Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt III Ca 257/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 29 listopada 2016 r. Sąd Rejonowy w Brzezinach zasądził od A. A. działającej przez Oddział w Polsce z siedzibą w W. na rzecz A. W. kwoty:

1.  10.000 złotych tytułem zadośćuczynienia z ustawowymi odsetkami od dnia 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty,

2.  666,75 złotych tytułem odszkodowania z ustawowymi odsetkami od kwot:

- 586,31 zł od dnia 11 stycznia 2014 roku do dnia zapłaty,

- 80,44 zł od dnia 25 marca 2014 r. do dnia zapłaty,

3.  1.800 złotych z ustawowymi odsetkami od dnia 29 stycznia 2015 r. do dnia zapłaty,

4.  2417 zł tytułem zwrotu kosztów procesu.

Sąd Rejonowy ustalił też, że pozwany będzie ponosił odpowiedzialność za przyszłe, nie dające się obecnie przewidzieć skutki wypadku, a nadto oddalił powództwo w pozostałej części.

Sąd Rejonowy ustalił, że w dniu 20 sierpnia 2013 r. A. W. był uczestnikiem wypadku komunikacyjnego. Sprawca wypadku nie ustąpił powodowi pierwszeństwa przejazdu i doprowadził do zderzenia z pojazdem powoda, w następstwie czego powód doznał licznych obrażeń. Sprawca wypadku był ubezpieczony od odpowiedzialności cywilnej w pozwanym towarzystwie ubezpieczeń.

Na oddziale chirurgii ogólnej powód przebywał przez 4 doby – do 24 sierpnia 2013 r. W wyniku wypadku powód doznał m.in. tępego urazu klatki piersiowej, który skutkował stłuczeniem jej prawej połowy. Urazowi nie towarzyszyło uszkodzenie elementów kostnych rusztowania klatki piersiowej oraz stłuczenie płuc. Powód w okresie po wypadku był wydolny i nie wymagał intubacji oraz leczenia w warunkach intensywnej terapii. Uraz klatki piersiowej był niewielkiego stopnia i nie wymagał jakiegokolwiek postępowania terapeutycznego. Zakres cierpień z uwagi na pulmonologiczne następstwa urazu był niewielkiego stopnia, a czasokres odczuwania niewielkich dolegliwości bólowych ze strony prawej klatki piersiowej trwał maksymalnie do 14 dni. Kołnierz ortopedyczny powód nosił przez okres 1,5 miesiąca. Przez 1,5 miesiąca pozostawał także na zwolnieniu lekarskim.

Powód doznał w wypadku urazu głowy z wstrząśnieniem mózgu. Po zdarzeniu zaczął odczuwać lęk, napięcie wewnętrzne, zaburzenia snu. Podjął leczenie psychiatryczne, zastosowane leki złagodziły dolegliwości, które nadal okresowo pojawiają się głównie w czasie prowadzenia samochodu. U powoda nie stwierdzono uszkodzeń oun, powód nie ujawnia obniżenia funkcji poznawczych, bez zaburzeń treści i toku myślenia, bez zaburzeń spostrzegania. U powoda stwierdzono objawy zaburzeń adaptacyjnych, które spowodowały uszczerbek na zdrowiu powoda w wysokości 5% (punkt 10 a Rozporządzenia Min. Pracy i Polityki S.. z dnia 18 grudnia 2002r.). Cierpienie psychiczne z tytułu doznanych obrażeń u powoda oceniono jako umiarkowane/lekkie. Po zdarzeniu przez około pół roku A. W. korzystał z pomocy innych osób do 1 godziny dziennie z powodu lęku przed samodzielną jazdą samochodem. A. W. podjął i kontynuuje leczenie psychiatryczne, w związku z zaleceniem przyjmowania leków antydepresyjnych i przeciwlękowych. Koszt miesięczny leczenia wynosi ok. 50 – 60zł. Z powodu przebytych zaburzeń traumatycznych istnieje prawdopodobieństwo wystąpienia u powoda dekompensacji funkcjonowania w przypadku wystąpienia kolejnych przeżyć traumatycznych.

Powód doznał stłuczenia klatki piersiowej po stronie prawej i stłuczenia lewego stawu skokowego – bez następstw. Wypadek nie spowodował u powoda trwałego uszczerbku na zdrowiu w tym zakresie. Rozmiar cierpień fizycznych był bezpośrednio po wypadku średniego stopnia i stopniowo się zmniejszał. Trwały one 2 – 3 tygodnie po wypadku. Dolegliwości bólowe nie spowodowały konieczności pomocy osób trzecich. Skutki wypadku mogły powodować konieczność zażywania leków przeciwbólowych przez okres 3 tygodni a ich koszt kształtuje się w granicach 20 zł. miesięcznie. Powód nie musi korzystać z zabiegów rehabilitacyjnych.

