Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt XIII Ga 451/17

UZASADNIENIE

Wyrokiem z dnia 12 grudnia 2016 r. w sprawie z powództwa (...) spółki akcyjnej z siedzibą w Ł. przeciwko (...) spółce z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w Ł. o zapłatę 2.847,64 zł, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Śródmieścia w Łodzi w punkcie 1 – zasądził od pozwanego na rzecz powoda kwotę 949,21 zł; w punkcie 2 - oddalił powództwo w pozostałej części; w punkcie 3 – zasądził od powoda na rzecz pozwanego kwotę 380,78 zł tytułem zwrotu kosztów procesu (wyrok k. 124, uzasadnienie k. 125-128 odwrót).

Apelację od powyższego wyroku wniosły obie strony.

Powód wnosząc apelację zaskarżył przedmiotowy wyrok w części, tj. w zakresie punktu 2 oddalającego powództwo ponad kwotę 949,21 zł i w zakresie punktu 3 rozstrzygającego o zwrocie kosztów procesu.

Zaskarżonemu wyrokowi skarżący zarzucił:

1 - naruszenie przepisów prawa procesowego mające wpływ na rozstrzygniecie sprawy w zakresie:

- art. 328 § 2 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie, tj. przyjęcie na podstawie przeprowadzonego postępowania dowodowego, jak i ustaleń faktycznych i okoliczności uznanych za zasadne i udowodnione, że należy uwzględnić po równo racje powoda i pozwanego zasądzając zarazem 1/3 roszczenia, czemu Sąd Rejonowy dał wyraz w treści uzasadnienia wyroku, w sytuacji gdy winno to być, podążając za tokiem rozumowania Sądu 1/2 dochodzonego roszczenia,

- art. 233 k.p.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie i dokonanie wewnętrznie sprzecznej oceny faktów i dowodów i wyprowadzenie sprzecznych wniosków, co doprowadziło do oddalenia powództwa w 2/3, w sytuacji gdy Sąd orzekający uznał, że należy uwzględnić po równo racje powoda i pozwanego,

- art. 98 k.p.c. poprzez jego niezastosowanie w sytuacji gdy strona powodowa winna być uznana za wygrywającą proces w całości,

2 - naruszenie przepisów prawa materialnego w zakresie:

- art. 5 k.c. poprzez jego niewłaściwe zastosowanie do roszczenia powoda, co poskutkowało oddaleniem powództwa w części, gdzie strona powodowa winna być uznana za wygrywającą w całości.

Podnosząc powyższe zarzuty apelujący powód wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez zasądzenie całości roszczenia powoda w zakresie dochodzonej kwoty, tj. 2.847,64 zł i zasadzenie zwrotu kosztów postępowania w tym kosztów zastępstwa procesowego za postępowanie przed Sądem I i II instancji z uwzględnieniem, że stronę powodową należy uznać za wygrywającą w całości (apelacja powoda k. 144-145 odwrót).

Pozwany wnosząc apelację zaskarżył powyższe orzeczenie w części, tj. co do kwoty 949,21 zł oraz co do rozstrzygnięcia o kosztach procesu. Zaskarżonemu wyrokowi pozwany zarzucił naruszenie prawa materialnego w postaci art. 5 k.c. poprzez jego zastosowanie, co do części roszczenia.

Podnosząc powyższy zarzut skarżący wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku poprzez oddalenie powództwa w całości oraz odpowiednie rozstrzygnięcie o kosztach procesu (apelacja pozwanego k. 131-134, uzupełnienie apelacji k. 151 i 151 odwrót).

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Obie apelacje nie są zasadne i podlegają oddaleniu.

W pierwszej kolejności należy zauważyć, że niniejsza sprawa podlega rozpoznaniu w postępowaniu uproszczonym i z tego względu zgodnie z przepisem art. 505 13 § 2 k.p.c., jeżeli Sąd II instancji nie przeprowadził postępowania dowodowego, uzasadnienie wyroku tego sądu powinno zawierać jedynie wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

Uwzględniając, iż kontrola zastosowania norm materialnoprawnych może być odnoszona wyłącznie do niekwestionowanych ustaleń faktycznych w pierwszym rzędzie należy odnieść się do zarzutów natury procesowej zawartych w apelacji powoda, skoro wnioski w tym względzie wyznaczają kierunek dalszych rozważań.

