Pełny tekst orzeczenia

Sygn. akt I ACa 328/15

WYROK

W IMIENIU RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ

Dnia 29 kwietnia 2016 r.

Sąd Apelacyjny w Gdańsku I Wydział Cywilny

w składzie:

Przewodniczący - Sędzia SSA

Sędzia

Sędzia

Protokolant

po rozpoznaniu w dniu 29 kwietnia 2016 r. w Gdańsku

na rozprawie przy udziale

sprawy z powództwa

(...), V., (...)

(...) Spółka z o.o. w G.

przeciwko

Towarzystwo (...) SA w W.

o zapłatę

na skutek apelacji powoda (...), V., (...), powoda (...) Spółka z o.o. w G.

od wyroku Sądu Okręgowego w Gdańsku

z dnia 16 grudnia 2014 sygn. akt IX GC 2/10

I ACa 328/15

UZASADNIENIE

Powódki (...) z siedzibą w V. (ad.1) oraz (...) spółka z ograniczoną odpowiedzialnością z siedzibą w G. (ad.2) wniosły pozew przeciwko Towarzystwo (...) Spółce Akcyjnej z siedzibą w W. o zasądzenie od pozwanej solidarnie na ich rzecz kwoty 1.475.475,71 dolarów nowozelandzkich oraz kwoty 6.169,83 zł z ustawowymi odsetkami od dnia 17 grudnia 2009 r. do dnia zapłaty wraz z kosztami procesu, w tym kosztami zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu pozwu podały, że we wrześniu 2007 r. Przedsiębiorstwo (...) S.A. jako ubezpieczający (którego uprawnienia w tym zakresie przeszły w późniejszym okresie na powódkę ad. 2) zawarło z pozwaną umowę ubezpieczenia, w treści której jako ubezpieczonych wskazano na: Przedsiębiorstwo (...) S.A., powódkę ad. 1) jako czarterującą na zasadzie bareboat, a także (...) Ltd. oraz (...) Ltd. Dodały przy tym, że 3 kwietnia 2007 r. pozwana wystawiła stosowną do tego kontraktu polisę ubezpieczeniową na mocy, której ubezpieczeniem w okresie 1 kwietnia 2007 r. - 31 marca 2008 r. objęty został m.in. statek (...), którego podmiotem czarterującym była wówczas powódka ad. 1). Wyjaśniły, że warunki i zakres ubezpieczenia określone zostały przez odwołanie się do standardowych ogólnych warunków ubezpieczenia pod nazwą (...) 20/7/87 Cl. 346 (Instytutowych Klauzul dla S. Rybackich, dalej jako: (...)), które zostały przez strony umowy zmodyfikowane w sposób podany w treści polisy. I tak, strony m.in. uzgodniły, że ubezpieczenie podlega prawu polskiemu i polskiej jurysdykcji, a w przypadku rozbieżności w interpretacji (...) rozstrzygać miała wykładnia orzecznictwa i praktyki angielskiej, a ponadto - tekst angielski klauzul miał mieć pierwszeństwo przed ich polskim tłumaczeniem.

W dalszej kolejności wyjaśniły, że w dniach 3-4 września 2007 r. na statek (...), który znajdował się wówczas w (...) w (...), weszli przedstawiciele Ministerstwa Rybołówstwa Nowej Zelandii, którzy dokonali zabezpieczenia znajdujących się tam dokumentów i nośników elektronicznych, a przede wszystkim - zajęli ten statek. Następnie podały, że 7 września 2007 r. nowozelandzkie Ministerstwo Rybołówstwa postawiło zatrudnionym przez powódkę ad. 1) członkom załogi statku (...), tj. kapitanowi, technologowi i mistrzowi przetwórstwa zarzuty naruszenia ich przepisów polegającego na "wyrzucaniu za burtę objętej systemem kwotowania miruny nowozeladzkiej (ryby)", za które to czyny groziło wymierzenie oskarżonym bardzo wysokich kar pieniężnych. Podkreśliły, że w związku z tym zdarzeniem powstało zagrożenie orzeczenia przez sąd przepadku statku, a ponadto - że nie tylko oskarżeni, ale też i powódki będą musiały zapłacić odpowiednią karę pieniężną. Dlatego też w celu uniknięcia, ewentualnie zmniejszenia wysokości szkody w tej postaci, powódka ad. 1) zleciła kancelarii (...) (...) Ltd. podjęcie czynności zmierzających do zwolnienia statku z aresztu oraz do reprezentowania ww. członków załogi statku (...) w postępowaniu przed sądem zagranicznym. Dnia 20 września 2007 r. zgłoszono szkodę ubezpieczycielowi, ale ten odmówił zrefundowania ponoszonych przez nie kosztów wynikłych z opisanego wyżej zdarzenia stwierdzając, iż pozostają one poza pokryciem polisowym i w tym zakresie powołał się na treść następujących klauzul: 20.3.3, 20.3.5 i 20.3.10.

Niniejszym pozwem (...) Ltd. i (...) sp. z o.o. dochodzą zapłaty odszkodowania, na wysokość którego składają się poniesione przez nie koszty z tytułu:

- usług świadczonych przez kancelarię (...) (...) Ltd. - poniesione w związku z przygotowaniem dowodów oraz prowadzeniem czynności operacyjnych przed sądem zagranicznym, gdzie koszt obsługi powódek przez tę kancelarię w sumie wyniósł 849.107,75 (...),

- usług świadczonych przez spółkę (...) Ltd., która prowadziła czynności dochodzeniowo-śledcze w związku z zajęciem statku powódek oraz zarzutami postawionymi członkom załgi statku (...), gdzie koszt obsługi powódek przez tę spółkę w sumie wyniósł 50.142,42 (...),

- usług świadczonych przez spółkę Hall (...) Ltd., która zbierała dowody w ramach postępowania toczącego się przed sądem zagranicznym, gdzie koszt obsługi powódek przez tę spółkę w sumie wyniósł 200.632,46 (...),

- usług świadczonych przez F. C.'a - specjalisty z dziedziny prawa publicznego i praw człowieka, który brał udział w postępowaniu przed sądem zagranicznym, w tym reprezentował oskarżonych, gdzie koszt obsługi powódek przez tego specjalistę w sumie wyniósł 67.500 (...),

- usług świadczonych przez K. R.'a ze spółki (...) - niezależnego obserwatora, którego obecność była konieczna podczas przesłuchania członków załogi statku (...), gdzie koszt obsługi powódek przez tę spółkę w sumie wyniósł 3.693,75 (...),

- sporządzenia w ramach postępowania toczącego się przed sądem zagranicznym opinii ekspertów, tj. m.in. biegłego ds. rybołówstwa, biegłego ds. meteorologii ( (...) Ltd.), biegłego inżyniera ds. przetwórstwa, eksperta ds. technologii i konstrukcji oraz rybołówstwa handlowego, gdzie koszt obsługi powódek przez spółkę (...) Ltd. w sumie wyniósł 1.440 (...),

- skorzystania w ramach postępowania toczącego się przed sądem zagranicznym z opinii naukowców i ekspertów z różnych dziedzin (m.in. (...) z (...) Ltd., (...) Ltd., P. M. (...), 4C' S (...) Ltd., (...) Ltd.) w celu wykazania bezpodstawności postawionych oskarżonym zarzutów i wykluczenia tego, iż statek łowił więcej niż raportował i że połowy te przekraczały możliwości przerobowe statku, gdzie koszt obsługi powódek przez naukowców i ekspertów z tych spółek w sumie wyniósł 63.196,50 (...),

- zakwaterowania i przelotów prawników z kancelarii (...) (...) Ltd. do C., gdzie odbywały się posiedzenia sądowe, przesłuchania świadków i inne czynności dowodowe, zakwaterowania i przelotów członków zespołu obrony, oskarżonych, świadków obrony oraz ekspertów podczas procesu, jak też przelotu oskarżonych na trasie Polska - Nowa Zelandia - Polska (w celu skonsultowania się z reprezentującymi ich prawnikami),

- przelotu prawnika z (...) Ltd. na trasie Nowa Zelandia - Polska - Nowa Zelandia (w celu odbycia rozmów z członkami załogi przed ich przesłuchaniem przez sąd zagraniczny), gdzie koszt obsługi powódek przez tę spółkę w sumie wyniósł 23.030,48 (...),

- usług świadczonych przez tłumaczy, którzy tłumaczyli najważniejsze pisma w sprawie.

Podsumowując powódki wywiodły, że obowiązek zrefundowania przez pozwaną kosztów z opisanego wyżej zdarzenia wynika wprost z treści zawartej umowy ubezpieczenia, a w szczególności z zapisów klauzul (...) 20.2.3 i 20.2.5.

W odpowiedzi na pozew pozwana (...) Spółka Akcyjna z siedzibą w W. wniosła o oddalenie powództwa oraz o zasądzenie od powódek na jej rzecz kosztów postępowania, w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

W uzasadnieniu odpowiedzi na pozew podała, że powołane w pozwie podstawy prawne nie pozwalają na uwzględnienie roszczenia powódek o zwrot kosztów prawnych. Odnosząc się szczegółowo do każdej z nich w pierwszym rzędzie wskazała, że skoro strona powodowa dochodzi zwrotu kosztów prawnych, to nie znajdzie tu zastosowania klauzula 20.2.3, która dotyczy pokrycia ubezpieczeniowego za kary.

W dalszej kolejności stwierdziła, że w niniejszej sprawie niewątpliwie zastosowanie znajdzie klauzula 20.2.5, która ustala pokrycie ubezpieczeniowe za koszty prawne poniesione dla uniknięcia swojej odpowiedzialności, przewidując jednak warunkowość tego pokrycia w tym sensie, iż jest ono uzależnione od uprzedniej pisemnej zgody pozwanej. I w tym miejscu pozwana oświadczyła, że nie wyraziła zgody powódkom w tym zakresie, co jednak nie stanowi nieuprawnionego nadużycia prawa z jej strony. Wyjaśniła też, że omawiana klauzula (podobnie jak ta z pkt 20.2.3) zawarta jest w części warunków (...) zatytułowanej P. and I., gdzie wypunktowane zostały również wyjątki dotyczące ryzyk i kosztów nieobjętych ubezpieczeniem, a wśród nich - "kary lub grzywny z tytułu nielegalnych połowów" (nielegalnego rybołówstwa). Tym samym wywiodła, że skoro w przypadku tej sprawy dochodziło do illegal fishing, tj. do nielegalnego rybołówstwa, to wyklucza to jej odpowiedzialność. Podkreśliła przy tym, że o tym, iż członkowie kierownictwa statku (...) dopuścili się przełowienia (zbieżnego z pojęciem "przeładowania", o którym mowa w treści klauzuli 20.3.10) i nielegalnego rybołówstwa (rozumianego szeroko, jako dokonywanie połowów niezgodnie z prawem) przesądził już Sąd w Christchurch w orzeczeniu z dnia 12 marca 2009 r.

