Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt: I C 298/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 31 stycznia 2017 r.

Sąd Rejonowy w Gdyni I Wydział Cywilny

w składzie następującym:

Przewodniczący:

SSR Małgorzata Żelewska

Protokolant:

st. sekr. sąd. Justyna Gronda

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 12 stycznia 2017 r. w G.

sprawy z powództwa M. N.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej w W.

o zapłatę

I.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. N. kwotę 6978,08 zł (sześć tysięcy dziewięćset siedemdziesiąt osiem złotych 08/100) wraz z odsetkami ustawowymi za opóźnienie od dnia 9 października 2015r. do dnia zapłaty;

II.  oddala powództwo w pozostałym zakresie;

III.  zasądza od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz powoda M. N. kwotę 3045,79 zł (trzy tysiące czterdzieści pięć złotych 79/100) tytułem kosztów procesu;

IV.  nakazuje ściągnąć od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej w W. na rzecz Skarbu Państwa Sądu Rejonowego w Gdyni kwotę 1535,74 zł (tysiąc pięćset trzydzieści pięć złotych 74/100) tytułem zwrotu kosztów wyłożonych tymczasowo przez Skarb Państwa Sąd Rejonowy w Gdyni.

Sygnatura akt: I C 298/16

UZASADNIENIE

Powód M. N. wniósł pozew przeciwko (...) S.A. z siedzibą w W. domagając się od pozwanego zapłaty kwoty 7.962,08 zł wraz z odsetkami ustawowymi od kwoty 6.978,08 zł od dnia 9 października 2015r. do dnia zapłaty oraz zasądzenia zwrotu kosztów procesu.

W uzasadnieniu pozwu powód podniósł, że w wyniku kolizji drogowej z dnia 8 września 2015r., której sprawcą był kierowca ubezpieczony w zakresie OC u pozwanego, uszkodzeniu uległ samochód marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), należący do powoda. W toku postępowania likwidacyjnego pozwany wypłacił powodowi odszkodowanie za szkodę w wysokości 4.011,92 zł. Powód uznał jednak wyliczenie dokonane przez ubezpieczyciela za nieprawidłowe, a przyznane odszkodowanie za zaniżone. W związku z tym powód zwrócił się do firmy (...) o pomoc w dochodzeniu roszczeń od ubezpieczyciela. Z kosztorysu sporządzonego przez ww. firmę wynika, że poniesiona przez powoda szkoda wynosi 10.990 zł. Powód zarzucił pozwanej zaniżenie stawek za prace naprawcze, nieuwzględnienie oryginalnych części zamiennych oraz zastosowanie amortyzacji na części oryginalne. W niniejszej sprawie powód domaga się zasądzenia odszkodowania w wysokości 6.978,08 zł oraz zwrotu kosztów poniesionych w postępowaniu przedsądowym w wysokości 984 zł.

(pozew k. 2-6)

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie zwrotu kosztów procesu.

Ubezpieczyciel podniósł, że powód nie złożył oświadczenia na okoliczność naprawy pojazdu, a z uwagi na datę szkody jest wysoce prawdopodobne, ze pojazd został naprawiony, zaś faktycznie przeprowadzona naprawa powoduje urealnienie wysokości szkody. W przeciwnym razie byłoby to sprzeczne z istotą odpowiedzialności odszkodowawczej. W ocenie pozwanego dokonanie naprawy przed złożeniem roszczenia jest okolicznością uzasadniającą przyjęcie za podstawę ustalenia odszkodowania cen obowiązujących przed dniem jego ustalenia. Różnica pomiędzy kosztami hipotetycznymi a kosztami naprawy stanowi bezpodstawne wzbogacenie poszkodowanego. Zdaniem pozwanego pojęcie stanu poprzedniego nie może być rozumiane w ten sposób, że tylko użycie części identycznej, jak część wymieniana prowadzi do przywrócenia stanu poprzedniego. Użycie do naprawy części zamiennych nowych, tej samej jakości co części producenta co do zasady należy uznać za równoważne użyciu części oryginalnych. W ocenie pozwanego bezpieczeństwo eksploatacji i skuteczność wykonanej naprawy można także osiągnąć przy użyciu tzw. zamienników gwarantujących jakość porównywalną do jakości części oryginalnych, co jest szczególnie istotne w przypadku samochodów o dłuższym okresie eksploatacji. Nadto, jak zauważył pozwany, każda nowa część podlega homologacji, co gwarantuje spełnienie warunków i norm technicznych, także w zakresie bezpieczeństwa. Nadto, pozwany zakwestionował roszczenie o zwrot kosztów poniesionych na etapie przedprocesowym, wskazując, że koszty opinii stanowiły zbędny wydatek, zaś uzyskanie dokumentów z postępowania likwidacyjnego nie wymaga szczególnej wiedzy i umiejętności.

