Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt II Ca 148/17

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 5 kwietnia 2017 r.

Sąd Okręgowy w Białymstoku II Wydział Cywilny Odwoławczy

w składzie:

Przewodniczący:

SSO Urszula Wynimko

Sędziowie:

SSO Bożena Sztomber

SSR del. Sławomir Kuczyński (spr.)

Protokolant:

st. sekr. sąd. Monika Gąsowska

po rozpoznaniu w dniu 5 kwietnia 2017 r. w Białymstoku

na rozprawie

sprawy z powództwa J. B.

przeciwko (...) Spółce Akcyjnej V. (...) w W.

o zapłatę

na skutek apelacji pozwanego

od wyroku Sądu Rejonowego w Białymstoku

z dnia 21 grudnia 2016 r. sygn. akt I C 2220/16

I.  oddala apelację;

II.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 450 (czterysta pięćdziesiąt) złotych tytułem zwrotu kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu odwoławczym.

UZASADNIENIE

Powód J. B. domagał się zasądzenia na jego rzecz od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. kwoty 1.600,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami od dnia 14 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty. Powód domagał się nadto zasądzenia od pozwanego na jego rzecz kosztów procesu, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu pełnomocnik powoda wskazał, że w dniu 13 maja 2016 r. w wyniku kolizji drogowej, która miała miejsce w B., doszło do uszkodzenia należącego do mocodawcy pojazdu marki V., wyprodukowanego w roku 2003, o numerze rejestracyjnym (...); sprawcą szkody był kierowca posiadający obowiązkowe ubezpieczenie OC posiadaczy pojazdów mechanicznych u pozwanego zakładu ubezpieczeń.

Wedle dalszych twierdzeń strony powodowej, pozwany przyjął odpowiedzialność w ramach ubezpieczenia OC sprawcy zdarzenia i dokonał wypłaty odszkodowania za uszkodzenie tegoż pojazdu – w łącznej wysokości l.124,07 zł; szkoda została rozliczona jako "szkoda częściowa", jednakże wysokość przyznanego odszkodowania jest rażąco zaniżona w stosunku do niezbędnych i celowych kosztów naprawy pojazdu przywracających jego stan poprzedni. Pozwany nie uwzględnił bowiem w stosownej wysokości stawki za roboczogodzinę (co doprowadziło do zaniżenia odszkodowania nie mniej niż o kwotę 800,00 zł) i pełnego lakierowania (co doprowadziło do zaniżenia odszkodowania w wysokości nie mniej niż 400,00 zł); ponadto pozwany zastosował, bez uzasadnienia, ceny najtańszych, nieoryginalnych części zamiennych zakwalifikowanych do wymiany, przez co zaniżył należne odszkodowanie nie mniej niż o kwotę 400,00 zł.

Pozwany nie stwierdził przy tym w czasie oględzin pojazdu, aby uszkodzone elementy były nieoryginalne.

Pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W. w odpowiedzi na pozew opatrzonej datą 14 września 2016 r. wniósł o oddalenie powództwa w całości i o zasądzenie od powoda na jego rzecz kosztów procesu według norm przepisanych, w tym i kosztów zastępstwa procesowego, oraz kwoty 17,00 zł tytułem zwrotu opłaty skarbowej, uiszczonej od udzielonego pełnomocnictwa.

W uzasadnieniu tego pisma pełnomocnik pozwanego zakładu ubezpieczeń nie kwestionował ani okoliczności zdarzenia, ani przyjęcia przez mocodawcę – co do zasady – odpowiedzialności za powstałą wskutek zdarzenia z dnia 13 maja 2016 r. szkodę; zakwestionował jedynie powództwo co do wysokości, wskazując przy tym, że wypłacona dotychczas przez mocodawcę tytułem odszkodowania kwota w pełni rekompensuje poniesioną przez powoda szkodę; została ona bowiem obliczana na podstawie średnich cen wolnorynkowych części zamiennych i usług naprawczych, co daje w realiach polskiego rynku możliwość przeprowadzenia skutecznej naprawy pojazdów; ponadto, zdaniem strony pozwanej, powód niezasadnie domaga się naprawy, bowiem mógł skorzystać z naprawy we wskazanym przez pozwany zakład ubezpieczeń warsztacie, za cenę zaproponowaną przez pozwanego, o co jednak powód nie wystąpił.

Sąd Rejonowy w Białymstoku wyrokiem z dnia 21 grudnia 2016 r. zasądził od pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) na rzecz powoda J. B. kwotę 1.600,00 zł z ustawowymi odsetkami za opóźnienie w skali roku od dnia 14 czerwca 2016 r. do dnia zapłaty (w punkcie I), zasądził następnie od pozwanego na rzecz powoda kwotę 1.797,00 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (w punkcie II), po czym nakazał zwrócić pozwanemu ze Skarbu Państwa kwotę 136,81 zł tytułem niewykorzystanej zaliczki (w punkcie III).

