Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV P 41/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 8 czerwca 2017 r.

Sąd Rejonowy w Szczytnie Wydział IV Pracy

w składzie następującym:

Przewodniczący SSR Anna Podubińska

Protokolant kierownik sekretariatu Krystyna Hartung

po rozpoznaniu w dniu 25 maja 2017 r. w Szczytnie

w sprawy z powództwa P. K.

przeciwko W. W. (1) PPHU (...) N.

o ustalenie wypadku przy pracy, odszkodowanie i wynagrodzenie za pracę

I.  Nakazuje pozwanemu W. W. (1) PPHU (...) N. sprostowanie protokołu powypadkowego nr (...) z dnia 12 marca 2016 roku dotyczącego wypadku przy pracy, któremu uległ powód P. K. w dniu 3 marca 2016 roku poprzez wpisanie w pkt. 5 - stwierdzono nieprzestrzeganie przez pracodawcę następujących przepisów zdania „powierzenie pracownikowi czynności nie wynikających z umowy o pracy i uzgodnionego w umowie o pracę stanowiska pracy bez przeszkolenia stanowiskowego; niewydanie rękawic ochronnych odpowiednich do wykonywanej pracy przy okrzesywaniu drzew, brak szkolenia okresowego pracownika”

II.  zasądza od pozwanego W. W. (1) PPHU (...) N. na rzecz powoda P. K. tytułem wynagrodzenia za marzec 2016 roku kwotę 1933,33 / jeden tysiąc dziewięćset trzydzieści trzy 33/100/ złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 2 kwietnia 2016 roku do dnia zapłaty

III.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda tytułem wynagrodzenia kwotę 2000 ( dwa tysiące ) złotych z ustawowymi odsetkami za opóźnienie od dnia 21 maja 2016 roku do dnia zapłaty,

IV.  w pozostałej części powództwo oddala,

V.  zasądza od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa- Sądu Rejonowego w Szczytnie kwotę 227 złotych tytułem opłaty, od uiszczenia której powód był zwolniony oraz kwotę 1246,83 złote tytułem zwrotu wydatków

VI.  wyrokowi w pkt. II i III do kwoty 2000 złotych nadaje rygor natychmiastowej wykonalności,

VII.  zasądza od pozwanego na rzecz powoda tytułem zwrotu kosztów procesu kwotę 915 złotych

Sygn. akt: IV P 41/16

UZASADNIENIE

Powód P. K. wniósł o sprostowanie treści protokołu powypadkowego nr (...) sporządzonego przez pozwanego W. W. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pn. (...) w N. dotyczącego zdarzenia z dnia 3 marca 2016 roku poprzez ustalenie, że zdarzenie to spowodowane naruszeniem przez pracodawcę przepisów art. 42§1 kp oraz przepisów i zasad BHP i dotyczących zasad ochrony życia i zdrowia poprzez niewyposażenie pracownika w bezpieczne i odpowiednie narzędzie do wykonywania powierzonych obowiązków oraz ustalenie, że do wypadku doszło w lesie, a nie na terenie zakładu pozwanego.

Ponadto wniósł o zasądzenie na rzecz powoda od pozwanego kwoty 1942,47 złotych tytułem wynagrodzenia za pracę za marzec 2016 roku oraz odszkodowania w kwocie 6000 złotych tytułem odszkodowania za brak potwierdzenia na piśmie zmiany warunków pracy i płacy w związku ze świadczeniem przez powoda przez okres dłuższy niż 3 miesiące pracy na stanowiskach, które nie zostały określone w umowie o pracę.

W uzasadnieniu wskazał, iż 3 marca 2016 roku został po stawieniu się do pracy poinformowany, że tego dnia będą robić wycinkę drewna w lesie. Powód wskazał pracodawcy, że nie zatrudnił się na stanowisku drwala, a jako sprzedawca. Podjął się jednak wykonania czynności w związku z szantażem, że jeśli tego nie zrobi, nie będzie pracował. Jego zadaniem było obcinanie tasakiem gałęzi z drzew wcześniej ściętych przez pracodawcę. Ok. 12.00 doszło do wypadku, powód uderzył się tasakiem w lewa rękę, którą przytrzymywał gałąź, w wyniku czego doznał rany ciętej 2 palca lewej ręki. Miał na sobie atestowane rękawice, ale pracodawca nie wyposażył go w ubranie robocze i ochronne. Kolejno na Izbie Przyjęć Szpitala, w Przychodni (...), a następnie w Szpitalu (...) w B. udzielono mu pomocy, zszyto rano, założono szynę gipsową.

