Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV Pa 8/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 19 kwietnia 2017r.

Sąd Okręgowy w Siedlcach IV Wydział Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

w składzie:

Przewodniczący – Sędzia SSO Katarzyna Antoniak (spr.)

Sędziowie: SO Elżbieta Wojtczuk

SO Jacek Witkowski

Protokolant: st.sekr.sądowy Marta Żuk

po rozpoznaniu w dniu 19 kwietnia 2017 r. w Siedlcach

na rozprawie

sprawy z powództwa P. K.

przeciwko (...) S.A. w W.

o przywrócenie do pracy

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Siedlcach IV Wydziału Pracy i Ubezpieczeń Społecznych

z dnia 18 listopada 2016r. sygn. akt IV P 568/15

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanej (...) S.A. w W. na rzecz powoda P. K. kwotę 120 (sto dwadzieścia) złotych tytułem kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu apelacyjnym.

E. W. K. A. J. W.

Sygn. akt IV Pa 8/17

UZASADNIENIE

W pozwie wniesionym w dniu 23 grudnia 2015 r. przeciwko (...) S.A. w W. powód P. K. domagał się uznania za bezskuteczne wypowiedzenia umowy o pracę z dnia 17 grudnia 2015 r., a w przypadku upływu okresu wypowiedzenia – przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach oraz zasądzenia zwrotu ewentualnych kosztów procesu według norm przepisanych.

W uzasadnieniu powód wskazał, że w dniu 17 grudnia 2015 r. pracodawca wypowiedział mu umowę o pracę zarzucając nieprzestrzeganie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego i nadużycie zaufania pracodawcy w stosunku do pracownika poprzez naruszenie obowiązku sumiennego i starannego wykonywania obowiązków i poleceń służbowych oraz dbania o dobro zakładu pracy. Powód przyczyny wypowiedzenia ocenił jako pozorne, zupełnie pozbawione podstaw faktycznych i prawnych. Wskazał, że złożył pozwanemu pisemne wyjaśnienia na temat sytuacji, na które ten się powoływał. Wyjaśnił, że był na długim zwolnieniu lekarskim i jego powrót do pracy był nie na rękę jego przełożonemu A. K. (1), który chciał go zniechęcić do dalszej pracy, sugerował, że nie widzi dalszej możliwości współpracy z nim i zaproponował rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. Powód zdecydowanie zaprzeczył zarzutom nagrywania rozmów i prowadzenia rozmowy przez telefon podczas rozmowy z przełożonym. Powód podniósł, że wbrew twierdzeniom pozwanego wyjaśnił na piśmie i ustnie w dniu 23 marca 2015 r. przyczyny i okoliczności przekroczenia limitu wydatków na paliwo i rozmowy telefoniczne. Pracodawca nigdy nie miał do powoda zastrzeżeń, zawsze dobrze go oceniał i nigdy nie karał.

W odpowiedzi na pozew pozwany wniósł o oddalenie powództwa i zasądzenie na jego rzecz od powoda kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych. Pozwany powtórzył wszystkie informacje zawarte w uzasadnieniu wypowiedzenia powodowi umowy o pracę, dotyczące okoliczności, jakie spowodowały podjęcie wobec powoda takiej decyzji przez pracodawcę. Zdaniem pozwanego zachowanie powoda w marcu 2015 r., a następnie po powrocie z długotrwałego zwolnienia lekarskiego, w szczególności sposób komunikacji z przełożonym i współpracownikami nie wskazywały na to, że był on zainteresowany dalszą współpracą zgodnie z obowiązującymi w spółce wartościami i ogólnie przyjętymi zasadami współżycia społecznego. W ocenie pozwanego było to działanie ze strony powoda celowe i świadomie skierowane na podważanie autorytetu i decyzji bezpośredniego przełożonego oraz zasad wykorzystania mienia pracodawcy. Poddał w wątpliwość uczciwość i wzajemne zaufanie wszystkich członków zespołu zatrudnionego w oddziale, narażając współpracowników na utratę poczucia komfortu pracy i bezpieczeństwa. Pozwany zaprzeczył wersji zdarzeń, które przedstawiał powód. W ocenie pozwanego bezcelowe jest ewentualne przywrócenie powoda do pracy u pozwanego, który utracił on do niego zaufanie swoim zachowaniem i nieprzestrzeganiem wewnętrznych procedur.

Sąd Rejonowy w wyroku z dnia 18 listopada 2016 r. przywrócił powoda do pracy w pozwanej spółce na poprzednich warunkach pracy i płacy oraz zasądził od pozwanej na rzecz powoda kwotę 180 zł tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego.

Rozstrzygnięcie powyższe było wynikiem poczynienia przez Sąd Rejonowy następujących ustaleń faktycznych:

