, Sąd Okręgowy miał na uwadze, że żadna ze stron nie kwestionowała faktu prowadzenia przez powoda i pozwanego rozmów odnośnie podziału majątku, obejmującego m. in. pojazdy i sprzęt firmowy, ani też faktu, że rozmowy te dotyczyły relacji stron jako przedsiębiorców, a nie występujących w roli odpowiednio pracodawcy i pracownika. Taki charakter relacji wynika zresztą z całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie. Słusznie zatem Sąd Rejonowy ustalił, że związek przyczynowy, o którym mowa w art. 115 k.p., a więc związek przyczynowy między naruszeniem obowiązków pracowniczych z winy pracownika (art. 114 k.p.) a poniesieniem przez pracodawcę szkody, nie zaistniał. Zeznania zarówno powoda i pozwanego, jak również świadków, były zgodne co do tego, że strony rozpatrywanego sporu od wielu lat współpracowały w ramach prowadzonych działalności gospodarczych i w związku z tym łączyła je ścisła relacja biznesowa, niezależna od relacji pracowniczej. Relacja ta zakończyła się na skutek powstałego między stronami sporu, który skutkował decyzją o podziale majątku, w skład którego wchodziły m.in. przedmioty wymienione przez powoda jako zabrane przez pozwanego, takie jak kluczyki do samochodu czy sprzęt komputerowy. Ten podział, w ramach którego pozwany zabrał z magazynu towary będące własnością powoda, rozpatrywać należy – jak słusznie przyjął Sąd I instancji - w kontekście rozliczeń pomiędzy osobami prowadzącymi działalność gospodarczą oraz ewentualnej odpowiedzialności pozwanego jako przedsiębiorcy, a nie pracownika.

W konsekwencji powyższego Sąd Okręgowy nie uwzględnił jako uzasadnionego zarzutu naruszenia przez Sąd I instancji prawa materialnego, a konkretnie art. 114 k.p. w zw. z art. 115 k.p. Bezpośrednio wiąże się to ze stwierdzonym wyżej brakiem związku przyczynowego pomiędzy działaniami pozwanego jako pracownika a szkodą powoda oraz brakiem udowodnienia przez pozwanego zaboru elementów jego mienia, za wyjątkiem towarów. Sąd Okręgowy mając na względzie powyższą argumentację nie dostrzegł błędów w interpretacji wymienionych wyżej przepisów przez Sąd Rejonowy. Dokonana przez Sąd I instancji ocena charakteru relacji łączącej strony w kontekście zainicjowanego przez pozwanego podziału majątku, wynikała z całokształtu materiału dowodowego zgromadzonego w sprawie, a tym samym była trafna.

Mając na uwadze powyższe okoliczności Sąd Okręgowy uznał, iż skarżone rozstrzygnięcie Sądu Rejonowego jest prawidłowe. Strona powodowa nie wykazała zasadności prezentowanych argumentów, w efekcie czego podniesione w treści apelacji zarzuty stanowiły jedynie polemikę ze zgodnym z prawem wyrokiem Sądu I instancji.
Na tej też podstawie Sąd Okręgowy, w oparciu o treść art. 385 k.p.c., oddalił apelację strony powodowej jako bezzasadną, o czym orzekł w punkcie 1 sentencji wyroku.

O kosztach zastępstwa procesowego za instancję odwoławczą Sąd Okręgowy orzekł w punkcie 2 wyroku, na podstawie art. 98 § 1 i 2 k.p.c., zasądzając od powoda na rzecz pozwanego kwotę 450,00 zł, której wysokość została ustalona na podstawie § 10 ust. 1 pkt 1
w zw. z § 2 pkt 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r.
w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015r. poz. 1800 ze zm.).

SSO Agnieszka Stachurska SSO Marcin Graczyk SSO Renata Gąsior

ZARZĄDZENIE

(...)

SSO Agnieszka Stachurska