Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I Ns 275/15

POSTANOWIENIE

Dnia 18 kwietnia 2017r.

Sąd Rejonowy w Wyszkowie I Wydział Cywilny

w następującym składzie:

Przewodniczący: SSR Paweł Kurbiel

Protokolant: Aleksandra Kulesza

po rozpoznaniu w dniu 4 kwietnia 2017r. w Wyszkowie

na rozprawie

sprawy z wniosku H. O. i M. T.

z udziałem B. Ł., L. O. (1), A. O. (1), A. P., J. O., A. O. (2), Ł. O., M. O. (1), M. O. (2), S. O., T. O., E. S., K. G., M. K., J. Z. i L. Z.

o stwierdzenie zasiedzenia

postanawia:

1.  oddalić wniosek;

2.  przyznać adwokatowi E. T. kwotę 300 (trzysta) złotych wraz z należnym podatkiem VAT z tytułu wynagrodzenia za pomoc prawną udzieloną wnioskodawcom H. O. i M. T. z urzędu i należność tę wypłacić ze środków budżetowych Skarbu Państwa (kasa Sądu);

3.  odstąpić od obciążania stron nieuiszczoną opłatą od wniosku oraz nieuiszczonymi kosztami postępowania w sprawie przejmując je na rachunek Skarbu Państwa (kasa Sądu);

4.  stwierdzić, że w pozostałym zakresie zainteresowani ponoszą koszty postępowania związane ze swoim udziałem w sprawie.

I Ns 275/15

UZASADNIENIE

H. O. i M. T. w dniu 8.06.2013r. wnieśli do Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej o stwierdzenie zasiedzenia części działki oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) o pow. 0,0264 ha położonej w miejscowości T., gmina B.. Następnie pismem z dnia 2.12.2013r. wnieśli do Sądu Rejonowego w Ostrowi Mazowieckiej o stwierdzenie zasiedzenia kolejnej części działki oznaczonej numerem ewidencyjnym (...) o pow. 0,0436 ha. Łącznie domagali się stwierdzenia zasiedzenia części działki nr (...) o pow. 0,0700 ha, dla której Sąd Rejonowy w Ostrowi Mazowieckiej prowadzi księgę wieczystą nr (...) (wnioskodawcy mylnie wskazali pow. 0,0700 m 2). Przedmiotowe zasiedzenie miało nastąpić na rzecz wnioskodawców oraz poprzedników M. O. (3) i A. O. (3). W uzasadnieniu wniosku wskazali, iż ich poprzednicy od ok. 1970 r. lub wcześniej, a więc pan M. O. (3) uprawiał część działki nr (...) o pow. 0,700 ha, gdyż był tej powierzchni właścicielem bo po zamianie na działkę (...) o pow. 0,1400 ha własność tę uzyskał W. O. (ojciec M.). Uczestnicy J. i L. Z. 24 maja 2013r. zajęli tę część działki przesuwając ogrodzenie i wykonując czynności gospodarskie.

Postanowieniem z 26.11.2014r. Sąd Okręgowy w Ostrołęce – na skutek wniosków sędziów orzekających w Sądzie Rejonowym w Ostrowi Mazowieckiej – wyłączył ich od rozpoznawania sprawy i wyznaczył do jej rozpoznania Sąd Rejonowy w Wyszkowie.

Uczestnicy J. i L. Z. wnieśli o oddalenie wniosku. W uzasadnieniu odpowiedzi na wniosek wskazali, że ani wnioskodawcy ani poprzednicy prawni wnioskodawcy nigdy nie byli posiadaczami samoistnymi bądź zależnymi części działki nr (...) o której zasiedzenie wnoszą.

L. O. (2), A. O. (1) z ul. (...), działająca również w imieniu małoletniego M. O. (1), M. O. (2), S. O., E. S., A. O. (2) i Ł. O. pozostawili wniosek do uznania sądu.

B. Ł. ostatecznie wniosła o oddalenie wniosku.

A. O. (1) z ul. (...) przyłączyła się do wniosku.

A. P. nie zajęła stanowiska w sprawie.

Pozostali uczestnicy nie zajęli stanowiska w sprawie.