Na skutek wypadku powód doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 2% - bóle i zawroty głowy z objawami nerwicy po urazie głowy ze wstrząśnieniem mózgu. Uszczerbek na zdrowiu pokrywa się z uszczerbkiem stwierdzonym przez biegłego psychiatrę. Zakres cierpień fizycznych i psychicznych w związku z doznanymi obrażeniami należy określić, jako miernego stopnia w pierwszym miesiącu po wypadku z powodu nasilonego zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego, bólów i zawrotów głowy, zaburzeń snu i bólów prawej strony klatki piersiowej. W następnym okresie dolegliwości bólowe zmniejszały się.

Wypadek spowodował u powoda wystąpienie zespołu bólowego kręgosłupa szyjnego, klatki piersiowej i lewej stopy. Powód przebywał na zwolnieniu lekarskim od 21 sierpnia 2013r. do 30 września 2013r. Powód wymagał pomocy osób trzecich przez 3 tygodnie po wypisaniu ze szpitala z powodu konieczności noszenia kołnierza ortopedycznego – średnio 1 godz. dziennie przy wykonywaniu cięższych prac domowych. W następnym okresie nie wymagał pomocy osób trzecich. Po wypadku konieczne było zażywanie przez powoda leków zgodnie z fakturami (karta 54, 56,58). Powód zakupił kołnierz ortopedyczny – faktura karta 57. Od stycznia 2014r. powód stosował leki zalecone przez psychiatrę. Obecnie powód nie wymaga pomocy osób trzecich, leczenia farmakologicznego, leczenia rehabilitacyjnego. Aktualny stan zdrowia powoda jest dobry, tak też i rokowania na przyszłość. W wyniku wypadku nie doszło do złamań a skutki wypadku uległy wygojeniu.

Brak podstaw do orzeczenia trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz do orzeczenia długotrwałego uszczerbku na zdrowiu u powoda, ponieważ uraz odcinka kręgosłupa szyjnego nie spowodował u powoda upośledzenia czynności organizmu na okres przekraczający 6 miesięcy mogący ulec poprawie. Orzeczony przez biegłego neurologa 2% stopień trwałego uszczerbku na zdrowiu dotyczył tylko skutków wypadku a w ocenie uszczerbku uwzględniono wcześniejsze urazy.

W wyniku wypadku nie nastąpiły trwałe zmiany w funkcjonowaniu zawodowym powoda, po zdarzeniu korzystał z opieki psychiatrycznej, po czasowej niezdolności do pracy powrócił do wykonywanego zawodu. Nadużywanie alkoholu i innych substancji psychoaktywnych w przeszłości nie miało wpływu na wystąpienie zaburzeń adaptacyjnych u powoda. Wypadek był bezpośrednim i jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za wystąpienie zakłócenia czynności psychicznych o typowym obrazie klinicznym. Wcześniejsze dekompensacje nerwicowe, choroba żony i syna bez wpływu na powstanie obserwowanych u powoda zaburzeń. W okresie 4 – 5 miesięcy cierpienie psychiczne u powoda miało nasilenie umiarkowane, następnie lekkie.

W okresie leczenia neurologicznego występowały u powoda bóle i zawroty głowy, męczliwość, zaburzenia koncentracji i zaburzenia snu. Stosowano leki przeciwbólowe, poprawiające krążenie mózgowe i nasenne. Po zakończeniu leczenia neurologicznego powód podjął leczenie psychiatryczne od 9 grudnia 2013r. i wówczas dominowały zaburzenia adaptacyjne. U powoda rozpoznano: zespół adaptacyjny, który wymagał kontynuacji leczenia psychiatrycznego. Uszczerbek na zdrowiu dotyczący skutków przebytego urazu ze wstrząśnieniem mózgu wyniósł 2% i pokrywa się z uszczerbkiem orzeczonym przez biegłego psychiatrę – 5%.

W związku z leczeniem powód poniósł koszt:

a/100zł. - badania EEG (dowód- rachunek k.53),

b/27,89zł.- zakup leku przeciwbólowego D. S. (dowód – rachunek k.54),

c/ 360 zł. – koszt prywatnych porad neurologicznych (dowód – rachunek k.55, k.60)

d/ 79,89zł. – zakup lekarstw R. Forte, M. Forte, Ps R. M. A., V. tabl. 5 mg 100 tabl. (dowód- rachunek k.56)

e/ 23,36zł. – zakup kołnierza miękkiego (dowód- rachunek k.57)

f/ 24,89zł – zakup lekarstwa N. tabl. (dowód – rachunek k.58)

g/110 zł. – usługa lekarska (dowód – rachunek k.59),

h/ 45,67zł. – zakup leków (przeciwdepresyjne) A., Ps A. (blistry) (dowód – rachunek k.61),

i/34,77zł. – zakup lekarstw M., P. (przeciwdepresyjne dowód – rachunek – k. 60)

Powód otrzymał w toku postępowania likwidacyjnego tytułem zadośćuczynienia kwotę 4000zł. oraz kwotę 139,72zł. tytułem zwrotu kosztów leczenia.