Rozstrzygnięcie to Sąd Rejonowy w Białymstoku oparł na następujących ustalenia faktycznych i ocenie prawnej.

W niniejszej sprawie bezspornym było, zdaniem tego Sądu, iż w dniu 13 maja 2016 r. doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego uszkodzeniu uległ pojazd marki V. model G.o numerze rejestracyjnym (...), stanowiący własność powoda; bezspornym było również i to, że sprawca kolizji posiadał ubezpieczenie w pozwanym towarzystwie ubezpieczeniowym. W ramach likwidacji szkody wykonana została analiza kosztów naprawy uszkodzonego pojazdu – z uwzględnieniem zakresu uszkodzeń pojazdu, jego stanu technicznego, przebiegu oraz wieku. Koszt przywrócenia pojazdu powoda do stanu sprzed szkody został oszacowany na kwotę 1.124,07 zł; w konsekwencji tego ustalenia na podstawie stosownej decyzji pozwany wypłacił tę kwotę powodowi.

Po przedstawieniu poczynionych ustaleń faktycznych Sąd Rejonowy przytoczył brzmienie art. 822 § 1 k.c., art. 436 § 2 k.c. oraz 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, po czym wskazał, że z ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych przysługuje odszkodowanie, jeżeli posiadacz lub kierujący pojazdem mechanicznym są obowiązani do odszkodowania za wyrządzoną w związku z ruchem tego pojazdu szkodę, której następstwem jest śmierć uszkodzenie ciała rozstrój zdrowia bądź też utrata zniszczenie lub uszkodzenie mienia. Świadczenie ubezpieczyciela co do zasady odpowiada wysokości doznanej przez poszkodowanego szkody. Zgodnie z treścią przepisu z art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 1 k.c. naprawienie szkody obejmuje straty, które poszkodowany poniósł; w przypadku szkody komunikacyjnej z reguły odpowiadają one wysokości kosztów koniecznych i celowych do przywrócenia pojazdu do stanu, jaki istniał przed szkodą.

Sąd pierwszej instancji wskazał dalej, iż zgodnie z utrwaloną linią orzecznictwa roszczenie poszkodowanego o naprawienie szkody powstałej w wyniku szkody komunikacyjnej powstaje z chwilą jej wyrządzenia. Oznacza to, że obowiązek naprawienia nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierzał ją naprawić, a samo odszkodowanie ma wyrównać uszczerbek majątkowy powstały na skutek różnicy, jaka istnieje pomiędzy jej stanem z przed i po szkodzie; przywołał przy tym po raz kolejny przepisy wywiedzione z art. 361 § 2 k.c. i art. 363 § 1 k.c., a nadto uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 15 lipca 2001 r., III CZP 68/01, oraz uzasadnienie orzeczenia Sądu Najwyższego z dnia 20 lutego 2002 r., V CKN 908/00. Koszty niezbędne do wykonania naprawy to, zdaniem tego Sądu, takie, które zostały poniesione w wyniku przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu sprzed jego używalności technicznej istniejącej przed wypadkiem i przy zastosowaniu technologicznej metody odpowiadającej rodzajowi uszkodzeń pojazdu; z kolei koszty ekonomiczne i celowe, to koszty ustalone według cen części i innych materiałów koniecznych do wykonania naprawy i stawek roboczogodzin obowiązujących na rynku lokalnym; jeżeli do osiągnięcia tego celu konieczne jest użycie nowych elementów w miejsce uszkodzonych, to poniesione z tego tytułu wydatki wchodzą w skład kosztów naprawienia szkody, jeśli ich użycie byłoby niezbędne do usunięcia szkody (tak wypowiadał się Sąd Najwyższy w uchwale Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izby Cywilnej z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112).

W świetle argumentacji prezentowanej przez strony procesu istota sporu sprowadzała się, w opinii Sądu Rejonowego, do ustalenia wysokości szkody zaistniałej w pojeździe powoda, a w konsekwencji – do wysokości należnego mu odszkodowania; w tej sytuacji w ocenie tego Sądu zasadnym było przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego zawnioskowanego przez obie strony – z zakresu techniki samochodowej i ruchu drogowego, na okoliczność ustalenia m.in. niezbędnych i celowych kosztów naprawy, przywracających stan sprzed zaistniałej w dniu 13 maja 2016 r. szkody.

Po omówieniu wyników przeprowadzonego dowodu z opinii sporządzonej w formie pisemnej przez biegłego sądowego J. W. Sąd pierwszej instancji skonstatował, że w jego ocenie sporządzona przez tegoż biegłego opinia jest jasna, rzeczowa i pełna; biegły w sposób szczegółowy odpowiedział na zadane przez Sąd pytania; wnioski biegłego nie zawierają sprzeczności, są logiczne i spójne; biegły poparł je nadto stosownymi wyliczeniami.