Sąd ustalił, co następuje:

M. O. (3) w 1968 roku nieformalną umową ustalił z rodzicami uczestniczki J. Z., że w zamian za umożliwienie wjazdu po części działki nr (...) będącej jego własnością będzie mógł korzystać z części działki nr (...). Stosunki sąsiedzkie pomiędzy państwem M. (rodzice uczestniczki) M. O. (3) i panem S. (ojcem świadka G. S.) były bardzo dobre. Nigdy nie dochodziło między nimi do kłótni, również w przedmiocie rzeczy nieruchomych. Państwo M. mieli swoje siedlisko położone w odległości niespełna 100 metrów od działki nr (...). Na tej nieruchomości postawili starą oborę (oznaczoną na dokumencie geodezyjnym jako budynek g 25-87). Zależało im na tym, aby dojazd był jak najmniej uciążliwy. Jako właściciele działki nr (...) mieli dostęp do drogi publicznej, tj. działki nr (...), jednakże, aby dojechać do tej obory drogą (...) musieli nadłożyć drogi, co najmniej 700 metrów. Dzięki przedmiotowym ustaleniom M. O. (3) mógł powiększyć obszar posiadanej ziemi o około 2 ary. Pierwotnie była posadowiona drewniana brama, która około 2005r. została zmieniona na metalową. Teren ten został ogrodzony, również ze względu na fakt, iż M. O. (3) hodował drób i potrzebował ogrodzenia, by zabezpieczyć teren przed wychodzeniem zwierząt w głąb działki nr (...). Drzewo znajdujące się na wysokości domu mieszkalnego M. O. (3) początkowo przebiegało w linii ogrodzenia. Wówczas ogrodzenie od frontu działki (...) przebiegało w odległości około kilkudziesięciu centymetrów od zachodniej ściany starej obory państwa Z.. Następnie M. O. (3) zwracał się do rodziców J. Z. z prośbą o przesunięcie płotu w głąb działki nr (...). Płot ten był kilkukrotnie przesuwany, zawsze po uzyskaniu zgody od właściciela działki nr (...). Ostatecznie nie później niż w 1980 roku ogrodzenie szło prosto, tj. przebiegało za drzewem znajdującym się na wysokości domu mieszkalnego M. O. (3) do szczytu obory (budynek g 25-87), po ścianie obory nie było ogrodzenia, zaś w dalszej części działki przebiegało do pkt 104 zaznaczonego na mapie przez biegłego geodetę W. R.. Punkt ten znajdował się w bezpośrednio przy szczycie obory M. O. (3) bowiem przy granicy biegnącej między pkt 103 i 104 M. O. (3) postawił swoją oborę, obecnie rozebraną. W dalszej części działki ogrodzenie szło po linii ewidencyjnej od pkt 104 do pkt 105. Począwszy od rogu stodoły M. O. (3) posadowił ogrodzenie na długości około 70 metrów w stronę działki (...). Granica szła przez wierzbę, a dalej ogrodzenie było na betonowych słupkach połączone drutem kolczastym. Obecnie w miejsce tego ogrodzenia znajduje się pastuch elektryczny. Płot był przy drzewach, które znajdowały się w granicy działki nr (...). Granica wychodziła pomiędzy 2 lipy. Nigdy nie było tak, że M. O. (3), jego następcy prawni czy M. T. użytkowali kawałek działki nr (...) w dalszej jej części, tj. za swoją oborą. W 1983 r. rodzice uczestniczki J. Z. odpisali własność nieruchomości będących ich własnością, w tym również działki nr (...). Państwo Z. w 1992 r. posadowili szambo w swojej działce. W 2013r. wskutek działań M. T. podjętych na drodze administracyjnej musieli je usunąć. Szambo było betonowe znajdowało się przy szczycie nowej obory (budynek g 25-79) w stronę drogi publicznej o wymiarach 3 na 4 metry lub 4 na 4 metry. Od tego szamba w stronę drogi publicznej były wyraźnie widoczne koleiny świadczące o użytkowaniu tej działki. Państwo Z. również w ten sposób dojeżdżali od drogi aby wybrać szambo. W tej części nigdy nie było sporów co do przebiegu granicy między M. O. (3), A. O. (3), a państwem M. i państwem Z..

M. O. (3) miał wiedzę i świadomość, że nie jest właścicielem tej części działki nr (...). Nie zachowywał się jak właściciel względem części działki nr (...). Swego czasu współpracował z państwem Z., handlowali zbożem, najmował się u nich do pracy. Przedmiotowa zamiana wynikała z dobrych stosunków sąsiedzkich panujących do śmierci A. O. (3), a więc do 2008 r.

W wyniku nieporozumień pomiędzy państwem Z. a M. T. uczestnicy zawezwali geodetę by wytyczył granicę. W listopadzie 2013 r. poprowadzili ogrodzenie, zgodnie z granicą ewidencyjną wskazaną przez geodetę. Podatki za działkę nr (...) płacili małżonkowie Z..