W związku w tym powód kwestionuje ustalenia zespołu powypadkowego, iż nie stwierdzono nieprzestrzegania przez pracodawcę przepisów i zasad BHP i innych dotyczących ochrony zdrowia. Pozwany nie mając także zgody na wycinkę drzewa w sposób niezgodny z prawdą wskazał miejsce wypadku, z czym powód nie mógł się zgodzić, a wobec niezatwierdzenia przez niego protokołu, nie wypłacono mu żadnych świadczeń.

Ponadto powód od podpisania drugiej umowy z pozwanym w sposób stały, systematyczny wykonuje inne obowiązki pracownicze niż te wynikające z umowy – tj. obsługuje dmuchawę spalinową, uczestniczy w wycinkach drzew, pali w piecu, wykonuje pracę mechanika i serwisanta urządzeń, konserwatora, pilarza, hydraulika, ogrodnika, budowlańca, pracownika administracyjnego, administratora stron internetowych, portalu facebook oraz obsługi ogłoszeń na olx.pl. Kodeks pracy dopuszcza możliwość pracy na innym stanowisku, ale tylko przy spełnieniu wymienionych w art. 42 kp warunków i nie może przekroczyć 3 miesięcy. Powód takie czynności wykonywał od czerwca 2015 roku. Warunki te nie zostały spełnione, wobec czego powód domaga się 3 miesięcznego odszkodowania, jako podstawę prawną ostatecznie wskazał art. 471 kc w zw. z art. 300 kp i art. 42§4 kp.

Mimo przedłożenia zwolnienia lekarskiego powód nie otrzymał do tej pory wynagrodzenia za okres choroby za marzec. Po przedłożeniu zaświadczenia o wynagrodzeniu powód rozszerzył roszczenia wnosząc o zasądzenie na jego rzecz tak wynagrodzenia za marzec, jak odszkodowania liczonego od wynagrodzenia liczonego jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy.

Pozwany W. W. (1) prowadzący działalność gospodarczą pn. (...) w N. wniósł o oddalenie powództwa.

W uzasadnieniu wskazał, iż zgodnie z zakresem obowiązków zadaniem powoda było m.in. sumienne wykonywanie poleceń właściciela zakładu. Z uwagi na specyfikę działalności pozwanego nie było możliwe określanie wszystkich czynności, bowiem na bieżąco pojawiają się takie do wykonania. Pozwany prowadzi gospodarstwo ogrodnicze w których hoduje krzewy, rośliny na sprzedaż, sprzedaż maszyn, narzędzi, akcesoriów ogrodniczych. Pozwany miał zastrzeżenia do pracy powoda i dlatego nie zlecał mu obsługi kasy i obrotu gotówką.

Pozwany przyznał że polecił powodowi prace pielęgnacyjne z użyciem tasaka przy nasadzeniach świerków, lecz drzewka znajdowały się na terenie zakładu, posesji pozwanego, zostały posadzone w celu sprzedaży w okresie Bożego Narodzenia, a potem stanowiły osłonę pozostałych nasadzeń przed wiatrem. Wskazał, że przyczyną uderzenia była nieuwaga powoda spowodowana posługiwaniem się telefonem w czasie pracy, powód wykazywał duże zamiłowanie do utrwalania swojej pracy telefonem i komentowania decyzji pracodawcy.

Sąd ustalił następujący stan faktyczny:

Powód P. K. został zatrudniony u pozwanego W. W. (1) prowadzącego działalność gospodarczą pn. (...) w N. od dnia 14 listopada 2014 roku na czas określony do 31.05.2015 roku w charakterze sprzedawcy, kierowcy - operatora wózka widłowego. Powód zgłosił się na ogłoszenie pozwanego, który poszukiwał pracownika m.in. przez Powiatowy Urząd Pracy w S.. W ogłoszeniu pozwany wskazał m.in. iż oczekuje od przyszłego pracownika wykształcenia zasadniczego w zakresie mechanika, doświadczenia w tym zawodzie i znajomości mechaniki silnika, zaś w zakresie przyszłych obowiązków wpisano naprawę sprzętu ogrodniczego. W trakcie wstępnej rozmowy o pracę pozwany przedstawił specyfikę pracy prowadzonego przez siebie gospodarstwa ogrodniczego, w tym, że częścią działalności jest sprzedaż, ale też serwis maszyn i urządzeń ogrodniczych, dowiadywał się, czy powód posiada umiejętności, uzdolnienia w zakresie mechaniki, co powód potwierdził.