Następnie odniosła się do podstawy roszczenia z klauzuli 6.2.5. (...) stwierdzając, że ryzyko baraterii nie rozciąga się na straty finansowe z tytułu odpowiedzialności cywilnej z klauzuli 20 P. and I.. Z tych powodów już, jej zdaniem, roszczenie z klauzuli 6.2.5. jest nieuzasadnione. Ponadto wskazała, że zarzut baraterii powódki podniosły jedynie na użytek niniejszego procesu, bo gdyby było inaczej, to strona powodowa poczyniłaby odpowiednie kroki prawne przeciwko winnym tego bezprawnego czynu. Abstrahując od tego zaznaczyła, że dodatkową kwestią na tle ww. klauzuli pozostaje zarzut braku należytej staranności ze strony powódek. Poddała bowiem w wątpliwość, jakoby trzej członkowie załogi statku mięli działać samodzielnie, bez powiadomienia choćby powódek o tak ważnych na statku zdarzeniach. Jednoznacznie też podkreśliła, że pozostawałoby to niezgodne z racjonalną praktyką współcześnie panującą na świcie, w tym też w żegludze, gdzie środki łączności są aż nazbyt dobrze rozwinięte. Powołała się przy tym ponownie na treść orzeczenia sądu zagranicznego z dnia 12 marca 2009 r. wskazując, że sąd odrzucając wniosek powódek o odstąpienie od konfiskaty statku potwierdził winę armatora za nielegalne (wbrew prawu) praktyki. W efekcie tego, jak uznała, możliwe jest zarzucenie stronie powodowej braku należytej staranności z rozumieniu klauzuli 6.2.5., co również wyklucza odpowiedzialność pozwanej z tej podstawy.

Wyrokiem z dnia 16 grudnia 2014r. Sąd Okręgowy w Gdańsku oddalił powyższe powództwo i orzekł o kosztach procesu.

Sąd Okręgowy orzekając oparł się na następującym stanie faktycznym i rozważaniach prawnych:

We wrześniu 2007 r. Przedsiębiorstwo (...) S.A. jako ubezpieczający (którego uprawnienia w tym zakresie przeszły w późniejszym okresie na powódkę ad. 2) zawarło z pozwaną (...) S.A. umowę ubezpieczenia, w treści której jako ubezpieczonych wskazano na: Przedsiębiorstwo (...) S.A., powódkę ad. 1 jako czarterującą na zasadzie bareboat, a także (...) Ltd. oraz (...) Ltd. Do ww. umowy ubezpieczenia, dnia 3 kwietnia 2007 r. pozwana (...) S.A. w W. wystawiła ubezpieczającemu Przedsiębiorstwu (...) S.A. w G. polisę ubezpieczeniową nr (...) na rzecz następujących ubezpieczonych:

1) Przedsiębiorstwa (...), (...) S.A.,

2) powódki ad. 1) - (...) Ltd. w V. (Malta),

3) (...) Ltd. w C. (NowaZelandia),

4) (...) Ltd. w H. (NowaZelandia),

5) (...) sp. z o.o. w G. w zakresie odnośnych praw i zainteresowań każdego z powyższych podmiotów. Przedmiotem ubezpieczenia zostały: kadłub i maszyny m.in. statku (...) (r.b. 1989, (...)), zaś okres ubezpieczenia trwał od 1 kwietnia 2007 r. do 31 marca 2008 r. Co do warunków ubezpieczenia w polisie powołano się na (...) 20/7/87 (Instytutowych Klauzul dla S. Rybackich, Cl. 346) ze zmianami tam wprowadzonymi. I tak, w pkt 7.15 polisy uzgodniono, że ubezpieczenie podlega polskiemu prawu i polskiej jurysdykcji, a w przypadku rozbieżności na tle interpretacji powołanych tam klauzul, szczególnie w związku z brakiem uregulowań w prawie polskim, powstałe spory strony mogły rozstrzygać posługując się interpretacją wynikającą z angielskiego orzecznictwa i praktyki, jednak wnioski wynikającego z tego nie mogły być sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa i praktyką obowiązującą w Polsce. Natomiast w pkt 7.16 polisy przyjęto, że tekst angielski klauzul ma pierwszeństwo przed ich polskimi tłumaczeniami. W pkt 6.2.5 ogólnych warunków ubezpieczenia (...) (...) (Instytutowych Klauzul dla S. Rybackich, (...)) - mających zastosowanie na zasadzie nadrzędności i pierwszeństwa tylko wobec odmiennych postanowień umowy ubezpieczenia - wskazano, że ubezpieczenie pokrywa stratę lub szkodę w przedmiocie ubezpieczenia (czyli kadłubie i maszynach statku (...)) spowodowaną przez baraterię ze strony kapitana, oficerów lub załogi pod warunkiem, że taka strata lub szkoda nie powstała na skutek braku należytej staranności ze strony ubezpieczonego, właścicieli jednostki lub armatora (czyli m.in. powódek). W pkt 20 zatytułowanym "Odpowiedzialność cywilna armatora" wyszczególniono przypadki, w jakich (...) S.A. zgodziła się wypłacić ubezpieczonemu odszkodowanie. I tak, w pkt 20.2 pozwana zgodziła się wypłacić powódkom odszkodowanie za koszty wynikłe z wypadków albo zdarzeń mających miejsce w okresie ubezpieczenia. Wśród tych kosztów w pkt 20.2.3 i pkt 20.2.5 wymieniono - odpowiednio:

a) kary nałożone na jednostkę, na ubezpieczonego lub na kapitana, oficera i członka załogi lub agenta jednostki, któremu ubezpieczony zwraca koszty, za wszelki czyn lub zaniechanie lub złamanie prawa lub zarządzeń w zakresie eksploatacji jednostki, z tym, że TuiR nie będzie zobowiązane zwrócić ubezpieczonemu żadnych kar, które wynikają z jakiegokolwiek czynu, zaniechania lub niedotrzymania zobowiązań przez ubezpieczonego, jego agentów i innych osób, za które ponosi odpowiedzialność, innych niż kapitan, oficer lub członek załogi,

b) koszty prawne poniesione przez ubezpieczonego, lub które ubezpieczony może być zmuszony ponieść dla uniknięcia, zmniejszenia lub zakwestionowania swojej odpowiedzialności, o ile działa za uprzednią pisemną zgodą Towarzystwa (...). W tej części ogólnych warunków ubezpieczenia wyszczególniono jednocześnie wyłączenia przyjmując, że pomimo postanowień zawartych w zbiorze klauzul zawartych w pkt 20.1, klauzula 20 nie będzie obejmować odpowiedzialności pozwanej, kosztów lub wydatków m.in. za kary lub grzywny z tytułu przeładowania jednostki lub nielegalnych połowów (tak w pkt 20.3.10).

W okresie ubezpieczenia, tj. od 1 kwietnia 2007 r. do 31 marca 2008 r., podmiotem czarterującym statek (...) była powódka ad. 1). W dniach 3-4 września 2007 r. na statek (...), który znajdował się wówczas w (...) w Nowej Zelandii, weszli przedstawiciele Ministerstwa Rybołówstwa Nowej Zelandii, którzy dokonali zabezpieczenia znajdujących się tam dokumentów i nośników elektronicznych, a przede wszystkim - zajęli ten statek. Pismem z dnia 5 września 2007 r. powódka ad. 1) jako dłużnik oraz (...) Ltd. jako poręczyciel oświadczyły, że udzielają poręczenia celem zwolnienia statku (...) spod aresztu. Statek (...) po zwolnieniu i podpisaniu listu zastawnego przez przedstawicieli ww. podmiotów w dniu 7 września 2007 r. wyszedł w morze w celu kontynuowania działalności połowowej w wyłącznej strefie ekonomicznej Nowej Zelandii. Dnia 7 września 2007 r. nowozelandzkie Ministerstwo Rybołówstwa postawiło zatrudnionym przez powódkę ad. 1) członkom załogi, tj. kapitanowi J. P., technologowi W. P. i mistrzowi przetwórstwa J. J. zarzuty popełnienia w okresie od 28 czerwca 2005 r. do 28 czerwca 2007 r. przestępstwa przeciwko O. (...) i 4, tj. poprzez naruszenie przepisów Rozdziału 72 (1) i (4) oraz Rozdziału 239 Ustawy o rybołówstwie z 1996 r. oraz Rozdziału 66 Ustawy o przestępstwach karnych z 1961 r., polegającego na porzuceniu lub wyrzuceniu do morza ryby ("hoki"), dla której nie został ustanowiony wymiar ochronny i która podlega systemowi kontyngentowania. W celu uniknięcia, ewentualnie zmniejszenia wysokości szkody powstałej na skutek ww. zdarzenia, powódka ad. 1) zleciła kancelarii (...) (...) Ltd. podjęcie czynności zmierzających do zwolnienia statku (...) z aresztu oraz do reprezentowania trzech członków załogi tego statku w postępowaniu przed Sądem Christchurch w Nowej Zelandii. Dnia 19 września 2007 r. powódka ad. 2) zgłosiła - w formie elektronicznej - szkodę ubezpieczycielowi w ramach "Odpowiedzialności cywilnej armatora" prosząc jednocześnie o wyrażenie zgody na akceptację poniesienia przez armatora kosztów pomocy prawnej związanej z ograniczeniem szkody wywołanej zarzutami Ministerstwa Rybołówstwa w stosunku do kapitana, technologa i mistrza oraz zajęciem statku. W odpowiedzi na pismo powódki ad. 2) z 19 września 2007 r. pozwana odmówiła zrefundowania przyszłych kosztów prawnych wynikłych z opisanego wyżej zdarzenia. W uzasadnieniu tego stanowiska pozwana powołała się na zapisy następujących klauzul: 20.3.3, 20.3.5 i 20.3.10. Wyjaśniła też, że kwestie interpretacji (...) konsultowała z A. of A. A. w L. (autorami klauzul), jak również posiłkowała się w tym zakresie opinią B. L.& G. (...), i na tej podstawie przyjęła, iż fishing należy tu interpretować szeroko, czyli nie tylko jako czynność polegającą na trałowaniu i wydobywaniu ryb na pokład, lecz jako "całokształt czynności związanych z dokonywaniem połowów w celach komercyjnych, w tym czynności towarzyszące, takie jak m.in. obligatoryjne raportowanie. Na gruncie tego uznała, że illegal fishing należy rozumieć jako "naruszenie przepisów w zakresie rybołówstwa, czyli jako całokształt operacji/czynności wykonywanych w związku z wykonywaniem komercyjnych połowów". Dnia 3 grudnia 2008 r. powódki zawezwały pozwaną - bezskutecznie - do próby ugodowej przed Sądem Rejonowym Warszawa-Śródmieście w W.. W dniu 12 marca 2009 r. Sąd w Christchurch wymierzył oskarżonym członkom załogi statku (...) kary grzywny z tytułu wyrzucania za burtę miruny w łącznej kwocie 147.000 (...). W swoich uwagach sędzia sprawozdawca podał, że zdarzenie, jakiego dopuścili się oskarżeni członkowie załogi statku, polegało na zamierzonym działaniu przełowienia włącznie z manipulowaniem rejestrami prowadzonymi na tej jednostce (tiret 5). Za najważniejszy aspekt tej sprawy sędzia uznał zatem kwestię przełowienia oraz wynikłego z niego wyrzucenia ryby do morza (tiret 6). Tym niemniej, w tirecie 53 odniósł się też bezpośrednio do czynności podjętych przez spółkę (...) stwierdzając, że jej działania były "całkiem zwykłe", tj. spółka ta nie tyle okazała niedbałość, co poczyniła niewiele, jeśli w ogóle, w kierunku analizowania lub jakościowej oceny informacji wychodzącej z aresztowanej jednostki. W dalszej części przybliżania motywów swojego rozstrzygnięcia sędzia uznał nawet, że działania D. były "nieco zbyt ubogie" (tiret 55). Do dnia wniesienia niniejszego pozwu proces w tej sprawie (...)2007-009- (...) nie został jeszcze zakończony. Pismem z dnia 27 listopada 2008 r. powódki wezwały pozwaną - bezskutecznie - do dobrowolnego spełnienia świadczenia, tj. wypłacenia odszkodowania za poniesioną przez nie szkodę w postaci kosztów prawnych uiszczonych w celu zakwestionowania ich odpowiedzialności za zdarzenie w zw. z zagrożeniem orzeczenia przez sąd zagraniczny przepadku statku w kwocie 1.469.475,70 (...) oraz kwocie 6.169,83 zł. Ponowne wezwania do zapłaty powódki wystosowały do pozwanej w pismach z 10 grudnia 2009 r. oraz 14 grudnia 2009 r.