(odpowiedź na pozew k. 41-42v)

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

W dniu 8 września 2015r. w G. doszło do kolizji drogowej w wyniku której uszkodzeniu uległ samochód osobowy marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność powoda M. N.. Sprawca kolizji – kierowca samochodu marki H. – miał zawartą umowę obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych z pozwanym (...) S.A. z siedzibą w W..

(dowód: przesłuchanie powoda płyta CD k. 70)

W dniu 8 września 2015r. powód zgłosił szkodę pozwanemu. W toku postępowania likwidacyjnego szkody na mocy decyzji z dnia 23 września 2015r. pozwany przyznał powodowi odszkodowanie za szkodę w wysokości 4.011,92 zł. Pismem z dnia 6 stycznia 2016r. powód reprezentowany przez pełnomocnika M. C. prowadzącego działalność gospodarczą pod firmą (...) wezwał pozwanego do dopłaty kwoty 6.978,08 zł oraz zwrotu kosztów pełnomocnika (zgromadzenie i analiza dokumentacji szkody, wykonanie kosztorysu, korespondencja i telefony). Do wezwania dołączono sporządzony na zlecenie powoda kosztorys, zgodnie z którym koszt naprawy pojazdu wynosi 10.990 zł. Decyzją z dnia 25 stycznia 2016r. pozwany podtrzymał swoje dotychczasowe stanowisko.

(okoliczności bezsporne ustalone w oparciu o przedsądowe wezwanie do zapłaty z dnia 6 stycznia 2016r. k. 18-22, decyzję z dnia 25 stycznia 2016r. k. 23-24, akta szkody)

W wyniku kolizji doszło do uszkodzenia m.in. takich elementów jak: wspornik środkowy, wspornik amortyzacji, osłonę lewą chłodnicy, uchwyt dolny chłodnicy, chłodnica silnika, chłodnica powietrza doładowanego i płyn chłodniczy.

(dowód: przesłuchanie powoda płyta CD k. 70, kosztorys pozwanego k. 21 akt szkody)

W dniu 17 września 2015r. powód sprzedał ww. pojazd w stanie uszkodzonym za cenę 25.000 zł.

(okoliczność bezsporna ustalona w oparciu o umowę sprzedaży k. 68)

Niezbędny i celowy koszt naprawy uszkodzeń w pojeździe O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) przy zastosowaniu stawek za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 122,70 zł/rbg i prace lakiernicze w wysokości 141,50 zł/rbg oraz przy zastosowaniu części nowych i oryginalnych wynosi 11.541,94 zł. Wartość samochodu powoda w stanie nieuszkodzonym wynosi 31.000 zł.

(dowód: pisemna opinia biegłego sądowego P. K. k. 77-92)

Sąd zważył, co następuje:

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił na podstawie dowodów z dokumentów, dowodu z przesłuchania powoda oraz dowodu z opinii biegłego sądowego z rzeczoznawcy samochodowego P. K..

Oceniając zebrany materiał dowodowy Sąd uznał, iż dowody z dokumentów w postaci akt szkody oraz dokumentów prywatnych przedłożonych przez powoda są wiarygodne, albowiem żadna ze stron nie kwestionowała autentyczności tych dokumentów, ani też żadna ze stron nie zaprzeczyła, iż osoby podpisane pod tymi pismami nie złożyły oświadczeń w nich zawartych.

Sąd nie znalazł także podstaw do kwestionowania zeznań powoda, które w ocenie Sądu były szczere, spójne i logiczne. Zważyć należy, iż zeznania powoda co do zakresu szkody korelują z treścią kosztorysu wykonanego przez pozwanego ubezpieczyciela w toku postępowania likwidacyjnego.