Zakres obowiązków powoda został opracowany jako załącznik do umowy o pracę i wskazano tam, że pracownik jest obowiązany wykonywać następujące czynności- otwieranie i zamykanie sklepu, codzienne dbanie o asortyment, wykładanie towaru na półki i ometkowanie go, informowanie o kończących się stanach magazynowych, przydatności towaru do sprzedaży, wystawianie faktur sprzedaży, zapewnienie miłej i sprawnej obsługi klientów, dbanie o lad i porządek w punkcie sprzedaży i wokół niego, pilnowanie terminów szkoleń i ich przedłużanie, sumienne wykonywanie wydanych przez właściciela poleceń w zakładzie pracy. Praca w zakładzie pozwanego ma charakter sezonowy, ta związana bezpośrednio ze sprzedażą roślin, narzędzi, maszyn, sprzętu ogrodniczego trwa od wiosny do jesieni, zaś w późniejszym czasie trwa zabezpieczanie roślin na zimę, ich pielęgnacja, sprzątanie terenu, prace gospodarcze, remontowe na terenie zakładu. Pozwany także jako stolarz produkuje meble ogrodowe przeznaczone do sprzedaży w sklepie.

Pozwany zatrudnia łącznie 3 osoby, które to zajmują się całością prac w sklepie oraz przy roślinności uprawianej do sprzedaży.

Przy przyjęciu do pracy powód przeszedł wstępne szkolenie BHP dotyczące stanowiska sprzedawca – mechanik.

W okresie przyjęcia powoda do pracy kończył się sezon, powód początkowo był przyuczany do wszystkiego, zajmował się tak pracą w sklepie, jak i z czasem pielęgnacją roślin w niezbędnym zakresie. Wiosną pozwany zaczął powoda przyuczać do czynności serwisowych na maszynach i urządzeniach ogrodniczych sprzedawanych w sklepie. Uzgodnił m.in. z powodem termin jego udziału w szkoleniu organizowanym przez H. w kwietniu 2015 roku skierował powoda na szkolenie specjalistyczne w zakresie diagnostyki i napraw sprzętu ogrodniczego tej firmy, szkolenie odbywało się w W., powód pojechał na nie w ramach delegacji , pozwany sfinansował pobyt powoda oraz przekazał mu pieniądze na opłacenie szkolenia.

Powód poza samym pozwanym był jedynym mężczyzną zatrudnionym w zakładzie. Wiosną 2015 roku pozwany przebył poważną chorobę, a potem zaczął odczuwać silne dolegliwości bólowe kręgosłupa. Zaczął w tym czasie zlecać powodowi cięższe prace niezwiązane z pracą sprzedawcy - związane z paleniem w piecu ogrzewającym tak wszystkie pomieszczenia w zakładzie, jak i jego domu prywatnym, przygotowywanie i układanie opału. Powód w przeważającej części zajmował się też serwisem i naprawą sprzętów ogrodniczych, głównie sprzedażą tych towarów.

Pod koniec maja 2015 roku strony zawarły kolejną umowę o pracę na czas określony na okres do 31 maja 2017 roku, pozostałe warunki nie zostały zmienione.

W ciągu następnych kolejnych miesięcy powód głównie zajmował się serwisowaniem i naprawą sprzętu, pozwany zlecał mu też drobne prace budowlane przy wybudowaniu wiaty, w przypadku konieczności wysypania węgla do kotłowni na zimę, czy ułożenia drewna, przygotowania go na zimę uczestniczył w tym powód. Ponadto powód wykonywał też zwykłe prace porządkowe na terenie gospodarstwa ogrodniczego. W jednym przypadku powód podjął się sam naprawy uszkodzonego dachu wiaty. Jesienią i zimą pozwany zaczął wykonywać prace stolarskie przy produkcji mebli ogrodowych i dobrał powoda do pomocy w tych zajęciach. W czasie, gdy zaczął się sezon grzewczy powód palił w piecu ogrzewającym połączone posesje zakładu i prywatne pozwanego.

Jesienią 2015 roku powód w uzgodnieniu z pozwanym założył na facebooku funpage zakładu, obsługiwał stronę internetową oraz zamieszczał na portalu olx ogłoszenia o sprzedaży sprzętu ogrodniczego.

Wszystkie prace zlecane przez pozwanego oraz te, których powód sam się podjął wykonywał on w swoim normatywnym czasie pracy w miejsce lub obok zadań wynikających z umowy o pracę.. Otrzymywał wynagrodzenie miesięczne przewidziane w umowie o pracę.

Na terenie połączonej posesji zakładu pracy oraz nieruchomości połączonej z domem pozwanego kilkanaście lat wcześniej posadzono do celów sprzedaży w okresie Bożego Narodzenia świerki. Niesprzedane rosły do chwili obecnej, miejsce to przez wszystkich w zakładzie było potocznie określane lasem.

