Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt IV K 752/16

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 28 marca 2017 roku

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy w Warszawie IV Wydział Karny

w składzie:

Przewodnicząca: SSR Anna Walenciak

Protokolant: Katarzyna Aryż

po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 19 stycznia 2017 r., i 16 marca 2017 r.

sprawy:

P. N. (1) , syna M. i E. z domu G., ur. (...) w W.,

oskarżonego o to, że

w okresie od 23.04.2014 r. do 30 czerwca 2014 r. działając w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził R. N. (1) do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w ten sposób, że wprowadził go w błąd co do zamiaru wykonania schodów, zawarł z nim umowę, pobrał od niego zaliczkę w kwocie 1900 złotych, a mimo to zamówionej usługi nie wykonał,

tj. o czyn z art. 286 § 1 kk,

orzeka:

I.  oskarżonego P. N. (1) uznaje za winnego popełnienia zarzucanego mu czynu z art. 286 § 1 kk i za to na podstawie art. 286 § 1 kk skazuje go na karę 1 (jednego) roku pozbawienia wolności,

II.  na podstawie art. 46 § 1 kk orzeka wobec oskarżonego P. N. (1) obowiązek naprawienia w całości szkody poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego R. N. (1) kwoty 1900 (tysiąc dziewięćset) złotych,

III.  na podstawie art. 230 § 2 kpk zwrócić pokrzywdzonemu R. N. (1) dowody rzeczowe w postaci umowy z dnia 23.04.2014 r. i pokwitowania wpłaty nr (...) z dnia 23.04.2014 r., opisane w wykazie dowodów rzeczowych na k. 46 akt,

IV.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. M. B. wynagrodzenie za nieopłaconą pomoc prawną udzieloną z urzędu w wysokości 619,92 (sześćset dziewiętnaście złotych 92/100) złotych,

V.  zasądza od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa wydatki w wysokości 719,92 (siedemset dziewiętnaście złotych, 92/100) złotych i wymierza mu opłatę w wysokości 180 złotych.

Sygn. akt IV K 752/16

UZASADNIENIE

P. N. (1) prowadził w G. działalność gospodarczą pod firmą (...), w ramach której wykonywał usługi stolarskie.

(zeznania R. N. k. 2, 56v.; wyjaśnienia P. N. k. 176-178; zeznania A. N. k. 178; faktury VAT k. 145-169)

W dniu 23 kwietnia 2014 roku P. N. (1) i R. N. (1) zawarli umowę, na podstawie której P. N. (1) zobowiązał się do końca maja 2014 roku (ewentualnie do 10 dni później) wykonać sosnowe schody i zamontować je w domu R. N. (1) zgodnie ze specyfikacją dołączoną do umowy. Cena usługi została ustalona na kwotę 2.900 zł, zaś zaliczka na zakup materiałów przez P. N. (1) ustalona została na kwotę 1.900 zł. Zaliczka w kwocie 1.900 zł została zapłacona przez R. N. (1) przy podpisaniu umowy. P. N. (1) dokonał wówczas pomiarów schodów.

(zeznania R. N. k. 2, 56v. 200; wyjaśnienia P. N. k. 43-44, 177; umowa k. 7 załącznika adresowego, k. 12-15; umowa, specyfikacja i dowód pokwitowania przyjęcia zaliczki k. 20)

W chwili zawierania umowy P. N. (1) miał podpisanych bardzo dużo umów z innymi klientami.

(wyjaśnienia P. N. k. 176-177; zeznania A. N. k. 178)

Po upływie około tygodnia od podpisania umowy, P. N. (1) dostarczył R. N. (1) szkic schodów określający ich wymiary. Schody miały zostać wykonane u P. N. (1), a następnie przewiezione i zamontowane u R. N. (1).

(zeznania R. N. k. 56v., 201; wyjaśnienia P. N. k. 177-178; szkic k. 59, 91)

P. N. (1) nie przystąpił do wykonywania zleconej usługi, dlatego R. N. (1) kilkukrotnie kontaktował się z nim telefonicznie celem ustalenia, czy i kiedy usługa zostanie wykonana. P. N. (1) za każdym razem przesuwał termin jej wykonania, podając różnego rodzaju powody, np. że skaleczył rękę dłutem, a po pewnym czasie przestał odbierać od R. N. (1) telefony. W związku z brakiem kontaktu, R. N. (1) w maju 2014 roku pojechał do miejsca zamieszkania P. N. (1). Na miejscu zastał jego żonę – A. N. (2), która oświadczyła, że nie wie, gdzie jest jej mąż, ale pod wpływem nacisków wywołała go. P. N. (3) oświadczył wówczas R. N. (1), że nie wykona schodów, bo nie ma materiałów oraz obiecał, że odda pobraną zaliczkę. W ciągu kilku kolejnych tygodni P. N. (3) wysyłał do R. N. (1) sms-y, w których zapewniał, że niebawem zwróci pieniądze, wskazywał kolejne terminy ich oddania oraz usprawiedliwiał opóźnienie w rozliczeniu koniecznością realizacji innych zobowiązań.