Powód przez około rok po wypadku odczuwał bóle głowy i bóle kręgosłupa a także strach przed pojazdami nadjeżdżającymi z tyłu. Przed wypadkiem powód był zdrowy, na nic się nie leczył nic mu nie dolegało. Powód nie pamiętał samego wypadku. Poczuł jedynie uderzenie a jego samochód został zepchnięty na słup. Z miejsca zdarzenia został zabrany karetką do szpitala. Powód nie mógł się poruszać, został przeniesiony na nosze do karetki. W wyniku wypadku miał stłuczoną lewą nogę, stłuczoną klatkę piersiową. Powód odczuwał ból brzucha, ból barku, szyi i głowy, miał zawroty głowy. Po wyjściu ze szpitala powód przez dwa dni wymiotował. Powód leczył się u ortopedy, neurologa i psychiatry. Do pracy po zwolnieniu lekarskim powód jeździł najczęściej z kolegą jego samochodem, czasami autobusem. Do jazdy samochodem – od lutego 2014r. zmusiła powoda sytuacja rodzinna a w szczególności choroba żony – wylew, całkowita amnezja i choroba syna. Powód ma niepełnosprawne dziecko – obecnie w wieku 8 lat- które wymaga stałej, specjalistycznej i czasochłonnej opieki. Syn powoda ma zespół wad wrodzonych, dziecięce porażenie mózgowe, padaczkę, uszkodzenie wzroku, niedosłuch, jest po zabiegu podniebienia, wadę serca, jest po operacji na serce – ma arytmię – samodzielnie się nie porusza, jest karmiony łyżeczką i pojony ze strzykawki. Przed wypadkiem syn powoda był wożony raz – w czwartki na rehabilitację, obecnie jest wożony od poniedziałku do piątku do przedszkola oraz dodatkowo na rehabilitację – we wtorki, czwartki i soboty. W lutym 2014r. żona powoda ciężko zachorowała i przebywała w szpitalu a powód nie mógł cały czas liczyć na pomoc osób trzecich. Jeśli jednak było to możliwe, to korzystał z pomocy kolegi – męża chrzestnej dziecka z którym zabierał się czasami do pracy. Powód szczególnie obawia się wyjazdów w dłuższe trasy i wtedy korzysta z pomocy np. dowóz do sanatorium, na obozy rehabilitacyjne. Sytuacje stresowe na drodze podczas jazdy samochodem, w okolicznościach przypominających wypadek z dnia 20 sierpnia 2013r. wywołują u powoda kołatanie serca, lęk. Powód odczuwa lęk, opory przed jazdą samochodem nadal i bierze leki M., P.. Często powód wstaje z bólem głowy, z zesztywnieniem karku. Powyższe dolegliwości utrudniają mu opieką nad ciężko chorym synem. W razie, gdy ból nie ustępuje powód zażywa leki przeciwbólowe tj. K.. Powód był zmuszony w okresie, w którym przebywał na zwolnieniu lekarskim jeździć samochodem z uwagi na sytuację rodzinną.

Sąd Rejonowy wskazał, że podstawę prawną odpowiedzialności posiadacza pojazdu stanowi art. 436§1 k.c., na mocy którego samoistny posiadacz środka komunikacji wprawianego w ruch za pomocą sił przyrody odpowiada na zasadzie ryzyka za szkodę na osobie lub mieniu wyrządzoną przez ruch pojazdu.

Podstawę odpowiedzialności ubezpieczyciela za szkodę wyrządzoną przez posiadacza pojazdu stanowi art. 822 §1 k.c., w myśl którego przez umowę ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ubezpieczyciel zobowiązuje się do zapłaty określonego w umowie odszkodowania za szkody wyrządzone osobom trzecim, wobec których odpowiedzialność za szkodę ponosi ubezpieczający albo ubezpieczony.

Zgodnie z przepisem art. 445 § 1 k.c. w wypadkach przewidzianych w art.444kc /uszkodzenia ciała, rozstrój zdrowia/ sąd może przyznać odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Chodzi tu o krzywdę ujmowaną jako cierpienie fizyczne /ból i inne dolegliwości/, cierpienie psychiczne /ujemne uczucia przeżywane w związku z cierpieniem fizycznym lub następstwami uszkodzenia ciała albo rozstroju zdrowia w postaci np.: zeszpecenia, niemożności uprawiania działalności artystycznej, wyłączenie z normalnego życia/. Zadośćuczynienie ma przede wszystkim na celu złagodzenie cierpień fizycznych i psychicznych, zarówno tych już doznanych, jak i tych które zapewne nastąpią w przyszłości. Ma więc ono charakter całościowy i powinno stanowić rekompensatę pieniężną za całą krzywdę doznaną przez poszkodowanego, chodzi bowiem o jednorazową sumę przyznaną z tytułu zadośćuczynienia /Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, tom I, pod red. G.Bieniek, wydanie 6, W-wa 2006 r., str. 465/.