Z tych właśnie przyczyn Sąd Rejonowy uznał, że opinia sporządzona przez biegłego sądowego J. W. jest miarodajna i dlatego, zdaniem tego Sądu, w świetle wniosków zawartych w owej opinii należy uznać, że wypłacone powodowi w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowanie w kwocie 1.124,07 zł jest zaniżone i nie rekompensuje całości szkody.

Zasadne zatem okazało się, jak wywiódł następnie Sąd pierwszej instancji, powództwo o dodatkowe odszkodowanie w kwocie 1.600,00 zł, a to wobec ustalenia przez biegłego szkody na poziomie 2.953,87 zł.

Orzekając o zasadności powództwa, Sąd ten nie podzielił prezentowanego w toku procesu przez stronę pozwaną stanowiska, wedle którego powód mógł naprawić samochód za kwotę 1.124,47 zł, która to kwota, zdaniem pozwanego ubezpieczyciela, mogła zostać zasadnie uznana za rekompensującą szkodę w przypadku naprawy we wskazanym przez pozwanego warsztacie. Jak wskazał dalej Sąd Rejonowy, pozwany zakład ubezpieczeń nie przedstawił dowodu z dokumentu, z którego wynikałoby, że do strony powodowej została skierowana taka oferta; przedstawił natomiast jedynie ogólne pismo, stanowiące kartę 25 akt sprawy i pochodzące od (...), z którego wynika, iż wskazana firma przeprowadza generalnie naprawy za kwoty ustalone w postępowaniu likwidacyjnym, co nie oznacza, w opinii tego Sądu, że możliwość naprawienia samochodu we wskazanej kwocie była realna. Wskazał też przy tym ów Sąd, że powód nie miał również obowiązku naprawienia samochodu w warsztacie należącym do pozwanego lub warsztacie, z którym pozwanego łączą jakieś stosunki zobowiązaniowe, bowiem to powód ma możliwość podjęcia decyzji: czy wybiera odszkodowanie, czy też możliwość naprawy. W sprawie niniejszej powód wybrał odszkodowanie, stąd też zasadnym było zasądzenie na jego rzecz od pozwanego zakładu ubezpieczeń kwoty 1.600,00 zł.

Sąd pierwszej instancji podniósł też, iż wniosek dowodowy w przedmiocie przesłuchania powoda w charakterze strony został oddalony, gdyż wszystkie okoliczności, na które powód miałby zeznawać, zostały wyjaśnione w toku sprawy; chodzi tutaj zwłaszcza o doręczenie powodowi dokumentów oferujących naprawę w kwocie wyliczonej w postępowaniu likwidacyjnym (powód wskazał, że nie otrzymał takiego; wskazywał, iż samochód nie był naprawiany, a zatem nie było konieczności dodatkowego przesłuchiwania powoda na te okoliczności).

Mając na uwadze powyższe ustalenia i oceny, Sąd Rejonowy na mocy art. 822 k.c., art. 361 § 1 i 2 k.c. oraz art. 34 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych orzekł jak w punkcie I sentencji. O odsetkach ustawowych za opóźnienie w spełnieniu świadczenia orzekł ten Sąd na podstawie 481 § 1 i 2 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

O kosztach procesu Sąd pierwszej instancji orzekł natomiast na podstawie 98 § 1 i 3 k.p.c., obciążając nimi w całości pozwanego. Wskazał przy tym, iż na koszty poniesione przez powoda składały się: uiszczona opłata od pozwu – w kwocie 80,00 zł, uiszczona na poczet wydatków zaliczka – w kwocie 500,00 zł, uiszczona opłata skarbowa od udzielonego pełnomocnictwa – w kwocie 17,00 zł, a nadto należne pełnomocnikowi wynagrodzenie w stawce minimalnej – w wysokości 1.200,00 zł, ustalone na podstawie § 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie.

Procedując już na mocy art. 84 ust. 1 ustawy z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, Sąd Rejonowy w punkcie III sentencji wyroku zwrócił pozwanemu niewykorzystaną część uiszczonej przez niego na poczet wydatków zaliczki, czyli kwotę 136,81 zł.

Apelację od wskazanego wyżej wyroku wniósł pozwany zakład ubezpieczeń.

Pełnomocnik (...)Spółki Akcyjnej V. (...) w W. zaskarżył wyrok wydany przez Sąd Rejonowy w Białymstoku w dniu 21 grudnia 2016 r. w całości – powołując się przy tym na regulację z art. 367 § 1 i 2 k.p.c.