(zeznania R. N. k. 2, 56v., 112, 200-202; wyjaśnienia P. N. k. 177)

Ponieważ P. N. (1) nie oddał R. N. (1) pobranej zaliczki, R. N. (1) w dniu 30 czerwca 2014 roku wysłał do niego listem poleconym oświadczenie o odstąpieniu od umowy oraz z żądaniem zwrotu zaliczki do dnia 5 lipca 2014 roku. Wobec braku odpowiedzi na powyższe pismo, R. N. (1) w dniu 30 lipca 2014 roku skierował pozew przeciwko P. N. (1) do Sądu Rejonowego w Grodzisku Mazowieckim, który na mocy nakazu zapłaty wydanego w postępowaniu upominawczym w dniu 14 listopada 2014 roku, sygn. akt I Nc 1629/14, nakazał P. N. (1) zapłatę na rzecz R. N. (1) kwotę 1.900 zł wraz z odsetkami od dnia 30 lipca 2014 roku do dnia zapłaty oraz kwotę 7,50 zł tytułem zwrotu kosztów procesu w terminie 2 tygodni od dnia doręczenia nakazu. W dniu 28 stycznia 2015 roku nakazowi temu nadano klauzulę wykonalności, a następnie na jego podstawie na wniosek R. N. (1) przeciwko P. N. (1) wszczęte zostało postępowanie egzekucyjne, w toku którego nie wyegzekwowano żadnej kwoty i które na mocy postanowienia komornika z dnia 14 lipca 2015 roku zostało umorzone z uwagi na bezskuteczność.

(zeznania R. N. k. 2, 112, 201; dokumentacja postępowania egzekucyjnego k. 6-10; nakaz zapłaty k. 11; pismo z potwierdzeniem nadania k. 60-61)

P. N. (1) nie wykonał schodów i nigdy nie zwrócił pobranych pieniędzy.

(zeznania R. N. k. 2, 56v., 112, 200-202; protokół przeszukania k. 92-93)

Oskarżony P. N. (1) urodził się w dniu (...). Jest żonaty, jest ojcem dwojga małoletnich dzieci. Oskarżony ma wykształcenie średnie, z zawodu jest stolarzem. Do czasu osadzenia w zakładzie karnym w dniu 12 grudnia 2015 roku prowadził działalność gospodarczą, uzyskując z tego tytułu dochód w kwocie około 5.000 zł miesięcznie. Oskarżony jest dobrego stanu zdrowia, nie leczył się psychiatrycznie ani neurologicznie, nie jest uzależniony od żadnych substancji

(dane osobo-poznawcze k. 42, 175-176)

Oskarżony był uprzednio kilkukrotnie karany, w tym dwukrotnie za przestępstwa z art. 286 § 1 k.k.: wyrokiem Sądu Rejonowego w Grodzisku Mazowieckim z dnia 22 maja 2014 roku, sygn. akt II K 846/13, oskarżony został uznany za winnego tego, że w dniu 27 lutego 2013 roku w G. w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził D. K. do niekorzystnego rozporządzenia własnym mieniem w postaci pieniędzy w kwocie 1.200 zł w ten sposób, że wprowadził ją w błąd co do zamiaru wywiązania się z zawartej pisemnej umowy dotyczącej wykonania mebli kuchennych, zaś wyrokiem tego samego Sądu z dnia 8 lipca 2014 roku, sygn. akt II K 387/13, oskarżony został uznany za winnego tego, że w okresie od 5 kwietnia 2012 roku do nieustalonego dnia, jednak nie później niż 24 maja 2012 roku w G. Mazowieckiem, działając w wykonaniu z góry powziętego zamiaru, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadził M. Ć. i G. K. do niekorzystnego rozporządzenia pieniędzmi w kwocie 1.500 zł, wprowadzając ich w błąd co do zamiaru wywiązania się z warunków umowy o dzieło z dnia 5 kwietnia 2012 roku na wykonanie stołów, ławek oraz krzeseł. Wyrokiem łącznym z dnia 19 września 2016 roku, sygn. akt II K 134/16, Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim połączył jednostkowe kary pozbawienia wolności wymierzone w wyżej wymienionych wyrokach i w ich miejsce orzekł karę łączną 1 roku i 2 miesięcy pozbawienia wolności. Karę tę oskarżony odbywał w okresie od 12 grudnia 2015 roku do 9 lutego 2017 roku.