Powód P. K. od 2 marca 2007 r. był pracownikiem (...) S.A. w W., od 3 czerwca 2007 r. zatrudnionym na podstawie umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony, na stanowisku kierownika ds. rozwoju, w pełnym wymiarze czasu pracy. Do obowiązków powoda na jego stanowisku należało w szczególności zarządzanie i rozwijanie sekcji w celu osiągania wyznaczonych celów biznesowych, w tym analiza informacji, rekrutacja przedstawicieli i monitorowanie ich pracy, poszukiwanie możliwości zwiększania liczby klientów. W ramach swoich obowiązków powód miał przedzielony limit wydatków na paliwo do samochodu służbowego, niezbędnego do docierania do klientów i przedstawicieli pozwanego na przydzielonym terenie oraz na rozmowy telefoniczne ze służbowego telefonu do kontaktów z klientami, współpracownikami i przełożonymi. Ewentualne przekroczenie limitu było dopuszczalne, o ile było uzasadnione okolicznościami. Musiało jednak zostać przez pracownika wyjaśnione i zaakceptowane przez przełożonego. Powód przekroczył powyższy limit w miesiącach styczniu i lutym 2015 r. łącznie o 234,28 zł. W dniu 18 marca 2015 r. P. K. odbył telefoniczną rozmowę z Kierownikiem Regionalnym ds. Operacyjnych K. J. (2), w której zwracał uwagę na trudności ze współpracą ze swoim bezpośrednim przełożonym A. K. (1) i zbyt dużą ilość przydzielonych zadań w kontekście możliwości ich wykonania w ciągu 8-godzinnego dnia pracy. Na koniec rozmowy wspomniał K. K., że nagrał swoją wcześniejszą rozmowę z A. K. (1), chociaż faktycznie nic takiego nie miało miejsca. K. J. (2) ustalił z powodem, że spotkają się razem z A. K. (1) i pracownikiem personalnym w dniu 24 marca 2015 r. Na spotkaniu tym poruszono temat przekroczenia przez powoda limitu wydatków na paliwo i rozmowy telefoniczne. P. K. złożył swoje wyjaśnienia w tym zakresie. Podczas tego spotkania zaprzeczył, aby nagrywał z kimkolwiek w pracy rozmowy. Pismem z dnia 26 czerwca 2015 r. skierowanym do (...) S.A., w odpowiedzi na wezwanie do zapłaty P. K. wyjaśnił przyczyny i okoliczności przekroczenia limitu wydatków na paliwo i rozmowy telefoniczne, tłumacząc to wykonywaniem obowiązków służbowych, w szczególności licznych wizyt u klientów oraz telefonami do klientów i komórek organizacyjnych pracodawcy. Powód od dnia 24 marca 2015 r. był niezdolny do pracy z powodu choroby i przebywał na zwolnieniu lekarskim do 5 listopada 2015 r., kiedy to stawił się w pracy z zamiarem jej podjęcia. Grzecznościowo przywitał się ze współpracownikami. Podczas nieobecności w pracy P. K. na jego stanowisku została zatrudniona inna osoba. Powód powiedział bezpośredniemu przełożonemu A. K. (1), że chciałby pracować na warunkach jak przed absencją, spytał go o warunki, na jakich została zatrudniona osoba na jego miejsce, zwrócił się o wyjaśnienie na piśmie dlaczego nie będzie mógł pracować w dotychczasowej sekcji, gdyż poinformowano go o jej zmianie dla niego, poprosił o przydzielenie narzędzi do pracy. A. K. (1) odmówił wyjaśnień na piśmie i skierował powoda do pomieszczenia konferencyjnego, polecając zapoznawanie się z wewnętrznymi procedurami. Powód przeszedł do tego pomieszczenia i czytał tam dokumenty proceduralne, słuchając przy pomocy zestawu słuchawkowego muzyki. W przerwach zagadywał napotkanych pracowników o procedury, warunki i czas ich pracy. Powód nie otrzymał tego dnia narzędzi do pracy i nie poinformowano go czym dalej będzie się zajmował. W dniu 27 listopada 2015 r. pozwany skierował do Związku Zawodowego (...) w P. Polska pismo z informacją o zamiarze wypowiedzenia powodowi umowy o pracę. Organizacja związkowa wyraziła swój sprzeciw wobec takich planów pracodawcy. W dniu 17 grudnia 2015 r. pracodawca wypowiedział P. K. umowę o pracę z zachowaniem trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia, jako przyczyny wskazując nieprzestrzeganie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego oraz nadużycie zaufania pracodawcy w stosunku do powoda

W tak ustalonym stanie faktycznym Sąd Rejonowy uznał, iż powództwo P. K. miało uzasadnione podstawy, dlatego podlegało uwzględnieniu w całości.

Sąd Rejonowy nie doszukał się uchybień w zakresie badania wymogów formalnych wypowiedzenia umowy o pracę, takich jak zachowanie formy pisemnej ze wskazaniem terminu wypowiedzenia oraz wskazanie przyczyny, dla której pracodawca podjął taką decyzję. Przechodząc do oceny zasadności powziętej przez pracodawcę decyzji, według treści art.45 § 1 kp Sąd Rejonowy wskazał, że miał na względzie, iż konkretność podanej przyczyny wymaga jej jasnego i precyzyjnego wskazania, w taki sposób, aby nie była ona niezrozumiała dla pracownika i znajdowała potwierdzenie w faktach znanych pracownikowi. Zgodnie z orzecznictwem Sądu Najwyższego opis tej przyczyny musi umożliwiać jej identyfikację w miejscu i czasie (wyrok z dnia 14 maja 1999 roku, I PKN 47/99, OSNAPiUS 2000/14/548). Podanie przez pracodawcę przyczyny oznacza przy tym wskazanie konkretnego zdarzenia, względnie okoliczności, które zdaniem pracodawcy uzasadniają dokonane wypowiedzenie.

Wypowiadając powodowi umowę o pracę, jako przyczyny pracodawca wskazał nieprzestrzeganie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego oraz nadużycie przez powoda zaufania pracodawcy. Sąd Rejonowy podniósł, że utrata zaufania pracodawcy do pracownika może stanowić przyczynę uzasadniającą wypowiedzenie umowy o pracę pod warunkiem, że utrata zaufania znajduje oparcie w przesłankach natury obiektywnej oraz racjonalnej i nie jest wynikiem arbitralnych ocen lub subiektywnych uprzedzeń pracodawcy (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 25 listopada 1997 r., I PKN 385/97, OSNP 1998/18/538). Zasady współżycia społecznego nawiązują do powszechnie uznawanych wartości, reguł obyczajowości. Klauzula ta jest rozumiana jako niespisany zbiór zasad postępowania moralnego i etycznego.

Pozwany pracodawca w uzasadnieniu wypowiedzenia powodowi stosunku pracy, uzasadniając utratę zaufania do powoda i naruszenie przez niego zasad współżycia społecznego powołał się na kilka sytuacji z dnia 5 listopada 2015 r., w których powód:

1)  kontestował decyzję przełożonego A. K. (1) o powierzeniu powodowi sekcji nr (...), żądał pisemnego wyjaśnienia tej decyzji, prosił o pisemną informację na temat warunków umowy o pracę osoby zatrudnionej w okresie jego nieobecności w sekcji (...), żądał udostępnienia firmowych narzędzi do pracy.

W ocenie Sądu Rejonowego powód mógł prosić o sporządzenie informacji na piśmie, tak samo jak przełożony mógł mu tego odmówić. Podobnie jeśli chodzi o prośbę o ujawnienie warunków zatrudnienia innej osoby. Sama prośba nie jest bowiem niczym nagannym. Powód nie zapowiadał, że nie dostosuje się do polecenia przełożonego i nie obejmie nowego terenu. Zdziwienie powoda, że ma objąć nową sekcję nie oznacza, że kontestował decyzję przełożonego. Nic dziwnego nie jest w tym, że powód chciał, aby udostępnić mu narzędzia do pracy, skoro wcześniej miał takie do dyspozycji. Świadczy to o jego chęci rychłego przystąpienia do wykonywania obowiązków i nie może być poczytywane negatywnie.

2)  konsultował w trakcie rozmowy z bezpośrednim przełożonym swoje pytania oraz zachowanie z osobami trzecimi za pośrednictwem zestawu słuchawkowego i prywatnego telefonu komórkowego.