Z istoty rzeczy analizę zarzutów apelacji rozpocząć trzeba od wskazania, iż nieuprawnione jest twierdzenie powoda, jakoby uzasadnienie zaskarżonego wyroku nie odpowiadało wymogom ustawy (art. 328 § 2 k.p.c.).

Wbrew wywodom skarżącego pisemne motywy kwestionowanego wyroku pozwalają na odtworzenie rozumowania, które doprowadziło Sąd Rejonowy do wniosków ujętych w sentencji rozstrzygnięcia. Nie zawiera ono luk w zakresie elementów istotnych z punktu widzenia art. 328 § 2 k.p.c., co uniemożliwiałoby dokonanie kontroli orzeczenia, a tylko w takim wypadku można mówić o naruszeniu przywołanej regulacji.

Brzmienie art. 328 § 2 k.p.c. przekonuje, że punktem wyjścia dla przedstawienia w motywach pisemnych orzeczenia koncepcji prawnej rozstrzygnięcia sprawy, muszą być poczynione ustalenia faktyczne. Ustalenia te winny odpowiadać postulatowi jasności i kategoryczności. W uzasadnieniu musi też znaleźć odzwierciedlenie dokonany przez sąd wybór podstawy prawnej oceny przedmiotu postępowania, ustalenie znaczenia wybranych przepisów w drodze wykładni oraz proces subsumcji okoliczności faktycznych pod owe normy prawne.

Odwołując się do treści pisemnego uzasadnienia zaskarżonego wyroku nie można przyjąć, by nie ujęto w nim któregoś z tak opisanych elementów wymaganych ustawą. Wszak Sąd Rejonowy przedstawił ustalony w toku postępowania stan faktyczny i wskazał dowody, na których się oparł. Podkreślenia wymaga, że postępowanie dowodowe skupiało się w rozpoznawanej sprawie na dokumentach uwzględnionych przez Sąd Rejonowy w całości. Wreszcie prawidłowo zidentyfikowano w pisemnych motywach zaskarżonego orzeczenia podstawę materialnoprawną żądania powoda i w jej kontekście wyjaśniono przyczyny, dla których uznano, iż ustalone okoliczności faktyczne nie poddają się subsumcji pod przyjętą podstawę prawną rozstrzygnięcia w części przedmiotu żądania zapłaty od pozwanego. W tych okolicznościach zarzut naruszenia art. 328 § 2 k.p.c. jawi się jako chybiony.

Wbrew zapatrywaniom apelującego powoda, zaskarżone orzeczenie należało uznać za prawidłowe, stanowiące wynik właściwej oceny zebranego materiału dowodowego, co apelujący powód kwestionował w zarzucie naruszenia art. 233 § 1 k.p.c.

Sąd Okręgowy podziela poczynione przez Sąd I instancji ustalenia i w konsekwencji przyjmuje za swoje, uznając za zbędne powielanie ich w całości w treści niniejszego uzasadnienia.

Podkreślić należy, że ustalenia zostały poczynione przede wszystkim w oparciu o dokumenty przedstawione przez strony, zwłaszcza stronę powodową oraz przesłuchania strony pozwanej. Sąd Rejonowy prawidłowo ustalił, że zaoferowany przez powoda materiał dowodowy zezwala na przyjęcie, iż wskazane przez powoda wierzytelności objęte 17 fakturami istniały i zostały zapłacone przez pozwanego w późniejszym terminie niż wynikający z nich termin wymagalności, który wynosił zawsze 30 dni oraz, że powód wystawił na pozwaną notę księgową z 12 listopada 2015 r., obciążającą pozwanego równowartością 17-krotności kwoty 40 euro, jak też, że powód podejmował wobec pozwanego czynności windykacyjne polegające na telefonicznym przypominaniu o zbliżających się terminach płatności.