Ponadto wyrokiem nakazowym z dnia 3 listopada 2004 roku, wydanym przez Sąd Rejonowy w Grodzisku Mazowieckim, sygn. akt II K 554/02, oskarżony został uznany za winnego przywłaszczenia mienia o wartości 1.998 zł, tj. przestępstwa z art. 284 § 1 k.k.

(wyroki k.129, 132, 134, 136, 138-139; dane o karalności k. 25-27, 37-38, 106-108, dane z NOE-SAD k. 185-188, 190)

W postępowaniu przygotowawczym w dniu 29 marca 2016 roku oskarżony nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i wyjaśnił, że zawarł umowę z R. N. (1), w której zobowiązał się do wykonania schodów. Podał, że wykonał ich projekt, ale nie pamięta, czemu nie doszło do ich montażu. Wskazał, że mogło to być związane z pracami budowlanymi. Wskazał, ze schody te znajdują się w miejscu jego zamieszkania. Oskarżony podał również, iż miał towar potrzebny do wykonania usługi oraz, że nie miał zamiaru doprowadzić pokrzywdzonego do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, wskazał, ze na początku, po zawarciu umowy miał z nim kontakt.

(wyjaśnienia P. N. k. 43-44)

W toku przesłuchania w postępowaniu sądowym w dniu 19 stycznia 2017 roku oskarżony także nie przyznał się do zarzucanego mu czynu i podał, że od samego początku nie miał zamiaru oszukać klienta. Wskazał, że ma bardzo dużo klientów, jest bardzo obłożony pracą, a jego jedyna wina jest taka, że spóźnił się z terminem wykonania. Wyjaśnił, że po podpisaniu umowy zaczął kupować materiały niezbędne do wykonania zlecenia i zabrał się za produkcję zamówionych schodów, ale się spóźnił, bo się nie wyrabiał z innymi klientami, gdyż miał bardzo dużo zleceń. Wyjaśnił, że w międzyczasie miał inne duże zlecenia. W odpowiedzi na pytanie Przewodniczącej, dlaczego podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym powiedział, że nie wie, dlaczego nie doszło do montażu schodów, a teraz wyjaśnił, że z powodu niepowyrabiania się z innymi klientami, oskarżony wyjaśnił, że wtedy źle powiedział, bo zawsze tak jest, że raz pracy jest mniej, a raz więcej i jeśli pracy jest mniej, to terminy są zachowane, a jeśli więcej, to trzeba kombinować i przesunąć terminy. Wyjaśnił, ż pokrzywdzony musiał zaczekać, bo on miał podpisanych bardzo dużo umów, a część zamówień była wykonana do połowy. Wyjaśnił poza tym w dniu 12 grudnia 2015 roku (umowa zaś była podpisana 23.04.2014 r.) musiał się stawić do zakładu karnego i nie miał możliwości wykonać umów.

Następnie oskarżony podał, że na pewno rozmawiał z pokrzywdzonym o przesunięciu terminu realizacji zlecenia i przypuszcza, że był to kontakt telefoniczny lub mailowy. Wyjaśnił, że schody wykonane w ramach umowy albo znajdują się w jego domu, albo zostały pocięte przez jego żonę, gdy trafił do zakładu karnego, bo żona wykańczała dom, w którym miał stolarnię i pozbywała się drewna.

Oskarżony wskazał, że w tamtym czasie kupował materiały także na inne zamówienia, a materiały, takie jak do zamówienia pokrzywdzonego, wykorzystywał również do wykonania innych zamówień.

Oskarżony wyjaśnił, że na pewno nie zwodził ani nie oszukiwał pokrzywdzonego. Wyjaśnił, że była taka sytuacja, że wspomniał pokrzywdzonemu, że mu zwróci pieniądze, ale nie zwrócił mu ich do dziś, bo był w więzieniu i miał problemy z księgowością. Podał, że nie stać go w chwili obecnej na zwrot zaliczki, bo przed osadzeniem miał pobranych bardzo dużo pieniędzy od ludzi i musiał je zwrócić, a to że nie oddał pokrzywdzonemu do chwili osadzenia żadnych pieniędzy wynikało z tego, że walczył o największą możliwą płynność firmy, cały czas miał dużo zleceń, a pracował sam, przy czym były to zlecenia nowe podpisane po zawarciu umowy z pokrzywdzonym.