M. O. (3) zmarł 7.06.2001r. M. T. nie jest następcą prawnym M. O. (3). Sprawa o ustalenie ojcostwa zakończyła się prawomocnym oddaleniem pozwu. Natomiast wniosek o sprostowanie aktu urodzenia poprzez wpisanie wnioskodawcy imienia ojca M. zakończyła się oddaleniem wniosku przez Sąd Rejonowy w Wyszkowie. Po złożonej apelacji sprawa została przedstawiona Sądowi Okręgowemu w Ostrołęce, a termin rozprawy apelacyjnej został wyznaczony na 17 maja 2017r. M. O. (3) nie przeniósł na wnioskodawcę posiadania nieruchomości. M. T. jest współwłaścicielem działki nr (...) – udział nabyty od swej matki H. O., która była spadkobierczynią M. O. (3).

Tylna część działki nr (...) była oddawana w dzierżawę przez M. O. (3), a obecnie przez M. T..

Powyższy stan faktyczny Sąd ustalił w oparciu o następujące dowody: wypis i wyrys (k. 5), kserokopię (...) (k. 6), postanowienie (k. 7), pismo (k. 8), odpis skrócony aktu zgonu (k. 9), kserokopia mapy (k. 35), kserokopia decyzji (k. 36-38v), protokołu oględzin nieruchomości (k. 122 – 125v.), zeznania słuchanych w charakterze stron w znacznej mierze uznanych przez Sąd za wiarygodne: B. Ł. (e-protokół k. 324, k. 108-109), L. O. (1) (e-protokół k. 324-324v., k. 109), S. O. (e-protokół k. 325-325v., k.109), E. S. (e-protokół k. 324v.-325, k.109-110), L. Z. (e-protokół k. k. 345v-346v., k. 110), J. Z. (e-protokół k. 346v.-347, k. 110), oraz zeznania M. T. w zakresie, w jakim nie były sprzeczne z pozostałym materiałem dowodowym, którym Sąd dał wiarę (e-protokół k. 344v.-345v., k. 108), zeznania świadków; W. M. (e-protokół k.158-159, W. W. (e-protokół k. 159), M. G. (e-protokół k. 159), G. S. (k. 123v.-124), Z. J. (k. 124, 125), pisemną opinię geodezyjną wraz z załącznikami (k. 195-198), uzupełniającą pisemną opinię geodezyjną wraz z załącznikiem (k. 281-282), dokumentację fotograficzną (k. 218-219), wydruk z płyty CD (k. 340-342), niezaprzeczone twierdzenia stron, okoliczności bezsporne.

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 172 § 1 k.c. posiadacz nieruchomości
nie będący jej właścicielem nabywa własność, jeżeli posiada nieruchomość nieprzerwanie od lat dwudziestu jako posiadacz samoistny, chyba że uzyskał posiadanie w złej wierze. Po upływie lat trzydziestu posiadacz nieruchomości nabywa jej własność, choćby uzyskał jej posiadanie w złej wierze (§ 2).

Zasiedzenie polega na nabyciu prawa przez nieuprawnionego posiadacza wskutek faktycznego wykonywania tego prawa w ciągu oznaczonego w ustawie czasu. Posiadanie samoistne stanowi podstawową przesłankę nabycia własności nieruchomości. Za posiadanie takie uważa się faktyczne władztwo nad rzeczą w zakresie prawa własności. Z art. 336 k.c. wynika, że posiadaczem samoistnym jest ten, kto faktycznie włada rzeczą jak właściciel.

Posiadanie jest określonym rodzajem władztwa nad rzeczą obejmującym dwa elementy: fizyczny (corpus) i psychiczny (animus). Corpus oznacza, że pewna osoba znajduje się w sytuacji, która daje jej możliwość władania rzeczą tak, jak mogą to czynić osoby, którym przysługuje do rzeczy określone prawo, przy czym nie jest konieczne efektywne wykonywanie tego władztwa. Natomiast animus to wola wykonywania względem rzeczy określonego prawa dla siebie. Wola ta wobec otoczenia wyraża się w takim postępowaniu posiadacza, które wskazuje na to, że uważa się on za osobę, której przysługuje wobec rzeczy określone prawo.

Dla istnienia samoistnego posiadania potrzebne jest przede wszystkim faktyczne władanie rzeczą. Zakres faktycznego władztwa przy posiadaniu samoistnym odpowiadającym prawu własności sprowadza się do korzystania z rzeczy i rozporządzania nią w sposób jak najbardziej pełny, czyli do postępowania z rzeczą jak właściciel.