W ocenie Sądu Rejonowego, biorąc pod uwagę wszelkie okoliczności sprawy suma wypłacona przez pozwanego w ramach postępowania likwidacyjnego nie była odpowiednia do doznanej przez powoda krzywdy. Powód w wyniku wypadku komunikacyjnego doznał licznych urazów i pomimo prowadzonego leczenia nadal odczuwa skutki wypadku, w szczególności lęk, obawy przed jazdą samochodem, bóle, zawroty głowy, ogólny dyskomfort. Odczuwane dolegliwości z pewnością ograniczały i ograniczają nadal pomoc powoda przy chorym dziecku, które nie porusza się i wymaga stałej specjalistycznej pomocy i opieki. Powód musiał nosić kołnierz ortopedyczny zaraz po wypadku i w okresie 3 tygodni wymagał pomocy ze strony osób trzecich przy dokonywaniu cięższych prac - w wymiarze 1 godziny dziennie. Przez okres 6 miesięcy powód wymagał pomocy w dojazdach m.in. do pracy, przewozie dziecka, w szczególności na rehabilitację cotygodniową i dłuższe turnusy, które odbywały się poza miejscem stałego zamieszkania i w znacznej odległości od domu rodzinnego powoda. Średnio przyjąć należy, że powód wymagał pomocy, co najmniej przez 180 godzin. To, że powód sam też jeździł samochodem nie wynikało z jego chęci a z przymusu związanego ze szczególną sytuacją życiową. Powód nie mógł sobie pozwolić na stałą pomoc, tym bardziej że wymagał by jej codziennie a nawet kilka razy dziennie, szczególnie wtedy, gdy zajmował się i chorym dzieckiem i żoną. Pomoc niewątpliwie była powodowi świadczona. O ile mógł liczyć na pomoc ze strony kolegi i rodziny – szwagra (sporadycznie) to w wielu sytuacjach sam zmuszony był dowozić bliskie mu osoby na leczenie, rehabilitację czy odwiedzać gdy przebywały w szpitalu czy w ośrodkach rehabilitacyjnych, sanatoriach. Opieka nad dzieckiem zabiera powodowi zbyt wiele czasu, by mógł on pozostawać na nadgodzinach w pracy i dbać o swoje zdrowie, a także leczenie. Wizyty lekarskie zaplanowane, jeśli chodzi o opieką nad synem i jego leczeniem, ma powód do lipca 2016r. Powód poświęca się choremu dziecku nie bacząc na swoje potrzeby i problemy ze zdrowiem, a także odczuwane stany lękowe, występujące po wypadku. Nietrudno sobie wyobrazić sytuacje, że z pewnych czynności nie mógł nikt powoda wyręczyć i dlatego też on sam zmuszony był mimo wszystko podejmować stosowne czynności. Kiedy natomiast mógł to korzystał z otrzymanej pomocy.

W ocenie Sądu Rejonowego odpowiednie zadośćuczynienie powodowi skutków wypadku to kwota nie mniejsza niż 14.000 zł. W związku z tym, iż na etapie postępowania likwidacyjnego powód otrzymał łącznie kwotę 4000zł. dodatkowo na rzecz powoda zasądzono kwotę 10000zł. Ustalając zaś wysokość przyznanego zadośćuczynienia Sąd I instancji wziął pod uwagę nie tylko doznany 5% trwały uszczerbek na zdrowiu powoda jako następstwo zdarzenia, ale także nieodwracalny charakter zmian i występowania dolegliwości bólowych o średnim nasileniu przez co najmniej okres jednego roku. Powód wymagał kontynuacji leczenia psychiatrycznego, z uwagi na rozpoznany zespół adaptacyjny. Wypadek z dnia 10 sierpnia 2013r. był bezpośrednim i jedynym czynnikiem odpowiedzialnym za wystąpienie wspomnianych wyżej zakłócenia czynności psychicznych. Mimo, że cierpienia psychiczne u powoda były lekkiego stopnia ( w okresie 4 – 5 miesięcy) to borykanie się z nimi w sytuacji, gdy ma się pod opieką ciężko chorego syna a potem także żonę jest dużo bardziej obciążające, niż gdyby w tej szczególnej sytuacji życiowej powód się nie znajdował.

U powoda z powodu przebytych traumatycznych zdarzeń istnieje prawdopodobieństwo dekompensacji funkcjonowania w przypadku wystąpienia kolejnych przeżyć traumatycznych. Tym samym Sąd uznał za uzasadnione zapewnienie powodowi dalszej ochrony i ustalenie o ponoszeniu odpowiedzialności pozwanego za nieujawnione jeszcze skutki, które mogą powstać w przyszłości i których obecnie nie można przewidzieć.