Wyrokowi temu pełnomocnik pozwanego zakładu ubezpieczeń zarzucił:

1)  naruszenie przepisów prawa materialnego, tj. art. 361 § l k.c. w zw. z art. 826 § l k.c. w zw. z art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych – poprzez błędną wykładnię i uznanie, że powód ma wybór sposobu naprawienia szkody i nie miał obowiązku naprawienia pojazdu w warsztacie wskazanym przez pozwanego, a tym samym uznanie, iż powód nie ma obowiązku minimalizacji szkody poprzez współpracę z ubezpieczycielem w dążeniu do zmniejszenia zakresu i rozmiaru szkody, podczas gdy celem minimalizacji zakresu i rozmiaru szkody powód winien zgłosić pozwanemu potrzebę wskazania warsztatu, który dokona naprawy pojazdu za kwotę wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego, czego nie uczynił, co należy uznać za sprzeczne z obowiązkiem minimalizacji szkody;

2)  mające wpływ na treść rozstrzygnięcia naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie:

a)  art. 232 k.p.c. – poprzez uznanie, iż pozwany nie przedstawił dowodu z dokumentu, z którego wynikałoby, że pozwany skierował do powoda ofertę wskazania poszkodowanemu warsztatu naprawczego, który dokonałby naprawy za kwotę wypłacona w toku postępowania likwidacyjnego, podczas, gdy pozwany przedłożył kosztorys naprawy nr (...), w którym zawarto informację, iż na życzenie poszkodowanego, pozwany wskaże warsztat naprawczy, który dokona naprawy pojazdu za kwotę wskazaną w kosztorysie naprawy, a tym samym pozwany wykazał, że złożył powodowi ofertę naprawy pojazdu za kwotę wskazaną w kosztorysie,

b)  art. 233 § l k.p.c. – poprzez dowolną i sprzeczną z zasadami wiedzy i doświadczenia życiowego ocenę zgromadzonego w sprawie materiału dowodowego, zwłaszcza dowodu z dokumentu w postaci kosztorysu naprawy pozwanego nr (...)oraz oświadczenia warsztatu o możliwości dokonania naprawy pojazdu za kwotę wypłaconą przez pozwanego w toku postępowania likwidacyjnego, poprzez uznanie, iż zawarcie w kosztorysie naprawy pojazdu nr (...)informacji, iż na życzenie poszkodowanego pozwany wskaże warsztat naprawczy świadczący usługi naprawcze w miejscu zamieszkania powoda, który za cenę przedstawioną przez (...) w niniejszej kalkulacji kosztów naprawy jest w stanie dokonać naprawy w sposób zapewniający przywrócenie pojazdu do stanu poprzedniego, nie stanowi złożenia oferty powodowi podczas, gdy powód otrzymał kalkulację naprawy pozwanego nr (...)w której zamieszczona była informacja o możliwości wskazania warsztatu naprawczego, który dokona naprawy pojazdu za kwotę wskazaną przez pozwanego, a zatem powód celem minimalizacji szkody winien skontaktować się z wskazaną przez pozwanego kwotę, co zostało potwierdzone dowodem z oświadczenia (...).

Mając na uwadze powyższy zarzut, ustanowiony przez stronę pozwaną pełnomocnik wniósł o:

  • 1)  zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości;

    2)  zasądzenie od powoda na rzecz pozwanego kosztów procesu, w tym opłaty od apelacji w wysokości 80,00 zł oraz kosztów zastępstwa procesowego w postępowaniu w pierwszej i drugiej instancji, według norm przepisanych .

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja pozwanego (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. nie zasługuje na uwzględ-nienie – z następujących przyczyn.

Podstawowym celem postępowania apelacyjnego jest merytoryczne rozstrzygnięcie sprawy, co oznacza, że sąd drugiej instancji jako sąd nie tylko odwoławczy, lecz także merytoryczny, nie może poprzestać na zbadaniu zarzutów apelacyjnych, lecz powinien poczynić własne ustalenia i samodzielnie ocenić je z punktu widzenia prawa materialnego.

W tym kontekście Sąd Okręgowy podziela w całości ustalenia faktyczne Sądu Rejonowego w Białymstoku, konieczne do rozstrzygnięcia o przedmiocie niniejszego procesu, i przyjmuje je za własne; Sąd Okręgowy aprobuje nadto dokonaną przez ten sąd ocenę dowodów oraz ocenę materialnoprawną zgłoszonego przez powoda do tegoż procesu roszczenia. Z tego też względu argumentacja zamieszczona w (...) Spółki Akcyjnej V. (...) w W. nie mogła skutkować postulowaną przez ustanowionego przez pozwanego pełnomocnika zmianą zaskarżonego orzeczenia.

