Pełny tekst orzeczenia

WYROK

W I M I E N I U

RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 16 czerwca 2017 roku

Sąd Okręgowy w Poznaniu w IV Wydziale Karnym - Odwoławczym w składzie:

Przewodniczący: SSO Małgorzata Ziołecka (spr.)

Sędziowie: SSO Dariusz Śliwiński

SSO Piotr Gerke

Protokolant: apl. radc. M. B.

przy udziale A. P. Prokuratora Prokuratury Rejonowej P. w P.

po rozpoznaniu w dniu 16 czerwca 2017 roku

sprawy Z. P. oskarżonego z art. 197 § 1 k.k. i art. 217 § 1 k.k.

na skutek apelacji wniesionej przez obrońcę oskarżonego od wyroku Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. z dnia 6 lutego 2017 roku, sygnatura akt VIII K 826/16

1.  zaskarżony wyrok utrzymuje w mocy,

2.  zasądza od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. G. (1) kwotę 516,60 złotych tytułem zwrotu kosztów pomocy prawnej udzielonej oskarżonemu z urzędu w postępowaniu odwoławczym,

3.  zwalnia oskarżonego od obowiązku zwrotu Skarbowi Państwa kosztów sądowych za postępowanie odwoławcze, w tym od uiszczenia opłaty za drugą instancję.

/P. G. (2)/ /M. Z./ /D. Ś./

UZASADNIENIE

Z. P. został oskarżony o to, że:

I.  w dniu 13 lipca 2016 roku, w P., naruszył nietykalność cielesną A. N. w ten sposób, że będąc pod wpływem alkoholu złapał ją za pierś wbrew jej woli, to jest o czyn z art. 217 § 1 k.k.,

II.  w dniu 15 lipca 2015 roku, w P., będąc pod wpływem alkoholu, stosując przemoc poprzez objęcie wbrew woli A. N. doprowadził ją do poddania się innej czynności seksualnej, to jest chwycił ją za obie piersi, przytulał mocno całym ciałem oraz pocałował w szyję, to jest o czyn z art. 197 § 2 k.k.

Wyrokiem z dnia 6 lutego 2017 roku Sąd Rejonowy Poznań – Stare Miasto w P. w sprawie sygn. akt VIII K 826/16 uznał oskarżonego Z. P. za winnego popełnienia obu zarzucanych mu przestępstw i za przestępstwo z art. 217 § 1 k.k. wymierzył mu karę 3 miesięcy pozbawienia wolności, a przestępstwo z art. 197 § 2 k.k. karę 6 miesięcy pozbawienia wolności, które to kary, na podstawie art. 85 § 1 i 2 k.k. oraz art. 86 § 1 k.k., połączył i wymierzył oskarżonemu karę łączną 7 miesięcy pozbawienia wolności.

Nadto Sąd Rejonowy orzekł wobec oskarżonego zakaz zbliżania się do pokrzywdzonej A. N. na odległość mniejszą niż 50 metrów w okresie 2 lat od uprawomocnienia się wyroku i zwolnił oskarżonego w całości od zapłaty na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym od uiszczenia opłaty.

(wyrok – karty 136-137 akt, pisemne uzasadnienie wyroku – karty 140-144v akt)

Wyrok powyższy, w zakresie orzeczenia kar jednostkowych i kary łącznej pozbawienia wolności, został zaskarżony przez obrońcę oskarżonego, który zarzucił zaskarżonemu wyrokowi rażącą niewspółmierność kary, poprzez wymierzenie rażąco surowych kar jednostkowych co skutkowało orzeczeniem wobec oskarżonego łącznej kary 7 miesięcy pozbawienia wolności.

W konsekwencji powyższego zarzutu obrońca oskarżonego Z. P. wniósł o zmianę wyroku w zaskarżonej części poprzez wymierzenie oskarżonemu kar jednostkowych o charakterze wolnościowym w postaci kar ograniczenia wolności za zarzucane mu przestępstwa oraz połączenia tych kar i wymierzenie kary łącznej ograniczenia wolności.