Sąd I instancji uznał, że powództwo nie zasługuje na uwzględnienie.

W ocenie Sądu I instancji nie można było odmówić słuszności twierdzeniom pozwu co do tego, że w związku z zajęciem statku (...) przez nowozelandzkie Ministerstwo Rybołówstwa i postawieniem trzem członkom załogi tego statku zarzutów dotyczących popełnienia przestępstwa przeciwko O. (...) i 4 tego kraju, powstało zagrożenie, iż nie tylko oskarżeni, ale też powódki będą musiały ponieść wysokie kary pieniężne z tego tytułu. Słusznie więc powódki wywiodły, że w celu uniknięcia, ewentualnie zmniejszenia (zminimalizowania) wysokości przyszłej kary konieczne było skorzystanie z usług kancelarii specjalizującej się w sprawach morskich oraz usług innych ekspertów i biegłych, którzy dowodzili na ich korzyść w trakcie postępowania toczącego się przed sądem zagranicznym. Prawdą jest więc i to, że poczynione w tym kierunku przez powódki działania wiązały się ze znacznymi kosztami sądowymi, które ostatecznie obciążyły ubezpieczonych. Pozostawało to jednak bez znaczenia dla istoty rozpoznawanej sprawy. Zdarzenie, które zaszło w okresie ubezpieczenia, miało bowiem swoje źródło w nielegalnych połowach, których zaistnienie wyłączyło odpowiedzialność pozwanej z tytułu zawartej umowy ubezpieczenia.

Ustalenie zakresu pojęcia illegal fishing (tłum. jako "nielegalne połowy"), jakie zostało użyte w pkt 20.3.10 ogólnych warunków ubezpieczenia (...) (...) (Instytutowych Klauzul dla S. Rybackich, (...)), było kluczowe dla oceny zasadności wniesionego powództwa. Spór stron w istocie sprowadzał się bowiem do wyjaśnienia, czy definiens wyrażenia illegal fishing obejmuje całokształt czynności związanych z dokonywaniem połowów w celach komercyjnych (i w takim ujęciu zawiera czynności związane z wyrzuceniem ryby za burtę), czy też ogranicza się ono wyłącznie do połowów spełniających określone prawnie cechy (wśród których nie mieszczą się działania inne niż połowy rozumiane wąsko).

Na gruncie tak ustalonego stanu faktycznego, ze względu na podniesiony zarzut w odpowiedzi na pozew, Sąd I instancji rozważał w przedmiocie możliwości zastosowania w okolicznościach niniejszej sprawy przypadku wyłączającego odpowiedzialność pozwanej polegającego na illegal fishing. Sąd Okręgowy na podstawie ustalonych faktów zbadał jedynie zagadnienia związane z ww. instytucją prawną, pomijając w całości kwestie dotyczące szkody i jej wysokości. Wyniki wnioskowania dokonanego przez Sąd w tym zakresie jednoznacznie bowiem potwierdziły zasadność stanowiska procesowego pozwanej.

Sąd I instancji wskazał, że do wykładni postanowień umowy ubezpieczenia stron w pierwszej kolejności zastosowanie znajdowało polskie prawo i polska jurysdykcja (tak w pkt 7.15 polisy ubezpieczeniowej nr (...)). I w tym kontekście uzupełnienia wymaga, że unijne rozporządzenia i dyrektywy jako część prawa Unii Europejskiej, a zatem jako źródło powszechnie obowiązującego prawa i część krajowego porządku prawnego, podlegają w powyższym zakresie bezpośredniemu stosowaniu z mocy art. 87 ust. 1 i art. 91 ust. 1 Konstytucji RP. Dopiero zaś w przypadku rozbieżności na tle interpretacji powołanych tam klauzul, szczególnie w związku z brakiem uregulowań w prawie polskim, powstałe spory strony mogły rozstrzygać posługując się interpretacją wynikającą z angielskiego orzecznictwa i praktyki, jednak wnioski wynikające z tego zabiegu nie mogły być sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa i praktyką obowiązującą w Polsce. W tym miejscu na szczególną uwagę zasługuje też zapis pkt 7.16 polisy, gdzie przyjęto, że tekst angielski klauzul ma pierwszeństwo przed ich polskimi tłumaczeniami. Ma to kapitalne znaczenie w niniejszej sprawie biorąc pod uwagę fakt, że illegal fishing z klauzuli 20.3.10 (...) przetłumaczono na język polski jako "nielegalne połowy", a to właśnie owe definiendum stało się przedmiotem rozbieżnych interpretacji stron, co w efekcie końcowym doprowadziło do przyjęcia przez nie odmiennych stanowisk.

Nie odnosząc się w tym miejscu do poprawności dokonanego w klauzulach (...) tłumaczenia wyrażenia illegal fishing Sąd Okręgowy wskazał, że w krajowych aktach prawnych nie zdefiniowano pojęcia "nielegalne połowy". Tym niemniej, pomocna w tym zakresie staje się regulacja zawarta w art. 2 pkt 1) i pkt 2) ustawy z dnia 19 lutego 2004 r. o rybołówstwie (Dz.U.2014.1592, tekst jedn.) w ramach, której dokonano oznaczenia terminu "rybołówstwo". I tak, krajowy ustawodawca przyjął, że pojęcie "rybołówstwo" należy rozumieć szeroko, a mianowicie jako "rybołówstwo morskie, skup lub przetwórstwo na morzu organizmów morskich, połów organizmów morskich w celach naukowo-badawczych, szkoleniowych albo sportowo-rekreacyjnych, zarybianie oraz chów lub hodowlę ryb i innych organizmów morskich". Tym samym, definiensem wyrażenia "rybołówstwo" objęty został "połów organizmów morskich w morzach w celach zarobkowych" (bo tak prawodawca zdefiniował "rybołówstwo morskie" w pkt 2) art. 2 cytowanej ustawy), przy czym cele zarobkowe należy tutaj utożsamiać z celami komercyjnymi. A skoro tak, to oczywiste na gruncie tego aktu prawnego pozostaje, że połów w ujęciu przedmiotowym stanowi nierozerwalny element rybołówstwa i jako taki nie powinien być definiowany w oderwaniu od niego (na taką interpretację wskazuje przynajmniej cel omawianej w tym miejscu regulacji). Wyraźnie wskazuje na to już nowy projekt ustawy z dnia 19 grudnia 2014 r. o rybołówstwie morskim (druk nr (...)), gdzie poprzez "dzień połowowy" oznacza się okres, w którym statek rybacki może przebywać poza portem w celu wykonywania rybołówstwa komercyjnego, nie dłuższy niż 24 godziny (połów jest tu zatem równoznaczny z rybołówstwem komercyjnym).

Definicji pojęcia "nielegalne połowy" nie umieszczono też w ustawie z dnia 18 kwietnia 1985 r. o rybactwie śródlądowym (Dz.U.2009.189.1471, tekst jedn.), która wprawdzie nie miałaby w niniejszej sprawie bezpośredniego zastosowania ze względu na zakres przedmiotowy, to jednak na jej kanwie możliwe byłoby ustalenie ram regulacyjnych w badanym obszarze. Ustawa o rybactwie śródlądowym wprowadza jedynie oznaczenie dla amatorskiego połowu ryb, które dotyczy stricte pozyskiwania ryb za pomocą wędki i kuszy, co nie może znaleźć odniesienia do połowów dokonywanych w celach komercyjnych, chociażby z tego względu, iż w połowach komercyjnych wykorzystywane są odmienne metody pozyskiwania ryb. W sytuacji niewystarczającego prawodawstwa krajowego i zupełnego braku jakichkolwiek poglądów orzecznictwa bądź judykatury w tym temacie, w ocenie Sądu zasadne było odwołanie się do przepisów rozporządzenia Rady (WE) nr 1005/2008 z dnia 29 września 2008 r. ustanawiającego wspólnotowy system zapobiegania nielegalnym, nieraportowanym i nieuregulowanym połowom oraz ich powstrzymywania i eliminowania, zmieniające rozporządzenia (EWG) nr 2847/ 93, (WE) nr 1936/2001 i (WE) nr 601/2004 oraz uchylające rozporządzenia (WE) nr 1093/94 i (WE) nr 1447/1999 (Dz. Urz. UE 2008 L nr 286/1). Bo chociaż rozporządzenie to weszło w życie po zdarzeniu będącym źródłem rozpoznawanego sporu stron (i jako takie nie może znaleźć bezpośredniego zastosowania w sprawie), to operuje legalną definicją "illegal fishing" - "nielegalnych połowów" na gruncie międzynarodowym, które oznaczają tutaj "nielegalną działalność połowową", czyli połowy:

a) odbywające się na wodach znajdujących się pod jurysdykcją danego państwa i prowadzone przez krajowe lub zagraniczne statki rybackie bez pozwolenia tego państwa lub z naruszeniem jego przepisów ustawowych i wykonawczych,