(wyjaśnienia P. N. k. 177-179)

Sąd zważył co następuje:

Sąd dał wiarę wyjaśnieniom oskarżonego jedynie w tym w zakresie, w jakim znajdowały one potwierdzenie w pozostałych wiarygodnych dowodach, tj. w zeznaniach świadków i ujawnionych dokumentach, w szczególności w zeznaniach pokrzywdzonego R. N. (1) oraz w treści umowy i pokwitowania przyjęcia zaliczki. Sąd uznał za wiarygodne wyjaśnienia oskarżonego tylko w tej części, w której potwierdził on fakt zawarcia z pokrzywdzonym umowy w dniu 24 kwietnia 2014 roku oraz odebrania od pokrzywdzonego kwoty 1.900 zł tytułem zaliczki na zakup materiałów. Poza tym Sąd dał także wiarę oskarżonemu, że w chwili zawarcia umowy z pokrzywdzonym, był w trakcie wykonywania innych zamówień, albowiem znajduje to potwierdzenie w zeznaniach A. N. (2), która zeznała, że oskarżony miał bardzo dużo pracy.

Za niezgodne z rzeczywistością Sąd uznał przede wszystkim te wypowiedzi oskarżonego, w których twierdził, że w momencie, gdy zawierał przedmiotową umowę, miał zamiar się z niej wywiązać.

W pierwszej kolejności wskazać należy, iż w tym zakresie wyjaśnienia oskarżonego są niespójne, albowiem w postępowaniu przygotowawczym oskarżony wyjaśnił, że nie wie, dlaczego nie wykonał schodów dla pokrzywdzonego, zaś w postępowaniu sądowym wyjaśnił, że miał wówczas do wykonania inne umowy, co musiało skutkować opóźnieniem w wykonaniu schodów dla pokrzywdzonego. Oskarżony nie umiał jednak w logiczny i przekonujący sposób wytłumaczyć tej rozbieżności w swoich wyjaśnieniach, co znacząco podważa ich wiarygodność jako całości, a zwłaszcza co do tego, że niewykonanie przedmiotowej umowy było jedynie skutkiem opóźnienia, w sytuacji gdy nigdy ani pieniędzy nie zwrócił, ani z umowy się nie wywiązał. Zauważyć należy, iż świadek A. N. (2) zeznała, że oskarżony miał bardzo dużo pracy, co odpowiada wyjaśnieniom oskarżonego z postępowania sądowego. Ponadto o tym, że tak było, świadczy także bardzo duża ilość różnego rodzaju materiałów uwidocznionych na fakturach VAT z miesięcy kwiecień-czerwiec 2014 roku, które w tym okresie oskarżony zakupił. Z uwagi jednak na wskazaną rozbieżność w wyjaśnieniach oskarżonego oraz w powiązaniu z zachowaniem oskarżonego już po zawarciu przedmiotowej umowy nie można dać wiary oskarżonemu, że w chwili jej zawarcia miał zamiar ją wykonać, a jej niewykonanie spowodowane było zwyczajnym, przypadkowym opóźnieniem. Okoliczność zaś, że oskarżony w chwili zawarcia umowy z pokrzywdzonym związany był umowami z innymi osobami oraz był obłożony dużą ilością pracy nie stanowi dla oskarżonego usprawiedliwienia dla niewykonania przez niego przedmiotowej umowy, lecz w istocie świadczy o braku zamiaru jej wykonania, z uwagi chociażby na wskazywany później brak możliwości. Skoro bowiem oskarżony wiedział, iż ma do wykonania inne zlecenia, to jako osoba doświadczona w prowadzeniu działalności gospodarczej, zdawał sobie sprawę, że nie wywiąże się z przedmiotowej umowie w terminie w niej określonym. Okoliczność ta pozostaje zresztą w związku z zachowaniem oskarżonego już po zawarciu umowy, które także świadczy o braku po stronie oskarżonego zamiaru wywiązania się z niej już w chwili jej zawarcia. Po zawarciu umowy oskarżony poza dokonaniem pomiarów i sporządzeniem odręcznego szkicu schodów nie wykonał bowiem żadnej innej czynności związanej ze zleconą mu usługą, a w szczególności schodów tych nie wykonał. Wprawdzie oskarżony i jego żona podali, że oskarżony wykonał dla pokrzywdzonego schody, jednak ich twierdzenia w tym zakresie są gołosłowne i niewiarygodne. Mimo bowiem deklaracji oskarżonego złożonej podczas przesłuchania w postępowaniu przygotowawczym, że schody powinny znajdować się w miejscu jego zamieszkania, to w trakcie czynności przeszukania, schodów tych nie odnaleziono. Z kolei wytłumaczenie oskarżonego i jego żony, że zostały one przez nią pocięte i spalone, jest oczywiście sprzeczne ze zdrowym rozsądkiem i zasadami doświadczenia życiowego. Nie sposób bowiem przyjąć, że rozsądny człowiek niszczy przedmioty, które mają pewną wartość majątkową i które można np. sprzedać lub wykorzystać w inny racjonalny sposób. Dodatkowo w tym miejscu zaznaczyć należy, że – jak ustalono na podstawie wiarygodnych zeznań pokrzywdzonego – oskarżony powiedział pokrzywdzonemu, że schodów tych nie wykonał oraz deklarował mu zwrot pobranej zaliczki. Zasady logiki i doświadczenia życiowego prowadzą zaś do wniosku, że gdyby oskarżony rzeczywiście schody te wykonał, ale np. nie był w stanie zamontować ich w ustalonym terminie, to zaproponowałby pokrzywdzonemu rozliczenie się poprzez wydanie mu schodów, natomiast z całą pewnością nie dopuściłby do ich zniszczenia. Powyższe uwagi nakazują więc w omówionym zakresie uznać wyjaśnienia oskarżonego oraz zeznania jego żony za niewiarygodne i stanowiące jedynie nieudolną linię jego obrony. Podkreślić przy tym należy, że świadek A. N. (2), jako żona oskarżonego, a więc osoba mu bliska, miała interes w tym, by swoje zeznania dopasowywać do jego wersji i składać je na korzyść męża.