W apelacji od wyroku wydanego przez Sąd Rejonowy w Białymstoku w dniu 21 grudnia 2016 r. strona pozwana zarzuciła orzeczeniu Sądu pierwszej instancji – m. in. naruszenie prawa materialnego, polegające na błędnej wykładni przepisów wywiedzionego z art. 361 § l k.c. w zw. z art. 826 § l k.c. i w zw. z art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli – poprzez uznanie, że powód ma wybór sposobu naprawienia szkody i nie miał obowiązku naprawienia pojazdu w warsztacie wskazanym przez pozwanego, a tym samym uznanie, iż powód nie ma obowiązku minimalizacji szkody poprzez współpracę z ubezpieczycielem w dążeniu do zmniejszenia zakresu i rozmiaru szkody, podczas gdy celem minimalizacji zakresu i rozmiaru szkody powód winien zgłosić pozwanemu potrzebę wskazania warsztatu, który dokona naprawy pojazdu za kwotę wypłaconą w toku postępowania likwidacyjnego, czego nie uczynił, co należy uznać za sprzeczne z obowiązkiem minimalizacji szkody.

Apelacja pozwanego ubezpieczyciela oparta została również na podstawie zarzutu naruszenia przepisów postępowania – art. 232 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., czyli naruszenia przepisu określającego reguły rozkładu ciężaru dowodu i naruszenia dyrektyw oceny materiału dowodowego.

Ponieważ jednak wszystkie zarzuty apelacji pozwanego, odnoszące się w gruncie rzeczy do rozstrzygnięcia zamieszczonego w punkcie I zaskarżonego wyroku, w istocie dotyczą poczynionego przez Sąd pierwszej instancji ustalenia, że na powodzie nie spoczywał obowiązek naprawy samochodu za kwotę 1.124,47 zł, która to kwota, zdaniem pozwanego ubezpieczyciela, mogła zostać zasadnie uznana za rekompensującą szkodę w przypadku naprawy we wskazanym przez pozwanego warsztacie, przeto Sąd Okręgowy uznał za słuszne łączne rozpoznanie zarzutów obrazy prawa materialnego poprzez naruszenie 361 § l k.c. w zw. z art. 826 § l k.c. i w zw. z art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli oraz naruszenia przepisów postępowania, czyli art. 232 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c.

Przepis z art. 361 § 1 k.c. stanowi, iż zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła.

Z kolei wedle regulacji z art. 826 § 1 k.c. w razie zajścia wypadku ubezpieczający obowiązany jest użyć dostępnych mu środków w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia oraz zapobieżenia szkodzie lub zmniejszenia jej rozmiarów.

Z tą ostatnią regulacją koresponduje przepis z art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli (tekst jednolity: (Dz.U. z 2016 r., poz. 2060 z późn. zm.), nakładający przy ubezpieczeniach obowiązkowych, w tym i ubezpieczeniu posiadaczy pojazdów mechanicznych, na osoby uczestniczące w zdarzeniu obowiązek zapobieżenia, w miarę możliwości, zwiększeniu się szkody.

W piśmiennictwie wskazuje się, że przepis z art. 826 § 1 k.c. stanowi rozwinięcie obowiązku wierzyciela współdziałania z dłużnikiem, stanowiąc przepis szczególny w stosunku do art. 354 § 2 KC (tak w: Kodeks cywilny. Komentarz. Red. dr hab. Konrad Osajda. Komentarz do art. 826 k.c. Rok wydania: 2017. Wydawnictwo: C.H.Beck . Wydanie: 16; tak też H. Ciepła, w: Bieniek, Komentarz. Zobowiązania, 2011, t. II, art. 826). Warto też w tym miejscu w zauważyć, iż obecnie nie ma już podstaw do nakładania na ubezpieczonego bądź ubezpieczającego podwyższonego standardu staranności przy wypełnianiu tych obowiązków (w myśl dawnego brzmienia przepisu z art. 826 k.c. ubezpieczający miał podjąć "wszelkie dostępne" środki, obecnie zaś jedynie "dostępne"). Oznacza to, iż ubezpieczający lub ubezpieczony mają swoje obowiązki wykonywać zgodnie z treścią umowy ubezpieczenia i w sposób odpowiadający celom społeczno-gospodarczym, zasadom współżycia społecznego oraz ustalonym zwyczajom (art. 354 § 2 w zw. z art. 354 § 1 KC). Jak słusznie zauważa H. Ciepła (w: Bieniek, Komentarz. Zobowiązania, 2011, t. II, art. 826), przepis z art. 826 § 1 k.c. nakłada obowiązek podjęcia środków "nietrudnych do zdobycia, osiągalnych w danej sytuacji", a nie działań nadzwyczajnych. Z pewnością natomiast nie nakłada on obowiązku podejmowania działań, które prowadziłyby do zagrożenia dóbr o nie mniejszej wartości niż dobro będące przedmiotem ubezpieczenia, a zwłaszcza dóbr osobistych.