b) prowadzone przez statki rybackie pływające pod banderami państw będących umawiającymi się stronami odpowiedniej regionalnej organizacji zarządzania rybołówstwem, ale niespełniające postanowień dotyczących środków ochrony i zarządzania przyjętych przez tę organizację i obowiązujących w tych państwach lub odpowiednich, mających zastosowanie przepisów prawa międzynarodowego lub

c) prowadzone przez statki rybackie z naruszeniem prawa krajowego lub zobowiązań międzynarodowych, w tym również zobowiązań podjętych przez państwa współpracujące z odpowiednią regionalną organizacją zarządzania rybołówstwem (tak w art. 2 pkt 2 rozporządzenia). W tym ujęciu (powyższa definicja obowiązuje jednocześnie strony Konwencji Narodów Zjednoczonych, k. 173-175, a więc także i Nową Zelandię) połów będzie najczęściej uznany za nielegalny, gdy dany statek nie posiada stosownego świadectwa (zawierającego informacje na legalność produktów nim objętych) na pozyskiwanie określonego rodzaju produktów rybołówstwa (zob. też wyrok TS Unii Europejskiej z 29 marca 2007 r., sygn. akt C-64/04 w części poświęconej licencjonowanym połowom). Idea wprowadzenia tak wąskiego pod względem rodzajowym kompromisu na gruncie procesu decyzyjnego państw członkowskich do obowiązującego w UE porządku prawnego była uzasadniona potrzebą zagwarantowania właściwej eksploatacji żywych zasobów wodnych, która zapewnia zrównoważone warunki środowiskowe i społeczno-ekonomiczne. Innymi słowy, priorytetowy cel omawianej regulacji odnosi się do międzynarodowego zarządzania zasobami morskimi (w zakresie władztwa publicznego - wspólnotowego), a nie do ustalenia warunków funkcjonowania pojedynczych przedsiębiorców prowadzących działalność gospodarczą w zakresie połowu i przetwórstwa ryb morskich. Tym niemniej, zawarta w tym rozporządzeniu definicja legalna "nielegalnych połowów" mogłaby znaleźć zastosowanie do niniejszej sprawy w zakresie pkt 2 a) art. 2 in fine. Jest tam bowiem mowa o naruszeniu przez statki rybackie przepisów ustawowych i wykonawczych umawiającego się państwa (czyli również Nowej Zelandii jako członka (...)). A przecież wątpliwości Sądu nie mógł budzić fakt, że zatrzymani w strefie ekonomicznej Nowej Zelandii członkowie załogi statku (...) dopuścili się naruszenia przepisów prawa nowozelandzkiego. Bezsprzecznie wskazuje na to rodzaj postawionych im zarzutów, co do których - co ważne - przyznali się w całości, poddając się dobrowolnie karze (o czym świadczyli przesłuchiwani w sprawie świadkowie, którym Sąd dał wiarę). Bez względu jednak na to, jak to zostało nakreślone we wstępnej części tego akapitu, rozporządzenie Rady (WE) nr 1005/2008 należy w przedmiotowej sprawie traktować wyłącznie jako tło regulacyjne wobec zasad określonych przez strony postępowania w roku 2007 w pkt 7.15 polisy ubezpieczeniowej.

W tym stanie rzeczy, w ocenie Sądu I instancji konieczne było odniesienie się do interpretacji spornej klauzuli wynikającej z angielskiego orzecznictwa i praktyki. Zanim jednak to nastąpi Sąd zwraca uwagę na fakt, że fishing w języku angielskim oznacza dokładnie "pójść/chodzić na ryby", ale używane jest również jako synonim rzeczownika 1) rybołówstwo, 2) wędkarstwo bądź 3) poławianie (zob. R. Bujalski, Angielsko-polski słownik orzecznictwa sądów europejskich, Lex/el. 2014, jak też J. S. (red.), Wielki słownik angielsko-polski, Wyd. Wiedza (...), W. 1964, s. 308. Powyższe implikuje więc fakt, że słowo fishingna gruncie języka polskiego winno być tłumaczone w pierwszej kolejności jako "rybołówstwo, wędkarstwo", a nie połów. A przecież zapis pkt 7.16 polisy ubezpieczeniowej nr (...) stanowi wprost - tekst angielski klauzul ma pierwszeństwo przed ich polskimi tłumaczeniami. To oznacza zaś, że rozstrzygając spór stron Sąd winien mimo wszystko wziąć pod uwagę - kierując się względami semantycznymi - właściwe tłumaczenie wyrażenia illegal fishing, tj. nielegalne rybołówstwo.

W ocenie Sądu kwestia tłumaczenia na język polski zwrotu illegal fishing jako nielegalne rybołówstwo lub nielegalne połowy nie ma istotnego znaczenia dla rozpoznania niniejszej sprawy. Istotna jest wyłącznie definicja illegal fishing. W aktach sprawy na kartach 536-551 znajduje się opinia brytyjskiego stowarzyszenia dyspaszerów (A. of A. A. w L.) - niezakwestionowana przez powódki - dotycząca interpretacji wybranych klauzul (...). Wynika z niej jednoznacznie, że wyrzucenie ryby bez raportowania tego faktu jest nielegalne na gruncie nowozelandzkiej ustawy o rybołówstwie z 1996 r. Stowarzyszenie dyspaszerów powołało się w tym kontekście na cel wyłączenia zawartego w polisie ubezpieczeniowej stwierdzając, że nie ma podstaw do tego, aby interpretując słowa "prowadzenie połowu" stosować jego definicję zawężoną do dwóch odrębnych czynności, tj. trałowania w poszukiwaniu ryb oraz podejmowania ryby. Podobna konstatacja wypływała z analizy opinii sporządzonej przez spółkę prawa angielskiego B. L.& G. (...) (k. 552-567), także niekwestionowanej przez stronę powodową), która wprost wywiodła, że zamiar spornej klauzuli był taki, aby ubezpieczyciel nie zapewniał pokrycia grzywien czy kar powstałych z nadmiernego załadunku czy nielegalnego rybołówstwa (nielegalnych połowów). Spółka ta stwierdziła przy tym, że z punktu prawa angielskiego określenie "nielegalne rybołówstwo" powinno być interpretowane szeroko.

W tym miejscu podkreślenia jeszcze wymaga fakt, że w pkt 7.15 polisy ubezpieczeniowej nr (...) wprost przyjęto, że w przypadku rozbieżności na tle interpretacji powołanych tam klauzul, szczególnie w związku z brakiem uregulowań w prawie polskim, powstałe spory strony mogły rozstrzygać posługując się interpretacją wynikającą z angielskiego orzecznictwa i praktyki. To z kolei oznacza, że przy wykładni spornej klauzuli należało brać pod uwagę, poza polskim prawem i orzecznictwem, angielskie praktyki i orzecznictwo, nie zaś - jak próbowały to wykazać powódki - nowozelandzkie ustawodawstwo. W związku z tym należy zważyć, że treść i wykładnia nowozelandzkiej ustawy o rybołówstwie z 1996 r. miała w tym przypadku znaczenie wyłącznie pomocnicze (co jednak nie zmienia faktu, że na jej kanwie członkowie załogi statku (...) dopuścili się czynów nielegalnego połowu) i jako takie nie przesądzały o kierunku rozstrzygnięcia w niniejszej sprawie.

Sąd I instancji przyjął, że na gruncie niniejszego sporu pojęcie "nielegalnych połowów" należy definiować szeroko, tj. jako nielegalne rybołówstwo, w zakresie, którego to terminu niewątpliwie zawiera się całokształt czynności związanych z dokonywaniem połowów w celach zarobkowych (komercyjnych) naruszających obowiązujące przepisy prawne. To z kolei implikuje fakt, że w rozpoznawanej sprawie zastosowanie znajdzie klauzula 20.3.10 (...) wyłączająca odpowiedzialność pozwanej za kary lub grzywny z tytułu przeładowania jednostki lub nielegalnych połowów. W konsekwencji zarzut powódek co do naruszenia przez pozwaną postanowień umowy ubezpieczenia, w tym zapisów klauzul ogólnych warunków tego ubezpieczenia (zmodyfikowanych polisą nr (...)) znajdujących się w pkt 20.2.3 i 20.2.5 był bezzasadny. W kontekście klauzuli 20.2.5 (...) zaznaczyć jednocześnie należy, że jej wykładnia językowa i celowościowa prowadzi do odmiennych wniosków aniżeli tych zaproponowanych w trakcie postępowania przez stronę powodową. W jej treści jednoznacznie przecież wskazano, że pozwana wypłaci powódkom odszkodowanie za koszty wynikłe z wypadków albo zdarzeń mających miejsce w okresie ubezpieczenia, w tym za koszty prawne poniesione przez ubezpieczonego lub, które ubezpieczony może być zmuszony ponieść dla uniknięcia, zmniejszenia lub zakwestionowania swojej odpowiedzialności, o ile działa za uprzednią pisemną zgodą Towarzystwa (...). Zwrot "o ile działa za uprzednią pisemną zgodą Towarzystwa (...)" nie pozostawia wątpliwości interpretacyjnych co do tego, że zgoda (akt woli) (...) S.A. w tym zakresie winna zostać wyrażona przed momentem poniesienia tych kosztów. Z pewnością natomiast nie był to warunek zawieszający, o jakim mowa w przepisach k.c. Sąd I instancji uznał, że nie jest to również warunek potestatywny. Odwołując się do niego, należy odróżnić sytuacje, w których: warunek jest częściowo zależny od woli podmiotu zaciągającego zobowiązanie, a częściowo od innych niezależnych od niego okoliczności (wola jest jednym z elementów ziszczenia/nieziszczenia się warunku), wola podmiotu zobowiązanego jest aktem inicjującym bieg zdarzeń, na których dalszy przebieg nie ma on wpływu, warunek jest zależny od okoliczności, na które podmiot zobowiązany ma wprawdzie w jakimś zakresie wpływ, ale które nie odpowiadają cechom ustawowego warunku, warunek zależy od wydania decyzji administracyjnej lub orzeczenia sądowego na wniosek (żądanie) stron umowy bądź osób trzecich, warunek zależy od woli dłużnika, wierzyciela albo obu stron równocześnie (warunek potestatywny na korzyść dłużnika, wierzyciela bądź obu stron umowy). I właśnie ta ostatnia sytuacja dotyczy niniejszej sprawy, gdzie zachowanie pozwanej bezpośrednio mogło umożliwić lub uniemożliwić spełnienie świadczenia. Owe zastrzeżenie podlega jednak ocenie w płaszczyźnie przesłanek wyznaczonych treścią art. 3531 k.c., z uwzględnieniem normatywnej konstrukcji warunku przewidzianej w art. 89 k.c., a to już przesądza za przyjęciem, iż w umowie ubezpieczenia strony dopuściły, aby o możliwości zwrotu kosztów prawnych jednostronnie i niezależnie od kontrahenta decydowała o tym pozwana. W odpowiedzi na pozew ubezpieczyciel oświadczył tymczasem, że nigdy takiej zgody nie wyraził i w związku z tym należy uznać, że pozwana nie zgodziła się na wypłatę odszkodowania powódkom z tej podstawy. Co więcej, odmowy takiej nie należy postrzegać w kategoriach nieuprawnionej czy sprzecznej z zasadami współżycia społecznego, skoro przy układaniu wzajemnych umownych stosunków stron wykorzystano zasadę autonomii oraz swobody umów. Sąd uznał, że w świetle postanowień klauzuli pkt 20.3.10, pozwany zasadnie nie wyraził zgody na poniesienie przez powódki kosztów prawnych.