Powód zarzucając Sądowi Rejonowemu sprzecznie logicznie oceny faktów i dowodów i wyprowadzenie sprzecznych wniosków, nie wskazał o jakie dowody i konkretne ustalenia chodzi. Sama kwestia oddalenia powództwa we wskazanym w zaskarżonej części zakresie wiąże się z oceną prawną i stosowaniem prawa materialnego, a nie z oceną dowodów i ustaleniami faktycznymi i nie może być kwestionowana w ramach zarzutów procesowych naruszenia art. 233 § 1 k.p.c. a jedynie w ramach, podniesionych zresztą przez skarżącego, zarzutów apelacyjnych naruszenia przepisów prawa materialnego.

Zarzut niewłaściwego zastosowania art. 5 k.c. do roszczenia z tytułu rekompensaty za koszty odzyskiwania należności podnosiły obie strony; przy czym powód odnośnie do części orzeczenia oddalającej powództwo – co do braku konieczności wykazania przez powoda w świetle art. 10 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych (tekst jedn. Dz.U. z 2016 r. poz. 684 ze zm.) w brzmieniu obowiązującym do 31 grudnia 2015 r. (dalej u.t.z.), innych okoliczności niż opóźnienie w zapłacie, co miało dezaktualizować zarzut naruszenia prawa podmiotowego objętego żądaniem pozwu; a pozwany odnośnie do części orzeczenia uwzględniającej powództwo – co do naruszenia prawa podmiotowego właśnie w żądaniu pozwu poprzez brak wykazania podjętych czynności windykacyjnych w celu uzyskania należności odsetkowych wynikających z opóźnienia w zapłacie.

Zdaniem Sądu Okręgowego zaprezentowana przez Sąd Rejonowy ocena prawna nie budzi zastrzeżeń i nie ma uzasadnionych podstaw do wzruszenia zgodnego z prawem rozstrzygnięcia.

Odnośnie do przesłanek, jakie muszą zostać spełnione, aby roszczenie z art. 10 u.t.z. stało się wymagalne stwierdzić należy, że z brzmienia ustawy (oraz przepisów unijnych) wynika, że warunkiem sine qua non powstania roszczenia jest upływ terminu zapłaty, od którego należne są odsetki.

W razie braku płatności w terminie ekwiwalent 40 euro należny jest bez wezwania (dyrektywa 2011/7/UE mówi o braku konieczności przypomnienia). Przepisy ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych nie wskazują, czy wymagane są jakiekolwiek dodatkowe działania wierzyciela (inne niż wezwanie dłużnika do zapłaty) w celu odzyskania zaległej płatności. Z jednej strony ustawa, zwalniając wierzyciela z prostego obowiązku wezwania dłużnika do zapłaty, przemawia za przyjęciem, że ekwiwalent 40 euro należny jest „automatycznie” i wystarczy sam upływ odpowiednich terminów zapłaty, aby wierzycielowi przysługiwało roszczenie o zryczałtowaną kwotę, z drugiej zaś strony, przepisy zarówno ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, jak i dyrektywy 2011/7/UE, mówią o stałej kwocie równowartości 40 euro jako o rekompensacie za koszty odzyskiwania należności (art. 10 ust. 1 u.t.z., art. 6 ust. 2 dyrektywy 2011/7/UE). Z dokumentacji prac nad projektem dyrektywy 2011/7/UE wynika, że autorzy projektu przy ustalaniu stałej kwoty brali pod uwagę minimalne koszty, jakie zwykle wiążą się z odzyskaniem zaległej płatności.

Wykładnia historyczna wyraźnie zatem wskazuje, że roszczenie to jest zależne od dochodzenia należności przez wierzyciela. Wydaje się zatem, że jest ono należne tylko w przypadku podjęcia przez wierzyciela jakichkolwiek działań w celu odzyskania należności (stanowisko takie prezentuje Szymon Gołębiowski, Nowe instrumenty zwalczania opóźnień płatności w ustawie o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, PPH/1/2015, s. 41-42). Przyznanie wierzycielowi prawa do tego żądania nie ma na celu pokrycia środków jakie poniósł on w związku z dochodzeniem należności w konkretnej transakcji, ale jest to kwota zryczałtowanych wydatków jakie wierzyciel zazwyczaj ponosi w związku z dochodzeniem takich należności. Podobnie jak konieczność zapłacenia odsetek za sam fakt opóźnienia, bez wykazywania szkody i bez wzywania dłużnika, obowiązek zapłaty takiej zryczałtowanej kwoty, ma skłonić dłużnika do regulowania jego należności w terminie (uzasadnienie uchwały z dnia 11 grudnia 2015 r. (III CZP 94/15, Biul. SN 2015 nr 12).