Jak trafnie wskazuje autor komentarza do art. 826 k.c. (w: Kodeks cywilny. Komentarz. Red. dr hab. Konrad Osajda. Komentarz do art. 826 k.c. Rok wydania: 2017. Wydawnictwo: C.H.Beck . Wydanie: 16), w przypadku ubezpieczeń obowiązkowych regulowanych przez ustawę z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli szczególny charakter ma norma z art. 16 ust. 1 tej ustawy, zgodnie z którą w razie zaistnienia zdarzenia objętego ubezpieczeniem obowiązkowym, o którym mowa w art. 4 pkt 1-3 tej ustawy, osoba uczestnicząca w nim jest obowiązana, m. in., do zapobieżenia, w miarę możliwości, zwiększeniu się szkody. Obowiązek ten spoczywa na wszystkich uczestnikach zdarzenia, a nie tylko na stronach stosunku ubezpieczenia. Również sankcja za niewykonanie m. in. i tego obowiązku została uregulowana samodzielnie w art. 17 tej ustawy; z tego też względu przywołany przez skarżącego w apelacji – w ramach zarzutu naruszenia prawa materialnego – przepis z art. 826 § 1 k.c. nie będzie znajdował zastosowania do umów ubezpieczenia obowiązkowego, uregulowanego w ustawie z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli, a zatem nie będzie przedmiotem poniższych rozważań.

Przedmiotem sporu, który w niniejszym procesie toczyli powód J. B. i pozwany (...) Spółka Akcyjna V. (...) w W., był w istocie zakres ochrony ubezpieczeniowej w ubezpieczeniu odpowiedzialności cywilnej (OC).

Wedle regulacji z art. 822 § 1 k.c. przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłacenia określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Ochrona ubezpieczeniowa świadczona przez ubezpieczyciela na podstawie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) sprowadza się do zapewnienia wypłaty określonego odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, względem których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony, czyli osoba, na rzecz której została zawarta umowa ubezpieczenia. Zawarcie umowy ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej nie prowadzi do wyłączenia odpowiedzialności ubezpieczonego wobec poszkodowanego, a jedynie do przejęcia przez ubezpieczyciela jego zobowiązań odszkodowawczych. Ochrona ubezpieczeniowa odnosi się tu do globalnej sytuacji majątkowej ubezpieczającego, która mogłaby doznać uszczerbku z powodu konieczności zaspokojenia roszczeń odszkodowawczych poszkodowanego. Jest przy tym oczywistym, że odpowiedzialność ubezpieczyciela jest akcesoryjna wobec odpowiedzialności ubezpieczającego bądź ubezpieczonego, co oznacza, że ubezpieczyciel odpowiada jedynie w takim zakresie, co te ostatnie osoby; świadczenie ubezpieczeniowe obejmuje, zgodnie z art. 361 § 2 k.c., całość poniesionej przez osobę trzecią szkody, a zatem obejmuje ono także wydatki poniesione w następstwie zdarzenia szkodzącego, które by nie powstały bez tego zdarzenia, prowadzące do powypadkowego zmniejszenia majątku poszkodowanego.

W świetle przytoczonej wyżej regulacji z art. 822 § 1 k.c., przedmiotem ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC) są zobowiązania pieniężne ubezpieczającego, które zakład ubezpieczeń zobowiązuje się za niego wykonać (świadczenie zakładu ubezpieczeń z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia zawsze polega na zapłacie określonej sumy pieniężnej; wskazuje na to wprost treść art. 805 § 2 k.c. i dlatego przy umowie ubezpieczenia przepisy art. 363 § 1 k.c. i art. 365 k.c. z reguły nie znajdują zastosowania; por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Gdańsku z dnia 17 maja 1994 r., I ACr 311/94, POSAG 1994/2/36). Celem ubezpieczenia OC nie natomiast jest zwolnienie sprawcy szkody od odpowiedzialności, lecz zapewnienie poszkodowanym wynagrodzenia doznanych szkód w drodze przejęcia przez zakład ubezpieczeń zobowiązań odszkodowawczych ubezpieczającego (por. wyrok Sądu Apelacyjnego w Poznaniu z dnia 9 listopada 2006 r., I ACa 509/06, LEX nr 298411).

Przepis z art. 822 § 2 k.c. stanowi zaś, że jeżeli strony nie umówiły się inaczej, umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody, o jakich mowa w § 1, będące następstwem przewidzianego w umowie zdarzenia, które miało miejsce w okresie ubezpieczenia.

Poza sporem pozostaje fakt, iż przedmiotem niniejszego procesu jest zobowiązanie pieniężne ubezpieczającego (sprawcy szkody), które pozwany zakład ubezpieczeń zobowiązał się za niego wykonać.