Sąd I instancji wskazał również, że w rozpoznawanej sprawie nie znajdą zastosowania ani klauzula 6.2.5 (...), ani klauzule (...) (...), ani też regulacje zawarte w kodeksie morskim. Odnosząc się - odpowiednio - do wskazanych zapisów w pierwszej kolejności należy wskazać, że akt baraterii jest nierozerwalnie związany z przedmiotem ubezpieczenia, a zdarzenie będące źródłem sporu stron nie dotyczyło jakiejkolwiek szkody w kadłubie czy maszynach statku (...). W dalszym rzędzie wyjaśnienia wymaga, że klauzule zawarte w pkt 20.3.3 i pkt 20.3.5 (...) stanowią wyłączenia odpowiedzialności pozwanej, a zatem - a contrario - nie mogą w takim samym zakresie przesądzać o obowiązku wypłaty przez nią ubezpieczenia. Następnie wyszczególnienia wymaga fakt, że kapitan statku (...) nie był właścicielem, armatorem, czy czarterującym tę jednostkę objętą ubezpieczeniem (art. 321 § 1 k.m.). I w końcu - strona powodowa nie musiała w rzeczywistości wypłacać jakichkolwiek środków pieniężnych w celu ratowania przedmiotu ubezpieczenia (tak w art. 327 k.m.). Statek (...) jeszcze we wrześniu 2007 r. został wszakże zwolniony z aresztu i po podpisaniu listu zastawnego m.in. przez przedstawiciela powódki ad. 1) wyszedł w morze w celu kontynuowania działalności połowowej w wyłącznej strefie ekonomicznej Nowej Zelandii.

Na podstawie przytoczonych regulacji prawnych oraz art. 805 § 1 i 2 pkt 1 a contrario k.c. Sąd orzekł jak w pkt I wyroku.

O kosztach procesu Sąd orzekł w pkt II i III wyroku na podstawie art. 98 k.p.c., art. 108 § 1 k.p.c.

Apelację od powyższego wyroku wniosły powódki i zaskarżyły go w całości zarzucając mu:

1/ naruszenie art.233§1kpc w zw. z art.65§2kc oraz postanowieniami warunków spornej umowy ubezpieczenia- w szczególności 7.16 warunków zawartych w polisie- polegające na wadliwej wykładni pojęcia "illegal fishing" w oderwaniu od znaczenia jakie powinno być nadane temu pojęciu w kontekście reguł gramatyki języka angielskiego oraz znajdujących zastosowanie do tej wykładni przepisów ustawy F. A. 1996 będącej częścią porządku prawnego Nowej Zelandii, skutkujące błędnym uznaniem, iż klauzula 20.3 OWU przewiduje wyłączenie odpowiedzialności pozwanego za roszczenia dochodzone w niniejszym postępowaniu;

2/ naruszenie art.233§1kpc w związku z postanowieniami warunków umowy ubezpieczenia - pkt 7.15 i 7.16 warunków zawartych w polisie ubezpieczeniowej polegające na nie stosowaniu do oceny materiału dowodowego i wykładni warunków spornej umowy ubezpieczenia bezwzględnie obowiązującego art.12 ust.3 i 4 ustawy z 22.05.2003r. o działalności ubezpieczeniowej co skutkowało rozstrzygnięciem wątpliwości wynikających z nieprecyzyjnego sformułowania "illegal fishing" na korzyść pozwanego i spowodowało błędne uznanie braku odpowiedzialności ubezpieczeniowej pozwanego oraz oddalenie powództwa;

3/ naruszenie art.230§1kpc oraz art.227 i art.224 kpc w związku z art.328§1kpc oraz postanowieniem 20.3.10 OWU polegające na bezpodstawnym uznaniu dowodów przedłożonych przez pozwanego za niekwestionowane i oparciu na nich całości rozstrzygnięcia przy jednoczesnym pominięciu dowodów z dokumentów przedłożonych przez powodów, co skutkowało bezpodstawnym uznaniem, iż w przedmiotowej sprawie zachodzą okoliczności wyłączające odpowiedzialność ubezpieczeniową pozwanego;

4/ naruszenie art.230§1kpc oraz art.227kpc w zw. z art.299 i nast. kpc w zw. z art.65§1kc i art.60 kc i postanowieniem 20.2.5 OWU polegające na bezpodstawnym pominięciu i oddaleniu wniosków dowodowych służących ustaleniu faktów istotnych dla rozstrzygnięcia, co skutkowało bezpodstawnym uznaniem, iż w przedmiotowej sprawie pozwany nie zaakceptował w wymagany sposób faktu ponoszenia wydatków przez powoda.

Wskazując na powyższe zarzuty skarżący wnieśli o zmianę zaskarżonego wyroku w całości poprzez zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kwoty 1.475.475,71 dolarów nowozelandzkich oraz 6.169,83zł wraz z odsetkami ustawowymi od dnia 17 grudnia 2009r. do dnia zapłaty ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku i przekazanie sprawy do ponownego rozpoznania Sądowi I instancji wraz z pozostawieniem temu sądowi rozstrzygnięcia o kosztach postępowania apelacyjnego oraz zasądzenie od pozwanego na rzecz powoda kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Ponadto skarżący wnieśli o przesłuchanie w charakterze świadka M. S. na okoliczności wskazane w pozwie, przesłuchanie powoda i pozwanego w charakterze stron na okoliczności wskazane w pozwie i przeprowadzenie dowodów wskazanych w pozwie oraz dalszych pismach procesowych powodów.

W uzasadnieniu swojego stanowiska skarżący wskazali, że w toku postępowania przed sądem w Nowej Zelandii nie przedstawiono powodom jako armatorom żadnych zarzutów, natomiast prawo Nowej Zelandii przewidywało możliwość konfiskaty i przepadku całego statku, którego członkowie załogi dopuszczają się czynów zabronionych niezależnie od winy samego armatora. Powodom groziło więc orzeczenie przepadku statku w związku z czynami członków załogi i dlatego też niezbędna była pomoc prawna w tym zakresie. Skarżący wskazali, że zakres pojęcia "illegal fishing" był sporny między stronami, a Sąd oparł się jedynie na interpretacji tej definicji wskazanej przez pozwanego i opartej na dwóch dokumentach opinii B. L.&G. oraz opinii Stowarzyszenia (...), których w ocenie Sądu powodowie nie zakwestionowali, co jest sprzeczne z art.230kpc, albowiem przebieg rozprawy nie daje podstaw do uznania, że powodowie akceptowali powyższe opinie. Ponadto skarżący wskazali, że Sąd nie dokonał oceny opinii złożonej przez powodów wyrażonej przez Przedstawiciela (...) od L. wskazującej na konieczność odwołania się do porządku prawnego miejsca popełnienia czynu.

W ocenie skarżących uchylenie się, przez Sąd I instancji od samodzielnej oceny zastosowania klauzuli 20.3.10 ze względu na konieczność ustalenia, czy w danym konkretnym przypadku doszło do czynu określonego jako "illegal fishing" na gruncie ustawy F. A. 1996r. i oparcie się jedynie na opiniach prywatnych pozwanego jest bezzasadne i skutkuje nierozpoznaniem istoty sprawy. W ocenie skarżących wyrzucenie, pozbywanie się ryby przez statek jest przedmiotem odrębnej regulacji zawartej w art.72 F. A. 1996. Hipoteza norm zawartych w tym artykule abstrahuje od czynności opisanych w definicji połowu wskazanej przez skarżących. Z tej regulacji wynika wprost, iż wyrzucanie ryby nie musi być bezpośrednim następstwem połowu. Norma ta dotyczy sytuacji, jaka powstaje na późniejszym etapie ciągu technologicznego związanego z przetwarzaniem przedmiotu połowu. Tego typu działanie członków załogi podjęte bez wiedzy ubezpieczonego armatora objęte jest w ocenie skarżących przedmiotowym ubezpieczeniem według klauzuli 20.2.3.

Skarżący wskazali również, że wobec niejednoznaczności terminu "illegal fishing" należy mieć na uwadze regułę interpretacyjną zawartą w art.12ust.3 i 4 ustawy z dnia 22.05.2003r. o działalności ubezpieczeniowej, zgodnie z którą postanowienia sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego.

Pozwany wniósł o oddalenie apelacji oraz o zasądzenie kosztów postępowania apelacyjnego w tym kosztów zastępstwa procesowego według norm przepisanych.

Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:

Apelacja jako bezzasadna podlegała oddaleniu.

Należy wskazać, że zasadnym okazał się zarzut naruszenia art.299kpc w zakresie oddalenia wniosku o przeprowadzenie dowodu z przesłuchania stron. Sąd Apelacyjny uzupełnił postępowanie dowodowe w tym zakresie, dopuszczając dowód z przesłuchania stron oraz świadków zgłoszonych przez strony.

W ocenie Sądu Apelacyjnego stan faktyczny sprawy ustalony przez Sąd Okręgowy był prawidłowy i w tym zakresie Sąd Apelacyjny przyjmuje go za własny uznając, że nie zachodzi potrzeba ponownego jego przytaczania. W uzupełnieniu jedynie w zakresie przeprowadzonych dowodów przez Sądem Apelacyjnym należy ustalić, że strony zawierając umowę ubezpieczenia prowadziły negocjacje, których przedmiotem były jedynie kwestie finansowe, a w pozostałym zakresie, a w szczególności klauzule 20.3.10 ani 20.2.5 nie były negocjowane indywidualnie. Ponadto w czasie zawierania umowy również nie stwarzała żadnych problemów interpretacyjnych definicja " illegal fishing". Jak wynika z zeznań likwidatora powódki ad 2, powódki nie otrzymały pisemnej zgody wyrażonej przez pozwanego na pokrycie kosztów prawnych wynikających z przedmiotowego zdarzenia. (dowód: zeznania świadków Z. F., M. L., A. K. oraz przedstawiciela powoda likwidatora K. R. k.1103-1107)

Wobec kwestionowania przez stronę powodową prywatnych opinii przedłożonych przez pozwanych oraz regulacji zawartej w umowie ubezpieczenia klauzuli 7.15 Sąd Apelacyjny zwrócił się do Ministra Sprawiedliwości w trybie art.1143par.1kpc o przesłanie orzecznictwa i praktyki prawa angielskiego odnoszących się do definicji "illegal fishing" oraz nadesłanie aktu prawnego (...) 1906. Nadesłane przez Ministerstwo Sprawiedliwości rozstrzygnięcia sądów angielskich okazały się jednak nie przydatne do rozstrzygnięcia, albowiem nie dotyczyły stanów prawnych rozstrzygających znaczenie pojęcia "illegal fishing" w praktyce i orzecznictwie angielskim.