Powyższy zarzut Sąd Rejonowy uznał za daleko idący. Żaden dowód nie potwierdza bowiem, aby powód prowadził podczas rozmowy z A. K. (1) rozmowę telefoniczną z inną osobą. Zeznając jako świadek wskazał on, że tylko odnosił takie wrażenie po zachowaniu powoda. To, że powód miał ze sobą słuchawki nie znaczy, że były używane do rozmowy w tamtej chwili, a nie jak wyjaśnił powód do słuchania wcześniej muzyki. Nie wiadomo nawet czy powód miał podczas tej rozmowy ze sobą właśnie telefon i czy był on uruchomiony. Zeznania świadka A. K. (1) opierają się w tym zakresie na subiektywnych odczuciach, więc nie mogą być uznane za wiarygodne.

3)  po zakończonej rozmowie z przełożonym indagował spotkanych w oddziale kierowników ds. rozwoju na temat czasu pracy, obciążenia pracą, warunków zawartej umowy o pracę, wiedzy o obowiązujących w spółce procedurach, a jego zachowanie wskazywało, że mógł rozmowy z tymi pracownikami nagrywać.

Sąd Rejonowy podniósł, że nawet jeśli tak było, to same rozmowy powoda z innymi pracownikami zatrudnionymi na równorzędnych stanowiskach nie są niczym nagannym, jeśli powód chciał się dowiedzieć o ich czasie pracy i warunkach zatrudnienia, aby porównać to ze swoją sytuacją. Owi pracownicy wcale nie musieli mu takich informacji udzielać, jeśli nie chcieli, a pozwany nie wykazał, aby powód narzucał się im w sposób przekraczający dopuszczalne reguły zachowania. Żaden dowód nie potwierdza, aby powód nagrywał wówczas rozmowy z kimkolwiek, zwłaszcza wbrew woli jego rozmówców.

4)  nie wykonał polecenia wyjęcia z uszu słuchawek i rozłączenia prywatnego telefonu komórkowego oraz żądał jego wydania na piśmie.

W ocenie Sądu Rejonowego pozwany nie wykazał, aby podczas rozmowy z A. K. (1) powód miał akurat nawiązane jakieś połączenie telefoniczne z osobą trzecią. Nie wiadomo więc czy w ogóle miał co rozłączać. Okoliczność, że powód miał cały czas w uszach słuchawki wynika tylko z zeznań świadka A. K. (1), który był autorem wypowiedzenia powodowi umowy o pracę, a więc jest osobą zainteresowaną tym, aby jego decyzja w tym zakresie obroniła się. Inny obiektywny dowód nie potwierdza takiego przebiegu ich rozmowy jak wskazał ten świadek. Sąd nie dał więc wiary zeznaniom tego świadka w części, w której wskazał, że powód podczas rozmowy z nim 5 listopada 2015 r. cały czas miał w uszach słuchawki, nie wykonywał jego poleceń, zaczepiał innych pracowników i przeszkadzał im w pracy. Co do nagrywania rozmów powtórzyć należy, że A. K. (1) zeznał jedynie, iż takie odnosił wrażenie, że powód dokonuje nagrań, gdyż miał ze sobą telefon i zestaw słuchawkowy. Są to jednak subiektywne odczucia świadka, powód zaprzeczył, aby dokonywał nagrań rozmów.

Sąd Rejonowy podniósł, że wszystkie powyższe sytuacje miały miejsce w trakcie jednego dnia, pierwszego w pracy dla powoda po ponad półrocznym zwolnieniu lekarskim. Stawił się on w pracy i zastał zmiany, których się nie spodziewał. Zaproponowano mu bowiem pracę w innej sekcji, nie przydzielono narzędzi do pracy, faktycznie odizolowano od innych pracowników, nie udzielono żadnych wyjaśnień, jego prośby w tym zakresie bezpośredni przełożony zbywał. Nie dziwi więc, że w tej sytuacji czuł się zdezorientowany, nie wiedząc, czy może dalej liczyć na niezakłóconą pracę dla pozwanego, czy też ten nie chce z nim dalej współpracować. W efekcie to mogło wzbudzić u niego dodatkowe emocje, które w jakiejś części determinowały jego zachowanie.

Pozwany pracodawca w uzasadnieniu wypowiedzenia powodowi stosunku pracy powołał się również na sytuację z 18 marca 2015 r. Wtedy to w trakcie rozmowy telefonicznej z Kierownikiem Regionalnym ds. Operacyjnych K. J. (2) powód miał powiedzieć, że zarejestrował za pomocą urządzenia elektronicznego treść rozmowy z bezpośrednim przełożonym, po czym podczas spotkania w szerszym gronie przełożonych, w dniu 24 marca 2015 r., odmówił potwierdzenia powyższej informacji. Ostatecznie zaprzeczył, aby nagrywał swojego przełożonego. Sąd pierwszej instancji podniósł, że samo nagranie rozmowy nie jest niczym nagannym, jeśli odbywa się za zgodą nagrywanego rozmówcy. Jeśli zaś takiej zgody nie ma, nie można z góry zakładać, że jest sprzeczne z prawem. Jak bowiem wskazał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia z dnia 22 kwietnia 2016 r., potrzeba zapewnienia jednej osobie konstytucyjnego prawa do sprawiedliwego procesu (art. 45 Konstytucji RP) może w konkretnej sytuacji zyskać prymat nad prawem osoby nagranej do konstytucyjnie gwarantowanej (art. 47 Konstytucji RP) prywatności (sygn. akt II CSK 478/15, Legalis nr 1482778). Jeśli zaś P. K. spodziewał się, że jego problemy w bieżącej współpracy z bezpośrednim przełożonym mogą doprowadzić do tego, że w celu ochrony swoich praw musiałby zwrócić się do Sądu, mógł próbować się zabezpieczyć dowodem z nagrania z nim rozmowy. Ostatecznie jednak wyjaśnił, że nigdy nikogo w pracy nie nagrywał, a o nagraniu A. K. (1) wspomniał K. J. (2) w emocjach, jakie wówczas mu towarzyszyły, związanych z trudnościami w komunikacji ze swoim bezpośrednim przełożonym.

Jako przyczynę nadużycia przez powoda zaufania pracodawcy pozwany wskazał również okoliczność, że powód za okres od 1 stycznia 2015 r. do 28 lutego 2015 r., mimo licznych ustnych próśb przełożonych, nie przedstawił rozliczenia przebiegu pojazdu służbowego uzasadniającego przekroczenie przyznanego limitu na paliwo i rozmowy telefoniczne, a brak tego rozliczenia przełożył się na zaewidencjonowanie zużycia ponad ustalony limit, jako paliwa do celów prywatnych. Powód miał również nie zaakceptować kosztów przekroczenia przyznanego limitu.