Zgodnie z dyspozycją przepisu art. 444 § 1 kc w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia naprawienie szkody obejmuje wszelkie wynikłe z tego powodu koszty. Odszkodowanie przewidziane w art. 444 § 1 kc obejmuje wszelkie wydatki pozostające w związku z uszkodzeniem ciała lub rozstrojem zdrowia, jeżeli są konieczne i celowe. Przykładowo można wymienić koszty leczenia, specjalnego odżywiania, wydatki związane z przyjazdem osób trzecich w odwiedziny do poszkodowanego, koszty konsultacji medycznych /Komentarz do kodeksu cywilnego, Księga trzecia, Zobowiązania, tom I, pod red. G.Bieniek, wydanie 6, W-wa 2006 r., str.451/.

Koszty leczenia wykazane przez powoda uznać należy – według Sądu Rejonowego - za jak najbardziej celowe i uzasadnione, a przede wszystkim pozostające w adekwatnym związku przyczynowym z zaistniałym zdarzeniem. Nie można zarzucić pozwanemu, że korzystał z prywatnej pomocy medycznej i odmówić zwrotu tych kosztów, skoro powszechnie znany jest czas oczekiwania na pomoc w ramach NFZ a pozwany te koszty rzeczywiście poniósł.

Powód wykazał, że niewątpliwie w związku z zaistniałym zdarzeniem i powstałymi skutkami poniósł koszty zakupu leków w kwocie co najmniej 806,47zł. Z uwagi na wypłacenie w toku postępowania likwidacyjnego kwoty 139,72zł. uzasadnione jest przyznanie dodatkowo kwoty 586,31 zł. w tym zgłoszonego w dniu 24 marca 2014r. żądania kwoty 80,44 zł. tytułem wydatków za leki poniesione w grudniu 2013r. i styczniu 2014r. Sąd zasądził odsetki ustawowe od powyższej kwoty (80,44zł.) od dnia następnego po doręczenia pisma zawierającego żądanie ich zwrotu tj. od dnia 25 marca 2014r. - oddalając roszczenie w zakresie odsetek od 24 marca 2014r. - mając na względzie obowiązującą zasadę, że odsetki naliczane są w przypadku niespełnienia świadczenia w terminie od pierwszego dnia opóźnienia, który w tym wypadku rozpoczynał się od 25 marca 2014r.. Odsetki od kwoty 1800zł. naliczone zostały od dnia następnego po doręczeniu stronie pozwanej pisma zawierającego powyższe żądanie tj. od dnia 29 stycznia 2015r. – zgodnie z doprecyzowanym ostatecznie żądaniem.

Zgodnie bowiem z art. 481§1 k.p.c., jeżeli dłużnik opóźnia się ze spełnieniem świadczenia pieniężnego, wierzyciel może żądać odsetek za czas opóźnienia, chociażby nie poniósł żadnej szkody i chociażby opóźnienie było następstwem okoliczności, za które dłużnik odpowiedzialności nie ponosi.

O kosztach postępowania Sąd Rejonowy orzekł na podstawie art. 98 k.p.c.

Apelację od wyroku Sądu Rejonowego wniósł pozwany, zaskarżając orzeczenie w części uwzględniającej powództwo oraz co do kosztów procesu. Skarżący zarzucił naruszenie przepisów prawa procesowego, a mianowicie:

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez naruszenie zasady swobodnej oceny dowodów i dokonanie oceny dowodu z opinii biegłej psychiatry wbrew zasadom logiki i doświadczenia życiowego,

- art. 217 § 3 k.p.c. w zw. z art. 227 k.p.c. w zw. z art. 286 k.p.c. poprzez oddalenie wniosku dowodowego pozwanego o dopuszczenie dowodu z opinii innego biegłego,

- art. 233 § 1 k.p.c. poprzez brak wszechstronnego rozważenia zeznań powoda i pominięcie okoliczności, że powód otrzymał od sprawcy kwotę 500 zł, która rekompensowała szkodę niemajątkową.

Nadto skarżący zarzucił naruszenie przepisów prawa materialnego”

- art. 445 § 1 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, polegające na uznaniu, że zasądzone zadośćuczynienie jest adekwatne do doznanej przez powoda krzywdy,

- art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 361 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że powód poniósł szkodę z tytułu kosztów opieki osób trzecich, podczas gdy powód nie wykazał, aby w jego majątku lub majątku osób bliskich sprawujących nad nim opiekę doszło do powstania rzeczywistej szkody, a nadto polegające na wadliwym ustaleniu, że powód wymagał opieki przez 210 godzin, podczas gdy powód mógł wymagać opieki do lutego 2014 r., kiedy zaczął samodzielnie jeździć samochodem, a więc przez ok. 150 godzin,

- art. 444 § 1 k.c. w zw. z art. 16 ust. 1 pkt 2 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na przyjęciu, że koszty leczenia poniesione poza ubezpieczeniem zdrowotnym były uzasadnione,

- art. 189 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na uznaniu, że powodowi przysługuje interes prawny w ustaleniu odpowiedzialności pozwanego na przyszłość,

- art. 481 k.c. w zw. z art. 14 ust. 1 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych poprzez jego niewłaściwe zastosowanie polegające na zasądzeniu odsetek ustawowych od kwoty 80,44 zł tytułem kosztów leczenia od dnia 25 marca 2014 r. i od kwoty 1800 zł tytułem kosztów opieki od dnia 29 stycznia 2015 r., podczas gdy odsetki mogą być należne dopiero od 31. dnia od zgłoszenia w/w roszczeń.