(apelacja obrońcy oskarżonego – karty 147-152 akt)

Sąd Okręgowy zważył, co następuje:

Apelacja obrońcy oskarżonego Z. P. okazała się niezasadna.

Zanim Sąd Okręgowy odniesie się do zaskarżonego wyroku
i wywiedzionej apelacji, uważa za stosowne przypomnieć, że wniesienie środka odwoławczego, niezależnie od jego granic i zakresu, każdorazowo obliguje Sąd odwoławczy do zbadania ewentualności wystąpienia uchybień, o jakich mowa w art. 439 k.p.k. i 440 k.p.k. W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy nie stwierdził wskazanych tam uchybień, a zarzutów co do ich występowania nie formułował również obrońca oskarżonego.

Nadto Sąd Okręgowy wskazuje, iż z treści wniesionej apelacji wynika, iż obrońca oskarżonego zarzuca wydanemu wyrokowi jedynie rażącą niewspółmierność orzeczonych wobec niego jednostkowych kar zasadniczych, jak i kary łącznej. Skarżący nie kwestionował bowiem poczynionych przez Sąd Rejonowy ustaleń faktycznych, ani zastosowanej do przypisanych oskarżonemu czynów kwalifikacji prawnej.

Ponieważ także i Sąd Okręgowy nie dostrzegł podstaw do ingerencji w powyższym zakresie w zaskarżony wyrok, dlatego też rozważania swoje ograniczy li tylko do zarzutu apelacji, to jest zarzutu rażącej niewspółmierności orzeczonej kary.

Podkreślić przy tym także należy, że uzasadnienie zaskarżonego wyroku odpowiada wymogom art. 424 § 1 i 2 k.p.k. i w pełni pozwala na kontrolę prawidłowości zaskarżonego rozstrzygnięcia, także w odniesieniu do wymierzonych oskarżonemu kar jednostkowych, jak i kary łącznej.

W ocenie Sądu II instancji, Sąd Rejonowy odpowiednio zastosował dyrektywy wymiaru kary ujęte w przepisie art. 53 k.k. i trafnie je uzasadnił, a ponadto uwzględnił całokształt okoliczności, zarówno łagodzących, jak i obciążających, mających wpływ na wymiar kary.

Przypomnieć w tym miejscu należy, że podstawą apelacji w przedmiocie kary może być tylko zarzut jej rażącej niewspółmierności. Zaś rażąca niewspółmierność kary występuje wtedy, gdy kara orzeczona nie uwzględnia w należyty sposób stopnia społecznej szkodliwości przypisywanego czynu oraz nie realizuje wystarczająco celu kary, ze szczególnym uwzględnieniem celów zapobiegawczych i wychowawczych. Pojęcie niewspółmierności rażącej oznacza znaczną, wyraźną i oczywistą, a więc niedającą się zaakceptować dysproporcję między karą wymierzoną a karą sprawiedliwą (zasłużoną) – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 22 października 2007 roku, sygn. akt SNO 75/07.

Zasadnym będzie także przypomnienie, że w świetle orzecznictwa Sądu Najwyższego, zarzut niewspółmierności kary, jako zarzut z kategorii ocen, można podnosić wówczas „gdy kara jakkolwiek mieści się w granicach ustawowego zagrożenia, nie uwzględnia w sposób właściwy zarówno okoliczności popełnienia przestępstwa, jak i osobowości sprawcy, innymi słowy – gdy w społecznym odczuciu jest karą niesprawiedliwą” – wyrok Sądu Najwyższego z dnia 11 kwietnia 1985 roku, sygn. akt V KRN 178/85.