Sąd Rejonowy w pełni podziela ugruntowane w judykaturze stanowisko, iż posiadaczem samoistnym nieruchomości może być wyłącznie osoba, która włada rzeczą bez potrzeby liczenia się
z uprawnieniami właścicielskimi innej osoby (uzasadnienie postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29 września 2004r., II CK 550/03, Lex 18290). W myśl utartego i utrwalonego poglądu doktryny prawa cywilnego oraz orzecznictwa wyrażonego m. in. w postanowieniu Sądu Najwyższego z dnia 27 kwietnia 2001r. w sprawie V CKN 219/00, Lex nr 52414) nie jest posiadaczem samoistnym w dobrej wierze osoba, która weszła w posiadanie nieruchomości na podstawie umowy mającej na celu przeniesienie własności, zawartej bez zachowania formy aktu notarialnego. Oznacza to, że posiadacza nieruchomości, który nabył ją na podstawie umowy zawartej bez zachowania odpowiedniej formy, należy uważać za posiadacza w złej wierze. Tak samo należy ocenić posiadacza, który objął w posiadanie nieruchomość bez żadnego tytułu.

Posiadanie rzeczy zostało zdefiniowane w art. 336 k.c. jako objęty ochroną prawną stan faktyczny. Polega ono na faktycznym władztwie nad rzeczą, które może prowadzić do zasiedzenia prawa, jeżeli władający uzewnętrzni wolę realizowania tego prawa dla siebie i będzie ono trwało przez wymagany okres.

Samoistne posiadanie zasadza się na faktycznej możliwości władania rzeczą w taki sposób i w takim zakresie, w jakim właściciel jest do tego uprawniony (por. postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 9 grudnia 2014 r., III CSK 354/13). Uprawnienia właściciela zostały określone w art. 140 k.c.

Z posiadaniem związane są trzy domniemania: posiadania samoistnego (art. 339 k.c.), ciągłości (art. 340 k.c.) i zgodności z prawem (art. 341 k.c.). Dwa pierwsze mają szczególne znaczenie dla kwestii zasiedzenia, przy ustalaniu przesłanki posiadania samoistnego, jak i przy obliczaniu czasu posiadania. Zwalniają one posiadacza od konieczności prowadzenia dowodów i uprawniają do wykonywania władztwa do czasu obalenia domniemania przez tego, kto twierdzi, że w konkretnej sprawie domniemanie nie jest prawdziwe. Konieczną przesłanką tego domniemania jest faktyczne władztwo nad rzeczą (por. postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 29 maja 2014 r., V CSK 386/13; z dnia 8 maja 2015 r., III CSK 323/14, niepublikowane), które powinien wykazać powołujący się na posiadanie. Przyjęte zostało w orzecznictwie, że zgodnie z art. 336 k.c., o posiadaniu i jego postaci decyduje wyłącznie sposób władania rzeczą. Jeżeli odpowiada on treści prawa własności, to spełnia cechy samoistnego posiadania. Nie ma natomiast znaczenia rodzaj zdarzenia prawnego, w którego wyniku doszło do objęcia nieruchomości w posiadanie przez osoby zasiadujące nieruchomość. Badanie charakteru władania rzeczą przez takie osoby obejmuje analizę zewnętrznych ich zachowań względem rzeczy.

Przede wszystkim podstawową kwestią było ustalenie daty początkowej od kiedy M. O. (3) posiadał część nieruchomości, jaki był zakres posiadania i czy posiadanie to miało charakter samoistny. Powyższe podyktowane było faktem powoływania się przez wnioskodawców na rok 1970 lub wcześniej, bądź na rok 1968, z jednoczesnym żądaniem stwierdzenia zasiedzenia na rzecz współwłaścicieli działki nr (...). Już samo sformułowanie wniosku wzajemnie wyklucza się, albowiem M. O. (3) zmarł 7.06.2001r. Dodatkowym utrudnieniem był fakt, iż prowizoryczne ogrodzenie było przesuwane w głąb działki nr (...). O położeniu ogrodzenia w prostej linii (za drzewem, do szczytu starej obory) niewątpliwie możemy mówić od 1980 r. bo jak zeznała L. O. (1) wtedy się wyprowadziła z domu rodzinnego, a ogrodzenie tak właśnie wyglądało. Biorąc więc pod uwagę zeznania stron i świadków, w których siłą rzeczy pojawiają się nieścisłości związane z upływem dość długiego okresu czasu, Sąd ustalił, iż przedmiotowa zamiana mogła mieć miejsce w 1968 roku. Powyższe jest uzasadnione czterema okolicznościami. Po pierwsze m.in. na taką datę wskazał M. T., po drugie W. O. zmarł w 1967 r., a porozumienie nastąpiło po jego śmierci, po trzecie uczestniczka J. Z. zeznała, że zamiana nastąpiła jak była małym dzieckiem, po czwarte świadek M. zeznała, iż po ślubie który zawarli z mężem w 1964r. rozpoczęli budowę obory, do której chcieli mieć ułatwiony dostęp. W tak ustalonym stanie faktycznym ewentualne rozpoczęcie biegu zasiedzenia mogło nastąpić z ostatnim dniem 1968 roku. Wówczas, gdyby zostały spełnione przesłanki normujące zasady zasiedzenia skutek ten nastąpiłby z dniem 1 stycznia 1999 roku. Z uwagi na fakt, iż M. O. (3) żył i pozostawał w związku małżeńskim Sąd – w przypadku pozytywnego rozstrzygnięcia – musiałby to uwzględnić w treści orzeczenia.