W marcu 2016 roku pozwany wraz z synem wycięli część tych świerków. W dniu 3 marca 2016 roku powód, gdy przybył do pracy został poinformowany przez pozwanego, że będzie wraz z nim obciosywał gałęzie z obciętych drzew. Powód oświadczył, że nie zatrudnił się w charakterze drwala, ale do prac przystąpił.

Pozwany wydał powodowi narzędzie do obciosywania drzew – tasak oraz wyposażył powoda tego dnia w rękawice robocze II gatunku o odporności na rozcięcie klasy 2, powód jako ubranie robocze miał na sobie komplet drelichowy roboczy, miał też google oraz buty z cholewkami. Powód nie miał żadnego przeszkolenia BHP obejmującego wykonywanie tego typu prac.

Pozwany i powód udali się by wykonywać prace. Robili to kilka godzin i w pewnym momencie, około godziny 12.00 powód przytrzymywał lewą ręką grubszą gałąź drzewa, a prawą ręką zamachnął się, by uciąć jedną z gałęzi. Ręka mu się ześlizgnęła i tasakiem z dużą siłą trafił w palec 2 ręki lewej w wyniku czego doznał rany ciętej tego palca z uszkodzeniem aparatu wyprostnego i torebki stawowej.

Powód zaczął krzyczeć i biegiem udał się w kierunku zabudowań zakładu. W sklepie (...), pracownica pozwanego wstępnie opatrzyła mu rękę. Po chwili przybył tam pozwany, który kolejno zawiózł powoda na izbę przyjęć Szpitala w S., następnie do Poradni Chirurgicznej w Przychodni (...), a stamtąd otrzymał skierowanie do Szpitala w B., gdzie wykonano diagnostykę oraz zaopatrzono ranę.

Po tym wszystkim strony wróciły na teren zakładu. Wówczas to pozwany zaczął instruować powoda, by nie mówił w jakim miejscu doszło do zdarzenia i dokładnie przy jakich czynnościach.

Następnie w okresie od 3 marca 2016 roku powód z uwagi na niezdolność do pracy wywołaną powyższym urazem przebywał na zwolnieniu lekarskim.

W dniu 18 kwietnia 2016 roku pozwany wystosował do powoda e-mail, w którym wezwał go do niezwłocznego stawienia się w zakładzie w celu podpisania protokołu, wskazał, że brak podpisu może spowodować nieotrzymanie świadczeń w związku z wypadkiem przy pracy, o czym pozwanego powiadomił ZUS.

Za marzec 2016 roku pozwany naliczył i wypłacił powodowi w dniu 1 kwietnia 2016 roku wynagrodzenia za pierwsze 3 przepracowane dni w wysokości 66,67 złotych brutto ( 57, 53 netto ), co do wynagrodzenia za okres zwolnienia lekarskiego uzyskał informację, że w związku z wypadkiem przy pracy może takie wynagrodzenie wypłacić, ale nie jest do tego bezwzględnie zobowiązany. Powód korespondencyjnie domagał się wypłaty tego wynagrodzenia wskazują, że pozwany może potem dochodzić zwrotu z ZUS, jednak nie doszło do zaspokojenia powoda w tej części.

Pozwany powołał zespół wypadkowy, który po przeprowadzeniu niezbędnych czynności w dniu 12.03.2016 roku sporządził protokół nr (...) ustalenia okoliczności i przyczyn wypadku przy pracy, w którym uznał zdarzenie za wypadek przy pracy. Jednocześnie w protokole nie stwierdzono naruszenia żadnych przepisów prawa pracy, ani BHP przez pozwanego, a jako miejsce zdarzenia wskazano teren zakładu pracy. Protokół przedstawiono powodowi do zapoznania się w dniu 14 marca 2016 roku, powód pokwitował odbiór, natomiast zgłosił zastrzeżenia z uwagi na kwestionowanie przyjętego miejsca zdarzenia oraz braku naruszeń przepisów prawa przez pozwanego. Pozwany protokół zatwierdził.

W związku z kwestionowaniem przez powoda miejsca zdarzenia, po próbach usunięcia tych rozbieżności przez ZUS skierowano do powoda pismo, że do czasu rozpoznania jego odwołania nie będą mu wypłacone świadczenia w związku z wypadkiem.

Powód w okresie wiosny 2016 roku, po wypadku składał na pozwanego skargi do PIP w O., PUP w S. i uprawnione organy przeprowadziły stosowne kontrole oraz wydawały w zakresie swoich uprawnień decyzje.