Sąd Rejonowy zauważył, że zarzut nie dotyczy samego spowodowania przekroczenia limitu wydatków na paliwo i rozmowy telefoniczne, ale tego, że powód nie rozliczył się z tego przekroczenia. Pozwany przyznał przy tym, że powód w przeszłości wielokrotnie przekraczał limity wydatków na paliwo i rozmowy telefoniczne, ale zawsze rozliczał się z tego i pracodawca takie przekroczenia akceptował. Nie miał więc powodu, żeby i tym razem tego nie zrobić i zdaniem Sądu wywiązał się z tego obowiązku, o czym świadczą zeznania powoda oraz pismo skierowane do pozwanego z dnia 26 czerwca 2015 r. jako odpowiedź na wezwanie do zapłaty (k. 14-15). Również świadek K. J. (2) przyznał, że powód ustnie podczas spotkania w dniu 18 marca 2015 r. ostatecznie wyjaśnił przyczyny przekroczenia limitów, o których mowa (k. 256). Po jego wyjaśnieniach przez długi czas nie było zaś reakcji pracodawcy, więc zasadnie powód mógł się spodziewać, że jego wyjaśnienia zostały przyjęte i zaakceptowane, zamykając w ten sposób temat przekroczenia limitu wydatków.

Sąd Rejonowy ocenił, że nic nie wniosły do sprawy zeznania świadka M. N., która nic nie wiedziała o okolicznościach istotnych dla sprawy. Z kolei świadkowie I. W. i T. M. zeznali, że wszystko, co wiedzą na temat okoliczności i przyczyn wypowiedzenia powodowi umowy o pracę, wiedzą od niego samego i nie byli naocznymi świadkami zdarzeń, które do tego doprowadziły. Ich zeznania nie są więc przydatne dla sprawy.

W ocenie Sądu Rejonowego analiza wszystkich powyższych okoliczności prowadzi do wniosku, że w istocie nie było uzasadnionych powodów wypowiedzenia przez pracodawcę P. K. umowy o pracę. A zatem, zgłoszone żądanie przywrócenia do pracy na poprzednich warunkach jest w pełni uzasadnione i zasługuje na uwzględnienie, stosownie do treści art. 45 § 1 kp. Sąd nie doszukał się jakichkolwiek przesłanek wskazujących na niecelowość lub brak możliwości uwzględnienia tego roszczenia powoda. Nie nadużył on bowiem zaufania pracodawcy w taki sposób, że czyniłoby to obiektywnie niemożliwym jego powrót do pracy. A. K. (2), z którym powód miał problematyczne relacje, nie jest już natomiast pracownikiem pozwanego. Z kolei pozostałymi współpracownikami powód prawidłowo współpracował. Jeśli zaś w międzyczasie zmieniły się jakieś procedury wewnętrzne w pozwanej spółce i oferowane przez nią produkty, to nic nie wskazuje na to, aby powód nie był w stanie się z nimi zapoznać i przyswoić, a następnie się do nich stosować i nowe produkty klientom oferować.

W tym stanie rzeczy Sąd Rejonowy orzekł jak w sentencji wyroku, rozstrzygając o kosztach procesu w oparciu o art. 98 § 1 i 3 kpc oraz § 12 ust. 1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz. U. z 2002 r., nr 163, poz. 1348 ze zm.).

Apelację od powyższego wyroku wniósł pozwany, zaskarżając go w całości. Pozwany sformułował zarzut błędu w ustaleniach faktycznych poprzez uznanie, że

a)  świadek A. K. (1) jako przełożony przygotowywał treść wypowiedzenia umowy o pracę;

b)  uznanie, że powód „grzecznościowo” przywitał się w dniu 5 listopada 2015 r. ze współpracownikami, chociaż z zeznań świadków oraz dokumentów zgromadzonych w aktach sprawy wynika, że nagabywał innych podtykając im przed usta telefon;

c)  pominięcie w ustaleniach faktycznych, iż powód odmówił rozliczenia się w terminie z przekroczeń w limicie paliwowym, a wyjaśnienia złożył dopiero zmuszony przez wyższego przełożonego;

d)  błędne ustalenie, że powód po powrocie do pracy „nie wiedział, czym się będzie zajmował”, pomimo faktu, iż z dowodów zgromadzonych w sprawie wynika jasno, że pracownik został poinformowany, że będzie pracował na dotychczas zajmowanym stanowisku, natomiast będzie odpowiedzialny za inną sekcję;

e)  błędne ustalenie, iż od dnia 24 marca 2015 r. powód był niezdolny do świadczenia pracy pomimo faktu, iż w dniu 24 marca powód świadczył pracę, a dopiero następczo przedstawił zwolnienie lekarskie.

Apelujący zarzucił również naruszenie przepisów prawa procesowego, a w szczególności art. 233 § 1 kpc poprzez:

-brak wszechstronnego rozważenia i dokonanie oceny materiału dowodowego z pominięciem istotnej części materiału dowodowego, tj. zeznań świadków oraz dokumentów załączonych do odpowiedzi na pozew, tj. wydruku korespondencji mailowej pomiędzy pracownikami pozwanej z 17 grudnia 2015 r., z 24 listopada 2015 r., z 5 listopada 2015 r., z 23 marca 2015 r., notatki ze spotkania powoda z przełożonym A. K. (1) 5 listopada 2015 r. oraz notatki ze spotkania powoda z przełożonym A. K. (1), K. J. (2) oraz M. S. 24 marca 2015 r.;

-wyprowadzenie z materiału dowodowego wniosków sprzecznych z zasadami logicznego rozumowania i doświadczenia życiowego;

-wybiórczą ocenę dowodów zgromadzonych w sprawie, oparciu ustaleń faktycznych dotyczących okoliczności będących przyczyną wypowiedzenia umowy o pracę wyłącznie na zeznaniach powoda, z pominięciem innych źródeł dowodowych.

Pozwany zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, tj. art. 328 § 2 kpc poprzez brak wskazania, które z dowodów zgromadzonych w sprawie uznał za wiarygodne, a którym odmówił waloru wiarygodności i z jakich względów, ustaleniu na ich podstawie stanu faktycznego sprzecznego z niektórymi z dowodów (zeznaniami świadków strony pozwanej, dokumentami załączonymi do odpowiedzi na pozew), podczas gdy zgodnie z treścią przywołanego przepisu uzasadnienie powinno zawierać wskazanie dowodów, na których Sąd oparł swoje rozstrzygnięcie i przyczyn, dla których odmówił wiarygodności innym dowodom.