Należy wskazać, że zgodnie z klauzulą 20.1 umowy ubezpieczenia ubezpieczyciel zgadza się zwrócić ubezpieczonemu wszelkie sumy wypłacone przez ubezpieczonego jakiejkolwiek osobie z tego powodu, że ubezpieczony stał się prawnie odpowiedzialny jako armator jednostki za jakiekolwiek roszczenia, żądania odszkodowania lub wydatki, w przypadkach, gdy taka odpowiedzialność wynika z przyczyn wymienionych poniżej, na skutek wypadku lub wydarzenia, które miało miejsce w czasie trwania ubezpieczenia:

20.2.5 - koszty prawne poniesione przez ubezpieczonego, lub które ubezpieczony może być zmuszony ponieść dla uniknięcia, zmniejszenia, lub zakwestionowania swojej odpowiedzialności, o ile działa za uprzednią pisemną zgodą ubezpieczyciela.

Natomiast klauzula 20.3 zawiera wyłączenia odpowiedzialności i nie obejmuje odpowiedzialności, kosztów lub wydatków za:

20.3.10 kary lub grzywny z tytułu przeładowania jednostki lub nielegalnych połowów.

Zgodnie z umową ubezpieczenia w klauzuli 7.15 strony ustaliły, że niniejsze ubezpieczenie podlega prawu polskiemu i polskiej jurysdykcji. W przypadku rozbieżności na tle interpretacji wyżej powołanych klauzul, szczególnie w związku z brakiem uregulowań w prawie polskim, powstałe spory strony mogą rozstrzygać posługując się interpretacją wynikającą z angielskiego orzecznictwa i praktyki, jednak wnioski wynikające z powyższego nie mogą być sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa i praktyką obowiązującą w Polsce. Zgodnie z klauzulą 7.16 tekst angielski klauzul ma pierwszeństwo przez ich polskimi tłumaczeniami.(k.58-59) Skoro jak wskazał Sąd I instancji brak jest uregulowań dotyczących definicji pojęcia "illegal fishing" w prawie polskim jak również na datę zdarzenia w prawie wspólnoty europejskiej, należy sięgnąć do interpretacji wynikającej z orzecznictwa i praktyki angielskiej.

W zakresie Klauzuli 6.2.5 działania kapitana i załogi mieszczą się w definicji zawartej w umowie ubezpieczenia, ale ubezpieczenie pokrywa stratę lub uszkodzenie ubezpieczonego przedmiotu czyli statku spowodowane przez załogę tzn. że tylko statek jest chroniony klauzulą 6. Kapitan i załoga nie są przedmiotem ubezpieczenia w tej klauzuli. Prawidłowo więc Sąd I instancji wskazał, że na tej podstawie nie można uznać odpowiedzialności pozwanego za powyższe zdarzenie.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie doszło do naruszenia art.233§1kpc w zw. z art.65§2kc oraz postanowieniami warunków spornej umowy ubezpieczenia - w szczególności 7.16 warunków zawartych w polisie- polegających na wadliwej wykładni pojęcia "illegal fishing".

Skarżący upatruje nieprawidłowego rozumienia powyższej definicji w braku odniesienia tej definicji do prawa Nowej Zelandii tj. F. A. 1996. Należy wskazać, że powyższy akt prawny definiuje rybołówstwo jako chwytanie, podejmowanie lub pozyskiwanie ryby, organizmów żywych wodorostów i obejmuje wszelkie działania, co do których można w sposób uzasadniony oczekiwać, że spowodują schwytanie, podjecie lub pozyskanie ryby oraz wszelkie czynności wspierające lub przygotowujące do czynności opisanych w niniejszej definicji. Art.72 tej regulacji zabrania pozbywania się ryby, a wyrzucanie ryby musi być objęte raportowaniem przedsiębiorstwa zgodnie z art.230, są to w rozumieniu tejże ustawy czyny nielegalne.(k.534). Powyższa ustawa ustala system zarządzania kwotami połowowymi i ustala całkowitą wielkość połowu, zapewnia też obowiązek dokładnego raportowania i posiadania przez przedsiębiorstwo połowowe rocznego zezwolenia połowowego (...).(k.544-546). Zgodnie z art.72.1 ryba, na połów której nie ustalono wielkości legalnej nie może być wyrzucana za burtę, a art.72.3 zezwala na to, że każda ryba, która nie ma legalnego wymiaru może być wyrzucana do wody, ale musi być sporządzony raport (brak raportowania). M. (ryba) podlega systemowi zarządzania kwotami połowu, a nie ustalono jej rozmiaru legalnego, więc nie może ona być leganie odprowadzona do morza, a więc wyrzucenie ryby bez raportowania tego faktu zgodnie z ustawą jest nielegalne. Raportowanie o pozbyciu się ryby(połowu) jest operacją wspierającą chwytanie, podejmowanie, czy pozyskiwanie ryby w rozumieniu F. A. 1996 skoro jest uregulowane tą właśnie ustawą. (k.549)

Niewątpliwym jest w niniejszej sprawie, że zdarzeniem, które spowodowało koszty prawne o które toczy się niniejszy spór, wynikają bezpośrednio z zachowania się kapitana i członków załogi, którzy dobrowolnie poddali się karze wobec popełnienia czynów zabronionych w postaci bezprawnego wyrzucania ryb za burtę(art.72 fisheries act) oraz pominięcie informacji o zwrocie - brak raportowania (art.230 fisheries act).

Zgodnie z art.41 insurance A. 1906 każde przedsięwzięcie morskie jest legalne.(k.1170) Postępowanie członków załogi wbrew uregulowaniom ustawy fisheries act było więc nielegalne, albowiem naruszało prawodawstwo Nowej Zelandii. Natomiast zgodnie z definicją Organizacji Narodów Zjednoczonych ds. Wyżywienia i rolnictwa (...) przedstawioną w Międzynarodowym Planie Działania ( (...)) na temat połowów (...)( nielegalne, nieraportowane, nieuregulowane ) połowy nielegalne to takie połowy, które odbywają się na wodach znajdujących się pod jurysdykcją danego państwa i prowadzone są przez statki rybackie bez zezwolenia tego państwa lub z naruszeniem jego przepisów ustawowych i wykonawczych. Polska jak i Nowa Zelandia są członkami (...) oraz jej agendy (...). Również zgodnie ze sprawozdaniem Parlamentu Europejskiego w sprawie wdrożenia wspólnotowego planu działań na rzecz zwalczania nielegalnych, nieraportowanych i nieuregulowanych połowów z dnia 29.01.2007r. przez "połowy nielegalne" należy rozumieć działalność statków łamiących przepisy ustawowe i wykonawcze państw należących do regionalnej organizacji zarządzania łowiskami. Niewątpliwie w ocenie Sądu Apelacyjnego mając na uwadze definicje dotyczące "nielegalnych połowów" zdarzenie, z którego powodowie wywodzą swoje roszczenie wynika z nielegalnych połowów tj. "illegal fishing", albowiem dotyczy popełnienia czynów zabronionych ustawą - fisheries act, a więc łamiących przepisy ustawowe Nowej Zelandii.

Należy wskazać, że celem wyłączenia w umowie ubezpieczenia jest zapewnienie, że ubezpieczyciel nie będzie płacił grzywien i kosztów, które wynikły z tego, że przedsiębiorstwo połowowe działa nielegalnie w trakcie operacji połowu z powodu zachłanności kupieckiej. Intencją stron nie było więc wyłączenie oddzielnie czynności samego trałowania w poszukiwaniu ryb i jej podejmowania od operacji wspomagających tj. postępowanie zgodne zakazami o nie pozbywaniu się ryb i koniecznością postępowania zgodnie z wymogami raportowania tegoż wyrzucania. Okoliczności nielegalnego zrzutu ryby oraz braku raportowania wyrzucania ryb nie mogą być oddzielone od połowu jako całości. Wskazują na to uregulowania prawne powołane przez Sąd I instancji opinie prywatne Stowarzyszenia (...)& G. oraz wskazane powyżej definicje (...) i Parlamentu Europejskiego. Otóż " illegal fishing" to całokształt czynności związanych z dokonywaniem połowów w celach komercyjnych, a wiec również zawiera czynności związane z przełowieniem i wyrzucaniem ryby za burtę. Sztuczne rozdzielanie samego poławiania ryb od czynności wspomagających połowy, a więc nie tylko chwytanie ryby, ale również przetwarzanie i pozbywanie się ryby w wyniku przełowienia, jak to zostało ustalone przez sąd Nowej Zelandii mieści się w definicji "illegal fishing". Należy wskazać, że wyrzucenie ryby za burtę jest czynnością następczą złowienia ryby i nie miałoby miejsca w sytuacji braku połowu ryby. Jest czynnością związaną z połowem w celach handlowych, jaki był wykonywany przez statek rybacki (...) . Jak wynika z wyroku Sądu Nowej Zelandii "wyrzucenie ryb było umyślne". Należy też zwrócić uwagę na sformułowanie "nielegalne", jako określające sposób połowów. Niewątpliwie nielegalność jako sprzeczność z ustalonym porządkiem prawnym jest istotą tego zagadnienia. Należy wskazać, że ubezpieczenia dotyczą przedsięwzięć gospodarczych legalnych, a umowa ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej obejmuje szkody będące następstwem przewidzianego w umowie wypadku lub zdarzenia niewątpliwie legalnego w świetle przepisów prawa.

Należy wskazać, że zgodnie z art.820kc przepisów o umowie ubezpieczenia zawartych w tytule XXVII nie stosuje się do ubezpieczeń morskich, tak więc zastosowanie w niniejszej sprawie mają przepisy dotyczące ubezpieczeń morskich zawartych w kodeksie morskim. Sąd Okręgowy mylnie więc wskazał podstawę rozstrzygnięcia art.805kc, jednakże nie miało to wpływu na orzeczenie, gdyż odpowiada ono prawu.