W oparciu o wskazane zarzuty skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego orzeczenia poprzez oddalenie powództwa oraz o zasądzenie kosztów postępowania według norm przepisanych.

Powód wniósł o oddalenie apelacji oraz zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego.

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja jest częściowo zasadna.

Na wstępie koniecznym jest odniesienie się do sformułowanych przez skarżącego zarzutów naruszenia prawa procesowego – art. 233 k.p.c. Wnioski w tym zakresie z istoty swej determinują rozważania co do kwestii związanych z zastosowaniem prawa materialnego. Jak stanowi art. 233 § 1 k.p.c., Sąd ocenia wiarygodność i moc dowodów według własnego przekonania, na podstawie wszechstronnego rozważenia zebranego materiału. Ocena wiarygodności mocy dowodów przeprowadzonych w danej sprawie wyraża istotę sądzenia w części obejmującej ustalenie faktów, ponieważ obejmuje rozstrzygnięcie o przeciwnych twierdzeniach stron na podstawie własnego przekonania sędziego powziętego w wyniku bezpośredniego zetknięcia ze świadkami, stronami, dokumentami i innymi środkami dowodowymi. Powinna odpowiadać regułom logicznego rozumowania wyrażającym formalne schematy powiązań między podstawami wnioskowania i wnioskami oraz uwzględniać zasady doświadczenia życiowego wyznaczające granice dopuszczalnych wniosków i stopień prawdopodobieństwa ich występowania w danej sytuacji. Jeżeli z określonego materiału dowodowego Sąd wyprowadza wnioski logicznie poprawne i zgodne z doświadczeniem życiowym, to ocena Sądu nie narusza reguł swobodnej oceny dowodów (art. 233 § 1 k.p.c.) i musi się ostać, choćby w równym stopniu, na podstawie tego materiału dowodowego, dawały się wysnuć wnioski odmienne. Tylko w przypadku, gdy brak jest logiki w wiązaniu wniosków z zebranymi dowodami lub gdy wnioskowanie Sądu wykracza poza schematy logiki formalnej albo, wbrew zasadom doświadczenia życiowego, nie uwzględnia jednoznacznych praktycznych związków przyczynowo – skutkowych to przeprowadzona przez Sąd ocena dowodów może być skutecznie podważona.

W ocenie Sądu Okręgowego, Sąd Rejonowy nie przekroczył granic swobodnej oceny dowodów. Skarżący wywodził, że istnieją dodatkowe czynniki (niejasna kwestia nadużywania alkoholu, obciążenie sytuacją rodzinną, uczestniczenie w innych wypadkach drogowych), mogące zmieniać obraz zaburzeń. Biegła wskazała jednak wprost, że w aktach dokumentacji medycznej i badaniu brak jakichkolwiek przesłanek by wnioskować, że powód w opiniowanym okresie nadużywał alkoholu lub innych substancji psychoaktywnych, które miały wpływ na przebieg zaburzenia (k. 279). Pozwany nie złożył natomiast wniosków dowodowych zmierzających do załączenia dodatkowej dokumentacji. W tym stanie rzeczy wywód apelacji dotyczący niepowodzeń powoda w utrzymaniu abstynencji jest pozbawiony podstaw w zebranym materiale dowodowym, ma charakter wyłącznie spekulacji i nie może być uznany za wystarczający dla podważenia opinii biegłego. Podobnie co do rzekomego uczestnictwa powoda w innych wypadkach, brak jest danych pozwalających na nabranie uzasadnionych wątpliwości co do prawidłowości opinii biegłego. Z samego faktu, że wypłacone zostały odszkodowania z tytułu ubezpieczenia OC czy AC nie wynika, jaki charakter miało zdarzenie – czy doszło do szkody na osobie i jakiego rodzaju, czy też wyłącznie do szkody na mieniu w rodzaju np. otarcia samochodu na parkingu lub szkody kradzieżowej. Wobec braku inicjatywy dowodowej dotyczącej zdarzeń wskazanych w zapytaniu do (...) (k. 335), nie ma podstaw by stwierdzić, że opinia biegłego może być obarczona wadą. Odnośnie zaś do sytuacji rodzinnej powoda, była ona uwzględniana przez biegłego. Podsumowując, zarzuty apelacji wiążące się z opinią biegłego psychiatry są bezzasadne, zaś Sąd Rejonowy nie naruszył powoływanych w tym kontekście przepisów.