/ zeznania świadków L. K. K 58-59, Z. K. K 59, B. S. K 59v, D. W. K 59-60, K. B. K 82-84, G. Ł. K 84-86, W. W. (2) K 86-88, J. M. K 108-110, stenogramy rozmów K 113-119, przesłuchanie stron – powoda K 161-165, pozwanego K 165-168dokumentacja medyczna- K 30-32, 77, protokół powypadkowy wraz z zebraną dokumentacją K 13-21, akta osobowe powoda, przelew bankowy K 22, lista płac w aktach osobowych, opinia biegłego z zakresu BHP K 132-139, umowy o pracę powoda z zakresem czynności K 23, 53, aplikacja dot. naboru na stanowisko K 73, pisma z ZUS K 24, zdjęcia ubrań, w których pracował powód K 78, informacja dotycząca klasy rękawic roboczych K 149 /

Sąd zważył, co następuje:

Zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt. ustawy z dnia 30.10.2002 roku o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy, chorób zawodowych, ( t.j. z 2009-09-22 ), za wypadek przy pracy uważa się nagłe zdarzenie wywołane przyczyną zewnętrzną powodujące uraz lub śmierć, które nastąpiło w związku z pracą podczas lub w związku z wykonywaniem przez pracownika zwykłych czynności lub poleceń przełożonych.

Zdarzenie z dnia 3 marca 2016 roku wyczerpuje cytowaną definicję wypadku przy pracy. Nie ma wątpliwości, iż powód doznał urazu w trakcie wykonywania czynności pracowniczych zleconych przez pozwanego, a zdarzenie miało charakter nagłego i było wywołane przyczyną zewnętrzną. Pozwany tego zresztą nie kwestionował zatwierdzając protokół dotyczący wypadku przy pracy. Jedyna sprawa, którą podnosił to ewentualne przyczynienie się powoda do zdarzenia wywodzone z mającej mieć miejsce wypowiedzi powoda o używaniu telefonu podczas pracy. Brak jest podstaw do takiego ustalenia, powód złożył nagranie tej rozmowy i z zapisu wyraźnie wynika, że pozwany źle zapamiętał słowa powoda, na które się powołuje. Powód mówił mu bowiem w trakcie drogi do lekarza, że uszkodził telefon upuszczając go w czasie biegu po zdarzeniu, nie zaś w czasie zdarzenia.

Odnośnie natomiast zastrzeżeń powoda do sporządzonego protokołu Sąd znaczną ich część podzielił.

Zasadnicze zastrzeżenia wynikają z faktu, że w ocenie powoda do zdarzenia doszło podczas wykonywania prac, które nie wynikały z zawartej umowy o pracę i powierzonego zakresu czynności. Sąd te zarzuty podzielił, nie sposób jest bowiem uznać, że obróbka drzewa po jego ścięciu, obciosywanie gałęzi dużych dorosłych drzew mieści się w powszechnie przyjętym rozumieniu stanowiska sprzedawcy, czy kierowcy- operatora wózka, w tym z uwzględnieniem specyfiki miejsca pracy. Z zakresu czynności stanowiącego załącznik do umowy o pracę, a więc jej immanentną część nie sposób wyprowadzić takiego wniosku. Także, jeśli weźmie się pod uwagę, że praca sprzedawcy w zależności od tego, jakiego rodzaju handlu dotyczy może się różnić istotnie i zawierać dodatkowe czynności np- rozkładanie towaru, wykonywanie ekspozycji, także czynności magazynowe, a w przypadku pracy w centrum ogrodniczym może się wiązać także z pielęgnacją roślin, ich zabezpieczaniem przed warunkami atmosferycznymi, czy nawet przesadzaniem, to obróbka drewna pochodzącego z kilkunastoletnich nasadzeń nie może być za taki element uznana. Warto przy tym wskazać na to, że jeśli dokładny spis obowiązków jest elementem umowy o pracę (na przykład poprzez włączenie bezpośrednio do kontraktu zakresu obowiązków), to stanowi część uzgodnień stron umowy (pracownika i pracodawcy) i może zostać zmodyfikowany tylko przez jej zmianę. Jak orzekł Sąd Najwyższy w wyroku z 11 lutego 2010 r. (sygn. akt I PK 185/09), zakres czynności pracownika stanowi konkretyzację umówionego rodzaju pracy, stanowi zbiorcze polecenie pracodawcy i nie wymaga zgody pracownika na jego zmianę. W razie natomiast poczynienia przez strony stosunku pracy szczegółowych ustaleń co do rodzaju pracy w treści umowy o pracę, ustalenia te stają się z woli stron istotnymi jej elementami, których zmiana wymaga albo zgody pracownika (art. 11 k.p.), albo - w razie jej braku – wypowiedzenia zmieniającego (art. 42 § 1 k.p.).