W tym miejscu wyraźnie należy zaznaczyć, że M. O. (3) użytkował część działki nr (...) tylko od jej frontu. Poza gołosłownymi zeznaniami M. T., że również i dalsza część działki nr (...) była w posiadaniu M. O. (3), a później współwłaścicieli działki nr (...), brak w sprawie jakiegokolwiek dowodu wskazującego, że tak właśnie było. Przeczą temu zeznania świadków oraz zeznania uczestników – poza zeznaniami M. T.. Nieracjonalne są zeznania wnioskodawcy twierdzącego jakoby pod osłoną nocy państwo Z. przesuwali ogrodzenie, istniejące przez wiele lat, zbudowane z murowanych podbudówek i drutu kolczastego. Obecnie w jego miejscu posadowiony jest pastuch elektryczny. Nawet gdyby przyjąć te zeznania za prawdziwe to wyłania się obraz permanentnego zakłócania posiadania M. O. (3) czy jego spadkobierców, a obecnie M. T.. Co więcej, w 1992r. państwo Z. posadowili na swojej działce z tyłu nowej obory szambo, z którego korzystali do 2013r. Owo naniesienie zostało posadowione na pasie gruntu rzekomo posiadanego przez M. O. (3). Uczestnicy prowadzili określone czynności gospodarskie z tym związane, dojeżdżali do niego, również spornym pasem gruntu. Podczas oględzin nieruchomości Sąd widział koleiny, bardzo widoczne ślady użytkowania pasa gruntu rzekomo zajmowanego przez właścicieli działki nr (...). Nikt (poza M. T.) nie zanegował twierdzeń, że to właśnie państwo Z. wykonywali wjazd również w ten sposób. Jednocześnie wnioskodawca nie potrafił wskazać kto inny mógłby taki wjazd wykonywać i w ten sposób zakłócać rzekome posiadanie.

W niniejszej sprawie, należało więc określić przesłanki przewidziane w art. 172 § 1 k.c. oraz odnieść się do wskazań objętych art. 336 i 339 k.c. W konsekwencji przyjąć należało, że działania M. O. (3) względem nieruchomości nie spełniały wymagań przewidzianych dla samoistnego posiadania. Sformułowane przez wnioskodawców twierdzenia, nie miały oparcia w ustalonym w sprawie stanie faktycznym. Z ustaleń tych wynika bowiem, że M. O. (3) ustnie porozumiał się z rodzicami uczestniczki J. Z., jednakże nie miał woli zawładnięcia tej części nieruchomości jak właściciel. Świadczy o tym fakt, iż postawił prowizoryczny płotek – jak wynika z zeznań jego syna S. O. – był dobrym gospodarzem i na pewno, gdyby czuł się właścicielem postawiłby porządny płot, a nie tymczasowy.

Z zeznań stron postępowania (za wyjątkiem M. T.) oraz przesłuchanych świadków wyłania się obraz zgodnego współdziałania gospodarzy sąsiadów – rodziny S., M. i O.. Około 1968 roku rodzice uczestniczki J. Z. umówili się z M. O. (3), że w zamian za dostęp do frontu należącej do nich działki nr (...) i umożliwienie tym samym wjazdu po części działki nr (...) należącej do M. O. (3) będzie on mógł korzystać z części działki nr (...). Powierzchnia ta miała być wielkości około 2 arów. Co istotne, państwo M. nie zamierzali wyzbywać się prawa własności i posiadania tej części gruntu. Również M. O. (3) nie przejawiał woli zatrzymania rzeczy dla siebie. Korzystał z powiększonego podwórka hodując tam drób. Ogrodził tę część podwórka prowizorycznym płotem. Najpóźniej w 1980 roku płot został ostatecznie przeniesiony za drzewo posadowione na wysokości jego domu mieszkalnego i dobiegał do szczytu starej obory, a za oborą do pkt 104 zaznaczonego przez biegłego W. R..

Zeznania pozostałych stron oraz świadków Sąd uznał co do zasady za wiarygodne. Braki niekiedy w korelacjach zdarzeń i ich umiejscowienia w czasie nie są – w ocenie Sądu – kwestią złej woli osób składających zeznania. Na luki w pamięci ma przede wszystkim upływ czasu, który powoduje, że pewne zdarzenia zacierają się w ludzkiej świadomości. Co więcej, gdy dochodziło do swoistego rodzaju zamiany czy też przesuwania płotu – w czasie gdy sąsiedzi zgodnie gospodarzyli – trudno jest rzetelnie odtworzyć te zdarzenia, które w oczach osób dokonujących tych czynności było czymś naturalnym i zgodnym. Świadkowie zaś nie mogli przewidywać, że ta wiedza może być im w jakikolwiek sposób przydatna w przyszłości.