Zgodnie z art.292§1k.m. przez umowę ubezpieczenia morskiego ubezpieczyciel zobowiązuje się w zamian za składkę ubezpieczeniową wypłacić odszkodowanie za szkody poniesione wskutek niebezpieczeństw, na jakie przedmiot ubezpieczenia jest narażony w związku z żeglugą morską. Niebezpieczeństwa związane z żeglugą morską obejmują swoim zakresem ryzyka morza i ryzyka na morzu. Pierwsze to niebezpieczeństwa o charakterze naturalnym(sztormy, huragany, trudne warunki nawigacji). Natomiast drugie to ryzyka na morzu , które można podzielić na trzy grupy: 1/ niebezpieczeństwa o charakterze społecznym( piraci, działania wojenne) 2/ niebezpieczeństwa wynikające z zawodności urządzeń technicznych czy nawigacyjnych; 3/ niebezpieczeństwa wynikłe ze słabości ludzkiej(błędy, zaniedbania, brak wymaganej staranności ze strony członków załogi).(por. komentarz do art. 292 k.m. M. Adamowicz ). Natomiast zgodnie z art.293§1 k.m. przedmiotem ubezpieczenia morskiego może być każdy interes majątkowy związany z żeglugą morską i dający się ocenić w pieniądzach, a § 2 wskazuje, że między innymi w szczególności przedmiotem ubezpieczenia może być zobowiązanie z tytułu odpowiedzialności cywilnej. Natomiast zgodnie z art.320 k.m. ubezpieczyciel odpowiada za szkody będące bezpośrednim następstwem niebezpieczeństw objętych umową ubezpieczenia. W żegludze chodzi przede wszystkim o odpowiedzialność za kary za naruszenie przepisów dotyczących ochrony środowiska, bezpieczeństwa żeglugi lub rybołówstwa i za tego rodzaju kary odpowiedzialność ubezpieczyciela jest wyłączona. Odpowiedzialność cywilna ubezpieczyciela w zakresie ubezpieczeń morskich nie obejmuje skutków finansowych wynikających z odpowiedzialności karnej czy administracyjnej ze względu na cel i funkcję tej umowy. Umowa zawarta miedzy stronami nie może być interpretowana w sposób oderwany od natury i funkcji umowy ubezpieczeniowej. Należy zwrócić uwagę na treść umowy w szerszym kontekście, niż tylko zapis klauzuli 20.3.10. Klauzula 20 dotyczy odpowiedzialności cywilnej armatora, a klauzula 20.3 wyłączeń tej odpowiedzialności. Niewątpliwie odpowiedzialność cywilna ze swej istoty dotyczy wszelkich zdarzeń związanych z szeroko rozumianymi stosunkami cywilnymi w zakresie odpowiedzialności armatora, natomiast wyłączenia zawarte w klauzuli 20.3 dotyczą enumeratywnie wyliczonych wyłączeń odpowiedzialności cywilnej i tak w klauzuli 20.3.10 odpowiedzialność cywilna nie obejmuje kosztów i wydatków za kary lub grzywny z tytułu przeładowania jednostki lub nielegalnych połowów. Strony zwierając umowę o tej treści przewidziały więc wyłączenie odpowiedzialności w związku z nielegalnymi połowami, jednakże ta klauzula nie była negocjowana indywidualnie i została w całości przejęta z (...), a więc nie stwarzała problemów interpretacyjnych w momencie zawierania umowy. Nie można również nie zauważyć, że powstanie regulacji dotyczących (...) miało na celu z jednej strony ochronę środowiska naturalnego, a z drugiej uwzględnienie rozwoju gospodarczego państw i zrównoważenie tych dwóch celów, a w szczególności zapobieżenie rabunkowej gospodarce w zakresie rybołówstwa. Skoro jak wynika z zeznań stron, polisa i klauzule nie były uzgadniane indywidualnie, a uzgodnienia dotyczyły jedynie kwestii finansowych, to należy uznać, że strony uzgodniły treść umowy ubezpieczenia podczas negocjacji w formie i treści zwartej w umowie oraz inkorporowanych (...). Jak wynika z zeznań świadków i przedstawiciela strony powodowej klauzule 20.3.10 i 20.2.5 nie były negocjowane przez strony i zostały zaaprobowane przez strony bez żadnych wątpliwości.

Przy ocenie Instytutowych Klauzul S. Rybackich( (...)) należy wziąć pod uwagę zarówno ryzyka objęte ubezpieczeniem, jak i wyłączenia, gdyż wspólnie określają one zakres ryzyka. Klauzule instytutowe zawierają całość ustaleń dotyczących formułowania ryzyk objętych umową ubezpieczenia i należy brać pod uwagę brzmienie całości klauzul, a nie tylko ich części. Ryzyka to niebezpieczeństwa połączone z wyłączeniami i wspólnie określają one zakres ryzyk objętych umową ubezpieczenia. Należy wziąć pod uwagę, to że celem polisy ubezpieczeniowej jest udzielenie ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności cywilnej armatora określonej w klauzuli 20, ale celem polisy nie jest udzielenie ubezpieczenia w zakresie odpowiedzialności, kosztów lub wydatków dotyczących kary lub grzywny z tytułu przeładowania jednostki lub nielegalnych połowów (pkt 20.3.10).

Statki ubezpieczone zgodnie z (...) są wykorzystywane dla celów handlowych. Właściciele lub zarządy są bezpośrednio zaangażowani w połowy jak wynika z klauzuli 1.1, a więc są zaangażowani w przedsięwzięcia związane wyłącznie z połowami, które podlegają przepisom. Naruszenie tych przepisów może prowadzić do zajęcia statku. Naturalną rzeczą jest, że ubezpieczyciele oferujący ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej powinni odmówić ubezpieczenia statku, którego właściciele podejmują ryzyko zaangażowania się w takie przedsięwzięcia, które naruszają przepisy, jakim przedsięwzięcia te podlegają. Jest to rozsądne w sensie handlowym. Znaczenie odpowiednich sformułowań jest rozumiane potocznie w przyjęty przez większość osób sposób i dlatego nie ma powodu, aby wyrażeniu "ilegal fishing" nadać jakąś szczególnie ograniczoną wykładnię.(k. 1199). Skarżący w tym zakresie powołują się na pismo przedstawiciela Ministerstwa Rybołówstwa oraz pismo prokuratora - przedstawiciela Ministerstwa Rybołówstwa Nowej Zelandii z dnia 10.02.2009r., z których wynika, że nie postawiono członkom załogi zarzutu nielegalnych połowów w rozumieniu prawodawstwa Nowej Zelandii. Należy jednak wskazać, że do oceny pojęcia "illegal fishing" należy stosować zgodnie z umową ubezpieczenia rozumienie tego pojęcia w prawie polskim lub w braku prawa polskiego należy wziąć pod uwagę orzecznictwo i praktykę angielską. Tak wiec twierdzenia skarżącej, że należy uznać pogląd praktyki wyrażony przez (...), że definicji pojęcia "illegal fishing" należy poszukiwać w lokalnym prawodawstwie tj. F. A. za nie zasadne. Niewątpliwie więc załączone do akt prywatne opinie Stowarzyszenia (...)& G. są właściwe do oceny pojęcia "illegal fishing", albowiem wyrażają one stanowisko praktyki angielskiej, które wiąże strony na podstawie klauzuli 7.15 umowy ubezpieczenia.

Niezasadny jest w ocenie Sądu Apelacyjnego również zarzut naruszenia art.233§1kpc w związku z postanowieniami warunków umowy ubezpieczenia - pkt 7.15 i 7.16 warunków zawartych w polisie ubezpieczeniowej, polegające na nie stosowaniu do oceny materiału dowodowego i wykładni warunków spornej umowy ubezpieczenia bezwzględnie obowiązującego art.12 ust.3 i 4 ustawy z 22.05.2003r. o działalności ubezpieczeniowej co skutkowało rozstrzygnięciem wątpliwości wynikających z nieprecyzyjnego sformułowania "illegal fishing" na korzyść pozwanego i spowodowało błędne uznanie braku odpowiedzialności ubezpieczeniowej pozwanego. Otóż jak wynika z klauzuli 7.15 umowy umowa ubezpieczenia podlega prawu polskiemu i polskiej jurysdykcji, jednakże w klauzuli tej zawarto też wyjątki. Otóż w sytuacji rozbieżności na tle interpretacji klauzul, szczególnie w związku z brakiem regulacji w prawie polskim, a taką sytuację mamy w niniejszej sprawie, powstałe spory należy rozstrzygać posługując się interpretacją wynikającą z angielskiego orzecznictwa i praktyki. Jak wynika wyżej z orzecznictwa w zakresie rozumienia pojęcia "illegal fishing" nie ma, a więc należy wziąć pod uwagę praktykę wynikającą z prywatnych opinii Stowarzyszenia (...)& G.. Owszem wnioski nie mogą być sprzeczne z bezwzględnie obowiązującymi przepisami prawa i praktyką obowiązującą w Polsce. Definicja pojęcia "illegal fishing" tj. nielegalnych połowów w prawie polskim na datę zdarzenia nie istniała, a więc interpretacja tego pojęcia dokonana przez Sąd I instancji i podzielana przez Sąd Apelacyjny nie jest sprzeczna z prawem polskim ani praktyką.

Zgodnie art.12 ust.3 ustawy z dnia 22.05.2003r. o działalności ubezpieczeniowej, ogólne warunki umów oraz umowa ubezpieczenia powinny być formułowane jednoznacznie i w sposób zrozumiały. Natomiast ust.3 wskazuje, że postanowienie sformułowane niejednoznacznie interpretuje się na korzyść ubezpieczającego, ubezpieczonego, uposażonego lub uprawnionego z umowy ubezpieczenia. Skarżący nie wskazują jakie postanowienia umowy ubezpieczenia są sformułowane niejednoznacznie, a jedynie uważają, że pojecie "illegal fishing" powinno być wykładane w sposób postulowany przez powodów jako ubezpieczonych, tj. w sposób wąski, uniemożliwiający powoływanie się na ten zapis ubezpieczycielowi, gdyż jest on nieprecyzyjny. Należy wskazać, że pojęcie "illegal fishing" nie jest pojęciem niejasnym. Jak wynika ze wskazanej wyżej praktyki angielskiej oraz wykładni Parlamentu Europejskiego czy też (...) agendy (...) rozumienie tego pojęcia jest jednoznaczne przez wszystkie te instytucje i obejmuje wszelkie połowy, które odbywają się na wodach znajdujących się pod jurysdykcją danego państwa i prowadzone są przez statki rybackie bez zezwolenia tego państwa lub z naruszeniem jego przepisów ustawowych i wykonawczych. Nawet wskazywane pisma przez stronę skarżącą dotyczące interpretacji stosowania odpowiedniego prawa nie definiują tego pojęcia w inny sposób niż przyjęty przez Sąd I instancji i podzielany przez Sąd Apelacyjny. Ponadto w dacie zawarcia umowy definicja pojęcia "illegal fishing" nie była przedmiotem negocjacji między stronami, żadna ze stron nie wskazywała na niejasność tego sformułowania, tak więc strony rozumiały ten zapis jednoznacznie, na co wskazuje zachowanie stron przy zawarciu umowy, skoro strony bez zmian w tym zakresie inkorporowały Klauzule Instytutowe S. Rybackich, natomiast inne klauzule zostały zmodyfikowane przez strony, na co wskazuje polisa(k.57-59). Ponadto Ustawa o działalności ubezpieczeniowej nie wskazuje na interpretacje poszczególnych pojęć, lecz na interpretację postanowień umownych sformułowanych niejednoznacznie, a więc w rozumieniu tego przepisu należałoby uznać, że niejednoznacznie jest sformułowana np. klauzula 20.3.10 czy też klauzula 20.2.5, na co skarżąca nie wskazuje.