Za wiarygodny dowód w sprawie Sąd uznał także dowód z pisemnej opinii biegłego sądowego P. K.. Sąd miał na uwadze, że przedmiotowa opinia została sporządzona przez osobę dysponującą fachową wiedzą z zakresu techniki samochodowej, na podstawie całego zebranego w sprawie materiału dowodowego w postaci akt szkody oraz zeznań powoda. W ocenie Sądu przedstawiona przez biegłego opinia jest jasna, logiczna, nie zawiera żadnych luk czy sprzeczności, ani też nie budzi wątpliwości Sądu w świetle zasad doświadczenia życiowego czy wiedzy powszechnej. Na rozprawie biegły w sposób przekonujący odniósł się do zarzutów stron dotyczących opinii. W tym stanie rzeczy nie było żadnych podstaw do kwestionowania wiarygodności i mocy dowodowej opinii przedstawionej przez biegłego P. K..

Normatywną podstawę odpowiedzialności pozwanego ubezpieczyciela stanowią przepisy art. 822 § 1 i 4 k.c. i art. 824 1 § 1 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Zgodnie z art. 822 § 1 i 4 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zakład ubezpieczeń zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo osoba, na której rzecz została zawarta umowa ubezpieczenia. Uprawniony do odszkodowania w związku ze zdarzeniem objętym umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej może dochodzić roszczenia bezpośrednio od zakładu ubezpieczeń. Na mocy natomiast art. 824 1 § 1 k.c. o ile nie umówiono się inaczej, suma pieniężna wypłacona przez zakład ubezpieczeń z tytułu ubezpieczenia nie może być wyższa od poniesionej szkody. Z treści art. 13 ust. 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych (tekst jednolity Dz.U. z 2013r., poz. 392) wynika, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie. Nadto, na względzie należy mieć również treść art. 361 § 1 k.c., który stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność jedynie za normalne następstwa działania lub zaniechania z którego szkoda wynikła, oraz treść art. 363 § 1 k.c. który stanowi, że co do zasady naprawienie szkody winno nastąpić według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie do stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej, przy czym gdyby przywrócenie do stanu poprzedniego pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu. Jednocześnie z treści art. 361 § 2 k.c. wynika, iż naprawienie szkody obejmuje straty, które poniósł poszkodowany.

Przechodząc do szczegółowych rozważań wskazać należy, iż pomiędzy stronami nie było sporu ani co do okoliczności kolizji drogowej z dnia 8 września 2015r., winy kierowcy posiadającego obowiązkowe ubezpieczenie odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń ani tego, że odpowiedzialność za szkodę ponosi pozwany w związku z zawartą ze sprawcą umową ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej. Nadto, należało mieć na uwadze, iż w toku postępowania likwidacyjnego pozwany zakład ubezpieczeń przyjął co do zasady odpowiedzialność za poniesioną przez powoda szkodę i przyznał mu odszkodowanie w wysokości 4.011,92 zł. Zatem, jedyną kwestią sporną pomiędzy stronami była wysokość szkody.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, iż żadnego znaczenia dla ustalenia wysokości odszkodowania nie miała kwestia naprawy pojazdu przez powoda. W pozwie bowiem jednoznacznie wskazano, że powód domaga się ustalenia wysokości szkody metodą kosztorysową. Jak natomiast wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 sierpnia 2003r. w sprawie IV CKN 387/01, LEX nr 141410 wskazał bowiem, że „szkoda powstaje zwykle w chwili wypadku komunikacyjnego i podlega naprawieniu według zasad określonych w art. 363 § 2 k.c. Obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać”. Powyższą linię orzeczniczą Sąd Najwyższy potwierdził w wyroku z dnia 16 maja 2002r., V CKN 1273/00, LEX nr 55518 wskazując, iż „roszczenie o świadczenie należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została dokonana. Jeśli zatem naprawa samochodu i rzeczywiste poniesienie kosztów z tego tytułu nie jest warunkiem koniecznym dla dochodzenia odszkodowania, to nie sposób podzielić poglądu, iż koszty naprawy określone przez specjalistyczny warsztat nie mogą być miernikiem dla ustalenia odszkodowania należnego powodowi, gdyż ten nie dokonał naprawy samochodu”. Wskazać również należy, iż w przypadku, gdy odszkodowanie ustalone jest w oparciu jedynie o metodę kosztorysową, a poszkodowany nie przedstawia faktury za naprawę pojazdu, to nie ma to znaczenia dla powstania obowiązku wypłaty odszkodowania (por.: uchwała SN z dnia 17 maja 2007r., sygn. akt III CZP 150/06). Podkreślić należy, że w pozwie powód dokonał jednoznacznego wyboru metody naprawienia szkody, stąd też nie ma znaczenia czy naprawa pojazdu została faktycznie przeprowadzona ani też jaki był koszt ewentualnej naprawy. Jednocześnie z zeznań powoda wynika, że nie dokonał naprawy pojazdu, lecz sprzedał samochód wraz z zakupionymi częściami zamiennymi, albowiem charakter pracy powoda uniemożliwiał mu zajmowanie się naprawą samochodu (powód jest marynarzem i wkrótce po kolizji wypływał w rejs).