Apelujący podniósł także zarzuty naruszenia prawa materialnego, tj. art. 45 § 1 kp poprzez bezpodstawne uznanie, iż działania powoda takiej jak wprowadzenie w błąd przełożonych co do faktu nagrywania bezpośredniego przełożonego, odmowa rozliczenia w terminie z przekroczenia limitu paliwowego, odmowa zaprzestania używania zestawu słuchawkowego w trakcie rozmowy z przełożony nie jest podstawą do utraty przez pracodawcę zaufania do pracownika, a w konsekwencji uznanie, że wypowiedzenie umowy o pracę złożone powodowi było nieuzasadnione oraz art. 45 § 2 kp poprzez bezpodstawne uznanie, że nie zachodzą przesłanki wskazane w powyższym przepisie i przywrócenie pracownika do pracy pomimo, iż jest to niecelowe.

Wskazując na powyższe pozwany wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i oddalenie powództwa oraz zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów zastępstwa procesowego.

Uzasadniając podniesione zarzuty, apelujący wskazał m. in., iż Sąd Rejonowy błędnie przypisał A. K. (1) autorstwo wypowiedzenia umowy o pracę i następnie, z tego powodu, nieprawidłowo odmówił wiarygodności zeznaniom tego świadka. Sąd ustalił, że powód grzecznościowo przywitał się 5 listopada 2015 z współpracownikami, co stanowi bezkrytyczne powtórzenie relacji powoda. Tymczasem z innych dowodów (zeznań A. K. (1), M. A., M. S. oraz dokumentów, w tym wydruków korespondencji mailowej, w tym T. G.), wynika, że powód nagabywał innych pracowników podtykając im przed usta telefon, co budziło u innych dyskomfort i wrażenie, że są nagrywani. Sąd pominął, iż powód ignorował polecenia przełożonego dotyczące limitu paliwowego oraz to, że powód złożył wyjaśnienia w tej kwestii po terminie wynikającym z procedur pozwanego. Powód po powrocie do pracy został poinformowany, że będzie pracował na dotychczasowym stanowisku, lecz odpowiedzialny zostanie za inną sekcję. Sąd Rejonowy bezrefleksyjnie powtórzył relację powoda, iż miał on rzekomo pracować w innym terenie i 5 listopada 2015 r. miał zapoznać się z procedurami spółki. Aroganckie i lekceważące zachowanie powoda, ukazujące jego stosunek do obowiązków służbowych, opisuje notatka z 24 marca 2015 r. Apelujący zarzucił, iż Sąd I instancji przychylił się do wersji prezentowanej przez powoda i jednocześnie pominął dowody świadczące o przeciwnych okolicznościach. Sąd ten nie wskazał, na których dowodach się oparł wydając rozstrzygnięcie oraz nie podał przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej. Pozwany kwestionował, by żaden obiektywny dowód nie wskazywał na to, że powód miałby mieć cały czas słuchawki na uszach, nie wykonywał poleceń przełożonego, zaczepiał innych pracowników i przeszkadzał im w pracy. Sąd nieprawidłowo uznał za wiarygodne zeznania powoda i odmówił wiarygodności zeznaniom A. K. (1), który miałby być zainteresowany wynikiem procesu. Ten ostatni z resztą, w chwili składania zeznań był w okresie wypowiedzenia. Według pozwanego, Sąd Rejonowy całkowicie pominął zeznania świadków J., A. i S. oraz dowody dołączone do odpowiedzi na pozew, tj. wydruki korespondencji mailowej oraz notatki ze spotkań prezentujące postawę powoda jako pracownika ignorującego polecenia przełożonych i przedkładającego zwolnienia lekarskie celem uniknięcia pracy. Drugi ze świadków zeznał, iż powód mając słuchawki w uszach pytał pracownika T. G., sugerując odpowiedź, czy świadczy on pracę po 12 godzin i czy zna procedury oraz, że 5 listopada 2015 r. powód wyglądał tak, jakby nagrywał innych pracowników. Fakt nagabywania T. G. miał potwierdzić w korespondencji mailowej. Apelujący wywodził, iż z faktu, że po spotkaniu z powodem A. K. (1) konsultował się z działem prawnym w związku z konfrontacyjnym zachowaniem P. K. wynika, że to zeznania A. K. (1) zasługują na walor wiarygodności. Pozwany, uzasadniając zarzut naruszenia prawa materialnego, stwierdził, że Sąd Rejonowy zlekceważył kwestie związane z nagrywaniem przez powoda rozmów z przełożonymi oraz pracownikami. Powód poinformował K. J. (2) o nagraniu rozmowy z A. K. (1), a następnie wycofał tę deklarację. Samo poinformowanie pracodawcy o fakcie bezprawnego i bezpodstawnego nagrywania innych pracowników już powinno świadczyć o zaistnieniu podstawy do utraty zaufania, a niepodanie przyczyn takiego zachowania lub podawanie fałszywych danych o nagrywaniu innych oznacza naruszenie zasad współżycia społecznego. Powód nie wyjaśnił dlaczego nagrał przełożonego, a Sąd nie wskazał, których konstytucyjnych praw miałby chronić powód dokonując tych bezprawnych nagrań, podnosząc, iż prawem tym na pewno nie jest prawo do sprawiedliwego procesu, gdyż w marcu 2015 r. powód nie miał żadnego procesu z pozwanym. Apelujący stwierdził, że zachowanie powoda, począwszy od odmowy wyjaśnienia w terminie przekroczenia limitu paliwa, stanowiło ciąg zachowań świadczących o nadużyciu zaufania przez pracownika. Pozwany kwestionował ocenę, by pozostawanie przez powoda w emocjach usprawiedliwiało powiadomienie przełożonego o nagrywaniu rozmów. Jednocześnie wskazał, że nie tylko aktualnie niepracujący u pozwanego A. K. (1), lecz również inni pracownicy odczuli negatywne zachowanie powoda uniemożliwiające dalszą współpracę. Powyższe świadczy o tym, iż przywrócenie powoda do pracy jest niecelowe. Apelujący poczynił również uwagę na temat określenia przez powoda wartości przedmiotu sporu.

W odpowiedzi na apelację powód wniósł o jej oddalenie oraz zasądzenie na jego rzecz od pozwanego kosztów postępowania wg norm przepisanych.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego podlegała oddaleniu jako bezzasadna.

Sąd Okręgowy podziela ustalenia faktyczne oraz ocenę prawną przedstawione przez Sąd Rejonowy w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku.