W ocenie Sądu Apelacyjnego nie doszło do naruszenia art.230§1kpc oraz art.227 i art.224 kpc w związku z art.328§1kpc oraz postanowieniem 20.3.10 polegające na bezpodstawnym uznaniu dowodów przedłożonych przez pozwanego za niekwestionowane i oparciu na nich całości rozstrzygnięcia przy jednoczesnym pominięciu dowodów z dokumentów przedłożonych przez powodów, co skutkowało bezpodstawnym uznaniem, iż w przedmiotowej sprawie zachodzą okoliczności wyłączające odpowiedzialność ubezpieczeniową pozwanego.

Należy wskazać, że zarzut naruszenia art. 230kpc w ocenie Sądu Apelacyjnego jest niezasadny. Zgodnie z art.230kpc gdy strona nie wypowie się do twierdzeń strony przeciwnej o faktach, sąd mając na uwadze wyniki całej rozprawy, może te fakty uznać za przyznane. W świetle art.230kpc Sąd może uznać za przyznane przez stronę niezaprzeczone twierdzenia strony drugiej tylko w wypadku, gdy takie domniemanie przyznane jest uzasadnionym wszechstronnym rozważeniem wszystkich okoliczności sprawy. Naruszenie art.230kpc istnieje jedynie wtedy, gdy Sąd przyjmie za ustalone bez przeprowadzania postępowania dowodowego, okoliczności faktyczne wskazane przez stronę, a zakwestionowane przez stronę przeciwną. W niniejszej sprawie nie miało to miejsca. Natomiast Sąd I instancji prawidłowo przy ustalaniu stanu faktycznego wziął pod rozwagę wszystkie okoliczności sprawy jakie ujawniły się w postępowaniu dowodowym. Co prawda Sąd Okręgowy nie dokonał oceny dokumentów prywatnych złożonych przez powódki wskazanych w apelacji, jednak uzupełniając to Sąd Apelacyjny ocenił przedłożone prywatne dokumenty w postaci pisma prokuratora - przedstawiciela Ministerstwa Rybołówstwa Nowej Zelandii z dnia 10.02.2009r., oraz pisma przedstawiciela Ministerstwa Rybołówstwa jako prywatne poglądy podpisanych przez poszczególne osoby pism zgodnie z art. 245 kpc. Natomiast poglądu praktyki wyrażonego przez (...) nie można było wziąć pod uwagę, albowiem zwierała ona jedynie ogólne wskazówki dotyczące uregulowań prawnych obwiązujących na terenie Zjednoczonego Królestwa, a więc było to nie przydatne do rozstrzygnięcia.(k.171-172). Jednakże jak wskazano wyżej, poglądy tych osób nie miały wpływu na rozstrzygnięcie, albowiem nie stanowiły orzecznictwa lub praktyki angielskiej zgodnie z którymi należy badać umowę ubezpieczenia. Natomiast opinia Stowarzyszenia (...)- twórców Instytutowych Klauzul S. Rybackich oraz opinia B. L.& G. - angielskiej kancelarii prawnej specjalizującej się w ubezpieczeniach morskich są poglądami praktyki angielskiej i nie zostały w żaden sposób przez skarżących podważone. Odmienne stanowisko zawarte w poglądach wskazanych przez skarżących nie może być wzięte pod uwagę z przyczyn wskazanych wyżej.

Ponadto nie doszło również do naruszenia art.328§2kpc zgodnie z którym uzasadnienie wyroku powinno zawierać wskazanie podstawy faktycznej rozstrzygnięcia , a mianowicie : ustalenie faktów, które sąd uznała za udowodnione, dowodów, na których się oparł, i przyczyn, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnienie podstawy prawnej wyroku z przytoczeniem przepisów prawa. Zarzut naruszenia art.328§2kpc może być zasadny tylko w wyjątkowych okolicznościach, w których treść uzasadnienia orzeczenia sądu uniemożliwia całkowicie dokonanie oceny toku wywodu, który doprowadził do wydania orzeczenia. O uchybieniu art.328§2kpc można mówić jedynie wtedy gdyby uzasadnienie zaskarżonego orzeczenia nie zawierało danych pozwalających na kontrolę tego orzeczenia.(por. postanowienie SN z dnia 21.11.2001r. I CKN 185/01 LEX nr 52726). W niniejszej sprawie Sąd Okręgowy w uzasadnieniu zaskarżonego orzeczenia ustalił fakty, które uznał za udowodnione, wskazał dowody, na których się oparł, oraz przyczyny, dla których innym dowodom odmówił wiarygodności i mocy dowodowej, oraz wyjaśnił podstawę prawną wyroku z przytoczeniem przepisów prawa.

W ocenie Sądu Apelacyjnego umowę ubezpieczenia należy interpretować ściśle, a więc należy uznać, że klauzula 20.2.5 dotyczy jedynie zwrotu przez Towarzystwo (...) wszelkich sum wypłaconych przez Ubezpieczonego z tytułu kosztów prawnych poniesionych przez Ubezpieczonego, lub które Ubezpieczony może być zmuszony ponieść dla uniknięcia, zmniejszenia lub zakwestionowania swojej odpowiedzialności, o ile działa za uprzednia pisemną zgodą Towarzystwa (...)(k.52-53). Skarżący wskazuje, że jest to warunek potestatywny i w jego ocenie przewidziany w klauzuli 20.3.5 wymóg formy pisemnej nie ma wpływu i nie zamyka możliwości wyinterpretowania treści takiego oświadczenia woli z dokumentów sporządzonych w formie pisemnej. Jednakże należy wziąć pod uwagę zeznania strony powodowej K. R. (k.11051107) z których jednoznacznie wynika, że pozwana nigdy nie wyraziła pisemnej zgody na poniesienie kosztów prawnych wynikłych ze zdarzenia w dniach 23.06 i 28.06.2007r.dotyczących wyrzucania ryby za burtę i braku raportowania, za które członkowie załogi statku rybackiego (...) zostali skazani wyrokiem Sądu Nowej Zelandii z dnia 12.03.2009r.

Warunek w rozumieniu art.89kc to zdarzenie przyszłe i niepewne. Zgoda pisemna zobowiązanego na wydatki związane z kosztami prawnymi wynikłymi z nielegalnych połowów jest takim warunkiem rozwiązującym i nie jest sprzeczna z ustawą. Nie ma tutaj zastosowania art.94kc. Warunek ubezpieczeniowy jest zdarzeniem, które strony umowy ubezpieczenia określiły jako przyczynę uzasadniającą odpowiedzialność zakładu ubezpieczeń. Swoboda kształtowania stosunku umownego umożliwia ułożenie go w taki sposób, że ochroną ubezpieczeniową będzie objęta tylko odpowiedzialność cywilna ubezpieczającego powstała przy zachowaniu określonych wymagań dodatkowych. (por. wyrok SN z dnia 22.05.2009r. III CSK 300/08). Dopuszczalne jest co do zasady dokonanie czynności prawnej zawierającej zastrzeżenie, że jej skutek zależy od skorzystania z uprawnienia lub woli wykonującego zobowiązanie, a zdarzenie zależne od zachowania strony może polegać na spełnieniu lub niespełnieniu świadczenia. Zastrzeżenie to podlega ocenie na podstawie art.353(1)kc z uwzględnieniem normatywnej konstrukcji wskazanej w art.89kc. Warunek w rozumieniu tego przepisu to składnik stosunku prawnego, mający formę postanowienia jako elementu czynności prawnej, który uzależnia jej skuteczność prawną od zdarzenia przyszłego i niepewnego. Postanowienie takie przybiera postać zastrzeżenia o znaczeniu accidentale negotii. Warunkowa czynność prawna skutkuje związaniem stron czynnością prawną dopóty, dopóki zdarzenie prawne i niepewne się nie ziści. Oznacza to, że oświadczenia stron są definitywne w chwili zawarcia umowy i tylko jej skuteczność zależna jest od spełnienia warunku.( postanowienie 7 sędziów SN z dnia 22.03.2013r. III CZP 85/12). Odnosząc te wskazania do niniejszej sprawy należy uznać, że warunek pisemnej zgody Towarzystwa (...) na wydatki związane z kosztami prawnymi jest prawnie dopuszczalny i należy taki warunek badać na podstawie art.353(1)kc. Sąd Apelacyjny przeprowadził dowód z przesłuchania stron oraz świadków na tę okoliczność. Należało uznać, że strony ułożyły stosunek prawny w postaci umowy ubezpieczenia w taki sposób, który dopuszczał zastrzeżenie warunku wynikającego z klauzuli 20.2.5. Zgodnie z art.353(1)kc podmioty mogą kształtować swobodnie treść zobowiązania w granicach określonych w tym artykule, a więc musi ono być zgodne z przepisami prawa, zasadami współżycia społecznego i właściwością (naturą) stosunku. Przepis ten nakazuje jednocześnie, aby poddawać badaniu nie tylko treść, ale i cel zobowiązania przy ocenie, czy strony dokonały czynności prawnej we wskazanych granicach wyznaczonych im przez zasadę swobody umów. W ocenie Sądu Apelacyjnego zawarty zapis odpowiedzialności w klauzuli 20.2.5 dotyczący pisemnej zgody ubezpieczyciela na poniesienie kosztów prawnych poniesionych przez ubezpieczonego dla uniknięcia, zmniejszenia lub zakwestionowania swojej odpowiedzialności jest dozwolony w świetle uregulowań kodeksu cywilnego tj art.89kc i art.353(1)kc. Wskazując na powyższe należało uznać, że powództwo nie zasługiwało na uwzględnienie na mocy art.6 kc w zw. z art.292§1k.m w zw. z art.320k.m oraz postanowieniami umowy ubezpieczenia w szczególności klauzul 7.15 i 7.16 oraz 20.2.5 i 20.3.10.

Mając na uwadze powyższe należało orzec jak w sentencji na mocy art.385kpc. W pkt I sprostowano nazwy stron zgodnie z odpisami KRS na mocy art.350par1kpc.

O kosztach orzeczono na mocy art.98§1kpc, art.99kpc , w zw. z art.108§1kpc w zw. z § 12ust.1pkt2 w zw. z § 6 pkt7 rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z dnia 28.09.2002r. w sprawie opłat za czynności radców prawnych oraz ponoszenia przez Skarb Państwa kosztów nieopłaconej pomocy prawnej udzielonej z urzędu, mając na uwadze to, że powódki w całości przegrały sprawę.

SSOdel.Elżbieta Milewska-Czaja SSA Andrzej Lewandowski SSA Mirosław Ożóg