Zważyć przy tym należy, iż aby spełnić przesłanki zasiedzenia M. O. (3) musiał być jednocześnie samoistnym posiadaczem nieruchomości i to przez cały okres posiadania oraz posiadać nieruchomość nieprzerwanie przez czas przewidziany w ustawie. A posiadaczem samoistnym rzeczy w rozumieniu art. 173 k.c. oraz art. 336 k.c. jest ten, kto włada rzeczą w sposób jak najbardziej pełny, czyli jak właściciel. Oznacza to, że władający musi się znajdować w takiej sytuacji, która pozwala mu na korzystanie z rzeczy jakby była jego własnością.

Tymczasem zaoferowany przez strony materiał dowodowy nie wskazuje, iż M. O. (3) przejawiał cechy samoistności w posiadaniu części gruntu. Ani strony postępowania ani przesłuchiwani świadkowie nie potwierdzili, żeby M. O. (3) kiedykolwiek chwalił się, że nabył część działki M., chociażby w sposób nieformalny. Nigdy nikt nie słyszał, że M. O. (3) uzewnętrznił taką wolę, ani tego nie zaobserowowali. Żadne z jego dzieci nie potwierdziło, że tata czuł się właścicielem tej części nieruchomości czy też uważał się za właściciela. Żaden ze świadków – sąsiadów – nie potwierdził faktu samoistności posiadania. H. O. nie chciała informacyjnie wyjaśniać, a wzywana do osobistego stawiennictwa nie stawiła się na rozprawie. Mieszkająca razem z mężem na działce nr (...) od 1983 roku i mająca bezpośrednią styczność ze spornym gruntem nie przejawiła woli podzielenia się z Sądem swoją wiedzą. Strona wezwana do osobistego stawiennictwa nie ma, co prawda, obowiązku stawienia się w sądzie, które to należy do czynności dyspozytywnych strony. Jednak konsekwencją niestawienia się strony może być niewyjaśnienie istotnych okoliczności sprawy (art. 227 k.p.c.) i przegranie przez nią procesu. Sąd może również zastosować sankcje przewidziane w art. 103 k.p.c. Ponadto niestawiennictwo strony przemawia także za dokonaniem przez Sąd stosownej (negatywnej w przedmiotowych okolicznościach – art. 233 § 2 k.p.c.) oceny jej oświadczeń. W kontekście powyższego oraz wyłaniającego się z akt sprawy obrazu M. O. (3) jako człowieka zgodnego i pracowitego, wskazane wyżej okoliczności potwierdzają brak woli po jego stronie zatrzymania rzeczy dla siebie i rozporządzania ją jak właściciel.

Posiadanie wykonywane uprzednio przez M. O. (3), jego następców prawnych i obecnego wnioskodawcę było posiadaniem zależnym. Posiadaczy tych – w określonym stanie faktycznym – należało potraktować jak osoby mające inne prawo, z którym łączy się określone władztwo nad cudzą rzeczą. A skoro tak, to posiadanie zależne jako niesamoistne nie może doprowadzić do nabycia nieruchomości w drodze zasiedzenia. Do potwierdzenia nabycia nieruchomości w drodze zasiedzenia muszą był spełnione łącznie dwa warunki: samoistne posiadanie i upływ czasu (dobra czy zła wiara określa tylko termin wymagany do zasiedzenia), brak spełnienia jednej z przesłanek czyni stwierdzenie zasiedzenia niemożliwym. W niniejszej sprawie zabrakło samoistności posiadania.