Pozwany wskazywał na pkt. 12 zakresu czynności, gdzie zobligowano pracownika do wykonywania poleceń pracodawcy. Tego typu normę w zakresie czynności należy uznać za ogólny wyraz podporządkowania pracownika oraz zobowiązanie do rzetelnego wykonywania pracy, nie można jednak traktować jako prawa pracodawcy do wydawania dyspozycji wykonywania dowolnych czynności niezwiązanych ze stanowiskiem pracy określonym w umowie o pracę.

Powyższe ma bezpośrednie konsekwencje dla stwierdzenia naruszenia przepisów BHP. Pozwany w żaden sposób nie wykazał, by powód został przeszkolony do pracy na stanowisku wówczas mu powierzonym, a z całą pewnością nie można uznać, by szkolenie wstępne na stanowisku sprzedawcy- mechanika przeprowadzone w dniu 14.11.2014 roku, które złożył pozwany mogło obejmować technikę wykonywania bezpiecznej pracy przy obróbce drewna z użyciem takich narzędzi jak tasak, czy siekiera. To na pozwanym, jako pracodawcy spoczywał ciężar dowodu w tym zakresie. Pośrednio można posłużyć się także dokumentami dotyczącymi oceny ryzyka na stanowisku pracy, gdzie opisano wyłącznie ryzyka związane z pracą handlowca, sprzedawcy.

W tym zakresie Sąd podzielił opinię biegłego z zakresu bezpieczeństwa i higieny pracy, który stwierdził uchybienia pozwanego w tej kwestii, ale też Sąd podzielił ustalenia Państwowej Inspekcji Pracy prowadzącej kontrolę po zdarzeniu i zeznania J. M..

Sąd też w całości podzielił ustalenia biegłego M. G. co do tego, jakie ubranie robocze było wymagane przy takiej pracy, jaka w chwili zdarzenia wykonywał powód. Nie sposób przyjąć, by była to praca pilarza, jak utrzymywał P. K., wymagająca specjalnie wzmocnionego obuwia, ubrania, ochrony głowy kaskiem itp. Natomiast z całą pewnością była to praca wymagająca środków ochrony oczu na wypadek odprysków kory, gałązek, i powód był w to wyposażony, a nadto rękawic ochronnych z wysoką odpornością na rozcięcie. Pozwany tego ostatniego nie zapewnił powodowi i to mogło mieć bezpośredni wpływ na przebieg i zakres skutków wypadku. Jak wskazał biegły, do takich prac, jakie wykonywał powód wymagane były rękawice z odpornością na rozcięcie w skali 0-5, co najmniej 4. Natomiast już niezależnie od twierdzeń powoda, iż rękawice były poprzecierane na opuszkach palców, co jest odczuciem subiektywnym, ale stan taki należy uznać za niepożądany przy pracach, gdzie dłonie są narażone na urazy, z e-maila, który złożył pozwany wynika, że rękawice przez niego zakupione miały odporność na rozcięcie na poziomie 2, a zatem niewystarczającym do pracy, jaką tego dnia zlecono powodowi.

Co do pozostałego ubrania roboczego- obuwia oraz kombinezonu, to powód był w nie ubrany i dla oceny przebiegu wypadku nie ma znaczenia, czy ubranie to dostarczył pozwany, czy też sam powód je sobie zabezpieczył.

Natomiast w ocenie Sądu na samo zaistnienie wypadku, czy stwierdzenie naruszeń przepisów prawa mających wpływ na przebieg, czy skutek wypadku nie miało wpływu to, czy miejsce, w którym do zdarzenia doszło było jeszcze na terenie zakładu pracy, czy też ta część działki należała już do prywatnej posesji pozwanego. Warto tu wskazać, że ostatecznie sama lokalizacja miejsca zdarzenia nie była sporna, a jedynie spór dotyczył, czyją własność stanowił teren i kwestia ta nie była ustalana, bowiem w ocenie Sąd nie ma istotnego znaczenia. W świetle zeznań świadków ścięte wówczas i obciosywane przez powoda świerki były nasadzone przez pozwanego dla celów prowadzonej działalność i obecnie były traktowane jako jej część.

Mając powyższe okoliczności na uwadze Sąd uwzględnił powództwo co do sprostowania protokołu powypadkowego w zakresie wskazanym w wyroku, a w pozostałej części oddalił je.

Co do roszczenia o odszkodowanie w związku z powierzeniem na okres przekraczający 3 miesiące innych czynności, niż wynikające z umowy o pracę, Sąd nie znalazł podstaw do uznania, że doszło do nienależytego wykonania umowy i powodowi należne byłoby odszkodowanie z art. 471 kc. Sąd nie podzielił stanowiska powoda o możliwości przyjęcia tez Sądu Najwyższego zawartych w wyroku z dnia 4.12.1997 roku w sprawie I PKN 418/97 do stanu faktycznego w sprawie niniejszej.