Relacje między osobą występującą z roszczeniem znajdującym oparcie w umowie ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej a zakładem ubezpieczeń, który przejął taką odpowiedzialność od podmiotu objętego ubezpieczeniem, określają w szczególności przepisy ustawy powołanej już wyżej ustawy z dnia 22 maja 2003 r. ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych.

Przepis z art. 13 ust. 2 tej ustawy stanowi, iż w obowiązkowych ubezpieczeniach odpowiedzialności cywilnej odszkodowanie wypłaca się w granicach odpowiedzialności cywilnej podmiotów objętych ubezpieczeniem, nie wyżej jednak niż do wysokości sumy gwarancyjnej ustalonej w umowie.

W ocenie Sądu Okręgowego konstatacja Sądu pierwszej instancji, że wypłacone powodowi w toku postępowania likwidacyjnego odszkodowanie w kwocie 1.124,07 zł jest zaniżone i nie rekompensuje w całości poniesionej przez niego szkody, i że dodatkowe odszkodowanie w kwocie 1.600,00 zł mieści się, wobec ustalenia przez biegłego wielkości szkody na kwotę 2.953,87 zł, w granicach odpowiedniej – w rozumieniu przepisu z art. 363 § 1 k.c. i przy ograniczeniach wynikających ze sposobu dochodzenia przez powoda należnego mu od pozwanego zakładu ubezpieczeń świadczenia – sumy pieniężnej, jest poprawna i odpowiada wynikom przeprowadzonego przez ten Sąd postępowania dowodowego.

Jak już wyżej Sąd Okręgowy wskazał, strony procesu wiodły jedynie spór co do wielkości świadczenia pieniężnego, należnego poszkodowanemu od pozwanego zakładu ubezpieczeń; u źródeł tego sporu nie leżały przy tym odmienne zapatrywania powoda i strony pozwanej co do sposobu naprawienia szkody.

W przypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej (OC), w tym i w przypadku ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych, przy ustalaniu wielkości należnej poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń odpowiedniej sumy pieniężnej należy przede wszystkim mieć na uwadze, że celem odpowiedzialności odszkodowawczej nie jest wzbogacenie poszkodowanego, lecz wyłącznie usunięcie uszczerbku wywołanego określonym zdarzeniem (zob. art. 361 k.c.; jak trafnie wskazał Sąd Rejonowy, odszkodowanie powinno przywrócić w majątku poszkodowanego – o ile jest to możliwe i ekonomicznie uzasadnione – stan rzeczy naruszony zdarzeniem wyrządzającym szkodę).

Przedstawiając w apelacji zarzuty sformułowane wobec zaskarżonego orzeczenia pełnomocnik pozwanego zakładu ubezpieczeń zdaje się jednak nie dostrzegać, że przy ustalaniu wielkości należnej poszkodowanemu od zakładu ubezpieczeń odpowiedniej sumy pieniężnej należy w pierwszym rzędzie mieć na względzie przytoczone wyżej przez Sąd Okręgowy – nie bez przyczyny – regulacje prawa materialnego oraz poglądy i zapatrywania co do zasad postępowania w przypadku zgłoszenia przez poszkodowanego w stosunku do zakładu ubezpieczeń roszczenia o świadczenia należne w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC), wypracowane przez orzecznictwo sądów (w tym w szczególności przez Sąd Najwyższy) i doktrynę.