Odnośnie do kwestii zapłacenia powodowi przez sprawcę wypadku kwoty 500 zł, Sąd Rejonowy rzeczywiście nie ustalił tej okoliczności, choć wskazywały na nią zeznania powoda (k. 310). Sąd Okręgowy uzupełnia zatem ustalenia Sądu Rejonowego przez ustalenie, że sprawca wypadku wypłacił powodowi kwotę 500 złotych. Osobną kwestią pozostaje natomiast przełożenie dokonanego ustalenia na zastosowanie prawa materialnego, o czym w dalszej części uzasadnienia.

Podsumowując, Sąd Okręgowy podziela i przyjmuje za własne ustalenia dokonane przez Sąd Rejonowy, uzupełniając je jednak o wskazane powyżej ustalenie dotyczące zapłaty kwoty 500 złotych przez sprawcę wypadku.

Przechodząc do kwestii zastosowania prawa materialnego należy wskazać, że zarzuty dotyczące wysokości zasądzonego zadośćuczynienia nie są zasadne. Zgodnie z dyspozycją art. 445 w zw. z art. 444 k.c., w razie uszkodzenia ciała lub wywołania rozstroju zdrowia sąd może przyznać poszkodowanemu odpowiednią sumę tytułem zadośćuczynienia pieniężnego za doznaną krzywdę. Jak wskazuje się w orzecznictwie określenie wysokości zadośćuczynienia należy do sfery tzw. prawa sędziowskiego (tak m.in. wyrok SA w Katowicach z dnia 11 października 2013 r., sygn. akt I ACa 608/13, LEX 1381385). Oznacza to m.in., że korygowanie przez Sąd drugiej instancji zasądzonego zadośćuczynienia może być aktualne tylko wtedy, gdy przy uwzględnieniu wszystkich okoliczności sprawy, mających wpływ na jego wysokość, jest ono niewspółmiernie nieodpowiednie, tj. albo rażąco wygórowane, albo rażąco niskie (wyrok SN z dnia 18 listopada 2004 r., sygn. akt I CK 219/04, LEX nr 146356, wyrok SN z dnia 22 marca 2001 r., sygn. akt V CKN 1360/00, LEX nr 52394, wyrok SN z dnia 7 stycznia 2000 r., sygn. akt II CKN 651/98, LEX nr 51063). W analizowanej sprawie z pewnością nie wystąpiła tego rodzaju sytuacja. Sąd Rejonowy przekonująco odniósł się do ustalonych okoliczności, jak rozmiar cierpień fizycznych i psychicznych powoda, czas leczenia, konieczność noszenia kołnierza ortopedycznego i występowanie lęków komunikacyjnych. Jakkolwiek co do zasady należy zgodzić się z twierdzeniem skarżącego, że pozwany nie odpowiada za ogólną sytuację życiową powoda, jak niepełnosprawność syna i choroba żony, to zadośćuczynienie utrzymane jest w umiarkowanej wysokości, nie dającej podstaw do jego korygowania (również przy uwzględnieniu faktu, że powód otrzymał od sprawcy szkody kwotę 500 złotych).

Sąd Okręgowy nie miał wątpliwości również co do tego, że zasadnie zostało zasądzone odszkodowanie związane z poniesionymi kosztami odpłatnego leczenia. Sądowi z urzędu i doświadczenia życiowego wiadomym jest, że czas oczekiwania na wizytę u specjalisty w publicznej służbie zdrowia niejednokrotnie jest nadmiernie wydłużony. W niniejszej sprawie okoliczność taka została potwierdzona zeznaniami powoda, który wskazywał, że czas oczekiwania na wizytę wynosił 2 – 3 miesiące (k. 109odw). Poniesione przez powoda koszty leczenia niewątpliwie były zatem celowe.