Sąd nie dał także wiary oskarżonemu, że za pobrane od pokrzywdzonego pieniądze zakupił materiały potrzebne do wykonania schodów. Wprawdzie do akt sprawy załączone zostały różne faktury z okresu kwiecień-czerwiec 2014 roku, z których wynika, że oskarżony kupował różnego rodzaju materiały do prac stolarskich, jednak skoro oskarżony nie wykonał schodów dla pokrzywdzonego, to brak jest podstaw do przyjęcia, że materiały kupował akurat dla zamówienia pokrzywdzonego, a nie innych klientów, skoro podawał, że wykonywał inne usługi i z tego powodu nie mógł wywiązać się z umowy. Zresztą na podstawie załączonych faktur nie można ustalić, które konkretne materiały miałyby służyć do wykonania schodów, oskarżony ich precyzyjnie nie wskazał, jak też nie potrafiła ich wskazać jego żona. Przedmiotowe faktury stanowią natomiast dowód tego, że oskarżony niewątpliwie prowadził działalność gospodarczą i potwierdzają okoliczność, że w dacie zawarcia umowy z pokrzywdzonym miał do wykonywania inne prace, o czym świadczy ilość zakupionych przez oskarżonego produktów.

O braku po stronie oskarżonego zamiaru wywiązania się z umowy już w chwili jej zawarcia świadczą także jego późniejsze zachowania – ustalone w oparciu o wiarygodne zeznania pokrzywdzonego – takie jak nieodbieranie połączeń od pokrzywdzonego, unikanie z nim kontaktu oraz zwodzenie pokrzywdzonego co do terminu przystąpienia do wykonania umowy, a później co do terminu zwrotu pobranej zaliczki i jej niezwrócenie. Wymienione zachowania są typowe w procederze oszustwa, gdyż uczciwy przedsiębiorca, który ma zamiar wywiązać się z umowy, nie unika kontaktu ze swoim kontrahentem ani nie przekłada w nieskończoność ustalonych terminów.

W tym miejscu odnieść należy się do faktu, że oskarżony w dniu zawarcia umowy dokonał stosownych wymiarów, a po upływie około tygodnia sporządził szkic zamówionych schodów. W ocenie Sądu, w świetle wszystkich wyżej opisanych zachowań oskarżonego oraz w świetle jego niewiarygodnych wyjaśnień uznać należało, że wymienione czynności stanowiły jedynie próbę uwiarygodnienia przez oskarżonego zamiaru wywiązania się z umowy, zwłaszcza że oskarżony już w chwili zawarcia umowy – z uwagi na obłożenie pracą – musiał wiedzieć, że nie wywiąże się względem pokrzywdzonego z ciążącego na nim zobowiązania.

Sąd za w pełni wiarygodne uznał natomiast zeznania pokrzywdzonego, ponieważ na każdym etapie postępowania były one spójne i konsekwentne oraz znajdowały potwierdzenie w zebranym w sprawie materiale dokumentarnym.

Sąd uznał zeznania świadka A. N. (2) za wiarygodne w tej tylko części, w której nie zostały one poddane krytycznej ocenie, o czym wcześniej była już mowa.