W ocenie Sądu w niniejszej sprawie powód wykazał – wnosząc o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego sądowego – że przyznana mu w toku postępowania likwidacyjnego kwota 4.011,92 zł tytułem odszkodowania nie kompensuje całości poniesionej szkody. Na podstawie dowodu z opinii biegłego sądowego do spraw wyceny szkód samochodowych Sąd ustalił bowiem, że niezbędny i celowy koszt naprawy uszkodzeń w pojeździe powoda marki O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) wynosi 11.541,94 zł. Na wstępie zauważyć należy, iż biegły w opinii zasadniczej przedstawił koszt naprawy w dwóch wariantach, w jednym przyjmując zakres naprawy widoczny na zdjęciach znajdujących się w aktach szkody, zaś w drugim zakres naprawy wskazany przez powoda w pozwie. Zważyć jednak należy, iż wymienione przez powoda uszkodzenia zostały przez ubezpieczyciela uwzględnione w kosztorysie z dnia 22 września 2015r. w oparciu o który została wypłacona powodowi bezsporna kwota odszkodowania za szkodę. W kosztorysie tym uwzględniono m.in. wspornik środkowy, wspornik amortyzacji, osłonę lewą chłodnicy, uchwyt dolny chłodnicy, chłodnicę silnika, chłodnicę powietrza doładowanego i płyn chłodniczy (vide: k. 51 akt szkody). Z akt szkody jednoznacznie wynika, że pozwana pełny zakres uszkodzeń ustaliła po oględzinach przeprowadzonych w dniu 17 września 2015r. Wskutek tych oględzin ustalono, że uszkodzenia, o których mowa w pozwie, pozostają w adekwatnym związku przyczynowym ze zdarzeniem z dnia 8 września 2015r. Sporządzając opinię biegły po prostu nie zauważył powyższych dokumentów zawartych w aktach szkody. Znamienne jest, że w odpowiedzi na pozew pozwany nie kwestionował zakresu uszkodzeń, a dopiero po doręczeniu mu opinii podnosił zarzuty w tym zakresie. Dlatego też ostatecznie Sąd przyjął koszt naprawy na kwotę 11.541,94 zł.