Sąd Rejonowy prawidłowo zastosował przepis art. 10 ust. 1 ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, a roszczenie o zapłatę 2.847,64 zł z tytułu rekompensaty naliczonej na podstawie tego przepisu uwzględnił w zakresie 949,21 zł i oddalił w zakresie 1.898,43 zł na podstawie art. 5 k.c., uznając że strona powodowa w tym zakresie uczyniła ze swojego prawa użytek, który był sprzeczny ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa i z zasadami współżycia społecznego.

Nie sposób też zgodzić się z zarzutem naruszenia art. 5 k.c. poprzez nieuzasadnione jego zastosowanie. Podstawową funkcją klauzul generalnych jest zapewnienie normom prawnym dostatecznego stopnia elastyczności. Normy prawne wyposażone w owe klauzule znajdują zastosowanie w odniesieniu do realnie istniejących zjawisk społecznych.

Sąd Okręgowy podziela stanowisko wyrażone w uzasadnieniu zaskarżonego wyroku, zgodnie z którym, roszczenie powoda w oddalonej części uznać należy za nieusprawiedliwione w kontekście jego zgodności ze społeczno–gospodarczym przeznaczeniem prawa, a zatem powinno zostać potraktowane jako nadużycie prawa i nie korzystać z ochrony na podstawie art. 5 k.c.

Wskazać należy, że zasady współżycia społecznego są na ogół utożsamiane z zasadami etycznego postępowania, z kolei klauzula społeczno-gospodarczego przeznaczenia prawa ma na względzie cel i przeznaczenie danego prawa podmiotowego. Odwołuje się ona do funkcjonalnego ujęcia praw podmiotowych, zgodnie z którym prawa te mają określone przeznaczenie i misję społeczną do spełnienia (Kodeks cywilny. Komentarz, red. dr hab. Konrad Osajda 2017, wyd. 15/ art. 5 KC, A. Zbiegień-Turzańska).

Pomimo zatem uznania nawet, że ziściły się przesłanki powstania roszczenia określonych w art. 10 ust. 1 cytowanej ustawy w określonym układzie sytuacyjnym, to żądanie zasądzenia zryczałtowanej kwoty rekompensaty kosztów odzyskania należności może zostać uznane za sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem tego prawa lub z zasadami współżycia społecznego (art. 5 k.c.). Stanowisko takie prezentuje też Sąd Najwyższy w uzasadnieniu uchwały z dnia 11 grudnia 2015 r. (III CZP 94/15), w który wskazał, że ze względu na dolegliwość sankcji opisanej w art. 10 ust. 1 u.t.z. rolą sądu orzekającego o przyznaniu równowartości 40 euro jest zbadanie, czy w okolicznościach konkretnej sprawy wierzyciel nie nadużył swojego prawa podmiotowego. Niewątpliwie roszczenie o zapłatę zryczałtowanej kwoty 40 euro przewidzianej w art. 10 ust. 1 cytowanej ustawy nie można oceniać w oderwaniu od jego społeczno-gospodarczego przeznaczenia.

Rekompensata w kwocie 40 euro przede wszystkim stanowi element ogółu kosztów jakie przysługują wierzycielowi z tytułu odzyskiwania należności. Ekwiwalent, o którym mowa w art. 10 ust. 1 u.t.z. nie ma charakteru kary za opóźnienie, a stanowi minimalny ryczałt kosztowy, który zwalnia wierzyciela od obowiązku wykazania, że poniósł koszty w tej wysokości. Dopiero w przypadku ich przekroczenia na wierzycielu spoczywa obowiązek udokumentowania kosztów w celu ich odzyskania.