Za w pełni wiarygodny i przydatny uznano zebrany w sprawie materiał dokumentarny powołany w podstawie ustaleń faktycznych. Materiał ten został zebrany zgodnie z przepisami proceduralnymi, nie był kwestionowany przez żadną ze stron oraz nie budził obiekcji Sądu co do swojej autentyczności.

Sąd zważył, co następuje:

W świetle dokonanej oceny dowodów i poczynionych w oparciu o nie ustaleń faktycznych, Sąd nie miał wątpliwości, że oskarżony dopuścił się zarzucanego mu czynu.

Zgodnie z art. 286 § 1 k.k. ten, kto w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, doprowadza inną osobę do niekorzystnego rozporządzenia własnym lub cudzym mieniem za pomocą wprowadzenia jej w błąd albo wyzyskania błędu lub niezdolności do należytego pojmowania przedsiębranego działania, podlega karze pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8.

Elementy przedmiotowe oszustwa muszą mieścić się w świadomości sprawcy i muszą być objęte jego wolą. Sprawca nie tylko musi chcieć uzyskać korzyść majątkową, lecz musi również chcieć w tym celu użyć określonego sposobu działania lub zaniechania. Z punktu widzenia znamion strony podmiotowej jest to więc przestępstwo umyślne, zaliczane do tzw. celowościowej odmiany przestępstw kierunkowych. Jego przypisanie wiąże się z wykazaniem, że sprawca obejmował swą świadomością i zamiarem bezpośrednim kierunkowym wprowadzenie w błąd innej osoby oraz to, że doprowadza ją w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (wyrok SN z 4 stycznia 2011r., III KK 181/10, OSNKW 2011/3/27). Wprowadzenie w błąd polega zaś na tym, że sprawca swoimi podstępnymi zabiegami doprowadza inną osobę do mylnego wyobrażenia o rzeczywistym stanie rzeczy (O. Górniok, Kodeks Karny. Komentarz, Warszawa 2005, s. 406). W kontekście przedmiotowej sprawy dodać przy tym należy, iż dla przypisania przestępstwa oszustwa konieczne jest ustalenie, że zamiar niewykonania zobowiązania w przyszłości istniał w dniu rozporządzenia mieniem przez podmiot, który obiecanego świadczenia później nie uzyskał w całości lub w części (por. wyr. SN z 8 stycznia 1999 r., V KKN 513/97, OSNKW 1999, Nr 3–4, poz. 21), dlatego kwestia przyczyn niewykonania umowy, o czym wcześniej była mowa, co do zasady nie ma tutaj znaczenia. Dla przypisania sprawstwa przestępstwa oszustwa istotne jest to, by wykazać, że sprawca już w chwili zaciągania zobowiązania nie miał zamiaru go zrealizować.

Przenosząc powyższe rozważania na grunt niniejszej sprawy, wskazać należy, iż oskarżony zawarł z pokrzywdzonym umowę, z której nigdy się nie wywiązał. To, że oskarżony już w chwili zawarcia umowy działał z zamiarem jej niewykonania świadczą przeprowadzone w sprawie dowody i ich ocena. Wynika z nich, iż oskarżony podjął świadome i bezpośrednie działania w celu osiągnięcia korzyści majątkowej w postaci kwoty 1.900 zł za pomocą wprowadzenia R. N. (1) w błąd co do zamiaru wywiązania się z przyjętego w umowie obowiązku wykonania i zamontowania schodów, czego w rzeczywistości nie zamierzał uczynić. Nie podjął przy tym żadnej realnej i wiarygodnej próby, by zrealizować zlecenie lub zwrócić pokrzywdzonemu pobrane od niego pieniądze. W tej sytuacji uznać należy, że oskarżony miał z góry powzięty zamiar popełnienia przypisanego mu czynu i chciał go popełnić, a więc działał z zamiarem bezpośrednim kierunkowym. Świadomością oraz zamiarem obejmował bowiem nie tylko to, że swoim postępowaniem wprowadzi w błąd R. N. (1), ale także i to, że doprowadzi go w ten sposób do niekorzystnego rozporządzenia mieniem – i jednocześnie chciał wypełnienia tych znamion. N. rozporządzenia mieniem po stronie pokrzywdzonego sprowadzała się zaś do tego, że pokrzywdzony zapłacił oskarżonemu część wynagrodzenia, czego z pewnością by nie zrobił, gdyby wiedział, że oskarżony nie wywiąże się z zawartej z nim umowy. W związku z powyższym nie budzi wątpliwości, że oskarżony swoim zachowaniem wypełnił znamiona przestępstwa z art. 286 § 1 k.k.