Apelacja okazała się natomiast częściowo zasadna w zakresie dotyczącym kosztów opieki nad powodem. W tym kontekście należy przypomnieć, że w zakresie stosowania prawa materialnego sąd odwoławczy nie jest związany zarzutami apelacyjnymi, a jedynie zakresem zaskarżenia. Zauważyć należy nadto, że uzasadnienie orzeczenia Sądu Rejonowego zawiera w tym zakresie wewnętrzną sprzeczność. Sąd Rejonowy określa bowiem wymiar potrzebnej powodowi pomocy zarówno na co najmniej 210 godzin (k. 315odw), jak również na 180 godzin (k. 316). Ustalając rozmiar zasądzonego odszkodowania, Sąd Rejonowy uwzględnił m.in. to, że powód z racji lęków komunikacyjnych potrzebował pomocy przy dojazdach do pracy. Zauważyć należy jednak – na co wskazują zeznania samego powoda (k. 310) – że powód jeździł wraz z kolegą z pracy. Nie była to zatem pomoc świadczona specjalnie dla powoda – kolega powoda wykonywał przejazdy, gdyż sam jechał do pracy i jeździłby na wskazanej trasie niezależnie od tego, czy zabierałby ze sobą powoda. Powód korzystał jedynie z nadarzającej się okazji do skorzystania z przejazdu, który i tak by się odbył. Wobec powyższego, Sąd Okręgowy nie uwzględnił czasu poświęconego na dojazdy do pracy, jako czasu opieki sprawowanej nad powodem. Określając wysokość opieki sprawowanej nad powodem Sąd Okręgowy uwzględnił zatem czas potrzebny na wyręczenie powoda w pracach domowych (21 dni x 1 h x 10 zł/h = 210 zł), a nadto czas potrzebny na dwukrotne dowiezienie syna powoda do ośrodków terapeutycznych zlokalizowanych w innych miejscowościach – Sąd Okręgowy uwzględnił, że powód potrzebował pomocy osób trzecich, aby wywiązać się z własnych niemajątkowy zobowiązań o charakterze alimentacyjnym (a zatem mających nie tylko charakter moralny, lecz również prawny) wobec syna. Czas potrzebny na wskazane dojazdy Sąd Okręgowy określił na podstawie art. 322 k.p.c. na 10 godzin, zaś odszkodowanie z tego tytułu na kwotę 100 złotych. W ocenie Sądu na dopuszczalność i powinność zasądzenia odszkodowania nie wpływa fakt, że pomoc nie była świadczona odpłatnie przez profesjonalistę, lecz przez osoby bliskie powodowi. Sąd Okręgowy doszedł natomiast do przekonania, że nie ma podstaw do uwzględnienia w ramach odszkodowania z tytułu niezbędnej opieki nad powodem faktu, że w okresie kiedy powód powrócił do kierowania samochodem, odczuwał dyskomfort związany z kierowaniem pojazdem. Okoliczność ta została uwzględniona w ramach zasądzonego zadośćuczynienia, z pewnością nie stanowi natomiast uszczerbku o charakterze majątkowym. Jeżeli zaś część obowiązków związanych z opieką nad dzieckiem powoda przejęła żona powoda (do czasu swojego nagłego zachorowania) – to czyniła to w ramach własnej powinności alimentacyjnej, wobec czego opieka sprawowana nad synem powoda nie została uwzględniona przez Sąd Okręgowy w ramach odszkodowania za koszty opieki nad powodem. Wobec powyższego, na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd Okręgowy zmienił zaskarżony wyrok obniżając zasądzone odszkodowanie z kwoty 1800 złotych do kwoty 310 złotych.

Zasadny okazał się również zarzut apelacji dotyczący daty zasądzenia odsetek. Jak stanowi art. 14 ust. 1 z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych, zakład ubezpieczeń wypłaca odszkodowanie w terminie 30 dni licząc od dnia złożenia przez poszkodowanego lub uprawnionego zawiadomienia o szkodzie. Z uwagi na to, że zgłoszone przez powoda w toku procesu żądania zapłaty kwoty 80,44 zł oraz 1800 zł nie były przedmiotem postępowania likwidacyjnego, Sąd Okręgowy przyjął, że zgłoszenie ich w toku procesu należy traktować, jako zgłoszenie szkody w rozumieniu powołanego przepisu. Z tej przyczyny na podstawie art. 386 § 1 k.p.c. Sąd zmienił daty, od których zostały zasądzone odsetki, zasądzając je od dnia następnego po upływie wskazane w powołanym przepisie terminu.

Bezzasadny okazał się w ocenie Sądu zarzut naruszenia art. 189 k.p.c. W ocenie Sądu Okręgowego, interes prawny w uzyskaniu orzeczenia ustalającego odpowiedzialność na przyszłość w sprawach omawianego rodzaju wyraża się nie tylko w możliwości uniknięcia przedawnienia (po wprowadzeniu do kodeksu art. 442 1 k.c. ryzyko takie zostało wyeliminowane), lecz również w uniknięciu trudności dowodowych w przyszłości (podobnie wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 marca 2010 r., sygn. akt IV CSK 410/09).

Wobec powyższego, Sąd Okręgowy w części zmienił zaskarżony wyrok na podstawie art. 386 § 1 k.p.c., w przeważającej części oddalił jednak apelację jako bezzasadną, na podstawie art. 385 k.p.c.

O kosztach postępowania apelacyjnego orzeczono na podstawie art. 100 zd. 2 k.p.c. w zw. z art. 391 § 1 k.p.c., mając na uwadze, że powód wygrał postępowanie apelacyjne niemalże w całości. Na zasądzone koszty postępowania odwoławczego złożyło się wyłącznie wynagrodzenie pełnomocnika procesowego powoda w osobie adwokata.