O „rażącej niewspółmierności kary” w rozumieniu art. 438 pkt 4 k.p.k. nie można mówić w sytuacji, gdy Sąd wymierzając karę uwzględnił wszystkie okoliczności wiążące się z poszczególnymi ustawowymi dyrektywami i wskaźnikami jej wymiaru, czyli wówczas, kiedy granice swobodnego uznania sędziowskiego stanowiącego ustawową, wynikającą z reguł zawartych w art. 53 § 1 k.k., zasadę sądowego wymiaru kary, nie zostały przekroczone w rozmiarach nie dających się utrzymać w kontekście wymagań wynikających z ustawowych dyrektyw determinujących wymiar kary. Uchybienie dyrektywom sądowego wymiaru kary nie dotyczy zatem każdej różnicy w ocenie surowości lub łagodności kary między sądem orzekającym a sądem odwoławczym, lecz jedynie niewspółmierności wyraźnej, oczywistej, widocznej już na pierwszy rzut oka – wyrok Sądu Apelacyjnego
w G. z dnia 8 czerwca 2016 roku, sygn. akt II AKa 124/16.

Podkreślić również należy, iż orzekanie o karze ma charakter indywidualny i jest procesem do pewnego stopnia subiektywnym, obejmującym dokonanie wyboru oraz zastosowanie odpowiedniej represji karnej właściwej dla konkretnej sytuacji i konkretnego sprawcy. Z tych powodów zasady i dyrektywy orzekania w przedmiocie kary zawarte w art. 53 k.k. pozostawiają organowi orzekającemu pewien zakres swobody w procesie jej wymierzania, a granice tej swobody zakreśla wskazana w przepisie art. 438 pkt 4 k.p.k. "rażąca niewspółmierność kary” – wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 8 czerwca 2016 roku, sygn. akt II AKa 75/16.

Jeśli chodzi o wymiar kary zastosowany w niniejszej sprawie, to nie można zgodzić się z twierdzeniem obrońcy oskarżonego jakoby kary jednostkowe orzeczone w tym przypadku, a w konsekwencji zasądzona kara łączna, były zbyt surowe.

Górna granica kary za przestępstwo z art. 217 § 1 k.k. wynosi rok pozbawienia wolności, zaś za przestępstwo z art. 197 § 2 k.k. wynosi 8 lat pozbawienia wolności. Wobec tego, zdaniem Sądu odwoławczego, wymierzone oskarżonemu kary jednostkowe pozbawienia wolności odpowiednio: za pierwszy występek – 3 miesiące pozbawienia wolności, a za drugi występek – 6 miesięcy pozbawienia wolności w żadnym razie nie zasługują na miano rażąco niewspółmiernych. Orzeczone bowiem zostały w dolnych granicach ustawowego zagrożenia, a ponadto, zdaniem Sądu Okręgowego, kary te jawią się jako odpowiednio wyważone, celnie odzwierciedlając winę oskarżonego oraz stopień społecznej szkodliwości obu czynów, a także okoliczności obciążające i łagodzące występujące po stronie tego oskarżonego.

Mając zatem na uwadze powyższe Sąd Okręgowy uznał, że ukształtowany przez Sąd I instancji wymiar i rodzaj orzeczonych wobec oskarżonego kar stanowić będzie dla niego dolegliwość proporcjonalną do stopnia jego zawinienia i okoliczności sprawy, uwzględniającą w należytym stopniu stopień społecznej szkodliwości popełnionych przez niego przestępstw, a także dyrektywy wskazane
w ustawie w zakresie prewencji ogólnej i szczególnej.

Sąd I instancji właściwie również zastosował zasadę absorpcji wymierzając oskarżonemu karę łączną 7 miesięcy pozbawienia wolności. Sąd Rejonowy należycie wykazał, że zachodzący między czynami oskarżonego związek czasowy i przedmiotowy, zbliżona rodzajowość czynów, uzasadniały pochłonięcie jednej kary jednostkowej przez drugą, surowszą.

Podkreślić przy tym należy, iż Sąd I instancji wziął pod uwagę okoliczności przemawiające na korzyść oskarżonego, a więc przeproszenie pokrzywdzonej A. N. i zaniechanie z nią kontaktu po dacie złożenia przeprosin, jak również miał na uwadze nieznacznie ograniczoną poczytalność oskarżonego. Jednocześnie jednak Sąd Rejonowy uwzględnił wcześniejszą karalność oskarżonego oraz okoliczność, iż dokonując obu przestępstw oskarżony był pod wpływem alkoholu.