Przystępując do wymiaru kary i środków karnych, Sąd miał na uwadze dyrektywy sformułowane w art. 3 k.k. i art. 53 § 1 i 2 k.k. Bacząc, by dolegliwość nie przekraczała stopnia winy oskarżonych i społecznej szkodliwości popełnionego przez oskarżonego czynu, Sąd rozważył zarówno okoliczności działające na korzyść oskarżonego, jak i te, które przemawiały na jego niekorzyść.

Stopień winy oskarżonego, który uznać należało za znaczny, nie budzi wątpliwości. Oskarżony jest osobą dorosłą, w pełni poczytalną, zdolną do ponoszenia odpowiedzialności karnej, a w niniejszej sprawie nie występują żadne okoliczności, które uwalniałyby go od odpowiedzialności, tj. wyłączały bezprawność czynu bądź winę oskarżonego. Zebrane w sprawie dowody pozwoliły na ustalenie, że znajdując się w normalnej sytuacji motywacyjnej i mając pełną swobodę zachowania się zgodnie z normami prawa karnego, normy te naruszył, wypełniając znamiona przestępstwa określonego w art. 286 § 1 k.k.

Za okoliczności obciążające uznano znaczny stopień społecznej szkodliwości czynu popełnionego przez oskarżonego, który ustalono w oparciu o kryteria wskazane w art. 115 § 2 k.k., a przejawiający się w rodzaju naruszonego dobra, w które godziło jego zachowanie, tj. prawa własności, w niskiej motywacji sprawcy przejawiającej się w chęci łatwego i szybkiego zysku oraz w metodycznym sposobie działania oskarżonego, który czynu dopuścił się nie pod wpływem impulsu, lecz po uprzednim uzgodnieniu postanowień umowy i zapewnieniach jej realizacji.

Na niekorzyść oskarżonego poczytano jego kilkukrotną karalność za przestępstwa przeciwko mieniu, w tym dwa przestępstwa oszustwa podobne - popełnione w podobnych okolicznościach, co czyn inkryminowany oskarżonemu w niniejszej sprawie.

Sąd nie znalazł natomiast żadnych okoliczności łagodzących, w szczególności za takie nie można było poczytać złożonej przez oskarżonego na rozprawie deklaracji zwrotu zaliczki, która w świetle jego wcześniejszych podobnych i niepokrytych deklaracji nie mogła być uznane za szczerą i wiarygodną, zwłaszcza, że pieniędzy nie zwrócił także w czasie postępowania sądowego.

Mając na względzie wskazane wyżej okoliczności, Sąd uznał, iż w niniejszej sprawie adekwatna do stopnia winy oskarżonego i społecznej szkodliwości popełnionego przez niego czynu jest kara pozbawienia wolności w wymiarze 1 roku. W ocenie Sądu, przy kilkukrotnej uprzedniej karalności oskarżonego, nie było podstaw do wymierzenia kary w niższym wymiarze lub innego rodzaju kary ani nie było podstaw do uznania, że kara innego rodzaju byłaby wystarczająca dla osiągnięcia wyznaczonych celów, w szczególności, że zapobiegnie powrotowi oskarżonego do przestępstwa. P. N. (1) był już kilkukrotnie karany za przestępstwa przeciwko mieniu, w tym za dwa przestępstwa oszustwa, które polegały na tym, że oskarżony w celu osiągnięcia korzyści majątkowej doprowadził swoich kontrahentów do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w postaci pieniędzy w ten sposób, że wprowadzał ich w błąd co do zamiaru wywiązania się z zawartych z nimi umów dotyczących wykonania różnego rodzaju mebli. Popełnienie przez oskarżonego kolejnego przestępstwa oszustwa w identycznych okolicznościach oznacza, że oskarżony wykorzystuje prowadzoną przez siebie działalność do popełniania przestępstw i oszukiwania innych osób, co godzi w elementarne zasady uczciwości w obrocie gospodarczym, jak też świadczy o tym, że oskarżony wykazuje lekceważący stosunek do obowiązujących norm prawnych oraz społecznych, i trudno przyjąć, że odbycie kary nieizolacyjnej skłoniłoby go do zejścia z drogi przestępstwa. W tych okolicznościach zdaniem Sądu tylko dolegliwość spowodowana koniecznością odbycia kolejnej kary pozbawienia wolności pozwala prognozować, że skłoni oskarżonego do przestrzegania porządku prawnego.