Przyjęta regulacja ma na celu zapewnienie wierzycielowi zwrotu minimalnych kosztów odzyskiwania należności zapłaconych po terminie uznanym przez ustawodawcę jako nadmierny, a więc podlegający zwalczaniu. Wierzyciel powinien mieć taką możliwość i faktycznie podjąć działania zmierzające do odzyskania należności. Na taki kierunek interpretacji omawianego przepisu wskazuje się też piśmiennictwie (por. cytowany już Szymon Gołębiowski, Nowe instrumenty zwalczania opóźnień płatności w ustawie o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, PPH/1/2015, s. 41-42; Fik Piotr, Staszczyk Piotr, Wątpliwości dotyczące możliwości dochodzenia rekompensaty za koszty odzyskiwania należności na podstawie ustawy o terminach zapłaty w transakcjach handlowych, PS 2015/7-8/119-127).

Zgodnie z tymi poglądami, wbrew literalnej wykładni art. 10 ust. 1 u.t.z., możliwość domagania się kwoty 40 euro za okresy, w których świadczenie stało się wymagalne, jest uwarunkowane nie tylko od wykazania przez wierzyciela, że spełnił swoje świadczenie, lecz również, że poniósł w istocie jakieś koszty związane z windykacją wierzytelności, zwłaszcza jeśli wziąć pod uwagę cel tego roszczenia, czyli wyrównanie strat związanych z odzyskiwaniem zaległych płatności.

W rozpoznawanej sprawie, pomimo twierdzeń przeciwnych strony pozwanej, powód wykazał, że podjął czynności przedwindykacyjne polegające na telefonicznym przypominaniu o nadchodzącym terminie płatności. Niewątpliwie też pozwany zapłacił przedmiotowe faktury po upływie 30 dniowego terminu ich wymagalności od jej wystawienia.

Słusznie jednak zauważył Sąd Rejonowy, że ekwiwalent w wysokości siedemnastokrotności 40 euro, to jest w przeliczeniu na walutę polską zgodnie z art. 10 ust. 1 ustawy kwota 2.847,64 zł ponad trzykrotnie przewyższa kwotę 920,58 zł tytułem odsetek za opóźnienie w zapłacie należności z tytułu transakcji handlowych stanowiących podstawę do dochodzenia roszczeń objętych żądaniem pozwu. Porównanie tych kwot wskazuje na istotne zaburzenie równowagi pomiędzy celem wprowadzenia rekompensaty, jakim jest zapewnienie zwrotu kosztów odzyskania należności przeterminowanych i skłonienie dłużnika do terminowego regulowania zobowiązań a wagą naruszenia obowiązku terminowego spełnieniem świadczenia oraz związanym z tym uszczerbkiem wierzyciela.

Co zostało już wyżej stwierdzone, wysokość zryczałtowanej kwoty 40 euro została określona w taki sposób, żeby odpowiadała ona choćby minimalnym ponoszonym kosztom w związku z odzyskiwaniem należności. Powód podjął czynności windykacyjne, w związku z czym poniósł jakieś związane z tym koszty, których konkretnie nie musiał wykazać. Jednocześnie jednak uchybienie terminowi płatności ze strony pozwanego nie miało negatywnego wpływu na funkcjonowanie przedsiębiorstwa powoda, zwłaszcza że należność główna w skali innych jego wierzytelności, nie była wysoka (16.200 zł). W tej sytuacji przyznanie powodowi rekompensaty przewyższającej trzykrotnie wysokość należnych odsetek (920,58 zł) za opóźnienie dłużnika byłoby sprzeczne ze społeczno-gospodarczym przeznaczeniem prawa. Tym samym uwzględnienie w odpowiednio niższym wymiarze należności z tytułu przedmiotowej rekompensaty, temu prawu odpowiada. Takie rozstrzygniecie nie stoi też w sprzeczności z uwzględnieniem przez Sąd Rejonowy w równym stopniu racji stron podnoszących odmienne argumenty za i przeciw uwzględnieniu powództwa.

Mając powyższe na uwadze i nie znajdując podstaw do wzruszenia z urzędu zaskarżonego orzeczenia, Sąd Okręgowy na podstawie art. 385 k.p.c. oddalił obie apelacje jako bezzasadne.