Jednakże okoliczności podniesione przez powoda dotyczące powierzania mu innych niż w umowie o pracę zadań obligują Sąd do rozważenia, czy z tego tytułu nie są powodowi należne inne roszczenia- mianowicie wynagrodzenie za pracę wykonaną. Taka zmiana mieści się w granicach faktów, stanowiących podstawę zgłoszonych przez powoda roszczeń.

Wyżej poczynione ( w odniesieniu do czynności wykonywanych przez powoda w dniu wypadku ) uwagi dotyczące relacji między stanowiskiem pracy powierzonym powodowi wynikającym z umowy o pracę, zakresem jego czynności, a czynnościami faktycznie powierzanymi powodowi będą aktualne nie tylko do tych czynności, które powód wykonywał w dniu 3 marca 2016 roku, ale także do pozostałych czynności, jakie powód wymienił, jako wykraczające poza umowę o pracę. Niewątpliwie palenie w piecu, przygotowywanie opału, budowanie przepierzenia z pustaków, naprawa dachu, pomoc w pracach stolarskich, czy serwisowanie, naprawa maszyn i urządzeń ( a więc te prace dodatkowe, które są bezsporne między stronami i wynikają także z zeznań świadków ) nie mieszczą się w zakresie stanowiska pracy zawartego w umowie o pracę i opisanego w zakresie czynności, bezspornym jest też, że na piśmie nie doszło do modyfikacji umowy o pracę w zakresie stanowiska.

Natomiast w ocenie Sądu zasady doświadczenia życiowego przy ocenie dowodów pozwalają uznać, że doszło do dorozumianej zmiany zakresu czynności co do części tych czynności- przede wszystkim co do pracy związanej z serwisowaniem i naprawą urządzeń ogrodniczych. Trzeba wskazać, że już w ogłoszeniu o pracę były wskazówki, iż takie zadania będą powierzane, pozwany podał, że w trakcie wstępnej rozmowy kwalifikacyjnej dopytywał o takie umiejętności, powód był wysyłany na szkolenie, opłacał je, wyjechał poza S. w ramach delegacji. W ocenie Sądu powierzenie tych zadań odbyło się za pełną aprobatą powoda oraz w drodze ustnego porozumienia stron doszło tu do zmiany zakresu czynności w ramach zawartej umowy o pracę. Podobnie Sąd ocenił czynności powoda związane z prowadzeniem funpage na FB, umieszczaniem ogłoszeń na olx. Co do tych zadań ponadto, mieszczą się one w ocenie Sądu w zakresie stanowiska sprzedawcy, którego zadaniem jest także zachęta, reklamowanie towaru potencjalnym kupcom. Natomiast niewątpliwie powód nie zgadzał się na pozostałe czynności, obecnie wskazuje, że wielokrotnie wyrażał krytyczne uwagi, że nie do takiej pracy się zatrudniał i okoliczność ta znajduje potwierdzenie w zeznaniach świadków G. Ł. i W. W. (2), przy czym z ich zeznań wynika, że te uwagi nie były odbierane na poważnie, a jako takie „marudzenie” młodego chłopaka. Tymczasem niezależnie od poczucie wymienionych, że w firmie panowały stosunki familijne, pracą się dzielili wszyscy po równo i wszyscy robili wszystko, bo tak było od lat- w przypadku sprzeciwu pracownika takie reguły nie mogą być zastosowane.

Ustalenia te są konieczne w związku ze stanowiskiem ( w pełni podzielanym przez Sąd w niniejszej sprawie ) zawartym w wyroku Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 11 lutego 2010 r. I PK 185/09, gdzie wskazano, że pracodawca, który nie ma pisemnej zgody pracownika na wykonywanie dodatkowych obowiązków bez podwyżki, może zostać zmuszony przez sąd do wypłaty dodatkowego wynagrodzenia. W uzasadnieniu tego orzeczenia wskazano, że brak zgody pracownika na modyfikację warunków zatrudnienia ( w ocenie Sądu w tej sprawie wystarczające jest, że zgoda – art. 60 kc w zw. z art. 300 kp taka zostanie wykazana bezsprzecznie, niekoniecznie poprzez przedstawienie pisemnej zgody ) , brak wypowiedzenia poprzez powierzenie innych zadań może uzasadniać roszczenie o dodatkowe wynagrodzenie. Wskazano w tym uzasadnieniu również, że nie ma znaczenia- na co pośrednio powołuje się pozwany, iż dodatkowe, nowe, nieobjęte umową obowiązki są wykonywane w ramach umówionego czasu pracy, niejako w miejsce obowiazków wynikających z umowy, w związku z brakiem wystarczającej ilości zadań do wypełnienia normatywnego czasu pracy. Wykonywanie innych zadań, wymagających intensyfikacji pracy, oznacza, że pracownik za pracę wykonaną nie otrzymał wynagrodzenia i roszczenie o dodatkowe wynagrodzenie jest uzasadnione. Nie jest to odosobniony pogląd w orzecznictwie Sądu Najwyższego. Podobne stanowisko było zawarte także w wyroku z 20 marca 1964 r., I PR 32/64 (OSNCP 1965 nr 1, poz. 14) , czy wyroku Sądu Najwyższego - Izba Pracy, (...) i Spraw Publicznych z dnia 7 marca 2013 r. I PK 158/12.