W pierwszej kolejności odnieść należy się do podniesionych w apelacji zarzutów naruszenia prawa procesowego. W ocenie Sądu Okręgowego, nie zasługuje na uwzględnienie zarzut naruszenia przepisu art. 328 § 2 kpc. Sąd Okręgowy przypomina, iż uzasadnienie wyroku jest tworzone już po wydaniu rozstrzygnięcia, a jego funkcją jest wyjaśnienie przebiegu rozumowania Sądu. Z tego też powodu ewentualna wadliwość uzasadnienia, nie rzutuje na błąd przy wydaniu rozstrzygnięcia. Dlatego też podzielić należy przywołane przez powoda w odpowiedzi na apelację stanowisko judykatury, zgodnie z którym omawiany zarzut pozostaje usprawiedliwiony jedynie w wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia całkowicie uniemożliwia dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia lub w przypadku zastosowania prawa materialnego do niedostatecznie jasno ustalonego stanu faktycznego (m. in. SN w wyroku z 2 marca 2011 r. II PK 202/10). Na gruncie niniejszej sprawy natomiast możliwym jest otworzenie toku rozumowania Sądu Rejonowego, który podał w uzasadnieniu wyroku, na podstawie których dowodów dokonał ustalenia stanu faktycznego. Nie można również przyjąć, by stan faktyczny został niedostatecznie jasno ustalony. Sformułowanie bowiem przez apelanta, a omówione poniżej, zarzuty dotyczące błędu w ustaleniach faktycznych, wynikają z odmiennej niż dokonana przez Sąd, oceny zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego.

Przechodząc do podniesionego zarzutu naruszenia art. 233 § 1 kpc, wskazać należy na następujące okoliczności. W dniu 5 listopada 2015 r. powód odbył w cztery oczy rozmowę z A. K. (1). Skoro zatem, w zeznaniach tych osób zachodzą sprzeczności, to logicznym jest, że oparcie ustaleń na jednej z tych wersji jednocześnie powoduje odmowę wiarygodności lub pominięcie sprzecznych danych pochodzących z drugiego źródła. Ocena, którym z dowodów przyznać walor wiarygodności, co wynika z zasady swobodnej oceny dowodów, należy do uprawnień Sądu. Jednocześnie wskazać należy, że autorem notatki służbowej ze spotkania w dniu 5 listopada 2015 r. był A. K. (1). Nie powinno budzić wątpliwości, iż relacja tej osoby wyrażona w notatce (k. 50-50v) oraz w korespondencji mailowej z dnia 5 listopada 2015 r. (k. 52) odpowiada treści zeznań złożonych przed Sądem. Dlatego też odmawiając wiarygodności części zeznań A. K. (1), logicznym jest, iż również na wiarę nie zasługuje treść powyższej notatki służbowej i korespondencji mailowej. W tym świetle nie można przyjąć, by dokonana przez Sąd Rejonowy ocena omawianych dowodów była wybiórcza. Na marginesie wskazać należy, iż w notatce (k.50-50v) A. K. (1) zawarł informację o posiadaniu przez powoda w dniu 5 listopada 2015 r. spinki wyglądającej jak mikrofon. Podczas przesłuchania świadek ten wskazał, iż w listopadzie 2015 r. po powrocie do pracy powód miał zestaw słuchawkowy w uszach oraz telefon na biurku. A zatem, w zeznaniach składanych w toku procesu świadek ten nie potwierdził informacji o posiadaniu przez powoda spinki wyglądającej jak mikrofon i w tym zakresie jego relacja jest niekonsekwentna.

Bez wątpienia, swobodna ocena materiału dowodowego, stanowi uprawnienie Sądu, a zarzut przekroczenia tej zasady dla swej skuteczności wymaga wykazania, na czym polegał błąd Sądu. Okoliczność zaś, iż z danego materiału dowodowego można wysnuć odmienne niż Sąd wnioski, nie stanowi uzasadnienia dla przekroczenia zasady swobodnej oceny dowodów. Nie ma racji apelujący twierdząc, iż Sąd Rejonowy pominął dowody w postaci zeznań świadków K. J. (2), M. A. oraz M. S.. Lektura uzasadnienia wyroku prowadzi do wniosku, iż Sąd odniósł się do tych dowodów. Sąd I instancji analizując kwestię przekroczenia limitu na paliwo, powołał się na treść zeznań K. J. (2). Na zeznania świadka J. i S. powołał się Sąd Rejonowy ustalając przebieg spotkania z dnia 24 marca 2015 r. Wskazać należy, iż ani K. J. (2), ani M. S. nie byli obecni w oddziale w S. w dniu 5 listopada 2015 r. Nie byli oni zatem naocznymi świadkami wydarzeń z tego dnia, a świadek J. wprost przyznał (k. 256), że informacje o tej sytuacji uzyskał od A. K. (1). Skoro zatem Sąd Rejonowy odmówił wiarygodności części treści zeznań A. K. (1), to logicznym jest, że również relacja K. J. (2) w zakresie, w jakim nie był on bezpośrednim świadkiem, nie zasługuje na uwzględnienie. W tym miejscu zaznaczyć należy, iż korespondencja mailowa M. A. (k. 55) dotycząca zachowania powoda w dniu 5 listopada 2015 r. powstała dopiero 24 listopada 2015 r., a zatem niespełna 20 dni po zdarzeniu i jednocześnie na 3 dni przed wystąpieniem przez pozwanego do organizacji związkowej z zamiarem wypowiedzenia umowy o pracę powoda. Treść tej wiadomości została powtórzona przez M. A. podczas jego zeznań (k. 260), a ten środek dowodowy został uwzględniony przez Sąd Rejonowy przy ustalaniu stanu faktycznego sprawy. Stąd też niezasadny jest zarzut, iż dowody te zostały pominięte przez Sąd pierwszej instancji. Odnośnie treści korespondencji mailowych oraz notatek służbowych przywołanych przez pozwanego (z dnia 23 marca 2015 r. k. 51-53 oraz z dnia 24 marca 2015 r.- k. 49) stwierdzić należy, iż dane w nich zawarte zostały potwierdzone w zeznaniach złożonych przez autorów tych dokumentów, tj. odpowiednio przez K. J. (2) i A. K. (1). Korespondencja mailowa z dnia 17 grudnia 2015 r. (k. 56) relacjonuje zaś sam przebieg wręczenia powodowi wypowiedzenia umowy o pracę i nie ma istotnego znaczenia przy ocenie zasadności przyczyn wskazanych w tym dokumencie.