Podzielić także należy stanowisko Sadu I instancji, że oskarżony Z. P. godził swym zachowaniem w dwie istotne sfery życia, czyli w sferę wolności od naruszania nietykalności cielesnej oraz w sferę życia seksualnego, w obu przypadkach będąc nietrzeźwym.

Dokonując drugiego czynu oskarżony użył wobec pokrzywdzonej przemocy, której nie można ani stopniować ani też bagatelizować, jak czyni to obrońca w wywiedzionej przez siebie apelacji. Nie jest bowiem zasługą oskarżonego, że po to, aby zrealizować swoje zamiary, nie musiał użyć wobec pokrzywdzonej A. N. sporej siły, gdyż zaskoczona zaistniałą sytuacją, nie stawiała oporu na tyle silnego, by oskarżony musiał być wobec niej brutalny.

Rozważania na temat stopnia społecznej szkodliwości czynu należy skupić na tym, iż oskarżony dopuścił się przestępstwa wobec kobiety, fizycznie od niego słabszej, która była w swoim miejscu pracy, w którym miała prawo czuć się bezpiecznie. Nadto zachowanie oskarżonego, który dwukrotnie naruszył intymną sferę pokrzywdzonej wbrew jej woli, niewątpliwie spowodowało u niej sprzede wszystkim traumę w wymiarze psychicznym, której konsekwencje mogą ujawniać się w przyszłości.

W takim stanie rzeczy uznać należało, iż stopień szkodliwości popełnionych przez oskarżonego czynów jest wysoki.

Te wszystkie okoliczności powodują, iż oskarżony nie zasłużył na inną karę aniżeli kara pozbawienia wolności.

Aby jednak w pełni odnieść się do zarzutu apelacji, koniecznym jest odniesienie się do zaproponowanych przez obrońcę rozwiązań, które miałyby zastąpić wymierzoną oskarżonemu karę pozbawienia wolności.

Otóż, wbrew twierdzeniom obrońcy, Sądy obu instancji nie mogły zastosować art. 58 § 1 k.k. i wymierzyć oskarżonemu kar jednostkowych ograniczenia wolności w odniesieniu do obu czynów. W art. 58 § 1 k.k. została wyrażona przez ustawodawcę zasada preferencji kar nieizolacyjnych we wszystkich tych wypadkach, w których sąd ma możliwość wyboru rodzaju kary (dotyczy to przede wszystkim tych przypadków, gdy za przestępstwo przewidziano sankcje alternatywne), a także w odniesieniu do występków zagrożonych wyłącznie karą pozbawienia wolności nieprzekraczającą 5 lat.

Tak więc patrząc z punktu widzenia formalnego za przestępstwo z art. 217 § 1 k.k. można było orzec wobec oskarżonego karę rodzajowo łagodniejszą, to jest karę grzywny bądź karę ograniczenia wolności. Rację ma jednak Sąd Rejonowy, iż w realiach niniejszej sprawy sięgnięcie do kary rodzajowo łagodniejszej raziłoby ulgowym potraktowaniem oskarżonego i tak orzeczona kara nie spełniałaby wszystkich dyrektyw kary z art. 53 § 1 k.k., a w szczególności w zakresie prewencji indywidualnej i generalnej.

Natomiast w odniesieniu do przestępstwa z art. 197 § 2 k.k. przepisu tego nie można było zastosować, ponieważ czyn ten zagrożony jest karą pozbawienia wolności do lat 8.

W uzasadnieniu apelacji obrońca powołuje się na możliwość zastosowania art. 37a k.k. Owszem, z formalnego punktu widzenia można było zastosować karę ograniczenia wolności polegającą na obowiązku wykonywania nieodpłatnej, kontrolowanej pracy na cele społeczne, bądź na potrąceniu od 10% do 25% wynagrodzenia za pracę w stosunku miesięcznym na wskazany cel społeczny. Jednak stawianie takiej tezy świadczy o pominięciu przez obrońcę istotnych okoliczności sprawy. Skarżący zdaje się nie zauważać, iż w pierwszym przypadku byłoby trudno wyegzekwować taką karę, a w drugim okazałoby się to po prostu niemożliwe.