W ocenie Sądu całkowicie bezzasadne były zarzuty pozwanego ubezpieczyciela podniesione w odpowiedzi na pozew dotyczące części zamiennych. Przede wszystkim Sąd nie dopatrzył się żadnych podstaw, aby przy szacowaniu wysokości szkody metodą kosztorysową przyjąć inne ceny części aniżeli ceny części nowych i oryginalnych. Sąd miał na uwadze, że zgodnie z obowiązującą w postępowaniu cywilnym zasadą rozkładu ciężaru dowodowego wyrażoną w art. 6 k.c. ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Jeśli zatem pozwany domagał się uwzględnienia przy wycenie szkody cen części innych aniżeli części nowe i oryginalne, to winien był udowodnić, że stan techniczny pojazdu czy też historia szkód pojazdu uzasadniały użycie tzw. zamienników. Podkreślić należy, iż pozwany jako profesjonalista dysponujący fachowym zespołem rzeczoznawców miał możliwość przeprowadzenia gruntownych oględzin pojazdu w postępowaniu ustalenia stanu technicznego, w tym stwierdzenia ewentualnego uszkodzeń wynikających z eksploatacji, niewłaściwego utrzymania pojazdu (np. korozja), czy wreszcie ustalenia, czy pojeździe zamontowane są części nieoryginalne. Z akt szkody wynika, iż w toku oględzin nie stwierdzono, aby pojazd znajdował się w złym stanie technicznym, były w nim zamontowane części nieoryginalne czy też że pojazd ten wcześniej uczestniczył w innych kolizjach. W konsekwencji uznać należało, że brak jest podstaw do zastosowania tzw. urealnienia części zamiennych oraz do zastosowania części innych aniżeli nowe i oryginalne. Niezależnie od powyższego, zdaniem Sądu, nie można na poszkodowanego przenosić ryzyka zastosowania części pochodzących od innych producentów (tzw. zamienników). Części te muszą odpowiadać jakością częściom oryginalnym, gdyż tylko w tym przypadku możliwe jest odzyskanie stanu technicznego, zdolności użytkowej i wyglądu estetycznego, jaki pojazd posiadał przed wypadkiem. Ponadto, nie bez znaczenia jest fakt, że wartość pojazdu zależy nie tylko od jego marki, wyposażenia i okresu eksploatacji, ale i sposobu utrzymania, a dokonywanie napraw przy użyciu nowych, oryginalnych części zamiennych postrzegane jest powszechnie jako lepsze dbanie o stan auta, niż jego naprawianie przy użyciu części używanych bądź nie mających autoryzacji producenta. Nadto, jak wskazano powyżej, strona pozwana nie wykazała, by pojazd ten znajdował się w złym stanie technicznym czy estetycznym, był zaniedbany ani by uprzednio były zamontowane w nim części pochodzące od producentów alternatywnych, choć miała ku temu środki w postaci dokonania oględzin powypadkowych. Stąd też zastosowanie zamienników bez wątpienia wpłynie na wartość rynkową pojazdu i w razie jego sprzedaży spowoduje, że powódka uzyska za niego kwotę niższą aniżeli w razie naprawy przy zastosowaniu części oryginalnych. Wprawdzie naprawa samochodu przy użyciu nowych i oryginalnych części zamiennych jest droższa, jednak oczekiwanie pozwanego, że powód naprawi swój samochód w sposób możliwie najtańszy jest sprzeczne z regułą wyrażoną przepisie art. 361 k.c. Sama zaś okoliczność, że na rynku dostępne są części zamienne w niższej cenie, nie uprawnia pozwanego ubezpieczyciela do obniżenia cen tych części. Celem naprawy jest bowiem przywrócenie stanu pojazdu sprzed kolizji, a nie jedynie przywrócenie go do stanu używalności. Zatem dopiero gdy pojazd został przywrócony do stanu poprzedniego można mówić, iż szkoda została naprawiona, a obowiązek ubezpieczyciela wygasa. Nadto, należy podkreślić, iż zakład ubezpieczeń, jako strona umowy ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej, nie ma żadnych podstaw do narzucania osobie trzeciej nie będącej stroną umowy – tj. poszkodowanemu – jakichkolwiek obowiązków w zakresie dotyczącym sposobu naprawy samochodu, w tym poszukiwania firmy sprzedającej części najtaniej (por. orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., sygn. akt III CZP 32/03). Niezależnie od powyższego, pozwany nie wykazał żadnymi dowodami, że naprawa przy uwzględnieniu części nowych i oryginalnych doprowadzi do wzrostu wartości pojazdu w stosunku do jego wartości sprzed szkody. Zgodnie bowiem z utrwaloną linią orzecznictwa zakład ubezpieczeń zobowiązany jest na żądanie poszkodowanego do wypłaty, w ramach odpowiedzialności z tytułu ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu mechanicznego, odszkodowania obejmującego celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty nowych części i materiałów służących do naprawy uszkodzonego pojazdu. Jeżeli ubezpieczyciel wykaże, że prowadzi to do wzrostu wartości pojazdu, odszkodowanie może ulec obniżeniu o kwotę odpowiadającą temu wzrostowi (por.: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 kwietnia 2012r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112, Prok.i Pr.-wkł. (...), LEX nr 1129783, Biul.SN 2012/4/5, M.Prawn. 2012/24/1319-1323). W ocenie Sądu powyższej okoliczności natomiast w toku niniejszego postępowania pozwany nie wykazał. Dodatkowo podkreślić należy, iż wykładnia przepisów art. 361 § 2 i art. 363 § 2 k.c. prowadzi do wniosku, że ubezpieczyciel, w ramach umowy o odpowiedzialności cywilnej posiadacza pojazdu, powinien ustalić odszkodowanie w kwocie, która zapewnia przywrócenie pojazdu do stanu sprzed zdarzenia wyrządzającego szkodę jako całości. Wynika to z przyjętej w polskim systemie prawnym zasady pełnej kompensacji szkody. Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd ustalił wysokość należnego powodowi odszkodowania przy uwzględnieniu cen części nowych i oryginalnych.