Powyższa ocena dowodów prowadzi do wniosku, iż przeciwnie niż twierdzi apelujący, Sąd pierwszej instancji nie dopuścił się błędów w ustaleniach faktycznych, które rzutowały by na wydanie wadliwego rozstrzygnięcia. Kwestia autorstwa dokumentu wypowiedzenia umowy o pracę nie ma większego znaczenia dla rozstrzygnięcia. Niewątpliwie pod tym dokumentem widnieje podpis A. K. (1). Nie budzi zatem wątpliwości, iż skoro wymieniony podpisał się pod tym dokumentem, to przedstawiona przez niego relacja jest potwierdza informacje zawarte w wypowiedzeniu. Istotę odmowy przyznania wiarygodności zeznaniom A. K. (1) stanowi bowiem fakt jego zaangażowania w wynik procesu. Bezspornie, pozostawał on bowiem w konflikcie z powodem. W tym świetle ustalenie, kto faktycznie przygotował dokument wypowiedzenia nie ma większej wagi przy wydaniu orzeczenia. Nie ma racji apelujący zestawiając i poddając pod wątpliwość fakt grzecznościowego przywitania się przez powoda z pracownikami oraz nagabywanie ich. Świadek M. A. (k. 260) nie zaprzeczył, by powód grzecznościowo przywitał się z innymi pracownikami. Stwierdził jedynie, że był świadkiem, jak powód chciał przepytać T. G. z procedur. Również świadek A. K. (1) nie zaprzeczył, by powód grzecznościowo przywitał się z innymi pracownikami, natomiast świadek M. S. przyznał (k. 259v), iż 5 listopada 2015 r. nie był obecny w oddziale w S.. Nie można zatem wykluczyć, że powód rzeczywiście w należyty sposób przywitał się z innymi pracownikami pozwanego. A zatem, niezasadnie apelujący próbuje przeciwstawić okoliczność grzecznościowego przywitania się z pracownikami z nagabywaniem innych pracowników sugerując, jakoby powód w dniu 5 listopada 2015 r. wywołał nieprzyjazną atmosferę wśród innych pracowników. Uzasadniając swoje rozstrzygnięcie Sąd I instancji stwierdził, iż pozwany sformułował zarzut nierozliczenia się z przekroczenia limitów wydatków na paliwo i rozmowy telefoniczne. Nie można zatem przyjąć, by Sąd ten pominął odmowę rozliczenia się w terminie z przekroczeń w limicie paliwowym. Zdaniem Sądu Okręgowego, podniesiony przez pozwanego zarzut błędnego ustalenia, że powód po powrocie do pracy „nie wiedział, czym się będzie zajmował” również nie wywiera wpływu na ocenę prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu pierwszej instancji. Niezależnie od powyższego zaznaczyć należy, iż sam świadek A. K. (1) podał, iż powiedział powodowi, że prawdopodobnie otrzyma on wakat w sekcji w M., po czym zlecił powodowi zapoznanie się z aktualnymi procedurami pracodawcy. Wynika stąd, iż ten bezpośredni przełożony nie wiedział jeszcze o tym, gdzie będzie pracował powód. Logicznym jest, iż tym bardziej powód nie mógł otrzymać dokładnej informacji na temat rodzaju powierzonych mu zadań. Podkreślić należy, iż nie ma dowodów potwierdzających świadczenie przez powoda pracy w dniu 24 marca 2015 r. Powód był obecny tego dnia na spotkaniu z przełożonymi, co nie oznacza, iż świadczył wtedy pracę. Dlatego też nie ma powodu do kwestionowania przez pozwanego niezdolności do pracy tego dnia chociażby poprzez twierdzenie, że powód dopiero następczo przedstawił zwolnienie lekarskie. Ponadto, okoliczność niezdolności do pracy wynika z przedłożonego przez powoda zaświadczenia lekarskiego i pozwany wysuwając twierdzenia o zdolności do pracy powoda w tym dniu podważa treść zaświadczenia lekarskiego. Skuteczność tego zarzutu mógłby potwierdzić jedynie inny lekarz, jednakże pozwany, mimo reprezentowania przez profesjonalnego pełnomocnika, nie wykazał inicjatywy dowodowej zmierzającej do obalenia treści zaświadczenia lekarskiego.