Nie można się także zgodzić z pozwanym, że z uwagi na specyfikę pracy centrum ogrodniczego nie było możliwe dokładne określenie wszystkich czynności. Oczywiście, zawsze mogły się zdarzyć zadania jednostkowe wykraczające poza umowę o pracę, ale inny opis stanowiska, szerszy zakres czynności uwzględniający np. czynności pracownika gospodarczego, czy prace ogrodnicze itp. nie jest szczególnie skomplikowany. W tych warunkach Sąd uznał, że powód wykonywał pracę wykraczającą poza zawartą umowę i za tę pracę nie otrzymał wynagrodzenia. Tymczasem niewątpliwie była to praca cięższa fizycznie, bardziej wyczerpująca- na co zresztą powołał się powód. Precyzyjne oszacowanie wynagrodzenia za te pracę nie jest możliwe. Powód bowiem wykonywał ją w swoim zwykłym czasie pracy, obok lub zamiast zwykłych obowiązków, zaś podstawowe obowiązki wykonywał. Sąd w tym wypadku zastosował miarkowanie i uznał, że dodatkowe wynagrodzenie w wysokości wynagrodzenia 1 miesięcznego w związku z wykonywaniem przez okres 8 miesięcy innych zadań będzie prawidłowe i taką kwotę na podstawie art. 80 kp zasądził na rzecz powoda mając na uwadze faktu wskazywane przy zgłoszeniu roszczenia o odszkodowanie, co do którego powództwo oddalono.

Co do roszczenia o wynagrodzenie za okres marca 2016 roku trzeba wskazać w pierwszej kolejności, że zarówno w pierwszej wersji, jak i w kolejnej powód dochodził niewłaściwej kwoty. Wynagrodzenie miesięczne powoda wynosiło 2000 złotych, z listy płac wynika, że pozwany wypłacił 66,67 zł – to wynagrodzenie brutto winno być brane pod uwagę, zatem powodowi należna może być różnica. Sąd w tej części podzielił roszczenie powoda. Faktycznie, powód zaskarżył ustalenia protokołu powypadkowego, zatem nie mógł otrzymać wynagrodzenia chorobowego z tytułu wypadku z ZUS. W takiej sytuacji wynagrodzenie za okres choroby winien wypłacić pozwany, jako pracodawca i w późniejszym czasie rozliczyć to w zakresie funduszu wypadkowego z ZUS-em. Z uwagi na to Sąd zasądził od pozwanego na rzecz powoda na podstawie art. 8-10 ustawy z dnia 30.10.2002 r. o ubezpieczeniu społecznym z tytułu wypadków przy pracy i chorób zawodowych różnicę między kwotą wypłaconą, a należną.

Sąd w oparciu o treść art. 113§1 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych zasądził od pozwanego na rzecz Skarbu Państwa ( Sąd Rejonowy w Szczytnie) stosowną tytułem kosztów sądowych tj. opłaty i wydatków, bowiem zgodnie z treścią art. 96 ust.1 pkt. 4 ustawy dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych, powód nie miał obowiązku ich uiszczenia.

O kosztach procesu orzeczono na podstawie art. 102 kpc stosunkowo je rozdzielając. Co do kwestii sprostowania protokołu powództwo zostało uwzględnione w najistotniejszej części, wobec zasądzono na rzecz powoda w całości wynagrodzenie pełnomocnika zgodnie z przepisem § 9 ust. 1 pkt. 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie, natomiast roszczenie pieniężne zostało uwzględnione w połowie, wobec czego zasądzono 1/2 kosztów wynikających z przepisów § 9 ust. 1 pkt. 2 w związku z § 2 pkt. 4 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie ( 675 złotych ).

Wyrokowi do kwoty jednomiesięcznego wynagrodzenia nadano rygor natychmiastowej wykonalności na podstawie art. 477 2§1 kpc.