Poza cenami części zamiennych, kwestią sporną pomiędzy stronami były też stawki za prace blacharsko – mechaniczne oraz prace lakiernicze. W kosztorysie sporządzonym w postepowaniu likwidacyjnym strona pozwana uwzględniła stawki w wysokości 49 zł/rbg, jednak wobec opinii biegłego sądowego stawki te należało uznać za znacząco zaniżone. Jak wynika z opinii biegłego stawki stosowane na rynku w 2015r. znacznie przekraczały poziom przyjęty przez pozwanego. P. K. wskazał, że w dacie szkody średnimi stawkami na rynku lokalnym były stawki za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 122,70 zł/rbg i prace lakiernicze w wysokości 141,50 zł/rbg. Natomiast stawki stosowane przez pozwanego nie odpowiadały nawet stawkom stosowanym przez warsztaty IV. kategorii.

Mając zatem na uwadze wszystkie podniesione powyżej okoliczności Sąd przyjął, iż O. (...) o numerze rejestracyjnym (...) przy zastosowaniu stawek za prace blacharskie i mechaniczne w wysokości 122,70 zł/rbg i prace lakiernicze w wysokości 141,50 zł/rbg oraz przy zastosowaniu części nowych i oryginalnych wynosi 11.541,94 zł. Biorąc jednak pod uwagę, że w toku postępowania likwidacyjnego pozwany przyznał już poszkodowanemu odszkodowanie w kwocie 4.011,92 zł to do skompensowania pozostaje nadal szkoda w wysokości 7.530,02 zł. Powód w niniejszym postępowaniu dochodził zapłaty kwoty niższej tj. 6.978,08 zł, zatem w zakresie zwrotu kosztów przywrócenia pojazdu do stanu sprzed szkody powództwo zasługiwało w całości na uwzględnienie. Mając powyższe na uwadze – na podstawie art. 822 § 1 i 4 k.c. oraz art. 13 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – na rzecz powoda zasądzić kwotę 6.978,08 zł. Ponadto – na podstawie art. 481 § 1 i 2 k.c. i art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – Sąd zasądził od powyższej kwoty odsetki ustawowe za opóźnienie od dnia 9 października 2015r. do dnia zapłaty. Zważyć bowiem należało, że szkoda pozwanemu została zgłoszona w dniu 8 września 2015r., a zatem we wskazanej powyżej dacie roszczenie powoda było już wymagalne. Jednocześnie należy przyjąć, że pozwany jako profesjonalista dysponujący fachowym zespołem rzeczoznawców samochodowych oraz niezbędnymi środkami technicznymi był w stanie w terminie wynikającym z art. 14 ustawy o ubezpieczeniach obowiązkowych (…) ustalić zakres szkody i wysokość należnego powodowi odszkodowania.