W oparciu o przedstawione wyżej ustalenia faktyczne, Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował przepisy prawa materialnego, tj. art. 45 § 1 i § 2 kp. Odnośnie pierwszego z przywołanych przepisów Sąd Okręgowy stwierdza, iż dokonane przez pozwanego- pracodawcę wypowiedzenie umowy o pracę nie było uzasadnione. Jako przyczynę powyższego wypowiedzenia pracodawca podał nieprzestrzeganie w zakładzie pracy zasad współżycia społecznego oraz nadużycie zaufania pracodawcy. Zasadnie Sąd Rejonowy ocenił, iż nagrywanie rozmowy z pracownikami nie jest a priori sprzeczne z prawem. W realiach niniejszej sprawy nie doszło do takich nagrań, a powiadomienie przez powoda K. J. (2) o takim procederze wiązało się z emocjami spowodowanymi z trudnościami w komunikacji z bezpośrednim przełożonym. Jak wskazuje się w orzecznictwie, o czym przypomniał sam pozwany w apelacji, utrata zaufania musi mieć oparcie w przesłankach natury obiektywnej i racjonalnej (wyrok SN z 19 lutego 2009 r. II PK 156/08). Powód ani na spotkaniu 24 marca 2015 r., ani w późniejszym czasie, nie przyznawał się do nagrywania swojego bezpośredniego przełożonego. Z okoliczności tej wywnioskować należy, iż rzeczywiście, informacja o nagrywaniu rozmów z A. K. (1) mogła zostać podana w emocjach, gdyż została przekazana tylko podczas jednej rozmowy i nie została w późniejszym czasie potwierdzona. Jednostkowe podanie tej informacji nie powinno zatem wpływać na utratę zaufania pracodawcy ani też na zarzut naruszenia przez powoda zasad współżycia społecznego tym bardziej, że nie zostało udowodnione w toku procesu, iż do takich nagrań czy względem osoby A. K. (1), czy względem pozostałych pracowników, faktycznie doszło. Na podobną ocenę zasługują pozostałe przyczyny wskazane w wypowiedzeniu umowy o pracę. Zdaniem Sądu Okręgowego, samo żądanie pisemnego wyjaśnienia decyzji o przeniesieniu do innej sekcji nie stanowi przyczyny uzasadniającej utratę zaufania czy też naruszenie zasad współżycia społecznego. Pracownik miał bowiem prawo do wyrazić chęć uzyskania wyjaśnienia tej decyzji. Podobnie, mógł domagać się informacji o warunkach pracy osoby, która zajęła jego dotychczasowe stanowisko. Nie zostało również udowodnione, by powód odmówił wykonywania pracy a wręcz przeciwnie, skoro powód żądał udostępnienie firmowych narzędzi do pracy, to logicznym jest, że tym samym zgłaszał gotowość do świadczenia pracy na rzecz pozwanego. Odnośnie zaś konsultowania przez powoda swoich pytań i zachowania podczas rozmowy z A. K. (1) z osobami trzecimi za pośrednictwem zestawu słuchawkowego i prywatnego telefonu oraz odmowy wykonania polecenia wyjęcia z uszu słuchawek i rozłączenia telefonu stwierdzić należy, iż nie ma podstaw do uznania, że podczas rozmowy z wymienionym (w dniu 5 listopada 2015 r.) powód rzeczywiście prowadził rozmowę z osobą trzecią. Sam świadek A. K. (1) w swych zeznaniach nie potwierdził tej okoliczności. Podał jedynie, że powód miał zestaw słuchawkowy w uszach i telefon na biurku. Nie wskazał, by w jego obecności powód rzeczywiście rozmawiał z osobą trzecią. Umieszczenie przez powoda słuchawek w uszach mogło stanowić sytuację niekomfortową dla rozmówcy, ale zbyt daleko idąca jest kwalifikacja, by takie jednostkowe zachowanie stanowiło uzasadnioną przyczynę rozwiązania umowy o pracę. Co do indagowania innych pracowników na temat ich warunków pracy to zasadnie stwierdził Sąd Rejonowy, iż żaden z dowodów nie przesądza o tym, że powód faktycznie nagrywał innych pracowników. Z kolei prowadzenie z nimi rozmów na temat warunków pracy nie może zostać uznane jako okoliczność naruszająca zasady współżycia społecznego lub prowadząca do utraty zaufania pracodawcy. Powód nikogo nie zmuszał do udzielenia informacji. Nie budzi wątpliwości, iż prowadzenie przez pracowników rozmów na temat warunków pracy nie jest niczym nadzwyczajnym, ale raczej stanowi powszechną sytuację w zakładach pracy. Nie można zatem uznać, by powód naruszył powszechnie akceptowane normy postępowania. Odnośnie okoliczności zaniechania rozliczenia się z przekroczenia limitu na rozmowy telefoniczne oraz wykorzystane paliwo Sąd Okręgowy stwierdza, że jak podał świadek K. J. (2) (k. 256-256v), na spotkaniu w dniu 24 marca 2015 r. powód wyjaśnił przyczyny przekroczenia tych limitów, uzasadniając to zwiększonym obszarem wykonywania pracy. Pozwany ustalił, iż kwoty wynikające z tych limitów zostały przekroczone łącznie o 234,28 zł. Zdaniem Sądu Okręgowego, podana przyczyna nie uzasadnia rozwiązania umowy o pracę. W samym dokumencie wypowiedzenia wskazano, iż do grudnia 2014r. nie było problemów z rozliczaniem się przez powoda z przyznanego mu paliwa. Fakt, iż nieprawidłowości dotyczyły jedynie 2 miesięcy (styczeń i luty 2015 r.) oraz wysokość kwoty wynikającej z przekroczenia limitów, nie powinna decydować o utracie zaufania do pracownika. Ostatecznie bowiem powód podał przyczyny przekroczenia tych limitów i mógł sądzić, iż po rozmowie z dnia 24 marca 2015 r. wyjaśnił tę kwestię.

Nie ma racji apelujący twierdząc, iż przywrócenie powoda do pracy było działaniem niecelowym z uwagi na utratę przez pracodawcę zaufania do powoda jako pracownika. Sąd pierwszej instancji trafnie ocenił, że nie zachodzą negatywne przesłanki do uwzględnienia żądania powoda i przywrócenia go do pracy. Obiektywna ocena zgromadzonego materiału dowodowego prowadzi do wniosku, że powód nie nadużył zaufania pracodawcy. Osoba, z którą powód pozostawał w konflikcie, czyli A. K. (2), nie jest już pracownikiem pozwanego, a zatem relacje między tymi osobami nie stanowią przeszkody do świadczenia przez powoda pracy na rzecz pozwanego. Twierdzenia apelującego o tym, iż również inne zatrudnione przez niego osoby (M. A., K. J. (2), pracownicy innych działów) pozostają w negatywnych stosunkach z powodem, są nieuprawnione. Świadkowie ci nie wskazywali, by pozostawali w konflikcie z powodem. K. J. (2) w trakcie przesłuchania przed Sądem Rejonowym podał, że w grudniu 2014 r., tj., kiedy obejmował region (...), otrzymał bardzo dobrą opinię o kierownikach sekcji oraz nie słyszał, by powód był osobą konfliktową i był źródłem jakichś problemów (k.255v i 256v). Świadek ten podał również, że od lutego 2016 r. wykonuje pracę na terenie Litwy. Wynika stad, iż aktualnie również i ten świadek świadcząc pracę nie ma styczności z powodem, dlatego też większego znaczenia dla rozstrzygnięcia nie powinna mieć jego opinia o zasadności powrotu powoda do pracy w oddziale w S.. Świadek M. A. stwierdził natomiast, iż ogólnie dobrze współpracowało mu się z powodem. Podkreślić również należy, iż sam świadek A. K. (1) podczas przesłuchania wskazał, że żaden inny pracownik nie skarżył się na współpracę z powodem. Zatem stwierdzenie pozwanego o nieodpowiednich stosunkach innych pracowników z powodem nie zostało udowodnione i zasługuje na to, by potraktować je jako domysł. Nie może zatem podważać prawidłowości rozstrzygnięcia Sądu I instancji.

Na marginesie wskazać jeszcze należy, że pismo o wypowiedzeniu powodowi umowy o pracę zostało podpisane przez A. K. (1) będącego przełożonym powoda, co do którego pozwany nie wykazał, że był on wyznaczony przez pozwanego do wykonywania czynności w sprawach z zakresu prawa pracy w rozumieniu art.3 §1 kp.

Mając na uwadze całokształt powyższych okoliczności Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 kpc apelację pozwanego oddalił.

O kosztach procesu za drugą instancję Sąd Okręgowy orzekł na podstawie art. 98 § 1 i 3 kpc oraz przepisów §10 ust.1 pkt 1 i ust. 3 w zw. z §9 ust.1 pkt 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. z 2015 r. poz. 1800 ze zm.).