Po pierwsze oskarżony w toku postępowania ujawnił swój lekceważący stosunek do nakładanych na niego obowiązków, bowiem nie realizował obowiązku stawiennictwa w Komisariacie Policji w ramach dozoru, tym samym nie dał podstaw do przyjęcia, iż zmieniłby swoje zachowanie w wyniku zastosowanej kary ograniczenia wolności i stawiałby się do pracy, tym bardziej wykonywanej nieodpłatnie.

Po drugie oskarżony Z. P. nie jest osobą aktywną zawodowo i nic nie wskazuje na to, iż miałoby się to szybko zmienić. Należy nadto wziąć pod uwagę, iż oskarżony jest osobą uzależnioną od alkoholu, upośledzoną umysłowo w stopniu lekkim, niepełnosprawną ruchowo oraz niepracującą od dłuższego czasu, a utrzymującą się ze zbierania złomu i pomocy społecznej. Wyrokowanie nie oparte na faktach byłoby sprzeczne z prawidłowym rozumowaniem, wskazaniami wiedzy i doświadczenia życiowego, a nadto krzywdzące dla pokrzywdzonej, która przecież winna mieć poczucie, iż sprawca przestępstwa został skazany adekwatnie do czynu.

Jasnym jest, iż orzeczenie którejś z wyżej wymienionych kar w realiach niniejszej sprawy nie spełniałoby również wszystkich dyrektyw kary z art. 53 § 1 k.k.

I wreszcie całkowicie chybiony jest pogląd skarżącego, iż zasadnym byłoby zobowiązanie oskarżonego do poddania się terapii uzależnień, to jest środka karnego wymienionego w art. 72 § 1 pkt 6 k.k. Taki obowiązek może być zastosowany jedynie w przypadku zawieszenia wykonania kary, a czego w niniejszej sprawie nie można było uczynić z uwagi na wcześniejszą karalność oskarżonego, co zresztą słusznie podkreślił Sąd Rejonowy w uzasadnieniu wyroku na stronie 9 (karta 144 akt.).

W przypadku oskarżonego izolacja w warunkach kary pozbawienia wolności wydaje się być najskuteczniejszą terapią odwykową. Brak dostępu do alkoholu może umożliwić oskarżonemu utrzymanie abstynencji.\

Z uwagi na argumenty wskazane przez Sąd Okręgowy powyżej, należało uznać orzeczone przez Sąd I instancji kary jednostkowe, jaki karę łączną za sprawiedliwe i niewypełniające znamion kar niewspółmiernie surowych.

Reasumując, Sąd Odwoławczy nie podzielił argumentów przedstawionych we wniesionej apelacji przez obrońcę oskarżonego i dlatego zaskarżony wyrok Sądu Rejonowego Poznań – Stare Miasto w P. utrzymał
w mocy (punkt 1 wyroku Sądu Okręgowego z dnia 16 czerwca 2017 roku).

O kosztach postępowania odwoławczego Sąd Okręgowy orzekł
w punkcie 2 oraz 3 wyroku i na podstawie art. 29 ust. 1 ustawy z dnia 26 maja 1982 roku Prawo o adwokaturze (jedn. tekst: Dz. U. z 2015 roku, poz. 615 ze zm.)
w związku z §2 pkt 1, §4 ust. 1 i 3 oraz §17 ust. 2 pkt 4 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 3 października 2016 roku w sprawie ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej przez adwokata z urzędu (Dz. U. Poz. 1714) zasądził od Skarbu Państwa na rzecz adw. P. G. (1) kwotę 516,60 zł brutto, zaś na podstawie art. 624 § 1 k.p.k. oraz art. 17 ust. 1 ustawy z dnia 23 czerwca 1973 roku o opłatach w sprawach karnych (tj. Dz. U. z 1983 r., Nr 49 poz. 223 ze zm.) zwolnił oskarżonego z obowiązku zwrotu na rzecz Skarbu Państwa kosztów sądowych, w tym nie wymierzył mu opłaty.

/P. G. (2)/ /M. Z./ /D. Ś./