Poza tym Sąd na podstawie art. 46 § 1 k.k. nałożył na oskarżonego obowiązek naprawienia szkody wyrządzonej przypisanym mu przestępstwem – poprzez zapłatę na rzecz pokrzywdzonego kwoty 1.900 zł stanowiącej równowartość kwoty, którą pokrzywdzony uiścił oskarżonemu. W ocenie Sądu fakt wcześniejszego wydania prawomocnego nakazu zapłaty w postępowaniu upominawczym dotyczącego tej samej należności, nie stoi na przeszkodzie orzeczeniu wymienionego środka, natomiast nałożenie obowiązku naprawienia szkody w wyroku karnym sprawia, że reakcja karna na czyn oskarżonego jest pełna, kompleksowa i czyni zadość poczuciu sprawiedliwości.

Na podstawie art. 230 § 2 k.p.k. zwrócono pokrzywdzonemu dowody rzeczowe w postaci umowy z dnia 23 kwietnia 2014 roku i pokwitowanie wpłaty nr (...) z dnia 23 kwietnia 2014 roku opisane w wykazie dowodów rzeczowych na k. 46, które zostały zatrzymane od pokrzywdzonego w dniu 16 września 2015 roku (protokół zatrzymania k. 17-19).

Uwzględniając udział obrońcy z urzędu ustanowionego dla oskarżonego – adw. M. B., jak też fakt, że koszty obrony według oświadczenia obrońcy nie zostały opłacone, Sąd na podstawie art. 619 § 1 k.p.k. w zw. z art. 618 § 1 pkt 11 k.p.k. w zw. z § 2 ust. 1-3, § 14 ust. 2 pkt 3 oraz § 16 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28 września 2002 roku w sprawie opłat za czynności adwokackie oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu (Dz.U. z 2002 r. nr 163 poz. 1348 z późn. zm.) w zw. z § 22 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 22 października 2015 r. w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. z 2015 r. poz. 615, z późn. zm.) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz obrońcy kwotę 619,92 zł powiększoną o należny podatek VAT tytułem wynagrodzenia za pomoc prawną świadczoną oskarżonemu z urzędu.

Zgodnie z art. 626 § 1 k.p.k. Sąd w orzeczeniu kończącym postępowanie w sprawie określa, kto, w jakiej części i zakresie ponosi koszty procesu, zaś zgodnie z art. 627 k.p.k. od skazanego w sprawach z oskarżenia publicznego Sąd zasądza na rzecz Skarbu Państwa koszty sądowe. Wprawdzie oskarżony w ostatnim czasie przez ponad rok przebywał w zakładzie karnym, Sąd nie znalazł jednak podstaw do zwolnienia go w oparciu o treść art. 624 k.p.k. od ponoszenia kosztów procesu, a to z uwagi na wysokość dochodów, jakie skazany osiągał przed osadzeniem w zakładzie karnym (około 5.000 zł miesięcznie), jak też z uwagi na jego możliwości zarobkowe i deklarację wykonywania pracy po opuszczeniu zakładu, a w końcu z uwagi na niewysoką kwotę tych kosztów, której uiszczenie nie powinno być dla oskarżonego zbyt uciążliwe.

Stosownie do treści art. 616 § 1 k.p.k. do kosztów procesu należą koszty sądowe i uzasadnione wydatki stron. Koszty sądowe obejmują opłaty i wydatki poniesione przez Skarb Państwa od chwili wszczęcia postępowania (art. 616 § 2 k.p.k.), a więc od chwili wszczęcia postępowania przygotowawczego.

W niniejszej sprawie wydatki poniesione w postępowaniu przygotowawczym wynoszą 50 zł (k. 71).

Na koszty postępowania sądowego składają się następujące wydatki i opłata:

a) ryczałt za doręczenie wezwań i innych pism – 20 zł – (ustalony na podstawie § 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz.U.2003.108.1026);

b) koszty konwojowania oskarżonego (k. 126, 143) – 40 zł (ustalone na podstawie ilości konwojów i rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2003 r. w sprawie wysokości i sposobu obliczania wydatków Skarbu Państwa w postępowaniu karnym (Dz. U. z dnia 26 czerwca 2003 r.);

c) opłata za wydanie informacji o osobie z Krajowego Rejestru Karnego – 20 zł (ustalona na podstawie § 3 ust. 1 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 18 czerwca 2014 r. w sprawie opłat za wydanie informacji z Krajowego Rejestru Karnego (Dz.U.2014.861);

d) wynagrodzenie obrońcy z urzędu – 619,92 zł (ustalone na podstawie ww. przepisów);

g) opłata w wysokości 180 zł za orzeczoną karę pozbawienia wolności (ustalona na podstawie art. 2 ust. 1 pkt 3 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 r. o opłatach w sprawach karnych (Dz.U.1983.49.223 z późn. zm.).

Łącznie wydatki wyniosły zatem 719,92 zł, zaś opłata 180 zł i takie też kwoty zasądzono od oskarżonego na rzecz Skarbu Państwa.