Chociaż możliwa jest samodzielna zmiana charakteru posiadania przez posiadacza z posiadania zależnego na posiadanie samoistne, to jednak w takiej sytuacji konieczne jest ustalenie konkretnych okoliczności faktycznych, które by o tym świadczyły, jak również umiejscowienie ich w czasie. Zmiana taka musi zostać również zamanifestowana w sposób niebudzący wątpliwości zarówno wobec otoczenia, jak i w stosunku do samego właściciela. Ponadto, w wypadku zmiany posiadania zależnego na samoistne ciężar dowodu, że zmiana taka nastąpiła, spoczywa na posiadaczu i w takiej sytuacji nie korzysta on z domniemania, które jest ustanowione w art. 339 k.c. (vide: o postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 16 października 2015 r., I CSK 885/14). W aktach sprawy próżno szukać takiej manifestacji przez M. O. (3), nikt bowiem nie potrafił tego poświadczyć. Skoro bezspornym było, że do czasu swojej śmierci nie rozdysponował swoim majątkiem, to miarodajne dla skuteczności upływu terminu zasiedzenia byłoby tylko i wyłącznie zachowanie się pierwotnego właściciela działki nr (...). Nadto, M. O. (3) oddał w umowie dzierżawy część działki nr (...) w posiadanie zależne. Zważyć przy tym należy, iż dzierżawą nie była objętą sporna część działki nr (...) w jakiejkolwiek części. To również dowodzi, że nie czuł się właścicielem i nie wykonywał czynności jak właściciel względem tej części nieruchomości. Domniemanie przewidziane w art. 339 k.c. jest usuwalne. Ciężar dowodu w przypadku domniemania, obarcza stronę przeczącą okolicznościom wynikającym z domniemania. Tak więc uczestnicy postępowania – państwo Z., mogli obalić domniemanie prawne przez udowodnienie prawdziwości twierdzeń o faktach przeciwnych twierdzeniom wynikającym z domniemania. Temu obowiązkowi uczestnicy postępowania sprostali, wykazali przy pomocy zaoferowanych środków dowodowych, że posiadanie M. O. (3) miało charakter niesamoistny. A skoro posiadanie pierwotnego właściciela działki nr (...) było posiadaniem zależnym, a w sprawie brak jest dowodów, że do czasu jego śmierci został on wyzuty z posiadania i w jego miejsce swoje posiadanie samoistne rozpoczęli wnioskodawcy lub uczestnicy postępowania, to stwierdzić należało, iż sporna część gruntu nigdy nie była samoistnie posiadana przez niewłaścicieli.

W kontekście powyższego zbędnym okazały się rozważania odnośnie powiększenia zakresu sprawowanego władztwa nad rzeczą przez M. O. (3). Areał ziemi został powiększony na jego potrzeby najpóźniej w 1980 roku. Jak wynika z akt sprawy zostało to dokonane za zgodą właścicieli. Następcy prawni państwa M. honorowali tę umowę. Z materiału dowodowego wnika więc, iż M. O. (3) nie rozszerzył swego władztwa w sposób samodzielny, lecz w drodze porozumienia. Nie zmienił się jego stosunek do części działki gruntu 413, a z całą pewnością nie manifestował otoczeniu samoistności posiadania. Chęć powiększenie areału wynikała z potrzeby poprowadzenia ogrodzenia mniej więcej po linii prostej do szczytu jego stodoły. Z uwagi na dobre stosunki sąsiedzkie właściciele działki nr (...) nie czynili ku temu przeszkód.

Gdyby domniemanie samoistności posiadania nie zostało obalone doszłoby do zasiedzenia części działki nr (...) (ale tylko od frontu do linii ostatecznie przesuniętego ogrodzenia) najpóźniej 1 stycznia 2011r. (30 lat od ostatniego dnia 1980 roku). Wówczas Sąd winien byłby określić kto i w jakich udziałach nabyłby przedmiotowy fragment nieruchomości. Nie ulega też wątpliwości, że zasiedzenie nieruchomości w częściach ułamkowych jest możliwe. Jednakże skoro posiadaniu M. O. (3) nie można przypisać cech samoistności, to i następcy prawni nie mogą doliczyć do swojego posiadania czasu takiegoż posiadania. Tym samym odpadła też problematyka następstwa prawnego po stronie M. T.. W. tylko zaznaczyć wypada, iż – skoro nie zostało ustalone, że jego ojcem by M. O. (3) – to nie może korzystać z przywilejów spadkobierców. Brak również dowodu wskazującego na przeniesienie posiadania na jego rzecz przez M. O. (3).

Jednakże z uwagi na fakt, iż w sprawie uczestniczyli w charakterze osób zainteresowanych wszyscy spadkobiercy M. O. (3) Sąd nie oddalił wniosku o zasiedzenie tylko z powodu faktu, iż M. T. nie jest następcą prawnym M. O. (3). W szczególności, że ostateczne rozstrzygnięcie w sprawie o ustalenie ojcostwa zapadło w toku niniejszego postępowania, a Sąd a priori nie mógł wykluczyć, że M. T. w inny sposób wszedł w posiadanie samoistne spornego gruntu i w jakim zakresie. Po wtóre, stroną wnioskującą była również wdowa po M. O. (3) – jego spadkobierczyni.