Przy ustalaniu wielkości należnej poszkodowanemu powodowi od pozwanego zakładu ubezpieczeń odpowiedniej sumy pieniężnej należało zatem mieć na względzie, że: po pierwsze, odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej kierowcy pojazdu mechanicznego wyznaczona jest co do zasady i granic odpowiedzialnością sprawcy zdarzenia (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 29 listopada 1996 r., III CZP 118/96, OSNC 1997/3/26); po drugie, roszczenie o świadczenia należne od zakładu ubezpieczeń w ramach ustawowego ubezpieczenia komunikacyjnego odpowiedzialności cywilnej (OC) z tytułu kosztów przywrócenia uszkodzonego pojazdu do stanu pierwotnego jest wymagalne niezależnie od tego, czy naprawa została już dokonana i że wysokość świadczeń obliczać należy na podstawie ustaleń co do zakresu uszkodzeń i technicznie uzasadnionych sposobów naprawy, przy przyjęciu przewidzianych kosztów niezbędnych materiałów i robocizny według cen z daty ich ustalenia (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88, LEX nr 8894); po trzecie, naprawa pojazdu przed uzyskaniem świadczeń z tego tytułu od zakładu ubezpieczeń i jej faktyczny zakres nie ma zasadniczego wpływu na powyższy sposób ustalenia ich wysokości (por. przywołany już wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88); po czwarte, naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej (art. 363 § 1 k.c.); po piąte, pozwany ubezpieczyciel nie przedstawił w postępowaniu likwidacyjnym propozycji przejęcia uszkodzonego samochodu i zaoferował zapłatę odszkodowania w wysokości 1.124,07 zł; po szóste, przy założeniu równoważności obu kodeksowych form naprawienie szkody – restytucji naturalnej i rekompensaty – odszkodowanie pieniężne, do którego jest (jedynie) zobowiązany ubezpieczyciel, powinno również zmierzać do odwrócenia w dobrach i interesach poszkodowanego skutków zdarzenia wyrządzającego mu szkodę i przywrócenia stanu, jaki by istniał, gdyby owo zdarzenie nie nastąpiło; po siódme, szkoda powstaje zwykle w chwili wypadku komunikacyjnego i podlega naprawieniu według zasad określonych w art. 363 § 2 k.c.; obowiązek naprawienia szkody przez wypłatę odpowiedniej sumy pieniężnej powstaje z chwilą wyrządzenia szkody i nie jest uzależniony od tego, czy poszkodowany dokonał naprawy rzeczy i czy w ogóle zamierza ją naprawiać (tak Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 7 sierpnia 2003 r., IV CKN 387/01, LEX nr 141410; por. uzasadnienie uchwały Sądu Najwyższego z dnia 15 listopada 2001 r., III CZP 68/01, OSPiKA 2002, nr 7-8, poz. 103, oraz przywołany już wyżej wyrok Sądu Najwyższego z dnia 27 czerwca 1988 r., I CR 151/88); przy takim rozumieniu obowiązku odszkodowawczego nie ma w zasadzie znaczenia prawnego okoliczność, czy poszkodowany dokonał naprawy oraz czy i jakim kosztem to uczynił; po siódme, w razie wyboru naprawienia szkody poprzez przywrócenie stanu poprzedniego świadczenie pieniężne ubezpieczającego powinno obejmować pełny koszt naprawy uszkodzeń spowodowanych wypadkiem; przyjmuje się przy tym, iż zobowiązany do naprawienia szkody winien jest zwrócić poszkodowanemu wszelkie celowe i ekonomicznie uzasadnione koszty naprawy pojazdu niezbędne do przywrócenia poprzedniego stanu uszkodzonego pojazdu (por. uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, LEX nr 78592); po ósme wreszcie, przy dokonanym wyborze naprawienia szkody poprzez przywrócenie stanu poprzedniego piśmiennictwo i orzecznictwo nie wyklucza użycia oryginalnych, nowych części zamiennych, o ile jest to niezbędne do pełnej kompensacji szkody (efekt w postaci naprawienia szkody osiągnięty zostaje dopiero wtedy, gdy w wyniku prac naprawczych uszkodzony samochód doprowadzony zostaje do stanu technicznej używalności, odpowiadającej stanowi przed uszkodzeniem, a więc do stanu poprzedniego; por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 października 1972 r., IICR 425/72, LEX nr 1520, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 5 listopada 1980 r., III CRN 223/80, LEX nr 2641, czy powołaną już wyżej uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 13 czerwca 2003 r., III CZP 32/03, a nadto powołaną przez Sąd Rejonowy uchwałę Składu Siedmiu Sędziów Sądu Najwyższego - Izby Cywilnej z dnia 12 kwietnia 2012 r., III CZP 80/11, OSNC 2012/10/112).

W tym stanie rzeczy postawione w apelacji przez stronę pozwaną orzeczeniu Sądu pierwszej instancji zarzuty: naruszenia prawa materialnego, polegającego na błędnej wykładni przepisów wywiedzionego z art. 361 § l k.c. w zw. z art. 826 § l k.c. i w zw. z art. 16 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli, oraz naruszenia przepisów postępowania, czyli art. 232 k.p.c. i art. 233 § 1 k.p.c., nie mogą zostać uznane za zasadne (skuteczne); dlatego też apelacja pozwanego zakładu ubezpieczeń podlegała, jako nieoparta na uzasadnionych podstawach, oddaleniu – o czym Sąd Okręgowy na mocy art. 385 k.p.c. orzekł w punkcie I sentencji wyroku.

O kosztach procesu za drugą instancję orzeczono zgodnie z treścią przepisów z art. 98 § 1 i 3 k.p.c. – w punkcie II wyroku.

Na koszty te składają się jedynie koszty zastępstwa procesowego, należne powodowi od pozwanego; wysokość opłaty za czynności adwokata z tytułu zastępstwa prawnego została ustalona przez Sąd Okręgowy w oparciu o przepis z § 10 ust. 1 pkt. 1 w zw. z § 2 pkt. 3 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia z dnia 22 października 2015 r. w sprawie opłat za czynności adwokackie (Dz.U. z 2015 r., poz. 1800 z późn. zm.).