W niniejszej sprawie strona powodowa domagała się również zwrotu wydatków poniesionych na etapie przedprocesowym tj. kwoty 984 zł z tytułu kosztów pomocy prawnej w postępowaniu likwidacyjnym. W ocenie Sądu roszczenie powoda w tym zakresie nie zasługiwało na uwzględnienie. Jak wskazał Sąd Najwyższy w uchwale składu 7 sędziów z dnia 13 marca 2012r., III CZP 75/11, Legalis nr 432231 uzasadnione i konieczne koszty pomocy świadczonej przez osobę mającą niezbędne kwalifikacje zawodowe, poniesione przez poszkodowanego w postępowaniu przedsądowym prowadzonym przez ubezpieczyciela, mogą w okolicznościach konkretnej sprawy stanowić szkodę majątkową podlegającą naprawieniu w ramach obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych (art. 36 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, Dz.U. Nr 124, poz. 1152 ze zm.). W uzasadnieniu powyższego orzeczenia Sąd Najwyższy wskazał, że objęcie przedmiotowych kosztów odszykowaniem może być uzasadnione, gdy okoliczności określonej sprawy uprawniają do stwierdzenia merytorycznej lub ekonomicznej potrzeby ustanowienia pełnomocnika. Jako zdarzenia usprawiedliwiające potrzebę skorzystania z zastępstwa w postępowaniu likwidacyjnym przytaczano nieznajomość języka polskiego przez cudzoziemca, zamieszkiwanie poszkodowanego poza Polską, powodujące, że osobiste prowadzenie postępowania likwidacyjnego mogło wiązać się z wyższymi kosztami niż wydatki na pomoc specjalisty, skorzystanie z której uznawano niekiedy za realizację obowiązku zapobieżenia zwiększeniu szkody. Powoływano także argumenty dotyczące potrzeby zapewnienia poszkodowanemu pozycji porównywalnej z pozycją ubezpieczyciela i zmniejszeniu niedogodności, jaką stanowi udział w postępowaniu likwidacyjnym. Poza powyższymi przypadkami, w ocenie Sądu Najwyższego, „w normalnym związku pozostaje natomiast sięgnięcie po pomoc prawną w okolicznościach, w których stan zdrowia, kwalifikacje osobiste lub sytuacja życiowa poszkodowanego usprawiedliwiają stanowisko o niezbędności takiej pomocy w celu sprawnego, efektywnego i ekonomicznie opłacalnego przebiegu postępowania likwidacyjnego. Tego rodzaju koszty będą poniesione wprawdzie także zgodnie z wolą poszkodowanego, jednak decyzja o konieczności wydatków nie będzie swobodna, lecz wymuszona przez zdarzenie sprawcze, usunięcie skutków którego wymaga skorzystania z pomocy pełnomocnika”. Sąd orzekający w niniejszej sprawie w pełni podziela powyższy pogląd prawny. W niniejszej sprawie – zdaniem Sądu – powód nie wykazał, że zaszły jakiekolwiek szczególne okoliczności, które uzasadniałyby uwzględnienie żądania zwrotu kosztów postępowania przedprocesowego. W ocenie Sądu skoro pomiędzy stronami od początku sporna była wysokość szkody to jedynym sposobem rozstrzygnięcia sporu było wytoczenie powództwa i złożenie wniosku o dopuszczenie dowodu z opinii biegłego sądowego, co też powód uczynił w pozwie. Dlatego też w powyższym zakresie powództwo należało oddalić.

O kosztach procesu Sąd orzekł na podstawie przepisu art. 98 k.p.c. w zw. z § 2 pkt. 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U.2015.1800) i przyjmując, że powód uległ tylko w nieznacznym zakresie zasądził od pozwanego na rzecz powoda koszty w pełnej wysokości tj. w kwocie 3045,79 zł. Koszty strony powodowej stanowiły opłata sądowa od pozwu (399 zł), wykorzystana część zaliczki na poczet opinii biegłego (299,79 zł), opłata za czynności fachowego pełnomocnika – radcy prawnego w stawce minimalnej (2.400 zł) oraz opłata skarbowa od pełnomocnictwa (17 zł).

Ponadto, na podstawie art. 98 k.p.c. w zw. z art. 5 ust. 1 pkt 3, art. 8 ust.1 i art. 83 i 113 ust. 1 ustawy o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Dz.U.2014.1025 z późn. zm.) Sąd nakazał ściągnąć od pozwanego kwotę 1.535,74 zł tytułem brakujących kosztów opinii biegłego.