W sytuacji obalenia domniemania wynikającego z treści art. 339 k.c. opinia biegłego geodety została wykorzystana w niewielkim zakresie. Sąd na wniosek wnioskodawców dopuścił dowód z opinii biegłego geodety. Biegły po analizie materiałów pochodzących z zasobu geodezyjnego, oględzin nieruchomości, przeprowadzeniu obliczeń sporządził projekty podziału działki nr (...), który odwzorował graficznie na mapie. Sąd podzielił opinię biegłego i płynące z niej wnioski. Jest ona rzetelna i wyczerpująca. Została sporządzona fachowo. Ze względu na argumenty przedstawione wyżej, nie została ona wykorzystana zgodnie z żądaniem wnioskodawcy. Jednakże przedłożone opinie i mapy dostarczyły Sądowi kolejny dowód na to, iż granica działek w tylnej części wychodziła na 2 lipy. Biegły zobrazował na mapie linię ewidencyjną i dokonał pomiarów kontrolnych działek nr (...). Z opinii wynika, że granica ewidencyjna odpowiada przebiegowi granicy wskazywanej przez J. i L. Z. i potwierdza również zeznania świadków w tym zakresie oraz zgodne oświadczenia uczestników, że z tyłu działki granica była na środku drzewa (k. 110). Taką też granicę ewidencyjną wskazał geodeta zawezwany przez państwa Z. na grunt w 2013 roku. Biegły w opinii uzupełniającej wskazał również, że załączona przez wnioskodawcę mama została pozyskana została z serwisu internetowego, a dane dotyczące działek, których źródłem jest ten system mogą być wykorzystywane jedynie w zakresie przybliżonej identyfikacji i lokalizacji przestrzeni działki oraz oszacowania jej powierzchni. Dane te nie są danymi ewidencji gruntów i budynków w rozumieniu przepisów rozporządzenia Ministra Rozwoju Regionalnego i Budownictwa z 29 marca 2001r… w sprawie ewidencji gruntów i budynków (k. 282).

Przedłożone przez wnioskodawcę wydruki ze zdjęć mają niski walor dowodowy. Przede wszystkim zdjęcia te są nieczytelne, dokumentacja jest niewyraźna, nie widać dobrze konturów i szczegółów elementów, które mogłyby świadczyć o tym, że granica posiadania przebiega w innym miejscu niż wynika to z pozostałego materiału dowodowego zgromadzonego w aktach sprawy. Te argumenty, jak również fakt, iż domniemanie samoistności posiadania M. O. (3) zostało obalone, nie mogło skutkować zmianą kierunku rozstrzygnięcia w sprawie. Żadna też ze stron postępowania nie potwierdziła faktu zamiany działek nr (...), a w konsekwencji części działki nr (...) przez W. O.. Przede wszystkim zważyć należy, iż M. O. (3) na mocy (...) otrzymał m.in. działki nr (...). Państwo M. – po przekazaniu nieruchomości przez państwa M. – stali się właścicielami m.in. działki nr (...). Czy i jakie ustalenia miały miejsce między W. O. a państwem M. strona wnioskująca nie dowiodła. Niniejsza sprawa nie dotyczyła jednak odtworzenia ewentualnych ustaleń a kwestii zasiedzenia, czyli posiadania cudzej rzeczy przez nie właściciela. Z całą pewnością M. O. (3) nie posiadał w żaden sposób tylnej części działki nr (...), zaś wykonywanie władztwa nad częścią tejże działki znajdującą się od frontu nie miało charakteru samoistności. Kwestia ewentualnego niewykonania ustaleń przez państwa M. względem W. O. nie mogła być przedmiotem rozstrzygania w tej sprawie – skoro Akty Własności Ziemi wydawane na dzień 4.11.1971r. potwierdzały i sankcjonowały istniejące stany posiadania na gruncie.

Wynagrodzenie adwokata – wykonującego pomoc prawną wnioskodawcom z urzędu – zostało obliczone na podstawie § 2 ust. 1 w zw. z § 6 pkt 3 i w zw. z § 8 pkt 1 Rozporządzenia MS z dnia 28 września 2002r. w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002r. Nr 163, poz. 1348 ze zm.) w zw. § 21 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz. U. poz. 1800).

W przedmiocie kosztów sądowych, Sąd kierował się dyspozycją art. 520 § 1 k.p.c. Wprawdzie interesy stron okazały się rozbieżne – w szczególności dotyczy to wnioskodawców i uczestników L. J. i J. Z., to zważyć należało, iż strona inicjująca postępowanie przegrała sprawę. M. T. i H. O. byli zwolnieni od opłaty od wniosku, a w toku postępowania nie ujawniła się żadna okoliczność, która mogłaby świadczyć o poprawie ich sytuacji majątkowej. Żadna ze stron postępowania nie partycypowała też w wydatkach ponoszonych tymczasowo ze środków budżetowych. Uwzględniając powyższe orzeczono jak w pkt 3 i 4 postanowienia.

ZARZĄDZENIE

(...) (...) (...) (...) (...) (...) H. O. (...) M. T. (...) (...) (...) (...) (...) (...) (...) (...) adw. E. T.).

(...) (...)